Narzędzia:

Posiedzenie: 35. posiedzenie Senatu RP X kadencji, 1 dzień


11 i 12 stycznia 2022 r.
Przemówienia z dnia następnego

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W projekcie budżetu na rok 2022 pomimo trudności i niepewności związanych z pandemią oraz sytuacją za naszą wschodnią granicą zabezpieczono środki finansowe niezbędne do kontynuacji realizacji dotychczasowych priorytetów rządu w zakresie prowadzonej przez rząd polityki społeczno-gospodarczej. Dlatego jestem za jego przyjęciem.

Głównym celem procedowanej ustawy budżetowej jest kontynuowanie polityki zmierzającej do szybkiej odbudowy polskiej gospodarki w związku z COVID-19, uszczelnienie systemu podatkowego, a tym samym zapewnienie większych nakładów na ochronę zdrowia, na kluczowe programy społeczne, m.in. programy „Rodzina 500+”, „Dobry start”, zwiększenie funduszu wynagrodzeń dla pracowników państwowej sfery budżetowej, realizacja zadań inwestycyjnych w sektorze zdrowia, transportu oraz kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, a także zwiększenie wydatków w obszarze szkolnictwa wyższego i nauki oraz rolnictwa. Z całą pewnością należy stwierdzić, że wzrost wydatków na służbę zdrowia jest konieczny, aby zapewnić odpowiednią opiekę osobom chorym, a także wzmocnić instrumenty do zwalczania pandemii i jej skutków. Wsparcie sektora kultury fizycznej jest niezbędne w kontekście powrotu wielu Polaków do dawnej sprawności, która w czasach pracy zdalnej, a także w wyniku zamknięcia przez określony czas obiektów sportowych mogła ulec pogorszeniu. Pomoc otrzymają także polskie rodziny, dzięki czemu polepszy się sytuacja materialna gospodarstw domowych. Kwota przewidywana na te cele nie budzi żadnych moich wątpliwości. Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tysięcy zł oraz utrzymanie zerowego PIT dla młodych ludzi do dwudziestego szóstego roku życia to działania odpowiednie i sprawiedliwe. Właściwym kierunkiem jest także zwiększenie funduszu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, jak również wzrost wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę czy waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych.

Procedowana ustawa uwzględnia środki na wszystkie wymienione przeze mnie kwestie, dlatego będę głosował za jej przyjęciem.

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ustawa budżetowa jest każdego roku jedną z najważniejszych ustaw procedowanych przez parlament. Jej nieuchwalenie może skutkować rozwiązaniem Sejmu, ale to, moim zdaniem, nie jest wcale najważniejsze. Najważniejsze jest to, że to właśnie ta ustawa daje podstawy funkcjonowania państwa w większości jego obszarów: zdrowia, oświaty, nauki, bezpieczeństwa, pomocy społecznej, kultury, infrastruktury drogowej, kolejowej i energetycznej, ochrony środowiska, ochrony klimatu, przyrody itd., itd. Z tego powodu jej przygotowaniu musi towarzyszyć zachowanie najwyższych standardów prawidłowej legislacji poprzedzone wieloma analizami, konsultacjami i wypracowaniem optymalnych wskaźników, założeń budżetowymi.

Czy można użyć takich stwierdzeń w ramach analizy omawianej dzisiaj ustawy budżetowej na rok 2022? Z całą pewnością nie i postaram się to pokrótce udowodnić.

Otóż przyjęte w ustawie budżetowej założenia dotyczące podstawowych wskaźników makroekonomicznych odstają od rynkowych prognoz w tym zakresie, jeśli chodzi zarówno o poziom inflacji, jak i o wzrost realnego poziomu PKB czy dochodów z aukcji sprzedaży uprawnień do emisji. Ustawa budżetowa na rok 2022 nie stanowi podstawy gospodarki finansowej państwa, bo obejmuje ona jedynie część tej gospodarki. Zaprezentowane w ustawie wielkości wydatków i deficytu nie stanowią rzeczywistego obrazu stanu finansów państwa. Znaczna część gospodarki finansowej państwa realizowana jest przy wykorzystaniu szeregu instrumentów pozabudżetowych, w tym poprzez szerokie wykorzystanie różnego rodzaju funduszy, jak również instrumentu finansowania w drodze przekazywania skarbowych papierów wartościowych, które nie znajdują odzwierciedlenia ani w kwocie wydatków ujętych w ustawie budżetowej, ani też w wielkości deficytu budżetu państwa. Ustawa budżetowa przewiduje m.in. przekazanie na polecenie prezesa Rady Ministrów skarbowych papierów wartościowych państwowym osobom prawnym na podwyższenie kapitału, państwowym funduszom celowym, a także różnym funduszom ulokowanym w Banku Gospodarstwa Krajowego o wartości do 15 miliardów zł. Kolejny rok z rzędu zakłada się również przekazanie, na wniosek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jednostkom publicznej radiofonii i telewizji skarbowych papierów wartościowych o wartości prawie 2 miliardów zł.

Do tego dochodzi jeszcze finansowanie poprzez przekazanie skarbowych papierów wartościowych o wartości do 5,5 miliarda zł innych podmiotów. Są to:

– uczelnie, w przypadku których wartość nominalna z tytułu wyemitowanych skarbowych papierów wartościowych może dochodzić do pół miliarda złotych;

– wymienione imiennie agencje i uczelnie, tj. Agencja Badań Medycznych –na finansowanie inwestycji i zakupów inwestycyjnych, Narodowy Fundusz Zdrowia – na finansowanie świadczeń gwarantowanych, Uniwersytet Warszawski – na utworzenie lub prowadzenie studiów na kierunku lekarskim lub lekarsko-dentystycznym, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II – na finansowanie działań związanych z utworzeniem lub prowadzeniem studiów na kierunku lekarskim, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie – na finansowanie działań związanych z utworzeniem lub prowadzeniem studiów na kierunku lekarskim (wartość nominalna z tytułu wyemitowanych skarbowych papierów wartościowych dla wymienionych 5 podmiotów nie może przekroczyć 1 miliarda zł);

– Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej;

– Fundusz Modernizacji Sit Zbrojnych;

– Fundusz Reprywatyzacji z przeznaczeniem na obejmowanie przez Skarb Państwa akcji w spółkach, w tym na przeciwdziałanie sutkom COVID- 19;

– Fundusz Przeciwdziałania COVID-19.

Środki tego funduszu mogą być przeznaczone na finansowanie zadań również w przypadku, gdy ustawa lub przepisy odrębne przewidują finansowanie tego rodzaju zadań z budżetu państwa lub dotacji z budżetu państwa. Można zatem przyjąć, że przynajmniej część gospodarki finansowej tego funduszu stanowi „budżet równoległy” do budżetu państwa. Brak informacji publicznej odnośnie do planu finansowego tego funduszu nie pozwala określić zarówno wielkości środków wydatkowanych z tego funduszu, jak i kierunków ich wydatkowania. Ma to znaczenie nie tylko dla oceny stanu finansów państwa, ale także dla podejmowania racjonalnych decyzji co do prac nad ustawą budżetową na rok 2022, co do potrzeby i zasadności dokonywania zmian w przedłożonym budżecie. Faktyczny poziom finansowania. działań w zakresie ochrony zdrowia może być poprawnie oceniony jedynie po połączeniu wydatków ze wszystkich źródeł, z których działania w tym zakresie są finansowane.

Fundusz Medyczny miał przynieść miliardy złotych na zdrowie, a w minionym roku wydatkowano z niego zaledwie 171 milionów zł. Tak naprawdę na dzień dzisiejszy utrudniony został rzeczywisty dostęp do świadczeń medycznych, przesunięto zadania do Funduszu Medycznego i nie uruchomiono w nim żadnych pieniędzy i żadnych konkursów. To oczywista klapa promowanego przez prezydenta Andrzeja Dudę sztandarowego punktu jego programu wyborczego. Mam jedynie nadzieję, że pan prezydent zechce wyciągnąć wnioski i zażądać realizacji tego programu.

Nie jest możliwe przeanalizowanie tej ustawy w kilku zdaniach i nie zamierzam tego czynić. Skupię się jedynie na kilku elementach, które dobrze obrazują poważne luki w tym tak ważnym dokumencie strategicznym. Te elementy są mi bliskie i mogę się merytorycznie wypowiadać na ich temat.

Zacznę od sytuacji jednostek samorządu terytorialnego. Nawet jeżeli przyjąć, że łączne dochody jednostek samorządu terytorialnego nie uległy znaczącej realnej obniżce w stosunku do dochodów z lat ubiegłych, to z uwagi na sytuację kluczowej dla funkcjonowania samorządów bieżącej części budżetu – ok. 90% dochodów – stan finansowy większości samorządów jest zły. Główne problemy rodzi brak wystarczających dochodów bieżących, zwłaszcza przy szybszym niż dotychczas tempie wydatków, spowodowanych głównie wzrostem wynagrodzeń nauczycieli, olbrzymimi wzrostami kosztów energii elektrycznej i gazowej oraz związanymi z tym kosztami transportu i usług. Sytuacja ta grozi obniżeniem jakości usług publicznych w miastach i we wszystkich samorządach.

