Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Obrony Narodowej (nr 23) w dniu 04-02-2022
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Obrony Narodowej (23.)

w dniu 4 lutego 2022 r.

Porządek obrad:

1. Informacja ministra obrony narodowej na temat stanu obecnego i kierunków rozwoju szkolnictwa wojskowego.

2. Przyjęcie ramowego planu pracy na rok 2022.

(Początek posiedzenia o godzinie 8 minut 34)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Jarosław Rusiecki)

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Myślę, że możemy już rozpocząć posiedzenie naszej komisji, Komisji Obrony Narodowej Senatu Rzeczypospolitej.

(Rozmowy na sali)

Słyszę jakiś pogłos.

(Rozmowy na sali)

Witam państwa bardzo serdecznie. Witam obecnego wśród nas pana ministra Marcina Ociepę, sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej –witam serdecznie. Witam pana generała brygady Artura Dębczaka, dyrektora Biura do spraw programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej”. Witam serdecznie pana pułkownika Roberta Woźniaka, inspektora szkolenia w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Witam bardzo serdecznie pana pułkownika Dariusza Chrząszcza, naczelnika Wydziału Szkolnictwa Wojskowego w Departamencie Nauki i Szkolnictwa Wojskowego. Witam serdecznie panie i panów senatorów, którzy uczestniczą w obradach komisji stacjonarnie, w Senacie, w sali obrad, jak również państwa senatorów, którzy pracują zdalnie.

Szanowni Państwo, porządek obrad dzisiejszego posiedzenia obejmuje dwa punkty. W punkcie pierwszym jest informacja ministra obrony narodowej na temat stanu obecnego i kierunków rozwoju szkolnictwa wojskowego, punkt drugi to przyjęcie ramowego planu pracy na rok 2022. Jeśli chodzi o ten punkt, to otrzymaliście państwo w korespondencji tematy, zagadnienia, o których dyskutowaliśmy na ostatnim posiedzeniu i wcześniej, wymienialiśmy też poglądy na indywidualnych spotkaniach. Tak że te państwa sprawy, które zostały zgłoszone, są uwzględnione, za co też bardzo serdecznie dziękuję.

Punkt 1. porządku obrad: informacja ministra obrony narodowej na temat stanu obecnego i kierunków rozwoju szkolnictwa wojskowego

Proponuję, żebyśmy rozpoczęli nasze obrady od przedstawienia informacji przez pana ministra Marcina Ociepę. Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Marcin Ociepa:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Bardzo serdecznie dziękuję za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie, a także za wybór tego tematu.

Dla nas kwestia kształcenia młodych ludzi na potrzeby Sił Zbrojnych ma fundamentalne znaczenie. Pozwolę sobie dodać, że ma to znaczenie także w szeroko pojętym wymiarze państwowym, dlatego że to jest przygotowanie do życia w społeczeństwie, do brania odpowiedzialności za społeczeństwo, w którym się wyrasta. Wszystko, czego uczą się młodzi ludzie w naszych uczelniach wojskowych czy w naszych szkołach, szkołach średnich, w różnego rodzaju innych centrach szkolenia, to jest wiedza i kompetencje, które później z nimi pozostają i głęboko wierzę, że ubogacają także społeczności, z których te osoby się wywodzą.

Naszym podstawowym celem jest kształcenie kadry, która zasili Siły Zbrojne Rzeczypospolitej, ze szczególnym naciskiem na kształcenie liderów, którzy będą tym Siłom Zbrojnym przewodzić. Oczywiście potrzebujemy także kadry, która będzie odpowiadać na potrzeby, które się pojawiają w związku z wyzwaniami przyszłości. Potrzebujemy kadry wykształconej na wszystkich poziomach, potrzebujemy kadry do wszystkich korpusów Sił Zbrojnych, potrzebujemy także kadry specjalistycznej w różnych obszarach, która może wspierać poszczególne związki taktyczne, a także łącznie całą zdolność naszych Sił Zbrojnych. I do tego dostosowany jest system, o którym powiem dwa słowa wprowadzenia. Wspólnie z panami oficerami będziemy do państwa dyspozycji, jeśli chodzi o uszczegóławianie.

Pierwszy filar to są oczywiście wyższe uczelnie wojskowe. Mówimy tu o Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie, Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie, Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu, a także Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie. To tworzy ten system szkolnictwa wyższego wojskowego.

Minister obrony narodowej prowadzi również dwie publiczne szkoły ponadpodstawowe. Jest to Wojskowe Ogólnokształcące Liceum Informatyczne im. Polskich Kryptologów w Warszawie, a także Ogólnokształcące Liceum Lotnicze im. Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury w Dęblinie. Te dwie szkoły średnie są tymi, które przygotowują młodych ludzi na niższym poziomie wiekowym do tego, żeby najlepiej wybierali uczelnie wojskowe i mogli kontynuować swoje kształcenie. Myślę, że bardzo ważne jest to przesłanie – za chwilę jeszcze zasygnalizuję ten temat – że powinniśmy wspierać przygotowanie do wyboru drogi zawodowej związanej z wojskiem od jak najniższej kategorii wiekowej.

Warto również powiedzieć o systemie zawodowego szkolnictwa wojskowego, którego głównym zadaniem jest przygotowanie dowódców oraz specjalistów wojskowych we wszystkich korpusach, grupach osobowych i specjalnościach wojskowych do wykonywania zadań zgodnie z potrzebami Sił Zbrojnych. Aktualnie ta struktura obejmuje 14 centrów szkolenia, z czego 9 podlega bezpośrednio dowódcy generalnemu rodzajów Sił Zbrojnych, zaś pozostałe 5 – dowódcy Komponentu Wojsk Specjalnych, szefowi Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, komendantowi głównemu Żandarmerii Wojskowej, a 2 centra – dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej. Oprócz tego proces kształcenia podoficerów realizuje 6 szkół podoficerskich, które podlegają bezpośrednio właściwym komendantom centrów szkolenia. Roczne możliwości jednostek szkolnictwa wojskowego w ramach systemu doskonalenia zawodowego realizowane we wszystkich jego formach oscylują na poziomie ok. 23 tysięcy żołnierzy.

Piąty element, o którym chciałbym powiedzieć, to są działania realizowane przez biuro programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej Polskiej”, które realizuje szereg projektów i programów dydaktyczno-wychowawczych w dziedzinie obronności adresowanych do młodzieży szkolnej i akademickiej. Tych programów jest bardzo wiele, myślę, że pan generał precyzyjnie je wymieni i opisze, ale warto powiedzieć, że to są projekty, o których bardzo często słyszymy, tzn. Certyfikowane Wojskowe Klasy Mundurowe, oddziały przygotowania wojskowego czy uruchomiona całkiem niedawno „CYBER.MIL z klasą”, czyli sieć 16 szkół średnich, które zostały wskazane, żeby prowadzić w nich w ramach jednej klasy kształcenie w dziedzinie informatyki. A więc po raz kolejny pojawiają się kwestie nowych technologii, po raz kolejny pojawia się sprawa cyberbezpieczeństwa, kształcenia tych młodych ludzi do wykonywania czynności, które są zupełnie fundamentalnie i wprost związane z naszym bezpieczeństwem. Jako Ministerstwo Obrony Narodowej, tworząc najpierw Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni, a teraz, od stycznia Dowództwo Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni, wskazujemy, że cyberprzestrzeń, tak jak ląd, powietrze, morze, kosmos, jest przestrzenią, którą należy traktować jako kolejną domenę walki, a więc musimy być przygotowani także na tę obronę. Tutaj znowu znajduje to odzwierciedlenie także na poziomie średnim. Certyfikowane Wojskowe Klasy Mundurowe, oddziały przygotowania wojskowego, to wszystko, co się dzieje w szkołach średnich, powiedziałbym językiem cywilnym, w systemie ministra edukacji, ma dla nas jako Ministerstwa Obrony Narodowej kapitalne znaczenie. Doświadczenie horyzontalne, szerokie jest takie, że to są wspaniali młodzi ludzie ze wspaniałymi, świadomymi wychowawcami i dyrektorami tych szkół, zaangażowanymi, którzy wiedzą, jak ważne jest to, żeby uczyć młodych ludzi patriotyzmu, a z drugiej strony ukierunkowywać ich zainteresowanie na służbę państwu czy to w Siłach Zbrojnych, czy w Policji, czy w Straży Granicznej, czy w Straży Pożarnej. To jest ta aktywna, proaktywna postawa obywatelska, którą chcemy popularyzować. Chcę tutaj bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy wspierają te inicjatywy. Bo to nie jest tak, że ktoś tworzy klasę i ona jest oderwana od szerszego kontekstu. Musi być jednostka wojskowa, z którą ta klasa współpracuje, a więc dowódcy poszczególnych jednostek wojskowych, ale także społeczność lokalna, bo często samorząd jako organ prowadzący musi to wesprzeć. Tworzy się wokół tego taki ekosystem, który bardzo sprzyja rekrutacji, buduje prestiż Wojska Polskiego i bardzo ułatwia nam pracę z tymi młodymi ludźmi, bo oni czują się wspierani: jak wybierasz klasę mundurową, to jesteś wspierany przez swój samorząd i przez swoją szkołę, swoich wychowawców, przez całe otoczenie, a najbliżej położona jednostka wojskowa ma już dla ciebie otwarte drzwi.

