Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności (nr 108) w dniu 22-06-2022
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności (108.)

w dniu 22 czerwca 2022 r.

Porządek obrad:

1. Polski Bon Turystyczny – rozszerzone wsparcie finansowe dla turystyki. Podsumowanie efektów społeczno-gospodarczych programu.

(Początek posiedzenia o godzinie 11 minut 12)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodnicząca Maria Koc)

Przewodnicząca Maria Koc:

Szanowni Państwo!

Witam państwa bardzo serdecznie na wyjazdowym posiedzeniu Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności, w którym uczestniczą również senatorowie z komisji rodziny, polityki senioralnej i polityki społecznej na czele z panem wiceprzewodniczącym Ryszardem Majerem, którego bardzo serdecznie witam. Witam wszystkich państwa senatorów, witam państwa bardzo serdecznie. Cieszymy się, że możemy odbyć to posiedzenie wyjazdowe właśnie tutaj, w gmachu Opery Podlaskiej. Dziękujemy bardzo panu dyrektorowi za gościnę.

Drodzy Państwo, jesteśmy na posiedzeniu wyjazdowym już drugi dzień. Tematem naszego posiedzenia wyjazdowego jest podsumowanie rządowego programu „Polski Bon Turystyczny” we wszystkich aspektach, gospodarczych i społecznych, tego programu. Program realizowany jest już od 2 lat. W związku z tym, że kończy się on z dniem 30 września 2022 r., to myślę, że jest to dobry czas na podsumowanie, i dzisiaj dokonamy tego podsumowania. A pomogą nam w tym nasi goście, którzy przyjęli nasze zaproszenie i również uczestniczą w tym wyjazdowym posiedzeniu. Chciałabym bardzo serdecznie powitać naszych gości. Witam bardzo serdecznie panią Annę Salamończyk-Mochel, wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej.

(Wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej Anna Salamończyk-Mochel: Dzień dobry wszystkim.)

Polska Organizacja Turystyczna to jest organizacja, która realizowała ten program. O tym na pewno pani prezes będzie nam mówiła. Witam bardzo serdecznie panią Bożenę Nienałtowską, dyrektor Departamentu Edukacji, Sportu i Turystyki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego, a jednocześnie prezes Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Witam bardzo serdecznie przedstawicieli samorządu. Jest z nami starosta powiatu białostockiego, pan Jan Perkowski – witamy bardzo serdecznie. Jest z nami pan starosta powiatu sokólskiego…

(Głos z sali: Jest w drodze.)

Jest w drodze, tak? Dobrze. Jest z nami burmistrz Tykocina, pan Mariusz Dudziński, którego witam bardzo serdecznie. Jest z nami burmistrz Supraśla, pan Radosław Dobrowolski. Jest z nami burmistrz Turośni Kościelnej…

(Głos z sali: Wójt.)

…Wójt, przepraszam, Grzegorz Jakuć, którego również bardzo serdecznie witam. Są z nami również przedstawiciele instytucji kultury z województwa podlaskiego. Jest pan Artur Gaweł, dyrektor Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej – witam pana dyrektora bardzo serdecznie. Witam również wiceprzewodniczącego rady ekspertów do spraw turystyki sejmiku województwa podlaskiego, a jednocześnie przedstawiciela Stowarzyszenia „Lokalna Grupa – Działania Kanał Augustowski”, pana Bogdana Dyjuka – witam pana bardzo serdecznie. Witam bardzo serdecznie członka zarządu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nadzorującego Pion Operacji i Eksploatacji Systemów, pana Włodzimierza Owczarczyka – witamy bardzo serdecznie. Bon realizowany jest właśnie poprzez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, więc to jest bardzo ważny partner tego programu. Witam również bardzo serdecznie pana Sławomira Kiedę, dyrektora Biura Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej – Panie Dyrektorze, witamy serdecznie. Witam również gospodarza miejsca, wicedyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej – Europejskiego Centrum Sztuki pana Wojciecha Tołkina-Żmijewskiego – witam bardzo serdecznie, Panie Dyrektorze. Jest też pan Piotr Trzciński z Fabryki Mediów, państwo senatorowie, których bardzo serdecznie witam. Jest też z nami pani Elżbieta Wendeker, dyrektor oddziału Polskiej Organizacji Turystycznej, która przedstawi nam prezentację dotyczącą realizacji Polskiego Bonu Turystycznego. Witam państwa bardzo serdecznie. Witam przedstawicieli Kancelarii Senatu, którzy są tutaj dzisiaj z nami.

Tak jak powiedziałam na wstępie, bardzo się cieszymy, że możemy odbyć to posiedzenie wyjazdowe właśnie tutaj, w Białymstoku w gmachu Opery Podlaskiej, pięknej instytucji prowadzącej wspaniałą działalność. Jest to jedyna opera na wschód od Wisły. Tak, Panie Dyrektorze? Nie mylę się. A więc jest to instytucja o symbolicznym znaczeniu.

Punkt 1. porządku obrad: Polski Bon Turystyczny – rozszerzone wsparcie finansowe dla turystyki. Podsumowanie efektów społeczno-gospodarczych programu

Szanowni Państwo, Polski Bon Turystyczny to duży program gospodarczo-społeczny, który realizowany jest już od 2 lat. Pamiętam czerwiec 2020 r., kiedy w Senacie pracowaliśmy nad ustawą o Polskim Bonie Turystycznym. Program powstał w odpowiedzi na epidemię koronawirusa, lockdown, zakaz przemieszczania się, zamknięcie hoteli i wielu miejsc turystycznych, które musiały zrezygnować ze swojej działalności z powodu lockdownu i w związku z bezpieczeństwem epidemicznym. To oczywiście spowodowało wielkie perturbacje w branży turystycznej, a że turystyka jest ważną gałęzią polskiej gospodarki, to w ramach tarcz antykryzysowych, tarcz finansowych, tej szeroko zakrojonej pomocy rządowej dla polskiej gospodarki dla przedsiębiorców został opracowany program „Polski Bon Turystyczny”, zabudżetowany na kwotę 4 miliardów zł. Jest to też program, który ma ważny aspekt społeczny. Bon turystyczny ostatecznie trafia do gestorów atrakcji turystycznych, do branży hotelarskiej, restauracyjnej, do przewodników, do tych firm turystycznych, które zgłosiły swój akces do tego programu, a zgłosiło się prawie 30 tysięcy podmiotów. One ostatecznie korzystają z tego bonu, po prostu rodziny, które mają ten bon, płacą za usługę, przynajmniej w części, tym bonem. Ten bon trafia do rodzin, bon idzie za dzieckiem, polskie dzieci dostały właśnie ten bon, ponad 7 milionów polskich dzieci otrzymało do wykorzystania, tak jak powiedziałam, do końca września 2022 r., bon w kwocie 500 zł. W przypadku dziecka z niepełnosprawnością, a z tego, co wiem, wynika, że w programie jest około 200 tysięcy takich dzieci, ten bon ma wartość 1 tysiąca zł.

Szanowni Państwo, po 2 latach funkcjonowania tego programu jest już czas na podsumowanie, jak również na zadanie pytania: co dalej? Czy ten program może być kontynuowany w jakiejś formie? Czy są takie zamierzenia Polskiej Organizacji Turystycznej, ministerstwa rozwoju, pana ministra Guta-Mostowego? On dzisiaj musi być w Sejmie, bo jest tam prezentowana ustawa, która wyszła z jego resortu i za którą on odpowiada, będzie przedstawiał tę ustawę na posiedzeniach 5 komisji, ale pana ministra reprezentuje również pani prezes Polskiej Organizacji Turystycznej, więc będziemy mogli dzisiaj porozmawiać na temat przyszłości tego programu.

A teraz, Szanowni Państwo, poprosimy panią dyrektor Elżbietę Wendeker z Polskiej Organizacji Turystycznej, która w formie prezentacji przedstawi nam Polski Bon Turystyczny i to, co do tej pory udało się zrealizować w ramach tego programu. Przypomnę tylko, że już 80% tych bonów zostało zrealizowanych, chociaż dzisiaj na konferencji prasowej przed pałacem Branickich dowiedzieliśmy się, że są regiony, gdzie z wykorzystaniem tego bonu jest trochę gorzej, np. na Podlasiu, jak się dowiedzieliśmy, bon został wykorzystany tylko w 50%. Ale nasze posiedzenie wyjazdowe poświęcone Polskiemu Bonowi Turystycznemu, konferencja prasowa, która to poprzedzała, są, Szanowni Państwo, podyktowane też tym, aby promować ten program, aby na 3 miesiące przed jego zakończeniem skorzystało z niego jak najwięcej osób i by w tych regionach, gdzie potencjał do wykorzystania bonu jeszcze bardzo duży, przypominać rodzinom, że bon jest i że warto z niego skorzystać. Szkoda, żeby te środki przepadły.

Pani Dyrektor, oddaję pani głos. Dziękuję.

Dyrektor Departamentu Polskiego Bonu Turystycznego w Polskiej Organizacji Turystycznej Elżbieta Wendeker:

Dziękuję bardzo.

Dzień dobry, Szanowni Państwo.

Od prawie 2 lat mam przyjemność i ogromną odpowiedzialność realizować we współpracy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych program Polski Bon Turystyczny. Zapraszam państwa na kilkanaście minut przedstawienia najważniejszych liczb, osiągnięć, analiz związanych z Polskim Bonem Turystycznym. To są dane aktualne.

Szanowni Państwo, w tym momencie jest ponad…

(Przewodnicząca Maria Koc: Przepraszam, Pani Dyrektor…)

Tak?

Przewodnicząca Maria Koc:

Chciałabym tylko powitać pana wojewodę Paszkowskiego. Witamy, Panie Wojewodo. To nasz kolega z ław senackich z poprzedniej kadencji. Witamy bardzo serdecznie.

(Wojewoda Podlaski Bohdan Paszkowski: Dzień dobry. Przepraszam za spóźnienie. Miałem wcześniej zaplanowane spotkanie, ale teraz witam wszystkich obecnych, a szczególnie naszych gości. Wszystkiego dobrego.)

Dziękujemy, Panie Wojewodo.

Bardzo proszę, Pani Dyrektor. Przepraszam, że pani przerwałam.

Dyrektor Departamentu Polskiego Bonu Turystycznego w Polskiej Organizacji Turystycznej Elżbieta Wendeker:

Nic się nie stało.

Obecnie w systemie teleinformatycznych PUE ZUS wygenerowanych jest 4 miliony 400 tysięcy bonów. Na bony aktywne, których jest ponad 3 miliony 500 tysięcy, przypada prawie 6 milionów dzieci. Tak jak pani senator przed chwilą wspomniała, dzieci, dla których dedykowany jest ten program, jest ponad 7 milionów. Jak pani senator przed chwilą również powiedziała, blisko 80% wszystkich bonów to są bony aktywne, czyli uprawnieni rodzice, opiekunowie prawni wykonali już ten pierwszy krok, żeby je aktywować, i być może w zdecydowanej części te bony są już wykorzystane lub częściowo wykorzystane, ponieważ bon można wykorzystywać wielokrotnie do pełnej kwoty. 82% aktywowanych bonów zostało już wykorzystanych do płatności. W tym momencie do branży turystycznej trafiło już ponad 2 miliardy 300 milionów, to są pieniądze, które za pomocą systemu teleinformatycznego trafiły już do przedsiębiorców turystycznych. Dodatkowe pieniądze, suma tych kwot, którą państwo widzą, czyli 476 milionów i 270, to są bony aktywne częściowo wykorzystane lub jeszcze niewykorzystane. To są dane dotyczące bonów, względem których uprawnieni wykonali już pierwszy krok.

Jeżeli chodzi o efekty naszego programu „Polski Bon Turystyczny”, to powiem tak. Bon powstał jako program przeciwdziałający pandemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2. Wspiera on przedsiębiorców turystycznych, którzy prowadzą legalną działalność. Tutaj warto bardzo mocno podkreślić to, że dzięki weryfikacji, jakiej dokonuje Departament Polskiego Bonu Turystycznego, w sposób znaczący likwidowana jest szara strefa, ponieważ wytyczne ustawy są jasne i przedsiębiorcy muszą spełnić konkretne wytyczne, zapisać się do rejestrów gminnych, bez tego nie mogą funkcjonować w programie. Wzrosła również liczba przedsiębiorców turystycznych, którzy zostali wpisani do ewidencji. Dotyczy to szczególnie miejscowości nadmorskich i miejscowości w obszarach górskich. Nastąpił również wzrost rejestrowanych transakcji, czyli takich, które podlegają fiskalizacji. Należy również wskazać na wzrost usług powiązanych z szeroko rozumianą turystyką. Skoro turystyka została w taki sposób dofinansowana, to również wszystkie sektory, które współgrają z turystyką, m.in. gastronomia czy rozrywka, są pośrednio lub bezpośrednio beneficjentami Polskiego Bonu Turystycznego. Jako departament bardzo mocno wspieramy możliwość pakietowania usług turystycznych. Ustawa jasno mówi, za co można zapłacić bonem turystycznym. Są to noclegi, ale są to również usługi powiązane, składające się z przynajmniej dwóch różnego rodzaju usług. Dlatego wspieramy w ten sposób usługi okołohotelowe, czyli transport, usługi przewodnickie, pilockie, organizatorów wypoczynku.

Jeżeli chodzi o liczbę przedsiębiorców, którzy w tym momencie są w programie „Polski Bon Turystyczny”, to jest to 28 tysięcy przedsiębiorców turystycznych i organizacji pożytku publicznego. Wykres, który państwo widzą, przedstawia, jaki sposób wzrastała liczba takich przedsiębiorców na przestrzeni tych prawie 2 lat. Jest ona adekwatna do zamknięć i otwarć lockdownów związanych z epidemią, która była z nami przez 2 lata. Jeżeli chodzi o przedsiębiorców i liczbę tych przedsiębiorców ze względu na województwa, to powiem tak. Na pierwszym miejscu są województwa: pomorskie, małopolskie, zachodniopomorskie i dolnośląskie. Tak jest od samego początku programu, tzn. te województwa wiodą prym, jeżeli chodzi o liczbę przedsiębiorców, jak również, co za chwilę pokaże kolejny slajd, jeżeli chodzi o środki finansowe, które trafiają do branży. Tutaj właśnie jest ten slajd o płatnościach: małopolskie, pomorskie, zachodniopomorskie i mazowieckie to jest ta czołówka województw z pieniędzmi, które już wpłynęły do branży. W jaki sposób te płatności rozkładają się ze względu na rodzaje usług? Zdecydowana większość, prawie 56%, to są usługi hotelarskie, 36% to imprezy turystyczne, ponad 7% to usługi hotelarskie i imprezy turystyczne razem, a niecały 1% to organizacje pożytku publicznego. Ten podział jest w miarę stały od początku trwania projektu.