Duże problemy społeczne i rosnące obciążenie gminnych budżetów rodzą także nawarstwiające się zaniechania i błędy w prawie regulującym gospodarkę odpadami. Tej sytuacji z pewnością nie poprawią przekazane samorządom na koniec ubiegłego roku środki w wysokości 12 miliardów zł, które nie trafiły do wszystkich samorządów, a jedynie do tych, które nie osiągnęły odpowiedniego stopnia skanalizowania gmin.

Nie do przyjęcia w omawianej ustawie budżetowej są zaplanowane dochody z tytułu sprzedaży uprawnień zbywalnych praw do emisji. Jeśli w roku 2021 uzyskane dochody z tego tytułu mogą wynieść nawet 25 miliardów zł, to zaplanowane z tego tytułu na rok 2022 dochody w wysokości ok. 10 miliardów zł są w bardzo poważnym stopniu niedoszacowane. Nie można przez to zaplanować wydatków, w szczególności w zakresie inwestycji w odnawialne źródła energii, a tym samym mieć nadziei, że koszty zaopatrzenia w energię elektryczną i cieplną w najbliższych latach mogą się znacząco obniżyć.

Na koniec wspomnę jedynie o zadaniu inwestycyjnym pn. „Budowa zbiornika Wielowieś Klasztorna”. Jest on budowany już chyba od ponad 40 lat dla i ma zabezpieczyć m.in. Kalisz przed powodzią. Już 2 lata temu podczas prac nad budżetem państwa uzyskałem bardzo optymistyczne zapowiedzi co do realizacji tej inwestycji. Po 2 latach nic się w tym zakresie nie zmieniło – są takie same optymistyczne zapowiedzi realizacji inwestycji. Tak jest zresztą w przypadku wielu innych planowanych od wielu lat przedsięwzięć.

Za tym budżetem mogę głosować tylko w przypadku przyjęcia poprawek zgłoszonych i przyjętych na posiedzeniu Komisji Budżetu i Finansów Publicznych oraz zgłoszonych w czasie dzisiejszej debaty plenarnej. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Przedłożona ustawa budżetowa niestety nie uwzględnia inflacji, której wzrost obserwowany jest w ostatnich miesiącach. Z uwagi na prognozy dotyczące inflacji na kolejne miesiące 2022 r. wymagane jest zaktualizowanie przedłożonego projektu. Zmiany muszą uwzględniać nowe prognozy inflacyjne oraz wynikające z tego konsekwencje dla dochodów i wydatków budżetu państwa na nowy rok.

Ustawa zakłada, że w 2022 r. dochody państwa wyniosą 491,9 miliarda zł, a wydatki będą na poziomie 521,8 miliarda zł. Niestety, spora część zadłużenia kraju wyprowadzana jest poza budżet centralny. Założenie dotyczące finansowania przepisów związanych z Polskim Ładem jest takie, że Bank Gospodarstwa Krajowego zamierza wyemitować ok. 100 miliardów zł, które będą finansować wspomniany powyżej projekt. Pokazuje to, iż większa część wydatków, które normalnie powinny być zapisane w budżecie centralnym, znajduje się poza tym budżetem. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, ponieważ nie można przez to spojrzeć na przedłożoną ustawę w sposób obiektywny.

Ponadto bardzo ważną kwestią jest zmniejszenie subwencji oświatowej na naukę języka mniejszości narodowych i etnicznych. Powinniśmy zostać przy poprawce, którą wprowadziła senacka Komisja Nauki, Edukacji i Sportu, przywracająca większe wydatki na naukę powyższych języków. Mam nadzieję, iż Sejm uwzględni przedłożoną poprawkę, ponieważ ograniczenie wydatków w tej kwestii będzie wielkim błędem. Niestety, wersja ustawy przedłożona bez senackiej poprawki godzi w polskich obywateli należących do mniejszości narodowych i etnicznych. Jej przyjęcie przy uchwalaniu budżetu na 2022 r. bardzo negatywnie wpłynie na realizację zadań szkół i placówek oświatowych, które mają za zadanie m.in. podtrzymywanie tożsamości narodowej, etnicznej i językowej obywateli polskich należących do mniejszości. Jest to kwestia bardzo istotna, ponieważ będzie mieć długofalowe skutki zarówno dla szkół, jak i osób z mniejszości narodowych. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Państwo Senatorowie!

Ustawa budżetowa na rok 2022, czyli m.in.: jak wydać na zdrowie mniej pieniędzy, żeby wyszło, że rząd wydał więcej? Jak okłamać obywateli? Jak zaciągnąć jak największy dług, żeby zmieścić się w unijnym limicie? To wszystko w zestawieniu z chaotycznym i irracjonalnym Polskim Ładem, szalejącą, prawie dwucyfrową inflacją, podwyżkami cen prądu i gazu, brzmi jak najgorszy koszmar milionów Polaków.

Wchodzimy w trzeci rok pandemii, tymczasem ochrona zdrowia wciąż jest niedofinansowana. Rząd chwali się w przekazach medialnych, że w tym roku nastąpi zwiększenie nakładów na finansowanie ochrony zdrowia do poziomu 5,75% PKB. Nie wiem, kto się na to nabierze, niemniej na pewno nie polscy medycy i pracownicy ochrony zdrowia. Porównując tabele wydatków państwa na 2022 r. z tabelami z nowelizacji budżetu na ubiegły rok, wynika jednoznacznie, że nakłady budżetu na ochronę zdrowia spadną, a nie wzrosną, jak zapowiada rząd. Zamiast 21,04 miliarda zł wydatków, jak w 2021 r., planowane jest wyłącznie 20,95 miliarda zł, czyli o 88 milionów zł mniej rok do roku. W opinii do ustawy budżetowej wskazano, że należy zwiększyć wydatki na ochronę zdrowia. Rząd robi nas w balona na każdym kroku, do tego dodaje tkliwą i uroczą historię, która niewiele ma wspólnego z rzeczywistymi liczbami i mamy gotowy przekaz o sukcesie! A co z emerytami? Dostałam mnóstwo wiadomości od zaniepokojonych emerytów, którzy stracą na Polskim Ładzie. A ta część emerytów, która zyska cokolwiek na Polskim Ladzie, i tak nie odczuje jakiekolwiek podwyżki. Inflacja sprawi, że ich finanse legną w gruzach. Za chwilę obudzimy się z 10% wskaźnikiem inflacji. Takie są prognozy i są one jak najbardziej realne. A kto jeszcze straci lub już stracił? Oczywiście nauczyciele, służby mundurowe, przedsiębiorcy, rodzice samotnie wychowujący dzieci i wiele innych ludzi. To jest przerażające.

Teraz skupię się przez chwilę na planach budżetowych na ten rok w części „Kancelaria Prezesa Rady Ministrów”. Plan – ponad 830 milionów! Czyli o 40% więcej niż w ubiegłym roku. Szanowni Państwo, rok ma 365 dni. 830 milionów dzielimy przez 365 dni, co daje nam wynik, w przybliżeniu, 2 miliony 274 tysiące zł na dzień! Kancelaria Prezesa Rady Ministrów potrzebuje ponad 2 milionów zł dziennie na funkcjonowanie. A ile wynosi minimalna pensja w 2022 r.? 3 tysiące 10 zł brutto, czyli pensja netto wyniesie 2 tysiące 363 zł 56 gr na miesiąc. W skali roku to 28 tysięcy 362 zł 72 gr. Jeśli podzielimy tę kwotę przez 365 dni, otrzymamy 77 zł 50 gr. Na jeden dzień do dyspozycji Polaka pozostaje 77 zł 50 gr. To nie wymaga komentarza. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senator Gabrieli Morawskiej-Staneckiej w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senator Gabrieli Morawskiej-Staneckiej w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Procedujemy dziś nad ustawą budżetową, ustawą, która w swoim założeniu powinna stanowić podstawę gospodarki finansowej państwa w danym roku budżetowym i która na tenże rok budżetowy winna być uchwalana. Jednak to tylko założenie. W rzeczywistości bowiem jest to już kolejna ustawa budżetowa uchwalana w warunkach pandemii, która utrudnia prognozowanie i niesie ze sobą wiele zagrożeń dla budżetu państwa zarówno po stronie przychodów, jak i wydatków.