Tyle słowem wprowadzenia. Każdy z projektów jest bardzo, bardzo szeroki, ale wydaje się, że warto, żeby pan przewodniczący wyraził zgodę, by wątek tego planu pracy, zakresu pracy Biura do spraw Programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej” rozwinął pan generał Artur Dębczak.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

(Brak nagrania)

Dyrektor Biura do spraw Programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej” Artur Dębczak:

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze! Szanowni Państwo!

Do programów dedykowanych młodzieży szkół średnich prowadzonych przez Ministerstwo Obrony Narodowej – jest to jeden z pierwszych programów – można zaliczyć Certyfikowane Wojskowe Klasy Mundurowe. Jest to program oparty na innowacji pedagogicznej, program, który funkcjonuje i jest wspierany przez Ministerstwo Obrony Narodowej już od 2017 r. Dość powiedzieć, że w latach 2017–2021 w tym programie uczestniczyło 119 szkół ponadpodstawowych, a łącznie ukończyło go ponad 8 tysięcy 200 młodych ludzi. Z tej grupy prawie 2 tysiące 500 młodych ludzi zgłosiło akces ochotniczy do odbycia szkolenia podstawowego, czyli do trwalszego złączenia się ze służbą wojskową, w różnych jego formach. Muszę powiedzieć, że jest to 30%… Może ten procent nie wygląda na zbyt duży, ale chciałbym się odnieść do doświadczeń naszych kolegów ze Stanów Zjednoczonych czy też z Wielkiej Brytanii, którzy mają dłuższe doświadczenie w prowadzeniu tego typu programów, i chciałbym podkreślić, że 30% to jest bardzo dobry wynik, który nasi koledzy osiągają już po kilkunastu, nawet kilkudziesięciu latach funkcjonowania tych programów na swoim terenie. Obecnie jest już piąta edycja Certyfikowanych Wojskowych Klas Mundurowych, w których na dziś pobiera naukę prawie 8 tysięcy młodych ludzi, a dokładnie 7 tysięcy 860 osób. Obecnie 1 tysiąc 500 z nich zgłosiło akces do służby wojskowej, tak że ten procent jest już w okolicach 40. Zatem te działania rekrutacyjne są wskazane.

Szanowni Państwo, Ministerstwo Obrony Narodowej wspiera te programy, wspiera je finansowo w formie dotacji finansowych dla organu prowadzącego. Tutaj dość powiedzieć, że organem prowadzącym z reguły są samorządy, ale nie tylko, dopuszczane są również fundacje prowadzące szkoły ponadpodstawowe, tutaj tego nie rozróżniamy. Zatem wszystkie organy prowadzące, które zadeklarują chęć i zadeklarują inwestycję w postaci 20% kosztów prowadzenia takiej klasy wojskowej, mają szansę dostać się do takiego programu. 80% jest po stronie ministra obrony narodowej.

Bardzo ważnym przedsięwzięciem, koniecznym, aby te programy zakończyły się sukcesem, jest wyznaczenie patronackich jednostek wojskowych. Z reguły praktyka jest taka, że staramy się, aby została wskazana jednostka wojskowa w najbliższej odległości od szkoły. Dowódca jednostki wojskowej współpracuje w ścisłej koordynacji z dyrektorem szkoły, z koordynatorem klasy wojskowej, bo takowy też jest zatrudniony przez dyrektora szkoły. Wszystkie zajęcia praktyczne, przydzielanie instruktorów na zajęcia i przedsięwzięcia, których nie można przeprowadzić w ławach szkolnych… To wszystko jest prowadzone przez najlepszych instruktorów z jednostek wojskowych.

Dotacja z Ministerstwa Obrony Narodowej jest przeznaczana na zakup sprzętu szkoleniowego, który znajduje się na terenie szkoły i używany jest właśnie do szkolenia młodzieży.

Przechodząc do kolejnego programu, Oddziałów Przygotowania Wojskowego, powiem, że jest to program oparty na zapisach ustawy – Prawo oświatowe. Został on inaczej sformułowany na bazie wniosków i doświadczeń z Certyfikowanych Wojskowych Klas Mundurowych. Program szkolenia jest bardzo podobny, aczkolwiek różni się pewnymi zagadnieniami, tym, co wynikało jako kwestie do poprawy, do zmiany z wniosków związanych z CWKM. Łącznie jest to 230 godzin. Również są to zajęcia praktyczne, zajęcia teoretyczne, zajęcia z instruktorami, zajęcia w jednostkach wojskowych. Każdy rok szkolny, de facto rok szkoleniowy, kończy się obozem w wymiarze tygodniowym, to jest 50 godzin, gdzie dyrektor szkoły łącznie z dowódcą jednostki wojskowej… Dla tych młodych ludzi prowadzony jest taki obóz i realizowane są tam zagadnienia szkoleniowe, których nie można było zorganizować na terenie szkoły lub na terenie jednostki wojskowej. W roku szkolnym 2020/2021 w 130 szkołach ponadpodstawowych uczyło się prawie 3 tysiące 400 uczniów. W obecnym roku szkolnym jest to już 147 szkół ponadpodstawowych, a naukę pobiera tam już prawie 7 tysięcy 400 uczniów.

Trzeci program, „CYBER.MIL z klasą”, wspomniany przez pana ministra, to jest program skierowany do szkół, które mają bardzo dobre wyniki, jeżeli chodzi o sprawy nauczania, bardzo… Jest to program, chciałoby się powiedzieć, elitarny. Założenie było takie, że w programie będzie po jednej z najlepszych szkół z każdego województwa, która będzie się odznaczała wybitnymi wynikami swoich absolwentów, a konkretnie średnia uczniów to będzie 4,75. To był jeden z wymogów przystąpienia do tego programu. Drugi był taki, iż mogą do niego przystąpić szkoły z ośrodków miejskich nie większych 100 tysięcy mieszkańców. Chcieliśmy dać szansę młodym zdolnym ludziom z mniejszych ośrodków, gdzie nie ma takich możliwości, jak w dużych ośrodkach typu Warszawa. Są to klasy elitarne, w każdej z nich jest nie więcej niż 15 uczniów. W tym przypadku Ministerstwo Obrony Narodowej również daje dofinansowanie, ale już nie tylko na umowę czy też outsourcing naukowy najlepszych nauczycieli z miejscowych uczelni wojskowych, cywilnych uczelni wojskowych, lecz również dotację na pełne wyposażenie, całe laboratorium o bardzo dobrych parametrach, takich, które spełniłyby najwyższe wymagania. Jaki jest zakres programowy „CYBER.MIL z klasą”? Otóż zakresy tematyczne to: podstawy kryptologii, historia kryptologii, podstawy algorytmiki, podstawy cyberbezpieczeństwa, zarządzania bezpieczeństwem danych i informacji. Na dzisiaj w programie jest, jak powiedziałem, 16 szkół i w jego ramach uczy się dokładnie 226 uczniów. Kolejne roczniki również w tych samych szkołach… Będzie nabór. Po 3 latach dokonamy podsumowaniatego, jakie korzyści przyniosło to dla społeczeństwa, dla resortu obrony narodowej.

