Sprawy międzynarodowe

Marszałek Bogdan Borusewicz przyjął 17 września 2015 r. przewodniczącego szwedzkiego Riksdagu (parlament) Urbana Ahlina. Podczas spotkania rozmawiano o kryzysie imigracyjnym i sytuacji na Ukrainie, a także roli, jaką w obu tych sprawach odgrywa Rosja.

Jak podkreślił marszałek Senatu, wizyta szwedzkich gości przypada w szczególnie gorącym okresie dla Polski. Nasz kraj, podobnie jak inne państwa Unii Europejskiej, ma problem z imigrantami, ale dodatkowo na ten kryzys nakładają się emocje związane z toczącą się obecnie kampanią wyborczą. Mimo że Polska nie jest krajem docelowym imigrantów, to ta sytuacja może mieć negatywny wpływ na spoistość Unii.

W ocenie przewodniczącego Urbana Ahlina w bezpośrednim sąsiedztwie naszych krajów mamy do czynienia z 2 kryzysami – ukraińskim i syryjskim i w obu mamy do czynienia z Rosją. Sytuacja na Ukrainie jest jasna, Rosja pogwałciła wszelkie prawa międzynarodowe i doprowadziło to do przesiedleń (migracji/emigracji) Ukraińców, m.in. do Polski. Rosja nie dopuściła też do przyjęcia w ONZ rezolucji w sprawie Syrii. Rosyjska polityka wspierania syryjskiego reżimu Baszara el-Asada przynosi efekty w postaci fali uchodźców. Zdaniem przewodniczącego Riksdagu w obliczu tego kryzysu Unia Europejska powinna być jednomyślna i solidarna, ale powinna także skoncentrować się na jego przyczynach.

Marszałek Bogdan Borusewicz zgodził się, że Rosja gra sprawą Syrii. Jego zdaniem ważne byłyby też rozmowy z sąsiadami tego kraju – Turcją, Iranem i Arabią Saudyjską. Podzielił również pogląd szwedzkiego polityka, że kwestia Ukrainy jest ściśle związana z obecnym kryzysem imigracyjnym.

Zdaniem Urbana Ahlina UE powinna być solidarna zarówno w kwestii syryjskiej, jak i wobec Ukrainy. Jak podkreślił, oba te kryzysy mają ogromny wpływ na sytuację w Unii Europejskiej.

Marszałek Senatu wyraził obawę, czy kryzys imigracyjny nie doprowadzi do przełamania UE na pół. Zaznaczył, że w kwestii imigrantów opinia publiczna w Polsce jest podzielona, a kampania wyborcza i stanowisko opozycji w tej sprawie nie ułatwiają podjęcia decyzji. Jak dodał, Polska nie zgodzi się na „kwoty”, ale na pewno przyjmie uchodźców.

Szwedzki gość podkreślił, że Szwecja zawsze hojnie wspierała imigrantów. Według niego wszystkie państwa w Europie są współodpowiedzialne za rozwiązanie obecnego problemu i jego przyczyny.

Podczas spotkania politycy rozmawiali także na temat zwiększonych wydatków Polski na obronność, zbliżającego się szczytu NATO, a także o toczącej się w Szwecji debacie w sprawie przystąpienia tego kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego.