Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Ustawodawczej (nr 70) w dniu 09-09-2020
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Ustawodawczej (70.)

w dniu 9 września 2020 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 maja 2019 r. (sygn. akt K 45/16) dotyczącego ustawy z dnia 13 października 1995 r. – Prawo łowieckie.

2. Rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 lipca 2019 r. (sygn. akt SK 16/17) dotyczącego ustawy z dnia 23 stycznia 2000 r. o podatku akcyzowym.

3. Rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 maja 2019 r. (sygn. akt SK 22/16) dotyczącego ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

4. Rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 czerwca 2020 r. (sygn. akt Kp 2/18) dotyczącego ustawy z dnia 14 grudnia 2017 r. zmieniającej ustawę o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności.

5. Rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 grudnia 2019 r. (sygn. akt P 13/18) dotyczącego ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. – Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym.

(Początek posiedzenia o godzinie 13 minut 38)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski)

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dzień dobry państwu.

Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej poświęcone rozpatrzeniu wyroków Trybunału Konstytucyjnego.

Na początku chciałbym przywitać gości, którzy uczestniczą w posiedzeniu. Są z nami: przedstawiciel Ministerstwa Finansów w osobie zastępcy dyrektora Departamentu Podatku Akcyzowego, pani Anny Kowalczyk-Markowskiej – witam ciepło – oraz naczelnik w tymże departamencie, pani Agnieszka Zaręba-Bielenik. Witamy ciepło. Ministerstwo Środowiska reprezentują: dyrektor Departamentu Leśnictwa i Łowiectwa, pan Jacek Sagan, oraz dyrektor Departamentu Prawnego, pan Michał Graczyk; jest z nami także naczelnik wydziału w Departamencie Prawnym, pan Maciej Szmit. Ministerstwo Rozwoju reprezentuje zastępca dyrektora Departamentu Planowania Przestrzennego, pan Michał Gil – witamy serdecznie. Z Ministerstwa Środowiska jest także pan… a, już witałem pana dyrektora Szmita. I jest z nami – zawsze to sobie niezwykle cenimy – przedstawiciel środowiska samorządowców, pan Marek Wójcik, reprezentujący Związek Miast Polskich, który jest pełnomocnikiem zarządu stowarzyszenia. Jeżeli kogoś nie przywitałem, to przepraszam i oczywiście będę witać, gdy będą dochodzić kolejne osoby uczestniczące.

Szanowni Państwo, formalnie otwieram siedemdziesiąte posiedzenie Komisji Ustawodawczej.

Informuję, że posiedzenie komisji jest transmitowane w internecie.

Zgodnie z procedurą i z regulaminem muszę zapytać, czy na sali znajdują się osoby wykonujące zawodową działalność lobbingową w rozumieniu ustawy o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa.

Stwierdzam, że nie ma takich zgłoszeń.

Uwagi organizacyjne.

Państwa senatorów, którzy są na sali, proszę o nieuruchamianie aplikacji do połączenia zdalnego, gdyż doprowadzi to do sprzężeń akustycznych.

Czy wszyscy senatorowie, którzy uczestniczą w posiedzeniu zdalnie, są już podłączeni?

(Głos z sali: Nie wszyscy. W trakcie…)

Nie wszyscy, są w trakcie podłączania. To proszę o jak najszybsze zapewnienie możliwości uczestniczenia wszystkim, którzy chcą w tej formule wziąć udział w posiedzeniu. Proszę także senatorów, którzy zdalnie uczestniczą w posiedzeniu, o przynajmniej krótkotrwałe, choćby chwilowe włączenie kamer, żebyśmy wiedzieli, że to państwo uczestniczą w posiedzeniu. To jest oczywiście wymóg wynikający z obowiązku osobistego uczestnictwa w posiedzeniu i głosowania w trakcie posiedzenia.

Zapisywanie się do głosu przez senatora obradującego zdalnie może nastąpić przez czat aplikacji lub poprzez podniesienie ręki przy włączonej kamerze. Sposób zgłaszania opisany jest w instrukcji. Zabranie głosu nastąpi oczywiście po informacji, którą będą podawał, informując, kto zabiera głos: czy osoba znajdująca się bezpośrednio na sali, czy biorąca udział zdalnie w posiedzeniu. Jeżeli ktoś uczestniczy w nim zdalnie, oczywiście musi pamiętać o włączeniu mikrofonu.

Poprawki można przesyłać na adres e-mailowy lub zgłaszać bezpośrednio na sali.

Przypominam także, że jest oczywiście specjalny numer telefonu dla tych, którzy uczestniczą w posiedzeniu zdalnie, na wypadek jakiegokolwiek problemu technicznego.

Na podstawie listy obecności stwierdzam, że mamy kworum.

Punkt 1. porządku obrad: rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 maja 2019 r. (sygn. akt K 45/16) dotyczącego ustawy z dnia 13 października 1995 r. – Prawo łowieckie

Jako pierwszy rozpatrzymy dzisiaj wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 maja 2019 r. (sygn. akt K 45/16) dotyczący ustawy z dnia 13 października 1995 r. – Prawo łowieckie.

Poproszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego o przybliżenie nam problematyki realizacji tego wyroku.

Bardzo proszę, Panie Mecenasie.

Główny Ekspert w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Marek Jarentowski:

Dziękuję bardzo.

W pierwszym wyroku, o sygn. K 45/16, Trybunał orzekł, że art. 48 pkt 3 ustawy – Prawo łowieckie w zakresie, w jakim przewiduje jako skutek odmowy zgody na budowę urządzeń lub wykonywanie zabiegów zapobiegających szkodom zwolnienie dzierżawcy lub zarządcy obwodu łowieckiego od odpowiedzialności za szkody łowieckie niepozostające w związku przyczynowym z taką odmową zgody, jest niezgodny z art. 64 ust. 2, w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji. Gospodarka łowiecka, definiowana jako działalność w zakresie ochrony, hodowli i pozyskiwania zwierzyny, jest prowadzona w obwodach łowieckich przez dzierżawców albo zarządców. Dzierżawcy i zarządcy obwodów łowieckich mogą po uzyskaniu zgody właściciela, posiadacza lub zarządcy gruntu wyznaczać i oznakowywać zakazem wstępu obszary stanowiące ostoję zwierzyny oraz wznosić urządzenia związane z prowadzeniem gospodarki łowieckiej. Dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego jest obowiązany do wynagradzania szkód wyrządzonych, po pierwsze, w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny oraz, po drugie, przy wykonywaniu polowania. Kwestionowany przepis przewiduje, że odszkodowanie nie przysługuje posiadaczom uszkodzonych upraw lub plonów rolnych, którzy nie wyrazili zgody na budowę przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego urządzeń lub wykonywanie zabiegów zapobiegających szkodom.

Wzorcem konstytucyjnym jest wspomniany art. 64 ust. 2 konstytucji, który mówi, że własność i inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej, więc w tym kontekście ta ochrona obejmowałaby prawo do odszkodowania. Kolejnym wzorcem konstytucyjnym jest art. 31 ust. 3 konstytucji, który mówi, że można ograniczać konstytucyjne prawa i wolności, czyli prawo własności, jeżeli jest to niezbędne w demokratycznym państwie prawnym z jakichś istotnych powodów określonych w tym przepisie. Przy czym to ograniczenie wolności i praw może następować, kiedy jest proporcjonalne w szerokim znaczeniu, tzn. jest przydatne, konieczne i proporcjonalne w wąskim znaczeniu. „Przydatne” oznacza, że jakieś ograniczenie służy tym wartościom czy celom, „konieczne” oznacza, że w inny sposób nie można tej wartości konstytucyjnej osiągnąć, a „proporcjonalne” to znaczy, że równoważone są z jednej strony interes właściciela gruntu, a z drugiej strony ochrona pewnego dobra publicznego.

W przypadku tego kwestionowanego przepisu można powiedzieć, że jego celem jest zapobieganie występowaniu szkód łowieckich w zakresie, w jakim jest to możliwe, przez budowę określonych urządzeń czy też dokonywanie określonych zabiegów. Przy czym kwestionowany przepis zwalnia dzierżawcę lub zarządcę obwodu z odpowiedzialności za szkodę w przypadku odmowy zgody właściciela gruntu na budowę urządzeń lub dokonanie zabiegów także wówczas, gdy między taką odmową a szkodą nie istnieje związek przyczynowy. W zakresie, w jakim takiego związku nie ma, zakwestionować można zgodność wyrażonej w tym przepisie normy z każdym ze wskazanych wcześniej kryteriów proporcjonalności. Przede wszystkim ograniczenie nie jest przydatne, skoro z odpowiedzialności za szkodę zwalnia się dzierżawcę czy zarządcę także w tym przypadku, gdy ta budowla nie zapobiegałaby wyrządzonym szkodom. Nie spełnia ten przepis także kryterium proporcjonalności w węższym znaczeniu, ponieważ, wątpliwa zresztą, korzyść publiczna wynikająca z takiej regulacji nie została należycie wyważona z poświęconym dobrem, jakim jest poddanie dotkliwemu, nieracjonalnemu ograniczeniu prawa własności. Przepis ten bowiem wprowadza sankcję całkowitej utraty prawa do odszkodowania bez względu na potencjalny zakres oddziaływania i skuteczność proponowanego środka zaradczego. W efekcie właściciel, który odmówił zgody np. na wzniesienie ogrodzenia na jakimś odcinku granicy jego nieruchomości traci prawo do odszkodowania: po pierwsze, za szkody, które wyrządziły także zwierzęta należące do gatunku, wobec którego proponowane zabezpieczenia z założenia nie były skuteczne, po drugie, za szkody wyrządzone przez zwierzęta wchodzące na jego grunt innymi możliwymi drogami, po trzecie wreszcie, co już zupełnie niezrozumiałe i nieracjonalne, za szkody wyrządzone przy wykonywaniu polowania, które zasadniczo wręcz nie mogą mieć żadnego związku z ewentualnymi środkami ochrony przed szkodami łowieckimi.

Jeśli chodzi o sposób wykonania wyroku, to zwrócę uwagę na to, że ten przepis przewiduje, że „odszkodowanie nie przysługuje posiadaczom uszkodzonych upraw lub plonów rolnych, którzy nie wyrazili zgody na budowę przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego urządzeń lub wykonywanie zabiegów zapobiegających szkodom”. I problem polegał na tym, że ten zapis „zapobiegających szkodom” był rozumiany bardzo szeroko: jakimkolwiek szkodom czy potencjalnie zapobiegający szkodom.

(Głos z sali: Sprzężenia…)

Trybunał zaproponował, żeby generalnie…

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Sekundeczkę.

Przypominam, że jak ktoś włączy aplikację do głosowań zdalnych, to dochodzi do sprzężeń zwrotnych…

(Głos z sali: Dalej są sprzężenia…)

Albo jak nie wyłączy kamery… No, zachodzi jedna z tych 2 okoliczności. Proszę osoby uczestniczące w posiedzeniu zdalnie – przepraszam, jak nie wyłączy mikrofonu – o sprawdzenie, czy nie mają włączonego mikrofonu, bo jest pogłos na sali.

Bardzo proszę, Panie Mecenasie.

Główny Ekspert w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Marek Jarentowski:

Trybunał w uzasadnieniu zasugerował, żeby ustawodawca generalnie przemyślał regulację stosunków między dzierżawcami obwodów a właścicielami czy posiadaczami gruntów. Ale pewnym minimum, jeśli chodzi o rozwiązanie tego problemu, wydaje się dodanie do tego przepisu fragmentu, który mówiłby o szkodach wyrządzonych. Tak więc ten cytowany fragment brzmiałby w ten sposób: „odszkodowanie nie przysługuje posiadaczom uszkodzonych upraw lub planów rolnych, którzy nie wyrazili zgody na budowę przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego urządzeń lub wykonywanie zabiegów zapobiegających – i teraz to dodane słowo – wyrządzonym szkodom”. Będzie jasne, że ten przepis będzie zwalniał z odpowiedzialności wtedy, kiedy ustalimy związek przyczynowy między odmową zgody na wzniesienie jakiegoś obiektu, urządzenia czy płotu a szkodami wyrządzonymi. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję, Panie Mecenasie.

Rozumiem, że teraz i tak nie decydujemy o ostatecznym kształcie ewentualnej inicjatywy ustawodawczej, tylko będziemy przyjmować lub nie uchwałę o rozpoczęciu inicjatywy ustawodawczej w zakresie realizacji tego wyroku?

Główny Ekspert w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Marek Jarentowski:

Jeśli komisja dojdzie do wniosku, że zaproponowane przez Biuro Legislacyjne rozwiązanie jest…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: A, czyli ewentualnie w takim zakresie…)

…dobre, to może dzisiaj podjąć inicjatywę ustawodawczą.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dobrze.

Czy przedstawiciele strony rządowej, Ministerstwa Środowiska, a także, w kontekście spraw finansowych, Ministerstwa Finansów będą chcieli zabrać głos?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Teraz nie.

Ministerstwo Środowiska? Bardzo proszę, który z panów? Proszę o przedstawienie się.

Dyrektor Departamentu Leśnictwa i Łowiectwa w Ministerstwie Środowiska Jacek Sagan:

Jacek Sagan, dyrektor Departamentu Leśnictwa i Łowiectwa.

Szanowny Panie Przewodniczący! Wysoka Izbo! Szanowne Panie i Panowie Senatorowie! Wszyscy Państwo Pleno Titulo!

Odnosząc się do przedstawionego stanowiska i wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który podkreśla znaczenie danego przepisu… No, trudno z nim się nie zgodzić. Dlatego też, żeby nie rozwlekać tego, co już było powiedziane, zaprezentuję tylko puentę stanowiska, do którego przedstawienia w imieniu pana ministra środowiska zostałem zobowiązany.

W związku z tym, nawiązując do treści wyroku Trybunału Konstytucyjnego, proponujemy nadanie art. 48 pkt 3 ustawy – Prawo łowieckie następującego brzmienia: „Odszkodowanie nie przysługuje posiadaczom uszkodzonych upraw lub plonów rolnych, którzy nie wyrazili zgody na budowę przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego urządzeń lub wykonanie zabiegów zapobiegających wyrządzonym szkodom z wyłączeniem szkód wyrządzonych przy wykonywaniu polowania”. Zaproponowana zmiana uwzględnia propozycję Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu z dnia 12 marca 2020 r., jak również to, co zostało już dzisiaj przez pana mecenasa zaprezentowane, rozwiązując problem braku związku przyczynowego pomiędzy odmową zgody na budowę urządzeń lub wykonanie zabiegów zapobiegających szkodom a zwolnieniem dzierżawcy lub zarządcy obwodu łowieckiego od odpowiedzialności za szkody łowieckie, jak również spowoduje wyłączenie ze zwolnienia z odpowiedzialności za szkody szkód wyrządzanych przy wykonywaniu polowania, które nie mają związku z ewentualnymi środkami ochrony przed szkodami łowieckimi wyrządzanymi przez zwierzynę. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 maja 2019 r. dotyczący wspomnianego już art. 48 pkt 3 ustawy – Prawo łowieckie zostanie wykonany przy najbliższej nowelizacji prawa łowieckiego. Toczące się do chwili obecnej prace nad ustawą – Prawo łowieckie dotyczyły wyłącznie zmian mających na celu ułatwienie zwalczania chorób zakaźnych zwierząt – chodzi przede wszystkim o afrykański pomór świń – jak również wprowadzały rozwiązania wynikające z pojawienia się na terytorium Rzeczypospolitej epidemii koronawirusa wywołującego chorobę COVID-19. Dziękuję ślicznie.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

Korzystając z tak z naszego punktu widzenia korzystnej opinii zachęcającej nas do inicjatywy legislacyjnej, od razu przedstawię, jeżeli nie będzie innych zgłoszeń, projekt uchwały, że rozpoczynamy inicjatywę legislacyjną w tym zakresie z uwzględnieniem propozycji, które przedstawił pan mecenas w tej sprawie.

Czy są jakieś inne głosy?

Skoro nie, to przystępujemy do procedury głosowania.

Kto jest za podjęciem uchwały w sprawie przystąpienia do inicjatywy legislacyjnej stanowiącej realizację wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 maja 2019 r., sygn. akt K 45/16? Kto z państwa senatorów jest za? Proszę o podniesienie ręki.

(Głos z sali: 10 na sali.)

10 głosów za na sali. Głosują także senatorowie pracujący zdalnie.

Kto jest przeciwny?

(Głos z sali: Nikt.)

Kto się wstrzymał?

(Głos z sali: Też nikt.)

Proszę o zbiorcze zestawienie wyników.

(Rozmowy na sali)

Trzeba zsumować głosy z sali z głosami zdalnymi.

(Rozmowy na sali)

Kończymy już głosowanie. Jeżeli ktoś nie wziął w nim udziału, mówi się: trudno.

(Rozmowy na sali)

Pan senator zdąży zagłosować.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Czy nie zdąży?

(Głos z sali: Nie.)

Nie zdąży. Mamy kworum, więc spokojnie.

(Głos z sali: 13 głosów za.)

13 głosów za, nie było głosów przeciw, nikt się nie wstrzymał.

Stwierdzam, że Komisja Ustawodawcza podjęła decyzję o uruchomieniu inicjatywy ustawodawczej we wskazanym wcześniej zakresie.

Przechodzimy do punktu…

(Głos z sali: Przedstawiciel…)

Przedstawiciel… Czy ktoś z państwa senatorów chciałby w tej sprawie być naszym przedstawicielem? Zwracam się szczególnie do senatorów, którzy są z okręgów wiejskich, bo ta inicjatywa wzbudzi dużą sympatię wśród rolników. Czy ktoś się zgłasza?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nie, ja naprawdę mówię poważnie, to będzie dobra ustawa, wzbudzająca dużą życzliwość na tych…

(Senator Adam Szejnfeld: Panie Przewodniczący, skoro nie zdążyłem na głosowanie, to w ramach rekompensaty…)

Dobrze.

(Senator Adam Szejnfeld: …i pokajania się przyjmę tę rolę.)

Czyli przedstawicielem komisji w tej sprawie, sprawozdawcą jest pan senator Adam Szejnfeld. Bardzo serdecznie dziękuję.

Punkt 2. porządku obrad: rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 lipca 2019 r. (sygn. akt SK 16/17) dotyczącego ustawy z dnia 23 stycznia 2000 r. o podatku akcyzowym

Przechodzimy do kolejnego punktu: rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 lipca 2019 r. (sygn. akt SK 16/17) dotyczącego ustawy z dnia 23 stycznia 2000 r. o podatku akcyzowym.

I znowu pan mecenas Marek Jarentowski. Bardzo proszę.

Główny Ekspert w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Marek Jarentowski:

Dziękuję bardzo.

W tym wyroku Trybunał orzekł, że art. 65 ust. 1a pkt 2 ustawy o podatku akcyzowym, w związku z art. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o zmianie ustawy o podatku akcyzowym, w zakresie, w jakim odnosi się do obowiązków podatkowych powstałych przed 15 września 2005 r., jest niezgodny z art. 64, 2 i 84 konstytucji.

24 sierpnia 2005 r. zgodnie z art. 65 ust. 1 ustawy o podatku akcyzowym stawka akcyzy na paliwa silnikowe i oleje opałowe wynosiła 2 tysiące zł od 1 tysiąca litrów gotowego wyrobu, a w przypadku cięższych olejów opałowych, gazu płynnego i metanu – 700 zł od 1 tysiąca kg gotowego wyrobu. Na podstawie ust. 2 tego artykułu minister finansów mógł w drodze rozporządzenia obniżać stawki akcyzy określone w ust. 1 oraz różnicować je w zależności od rodzaju wyrobu, a także określać warunki ich stosowania. Minister wydał takie rozporządzenie 22 kwietnia 2004 r. i w załączniku nr 1 w pkcie 2 w lit. b znajdowało się postanowienie przewidujące, że na oleje opałowe przeznaczone na cele opałowe, po pierwsze, takie, z których 30% lub więcej objętości destyluje przy 350ºC lub których gęstość w temperaturze 15ºC jest niższa od 890 kg/1 m3 w przypadku, gdy są zabarwione na czerwono i oznaczone znacznikiem, stawka wynosi 232 zł za 1 tysiąc litrów, po drugie, pozostałe, z wyłączeniem ciężkich olejów opałowych przeznaczonych na cele opałowe – wynosi 60 zł od 1 tysiąca kg. Następnie ustawą z 28 lipca 2005 r. o zmianie ustawy o podatku akcyzowym dodano do ustawy o podatku akcyzowym przepis przewidujący, że w przypadku użycia olejów opałowych lub olejów napędowych przeznaczonych na cele opałowe, które nie spełniają warunków określonych w odrębnych przepisach, w szczególności wymogów w zakresie prawidłowego znakowania i barwienia, niezgodnie z ich przeznaczeniem, a także sprzedaży ich za pomocą odmierzaczy paliw ciekłych, stawka akcyzy wynosi dla ciężkich olejów opałowych przeznaczonych na cele opałowe 1 tysiąc 800 zł od 1 tysiąca kg gotowego wyrobu. Było to znaczne podniesienie stawki w odniesieniu do stawki obniżonej wynikającej dotychczas z rozporządzenia, wynoszącej na ciężkie oleje opałowe przeznaczone na cele opałowe 60 zł. Podniesienie tej stawki dla takiego użycia lub tego rodzaju sprzedaży tych olejów – dotychczas nie było tego rodzaju ograniczeń – miało na celu uniemożliwienie obejścia prawa. Ustawa z dnia 28 lipca 2005 r. o zmianie ustawy o podatku akcyzowym wprowadzająca przepis do systemu prawa weszła w życie z dniem ogłoszenia, tj. 24 sierpnia 2005 r. Zgodnie ze znanymi nam zasadami, w tym zgodnie z przepisem ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych, akty normatywne zawierające przepisy powszechnie obowiązujące wchodzą w życie po upływie 14 dni od dnia ich ogłoszenia, chyba że dany akt normatywny określi termin dłuższy. W uzasadnionych przypadkach akty mogą wchodzić w życie w terminie krótszym niż 14 dni, a jeżeli ważny interes państwa wymaga natychmiastowego wejścia w życie aktu normatywnego i zasady demokratycznego państwa prawnego nie stoją temu na przeszkodzie, dniem wejścia w życie może być także dzień ogłoszenia tego aktu w Dzienniku Urzędowym. Należy też zwrócić uwagę na art. 84 konstytucji, który w odniesieniu do ustawodawstwa podatkowego także, można powiedzieć, zwraca uwagę na odpowiednie vacatio legis. Niezbędną przesłanką dopuszczalności pominięcia vacatio legis jest ustalenie, że ochrona interesu publicznego lub zasady konstytucyjnej nie jest możliwa z zachowaniem w interesie podatników odpowiedniego okresu dostosowawczego. Zdaniem Trybunału w przypadku zaskarżonego przepisu nie zachodziły wystarczające przesłanki wprowadzenia go w życie z chwilą ogłoszenia. Wskazać trzeba, że zmiana ustawy o podatku akcyzowym w zaskarżonym zakresie była znaczna nie tylko z tego względu, że akcyza wzrosła 30-krotnie, ale także dlatego, że istotą tej zmiany było całkowite wyeliminowanie legalnej i powszechnie stosowanej w poprzednim stanie prawnym metody sprzedaży, co wymagało dostosowania do nowych warunków zarówno przez sprzedawców, jak i kupujących. Nie jest też uzasadnieniem ochrona interesu, można powiedzieć, fiskalnego, z tego względu, że ten proceder znany był prawodawcy od dłuższego czasu i nie było powodu, żeby wprowadzać to bez stosownego vacatio legis.

Trybunał stwierdził, że nie jest w stanie swoim wyrokiem wprowadzić postanowienia, które by określało nowe vacatio legis. Ale kojarząc, powiedzmy, ten problem z wyrokiem dotyczącym przepisu w poprzedniej sprawie – on dotyczył nieco innych kwestii – trzeba powiedzieć, że Trybunał jest zdania, że vacatio legis powinno z pewnością obejmować okres do 15 września 2005 r. Można przyjąć, że wyrok dotyczy już zamkniętego zakresu czasowego, czyli okresu od 24 sierpnia do 15 września 2005 r. Dla stron postępowań administracyjnych i sądowych związanych z zakwestionowanym przepisem, wyrok Trybunału był wystarczającą podstawą do wznowienia tych postępowań, więc w tym zakresie wyrok nie wymaga wykonania. W przypadku wykonanych zgodnie z zakwestionowanym przepisem zobowiązań podatkowych, co do których nie toczyło się żadne postępowanie, wyrok nie wystarcza do wznowienia postępowania. Ewentualna komisyjna inicjatywa ustawodawcza powinna być poprzedzona zasięgnięciem u ministra finansów informacji, czy takie przypadki jeszcze istnieją. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

Tym bardziej proszę o zabranie głosu przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Bardzo proszę.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tam trzeba wcisnąć przycisk z napisem „Mikrofon”.

Zastępca Dyrektora Departamentu Podatku Akcyzowego w Ministerstwie Finansów Anna Kowalczyk-Markowska:

Dobrze. Dziękuję bardzo.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Anna Kowalczyk-Markowska, zastępca dyrektora Departamentu Podatku Akcyzowego w Ministerstwie Finansów.

W odniesieniu do stanów faktycznych zaistniałych w okresie od dnia wejścia w życie przepisu art. 65 ust. 1a pkt 2 ustawy o podatku akcyzowym, tj. od 24 sierpnia 2005 r. do 14 września 2005 r., trzeba powiedzieć, że podatnicy podatku akcyzowego w drodze samoopodatkowania w składanych deklaracjach w zakresie oleju opałowego ciężkiego nie deklarowali stawki akcyzy wynikającej z zakwestionowanego przez Trybunał Konstytucyjny przepisu art. 65 ust. 1a pkt 2 ustawy o podatku akcyzowym, tj. w wysokości 1 tysiąca 800 zł od 1 tysiąca kg gotowego wyrobu. W składanych przez podatników deklaracjach podatkowych w zakresie oleju opałowego ciężkiego za sierpień i wrzesień 2005 r. w każdym przypadku deklarowana była obniżona stawka w wysokości 60 zł od 1 tysiąca kg gotowego wyrobu wynikająca z obowiązującego ówcześnie rozporządzenia ministra finansów z dnia 22 kwietnia 2004 r. w sprawie obniżenia stawek podatku akcyzowego. Za miesiące sierpień oraz wrzesień 2005 r. łącznie złożonych zostało 58 deklaracji podatkowych obejmujących opodatkowanie ciężkiego oleju opałowego. Tak że w opinii Ministerstwa Finansów nie ma konieczności inicjatywy w tym zakresie. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję, Pani Dyrektor.

Czy po tych wyjaśnieniach ze strony Ministerstwa Finansów przedstawiciel Biura Legislacyjnego także uznaje, że nie ma potrzeby inicjatywy ustawodawczej w tym zakresie?

Główny Ekspert w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Marek Jarentowski:

Tak jest.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo.

My nie potrzebujemy podejmowania uchwały, po prostu…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Poddaję pod głosowanie projekt uchwały, że po otrzymaniu informacji Komisja Ustawodawcza nie widzi potrzeby inicjatywy ustawodawczej w zakresie realizacji tego wyroku.

Kto z państwa senatorów jest za takim stanowiskiem? Proszę o podniesienie ręki.

(Głos z sali: 12 za.)

12 senatorów głosujących na sali jest za.

Kto jest przeciwny?

(Głos z sali: Nikt.)

Kto się wstrzymał?

(Głos z sali: Też nikt.)

Doliczamy głosy zdalne. Zamykamy już głosowanie.

Proszę o podanie wyników zbiorczych.

Korzystając z okazji chciałbym ciepło pogratulować pani mecenas Katarzynie Konieczko objęcia funkcji wicedyrektora Biura Legislacyjnego Senatu. Bardzo się cieszę i bardzo dziękuję w imieniu całej komisji za dotychczasową współpracę. (Oklaski)

Witam także… Dotarł do nas przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości pan Adrian Orliński. Dobrze przeczytałem, tak? Dziękuję bardzo.

(Głos z sali: 17 za.)

17 głosów za, nikt nie był przeciw, nikt się nie wstrzymał.

Punkt 3. porządku obrad: rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 maja 2019 r. (sygn. akt SK 22/16) dotyczącego ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym

Przechodzimy do punktu trzeciego: rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 maja 2019 r. (sygn. akt SK 22/16) dotyczącego ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Pan mecenas Marek Jarentowski.

Główny Ekspert w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Marek Jarentowski:

Dziękuję bardzo.

W tym wyroku Trybunał orzekł, że art. 37 ust. 1 ustawy z 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, rozumiany w ten sposób, że pozwala na ustalenie mniej korzystnego przeznaczenia nieruchomości niż w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego uchwalonym przed 1 stycznia 1995 r., jest niezgodny z art. 64 ust. 2 konstytucji.

Uchwalany przez radę gminy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego określa przeznaczenie terenów oraz określa sposoby ich zagospodarowania i zabudowy. Ustawa z 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która weszła w życie 1 lipca 2003 r., w przepisach przejściowych przewidywała, że obowiązujące w dniu wejścia w życie ustawy miejscowe plany uchwalone przed 1 stycznia 1995 r. zachowują moc do czasu uchwalenia nowych planów, jednak nie dłużej niż do końca 2003 r. Jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą korzystanie z nieruchomości lub jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe lub istotnie ograniczone, właściciel lub użytkownik wieczysty nieruchomości może zażądać od gminy odszkodowania za poniesioną rzeczywistą szkodę albo wykupienia nieruchomości lub jej części. Realizacja tych roszczeń może nastąpić również w drodze zaoferowania przez gminę właścicielowi czy użytkownikowi nieruchomości zamiennej. Jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą wartość nieruchomości uległa obniżeniu, a właściciel lub użytkownik wieczysty zbywa tę nieruchomość i nie skorzystał z powyższych praw, to może zażądać od gminy odszkodowania równego obniżeniu wartości nieruchomości. Jeżeli jednak w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą wartość nieruchomości wzrosła, a właściciel lub użytkownik wieczysty zbywa tę nieruchomość, wójt pobiera jednorazową opłatę ustaloną w tym planie, określoną w stosunku procentowym do wzrostu wartości nieruchomości. Wysokość opłaty nie może być wyższa niż 30% wzrostu wartości nieruchomości. Gminy, które dotychczas, czyli przed dniem wejścia w życie ustawy, nie sporządziły studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, miały sporządzić i uchwalić odpowiednio plany zagospodarowania bądź studium w terminie roku od dnia wejście w życie ustawy. W odniesieniu do gmin lub ich części, dla których rada gminy nie ustaliła po utracie mocy przez stare nowych planów, powstała luka planistyczna trwająca do czasu ustalenia nowego planu miejscowego. Luka planistyczna to taki czas dotyczący określonego terytorium w gminie, co do którego nie istnieje ani plan zagospodarowania, ani studium.