We wszystkich programach klas wojskowych, a więc tych, które są nadzorowane przez ministra obrony narodowej, bo są jeszcze klasy mundurowe i one nie wszystkie… Zaznaczam, że jest pewna różnica między klasą mundurową a klasą wojskową. Klasa wojskowa jest wspierana i materialnie, i instruktorsko przez ministra obrony narodowej i o tych mówimy, na tych się skupiamy.

Do tych wszystkich wspomnianych przeze mnie programów należą obecnie 204 szkoły w całej Polsce, jest to ponad 15 tysięcy 500 uczniów. Programy te będą rozwijane, jest już dokładny program. Nie tak dawno omawialiśmy to nawet dokładnie z panem ministrem. Myślę, że wkrótce nastąpi akceleracja. W krótkim czasie do tych 15 tysięcy uczniów dołączy kolejne 15 tysięcy uczniów, myślę, że to jest perspektywa 2–3 lat, i będziemy mieli już prawie 30 tysięcy takich kadetów.

Nie wiem, czy teraz jest miejsce, czy może za chwileczkę do tego dojdziemy… Biuro prowadzi jeszcze programy skierowane do młodzieży ze szkół wyższych. Legia Akademicka to też jest bardzo ważne przedsięwzięcie. Cele są takie same, jak mówił pan minister. Dajemy młodym ludziom możliwość, aby zapoznali się z zagadnieniem wojska, ale również aby przeszli szkolenie podstawowe. Na dzisiaj prowadzimy takie szkolenia na poziomie podstawowym, czyli do przysięgi wojskowej, stosując skrót myślowy, szkolenie podoficerskie, czyli absolwent takiego szkolenia zostaje podoficerem mianowanym do stopnia kaprala, a w poprzednim roku akademickim uruchomiliśmy moduł oficerski dla najlepszych absolwentów, którzy są już podoficerami Wojska Polskiego. Otworzyliśmy również szkolenie oficerskie, też nie dla wszystkich, bo tutaj staramy się wybrać deficytowe specjalności wojskowe, właśnie takie jak cyberbezpieczeństwo, szukamy też prawników czy kandydatów do wojsk specjalnych. Z sukcesem takie szkolenie ukończyło 54 młodych ludzi, młodych studentów. W tym roku będziemy to powtarzali, z tym że zwiększamy zakres do 150 osób. Dodatkową nowością, która będzie realizowana od okresu letniego, jest szkolenie dla tych, którzy są podoficerami, ale na poziomie specjalistycznym, czyli będziemy szkolili podoficerów specjalistów. Tu również kierujemy główne wysiłki na te specjalności deficytowe, w których w strukturach Ministerstwa Obrony Narodowej kształcimy ludzi w niewielkich ilościach, a które są deficytowe również na rynku cywilnym, takie jak łączność czy cyberbezpieczeństwo, z którymi musimy sobie radzić.

Cóż jeszcze? Chciałbym powiedzieć tylko tyle, że kurs szkolenia podstawowego trwa 30 dni, podobny wymiar czasowy ma szkolenie podoficerskie. Szkolenie oficerskie trwa trochę dłużej, bo to jest prawie 60 dni. Młodzi ludzie są wspierani przez Ministerstwo Obrony Narodowej platformą e-learningową, gdzie w czasie dla siebie dogodnym… Te zagadnienia, które można w ten sposób zrealizować, są tam realizowane. W tym roku z pomocą RCI Kraków, które się specjalizuje w platformach e-learningowych, udało nam się uruchomić nowe treści, nową jakość i myślę, że to jest to, co też może przyciągnąć młodych ludzi.

Chciałbym tylko powiedzieć, że program „Legia Akademicka”… Od 2018 do 2021 r. uczestniczyło w tym programie 75 uczelni cywilnych. W ramach tych programów udało się przeszkolić prawie 16 tysięcy 500 młodych ludzi, tych, którzy nie mieli okazji, nie mieli możliwości… W związku z zawieszeniem zasadniczej służby wojskowej jest to jedna z niewielu możliwości, żeby robić to, co się robi na kanwie cywilnej, a jednocześnie zdobyć pewne przeszkolenie i wyszkolenie wojskowe. W tym roku akademickim w programie jest 70 uczelni cywilnych, 4 uczelnie wojskowe. Mówimy o uczelniach wojskowych, bo uczelnie wojskowe kształcą również studentów cywilnych, o tym koledzy pewnie będą za chwileczkę mówili. A więc mamy w tym zakresie taką propozycję i w tym kierunku będziemy się w dalszym ciągu rozwijać.

To ja dziękuję. Jeżeli są jakieś pytania, to bardzo proszę.

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo dziękuję panu generałowi.

Czy panowie pułkownicy chcieliby na tym etapie jeszcze coś dodać w ramach wstępnej informacji?

(Głos z sali: To może poczekamy na pytania.)

Tak, tak. Myślę, że…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

…Na pytania. Wobec tego bardzo dziękuję.

Przechodzimy do etapu dyskusji.

Ja z ostatniego własnego doświadczenia… Dziękuję za bardzo optymistyczną informację, którą pan generał przedstawił, jeśli chodzi o klasy CYBER.MIL. Było takie pytanie, czy będzie kontynuacja. Bardzo się cieszę, że nie był to tylko jednorazowy nabór, który skończy pewien cykl, ale że każdym roku będzie uzupełnienie stabilizujące sytuację w każdej ze szkół. Mam kontakt z nauczycielami i z młodzieżą, która jest bardzo zdolna w tym zakresie, i powiem, że to jest bardzo optymistyczna informacja.

I jeszcze takie doświadczenie z ostatniej niedzieli, dotyczące tego, co mówił pan minister. Uczestniczyłem w przysiędze wojskowej 10 Świętokrzyskiej Brygady w czasie ferii szkolnych, było tam ponad 30 w dużej części młodych ludzi, a w tej ponadtrzydziestoosobowej grupie było 4 maturzystów i 2 studentów. Powiem szczerze, że byłem zbudowany tym, że tacy młodzi ludzie garną się do służby wojskowej, tu w wydaniu terytorialnej służby wojskowej. Bardzo dziękuję. To była taka moja konstatacja.

Otwieram dyskusję.

Kto z państwa senatorów chciałby zabrać głos i zadać pytanie naszym gościom? Bardzo proszę, pan senator Robert Mamątow.

Senator Robert Mamątow:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Ja mam taką prośbę, a jednocześnie sugestię. Często jest tak, że rozmawiamy o dużych ośrodkach. Ale w tych małych ośrodkach są klasy mundurowe i chodzi o to, żeby o nich pamiętać i czymś ich zachęcać, np. właśnie takimi programami, żeby oni też poczuli, że ktoś o nich pamięta, żeby ich docenić. Myślę, że to jest bardzo ważne dla takich mniejszych ośrodków. Pozwoliłem sobie to zasugerować, bo w moim mieście jest taka klasa. Widzę tych młodych ludzi i tak samo jak pan przewodniczący jestem tym mocno zbudowany, ale czasami zdaje mi się, że brakuje takiego szerszego zainteresowania ze strony szefostwa wojska tym, żeby kierować do nich różne programy. Dziękuję.

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo dziękuję.

No, nie było pytania, była konstatacja, ale myślę, że to, co powiedział pan senator Robert Mamątow, jest jakimś odzwierciedleniem doświadczenia i to doświadczenia, jak myślę, z szeregu lat. Polskie Siły Zbrojne są zbudowane talentami z całej Polski. W dużej mierze są to młodzi ludzie z ośrodków wiejskich, z mniejszych miejscowości, którzy rozpoczynają swoją karierę i widzą możliwość uzyskania swojej pozycji w służeniu w polskiej armii czy to jako generałowie, wysocy oficerowie, czy żołnierze różnych funkcji i szczebli. Myślę, że te programy, które są konstruowane, są adresowane do szerokich rzesz młodych ludzi.

