Narzędzia:
Wspólne posiedzenie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu (nr 9), Komisji Ustawodawczej (nr 44), Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej (nr 20) w dniu 13-05-2020
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– wspólne posiedzenie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu (009.),

Komisji Ustawodawczej (044.)

oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej (020.)

w dniu 13 maja 2020 r.

Porządek obrad:

1. Pierwsze czytanie projektu uchwały o znaczeniu edukacji europejskiej (druk senacki nr 84).

(Początek posiedzenia o godzinie 8 minut 33)

(Posiedzeniu przewodniczą przewodniczący Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski oraz przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej Bogdan Klich)

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dzień dobry państwu.

Witamy państwa bardzo serdecznie w imieniu 3 przewodniczących, czyli pana Bogdana Klicha, przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej, pana Kazimierza Wiatra, przewodniczącego Komisji Nauki, Edukacji i Sportu, oraz moim, przewodniczącego Komisji Ustawodawczej.

Otwieram posiedzenie 3 połączonych komisji.

W porządku dzisiejszego posiedzenia znajduje się punkt: pierwsze czytanie projektu uchwały o znaczeniu edukacji europejskiej. Zawarty jest on w druku senackim nr 84.

Chciałbym w tym miejscu przywitać gości uczestniczących w posiedzeniu naszej komisji. W sposób szczególny witam wieloletniego prezesa Związku Artystów Scen Polskich, obecnie prezesa zarządu fundacji „My Obywatele Unii Europejskiej”, pana Olgierda Łukaszewicza. (Oklaski)

Będę wyrazicielem uczuć nas wszystkich, jeżeli w tym miejscu bardzo podziękuję za wszystkie doznania artystyczne, których mogliśmy doświadczać dzięki pana pracy twórczej.

Witam europosłów, witam pana europosła Karola Karskiego. Witam innych uczestników spotkania. Witam przedstawiciela Ministerstwa Spraw Zagranicznych, dyrektora Departamentu Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej, pana Marka Szczepanowskiego. Witam bardzo ciepło.

Punkt 1. porządku obrad: pierwsze czytanie projektu uchwały o znaczeniu edukacji europejskiej (druk senacki nr 84)

W porządku dzisiejszego posiedzenia jest jeden punkt, czyli rozpatrzenie projektu uchwały o znaczeniu edukacji europejskiej.

Czy ktoś z pań, panów senatorów zgłasza jakieś zastrzeżenia do porządku posiedzenia? Nie.

Stwierdzam, że porządek został przyjęty.

Projekt uchwały został zgłoszony przez grupę senatorów. Senatorem upoważnionym do ich reprezentowania jest pan marszałek Michał Kamiński.

Proszę pana marszałka o przedstawienie członkom komisji projektu uchwały z ewentualnymi zmianami, jeżeli takowe wnioskodawca będzie chciał przedstawić.

(Senator Michał Kamiński: Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Szanowni Goście! Szanowny Panie Prezesie!)

Przepraszam. Witamy jeszcze jednego eurodeputowanego. Witamy pana posła Bartosza Arłukowicza.

Senator Michał Kamiński:

Dziękuję bardzo.

Szanowni Państwo!

Projekt uchwały powstał w wyniku szeregu spotkań i dyskusji, które ja i inni senatorowie odbywaliśmy w toku naszej bieżącej aktywności parlamentarnej z reprezentantami bardzo dużej grupy organizacji pozarządowych wspierających integrację europejską i edukację europejską. Prezesa takiej fundacji gościmy dzisiaj na naszym posiedzeniu.

Ten projekt powstawał w konkretnej sytuacji, także geopolitycznej, w której bardzo wielu z nas, niezależnie od różnic politycznych, dostrzegało 2 procesy.

Pierwszy to proces ogólny, proces pewnego osłabnięcia dynamiki integracji europejskiej. Byłoby bardzo nieuczciwe intelektualnie, gdybyśmy powiedzieli, że Polska jest tego sprawcą bądź jedynym krajem, w którym ten proces osłabienia dynamiki integracji europejskiej się odbywa. Tak nie jest. Ale widzimy w Polsce te niepokojące zjawiska, które – nie mamy czasu, by każde z nich przeanalizować osobno – prowadzą do tego, że wiara w ten podstawowy element, który zapewnił dobrobyt i bezpieczeństwo naszemu kontynentowi, wiara w to, że Unia Europejska jest tym, co na tym etapie dziejów jest najlepszym sposobem organizacji wolnych narodów Europy w szybko zmieniającym się świecie, upada. Ta wiara upada w Polsce, upada w Europie.

My musimy wykonać naszą, polską działkę pracy, by wysoki poziom entuzjazmu czy poparcia dla Unii Europejskiej w naszym społeczeństwie nie tylko się utrzymywał, ale także… Tutaj dochodzę do istoty rzeczy. Wydaje mi się, iż to powinno być w interesie każdego ugrupowania politycznego, każdego nurtu ideowego w Rzeczypospolitej, który tego faktu integracji europejskiej nie kwestionuje. Chodzi o to, by Polacy byli euroentuzjastami nie tylko na poziomie deklaratywnym, nie tylko na takim poziomie, gdzie bardzo często bezrefleksyjnie powtarzają pewne, nawet słuszne, slogany, ale by poczuli się współgospodarzami Europy, by poczuli się odpowiedzialni za przyszłość naszego kontynentu. Bo bardzo często argument eurosceptyków jest taki, że Unia Europejska jest czymś, co jest nam narzucone, jest czymś obcym.

My ciągle słyszymy, że to jest byt teoretyczny, albo słyszymy, że ciągle do Polski przychodzą idee z zewnątrz. No i ja się pytam: skąd przychodziły do nas idee, które pojawiły się w Polsce? Ta największa z idei, która konstytuowała nas jako naród i państwo, czyli chrześcijaństwo, też przyszła do nas z zachodu. Jesteśmy z tego dumni.

(Głos z sali: Z południa.)

Z południa. Pan senator słusznie podkreśla.