Tym ostrożniejsze winny być zatem nasze założenia i plany, zwłaszcza te dotyczące wydatków państwa. Tymczasem ustawa budżetowa na 2022 r. nie stanowi podstawy gospodarki finansowej państwa, a zaprezentowane w niej wielkości wydatków i deficytu nie stanowią rzeczywistego obrazu stanu finansów. Jak wielokrotnie sygnalizowano w latach poprzednich, wiele zadań państwa finansowanych jest za pomocą różnych instrumentów pozabudżetowych, a skala i zakres ich wykorzystywania powiększają się, co powoduje, że budżet państwa stanowi coraz mniejszy fragment gospodarki finansowej państwa. Uniemożliwia to w konsekwencji prawidłową ocenę poziomu finansowania zadań państwa i nie zapewnia przejrzystości finansów publicznych. Wykorzystanie wspomnianych mechanizmów pozabudżetowych pozwala również na obchodzenie stabilizującej reguły wydatkowej i kreowanie dodatkowej przestrzeni na wydatki, jak również sztuczne zaniżanie deficytu budżetu państwa.

Ponadto finansowanie zadań państwa poprzez pozabudżetowe fundusze, znajdujące się również poza sektorem finansów publicznych, daje fałszywy obraz zarówno deficytu, jak i państwowego długu publicznego. Takie wydatki znajdują się poza debatą publiczną na temat finansów państwa, a co za tym idzie, są one także poza kontrolą parlamentu. Jako przykłady można wskazać fundusze ulokowane w Banku Gospodarstwa Krajowego i Fundusz Przeciwdziałania COVID-19. Nasza debata parlamentarna na temat budżetu państwa dotyczy więc mniej niż połowy rzeczywistych dochodów oraz mniej niż połowy rzeczywistych wydatków sektora finansów publicznych. Jak wskazali w swych opiniach o ustawie budżetowej eksperci, należałoby wrócić do właściwej definicji budżetu państwa zawartej w art. 109 ustawy o finansach publicznych, który wyraźnie mówi, że budżet państwa stanowi podstawę gospodarki finansowej państwa.

Do istotnych błędów, dostrzegalnych na pierwszy rzut oka, należy przyjęta zaniżona stopa inflacji w 2022 r., znacznie niższa niż prognozowana przez wiele niezależnych instytucji. Założono bowiem, że średniorocznie wyniesie ona 3,3%. Już w chwili obecnej widać, że jest to założenie pozbawione podstaw. Zgodnie z oszacowaniem OECD średnioroczna stopa inflacji w 2022 r. wyniesie w Polsce 6,2%, czyli będzie o ponad 80% wyższa, niż założono w budżecie. Założona stopa inflacji ma przecież kluczowe znaczenie w zakresie przyjętych prognoz przychodów budżetu państwa i kształtowania się wydatków w ujęciu realnym. Przyjęcie zbyt niskiej stopy inflacji oznacza, że dochody podatkowe w ustawie budżetowej będą zaniżone.

Na uwagę zasługuje również fakt, iż pomimo znacznej zmiany w strukturze finansowania służby zdrowia, czyli spowodowanego brakiem możliwości odliczania składki zdrowotnej od podatku PIT wzrostu dochodów NFZ ze składki zdrowotnej, wydatki publiczne na służbę zdrowia, liczone jako procent bieżącego PKB, ulegną zmniejszeniu. Dzieje się tak, ponieważ zgodnie z przepisami ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych wydatki na służbę zdrowia liczone są jako procent PKB sprzed 2 lat, czyli z okresu, gdy nominalne PKB było o ok. 20% niższe niż w 2022 r. Dlatego nie jest możliwe poparcie tego budżetu.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Debatujemy dzisiaj nad budżetem państwa na 2022 r., czyli tak naprawdę o naszej wspólnej przyszłości, o dzieleniu naszych wspólnych pieniędzy. Na jego temat usłyszeliśmy już wiele komentarzy. Eksperci, politycy nie mają żadnych wątpliwości, wszystkie oceny są druzgocące!

I jak się okazuje, już pierwsze dni roku pokazują, że nie tylko nierealne założenia tego budżetu są nie do przyjęcia. Po wprowadzeniu Polskiego Ładu wiemy, że rządzący tak naprawdę nie czuwają w żaden sposób nad naszym bezpieczeństwem, nad wydawanymi pieniędzmi, powtórzę: naszymi pieniędzmi. Ale tak naprawdę nie trzeba uważnie słuchać ekspertów. Dzisiaj wystarczy posłuchać słów emerytów, nauczycieli, policjantów i innych grup społecznych, których wynagrodzenia i wypłaty świadczeń już obciążają efekty pomysłów, podobno doskonałych! Polski Ład pokazał, co z tak bardzo napompowanej bańki marketingowej zostało.

I tak też pewnie będzie z budżetem na ten rok. Niewiele wskaźników do niego wpisanych jako marketingowe opakowanie jest realnych do spełnienia. Podobnie jest z całym osobnym budżetem, obok tego przedstawionego nam do procedowania. Ponad 300 miliardów zł będzie wydatkowanych poza nim, jak to już się dzieje w roku obecnym, tak by nie obciążać go dodatkowym deficytem.

Ten budżet, ale także wszystkie inne obietnice rządzących nie powinny ani na chwilę nas usypiać. Założenia, ale także wykonanie planów i całej polityki rządu PiS poprowadzi nas do upadku, a na pewno do tzw. Polski w ruinie, które to hasło dla PiS stało się prorocze. Dziękuję.

Przemówienie senatora Władysława Komarnickiego w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Władysława Komarnickiego w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

W kontekście braku przejrzystości, w kontekście fasadowości tego budżetu potwierdzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli zasadne wydaje się pytanie, czy w ogóle warto rozmawiać o tej szczątkowej części finansów publicznych, bo w gruncie rzeczy wprowadzamy tylko opinię publiczną w błąd.

Dlaczego budżet jest fasadowy, rozpasany i proinflacyjny? Otóż wskaźniki makroekonomiczne w projekcie ustawy budżetowej na rok 2022 są wzięte z sufitu, są jak rzut kulą w płot. Ustawa budżetowa od kilku lat łamie art. 219 konstytucji, który mówi, że Sejm uchwala budżet państwa na rok budżetowy, nie na 2 lata. My będziemy przyjmować sprawozdanie z wykonania budżetu w czasie, kiedy rozpasanie rządowej konsumpcji będzie trwało w najlepsze. Budżet jest fasadowy, bo z limitu wydatków stabilizującej reguły wydatkowej wyjęliście fundusz covidowy i to wszystko, co jest w BGK. To znaczy, że stabilizująca reguła wydatkowa nie widzi wydatków PFR, nie widzi wydatków funduszu BGK. To właściwie po co nam taka reguła? To o czym my tutaj rozmawiamy? Okłamujemy z tej mównicy Polki i Polaków. Po co? Rozumiem, wam to jest potrzebne, ale my nie będziemy w tym uczestniczyć. Do reguły finansów minister włożył jakieś lewe dowody, żeby jeszcze bardziej poszerzyć sobie przestrzeń wydawania publicznego grosza.

Dług poza kontrolą parlamentu, poza budżetem w przyszłym roku będzie wynosił 350 miliardów zł. Jak pan przewodniczący może w ogóle mówić o niskim deficycie? 350 miliardy zł poza kontrolą budżetu, a deficyt, jaki musieliście zaraportować do Komisji Europejskiej, to przecież 143 miliardy. Są te dokumenty.

Ten budżet jest rozpasany, bo macie w nim 35 nowo powołanych funduszy, instytutów, agend, na które chcecie wydać 40 miliardów zł. Rozpasanie państwa w czasie pandemii jest po prostu niemoralne. Codziennie umierają setki ludzi, dziennie umiera pół tysiąca ludzi. A wiecie, ile pieniędzy PiS przeznacza na zdrowie? Uwaga, warto to pamiętać. Kłamią, że przeznaczają 5,75% PKB na zdrowie. Tak naprawdę w relacji do przyszłorocznego PKB, ale wyliczonego na podstawie prawdziwych wskaźników makroekonomicznych, a nie tych wymyślonych przez specjalistów z NBP i Ministerstwa Finansów, na zdrowie przeznacza 4,89% PKB w drugim roku pandemii. Zdrowie to kolejna puszka Pandory zakopana przez was głęboko pod ziemią.

Fundusz Medyczny miał dać miliardy złotych na zdrowie. W tym i w przyszłym roku łącznie miało to być minimalnie 6 miliardów zł, a w zasadzie mogło być praktycznie ponad 8 miliardów zł, blisko 9 miliardów zł. Co z tego wyszło? W tym roku mieliście wydać ponad 4 miliardy zł, z budżetu na fundusz przeznaczyliście niecałe 2 miliardy zł, a wydano – uwaga – 171 milionów zł. Tak naprawdę utrudniliście dostęp do świadczeń medycznych, przesuwając zadania do Funduszu Medycznego i nie uruchamiając żadnych pieniędzy oraz żadnych konkursów. W tym roku znowu mamy limit ponad 4 miliardów zł w funduszu, ale zabezpieczone pieniądze to 2 miliardy zł. Oczywiście jest pytanie: ile wydacie? Jaki to będzie miało skutek dla obywateli?

