Narzędzia:
Wspólne posiedzenie Komisji Ustawodawczej (nr 59), Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji (nr 36) w dniu 25-06-2020
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– wspólne posiedzenie Komisji Ustawodawczej (59.)

oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji (36.)

w dniu 25 czerwca 2020 r.

Porządek obrad:

1. Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich (druk senacki nr 90).

2. Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego (druk senacki nr 74).

3. Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz ustawy – Kodeks karny wykonawczy (cd.) (druk senacki nr 76).

4. Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o państwowej kompensacie przysługującej ofiarom niektórych czynów zabronionych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Kodeks postępowania karnego (druk senacki nr 91).

5. Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o notariacie (druk senacki nr 75).

(Początek posiedzenia o godzinie 13 minut 05)

(Posiedzeniu przewodniczą przewodniczący Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski oraz zastępca przewodniczącego Komisji Ustawodawczej Marek Borowski)

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dzień dobry państwu.

W imieniu swoim i pana przewodniczącego Aleksandra Pocieja otwieram wspólne posiedzenie Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji.

W porządku dzisiejszego posiedzenia znajdują się następujące punkty: pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego, pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz ustawy – Kodeks karny wykonawczy, pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o państwowej kompensacie przysługującej ofiarom niektórych czynów zabronionych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o notariacie.

Czy ktoś z pań, panów senatorów zgłasza jakieś uwagi do porządku posiedzenia? Nie.

Stwierdzam, że porządek został przyjęty.

Zgodnie z obowiązującymi regulacjami muszę zapytać, czy w dzisiejszym posiedzeniu komisji uczestniczą osoby prowadzące zawodową działalność lobbingową w rozumieniu ustawy o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa. Nie widzę takich osób.

W tym miejscu chciałbym oczywiście przywitać wszystkie panie i panów senatorów z połączonych komisji. Zdajemy sobie sprawę, że przyjazd w tym gorącym okresie to duże wyzwanie, dlatego tym bardziej dziękuję.

Witam gości, którzy uczestniczą w posiedzeniu połączonych komisji. Są z nami przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości, naczelnik wydziału wsparcia rodziny, pani Aneta Matosek-Kozdój, pani sędzia Ewa Soból-Ganiec z tego samego wydziału oraz pan sędzia Marcin Kowal z Wydziału Prawa Karnego. Witam także panią prokurator Beatę Wiraszkę-Berezę z Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego w ministerstwie. Jest z nami pan Tomasz Tyburcy, także z Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego w Ministerstwie Sprawiedliwości. Z Wydziału Notariatu w Departamencie Zawodów Prawniczych jest pan Mirosław Kędrak. Cieszę się z tak licznej reprezentacji resortu. Jest z nami sędzia Ewa Degowska z Wydziału Notariatu i przedstawiciel Wydziału Prawa Zawodów Prawniczych z departamentu legislacyjnego, pan Mateusz Kaczocha. Jest pani Anna Kledyńska z Wydziału Prawa Cywilnego Procesowego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego, pan sędzia Piotr Rogoziński z Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego oraz sędzia Monika Kruczek z Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego.

Krajową Radę Notarialną reprezentuje pan prezes Mariusz Białecki oraz członek Krajowej Rady Notarialnej Lech Borzemski. Rzecznika praw obywatelskich reprezentuje pan dr Piotr Zakrzewski z Zespołu Prawa Karnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Prokuratorię Generalną reprezentuje dyrektor departamentu legislacji, pani Luiza Modzelewska, oraz pani Aleksandra Sadowska z tego departamentu. Stowarzyszenie Notariuszy RP reprezentuje przewodniczący zespołu do spraw legislacji, pan Dariusz Celiński. Środowisko kuratorów reprezentuje przewodniczący Krajowej Rady Kuratorów, pan Grzegorz Kozera, oraz jej były wieloletni przewodniczący, pan Andrzej Martuszewicz. Witam obu panów bardzo serdecznie.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji reprezentuje wicedyrektor Departamentu Porządku Publicznego, pani Renata Leoniak. Jest z nami także zastępca dyrektora Biura Prewencji Komendy Głównej Policji, inspektor Piotr Kulesza, oraz ekspert z Wydziału Prewencji, pani kom. Małgorzata Wagner.

Jeżeli kogoś nie przywitałem, to przepraszam. Oczywiście chętnie tę listę uzupełnię.

Punkt 1. porządku obrad: pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o postepowaniu w sprawach nieletnich (druk senacki nr 90

Szanowni Państwo, tak jak powiedziałem, pierwszym punktem naszego posiedzenia jest projekt ustawy wniesiony przez Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, który stanowi wykonanie petycji nr P10-11/20. Jest to, przypomnę, projekt ustawy o zmianie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich.

Swoje opinie do projektu nadesłali: rzecznik praw obywatelskich, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, minister spraw wewnętrznych i administracji, rzecznik praw dziecka i Krajowa Rada Sądownictwa. Wszyscy członkowie komisji oczywiście mieli możliwość zapoznania się z tymi opiniami.

Przypominam, że do prezentowania projektu wnioskodawcy wskazali pana senatora Roberta Mamątowa.

Czy pan senator jest z nami na sali? Jest. Bardzo się cieszę, witamy serdecznie.

Proszę pana senatora o przedstawienie projektu członkom komisji. Jeżeli macie państwo propozycje jakichś zmian – mówię oczywiście do wnioskodawców – to jest to moment, kiedy można je przedstawić.

Oddaję głos panu przewodniczącemu. Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Senator Robert Mamątow:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Szanowni Państwo…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Proszę o ciszę na sali. Bardzo proszę, Panie Senatorze.)

Szanowni Państwo!

Projekt ustawy stanowi realizację postulatu zawartego w petycji nr P10-11/20 wniesionej do Senatu w dniu 9 stycznia 2020 r. przez Helsińską Fundację Praw Człowieka. Chciałbym przypomnieć państwu, że w poprzedniej kadencji myśmy to omawiali i przyjęliśmy projekt ustawy. Został on skierowany do Sejmu, ale niestety ze względu na zakończenie kadencji nie został on rozpatrzony. I dlatego Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystąpiła ponownie… Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji na swoim posiedzeniu jeszcze raz przyjęła projekt, zrobiła to jednogłośnie. Komisja wnosi o poparcie projektu na dzisiejszym posiedzeniu.

Chciałbym przypomnieć państwu, że celem ustawy jest: dodanie przepisów nakładających na sądy obowiązek okresowej kontroli zasadności pobytu nieletniego w schronisku, także po skierowaniu sprawy na rozprawę; nałożenie obowiązku wydawania każdorazowo osobnego postanowienia o przedłużeniu pobytu w schronisku dla nieletnich, zawierającego uzasadnienie, a w nim wskazanie okoliczności przemawiających za wydaniem takiego rozstrzygnięcia, także po skierowaniu sprawy do rozprawy; wprowadzenie procedury umożliwiającej kontrolę instytucjonalną decyzji sądu o przedłużeniu stosowania tego środka.

Chciałbym dodać jeszcze jedno zdanie. Do tej pory przy pracy nad projektem ustawy wszystkie organizacje, które pytaliśmy o opinię, zajęły stanowisko pozytywne. W głosowaniach komisje też zawsze były jednomyślne.

Wnoszę do państwa senatorów o poparcie tego projektu ustawy. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

Teraz oczywiście państwo senatorowie mogą zadać pytania wnioskodawcy. Jeżeli pytań nie będzie, oddam głos przedstawicielowi Biura Legislacyjnego. Po przedstawieniu opinii Biura Legislacyjnego rozpocznie się dyskusja.

Nie ma zgłoszeń do pytań.

Oddaję głos przedstawicielce Biura Legislacyjnego. Pani Mecenas, bardzo proszę.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Beata Mandylis:

Bardzo dziękuję.

Biuro Legislacyjne.

Szanowni Państwo!

Na początku chciałabym zwrócić uwagę, że dostarczyłam państwu senatorom zestawienie wniosków do projektu ustawy o zmianie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich. Bardzo prosiłabym wykreślić pkt 2 i 3, ponieważ odnoszą się one do kompensaty państwowej. Do nowelizacji ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich odnosi się tylko uwaga pierwsza.

Szanowni Państwo, jest to projekt, nad którym rzeczywiście pracowaliśmy w poprzedniej kadencji. Petycja była w Senacie poprzedniej kadencji i jest obecnie. Ważne jest, aby dodać, że petycja jest wykonaniem wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Grabowski. Wydaje się, że jest ona potrzebna, nawet jeżeli zastrzega się, że rząd pracuje nad całościową nowelizacją, a może nawet nad nową ustawą o postępowaniu w sprawach nieletnich. Sprawa dotycząca umieszczania i przedłużania pobytu nieletnich w schroniskach powinna być załatwiona w szybkim tempie, zanim zostanie wdrożony proces legislacyjny nad wspomnianą ustawą.

Jeżeli chodzi o zestawienie wniosków, to oczywiście nie jest to propozycja Biura Legislacyjnego. Tak jak wskazałam w swojej opinii, kwestię tę podniósł rzecznik praw obywatelskich. Rzecznik wnosił o dwie rzeczy.

Pierwsza to uzupełnienie projektu o wskazanie sądu właściwego. Wydaje mi się, że odesłanie do procedury cywilnej i utarta już praktyka nie stwarza problemów sądom, w których są składane i przez które są rozpatrywane zażalenia na postanowienia wydane w sądzie rodzinnym.

Propozycja rzecznika, która wymagałaby ewentualnie dyskusji i przedstawienia stanowisk osób biorących udział w dzisiejszym posiedzeniu komisji, ewentualnego przyjęcia bądź nieprzyjęcia takiej zmiany, to propozycja, aby postanowienie o umieszczeniu nieletniego w schronisku, postanowienie o każdorazowym przedłużeniu pobytu w schronisku dla nieletnich, a także postanowienie sądu drugiej instancji wydane w postępowaniu toczącym się na skutek zażalenia na takie postanowienie – i tutaj mój dopisek – w wyniku którego nieletni zostanie umieszczony w schronisku dla nieletnich lub nastąpi przedłużenie stosowania tego środka, sąd uzasadniał z urzędu. Ja pozwoliłam sobie dopisać takie zdanie, żeby sądy nie musiały uzasadniać stanowisk, w efekcie których nieletni opuści schronisko albo nie zostanie w nim umieszczony. Jeżeli strona, np. prokurator, chciałaby ewentualnie takie postanowienie zaskarżyć, to w zwykłym trybie mogłaby wnieść zażalenie na postanowienie. Tutaj nie ma problemu. Z urzędu sporządzałoby się uzasadnienia do wszystkich postanowień, które skutkowałyby bądź umieszczeniem nieletniego w schronisku, bądź pozostawieniem go w tym schronisku na dłuższy czas.

Jest też opinia rzecznika praw dziecka. Może poza protokołem powiedziałabym, że opinia rzecznika praw dziecka jest dosyć wyrazista. Ma ona charakter lekko protekcjonalny. Rzecznik strofuje twórców nowelizacji. Wydaje mi się, że już od lat mamy wypracowane standardy pracy i wzajemnego szacunku. Nawet jeżeli nie zgadzamy się w pewnych kwestiach, to praktycznie nigdy nie zdarzają się jakieś ostre sformułowania bądź zwracanie się do twórców projektów w formie połajanki.

Rzecznik praw dziecka zdecydowanie krytykuje projekt, mówi, że jest on niezwykle powierzchowny, że przedstawione zmiany nie doprowadzą do zmiany praktyki orzeczniczej. Wydaje mi się, że cele tej inicjatywy są inne. Kierujemy się przekonaniem – nie tylko nadzieją, ale przekonaniem – że zmiany te są potrzebne. Może nie wprowadzą one zmian w praktyce orzeczniczej, która już teraz, po wyroku Trybunału poszła w innym kierunku, ale niewątpliwie decyzje sądów powinny mieć swoją podstawę prawną w ustawie. Dziękuję, to wszystko.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

Będziemy stać na straży honoru Senatu poprzedniej kadencji, który podjął już decyzję w tym zakresie. Mnie też zaskoczyły treść i sposób sformułowania opinii rzecznika praw dziecka.

Otwieram dyskusję.

Kto z pań, panów senatorów…

Pan senator Mamątow, bardzo proszę.

Senator Robert Mamątow:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Szanowni Państwo!

Opinia rzecznika praw dziecka w żaden sposób nie rzutuje na decyzję komisji, która przyjęła projekt ustawy. Ja jeszcze raz apeluję: jest naprawdę niezbędne, żeby dzisiaj traktować tych młodych ludzi na takiej zasadzie jak dorosłych. Dorosły otrzymuje decyzję o areszcie tymczasowym i ma określony termin, w którym może się odwołać, a małoletni, który może być skierowany do zakładu poprawczego, jest kierowany przed rozprawą do schroniska dla nieletnich. Decyzja podjęta przez sędziego… Może on tam przebywać nawet rok bez żadnych wyjaśnień. Uważam – komisja praw człowieka też tak uważała – że trzeba to uregulować, stąd ten projekt ustawy.

Bardzo proszę państwa senatorów o poparcie projektu ustawy w takiej formie, w jakiej został przedstawiony. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję panu senatorowi.

Żeby ułatwić procedowanie od strony formalnej, zgłaszam jako swoją poprawkę to, co przedstawiła pani mecenas, czyli propozycję rzecznika praw obywatelskich.

Zapytam pana senatora – Pani Senator, widzę zgłoszenie – jakie jest stanowisko pana senatora odnośnie do poprawki, którą zaproponowała pani mecenas.

(Senator Robert Mamątow: Popieram.)

Dziękuję.

Pani senator Kochan, bardzo proszę.

Senator Magdalena Kochan:

Bardzo dziękuję, Panie Przewodniczący.

Szczerze powiedziawszy, pan przewodniczący uprzedził mnie ze zgłoszeniem poprawki, którą zaproponował pan rzecznik praw obywatelskich. Bardzo się cieszę, że pan senator także ją popiera.

Bardzo mnie smuci stanowisko, jakie zajął rzecznik praw dziecka, który powinien stać na straży praw dziecka, tak jak czynił to Senat tej i poprzedniej kadencji. Ten projekt ustawy powinien jak najszybciej w uchwalonej formie opuścić Senat i – mam taką nadzieję – zostać przyjęty przez Sejm. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję, Pani Senator.

Koryguję swoją wypowiedź. Zgłosiłem poprawkę w imieniu własnym i pani senator Kochan.

Czy ktoś z pań, panów senatorów chce jeszcze zabrać głos? Nie.

W takim razie proszę… Mamy w zasadzie jedną poprawkę, więc nie trzeba niczego porządkować. Do przedłożonego projektu mamy zgłoszoną poprawkę.

Jeszcze ktoś się zgłasza?

Pan senator Ujazdowski, bardzo przepraszam.

Senator Kazimierz Michał Ujazdowski:

Przy okazji sugeruję panom przewodniczącym, żeby raz do roku na posiedzeniu połączonych komisji odbyć debatę na temat skuteczności resocjalizacji zakładów poprawczych i schronisk, bo ze wszystkich danych, także tych, które kiedyś były przedmiotem raportu NIK, wynika, że mamy niezwykle skromne i niesatysfakcjonujące skutki w tym zakresie. Może nie na posiedzeniu plenarnym, ale na posiedzeniu połączonych komisji moglibyśmy raz do roku zająć się tematem efektywności stosowania tych środków i w ogóle przeciwdziałania przestępczości nieletnich. Z uwagi na wielką delikatność tego problemu warto nie tylko poprawiać legislację, ale także oceniać politykę w tym zakresie. Można by to robić np. w grudniu czy w listopadzie każdego roku. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Bardzo dziękujemy. Bardzo ciekawy pomysł, będziemy o nim rozmawiać.

Pani senator.

Senator Magdalena Kochan:

Ze wszech miar popieram inicjatywę pana senatora Ujazdowskiego. Powiem więcej: w sprawie resocjalizacji nie posunęliśmy się ani o krok poza wiek XX, a właściwie jego początki, w związku z czym resocjalizacja, a także prewencja w zakresie przestępczości nieletnich powinna spędzać nam sen z powiek. Powinniśmy ten proces indywidualizować, tak jak robią to z wielkim pozytywnym skutkiem dojrzalsze od nas demokracje. Taki raport będzie być może asumptem do szerokich prac nad zmianą sposobu resocjalizacji w Polsce. Myślę oczywiście o nieletnich.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo.

Chciałbym, dołączając do tych głosów, zapewnić państwa, że wspólnie z panem przewodniczącym będziemy chcieli przeprowadzać takie posiedzenia.

Mogę też powiedzieć, że z mojego punktu widzenia podniesienie efektywności pracy zakładów poprawczych, schronisk dla nieletnich czy, jeżeli patrzymy troszeczkę szerzej, placówek podległych ministrowi edukacji narodowej, takich jak MOW-y, czyli młodzieżowe ośrodki wychowawcze, powinno być przedmiotem naszej troski.

W tym miejscu naprawdę dziękuję przedstawicielom środowiska kuratorów za pracę, którą wykonują. Dziękuję za pracę, którą wykonują pracownicy zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich. Zrobimy wszystko, żebyście mieli państwo jeszcze szerszy zakres możliwości działań organizacyjnych, prawnych i finansowych, tak żeby ułatwić wam pracę z młodzieżą, która niestety weszła w konflikt z prawem. Dziękuję bardzo.

Przechodzimy do głosowania nad poprawką zgłoszoną do art. 1 pkt 2, gdzie dotychczasową treść art. 29 oznacza się jako §1 oraz dodaje się §2 w brzmieniu, które zostało przedstawione przez panią mecenas. Wszyscy państwo macie tę poprawkę. Rozumiem, że nie trzeba jej przypominać.

Przystępujemy do głosowania.

Kto z pań, panów senatorów jest za przyjęciem wniosku dotyczącego projektu ustawy o zmianie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich? Proszę o podniesienie ręki. (21)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (0)

Stwierdzam, że wniosek został przyjęty jednogłośnie.

Poddaję pod głosowanie całość projektu.

Kto z pań, panów senatorów jest za jego przyjęciem? Proszę o podniesienie ręki. (21)

Dziękuję.

Stwierdzam, że projekt został przyjęty jednogłośnie.

Chciałbym zapytać, czy pan senator Robert Mamątow zgodzi się pełnić…

(Senator Robert Mamątow: Tak.)

Tak. Bardzo serdecznie dziękuję. Pan senator będzie senatorem sprawozdawcą w pracach nad tym projektem.

W tym miejscu chciałbym bardzo ciepło podziękować nowemu przewodniczącemu Krajowej Rady Kuratorów, a także jej byłemu przewodniczącemu.

Dziękuję za to, że byliście państwo z nami. Oczywiście możecie z nami pozostać w czasie rozpatrywania kolejnych punktów. Dziękuję, że uczestniczyliście w tej części posiedzenia.

Punkt 2. porządku obrad: pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postepowania karnego (druk senacki nr 74)

Przechodzimy do drugiego punktu porządku posiedzenia.

Jest to projekt ustawy, który został wniesiony przez Komisję Ustawodawczą jako pokłosie wystąpienia rzecznika praw obywatelskich. Celem nowelizacji jest uproszczenie procedury karnej w zakresie możliwości wnoszenia przez pokrzywdzonego subsydiarnego aktu oskarżenia. Wnioskodawcy proponują powrót do stanu prawnego sprzed 5 października 2019 r., kiedy w przypadku uchylenia postanowienia prokuratora o umorzeniu postępowania przygotowawczego przez sąd i po ponownym wydaniu postanowienia o umorzeniu przez prokuratora pokrzywdzony mógł wnieść subsydiarny akt oskarżenia bezpośrednio do sądu. Obecnie decyzja prokuratora o ponownym umorzeniu musi być zaskarżona do prokuratora nadrzędnego.

Informuję, że Komisja Ustawodawcza w trakcie konsultacji poprzedzających pierwsze czytanie wystąpiła o zaopiniowanie projektu do kilkunastu podmiotów. Swoje opinie nadesłali: Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex Super Omnia”, Sąd Najwyższy, Fundacja Pomocy Ofiarom Przestępstw, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” i minister sprawiedliwości. Ze wszystkimi opiniami panie i panowie senatorowie mieli możliwość się zapoznać.

Do reprezentowania wnioskodawców wskazany został pan Krzysztof Brejza.

Proszę pana senatora o przedstawienie członkom komisji projektu ustawy z ewentualnymi, jeżeli takowe się pojawiły, propozycjami zmian.

Senator Krzysztof Brejza:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Tak jak pan przewodniczący wcześniej zauważył, proponowany projekt ustawy jest realizacją postulatu rzecznika praw obywatelskich powrotu do rozwiązań w zakresie subsydiarnego aktu oskarżenia, które funkcjonowały do roku 2019, czyli rozwiązań bez takiego filtra prokuratora nadrzędnego.

W tamtym stanie prawnym było tak, że jeżeli postanowienie o umorzeniu, odmowie wszczęcia było zaskarżane do sądu, wracało decyzją sądu do prokuratora i prokurator ponownie odmawiał wszczęcia postępowania, to można było od razu kierować do sądu subsydiarny akt oskarżenia. Od października 2019 r. doszedł do tego kolejny etap – przed wniesieniem aktu oskarżenia prywatnego, subsydiarnego pokrzywdzony musi wystąpić z zażaleniem do prokuratora nadrzędnego.

W opinii rzecznika praw obywatelskich i wielu instytucji, które skierowały do nas pozytywne opinie, takich jak Sąd Najwyższy, Helsińska Fundacja Praw Człowieka czy stowarzyszenie „Iustitia”, ten dodatkowy etap nie służy realizacji konstytucyjnego prawa pokrzywdzonego do sądu, prawa wyrażonego w art. 45 konstytucji, stąd propozycja realizacji postulatu szybkiego dostępu do sądu i powrotu do rozwiązań, które były wprowadzone w marcu 2007 r. i które bez większych kontrowersji funkcjonowały przez 12 lat. Chodzi o to, żeby pokrzywdzony nie ponosił dodatkowych kosztów. Zażalenie do prokuratora nadrzędnego generuje koszty wynikające z potrzeby skorzystania z pomocy prawnej, konsultacji z adwokatem, ale też koszty czasowe wydłużające dostęp obywatela do sądu.

W stanowisku bodajże Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka jest poważny zarzut do obecnych uregulowań, wydaje się, że zasadny. Prokurator nadrzędny może uwzględnić zażalenie, skierować sprawę z powrotem do prokuratora, a prokurator znowu odmówi wszczęcia. Nie ma tutaj żadnego wiążącego terminu i może dochodzić do takiego zamkniętego biegu tych postanowień, zażaleń, które, że tak powiem, zablokują pokrzywdzonego i doprowadzą do tego, że termin karalności też w końcu upłynie.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Ja mam tylko jedno pytanie. Zaraz poproszę o przedstawienie wniosków Biura Legislacyjnego, a później będę prosił pana senatora wnioskodawcę o jego stanowisko, o decyzję, czy któryś z wniosków będzie chciał przejąć jako swoją poprawkę.

Proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego, panią mecenas Beatę Mandylis, o przedstawienie zestawienia wniosków.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Beata Mandylis:

Dziękuję serdecznie.

Oczywiście chciałabym podziękować wszystkim podmiotom, które przesłały nam swoje bardzo cenne opinie. Niektóre z nich zawierają uwagi, które zdaniem Biura Legislacyjnego należy tu oczywiście uwzględnić.

Jedna z takich uwag to uwaga przedstawiona w zestawieniu wniosków jako pierwsza. Jest to uwaga Sądu Najwyższego oraz fundacji helsińskiej. Te instytucje podnoszą, że tu nie wystarczy zmiana art. 330. Należy również odpowiednio zmienić powiązany z art. 330 §2 art. 55 §1, który odnosi się właśnie do postanowienia prokuratora nadrzędnego. Konieczna jest równoczesna nowelizacja obu tych przepisów, wiążących się i merytorycznie, i treściowo. Pierwsza propozycja poprawki zmienia treść art. 55 §1 i nadaje mu poprzednie brzmienie, takie, jakie miał on wówczas, gdy poprzednie brzmienie miał art. 330 §2. Dostosowuje się treściowo te przepisy do siebie i do sytuacji, kiedy nie będzie już powtórnego zaskarżenia do prokuratora nadrzędnego. To jest pierwsza uwaga.

Druga uwaga to uwaga Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Jest to kontrowersyjna propozycja, ale sędziowie występują… Wydaje mi się, że ważne jest, aby… Zawarłam tutaj ten przepis, aby wywiązała się dyskusja na ten temat, ponieważ sędziowie poruszają bardzo istotną kwestię. Chodzi o to, że subsydiarny akt oskarżenia może być sporządzony jedynie przez profesjonalnego prawnika, czyli radcę prawnego, adwokata bądź radcę prokuratorii. I jest taka kwestia: jeżeli pokrzywdzony chce wystąpić z takim aktem oskarżenia i ma swojego prywatnego obrońcę, to oczywiście ten obrońca, przepraszam, że tak powiem, napisze to, co klient sobie życzy, ale jeżeli mamy do czynienia z obrońcą wyznaczonym z urzędu… Sędziowie występują z propozycją, aby przyznać obrońcy z urzędu takie prawo, jakie przysługuje obrońcom z urzędu w przypadkach wskazanych w art. 84 §3 kodeksu postępowania karnego. W tych przepisach… Może ja przytoczę ten przepis, bo oczywiście nie pamiętam go całego. Przepis ten stanowi tak. Obrońca wyznaczony z urzędu w postępowaniu kasacyjnym, w postępowaniu o uchylenie wyroku sądu odwoławczego uchylającego wyrok sądu pierwszej instancji i przekazującego sprawę do ponownego rozpoznania lub w postępowaniu o wznowienie postępowania… Przypominam: obrońca z urzędu. …Powinien sporządzić i podpisać kasację, skargę do sądu odwoławczego albo – i tu jest istota tego przepisu – poinformować na piśmie sąd, że nie stwierdził podstaw do wniesienia kasacji, skargi lub wniosku o wznowienie postępowania.

Sędziom chodzi o to, żeby w sytuacji, w której pokrzywdzony ma prawo do obrońcy z urzędu i ten pokrzywdzony chce wnieść subsydiarny akt oskarżenia, a obrońca z urzędu, prawnik przyznany z urzędu stwierdza, że nie ma podstaw do wniesienia takiego aktu oskarżenia, ten prawnik mógł poinformować sąd, że nie ma podstaw do wniesienia aktu oskarżenia. To jest propozycja, którą sędziowie zawarli w swojej opinii.

Propozycja sędziów była taka, aby dopisać ten przepis do art. 88, który mówi o uprawnieniu do pełnienia roli pełnomocnika. Ja jednak pozwalam sobie stwierdzić, że taki przepis bardziej pasuje do art. 84 jako §4. Brzmiałby on tak: obrońca wyznaczony z urzędu powinien sporządzić i podpisać akt oskarżenia, o którym mowa w art. 55 §1, albo w terminie 14 dni od dnia doręczenia mu zawiadomienia o postanowieniu poinformować na piśmie sąd właściwy do rozpoznania sprawy w pierwszej instancji, że nie stwierdził podstaw do wniesienia tego aktu oskarżenia.

To jest kwestia dyskutowana w środowisku prawniczym od wielu lat. Są różne stanowiska w tej kwestii. Tak jak powiedziałam, jest to najbardziej problematyczna propozycja poprawki, raczej przedmiot do dyskusji niż polecenie Biura Legislacyjnego, aby państwo senatorowie przyjmowali taką zmianę.

Uwaga trzecia, również od stowarzyszenia sędziów „Iustitia”, to uwaga dotycząca przepisów przejściowych. Tu zwracamy uwagę na to, że zapewne w Sejmie, a na pewno w Senacie często przypisujemy sędziom rolę prawotwórczą. Uważamy, że wywiodą oni w drodze wykładni z przepisów, które uchwalamy, wszystkie mądrości, które w tych przepisach się znajdują, a sędziowie przed wydaniem orzeczenia żądają podstawy prawnej, informacji, na jakiej podstawie mieliby wydać dane orzeczenie, na jakiej podstawie mieliby wydać decyzję. Sędziowie nie chcą bawić się w prawotwórców, chcą stosować prawo zgodnie ze swoją wiedzą i doświadczeniem. I dlatego proponuje się tutaj przepisy intertemporalne, które wskazywałyby, że „do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy przepisy art. 55 §1 oraz art. 330 §2 ustawy, o której mowa w art. 1, stosuje się w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą”. Stosowano by nowe brzmienie do tych spraw, które już się toczą. Co by to oznaczało? To by oznaczało, że toczące się postępowania będą, że tak powiem, przyjaźniejsze pokrzywdzonemu. Będzie łatwiej niż w przypadku dotychczasowych ścieżek, które trzeba było wydeptywać.

Drugi ustęp. Ten przepis jest do ewentualnego przeredagowania, bo jest on bardzo ogólny. „Czynności procesowe dokonane przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy są skuteczne, jeżeli dokonano ich z zachowaniem przepisów dotychczasowych”. Chodzi o to, żeby postanowienia, które zostały już wydane, były uszanowane.

Trzeci ustęp stanowi, że „strona, która na podstawie dotychczasowych przepisów zaskarżyła ponowne postanowienie o umorzeniu postępowania lub o odmowie jego wszczęcia do prokuratora nadrzędnego, ma prawo w terminie miesiąca od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy wnieść akt oskarżenia, o którym mowa w art. 55 §1 ustawy, o której mowa w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą”. Brakuje mi tu jeszcze takiej kwestii… Zwróciłabym się ewentualnie z zapytaniem do przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości. Ja uważam, że w tym przepisie przydałoby się również wskazanie prokuratorowi nadrzędnemu, że on takie postępowanie powinien umorzyć, ale państwo być może uważacie, że taki przepis nie jest potrzebny, że z przepisów ogólnych kodeksu postępowania karnego można wywieść takie uprawnienie, że jeżeli postępowanie jest bezprzedmiotowe, to się je umarza.

To są te 3 propozycje. Pierwsza i trzecia są ważne i potrzebne, należałoby je uwzględnić. Druga jest do dyskusji. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Bardzo serdecznie dziękuję.

Będę oczywiście pytał pana senatora Krzysztofa Brejzę, czy chce przejąć te poprawki. W przypadku pierwszej wydaje się, że sprawa jest oczywista, w przypadku trzeciej możemy jeszcze wysłuchać opinii Ministerstwa Sprawiedliwości, a w przypadku drugiej wymagane jest podjęcie decyzji.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Senator Krzysztof Brejza:

Z pewnością pierwsza poprawka, dotycząca art. 55, jest czysto techniczna. Chodzi o wykreślenie prokuratora nadrzędnego. Sugestie dotyczące przepisów temporalnych też są jak najbardziej słuszne.

Co do art. 84 to przyznam szczerze, że nie mam zdania i chyba nie podejmę się przejmowania tej poprawki. Ja rozumiem, jaka jest idea. Idea jest taka, żeby ograniczyć wpływ aktów oskarżenia, które blokowałyby sądy, ale nie wiem… Może ktoś z państwa zabierze głos, ktoś z przedstawicieli organizacji, które opiniowały ten projekt?

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Chyba nie ma na sali przedstawicieli stowarzyszenia sędziów „Iustitia”, jeszcze to sprawdzam.

Będziemy mieli dyskusję.

Teraz oddaję głos przedstawicielom Ministerstwa Sprawiedliwości. Nie wiem, kto jest szefem delegacji. Ktoś musi podejmować decyzje, odpowiadać lub oddać głos któremuś ze współpracowników.

Oczywiście proszę o przedstawianie się w momencie zabierania głosów.

Naczelnik Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Kowal:

Marcin Kowal, naczelnik Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego.

Dziękuję za głos, Panie Przewodniczący.

Szanowny Przewodniczący! Szanowna Komisjo!

Aby troszeczkę uporządkować tę dyskusję, chciałbym się odnieść do punktu pierwszego, ponieważ pan przewodniczący nie udzielił głosu moim koleżankom z Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Przepraszam…)

…które miały się wypowiedzieć w odniesieniu do tego projektu.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Panie Sędzio, przepraszam. To nie jest dobry pomysł. My już zakończyliśmy. Opinia…

(Naczelnik Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Kowal: Ale ja tylko…)

Sekundę. Opinia była przedstawiona na piśmie. My mamy dzisiaj 5 punktów i tylko 2 godziny. To nie było intencjonalne. Jeżeli państwo…

Naczelnik Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Kowal:

Panie Przewodniczący, ja chciałem tylko powiedzieć, że o ile tam była pozytywna opinia ministra sprawiedliwości, o tyle w odniesieniu do tego projektu opinia jest negatywna. Tylko tyle…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Takie odniesienie jest okej.)

Tylko tyle chciałem powiedzieć w odniesieniu do punktu pierwszego.

Jeżeli chodzi o modele kształtowania uprawnień pokrzywdzonego do działania w postępowaniu karnym, w postępowaniu sądowym jako oskarżyciel posiłkowy, oskarżyciel subsydiarny, to oczywiście te modele mogą być różne. Jeżeli popatrzy się z punktu widzenia podmiotów stosujących prawo, można wręcz odnieść wrażenie, że na przestrzeni tych wielu lat, od 1997 r. ustawodawca tak do końca nie mógł się zdecydować, który model jest lepszy, czy model z elementem działania prokuratora nadrzędnego, który rozpoznaje zażalenie na decyzję prokuratora prowadzącego postępowanie przygotowawcze, a więc decyzję o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego bądź o jego umorzeniu, czy też model bez tego elementu. Tak jak powiedziałem, patrząc z punktu widzenia osób stosujących prawo, można odnieść wrażenie, że ustawodawca nie jest w stanie wybrać jednolitej drogi, nie jest w stanie dokonać jednoznacznej oceny, który z tych modeli jest lepszy.

Jeżeli chodzi o obecne brzmienie przepisów, to, tak jak zauważono na początku tej dyskusji, zostało ono ukształtowane nowelizacją z 19 lipca 2019 r. Te przepisy obowiązują od 5 października. Trzeba mieć świadomość, że one obowiązują niecałe 9 miesięcy, z czego w ciągu 3 miesięcy sądy nie funkcjonowały. Tak więc okres realnego obowiązywania tych przepisów to jest 6 miesięcy. Patrzę z perspektywy sędziego, ale też obywatela, który ma obowiązek stosować przepisy i je respektować, i wydaje mi się, że nie jest możliwe dokonanie jakiejś rzetelnej oceny funkcjonowania tych przepisów w tak krótkiej perspektywie czasowej. Wydaje mi się, że nie mamy danych empirycznych, aby móc jednoznacznie powiedzieć, czy te przepisy funkcjonują prawidłowo czy nieprawidłowo. Jeżeli przeczyta się uzasadnienie do projektu, to zobaczy się, że faktycznie tak jest – tam nie ma żadnych danych, które wskazywałyby na to, że na przestrzeni tych 6 miesięcy ujawniły się jakieś negatywne zjawiska, w szczególności zjawiska ograniczające prawo pokrzywdzonego do sądu. W uzasadnieniu przedłożenia wskazuje się ogólnie na konieczność zabezpieczenia prawa do sądu. W mojej ocenie przepis w brzmieniu obowiązującym od 5 października w żadnym stopniu tego prawa do sądu nie eliminuje.

Ja za chwileczkę odniosę się szczegółowo do argumentów, o których mówił pan senator Brejza, ale w pierwszej kolejności chciałbym zwrócić państwa uwagę na to, że brzmienie przepisów, które obowiązuje od 5 października 2019 r., czyli, tak jak powiedziałem, niecałe 9 miesięcy, to jest powrót do idei twórców kodeksu postępowania karnego i kodeksu karnego z 1997 r., a więc pomysłów komisji kodyfikacyjnej prof. Zolla i prof. Waltosia. W 1998 r., kiedy wchodził w życie… Kodeks postępowania karnego jest z 1997 r., ale wchodził w życie w 1998 r. Tam ten przepis był w dokładnie takim samym brzmieniu, jakie zaproponowano i jakie obowiązuje od 5 października.

I teraz trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: jaka idea legła u podstaw tworzenia tego przepisu w 1997 r.? Otóż twórcy przepisu chcieli wyraźnie powiedzieć, że subsydiarny akt oskarżenia nie jest alternatywą dla działania prokuratora na etapie postępowania przygotowawczego i nie jest alternatywą dla działania prokuratora jako oskarżyciela w postępowaniu sądowym. Ma to być instytucja o charakterze wyjątkowym. Dlaczego ta instytucja jest instytucją o charakterze wyjątkowym? Otóż dlatego, że dotyczy ona przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego, a więc takich, w przypadku których decydującą rolę odgrywa państwo, które realizuje to… Ściganie tego rodzaju przestępstw jest realizowane poprzez organy ścigania, jakimi są prokuratorzy czy też inne organy śledcze. A jeżeli chodzi o etap postępowania sądowego, to jest tutaj oskarżyciel publiczny, ewentualnie inny podmiot pełniący funkcję oskarżyciela publicznego.

Dlaczego tak jest? Dlatego, że kodeks karny, czyli prawo materialne, dokonuje wyraźnego rozróżnienia przestępstw ściganych z oskarżenia prywatnego i przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego. To rozróżnienie nie jest przypadkowe. Ustawodawca głęboko przemyślał te kwestie. Przestępstwem ściganym z oskarżenia prywatnego jest np. przestępstwo zniesławienia czy przestępstwo zniewagi.

Dlaczego te przestępstwa są ścigane z oskarżenia prywatnego? Po pierwsze dlatego, że godzą w bardzo osobiste dobro, jakim jest cześć bądź godność określonej osoby, a po drugie dlatego, że pokrzywdzony ma łatwość w ustaleniu, przez kogo został znieważony albo przez kogo został zniesławiony. Skompletowanie materiału dowodowego nie jest dla pokrzywdzonego problemem, jest to dla pokrzywdzonego realne do wykonania.

W przypadku przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego, a więc tych, gdzie decydująca jest rola państwa, możliwość gromadzenia materiału dowodowego przez pokrzywdzonego jest czysto iluzoryczna. Pokrzywdzony nie ma możliwości dokonywania ani przesłuchań świadków, ani przeszukań i ewentualnie zabezpieczenia dokumentów, które mogłyby stanowić podstawę oskarżenia.

Tak jak powiedziałem, modele kształtowania uprawnień oskarżyciela posiłkowego w tym zakresie są różne. Ja na podstawie własnej praktyki orzeczniczej mogę powiedzieć, że po 2007 r., a więc po tym, jak ten przepis został zmieniony i wyeliminowano prokuratora nadrzędnego, dane statystyczne przedstawiały się mniej więcej w ten sposób: na 10 subsydiarnych aktów oskarżenia 8–9 było umarzanych. Chcę to wyraźnie podkreślić: umarzanych. Sąd nawet nie przystąpił do merytorycznego rozpoznania sprawy. Kodeks postępowania karnego przewiduje taką podstawę do umorzenia, jaką jest oczywisty brak podstaw oskarżenia. Sąd jeszcze przed skierowaniem sprawy na rozprawę po to, aby ją rozpoznać, dochodził do wniosku, że materiał dowodowy jest słaby, że akt oskarżenia jest nieprzygotowany. I wtedy sąd dokonywał umorzenia z uwagi na oczywisty brak podstaw oskarżenia.

Jestem przekonany, że ten model, który, tak jak powiedziałem, został pierwotnie zaproponowany przez prof. Zolla i prof. Waltosia, jest modelem lepszym z punktu widzenia okoliczności, o których mówimy. On stanowi pewną równowagę, pewien balans pomiędzy prawem do sądu, które ostatecznie przecież też jest gwarantowane… Ta propozycja w żaden sposób nie wyłącza prawa do sądu, po tym jak prokurator nadrzędny nie przychyli się do zażalenia pokrzywdzonego. Ważne jest też, aby nie dochodziło do swoistego ośmieszania tej instytucji poprzez masowe umarzanie przez sądy postępowań w odniesieniu do aktów oskarżenia bądź – to druga strona medalu – do nadmiernego i pochopnego stawiania przed sądem, w stan oskarżenia osób, które po prostu na to nie zasługują, ale muszą mierzyć się z oskarżeniem, które trafiło do sądu.

Teraz tak pokrótce chciałbym odnieść się jeszcze do argumentów pana senatora Brejzy. Padł taki argument, że ta nowelizacja zapewni szybki dostęp do sądu. No, być może będzie on szybki, ale czy będzie on realny z punktu widzenia tych okoliczności, o których mówiłem? Podkreślam jeszcze raz: dotyczy to czynów ściganych z oskarżenia publicznego, a więc sytuacji, w których istnieje realne działanie prokuratora, w których powinno działać państwo, ponieważ pokrzywdzony nie ma żadnych procesowych i realnych możliwości zbierania, kompletowania materiału dowodowego i jego zabezpieczania.

Kolejny argument, jaki tu padł, to kwestia tego zaklętego kręgu i przechodzenia sprawy pomiędzy prokuratorem nadrzędnym a prokuratorem prowadzącym postępowanie. To tak nie wygląda. Przepisy kodeksu postępowania karnego przewidują terminy na prowadzenie czynności, są one ściśle określone. Co więcej, bardzo często strony korzystają ze skargi na przewlekłość postępowania. Skarga na przewlekłość postępowania i możliwość dochodzenia odszkodowania za nadmiernie długie prowadzenie postępowania przygotowawczego już wiele lat temu została rozszerzona na postępowanie przygotowawcze, wobec czego zarówno postępowanie sądowe, jeżeli jest nadmiernie długie, jak i postępowanie przygotowawcze może skończyć się zasądzeniem odszkodowania dla pokrzywdzonego, który jest niezadowolony z długości tego postępowania.

I wreszcie kwestia kosztów. Myślę, że nikt nie jest w stanie tak naprawdę powiedzieć, jakie realnie koszty finansowe, majątkowe miałby ponosić pokrzywdzony. Postępowanie z urzędu toczy się bezkosztowo, ponieważ wszelkie koszty w postępowaniu karnym ponosi Skarb Państwa. To jest nie do końca prawdziwy argument, chyba że mówimy o kosztach czasowych, które, tak jak już powiedziałem… Wydaje mi się, że przedstawiłem tu racjonalne argumenty, że szybkość wcale nie musi się przekładać na realność.

Jeszcze jedno zdanie chciałbym dodać na zakończenie. Idea, która legła u podstaw tej instytucji w 1997 r., sprowadzała się do tego… Nie do tego, aby pokrzywdzony pełnił rolę oskarżyciela. Ona sprowadzała się do tego, żeby to prokurator, oskarżyciel publiczny zgromadził pewien materiał dowodowy, miał zarys, zręby tego materiału dowodowego i go zabezpieczył. Pokrzywdzony z instytucją skargi subsydiarnej pojawia się w momencie, w którym jest pewna rozbieżność w ocenie materiału dowodowego pomiędzy prokuratorem a pokrzywdzonym. I w tym momencie pojawia się rola sądu, który ma powiedzieć, czy prokurator ma rację, odmawiając wszczęcia postępowania bądź umarzając postępowanie przygotowawcze, czy jednak materiał dowodowy uzasadnia skierowanie aktu oskarżenia. W żadnym wypadku intencją twórców kodeksu postępowania karnego nie było to, aby prokurator był wyręczany przez pokrzywdzonego, ponieważ w istocie rzeczy pokrzywdzony nie ma takich możliwości. Pokrzywdzony nigdy nie wykona takich czynności dowodowych, jakie ma możliwość wykonać prokurator, za którym stoi autorytet państwa. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

W tym momencie oddałbym głos panu drowi Piotrowi Zakrzewskiemu, przedstawicielowi rzecznika praw obywatelskich. Przypomnę, że ta zmiana jest zmianą, którą przygotowaliśmy w oparciu o wystąpienie rzecznika praw obywatelskich skierowane do Senatu. Bardzo proszę. W szczególności oczywiście oczekiwalibyśmy odpowiedzi na pewne pytania, które pojawiły się w wypowiedzi przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości.

Czy pan senator chce zabrać głos przed przedstawicielem rzecznika, czy po nim? Po, dobrze.

Bardzo proszę.

Główny Specjalista w Zespole Prawa Karnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Piotr Zakrzewski:

Dzień dobry państwu.

Piotr Zakrzewski.

Ja oczywiście popieram inicjatywę ustawodawczą w tym zakresie i w pełni popieram opinię rzecznika praw obywatelskich. Mając na uwadze…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Proszę bliżej mikrofonu.)

Mając na uwadze wskazane tutaj kontrowersje i argumenty, chciałbym przychylić się do stanowiska Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która wskazuje na możliwe – ono nie musi się pojawić, ale jest możliwe – zapętlenie zażaleń. Mówię o zażaleniu wnoszonym do prokuratora nadrzędnego, a potem uchyleniu sprawy ponownie i ostatecznie uniemożliwieniu osobie pokrzywdzonej wniesienia skargi subsydiarnej. Tutaj pojawia się problem. Moim zdaniem argument czasu obowiązywania przepisów, tj. od 5 października 2019 r., nie jest trafnym argumentem z tego względu, że Ministerstwo Sprawiedliwości nie podało żadnych danych w zakresie – a ono dysponuje tymi danymi – w którym w ogóle przepisy te znalazły zastosowanie. Żeby taki argument podnieść, należałoby się tutaj podeprzeć konkretnymi przypadkami, a tego brakuje. Stąd uważam ten argument za nietrafny i wydaje mi się, że tu nie chodzi tylko o to, że ma być szybciej, ale też i o to, że… Zauważmy, że tu jednak jest weryfikacja zasadności wniesienia subsydiarnego aktu oskarżenia, jeżeli dwukrotnie – mamy tutaj do czynienia z tożsamością decyzji – ta decyzja jest podejmowana. Gdyby np. było tak, że byłoby odmowa, a potem musiałoby być umorzenie i umorzenie… Czyli może dojść nawet do trzykrotnej weryfikacji. Wydaje się, że to jest wystarczające do tego, aby pokrzywdzony mógł dochodzić swoich roszczeń przed sądem. Co więcej, do dyskusji jest tutaj kwestia odpowiedzi na pytanie o filozofię karania, tzn. na pytanie, czy w kontekście trendów do podejścia do prawa karnego jako instytucji kompensacyjnej państwo ma wyłączne prawo karania i wyłączne prawo oskarżania w postępowaniu karnym. Wydaje się, że rozwiązania sprzed zmiany, sprzed 5 października z 2019 r. były lepsze niż dotychczasowe. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Krzysztof Brejza.

Senator Krzysztof Brejza:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Zauważmy jedną rzecz. Oczywiście w interesie pana sędziego z Ministerstwa Sprawiedliwości, w związku z połączeniem urzędu prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, będzie obrona tych przepisów, to jest rzecz jasna. Pan mówi, że państwo wracacie do idei z roku 1997. My wracamy do idei prac Ministerstwa Sprawiedliwości z roku 2007, która w tym akurat zakresie wydaje się słuszna. Przypomnijmy, że subsydiarny akt oskarżenia ma być bezpiecznikiem, ma zabezpieczać m.in. przed zbyt upolitycznioną prokuraturą. Chodzi o to, żeby nie ograniczać prawa obywatela do sądu, żeby nikt nie wpadł na pomysł blokowania dostępu obywatela do sądu z przyczyn politycznych.

Co do terminów to wiemy wszyscy, że te terminy są iluzoryczne. Możliwy jest tu krąg odsyłania sprawy z powrotem do prokuratora i ponownego przechodzenia zażalenia do prokuratora nadrzędnego. Chyba wszyscy zgodzimy się z tym, że uprawnienie obywatela do sądu nie może być uprawnieniem iluzorycznym, ale powinno być realne. Źle utrzymywać ustrój, w którym obywatel ma albo może mieć utrudniony dostęp do sądu z powodu upolitycznienia lub też błędów prokuratury. Nie ma żadnych powodów do tego, żeby tego typu filtry, instytucje, które wydłużają ten dostęp do sądu, wprowadzać do k.p.k.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

W kolejności zgłoszeń – pani mecenas Beata Mandylis, pan przewodniczący Kazimierz Ujazdowski, pani przewodnicząca Lidia Staroń.

Bardzo proszę.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Beata Mandylis:

Dziękuję bardzo.

Ja chciałabym jeszcze powiedzieć dwie rzeczy. Chciałabym jeszcze wypowiedzieć się w dwóch kwestiach.

O pierwszej powiem bardzo krótko. Mianowicie zmiana druga nie powinna się odnosić do art. 84, tylko do art. 88, tak jak to proponowali sędziowie. Słowo „obrońca” powinno być zastąpione słowem „pełnomocnik”, ponieważ pokrzywdzony ma pełnomocnika, nie obrońcę.

Drugą kwestią jest w ogóle zasadność wnoszenia tej nowelizacji. Szanowni Państwo, oczywiście Kancelaria Senatu nie posiada dostępu do wiedzy, którą ma Ministerstwo Sprawiedliwości. Nie wiemy, ile aktów subsydiarnych było wniesionych, w którym porządku prawnym i który się lepiej sprawuje. Przyczyną wniesienia nowelizacji nie jest liczba tych spraw, celem Senatu nie jest hamowanie napływających spraw albo zwiększanie fali napływu. To jest kwestia błędu konstrukcyjnego. Ten przepis ma uchybienie konstrukcyjne, które stwarza zagrożenie wydłużania procedur. Państwo przeciwnicy tej nowelizacji wskazujecie, że zawsze istnieje możliwość skargi na przewlekłość postępowania, ale to też jest wydłużanie postępowania, skazywanie na to z góry obywateli, mówienie: liczcie się z tym, że będziecie musieli się skarżyć na wydłużenie postępowania.

Jest jeszcze kwestia natury ogólnej, mianowicie kontakty z osobami. Każda instytucja, która pracuje z ludźmi – sądy, prokuratury, a nawet Kancelaria Senatu – spotyka się z osobami, które czują się pokrzywdzone i w sposób ekscesywny domagają się swoich praw. Oczywiście wszyscy muszą się z tym zmagać, ale róbmy to w zgodzie z literą prawa i z poszanowaniem tych osób. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Bardzo dziękuję, Pani Mecenas.

Pan przewodniczący Ujazdowski, bardzo proszę.

Senator Kazimierz Michał Ujazdowski:

Panie Przewodniczący!

Wydaje mi się, że powinniśmy otrzymać bardziej precyzyjne dane ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości. Ja nie mam podstaw, żeby nie ufać panu dyrektorowi, kiedy pan mówi o 80% umorzonych skarg, niemniej jednak ważne jest te 20%, ważne są dane dotyczące tego, ile razy ten subsydiarny akt oskarżenia był reakcją bardziej właściwą niż zachowanie prokuratury. Powinniśmy mieć te dane. Rozumiem, że państwa argumentacja jest taka, iż po jednej stronie jest ryzyko pieniactwa, a po drugiej stronie nie ma żadnej wartości. Tak? My musimy mieć nie ustne interpretacje danych, tylko bardzo twarde dane, żeby w państwa argumenty uwierzyć. Na jakimś etapie naszego postępowania powinniśmy je otrzymać. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

Oczywiście będą kolejne etapy prac legislacyjnych, także procedowanie na posiedzeniu plenarnym. Ja formalnie kieruję taką prośbę do Ministerstwa Sprawiedliwości. Proszę też o realizację tego postulatu w najkrótszym możliwym terminie. Nie wiem, czy pan sędzia od razu chce coś zasugerować w kontekście możliwych terminów, czy…

Naczelnik Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Kowal:

Nie. Chciałbym tylko powiedzieć, że oczywiście przyjmujemy taką prośbę i zrealizujemy ją. Chcę zwrócić uwagę, że być może będzie to wymagało dłuższego czasu. My dysponujemy, a w zasadzie prokuratura dysponuje informacją odnośnie do tego, ile skierowano subsydiarnych aktów oskarżenia. Jeśli jednak chodzi o ich skuteczność, to prawdopodobnie trzeba będzie przeprowadzić badania aktowe w skali całego kraju. Te informacje będą pochodziły bezpośrednio od sądów, które te sprawy rozpoznawały. Wobec tego zebranie jakichś wiarygodnych informacji w tym zakresie będzie z całą pewnością wymagało dłuższego czasu.

Panie Senatorze, ja mówiłem o własnym orzecznictwie i własnych obserwacjach na temat tego, jak to się kształtuje. Poza tym mówiłem o tym, jak zniesiono kontrolę prokuratora nadrzędnego w 2007 r. Moja obserwacja nie odnosi się do czasu obecnego, tylko do przeszłości, ale przypuszczam, że te dane nie uległy jakiejś zasadniczej zmianie, ponieważ nie słyszymy o tym, aby jakoś nadmiernie skutecznie kończyły się sprawy wnoszone z subsydiarnymi aktami oskarżenia i aby uzyskiwano wyroki skazujące z pominięciem prokuratury. No, chyba że państwo macie jakąś wiedzę w tym zakresie, że rzeczywiście ta instytucja funkcjonuje lepiej aniżeli oskarżenia kierowane przez prokuraturę.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Zmieniłem troszkę kolejność zgłoszeń, bo…

(Senator Kazimierz Michał Ujazdowski: Można ad vocem?)

Proszę.