To był świadomy geopolityczny wybór, którego znaczenie uświadamiamy sobie każdego dnia. To był wybór przyłączenia się… Poza wymiarem religijnym aktu, którego dokonał Mieszko I… Nie mi ten akt oceniać, kompletnie nie czuję się w tym zakresie kompetentny, tym bardziej że pobieżna wiedza o życiorysie naszego pierwszego władcy każe sformułować tezę, że nie wszystkie z 10 przykazań Bożych były mu bliskie w równym stopniu. Ale powtarzam: nie mi to oceniać, nie mi to oceniać. Niemniej poza tym wymiarem religijnym był tam wymiar geopolityczny. Był to wybór dotyczący tego, że Polska jest częścią chrześcijaństwa, czyli częścią Zachodu.

W istocie to, że weszliśmy do Unii Europejskiej i w tej Unii Europejskiej jesteśmy, jest realizacją testamentu Mieszka I. I chcielibyśmy, żeby Polacy mieli odwagę i sobie, i Europie o tym mówić. Jesteśmy jako Polacy współgospodarzami Europy.

Dlatego tak istotne w tej uchwale jest wskazanie jednego z myślicieli, mało znanego w Polsce i mało znanego w Europie, który jako pierwszy, chciałoby się powiedzieć, w sposób genialny, przewidział taki model, na tyle, na ile ówczesny zakres pojęć i ówczesna, byśmy powiedzieli, politologia pozwalały mu to wszystko sformułować. On przewidział, bym powiedział, z genialną dokładnością, biorąc pod uwagę różnice czasu, taki, a nie inny model współpracy europejskiej.

Mamy prawo być dumni z Jana Pawła II i jego wielkiego wkładu w integrację europejską rozumianą w wymiarze duchowym, ale także z jego bardzo wyraźnie wyrażonego poparcia dla konkretnego aktu politycznego, jakim było wejście Polski do Unii Europejskiej. Wszyscy pamiętamy, że ten być może największy Polak w dziejach, który rzadko wypowiadał się w doraźnych sprawach politycznych – był w tym względzie niezwykle ostrożny – w tej sprawie zabrał głos. Wszyscy pamiętamy wypowiedziane w przededniu referendum mocne słowa, które popłynęły do Polaków z Watykanu.

Bardzo wielu ludzi, niekoniecznie upatrujących źródeł swojej inspiracji ideowej bezpośrednio w chrześcijaństwie, to także byli Polacy, to byli ludzie, którzy wnosili wkład w ideę integracji europejskiej.

Chciałbym, by w przyszłości Polak był Polakiem, który czuje się i jest dumnym polskim patriotą, dumnym Europejczykiem, który czuje się w Europie gospodarzem. Tej idei ma służyć ta uchwała.

Chciałbym, i dobrze byłoby, żeby Senat temu patronował, żebyśmy w tej debacie zapominali o podziałach, o sprawach, które nas dzielą. Chciałbym bardzo, i nie jest to, jak mniemam, wiara naiwna, by sprawa, jaką jest integracja europejska, za którą w referendum – co też warto przypomnieć – głosował Donald Tusk, Jarosław Kaczyński, śp. Lech Kaczyński i, jak sądzę, przytłaczająca większość siedzących po obu stronach tej sali senatorów… Myśmy w ogromnej większości głosowali za przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej.

Chciałbym, by ten moment narodowej jedności, taki fajny moment jedności w obliczu czegoś pozytywnego… Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że często jako Polacy jednoczymy się obliczu czegoś złego, w obliczu tragedii, klęski, śmierci. A oto był pozytywny moment narodowej jedności: 80% Polaków popiera wejście Polski do Unii Europejskiej i wspólnie celebruje to na ulicach. To był moment, do którego warto wracać. Do tego wspomnienia warto się odwołać. Przypomnijmy sobie, że my, tak dziś pokłóceni, wtedy razem świętowaliśmy na ulicach zjednoczeni wizją tego, że oto przekleństwo naszych dziejów, jakim było bycie poza Europą, poza światem zachodnim, przekleństwo ostatnich kilkuset lat zostało przełamane.

Tej wielkiej idei może ponadpartyjnie służyć Senat i dlatego ośmielam się z całą pokorą przed czcigodnym gronem państwa senatorów przedłożyć projekt uchwały naszej Izby i prosić o jego akceptację.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Ślicznie panu marszałkowi dziękuję.

Szanowni Państwo, mam zapisaną już całą grupę senatorów. Za chwilę podam nazwiska w kolejności zgłoszeń.

Jeżeli państwo pozwolicie, szczególnie po wystąpieniu pana marszałka, które nas wprowadziło w tak dobry nastrój, przypominając nam ten wyjątkowo wspaniały moment w naszej historii, moment wstąpienia do Unii Europejskiej, zechciałbym jeszcze, nie ekstrapolując, że ten nastrój może za chwilę prysnąć, oddać głos naszym gościom.

Czy… Nie przywitałem wszystkich. Pan Olgierd Łukaszewicz jest fundatorem fundacji „My Obywatele Unii Europejskiej”, a prezesem zarządu jest pan Witold Moszyński.

Czy któryś z panów… Później oczywiście poproszę także o głos przedstawiciela MSZ.

Bardzo proszę.

(Brak nagrania)

Fundator Fundacji „My Obywatele Unii Europejskiej – Fundacja im. Wojciecha B. Jastrzębowskiego” Olgierd Łukaszewicz:

…w 1831 r. napisał konstytucję dla Europy. Kilka artykułów warto przypomnieć, żeby Polacy mieli swojego patrona tej wielkiej sprawy.

„Wszystkie narody europejskie, jeżeli chcą używać trwałego pokoju i szczęścia, mają się wyrzec swojej wolności i zostać niewolnikami praw”.

„Prawa, o których tu mowa, mają być tłumaczem Przedwiecznej Prawdy, czyli woli Boga, objawionej przez Jego przykazanie: Kochaj bliźniego twego jak samego siebie”.

„Odtąd nie będzie wcale w Europie krajów, lecz tylko narody. Dotychczasowe granice między krajami, główna przyczyna rozlewu krwi europejskiej, znoszą się na zawsze”.

„Wszystkie narody, należące do wiecznego przymierza w Europie, winne są równą uległość prawom europejskim”.

„Różnica religii nie będzie pociągała za sobą różnicy praw; każdy zatem człowiek, jakiego bądź wyznania, będzie doznawał równej opieki praw narodowych i europejskich i równe mieć będzie prawo do wszelkich dostojeństw”.

„Wspomnienia historyczne zdolne obudzać nieprzyjazne uczucia między narodami będą przedstawiane młodzieży jako zabytki barbarzyństwa”.