Rzeczywiście przedstawiony projekt budżetu jest projektem, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. To swego rodzaju „Bajki z mchu i paproci”, które rząd Prawa i Sprawiedliwości pisze nam w kolejnych budżetach od 2015 r. To budżet chaosu, to budżet stagnacji, to jest budżet kolejnego roku zaciemniania finansów państwa, bo mamy wrażenie, że bardzo dobrze jest wam poruszać się w takiej mętnej wodzie. Ale to nie wróży nic dobrego, jeżeli chodzi o sytuację ekonomiczną, sytuację budżetu państwa w roku 2022.

Jest kilka nierealnych założeń, które pojawiły się w tym budżecie i które, można powiedzieć, dyskwalifikują ten projekt budżetu. Chociażby dotyczy to kwestii inflacji na poziomie 3,3%. Przecież wszyscy widzimy, co się dzieje, jeżeli chodzi o inflację w tym roku. W związku z tym zakładanie takiego poziomu inflacji w budżecie – ja wiem, że budżet był szykowany wcześniej – sprawia, że ten budżet staje się nierealny. Dziękuję.

Przemówienie senator Ewy Mateckiej w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senator Ewy Mateckiej w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Odnosząc się do ustawy budżetowej na rok 2022, skupię się na 2 obszarach. Pierwszy to ochrona zdrowia, a w szczególności Fundusz Medyczny, drugi – Fundusz Zajęć Sportowych dla Uczniów.

Obserwując realizację ustawy o Funduszu Medycznym z dnia 7 października 2020 r., można stwierdzić, że zgodnie z tą ustawą na konto wspomnianego funduszu co roku ma być przekazanych nie mniej niż 4 miliardy zł i według planu funduszu środki te mają być wydatkowane na 4 subfundusze i realizować cele zakładane w ustawie. Tymczasem w 2020 r. z 2 miliardów zł przeznaczonych na fundusz nie wydatkowano ani 1 zł, w 2021 r. z 4 miliardów zł przekazanych na fundusz wydatkowano zaledwie 1,7 miliona zł, co stanowi zaledwie 9,5% zaplanowanych wydatków i 4% górnego limitu wydatków na ten cel. Z kolei w planach funduszu na 2022 r. przewiduje się realizację wydatków na poziomie zaledwie 50%, czyli 2,2 miliarda zł z górnego limitu wydatków. Rodzi się pytanie: dlaczego w obliczu tak potężnej drożyzny i szalejącej inflacji rząd nie realizuje wydatków Funduszu Medycznego w 100% górnego limitu, czyli 4,2 miliarda zł? Cząstkowe wydatkowanie środków zagwarantowanych w ustawie i wynikających z pilnych potrzeb zdrowotnych Polaków, w tym szczególnie dzieci do osiemnastego roku życia, to narażanie Polaków na drogie państwo, a nie, jak zapowiadano w kampanii wyborczej, „tanie państwo”, i – w przeciwieństwie do zakładanych celów – ograniczenie dostępności świadczeń medycznych. Dotyczy to w szczególności chorych na raka i choroby rzadkie, w tym zwłaszcza dzieci. Nie stać nas na takie państwo, drogie państwo.

Odnośnie do Funduszu Zajęć Sportowych dla Uczniów mój niepokój i zastrzeżenia budzi fakt, że od kilku lat w planie finansowym Funduszu Zajęć Sportowych dla Uczniów zaniżane są przychody tegoż funduszu. Tak jak w roku 2020 i 2021, w 2022 r. szacuje się je na poziomie ok. 17 milionów zł, czyli zaledwie ok. 25% przychodów, jakie w rzeczywistości mają wpłynąć na konto tego funduszu z opłat za reklamę alkoholu. Odpowiednia regulacja dotycząca wysokości i sposobu uiszczania opłat za reklamę alkoholu jest zawarta w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Z tego, że wydatki reklamowe producentów piwa na różne media kształtują się, jak np. w roku 2020, na poziomie ponad 700 milionów zł rocznie, jasno wynika, że przychody Funduszu Zajęć Sportowych dla Uczniów powinny być zaplanowane w budżecie na 2022 r. na poziomie 70 milionów zł, a nie 17 milionów zł, jak to zostało zrobione. Rodzi się zatem pytanie: dlaczego przychody funduszu są zaniżane tak znacznie? Dlaczego ogranicza się możliwość sfinansowania ze środków funduszu różnorodnych zajęć, niezwykle potrzebnych i mających pozytywny wpływ na rozwój i kondycję fizyczną dzieci i młodzieży, szczególnie w czasie pandemii? Kto zatem w czasie szalejącej inflacji i drożyzny ma ponieść pełne koszty organizacji zajęć sportowych dla uczniów?

Przedstawiony budżet na 2022 r. bez niezbędnych zmian i poprawek nie jest możliwy do przyjęcia.

Przemówienie senatora Grzegorza Czeleja w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Grzegorza Czeleja w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Dzisiaj na tej sali zajmujemy się jedną z ważniejszych dla państwa polskiego ustaw, jaką niewątpliwie jest ustawa budżetowa. Specyfika i waga tego aktu normatywnego określone są w art. 219 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawie o finansach publicznych z 2009 r.

Przygotowując się do dzisiejszego posiedzenia, porównałem załączniki do procedowanej ustawy budżetowej na ten rok budżetowy dotyczące planowanych dochodów i wydatków z danymi z roku ubiegłego. Szanowni Państwo, jak wszyscy doskonale wiemy, poprzedni rok naznaczony był walką z pandemią COVID-19, ogólnoświatową inflacją, a także kryzysem na naszej wschodniej granicy. Jednakże tegoroczne założenia budżetowe przewidują dochód w wysokości blisko 492 miliardów zł przy wydatkach w wysokości ok. 532 miliardów zł i prawie 30 miliardach zł deficytu. Jeśli mowa o dochodzie, to w porównaniu z rokiem ubiegłym wpływy z tytułu podatku od osób prawnych mają być większe o niecałe 17 miliardów zł, a wpływy z tytułu podatku od towarów i usług – aż o ponad 56 miliardów zł. Analizując, a właściwie przeglądając zapisy dotyczące planowanych wydatków, zwróciłem uwagę na kilka punktów: Centrum Projektów Polska Cyfrowa, wydatki na poszczególne rodzaje Sił Zbrojnych i jednostki nadzorowane przez ministra obrony narodowej oraz wydatki na jednostki terenowe Policji i komendy wojewódzkie i powiatowe Policji. W porównaniu z rokiem ubiegłym wydatki na Centrum Projektów Polska Cyfrowa mają być większe o prawie 21 milionów zł. Część 29, rozdział 752, poz. 9 załącznika nr 2 do ustawy budżetowej na rok 2022 określa wydatki na formacje Sił Zbrojnych na kwotę ponad 47 miliardów zł, co w porównaniu z rokiem 2021 jest kwotą większą o ponad 5 miliardów 300 milionów zł. Planowane wydatki na jednostki terenowe Policji i komendy wojewódzkie i powiatowe Policji w tym roku budżetowym mają wynosić ponad 10 miliardów 900 milionów, co w porównaniu z rokiem ubiegłym daje wzrost nakładów o prawie 1 miliard 300 milionów. Równie ważna jest kwota zarezerwowana na wydatki w ramach rezerwy celowej w wysokości 46 miliardów 200 milionów zł.

Szanowni Państwo, myślę, a właściwie mam nadzieję, że Wysoka Izba poprze ten budżet. Rok 2022 pewnie nadal będzie naznaczony widmem inflacji, choć nie ukrywam, że liczę, iż tarcza antyinflacyjna zaproponowana przez polski rząd znacznie przyczyni się do spowolnienia inflacji. Pamiętajmy o wyjątkowo niskim poziomie rejestrowanego bezrobocia, oscylującym w okolicach 6%. Liczę, że budżet ten będzie wspierał wzrost gospodarczy naszego kraju. Dziękuję.

Przemówienie senatora Marka Pęka w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Marka Pęka w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Pandemia wywarła katastrofalny wpływ na społeczeństwa i ekonomię całego świata. Większość światowych gospodarek w 2021 r. borykała się ze skutkami społecznymi, socjologicznymi i ekonomicznymi ostatnich wydarzeń. Przed nami 2022 r. Wszystko wskazuje na to, że będzie to kolejny wymagający dla rządzących okres. Dlatego przedstawiona propozycja budżetu na 2022 r. to przemyślana, odpowiedzialna i ambitna konstrukcja, która stawia czoła wyzwaniom nadchodzącego czasu.

