Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (nr 136) w dniu 28-06-2022
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (136.)

w dniu 28 czerwca 2022 r.

Porządek obrad:

1. Karta praw podatnika.

(Początek posiedzenia o godzinie 12 minut 07)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Kazimierz Kleina)

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Otwieram posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych.

Posiedzenie komisji ma charakter seminaryjny. Przedmiotem naszego posiedzenia jest karta praw podatnika jako ważna idea, ważny cel, jaki powinien przyświecać nam, parlamentarzystom. Chodzi o to, aby w sposób jasny i przejrzysty przygotowywać dokumenty podatkowe, aby były one czytelne i zrozumiałe dla podatników.

Witam wszystkich bardzo serdecznie na naszym posiedzeniu. Szczególnie cieszę się, że naszym gościem jest pan marszałek Senatu Tomasz Grodzki. To pokazuje, że także Senat jako całość przywiązuje dużą wagę do powstania takiego dokumentu. Witam wszystkich senatorów i posłów, którzy dotarli na nasze posiedzenie. Witam uczestników, prelegentów, którzy przygotowali całą dzisiejszą konferencję.

W tej chwili poproszę pana marszałka o zainaugurowanie naszego posiedzenia i przekazanie kilku słów tytułem wstępu, a później przystąpimy do dalszego procedowania.

Bardzo proszę, Panie Marszałku.

Senator Tomasz Grodzki:

Dziękuję bardzo.

Panie Przewodniczący! Szanowny Panie Profesorze! Pleno Titulo Wszyscy Znamienici Goście obecni zarówno personalnie, jak i online!

Chciałbym w pierwszej kolejności podziękować inicjatorom tej ważnej konferencji. W natłoku wydarzeń politycznych, wobec wszystkich dyskusji toczących się w cieniu okrutnej wojny w Ukrainie, pewne fundamentalne sprawy czasami nam umykają. Muszę powiedzieć, że ostatnimi czasy odwiedzaliśmy często małe miejscowości w całej Polsce. Ja też odbyłem kilka takich spotkań i ze zdumieniem skonstatowałem, że ciągle wśród części ludzi pokutuje przekonanie, że pieniądze biorą się z drukarni, że rząd ma drukarnię, że jak trzeba, to dodrukuje więcej pieniędzy i to załatwi sprawę. To jest oczywiście oparte na fakcie, że rzeczywiście zalewa nas mnóstwo pustawego pieniądza, ale chodzi mi o samą ideę. Od początków edukacji po życie dorosłe za mało uczymy naszych obywateli, na czym polegają podstawy ekonomii, skąd się biorą pieniądze, które potem są dystrybuowane na zaspokajanie przeróżnych potrzeb itd. Nie chcę już posiłkować się dość znanym hasłem, które prezydent Bill Clinton miał w swoim gabinecie: „Gospodarka, głupcze!”. Ale tak właśnie jest. Kraje, które mają potężną gospodarkę, które mają sprawnie zorganizowane państwo, odgrywają również większą rolę polityczną. Czy nam się to podoba, czy nie, takie są realia światowe.

Na szczęście w Senacie, m.in. dzięki znakomitej działalności pana senatora Kleiny, ale również wielu innych senatorów, nie tylko ze strony demokratycznej większości… No, widzę tu pana senatora Ożoga i pana senatora Boguckiego. Zaszczycił nas pan prof. Nykiel, z którym miałem zaszczyt pracować w gabinecie cieni w poprzedniej kadencji. Wszyscy podzielamy pogląd, że podatki nie powinny być opresją i torturą dla podatnika. One powinny być z jednej strony maksymalnie efektywne – musimy gromadzić środki, które potem są dystrybuowane na pożyteczne rzeczy – ale z drugiej strony przyjazne. Wiemy, że zaduszenie kury znoszącej złote jajka powoduje, że ona w ogóle przestaje je znosić. Przykładów nie śmiałbym wymieniać w gronie tak znakomitych ekonomistów, ale wiele krajów tego doświadczyło. Czasami poluzowanie podatków, uczynienie ich bardziej przyjaznymi czy tylko bardziej zrozumiałymi, bardziej stabilnymi w kolejnych latach, przynosi pożytki, dobre efekty.

Dlatego z radością otwieram tę konferencję. Ona jest ważna, ona jest… Czeka nas następna debata budżetowa, czeka nas dalszy rozwój Rzeczypospolitej. Nie chcę już mówić o rafach na drodze do budowy naszego dobrobytu ekonomicznego, takich jak przedłużające się wstrzymanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, jak same kamienie milowe zawarte w tym planie. Dzisiaj dziękuję wszystkim inicjatorom konferencji za to, że postanowili skupić się na tym, skąd bierze się ta pula pieniędzy, którą później poszczególne rządy, mądrze czy mniej mądrze, dystrybuują. To podatnik jest solą tego systemu. Nie będzie podatników, nie będzie podatków. Nie będzie podatków, nie będzie czego rozdawać itd., itd. Dlatego, nie przedłużając, dziękuję bardzo za to, że państwo nas zaszczycili obecnością w Senacie, i oddaję głos organizatorom konferencji.

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Panie Marszałku! Szanowni Państwo!

Nasze posiedzenie jest także transmitowane przez internet, i to w różnych formach, więc dociera, mam nadzieję, do bardzo dużej liczby osób zainteresowanych.

To posiedzenie zorganizowaliśmy także dzięki zaangażowaniu posłów, posła Janusza Cichonia, posła Borysa Budki i innych. Zaproszenie zostało wysłane do wszystkich członków Komisji Budżetu i Finansów Publicznych. W związku z tym, że ta inicjatywa ma taki szerszy charakter – to także pokazuje nasze zaangażowanie – konferencji towarzyszy wydawnictwo, o którym jeszcze w odpowiednim momencie powiemy, poinformujemy państwa, wydawnictwo przygotowane przez pana prof. Nykiela. No, po prostu o tym także będziemy mówili.

Teraz prosiłbym o zabranie głosu pana posła Borysa Budkę, przewodniczącego klubu Platformy Obywatelskiej. Proszę o krótkie odniesienie się do tej sejmowej części naszego zaproszenia i w ogóle do celów tej konferencji.

Poseł Borys Budka:

Szanowni Państwo! Panie Marszałku! Państwo Senatorowie! Państwo Posłowie! Drodzy, Szanowni Goście!

Bardzo dziękuję za to, że po raz kolejny Senat Rzeczypospolitej jest naszym gospodarzem i pozwala na zaprezentowanie konkretnych rozwiązań legislacyjnych, które przygotowali znakomici eksperci na czele z panem prof. Nykielem, moim serdecznym kolegą z ław poselskich, ale przede wszystkim ekspertem prawa podatkowego i finansowego. Bardzo dziękuję za zaangażowanie naszym parlamentarzystom na czele z panem przewodniczącym Kleiną i przewodniczącym Januszem Cichoniem.

Otóż dzisiejsze posiedzenie przede wszystkim ma na celu pokazanie tych merytorycznych prac, jakie toczą się w gronach eksperckich z udziałem parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej. No, niestety nawet najlepsze inicjatywy legislacyjne w Sejmie trafiają do zamrażarki. Chciałbym też w tym miejscu podziękować Senatowi. Ponad 30 dobrych projektów ustaw przyjętych przez Wysoką Izbę w tej kadencji niestety znajduje się w sejmowej zamrażarce, bo nie został uruchomiony proces legislacyjny.

Szanowni Państwo, podejście do polskiego podatnika, podejście do systemu podatkowego, wymaga radykalnej zmiany. Dlatego takim kamieniem milowym, od którego powinniśmy niejako rozpocząć tę reformę prawa podatkowego, może być właśnie karta praw podatników. Wymagamy zmiany filozofii, zmiany podejścia do systemu podatkowego, na który trzeba patrzeć właśnie z perspektywy podatnika, a nie z perspektywy urzędnika czy też funkcjonariusza służb skarbowych.

Dlatego bardzo dziękuję za te prace. Bardzo dziękuję za tę publikację, która wieńczy ten etap prac. Oczywiście w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej deklaruję po raz kolejny, że te wszystkie dobre rozwiązania eksperckie będą przez nas prezentowane, że zostaną uchwalone w najbliższej kadencji parlamentu. Wierzę, że takowe rozwiązania są konieczne, wymagane. Dziękuję za państwa wkład w ten proces legislacyjny. Bardzo dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu.

Szanowni Państwo, oczywiście skierowaliśmy zaproszenie do wszystkich posłów i senatorów, do członków Komisji Budżetu i Finansów Publicznych. W senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych udaje nam się w wielu sprawach pracować ponad podziałami politycznymi. Myślę, że to jest siła Komisji Budżetu i Finansów Publicznych. Potrafimy się spierać, podejmować dyskusję, ale równocześnie potrafimy wsłuchiwać się w różne opinie w sprawach, które dotyczą właściwości Komisji Budżetu i Finansów Publicznych.

Bardzo dziękuję za te powitalne wystąpienia.

Punkt 1. porządku obrad: karta praw podatnika

I przystępujemy do realizacji porządku naszego posiedzenia.

Jako pierwszy wystąpi pan doktor, poseł Janusz Cichoń – karta praw podatnika fundamentem systemu podatkowego. Bardzo proszę.

(Poseł Janusz Cichoń: Szanowny Panie Przewodniczący! Wysoka…)

Pan poseł był w przeszłości sekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów. Jest tu także pan Maciej Grabowski, który w przeszłości również był wiceministrem finansów. A więc niezależnie od tego poziomu poselskiego są tu też osoby, które czynnie pracowały jako ministrowie finansów i mogą pokazać aspekt rządowy czy urzędowy funkcjonowania tych przepisów, o których dzisiaj mówimy.

Bardzo proszę, Panie Pośle.

Poseł Janusz Cichoń:

Szanowny Panie Marszałku! Szanowny Panie Przewodniczący! Panie Profesorze! Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!

O polskim systemie podatkowym można by powiedzieć: koń jaki jest, każdy widzi. Nie jest to system prosty, nie jest to system przejrzysty, nie jest to system wolny od wewnętrznych sprzeczności, nie jest to wreszcie system tworzący logiczną całość. Krótko mówiąc, polski system podatkowy jest daleki od ideału. Na usprawiedliwienie możemy mówić, że on powstawał w przyspieszonym tempie czy, jakbyśmy chcieli powiedzieć ładniej, w drodze ewolucyjnych zmian. Ale myślę, że wszyscy zdajemy sobie też sprawę z tego, że powstawał on często w formule doraźnych działań, zmian, bardzo często w niedoczasie, bez konsultacji społecznych, bez głębszej refleksji, a nawet ze świadomością niedoróbek, z założeniem, że naprawi się to później. Jednocześnie pełno było politycznych nacisków, politycznej presji, która przekładała się na przyśpieszony tryb pracy i tę doraźną formułę pogłębiała.

Podatnicy, jeśli chodzi o polski system podatkowy, mają o tych przepisach nie najlepszą opinię. Przede wszystkim zwracają uwagę na to, że mamy do czynienia z bardzo wyraźnym uprzywilejowaniem pozycji organów podatkowych w relacjach z podatnikiem, że brakuje tak naprawdę wyważenia interesu publicznego i interesu prywatnego, że tej równowagi – mimo wielokrotnych deklaracji politycznych dotyczących tej kwestii – tak naprawdę nie ma. Mało tego, ta przewaga po stronie organów podatkowych jest bardzo często wykorzystywana, wręcz nadużywana. Podatnicy zwracają uwagę na to, że przepisy podatkowe w Polsce są skomplikowane, niezrozumiałe. I to dotyczy ogólnego prawa podatkowego, ordynacji podatkowej, ale także prawa materialnego czy kwestii związanych z postępowaniem podatkowym. Podatnicy zwracają uwagę na brak konsultacji, na żywiołowość legislacji, na zmienność przepisów, na pojawiające się coraz to nowe obciążenia podatkowe, nowe podatki i nowe opłaty. Bardzo często tym nowym obciążeniom podatkowym czy nowym opłatom towarzyszą też obciążenia administracyjne. One zaczynają coraz bardziej dokuczać, doskwierać podatnikom. Do tego tak naprawdę w polskim systemie podatkowym organy podatkowe państwa nie wspierają podatnika w wywiązywaniu się ze zobowiązań podatkowych. Podatnicy w gruncie rzeczy są zostawiani sami sobie. Brakuje rzetelnej informacji, praktycznie niemożliwe są konsultacje z urzędem skarbowym. Nie mówię już o porozumieniu między urzędnikiem skarbowym, urzędnikiem podatkowym, a podatnikiem. Do tego brakuje jeszcze profesjonalnej kontroli skarbowej. Bardzo często mamy do czynienia z polowaniem na podatnika zamiast wsparcia w rozwiązywaniu problemów. Ewidentnie jesteśmy nieskuteczni, jeśli chodzi o walkę z oszustami. I to jest kwestia nie tylko strat po stronie budżetu państwa, ale także strat dla uczciwych podatników. Cierpi na tym także konkurencyjność gospodarki.