Zapytaliśmy przedsiębiorców, którzy są w programie, co sądzą o programie „Polski Bon Turystyczny”. Zrobiliśmy badanie, które dotyczyło ponad 1 tysiąca 300 przedsiębiorców i tutaj są wyniki tego badania. Blisko 85% przedsiębiorców bardzo pozytywnie ocenia program. 76% firm zyskało nowych klientów, czyli przyszedł do nich klient, który wcześniej u nich nie był. Co więcej, inne badania potwierdzają, że ci nowi klienci to są bardzo często klienci, którzy pierwszy raz skorzystali z wyjazdu wakacyjnego, z usługi hotelarskiej. Wcześniej z różnych względów nie byli sobie w stanie na to pozwolić. To jest bardzo ważny element. Co trzecia badana firma poprawiła swoją płynność finansową. W przypadku co piątego podmiotu co najmniej 26% przychodów pochodziło właśnie z płatności Polskim Bonem Turystycznym. Poprosiliśmy też przedsiębiorców, żeby wskazali odsetek przychodów uzyskanych przez firmę z płatności pochodzących z bonu turystycznego, i jak państwo widzą, jest to do 25%. Prawie 600 przedsiębiorców powiedziało, że to jest znacząca kwota, dzięki której byli w stanie przetrwać ten trudny czas.

Teraz korzyści uzyskane przez firmy w związku z uczestnictwem w programie „Polski Bon Turystyczny”. Mówiliśmy przed chwilą o pozyskaniu nowych klientów, bardzo wielu przedsiębiorców wskazuje właśnie ten element. Kolejny to jest rozszerzenie działalności promocyjnej i marketingowej. Pojawił się nowy klient, więc przedsiębiorca chciał mu zadedykować odpowiednią usługę, jest to np. klient z dzieckiem, zatem oferta musi być odpowiednio spersonalizowana. Zapytaliśmy też przedsiębiorców, czy pozyskali nowych klientów po wprowadzeniu nowych usług dzięki ofercie Polskiego Bonu Turystycznego. 70% z nich dzięki wprowadzeniu nowych usług pozyskało nowych klientów, a 76% dzięki Polskiemu Bonowi Turystycznemu zwiększyło skalę działalności i przez to wtórnie pozyskali nowego klienta. 88% wszystkich przedsiębiorców zarekomendowałoby udział w programie „Polski Bon Turystyczny” innym przedsiębiorcom i prawie 100% przedsiębiorców wyrażało chęć kontynuacji udziału w programie „Polski Bon Turystyczny” w przyszłości.

Społeczne efekty programu. Powiedzieliśmy, że program powstał w związku z niwelowaniem skutków pandemii, powiedziałam również przed chwilą, że u przedsiębiorcy pojawił się nowy klient. Badania wskazują, że co najmniej 26% gości w obiektach turystycznych pojawiło się u tego przedsiębiorcy po raz pierwszy, po raz pierwszy skorzystało z wypoczynku. Warty podkreślenia jest również aspekt związany z podwójnym bonem dla osób z niepełnosprawnościami. Beneficjenci programu wskazują jasno, że zwiększenie tej kwoty stanowi dla nich realne wsparcie. Dzięki temu, że podmioty wpisały się do programu „Polski Bon Turystyczny”, zaadaptowały obiekty i zbudowały nowe atrakcje dla dzieci, dla osób z niepełnosprawnościami.

Jednym z ważnych projektów realizowanych przez Polską Organizację Turystyczną w ramach Polskiego Bonu Turystycznego jest Certyfikat Dobrych Praktyk. W zeszłym roku wystartowała pierwsza edycja tego projektu, którego celem jest potwierdzenie wysokiej jakości usług świadczonych przez przedsiębiorców turystycznych, ich wyróżnienie, szeroka promocja. Tutaj państwo widzą wyniki naszej pierwszej edycji. Było ponad 2 tysiące 500 tysięcy zgłoszeń do programu, wydaliśmy ponad 1 tysiąc 500 certyfikatów dobrych praktyk. Odwiedziliśmy ponad 600 miejscowości. To jest warte podkreślenia, ponieważ my realnie byliśmy w tych miejscowościach, u tych przedsiębiorców i sprawdzaliśmy, czy ich oferta jest adekwatna do tego, co wcześniej oświadczyli w formularzu. Jeżeli chodzi o zeszłą edycję, to podmioty, które były zapisane do programu, to są w 27% kwatery prywatne i apartamenty, w 20% to są hotele, a poniżej 10% to są odpowiednio wille, agroturystyka i biura podróży. Zapytaliśmy też przedsiębiorców o udział w tym projekcie certyfikacji podmiotów turystycznych, o to, w jakim stopniu udział w tym projekcie zwiększył liczbę transakcji. Na dole jest skala, 5 to jest powyżej oczekiwań. Jak zsumujemy te ostatnie trzy słupki, 3, 4, 5, to zobaczą państwo, że 3/4 przedsiębiorców jak najbardziej wskazało, że udział w certyfikacji podmiotów turystycznych zwiększył liczbę realizowanych transakcji W tym roku postanowiliśmy kontynuować ten program, ale też postanowiliśmy go nieco zmodyfikować. Do tej pory w Polskiej Organizacji Turystycznej funkcjonował również program „Obiekt bezpieczny higienicznie” i „Bezpieczny Obiekt MICE”. Stworzyliśmy nową certyfikację, która włączyła te dwa poprzednie programy, i teraz jest jeden Certyfikat Dobrych Praktyk, do którego może się zapisać zdecydowanie większa liczba obiektów. Jeżeli chodzi o kategorię, które przedsiębiorcy mogą wybrać, to są to: podróże z dziećmi, turystyka bez barier, turystyka zrównoważona, prozdrowotna. Co więcej, przedsiębiorcy mogą wpisać się w kilka tych kategorii i być lepiej wyszukiwalnymi przez beneficjentów, którzy będą chcieli szukać otagowanego przedsiębiorcy na mapie na stronie POT. Efekty projektu. Chcemy wspierać branżę turystyczną w okresie pandemii, chcemy weryfikować jakość usług świadczonych przez podmioty, które są wpisane do projektu certyfikacji, chcemy promować legalnie działających przedsiębiorców, a przedsiębiorcy, którzy zapisali się do certyfikacji, są ponownie weryfikowani zgodnie z wytycznymi ustawy, sprawdzamy, czy mają wszystkie dokumenty, które powinni mieć.

Drugim ważnym projektem, który jest realizowany w Departamencie Polskiego Bonu Turystycznego, jest Mobilne Centrum Edukacji – Turystyczna Szkoła. To również jest program, który wystartował rok temu, w tym roku była jego nowa edycja. Mobilne centrum to nic innego jak wycieczka po całej Polsce. Chcemy dotrzeć do każdego województwa. Rozkładamy naszą interaktywną strefę z bardzo różnymi atrakcjami dla dzieci. Chcemy, żeby na chwilę, na godzinę dzieci do nas przychodziły ze swoimi nauczycielami i odbyły interaktywną, inną lekcję geografii, historii, lokalnej kultury i lokalnej tradycji. W zeszłym roku odwiedziliśmy 24 miejscowości, 100 szkół, a przybyło do nas 14 tysięcy dzieci.

Wraz z Izbą Gospodarczą Hotelarstwa Polskiego realizujemy taki projekt #MiastoTurystyka. Jest to projekt, którego celem jest promowanie miejskich hoteli, które w jakimś stopniu ucierpiały w trakcie pandemii. Chcemy trochę odczarować miejski hotel, który dotąd kojarzył się z hotelem biznesowym, chcemy również otworzyć drzwi tych hoteli dla rodzin z dziećmi. Chcemy zachęcać te hotele do zapisania się do programu „Polski Bon Turystyczny”. Chcemy też, aby przedsiębiorcy, którzy są zrzeszeni w Izbie Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, dzielili się ze sobą wiedzą, katalogiem dobrych praktyk.

Całkiem niedawno, z końcem maja, zapytaliśmy Polaków, jakie są ich plany wakacyjne. Dowiedzieliśmy się, że 65% Polaków planuje letni wyjazd turystyczny. Ponad 70% tych osób chce go spędzić w kraju, to jest bardzo duży potencjał dla przedsiębiorców lokalnych z całej Polski, 20% za granicą, 10% jeszcze nie wie, gdzie pojedzie. W trakcie tego badania zapytaliśmy też Polaków o bon turystyczny. Dowiedzieliśmy się, że prawie 40% zamierza wykorzystać swój bon w najbliższym okresie wakacyjnym, część respondentów już go wykorzystała. Dowiedzieliśmy się również, że część nie zamierza w ogóle wykorzystywać bonu turystycznego albo nie wiedziała o takiej możliwości, i do tych osób będziemy kierować swoje kampanie internetowe, w social mediach, chcemy ich zachęcać do realizacji bonu turystycznego.

Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że zdobyli państwo kilka ciekawych informacji.

Przewodnicząca Maria Koc:

Nie tylko kilka. Pani Dyrektor, bardzo dziękujemy za tę obszerną, bardzo ciekawą prezentację, z której jasno wynika, że zarówno przedsiębiorcy, jak i polskie rodziny dobrze oceniają ten program. O szczegółach będziemy jeszcze rozmawiać w czasie naszej debaty, a później dyskusji.

Szanowni Państwo, witając państwa, ale też przedstawiając, nie powitałam wiceprzewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności, pana senatora Wojciecha Piechy. Panie Senatorze, witam serdecznie.

Chciałabym skierować wyrazy podziękowania do naszego gospodarza, pana senatora Mariusza Gromki, senatora z Białegostoku, senatora ziemi podlaskiej, który zaprosił Komisję Gospodarki Narodowej i Innowacyjności na Podlasie po to, abyśmy o Polskim Bonie Turystycznym mogli rozmawiać właśnie w tym regionie, który tak pięknie wykorzystuje potencjał turystyczny dla swojego rozwoju. Wczoraj pani prezes Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej wraz z panem dyrektorem w muzeum rolnictwa w Ciechanowcu mówili nam właśnie o tym, jak na Podlasiu państwo budują markę turystyczną i jak Podlasie jako region zyskuje gospodarczo, społecznie na rozwoju turystyki, wykorzystując wszelkie atuty, jakie posiada, a przecież posiada ich bardzo dużo. Myślę, że o tym również będziemy rozmawiać w dyskusji.

Chciałabym też powitać, bo dołączył do nas, pana Krzysztofa Jakubowskiego, komendanta chorągwi białostockiej Związku Harcerstwa Polskiego. Panie Komendancie, witamy bardzo serdecznie.

Szanowni Państwo, w tym momencie przejdziemy do debaty, którą moderować będzie pan redaktor Piotr Trzciński z programu trzeciego Telewizji Polskiej. Witam bardzo serdecznie, Panie Redaktorze. Będzie to debata z udziałem pani prezes Anny Salamończyk-Mochel, pana Włodzimierza Owczarczyka, pana Bogdana Dyjuka, pana Krzysztofa Jakubowskiego, jak również mojej skromnej osoby.

Panie Redaktorze, bardzo proszę.

Pan Piotr Trzciński:

Bardzo dziękuję. Witam wszystkich państwa bardzo serdecznie.

Drodzy Państwo, z dziennikarskiego punktu widzenia Polski Bon Turystyczny jest niezwykle ciekawym zagadnieniem, można by o nim rozmawiać nie 2, 3 godziny, a 3 dni i mogłoby to być mało. Wiele aspektów, które zostały poruszone w prezentacji pani dyrektor, będzie również tematem naszej debaty i dyskusji, tak byśmy potrafili scharakteryzować te punkty społeczno-gospodarcze, na które Polski Bon Turystyczny położył największy nacisk, jeśli chodzi o odbudowanie relacji społecznych i gospodarczych po pandemii koronawirusa. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że przypadł na to również konflikt zbrojny, czyli rosyjska agresja w Ukrainie. Drodzy Państwo, będę wdzięczny za wszystkie sugestie i wszystkie wypowiedzi. Prosiłbym o to, byście państwo z punktu widzenia swojego doświadczenia zawodowego i piastowanych stanowisk wypowiedzieli się właśnie na temat społeczno-gospodarczych efektów tego programu.

Polski Bon Turystyczny, jak słyszeliśmy, Drodzy Państwo, działa od 2 lat. Wiążą się z nim ogromne liczby i przede wszystkim kwoty, które dotowały nam gospodarkę. Myśląc o Polskim Bonie Turystycznym, większość z nas i pewnie większość Polaków myśli jednak o turystyce, bo ten bon bezpośrednio kojarzy nam się właśnie z sektorem turystycznym. Ale, co wynikało chociażby z prezentacji pani dyrektor, jest to bardzo mylny pogląd, ponieważ sektorów, które skorzystały na wprowadzeniu Polskiego Bonu Turystycznego i które były w pewien sposób stymulowane do odbudowy i do działania po pandemii koronawirusa, jest zdecydowanie więcej.

Bardzo się cieszę, że dzisiejsze posiedzenie odbywa się właśnie tutaj, w Białymstoku, w miejscu, gdzie potencjał Polskiego Bonu Turystycznego wciąż nie jest w pełni wykorzystany. Mam nadzieję, że to się przysłuży promocji tego projektu. Cieszę się również ze względu na porę, ponieważ jesteśmy przed wakacjami, które, tak jest przynajmniej na ten moment, Drodzy Państwo, będą ostatnimi wakacjami z Polskim Bonem Turystycznym. No i pojawia się pytanie, jak te najbliższe dwa miesiące będą wyglądały, jeśli chodzi o Polski Bon Turystyczny.

Pani Przewodnicząca, pani pozwoli, że pierwsze pytanie skieruję do pani prezes Polskiej Organizacji Turystycznej. Pani Prezes, powiedziałem o tym, że zbliżamy się do wakacji. Czy państwo jako Polska Organizacja Turystyczna, mówiąc najprościej, liczycie na to, że te 2 miesiące to będzie okres wzmożonego wykorzystania Polskiego Bonu Turystycznego?

Wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej Anna Salamończyk-Mochel:

Szanowni Państwo! Panie Redaktorze!

Zanim odpowiem na to pytanie, to chciałabym serdecznie podziękować pani przewodniczącej i wszystkim państwu za to, że jako Polska Organizacja Turystyczna i pewnie jako Zakład Ubezpieczeń Społecznych mamy okazję i wielki zaszczyt powiedzieć o tym, co udało się osiągnąć w ramach zrealizowanego projektu. To jest ogromne zobowiązanie, żeby przed państwem jako władzą ustawodawczą powiedzieć o tym, co projekt wniósł w strefę gospodarczą. Niezwykle ważne jest też to, że spotykamy się dzisiaj w obecności członków Komisji Gospodarki i Innowacyjności, bo ten projekt zawiera w sobie i gospodarkę, i innowacyjność. Jest jedynym projektem wprowadzonym w czasie pandemii, który w sposób innowacyjny, w sposób teleinformatyczny jest wykorzystywany przez Polaków.