To dobry budżet: zakładane dochody państwa polskiego wyższe o 9 miliardów zł w porównaniu z dochodami w poprzednim roku przy wydatkach zmniejszonych o 1,6 miliarda zł; o ponad 10 miliardów zł niższy deficyt budżetowy. Po 7 latach rządów Prawa i Sprawiedliwości dochody budżetowe będą wyższe o 69% niż w ostatnim roku rządów poprzedniej ekipy, niż w 2015 r.; to wzrost o 203 miliardy zł. Będzie to kolejny rok zwiększonych dochodów budżetu państwa z tytułu podatku VAT – 237,4 miliarda zł, czyli wzrost o ponad 10% w stosunku do dochodów w roku 2021, co jest efektem bezprecedensowych działań rządu na polu uszczelniania systemu podatkowego i zmniejszenia luki VAT.

Odpowiedzialna jest struktura wydatków majątkowych. Nacisk położony jest na: modernizację Sił Zbrojnych – 61,9% wydatków majątkowych ogółem; infrastrukturę drogową, rzeczną i kolejową – 7,8%; rozbudowę i modernizację infrastruktury ochrony zdrowia – 6,3%. Jednocześnie słusznie zwiększane są wydatki na Polską Akademię Nauk, instytucje rzecznika praw obywatelskich czy rzecznika praw dziecka.

Pragnę jeszcze zwrócić uwagę na olbrzymie środki, które mają być przeznaczone na obiekty szkolnictwa wyższego, np. rozbudowę infrastruktury Uniwersytetu Warszawskiego – 187 milionów zł, czy szpitale kliniczne, np. rozbudowę Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego w Lublinie – 100 milionów zł, drugi etap budowy Centrum Kliniczno-Dydaktycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi – kwota 140 milionów zł, rozbudowę i modernizację Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 w Bydgoszczy – 72 miliony zł.

Co do nakładów na służbę zdrowia, to w roku 2015 wyniosły one 75,7 miliarda zł, a w relacji do PKB – 4,63%, zaś w planowanym budżecie na 2022 r. wydatki mają wynieść 133,6 miliarda zł – 5,75% PKB. Jesteśmy aktualnie świadkami dużego skoku finansowania służby zdrowia i polepszania sytuacji w niej, a to dopiero początek.

Odnosząc się do poprawek złożonych do ustawy budżetowej przez senatorów większości, powiem, że mają one niestety charakter populistyczny i niestety po raz kolejny są dowodem braku powagi i odpowiedzialności za proponowane przez siebie rozwiązania.

Będę głosował za przyjęciem ustawy budżetowej bez poprawek.

Przemówienie senatora Wadima Tyszkiewicza w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Wadima Tyszkiewicza w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Wysoki Senacie!

Zdecydowanie wnoszę o odrzucenie ustawy budżetowej na rok 2022 ze względu na fakt, że uchwalony przez Sejm budżet na rok 2022 opiera się na błędnych założeniach makroekonomicznych, które nie odzwierciedlają rzeczywistej sytuacji gospodarczej. Ponadto budżet ten nie daje pełnego obrazu stanu finansów państwa – opisuje jedynie pewien fragment gospodarki finansowej państwa, co uniemożliwia prawidłową ocenę poziomu finansowania różnych zadań i nie zapewnia przejrzystości finansów publicznych.

Z niepokojem obserwuję debatę nad budżetem państwa na 2022 r. Uchwalony w Sejmie budżet ma znamiona kreatywnej księgowości, bowiem świadome przyjęcie błędnych założeń, jak np. tych dotyczących poziomu inflacji czy poziomu PKB, niezgodnych z prognozami nie tylko Komisji Europejskiej dla krajów członkowskich, Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju czy środowisk bankowych, przede wszystkim Narodowego Banku Polskiego, powoduje, że dalsze wyliczenia wynikające lub odnoszące się do ww. wielkości nie mają uzasadnienia ekonomicznego ani logicznego. Wystarczy wspomnieć, że projekt budżetu przygotowywany był w okresie lipiec – wrzesień 2021 r., kiedy inflacja nie była jeszcze na tak wysokim poziomie, tj. w okolicach 5%, tak aby pod koniec roku wzrosnąć do 8%. Stąd też apele środowisk eksperckich o rewizję projektu ustawy budżetowej i skorygowanie jej o wartości uaktualnione, znacznie odbiegające od wcześniej przyjętych. Dołączam się do tych głosów i wnoszę o dostosowanie budżetu do realnej sytuacji gospodarczej.

Mówiąc o kreatywnej księgowości, odnoszę się również do niepokojących praktyk z ostatnich lat w czasie rządów PiS w zakresie budżetowania działalności państwa, mających na celu zmniejszanie transparentności finansów publicznych poprzez redukowanie roli budżetu państwa przy jednoczesnym zwiększaniu roli funduszy i innych instytucji znajdujących się poza tym budżetem. Ustawa wskazuje na 36 państwowych funduszy celowych, 10 agencji wykonawczych i 10 instytucji gospodarki budżetowej państwowych osób prawnych. Fundusze, jak wiadomo, nie są zaliczane do jednostek sektora finansów publicznych, co w konsekwencji powoduje, że nie obejmuje ich ustawowy wymóg zamieszczania planów finansowych w ustawie budżetowej, jak też zamieszczania sprawozdań z ich wykonania. Należy na to zwrócić szczególną uwagę, ponieważ praktyka wyprowadzania środków publicznych poza budżet państwa zmniejsza przejrzystość funkcjonowania całego sektora finansów publicznych, a przede wszystkim daje fałszywy obraz zarówno deficytu, jak i państwowego długu publicznego, a środki wydatkowane w ten sposób są całkowicie poza kontrolą parlamentu. Tym samym zmniejszana jest również kontrola parlamentu nad mechanizmem powstawania zadłużenia.

W tym zakresie na szczególną uwagę zasługuje Fundusz Przeciwdziałania COVID-19. Środki tego funduszu mogą być przeznaczone na finansowanie zadań również w przypadku, gdy ustawa lub przepisy odrębne przewidują finansowanie tego rodzaju zadań z budżetu państwa lub dotacji z budżetu państwa. Doprowadza to do sytuacji, w której przynajmniej część gospodarki finansowej tego funduszu stanowi budżet równoległy do budżetu państwa. Brak informacji publicznej odnośnie do planu finansowego funduszu nie pozwala określić zarówno wielkości środków wydatkowanych, jak i kierunków ich wydatkowania. To wszystko zaburza rzeczywisty obraz poziomu finansowania, który może być poprawnie oceniony jedynie poprzez połączenie wydatków ze wszystkich źródeł, z których działania w danym zakresie są finansowane.

Przejrzystości finansów publicznych nie sprzyja również fakt, że w roku 2022, podobnie jak w roku 2021, praktyczne równolegle będą realizowane 2 budżety – jeden wynikający z ustawy budżetowej na rok 2022, a drugi, wciąż niezakończony, dotyczący roku 2021. Wynika to z faktu przyjęcia w grudniu 2021 r. rozporządzenia w sprawie wykazu wydatków budżetowych, które nie wygasają z końcem roku 2021 i będą mogły być realizowane praktycznie przez prawie cały następny rok, do listopada 2022 r.

Ponadto aby uzyskać w miarę rzeczywisty obraz budżetu, ustawę budżetową na 2022 r. należy analizować nie w wielkościach nominalnych, lecz w relacji do realnego, bieżącego PKB. Odniesienie do realnego PKB umożliwia najlepszą interpretację ekonomiczną zmian zachodzących w finansach publicznych, ponieważ, szczególnie w sytuacji wysokiej inflacji, porównywanie wielkości nominalnych na przestrzeni lat nie ma uzasadnienia ekonomicznego, gdyż wraz z inflacją maleje realna wartość pieniądza. Sytuacja inflacyjna, jaką obserwowaliśmy w 2021 r., wskazuje na bardzo dynamiczne zmiany w tym obszarze, co oczywiście wpływa na wszystkie wskaźniki makroekonomiczne. Nie znalazło to jednak odzwierciedlenia w proponowanym budżecie. Przykładem może być bardzo istotna w kontekście nie tylko pandemii służba zdrowia. Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zakłada systematyczny wzrost udziału wydatków na zdrowie w PKB, docelowo do 7%. W 2022 r. wydatki publiczne na służbę zdrowia, liczone jako procent bieżącego PKB, ulegną zmniejszeniu mimo zakładanego wzrostu do 5,75% w stosunku do 2021 r, kiedy miały one wynosić 5,25%. Zmniejszenie to wynika z faktu, że we wspomnianej ustawie o świadczeniach liczone są one jako procent PKB nominalnego sprzed 2 lat, tj. w 2020 r., kiedy było ono ok. 20% niższe, niż będzie w 2022 r. W 2020 r. realne PKB m.in. ze względu na pandemię było wyjątkowo niskie, w efekcie czego nastąpił jednorazowy, niespotykany od wielu lat spadek realnego PKB, a jego tempo wzrostu wyniosło 2,7%. W rezultacie w 2022 r. realne PKB będzie o prawie 10% wyższe niż w roku 2020, co spowoduje, że w 2022 r. wydatki publiczne na służbę zdrowia wyniosą zaledwie 4,75% PKB zamiast zakładanego w ustawie o świadczeniach opieki poziomu 5,75%.