„Pierwszym obowiązkiem kongresu europejskiego będzie ustanowienie praw europejskich, które mają rozpoczynać się od artykułu następującej treści: pokój w Europie jest trwały i wieczny; głównym jego celem będzie zatamować na wieczne czasy rozlew krwi ludzkiej, czyli położyć kres barbarzyństwu”.

„Każdy naród, z jakiej bądź części ziemi, ma prawo należenia do wiecznego przymierza w Europie i doznawania opieki praw europejskich”.

„Sprzeciwianie się ze strony władzy samowładnej przystąpieniu narodu do wiecznego przymierza upoważnia ten naród do uznania takowej władzy za nieprzyjazną sobie, za nieprawną i za obstającą przy barbarzyńskim krwiolewnym systemacie”.

„Krzywda wyrządzona prawom jednego narodu należącego do przymierza przez inny nardów, tak europejski, jak barbarzyński, będzie uważana za krzywdę praw całej Europy”.

Chcę uzupełnić wstęp pana marszałka. Zjazd gnieźnieński, gdzie na zaproszenie króla Chrobrego pojawił się Otto III, miał na celu oddanie hołdu relikwiom św. Wojciecha. Ten akt wiązał nas z Zachodem.

Nasze pokolenie jest świadkiem i uczestnikiem zmian historycznych. Naprawdę wyrażam zaniepokojenie tym, że młode pokolenie upraszcza sprawę. Młodzi pytają: do czego mi Unia Europejska? Mówią: ja sobie pojadę, kiedy zechcę i do jakiego kraju zechcę. Idę do szkoły, rozmawiam, pytam: dlaczego was tutaj tak mało? Odpowiadają: bo pani dyrektor powiedziała, że za 2 miesiące zdajemy maturę, że jak chcemy mówić o Europie… że to jest polityka. Pytam: a macie tam klub europejski? Odpowiadają: kiedyś, dawno, przed laty był, a dzisiaj już go nie ma.

Następcy naszego pokolenia mogą nie zrozumieć naszego szczęścia i entuzjazmu dla połączenia się z Zachodem. Zróbmy wszystko, żeby odpowiedzieć sobie wyraźnie na pytanie: co dalej? Może być spór. Aktualny spór, jaki się rozwija w Polsce… No dobrze, zdobędziecie wszystko. Ale czy zdobędziecie serca Polaków dla utrzymania więzi z Europą, także więzi poprzez wspólnotę prawa? Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Bardzo ciepło, bardzo serdecznie dziękuję za tę piękną wypowiedź.

Chciałbym zapytać, czy przedstawiciel MSZ chce zabrać głos.

Bardzo proszę.

Dyrektor Departamentu Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Marek Szczepanowski:

Szanowni Panowie Marszałkowie! Szanowni Państwo!

Mam przyjemność przedstawić kilka informacji dotyczących tego, w jaki sposób Ministerstwo Spraw Zagranicznych angażuje się w upowszechnianie wiedzy na temat Unii Europejskiej zarówno w Polsce, jak i poza granicami naszego kraju.

Oczywiście domeną naszych działań jest zagranica. Wszystkie polskie placówki zagraniczne jako działanie priorytetowe realizują komunikowanie o naszym członkostwie w Unii Europejskiej. Powiem o tym kilka słów, bardziej szczegółowo w dalszej części mojego wystąpienia.

Chciałbym zwrócić uwagę na jeden obszar działań, który z punktu widzenia przyjmowanej właśnie uchwały jest, myślę, bardzo istotny dla nas wszystkich. To jest oczywiście aktywność Ministerstwa Spraw Zagranicznych adresowana do odbiorcy w Polsce. Ta aktywność jest realizowana przede wszystkim poprzez 16 regionalnych ośrodków debaty międzynarodowej.

Regionalne ośrodki debaty międzynarodowej zostały uruchomione w okresie przystępowania Polski do Unii Europejskiej i miały na celu przede wszystkim zaprzyjaźnianie Polaków z Unią Europejską oraz upowszechnianie wiedzy na temat tego, na jakich warunkach wchodzimy do tej Unii Europejskiej, czego powinniśmy oczekiwać, w jaki sposób jest i będzie realizowane dostosowywanie polskiego prawa.

Po wejściu do Unii Europejskiej Ministerstwo Spraw Zagranicznych uznało, że ośrodki są bardzo dobrym instrumentem do tego, aby nadal utrzymywać wysokie poparcie dla tej idei oraz kształtować wysoki poziom wiedzy. I tak też się dzieje. Ja tylko powiem, że te ośrodki są wybierane…Są to głównie instytucje pozarządowe, które są wybierane w konkursach organizowanych co 3 lata. Realizują one zadania, które są określane w priorytetach komunikacyjnych Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Poruszanie tematyki Unii Europejskiej jest jednym z podstawowych elementów ich aktywności informacyjnej. Oprócz tego mają one za zadanie informowanie o innych celach polskiej polityki zagranicznej, jak również o sprawach związanych z funkcjonowaniem regionu, w którym działają, na arenie międzynarodowej.

W ostatnich latach, zwłaszcza w związku z piętnastoleciem członkostwa Polski w Unii Europejskiej, podejmowanie tematyki poświęconej Unii Europejskiej było podstawowym zadaniem RODM-ów, bo tak je w skrócie określamy. RODM-y działające w 16 województwach organizowały konferencje i spotkania warsztatowe poświęcone członkostwu w Unii Europejskiej.

W obecnym okresie, co ma dla nas bardzo duże znaczenie, staraliśmy się przeformatować działanie regionalnych ośrodków debaty międzynarodowej, tak aby mogły one prowadzić swoją aktywność poprzez sieć, poprzez media społecznościowe.

Dodam tylko, że w 2020 r. regionalne ośrodki debaty międzynarodowej zorganizowały 38 debat i konferencji oraz 170 projektów edukacyjnych. Średnio w roku realizują one blisko 250 debat i konferencji, a także 850 projektów o charakterze warsztatowo-wykładowym. Taka jest średnia.