Odpowiadając teraz na pytanie pana redaktora, powiem, że obecnie uwarunkowania prawne są takie, że 30 września będziemy kończyć projekt, czyli przed nami trzy najważniejsze miesiące wakacyjne. Bardzo trudne miesiące są za nami, a ten rok, jak państwo wiecie, zaś ci, którzy jesteście z Podlasia, też to czujecie, to są miesiące zmian geopolitycznych, zmian gospodarczych, które odczuwamy wszyscy. Dla nas jako Polskiej Organizacji Turystycznej niezwykłą odpowiedzialnością jest to, żeby tak pokierować kampanią promocyjną, by wszystkie bony, które są do wykorzystania, były wykorzystane właśnie w tym okresie wakacyjnym. Rzeczywiście uruchamiamy ogromną kampanię promocyjną, która będzie obecna w mediach tradycyjnych, w mediach papierowych, ale też bezpośrednio informujemy beneficjentów, tych, którzy już się zapisali, aktywowali bon w systemie teleinformatycznym PUE ZUS, żeby go wykorzystali do końca.

To, co jest naszym celem… Dzięki programowi na pewno zbudowaliśmy i wzmocniliśmy markę, jaką jest Polska. Pokazaliśmy, że niedaleko nas jest cały szereg atrakcji, że dzieci mogą wykorzystać Polski Bon Turystyczny, wyjeżdżając nie na drugi koniec Polski, ale będąc blisko, w swoich okolicach. Naszym głównym celem jest to, żeby pokazać, że 30 tysięcy przedsiębiorców, których mamy w programie, oferuje bardzo horyzontalne usługi z zakresu turystyki. Ja też niezmiernie się cieszę, że pan komendant jest z nami, bo trzeba też powiedzieć, że przedsiębiorcy są na pierwszym miejscu przyjmowania płatności Polskim Bonem Turystycznym, ale chodzi tu to nie tylko o hotele, nie tylko o noclegi, ale też obozy, wyjazdy młodzieżowe. I to jest ta wartość, którą wygenerował Polski Bon Turystyczny. Pandemia była problemem też dla dzieci, zamkniętych i uczestniczących w nauce zdalnej w ubiegłym roku. Rodzice, którzy wrócili do pracy i mieli pewnie więcej obowiązków po ustąpieniu pandemii, mogli wykorzystać bon i wysłać dzieci na obozy organizowane np. przez harcerstwo czy na różnego rodzaju półkolonie, obozy sportowe. Bon turystyczny także temu służył.

Pan Piotr Trzciński:

Bardzo dziękuję, Pani Prezes.

Od razu też zwrócę się do pani przewodniczącej. Na wstępie wspominała pani o tym, że doskonale pamięta, jak była procedowana ustawa i jak wyglądała rozmowa o Polskim Bonie Turystycznym. Zanim więc wejdziemy w szczegóły tego projektu i rozejdziemy się na różne sektory, czy to społeczne, czy gospodarcze, to chciałbym zapytać, czy nadzieje pokładane przez państwa jako członków komisji w tej ustawie na ten moment się spełniły.

Przewodnicząca Maria Koc:

Myślę, Panie Redaktorze, że tak. Skoro 80% bonów zostało wykorzystanych, to znaczy, że w aspekcie społecznym on odegrał bardzo ważną rolę. Polskie rodziny skorzystały z tego bonu, dzieci wyjechały na wakacje i nie tylko na wakacje, bo przecież bon jest ważny przez cały rok, mógł to być wypoczynek zimowy czy też weekendowy. Co do aspektu gospodarczego, który z punktu widzenia naszej komisji, komisji gospodarki narodowej, jest aspektem nadrzędnym, to wydaje się, że Polski Bon Turystyczny też spełnił swoją rolę. Pamiętamy rok 2020, pamiętamy, że w Senacie, wcześniej też w Sejmie, pracowaliśmy, i to w takim, trzeba powiedzieć, ekspresowym tempie, nad ustawami antycovidowymi, ustawami, które były tak naprawdę tarczami antykryzysowymi, tarczami finansowymi, które dawały duże wsparcie ze strony rządu polskiego, państwa polskiego i instytucji państwa polskiego dla polskiej gospodarki, dla polskich przedsiębiorców. Lockdown spowodował ogromne ograniczenia, jeśli chodzi o polską gospodarkę, i wielu przedsiębiorców musiało zamknąć swoje zakłady pracy czy też bardzo ograniczyć swoje funkcjonowanie. W ogromnej mierze dotyczyło to branży turystycznej, branże turystyczna chyba najbardziej ucierpiała w czasie epidemii koronawirusa i w lockdownie. Oprócz tej tarczy antykryzysowej i finansowej, z której branża turystyczna przecież też mogła korzystać, a obie te tarcze to jest wsparcie dla polskich przedsiębiorców w wysokości ponad 200 miliardów zł… Trzeba o tym przypominać, bo czas leci, nie ma już, przynajmniej na taką skalę, epidemii koronawirusa i dawno już nie ma lockdownu i czasami zapominamy o tym, jak ogromnym wysiłkiem państwa polskiego było skonstruowanie tej pomocy, tych tarcz i dotarcie z tą pomocą bardzo szybko do polskich przedsiębiorców, aby utrzymali potencjał swoich firm, utrzymali miejsca pracy, bo niestety konsekwencją braku tej pomocy byłoby ogromne bezrobocie, a tego chcieliśmy uniknąć. I tak jak dobrze oceniamy te tarcze finansowe i tarczę antykryzysową jako pomoc dla polskich firm, tak też dobrze trzeba ocenić ten program „Polski Bon Turystyczny”. Z resztą w dyskusji pewnie zabiorą na ten temat głos państwo senatorowie z obu komisji. Chodziło nam właśnie o to, żeby to była dodatkowa pomoc o aspekcie społecznym dla branży turystycznej, i wydaje się, że skoro prawie 30 tysięcy przedsiębiorstw turystycznych czy podmiotów turystycznych przystąpiło do tego programu, to także dla branży turystycznej jest to program atrakcyjny. Dla mnie jest też ważne to, że o 30% wzrosła liczba podmiotów, które się zarejestrowały, czyli zalegalizowały swoją działalność. To też jest bardzo ważne, bo wiemy, że np. wielu samorządowców miało problem z tym, żeby zachęcić firmy, zwłaszcza małe, by wyszły z szarej strefy. To się udało i to też jest bardzo ważny i pozytywny aspekt tego programu. Ale przede wszystkim ta pomoc finansowa właśnie poprzez ten bon, jak się okazuje, trafiła do branży hotelarskiej, restauracyjnej, zwłaszcza do przewodników, do organizatorów wypoczynku dla dzieci i młodzieży. A więc uważam, że trzeba ten program ocenić dobrze, i chciałabym za niego bardzo serdecznie podziękować ministerstwu rozwoju, Polskiej Organizacji Turystycznej, jak również ZUS-owi, bo państwo pracujecie bezpośrednio przy tym programie. Nie wiem, czy w Europie były realizowane podobne programy. Myślę, że oceniając ten program z perspektywy 2 lat, jak również opierając się na opiniach przedsiębiorców, które zaprezentowała pani dyrektor, po tych 2 latach możemy powiedzieć, że spełnił on nasze oczekiwania.

Pan Piotr Trzciński:

Bardzo dziękuję.

Pani przewodnicząca poruszyła jeszcze jeden temat, którego co prawda nie mam w swoich rozpiskach, ale który także musi pojawić się w naszej dyskusji. Ostatnio słyszałem informację o tym, że pan wiceminister Andrzej Gut-Mostowy był zagranicą prezentować system wdrażania Polskiego Bonu Turystycznego. To kolejny aspekt, na który…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Dokładnie, ta dobra praktyka. To też jest punkt do dyskusji i do rozmowy.

Chciałbym zwrócić uwagę wszystkich państwa członków komisji, i poprosić o wypowiedź w tej sprawie, na jedną zasadniczą różnicę pomiędzy pakietem antykryzysowym, tarczą, o której pani przewodnicząca wspomniała, a Polskim Bonem Turystycznym. Dla mnie jako osoby przyglądającej się projektowi z boku, turysty i uczestnika tego projektu… Wydaje mi się, że Polski Bon Turystyczny – i tutaj zadaję wszystkim państwu otwarte pytanie, czy tak rzeczywiście jest, czy może ja się mylę – różni się od tej tarczy tym, że… Tarcza dotowała środki finansowe przedsiębiorstwu, które było w stanie zachować płynność finansową. Ale bez zachowania ciągłości ruchu turystycznego te przedsiębiorstwa po wykorzystaniu tarczy i tak nie mogłyby się cieszyć gośćmi i płynnością finansową, co trochę obserwujemy w kulturze. Tu muszę powiedzieć, że niestety ogromnie cierpią m.in. kina, które, jak prezentują ich przedstawiciele, nie odbudowały się po pandemii koronawirusa, ponieważ pojawiły się różne platformy streamingowe, które odebrały kinom klientów, a ludzie troszeczkę wyparli kulturę chodzenia do kina. Tutaj jednak daliśmy pewien impuls pozwalający na to, żeby klienci cały czas pozostawali w ruchu turystycznym. Jak ten impuls przekłada się na gospodarkę?

Przewodnicząca Maria Koc:

Myślę, Szanowni Państwo, że to, o czym powiedziałam wcześniej… Rzeczywiście tarcza antykryzysowa czy tarcza finansowa były skierowane do różnych firm, różnych branż i one też spełniły swoją rolę, bo zostały zachowane te potencjały i zostały zachowane miejsca pracy. Bezrobocie jest na poziomie 5%, jedno z najniższych, jeśli nie najniższe w Europie, a o to nam przecież chodziło, bo nie ma większego nieszczęścia niż bezrobocie. Pamiętamy jeszcze doskonale, że kilkanaście, a nawet kilka lat temu bezrobocie sięgało nawet dziesięciu, a jeszcze wcześniej – kilkunastu procent. A więc to się udało zachować.

Co do branży turystycznej to ona jest rzeczywiście specyficzna. Jeśli dobrze zrozumiałam pytanie pana redaktora… Polski Bon Turystyczny jest jej jakby wprost dedykowany i wspiera rozwój turystyki. Tu chodziło nie tylko o to, żeby utrzymać potencjał, ale też żeby spowodować, że turysta wraca do tych znanych miejsc czy też mniej znanych, bo jest to też szansa dla małych podmiotów, nawet gospodarstw agroturystycznych, jeśli one przystąpiły do programu, to też mogły z tego korzystać. Polacy, jak było widać na prezentacji, chcą wypoczywać w kraju, widzieliśmy, że tylko kilkanaście procent z nich zadeklarowało chęć wyjazdu za granicę. Nauczyliśmy się wypoczywać w Polsce, odkryliśmy, że Polska jest ciekawa, że w Polsce jest wiele wspaniałych miejsc, których może jeszcze do tej pory nie poznaliśmy, i nawet w małych miejscowościach jest już dużo atrakcji, są dobre hotele, są miejsca, gdzie można odpocząć, przenocować, dobrze zjeść. Chociaż jako główne destynacje Polacy nadal wskazują morze, góry, jeziora, to jednak okazuje się, że wybierają też kierunki zupełnie nieoczywiste. Coraz więcej turystów, dzięki ogromnemu zaangażowaniu państwa, mieszkańców Podlasia, trafia właśnie tutaj, do tego regionu. Tu wypoczywa się poza takimi wielkimi skupiskami, ale to także jest wypoczynek niezwykle atrakcyjny i myślę, że przez wielu ludzi, zwłaszcza mieszkańców dużych miast, bardzo pożądany.

Polski Bon Turystyczny, ten program miał zachęcić ludzi do tego, żeby wrócili do turystyki, żeby pozostawili już te swoje obawy i po prostu wyjechali w trasę, właśnie w Polskę, miał na nowo zachęcić Polaków do korzystania z wypoczynku w Polsce. I to się chyba udało, bo widzimy, że chęć wypoczywania w kraju bardzo wzrosła, w dużej mierze właśnie dzięki Polskiemu Bonowi Turystycznemu. Także pod tym względem program spełnił nasze oczekiwania.

Pan Piotr Trzciński:

Bardzo dziękuję.

Pewnie musi odbyć się kolejna debata, o tym, czy Polski Bon Turystyczny będzie przekuwany na inne sektory jako swego rodzaju eksperyment przeprowadzony na żywym organizmie. W Polsce, jak widać, można rozbijać go na wiele, wiele aspektów. Tutaj chciałbym zwrócić uwagę na kolejny i chciałbym zwrócić się w kierunku Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Mówiąc o innowacyjności, pani prezes wspomniała, że ten projekt jest innowacyjny. Chciałbym dopytać, czy korzystanie z systemu teleinformatycznego w związku z Polskim Bonem Turystycznym przełożyło się na zwiększenie liczby użytkowników platformy PUE ZUS, czy pozostali przy niej. Przyznam szczerze ze swojego prywatnego punktu widzenia, że wcześniej nie korzystałem z platformy. Polski Bon Turystyczny otworzył przede mną zupełnie nowy świat i pokazał, że można sobie bardzo mocno ułatwić życie. Pytanie, czy tak było też w przypadku innych użytkowników.

Członek Zarządu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nadzorujący Pion Operacji i Eksploatacji Systemów Włodzimierz Owczarczyk:

Szanowna Pani Przewodnicząca! Szanowne Panie i Szanowni Panowie Senatorowie!

Przede wszystkim bardzo dziękuję za zaufanie, którym został obdarzony Zakład Ubezpieczeń Społecznych, gdy powierzone mu zostało zadanie wykonania platformy do obsługi bonu turystycznego. Muszę państwu powiedzieć, że to było zadanie bardzo trudne do zrealizowania. Przede wszystkim na realizację, na to, żeby wykonać to zadanie, mieliśmy kilka tygodni. Na początku w zasadzie mieliśmy tylko czystą białą kartkę, musieliśmy ten system zaplanować, wyprodukować, przetestować i wdrożyć. Był określony w czasie punkt, kiedy bon turystyczny był przyznawany i można było z niego korzystać. Tutaj trzeba bardzo mocno podkreślić jedno: od strony technologicznej Polski Bon Turystyczny to od początku do końca polska myśl technologiczna, myśl polskich inżynierów zarówno z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jak i firm, które z nami współpracują. To są wszystko polskie firmy, zatem środki, które zostały wydane na Polski Bon Turystyczny, jeśli chodzi o kwestie technologiczne, pozostały w Polsce. Praca nad bonem turystycznym była też możliwa dzięki bardzo dużemu zaangażowaniu i doświadczeniu naszych pracowników. Na początku często pracowaliśmy po 18–20 godzin na dobę przez 7 dni w tygodniu. To była taka nasza misja, bo jako Zakład Ubezpieczeń Społecznych czujemy się bardzo mocno związani z tym, że pomagamy naszemu społeczeństwu. Wielu pracowników to są osoby, które pracują w ZUS-ie od wielu lat.