W odniesieniu do służby zdrowia warto też zauważyć, że na skutek wprowadzenia Nowego Ładu dokonano de facto systemowej zmiany struktury finansowania tego sektora. Będzie on finansowany w zdecydowanie większym niż do tej pory stopniu ze składki zdrowotnej, a z powodu braku możliwości odliczania tej składki od podatku PIT zmaleje rola dofinansowywania służby zdrowia z budżetu państwa. To wskazuje na sytuację zarysowaną we wcześniejszej części mojej wypowiedzi, a mianowicie na zmniejszającą się transparentność sektora finansów publicznych oraz na zmniejszanie roli budżetu państwa.

W ramach podsumowania dodam jeszcze, pomijając już merytoryczną i transparentną poprawność przygotowania budżetu, że ustawa budżetowa na 2022 r. zakłada zmniejszenie wydatków w stosunku do PKB, a oczywistym faktem jest, że dla pobudzania aktywności gospodarczej wskazane jest zwiększanie wydatków budżetowych względem PKB, ponieważ wyższe wydatki budżetowe zwiększają popyt w gospodarce.

Ponadto ww. ustawa przewiduje udział majątkowych wydatków budżetowych w PKB na nieznacznie wyższym poziomie niż w kryzysowym 2021 r., jednakże znacznie niższym niż w 2020 r., kiedy wynosił on 1,45%. Majątkowe wydatki budżetowe są szczególnie istotne dla długofalowego wzrostu gospodarczego, jednakże często obserwuje się zmniejszanie wydatków majątkowych w trudniejszych gospodarczo czasach. Zakładany w budżecie na 2022 r. poziom wydatków majątkowych może budzić niepokój, ponieważ wskazuje na brak wystarczających działań ze strony rządu, które mogłyby stanowić impuls dla rozwoju gospodarczego.

Odnosząc się jeszcze do bardzo dyskusyjnej kwestii poziomu inflacji, dodam, że zdecydowanie zaniżony w ustawie poziom inflacji przewidywany na 2022 r. spowoduje, że dochody podatkowe również będą zaniżone – szacuje się, że o ok. 2,5–3% – bowiem dochody podatkowe zależą od kształtowania się inflacji, tj. rosną wraz ze wzrostem cen. Tak więc im niższa zakładana inflacja, tym na papierze wyższe są wydatki budżetu państwa w ujęciu realnym. Biorąc pod uwagę rzeczywistą, prognozowaną przez ekspertów stopę inflacji w 2022 r., chcę wskazać, że wydatki budżetowe w ujęciu realnym będą kształtowały się na poziomie znacznie niższym, niż wynika to z zapisów ustawy. Efektem tej sytuacji będzie niższe wsparcie finansowe dla poszczególnych pozycji budżetu w obszarze wydatków.

Na koniec kwestia deficytu. W 2022 r. deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych ma wynieść 2,8% PKB. Elementami składowymi tego deficytu są deficyt budżetu państwa w wysokości 1,1% PKB oraz deficyt różnego rodzaju elementów sektora finansów publicznych znajdujących się poza budżetem państwa w wysokości 1,7% PKB. Oznacza to, że aż 60% deficytu sektora finansów publicznych będzie znajdować się poza budżetem państwa, co oczywiście nie jest sytuacją korzystną ani oczekiwaną. Wynika to z prostego faktu, że budżet państwa jako główne narzędzie prowadzenia polityki fiskalnej powinien stanowić najważniejszy instrument prowadzenia ekspansywnej bądź restrykcyjnej polityki fiskalnej w danym kraju, czyli decydować m.in. o poziomie deficytu. Ponadto koszty zadłużenia są niższe w przypadku finansowania deficytu budżetu państwa niż w przypadku pozostałych elementów sektora finansów publicznych. W efekcie sytuacja ta doprowadzi w skali całego sektora finansów publicznych do wyższych kosztów obsługi długu publicznego.

Biorąc pod uwagę powyższe argumenty, z pełnym przekonaniem wyrażam sprzeciw wobec ustawy budżetowej na 2022 r. i zagłosuję za jej odrzuceniem.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Poselski projekt nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego tworzy nowy system wsparcia dla sektora górnictwa węgla kamiennego. Przekazywane dopłaty będą udzielane w formie dotacji lub podwyższenia kapitału zakładowego danego przedsiębiorstwa górniczego objętego systemem wsparcia skarbowymi papierami wartościowymi. Tego typu zabieg pozwoli na zawieszenie wszelkich spłat, a docelowo doprowadzi do umorzenia zobowiązań spółek górnictwa. System ten przede wszystkim nakierunkowany jest na niesienie pomocy Polskiej Grupie Górniczej, Tauron Wydobycie i Węglokoks Kraj, a warunkiem wdrożenia rozwiązań jest zgoda Komisji Europejskiej. Jest to niezwykle istotne, gdyż Polska Spółka Gazownictwa zatrudnia ok. 11 tysięcy pracowników i dystrybuuje gaz w prawie 200 tysiącach km gazociągów. Tauron Wydobycie sprzedaje węgiel kamienny, wydobywając ok. 6 milionów ton surowca, a sztandarowym produktem Węglokoksu Kraj jest ekogroszek „Skarbek” (dawniej „Pieklorz”). Łączny limit wydatków przeznaczonych na te zabiegi wyniesie niecałe 29 milionów zł.

Jak podkreślono w uzasadnieniu niniejszej nowelizacji, „jednym z elementów podpisanej umowy społecznej są mechanizmy wsparcia publicznego dla spółek sektora węgla kamiennego (pomoc na koszty nadzwyczajne i dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych), których celem będzie zapewnienie stabilności funkcjonowania sektora górnictwa węgla kamiennego do momentu jego zamknięcia, w całym okresie funkcjonowania umowy społecznej. Nowy system wsparcia będzie brał pod uwagę konieczność stopniowego przeprowadzenia transformacji regionów górniczych i sektora wydobycia węgla kamiennego z jednoczesnym uwzględnieniem kwestii społecznych i bezpieczeństwa energetycznego. Transformacja sektora górnictwa węgla kamiennego, który jest skoncentrowany na niewielkim obszarze geograficznym (głównie województwa śląskiego), niesie ze sobą szereg społeczno-gospodarczych zagrożeń. Bez wdrożenia odpowiedniego, kompleksowego nowego systemu wsparcia ukierunkowanego na transformację i długofalową, stopniową likwidację branży wydobywczej węgla kamiennego wystąpiły, występują i będą występowały negatywne skutki społeczno-gospodarcze polegające m.in. na: realnym zagrożeniu bezpieczeństwa energetycznego kraju, w tym skokowego wzrostu cen energii oraz czasowego ograniczenia dostaw energii, strukturalnej degradacji województwa śląskiego w wyniku docelowej likwidacji ok. 82 tysięcy miejsc pracy w kopalniach i 410 tysięcy miejsc pracy w sektorze okołogórniczym na terenie 73 gmin oraz w podmiotach kooperujących z górnictwem, wyludnieniu woj. śląskiego i pauperyzacji zamieszkałej populacji”. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku!

Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego zmierza do wprowadzenia rozwiązań wspierających sektor górnictwa węgla kamiennego, który będzie stopniowo wygaszany. Projektowane rozwiązania będą obejmować działania osłonowe dla przemysłu górniczego i okołogórniczego województwa śląskiego. Zaproponowane działania pomocowe to m.in. dopłaty z budżetu państwa do redukcji zdolności produkcyjnych, pokrycie kosztów wynikających z zakończenia wydobycia węgla kamiennego i likwidacji jednostek produkcyjnych, które nie są związane z bieżącą produkcją, dla objętych tym przedsiębiorstw górniczych. Procedowana ustawa jest związana z wymaganiami Unii Europejskiej dotyczącymi ograniczenia emisji dwutlenku węgla i wprowadzeniem Europejskiego Zielonego Ładu. Rozwiązania te mają pomóc osiągnąć neutralność klimatyczną. Ustawa o zmianie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego dotyczy ważnego i poważnego procesu transformacji województwa śląskiego, gdzie wydobywany jest węgiel kamienny, główne źródło energii w Polsce. Z roku na rok udział węgla w wytwarzaniu energii w Polsce się zmniejsza.

Warunki dotyczące zawieszenia, umorzenia zobowiązań pieniężnych przedsiębiorstw górniczych wydobywających węgiel kamienny, które są objęte systemem wsparcia, powstałych z tytułu różnych składek, czas, to, dla jakich umów je przewidziano, oraz zasady dopłat za redukcję zdolności produkcyjnych są jasne i przejrzyste, nie budzą moich wątpliwości. Projektowana ustawa reguluje sytuację spółek górniczych. To także realizacja części zapisów umowy społecznej podpisanej w maju 2021 r. między stronami, które pośrednio lub bezpośrednio są związane z tematem transformacji województwa śląskiego. Dla województwa śląskiego górnictwo węgla kamiennego to najważniejszy filar gospodarki, z tego słynie. Trzeba zapewnić stabilność funkcjonowania sektora górnictwa węgla kamiennego do momentu jego zamknięcia i przekwalifikowania się pracowników.