Pan senator Jerzy Czerwiński. Bardzo proszę.

Senator Jerzy Czerwiński:

Panie Przewodniczący! Zaproszeni Goście! Szanowna Komisjo!

Ja mam pytania związane głównie z informatyką, tym, co jest na czasie.

Pierwsze dotyczy, nazwałbym to, pogłębienia czy też podwyższenia poziomu szkolnictwa w tym zakresie. Skoro jest specjalistyczne liceum informatyczne w Warszawie, to czy jest szkoła, która kształci oficerów Wojska Polskiego związanych z informatyką, informatyków na poziomie wyższym? Czy to jest tylko na WAT? Czy to w ogóle jest jeszcze na WAT? A jeśli nie ma, to czy państwo planujecie otwarcie takiej szkoły? Według mnie byłoby to zwieńczenie tego kierunku, tego pionu kształcenia, a ta dziedzina jest coraz ważniejsza.

Drugie pytanie dotyczy wszystkich klas objętych, nazwałbym to, patronatem wojskowym. Otóż to jest pewnego rodzaju poligon. Na pewno zarówno jednostki wojskowe, jak i szkoły nabyły pewnych doświadczeń związanych z tym, jak można prowadzić szkolenie wojskowe wśród młodzieży tak, żeby nie demolować nauki w szkole średniej, czyli np. poligony są w trakcie wakacji itd. Czy nie uważacie państwo, że w tym czasie – jaki on jest, to każdy widzi – wojsko powinno szerzej wejść do szkół średnich z takim kształceniem? Już nie tylko na zasadzie dobrowolności, ale w ramach pewnego rodzaju… może nie przymusu, tylko obowiązkowości. Czyli przedmiot pod nazwą „Szkolenie”… To oczywiście trzeba by było uzgodnić z Ministerstwem Edukacji Narodowej, to musiałby być wspólny program, przedmiot pod nazwą „Szkolenie wojskowe” ze strzelectwem, z takimi symulacyjnymi strzelnicami… One są teraz bardzo popularne, młodzież się do tego garnie, ale to byłoby na zasadzie powszechności. Służba zasadnicza jest zawieszona i uciekają nam, w cudzysłowie, pokolenia, które nigdy nie miały kontaktu z bronią. Według mnie winniśmy naszym obywatelom to, żeby umożliwić taki kontakt na zasadzie odrębnego przedmiotu i w szkołach zawodowych, i w średnich, bo według mnie to jest najlepszy wiek na kształcenie. W jednym z roczników, w szkole zawodowej może to być druga klasa, w szkole średniej – trzecia klasa, niematuralna, byłaby jedna czy dwie godziny tygodniowo, które będą kształciły do ewentualnej, szeroko rozumianej samoobrony.

W związku z brakiem służby zasadniczej jest pytanie, czy nie uruchomić też programu, który będzie wymagał, – to jest szersza kwestia – żeby np. każdy urzędnik państwowy czy też samorządowy był po takim przeszkoleniu. Nie dotyczyłoby to bieżących roczników, które wchodzą w okres nauki w szkole średniej, ale tych wszystkich, którzy, tak jak powiedziałem… Właściwie jedno pokolenie nie miało kontaktu z bronią, widzą broń tylko w grach komputerowych albo w telewizji, a według mnie państwo powinno poszerzać swoje możliwości obronne także w tym zakresie.

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo dziękuję za te cenne uwagi.

Pan minister? Pan generał? Bardzo proszę.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Marcin Ociepa:

Bardzo dziękuję.

Najpierw, Panie Przewodniczący, Wysoka Komisjo, jedno zdanie o małych ośrodkach. Pełna zgoda, Panie Senatorze. Ja bym powiedział, że… Podam dwa fakty, pierwszy – systemowy, a drugi – z mojego kalendarza. Pierwszy, systemowy, jest taki, że „CYBER.MIL z klasą” to jest program z definicji kierowany do ośrodków niewojewódzkich, nie do dużych ośrodków, tylko do mniejszych. To jest cała lista. Nie wiem, czy pan generał ma przy sobie listę tych 16 szkół. Z okręgu pana senatora Czerwińskiego, a to jest nasz wspólny okręg, mówię o województwie opolskim, ja jestem posłem z tego województwa, to jest dla przykładu Olesno. To nie jest Opole, to jest Olesno. Dlaczego? Dlatego że w dużych ośrodkach młodzi ludzie najczęściej mają znacznie szersze możliwości wyboru studiów czy szkół, o których mówimy, niż w mniejszych ośrodkach. My chcemy wyławiać talenty także z tych mniejszych ośrodków, dlatego kierujemy do nich ten program. To jest na tyle elitarny program – pan generał bał się użyć tego słowa, ale to jest fakt – że do tych szkół często dojeżdżają dzieci z dalszych odległości, nawet z sąsiednich województw, bo czasem tak jest bliżej. Dlatego na pewno będziemy obserwowali rozwój tego programu, tak żeby jak najwięcej zdolnych młodych ludzi miało możliwość kształcenia, ale bez uszczerbku na jakości tego kształcenia, na elitarności, bo to jest bardzo ważne. Nie każdy może być specjalistą informatykiem, zajmującym się kryptografią, kryptologią itd., więc warto zachować pewien umiar. Ale co do mniejszych ośrodków to absolutnie tak.

A drugi przykład… Ostatnio odwiedziłem zespół szkół w Wojniczu. Wojnicz jest koło Tarnowa, województwo małopolskie. Celowo poprosiłem o wizytę w tej szkole, dlatego że tam jest fantastyczna klasa, tam są dzieciaki i żołnierz, który już odszedł z wojska i teraz jest wychowawcą. Właśnie mniejsze ośrodki… Nasza intuicja jest taka, że trzeba je wspierać, bo ten entuzjazm, chcę to podkreślić, i entuzjazm społeczności lokalnej dotyczący tych szkół jest niesamowity. Dotyczy to samorządu na poziomie gminnym i powiatu, i lokalnego biznesu. To jest to, o czym mówiłem na samym początku, tj. że tworzy się taki ekosystem.

Odnosząc się do słów pana senatora Czerwińskiego à propos wejścia szerzej do szkół, warto powiedzieć, że my podzielamy tę opinię, tak bym powiedział. Mówiąc tak twardo, zdecydowanie, politycznie, od paru lat pogarsza się sytuacja dotycząca bezpieczeństwa w naszym najbliższym otoczeniu, dlatego my musimy bardzo mocno inwestować w wojsko, dlatego jako rząd tak dużo mówimy o konieczności zwiększania liczebności polskiej armii, i to robimy, o konieczności odtwarzania i odbudowy nowych związków taktycznych, o zakupach nowego sprzętu, o zwiększaniu interoperacyjności naszych Sił Zbrojnych z sojusznikami. Do wszystkich tych celów potrzebna jest kadra, bo możemy mieć nowoczesny sprzęt, ale ktoś go musi obsługiwać, ktoś musi tam funkcjonować, ktoś musi wypełnić te etaty w ramach jednostek nowych związków taktycznych. W związku z tym bardzo potrzebna jest taka praca, która jest świadomą pracą, bo przecież nie każdy może być żołnierzem, tzn. trzeba spełnić pewne wymagania. Nie może być jakichś zgniłych kompromisów pomiędzy jakością a ilością. Prawda? My musimy… Żeby tak było, to musimy mieć jak największy wybór, wtedy możemy wybierać jak najlepszych. A żeby mieć jak największy wybór, to służba w Wojsku Polskim musi być modna, musi być czymś, co się spotyka nie tylko z życzliwym systemem, który absorbuje tych młodych ludzi, mówię o rekrutacji, komisjach lekarskich itd., ale także z życzliwością społeczeństwa, z tym, że społeczeństwo promuje służbę wojskową: tak, idź do wojska, bo tam warto iść, będziesz się cieszył szacunkiem społecznym, będziesz mógł liczyć na wsparcie swojej rodziny, swoich najbliższych. To jest bardzo ważny aspekt. I tu jest taka nasza wspólna praca, bo jako resort obrony narodowej my możemy pracować nad tym, żeby komisje dobrze działały, żeby system rekrutacji był płynny, przyjazny, nowoczesny, a z drugiej strony potrzebna jest praca, żeby społeczeństwo też mogło w tym uczestniczyć. Idziemy w dobrym kierunku, bo ostatnie badania zaufania do instytucji publicznych w Polsce pokazują, że Wojsko Polskie jest instytucją cieszącą się największym zaufaniem społecznym. To jest bardzo… Gratuluję tutaj żołnierzom, bo to panowie oficerowie, panie oficer, wszyscy żołnierze, panie i panowie, którzy służą w Wojsku Polskim, zapracowali na to, na tę markę, na to, że wojsko cieszy się szacunkiem i zaufaniem. Trzeba to bardzo mocno przełożyć też na wyniki rekrutacyjne.