Istotną sprawy podczas powstawania tego bonu oraz podczas tej technologicznej i innowacyjnej realizacji było to, że dzięki państwa wsparciu cały ten proces był całkowicie zelektronizowany, od momentu złożenia wniosku poprzez rozliczenie. To był taki bardzo innowacyjny produkt, który musiał być dostępny przez 24 godziny na dobę, bo płatności bonem odbywały się w zasadzie zawsze wtedy, kiedy była taka potrzeba. Te transakcje musiały być też realizowane online, to było dla nas niesłychanie ważne, bo przecież nie można było czekać kilku minut czy kilku godzin, tak jak w czasie wdrażania innych wniosków, np. o emerytury, tylko trzeba było zaksięgować tę transakcję od razu, tak żeby osoba płacąca i podmiot wiedzieli, że transakcja doszła do skutku. Trzeba też było bardzo szybko rozliczyć płatność, bo przecież nie mogliśmy pozwolić na to, żeby przedsiębiorcy czekali nie wiadomo jak długo na to, aż otrzymają pieniądze za wykonane usługi. Tak więc ta elektronizacja była kluczem do sukcesu, bez tej elektronizacji nie udałoby się. Wiem, że było wiele obaw, czy wiele osób poradzi sobie z obsługą, ale w praktyce okazało się, że system, który stworzyliśmy, był bardzo intuicyjny, prosty. Co więcej? Ja jestem z tego dumny, bo to był system, nad którym ja osobiście sprawowałem nadzór, nad jego wytworzeniem, a w zasadzie znaleźliśmy rozwiązanie, którego można było używać, jak ja to mówię, nad brzegiem jeziora, płacąc za imprezę turystyczną czy, można powiedzieć, praktycznie niemal za wypożyczenie kajaków. Wystarczyły dwa telefony komórkowe.

Wracając do pytania pana redaktora, powiem tak. Tak, wykonanie tego systemu bardzo pozytywnie wpłynęło na korzystanie z Platformy Usług Elektronicznych ZUS. Wiele osób, tak jak pan redaktor, wcześniej z tego nie korzystało. Przed pandemią były około 3 miliony użytkowników Platformy Usług Elektronicznych, a teraz jest ponad 10 milionów użytkowników tej platformy. Wiele osób przekonało się… To przecież nie są tylko… My występujemy w różnych rolach: rodziców, ubezpieczonych, pracodawców. Tak jak rozmawiamy, to ja jeszcze nie słyszałem skrajnie negatywnych uwag na temat platformy. Co więcej, wiele osób mówi: ja już nie muszę chodzić do ZUS-u, ja mogę wszystko zrobić przez Platformę Usług Elektronicznych. To jest bardzo odciążające dla naszych przedsiębiorców, ponieważ oni mogą się zająć własnym biznesem, a nie staniem w kolejce w urzędzie.

Bardzo ważną rzeczą, którą chciałbym jeszcze powiedzieć, jest to, że w tej całej elektronizacji, czyli przepływie, rozliczaniu bonu turystycznego, bardzo istotna była rola pracowników, którzy wspierali klientów na salach obsługi, udzielając odpowiedzi na pytania, bo przecież były osoby, które przychodziły do placówek ZUS-u, pytały, jak można się zarejestrować. To była wielka rola. Jednocześnie Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadził infolinię na rzecz Polskiej Organizacji Turystycznej. Odpowiedzieliśmy na ponad 700 tysięcy telefonów i maili. Tak więc proszę zobaczyć, w jaki sposób przesuwają się kompetencje pracowników ZUS-u. Z jednej strony, jest bardzo silnie rozwinięta część technologiczna i mamy inżynierów, którzy mają bardzo duże kompetencje, a z drugiej strony, rola pracowników, którzy bezpośrednio obsługują naszych klientów, rośnie, jest bardzo istotna, żeby tłumaczyć, w jaki sposób można korzystać z platformy. Dziękuję bardzo.

Pan Piotr Trzciński:

Dziękuję bardzo.

Jeszcze tylko pytanie uzupełniające. Jak rozumiem, możemy powiedzieć, że przełożyło się to na zwiększenie świadomości cyfrowej mieszkańców Polski.

Członek Zarządu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nadzorujący Pion Operacji i Eksploatacji Systemów Włodzimierz Owczarczyk:

Tak, jak najbardziej. Wiele osób przekonało się, że korzystanie z usług instytucji publicznej poprzez telefony czy poprzez tablety wcale nie jest takie groźne, jak się wydaje, nie jest takie skomplikowane i że te usługi mogą być proste i przystępne.

Pan Piotr Trzciński:

Bardzo dziękuję.

Drodzy Państwo, płynnie wchodzimy do sektora społecznego oddziaływania Polskiego Bonu Turystycznego i tutaj też prosiłbym o państwa spostrzeżenia. Moje pytanie brzmi: czy to, o czym wspomnieliśmy przed momentem, czyli zwiększenie świadomości cyfrowej mieszkańców Polski, nie tylko tych z największych polskich miast, ale także tych z mniejszych, może w jakikolwiek sposób przekuć się na zysk gospodarczy w najbliższych miesiącach czy z najbliższych latach? Wszyscy wiemy doskonale, że kluczem do sukcesu jest pogoń za nowoczesnymi technologiami, ale żeby te nowoczesne technologie przekuwały się na rynek, oddziaływały na ten rynek, to one muszą mieć również świadomych klientów, którzy potrafią z nich korzystać. A zatem czy można wykorzystać, nazwijmy to kolokwialnie, ten eksperyment pt. Polski Bon Turystyczny i przekuć to w sukces również w innych projektach typowo gospodarczych na naszym rynku? To jest oczywiście pytanie otwarte do członków komisji. Panowie Senatorowie, zapraszam serdecznie do dyskusji.

Przewodnicząca Maria Koc:

Senator Ryszard Majer. Proszę, Panie Przewodniczący.

Senator Ryszard Majer:

Skoro pan redaktor wywołuje kwestie społeczne, to pozwolę sobie powiedzieć kilka zdań w tym zakresie. Drodzy Państwo, jest tak, że obszar polityki społecznej, który reprezentuję w Senacie wraz z członkami komisji – bardzo dziękujemy pani przewodniczącej za zaproszenie, za to, że też możemy się przysłuchiwać – jest bardzo bliski kwestiom gospodarczym i kwestiom związanym z ekonomią. Jak otwieraliśmy wystawę poświęconą stuleciu pierwszego posiedzenia Senatu, to widzieliśmy, że był tam taki obrazek, który pokazywał przedwojenne komisje senackie, a jedna z tych komisji to była Komisja Gospodarstwa Społecznego. Tak że gospodarka i polityka społeczna są bardzo, bardzo blisko siebie i tak naprawdę każda inwestycja w gospodarkę daje, Drodzy Państwo, efekt po stronie polityki społecznej. Im więcej będziemy inwestować w gospodarkę, tym w obszarze społecznym będzie mniej klientów, czytaj: będzie więcej osób wykształconych, pracujących, które będą posiadały zatrudnienie i będą się rozwijały, bo praca też jest elementem, który rozwija każdego człowieka i jest treścią jego działalności, będzie też mniej osób, które będą przychodziły do ośrodków pomocy społecznej po zasiłki. Rolą państwa, które troszczy się o swojego obywatela, czyli państwa solidarnego… Trzeba sobie powiedzieć, że obóz Zjednoczonej Prawicy od lat buduje taki wzorzec państwa, które będzie państwem troskliwym i państwem solidarnym, w przeciwieństwie do państwa liberalnego, które jest państwem śpiącym, zamyka oczy i mówi: ja się budzę tylko w nocy, kiedy trzeba będzie bronić przed jakimikolwiek atakami. To państwo solidarne jest takie, że nieustannie poszukuje nowych narzędzi, którymi może wspierać rozwój społeczny, i bon turystyczny jest jednym z nowych narzędzi.

Bardzo dziękuję za wypowiedzi moich poprzedników, którzy wskazywali na różnorodne aspekty dobrych praktyk, które pojawiają się w tym obszarze, ale też inne na bardzo pozytywne efekty, które wpływają na społeczeństwo. Rzeczywiście – informatyzacja. Im więcej jest osób korzystających z systemów informatycznych, tym łatwiej jest obywatelom szukać informacji na wybrane tematy. W obszarze polityki społecznej zawsze jest taki dylemat, jak przekonywać obywateli do pewnych rzeczy, do tego, żeby korzystali z tego, co jest, bo często jest tak, że poziom wiedzy o tym jest ograniczony. I właśnie poprzez to, o czym mówił m.in. pan dyrektor z ZUS, czyli wdrożenie tego programu, poprzez konieczność skorzystania z sieci informatycznych, my uczymy obywateli z tego korzystać i oni potem sięgają do tego. A więc z jednej strony ten Polski Bon Turystyczny to obok tarcz wielkie, wspierające narzędzie gospodarcze, a z drugiej strony to również narzędzie, które wspiera społeczność, w większym stopniu integruje tę społeczność i powoduje, że społeczeństwo jest bardziej wykształcone i lepiej się porusza w obszarze informacyjnym. A więc jest bardzo wiele pozytywów. Nie ulega wątpliwości, że kiedy ten projekt związany z Polskim Bonem Turystycznym się skończy, bo jest przewidziany jakiś termin jego zakończenia, to nieustannie będziemy zachęcali nasze koleżanki i kolegów, którzy pracują w ministerstwach… będziemy poszukiwali kolejnych projektów tego typu, które z jednej strony będą wzmacniały sektor gospodarczy, bo przecież turystyka jest sektorem gospodarczym, a z drugiej strony będą niwelowały różnice społeczne, tak by społeczeństwo coraz bardziej nam się rozwijało. Bardzo dziękuję.

Przewodnicząca Maria Koc:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze, Panie Przewodniczący.

Jeszcze pani senator Bogusława Orzechowska chce zabrać głos w tej kwestii. Proszę bardzo.

Senator Bogusława Orzechowska:

Pani Przewodnicząca! Szanowni Państwo!

Ja jestem z sąsiedniego województwa, warmińsko-mazurskiego, gdzie skutki programu związanego z tym bonem turystycznym są bardzo zauważalne. W moim województwie jest bardzo dużo małych wsi, miejsc, gdzie, wydawać by się mogło, ludzie do tej informatyzacji będą szli jeszcze bardzo długo. Ten bon turystyczny wiele osób nakłonił do tego, żeby z tego korzystać i żeby ta informatyzacja była, poza tym udowodnił, że nie ma w Polsce miejsca, w którym ktoś sobie z tym nie poradzi.

Sprawa, nad którą, jak myślę, trzeba by było popracować i na którą trzeba by zwrócić uwagę, to… Jak jeżdżę po Polsce, a jeżdżę w różne miejsca, to widzę, że ciągle jeszcze rozwoju wymaga, oprócz bazy hotelowej, baza restauracyjna. Mam wrażenie, że jest zbyt mało miejsc, gdzie można się zatrzymać i z którego można skorzystać, żeby zjeść czy to śniadanie, czy obiad, czy kolację. Owszem, tam, gdzie posiłki są zamawiane, to tak, ale taka baza restauracyjna z normalną, zdrową żywnością, nie z jakimiś hamburgerami czy innymi rzeczami… To wymaga jeszcze, jak myślę, dalszych naszych prac nad tym. Musimy się zastanowić, w jaki sposób działać. Tak że dziękuję.

Pan Piotr Trzciński:

Bardzo dziękuję.

Zanim, Drodzy Państwo, przejdziemy do dyskusji nad tymi wszystkimi tezami i pytaniami, które już padły, chciałbym jeszcze skierować pytanie do pana komendanta. Drodzy Państwo, mówi się, że szczęśliwe dziecko to szczęśliwy rodzic. A szczęśliwy rodzic to zysk dla gospodarki, jak mniemam, bo każdy zrelaksowany rodzic chętniej idzie do pracy, lepiej realizuje się w swoich zadaniach zawodowych. Ale szczęśliwe dziecko, jak sobie przypominam z lat mojej młodości, to dziecko, które może obcować z przyrodą, które może poznawać swój kraj, które może uczyć się praktycznych rzeczy, a to wszystko wiąże się z jednym hasłem, czyli z harcerstwem. Ja na szczęście przez nie przeszedłem i bardzo to sobie chwalę, teraz z wieloma problemami w życiu jestem w stanie sobie poradzić.

Panie Komendancie, czy Polski Bon Turystyczny z punktu widzenia polskiego harcerstwa i pana jako harcerza przełożył się także na to, że liczba dzieciaków, które udaje się odciągnąć od komputera i telefonu, a zachęcić do biegania po lesie i zbierania flag, się po prostu zwiększyła?

Komendant Chorągwi Białostockiej Związku Harcerstwa Polskiego Krzysztof Jakubowski:

Drodzy Państwo!

Przede wszystkim bardzo dziękuję za to, że zauważyliście, że nie wszystkie chorągwie ZHP znajdują się w rejestrze operatorów turystycznych – to wymaga trochę innych zabiegów – i że wciągnęliście w to organizacje pożytku publicznego, które nie są tymi operatorami, dając im właśnie możliwość realizacji tych bonów.

My jako harcerze, można powiedzieć, zawsze byliśmy zaradni i tacy pozostaliśmy. W roku 2020 zorganizowaliśmy wypoczynek dla chyba największej liczby dzieci i młodzieży, jeżeli chodzi o wszystkie podmioty turystyczne. Wtedy jeszcze nie było bonu, bon jeszcze nie obowiązywał, ale połowa dzieciaków, które normalnie wyjeżdżały, wyjechała również podczas pandemii. Wzięliśmy na siebie duży ciężar wykonania wszystkich wymaganych w ramach obostrzeń instalacji, wszystkich procedur dotyczących tego. A więc harcerze przystosowali się do tego bardzo szybko i bardzo sprawnie.

A w roku następnym, kiedy bon obowiązywał, zaskoczyła nas, powiem szczerze, liczba osób, które z tego bonu skorzystały. Było ok. 1 tysiąca 300 osób, które ten bon wykorzystały u nas. Czy były to nowe osoby? Na pewno, bo harcerstwo ma to do siebie, że dzieci przychodzą, przechodzą przez nie, a później zostają prezenterami.