Transformacja naszej energetyki powinna odbywać się w sposób planowy, kontrolowany i odpowiedzialny. Ta zmiana musi być sprawiedliwa i przemyślana. Należy uwzględnić plan wsparcia dla ludzi odchodzących z górnictwa i dla regionów, które w wyniku zachodzących zmian będą regionami pogórniczymi.

Przemówienie senatora Wojciecha Koniecznego w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Wojciecha Koniecznego w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Panie Marszałku! Szanowni Państwo!

Za słowami „wygaszanie i redukcja zdolności produkcyjnej” użytymi w ustawie o zmianie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego kryje się niesprawiedliwość wobec górników i pracowników przedsiębiorstw górniczych. Aby uzdrowić sytuację, nie wystarczy podtrzymać przy życiu spółki, które będą zatrudniać coraz mniej pracowników i wydobywać coraz mniej węgla. Potrzebna jest nam sprawiedliwa transformacja energetyczna, która pozwoli na bezpłatne przekwalifikowanie pracowników sektora energetycznego oraz zapewni Polsce bezpieczeństwo energetyczne, o którym ustawodawca nawet się nie zająknął.

Nasza gospodarka energetyczna, oparta aż w 78% na paliwach kopalnych, jest przestarzała, nieekologiczna i zależna od kaprysu państw, z których importujemy paliwa. Największym wyzwaniem dla teraźniejszej Polski jest zmiana tego stanu rzeczy. Musimy stać się państwem postępowym, szanującym pracowników, dzięki których pracy funkcjonuje, oraz godziwie ich wynagradzającym. Musimy stać się państwem, które inwestuje w zielone źródła energii i w swoją niezależność energetyczną. Oczywiście należy wspierać wygaszanie kopalń z budżetu państwa, ale z poszanowaniem ludzi, którzy pracowali w nich całe życie, tak jak ich rodzice i dziadkowie.

Energetyka to krwiobieg gospodarki. Bez rozwiniętej energetyki Polska nigdy nie stanie się państwem, które zapewnia swoim obywatelom spokojne i dostatnie życie. Dążmy więc do stworzenia energetyki, która nie zostawia w tyle żadnego pracownika oraz prowadzi innowacyjną politykę skierowaną na rozwój zielonych źródeł energii takich jak odnawialne źródła energii i energia atomowa. Przestańmy utrzymywać przy życiu, jedynie w interesie ich udziałowców, coraz gorzej działające i zatrudniające coraz mniej osób spółki górnicze.

Ta ustawa jest również policzkiem dla protestujących teraz górników: zero podwyżek, zero bezpieczeństwa ekonomicznego, jedynie wsparcie przedsiębiorstw w zamykaniu miejsc pracy bez dania żadnych innych w zamian.

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Państwo Senatorowie!

Ustawa o zmianie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego przewiduje utworzenie systemu wsparcia publicznego dla sektora górnictwa węgla kamiennego, przyjętego w celu stopniowego wygaszania działalności wydobywczej węgla kamiennego. Ma to w szczególności polegać na dopłatach do kosztów redukcji zdolności produkcyjnej spółek górniczych z publicznych środków.

Niestety, zapisy ustawy niejasno określają organ, który będzie za to odpowiadał i w pełni kontrolował wydatkowanie 28 miliardów 821 milionów zł na przestrzeni lat 2022–2031 z budżetu państwa. Art. 2 przedmiotowej ustawy określa jedynie maksymalny limit wydatków z budżetu państwa w latach 2022–2031, a tym samym nie spełnia wymogów ustawy o finansach publicznych w wyżej określonym zakresie. Uważam, w ślad za poprawką zaproponowaną już na etapie prac sejmowych, że konieczne jest nałożenie na Radę Ministrów obowiązku składania Sejmowi corocznego sprawozdania z realizacji tej ustawy. Ja nie mogę poprzeć nowelizacji, która jest nieczytelna i pozostawia wiele wątpliwości. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Projekt ustawy przewiduje nowelizację ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, a tym samym utworzenie systemu wsparcia będącego mechanizmem wsparcia publicznego dla sektora górnictwa węgla kamiennego. System wsparcia określony jest w rządowych dokumentach strategicznych i przyjęty w celu stopniowego wygaszania działalności wydobywczej węgla kamiennego. System ten polegać będzie w szczególności na udzieleniu dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych przedsiębiorstw górniczych oraz na pokryciu kosztów wynikających z zakończenia wydobycia węgla kamiennego i likwidacji jednostek produkcyjnych, które nie są związane z bieżącą produkcją. Dopłaty będą przekazywane w formie dotacji z budżetu państwa lub podwyższenia kapitału zakładowego przedsiębiorstwa górniczego objętego systemem wsparcia skarbowymi papierami wartościowymi przez Skarb Państwa na podstawie odpowiednio umowy o przyznanie dotacji na finansowanie dopłaty lub umowy o podwyższeniu kapitału zakładowego, zawartej między ministrem właściwym do spraw gospodarki złożami kopalin a przedsiębiorstwem górniczym objętym systemem wsparcia.

Jednocześnie ustawa przewiduje, że udzielanie i rozliczanie dopłat oraz funkcjonowanie przedsiębiorstwa górniczego i wchodzących w jego skład wyznaczonych jednostek produkcyjnych w ramach systemu wsparcia będzie podlegało monitoringowi, kontroli i weryfikacji.

Przyjęte rozwiązania przewidują zawieszenie, a następnie umorzenie pozostałych do spłaty zobowiązań pieniężnych przedsiębiorstwa górniczego objętego systemem wsparcia z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne w części finansowanej przez ubezpieczonych i płatnika, na Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Emerytur Pomostowych oraz na ubezpieczenie zdrowotne, które na mocy umów zawartych przed dniem 31 grudnia 2021 r. zostały rozłożone na raty lub których termin płatności został odroczony.

Ponadto ustawa przewiduje zawieszenie, a następnie umorzenie wymagalnych oraz niewymagalnych zobowiązań pieniężnych przedsiębiorstwa górniczego objętego systemem wsparcia z tytułu wsparcia finansowego udzielonego przez Polski Fundusz Rozwoju Spółka Akcyjna w ramach rządowego programu udzielania dużym przedsiębiorcom wsparcia finansowego. Umorzenie wymienionych zobowiązań pieniężnych ma nastąpić w dniu wydania przez Komisję Europejską decyzji stwierdzającej, że umorzenie to jest zgodne z rynkiem wewnętrznym.

Reasumując, przedstawione powyżej argumenty potwierdzają zasadność wprowadzenia proponowanych zmian w ustawie.

Przemówienie senatora Wadima Tyszkiewicza w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Wadima Tyszkiewicza w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Nie ulega wątpliwości, że procedowana ustawa jest bardzo dużej wagi, decyduje nie tylko o transformacji sektora górnictwa kamiennego w Polsce, ale także o transformacji energetycznej Polski, a swoim zasięgiem bezpośrednio obejmuje likwidację ok. 80 tysięcy miejsc pracy w kopalniach i 410 tysięcy miejsc pracy w firmach okołogórniczych na obszarze 73 gmin. To sprawa bardzo istotna i nie ulega wątpliwości, że powinna być bardzo dobrze przemyślana, przedyskutowana z różnymi środowiskami, a przede wszystkim przedłożona przez rząd w ramach ministerialnego projektu ustawy. Mamy jednak do czynienia z poselskim projektem ustawy, który gwarantuje projektodawcom skrócony tryb procedowania, wrzuconym na kilka godzin przed posiedzeniem komisji sejmowej. Tak więc już z samej natury jest to projekt niedopracowany, stworzony naprędce, dopinany kolanem.

Co prawda nowelizacja stanowi kontynuację działań rozpoczętych w 2015 r. po przyjęciu przez Radę Ministrów w dniu 7 stycznia 2015 r. do realizacji „Planu naprawczego Kompanii Węglowej SA”. Jest także efektem konsultacji społecznych, tzw. umowy społecznej podpisanej między członkami rządu i górniczymi związkami zawodowymi w maju 2021 r.

Wszyscy mniej więcej znamy problemy związane z polskim górnictwem – ciągłe dramaty, negocjacje, kryzysy i przeciąganie liny między górnictwem, rządem a energetyką. Związkowcy zawsze oczekują podwyżek, bez względu na to, czy rynek rośnie, czy – tak jak obserwujemy od dłuższego już czasu – jest na skraju załamania. Z doświadczenia wiadomo, że zarządy spółek górniczych zawsze chciały głównie pieniędzy. Tym sposobem w 2015 r. przetransferowano z energetyki do kopalń 2,3 miliarda zł. Udało się wówczas kupić spokój na wybory, ale wprowadzone tymczasowe rozwiązanie nie zlikwidowało żadnego z problemów górnictwa. Dzisiaj widać tego efekty. Obawiam się, że podpisana niedawno umowa społeczna również będzie elementem tej, można powiedzieć, tradycji.