Przy stosowaniu przepisów dotyczących odszkodowań czy opłat w sytuacjach, gdy nieruchomość została objęta luką planistyczną, pojawiły się wątpliwości dotyczące: po pierwsze, odszkodowania wypłacanego w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą, jeżeli korzystanie z nieruchomości lub jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe bądź istotnie ograniczone, co często oznacza, że wartość nieruchomości zmalała, a po drugie, opłaty, jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo z jego zmianą wartość nieruchomości wzrosła. Zdarzały się przypadki, w których gminy domagały się opłaty za wzrost nieruchomości wtedy, gdy co prawda nowy plan nie zmieniał przeznaczenia nieruchomości w porównaniu ze starym, jednak w okresie luki planistycznej nieruchomość była wykorzystywana faktycznie poniżej możliwości przewidzianych przez nowy plan miejscowy, np. na nieruchomości w centrum miasta przeznaczonej na wieżowce był parking. Gminy domagały się opłaty z racji podniesienia w planie jej wartości w stosunku do faktycznego jej wykorzystania w okresie luki planistycznej. Z kolei w gminach, w których nie doprowadzono do luki planistycznej, uchwalenia dla danej nieruchomości nowego planu identycznego ze starym, mimo wykorzystania nieruchomości poniżej jej wartości wynikającej z planu, nie traktowano jako podniesienia wartości nieruchomości.

W wyroku dotyczącym podobnej sprawy z 2010 r., a mianowicie dotyczącym konstytucyjności opłat za wzrost wartości nieruchomości, Trybunał stwierdził, że w zakresie, w jakim wzrost wartości nieruchomości odnosi się do kryterium faktycznego jej wykorzystania w sytuacji, gdy przeznaczenie nieruchomości zostało określone tak samo jak w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego uchwalonym przed 1 stycznia 1995 r., który utracił moc z powodu upływu terminu wyznaczonego w przepisie przejściowym ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, jest to niezgodne z art. 2 i art. 32 konstytucji. W wyroku tym chodziło o to, że właściciel nieruchomości w związku z jej sprzedażą zmuszony był, niezgodnie z konstytucją, do opłaty za to, że nowy plan podwyższał wartość nieruchomości w stosunku do wartości, jaką miała ona, gdy oceniało się ją na podstawie faktycznego jej wykorzystania w okresie luki planistycznej, gmina jednak nie podniosła wartości nieruchomości, bo plany nowy i stary nie różniły się między sobą. Jedyne, co można powiedzieć o gminie, to to, że nie uchwaliła nowego planu przed wygaśnięciem mocy starego planu. Trudno, by domagała się z tego tytułu opłaty, renty planistycznej od właściciela nieruchomości. Gdyby nowy plan wszedł w życie z dniem wygaśnięcia mocy starego, identycznego w zakresie danej nieruchomości, planu, o rencie nie byłoby mowy, niezależnie od sposobu faktycznego wykorzystania nieruchomości.

W omawianym tu wyroku z 2019 r. mamy do czynienia z sytuacją, w której również wystąpiła luka planistyczna czy luka czasowa między wygaśnięciem starego planu a uchwaleniem nowego, jednak wartość nieruchomości zmalała, gdy się porówna nowy plan ze starym. Gmina odmawia jednak odszkodowania lub wypłaca mniejsze, twierdząc, że co prawda wartość nieruchomości zmalała, gdy się porównuje nowy plan ze starym, ale wartość nieruchomości, gdy oceni się sposób faktycznego jej wykorzystania, była niższa, niż wartość wynikająca ze starego planu. Po raz kolejny zatem doszło do zróżnicowania, tym razem jeśli chodzi o odszkodowanie, między właścicielami nieruchomości w gminach, w których nie doszło do luki planistycznej – tu właściciel może żądać odszkodowania równego różnicy między wartością nieruchomości w starym i nowym planie – a właścicielami w gminach, w których doszło do luki planistycznej, bo tu właściciel nieruchomości mógł żądać odszkodowania równego różnicy między wartością nieruchomości wynikającą z faktycznego sposobu jej wykorzystania a wartością wynikającą z nowego planu.

Zgodnie z art. 64 ust. 2 konstytucji własność i inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej. Z przepisu tego wynika norma, zgodnie z którą prawa majątkowe podlegają ochronie prawnej, a po drugie, artykuł ten zawiera zakaz zróżnicowania ochrony własności i innych praw majątkowych z uwagi na charakter czy cechy podmiotu danego prawa. Oznacza to, że takie same prawa majątkowe, choćby należące do różnych podmiotów, powinny być jednakowo chronione. Zarzut niezgodności przedmiotu kontroli z konstytucją w niniejszej sprawie dotyczy zatem sposobu ustalenia wartości nieruchomości, zanim uległa ona zmianie na skutek działalności planistycznej gminy. Ustalenie takie decyduje o wysokości odszkodowania z tytułu obniżenia wartości nieruchomości albo o wysokości renty planistycznej z tytułu jej wzrostu. W omawianej sytuacji chodzi o przypadek, w którym faktyczny sposób wykorzystania nieruchomości jest kryterium, które ma pozwalać ustalić zakres obniżenia wartości nieruchomości wskutek uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego następującego po okresie luki planistycznej. W tym kontekście zarzut stawiany przedmiotowi kontroli polega na tym, że właściciel nieruchomości położonej w gminie, w której opóźniono się z uchwaleniem planu zagospodarowania przestrzennego, może znaleźć się w mniej korzystnej sytuacji niż właściciel nieruchomości położonej w gminie, w której zachowano ciągłość planistyczną. Kryterium faktycznego sposobu wykorzystania w okresie tzw. luki planistycznej w pierwszej sytuacji może pozwalać na ustalenie niższego odszkodowania niż w drugiej sytuacji. Trybunał stwierdził, że prawa własności nieruchomości objętej luką planistyczną oraz nieruchomości objętej nowym planem zagospodarowania przestrzennego bez tzw. luki należą do tej samej kategorii praw podmiotowych. Zaskarżony przepis różnicuje sytuację prawną i faktyczną właścicieli nieruchomości w dochodzeniu odszkodowania za obniżenie wartości nieruchomości na skutek działań planistycznych gminy. Obowiązujące przepisy prowadzą do sytuacji, w której przy obliczaniu wysokości obniżenia wartości nieruchomości na skutek działalności planistycznej gminy stosuje się 2 kryteria: w pierwszym przypadku, właścicieli nieruchomości leżących w gminach, które zachowały ciągłość planistyczną, jest to kryterium przeznaczenia terenu wynikające z planu obowiązującego przed jego zmianą, a w przypadku właścicieli nieruchomości leżących w gminach, które dopuściły do tzw. luki planistycznej, jest to kryterium faktycznego sposobu wykorzystania.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ma charakter interpretacyjny, mówi o niezgodności z konstytucją przepisu rozumianego w określony sposób. Tym samym Trybunał wyłączył w przyszłości to rozumienie przepisu, które jest sprzeczne z konstytucją. Część uczestników postępowania przed Trybunałem twierdziła, że w praktyce administracyjnej i sądowoadministracyjnej przepis ten rozumiany też bywa w sposób zgodny z konstytucją. Jednakże w związku z tym, że jak wskazałem, po poprzednim wyroku nastąpiła stosowna inicjatywa ustawodawcza, należałoby zachować się analogicznie i w tym przypadku też dokonać stosownej zmiany w art. 87, przepisie przejściowym do ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym tak, by po ust. 3a, który wykonywał poprzedni wyrok, dodać ust. 3b, który będzie realizował omawiany teraz wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Bardzo dziękuję panu mecenasowi za szczegółowe przedstawienie problemu.

Czy przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju, pan dyrektor…

Zastępca Dyrektora Departamentu Planowania Przestrzennego w Ministerstwie Rozwoju Michał Gil:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!

Ministerstwo Rozwoju w pełni wspiera inicjatywę Senatu w tej materii, wspiera również argumentację przedstawioną przez pana mecenasa. Oczywiście deklarujemy wolę współpracy i pomocy na dalszym etapie procesu legislacyjnego. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Charakter tej zmiany jest taki, że zapytam, czy przedstawiciel Związku Miast Polskich chce zabrać głos.

Halo, Panie Pełnomocniku!

(Głos z sali: Marek!)

Czy w związku z problematyką, którą się zajmujemy, a która ma także wpływ na budżety samorządów, pełnomocnik chce zabrać głos?

(Pełnomocnik Zarządu Związku Miast Polskich Marek Wójcik: Dziękuję.)

Dziękuję.

Czy ktoś z państwa senatorów chce zabrać głos?

Nie ma zgłoszeń.

W takim razie przedstawiam projekt uchwały komisji o podjęciu inicjatywy ustawodawczej w tym zakresie w sposób wskazany przez pana mecenasa.

Kto z państwa senatorów jest za podjęciem uchwały? Proszę o podniesienie ręki.

(Głos z sali: 10.)

Kto jest przeciwny?

Kto się wstrzymał?

Doliczmy wyniki głosowania zdalnego.

Zamykamy głosowanie. Podsumowujemy wyniki.

12 głosów za, nikt nie był przeciw, nikt się nie wstrzymał.

Jeżeli państwo byście wyrazili zgodę, przyjąłbym obowiązki przedstawiciela wnioskodawców. Chyba że są inne kandydatury… Nie ma.

Bardzo serdecznie dziękuję.

Punkt 4. porządku obrad: rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 czerwca 2020 r. (sygn. akt Kp 2/18) dotyczącego ustawy z dnia 14 grudnia 2017 r. zmieniającej ustawę o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności

I przechodzimy do punktu czwartego: rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 czerwca 2020 r. (sygn. akt Kp 2/18) dotyczącego ustawy z dnia 14 grudnia 2017 r. zmieniającej ustawę o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności.

Pan mecenas Marek Jarentowski.

Główny Ekspert w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Marek Jarentowski:

Dziękuję bardzo.

W wyroku tym Trybunał orzekł, że art. 2 ustawy z 14 grudnia 2017 r. zmieniającej ustawę o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności jest niezgodny z art. 2, w związku z art. 122 i 126 konstytucji.