Podatnicy w coraz większym stopniu zdają sobie sprawę, że to, w jakiej wysokości będą płacić podatki, w gruncie rzeczy zależy od tego, jak zdefiniujemy państwo i jego zadania, jak określimy zakres usług publicznych i jakiej jakości będziemy oczekiwali, jeśli chodzi o te usługi. Jednocześnie mamy moim zdaniem do czynienia z coraz większą świadomością podatników, którzy zdają sobie sprawę z tego, że państwo musi sięgać do ich kieszeni, by realizować swoje funkcje. Oni chcą tak na dobrą sprawę wywiązywać się ze swoich zobowiązań podatkowych, ale coraz większego znaczenia nabiera kwestia, jak mają się z nich wywiązywać, jak tak naprawdę mają wyglądać relacje państwo – podatnik.

Naszym zdaniem porządkowanie systemu podatkowego zacząć trzeba właśnie od tej kwestii. A przypomnę, że my podejmowaliśmy tego typu próby. W 2014 r. powołaliśmy Komisję Kodyfikacyjną Ogólnego Prawa Podatkowego, która miała przygotować nową ordynację podatkową. W 2015 r. zostały przyjęte założenia tej ordynacji, a w 2018 r. ordynacja ta trafiła do Ministerstwa Finansów. Na tamtym etapie ona była moim zdaniem milowym krokiem w kierunku uporządkowania tych kwestii i zbudowania równowagi pomiędzy interesem podatnika, interesem publicznym, a interesem państwa. No, niestety po tym, jak trafiła ona do Ministerstwa Finansów, rozpoczęły się konsultacje międzyresortowe. Zmiany wprowadzane przez samego ministra finansów spowodowały, że wyrwano jej, praktycznie rzecz biorąc, wszystkie zęby, m.in. usunięto zupełnie rozdział dotyczący praw podatnika.

I to był moim zdaniem asumpt do tego, żeby wrócić do kwestii karty praw podatnika, do pomysłu, który wielokrotnie się w polskich realiach pojawiał, a który niespecjalnie mógł się przebić. Dzisiaj… No, zresztą mówimy o tym od jakiegoś czasu, bo prace nad kartą praw podatnika rozpoczęliśmy ładnych parę lat temu…

(Głos z sali: W 2017 r.)

…w 2017 r. Potrzebny jest taki fundament systemu podatkowego, taki zbiór zasad, norm o szczególnej wadze w tym systemie, norm o szczególnej doniosłości. Jest nam to naprawdę potrzebne i takim dokumentem powinna być karta praw podatnika. Chciałoby się rzecz, że byłby to zbiór zasad i praw podstawowych, jeśli chodzi o podatki. Przy czym nie chodzi tu o to, żebyśmy przyznawali podatnikom jakieś nowe prawa, ale o ochronę tych praw, które już dzisiaj mamy, a które trzeba poddać szczególnej ochronie. Karta praw podatnika jest właśnie sposobem na to, żeby wydobyć i w jednym miejscu umieścić te najistotniejsze prawa. Chcielibyśmy podporządkować wszystko, co się będzie działo w sferze podatków, regułom zawartym w karcie praw podatnika. Tyle z mojej strony, dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Bardzo dziękuję panu posłowi.

Oczywiście zaproszenie na tę dzisiejszą konferencję myśmy wysłali także do ministra finansów, do przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Traktujemy to tak, że efekt tych prac mógłby być i powinien być wykorzystany przez Ministerstwo Finansów już w dniu dzisiejszym.

Na samym początku naszej konferencji, naszego posiedzenia, miał zabrać głos pan prof. Włodzimierz Nykiel. Przywitałem pana profesora, ale zabrać głosu mu nie pozwoliłem. Będzie miał pan w którymś momencie ważne, zasadnicze wystąpienie, jednak ja bym pana poprosił… Czy mógłby pan jeszcze ze dwa słowa powiedzieć, zanim będziemy prezentowali samą kartę?

Kierownik Katedry Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Łódzkim Włodzimierz Nykiel:

Dziękuję bardzo.

Proszę państwa, generalnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że system ochrony praw podatnika w Polsce po prostu wymaga wzmocnienia, te prawa wymagają wzmocnienia. Dlaczego? Dlatego że zarówno w toku stanowienia prawa podatkowego, jak i w toku stosowania prawa podatkowego dochodzi do naruszeń tych praw.

No, proszę państwa, jeżeli rozejrzymy się po świecie, jeżeli popatrzymy na rozwiązania, jakie występują we współczesnych państwach, no to będziemy mogli powiedzieć, że dojrzałą i skuteczną formą ochrony tych praw we współczesnych państwach jest właśnie karta praw podatnika. Trzeba powiedzieć, że karta praw podatnika występuje w większości państw OECD, w większości państw OECD. Ona jest zwykle albo aktem normatywnym, albo taką deklaracją administracji, która w lakoniczny, zwięzły sposób określa prawa podatnika i środki ich ochrony.

My uznaliśmy, że w Polsce potrzebna jest teraz karta praw podatnika jako akt normatywny, nie jako akt deklaratoryjny, nie jako dokument deklaratoryjny. Dlaczego? Bo taki deklaratoryjny dokument już po prostu jest. Większość podatników w ogóle nie wie o istnieniu tego aktu, wobec czego okazał się on zupełnie nieskuteczny. Ustawa zaś będzie prawem obowiązującym, będzie kształtowała rzeczywistość. Chcę powiedzieć, że karta praw podatnika jest w projekcie ustawy zgłoszonym w Sejmie. Ona nawet została skierowana do pierwszego czytania, polecam druk nr 137. Tak więc ta karta w systemie dokumentów parlamentarnych funkcjonuje.

My nie zaprzestaliśmy prac nad tą kartą. To, co państwo znajdą w tej książeczce – zachęcam tutaj do poczęstowania się – to już wersja nieco udoskonalona, bo myśmy nad tym po prostu dalej pracowali.

No, na zakończenie powiem tylko tyle, że w związku z tym, że jest ta książka, w której zawarto i kartę, i uzasadnienie karty, a także omówiono problematykę praw podatnika oraz to, jak wygląda ich ochrona w Polsce, my nie będziemy szczegółowo omawiali wszystkich elementów tej karty. Państwo mogą znaleźć potrzebne informacje w karcie. My się koncentrujemy na rzeczach najważniejszych, charakterystycznych. Z taką myślą przyszliśmy na tę konferencję. Bardzo dziękuję, Panie Przewodniczący.

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę panią dr Małgorzatę Sęk o pierwsze wystąpienie – podstawowe założenia projektu karty praw podatnika.

Pani Ewo, może przekażmy kilka tych publikacji także tym młodym ludziom, którzy weszli na salę. Może ta tematyka ich zainteresuje. Myślę, Panie Profesorze, że możemy je przekazać. Pan profesor jest autorem tej książki. Jak ona znajdzie…

(Kierownik Katedry Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Łódzkim Włodzimierz Nykiel: Współautorem.)

Współautorem, oczywiście.

Jak ona znajdzie gdzieś nowych odbiorców, czytelników, to będziemy się bardzo cieszyli z tego powodu.

Bardzo proszę, Pani Doktor.

Adiunkt w Katedrze Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Łódzkim Małgorzata Sęk:

Bardzo dziękuję.

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Dziękuję w ogóle za możliwość przedstawienia założeń, tych podstawowych założeń, które stoją za projektem karty praw podatnika przygotowanym przez nasz zespół.

Proszę państwa, chciałabym w pierwszej kolejności wyjaśnić, że karta praw podatnika jest rozumiana generalnie jako tekst normatywny bądź deklaratywny, w którym po prostu w zwięzły sposób określone są podstawowe prawa podatników i odpowiadające im obowiązki organów podatkowych. Przy czym ten zbiorczy termin „karta praw podatnika” jest używany nie tylko jako określenie kart praw podatnika w tradycyjnym ujęciu, tzn. dokumentów o charakterze deklaratywnym, w których to administracja podatkowa uznaje istnienie pewnych praw podatnika i deklaruje ich przestrzeganie. Tego zbiorczego terminu używa się również w odniesieniu do ustaw o prawach podatnika, tj. aktów normatywnych, w których władze ustawodawcze przyznają podatnikom pewne prawa czy potwierdzają, powtarzają prawa wynikające już z innych aktów normatywnych dowolnego szczebla. Występują również tzw. deklaracje praw podatnika, czyli dokumenty o charakterze typowo postulatywnym, które stanowią zestawienie pewnych oczekiwań podatników wobec administracji podatkowej, wobec wierzyciela podatkowego, wobec systemu podatkowego. Ten zbiorczy termin używany jest w tych 3 kontekstach.

Jaką rolę przede wszystkim odgrywa karta praw podatnika? Taką kartę przyjmuje się po to, aby wzmocnić ochronę praw podatnika. Do tego wzmocnienia ochrony praw podatnika dochodzi właśnie dzięki temu, że w jednym dokumencie są skonsolidowane, usystematyzowane i wyrażone w sposób możliwie zrozumiały podstawowe prawa podatnika.

Tak jak pan prof. Nykiel już wspominał, z przeprowadzonych badań prawnoporównawczych wynika, że we współczesnych państwach, we współczesnych systemach podatkowych, występują karty o bardzo zróżnicowanym charakterze. Czasami są to akty normatywne, czasami rzeczywiście są to deklaracje, które pochodzą od administracji podatkowej. Te występujące w innych państwach karty podatkowe w praktyce różnią się też swoją objętością, zakresem zastosowania, zakresem treściowym. Najczęściej mają formę odrębnych dokumentów, ale bywa również tak, że są to po prostu dostatecznie wyodrębnione części jakichś ogólnych ustaw odpowiadających naszej ordynacji podatkowej. Generalnie analiza rozwiązań, które są w innych państwach, wskazuje, że karty nie przyznają podatnikom nowych praw, ale raczej przystępnie wyjaśniają treść tych praw, które podatnicy już posiadają. Niekiedy takie karty zwiększają nieco zakres ochrony przysługującej podatnikom, wprowadzając nowe prawa, ale wyraźnie podkreśla się – i to jest podkreślane zarówno przez przedstawicieli nauki, jak i przez praktyków prawa podatkowego – że nawet wtedy, kiedy karta jedynie powtarza prawa, które wynikają już z innych przepisów, odgrywa bardzo ważną rolę porządkującą, wzmacniającą, edukacyjną. Ona zdecydowanie zwiększa świadomość obowiązywania praw podatnika wśród samych podatników, ale także wśród urzędników administracji podatkowej, zwiększa świadomość tego, że te prawa podatnika należy szanować. Oczywiście taka karta praw podatnika stanowi też kontekst interpretacyjny dla innych przepisów prawa podatkowego.

Można wyraźnie stwierdzić, że karta praw podatnika, choć jest nową instytucją… Tak naprawę w latach siedemdziesiątych czy osiemdziesiątych ubiegłego wieku pojawiły się pierwsze karty praw podatnika, ale w międzyczasie posiadanie takiej karty stało się już międzynarodowym standardem. Chociażby OECD rekomenduje swoim państwom członkowskim posiadanie takiej karty. W ramach międzynarodowych projektów badawczych dotyczących ochrony praw podatnika karta praw podatnika zaliczana jest do tzw. ram instytucjonalnych ochrony praw podatnika.