Tak istotna zmiana jak transformacja polskiego górnictwa, a nawet więcej, transformacja energetyczna Polski nie może zależeć tylko i wyłącznie od zadowolenia lub spełnionych oczekiwań górników, oczywiście z całym szacunkiem dla ich ciężkiej pracy i ich samych. To problem, który wymaga wielopoziomowego podejścia, ponieważ jest wieloaspektowy ze swojej natury. Nie wynika tylko i wyłącznie z aspiracji czy poczucia konieczności działania polskiego rządu, ale może przede wszystkim z faktu, że na problem ten wpływają różne grupy czynników, z czego dwa główne to czynniki o charakterze regulacyjnym oraz czynniki o charakterze technologicznym. Pierwsze z nich wynikają w głównej mierze z polityki klimatycznej i energetycznej Unii Europejskiej, która opiera się na realizacji wyznaczonych celów w zakresie dekarbonizacji sektora energetycznego, zwiększenia udziału odnawialnych źródeł w produkcji oraz zużyciu energii, ujednolicenia i utworzenia regionalnych, ponadpaństwowych rynków energii oraz zwiększenia efektywności energetycznej. Z kolei do czynników technologicznych należą m.in.: zwiększony poziom dostępności paliwa gazowego jako alternatywy dla paliw stałych, zmniejszające się koszty inwestycyjne i operacyjne odnawialnych źródeł energii oraz rozwój technologii magazynowania energii.

Nie ulega wątpliwości fakt, że górnictwo polskie przynosi straty. W 2020 r. górnictwo poniosło 4 miliardy zł strat, a w ciągu 3 kwartałów 2021 r. – 2,3 miliarda zł strat. Nie ulega również wątpliwości to, że sytuacja na rynku surowców energetycznych jest bardzo niekorzystna dla górnictwa, szczególnie polskiego, oferującego de facto najdroższy węgiel w Europie. Obserwujemy bowiem mniejsze zapotrzebowanie na produkowaną z węgla energię elektryczną. Ponadto polityka klimatyczna Unii Europejskiej zmierza do zaprzestania korzystania na szeroką skalę z węgla kamiennego.

Pandemia również zrobiła swoje. Wszystko to łącznie zachwiało stabilnym funkcjonowaniem branży górniczej i wymusza konieczność optymalizacji dotychczasowych zasad funkcjonowania sektora węgla kamiennego. I wreszcie, nie ulega wątpliwości, że proces związany z transformacją górnictwa i transformacją energetyczną Polski wymaga poważnego wsparcia budżetu państwa. Zagadnienia w zakresie restrukturyzacji sektora górnictwa węgla kamiennego były i są analogicznie rozwiązywane w większości krajów UE. Jednakże analogicznie, nie oznacza tak samo.

W związku z powyższym należy naprawdę dobrze przemyśleć rozwiązania proponowane w nowelizacji. To, że jest ona konieczna, już wiadomo. Ten fakt nie podlega dyskusji. Pozostaje pytanie, jak to zrobić, aby było dobrze nie tylko dla górników, ale dla wszystkich pozostałych interesariuszy, a w ostatecznym rozrachunku dla państwa polskiego.

Nowelizacja budzi wiele wątpliwości, także o charakterze konstytucyjnym w aspekcie wymogu dostatecznej określoności. Naruszeniem Konstytucji RP jest bowiem stanowienie przepisów niejasnych, wieloznacznych, niepozwalających jednostce przewidzieć konsekwencji prawnych jej zachowań. Z tak ujętej zasady określoności wynika, że każdy przepis prawny powinien być skonstruowany poprawnie z punktu widzenia językowego i logicznego. Powyższe dotyczy zawartych w ustawie określeń: „albo innego zakończenia postępowania przed Komisją Europejską” oraz „lub innego odpowiedniego organu”. Niby nic, a jednak jest to bardzo istotne.

Wątpliwości budzą także wyliczenia finansowe i niektóre z propozycji dofinansowywania sektora górnictwa. Dla przykładu powiem, że ustawa przewiduje obniżenie progu wymaganego stażu pracy w przedsiębiorstwie górniczym z 5 lat do 1 roku (art. 1 pkt 8), uprawniającego do skorzystania z jednorazowej odprawy pieniężnej. Wynika z tego, że wystarczy przepracować tylko rok w przedsiębiorstwie górniczym, aby otrzymać uprawnienia do jednorazowej odprawy pieniężnej w niebanalnej wysokości 120 tysięcy zł na osobę. Co w tym przypadku bardzo istotne, ustawodawca nie wskazuje na żaden dodatkowy warunek, który ograniczałby otrzymanie tej kwoty czy redukowałby jej wielkość. Oznacza to, że jednorazową odprawę otrzymają teoretycznie również młode osoby, które mogą dokonać przebranżowienia z większą łatwością niż osoby z kilkuletnim albo kilkunastoletnim stażem. Ponadto nie wskazuje się na datę graniczną momentu zatrudnienia, co sugeruje, że przedsiębiorstwa górnicze będą mogły zatrudniać nowych pracowników. Nie jest także przewidywana skala zatrudnienia nowych pracowników w przedsiębiorstwach górniczych.

Należy przy tym zwrócić uwagę, że w uzasadnieniu do nowelizacji ani w samej jej treści nie można znaleźć szczegółowych informacji dotyczących tego, ile osób zatrudnionych w restrukturyzowanych przedsiębiorstwach górniczych zostanie objętych wsparciem finansowym wynikającym z urlopów czy odpraw, a kwota na ten cel przeznaczana jest niebagatelna – ponad 150 milionów zł.

Ponadto, jak wskazuje samo Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych nie posiada wolnych środków, które mogłyby zostać przeznaczone na realizację wprowadzanych nowelizacją regulacji, które to nakładają na fundusz dodatkowe obciążenia finansowe.

Kolejna rzecz. Art. 2 nowelizacji określa maksymalny limit wydatków z budżetu państwa przeznaczonych na realizację zadań i wykonanie działań wynikających z ustawy w latach 2022–2031. Jednakże wymóg zamieszczania maksymalnego limitu wydatków, których skutkiem finansowym może być zmiana poziomu wydatków jednostek sektora finansów publicznych, odnosi się wyłącznie do projektów ustaw przyjmowanych przez Radę Ministrów, a analizowana ustawa jest projektem poselskim. Tym samym nowelizacja ta nie spełnia wymogów ustawy o finansach publicznych.

Poza subsydiowaniem górnictwa i wsparciem dla samych górników ustawa zakłada całkowite umorzenie zobowiązań finansowych kopalń, i to wraz z odsetkami za zwłokę w płatnościach wobec ZUS, Funduszu Pracy, Funduszu Solidarnościowego, Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i Funduszu Emerytur Pomostowych. Spłata ta ma być zawieszona do momentu, w którym KE określi, czy umorzenie jest zgodne z rynkiem wewnętrznym. Czy jakakolwiek inna branża, przechodząca obecnie bardzo trudne, a w niektórych przypadkach dramatyczne momenty, może liczyć na taką pomoc ze strony rządu?

Podsumowując, zdecydowanie uważam, że jest absolutnie konieczne przeprowadzenie nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Powinna być ona jednak – żeby nie powiedzieć „musi” – efektem konsensusu społecznego i politycznego, opartego o dbałość interesów wszystkich zainteresowanych grup interesariuszy, a także interesów i możliwości wsparcia państwa polskiego, czemu powinna przyświecać zasada sprawiedliwości społecznej. Uważam, że w obecnym kształcie ustawa ta nie może zostać podpisana. Wymaga ona ponownego rozpatrzenia, przemyślenia, a przede wszystkim przedstawienia jej przez stroną rządową, a nie w ramach inicjatywy poselskiej. Jak inaczej można postrzegać sprawę tak wielkiej wagi państwowej, dyskutowanej nie tylko w zaciszach gabinetów prezesów i zarządów, ale także w przestrzeni publicznej, która teraz ma znaleźć swój finał w nie do końca przemyślanej ustawie, proponowanej nawet nie przez rząd, ale przez grupę posłów, którzy zapewne nie są w stanie ocenić ani możliwości i wysokości finansowego wsparcia ze strony państwa, ani jego zasadności i rozciągłości?

Biorąc to wszystko pod uwagę, wnoszę o odrzucenie ustawy zgodnie z opinią komisji senackiej do spraw klimatu. Oczekuję rzetelnego przygotowania nowelizacji przez stronę rządową. Według mnie, jest ona jedyną stroną, która znając wieloaspektowość podejmowanego problemu, powinna poczuwać się do jego rozwiązania.