Drugi cel, oprócz bezpieczeństwa, o którym powiedziałem, to jest kwestia budowania odporności naszego społeczeństwa. To, że mamy takie, a nie inne wyniki, i że tylu młodych ludzi po klasach wojskowych ostatecznie idzie do wojska, to jest sukces samego wojska. Mówimy o tych 30%, tak jak pan generał powiedział…

(Głos z sali: Ponad 30.)

Ponad 30% młodych ludzi po takiej klasie wybiera służbę wojskową. Ale ja się cieszę także z tych pozostałych 70% procent, bo oni zostają w społeczeństwie już przeszkoleni, już przygotowani, z zupełnie innym podejściem do kwestii bezpieczeństwa i tego, co powiedziałem na samym początku posiedzenia komisji, czyli do odpowiedzialności za siebie nawzajem. Dlatego my jako państwo, nie tylko jako MON, musimy wspierać organizacje harcerskie, ochotnicze straże pożarne, organizacje proobronne wszędzie tam, gdzie się pojawia inicjatywa oddolna, obywatelska, społeczna, tak żeby młody człowiek założył taki czy inny mundur, bo mundur jest symbolem tego, że bierze na siebie odpowiedzialność za najbliższe otoczenie, jest symbolem tego, że umie się pracować w grupie, w dyscyplinie, zgodnie z przepisami wykonywać zadania, narażać swoje życie dla innych. Myślę, że bardzo ważne jest to, żebyśmy jako państwo powiedzieli we wszystkich wymiarach, gdzie tylko to jest możliwe, że taka postawa tych strażaków ochotników, tych harcerzy jest przez nas bardzo mile widziana, promowana i godna największego uznania.

I ostatnie zdanie, żeby nie przedłużać. O odpowiedź na pytanie o kształcenie informatyczne poproszę pana pułkownika Chrząszcza, ale… Panie Senatorze, myśmy dlatego wrócili do zasadniczej służby wojskowej… Ona nie jest obowiązkowa, jak było kiedyś, ale tą nową ustawą, którą zapowiedział minister obrony pan Mariusz Błaszczak razem z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim, wracamy do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Każdy, kto będzie chciał i spełniał pewne minimum, będzie mógł być przeszkolony wojskowo. I to jest dobry wstęp, bo uważam, że lepiej, żebyśmy wyczerpali wszystkie możliwości dobrowolnego kształcenia, a ewentualnie później myśleli nad dodatkowym, obowiązkowym wchodzeniem do szkół na twardo. Wydaje się, że jeszcze nie wyczerpaliśmy tego, co możemy zrobić dobrowolnie, że jeszcze nie wszystko zrobiliśmy, żeby odpowiedzieć na ten entuzjazm młodych ludzi, chociaż uważam, że na wielu poziomach ostatnie 6 lat to jest fundamentalna zmiana jakościowa, począwszy od Wojsk Obrony Terytorialnej, o których panowie senatorowie powiedzieliście.

Jeżeli chodzi o kształcenie informatyczne, to pan pułkownik Dariusz Chrząszcz, naczelnik Wydziału Szkolnictwa Wojskowego w Departamencie Szkolnictwa Wojskowego, powie, jak rozumiem, o trzech uczelniach wyższych, gdzie jest prowadzone to kształcenie. Bardzo proszę, Panie Pułkowniku.

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo proszę, Panie Pułkowniku.

Naczelnik Wydziału Szkolnictwa Wojskowego w Departamencie Szkolnictwa Wojskowego w Ministerstwie Obrony Narodowej Dariusz Chrząszcz:

Szanowny Panie Przewodniczący! Panie Ministrze! Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!

Dziękuję, Panie Senatorze, za to, że pan zauważył ten obszar IT, cyberbezpieczeństwa i kwestię kształcenia kadr w tym obszarze. Potencjał Sił Zbrojnych w zakresie cyberbezpieczeństwa budowany jest systematycznie. Poza jednostkami realizującymi zadania stricte operacyjne ich ogromnym potencjałem są oczywiście uczelnie wojskowe. Rokrocznie zwiększane są limity przyjęć na kierunki: informatyka, kryptologia, cyberbezpieczeństwo, elektronika i telekomunikacja. Tak jak pan senator przedstawił, są to kierunki, które znajdują się na Wojskowej Akademii Technicznej, ale od 2015 r. również Akademia Marynarki Wojennej kształci na kierunku: informatyka, a od roku akademickiego 2021/2022 również Akademia Wojsk Lądowych zaczęła kształcić na kierunku: informatyka.

Może podam jako przykład, jak się zwiększały limity przyjęć na te kierunki cyber. W roku akademickim 2015/2016 to było 156 kandydatów, w roku 2017/2018, 2 lata później, to już było 378 kandydatów. Dla przykładu podam: kryptologia i cyberbezpieczeństwo, rok 2015 – 15 osób, rok 2017 – 55, ale już w roku akademickim 2018 – już 107. W roku akademickim 2021/2022 w przypadku kryptologię i cyberbezpieczeństwa ten limit wynosił już 116 osób, gdzie w 2015 wynosił on 15. Razem, na wszystkie kierunki studiów, w których kształci Wojskowa Akademia Techniczna, Akademia Marynarki Wojennej, Akademia Wojsk Lądowych… Jak mówiłem wcześniej, w roku 2015/2016 było 156 miejsc, na ten rok akademicki, 2021/2022, przyjęliśmy 529 kandydatów kształconych w tych specjalnościach. Resort obrony narodowej widzi zmiany w tym zakresie i podejmuje kroki i działania. Jednym z takich elementów… Widzieliśmy, że to nie są łatwe kierunki i żeby je ukończyć, potrzebna jest rozszerzona matematyka, fizyka, i że nie wszyscy, którzy je zaczynają, kończą je. Dotyczy to tak studiów wojskowych, jak i cywilnych.