Również w Polsce, już kilkanaście lat temu, dostrzeżono potrzebę wprowadzenia karty praw podatnika. Powstawały w międzyczasie projekty dokumentów, które swym zakresem treściowym odpowiadają istocie karty praw podatnika. Chociażby w 2001 r., czyli dosyć dawno temu, Centrum Dokumentacji i Studiów Podatkowych w Łodzi przedstawiło projekt przepisów ogólnych ordynacji podatkowej, który zawierał treści charakterystyczne dla kart praw podatnika.

O czym była już mowa, treści odpowiadające karcie praw podatnika znalazły się też w projekcie nowej ordynacji podatkowej opracowanym w 2017 r. przez Komisję Kodyfikacyjną Ogólnego Prawa Podatkowego. Niestety te treści zostały później z tego projektu usunięte.

Warto też zwrócić uwagę na to, co się działo w latach 2008–2011, kiedy to przedstawiciele nauki i praktyki prawa podatkowego zaangażowali się w taką inicjatywę czasopisma „Prawo i Podatki”, która doprowadziła do opracowania deklaracji praw podatnika. W 2011 r. została ona przedstawiona w wersji końcowej. Ta deklaracja praw podatnika została poparta, podpisana przez szerokie grono naukowców i praktyków prawa podatkowego. To był taki swoisty zestaw oczekiwań społecznych wobec systemu podatkowego, wobec ustawodawcy, wobec administracji podatkowej, wobec sądów. To był taki dokument wskazujący cel, do którego tworzący prawo podatkowe i stosujący prawo podatkowe powinni dążyć.

W 2017 r. nasz zespół pod kierownictwem pana prof. Nykiela podjął swoje własne prace nad kolejnym projektem, projektem karty. Uzgodniliśmy koncepcję i podstawowe założenia tej karty. Oczywiście w swoich pracach czerpaliśmy z tych wcześniejszych prac, z dotychczasowych doświadczeń międzynarodowych. Na arenie międzynarodowej pojawiły się pewne inicjatywy mające na celu opracowanie takich wzorców, modelowych kart podatnika. Do tych zagranicznych prac również sięgnęliśmy. Tak jak zostało wspomniane, już na bardzo wczesnym etapie prac, po zapoznaniu się z doświadczeniami innych państw, stwierdziliśmy, że bardziej wskazane jest przyjęcie w Polsce karty w formie ustawowej, choć wiąże się to z pewnym kompromisem, bo wymagania językowe stawiane tekstowi normatywnemu powodują, że karta w formie ustawowej będzie nieco mniej zrozumiała dla przeciętnego odbiorcy niż karta w formie deklaracji.

No, mimo tego, że za granicą te karty najczęściej mają formę dokumentu pochodzącego od administracji podatkowej, ogólnie ocenia się w środowisku międzynarodowym, że karty o charakterze normatywnym są zdecydowanie bardziej skuteczne. Zresztą polska administracja podatkowa, o czym wspominał pan prof. Nykiel, opublikowała dokument, który pokrótce wyjaśnia podstawowe prawa i obowiązki podatników. On jest dostępny w internecie, ale obserwacja praktyki nie wskazuje na to, aby ten dokument oddziaływał intensywnie na rzeczywistość. No, wspomniana deklaracja praw podatnika z 2011 r. również nie uzdrowiła polskiej praktyki podatkowej.

Dlatego potrzebujemy karty w formie ustawowej. Taka karta może ułatwić podatnikowi dochodzenie jego praw przed organami podatkowymi czy sądami. Zyskuje on możliwość powołania znanej mu i zrozumiałej karty jako podstawy prawnej. Poza tym zgodność działań organów podatkowych z postanowieniami takiej karty mającej formę ustawową podlega kontroli sądów administracyjnych, a stwierdzenie naruszenia postanowień karty może prowadzić do uchylenia rozstrzygnięcia. Samo zagrożenie takim skutkiem może istotnie zmotywować organy podatkowe do odpowiedniej dbałości o poszanowanie praw podatnika. Poza tym tylko forma ustawowa jako pewnego rodzaju samozwiązanie się prawodawcy może tak naprawdę poprawić praktykę tworzenia prawa podatkowego, która obecnie niestety nie zabezpiecza odpowiednio praw polskiego podatnika.

Opracowując tę kartę, o czym już była mowa, co do zasady nie dążyliśmy do przyznania podatnikom nowych praw. Chodziło raczej o to, aby dostatecznie klarownie wyrazić, usystematyzować prawa wynikające już z konstytucji czy ustaw zaliczanych do proceduralnego i materialnego prawa podatkowego. Przyjęliśmy, że nawet jeżeli karta powtarza prawa, które wynikają z innych przepisów, to komunikuje je w inny sposób, bardziej przystępny, zrozumiały, zauważalny dla podatnika i dla administracji podatkowej. W pewnych obszarach karta będzie też potwierdzała prawa, których obowiązywanie nie powinno budzić wątpliwości już teraz, a jednak jest podważane przez organy podatkowe.

Miejscami uzupełniamy również dotychczasowy katalog praw podatnika. Pojawia się domniemanie dobrej wiary podatnika i rzetelności realizacji przez podatnika obowiązków wynikających z przepisów prawa podatkowego. Podatnicy zyskują prawo do dobrego prawa podatkowego, w szczególności do jasnego, zrozumiałego prawa podatkowego, odpowiednio wyważającego interes podatników i wierzyciela podatkowego. Istotną nowością są też unormowania dotyczące kontroli przestrzegania praw podatnika.

Chcemy po prostu wzmocnić ochronę dotychczasowych i nowych praw podatnika. Generalnie te postanowienia zawarte w karcie są ze swej istoty bardziej ogólne i podlegają uszczegółowieniu w innych przepisach. Mogą być stosowane bezpośrednio, samodzielnie, mogą być stosowane łącznie z innymi normami, mogą też stanowić kontekst interpretacyjny dla całego systemu prawa podatkowego. Chodzi o to, by ogólnie zwiększyć świadomość obowiązywania praw podatnika. Podatnicy nie zawsze mają chęć zapoznania się z tak obszernymi dokumentami jak ordynacja podatkowa. Ważne jest to, aby dostarczyć im taki dokument, który w skrócie prezentuje ich prawa.

Slajd nie chce się przełączyć, chyba coś się zawiesiło w prezentacji.

Proszę państwa, jeżeli chodzi o samą strukturę karty, to ta karta generalnie odnosi się zarówno do etapu stanowienia, tworzenia, jak i stosowania prawa podatkowego. Ona została podzielona… Dla czytelności, dla zwiększenia przejrzystości podzielono ją na rozdziały. Możecie państwo te rozdziały prześledzić na slajdzie. Poszczególne prawa podatnika, służące ich realizacji nakazy i zakazy adresowane do organów władzy publicznej, organów podatkowych, organów ustawodawczych i sądowych, ujęto w 27 artykułach. Trzon karty stanowi te 27 artykułów. W art. 1 określono zakres podmiotowy ustawy, obejmując jej postanowieniami nie tylko podatników, ale i wszelkie podmioty, których prawa i obowiązki są regulowane przepisami prawa podatkowego, czyli również płatników i inkasentów, osoby trzecie czy następców prawnych. Z kolei w ostatnim przepisie, w art. 28, uregulowano zagadnienie wejścia w życie. Czyli art. 2–27 to właśnie trzon ustawy. Wraz z panem prof. Nykielem postaramy się państwu zaprezentować te podstawowe założenia. Bardzo dziękuję za uwagę.

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Dziękuję bardzo, Pani Doktor.

I teraz bardzo proszę pana prof. Włodzimierza Nykiela – karta praw podatnika, część pierwsza.

Kierownik Katedry Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Łódzkim Włodzimierz Nykiel:

Ja, proszę państwa, przedstawię państwu pierwszą cześć karty praw podatnika, zwracając uwagę na, tak jak powiedziałem, ważniejsze bądź charakterystyczne elementy treści tej karty.

Proszę państwa, warto w punkcie wyjścia przypomnieć pewne elementarne liczby dotyczące budżetu państwa. Otóż jeśli spojrzymy na ostatnie 10 budżetów, to zobaczymy, że do 2019 r. podatki stanowiły ok. 92%, 91 z groszami, dochodów ogółem. A więc, proszę państwa, budżet po prostu stoi na podatkach. W ostatnich budżetach jest ich troszkę mniej – sięgają one 90%, jest ich trochę poniżej 90% – ale to nie zmienia podstawowej oceny, zgodnie z którą to podatki decydują o obliczu budżetu.

Z jednej strony można powiedzieć tak: nakładanie podatków jest ograniczaniem prawa własności i wolności. Z drugiej strony podatki są czymś naturalnym w całym współczesnym świecie. Niemniej prawa podatnika, które należą do praw człowieka, ograniczają władztwo państwa, dążąc do osiągnięcia pewnej równowagi między potrzebami finansowymi państwa a prawami jednostki.

Na ekranie widzą państwo preambułę, z której wynika, że ta proponowana przez nas ustawa jest wyrazem założenia, że państwo i samorząd terytorialny, szanując prawa człowieka, są zobowiązane do dbałości o prawa podmiotów, które umożliwiają ich działanie, które ponoszą ciężary świadczeń publicznych, w tym zwłaszcza płacą podatki. Bo to podatnicy umożliwiają działanie państwa i działanie samorządu terytorialnego. Celem tej naszej ustawy jest zapewnienie należytej ochrony praw podatników, co zawsze wymaga odpowiedniego wyważenia interesu publicznego i prywatnego w prawie podatkowym.

Ustawa ma również na celu podniesienie świadomości społecznej w zakresie praw podatnika. Tutaj mamy do czynienia z taką sytuacją, że… Okazuje się – i to jest już jasne dla współczesnych państw – że zwykłe narzędzia polegające na publikowaniu aktu prawnego w „Dzienniku Ustaw” czy jego odpowiednikach nie wystarczają, by dotrzeć do podatników z ważnymi dla nich treściami. No, nie wystarczają. Proszę państwa, jeżelibyśmy zachęcali podatników, żeby studiowali ordynację podatkową po to, żeby się dowiedzieć, jakie mają prawa… Myślę, że jeśli podatnik weźmie do ręki ordynację i zobaczy kilkaset artykułów sformułowanych w języku prawnym, trudnym języku prawnym, to dość szybko zrezygnuje z zapoznawania się z tym. Karta ma być komunikatem o wiele prostszym, trafiającym do podatnika za pomocą prostego, lakonicznego języka. Chcę powiedzieć, że stanowisko wobec naszego projektu zajął rzecznik praw obywatelskich, który dodatnio ocenił projekt i podkreślił to, że ta karta jest zrozumiała dla zwykłego człowieka.

Proszę państwa, jaki jest zakres podmiotowy ustawy? Tytuł projektu podmiotowo wskazuje na podatnika – jest to karta praw podatnika – jednak unormowania projektowanej ustawy stosuje się nie tylko do podatników, ale również do innych podmiotów, których prawa i obowiązki są określane przepisami prawa podatkowego, w tym do płatników, inkasentów, osób trzecich, następców prawnych. Wobec tego ilekroć w karcie używa się tego określenia, ilekroć jest mowa o podatniku, rozumie się przez to również inne podmioty. W grę może wchodzić także inny podmiot, którego prawa i obowiązki są określone przepisami prawa podatkowego.

Proszę państwa, ponieważ, jak mówiłem, dużym problemem jest dotarcie z informacją do podatników, niemało miejsca poświęcono tu owej komunikacji z podatnikiem. To dlatego w art. 2 przewidujemy, że organy podatkowe publikują na swoich stronach internetowych kartę praw podatnika. Podatnik klika na stronę internetową takiego czy innego organu podatkowego i ma tam treść karty. Co więcej, wszczynając postępowanie podatkowe, kontrolę podatkową lub kontrolę celno-skarbową, organy podatkowe mają obowiązek doręczyć podatnikowi egzemplarz karty. Chcę powiedzieć, że to nie jest nasz oryginalny pomysł. We Francji od wielu lat przy okazji kontroli wręcza się podatnikowi zestaw informacji o jego prawach.

Proszę państwa, rozdział kolejny to rozdział dotyczący prawa do dobrego prawodawstwa podatkowego. Tutaj sytuacja wygląda tak, że są takie karty, które zajmują się tylko prawami podatnika w odniesieniu do stosowania prawa podatkowego, ale w prowadzonych badaniach wskazuje się, że to za mało, że powinno się także zwracać uwagę na to, jak jest stanowione prawo podatkowe.