W wydarzeniach organizowanych przez regionalne ośrodki debaty międzynarodowej, które bezpośrednio – jeszcze to dodam – podlegają Departamentowi Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej Ministerstwa Spraw Zagranicznych, którym to departamentem mam zaszczyt kierować, w 2019 r. wzięło udział 45 tysięcy osób. Myślę, że ta siła oddziaływania jest bardzo istotna, zwłaszcza dla tych wszystkich, którzy interesują się polityką zagraniczną i chcą mieć na nią wpływ. Mało tego, jest to bardzo dobry element komunikacji i droga przedstawienia informacji dotyczącej postrzegania polskiej polityki zagranicznej w wielu bardzo prowincjonalnych miejscach Polski. Taka informacja dociera bezpośrednio do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Ciekawe jest to, że w tych spotkaniach bardzo często biorą udział przedstawiciele kierownictwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nie unikamy takich debat. Staramy się, aby poza ciekawymi guest speakerami, którzy biorą udział w takich spotkaniach, zwłaszcza w debatach czy w konferencjach, zawsze byli na nich obecni przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych. To oni są tymi ekspertami, którzy mogą coś wyjaśnić, odpowiedzieć na pytania nurtujące polskich obywateli. Tak jak wspominałem, bardzo często tematyka Unii Europejskiej jest motywem przewodnim takich spotkań.

Dodam jeszcze, że te instytucje działają na kilku poziomach aktywności. Organizują spotkania zarówno z przedszkolakami, jak i z uczniami szkół podstawowych. Prowadzone są także lekcje o Unii Europejskiej w szkołach średnich, w ośrodkach akademickich – zwykle przy centrach akademickich są prowadzone tego rodzaju ośrodki – a nawet na uniwersytetach trzeciego wieku.

Chciałbym też zaznaczyć, że w 2018 r. poprzez sieć regionalnych ośrodków debaty międzynarodowej Ministerstwo Spraw Zagranicznych odpowiedziało w bardzo szerokim zakresie na apel prezydenta Francji Emanuela Macrona wzywającego do przeprowadzenia debat europejskich. Myśmy zrealizowali 15 debat europejskich. One wszystkie cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. W 1/3 z nich wziął udział minister spraw zagranicznych. To były bezpośrednie spotkania z przedstawicielami regionów, z obywatelami polskimi, gdzie dyskutowano na temat przyszłości Unii Europejskiej i miejsca Polski w Unii Europejskiej. To były niezwykle ciekawe spotkania, często z elementami konfrontacji różnych poglądów. Są one dla nas bardzo ważne i stymulują nas do brania pod uwagę różnych punktów widzenia.

Jeśli chodzi o aktywność samego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i placówek, to dodam tylko krótko, że piętnasta rocznica członkostwa Polski w Unii Europejskiej była dla nas rzeczywiście momentem szczególnym. Od czasu, kiedy rozpocząłem pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych – to było 20 lat temu – najpierw przygotowanie do członkostwa, a potem członkostwo w Unii Europejskiej były zawsze motywem przewodnim i jednym z najważniejszych celów naszej aktywności. Piętnastolecie było dla nas rocznicą szczególną.

Przygotowaliśmy szereg materiałów informujących o tym, jak Polska wstępowała do Unii Europejskiej, jak idee europejskie w Polsce pojawiały się na przestrzeni wieków. Rozpoczęliśmy od porównania, które stworzyliśmy, takiego pierwszego zalążka Unii Europejskiej, porównania do unii lubelskiej, przedstawiliśmy zaangażowanie Polaków na różnych etapach integracji europejskiej i przeszliśmy do tego, jakie zmiany zaistniały w Polsce w czasie członkostwa.

Przygotowaliśmy specjalne materiały multimedialne i wystawy wspólnie z Kolegium Europejskim w Natolinie, które było dla nas podstawowym partnerem. Te materiały i wystawy były pokazane w ponad 50 placówkach polskich na całym świecie. Takim wystawom towarzyszyły oczywiście spotkania, debaty, seminaria. Zostało zorganizowanych kilkaset projektów. Niektóre były bardzo spektakularne, angażujące lokalne media i media państwowe krajów urzędowania. Były one poświęcone właśnie naszemu piętnastoleciu członkostwa w Unii Europejskiej.

Przeprowadziliśmy kampanię informacyjną pod hasłem „EUrope is our PLace”, w której wykorzystaliśmy specjalny zabieg graficzny. Polegał on na tym, że pierwsze litery słowa „Europe” i słowa „place” były wyodrębnione. Użyliśmy dużych liter, co oczywiście w graficzny sposób… To było bardzo atrakcyjne, dobrze postrzegane ze względu na to, że utworzyły się tam skróty „EU” i „PL”. Ta kampania była zrealizowana zarówno w mediach społecznościowych, jak i w mediach tradycyjnych.

Takim spektakularnym wydarzeniem inicjującym tę kampanię, zorganizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych 29 kwietnia ub.r. było wyruszenie ciężarówek oklejonych specjalnymi hasłami informującymi o tym, że Europa jest miejscem dla Polaków, i wskazującymi na to, że wszyscy czerpiemy bardzo duże korzyści – zarówno my, jak i inne kraje Unii Europejskiej – z tego, że jesteśmy razem w tym międzynarodowym organizmie.

Dodam tylko, że kampania multimedialna, kampania w mediach społecznościowych miała bardzo duże zasiągi, co było związane z podawaniem, przekazywaniem naszych tweetów i postów dalej. To było 300 tysięcy postów.

Mało tego, do naszej kampanii, co postrzegamy jako wyraz szczególnego uznania, dołączyły się MSZ-y innych krajów członkowskich, tych krajów, które w 2004 r. wspólnie z nami weszły do Unii Europejskiej. Było to dla nas wyrazem uznania i powodem do dużej satysfakcji.

Zorganizowaliśmy iluminację siedzib polskich ambasad. Na fasadach były wyświetlane flagi Unii Europejskiej. Zorganizowaliśmy…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Panie Dyrektorze, ja tak delikatnie… Ta statystyka jest niezwykle ciekawa…)

Przepraszam najmocniej. Ja już kończę. Chciałabym tylko…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: W sprawozdaniach MSZ możemy się z nią zapoznać.)

Dobrze. Już kończę. Proszę wybaczyć.

Ja tylko chciałbym powiedzieć o tym, że MSZ aktywnie się angażuje w komunikację i upowszechnianie wiedzy o Unii Europejskiej. I oczywiście będzie to robił.

Dziękuję za tego rodzaju uchwałę, bo to nam ułatwi działanie. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Bardzo serdecznie dziękuję.