Senator Kazimierz Michał Ujazdowski:

Proszę nie przerzucać na nas obowiązku informacyjnego. Gdyby… Nie wiem, czy ta jednostka jeszcze działa. Gdyby Instytut Wymiaru Sprawiedliwości działał efektywnie, powiedziałbym, w logice dobrej korporacji, to państwo byście mieli te dane za 15 minut.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Szanowni Państwo, ja zapytałem o te dane, bo tu są dwie rzeczy. Jest statystyka i jest zasada. My bez statystyk możemy uznać, że dla zrealizowania pewnej zasady warto podjąć inicjatywę. Ja bym powiedział, że nieważne, kto będzie to realizował, czy jednostka wewnątrz ministerstwa – kiedyś był specjalny departament – czy Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, ostatnio wzmocniony przez sędziego Piebiaka, jak czytaliśmy. Powiedziałbym, że odkładam to na bok. Mamy państwa odpowiedź, że realizacja tej prośby wymaga dużo czasu. Nie wiem, czy to jest odpowiedź, która jest dobra z punktu widzenia resortu, bo gdybyśmy mieli te dane, na pewno byśmy mogli uwzględnić je w dalszych pracach, a tak to rozstrzygniemy, czy statystyka, której nie możemy szybko otrzymać, jest argumentem, który będzie nas ograniczać w pracach legislacyjnych.

Teraz oddaję głos senatorom – pani senator Lidia Staroń, pan marszałek Bogdan Borusewicz, pani przewodnicząca Barbara Zdrojewska.

Senator Lidia Staroń:

Bardzo dziękuję.

Bardzo króciutko. Ja właściwie też chciałam prosić o opinię, o statystykę, ale senatorowie już tutaj o tym mówili. Ja powiem dosłownie parę zdań, jeżeli chodzi o pokrzywdzonych. To jest kwestia praktyki. Wydaje mi się, że… Ja nie wiem, która droga jest lepsza i która jest przede wszystkim skuteczna. Jak się zmieniły przepisy, to moje, że tak powiem… Moja opinia jest jednak taka, że powinna być tu droga do prokuratora nadrzędnego. Tak mi się wydaje. Dlaczego? Dlatego, że zmienialiśmy przepis dotyczący komorników. Wtedy wydawało się, że… Była skarga na czynności komornika, szło się do sądu i koniec. Potem zmieniliśmy przepisy i do dzisiaj jest tak, że idzie się najpierw do komornika, a dopiero potem do sądu, ale jest termin. Tutaj nie ma. Jeżeli chodzi o prokuratora, to nie ma terminu i tu jest problem. Jeżeli chodzi o komornika, to są 3 dni – albo się uzna skargę, albo daje się skargę do sądu. Na to są 3 dni. A tutaj nie ma terminu. Wydaje mi się, że ta droga byłaby lepsza, gdyby był termin. Wtedy sam pokrzywdzony pisze… To będzie, że tak powiem, bardziej skuteczne i będzie większa nadzieja, że to, co on będzie chciał… To będzie skuteczne i wtedy będzie szybciej. Po prostu będzie szybciej.

Ja czekam na opinię, ale moje zdanie jest takie, że akty prywatne niestety nie są skuteczne. Bardzo wiele jest takich aktów. Mogę powiedzieć, że znam jednostkowe przykłady, kiedy one były skuteczne, a wszystkich aktów jest bardzo dużo. Tak więc wydaje mi się, że powinna tu być droga dzisiejsza, ale z terminem, żeby, jeśli nie będzie ona skuteczna, można było szybko pójść do sądu. Chodzi o to, żeby to prawo do sądu było, że tak powiem, szybkie.

Ostatnia rzecz, jeżeli chodzi o propozycje poprawek. Jestem przeciwko drugiej propozycji, bo ona jest… Właściwie nie będę tego uzasadniała. Po prostu powiem, że ona w ogóle nie powinna być traktowana jako poprawka. To jest opinia stowarzyszenia i ona jest chyba niedobra dla pokrzywdzonych. Tam chodzi o opinię pełnomocnika, o to, że opinia jakiegoś pełnomocnika zamyka drogę do sądu, zupełnie zabiera prawo do sądu. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję pani przewodniczącej.

Oddaję głos panu marszałkowi Bogdanowi Borusewiczowi. Później będzie pani przewodnicząca Barbara Zdrojewska.

Poproszę, żeby przez krótką chwilę posiedzenie poprowadził pan marszałek Marek Borowski, wiceprzewodniczący Komisji Ustawodawczej.

Bardzo proszę, Panie Marszałku.

(Przewodnictwo obrad obejmuje zastępca przewodniczącego Komisji Ustawodawczej Marek Borowski)

Senator Bogdan Borusewicz:

Chcę powiedzieć, że jestem za zmianą ustawy, a to dlatego, że ustawa o prokuraturze z 2016 r. kompletnie zmienia sytuację prokuratorów. Otóż ustawa z 2016 r. oddaje pełnię władzy nad prokuraturą – nie tylko pełnię władzy, ale też pełną decyzyjność – w ręce ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Prokurator generalny może na każdym szczeblu prokuratury i w każdej sprawie wydawać polecenia. Może także wydać polecenie prokuraturze, która rozpatruje zażalenie, może wydać polecenie nierozpatrywania zażalenia. Przed 2016 r. bym się nad tym wszystkim zastanawiał, kiedy prokuratorzy mieli niezależność w decydowaniu o poszczególnych sprawach, ale zmiana ustawy o prokuraturze z 2016 r. odebrała tego typu niezależność prokuratorom każdego szczebla. Dzisiaj prokurator generalny – powtarzam – może wydać polecenie w każdym przypadku i na każdym etapie postępowania, w związku z tym ja jestem… Uważam, że to kompletnie zmieniło sytuację w prokuraturze i nie ma możliwości niezależnego decydowania przez prokuratorów, także w tego typu sprawach. W związku z tym jestem za poparciem projektu ustawy, nad którym w tej chwili dyskutujemy.

Wiceprzewodniczący Marek Borowski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Bardzo proszę o zabranie głosu panią senator Zdrojewską i ponownie przekazuję prowadzenie panu przewodniczącemu.

(Przewodnictwo obrad obejmuje przewodniczący Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski)

Senator Barbara Zdrojewska:

Bardzo dziękuję.

Postaram się szybciutko. Też jestem za zmianą, co chcę stwierdzić na samym początku. Nie mam tutaj wątpliwości.

Co do sporu odnośnie do opinii pana sędziego, to uważam, że to była pana osobista opinia. Stwierdził pan, że to jest opinia wynikająca z pańskiej osobistej praktyki w sądach. Prawda? Tak że nie możemy tego przyjąć jako danych miarodajnych, oczywiście z całym szacunkiem do pańskiej osobistej opinii.

Nie jestem przekonana, w odróżnieniu do niektórych panów czy pań senatorów, co do tego, czy my potrzebujemy takiej opinii. To rzeczywiście nie funkcjonuje długo. Pan sędzia mówił, że jest z tym jakiś kłopot w ministerstwie, że to będzie wymagało czasu. Ja bym nie chciała, żeby to wpłynęło na opóźnienie prac naszej komisji nad projektem, podkreślił to również pan przewodniczący.

Dodając tu jeszcze argument, chciałabym powiedzieć, że poprzedni system funkcjonował przez wiele, wiele lat i że on się sprawdzał. W związku z tym nie widzę potrzeby, żebyśmy… Mieliśmy wieloletnią praktykę, która nie budziła jakichś kontrowersji, nic nie słyszeliśmy na ten temat. Zwracam na to uwagę.

I jeszcze jedna rzecz: opieszałość. Mówimy o opieszałości wymiaru sprawiedliwości. Wydaje mi się, że po dojściu do władzy obecnej ekipy rządzącej… To był taki postulat. Mówiono, że sądy za wolno pracują, że prokuratura za wolno pracuje, że obywatel długo czeka na sprawiedliwość. Tymczasem to, z czym mamy do czynienia w praktyce, to, co chcemy w tej chwili poprawić, wydłuża wszystkie procedury. I dlatego, zgadzając się ogólnie z ideą przyśpieszania procedur w sądach i w prokuraturze, będę za tym projektem. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo.

Pani Mecenas, bardzo proszę.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Beata Mandylis:

Dziękuję bardzo.

Ja tylko chciałabym odnieść się do wątpliwości pani senator Staroń dotyczących pełnomocnika, który nie znajduje podstaw do wniesienia subsydiarnego aktu oskarżenia. Ja nie chciałabym być źle zrozumiana, tak, że stoję po stronie sędziów i chcę bronić ich stanowiska, ale ta kwestia wymaga wyjaśnienia. Otóż stanowisko pełnomocnika nie zamknie pokrzywdzonemu drogi do wniesienia aktu oskarżenia. Jeżeli pełnomocnik przedstawi takie stanowisko, wówczas sąd będzie mógł wyznaczyć innego pełnomocnika. Ewentualnie, jeżeli sąd nie będzie chciał wyznaczyć innego pełnomocnika, będzie można wziąć pełnomocnika nie z urzędu, tylko, powiedziałbym, samodzielnie, z wyboru. Jeszcze raz podkreślam, że nie zamyka to drogi do sądu, ponieważ dana osoba będzie mogła wystąpić o zmianę pełnomocnika.

O co chodzi w tym przepisie? Chodzi o to, że jest pełnomocnik, który nie wierzy w ten akt oskarżenia i on jest niejako zmuszony do napisania pisma, z którego treścią się nie zgadza, w którym jest rozdźwięk pomiędzy tym, co on myśli, a tym, co powinien napisać na żądanie. W związku z tym on mówi: nie, ja nie znajduję podstaw, proszę znaleźć sobie innego pełnomocnika z urzędu, który sporządzi taki akt oskarżenia, bo będzie przekonany, że może to napisać. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

Ja tylko delikatnie przypomnę, że pan senator Krzysztof Brejza powiedział, że zgłasza pierwszą i trzecią poprawkę z zestawienia wniosków. Co do drugiej uwagi do tej pory nikt nie zgłosił wniosku, tak więc dyskusja o tym, że ktoś ma stanowisko przeciwne jest jak gdyby pewną ekstrapolacją zdarzeń przyszłych i niepewnych.

Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos? Nie.

Szanowni Państwo, nie padł formalny wniosek. Ja o tym mówię, bo były głosy krytyczne w dyskusji. On by był najdalej idący.

Czy ktoś zgłasza formalny wniosek, żeby nie przyjmować inicjatywy ustawodawczej w tym…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Słucham?

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Beata Mandylis: Odrzucić.)

Odrzucić, przepraszam. Nie przyjmować, tylko odrzucić, oczywiście.

Nie ma takiego wniosku.

Szanowni Państwo, przystępujemy do procedury głosowania nad poprawkami zgłoszonymi przez państwa senatorów.

Pierwsza jest poprawka, która zmienia brzmienie art. 55 §1. Wszyscy państwo macie zestawienie wniosków.

Kto z pań, panów senatorów jest za przyjęciem tej poprawki? Proszę o podniesienie ręki. (11)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (7)

Stwierdzam, że poprawka uzyskała wymaganą większość.

Nad uwagą drugą nie głosujemy.

Teraz poprawka przedstawiona we wniosku nr 3.

Skieruję pytanie do pana senatora Brejzy. Pan senator w swojej wypowiedzi… Wypowiedź dotycząca wniosku nr 3 była jednoznaczna w kontekście części tej propozycji. Zapytam, czy ustęp trzeci pan senator także uwzględnia w ramach swojego wniosku.

(Senator Krzysztof Brejza: Tak. Chodzi tam o przepisy intertemporalne.)

Tak jest.

Szanowni Państwo, przystępujemy do procedury głosowania nad poprawką zawartą w pkcie 3 zestawienia wniosków.

Kto z pań, panów senatorów jest za jej przyjęciem? Proszę o podniesienie ręki. (12)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (7)

Stwierdzam, że poprawka uzyskała poparcie wymaganej większości.

Przystępujemy do procedury głosowania nad całym projektem wraz z przyjętymi poprawkami.

Kto z pań, panów senatorów jest za? Proszę o podniesienie ręki. (11)

Kto jest przeciwny? (6)

Kto się wstrzymał? (2)

Stwierdzam, że cały projekt wraz z przyjętymi poprawkami uzyskał poparcie wymaganej większości i został przyjęty.

Czy pan senator Krzysztof Brejza będzie sprawozdawcą komisji?

(Senator Krzysztof Brejza: Jeżeli taka będzie wola komisji, to tak, Panie Przewodniczący.)

Nie widzę innych zgłoszeń.

Bardzo dziękujemy panu senatorowi.

Punkt 3. porządku obrad: pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz ustawy – Kodeks karny wykonawczy (cd.)

Przechodzimy do punktu trzeciego, czyli do pierwszego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz ustawy – Kodeks karny wykonawczy. Projekt zawarty jest w druku senackim nr 76.

Przedstawicielem wnioskodawców w tym zakresie jest pan senator Rafał Ambrozik.

Przypomnę tylko, że to jest kontynuacja prac nad projektem ustawy wniesionym przez Komisję Ustawodawczą. Stanowi on wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2017 r.

Projekt znosi obligatoryjność wymierzania przez sąd kary łącznej pozbawienia wolności w przypadku zbiegu przestępstw i wymierzenia sprawcy kary pozbawienia wolności oraz ograniczenia wolności. Wnioskodawcy proponują, aby w tym przypadku sąd mógł orzec wobec sprawcy karę według swojego uznania.

Jednocześnie przypominam, że procedowanie projektu ustawy wykonującej wyrok Trybunału rządzi się nieco odrębnymi prawami. Art. 85c Regulaminu Senatu stanowi, że projekt ustawy oraz wnioski o wprowadzenie poprawek do tego projektu mogą obejmować wyłącznie zmiany zmierzające do wykonania orzeczenia Trybunału oraz ich niezbędne konsekwencje.