Ustawa z 14 grudnia 2017 r. zmieniająca ustawę o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności przesunęła termin wejścia w życie przepisów ustawy z 7 kwietnia 2017 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności mających na celu ustanowienie rejestru należności publicznoprawnych i zamiast pierwotnego terminu, czyli 1 stycznia 2018 r., miał to być 1 lipca 2018 r. Ustawa z dnia 14 grudnia 2017 r., czyli zmieniająca, miała, zgodnie z jej art. 2, wejść w życie 1 stycznia 2018 r. Musiała wejść w życie najpóźniej wtedy, by uprzedzić wejście w życie tego drugiego przepisu. Sejm uchwalił ją 14 grudnia 2017 r., a Senat przyjął bez poprawek 21 grudnia. Biuro Legislacyjne Senatu zwracało wtedy uwagę na zbyt krótkie vacatio legis. Dzień później, 22 grudnia, przekazano ją prezydentowi, a prezydent w dniu 12 stycznia 2018 r. skierował ją w trybie kontroli prewencyjnej do Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z art. 2 konstytucji Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Z przepisu tego wyinterpretowany został obowiązek wprowadzenia odpowiednego vacatio legis. Jego przestrzeganie jest konieczne, by zapewnić takie wartości demokratycznego państwa prawnego, jak bezpieczeństwo prawne i pewność prawa. Stosowania instytucji vacatio legis domaga się także wywodzona z art. 2 konstytucji zasada zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Zasada ta zwana jest też zasadą lojalności państwa wobec obywateli. Celem instytucji vacatio legis jest przede wszystkim zagwarantowanie podmiotom prawa czasu na zapoznanie się z nowymi przepisami i dostosowanie do nich. Trybunał zwraca jednak uwagę na to, że vacatio legis może też służyć samemu ustawodawcy, który, tak jak w tym przypadku, ma sposobność skorygowania dostrzeżonych już po uchwaleniu aktu normatywnego błędów, sprzeczności wewnętrznych lub rozwiązań prowadzących do powstania sprzeczności w systemie prawa. Podstawowy, 14-dniowy termin vacatio legis wynika z ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych, choć w określonych przypadkach on może być, jak już mówiłem podczas omawiania poprzedniego wyroku, modyfikowany. Trybunał przypomniał jednak, że w jednym z wcześniejszych orzeczeń uznał, że pominięcie przez ustawodawcę czasu przewidzianego dla prezydenta odnośnie do podjęcia decyzji w przedmiocie przedłożonej mu do podpisu ustawy jest równoznaczne z naruszeniem zasady odpowiedniego vacatio legis. Zgodnie z art. 122 ust. 2 konstytucji prezydent podpisuje ustawę w ciągu 21 dni od dnia jej przedstawienia. Zdaniem Trybunału prezydenta Rzeczypospolitej w procesie ustawodawczym nie można sprowadzać do roli swego rodzaju notariusza obowiązanego wyłącznie, bez względu na okoliczności prawne i faktyczne, do podpisywania aktów ustawodawczych uchwalonych przez parlament. Czynność ta nie ma charakteru stricte ceremonialnego, przeciwnie, oznacza uznanie przez prezydenta RP, iż ustawa została uchwalona przez parlament w sposób zgodny z konstytucją i że nabiera ona mocy wiążącej. Wyznaczając datę wejścia w życie aktu normatywnego na dzień kalendarzowy, a w tym nie zapewniając odpowiedniego czasu na podpisanie ustawy i jej ogłoszenie, ryzykuje się, że vacatio legis przewidziane w projekcie może wbrew intencjom ustawy ulec niebezpiecznemu skróceniu, a w skrajnych okolicznościach termin wejścia ustawy w życie może zbiec się z dniem albo nawet poprzedzić dzień jej ogłoszenia, tak jak by było w tym przypadku. Zgodnie z art. 122 konstytucji prezydent podpisuje ustawę w ciągu 21 dni od dnia przedstawienia mu jej przez marszałka Sejmu i zarządza jej ogłoszenie w Dzienniku Ustaw. Ustawa grudniowa została zatem zaopatrzona w 9-dniowe vacatio legis przy założeniu, że prezydent decydowałby się na jej podpisanie jeszcze w dniu, w którym ją otrzymał, w tym przypadku 22 grudnia. Trybunał podkreśla, że określenie daty wejścia w życie ustawy z pominięciem zagwarantowanego prezydentowi terminu 21 dni na podjęcie decyzji w przedmiocie podpisania ustawy stanowi wystarczającą przesłankę do stwierdzenia, że ustawodawca uchybił standardowi demokratycznego państwa prawnego w aspekcie nakazu zachowania odpowiedniego vacatio legis.

Przypomnę tylko, że tak samo konstytucyjnie określony termin dotyczy Senatu. Senat ma 30 dni na uchwalenie ustawy i wprowadzenie do projektu czy ustawy przekazanej z Sejmu sztywnego terminu, z którego wynikałoby, że Senat faktycznie ma mniej, niż wynika to z konstytucji, czasu na zajęcie się ustawą, tak samo byłoby naruszeniem tego przepisu konstytucji. Dziękuję bardzo…

A, jeśli chodzi o wykonanie wyroku, to ustawa została zaskarżona w trybie kontroli prewencyjnej, więc nie doszło do żadnej luki, przepis wszedł w życie, więc inicjatywa nie tylko jest zbędna, ale wręcz niedopuszczalna. Wyrok nie wymaga wykonania. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo.

Ja zastanawiałem się, dlaczego nas opuściły przedstawicielki Ministerstwa Finansów, ale po tym, jak pan mecenas powiedział, kto skierował wniosek do Trybunału, czyli że prezydent, rozumiem, że było to zręczne i dyplomatyczne.

Czy ktoś chce zabrać głos?

Bardzo proszę, pan senator.

Senator Marek Komorowski:

Jedna uwaga. Przysłuchując się temu, co powiedział pan legislator… Rozumiem tę argumentację, tylko chyba z tą uwagą, że nie oznacza to jednak, że Senat ma 30 dni zajmować się każdą ustawą. To jest ustawowy termin, ale może ustawą zająć się w terminie krótszym. To nie będzie żadnym naruszeniem, jeżeli podjąłby uchwałę w sprawie przekazanej ustawy np. w terminie 7-dniowym czy 10-dniowym. Bo żebyśmy się rozumieli. Oczywiście ma zagwarantowane 30 dni, co nie znaczy, że nie może tego zrobić wcześniej, tak samo jak i wcześniej może to zrobić inny organ, np. pan prezydent.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Pan mecenas.

Główny Ekspert w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Marek Jarentowski:

Absolutnie zgadzam się z panem senatorem. Niemniej zwracam uwagę na to, że prezydent uznał, co zyskało akceptację Trybunału, że zmuszanie go, samo w sobie zmuszanie go do podpisania ustawy wcześniej, niż wynika to z tego maksymalnego 21-dniowego terminu, jest niezgodne z konstytucją. Nie ma jednak przeszkód, by prezydent podpisywał ustawy tego samego dnia, którego je otrzymał, jeśli nie ma żadnych wątpliwości. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękujemy bardzo.

Szanowni Państwo, w takim razie przedstawiam projekt uchwały, że w tym zakresie Komisja Ustawodawcza, oczywiście zgodnie z informacją pana mecenasa, nie widzi potrzeby podjęcia inicjatywy ustawodawczej. Panu mecenasowi oczywiście ciepło dziękujemy.

Kto z państwa senatorów jest za taką uchwałą? Proszę o podniesienie ręki.

11 głosów na sali.

Kto jest przeciwny?

Kto się wstrzymał?

Proszę o doliczenie głosów zdalnych. Zamykamy głosowanie.

Podajemy zbiorcze wyniki.

(Głos z sali: 14 za.)

14 głosów za, nikt nie głosował przeciw, nikt się nie wstrzymał.

Stwierdzam, że komisja podjęła uchwałę w tej sprawie o treści, o której mówiłem.

Panu mecenasowi dziękuję za to, że aż 4 wyroki dzisiaj nam prezentował. I bardzo się cieszę, że pani dyrektor Katarzyna Konieczko będzie tą, która będzie referować kolejny punkt.

Punkt 5. porządku obrad: rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 grudnia 2019 r. (sygn. akt P 13/18) dotyczącego ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. – Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym

A ten punkt to: rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 grudnia 2019 r. (sygn. akt P 13/18) dotyczącego ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. – Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym.

Pani Dyrektor, bardzo proszę.

Wicedyrektor Biura Legislacyjnego w Kancelarii Senatu Katarzyna Konieczko:

Dziękuję bardzo. Mogę zapewnić, że cała przyjemność jest po mojej stronie.

Przechodzę już do rzeczy. Trybunał orzekł o niezgodności z konstytucją przepisu art. 9 ust. 2b przepisów wprowadzających ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym. I przepis w tym zakwestionowanym brzmieniu stanowił, co następuje: „Z dniem 1 stycznia 2016 r. Skarb Państwa nabywa nieodpłatnie z mocy prawa mienie podmiotów, o których mowa w ust. 2a. Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność z nabytego mienia za zobowiązania podmiotów, o których mowa w ust. 2a. Prawa wspólników, członków spółdzielni i innych osób uprawnionych do udziału w majątku likwidacyjnym wygasają z chwilą wykreślenia podmiotu z rejestru”. Przepis, do którego odsyła przytoczone unormowanie, czyli ust. 2a, wskazywał, że podmioty podlegające obowiązkowi wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego zgodnie z przepisami ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym uchwalonej w 1997 r., które były wpisane do rejestru sądowego na podstawie wcześniej obowiązujących przepisów, mają obowiązek złożyć wniosek o wpis do rejestru, a jeżeli tego nie uczynią do dnia 31 grudnia 2015 r., uznaje się je za wykreślone z rejestru z dniem 1 stycznia 2016 r. Dalej przepis regulował sytuację, gdy złożony już wprawdzie wniosek został zwrócony, odrzucony, oddalony, czyli gdy w istocie nie doszło do skutecznego wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego.

Trybunał, rozważając tę sprawę zainicjowaną pytaniem prawnym jednego z sądów, przedstawił całą historię kształtowania się regulacji, a przede wszystkim zwrócił uwagę na to, iż ten termin zobowiązujący do złożenia wniosku…

(Głos z sali: Znowu sprzężenie…)

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Informacja dla osób uczestniczących w posiedzeniu zdalnie. Ktoś z państwa włączył mikrofon i mamy pogłos na sali. Proszę o sprawdzenie, czy nie doszło do przypadkowego włączenia mikrofonu.

Pani mecenas kontynuuje… Przepraszam, pani dyrektor.

Wicedyrektor Biura Legislacyjnego w Kancelarii Senatu Katarzyna Konieczko:

Dziękuję.