(Wesołość na sali)

Ale nie tylko – senatorami również, miejmy nadzieję.

Więc na pewno pojawiły się takie dzieci, które były u nas pierwszy raz, ale gros rodziców, którzy skorzystali z tego bonu, to były te same osoby, które swoje dzieci posyłały do nas już wcześniej.

Dla nas jedynym w tym roku zmartwieniem jest to, że ten bon się nie odnowił, że w większości przypadków on został wykorzystany, jak widzimy, w tamtym roku. W tym roku już bardzo niewielka liczba osób zadaje nam pytania o możliwość wykorzystania tego bonu. Myślę, że ten kierunek był bardzo dobry. Można by było to kontynuować, dlatego że to zawsze jest jakaś możliwość zaopiekowania się dziećmi podczas wakacji. Myślę, że robimy to bardzo dobrze.

A jeżeli chodzi o sytuację bieżącą, to rozmawiałem wczoraj z komendantami innych chorągwi. Oni zauważają, że podobny bon skierowany do osób, które do nas przybywają zza wschodniej granicy, mógłby również pomóc odciążyć, można powiedzieć, państwo polskie. Chodzi o to, aby organizacje pożytku publicznego zajęły się tymi dziećmi choćby przez kilka tygodni. To byłoby w dużej mierze odciążenie psychiczne dla tych osób, one mogłyby przebywać na łonie naszej przyrody. To jest to, o czym już tutaj powiedziano. To jest właśnie główna wartość terapeutyczna dla tych osób, które mogłyby z tego skorzystać. Nasze moce przerobowe są jeszcze wystarczające, żeby cokolwiek w tym kierunku zdziałać. Dziękuję bardzo.

Pan Piotr Trzciński:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos na ten temat?

Jeżeli nie… Ja myślę, Pani Przewodnicząca, że moglibyśmy przejść do otwartej dyskusji nad tematem naszego dzisiejszego spotkania. Przypomnę: „Polski Bon Turystyczny – rozszerzone wsparcie finansowe dla turystyki. Podsumowanie efektów społeczno-gospodarczych programu”. Zachęcam więc bardzo serdecznie wszystkich państwa do tego, żeby do tej naszej dyskusji się włączyć.

(Senator Wojciech Piecha: Mógłby pan też poprosić…)

Tak, tak, oczywiście.

(Przewodnicząca Maria Koc: Szanowni Państwo… Tak?)

Tak, tak. Dziękuję, Panie Senatorze.

Drodzy Państwo, mam nadzieję, że ta nasza otwarta dyskusja przyniesie efekty w postaci wniosków, które przełożą się na kontynuowanie tego projektu.

Drodzy Państwo, pan senator zwrócił mi uwagę na możliwość zabrania głosu przez pana Bogdana Dyjuka, wiceprzewodniczącego Rady Ekspertów do spraw Turystyki. Oczywiście zostanie pan wywołany już za moment, ale mam takie otwarte pytanie, które chciałbym skierować i do pana, i do wszystkich naszych gości: czy aspekty społeczne przeważają nad gospodarczymi skutkami Polskiego Bonu Turystycznego? Myślę, że akurat to pytanie bardzo dobrze do pana pasuje, gdyż państwo łączycie w swoich pracach oddziaływanie społeczne oraz biznesowe i gospodarcze. Tak że zachęcam państwa do odpowiedzi na to pytanie.

Zastępca Przewodniczącego Rady Ekspertów do spraw Turystyki Bogdan Dyjuk:

Dziękuję bardzo.

Szanowni Państwo! Szanowna Pani Przewodnicząca!

Myślę, że – to padało już tutaj w kilku wypowiedziach – trudno oddzielić aspekt społeczny od gospodarczego, bo jedno z drugim się przeplata. Dyskutujemy o pieniądzu, wprawdzie ukrytym w postaci bonu turystycznego, ale odnoszącym się do konkretnych kwot.

Ja myślę, że… Przysłuchiwałem się także wypowiedzi mojego sąsiada, pana Krzysztofa, dotyczącej właśnie sposobu wykorzystania bonów, liczby wykorzystanych bonów i tego, że brakuje ich w tym roku. To stoi nieco w kontrze do sytuacji naszego regionu. No, to także jest ten aspekt społeczny, na który pan zwrócił uwagę. Jak państwo widzieliście podczas prezentacji pani dyrektor, nasz region, województwo podlaskie, mieści się w grupie ostatnich 3 lub 4 – w zależności od kryteriów – województw w całej Polsce, jeżeli chodzi o liczbę wykorzystanych bonów i ilość środków. Zarejestrowanych jest ponad 500 przedsiębiorstw i innych podmiotów, które oferują możliwość wykorzystania bonu.

Myślę, że wszędzie, w całym kraju, na przestrzeni tych 2 lat, odkąd bon został wprowadzony i jak gdyby wszedł w życie, odkąd można było z niego korzystać, ważny był nie tylko wydźwięk społeczny, ale także promocyjny. Na wielu stronach internetowych w miarę upływu czasu coraz częściej pojawiało się hasło: u nas można wykorzystać Polski Bon Turystyczny. A więc to także jest coś, na co branża zwraca uwagę. To działa na zasadzie pączkowania. Okazało się, że z tego bonu korzysta coraz większa grupa Polaków, przyjezdnych. Nagle okazało się, że warto zabiegać o turystów, o to, aby Polacy w ramach wędrówek po kraju przyjeżdżali także do naszego regionu.

I to jest niezależne od tego, czy ktoś, jak pani senator, mieszka po sąsiedzku, w warmińsko-mazurskim, czy w województwach, które są liderami. Tak jak widzieliśmy, są to województwa pomorskie, zachodniopomorskie czy małopolskie. To jest naturalne. To są te kierunki, te destynacje, które przodują we wszystkich zestawieniach, jeżeli chodzi o wybory… To tak działa niezależnie od tego, czy mowa o okresie, kiedy był bon, czy o okresie wcześniejszym, czy o tegorocznym sezonie. Na jednym z portali był tekst dotyczący zainteresowania tegorocznymi wakacjami czy, tak to nazwijmy, urlopami. Wśród 20 kierunków dominują Wybrzeże, góry Tatry oraz Kotlina Kłodzka. No, to jest niedoprecyzowane. Z naszego regionu… A, i jeszcze jeziora się wymienia, ale też tylko niektóre. W regionie podlaskim nie wskazuje się żadnego zainteresowania. Ono jest, oczywiście, tylko w minimalnym wymiarze. Jesteśmy może w trzeciej, czwartej czy piątej dziesiątce.

Istotne jest to, na co pani przewodnicząca zwróciła uwagę w tej prezentacji. Otóż 71% Polaków biorących udział w badaniach wskazywało zainteresowanie wypoczynkiem w kraju. Myślę, że to jest ten pierwszy aspekt, najistotniejszy oprócz pomocy gospodarczej sensu stricto. To jest ten aspekt społeczny, który interesuje wszystkich nas, zaangażowanych w turystykę na poziomie lokalnym, regionalnym czy krajowym. Naszym celem było to, żeby Polacy w większym wymiarze korzystali z wypoczynku 2-, 3-dniowego, weekendowego, już po spędzeniu urlopu w kraju.

Ale z drugiej strony z badań, także Polskiej Organizacji Turystycznej, wynika, że ok. 40% Polaków jest nieaktywnych turystycznie. Czyli to jest ten obszar, który z jednej strony… Dane przywołane przez panią przewodniczącą, te dotyczące 50% wykorzystania bonu w naszym regionie, każą nam, wszystkim zaangażowanym, od pana wojewody i pana senatora po branżę i wszystkie organizacje związane z tym bezpośrednio lub pośrednio, wzmóc wysiłek na rzecz zachęcania czy może przywracania tej chęci do spędzania urlopów w sposób aktywny, ale właśnie w naszym regionie. Pan tutaj przed chwilą wspomniał właśnie o tych obozach harcerskich, o tym, aby przywrócić… Ja sam kiedyś, w latach dawnych czy bardzo dawnych, korzystałem z obozu w Stańczykach. Praktycznie w każde wakacje ten obóz harcerski był organizowany. A więc tu znowuż chodzi o aktywizację turystyczną dzieci i młodzieży.

Sam mam pewną ideę, pewien pomysł, w jaki sposób wykorzystać środki, które samorząd województwa podlaskiego zabezpieczył na ten rok na wsparcie branży. To jest spowodowane nie tylko COVID. No, my poruszamy się… Dyskutowaliśmy o COVID i o sytuacji związanej z wojną w Ukrainie, ale pamiętajmy, że przez 2 lata tu, w tym regionie, mieliśmy problem związany z pograniczem polsko-białoruskim. A suma tych wszystkich – przepraszam za określenie – przekleństw dla naszego regionu i dla branży powoduje, że to nie tylko… Wsparcie w postaci tarcz pozwoliło przeżyć branży turystycznej. Ten dołek, spadek zainteresowania, był niewielki w porównaniu do działalności kulturalnej czy innej, zaspokajającej potrzeby wyższego rzędu, ale to spowodowało, że gros osób… To są informacje, które zapewne państwo, pani prezes i pan dyrektor, posiadają. Otóż wiele osób interesowało się wyjazdami, ale jak ktoś słyszał, że jesteśmy 15 km, 30 km, 40 km od granicy, to już był to sygnał, że jest tutaj niebezpiecznie i nie warto przyjeżdżać. Ostatnio pojawiają się w mediach dyskusje związane z tą częścią regionu województwa podlaskiego, z której akurat jestem, czyli o przesmyku suwalskim. To powoduje, że skutek jest właśnie odwrotny od zamierzonego, odbiega od tych szczytnych ideałów przyświecających wprowadzeniu bonu.

My jako rada byliśmy od początku wdrażania… Wówczas było to jeszcze w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, dzisiaj zajmuje się tym Ministerstwo Sportu i Turystyki. Ja podzielam opinię, że należy znaleźć rozwiązanie zachęcające do zaangażowania się, kierowane przede wszystkim do dzieci i młodzieży. Jak my ich zainspirujemy, to z kolei oni zainspirują swoich rodziców, swoich dziadków, żeby na urlop w kraju wyjechać. I to jest także element… Tutaj splatają się różne elementy, i te gospodarcze, i te społeczne, o których mówiłem, no i niestety te geopolityczne. Ale mimo wszystko starajmy się żyć normalnie i patrzeć na to, co się dzieje. Nie wywołujmy zanadto wilka z lasu, zostańmy przy tym, co jest i co będzie jutro. No, w przenośni mówię. Dziękuję bardzo.

Pan Piotr Trzciński:

Bardzo dziękuję, Panie Przewodniczący, za zwrócenie uwagi na ten element, na ten aspekt. To też wpisuje się w ostatnie doniesienia płynące właśnie z Ministerstwa Sportu i Turystyki, a mówiące o tym, że wielu zagranicznych turystów, słysząc o tym, jak blisko Ukrainy znajduje się Podkarpacie, Małopolska czy Dolny Śląsk, po prostu rezygnowało ze swoich wyjazdów zaplanowanych na polskim rynku. Polski turysta, jak rozumiem, wpisuje się niejako w ten ogólnoświatowy trend.

Zastępca Przewodniczącego Rady Ekspertów do spraw Turystyki Bogdan Dyjuk:

Oczywiście.

Szanowni Państwo, tylko jedną informację podam. W tym roku już ok. 600 wycieczek z Hiszpanii zostało odwołanych. Wiele grup Polonii amerykańskiej również zrezygnowało z wyjazdu do Polski w tych ostatnich miesiącach, w maju i czerwcu, właśnie ze względu na tę sytuację. To jest daleko od naszego regionu, ale są obawy o kwestię bezpieczeństwa. I o tym również w kontekście turystyki, ale i gospodarki, należy wspominać.

Pan Piotr Trzciński:

Drodzy Państwo, ja chciałbym zachęcić do otwartej dyskusji, ale też zwrócić uwagę na pewien element. Mianowicie polski turysta znowu znalazł się w centrum zainteresowania i jest po prostu – słuchaliśmy wszyscy pana przewodniczącego – najbardziej pożądanym w tym momencie klientem.

Chciałbym też zachęcić do podzielenia się spostrzeżeniami gospodarczo-biznesowymi dotyczącymi tego, jak zmienił się rynek hotelarski, rynek przedsiębiorców hotelarzy, którzy z gości korporacyjnych przestawili się właśnie na wypoczynek rodzinny, sugerując się Polskim Bonem Turystycznym.

Przewodnicząca Maria Koc:

Głos chciałaby zabrać pani senator Ewa Gawęda. Potem zgłaszał się pan senator Wiesław Dobkowski.

Bardzo proszę, Pani Senator.

Senator Ewa Gawęda:

Pani Przewodnicząca! Szanowna Komisjo! Panie Redaktorze! Szanowni Goście!

Chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt bonu turystycznego, a mianowicie na to, że jest to narzędzie do tego, by całą branżę turystyczną zachęcić do poszerzenia swoich usług, do polepszenia jakości swoich usług. Tutaj zaczyna się duża konkurencja, bo to przecież obywatele, beneficjenci tego bonu, wybierają dane firmy. To je tak jakby motywuje do tego, żeby konkurować między sobą, oczywiście zdrowo konkurować. Chciałabym zwrócić uwagę na to, że można właśnie popatrzeć na ten bon jak na narzędzie do polepszenia usług branży turystycznej w naszym kraju. Dziękuję bardzo.

Przewodnicząca Maria Koc:

Bardzo dziękuję.

Pan senator Dobkowski.

Senator Wiesław Dobkowski:

Pani Przewodnicząca! Panie Wojewodo! Drodzy Państwo!

Przysłuchując się tej informacji, tej dyskusji, odnoszę wrażenie, że ten bon po prostu spełnił swoją funkcję, swoje zadanie, ponieważ wiele osób, wiele dzieci, które nigdy nie korzystały z turystyki, nie zwiedzały różnych ciekawych miejsc w Polsce, po raz pierwszy po prostu to zrobiły. I to jest jakby zachęta do tego, żeby to kontynuować. No, teraz w zasadzie zostało już niewiele czasu, żeby dokończyć tę sprawę, ale myślę, że jak na tym zakończymy, to będzie niedobrze, bo dopóki to się nie utrwali, dopóki ci, którzy po raz pierwszy z tego skorzystali… No, czy potem będą z tego korzystali na własną rękę?

Ja to znam nawet z autopsji, z doświadczeń mojej rodziny. Przecież mam sporo wnuków. Nawet specjalnie w góry… No, np. zięć nagle zabiera dzieci w góry. Mówi, że muszą jechać w góry, bo bon się zmarnuje. Pojechali i byli w ogóle bardzo zadowoleni z tego, że zatrzymali się w górach. Zresztą oni w różne miejsca jeżdżą. Wcześniej jeździli za granicę, a teraz nagle nie za granicę, tylko tutaj. No, za granicą zawsze pogoda była pewna.