Informuję, że Komisja Ustawodawcza w trakcie konsultacji poprzedzających pierwsze czytanie wystąpiła o zaopiniowanie projektu. Swoje opinie nadesłali: rzecznik praw obywatelskich, Sąd Najwyższy, Fundacja Pomocy Ofiarom Przestępstw, Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”.

Do reprezentowania wnioskodawcy wskazali pana senatora Rafała Ambrozika.

Czy pan senator chce przypomnieć nam założenia projektu?

Senator Rafał Ambrozik:

Może króciutko.

Szanowni Państwo!

Celem projektu jest dostosowanie systemu prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 11 czerwca 2019 r. Trybunał orzekł, że art. 87 §1 kodeksu karnego w zakresie, w jakim nakłada na sąd obowiązek połączenia kar pozbawienia wolności i ograniczenia wolności oraz wymierzenia kary łącznej pozbawienia wolności po dokonaniu zamiany kary ograniczenia wolności na karę pozbawienia wolności, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 i art. 175 ust. 1 konstytucji. Wyjątek od powyższego przepisu stanowi art. 87 §2, wedle którego sąd może orzec jednocześnie kary łączne pozbawienia wolności oraz ograniczenia wolności, o ile tylko pierwsza z nich nie przekroczy 6 miesięcy, zaś kara łączna ograniczenia wolności – 2 lat.

Mimo że kwestia zakresu zastosowania art. 87 §2 k.k. wywołuje pewne kontrowersje i była przedmiotem rozbieżnych wypowiedzi judykatury, przyjmowano, że odstępstwo od obligatoryjnego łączenia kar różnorodzajowych, jakimi są kara pozbawienia i kara ograniczenia wolności, jest możliwe w sytuacji, gdy za zbiegające się przestępstwa zostały wymierzone kary sekwencyjne na podstawie art. 37b kodeksu karnego. Niemniej jednak, gdy w następstwie połączenia takich kar w wyroku łącznym miałyby zostać przekroczone okresy określone w art. 87 §2, czyli 2 lata w przypadku ograniczenia wolności i 6 miesięcy w przypadku pozbawienia wolności, sąd byłby zmuszony orzec stosowanie do art. 87 §1.

Istotą zagadnienia badanego przez Trybunał było to, że w przypadku, gdy nie zostały spełnione warunki zastosowania art. 87 §2, sąd karny był obowiązany dokonać zamiany kary ograniczenia wolności na karę pozbawienia wolności i wymierzyć karę łączną pozbawienia wolności. Sąd nie mógł uwzględnić w takim wypadku okoliczności konkretnej sprawy i odstąpić od zamiany, choćby okazało się to zasadne z puntu widzenia prognozy kryminologicznej, postawy skazanego czy też celów kary. Obligatoryjność i automatyzm mechanizmu przewidzianego w art. 87 §1 kodeksu karnego prowadziły do wyłączenia sądowej gwarancji kontroli merytorycznych przesłanek pozbawienia wolności, a więc ingerencji w jedną z fundamentalnych wartości o randze konstytucyjnej, jaką jest wolność osobista.

Tak jak powiedział pan przewodniczący, wpłynęły opinie do tego projektu. Myśmy się, że tak powiem, zatrzymali na poprzednim posiedzeniu komisji z uwagi na konieczność zaopiniowania projektu przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Ta opinia jest pozytywna, ale nie będę tutaj odbierał głosu przedstawicielom ministerstwa. Zaraz zapewne usłyszymy tę opinię.

Ja tylko jeszcze dodam, że pewne wątpliwości co do projektu wyraził rzecznik praw obywatelskich. Przedstawiciel rzecznika jest na sali, tak że prosiłbym go ewentualnie o głos. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Czy pani mecenas chce jakoś usystematyzować uwagi, które pojawiły się na posiedzeniu w dniu 26 maja?

Pani mecenas Katarzyna Konieczko, bardzo proszę.

Główny Ekspert w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Katarzyna Konieczko:

Dziękuję bardzo.

Szanowny Panie Przewodniczący!

Jeżeli będę mogła prosić o głos po wypowiedziach przedstawicieli podmiotów opiniujących, to będę bardzo wdzięczna za taką możliwość, dlatego że nie chciałabym być adwokatem tychże podmiotów. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dobrze.

W sposób szczególny na początku proszę o zabranie głosu przedstawiciela rzecznika praw obywatelskich i Ministerstwa Sprawiedliwości.

Proszę bardzo.

Główny Specjalista w Zespole Prawa Karnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Piotr Zakrzewski:

Opinia pisemna jest dostępna na stronie Senatu. Rzecznik praw obywatelskich miał pewną wątpliwość, czy nie dojdzie do ograniczenia możliwości sekwencyjnego orzekania kary ograniczenia wolności i pozbawienia wolności. Owa niecelowość w tym zakresie może prowadzić do sytuacji, w której takiej możliwości nie będzie. Jeśli dobrze pamiętam tę opinię, to tylko tyle.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

Czy pan sędzia lub ktoś ze współpracowników…

Bardzo proszę.

Naczelnik Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Kowal:

Dziękuję bardzo za udzielenie głosu.

Panie Przewodniczący!

Jeżeli chodzi o opinię ministra sprawiedliwości… Nie wiem, czy ona dotarła, ale ja pani z sekretariatu udostępniałem tę opinię…

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Szanowni Państwo, ona wpłynęła dosyć późno. My ją oczywiście wysłaliśmy w formie elektronicznej. Jest tak, że…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nie zdążyliśmy wysłać. Szanowni Państwo… Mam prośbę, Panie Sędzio. Ja zdążyłem to przeczytać, ale na pewno nie wszyscy zdążyli. Czy mógłby pan po krótce przedstawić tę opinię?

Naczelnik Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Kowal:

Oczywiście.

Myślałem, że ograniczę swoją wypowiedź do stwierdzenia, że w pełni popieramy te rozwiązania. Byliśmy w stałym kontakcie z paniami z Biura Legislacyjnego. Mogę chyba powiedzieć, że w pewnym sensie wspólnie wypracowaliśmy to rozwiązanie. Ono w pełni realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 87 §1 kodeksu karnego poprzez to, iż nie precyzuje przesłanek, w oparciu o które ma dojść do połączenia kary ograniczenia wolności z karą pozbawienia wolności i wymierzenia, bądź to w instytucji zbiegu przestępstw, bądź to przy wykorzystaniu instytucji wyroku łącznego, kary łącznej pozbawienia wolności… Takiej przesłanki nie ma. Ten przepis ogranicza zarówno prawo do sądu, jak i zasadę sądowego wymiaru kary. My zgadzamy się z tym, iż taka przesłanka w tym przepisie powinna się znaleźć.

Uważamy, że ta przesłanka jest tu skonstruowana w sposób prawidłowy. Ona odnosi się do celowości wykonywania kary łagodniejszego rodzaju, a więc kary ograniczenia wolności. Taka niecelowość oczywiście będzie się pojawiała. W praktyce rzeczywiście tak jest, że ona pojawia się w momencie, w którym kara pozbawienia wolności jest w wymiarze znacznie przekraczającym karę ograniczenia wolności. Po wykonaniu długoterminowej kary pozbawienia wolności w pewnym sensie bezprzedmiotowe stanie się wykonywanie kary ograniczenia wolności. W tym zakresie to rozwiązanie w pełni koresponduje z art. 15 §2 kodeksu karnego wykonawczego, który w takich sytuacjach przewiduje zawieszanie wykonywania kary, która realnie nie może być wykonywana. Jest rzeczą oczywistą, że w przypadku pewnego zbiegu kar, kary pozbawienia wolności i kary ograniczenia wolności… W czasie, w którym wykonywana jest kara pozbawienia wolności, nie ma realnych możliwości, aby była wykonywana kara ograniczenia wolności, dlatego ta propozycja likwiduje zarówno automatyzm, jak i obligatoryjność wpisaną aktualnie w treść art. 87 §1, kształtując instytucję łączenia kar różnorodzajowych na zasadzie fakultatywnej i przewidując precyzyjną przesłankę odwołującą się do celowości bądź bezcelowości wykonania kary ograniczenia wolności.

W pełni popieramy ten projekt. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

W kolejności zgłoszeń – pani marszałek Gabriela Morawska-Stanecka, pan marszałek Marek Borowski.

Bardzo proszę.

Senator Gabriela Morawska-Stanecka:

Panie Przewodniczący! Szanowna Komisjo!

Żeby już nie przedłużać, chcę zgłosić poprawkę do art. 87. Proponuję wykreślenie po słowach „pozbawienia wolności” i po przecinku następującego fragmentu: „jeżeli ze względu na okres kary pozbawienia wolności pozostałej sprawcy do odbycia wykonanie kary ograniczenia wolności nie byłoby celowe”. Proponuję ten fragment wykreślić. Dlaczego? Uzasadnię to.

Zgodnie z zasadami projektowana nowelizacja musi zawsze być w zakresie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, a ta nowelizacja wychodzi poza zakres orzeczenia P 20/17. Ona likwiduje obligatoryjność zamiany kary ograniczenia wolności na karę pozbawienia wolności. To jest zasadne, to jest jasne i to jest skutkiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego. I w zasadzie na tym ta nowelizacja powinna się skończyć. Ona jednak radykalnie ogranicza możliwość wymierzenia kary łącznej w przypadku zbiegu przestępstw, za które wymierzono karę zarówno pozbawienia, jak i ograniczenia wolności. W takiej sytuacji wyeliminowana zostaje możliwość orzeczenia w wyroku łącznym kar pozbawienia i ograniczenia wolności i wykonania ich sekwencyjnie. Jest oczywiście argument, który przedstawił przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości, że nie jest to celowe, bo ktoś już siedzi w więzieniu. No, nie jest to być może celowe dla nas, ale dla człowieka, który jest w więzieniu, być może jest celowe, żeby była wykonana kara ograniczenia wolności. Mało tego, być może jest też celowe dla polityki penitencjarnej, żeby jednak w jakimś zakresie stosować kary wolnościowe po odbyciu kary pozbawienia wolności. I dlatego zgłaszam tę poprawkę.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

Poprawkę odnotowujemy.

Pan marszałek Marek Borowski.

Senator Marek Borowski:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Stwierdzam z przykrością, że ten temat jest dla mnie za trudny, w związku z tym chciałbym spytać panią legislatorkę o dwie rzeczy.

Czy ta propozycja, która tutaj jest, prowadzi do zwiększenia kar? To po pierwsze.

I po drugie: czy daje ona sędziemu większe, czy mniejsze możliwości działania?

Chciałbym uzyskać odpowiedzi na te dwa pytania. To pozwoli mi zająć stanowisko. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Pani Mecenas, bardzo proszę.

Główny Ekspert w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Katarzyna Konieczko:

Dziękuję bardzo.

Rozpocznę, jeżeli pan senator Borowski pozwoli, od pytania drugiego. Po przeczytaniu opinii Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” i po przeczytaniu opinii rzecznika praw obywatelskich mam wrażenie, że być może ten projekt przechyla wahadło w drugą stronę, tzn. nie obliguje sędziego do zamiany kary wolnościowej, jaką jest kara ograniczenia wolności, na karę pozbawienia wolności, ale mówi tak: sądzie, możesz to zamienić, ale tylko wtedy, kiedy kara pozbawienia wolności jest długa. To tak w skrócie. Słowa dotyczące długości nie padają tutaj wprost, ale jest odniesienie do okresu kary pozbawienia wolności.

I teraz tak. Sędziowie w swojej opinii podnoszą, że może dojść do określonej sytuacji. Pozwolę sobie tutaj przytoczyć odpowiedni fragment. Sąd orzekający w takich przypadkach, kiedy postępowania toczą się równolegle, lub wobec nieujawnionych danych o karalności mógł nie mieć pełnego obrazu sprawcy i orzec karę o charakterze wolnościowym mimo znacznie większego stopnia demoralizacji danej osoby. I teraz tak: mamy stosunkowo krótkie kary pozbawienia wolności i karę ograniczania wolności. Ten przepis nie pozwoli sądowi zamienić kary ograniczenia wolności na karę łączną pozbawienia wolności. Z tej opinii wynika, że być może ze względu na prognozę kryminologiczną byłoby to właściwe działanie. Czyli w tym zakresie ograniczamy kompetencję sądu do zamiany.

Nasz projekt – to muszę podkreślić – wykonywałby orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w tych konkretnych przypadkach, które by stanowiły podstawę faktyczną tego orzeczenia. Nie znamy jednak wszystkich sytuacji faktycznych, jakie mogą zaistnieć i być przedmiotem regulacji tego przepisu. Skoro tak, to jest pytanie zasadnicze: czy ustawodawca będzie mądrzejszy, stosując tutaj jakieś kryteria, czy też sądy będą się po prostu kierowały mądrością orzeczniczą? Ja zakładam, co jest podkreślone w opinii ministra sprawiedliwości, że sąd również ma w tyle głowy informację, że w naszym systemie prawnym kara pozbawienia wolności jest w istocie ostateczną karą, którą się wymierza. Nawet jeżeli sąd będzie rozważał, mając kary do połączenia, czy zamienić stosunkowo krótką karę pozbawienia wolności i ograniczenia wolności na łączną karę pozbawienia wolności, to będzie pamiętał o tym, że kara pozbawienia wolności powinna być wymierzona w ostateczności. Mówiąc wprost, stoi przed państwem taki wybór: czy my musimy w ogóle wskazywać jakieś przesłanki sądowi, czy zaufamy, że sądy będą kierowały się tymi wszystkimi wartościami, tą całą aksjologią, która legła u podłoża systemu karania? To jest pierwsza rzecz.