Ten termin był kilkakrotnie przesuwany, początkowo był dość krótki, tzn. była to data 31 grudnia 2003 r. Następnie wprowadzono zmiany, które powodowały utrzymanie w mocy dotychczasowych wpisów, a w końcu wprowadzono 2 terminy. Pierwszy to był termin 31 grudnia 2013 r., który okazał się niewystarczający, tzn. podmioty zobowiązane w dużej liczbie nie dopełniły w tym czasie tego obowiązku. W związku z tym wyznaczono kolejną datę, tym razem właśnie datę graniczna, 31 grudnia 2015 r., uznając, że to będzie już ostateczny termin na wywiązanie się z obowiązku prawnego, dlatego że podmioty, które nie dopełnią go, utracą swój byt prawny. Takie stanowisko polskiego ustawodawcy było związane z regulacjami unijnymi, tzn. z koniecznością implementacji dyrektyw, dlatego że te dyrektywy zobowiązywały nasze państwo m.in. do zagwarantowania wiarygodności rejestrów.

Jeżeli chodzi o tło faktyczne, które spowodowało, iż sąd zdecydował się wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym, to mieliśmy do czynienia z procesem, w którym powód, wcześniej wspólnik spółki z o.o., właśnie takiej, która utraciła swój byt prawny zgodnie z art. 9 ust. 2b, dochodził odszkodowania z tytułu przejęcia przez Skarb Państwa nieruchomości położonej w Warszawie. Według powoda te przejęte aktywa miały znacznie większą wartość niż zobowiązania spółki, której był wspólnikiem, i w związku z tym swoje roszczenie skierował do Skarbu Państwa.

Trybunał porównał tę regulację z gwarancjami wynikającymi z art. 61 ust. 1 konstytucji. Trybunał odnosił się przede wszystkim do gwarancji praw majątkowych. Przepis ten zestawiono z art. 31 ust. 3, który, jak państwu wiadomo, wyznacza test proporcjonalności. Warto tylko przypomnieć, że elementy tego testu to 3 pytania: pierwsze dotyczy tego, czy dana regulacja jest konieczna, drugie dotyczy w istocie tego, czy jest celowa i efektywna, a trzecie dotyczy tego, czy nie jest nadmiernie dolegliwa. Trybunał, przechodząc przez kolejne etapy tego testu, choć w zasadzie mógł poprzestać już na pierwszym pytaniu, na które udzielił odpowiedzi negatywnej, doszedł do wniosku, że prawa majątkowe wspólników spółki kapitałowej… Tutaj Trybunał wąsko odnosił się jedynie do spółek kapitałowych, choć art. 9 ust. 2b przepisów wprowadzających ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym dotyczył również innych podmiotów, tj. stowarzyszeń i fundacji. Tak jak mówię, Trybunał odnosił się tylko i wyłącznie do wspólników spółek kapitałowych ze względu na zakres zaskarżenia powiązany ze sprawą, którą zajmował się sąd pytający, i nie miał żadnych wątpliwości, iż prawa wspólników zostały przez ustawodawcę naruszone w stopniu nieproporcjonalnym przede wszystkim dlatego, że odjęcie praw majątkowych nie było tym koniecznym elementem, który miał wymusić dopełnienie obowiązku rejestracyjnego. Trybunał zauważył przede wszystkim to, że wspólnicy spółek to podmioty odrębne od organów spółek, a to w istocie organy spółek były zobowiązane do złożenia wniosku o wpis do Krajowego Rejestru Sądowego. Według Trybunału niezbędne były regulacje zawarte w art. 9 ust. 2a w zdaniu pierwszym, tzn. samo przejęcie mienia z mocy prawa, i przede wszystkim niezbędne było ustalenie, kto ponosi odpowiedzialność ze składników nabytego mienia za zobowiązania podmiotów, które utraciły swój byt prawny, tj. regulacja ze zdania drugiego art. 9 ust. 2b. Jednak według Trybunału już zupełnie nieadekwatne do tego celu, który zamierzano osiągnąć, było wygaszenie praw wspólników, a także członków spółdzielni i innych osób uprawnionych, do udziału w majątku likwidacyjnym z chwilą wykreślenia z rejestru.

Trybunał zwrócił też uwagę na to, że tak naprawdę wprowadzenie tego typu regulacji, na co dowody można było znaleźć w twierdzeniach zawartych w uzasadnieniach projektów ustaw, było podyktowane przekonaniem, że w istocie takich osób, których prawa zostaną wygaszone, będzie niewiele, że będą to jednostkowe przypadki. Jednak według Trybunału taka argumentacja jest niewystarczająca i nie pozwala na uznanie, że ten test proporcjonalności został spełniony. Ostatecznie Trybunał doszedł do przekonania, że ta regulacja, która została zakwestionowana, nosi znamiona arbitralności i że w takim ujęciu skutki w postaci wygaszania praw wspólników nie są ani celowe, ani konieczne dla ochrony bezpieczeństwa obrotu prawnego, a tym samym należy uznać je za nadmiernie dolegliwe.

Trybunał w zasadzie nie zawarł wskazówek pod adresem ustawodawcy co do tego, jak należy wykonać wyrok, o czym jeszcze za chwilę, niemniej wspomniał, że znacznie lepszą z punktu widzenia standardów konstytucyjnych jest regulacja zawarta w art. 25e ust. 1 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, gdzie jest mowa o tym, że spółka czy też podmioty uprawnione do mienia po podmiocie wykreślanym z rejestru mogą dochodzić swoich wierzytelności od Skarbu Państwa w terminie roku od chwili nabycia mienia przez Skarb Państwa.

Co do tego, jak mielibyśmy wykonać orzeczenie, to już sam Trybunał zawarł w ostatnim akapicie swojego uzasadnienia takie stwierdzenie, iż derogacja przepisu art. 9 ust. 2b przepisów wprowadzających ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym tak naprawdę nie powoduje konieczności podjęcia prac legislacyjnych, dlatego że jednocześnie uprawnieni uzyskują roszczenie odszkodowawcze na podstawie art. 4171 §1 kodeksu cywilnego, tj. roszczenie związane z tzw. bezprawiem legislacyjnym. Trybunał zaznaczył ponadto, że w tym przypadku nie ma też mowy o wznowieniu postępowania w rozumieniu art. 190 ust. 4 konstytucji, dlatego że wykreślenie czy utrata bytu prawnego przez te podmioty, które nie dokonały przerejestrowania, nastąpiła z mocy prawa, a tym samym nie toczyło się żadne postępowanie w tej sprawie.

I wydaje się, że na tym można by poprzestać, zwłaszcza że również inny podmiot, który zajmuje się wykonywaniem orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, a przynajmniej ocenia celowość ich wykonania – mam na myśli Rządowe Centrum Legislacji – scharakteryzował to orzeczenie jako niewymagające wykonania, ale problem powstaje, kiedy przejdzie się już do praktyki. Ponieważ swoją informację sporządziłam 17 lipca, nie mogłam uwzględnić jeszcze doniesień prasowych, które pojawiły się na ten temat, mam na myśli taki artykuł, który ukazał się w jednej z gazet, jest to artykuł autorstwa pana Piotra Szymaniaka, zatytułowany „Przejmowanie majątków martwych spółek. Państwo nie spieszy się ze zwrotami”. Opisane są tutaj co najmniej 2 sytuacje, przy czym pierwsza wydaje się trochę bardziej skomplikowana, dlatego że chodzi o zwrot zamku. Podmiotem, który zarządza tym mieniem z ramienia Skarbu Państwa, jest starosta lęborski.

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Jaki starosta?)

Lęborski.

W każdym razie sprawa wydaje się o tyle skomplikowana, że byli wspólnicy domagają się zwrotu tego majątku w naturze. Jest tutaj opis co najmniej 2 postępowań, jedno dotyczy zwrotu, a jest też połączone z postępowaniami mającymi na celu wykazanie, że doszło do likwidacji spółki, zaś drugie postępowanie to jest postępowanie ze strony starosty, prowadzone przez starostę o wydanie tego majątku, bo, jak rozumiem, jest on jeszcze we władaniu tych wspólników wygaszonego podmiotu.

Trybunał w ogóle nie wskazał na taką drogę realizacji wyroku, jest tu mowa jedynie, jak podkreśliłam, o odszkodowaniu za bezprawie legislacyjne. I wydaje się, że taka droga jest właściwa i że nie ma żadnych przeszkód, żeby zainteresowani samodzielnie dochodzili odszkodowania, tyle że dalsza część tego artykułu, o którym mówię – zresztą opatrzona podtytułem „Od Annasza do Kajfasza” – opowiada o sprawie z kolei przed starostą w Kole, gdzie zainteresowani wystąpili o odszkodowanie, a starosta uznał się za podmiot niewłaściwy, odesłał osoby zgłaszające swoje roszczenie do Ministerstwa Aktywów Państwowych, a to z kolei wskazało na właściwość Ministerstwa Sprawiedliwości. Pomijam to, że można by się zastanawiać nad właściwością prawodawcy, tzn. podmiotów, które reprezentują tutaj organy stanowiące prawo, i poszukiwania statio fisci Skarbu Państwa w tym zakresie.

Dlaczego o tym wspominam? Między innymi dlatego, że opinie prawników przytoczone w tym artykule są rozbieżne. Jedna z tych opinii jest taka, iż o właściwości powinien tu przesądzać art. 9 ust. 2j przepisów wprowadzających ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym. Ten przepis mówi o tym, że w postępowaniach dotyczących mienia i zobowiązań, o których mowa w ust. 2b, czyli tym, o którym orzekał Trybunał Konstytucyjny, oraz w innych sprawach dotyczących gospodarowania tym mieniem Skarb Państwa jest reprezentowany przez starostę wykonującego zadania z zakresu administracji rządowej właściwego ze względu na ostatnią siedzibę podmiotu, o którym mowa w ust. 2a, czyli tego, który utracił byt. No i teraz powstaje pytanie. Wypowiadający się przedstawiciel świata prawniczego mówi, że ten przepis w istocie przesądza, ze względu na zasadę lege non distinguente, że starosta jest również właściwy w sprawach o odszkodowanie za mienie przejęte przez Skarb Państwa.

Nie czuję się wystarczająco kompetentna, żeby w tym sporze wiążąco przesądzić, zwłaszcza że w artykule podkreślono, iż nie ma wystarczającego orzecznictwa na ten temat. Jakkolwiek nadal mi się wydaje, że wyrok nie wymaga od nas wykonania, tzn. podjęcia inicjatywy, to można by rozważyć skierowanie pytania co najmniej do Ministerstwa Aktywów Państwowych, być może do Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, jako tych podmiotów, które powinny mieć jakiekolwiek informacje chociażby na temat skali postępowań związanych z tym właśnie wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, ewentualnie można rozważyć skierowanie takiego zapytania do Ministerstwa Finansów. Minister finansów w postępowaniu przed Trybunałem udzielił informacji co do skutków finansowych orzeczenia o niekonstytucyjności. Tam te skutki były rozdzielone… tzn. było prognozowane, że w istocie one będą, ale odnoszono się do kosztów ponoszonych przez Skarb Państwa w minionych latach z tytułu podatków, opłat itd. Tak więc trudno mi powiedzieć, co dokładnie minister finansów miał na myśli, ponieważ do samego pisma niestety nie udało mi się dotrzeć.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję, Pani Dyrektor.