Szanowni Państwo, teraz przystępujemy do bloku, w którym mamy czas na pytania do wnioskodawcy, wystąpienia, ewentualne wnioski legislacyjne.

Na ten moment mam zapisanych 10 senatorów. To są senatorowie: Krzysztof Kwiatkowski, Kazimierz Wiatr, Bogdan Zdrojewski, Adam Szejnfeld, Kazimierz Michał Ujazdowski, Jerzy Czerwiński, Jerzy Fedorowicz, Halina Bieda, Bogdan Klich.

Jeżeli państwo pozwolą, to zaczynając tę część… Jesteśmy w wyjątkowym momencie w dziejach Europy, kiedy, czy tego chcemy, czy nie, z uwagi na pandemię, granice nam się odtwarzają, a nie likwidują. Pozwólcie państwo, że ja przypomnę, i to będzie cała moja wypowiedź, tylko jeden cytat z 1946 r. On nam przypomni pewną atmosferę tworzenia Unii Europejskiej. Winston Churchill właśnie w 1946 r. powiedział: „Gdyby Europa została kiedyś zjednoczona, szczęście, dobrobyt i duma 400 milionów jej mieszkańców nie miałyby granic”. Niech te słowa towarzyszą nam w trakcie całej dyskusji, którą teraz będziemy toczyć.

Panie Przewodniczący, bardzo proszę.

Senator Kazimierz Wiatr:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Nie chciałbym wchodzić w nastrój uroczystych i płomiennych wypowiedzi, które rozpoczął pan marszałek, ani w polemikę z przedmówcami. Myślę, że każdy z nas ma wiele, że tak powiem, myśli na ten temat. Rozumiem, że to nie jest jakieś seminarium.

Koncentrujemy się na tekście zaprezentowanej uchwały. Ja mam do niej konkretne uwagi. Myślę, że pierwsza część tej uchwały trochę odbiega od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni, i nadwyręża powagę Senatu. Osobiście uważam, że przytoczenie procentów w pierwszym akapicie jest zupełnie niepotrzebne. To byłaby jakaś nowa, świecka tradycja. Proponuję, żeby to usunąć.

Jeśli chodzi o akapit drugi i trzeci, to one są kompletnie niezręczne i wprowadzają nas w jakąś polemikę. Nigdy do tej pory w uchwałach Senatu nie prowadziliśmy takiej polemiki. Nie jest to dobre dla całej uchwały. To znaczy, jeśli wczytamy się w pewne przesłania końcowe, to zobaczymy, że ten drugi i trzeci akapit zupełnie nam tu wszystko psują. Myślę, że ten drugi i trzeci akapit automatycznie powodują, że połowa czytających nie podejmie działań, do których namawiamy ich w ostatnich akapitach. Dlatego też namawiam, żeby drugi i trzeci akapit usunąć bez specjalnego płakania za nimi.

W kolejnym akapicie jest sformułowanie „od przedszkolaków do emerytów”. Jest ono trochę infantylne i trochę pachnie indoktrynacją, więc namawiałbym, żeby te 4 wyrazy usunąć, bo są one zupełnie niepotrzebne.

Akapit drugi na stronie drugiej. Tutaj wymieniamy… Są tu zwroty „generalnie edukacja o Europie”, a także „wiedza o krajach członkowskich, naszych europejskich sąsiadach”. Ja bym tutaj wplótł wątek historyczny. On co prawda jest w pierwszej linii tego akapitu, ale tam zawarta jest tylko historia integracji europejskiej. A mnie się wydaje, o czym była tu już mowa w paru wstąpieniach, że ten głębszy kontekst historyczny jest niezwykle ważny.

Myślę, że kolejny akapit, w którym przywołujemy postać Wojciecha Jastrzębowskiego, jest cenny, ale jednocześnie ubogi, bo zupełnie nie zawiera informacji o naszych tradycjach. Należałoby tu napisać o całej naszej wspaniałej tradycji dotyczącej unii lubelskiej. A ja bym się nawet cofnął dalej, do Pawła Włodkowica czy św. Królowej Jadwigi.

To są takie, myślę, minimalne poprawki, które zgłaszam. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo.

Ja oczywiście będę później prosił pana przewodniczącego, żeby tę ostatnią uwagę… Wszystkie wnioski są jasne, ale chodzi o zapis dotyczący tradycji, postaci czy faktów historycznych, św. Królowej Jadwigi, Pawła Włodkowica czy unii lubelskiej. Chodzi o to, żeby pan przewodniczący zaproponował konkretną jednostkę redakcyjną.

Kolejny jest pan senator Bogdan Zdrojewski.

Senator Bogdan Zdrojewski:

Zacznę od podziękowań dla naszego kolegi, wicemarszałka Michała Kamińskiego, za przygotowanie projektu. Wydaje mi się, że to jest nadzwyczajny moment i czas sprzyjający do podobnych refleksji. Ale co ważniejsze, poprzez zamknięcie granic także to pokolenie, które nie ma w swoim doświadczeniu tych licznych ograniczeń, może dziś zobaczyć, może dotknąć, może poczuć, jak ważne jest to, co osiągnęliśmy w ostatnich kilkunastu latach.

Kolejna rzecz, dla mnie bardzo istotna i ważna. Nawet dziś, podczas posiedzenia połączonych komisji na sali jest jakieś 30% byłych eurodeputowanych. Tak się akurat składa i bardzo się z tego cieszę. Są też goście, którzy w chwili obecnej są eurodeputowanymi.

Przypomnę, że to polska delegacja przez 5 lat bardzo mocno walczyła najpierw o uratowanie, a potem o powiększenie programów stypendialnych Erasmus+, których nie możemy dziś realizować ze względu na wspomniane ograniczenia.

Mam takie przekonanie, że dziś także jest ważne, aby podnieść to, co dotyczy edukacji, zwłaszcza że szkoły wciąż są zamknięte i mamy edukację zdalną na różnym poziomie jakościowym. Zwracanie uwagi na konieczność uzupełniania wiedzy, która dotyczy Unii Europejskiej, instytucji unijnych, jest niezwykle istotne i zwłaszcza w tym momencie może być niezwykle cenne.

Bardzo mnie ucieszyła opinia Ministerstwa Spraw Zagranicznych dotycząca poparcia tej uchwały, bo nie każda aktywność rządu jest ukierunkowana na rzecz wzmacniania i akceptowania tego wszystkiego, co wiąże się z naszą obecnością w Unii Europejskiej. Mówię zwłaszcza o takim postponowaniu orzeczeń TSUE czy innych instytucji, np. Komisji Weneckiej.