Proszę państwa, dla nas jest to szczególny problem. Otóż, proszę państwa, w art. 3 naszego projektu czytamy, że prawo podatkowe tworzone jest z poszanowaniem konstytucyjnie określonych praw i wolności ekonomicznych, z uwzględnieniem zarówno interesu publicznego, jak i prywatnego, w tym zwłaszcza przez odpowiednie konsultowanie projektów przepisów prawa podatkowego.

Proszę państwa, w ust. 2 tego artykułu wprowadzamy prawo, które dotąd u nas nie funkcjonowało. Mianowicie czytamy w tym ust. 2, że podatnik ma prawo do konsultacji społecznych w sprawie projektów przepisów prawa podatkowego i że wszystkie projekty… To jest już ust. 3: wszystkie projekty przepisów prawa podatkowego, w tym zwłaszcza projekty poselskie, są poddawane konsultacjom z udziałem podatników, przedstawicieli organizacji społecznych, samorządowych i gospodarczych oraz samorządu zawodowego.

Proszę państwa, w Polsce mamy duży problem z legislacją podatkową. Począwszy od pierwszych kroków projektu, od zgłoszenia projektu, mamy do czynienia z licznymi wadami. W prawie podatkowym bardzo często mamy do czynienia z niską jakością projektów, zwłaszcza wielkich projektów nowelizujących. Proszę państwa, jeden z takich dużych projektów nowelizujących cały szereg ustaw, projekt z 2018 r., pokazano prof. Bralczykowi. No, prof. Bralczyk powiedział mniej więcej tak: błędy gramatyczne, wielopiętrowe zdania, kaskadowe odesłania, nielogiczne definicje. Tak wygląda projekt nowelizacji ustaw podatkowych w wersji przygotowanej przez Ministerstwo Finansów. Proszę państwa, dalej prof. Bralczyk powiedział: „Zaplątanie sprzyja nielogiczności. Nielogiczność sprzyja niegramatyczności. A wszystko to łączy się ze sobą, tworząc niezrozumiałą, piętrową konstrukcję”. Pamiętam, jak w jakimś momencie powiedział, że on po prostu nie rozumie, co tu jest napisane.

Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu o tym samym projekcie, wielkim projekcie z roku 2018… Państwo pamiętają na pewno, jak wiele ustaw wtedy zmieniono. Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu, czyli organ wewnętrzny, który ma pomagać, stwierdziło, że należy dokonać korekty – proszę państwa, uwaga, ja się nie mylę – kilkuset przecinków, żeby zapewnić poprawność językową. Proszę sprawdzić. Ja to wziąłem ze stenogramu prac komisji, w której pracach notabene uczestniczyłem. Kilkaset przecinków! To tyle, jeśli chodzi o warstwę językową.

Proszę państwa, druga sprawa to konsultacje. Chcę na początku powiedzieć, że konsultacje społeczne pełnią różne funkcje, ale dla mnie 2 z nich wysuwają się na pierwszy plan. Przede wszystkim konsultacje włączają społeczeństwo – w wypadku prawa podatkowego włączają podatników – w proces stanowienia prawa, a więc pełnią funkcję partycypacyjną, istotną dla mechanizmów funkcjonowania demokracji. Proszę państwa, podatnicy nie mają innej możliwości wpływania na kształt prawa jak wrzucenie kartki wyborczej. No, na tym się to właściwie kończy. Konsultacje włączają społeczeństwo, w tym przypadku podatników, w proces stanowienia prawa. Ale, proszę państwa, również druga kwestia jest dla nas niezwykle ważna. Mianowicie konsultacje poprawiają jakość merytoryczną, a także formalną projektów. Umożliwia to dobre wyważenie interesu publicznego i prywatnego, dlatego moim zdaniem prawo do konsultacji ma bardzo duże znaczenie.

A jak u nas to wygląda? No, niestety w polskiej praktyce legislacyjnej można ostatnio zaobserwować redukcję znaczenia konsultacji. Przykład? Wzrosła liczba projektów poselskich, które nie wymagają konsultacji, zgłaszanych przez posłów większości sejmowej. Ja już nie chcę rozwijać tego wątku, ale wiele wskazuje na to – i to jest do udowodnienia – że część tych projektów w rzeczywistości powstaje w Ministerstwie Finansów. Zostawmy to, bo jest mało czasu. A więc unika się konsultacji, a tam, gdzie one występują, często są bardzo krótkie terminy, które nie pozwalają na pełną, rzetelną ocenę projektu. Czasami są to konsultacje pozorowane.

I chcę powiedzieć, że to, co u nas się dzieje, jest widoczne z dużej odległości. Mianowicie będąc posłem, miałem w rękach taki dokument jak Zalecenie Rady w sprawie krajowego programu reform Polski na 2019 r. W tym zaleceniu z Brukseli wypomina nam się po prostu, że należy zwiększyć faktyczną rolę konsultacji. Ta cała sprawa jest, powiedziałbym, widoczna.

Naszemu ustawodawcy generalnie zarzuca się – i my to widzimy – że proces legislacyjny toczy się zbyt szybko. Zdarza się, proszę państwa, że dążenie do uchwalenia przepisów podatkowych czy ich zmian w możliwie najkrótszym terminie prowadzi następnie do konsultacji społecznych w sprawie objaśnień do nowych przepisów. Ponieważ same przepisy są uchwalane w takiej jakości, którą trudno zaakceptować, później wymyśla się, żeby przeprowadzić konsultacje w sprawie objaśnień do tych przepisów.

Proszę państwa, jeden z profesorów pisze o nowym zawodzie, który nazywa się śledczy zmian legislacyjnych. Ten zawód powstał dlatego, że tytuły ustaw mają się nijak do ich zawartości. A, proszę państwa, jak jest w prawie podatkowym? Proszę bardzo, przykładem takiego zjawiska jest ustawa uchwalona w lipcu 2016 r., ustawa o aktywizacji przemysłu okrętowego i przemysłów komplementarnych. Proszę państwa, ona zawiera tylko podatek, ale nazywa się ją ustawą o aktywizacji przemysłu. To tak, jakbyśmy ustawę o podatku dochodowym nazwali ustawą o aktywizacji społecznej. No, mniej więcej tak ma się jedno do drugiego.

Proszę państwa, w każdym razie wiele dotkliwych dla podatnika zjawisk zaczyna się w procesie stanowienia prawa. Ja to akcentuję, bo to jest jedna z ważniejszych spraw w naszej karcie praw podatnika, jedna z ważniejszych kwestii dotyczących uchwalania prawa podatkowego.

Proszę państwa, dobre prawo podatkowe musi gwarantować podatnikowi pewność – mówi o tym art. 4. Pewność w prawie podatkowym to ochrona praw nabytych, interesów w toku, a także upływ odpowiednio długiego czasu między urzędowym ogłoszeniem przepisu i jego wejściem w życie, tak by podatnik mógł przygotować się do nowego stanu prawnego, odpowiednio układając swoje sprawy. Długość tego okresu powinna zawsze zależeć od tego, jak liczne i poważne są wprowadzane zmiany.

Proszę państwa, obserwacja sytuacji w zakresie stanowienia prawa podatkowego – mam nadzieję, że państwa obserwacje to potwierdzają – jest taka, że jeśli chodzi o vacatio legis, to szczególnie istotne problemy występują wtedy, kiedy chodzi o duże akty prawne, wielkie ustawy nowelizujące duże obszary prawa podatkowego. I tu się zbiega wiele rzeczy. Tutaj mamy do czynienia ze złą legislacją. To po pierwsze. Po drugie, krótki okres vacatio legis uniemożliwia podatnikowi dostosowanie się do zmian. Proszę państwa, ostatnim przykładem bardzo złej legislacji, do której to złej legislacji przyznali się nawet autorzy, jest Polski Ład. Notabene nazywać coś takiego Polskim Ładem to jest inna sprawa. Jeden z autorów piszących o Polskim Ładzie pisze tak: „Pozorowane konsultacje społeczne projektu, wprowadzanie znacząco zmienionego przedłożenia pod obrady Sejmu, urągające zasadom przyzwoitości tempo prac nad ustawą, dodawanie pomiędzy kolejnymi czytaniami przygotowywanych na kolanie poprawek”. Tak to, proszę państwa, wyglądało. Brak czasu na przygotowanie opinii przez Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu i RCL… To wszystko doprowadziło do powstania aktu prawnego, w którym roi się od błędów, sprzeczności, niedoróbek, pułapek dla podatników. Proszę państwa, myśmy zorganizowali taką konferencję u nas w Łodzi na temat Polskiego Ładu, w grudniu. I tam był referat „Pułapki dla podatników”. Chcę państwu powiedzieć, że nie był to najkrótszy referat, nie był to najkrótszy referat. Proszę państwa, z jednej strony taka jakość prawa, a z drugiej niemożność dostosowania się przez podatników do zmian ze względu na krótki okres vacatio legis.

Jeśli chodzi o organy podatkowe i ich działania, to one nie powinny bez uzasadnionej przyczyny odstępować od utrwalonej praktyki. To jest jasne. Chodzi o to, żeby podatnik wiedział, czego może się spodziewać.

Proszę państwa, art. 5 stanowi, że dobre prawo podatkowe musi być jawne dla podatnika. Podatnik w każdym czasie musi mieć możliwość zapoznania się z treścią przepisów prawa podatkowego w aktualnym brzmieniu. W obliczu częstych zmian przepisów prawa podatkowego konieczna jest urzędowa publikacja ujednoliconych tekstów aktów prawnych. Nie mylić tego z tekstem jednolitym, tych często brakuje, więc trzeba wprowadzić to, o czym ja teraz mówię. I tym obowiązkiem w naszej karcie jest obciążony minister finansów. Jawność dla podatnika to także tworzenie i przyjmowanie przepisów prawa podatkowego w ramach jawnych procedur prawodawczych. Wśród składowych jawności procedur tworzenia i przyjmowania przepisów szczególną uwagę należy zwrócić na publikowanie rządowych założeń i projektów przepisów prawa podatkowego z odpowiednim wyprzedzeniem w celu poddania ich konsultacjom. Chcę tu powiedzieć, że jeżeli podatnik ma szansę szybko dowiedzieć się o projekcie, to już przynosi mu to pewne korzyści, nie jest projektem zaskakiwany.

Proszę państwa, dobre prawo podatkowe oczywiście musi być komunikatywne, zrozumiałe i jasne. Nie osiągnęliśmy takiego poziomu, ale to nie znaczy, że trzeba rezygnować z prawa podatnika do zrozumiałego i jasnego prawa podatkowego.

Proszę państwa, w projektowanych przez nas przepisach mowa o informacjach udzielonych w przewidzianej w prawie formie, np. w formie interpretacji indywidualnej, interpretacji ogólnej, objaśnień podatkowych, aby odpowiednio wyważyć interes publiczny i prywatny, a zarazem zwiększyć pewność co do przypadków, w których ochrona przysługuje. W szczególności zastosowanie się do udzielonej w przewidzianej prawem formie informacji, której skutkiem była nieprawidłowa realizacja obowiązków nałożonych przepisami prawa podatkowego, nie może być podstawą do zastosowania żadnych sankcji podatkowych, karnych lub karnych skarbowych. Całą odpowiedzialność za złą jakość przepisów musi ponosić prawodawca. A zatem niedające się rozstrzygnąć wątpliwości należy tłumaczyć na korzyść podatnika.

Proszę państwa…

(Brak nagrania)

Kierownik Katedry Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Łódzkim Włodzimierz Nykiel:

…Na świecie traktowane jako fundament systemu podatkowego. Autor jednej z najbardziej znanych na świecie książek na temat praw podatnika, Duncan Bentley, pisze, że podatnik ma prawo do zapłaty podatków w wysokości wynikającej z…

(Brak nagrania)

Kierownik Katedry Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Łódzkim Włodzimierz Nykiel:

…Warto sobie zdać sprawę z tego, że większość konfliktów, jakie mają podatnicy z organem podatkowym, to są konflikty o wysokość podatku. Podatnik musi mieć możliwość skorzystania z postępowania administracyjnego, postępowania sądowego w sprawach podatkowych. Pamiętajmy jednak, że muszą być skorelowane z tym prawem pewne instytucje. Jakie? Prawo do korekty złożonej deklaracji i ewentualnie innych dokumentów. Dalej: musi być prawo do otrzymania zwrotu nadpłaty w rozsądnym terminie; musi być prawo do ochrony przed podwójnym opodatkowaniem. Oczywiście ja o tym mówię generalnie. No i, tak jak powiedziałem wcześniej, podatnik musi mieć prawo do zainicjowania postępowania w celu stwierdzenia, czy doszło do tego naruszenia, czy doszło do powstania nadpłaty.