Pan minister zarządzeniem nr 5 z dnia 18 lutego 2019 r. założył prowadzone przez ministra obrony narodowej i wspomniane wcześniej Wojskowe Ogólnokształcące Liceum Informatyczne im. Polskich Kryptologów w Warszawie. Celem działalności tej placówki jest przygotowanie młodzieży do podjęcia studiów właśnie w uczelniach wojskowych w charakterze kandydatów na oficerów, szczególnie w Wojskowej Akademii Technicznej, ale również, jak tu przedstawiłem, w Akademii Marynarki Wojennej lub Akademii Wojsk Lądowych, na kierunkach informatycznych, IT. Utworzenie tego liceum jest przedsięwzięciem wspierającym proces kształcenia przyszłych oficerów specjalistów w zakresie, jak już wspomniałem, informatyki, inżynierii informatycznej. WOLI kształci młodzież w oddziałach matematyczno-informatycznych i oferuje program na poziomie rozszerzonym z takich przedmiotów jak matematyka, informatyka i fizyka oraz zwiększoną liczbę godzin języka angielskiego i wychowania fizycznego. Od roku szkolnego 2021/2022 utworzony został także dodatkowy oddział matematyczno-fizyczny, w którym rozszerzone są przedmioty takie jak matematyka, fizyka, język angielski i zwiększona jest liczba godzin informatyki oraz wychowania fizycznego. Ten nowy profil matematyczno-fizyczny jest ukierunkowany na przygotowanie kandydatów na studia techniczne, takie jak elektronika i telekomunikacja oraz mechatronika. W szkole oczywiście prowadzone są zajęcia z edukacji wojskowej. Drugim językiem obcym jest język niemiecki. Liceum to ściśle współpracuje z Wojskową Akademią Techniczną, która udostępnia uczniom nowoczesne pracownie, laboratoria, bazę sportową. Poza zajęciami obowiązkowymi uczniowie korzystają też z zajęć fakultatywnych opartych na współdziałaniu, współpracy ze studenckimi, doktoranckimi kołami naukowymi WAT. Szkoła ta współpracuje również z jednostkami Sił Zbrojnych, z NCBC, Eksperckim Centrum Szkolenia Cyberbezpieczeństwa przy WAT. To liceum jest otwarte na uczniów z całej Polski, dlatego że zapewnia wszystkim uczniom bezpłatne zakwaterowanie, wyżywienie, umundurowanie, opiekę lekarską. Obecnie w tym liceum kształci się 166 osób, 124 chłopców, 42 dziewczęta. Mogę powiedzieć, że w czerwcu będą pierwsi absolwenci, dlatego że w roku 2019 zostały uruchomione dwa oddział, jeden ponadpodstawowy, a drugi ponadgimnazjalny, i akurat teraz, po 3 latach oddział ponadgimnazjalny będzie miał egzamin dojrzałości. Mamy nadzieję, że jak najwięcej z tych osób wybierze nasze uczelnie wojskowe na kierunkach IT i cyber. Dziękuję.

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo dziękuję, Panie Pułkowniku.

Ja jestem zbudowany. Znam kilku dżentelmenów właśnie z tej szkoły, którzy, idąc tam, mieli średnią 6,0 i mieli obawy, czy się dostaną. Udało im się, teraz są dobrymi matematykami w konkursach.

Rzeczywiście ten czerwiec będzie istotny i ważny. Jaka będzie drożność, jaka będzie chęć kontynuowania, szczególnie w mundurze, w przypadku tych absolwentów i jak oni mogą przyczynić się do wzmocnienia Sił Zbrojnych… Myślę, że godne uznania, jeśli chodzi o tych młodych ludzi, o rodziców, którzy ich formowali, jest też to, że człowiek, który kończy gimnazjum czy szkołę podstawową, poddaje się rygorom regulaminu wojskowego. To jest niezwykle istotne, ważne we współczesnym czasie. Bardzo dziękuję.

Kto jeszcze z państwa senatorów chciałby zadać naszym gościom pytania?

(Senator Bogdan Zdrojewski: Króciutkie pytanie, jeśli można, Panie Przewodniczący.)

Pan senator Bogdan Zdrojewski. Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Senator Bogdan Zdrojewski:

Chciałbym tylko zapytać o Wojskową Akademię Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Czy są przewidziane jakieś dofinansowania przedsięwzięć inwestycyjnych w tej uczelni, w tym także związane z poprawą warunków technicznych prowadzenia zajęć na tej uczelni, zwłaszcza tych, które są związane z używaniem trudniejszego, cięższego sprzętu? Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

Bardzo proszę.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Marcin Ociepa:

Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to odpowie pan pułkownik Chrząszcz.

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo proszę, Panie Pułkowniku.

Naczelnik Wydziału Szkolnictwa Wojskowego w Departamencie Szkolnictwa Wojskowego w Ministerstwie Obrony Narodowej Dariusz Chrząszcz:

Szanowny Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!

Jeśli chodzi o Akademię Wojsk Lądowych, ale nie tylko Akademię Wojsk Lądowych, o wszystkie uczelnie, to są one dofinansowane w formie subwencji, dotacji. Jeśli zaś chodzi o modernizację i budowę nowych obiektów, to jak najbardziej jest dofinansowanie z planu inwestycji budowlanych. Akademia Wojsk Lądowych również w tym partycypuje. Nie mam teraz dokładnego podziału środków, mogę tylko powiedzieć, że na ten rok zaplanowano na inwestycje budowlane w uczelniach wojskowych 131 milionów zł, a na zakupy sprzętu – 35 milionów. A więc widać, że te nakłady są ponoszone.

Jeśli chodzi o inwestycje budowlane, to powiem tak. W czasie pandemii nie tylko na rynku związanym z cywilnymi inwestycjami, ale i… Wojska też dotyczą przetargi, bierze w nich udział na ogólnych zasadach. Koszty wszystkich inwestycji budowlanych poszły znacząco w górę, a terminy realizacji niektórych inwestycji zostały wydłużone. Jeśli mogę tutaj przedstawić plan inwestycji budowlanych na lata 2021–2035, to… Według stanu na dzień 31 grudnia 2021 r. ujętych jest tu 28 zadań dotyczących inwestycji budowlanych w uczelniach wojskowych dotowanych z budżetu resortu obrony narodowej w dziale 730 „Szkolnictwo wojskowe”. Jak wcześniej powiedziałem, limit środków finansowych na te inwestycje na lata 2023–2024 przekracza rokrocznie 100 milionów. Dziękuję.

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Dziękuję bardzo, Panie Pułkowniku.

Czy jeszcze ktoś z państwa senatorów ma jakieś pytania do naszych gości?

To ja mam pytanie, jeśli mogę sobie pozwolić. Mówimy tutaj i koncentrujemy się na sprawach niezwykle ważnych, związanych z pewnymi segmentami deficytów i potrzeb, jak cyberbezpieczeństwo, szkolenie specjalistów w zakresie wojskowych. Ale ja mam pytanie o innych specjalistów, którzy również ważni są dla armii, a myślę, że też szerzej, bo wojsko jakby współistnieje w społeczeństwie. Mam tu na myśli lekarzy. Chciałbym dopytać, jakie plany… Potrzeby są duże. Prawda? A jakie są możliwości rozwojowe w zakresie kształcenia lekarzy, którzy są, mówiąc w skrócie, lekarzami wojskowymi? Bardzo proszę.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Marcin Ociepa:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Dwa słowa wstępu. To jest olbrzymi osobny obszar. Departament Wojskowej Służby Zdrowia to jest u nas w ogóle osobny dział. Zresztą ostatnio, w dobie COVID został bardzo mocno przećwiczony, w tym sensie, że się zasłużył, bo chcę podkreślić, że wojskowa służba zdrowia zaangażowała się w 100%, jeśli chodzi o zwalczanie pandemii, jeśli chodzi o tworzenie szpitali, jeśli chodzi o dostarczanie kadry i jeśli chodzi o karetki. Nasi lekarze i żołnierze, pielęgniarki i pielęgniarze, ratownicy są wszędzie obecni i świadczą służbę. To jest dobry moment, żeby po raz kolejny im za to podziękować. Ja już nie mówię o cywilnej służbie zdrowia, chciałbym się upomnieć o naszą wojskową służbę zdrowia. Oczywiście są plany systemowe dotyczące kształcenia w zakresie medycyny i medycyny pola walki. Może pan pułkownik Chrząszcz to rozwinie. Na pewno ważnym punktem jest rozbudowa, budowa szpitali wojskowych w poszczególnych ośrodkach, które są związane z potrzebami Sił Zbrojnych, no bo my się tym kierujemy, rozwijając wojskową służbę zdrowia. Ale chcę podkreślić, że przecież szpitale wojskowe są otwarte i pełnią służbę także dla mieszkańców danych miast, danych miejscowości, tam, gdzie są zlokalizowane. I szpitale, i przychodnie służą…

(Głos z sali: Ostatnio w Legionowie…)

Ostatnio szpital w Legionowie i w Krakowie, w Opolu jest sto szesnasty szpital wojskowy, ale są też przychodnie w różnych miastach, także w mniejszych ośrodkach. One są otwarte, chcę podkreślić, także dla społeczności lokalnych.

Sprawą, którą chciałbym wyróżnić, na pewno jest odtwarzanie tej medycyny w Łodzi. To jest kierunek, który jest dla nas priorytetowy, bo uważamy, że warto kształcić lekarzy osobno, w ramach wyższego szkolnictwa medycznego wojskowego, że musi być osobna uczelnia, osobny kierunek takiego kształcenia, gdzie w jednym miejscu, najbardziej elitarnym, proces kształcenia jest przeprowadzany właśnie z myślą o medycynie pola walki.