Rozumiem, że gdybyśmy wybrali ten scenariusz, włączy się pani w sformułowanie tych pism. Ten scenariusz osobiście mi się podoba, bo rozstrzygnięcia merytoryczne powinniśmy jednak poprzedzić analizą skali tego problemu. Jestem oczywiście ciekaw opinii ministra sprawiedliwości, ale jeśli pan chce zręcznie uciec od problemu, mówiąc, że pan też jest ciekaw opinii tych 3 podmiotów, do których wystąpimy, to jest to także pewien sposób działania.

Proszę.

Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Szanowni Senatorowie!

Ja mogę od razu odpowiedzieć na to pytanie. W 2018 r. wystąpiliśmy do Prokuratorii Generalnej z pytaniem, czy prowadzą jakieś postępowania, reprezentując Skarb Państwa z mocy prawa w kwestii odpowiedzialności za mienie przejęte po podmiotach uznanych za wykreślone…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Przepraszam. Proszę osoby uczestniczące zdalnie o powtórne sprawdzenie, czy ktoś nie ma włączonego mikrofonu. Proszę o kontynuowanie.)

Udzielono mi informacji, że jest prowadzonych 8 spraw, w których…

(Głos z sali: Cały czas jest jakieś sprzężenie.)

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Mam taką propozycję. Może przesiadłby się pan do kolejnego mikrofonu, bo być może to jest wina tego mikrofonu. Jednak cały czas mamy tu jakieś lekkie sprzężenie.

(Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński: Tutaj?)

Tak jest. Bardzo proszę. Przepraszam za kłopot. A tamten bym wyłączył. O, właśnie.

(Głos z sali: Niech pan odsunie telefon od mikrofonu.)

(Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński: Już lepiej, tak?)

Tak jest. Kontynuujemy.

Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński:

Prokuratoria Generalna udzieliła nam informacji, że w 8 sprawach reprezentuje Skarb Państwa, gdzie pozwane były starostwa…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Przepraszam. W ilu sprawach?)

W 8 sprawach.

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: W 8, dobrze.)

Tak, w 8 sprawach. To był stan na październik 2018 r. Myśmy zapytali, ponieważ wiedzieliśmy, że prowadzone jest postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie uznania za niezgodne… w związku z pytaniem Sądu Okręgowego w Warszawie. Te sprawy miały różny charakter, było tam wezwanie do zapłaty, bodajże postępowanie międzyinstancyjne było prowadzone również, w jednej sprawie oddalono powództwo, pozew miał charakter zobowiązań do złożenia oświadczenia woli w sprawie przeniesienia własności. Tak więc te sprawy, można powiedzieć, toczyły się dwutorowo. Po pierwsze, były to postępowania prowadzone przed sądami powszechnymi, z reguły o zapłatę, rzadko o zwrotne przeniesienie nieruchomości, ponieważ w przypadku nieruchomości przejętych po spółkach uznanych za wykreślone istniał obowiązek wydania deklaratoryjnej decyzji przez organ administracji, czyli starostę, stwierdzającej przejęcie nieruchomości. Tak więc prokuratoria uczestniczyła w tych postępowaniach. My ze względu na to, że nie byliśmy uczestnikiem, dostaliśmy tylko ogólne informacje dotyczące sygnatury, zasady roszczenia, czyli tego, o co wnosi powód, jakie są strony, ale nie mamy informacji, jak zakończyły się te postępowania.

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Jeśli dobrze pamiętam, pan powiedział, że wy mieliście tę informację na koniec 2018 r.)

W październiku 2018 r. Prokuratoria Generalna na naszą prośbę udzieliła nam takiej ogólnej informacji o liczbie spraw i sygnaturach.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Jeżeli członkowie komisji oczywiście wyrażą zgodę, to zaproponuję, pod kątem dalszej procedury, dalszego działania, będę namawiał członków komisji, żebyśmy wystąpili o aktualne dane w tym zakresie, do chwili obecnej, czyli o stan na wrzesień 2020 r., to jednak dodatkowe 2 lata, do Prokuratorii Generalnej, bo to oni moim zdaniem będą mieli komplet informacji. Wtedy będziemy w stanie świadomie podjąć decyzję, co dalej z tym robimy.

Czy z punktu widzenia przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości taki scenariusz też wydaje się właściwy?

Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński:

Jak by to powiedzieć, my nie mamy kompetencji do tego, żeby w jakikolwiek sposób ingerować w reprezentację Skarbu Państwa, którą Prokuratoria Generalna…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: I dlatego…)

…z mocy prawa w pewnych sytuacjach musi wykonywać.

Jeszcze tylko chciałbym dodać, że w tych sprawach toczyły się również postępowania przed sądami administracyjnymi, ponieważ w ramach tej ustawy istniał obowiązek wydania decyzji administracyjnej, która miała charakter deklaratoryjny, stwierdzającej przejęcie danej nieruchomości przez Skarb Państwa. Z naszej oceny, z naszych prób dowiedzenia się wynikało, że jeżeli nieruchomość nie miała żadnych obciążeń lub miała charakter taki pozytywny, to starostowie wydawali takie decyzje, co istotne, decyzję wydawał starosta właściwy dla miejsca położenia nieruchomości, a nie dla miejsca ostatniej siedziby podmiotu…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Spółki.)

…uznanego za wykreślony. Tak więc pojawiały się takie sytuacje, że występował dualizm terytorialny, że decyzję o przejęciu wydawał starosta miejsca położenia, a dysponentem powinien być starosta miejsca ostatniej siedziby, bo to ten konflikt tak…

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Muszę powiedzieć, że pański głos przekonał mnie do tego, żeby tym bardziej zastanowić się, czy nie powinniśmy wystąpić do Prokuratorii Generalnej nie tylko o informacje w tym zakresie, ale oczywiście o stanowisko prokuratorii, jako tego podmiotu, który w sposób szczególny reprezentuje interes Skarbu Państwa, w sprawie tego, czy on nie widzi tu potrzeby podjęcia jakiejś inicjatywy.

Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński:

Ja nie wiem, jaki jest dalszy los tych wszystkich spraw, dlatego że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w jakimś tam zakresie przecięło pewne spekulacje i umożliwiło dalsze prowadzenie trwających spraw.

Tu jest jeszcze taka kwestia, że te decyzje, procesy cywilne prowadzone przez prokuratorię były w jakiś sposób hamowane przez zaskarżanie decyzji administracyjnych o przejęciu nieruchomości wydawanych przez starostę, w sytuacji gdy one musiały być wydawane. I zdarzały się sytuacje, że np. starostowie nie wydawali takich decyzji, ponieważ nieruchomości były wielokrotnie obciążone i była kwestia tego, czy przejęcie takiej nieruchomości nie spowoduje uszczuplenia ewentualnych należności np. z tytułu podatku od nieruchomości.

Chciałbym jeszcze powiedzieć, że sytuacja zaistniała w związku z tym mieniem majątkowym dotyczy wszystkich podmiotów, które po 1919 r. zarejestrowały się w rejestrach handlowych na terenie II Rzeczypospolitej, czyli centralnej Polski, z wyłączeniem ziem zachodnich i utraconych ziem wschodnich, gdzie dalsze utrzymywanie tych rejestrów spowodowało, że te podmioty do 31 grudnia 2015 r. posiadały osobowość prawną, czyli dotyczy to wszystkich spółek przedwojennych i ich majątku, czy to jest nieruchomość, prawa majątkowe, patentowe…

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Mając na uwadze to, że w tej sali za chwilę mamy kolejne posiedzenie komisji, chcę powiedzieć, że w ogóle kapitalnej rzeczy dotknęliśmy, ja nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak to jest ciekawe. Dziękuję też za tak interesujące pańskie wypowiedzi, ale one, tak jak powiedziałem, tym bardziej skłaniają nas do wystąpienia…

(Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński: Bo…)

…do Prokuratorii Generalnej.

Przepraszam. Tak?

Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński:

Jeśli pan przewodniczący pozwoli, dodam, że tu jest taka kwestia, że to przejęcie nastąpiło z mocy prawa, ono nie jest kwestionowane przez Skarb Państwa, nie jest kwestionowana odpowiedzialność Skarbu Państwa za to mienie, bo my skupiamy się na spółkach, które istniały po 1945 r., czyli od 1 września były rejestrowane ponownie w rejestrze handlowym w dziale B czy w dziale A, czy to są przedsiębiorstwa państwowe, czy to są spółdzielnie, związki zawodowe, czy inne…

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Ja, działając troszkę pod presją czasu, muszę państwu udzielić jeszcze jednej…

(Senator Jerzy Czerwiński: Przepraszam, jeszcze jedno…)

Tak? Momencik.

Bardzo proszę, niech pan dokończy swoją wypowiedź.

(Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński: Umknęła mi myśl, Panie Przewodniczący.)

Przepraszam. Jak pan sobie przypomni, to proszę.

A ja mam jeszcze jedną ważną informację dla państwa. Okazuje się, że przedstawicielki Ministerstwa Finansów, czyli pani dyrektor i pani naczelnik…

(Głos z sali: Prokuratorii Generalnej.)

A, przepraszam, tak, Prokuratorii Generalnej.

…Były zaanonsowane do uczestnictwa, ale ich nie ma na sali, chociaż mieliśmy potwierdzenie uczestnictwa, tak? To już tym bardziej skłaniam się ku temu, z góry już zapraszam także przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości, żebyśmy wystąpili do Prokuratorii Generalnej.

Czy pani dyrektor ma jeszcze jakieś pomysły?

(Głos z sali: Panie Senatorze…)

Przepraszam, któraś pani senator zdalnie chce zabrać głos? Bo usłyszeliśmy „Panie Senatorze”… Czy to było do nas skierowane?

Czy ktoś z uczestników zdalnych chce zabrać głos?

(Głos z sali: Nie.)

Czy pan przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości – ja przepraszam, że naruszyłem tok wypowiedzi – chce jeszcze coś uzupełnić?

Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński:

Ja bym chciał jeszcze dodać, że musimy rozważyć sytuację także tych przedwojennych spółek, którym udało się w jakiś sposób reaktywować. One w większości niestety miały charakter taki pseudoprzestępczy, ponieważ nastąpiło wyłudzenie posiadania udziałów lub bycia akcjonariuszem. Te działania oczywiście spotykały się z określonymi interwencjami legislacyjnymi, które miały umożliwić właściwą ocenę, czy następcy prawni tych właścicieli, akcjonariuszy, udziałowców, spółdzielców, którzy w okresie II wojny utracili dostęp do tego majątku, będą mogli go odzyskać. Teraz jest kwestia, można powiedzieć, czego innego, tego, czy Skarb Państwa jest przygotowany na to, że ktoś jest w stanie udowodnić ciągłość swoich praw do określonego majątku i z tego tytułu dochodzić odszkodowania. Bo taki mniej więcej charakter prawnokształtujący wskazał Trybunał. Oczywiście można dowodzić w procesie, co jest oczywiście wyjątkowo problematyczne z punktu widzenia dowodowego, bo trzeba przedstawić nieprzerwany szlak czy łańcuch potwierdzający, że np. wnuk udziałowca spółki jest dysponentem prawa albo substratu tego prawa w postaci odszkodowania i będzie mógł wystąpić do sądu powszechnego o odszkodowanie w trybie art. 4171. Myśmy ten charakter bardzo głęboko badali i staraliśmy się w całej Polsce dowiedzieć się w miarę możliwości w ramach ustawy o dostępie informacji publicznej, jak te postępowania się toczyły. No, największą wiedzę posiada uczestnik postępowania, czyli prokuratoria. My, jako twórca czy adresat albo gospodarz tej ustawy, chcieliśmy zakończyć te byty, bo wiedzieliśmy, że są oczywiście przypadki, że również inne składniki majątkowe wchodziły w skład przejętej przez Skarb Państwa masy majątkowej, np. jakieś patenty czy inne niemające charakteru nieruchomości prawa majątkowe. Tyle że tu jest kwestia taka, że to są indywidualne sprawy, w których ktoś występował i starał się udowodnić, że został w jakiś sposób pokrzywdzony przez przejęcie tego majątku bez właściwego odszkodowania, które przewiduje konstytucja.

Projektowane rozwiązania polegały na tym, żeby wyczyścić, bo jeżeli ktoś, nie wiem, przez 70 lat, przez 50 lat nie zajmuje się niczym…

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Trochę znamy tę problematykę. Ja nawet po pana wypowiedzi zastanawiam się, czy nie zaprosić na posiedzenie przedstawicieli nie tylko prokuratorii, ale i prokuratury, bo w kontekście reaktywacji spółek, o ile wiem, było prowadzonych kilka postępowań. Gdybyśmy tworzyli jakieś jednostki legislacyjne, to one musiałyby być wyjątkowo starannie przemyślane w kontekście tego, czy to nie utrudni pewnych… Wie pan, coraz bardziej przekonuje mnie pan do tego, żeby przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji wystąpić o dodatkowe informacje. Rozumiem, że to pewno też jest zbieżne z pana odczuciem, bo z tego, co widzę, wynika, że pan zajmuje się tą problematyką w ramach Ministerstwa Sprawiedliwości.

Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński:

…Przypisano, że mam się zajmować tymi przedwojennymi przepisami, które w jakiś sposób doprowadziły do sytuacji, że podmioty utraciły byt prawny.

No, na mocy decyzji Trybunału Konstytucyjnego stwierdzono, że brak ekwiwalentności za przejęty majątek jednak narusza konstytucję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

My pamiętamy jeszcze o wyroku Trybunału Konstytucyjnego z lat dziewięćdziesiątych, o ile dobrze pamiętam, w kontekście reaktywowanych spółek. Ja już nie chcę tego teraz rozwijać, choć to jest wyjątkowo ciekawy temat od strony prawnej.

Czy…

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Senator Jerzy Czerwiński:

Panie Przewodniczący, 3 krótkie pytania.

Czy ta problematyka dotyczy także spółki, która starała się przejąć tereny w centrum Katowic?

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Słynna Giesche.)

Giesche.

Drugie pytanie: co z nieruchomościami, które są tak obciążone, że…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Panie Przewodniczący, 2 minuty.)

…wartość obciążenia jest większa niż wartość nieruchomości? Pytam także w aspekcie tego, że może je przejmować jeden starosta, a będzie się z tym borykał drugi starosta, bo nieruchomości mogą być na innym terenie. Co się wtedy tak naprawdę dzieje?

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Proszę już o krótkie odpowiedzi. My trzymamy tam bardzo dużą grupę…

Proszę.

Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński:

Jeśli chodzi o Giesche, to, o ile dobrze pamiętam, reaktywacja tej spółki została anulowana i podmiot został wykreślony z KRS w wyniku zastosowania nadzwyczajnych środków i skargi prokuratora generalnego. W związku z tym tu ewentualnie powstaje kwestia odszkodowania po prawnych następcach, ale kwestia następców prawnych w Giesche wynika z tego, że list przewozowy w ramach umowy kompensacyjnej wskazywał dokładnie umowy i ci akcjonariusze nie byli w stanie wykazać, że oni legalnie nabyli te dokumenty, które powinny być skasowane w latach sześćdziesiątych w Ministerstwie Finansów w ramach realizacji umów indemnizacyjnych.

Co do nieruchomości, w przypadku których wartość długów przewyższa ich wartość, to powiem, że ja miałem takie przypadki, że jeden starosta nie chciał wydać decyzji i pytał, co on ma zrobić. Z mocy prawa on odpowiadał tylko do wartości. Pytanie: kto będzie płacił długi i czy on nie stanie się dłużnikiem? W związku z tym to jest kwestia już bardziej Ministerstwa Infrastruktury i odpowiedzialności Skarbu Państwa za przejęte mienie do jego wartości.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Ja mam taką propozycję, jeżeli państwo wyrażą zgodę, że wystąpimy nie tylko do prokuratorii, wystąpimy też do prokuratury i jeżeli państwo nas upoważnią… Prosiłbym o upoważnienie dla prezydium komisji czy dla przewodniczącego, bo nie jest wykluczone, że będziemy występować jeszcze do innych podmiotów. Ja nie będę ich teraz wymieniał, ale są jeszcze inne podmioty państwowe, które się tą problematyka zajmują. Może nawet będzie część niejawna posiedzenia komisji przed przyjęciem jakichkolwiek regulacji w tym zakresie.

Czy komisja wyraziłaby zgodę na zorganizowanie kolejnego posiedzenia, przed którym wystąpimy o dodatkowe informacje, i upoważnienie dla przewodniczącego komisji do zwołania tego posiedzenia w takiej formule, jaka będzie stosowna do informacji?

Główny Specjalista w Wydziale Prawa Rejestrów Sądowych w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Adrian Orliński:

Ja tylko jeszcze ostatnie słowo. W opinii Ministerstwa Sprawiedliwości obecna sytuacja umożliwia podmiotom albo następcom prawnym podmiotów dochodzenie roszczeń od Skarbu Państwa w oparciu o wyrok Trybunału i, można powiedzieć, ułatwianie im tej sytuacji albo stworzenie jakiegoś superfluum specjalnie dla nich, dlatego że Trybunał stwierdził niekonstytucyjność trzeciej części przepisu w zakresie braku ekwiwalentu za przejęte mienie… To powinno przenosić ciężar dowodu na tę stronę, która chce dochodzić określonego odszkodowania, ona powinna w pełni ponieść ciężar dowodu przewidziany w kodeksie postępowania cywilnego, dowodu, że to jemu, jego następcom albo reprezentantom należy się co, dlaczego i kiedy.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Bardzo dziękuję.

Pani Dyrektor, z pani punktu widzenia taka sytuacja, że występujemy z tym zapytaniem, komisja upoważnia przewodniczącego, żebym w uzgodnieniu z panią…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Ja też będę prosił pana o pozostanie i z panią dyrektor wspólnie usiądziemy i zastanowimy się jeszcze chociażby nad listą podmiotów. Ja też podzielę się swoją wiedzą, której nie mogę publicznie podawać, jako były prokurator generalny. My uzgodnimy pewne rzeczy w tym zakresie, dobrze?

Wicedyrektor Biura Legislacyjnego w Kancelarii Senatu Katarzyna Konieczko:

Dobrze.

Wydaje mi się, że to jest właściwa droga, żeby jeszcze dać sobie trochę czasu. Z jednej strony ja się oczywiście zgadzam z przedstawicielem Ministerstwa Sprawiedliwości, że jest droga dochodzenia odszkodowań, aczkolwiek, tak jak mówiłam, w praktyce okazuje się, że to nie jest takie proste, tzn. te podmioty, które zgłaszają roszczenia, trochę błądzą i nie mają jasnej informacji, do kogo się zgłaszać.

Chcę też jeszcze tak na marginesie wspomnieć, że np. wczoraj zapadł wyrok przed Sądem Najwyższym w sprawie o sygnaturze akt V CSK 532/18 właśnie na tle tego przepisu, a dotyczył zwrócenia chyba nieruchomości lokalowej. Tak więc te sprawy wcale nie są takie oczywiste, nie jest jasne, że np. tylko odszkodowanie, a nie zwrot w naturze.

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Czy komisja…)

Myślę, że ten czas nam jeszcze pomoże taką definitywną tezę o braku konieczności wykonania bądź ewentualnie o potrzebie wykonania przygotować. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Czy komisja wyraża zgodę na odroczenie rozpatrywania tego wyroku oraz na upoważnienie przewodniczącego komisji do podjęcia stosownych działań celem organizacji kolejnego posiedzenia i wystąpienia do właściwych podmiotów? Czy jest zgoda co do takiego trybu procedowania?

Nie musimy tego przegłosować?

(Głos z sali: Nie.)

Nie. Dziękuję.

Od razu bym zaprosił pana tutaj i z panią mecenas usiądziemy albo my do pana przyjdziemy.

Bardzo serdecznie dziękuję.

Tym samym wyczerpaliśmy porządek tego posiedzenia.

Przypominam państwu, że o godzinie 17.00 spotykamy się na rozpatrzeniu ustawy – Prawo o notariacie.

(Głos z sali: Pierwsze czytanie.)

Tak, pierwsze czytanie ustawy – Prawo o notariacie.

Zamykam posiedzenie komisji.

(Koniec posiedzenia o godzinie 15 minut 05)