Druga kwestia, sprawa, na którą zwróciła uwagę pani marszałek, to jest właśnie odejście od takiego puntu widzenia, że niecelowe będzie wykonanie kary wolnościowej po wykonaniu długotrwałej kary pozbawienia wolności. Sędziowie ze stowarzyszenia „Iustitia” podnoszą, że można się tu wręcz pokusić o stwierdzenie, że wykonanie takiej kary po długim okresie izolacji może mieć charakter utrwalający lub weryfikujący proces resocjalizacyjny. Z ich punktu widzenia swoboda sądu nieograniczona żadną przesłanką ma taki walor, nawet w przypadku długotrwałej kary pozbawienia wolności. To są te kwestie, o które pan marszałek dopytywał.

Jest jeszcze kwestia związana z nowelizacją kodeksu karnego wykonawczego. Jest tu pewna niezgoda. Pan Piotr Zakrzewski, przedstawiciel rzecznika praw obywatelskich, wspomniał o karach sekwencyjnych. To jest osobna sprawa i być może mogłaby to uwzględniać poprawka do tego projektu, ale nie chciałabym w tej chwili o tym mówić. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo, Pani Mecenas.

Zaraz oddam głos przedstawicielowi Ministerstwa Sprawiedliwości.

Ja poparłbym poprawkę pani marszałek. W praktyce rzeczywiście zdarzają się takie sytuacje, że sąd, rozpoznając konkretną sprawę i mając dodatkowe opinie o sprawcy, absolutnie może uznać za uzasadnione, że po karze pozbawienia wolności skorzysta jeszcze, powiedziałbym, z kary ograniczenia wolności. I dlatego ja popieram poprawkę, którą zgłosiła pani marszałek.

Oddaję głos przedstawicielowi Ministerstwa Sprawiedliwości.

Naczelnik Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Kowal:

Odnosząc się tutaj do wcześniejszej wypowiedzi, chciałbym wyraźnie podkreślić, że ta propozycja wcale nie zmierza do tego, aby darować wykonanie kary ograniczenia wolności. Ona mówi tylko i wyłącznie tyle, że ze względu na długość kary pobawienia wolności, tej perspektywy wykonywania kary pozbawienia wolności, a więc pobytu skazanego w zakładzie karnym, w odosobnieniu… Może się okazać, że po długim pobycie zupełnie niecelowe stanie się wykonywanie kary ograniczenia wolności. Co więcej, może dojść do takiej sytuacji, w której ustawodawca powie, że ta kara nie powinna być już wykonywana z uwagi na zastosowanie instytucji przedawnienia wykonania kary. Wykonanie kary ograniczenia wolności co do zasady przedawnia się po upływie 10 lat, wobec czego w sytuacji, kiedy skazany trafi do zakładu karnego na 15 czy na 25 lat, siłą rzeczy… Nawet ustawodawca przewiduje, że ta kara nie zostanie wykonana. Ten przepis mówi tylko i wyłącznie tyle, że jeżeli kara będzie długoterminowa, to powinno dojść do zamiany kary ograniczenia wolności na karę pozbawienia wolności i ich połączenia. A jeżeli nie, to nie. Tylko tyle mówi ten przepis.

Moim zdaniem, w moim przekonaniu on prawidłowo realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ daje sądowi uprawnienia i nakłada na sąd obowiązek oceny, czy wykonywanie kary ograniczenia wolności będzie realne i rzeczywiście będzie mogło nastąpić w konkretnej sytuacji. Tylko tyle mówi ten przepis, wobec czego my go popieramy.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Pani Mecenas, Biuro Legislacyjne.

Główny Ekspert w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Katarzyna Konieczko:

Chciałabym jeszcze coś doprecyzować. Tu nikt nie mówi o darowaniu wykonania kary ograniczenia wolności. Kością niezgody jest tu tak naprawdę to, czy my musimy wprowadzać jakąkolwiek przesłankę. Jeżeli jej nie wprowadzimy, to sąd, rozstrzygając konkretną sprawę konkretnego sprawcy, będzie każdorazowo decydował, czy zasadne jest wymierzanie kary łącznej w postaci kary pozbawienia wolności, czy też niełączenie kary pozbawienia wolności z karą ograniczenia wolności. Tylko tyle, jeżeli chodzi o rozstrzygnięcie, którego będzie dokonywał sąd. Być może, tak jak wspomniałam – w opinii sędziów ze stowarzyszenia „Iustitia” jest to wskazane – nawet w przypadku krótkiej kary pozbawienia wolności i zbiegu kar celowe będzie połączenie kar i wymierzenie kary łącznej pozbawienia wolności, kiedy prognoza kryminologiczna będzie wskazywała na zasadność wymierzenia takiej właśnie kary łącznej. To nie jest bez znaczenia, dlatego że art. 85a wskazuje, że orzekając karę łączną, sąd bierze pod uwagę przede wszystkim cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego, jak również cele prewencji generalnej. Tak że prognoza kryminologiczna, którą sąd będzie sprawdzał w odniesieniu do konkretnego sprawcy, jest istotna. I chodzi o to, żeby nie zawężać sądowi możliwości wyboru.

Jeżeli chodzi o poprawkę zgłoszoną przez panią marszałek, to chciałabym dopytać pani marszałek, czy możliwe by było doprecyzowanie tego przepisu. Jeżeli wykreślimy fragment, o którym mówiła pani marszałek, to będziemy mieli dwa zdania. Może zgrabniej by było ująć to w takiej postaci, że nadamy temu przepisowi następujące brzmienie: „W razie skazania za zbiegające się przestępstwa na karę pozbawienia wolności i ograniczenia wolności sąd może wymierzyć karę łączną pozbawienia wolności, przyjmując, że miesiąc ograniczenia wolności równa się 15 dniom pozbawienia wolności”. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo.

Mamy modyfikację wniosku pani marszałek.

Powoli podsumowujemy…

To będzie krótka wypowiedź?

Naczelnik Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Kowal:

Tak, bardzo krótka.

Moje zdanie jest takie, że jeżeli instytucja jest kształtowana na zasadzie fakultatywnej, a więc organ procesowy może coś zrobić, ale nie musi, to przesłanki są wskazywane w przepisach. Oczywiście sąd musi mieć zagwarantowaną swobodę podejmowania decyzji, ale ta decyzja nie może być dowolna. Wobec tego, w moim przekonaniu, te przesłanki powinny się tu mimo wszystko znaleźć. Instytucje procesowe czy też materialnoprawne, które są kształtowane na zasadzie fakultatywności, np. pewne przesłanki orzekania środków karnych… Tam wszędzie są wskazane przesłanki. Jestem przekonany, że lepsze byłoby rozwiązanie, aby przesłanka zastosowania tej instytucji znalazła się w tym przepisie, niż rozwiązanie, w którym jedynie wyrażono by fakultatywność, napisano by, że sąd może coś zrobić, ale nie wskazano by żadnych wytycznych dotyczących tego, dlaczego może to zrobić i jakie okoliczności powinien brać pod uwagę. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

Szanowni Państwo, mamy jedną poprawkę zgłoszoną przez panią marszałek. Przed chwilą była ona przedstawiona przez panią mecenas.

Kto z pań, panów senatorów jest za przyjęciem tej poprawki? Proszę o podniesienie ręki. (11)

Kto jest przeciwny? (6)

Kto się wstrzymał? (1)

Stwierdzam, że poprawka została przyjęta.

Teraz poddaję pod głosowanie tekst projektu wraz z przyjętą poprawką.

Kto z pań, panów senatorów jest za jego przyjęciem? Proszę o podniesienie ręki. (18)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (0)

Stwierdzam, że nie było głosów przeciw i nikt się nie wstrzymał. Projekt został przyjęty.

Czy pan senator Rafał Ambrozik pełniłby obowiązki senatora sprawozdawcy połączonych komisji?

(Senator Rafał Ambrozik: Tak, Panie Przewodniczący.)

Bardzo panu senatorowi dziękujemy. Pan senator zostaje wyznaczony na senatora sprawozdawcę.

Punkt 4. porządku obrad: pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o państwowej kompensacie przysługującej ofiarom niektórych czynów zabronionych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Kodeks postępowania karnego

Przechodzimy do pierwszego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy o państwowej kompensacie przysługującej ofiarom niektórych czynów zabronionych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Kodeks postępowania karnego.

Projekt jest zawarty w druku senackim nr 91.

Przedstawicielem wnioskodawców jestem ja. Projektem opiekuje się pani mecenas Beata Mandylis.

Krótkie przypomnienie. Projekt został wniesiony przez Komisję Ustawodawczą. Zostaliśmy zainspirowani stanowiskiem rzecznika praw obywatelskich. Instytucja kompensaty nadal jest wykorzystywana przez osoby pokrzywdzone przestępstwem stosunkowo rzadko, pomimo niedawnej, poważnej nowelizacji ustawy o kompensacie, której celem była zmiana takiego stanu rzeczy. Mowa o ustawie z sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o państwowej kompensacie przysługującej ofiarom niektórych przestępstw, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Celem nowelizacji jest przyspieszenie postępowań w zakresie przyznawania kompensat oraz zaliczek przyznawanych na ich poczet poprzez określenie maksymalnych terminów rozpoznawania takich spraw przez sądy orzekające w tych sprawach. Ponadto w projekcie rozszerzono zakres dochodzonej zaliczki w drodze zabezpieczenia roszczenia oraz możliwość dochodzenia rekompensaty za utracone zarobki lub inne środki utrzymania.

Informuję, że Komisja Ustawodawcza w trakcie konsultacji poprzedzających pierwsze czytanie wystąpiła o zaopiniowanie projektu do kilkunastu podmiotów. Swoje opinie nadesłali: Fundacja Pomocy Ofiarom Przestępstw, minister sprawiedliwości, pierwszy prezes Sądu Najwyższego, Helsińska Fundacja Praw Człowieka i rzecznik praw dziecka.

Do reprezentowania wnioskodawców wskazano senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego. Pozwólcie państwo, że bardzo krótko przedstawię projekt ustawy.

Tak jak było powiedziane, projektowana zmiana ma na celu przyspieszenie postępowań w zakresie przyznawania kompensat oraz zaliczek przyznawanych na ich poczet poprzez określenie maksymalnych terminów rozpoznawania takich spraw przez sądy orzekające w tych sprawach, pośrednie wskazanie w ustawie o państwowej kompensacie przysługującej ofiarom niektórych czynów zabronionych możliwości dochodzenia zaliczki na poczet kompensaty w drodze zabezpieczenia na podstawie art. 753 kodeksu postępowania cywilnego, rozszerzenie zakresu dochodzonej zaliczki w drodze zabezpieczenia roszczenia – to bardzo ważny element tej zmiany – o możliwość dochodzenia rekompensaty za utracone zarobki lub inne środki utrzymania oraz wprowadzenie obowiązku informowania pokrzywdzonych przestępstwem o możliwości ubiegania się o uzyskanie zabezpieczenia na poczet kompensaty państwowej.

Ten ostatni element chcemy osiągnąć poprzez zawarcie w ustawie wytycznych do upoważnienia do wydania przez ministra sprawiedliwości aktu wykonawczego określającego wzór pouczenia o uprawnieniach i obowiązkach pokrzywdzonego stanowiący załącznik do rozporządzenia ministra. Wzór ten w dotychczasowym brzmieniu nie zawierał wskazania na przepis kodeksu postępowania cywilnego odnoszącego się do możliwości dochodzenia zaliczki na poczet kompensaty w formie zabezpieczenia roszczenia. W kontekście propozycji dotyczącej rozszerzenia zakresu dochodzonej zaliczki o utracone zarobki lub inne środki utrzymania wskazać należy, że udzielenie zabezpieczenia nie jest obligatoryjne. Sąd w każdym wypadku musi rozważyć, czy będzie ono zasadne. Nie ma zatem obawy, że takie rozszerzenie możliwości dochodzenia zabezpieczenia byłoby nadużywane.

Szanowni Państwo, czy są jakieś pytania?

Skoro nie, to umożliwię przedstawienie stanowiska przedstawicielowi Biura Legislacyjnego.

Proszę bardzo, Pani Mecenas.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Beata Mandylis:

Bardzo dziękuję.

Szanowni Państwo!

Będę adwokatem wszystkich opiniotwórców. Wpłynęło wiele opinii do tego projektu, wiele cennych uwag. Powstało zestawienie wniosków. Są 4 wnioski, które są w nim przedstawione. Część uwag nie jest uwzględniona ze względu na propozycję rezygnacji z treści art. 12a.

Teraz powiem wszystko po kolei.

Jeżeli chodzi o pierwszą propozycję zmiany to jest to propozycja, która wypłynęła z Ministerstwa Sprawiedliwości i ma charakter redakcyjny, porządkujący. Jest to propozycja, aby w art. 8, w dodawanym ust. 4b zmienić brzmienie przepisu w ten sposób, że będzie on następujący: organ orzekający rozpoznaje sprawę o przyznanie kompensaty nie później niż w terminie 6 miesięcy od dnia wpływu wniosku. To jest uporządkowane. Wydaje mi się, że jest to bardzo słuszna uwaga, w związku z czym pozwoliłam ją sobie umieścić w tym zestawieniu.