Tak więc gdyby to się skończyło pod koniec września, to byłoby niedobrze. Ja rozumiem, że była pandemia, że trzeba było po prostu ratować branżę turystyczną i przy okazji zająć się sprawami socjalnymi. Dzieci, których rodziców nie było stać na wysłanie ich w jakieś ciekawe miejsce, na tym skorzystały. Ja myślę, że należy się zastanowić nad tym, jak to zrobić, żeby to było kontynuowane, żeby to się utrwaliło. Mało tego, jeszcze nie do wszystkich dotarła ta informacja, że można było z tego skorzystać. Jak tu widzimy, są takie województwa, regiony, gdzie tylko ok. 50% osób skorzystało z tego bonu. Tak więc dopóki to się nie utrwali, warto to kontynuować – nie wiem, czy w formie bonu, czy w jakiejś innej formie, np. zachęty czy obniżenia podatków. Zdaję sobie sprawę, że pandemia się kończy, więc takie proste kontynuowanie tego jest nierealne, ale z tego spotkania powinien płynąć taki wniosek, żeby w jakiejś formie zachęcać dzieci, młodzież, a może nawet emerytów… Bo w zasadzie emeryci też mają dużo czasu i mogą z tego skorzystać. Należy to kontynuować, żeby branża turystyczna w Polsce się rozwijała.

Jeśli chodzi o sprawy dotyczące informatyki… No, w czasie pandemii zauważyłem bardzo duży rozwój, jeżeli chodzi o sprawy informatyczne. Ja np. pracuję w kopalni „Bełchatów” i wcześniej bardzo dużo papierów musiałem podpisywać, zatwierdzać. Kupę papierów dostawałem. Teraz tych papierów jest bardzo mało. No, czasami je dostaję, ale to wszystko idzie przez specjalny program, powiedzmy, informatyczny. To dotyczy również systemu ZUS, ale nie tylko. Bardzo dużo było tych wszystkich papierów, a teraz po prostu się to zatwierdza. Mało tego, jest tak, że człowiek nie może o tym zapomnieć, nie może tego zgubić. Jeżeli ja czegoś nie zatwierdzę, to zaraz ktoś interweniuje, że czas się kończy, a on nie może tej sprawy, powiedzmy, popchnąć dalej. Tak że przy okazji tej dyskusji ja się zastanawiam nad tym, że takie osoby, które… Ci kierownicy, którzy dawniej tam byli, w ogóle nie mieli o tym pojęcia, bali się internetu. Oni teraz nie mogliby już funkcjonować jako szefowie. Akurat ci, którzy się bali internetu, poszli już na emeryturę, ale ci obecni, również ci w starszym wieku, musieli się tego nauczyć. Teraz to już jest powszechne.

Mało tego, ja nawet pamiętam, jak tu, w Senacie, w roku 2007 dostawaliśmy bardzo dużo tych różnych materiałów z komisji, informacji czy… No, mnóstwo papierów otrzymywaliśmy do skrzynki. Teraz już możemy korzystać z tego przez internet. Jeżeli chcemy coś wydrukować, to sobie drukujemy. Tak że właśnie w czasie tej pandemii bardzo się rozwinęła sprawa, powiedzmy, tych… No, zmieniły się zasady, powiedzmy, załatwiania spraw. Dużo załatwia się przez internet, czy to w urzędzie skarbowym, czy to w ZUS, ale również w firmach, w Senacie. Tak że są pewne, powiedzmy, pozytywne zmiany w związku z tym. No, myślę, że jeżeli chodzi o te… Mało tego, jest też praca zdalna. Praca zdalna jest już nawet uregulowana ustawowo, w przyszłości będzie można skorzystać z pracy zdalnej. Przedtem to było niemożliwe. Tak że przy okazji mówię o tym, jakie są pozytywy w związku z tą koniecznością, jaka do nas przyszła.

Pan Piotr Trzciński:

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

Zwrócił pan uwagę na to, że dzieci są największym beneficjentem Polskiego Bonu Turystycznego. Te 26% to ten wskaźnik, który chyba nas najbardziej cieszy, bo to są te dzieci, które dzięki Polskiemu Bonowi Turystycznemu po raz pierwszy wyjechały na jakiekolwiek wakacje. Pewnie ten wskaźnik byłby trochę wyższy, gdyby też więcej osób zrealizowało bon właśnie tutaj, gdzie się znajdujemy, w rejonie Białegostoku, na Podlasiu.

Panie Wojewodo, do pana chciałbym skierować jeszcze jedno pytanie, ponieważ pan zna najlepiej ten region. W jaki sposób moglibyśmy zatem włączyć się w tę promocję albo jaka promocja byłaby najskuteczniejsza, żeby zwiększyć udział Polskiego Bonu Turystycznego właśnie na Podlasiu?

Wojewoda Podlaski Bohdan Paszkowski:

Pani Przewodnicząca! Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!

Ja myślę, że… Wychodzę trochę naprzeciw temu wnioskowi, który wybrzmiał w tych poprzednich wypowiedziach senatora Dobkowskiego i pana Dyjuka. My jako województwo – mam na myśli część województwa, ten obszar przygraniczny – jesteśmy w tej chwili w takiej szczególnej sytuacji. Mianowicie myśmy – a właściwie nasi przedsiębiorcy z takich turystycznych miejscowości, jak chociażby Białowieża czy mniejsza, ale równie znana miejscowość Kruszyniany, gdzie jest ośrodek kultury tatarskiej – z tych dobrodziejstw bonu turystycznego byliśmy wyłączeni. Chodzi o te miejscowości czy, ściślej mówiąc, o ten cały pas szerokości 3 km, czasami przekraczający 3 km, wzdłuż granicy oddzielającej nas od Republiki Białorusi.

W tej chwili w województwie podlaskim wybrzmiewa pytanie, w szczególności ze strony tych środowisk związanych z turystyką, z branżą gastronomiczną, z branżą hotelarską, czy te miejscowości – a Białowieża to przecież jeden z flagowych ośrodków polskiej turystyki – jakoś się z tego podniosą. Mówię to w takim kontekście, że oczywiście dedykowana była… To miało związek z tymi ograniczeniami, które wynikały albo ze stanu wyjątkowego, który został wprowadzony na początku września, albo z tych późniejszych przepisów, które ograniczały możliwości przyjazdu. Tak więc wybrzmiewa pytanie, czy ta branża się podniesie.

Ponieważ były te przepisy, które pozwalały wypłacać rekompensaty, myśmy tych rekompensat wypłacili… Przypomnę, że podstawą wypłacania tych rekompensat były średnie dochody z sezonu letniego z roku 2021. To było 65% i te środki były wypłacane. Myśmy jako Podlaski Urząd Wojewódzki – zgodnie z ustawą taka była nasza rola – wypłacili rekompensaty na kwotę ok. 18 milionów zł.

Ale też mamy świadomość tego, że ci najwięksi przedsiębiorcy oczekują jeszcze na dalsze rozwiązania. Mimo że zostało przyjęte przez polski parlament rozwiązanie dotyczące możliwości przyznawania im poza tymi ograniczeniami pomocy de minimis… Bo te wszystkie rekompensaty wchodzą jednak w zakres pomocy publicznej. Chodzi o to, by wypracować taki specjalny instrument. No, ale czekamy jeszcze, przynajmniej według mojej wiedzy, na zgodę Komisji Europejskiej, żeby tę pomoc wyjąć z zakresu de minimis.

Można powiedzieć, że od września turystyka nie mogła się tam swobodnie rozwijać. W związku z tym nie można było korzystać… Ci przedsiębiorcy i ich goście nie mogli korzystać z dobrodziejstw bonu turystycznego. Mając tego świadomość… Ale mamy również świadomość tego, że od 1 lipca te ograniczenia nie będą już obowiązywały na skutek podniesienia poziomu bezpieczeństwa w związku z tą inwestycją w postaci zapory. W zasadzie ograniczenie poruszania się przy granicy będzie obowiązywać tylko na przestrzeni 200 m od pasa granicznego.

Dobrze by było, jeżeli jest taka sposobność, jeżeli komisja się do tego przychyla… Bo mamy świadomość tego, że ten bon turystyczny, jak rozumiem, ma funkcjonować do końca września 2022 r. Można by sprawić, właśnie poprzez jakąś nowelizację przepisów w tym zakresie, żeby ten rejon… Mówię tutaj o województwie podlaskim, bo je znam, ale to dotyczy również części województwa lubelskiego. Nie znam tamtego kontekstu turystycznego, nie wiem, jak to wygląda w tym pasie, ale trzeba traktować wszystko równo. Jeżeliby można było, chociażby poprzez ten instrument, wydłużyć w tym pasie, który był wyłączony ze swobodnego ruchu granicznego, obowiązywanie bonu turystycznego… W skali budżetu państwa pewnie nie byłby to jakiś ogromny wydatek. Byłby to też ważny gest symboliczny, pokazujący, że jest pomoc dla przedsiębiorców z tego regionu, dla branży turystycznej.

Trzeba też pamiętać, że tu nie chodzi tylko o branżę turystyczną, bo ona jest jednym z ośrodków całego życia społeczno-gospodarczego. Ja mówię to też pod takim kątem, że wypłacane były te rekompensaty, które miały określony poziom. Mamy jeszcze problem z tymi największymi przedsiębiorcami, którzy w zasadzie z tych rekompensat… Po jednej, po dwóch byli z tego wyłączeni, a to z tego powodu, że już oni wcześniej korzystali z różnych form pomocy publicznej. No, jednak przychodowość czy dochodowość tych przedsięwzięć… To są duże pieniądze. Oni już po jednej racie, że tak powiem, przekraczali te niewielkie limity. Zresztą już wcześniej prowadzili różnego rodzaju inwestycje, więc tę formę pomocy… Ale niezależnie od tego wierzę, że ten nowy instrument, wzorowany trochę na tarczy finansowej, niebawem też zostanie uruchomiony. No, jest problem z podniesieniem ich, z przywróceniem im możliwości działania.

Zresztą, co już tutaj wybrzmiało, my mówimy też o kwestii różnych ról tego bonu turystycznego. To wybrzmiało, jednak… Nawet w wypowiedzi pana Bogdana Dyjuka wybrzmiało, że jednak nie zmieniliśmy tego w takim oczekiwanym stopniu, nie przekierowaliśmy tego ruchu turystycznego w takim sensie, że to, co było silne, co było duże… No, to tam ten ruch się skupiał. Białowieża była duża, choć nie była gigantem. To jest ważne, bo tu chodzi o promocję tych naszych walorów turystycznych. Ale myślę, że to by była także niezbędna pomoc, taki sygnał, że jednak docenia się te walory. No, jednak uwzględniajmy to, że oni byli przez dłuższy czas wyłączeni. Jeżeli byłoby to możliwe, jeżeli taki byłby efekt tej debaty, efekt ze strony komisji, a następnie Senatu, to my byśmy uznali, że ta wizyta na terenie naszego województwa, w Białymstoku, miała wymiar historyczny. No, konkretny efekt by to przyniosło, a my moglibyśmy traktować to w ten sposób, że to, co się wydarzyło w naszym regionie, stanowi pewien pilotaż. Moglibyście to państwo rozwijać w kontekście tego instrumentu w postaci bonu turystycznego, niezależnie od formuły, która ewentualnie w przyszłości mogłaby się wyklarować.

Mówię to też z takiego powodu, że… Ja nawet mam przed sobą pewne zestawienie, mianowicie zestawienie przychodów tych naszych największych przedsiębiorców z rejonu Białowieży. Jak tak patrzę na te różne okresy, to widzę, że mimo tarcz finansowych, rekompensat i tych różnych instrumentów, nie wrócili oni do poziomu dochodowości czy przychodowości sprzed pandemii. I to też jest taki instrument… No, niedobrze by się stało, gdybyśmy na skutek tej niezawinionej przez Polskę sytuacji, tej agresji hybrydowej przy użyciu migrantów ze strony sąsiedniego państwa, ponieśli jakieś uszczerbki w zakresie turystyki.

A sądzę, że takie miejsca jak Białowieża czy Kruszyniany mają walory bardzo uniwersalne, są ważne dla całej naszej kultury, dla naszego współżycia z narodami, z którymi przecież przez wieki łączyła nas wspólna państwowość. Myślę, że to są ważne sprawy. Ja bym ze swojej strony bardzo prosił komisję, żeby nad tym moim wnioskiem się zastanowiła, tym bardziej że ten wniosek nie wypływa tylko z mojego przekonania. Myślę, że on jak gdyby odzwierciedla nasze wspólne przekonanie, że my mamy… Chcemy, żeby te rejony przygraniczne, które w różnych kwestiach doznały różnego rodzaju uszczerbków – czy to w kwestii naruszenia infrastruktury drogowej, czy to w innych sprawach, również w zakresie turystyki – jak najszybciej wyszły z tych trudnych czasów. Dziękuję.

Przewodnicząca Maria Koc:

Bardzo dziękuję, Panie Wojewodo.

Ja myślę, że to jest ważna konkluzja. Rozmawialiśmy już z panem senatorem Mariuszem Gromką, że rzeczywiście warto pomyśleć, czy można by było zastosować bon turystyczny jako pewną formę wsparcia i rekompensaty dla tych przedsiębiorców z branży turystycznej, którzy działają w tym pasie przygranicznym w województwie podlaskim, ale też lubelskim i podkarpackim. No, ta dostępność dla turystów już od dłuższego czasu jest tam rzeczywiście ograniczona, więc jest to na pewno kwestia do przemyślenia.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie…

Pan senator Mariusz Gromko. Bardzo proszę.

Senator Mariusz Gromko:

Szanowni Państwo, w mojej opinii Polski Bon Turystyczny to przede wszystkim promocja Polski turystycznej wśród Polaków. Jak wszyscy wiemy, po przemianach w latach dziewięćdziesiątych wielu Polaków z zadowoleniem przyjęło to, że zostały otwarte granice, i chętnie wyjeżdżało za granicę, tam spędzało wakacje, tam wydawało swoje pieniądze. Tymczasem właśnie dzięki Polskiemu Bonowi Turystycznemu jesteśmy w stanie tę tendencję troszeczkę odwrócić i wypromować Polskę turystyczną wśród Polaków.

Ta kwota ponad 2 miliardów, która trafiła w bonach do polskich przedsiębiorców, to nie są jedyne środki, jakie do nich trafiły. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że te ponad 2 miliardy zł w bonach realnie pociągnęły za sobą 2 albo 3 razy tyle wydatków, które ponieśli Polacy wybierający różne zorganizowane formy spędzania czasu. Ja myślę, że to jest bardzo korzystny aspekt działania tego programu.