Pan pułkownik Chrząszcz, bardzo bym prosił…

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo proszę, Panie Pułkowniku.

Naczelnik Wydziału Szkolnictwa Wojskowego w Departamencie Szkolnictwa Wojskowego w Ministerstwie Obrony Narodowej Dariusz Chrząszcz:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Zwiększanie liczby kandydatów na żołnierzy zawodowych, limitów naboru dotyczy nie tylko podchorążych studiujących w Wojskowej Akademii Technicznej, w Akademii Marynarki Wojennej, w Lotniczej Akademii Wojskowej czy w Akademii Wojsk Lądowych, ale też podchorążych Akademii Wojsk Lądowych, którzy na studiach cywilnych kształcą się na wydziale wojskowo-lekarskim Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Przykładowo podam, że w 2015 limit dla kandydatów, dla przyszłych lekarzy to było 50 osób, a w 2016 było to 60 osób. Właśnie w tym roku akademickim 59 absolwentów z naboru na rok 2016 będzie kończyło tę uczelnię i zasili… W roku 2017 limit to było 90 osób, a od roku 2019 rokrocznie przyjmujemy 150 osób, jest limit 150 kandydatów. Jak widać, te limity w zakresie kształcenia zostały zwiększone trzykrotnie, jednakże to jest kształcenie sześcioletnie i efekty zwiększonych naborów będą dopiero za kilka lat.

Odnośnie do kształcenia… Jeśli chodzi o medyków, to ich kształcenie to nie tylko jest tylko kształcenie w uczelni wyższej, ale jest tu także centrum kształcenia. Może tutaj…

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Marcin Ociepa: Tu jest prośba do pana przewodniczącego o oddanie głosu panu pułkownikowi Robertowi Woźniakowi, który nadzoruje to centrum. Bardzo proszę.)

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Z przyjemnością, Panie Pułkowniku, wysłucham tej informacji, bo moją intencją było, żeby na tle tego, co się dzieje w służbie zdrowia w obecnym, trudnym czasie, ukazać, że Wojsko Polskie, medycy wojskowi są otwarci dla społeczeństwa, dla społeczności lokalnej. Bardzo proszę.

Inspektor Szkolenia w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych Robert Woźniak:

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze! Szanowni Państwo!

Pan minister dotknął już problemu medycyny pola walki. Oprócz kształcenia specjalistów w tej domenie medycznej, czyli przygotowania naszych przyszłych lekarzy, musimy również dbać o ich doskonalenie i o ich specjalizację. Medycyna pola walki jest medycyną dość specyficzną, dlatego też w Siłach Zbrojnych dysponujemy Wojskowym Centrum Kształcenia Medycznego, które znajduje się w Łodzi, i to centrum specjalizuje się w przygotowaniu specjalistów pola walki. To centrum jest bardzo aktywne. Ono uzyskało już szereg certyfikatów różnych organizacji międzynarodowych, np. mamy certyfikację amerykańskiej organizacji AHA czy NAEMT. To są uprawnienia, które pozwalają na prowadzenie szkoleń w zakresie certyfikacji ratowników pola walki. Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego działa również w ramach programu PESCO i chcemy, aby uzyskało kolejną zdolność w kwestii szkolenia specjalistów medycyny pola walki, ale dla wojsk specjalnych. Tak że wszyscy, lekarze, personel niższy, mówimy o pielęgniarkach, o ratownikach pola walki, przechodzą różnego rodzaju szkolenia, szkolenia specjalistyczne, szkolenia doskonalące. Ten ośrodek w pełni zabezpiecza nam kwestię takiego uwojskowienia lekarzy i przygotowania ich do działania na polu walki.

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo dziękuję, Panie Pułkowniku.

Kto jeszcze z państwa senatorów chciałby panu ministrowi, panu generałowi, panom pułkownikom zadać pytanie dotyczące tematu naszego dzisiejszego posiedzenia?

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Skoro nie ma już pytań, to chciałbym bardzo serdecznie podziękować panu ministrowi, panu generałowi i panom pułkownikom za tę niezwykle istotną i ważną informację. Chciałbym też przy tej okazji podziękować wojskowej służbie zdrowia, jak wspomniał pan minister, za ogromny wysiłek w ostatnich miesiącach czy 2 latach związany z walką z pandemią i aktywnością we wszystkich obszarach, nie tylko lekarskim, ale też za wysiłek personelu medycznego na innych poziomach, także żołnierzy, którzy bardzo mocno angażowali się w różnego rodzaju wsparcie dla cywilnej służby zdrowia, a w konsekwencji – dla społeczeństwa. Mówię tutaj o żołnierzach Wojsk Obrony Terytorialnej i jednostek operacyjnych, którzy wspierali społeczeństwo podczas zbierania wymazów czy w związku z organizacją pracy szpitali i w szeregu innych okoliczności.

Panie Ministrze, Panie Generale, Panowie Pułkownicy, bardzo serdecznie dziękuję.

(Głosy z sali: Dziękujemy bardzo.)

Bardzo dziękuję.

Punkt 2. porządku obrad: przyjęcie ramowego planu pracy na rok 2022

Szanowni Państwo, myślę, że możemy przejść do punktu drugiego naszego dzisiejszego posiedzenia: przyjęcie ramowego planu pracy na rok 2022.

Otrzymaliście państwo informację, która została przesłana przez sekretariat. Przy tej okazji dziękuję panu sekretarzowi, pani kierownik za pracę w tym zakresie i w ogóle za pracę wspierającą naszą komisję.

Czy państwo senatorowie mają jakieś pytania…

(Senator Jerzy Wcisła: Mogę prosić o głos?)

Pan senator Jerzy Wcisła. Bardzo proszę.

Senator Jerzy Wcisła:

Panie Przewodniczący, tak się składa, że mija dokładnie rok od czasu, gdy prosiłem, by nasza komisja zajęła się sytuacją na granicy polsko-rosyjskiej, informacjami o militaryzacji obwodu kaliningradzkiego. Na ten temat mamy różne informacje, ale w zasadzie żadne informacje nie zaprzeczają temu, że tam następuje militaryzacja, najwyżej mówi się o różnym stopniu tej militaryzacji. Pamiętamy, że w ubiegłym roku była zrobiona symulacja wojny polsko-rosyjskiej, z dosyć kiepskimi wynikami. Myślę, że w obliczu tego, co się w tej chwili dzieje, zagrożenia Ukrainy, ponadczterdziestomilionowego narodu i niepodległego państwa, ze strony Rosji, Polska, która ma bezpośrednią granicę z Rosją… No, ten temat jest bardzo ważny, a mimo tego, że od roku proszę o to, by komisja zajęła się tym tematem, nie zajęliśmy się nim, a chociaż pan przewodniczący ciągle potwierdza, że to jest temat ważny, to tego tematu nie ma nawet w planie na rok 2022. Nie wiem, czy to jest pomyłka? W moim odczuciu powinniśmy to wpisać do planu i powinniśmy dosyć szybko zrealizować ten punkt, prawdopodobnie, tak jak pan sugerował, na posiedzeniu niejawnym. To jest temat ważny, nieregionalny, ale ważny dla całego naszego kraju i bardzo, bardzo na czasie. A więc proszę, żebyśmy uzupełnili ten program o punkt dotyczący informacji ministra obrony narodowej na temat bezpieczeństwa granicy polsko-rosyjskiej, także w kontekście informacji o militaryzacji obwodu kaliningradzkiego, i proszę, byśmy ten temat podjęli możliwie jak najszybciej. Dziękuję.

(Senator Dorota Czudowska: Mogę prosić o głos?)

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo dziękuję.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Bardzo proszę, pani senator Dorota Czudowska.

Senator Dorota Czudowska:

Dzień dobry, witam wszystkich.

