Sprawy międzynarodowe

9 kwietnia 2014 r. marszałek Bogdan Borusewicz spotkał się z Emily O’Reilly, rzecznikiem praw obywatelskich Unii Europejskiej. W spotkaniu uczestniczyły również polska rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz i szef Kancelarii Senatu minister Ewa Polkowska.

Rzecznik Emily O’Reilly powiedziała, że to jej pierwsza wizyta w Polsce po objęciu funkcji w październiku 2013 r. Dodała, że bardzo dobrze zna Polaków, ponieważ miała do czynienia z ich problemami, gdy pełniła funkcję rzecznika praw obywatelskich w Irlandii. Podkreśliła, że od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej wiele dobrego wydarzyło się w dziedzinie ochrony praw człowieka, w tym także osób niepełnosprawnych.

Rzecznik Irena Lipowicz poinformowała Emily O’Reilly, że Senat RP jest ważnym organem w systemie stanowienia prawa, wspierającym działalność rzecznika praw obywatelskich. Dodała, że Izba włączyła się bezpośrednio w rozwiązywanie problemów dotyczących praw obywatelskich. W ramach współpracy obu instytucji Senat będzie podejmował inicjatywy ustawodawcze w – sygnalizowanych przez rzecznika – sprawach dotyczących wolności, praw człowieka i obywatela.

Wiele uwagi podczas spotkania poświęcono sytuacji na Ukrainie. Przedstawiając analizę wydarzeń na Krymie i wschodniej Ukrainie, marszałek podkreślił, że nie pogorszyła się sytuacja polskiej mniejszości, która mieszka przede wszystkim w środkowej części Ukrainy, w okolicach Żytomierza i Winnicy. Dodał, że zarzuty dotyczące ograniczenia praw obywatelskich innych narodowości, w tym Rosjan, adresowane przez Rosję do rządu ukraińskiego, są nieprawdziwe. Oceniając sytuację, marszałek wyraził przekonanie, że może się ona wymknąć spod kontroli. Dodał, że kraje zachodnie muszą zrobić wszystko, żeby do tego nie doszło. Zdaniem marszałka celem Rosji jest destabilizacja Ukrainy, co może mieć dalsze konsekwencje.

Obawy Polski wiążą się z napływem uchodźców z Ukrainy. Rzecznik Irena Lipowicz poinformowała, że polskie służby są przygotowane do przyjęciu uchodźców z Krymu. W Polsce mieszkają Tatarzy, którzy cieszą się wszystkimi swobodami. Oceniła, że w razie dalszych agresywnych działań Rosji do Polski może napłynąć fala uchodźców, licząca dziesiątki tysięcy osób.

Pytany o przebieg kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, marszałek powiedział, że wydarzenia na Ukrainie mają na nią niewielki wpływ, ponieważ największe siły polityczne w Polsce podobnie oceniają sytuację.