Ulgi i zwolnienia. Proszę państwa, przesłanki zastosowania ulg i zwolnień powinny być jasno i precyzyjnie określone w przepisach, co wynika z naszego projektu, z art. 8. Spełnienie tych przesłanek daje podatnikowi prawo do skorzystania z ulg i zwolnień. Organy podatkowe nie mogą w sposób arbitralny pozbawiać podatnika tego prawa, kierując się nieprawidłowym założeniem, że ulga to jest rozwiązanie wyjątkowe, a interes publiczny wymaga pobrania podatków w możliwie najwyższej kwocie. Interes publiczny wymaga bowiem pobrania podatku tylko w prawidłowej kwocie, wynikającej z przyjętych w ramach mechanizmów demokratycznych przepisów podatkowych.

Prawa podatnika muszą pozostawać w równowadze, także czasowej, z prawami organów podatkowych. Odnosi się to zarówno do stanowienia, jak i stosowania prawa. Państwo pamiętają taką sytuację, kiedy prawo do skorzystania z ulgi małżeńskiej, z możliwości wspólnego rozliczenia małżonków przysługiwało podatnikowi właściwie tylko do momentu złożenia zeznania, później już nie. W końcu się z tego wycofano. Znamy także takie sytuacje, w których organy podatkowe starają się traktować ulgi i zwolnienia jako coś wyjątkowego i stosują zawężającą wykładnię. To jest, proszę państwa, sprawa bardzo istotna.

Podatnik jako słabsza, podporządkowana strona stosunku prawnopodatkowego ma prawo do domniemania rzetelności i dobrej wiary, o czym mowa w rozdziale 4. Prawo podatkowe jako ingerencyjna gałąź prawa, podobnie jak prawo karne, musi ustanawiać domniemania służące ochronie podatnika. Proszę państwa, deklarację złożoną przez podatnika należy uważać za prawidłową dopóki organ podatkowy, zgodnie z regułami postępowania dowodowego i prawidłowego rozumowania, nie wykaże jej nieprawidłowości. Dokonanie skutecznej korekty deklaracji pozbawia poprzednio złożoną deklarację waloru prawidłowości. Proszę państwa, ten przepis stanowi też o rozstrzyganiu na korzyść podatnika wątpliwości co do stanu faktycznego, których nie udało się usunąć mimo przeprowadzenia wyczerpującego postępowania dowodowego. A więc także wątpliwości dotyczących stanu faktycznego nie można tłumaczyć na niekorzyść podatnika – trzeba je tłumaczyć na korzyść podatnika.

Proszę państwa, art. 10 wprowadza nową jakość normatywną, tj. uregulowane wprost… Z domniemaniem prawdziwości deklaracji miewamy do czynienia, można nawet powiedzieć, że się do tego trochę przyzwyczailiśmy. Art. 10 wprowadza nową jakość normatywną – uregulowane wprost domniemanie działania podatnika w dobrej wierze, a zatem domniemanie, że podatnik nie wiedział i mimo dochowania odpowiedniej staranności nie mógł wiedzieć o nieprawidłowościach w realizacji obowiązków z zakresu prawa podatkowego przez niego bądź jego kontrahentów czy o oszustwach podatkowych popełnionych przez tych drugich. Domniemanie to zostaje obalone, jeżeli organ podatkowy wykaże, że podatnik działał w złej wierze. To jest, proszę państwa, z jednej strony treść normatywna, ale z drugiej strony to jest kultura podejścia do podatnika zakładająca, że urzędnik zawsze winien zakładać, iż ma do czynienia z uczciwym człowiekiem, dopóki nie obali tego twierdzenia.

Proszę państwa, art. 11 dotyczy ochrony danych podatnika oraz prawa dostępu do dotyczących go danych będących w posiadaniu organów podatkowych. Organy podatkowe mogą gromadzić i przetwarzać jedynie takie informacje dotyczące podatnika i jego spraw, które pozostają w odpowiednim związku z realizacją jego obowiązków podatkowych. Obowiązuje zatem zakaz gromadzenia i przetwarzania danych na zapas, bez odpowiedniego uzasadnienia. Organy podatkowe mogą wykorzystywać informacje dotyczące podatnika tylko w zakresie dozwolonym prawem. Oczywiście ochrona słusznego interesu podatnika wymaga, by miał on dostęp do informacji dotyczących jego samego i jego spraw.

Proszę państwa, w art. 12 nałożono na organy podatkowe obowiązek zachowania informacji dotyczących podatnika i jego spraw w tajemnicy. Przekazanie innym podmiotom informacji jest dozwolone tylko w przypadkach i w zakresie przewidzianych ustawami. Zapewnienie poufności to spoczywający na organach podatkowych obowiązek ochrony danych podatnika przed nieuprawnionym dostępem. Proszę państwa, tutaj mamy także ust. 3, którego nie ma w tym projekcie karty, jaki jest w Sejmie. Ze względu na cyfryzację w obszarze prawa podatkowego i związane z tym zagrożenia dla poufności informacji… No, dzisiaj olbrzymia ilość danych jest przekazywana przez podatnika organom podatkowym w sposób elektroniczny. Kiedyś opieraliśmy się na zaufaniu do Poczty – jak wyślemy poleconym, to poczta nam zagwarantuje nie tylko to, że ta przesyłka dojdzie, ale także to, że ona jest bezpieczna, nikt do niej nie będzie zaglądał. A zatem, proszę państwa, jest tu przepis, który mówi, że organy podatkowe chronią informacje dotyczące podatnika i jego spraw przed nieuprawnionym dostępem podczas przesyłu danych, podczas przechowywania tych danych, podczas przetwarzania danych z wykorzystaniem sieci i systemów teleinformatycznych.

Ja w tym miejscu przerywam. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Bardzo dziękuję, Panie Profesorze.

I bardzo proszę, ponownie, panią dr Małgorzatę Sęk, aby omówiła drugą część karty praw podatnika.

Adiunkt w Katedrze Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Łódzkim Małgorzata Sęk:

Bardzo dziękuję.

Proszę państwa, pozwolicie, że zacznę od zmiany slajdu. Poprosiłabym o zmianę slajdu… Dziękuję bardzo.

Proszę państwa, rozdział 6 karty poświęcony jest prawu podatnika do rzetelnego postępowania administracyjnego oraz sądowego w sprawach podatkowych. To, czy ze swoich praw podatnik będzie mógł korzystać, zależy od tego, jak te prawa będą realizowane w toku procedur administracyjnych, w toku procedur sądowych. Chodzi o to, aby w toku tych procedur przestrzegane były wszystkie reguły proceduralne, aby prawidłowo interpretowano i stosowano przepisy proceduralne, w tym przepisy materialnego prawa podatkowego. Chodzi o to, aby w procedurach tych cały czas odpowiednio wyważano interes publiczny i słuszny interes podatnika, aby organy działały w sposób budzący zaufanie podatnika, działały w sposób racjonalny, przewidywalny, kierując się zasadami bezstronności i równego traktowania.

Art. 14 stanowi z kolei, że postępowanie administracyjne w sprawach podatkowych ma być efektywne, to znaczy że organy mają działać w sprawie wnikliwie, szybko, mają dążyć do ograniczenia nie tylko kosztów własnych, kosztów ponoszonych przez administrację podatkową, ale także kosztów ponoszonych przez podatnika. My tutaj stanowczo podkreślamy, że nadmiernie długie oczekiwanie na rozstrzygnięcie sprawy podatkowej jest zagrożeniem zarówno dla interesu podatnika, jak i dla interesu wierzyciela podatkowego. Dlatego tak ważne jest to, aby postępowania w sprawach podatkowych nie były dotknięte przewlekłością.

Art. 15 opisuje ważną gwarancję przewidzianą dla podatnika, w ramach której wyraźnie postanowiono, że materiały zgromadzone niezgodnie z przepisami nie mogą stanowić dowodów w postępowaniu w sprawach podatkowych. To jest taki wymóg, który jest wymogiem podstawowym w demokratycznym państwie prawnym. Państwo po prostu nie może odnosić korzyści procesowych z działań, które są niezgodne z prawem. Podatnika przed takimi sytuacjami należy chronić.

Art. 16 dotyczy prawa podatnika do tego, by być informowanym o czynnościach podejmowanych wobec niego przez organy podatkowe oraz przesłankach, motywach, którymi organy podatkowe kierują się, podejmując te działania, podejmując rozstrzygnięcia. Podatnik ma mieć zapewniony dostęp do akt sprawy w postępowaniu administracyjnym, w postępowaniu sądowym. Co istotne, podkreślamy tutaj kwestię przekazywania podatnikowi informacji. Ten podatnik ma prawo do tego, aby uzasadnienie rozstrzygnięcia oraz informacja udzielona mu w zakresie zgromadzonego materiału, dokonanych ustaleń faktycznych w toku postępowania, były po prostu zrozumiałe, wyczerpujące. Chodzi o to, aby nie był to tekst, który dla niego jest niekomunikatywny. Tak że bardzo podkreślamy to, aby komunikacja między podatnikiem i organem podatkowym była komunikacją dla podatnika zrozumiałą.

Art. 17 mówi o tym, że podatnik ma prawo do bycia reprezentowanym w postępowaniu administracyjnym i sądowym w sprawach podatkowych. Stanowi również o tym, że musimy zapewnić możliwość skorzystania z takiej profesjonalnej reprezentacji także osobom, które nie posiadają wystarczających środków finansowych do tego, aby we własnym zakresie sfinansować pomoc udzielaną przez adwokata, radcę prawnego czy doradcę podatkowego. Dostrzegając tę bardzo istotną rolę, jaką w prawidłowym funkcjonowaniu systemu podatkowego pełnią doradcy podatkowi, profesjonalni pełnomocnicy, w art. 17 wprowadzono nowe uprawnienie dla tej kategorii pełnomocników, a mianowicie prawo zgłaszania ministrowi finansów dostrzeżonych przypadków rażącego naruszenia praw podatnika. To uprawnienie koreluje z obowiązkiem, który wprowadzono do art. 26, obowiązkiem informacyjnym ministra finansów, który ma składać Sejmowi coroczne sprawozdanie o przestrzeganiu praw podatnika i w takim sprawozdaniu ma uwzględnić m.in. informacje o naruszeniach praw podatnika przekazane przez pełnomocników profesjonalnych. To jest element systemu kontroli przestrzegania praw podatnika. Na konieczność wprowadzenia takiego systemu kontroli przestrzegania praw podatnika wskazują również wyniki badań prawnoporównawczych.

Rozdział 7 dotyczy prawa do zaskarżenia rozstrzygnięć. Gdybym mogła prosić o przerzucenie slajdu, chyba system się zawiesił… Proszę państwa, rozdział 7 dotyczy prawa do zaskarżania rozstrzygnięć w sprawach podatkowych. Aby z tego prawa podatnik mógł skorzystać, musi być w sposób zrozumiały, w sposób rzetelny poinformowany o tym, jakie środki zaskarżenia mu przysługują.

Art. 19 stanowi o tym, że podatnik ma prawo do zainicjowania kontroli instancyjnej, czyli prawo do wniesienia środka zaskarżenia, który będzie skutkował ponownym rozpatrzeniem i rozstrzygnięciem sprawy przez organ podatkowy. Ma również prawo do zainicjowania kontroli sądowej dotyczącego go rozstrzygnięcia przez niezależny sąd w toku dwuinstancyjnego postępowania sądowego. Zdecydowaną nowością normatywną jest to, że… Chcielibyśmy, aby podatnik mógł zaskarżyć rozstrzygnięcie podatkowe bezpośrednio do sądu, z pominięciem kontroli instancyjnej, bo to może potencjalnie prowadzić do szybszego ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy. Jest to również rozwiązanie wzorowane na dobrych praktykach występujących w innych jurysdykcjach podatkowych. Wiele jurysdykcji podatkowych przewiduje możliwość zaskarżenia rozstrzygnięcia podatkowego bezpośrednio do sądu bez konieczności wszczynania procedury wewnątrz struktur administracji. Założenie jest takie, że dajemy podatnikowi możliwość szybszego przeniesienia sprawy na forum sądowe.