Panie Przewodniczący, zgłosiłam jeszcze… Pozwoliłam sobie zgłosić dodatkowe tematy, także ten, który poruszył pan z naszymi gośćmi jako ostatni, dotyczący wojskowej służby zdrowia. Tak jak powiedział pan minister Ociepa, to jest bardzo rozległy temat. Czy moglibyśmy poświęcić jedno posiedzenie komisji tylko na omówienie tego tematu? Wiadomo, że mnie to wyjątkowo interesuje także z racji mojej profesji

Może zmieściłby się jeszcze temat Wojsk Obrony Terytorialnej? Była na ten temat duża informacja, ale od tamtej pory minęły już 2 lata i na pewno sytuacja jest jeszcze lepsza. Tak że prosiłabym też o taki temat. Dziękuję.

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo dziękuję.

Bardzo dziękuję pani senator Dorocie Czudowskiej za pisemne złożenie propozycji, o których wspomniała. Te propozycje znalazły się w programie, który przedstawiliśmy państwu na piśmie. Jeśli chodzi o wojskową służbę zdrowia, to rzeczywiście tych aspektów jest bardzo dużo i będziemy je doprecyzowywać, przygotowując się do tego tematu. Jeśli chodzi o rozwój Wojsk Obrony Terytorialnej, to jest to dobra okazja, bo mija 5 lat od momentu ich utworzenia. Tak że te zagadnienia są.

Dziękuję panu senatorowi Wciśle, panu przewodniczącemu za konsekwencję. Jestem w fazie uzgodnień i myślę, że najbliższe posiedzenie, jeśli tylko wszystko dobrze się ułoży, będzie na temat, który pan senator sygnalizuje. Nie wiem, czy to będzie… W każdym razie będzie to w najbliższym możliwym terminie. Będę chciał, żeby to było zrealizowane w tym kontekście, który aktualnie przeżywamy, a więc będzie to szczegółowa informacja co do granicy polsko-rosyjskiej w sytuacji panującej na granicy wschodniej.

(Głos z sali: Mam jeszcze tu zgłoszenie, senator Ślusarz.)

Zgłasza się pan senator Rafał Ślusarz. Bardzo proszę, Panie Przewodniczący.

Senator Rafał Ślusarz:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Ja chciałbym zgłosić zastrzeżenie do wniosku, który złożył pan senator Jerzy Wcisła. On pozwolił sobie użyć takiego sformułowania, że społeczeństwo jest zainteresowane tym tematem, ale komisja miałaby się odbyć w trybie niejawnym. Nie rozumiem. Czy to miałoby znaczyć, że pewne wrażliwe informacje miałyby być zaraz przekazywane przez senatorów? Ja bym prosił pana przewodniczącego, aby rozważył w kontekście tego typu prośby, czy jest sens przeprowadzać posiedzenie komisji na ten temat. Muszę powiedzieć, że miałem takie niedobre wrażenie, że pewne treści z naszych zamkniętych spotkań wychodziły na zewnątrz i pojawiały się w debacie senackiej, co jest oczywiście fatalną praktyką. Wydaje mi się, że powinniśmy szczególnie zwracać uwagę na to, jakie treści przyjmujemy i czy jesteśmy w stanie utrzymać język za zębami. Ta wypowiedź pana senatora Wcisło jednoznacznie sugerowała, że nie ma on takiego zamiaru. Dziękuję bardzo.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu Rafałowi Ślusarzowi za tę istotną i ważną uwagę. To jest rzeczywiście bardzo ważny…

(Senator Jerzy Wcisła: Panie Przewodniczący, czy mogę się do tego odnieść?)

Oczywiście, oczywiście, tak, za chwileczkę.

Pozwolicie państwo… Tutaj trzeba znaleźć złoty środek. Z jednej strony musimy czuwać nad tym, aby rzeczywiście, jak to ładnie, poetycko powiedział pan senator Ślusarz, czasami trzymać język za zębami, a z drugiej strony, żeby być dobrze poinformowanym. Tu są takie dwie bardzo ważne wartości, o których dużo się ostatnio mówi. Wolność jest nierozłączna z odpowiedzialnością. Myślę, że takie posiedzenie jest mimo wszystko konieczne, abyśmy byli dobrze poinformowani, tak jak to było ostatnio w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej, ale musimy zważać na to… nie wykorzystywać tego jako narzędzia do walki politycznej, szeroko upubliczniając te informacje.

Bardzo proszę pana senatora Jerzego Wcisłę o odniesienie się do głosu pana senatora Ślusarza.

Senator Jerzy Wcisła:

Dziękuję bardzo.

Panie Przewodniczący, Panie Senatorze, drobna, może nie bardzo istotna, ale jednak, uwaga. Prosiłbym o używanie poprawnej formy mojego nazwiska. Nazywam się Wcisła, a nie Wcisło.

Ta sugestia, że chcę, aby Komisja Obrony Narodowej zajęła się tematem informacji o militaryzacji obwodu kaliningradzkiego i zagrożenia na granicy polsko-rosyjskiej, chcę tych informacji po to, by je pozyskać na posiedzeniu komisji i ujawniać, jest kompletnie nieuzasadniona, a wręcz obrażająca. Jeżeli pan wie o czymś, co ode mnie wyszło z Komisji Obrony Narodowej, szczególnie z posiedzeń niejawnych, to proszę o tym powiedzieć. Jeżeli pan nie wie, to proszę nie robić takich sugestii. Jestem członkiem Komisji Obrony Narodowej, mieszkam 40 km od granicy polsko-rosyjskiej, wiem, jakie informacje docierają do Polski na temat sytuacji militarnej w obwodzie kaliningradzkim, wypowiadają się na ten temat polscy generałowie i chcę, żeby Komisja Obrony Narodowej zajęła się tym tematem. Uważam, że jeżeli temat jest ważny, jeżeli temat jest podejmowany przez media, to kto jak kto, ale członkowie Komisji Obrony Narodowej powinni o tym rozmawiać i znać stanowisko naszych wojskowych i Ministerstwa Obrony Narodowej. To jest ważna kwestia dla bezpieczeństwa naszego kraju. Czy mamy o tym nie rozmawiać, bo pan przeczytał w gazecie, że ktoś ujawnia rzeczy, których się dowiedział na posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej? Jeśli pan o tym wie, to proszę o tym mówić, proszę złożyć doniesienie, bo rzeczywiście nie może być tak, że informacje z naszych posiedzeń wychodzą na zewnątrz. Ale proszę mówić konkretnie. Wydaje mi się, że to absolutnie nie jest argument za tym, żebyśmy my na ten temat nie rozmawiali na posiedzeniu komisji, podzielam tutaj opinię pana przewodniczącego. Uważam, że mogą być tam informacje, które powinniśmy pozyskać w trybie niejawnym, i powinniśmy być zobowiązani do tego, aby one pozostawały tylko dla naszej wiedzy. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo dziękuję.

Szanowni Państwo, czy jeszcze ktoś z państwa ma w tej materii jakieś pytania czy wątpliwości?

Jeśli nie, to co do tych zagadnień, o których mówiła pani senator Dorota Czudowska, i tego tematu, który zgłosił pan senator, pan wiceprzewodniczący Jerzy Wcisła, uzupełnimy nasz ramowy plan pracy. Myślę, że będą sytuacje, jak mi mówi doświadczenie, które będą skłaniały do uzupełnienia tego planu i naszej pracy w komisji.

Jeszcze pan senator Rafał Ślusarz. Bardzo proszę.

Senator Rafał Ślusarz:

Ja zrozumiałem, że to do mnie była uwaga pana senatora Jerzego Wcisły dotycząca przekręcenia nazwiska. Jeżeli to ja je przekręciłem, to bardzo przepraszam, oczywiście nie zrobiłem tego złośliwie. To rzeczywiście nie powinno mieć miejsca i będę pamiętał o tym, żeby to się nie powtórzyło.

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo dziękuję.

(Brak nagrania)

Przewodniczący Jarosław Rusiecki:

Bardzo serdecznie dziękuję.

(Głos z sali: Nic nie słyszymy.)

Zamykam posiedzenie Komisji Obrony Narodowej Senatu Rzeczypospolitej. Bardzo dziękuję.

(Koniec posiedzenia o godzinie 9 minut 46)