Druga propozycja jest związana z punktem drugim ustawy. Tu, proszę państwa, jest problem związany z zasadami techniki legislacyjnej, z zasadami formułowania przepisów. O co chodzi? Podmiot wnioskujący o powstanie tej inicjatywy chciał, aby w samej ustawie niejako odzwierciedlić potrzebę wskazania, że osobie ubiegającej się o kompensatę przysługuje prawo występowania z wnioskiem o zabezpieczenie, o którym mowa w art. 7531 § pkt 9 kodeksu postępowania cywilnego. O co chodzi? Taki prosty przepis informacyjny nie ma prawa bytu w ustawie. Przepisy powinny mieć zawartość normatywną, nie mogą mieć tylko zawartości informacyjnej. Przepisy mające zawartość informacyjną my jako legislatorzy Biura Legislacyjnego uważamy za przepisy nadające się do usunięcia z ustawy, w związku z czym trudno byłoby mi prezentować państwu taką poprawkę.

Po przeczytaniu tych wszystkich uwag skonstruowałam poprawkę, która, wydaje mi się, jest do przyjęcia, mianowicie taką, aby powstał art. 8a ustawy o kompensacie. Przepis ten brzmiałby następująco: osobie uprawnionej przysługuje prawo wystąpienia z wnioskiem o udzielenie zabezpieczenia roszczenia, o przyznanie kompensaty. Byłoby tu wskazanie przepisu materialnego, który przyznaje prawo do ubiegania się o zabezpieczenie. O co chodzi? Przepisy kodeksu postępowania cywilnego… Cały kodeks postępowania cywilnego to ustawa proceduralna, to przepisy odnoszące się do tego, jak sąd ma zajmować się danymi sprawami. Art. 7531 nakazuje… O czym on w ogóle mówi? On nakazuje stosować do spraw o kompensatę odpowiednio przepisy art. 753, który reguluje sprawy o alimenty. Tak naprawdę art. 753 mówi, że w sprawach o alimenty zabezpieczenie może polegać na zobowiązaniu obowiązanego do zapłaty uprawnionemu jednorazowo albo okresowo określonej sumy pieniężnej – i to jest to uprawnienie, prawda? – po czym mówi się, że do spraw o kompensatę stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące alimentów. Czyli jeden i drugi przepis ma charakter proceduralny, mówi o tym, jakie przepisy stosujemy i czym będziemy się posługiwać. Ja proponuję, aby wpisać w tej ustawie, że osobie uprawnionej przysługuje prawo wystąpienia z wnioskiem o udzielenie zabezpieczenia. Wtedy zapis nie tylko będzie miał ten walor, że przyzna prawo do ubiegania się o zabezpieczenie, które później będzie wykonywane na postawie k.p.c., ale oprócz tego będzie zawierać słowo „zabezpieczenie”, czyli da sygnał osobom, które będą chciały ubiegać się o kompensatę, że mają prawo do zabezpieczenia. I powiem tak: one już nawet przez Google wyszukają sobie, gdzie znajdą przepisy dotyczące zabezpieczenia. W ten sposób ten istotny walor informacyjny znalazłby się w ustawie.

Następna propozycja to jest propozycja Sądu Najwyższego. Sąd proponuje, aby wskazać termin do rozpatrzenia apelacji w sprawie o przyznanie kompensaty. To są bardzo wątpliwe przepisy – przepraszam, ale nikt ich nie lubi – przepisy wskazujące terminy. Wszyscy wiemy, że sędziowie są zawaleni sprawami, że są przewlekłości. W związku z tym jest coraz więcej propozycji, żeby w konkretnych sprawach wskazywać termin. Wtedy, powiedzmy tak popularnie, w innych sprawach wszystko będzie leżało. Propozycja zawarta w trzecim punkcie jest do rozpatrzenia przez państwa. Należy zdecydować, czy wskażemy sądowi, ile on ma czasu na rozpatrzenie apelacji, czy też założymy, że sąd rozpatruje apelację tak, jak powinien, czyli w najbliższym możliwym terminie, starając się realizować swoje obowiązki.

Ostatnia propozycja, czwarta to też jest propozycja Sądu Najwyższego. Chodzi o doprecyzowanie przepisu, który nowelizuje art. 300 §2 kodeksu postępowania karnego, tam, gdzie jest obowiązek informacyjny, czyli przedstawienie pokrzywdzonemu, o co on się może ubiegać. To jest poprawka terminologiczna.

Proszę państwa, chciałabym wyartykułować jeszcze jedną rzecz, która bardzo mnie zaniepokoiła. To jest informacja wynikająca z opinii rzecznika praw dziecka, który podnosi, że ta nowelizacja ma niewielkie szanse, żeby cokolwiek zmienić w postępowaniach o kompensatę i że to nie powinno się dziać w drodze postępowań sądowych, tylko administracyjnych. Jako argument… Właśnie z tego wynika to moje zaniepokojenie. Kiedy kilka lat temu procedowaliśmy poprzednią nowelizację ustawy o kompensacie, wskazano – była to informacja Ministerstwa Sprawiedliwości – że na kompensaty… Ogólnie skarga dotyczyła tego, że kompensaty są za niskie, że za mało się ich przyznaje, że informacja na ten temat jest nierozpowszechniona, że to jest właściwie tajna informacja i tajna ustawa, że nikt nie wie, że może się o to ubiegać. I wtedy podniesiono – to było bodaj w 2015 r. – że w budżecie Ministerstwa Sprawiedliwości, w którym przewidziane są środki nie tylko na kompensaty, ale też na różne inne odszkodowania, które miałyby być wypłacone przez Skarb Państwa, było wówczas 70 milionów zł, a na kompensaty wydatkowano 0,4% tej kwoty.

Nawiązując do tej informacji, chciałabym przeczytać fragment informacji rzecznika praw dziecka, który mówi, że lepsze by tu było postępowanie administracyjne niż sądowocywilne. „Zastosowanie postępowania administracyjnego w sprawach dotyczących kompensat dla ofiar przestępstw pozwolił zwiększyć wysokość orzekanych świadczeń, co stanowi drugi problem obok długości czasu postępowania. Obecnie kompensaty są zawarte w budżetach sądów w tej samej puli środków co potrzeby administracyjne sądów, takie jak np. szkolenia. Powoduje to, że w niektórych przypadkach sędziowie muszą dostosowywać wysokość świadczeń do niskiego poziomu środków pozostałych z realizacji pozostałych zadań administracyjnych. Przeniesienie zadania do właściwości organu administracyjnego spowoduje, że będzie to zadanie własne organu z odpowiednim budżetem”.

Wydaje się, że… Nie wiem, w jaki sposób można by to realizować. Może wystarczy, aby to głośno wybrzmiało. Wydaje się, że środki na kompensaty powinny znajdować się w jakiejś odrębnej puli. Jest to dla mnie zadziwiające, że kompensaty dla ofiar przestępstw realizowane są z tych samych środków co potrzeby administracyjne sądów. Jedno z drugim niewątpliwie się kłóci, pozostaje w sprzeczności. Wydaje mi się, że należałoby tę kwestię wyjaśniać przy okazji konstruowania budżetów lub… W ogóle nie wiem, z której strony to ugryźć, ale myślę, że to rzeczywiście może stanowić problem. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Ja będę miał od razu pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości. Przepraszam, że tak ad hoc szukam rozwiązania. Nikt nie chce uszczuplać budżetu sądów. Ja byłbym tu ostatni, bo wiem, jak one wyglądają. Wiem też, gdzie relatywnie są pewne luzy finansowe.

Czy takim miejscem nie byłby fundusz sprawiedliwości społecznej? Przepraszam, że posługuję się jego niepełną nazwą. To by oczywiście wymagało nowelizacji przepisów ustawy dotyczącej tego funduszu. Wiemy, że on szeroko realizuje dzisiaj swoje zadania, nawet w takim obszarze, który… W takiej rozszerzającej interpretacji podciągany jest nawet pod pomoc osobom poszkodowanym przestępstwem czy wspieranie ochotniczych straży pożarnych. Czy ewentualnie nie mógłby być on takim miejscem, z którego moglibyśmy pozyskiwać środki finansowe?

Co przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości o tym sądzi?

Naczelnik Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Legislacyjnym Prawa Karnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Kowal:

Panie Przewodniczący!

Ja oczywiście nie jestem w stanie tak ad hoc udzielić precyzyjnej odpowiedzi na to pytanie, ale mogę to przedstawić jako postulat de lege ferenda, skonsultować to w obrębie ministerstwa po dzisiejszym posiedzeniu komisji. Zajmiemy w tym zakresie stanowisko. Na chwilę obecną nie jestem w stanie powiedzieć… Troszkę inny jest cel tego funduszu. To jest fundusz celowy. On jest tak naprawdę tworzony z nawiązek, ze świadczeń pieniężnych, które są zasądzane w postępowaniu karnym, a kompensata jest świadczeniem, które pochodzi bezpośrednio z budżetu państwa. Są tu inne źródła. Jeżeli z punktu widzenia zasad finansowych nie ma żadnych przeszkód, aby dokonywać jakiegoś przesunięcia tych środków, to oczywiście jest to do rozważenia. Na chwilę obecną nie potrafię tego jednoznacznie stwierdzić.

(Brak nagrania)

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Jest to realny kłopot. Wiem, że budżet sądów oczywiście ma określone wymogi. Trudno, żeby te ograniczenia rzutowały na ograniczenie realności przyznawanych kompensat. Moja intencja – żeby nie było żadnych wątpliwości – jest absolutnie intencją szukania rozwiązania w tym konkretnym momencie.

Jeżeli członkowie połączonych komisji wyraziliby na to zgodę, to ja bym zaproponował, żebyśmy przełożyli ten punkt na kolejne posiedzenie komisji. W Biurze Legislacyjnym przeanalizujemy, czy ustawowo jest taka możliwość. Dziękuję panu sędziemu za zwrócenie uwagi na fakt, że to są środki z budżetu państwa, że to jest fundusz celowy. Proszę też o konsultacje w resorcie. Podkreślę jeszcze raz: nie ma tu żadnych niecnych intencji. Przepraszam za takie określenie. Ja po prostu w związku z ograniczeniami budżetu w części „Sądownictwo powszechne” szukam wyjścia z sytuacji, a akurat ten fundusz dysponuje dzisiaj pewnymi środkami finansowymi. Wydawałoby się, że cel na kompensatę w ogólnej filozofii wpisywałby się we wskazanie tego źródła. Nie chcę tego rozstrzygać. Musimy przeanalizować przepisy budżetowe. Państwo też musicie to wszystko przeanalizować i przedstawić nam stanowisko resortu. To jest pomysł, który pojawił się ad hoc.

Czy byłaby zgoda członków komisji, żebyśmy dzisiaj zdjęli ten punkt z porządku? Ta informacja jest niestety dramatyczna. Jeżeli rzeczywiście względy budżetowe rzutują na wysokość zasądzanych kompensat… Nie chcemy osiągać takiego celu.

Czy członkowie połączonych komisji nie wyrażają sprzeciwu co do tego, żebyśmy dzisiaj zakończyli prace nad tym punktem, zawiesili jego procedowanie i wrócili do tematu po konsultacji z Ministerstwem Sprawiedliwości i z Biurem Legislacyjnym, jak znajdziemy odpowiedzi na postawione tu pytania? Czy jest zgoda co do takiego procedowania? Tak.

Bardzo serdecznie dziękuję.

Szanowni Państwo, przed nami ostatni punkt porządku posiedzenia, tj. pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o notariacie.

Zarządzam 10-minutową przerwę.

Bardzo ciepło zapraszam do siebie pana przewodniczącego Martynowskiego, pana przewodniczącego Czarnobaja, panią przewodniczącą Lidię Staroń, pana marszałka Borowskiego, panią marszałek Morawską-Stanecką i pana senatora Ryszarda Bobera. Spróbujemy znaleźć takie wyjście, żebyśmy później błyskawicznie przeprocedowali ten projekt, bo jest na to pewna szansa. Paradoksalnie przerwa może posłużyć temu, że później będziemy sprawniej procedować. Gorąco przepraszam. Jeżeli mogę prosić osoby wskazane… Przepraszam, że w takim trybie.

Spotkanie, o którym powiedziałem, będzie w gabinecie pani marszałek Morawskiej-Staneckiej.

(Przerwa w obradach)

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Szanowni Państwo, wznawiam posiedzenie.

Punkt 5. porządku obrad: pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o notariacie (druk senacki nr 75)

Szanowni Państwo, został nam ostatni punkt posiedzenia komisji, które trwa od godziny 13.00, tj. rozpatrzenie projektu zawartego w druku nr 75, dotyczącego zmiany ustawy – Prawo o notariacie.

Szanowni Państwo, otrzymaliśmy pisemną opinię Ministerstwa Sprawiedliwości, mamy opinię rzecznika praw obywatelskich, mamy opinię samorządu notarialnego. Bardzo za nie dziękujemy. To są niezwykle ciekawe i ważne opinie. Stały się one przyczynkiem do rozważenia, czy do tego projektu nie będą wprowadzane zmiany.

Chciałbym państwa poinformować, że dzisiaj zawieszamy rozpatrywanie tego punktu i w tym momencie kończymy posiedzenie. O kolejnym terminie państwa poinformujemy. Posiedzenie będzie zwołane bardzo szybko, bo zależy nam na sprawnym procedowaniu.

W tym momencie kończymy posiedzenie, które zaczęło się o godzinie 13.00.

Za 2 minuty zaczynamy posiedzenie, które było zaplanowane na godzinę 15.00.

(Koniec posiedzenia o godzinie 15 minut 23)