I postanowienia kolejnego artykułu. Art. 21 wyraźnie przewiduje, że podatnik, który korzysta z prawa do zaskarżenia rozstrzygnięć, nie może… Skorzystanie z takiego środka zaskarżenia nie może pogarszać sytuacji podatnika zarówno w postępowaniu administracyjnym, jak i sądowym. Czyli nie można orzekać na niekorzyść podatnika, nie można ograniczać jego uprawnień ani rozszerzać jego obowiązków względem tych określonych w zaskarżonym rozstrzygnięciu. Chodzi o to, żeby podatnik nie obawiał się kwestionowania rozstrzygnięć, które uważa za nieprawidłowe, nie miał poczucia ryzyka, że jego sprawa może zostać rozstrzygnięta w sposób dla niego jeszcze bardziej niekorzystny, niż wynika to z rozstrzygnięcia pierwotnego, które uważa za nieprawidłowe.

Art. 22. Aby efektywne były środki zaskarżenia przeciwko wykonalności decyzji, ważne jest to, aby środki egzekucyjne nie były stosowane przez rozpatrzeniem ewentualnych środków zaskarżenia na wykonalność decyzji. Podatnik może kwestionować wykonalność decyzji, a wtedy nie powinny być wdrażane środki egzekucyjne.

Art. 23, obowiązek miarkowania sankcji. Chodzi o to, aby wszelkie sankcje były proporcjonalne. Sankcje o charakterze administracyjnym, sankcje podatkowe, sankcje karne, karne skarbowe powinny być proporcjonalne do wagi naruszenia, jakiego podatnik się dopuścił. No i oczywiście wykluczona jest możliwość stosowania podwójnych sankcji za ten sam czyn.

Prawo do naprawienia szkody. Chodzi o prawo do naprawienia szkody, która powstała wskutek niezgodnego z prawem działania organów podatkowych, ale również szkody wyrządzonej niezgodnym z prawem działaniem lub zaniechaniem organów podatkowych. Chodzi o to, że nie podjęły one przewidzianych prawem działań czy rozstrzygnięć, ale też o to, że nie podjęły tych działań bądź rozstrzygnięć w odpowiednim czasie.

I wreszcie rozdział 10, poświęcony zagadnieniu kontroli przestrzegania praw podatnika. Zwraca się uwagę na to, że aby karta była skutecznym instrumentem ochrony praw podatnika, by prawa podatnika były ogólnie skutecznie chronione, potrzebujemy mechanizmów kontroli społecznej i politycznej – po to, aby motywować zarówno organy podatkowe, jak i prawodawcę do przestrzegania postanowień karty w procesie stosowania i tworzenia przepisów prawa podatkowego.

Art. 25 nakłada na sądy administracyjne obowiązek informowania ministra finansów o dostrzeżonych rażących naruszeniach przepisów prawa przez organy podatkowe. Jak już wspominałam, pełnomocnicy profesjonalni mieliby możliwość informowania ministra finansów o takich rażących naruszeniach praw podatnika, a minister finansów z kolei corocznie składałby Sejmowi sprawozdanie o stanie przestrzegania praw podatnika, w którym to sprawozdaniu musiałby się odnieść do zgłaszanych mu przez sądy oraz zgłaszanych przez pełnomocników profesjonalnych naruszeń.

Elementem kontroli przestrzegania przepisów prawa podatkowego, w tym przestrzegania praw podatnika, są też uprawnienia rzecznika praw obywatelskich, który, działając w celu zapewnienia skutecznej ochrony praw podatnika, ma prawo, zgodnie z kartą, wglądu do akt postępowania administracyjnego i sądowego w sprawach podatkowych, prawo udziału w postępowaniu, prawo żądania wyjaśnień od organów podatkowych, a także formułowania ocen, wniosków i rekomendacji. Do tych ocen, wniosków i rekomendacji dotyczących stanu ochrony praw podatnika minister finansów miałby obowiązek odnosić się w swoim corocznym sprawozdaniu. Tak że to jest art. 28, który zamyka tę część przepisów, która dotyczy bezpośrednio praw podatnika.

Artykuł ostatni, art. 29 stanowi po prostu o tym, kiedy ustawa wchodzi w życie.

W ten sposób zakończyliśmy prezentację przygotowanego przez nas projektu karty praw podatnika. Dziękuję państwu bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Pani Doktor, bardzo dziękuję.

Dziękuję także panu profesorowi. Mogliśmy zapoznać się z całym tym dokumentem, bardzo ciekawym. Niektóre rozwiązania są naprawdę bardzo interesujące. My jako senatorowie często mamy do czynienia z interwencjami podatników, którzy proszą nas, żebyśmy pewne działania podjęli, bo widzą problemy, które tutaj zostały po prostu jasno wskazane. To są prawa podatników.

I ostatni prelegent dzisiaj, pan prof. Andrzej Gomułowicz – „Karta praw podatnika a bezpieczeństwo prawne podatnika”. Bardzo proszę pana profesora o zabranie głosu. Później będziemy dyskutowali nad tym dokumentem i w ogóle nad problemem, który jest przedmiotem naszego posiedzenia.

Profesor w Zakładzie Prawa Finansowego na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Andrzej Gomułowicz:

Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Idea karty praw podatnika, jeśli chodzi o projekt ustawowej regulacji, jest oczywista, jednoznaczna. Problem dotyczy tego, że relacje władza publiczna – podatnik muszą być ukształtowane w taki sposób, żeby podatników zabezpieczyć i żeby one stanowiły skuteczną rękojmię bezpieczeństwa prawnego dla podatnika.

Dlaczego bezpieczeństwo prawne podatnika jest warunkiem sine qua non sprawnego funkcjonowania systemu podatkowego w Polsce? Są 3 systemowe powody. Pierwszy jest następujący: prawo podatkowe ma charakter ingerencyjny, a to oznacza – jeżeli zastosujemy pewien skrót myślowy – że pod wpływem podatku zmienia się wartość majątku i wysokość dochodu. Dlatego w odbiorze społecznym podatek jest traktowany jako atak władzy publicznej na sakiewkę podatnika, a w tej sakiewce tkwi wolność ekonomiczna podatnika. Po drugie, prawo podatkowe nazbyt często staje się zalegalizowaną formą ustawowego bezprawia. I po trzecie, jest tak, że prawodawca podatkowy, wbrew jasnym, wynikającym z konstytucji standardom kultury politycznej i prawnej, w dziedzinie opodatkowania postępuje zupełnie inaczej, postępuje zgodnie ze sformułowaniem „robię to, na co mam ochotę, wolno mi”. Karta praw podatnika mówi „stop”, mówi „nie” w odniesieniu do takiego procesu prawodawczego i do takiego systemu poboru podatków, które niszczą i deformują ideę opodatkowania. Mówi „nie” do władzy, która, powołując się na argument konieczności budowy silnego i sprawnego państwa, czyni to, kształtując treść systemu podatkowego na dramacie ludzkiej wolności. A tak najczęściej jest wówczas, kiedy w dziedzinie opodatkowania prawodawca fałsz uznaje za prawdę.

Karta ma bardzo mocny fundament, a tym fundamentem jest konstytucja, w szczególności rozdział II zatytułowany „Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela”. Ten główny cel karty praw podatnika będzie realizowany dzięki temu, że karta, po pierwsze, ma zapobiegać samowoli władzy prawodawczej w stanowieniu obowiązków podatkowych i ma zapobiegać samowoli organów podatkowych – państwowych i samorządowych – w poborze danin publicznych. Po drugie, karta ma budzić i kształtować świadomość prawną społeczeństwa, spełnia bowiem bardzo ważną funkcję informacyjną – uświadamia, jakie są prawa, obowiązki, jaka jest ich treść i jakie mają znaczenie dla naszego bezpieczeństwa. I po trzecie, karta buduje relacje bezpieczeństwa prawnego podatnika nie w próżni, ale w odniesieniu do zasady wzajemnej lojalności.

Gwarancje prawne podatnik musi uzyskać na 2 poziomach: na etapie stanowienia o treści obowiązków podatkowych oraz na etapie stosowania przepisów prawa podatkowego. Rozdział 2 „Prawo podatnika do dobrego prawa podatkowego” jest zwrotem przeciwko samowoli prawodawcy. Ta samowola pojawia się zawsze wówczas, gdy nie są respektowane standardy przyzwoitej legislacji podatkowej, a samowola wynika z zadufania, arogancji i przekonania władzy publicznej o tym, że najlepiej wie, jak kształtować treść obowiązków podatkowych. Wynika także z tego, że prawodawca nie ma, a powinien mieć, nawyk refleksji, zastanowienia się nad tym, jakie są następstwa opodatkowania w życiu ekonomicznym i społecznym. Musi i powinien mieć nawyk zastanowienia się nad tym, czy i w jakim zakresie podatki przyczyniają się do procesu ubożenia polskiego społeczeństwa.

Z tego punktu widzenia przeciwdziałanie samowoli prawodawcy podstawowe znaczenie upatruje w rozwiązaniu sformułowanym w art. 3 pkt 1. Jego sens jest następujący: obowiązki podatkowe muszą być stanowione z respektowaniem konstytucyjnych praw i wolności ekonomicznych. Dzięki takiej regulacji prawnej odnosimy wolności i prawa ekonomiczne do konstytucji. Zasady ogólne sformułowane w polskiej konstytucji, art. 20–22, dotyczą społecznej gospodarki rynkowej, swobody podejmowania i prowadzenia działalności gospodarczej oraz ochrony prawa własności. Art. 64 w swoim ust. 3 stanowi o tym, że obciążenia nie mogą naruszać istoty prawa własności. To jest zwrócenie uwagi także na to, że w opodatkowaniu równoważy się 2 dobra, które korzystają z identycznej, takiej samej ochrony prawnej: dobro publiczne, którego synonimem są dochody podatkowe, i dobro jednostki, którego synonimem jest majątek i dochód. Konstytucja żadnemu z tych dóbr nie nadaje charakteru nadrzędnego – mają one charakter równorzędny. Jeśli karta jest zakotwiczona pod względem wartości w polskiej konstytucji… Kolejny przykład: wszelkie prawo, bo tak należy rozumieć treść art. 2 polskiej konstytucji, zawsze powinno być stanowione za człowiekiem, a nie przeciwko niemu. To ma szczególne znaczenie w prawodawstwie podatkowym. O tym, że jest to przełożenie wartości konstytucyjnych do karty, świadczą m.in. te rozwiązania, które znajdują się w art.9–12 i art. 21–24 karty. O sporze pomiędzy podatnikiem a organem podatkowym zawsze definitywnie będzie rozstrzygał kompetentny, bezstronny i niezawisły sędzia sądu administracyjnego. Odesłania karty słusznie upatrują w sądownictwie administracyjnym najbardziej skutecznej rękojmi bezpieczeństwa dla podatnika.

Jest tak, że oponenci karty używają argumentu następującego: jest ordynacja podatkowa, wobec czego po co nam karta praw podatnika? Ordynacja podatkowa jest kodeksem podatkowym, kodeksem, który reguluje materialne i procesowe prawo podatkowe, kodeksem, który liczy 344 artykuły, a komentarz do tych artykułów – jeżeli sięgamy do opracowań, zauważymy to – wynosi nie mniej aniżeli 1 tysiąc 500, 1 tysiąc 800 stron. To świadczy o tym, że w ordynacji jest dużo słów, ale mało treści. Karta praw podatnika to 29 rzeczowo ujętych i usystematyzowanych artykułów napisanych w sposób komunikatywny, jasny, które uświadamiają, że gdy spotka się ze sobą przyzwoite działanie polskiego legislatora i kompetencja oraz kultura prawna organów podatkowych, to efekt będzie taki, że zwiększy się bezpieczeństwo prawne podatnika.