Mam nadzieję, że te środki w większości zostaną bardzo dobrze zainwestowane w polską turystykę, że będziemy w stanie wygenerować kolejne atrakcje, kolejne ciekawostki, które później spowodują, że nawet obcokrajowcy będą chcieli nas odwiedzać. Dzięki temu dofinansowaniu, dzięki tym nowym atrakcjom będziemy dla nich ciekawym miejscem do spędzania czasu. Oni będą później przyjeżdżać do Polski, żeby tutaj podziwiać wspólnie z nami piękne zakątki naszego kraju. Mam nadzieję, że przede wszystkim Podlasie na tym skorzysta. Myślę, że to jest główna kwestia, która od strony gospodarczej może nas cieszyć. Mam nadzieję, że ten polski bon również w dalszej perspektywie przyniesie wiele korzyści dla naszego regionu. Dziękuję.

Pan Piotr Trzciński:

Bardzo dziękuję.

Wiem, Pani Przewodnicząca, że właściwie już kończy się nam czas, ale jest jeszcze tyle ważnych słów do powiedzenia, że pozwolę sobie poprosić o wypowiedź – właśnie na temat Podlasia, ale też kwestii podniesionej przez pana wojewodę – przedstawicieli samorządu, którzy są razem z nami. Czy moglibyście państwo krótko ustosunkować się do tego, czy rzeczywiście te zaproponowane rozwiązania i wnioski podniesione przez pana wojewodę… Czy państwo także je podzielacie? Czy jest tutaj jedność drogi i kierunku, w którym chcielibyście państwo podążać?

Wójt Gminy Turośń Kościelna Grzegorz Jakuć:

Pani Przewodnicząca! Szanowni Państwo!

Jestem samorządowcem, ale również mam przyjemność i zaszczyt reprezentować Związek Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego, który grupuje 96 samorządów, czyli, można powiedzieć… Niektórzy twierdzą, że to prawie wszystkie samorządy.

Myślę, że z dyskusji i z państwa opinii wynika, że celowość, zasadność tej formy wsparcia jest zupełnie niepodważalna. Dziękujemy, że nasze społeczeństwo może z tego korzystać.

Korzystając z tego, że jesteśmy na posiedzeniu Komisji Gospodarki i Innowacyjności, zwrócę uwagę na pewien aspekt techniczny. Zastanawiałem się podczas prezentacji, dlaczego nasze województwo, nasz region tak znacząco odbiega od reszty, jeżeli chodzi o wykorzystanie tego bonu. Pragnę zwrócić uwagę na jeden aspekt techniczny. Mówiąc o konieczności zdalnej pracy i nauki oraz o innych potrzebach związanych z korzystaniem z rozwiązań internetowych i cyfrowych, nie zauważamy jednego elementu. Otóż na terenie naszego regionu występują problemy z dostępem do sieci. Być może jest to trudne do wyobrażenia, ale z uwagi na specyfikę naszego regionu, czyli duże odległości, duże obszary i stosunkowo małe zaludnienie, ten ekonomiczny wymiar budowy rozległych sieci internetowych jest niestety trudny do spięcia. Jest znaczący postęp w budowie sieci w ramach programów regionalnych i programów krajowych, ale proszę mieć świadomość, że wpływ na to, że ten bon nie jest u nas wykorzystywany nawet na średnim poziomie krajowym, może mieć to, że i przedsiębiorcy, i osoby, które mieszkają na terenie naszego regionu, mają większe trudności z dostępem do nowoczesnych technologii. Chciałbym uświadomić państwu, że jeżeli… Wiem, że państwo nie macie na to bezpośredniego wpływu, ale jeżeli państwo zetkniecie się w czasie swojej pracy z taką dyskusją, to miejcie świadomość, że u nas nakłady na sieć szerokopasmową, na tę szczególnie wydajną sieć internetową, są jeszcze większe. Jest potrzebne większe wsparcie, bo u nas trudniej to zbudować. Dziękuję serdecznie.

Pan Piotr Trzciński:

Drodzy Państwo, był to kolejny, jak powiedziałem, ważny głos, zwracający uwagę także na aspekty techniczne.

Bardzo proszę, jest kolejny głos płynący z samorządu, i to z tego regionu, co mnie ogromnie cieszy.

Dyrektor Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej Artur Gaweł:

Szanowni Państwo!

Chciałbym bardzo serdecznie podziękować pani senator za zaproszenie. Ja reprezentuję akurat jednostkę kultury. Wydawałoby się, że jest to coś odległego, niezwiązanego z Polskim Bonem Turystycznym. Jako muzeum oczywiście przyjmujemy zorganizowane grupy turystyczne, ale też turystów indywidualnych. Rodziny, które przyjeżdżają do nas, informują nas o tym, że korzystają z Polskiego Bonu Turystycznego. Mało tego, zdarza się nawet, że w rozmowach podkreślają, że to właśnie dzięki temu bonowi turystycznemu mają możliwość wyjazdu i korzystania z wypoczynku.

Jeśli chodzi o taki konkretny postulat – bo pani senator podkreśliła, że to jest czas pewnych podsumowań – to chciałbym tutaj zauważyć, że muzeum, które reprezentuję, jest również miejscem wypoczynku dzieci w formie kolonii, ale także półkolonii. Podkreślając ten aspekt społeczny, chciałbym zauważyć, że te dzieci, które mają możliwość korzystania z wypoczynku w formie kolonii, mogą korzystać z bonu turystycznego, natomiast te, które korzystają z półkolonii, niestety tej możliwości nie mają. A mam takie wrażenie, że to właśnie te dzieci, które korzystają z półkolonii, często pochodzą z rodzin, które są mniej zamożne. Rodziców nie stać nawet na to, żeby wysłać dzieci na ten właśnie pełny kolonijny wypoczynek. Dziękuję bardzo.

Przewodnicząca Maria Koc:

Dziękuję, Panie Dyrektorze.

Pan senator Rafał Ambrozik. Proszę bardzo.

Senator Rafał Ambrozik:

Dziękuję, Pani Marszałek.

Pani Marszałek! Szanowni Państwo!

Ja chciałbym zwrócić uwagę na tę kompleksowość ustaw wprowadzanych w trudnej sytuacji – wpierw pandemicznej, później związanej z agresją na granicy wschodniej. To są środki pochodzące z tarcz antykryzysowych. No, te miliardy, setki miliardów złotych dla polskich przedsiębiorców, miały chronić polską gospodarkę.

Była poruszana kwestia inwestycji w sieć internetową. No, tu też są programy realizowane przez rząd. Mam na myśli program „Cyfrowa Polska”, który miał służyć właśnie cyfrowemu zabezpieczeniu gmin.

Myślę, że to jest ważne, że spotykamy się dzisiaj w Białymstoku. Bardzo dobra koncepcja rozmowy została zaproponowana przez panią marszałek, przez panią przewodniczącą. Ale jest to także inicjatywa senatora Mariusza Gromki i pana senatora Komorowskiego, mieszkańców ziemi podlaskiej, przepięknej ziemi podlaskiej. Nasza wizyta tutaj, wizyta komisji gospodarki, to doskonała okazja do promocji Podlasia. Ja się cieszę, że przyjechało tylu senatorów. Sam jestem z województwa łódzkiego. I proszę spojrzeć: tu są senatorowie ze Zjednoczonej Prawicy. Ja ubolewam nad tym, że nasza opozycja nie znalazła czasu, żeby tutaj przyjechać i podziwiać, ale również promować Podlasie, ten ważny dla Polski region. Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję za to spotkanie, za możliwość rozmowy, dyskusji.

No, bon turystyczny to sukces. Można oczywiście mieć jakieś zastrzeżenia, jednak co do zasady ta koncepcja się sprawdziła. Było to też ważne pod względem społecznym. Mogliśmy odnowić czy poprawić relacje międzyludzkie, odnowić relacje rodzinne.

Jeszcze raz dziękuję za spotkanie, za zaproszenie do Białegostoku.

Pan Piotr Trzciński:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę. Widzę, że są kolejne osoby chętne do tego, żeby się wypowiedzieć. Bardzo proszę.

Burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski:

Radosław Dobrowolski, burmistrz Supraśla.

Pani Senator, bardzo dziękuję za to spotkanie. Tak samo wyrazy podziękowania składam senatorowi z naszej ziemi, panu Mariuszowi Gromce. Panią senator poznałem już na wyjazdach studyjnych grupy z Sokołowa Podlaskiego, z okolicy Siedlec, kiedy to wspólnie promowaliśmy Wielki Gościniec Litewski. Pani senator jest w ten projekt bardzo zaangażowana, tak że można powiedzieć, że nie tylko bon turystyczny, ale i inne działania są przez państwa popierane.

Ja chcę powiedzieć, że bon turystyczny to bardzo dobry pomysł. On nie tylko wspiera naszych przedsiębiorców, ale też ogólnie rozwija naszą młodzież, daje pewną alternatywę tym, którym brakuje możliwości – przede wszystkim związane jest to z finansami – skorzystania z oferty turystycznej. To dotyczy zwłaszcza tych najsłabiej uposażonych, chcę to podkreślić.

My jako uzdrowisko mamy… Supraśl to miasto liczące 4,5 tysiąca mieszkańców. Mamy 4 hotele i bardzo dużo miejsc noclegowych oferowanych przez prywatnych gestorów. To daje ok. 700 miejsc, nawet ponad 700 miejsc, gdzie przebywają turyści i kuracjusze.

Zewsząd słyszę takie głosy, że gdyby nie te tarcze, gdyby nie pomoc ze strony polskiego rządu, gdyby nie bon turystyczny… Zwłaszcza właściciele hoteli to mówią. No, nie wiadomo, czy nasze hotele by przetrwały ten 2-letni okres kryzysu. Tak że cieszę się, że ten program, ten Polski Bon Turystyczny, jest rozwijany. A w takich newralgicznych miejscach, gdzie czuje się tętno gospodarcze… To jest związane z branżą turystyczną, uzdrowiskową. My dobrze wiemy – mogę to poświadczyć – jak ważny jest ten program dla naszych przedsiębiorców i dla tych, którzy z tego programu korzystają.

Dlatego też bardzo serdecznie dziękuję za to spotkanie i w ogóle za to, że nasi parlamentarzyści, nasi rządzący wprowadzają takie dobre dla Polski rozwiązania. Dziękuję bardzo.

Przewodnicząca Maria Koc:

Pan przewodniczący Wojciech Piecha. Proszę bardzo.

Senator Wojciech Piecha:

Szanowni Państwo!

Cieszę się, że tu jestem, że jestem na Podlasiu, bo nigdy nie miałem okazji być na waszej ziemi. No, jestem pod wrażeniem, bo macie czyste powietrze i piękne, zielone okolice. Ja pochodzę ze Śląska. Tam życie troszeczkę inaczej wygląda: zadymienie, zapylenie…

(Przewodnicząca Maria Koc: Ale chyba już nie…)

No, w tej chwili jest już zdecydowanie lepiej, zdecydowanie lepiej. Program „Czyste powietrze” troszeczkę złagodził te dolegliwości, którym byliśmy poddawani.

Ale tu wybrzmiał głos pana wojewody, który próbuje nas zachęcić do tego, ażeby działać w kierunku umożliwienia tym hotelarzom czy przedsiębiorcom przygranicznym… Oni też mieliby dostać jakieś dodatkowe wsparcie, bo sytuacja na granicy białoruskiej czy wojna na Ukrainie powodują, że ten potencjał turystyczny nie jest tam w pełni wykorzystywany. Nasze media też temu nie sprzyjają. No, niektóre media wręcz obwieszczają, że to jest punkt zapalny, że to jest punkt niebezpieczny, że turyści nie powinni tam trafiać. Ubolewam nad tym, że takie głosy pojawiają się w naszej prasie. No, miejmy nadzieję, że po 1 lipca to się zmieni. Wtedy będziemy już mogli korzystać z całego pasa przygranicznego i ta turystyka będzie się rozwijała. No, życzę państwu, ażeby tak się stało. Dziękuję.

Przewodnicząca Maria Koc:

Bardzo dziękuję.

Myślę, Panie Redaktorze…

(Dyrektor Biura Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej Sławomir Kieda: A czy ja mogę jeszcze chwilkę zająć?)

Tak, tak. Bardzo proszę.

(Dyrektor Biura Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej Sławomir Kieda: Sławomir Kieda, Podlaska Regionalna Organizacja Turystyczna.)

Bardzo proszę, Panie Dyrektorze.

Dyrektor Biura Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej Sławomir Kieda:

Szanowni Państwo!

My z uwagą monitorujemy sytuację branży turystycznej w województwie podlaskim. Prowadzimy regionalne centrum informacji turystycznej i w ostatnich 2 latach, które naprawdę nie były łatwe dla branży, zaobserwowaliśmy nikłą świadomość tego, jak naprawdę wyglądała rzeczywistość w naszym województwie. Zmagaliśmy się z nierzetelnymi informacjami, które obiegły szeroko internet, które obiegły media. Prostowaliśmy to. W ostatnim czasie opublikowaliśmy taki przewodnik, jak bezpiecznie zwiedzać region Puszczy Białowieskiej. Zobrazowaliśmy za pomocą mapy, w formie graficznej, jak rzeczywiście wyglądał ten wyłączony pas przy granicy, który tak naprawdę nie obejmował połowy naszego województwa, ale zaledwie 3 km przy granicy. Rzeczywiście dostrzegamy konieczność zintensyfikowania działań informacyjno-promocyjnych. Działając we współpracy nie tylko z Polską Organizacją Turystyczną, ale również z samorządem województwa podlaskiego, przy wsparciu pana marszałka Artura Kosińskiego pozyskaliśmy dodatkowe środki na intensywną kampanię, którą lada moment uruchomimy. Tak że w lipcu, mam nadzieję, będziemy obecni w mediach. Gorąco zachęcamy do planowania urlopu w województwie podlaskim, do zachwycania się naturą w naszym regionie. Dziękuję bardzo.

Przewodnicząca Maria Koc:

Bardzo dziękuję, Panie Dyrektorze.

My już wczoraj wysłuchaliśmy państwa prezentacji. Pani prezes i pan dyrektor Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej w szerokim zakresie omówili te aspekty rozwoju turystyki na terenie województwa podlaskiego oraz to, jak budujcie ten potencjał, jak go pomnażacie. Na pewno wielu senatorów planuje już urlop na Podlasiu. Rzeczywiście wykonujecie państwo ogromną pracę, za którą chcielibyśmy podziękować.