I ostatnia rzecz. Rzeczywiście przychylam się do tych kilku uwag, które się tutaj pojawiły. Warto wykreślić tu nie tylko nawiasy, ale w ogóle procenty. To zdanie jest tak dobrze zbudowane, że wiemy o wielkości poparcia dla Unii Europejskiej, dla naszej przynależności do Europy. Nie ma sensu tego uszczegóławiać czy egzemplifikować. Ważne jest także, aby w tej historii odnosić się do takich ważnych wydarzeń, jakim była unia lubelska, do zdarzeń i dat. Wydaje mi się, że to jest właściwe.

Generalnie bardzo się cieszę z inicjatyw, które są podejmowane przez pana prezesa. Chcę powiedzieć, że może liczyć na nasze wsparcie. Tak się składa, że ponad 20 lat temu zaczynałem w Senacie pracę ze śp. Kazimierzem Kutzem, którego miło wspominam. Dziś obserwuję Śląsk z tą gigantyczną pandemią. A warto przypomnieć, że to jest nasza perła w koronie. Warto o tym pamiętać. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Kolejny zapisany mówca to pan senator Adam Szejnfeld.

Senator Adam Szejnfeld:

Dziękuję bardzo.

Panie Przewodniczący! Szanowne Komisje! Panie Prezesie!

Powiem szczerze, że jestem bardzo zadowolony z tego, że pojawił się ten projekt uchwały. Aż żałuję, że sam na to nie wpadłem. Mówię półżartem, żeby podkreślić, iż naprawdę mam duże uznanie dla pomysłodawców, wnioskodawców i wszystkich tych, którzy popierają tę ideę. Ja się zgadzam ze skrytykowanymi przed chwilą zapisami drugiego i trzeciego ustępu. Inną rzeczą jest redakcja. Ale cel, idea, oddanie rzeczywistości w tych akapitach jest.

Chciałbym swoją wypowiedź rozpocząć od nawiązania do głosu przedstawiciela rządu, a dopiero potem przejdę do samej treści uchwały. Dlaczego? Dlatego, że tło jest tu bardzo istotne. Ono być może jest w ogóle powodem pojawiania się takich inicjatyw i takich refleksji.

No, niestety nie jest tak, że władza w Polsce w ostatnich 5 latach realizuje zadania promocji Unii Europejskiej. Wręcz przeciwnie…

(Wypowiedź w tle nagrania)

Ja nie chcę, Panie Ministrze, podważać tego, że pewne działania się wykonuje i że są statystyki. Mógłby pan je prezentować jeszcze godzinę, wymieniać je, ale wiemy, jak w wielu przypadkach sprawozdania i statystyki są różne od rzeczywistości. Obserwowaliśmy to w państwa działaniu od samego powstania rządu Prawa i Sprawiedliwości.

Przypomnę o symbolice usunięcia flag Unii Europejskiej przez panią premier Beatę Szydło, notabene, co za paradoks, dzisiaj posłankę do Parlamentu Europejskiego. To był symbol rozpoczęcia państwa rządów w Polsce, a potem poleciała lawina.

Można by mnożyć fakty i przypadki, kiedy przedstawiciele nie tylko partii politycznej, bo ją mogę zostawić na boku, ale rządu, bo rząd ma rządzić w imieniu państwa i narodu, a nie w imieniu jednej partii… Można by mnożyć wystąpienia nie tylko symboliczne, ale wręcz werbalne przedstawicieli rządu, począwszy od wystąpień pana premiera. Pominę już wiele naprawdę niegodnych pamięci wystąpień pana prezydenta, które godziły i godzą w ideę zjednoczonej Europy, podważają sens wspólnoty. Nie chcę powiedzieć, że niszczą, bo mam nadzieję, że nie da, nie uda się ich zniszczyć, ale niewątpliwie godzą one w najwyższe, największe wartości europejskie: demokrację, praworządność, równość, równouprawnienie, prawa człowieka, prawa obywatela, szacunek, życzliwość, atencja do innych.

Gdzie jest w Polsce szacunek dla wartości, które tutaj wymieniłem? Na pierwszym miejscu powinien być szacunek do drugiego człowieka, szacunek do odmiennego poglądu. Tego nie ma. Jest tego kompletne zaprzeczenie. Promuje się wartości odwrotne niż w Unii Europejskiej. Kiedyś obserwowaliśmy to tylko w jakichś skrajnych postawach widocznych w społeczeństwie, a dzisiaj widzimy to u władzy. A to przecież władza kreuje czy kreatywnie wpływa na pogląd społeczny, publiczny, także medialny, a w końcu również edukacyjny. O tym powiem za chwilę à propos samej uchwały.

W Polsce Unii Europejskiej nie traktuje się jako wspólnego domu, jako wspólnoty, której jesteśmy członkiem, udziałowcem. W Polsce wspólnotę traktuje się jak bankomat – wartości na bok, pieniądze dla nas. Jak nie ma pieniędzy, to Unia jest zła. Jak są pieniądze, to Unia nadal nie jest dobra, tylko o Unii się milczy. Jak Unia daje pieniądze, to się o niej milczy, a jak nie daje pieniędzy, to się ją krytykuje. To jest taka funkcja, taka relacja. Za wszystko, co złe, obciąża się Unię Europejską.

I powtarzam jeszcze raz. Jeżeli są to poglądy wyrażane w dyskusji publicznej przez ludzi na kawie albo na imieninach u szwagra, to można to zrozumieć… pominąć, bo nie zrozumieć. Ale jeżeli słyszymy takie poglądy w wystąpieniach, widzimy w postawach, także w symbolice tworzonej przez przedstawicieli rządu, to trudno uznać, że rząd wyraża w ten sposób postawę proobywatelską państwa polskiego i społeczeństwa, które zresztą – wracam teraz do samej uchwały – w wielu badaniach wyraża znacznie wyższe, niż tu podano, poparcie dla Unii Europejskiej. Dlatego przychylam się do propozycji pana przewodniczącego, żeby żadnych procentów tutaj nie pokazywać, bo będziemy co tydzień, kiedy tylko pojawi się nowy sondaż, zmieniać uchwałę. Moim zdaniem, wystarczy zaznaczenie, że większość Polaków ceni sobie Unię Europejską i chce pozostania w niej Rzeczypospolitej Polskiej.