Zasada wzajemnej lojalności – ona też jest ukształtowana w układzie i strukturze karty praw podatnika. Art. 82 konstytucji zobowiązuje nas do wierności i do tego, żeby dbać o dobro wspólne, a art. 84 wprowadza zasadę powszechności opodatkowania w aspekcie podmiotowym. Art. 32 ust. 3 konstytucji wprowadza zasadę proporcjonalności, która w istocie rzeczy jest zasadą samoograniczenia się władzy publicznej. Te wszystkie artykuły dotyczą relacji władza publiczna – podatnik. Treść zasady wzajemnej lojalności, którą można odczytać w kontekście tych regulacji konstytucyjnych z karty praw podatnika, jest następująca: jeśli władza publiczna żąda od podatnika troski o dobro publiczne i żąda wierności, lojalności, to tym samym żąda, po pierwsze, rzetelności w deklarowaniu podstaw opodatkowania, po drugie, terminowego regulowania zobowiązań podatkowych. Ale ponieważ podatnik nie jest poddanym państwa, tylko równouprawnionym wobec władzy podmiotem, bo przecież z jego mandatu jest sprawowana ta władza, podatnik powiada tak: zgoda, rzetelne deklarowanie podstaw opodatkowania i rzetelne spełnianie zobowiązań podatkowych, ale w zamian tylko konstytucyjne rozwiązania dotyczące prawodawstwa podatkowego, respektowanie art. 31 ust. 3 konstytucji, czyli respektowanie ekonomiczności opodatkowania.

Karta w całości uświadamia nam, że podstawą bytu państwa są 2 niesprzeczne ze sobą idee: idea obowiązku i idea wolności. Ta idea obowiązku to jest m.in. zasada powszechności opodatkowania i dostarczania dochodów podatkowych do budżetu, ale jednocześnie ten obowiązek nie ma charakteru absolutnego – to jest obowiązek względny, podobnie jak wolności, które wynikają z rozdziału II polskiej konstytucji. One także mają charakter wartości względnych. Dlatego w bodajże rozdziale 2 karty, gdzie mowa o prawie podatnika do dobrego prawa, pojawia się problem wyważenia tych wolności i obowiązków oraz respektowania słusznych praw podatnika.

Uchwalenie tej karty, jeśli do niego dojdzie, z całą pewnością zwiększy bezpieczeństwo prawne podatnika, ale także może przyczynić się, podnosząc świadomość prawną i kulturę prawną społeczeństwa, do większej akceptacji obowiązków podatkowych. Może zatem przyczynić się do tego, że podatnik, z uwagi na treść prawodawstwa i sposób poboru podatków, nie będzie pokazywał władzy publicznej pleców. W okresie dawno minionym – to były lata pięćdziesiąte – Czesław Znamierowski postawę jednostki wobec państwa opisywał w taki oto sposób: z reguły krzątamy się w domu i trzeba doprawdy niezwykłego wydarzenia, żebyśmy wyjrzeli przez okno albo wyszli przed bramę swojego ogrodu. To wyjrzenie przez okno i wyjście przez bramę ogrodu ma miejsce wtedy, kiedy kropla przepełnia czarę goryczy. W podatniku najpierw budzi się irytacja, gdy patrzy na treść prawodawstwa i gdy patrzy na sposób poboru podatków, później pojawia się zdumienie, a w końcu bunt podatkowy. Po to, by unikać takich postaw, warto przemyśleć, czy karta praw podatnika nie powinna mieć priorytetu, jeśli chodzi o uchwalenie i przyjęcie w Polsce. Dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Bardzo dziękuję panu profesorowi za to piękne uzasadnienie dla ustawy. To naprawdę bardzo cenne i ciekawe porównania.

W tej chwili rozpoczynamy dyskusję.

Są z nami osoby pracujące zdalnie. Tak, Pani Aneto? Są także przedstawiciele Ministerstwa Finansów. Wiem, że byli już na początku…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak. Jeżeli przedstawiciel Ministerstwa Finansów chciałby w tym momencie zabrać głos, to oczywiście jest taka możliwość. Prosimy ewentualnie o taki głos… Na razie nie. Dobrze.

Otwieram dyskusję.

Bardzo proszę osoby obecne na sali… Osoby zdalnie pracujące także mogą zabrać głos w dyskusji. Dokument jest przygotowany w całości, jest naprawdę atrakcyjny w treści i dobrze omówiony. Wiemy, że w Sejmie został złożony do prac legislacyjnych i został mu nadany numer… Tak? Pytam pana posła Cichonia.

(Poseł Janusz Cichoń: Tak.)

Jaka jest sytuacja formalna w tej chwili? Gdyby mógł pan nam…

(Poseł Janusz Cichoń: Projekt jeszcze za poprzedniej kadencji i w tej kadencji…)

Proszę włączyć mikrofon.

Poseł Janusz Cichoń:

Dobrze.

Projekt jest w lasce marszałkowskiej, ma nadany numer i czekamy na skierowanie do pierwszego czytania. Nie możemy się na razie doczekać.

(Kierownik Katedry Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Łódzkim Włodzimierz Nykiel: Druk nr 137.)

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Dziękuję bardzo.

Pani prof. Agnieszka Franczak, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie. Bardzo proszę.

Adiunkt w Katedrze Prawa Nieruchomości i Prawa Podatkowego w Instytucie Prawa w Kolegium Ekonomii, Finansów i Prawa na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie Agnieszka Franczak:

Dzień dobry. Szanowni Państwo, czy państwo mnie słyszycie? Łączę się zdalnie…

(Przewodniczący Kazimierz Kleina: Doskonale.)

Szanowna Komisjo! Szanowni Państwo!

Dziękuję za zaproszenie na posiedzenie komisji i możliwość przedstawienia swojego stanowiska w zakresie karty praw podatnika.

Szanowni Państwo, już pobieżna analiza tego projektu pozwala na sformułowanie wniosku, że ukierunkowany jest on na wzmocnienie ochrony praw podatnika, jak zostało tutaj wielokrotnie podkreślone, przez ich skonsolidowanie w jednym dokumencie, usystematyzowanie i wyrażenie w sposób możliwie zrozumiały dla podatnika, komunikatywny. To jest istotna cecha tej karty. Ze względu na to moim zdaniem docenić należy ideę stworzenia tego dokumentu, tym bardziej że karty praw podatnika są obecnie standardem w większości państw OECD.

Niewątpliwą zaletą analizowanego projektu jest to, że w zwięzły sposób określa podstawowe prawa podatników, które odpowiadają oczywiście obowiązkom organów podatkowych. Niewątpliwie będzie to służyć realizacji zasady zaufania obywateli do państwa, a przecież warunkiem dobrze funkcjonującego państwa, jak zostało już podkreślone przez prelegentów, jest wypełnianie przez wszystkich obywateli obowiązków podatkowych. Każdy podatnik chce rzetelnie te obowiązki podatkowe wypełniać i uczestniczyć w realizacji dochodów podatkowych, dochodów budżetowych. Nawet skomplikowany system podatkowy, a nasz taki niewątpliwie jest, może być przyjazny dla podatnika. Wiele tutaj zależy właśnie od jakości stosowanego prawa i zapewnienia równowagi między prawami i obowiązkami podatników i administracji podatkowej. Karta może się do tego przyczynić.

Tak jak zostało to dzisiaj podkreślone, próby wprowadzenia w Polsce karty praw podatnika podejmowano już przed kilkunastu laty, kilka takich projektów było przygotowanych. Mam nadzieję, że tym razem ten proces zakończy się sukcesem, ponieważ pozycja prawna podatnika ulegała w ostatnich latach systematycznemu osłabieniu, nadal mu ulega. Wynika to z różnych czynników, przede wszystkim ze wzrostu liczby regulacji prawnych i oczywiście rosnącego stopnia ich skomplikowania, czego najlepszym przykładem są regulacje dotyczące Polskiego Ładu.

Pragnę podkreślić, proszę państwa, że uchwalenie tej karty w Polsce będzie traktowane jako przejaw nadążania państwa polskiego za najlepszymi praktykami, najlepszymi praktykami na poziomie OECD i państw członkowskich Unii Europejskiej w zakresie realizacji i ochrony praw podatnika. Dlatego podjętą inicjatywę generalnie należy ocenić moim zdaniem bardzo wysoko, jako wartościową z punktu widzenia wzmocnienia ochrony praw podatnika, jako ważny instrument ochrony praw podatnika.

Niezależnie od tego warto ewentualnie rozważyć pewien dodatkowy element. Chodzi o ewentualne uwzględnienie przez ustawodawcę możliwości uzupełnienia projektowanej karty o elementy, które określałyby obowiązki podatników, tak aby karta regulowała jednocześnie i prawa, i obowiązki podatników oraz administracji podatkowej.

Proszę państwa, podsumowując, powiem tak. Wprowadzenie karty pozwoli moim zdaniem w pełniejszy sposób chronić prawa podatnika i służyć będzie wzmocnieniu realizacji zasady zaufania obywateli do państwa.

Raz jeszcze dziękuję za możliwość przedstawienia swojego stanowiska w sprawie. Dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Bardzo dziękuję za tę wypowiedź.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Janusz Pęcherz:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Ja nie jestem członkiem komisji finansów, ale przyszedłem na posiedzenie, żeby posłuchać, co macie państwo do powiedzenia. Będę na pewno popierał te rozwiązania.

Chcę zwrócić uwagę na to, na co panowie profesorowie także zwrócili uwagę, a mianowicie na niechlujstwo legislacyjne. To niechlujstwo legislacyjne jest tak wielkie… Panowie mówiliście tutaj o, powiedzmy, Ministerstwie Finansów. Ja jestem w 3 komisach – administracji państwowej i samorządu terytorialnego, środowiska oraz nadzwyczajnej komisji do spraw klimatu – i my mamy co chwilę, również na tym posiedzeniu będziemy mieli, takie projekty, w których w drugim czytaniu pojawiają się tzw. wrzutki, czyli do których po prostu niekonstytucyjnie wprowadza się rozwiązania, które do danej sprawy absolutnie nie przystają. I na wszelki wypadek mówi się, że ma to związek z pomocą dla Ukrainy albo inne tego typu historie, tak że musimy to uchwalić natychmiast, najlepiej w ciągu jednej nocy, a na pewno w ciągu tygodnia. I stajemy pod ścianą. Nie powinniśmy tego czynić, ale czasami się wyłamujemy i czynimy.

Jeżeli spojrzymy na ten Polski Ład i na to, co ten biedny podatnik ma… Uchwalenie karty praw podatnika to naprawdę… Być może, tak jak pani profesor mówi, należałoby tu zapisać także obowiązki, chociaż wiemy, jakie obowiązki podatnik ma. Sam podatnik o tym doskonale wie. Ta ochrona powinna być coraz większa, bo on sobie nie daje rady w tym gąszczu przepisów. Jeżeli będzie chroniony, to będzie miał szansę, na co zwrócił pan profesor uwagę, przekonać się do tego, że te podatki są po prostu nieuchronne i płacić je trzeba. I on będzie je płacił nie pod przymusem, tylko może po prostu z przekonania, że taki jest obowiązek i nie da się go uniknąć. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę. I prosimy o przedstawienie się do protokołu.

Prezes Zarządu Międzynarodowego Stowarzyszenia Podatkowego w Polsce Wojciech Sztuba:

Dzień dobry. Witam serdecznie, nazywam się Wojciech Sztuba, jestem prezesem Międzynarodowego Stowarzyszenia Podatkowego oddział w Polsce, a także partnerem w kancelarii TPA Poland.