Dziękuję też panu burmistrzowi Supraśla, który już wyszedł, a także panu przewodniczącemu…

(Senator Wojciech Piecha: Tam jeszcze ktoś prosił o głos.)

Tak, pan dyrektor. Tylko że głos chciałaby zabrać jeszcze pani senator Dorota Tobiszowska. Potem pan dyrektor.

Proszę bardzo.

Senator Dorota Tobiszowska:

Witam państwa bardzo serdecznie.

Pani Przewodnicząca! Szanowni Państwo!

Ja nie chciałam się odzywać, ale ponieważ mój przedmówca ze Śląska powiedział, że ten Śląsk jest nie za bardzo czysty, to ja muszę się odnieść do tego i powiedzieć, że Śląsk jest czysty, Śląsk jest zielony. Tak więc nie zgadzam się z tym. To po pierwsze.

Po drugie, ja jestem w o tyle dobrej sytuacji, że jestem członkiem i komisji gospodarki, i komisji rodziny. Dlaczego? Dlatego że jako senator jestem czynnym pracownikiem Polskiej Grupy Górniczej, reprezentuję branżę górniczą. A komisję rodziny wybrałam dlatego, że już prawie 30 lat jestem w stowarzyszeniu „Rudzkie Konto Pomocy”, gdzie udzielamy różnych darmowych porad prawnych i organizujemy różnego rodzaju wyjazdy, również dzieci.

Tak tylko tytułem podsumowania tego, co tu się dzieje, i tego, co tu zostało powiedziane… No, chciałabym się do tego odnieść. Z jednej strony, Szanowni Państwo, pracownicy, których też reprezentuję, doskonale wiedzą, co to jest bon turystyczny i jak go wykorzystać, nie mają z tym żadnego problemu. I tu duże ukłony należą się panu z ZUS. My też słyszeliśmy takie głosy, że ZUS sobie nie poradzi. To oczywiście była nieprawda. Pan prezes ZUS z Chorzowa powiedział, że doskonale sobie poradzili, choć oczywiście było z tym dużo pracy. Podam taką ciekawostkę, że kiedy w ZUS można było skorzystać z innych profitów… No, można było korzystać albo z wersji elektronicznej, albo też z wersji tradycyjnej, ale wszyscy chcieli korzystać właśnie z wersji elektronicznej. To pokazuje, jak dobra jest dostępność tego. A słyszało się różne głosy. Wcześniej głośno mówiono, że to będzie minus tego bonu, że ludzie sobie nie dadzą rady itd. A więc tak nie jest.

Z drugiej strony jako członek tego stowarzyszenia, o którym wspomniałam, powiem państwu, że dzieci wiedzą, co to jest bon turystyczny. Nastolatki to wiedzą i chętnie z tego korzystają. Rodzice też wiedzą, jak z tego skorzystać. My, ludzie ze Śląska, bardzo chętnie wyjeżdżamy. Nasze dzieci chętnie wyjeżdżają, korzystają z tego bonu i wyjeżdżają w góry. Istebna i Ustroń to takie najbliższe tereny.

I na koniec… Wiem, że takiego postulatu nie należy składać, ale mimo to będę prosić, będę się zwracać do ministerstwa, żeby zrobiono wszystko, aby albo to wydłużyć, albo jakąś inną formę pomocy, bardzo podobną, w tym właśnie zakresie zaproponować. Dlaczego? Dlatego że to jest bon przygotowany stricte pod określoną usługę. Wielokrotnie słyszeliśmy, że 500+ nie jest kontrolowane. No, trudno byłoby tak do końca kontrolować rodziców, jak oni te pieniążki wykorzystali. A tu mamy pieniądze, które są wykorzystywane w określonym celu. Ja uważam, że to jest bardzo dobry cel. Ja łączę i jedną, i drugą instytucję, więc wiem, że i po jednej, i po drugiej stronie wszyscy są po prostu bardzo zadowoleni.

Tak że bardzo serdecznie dziękuję za zaproszenie. Ja również zapraszam na Śląsk. U państwa jest naprawdę pięknie, cudownie. Na pewno będę zachęcała na Śląsku, żeby te właśnie tereny odwiedzać. Serdecznie dziękuję.

Przewodnicząca Maria Koc:

Bardzo dziękuję, Pani Senator.

I to jest właśnie ta deklaracja, która na pewno wszystkich gospodarzy bardzo cieszy. Państwo senatorowie będą ambasadorami Podlasia w swoich regionach, a już na pewno na Śląsku, bo tutaj jest troje senatorów ze Śląska.

(Głos z sali: Czworo.)

Czworo?

(Głos z sali: 4 osoby.)

(Głos z sali: To jest zawsze dyskusyjne, ale na pewno województwo śląskie…)

No, właśnie chciałam powiedzieć, że to jest dyskusyjne, bo nie wiadomo, gdzie Częstochowa leży.

Szanowni Państwo, ale już tak zupełnie poważnie powiem, że rzeczywiście trzeba przyjechać na Podlasie, żeby zobaczyć, jak piękny jest to region, jak wiele ma atrakcji, a przede wszystkim jak gościnni, wspaniali są tutaj ludzie. Bo to ludzie są tutaj największą wartością. Myślę, że dla nich, dla ich gościnności, warto tutaj przyjechać.

Szanowni Państwo, głos chciałby zabrać pan Wojciech Tołkin-Żmijewski, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej. Panie Dyrektorze, proszę bardzo.

Zastępca Dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej – Europejskiego Centrum Sztuki im. Stanisława Moniuszki w Białymstoku Wojciech Tołkin-Żmijewski:

Dziękuję serdecznie.

Szanowna Pani Przewodnicząca! Szanowni Państwo!

Chciałbym w imieniu swoim oraz marszałka województwa podlaskiego serdecznie podziękować za państwa obecność w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Mam nadzieję, że stanęliśmy na wysokości zadania i nie odczuliście państwo żadnych problemów, że było wręcz odwrotnie i wyjedziecie stąd bardzo zadowoleni.

Chciałbym również przeprosić w imieniu pana marszałka – zostałem do tego upoważniony – za to, że nie mógł on się pojawić. W poniedziałek, o ile mi wiadomo, jest sesja absolutoryjna, a teraz są posiedzenia różnych komisji sejmikowych. Jeszcze raz bardzo przepraszam w imieniu pana marszałka za jego nieobecność.

Chciałbym również złożyć na państwa ręce drobne upominki od Opery i Filharmonii Podlaskiej, żeby miło wspominali państwo ten pobyt, oraz odnieść się do słów pani przewodniczącej à propos jedynej sceny operowej na wschód od Wisły. Tak, to prawda, ale jesteśmy też jedyną w Polsce instytucją kultury o podwójnym profilu działalności, ponieważ łączymy w jednym miejscu operę i filharmonię, co się nie zdarza w Polsce. To taka ciekawostka na sam koniec. Jeszcze raz serdecznie dziękuję. Bardzo miło było państwa gościć. Mamy tutaj jeszcze kilka ciekawostek, które moi pracownicy zaraz państwu pokażą.

Pan Piotr Trzciński:

Bardzo dziękujemy.

(Przewodnicząca Maria Koc: Dziękujemy gospodarzowi.)

(Oklaski)

Wielkie brawa, oczywiście.

Drodzy Państwo, absolutnie musimy już kończyć, ponieważ czas nam się skończył. Z dziennikarskiego punktu widzenia nie byłbym jednak do końca tą dyskusją usatysfakcjonowany, gdybyśmy nie spięli jej pewną klamrą, pytaniem do pani prezes. Otóż padło wiele pytań o to, czy bon będzie kontynuowany. Czy jest taka idea? Czy jest taka chęć? Mamy informację, że jest kontynuowany projekt dotyczący certyfikatu dobrych praktyk, który pozwolił pracownikom Polskiej Organizacji Turystycznej pojechać w różne miejsca i zobaczyć, poznać problemy lokalnych przedsiębiorców. Ale czy jest w ogóle… O króciutką odpowiedź bym prosił, Pani Prezes. Czy jest w ogóle taka wola, żeby bon był w jakikolwiek sposób przedłużony?

Wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej Anna Salamończyk-Mochel:

No, proszę państwa, króciutko odpowiem, że tak. Państwo w tej dyskusji sami potwierdziliście wiele pozytywnych aspektów bonu. Zgadzam się tu z panem senatorem, że warto dyskutować, w jakim kierunku iść i jak to zmieniać, jak to udoskonalać. Nie zdradzę pewnie tajemnicy, mówiąc, że wczoraj odbyliśmy dyskusję z branżą, z udziałem pana ministra Andrzeja Guta-Mostowego, który rzeczywiście potwierdził, że taka wola jest. Jeśli chodzi o przedłużenie, to pewnie będzie to rozpatrywane.

W tym momencie dla nas najbardziej istotne jest to, żeby bon został wykorzystany jak najbardziej efektywnie do 30 września, i na tym się skupiamy, chcemy realizować działania promocyjne. Niemniej bez wątpienia dobrze by było, gdyby forma wsparcia branży turystycznej, jaką był bon, ten innowacyjny projekt, została ugruntowana w przestrzeni publicznej. To już jest rola państwa. Wobec tego, że minister Andrzej Gut-Mostowy nadzoruje dziś turystykę, na pewno takie działania będą podejmowane.

Pan Piotr Trzciński:

Bardzo dziękuję, Pani Prezes.

Ja chciałbym, już kończąc, wszystkim państwu bardzo serdecznie podziękować. Dziękuję także pani przewodniczącej, pani senator, za zaproszenie do dzisiejszej dyskusji. Dziękuję również za zaproszenie na Podlasie. Ja, Drodzy Panowie Senatorowie, też jestem ze Śląska, ale z ogromną przyjemnością przyjeżdżam na Podlasie, ponieważ uwielbiam tu wypoczywać. A Białowieża, Panie Wojewodo, jest moim absolutnie ulubionym miejscem, jeżeli chodzi o obcowanie ze wspomnianą przyrodą. Bardzo serdecznie państwu dziękuję.

Przewodnicząca Maria Koc:

Bardzo dziękujemy panu redaktorowi za moderowanie dyskusji.

Szanowni Państwo, będziemy kończyć posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności. Jeszcze tylko takie krótkie podsumowanie. Rzeczywiście po tej dyskusji i po prezentacjach – ale przede wszystkim po dyskusji – możemy powiedzieć, że Polski Bon Turystyczny spełnił swoją funkcję, że jest bezpośrednim wsparciem dla polskiej branży turystycznej. Już 2 miliardy 300 milionów zł, trafiło do branży turystycznej właśnie za sprawą Polskiego Bonu Turystycznego, a do programu przystąpiło prawie 30 tysięcy podmiotów z branży turystycznej.

A przecież, tak jak słusznie zauważył pan senator Mariusz Gromko, oprócz tego bonu każdy wydaje jeszcze dodatkowe środki. Bon jest często tylko pretekstem, żeby wyruszyć w drogę, pojechać w jakieś miejsce. Oprócz bonu Polacy wydają na wypoczynek własne pieniądze, własne środki.

Ale bon to nie tylko program gospodarczy. To także bardzo ważny program społeczny, który jest wsparciem dla kilku milionów polskich rodzin. Tym wsparciem objętych jest 7 milionów 200 tysięcy polskich dzieci. No, przecież to do nich ta pomoc jest kierowana. I co jest jeszcze bardzo ważne? To, o czym tutaj państwo mówiliście. Dzięki bonowi turystycznemu 26% polskich dzieci mogło po raz pierwszy wyjechać i skorzystać z wypoczynku czy też z jakichś atrakcji turystycznych. To też zapobiega pewnym wykluczeniom, niweluje te wykluczenia. Tak więc ten aspekt społeczny jest tutaj bardzo ważny.

Pojawiły się też inne ważne aspekty, aspekty poruszane tutaj przez państwa, jak chociażby to, że bon wzmacnia konkurencyjność w turystyce – o tym mówiła pani senator Ewa Gawęda – wpływa na rozwój oferty turystycznej. Bon zachęca też, Szanowni Państwo, do korzystania z oferty turystycznej tych, którzy nigdy wcześniej tego nie robili, no i, co na pewno też jest ważne, wprowadza innowacje w życie wielu Polaków. O tym mówił pan prezes ZUS. Bon zachęca do korzystania z usług elektronicznych. Tak jak pan tutaj mówił, wiele osób po raz pierwszy skorzystało z takich usług właśnie za przyczyną ZUS i tej platformy.

Tak że, Szanowni Państwo, podsumowując, możemy powiedzieć, że bon spełnił swoją funkcję. Do końca września jest on jeszcze aktualny, więc myślę, że rolą nas wszystkich jest to, aby go promować, aby 100% Polaków z tego bonu skorzystało. Oczywiście zachęcamy też do tego media, bo one mają tutaj największą siłę przekazu. Prosimy, żebyście państwo o tym bonie, o Polskim Bonie Turystycznym, mówili nie tylko u progu wakacji, ale też przez całe wakacje, tak aby jak najwięcej dzieci z dobrodziejstwa tego programu skorzystało. Szanowni Państwo, to tyle tytułem podsumowania.

Bardzo dziękuję wszystkim państwu senatorom. Bardzo dziękuję wszystkim naszym gościom na czele z panem wojewodą i panią prezes Polskiej Organizacji Turystycznej za udział w tym posiedzeniu. Dziękuję panu dyrektorowi.

Za chwilę, Szanowni Państwo, zamknę posiedzenie naszej komisji. Zapraszamy na krótkie zwiedzanie opery. Będziemy chyba mogli uczestniczyć w próbie, która się odbywa na scenie, więc tak bardzo cicho…

(Głos z sali: …Będziemy śpiewali.)

No, nie jako artyści, ale jako widzowie oczywiście. Na pewno chętnie z tego skorzystamy. Potem zaprosimy na lunch.

A teraz, Szanowni Państwo, oficjalnie zamykam sto ósme posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności z udziałem senatorów z Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej.

Dziękuję państwu bardzo serdecznie. Dziękuję również pracownikom Kancelarii Senatu za przygotowanie nam tego posiedzenia. Dziękuję bardzo.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

A, Szanowni Państwo, chcemy na samo zakończenie podziękować bardzo serdecznie panu wojewodzie Bohdanowi Paszkowskiemu. Na ręce pana wojewody składamy podziękowania dla wszystkich służb, instytucji i organizacji z terenu Podlasia. Chcemy również podziękować panu dyrektorowi opery. Nie wiem, czy pan dyrektor jeszcze jest.

(Głosy z sali: Jest, jest.)

Chcielibyśmy z panem senatorem Mariuszem Gromką wręczyć orły senackie.

(Rozmowy na sali)

Zapraszam tutaj państwa senatorów.

(Koniec posiedzenia o godzinie 13 minut 16)