Wracam do uchwały, zacznę od samego tytułu. Wydaje mi się, że trzeba go zmienić. Ja zainteresowałem się tą uchwałą ze względu na tytuł, bo zastanawiałem się, o czym ta uchwała będzie. Myślę, że tytuł zawsze powinien nam… Autorzy powinni się starać, żeby oddawał on treść. Prawda? A ja nie wiedziałem, o czym jest ta uchwała. Tytuł mówi o znaczeniu edukacji europejskiej, więc myślałem, że chodzi o jakość edukacji europejskiej, o to, że polska edukacja ma dążyć do poziomu europejskiego itd., itd. Wydaje mi się, że od samego początku trzeba mówić, o co chodzi, o to, że chodzi nam o Unię Europejską, obojętnie jakiego zwrot użyjemy, czy Wspólnota, czy zjednoczona Europa, itd., itd. Proponuję wnioskodawcom, żeby rozważyli – tak sobie na gorąco wypisałem – 3 różne warianty: uchwała o promocji idei zjednoczonej Europy, uchwała o znaczeniu wiedzy o zjednoczonej Europie bądź też uchwała o znaczeniu wartości europejskich. Jak mówimy „wartości europejskie”, to oczywiście wiadomo, że chodzi o Unię Europejską. Europa to jest pojęcie geograficzne. Unia Europejska jest czymś innym. Prawda?

Nie będę już mówił o pierwszym akapicie, bo wspomniałem, że zgadzam się tutaj z przedmówcą co do tego, że trzeba go przeredagować.

Drugi i trzeci musi zostać, ponieważ te 2 akapity uzasadniają sens tej uchwały, aczkolwiek przychylam się przedstawionych poglądów, bo pan senator Bogdan Zdrojewski też o tym mówił, i przeredagowałbym to trochę. Bo jest to napisane takim trochę, powiedziałbym, twardym językiem.

Czwarty akapit jest, moim zdaniem, zasadniczy, dlatego że on, gdyby traktować go literalnie, czyli interpretować literalnie, a nie poprzez powiązanie z pozostałymi, odbiega od idei. We wszystkich akapitach mówi się o Unii Europejskiej. Ja proponowałbym w ogóle jakieś zamienniki, żeby to bardziej po polsku było – raz Unia Europejska, raz zjednoczona Europa, raz Wspólnota itd.

W tym zasadniczym, czwartym artykule, gdzie jest, że tak powiem, jądro uchwały, czyli ten apel, to wezwanie, jest kilka, moim zdaniem, nie chcę powiedzieć wad, ale rzeczy do poprawienia. Mianowicie mówi się tutaj, że apeluje się… Chodzi mi o sformułowanie „nowych inicjatyw na rzecz edukacji o Europie i dla Europy”. Co to znaczy „edukacja o Europie i dla Europy”? No, „dla Europy” to jeszcze można byłoby sobie interpretować, tylko nie wiem po co pisać tekst, który musiałby podlegać tak głębokim interpretacjom. Jeżeli mówimy, piszemy we wszystkich akapitach o Unii Europejskiej, to przecież wiadomo, że chodzi o promocję Unii Europejskiej, zjednoczonej Europy czy w ogóle idei zjednoczonej Europy, a nie Europy w pojęciu nie wiem jakim, tutaj chyba bardziej geograficznym. Część Europy nie należy do Unii Europejskiej, chociaż większość państw, które jeszcze do niej nie należą, już aplikują, by w niej być. Bardzo się cieszę, że robią to państwa bałkańskie, szczególnie Zachodnie Bałkany.

Ja bym to przeredagował, tak żeby wyraźnie powiedzieć, że chodzi o edukację o Unii Europejskiej, o zjednoczonej Europie czy o idei zjednoczonej Europy. To by chyba najlepiej oddawało ideę.

Dalej. Wzywa się tak de facto…

(Głos z sali: …Na posiedzeniu.)

Proszę?

(Głos z sali: Na posiedzeniu plenarnym.)

Wiem. Dobra. Kończę. Wzywa się…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Szanowni Państwo, ja powiem tylko jedno zdanie. Już oddaję głos panu…)

Jedna rzecz. Wzywa się tutaj do podjęcia tych wszystkich inicjatyw przede wszystkim podmioty pozarządowe, stowarzyszenia, organizacje, nauczycieli, przedstawicieli edukacji, a przecież taką politykę de facto kreuje rząd i samorząd. Tak więc nie pomijałbym tu… Krytykujemy rząd, a samorządu nie, broń Boże, jeżeli chodzi o jego rolę w tym zakresie.

Podobne uwagi, jeżeli chodzi o redakcję, mam do szóstego akapitu i dziesiątego akapitu.

Reasumując, przepraszam, że mówiłem zbyt długo, ale naprawdę trochę emocjonalnie do tego podszedłem. Uważam, że idea uchwały jest słuszna, ważna i konieczna, ale proponowałbym przemyśleć jej treść i ją przeredagować. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo.

Już oddaję głos panu senatorowi Ujazdowskiemu.

Ważna informacja dla państwa. W czasach pracy zdalnej bardzo ważnymi partnerami w pracach Senatu są informatycy. Posiadłem informację, że konieczne jest opuszczenie przez nas tej sali. Chodzi o jej przygotowanie przed rozpoczęciem posiedzenia plenarnego; to będzie około godz. 10.00.

Mamy w tym momencie jeszcze 9 zapisanych mówców. Pozwólcie państwo… Musimy się zastanowić nad jakimiś zasadami. Czy byłaby zgoda, żeby wprowadzić pewien limit czasowy wystąpień, np. 3–4 minuty?

(Senator Kazimierz Michał Ujazdowski: 3 minuty.)

Limit 3-minutowy. Czy to jest dobre rozwiązanie…

Zapisuję już panią senator.

Gorąco przepraszam, od najbliższego mówcy mamy limit 3-minutowy.

Pan senator Ujazdowski.

Senator Kazimierz Michał Ujazdowski:

Bardzo dziękuję inicjatorom uchwały, szczególnie panu prezesowi Łukaszewiczowi, który od kilkunastu lat propaguje edukację europejską i przypomina postać Wojciecha Jastrzębowskiego. Bardzo za to dziękuję.