Chciałbym się króciutko odnieść do niego z perspektywy komparatystyki międzynarodowej, bo ten aspekt wydaje mi się niezmiernie ważny. W tej książce, za którą dziękuję, znalazłem bardzo interesujący cytat i chciałbym go przywołać: „Instytucja karty może być postrzegana jako jeden ze sposobów na przywrócenie równowagi, która została zaburzona przez zachodzący w ostatnich dziesięcioleciach proces przyrostu obowiązku podatników przy jednoczesnej stagnacji w zakresie ich praw”. To jest cytat z książki Cadesky’ego, Hayesa i Russela z 2013 r. Od tego czasu zadziało się szalenie dużo w stronę jeszcze większego rozchylenia tych nożyc. Właśnie w 2013 r. OECD położyło na stół projekt BEBS – Base Erosion and Profit Shifting – który przemodelował prawo podatkowe w zakresie opodatkowania głównie przedsiębiorstw nie tylko w 34 państwach OECD, ale również w całej Unii Europejskiej. Dzisiaj mamy sytuację, w której model inicjowany przez tzw. państwa wysokopodatkowe – high tax countries – został narzucony reszcie świata po to, żeby uszczelnić system podatkowy, zapobiec przeciekom czy wyciekowi bazy podatkowej z państw wysoko opodatkowanych do państw niżej opodatkowanych, np. takich jak Polska. Tymczasem polska administracja, polski ustawodawca jako jeden z najpilniejszych w Europie wdrożył większość zaleceń Komisji Europejskiej w toku kolejnych dyrektyw wdrażających projekt BEBS, jak i innych zaleceń OECD, w sposób często najbardziej restrykcyjny na tle całej Unii Europejskiej. Dotyczy to np. rozwiązań w zakresie klauzuli o obejściu prawa podatkowego, np. rozwiązań w zakresie raportowania schematów podatkowych. To są regulacje, które są obwarowane najdotkliwszymi sankcjami na tle Unii Europejskiej. Pojawia się pytanie, po co nam to. My jako low tax country, jako państwo, które trochę korzysta z tego, że wysoko opodatkowane państwa do tej pory nie uszczelniały swoich baz tak bardzo – często przyciągamy inwestycje bezpośrednio do nas – niekoniecznie powinniśmy być tym państwem, które dokręca śrubę bardziej niż inni. Tymczasem to się właśnie dzieje i to się przenosi na relację czy raczej powoduje pochyłość relacji państwo – podatnik. Wydaje się, że powinniśmy zdecydowanie zadbać o przywrócenie tej równowagi. Pierwszoplanowe potrzeby widziałbym po stronie prawa materialnego, prawa stanowionego i tego, w jaki sposób ono jest wprowadzane na poziomie czysto lokalnym. Mamy za sobą i Polski Ład, i swoisty atak na spółki komandytowe rok temu. To są regulacje, które zaburzają w istotny sposób bezpieczeństwo funkcjonowania i przedsiębiorców, i podatników, którzy przedsiębiorcami nie są. Po pierwsze, bez ruszania stawek nominalnych podatku… To jest, jak widać, priorytet polityków na całym świecie: nie ruszajmy stawek nominalnych, bo to jest politycznie trudne, ale rozszerzajmy bazę tak bardzo, jak się tylko da. To powoduje, że efektywne opodatkowanie rośnie, ryzyko podatkowe prowadzenia działalności czy funkcjonowania rośnie, koszty compliance, czyli obsługi administracyjnej rozliczeń podatkowych, również rosną, i to rosną bardziej w Polsce, niż w reszcie Europy. Po co? Domagałbym się też podjęcia przez ustawodawców różnego rodzaju działań w celu… Wiadomo, że to nie jest dzisiaj łatwe, nie jest to priorytetem dzisiejszej kadencji. Dlatego jako bardzo dobry pomysł odbieram wprowadzenie karty praw podatnika. To byłby bardzo wyraźny sygnał, że ryzyko inwestowania w Polsce na tle również sygnału dotyczącego konkurencyjności podatkowej Polski jako aspektu ważnego konkurencyjności inwestycyjnej… To byłby sygnał, że Polska to państwo, które zabiega o podatników, o ich interesy, i w którym warto inwestować w długim terminie. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Bardzo dziękuję za ten poszerzający komentarz, pokazujący problem także w kontekście międzynarodowym, dotyczący możliwości inwestycji, możliwości funkcjonowania przedsiębiorców w Polsce i podatników, którzy by chcieli w Polsce inwestować.

Proszę bardzo. Czy są inne zgłoszenia?

Myślę, że to opracowanie, ta inicjatywa… My będziemy ją jeszcze analizowali na posiedzeniu komisji budżetu i finansów publicznych. Możliwe, że uczynimy z tego inicjatywę ustawodawczą Senatu, tak żeby przyspieszyć działania i zmobilizować Ministerstwo Finansów, zmobilizować Sejm do tego, żeby przyjrzał się temu projektowi i taką ustawę uchwalił. Ona przecież nie ma żadnego politycznego, w sensie partyjnego, wymiaru, wręcz odwrotnie – wspiera każdego podatnika bez względu na jego przekonania polityczne i jest pomocą także dla urzędnika skarbowego, ponieważ czyni pewne sprawy jasnymi i prostymi.

Do nas, senatorów, przychodzą, jak już wcześniej powiedziałem, podatnicy z różnymi problemami, najczęściej dotyczącymi tego, że są oni – według nich samych, tj. tych osób, które do nas przychodzą – źle traktowani przez urzędy skarbowe, przez urzędników itd. Ja od kilku lat monitoruję problem opodatkowania marynarzy pływających u armatorów norweskich. To jest sprawa, która jest uregulowana porozumieniem między Polską i Norwegią. Sprawa wydaje się prosta, ponieważ wymaga jedynie interpretacji przepisów, które są dość precyzyjne. Co więcej, została nawet przygotowana interpretacja ogólna ministra finansów, podpisana przez ministra, przekazana zainteresowanym stronom, czyli podatnikom. No ale nie została opublikowana. Tak że ci marynarze nie wiedzą, co mają w tej sytuacji robić, a urząd skarbowy egzekwuje od nich środki, blokuje konta. Ci marynarze kierują sprawy do sądu i wygrywają te sprawy w sądach. To dotyczy ogromnej liczby tych marynarzy. Sprawa, która wydaje się prosta, bo dotyczy obowiązujących przepisów i zgodnie z nimi powinna być uregulowana, jest prowadzona w taki sposób, który urąga przyzwoitości. Takich różnych przypadków jest na pewno dużo więcej. Nie mówię, że są miliony takich sytuacji, ale często bywa tak, że podatnik czuje, że urząd skarbowy traktuje go w sposób nierzetelny. On się często czuje wystraszony, kontaktując się z urzędem.

Proszę bardzo, czy jeszcze ktoś z gości? Widziałem chęć… Czy pan chciałby zabrać głos? Widziałem, że…

(Głos z sali: Nie, nie.)

Czy osoby zdalnie pracujące? Też nie.

Panie Profesorze, wydaje mi się, że wykonaliśmy tutaj naprawdę dobrą, dużą pracę. Transmisja z naszego posiedzenia odbywa się, jest w sieci, tak więc wydaje mi się, że nasz przekaz dotrze do dużej liczby osób, które są zainteresowane tą problematyką. Myślę, że dla nas senatorów, szczególnie z Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, to jest pewne zobowiązanie, żeby tej sprawie się jeszcze przyjrzeć. Tak więc będziemy prosili pana profesora i panią doktor, jako autorów projektu, a także pana posła Janusza Cichonia, żeby ewentualnie pomogli nam… Wydaje mi się, że warto byłoby do sprawy wrócić, tym bardziej że dokument jest gotowy. Prawda? Poddamy go analizie naszych legislatorów i poprosimy, żeby przyjrzeli się tym zapisom. Może należałoby pewne rzeczy dodać, nie potrafię powiedzieć… Pani Agnieszka Franczak zwróciła uwagę na pewne kwestie, które według niej mogłyby się w tym dokumencie znaleźć. Nie zamykamy sprawy, można się temu przyjrzeć także pod takim kątem. I może moglibyśmy, ale to wymaga dyskusji wewnątrz komisji, już bez udziału gości, zastanowić się, w jakiej formule tę inicjatywę uruchomić. Może w pierwszej kolejności zapytamy jako komisja panią marszałek Sejmu, czy zamierzają w najbliższym czasie tę sprawę podjąć, i opiszemy to nasze posiedzenie. Jeżeli byłaby zgoda ze strony członków komisji, żebyśmy takie zapytanie skierowali do pani marszałek… Jeżeli byłaby deklaracja, że w najbliższym czasie ta inicjatywa będzie uruchomiona w Sejmie, to nie byłoby potrzeby, żeby z naszej strony cała procedura była uruchamiana. Może nasze pismo, nasz głos, nasza prośba zmobilizuje Sejm do tego, żeby sprawę uruchomił.

Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję wszystkim obecnym i tym, którzy zdalnie pracują. W pierwszej kolejności dziękuję autorom podręcznika, tej książeczki o nazwie „Karta praw podatnika”. To jest naprawdę ciekawa rzecz, dobra rzecz, w której jest zawarty projekt ustawy, ale i pokazany ten cały kontekst międzynarodowy i rozwiązania, jakie w innych krajach funkcjonują. Myślę, że to jest bardzo ciekawe. Proponowana ustawa jest krótka, książka jest niedługa, więc… Ile jest przepisów w ordynacji podatkowej?

(Głos z sali: 344.)

344 artykuły plus komentarze wynoszące ponad 1 tysiąc stron…

(Głos z sali: 1 tysiąc 500 stron…)

1 tysiąc 500 stron. A ta książka „Karta praw podatnika” ma…

(Głos z sali: 104.)

…104 strony, z czego proponowana ustawa obejmuje 5 stron. Myślę, że każdy urzędnik i każdy podatnik jest w stanie zapoznać się z nią i zobaczyć, jakie ma prawa i jakie możliwości działania. Pomożemy w tym, aby obywatele poczuli się bezpiecznie w kontekście prawa podatkowego.

Bardzo dziękuję.

Czy pan profesor jeszcze…

Kierownik Katedry Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Łódzkim Włodzimierz Nykiel:

Ja przede wszystkim chciałbym podziękować panu przewodniczącemu za to, że zechciał nas tutaj zgromadzić w bardzo dobrej sprawie, za to, że spotkaliśmy się, by o tym rozmawiać. Myśmy zaczęli o tym rozmawiać w zespole 4-osobowym, w skład którego wchodził pan minister Cichoń, pan Marcin Łoboda, pani dr Sęk i ja, w 2017 r. Wtedy zaczęliśmy nad tym pracować. W 2019 r. był gotowy projekt, który został zgłoszony do Sejmu, przy czym wcześniej zorganizowaliśmy 2 konferencje, jedną w Sejmie, drugą w Łodzi, taką mieszaną, naukowo-polityczną – tak można powiedzieć z punktu widzenia składu prelegentów. Tak więc myśmy o tym rozmawiali.

Poza tym muszę podziękować wielu osobom za uwagi do karty: panu prof. Gomułowiczowi, pani dr Augustyniak-Górnej, Michałowi Wilkowi… Boję się zamknąć tę listę, bo mogę kogoś pominąć. Chcę też powiedzieć, że myśmy ostatnio znowu nad tym pracowali merytorycznie, dlatego ta wersja, która jest w książce, jest trochę inna, jest uzupełniona w stosunku do tej, która jest w Sejmie i która jest w druku sejmowym. Tak że bardzo dziękuję panu przewodniczącemu za to, że ten projekt nadal funkcjonuje, żyje. Wszyscy działamy w dobrej sprawie.

Przewodniczący Kazimierz Kleina:

Dziękuję bardzo, Panie Profesorze.

Pani Małgorzata Sęk jest współautorką tego projektu. Czy chciałaby pani jeszcze dwa słowa dodać, czy już wszystko zostało powiedziane?

(Adiunkt w Katedrze Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Łódzkim Małgorzata Sęk: Dziękuję bardzo. Wszystko zostało powiedziane.)

Bardzo dziękujemy.

I poseł Janusz Cichoń…

(Poseł Janusz Cichoń: Ja też dziękuję.)

No, posiedzenie zostało pięknie zakończone bardzo ważnymi słowami profesora. Już wyżej i mocniej nie można…

(Wesołość na sali)

Bardzo dziękuję wszystkim państwu.

Zamykam posiedzenie komisji, przypominając senatorom członkom Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, że o godzinie 15.00 mamy w tej sali posiedzenie w sprawie ważnej, skomplikowanej, trudnej, czyli w sprawie ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom. Tak że mamy za chwilę ważną sprawę do omówienia. O godzinie 17.00 jest kolejne posiedzenie komisji, a jutro o 8.15 kolejne posiedzenie komisji. Proszę członków komisji o niezawodne uczestnictwo w tych posiedzeniach.

Zamykam posiedzenie. Jeszcze raz bardzo serdecznie państwu dziękuję.

(Koniec posiedzenia o godzinie 14 minut 22)