Ja mam 2 uwagi dotyczące uwspółcześnienia uchwały i, powiedziałbym, respektu dla prawdy. Wspólnota europejska powstawała z inspiracji chadeckiej, chrześcijańskiej. Było to bardzo wyraźne. Nie trzeba tego dopisywać. Mam konkretne poprawki dotyczące 2 innych miejsc, poprawki, które oddadzą wyraz mojej intencji.

W akapicie… To jest chyba akapit ósmy, akapit, który zaczyna się od słów „jeśli chodzi o historię integracji”. Proponuję, żeby to zdanie brzmiało tak: od pierwszego projektu konstytucji dla Europy Wojciecha Jastrzębowskiego, przez polskie projekty integracji europejskiej powstające na emigracji, aż po myśl Jana Pawła II o solidarności europejskiej.

W akapicie zaczynającym się od słów „edukacja dla Europy to nauczanie o funkcjonowaniu w zjednoczonej Europie”… Proponuję, żeby to zdanie brzmiało tak: edukacja dla Europy to nauczanie o funkcjonowaniu w zjednoczonej Europie i korzystaniu z jej dobrodziejstw, a także o wspólnych, inspirowanych przez chrześcijaństwo wartościach cywilizacji europejskiej, ich wzmacnianiu i kultywowaniu. Proponuję dodanie zwrotu „inspirowanych przez chrześcijaństwo”, co wskazuje, że istnieją także inne nurty, ale ten był najsilniejszy w kształtowaniu integracji europejskiej, a na pewno najsilniejszy w polskiej myśli o integracji europejskiej.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Zapisaliśmy te propozycje.

Kolejny jest pan senator Jerzy Czerwiński.

Senator Jerzy Czerwiński:

Panowie Przewodniczący! Wysokie Komisje!

Przyznam się, że jestem w pewnym dyskomforcie, ponieważ mam bardziej podstawowe pytania związane z treścią tej uchwały. Może nawet nie z treścią, ale z samym faktem jej zaproponowania.

W Senacie często odwołujemy się do historii, proponujemy uchwały historyczne, ale w treści tej uchwały żadna, nazwałbym to, okrągła data historyczna nie funkcjonuje. Czasami się zdarza – rzadko, choć ostatnio częściej – że reagujemy na pewne fakty, nagłe zdarzenia. Przypomnę forsowaną przez państwa uchwałę związaną z pożarami w Australii. No, to była pewna przyczyna, oczywiście. Ale tutaj ja takiej przyczyny nie widzę. Pytanie jest takie: o co tak naprawdę chodzi autorom uchwały? Moim zdaniem, to jest bardzo proste: chodzi o kolejne pole konfliktu. Chcecie państwo rozpocząć kolejny konflikt.

(Głos z sali: Nacjonalizm.)

Nacjonalizm. Tak? Powiedziała to pani jako zarzut pod moim adresem? Być może tak jest. Zależy, co znaczy „nacjonalizm” w waszych ustach.

(Głos z sali: Nieprawda.)

Proszę państwa, wczoraj była osiemdziesiąta piąta rocznica śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego. Wczoraj była także pięćdziesiąta rocznica śmierci gen. Andersa. Wy jesteście tutaj większością rządzącą. Gdybyście się pochylili nad tymi rocznicami – myślę, że niekontrowersyjnymi – i wokół tego sformułowali teksty uchwał, to na pewno byłyby one do przyjęcia także dla nas. Ręczę za to, dla mnie na pewno. Chętnie, naprawdę chętnie bym o tym podyskutował, ale o tym tekście nawet nie ma co dyskutować. Niektórzy z państwa próbują go – nie wiem, jak to nazwać – na siłę uratować. To najlepsze określenie. Tyle na tematy ogólne. Teraz konkrety.

Akapit pierwszy, zdanie drugie. „Według niedawnego badania Eurobarometru”… I tu są przytoczone pewne dane. Jak niedawnego? Czy to badanie obejmuje także opinie, które ukształtowały się w związku z pomocą, a raczej brakiem pomocy i braku stanowiska Unii Europejskiej, instytucji unijnych w związku z pandemią? Ja nie wiem, jaka jest aktualność tych wyników badań.

Następna kwestia. Akapit trzeci, słowa „oddziaływania tych nieprawdziwych opinii”. Na ogół jest tak, że jeśli zarzuca się komuś nieprawdę, to podaje się kryterium. Państwo twierdzicie, że to są nieprawdziwe opinie, jakieś tam. Czy tak rzeczywiście jest? Nie wiem. Znacznie gorszy jest ciąg dalszy. Tym opiniom należy „zawczasu przeciwstawić się i zapobiegać”. Jak to? Chcecie państwo wprowadzić cenzurę prewencyjną? Ja jestem w stanie dopuścić w obiegu publicznym nawet nieprawdziwe opinie i polemizować z nimi, dyskutować poprzez argumentację. A może chcecie państwo zakazać głoszenia niektórych nieprawdziwych opinii? Gratuluję.

Kwestia następna, podstawy Unii. Tu często mówiono o historii. Z tego, czego uczono mnie w szkole, już dość dawno temu, wynika, że Unia miała na początku charakter chrześcijański. Gdybyście państwo sformułowali uchwałę o odchodzeniu Unii od jej korzeni, od charakteru chrześcijańskiego, to naprawdę obiema rękami podpisałbym się pod takim tekstem. Państwo nie krytykujecie tego faktu, a staracie się na tym fakcie bazować. Tego już nie ma, proszę państwa. Unia straciła swój chrześcijański charakter. Zobaczcie, jakie uchwały wychodzą z Parlamentu Europejskiego. Ja mówię o kwestii moralnej, nie o krzywiźnie ogórka czy banana.

Następna kwestia, czyli „wiarygodność i rzetelność instytucji unijnych”, które rzekomo mają zagrażać suwerenności Polski. Ta rzekomość jest tutaj kwestionowana. Proszę państwa, jak określić ostatni, kilkuletni bój Polskę, o zachowanie pełnej suwerenności. Mówię o takiej podstawowej suwerenności, konstytucyjnej.

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Panie Senatorze…)

Ostatnie zdanie. Resztę zostawimy sobie na plenarkę.

Proszę państwa, jak określić proces, w którym instytucje unijne, kompletnie niedemokratyczne, mówię tutaj o Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej, próbują zawłaszczyć polską suwerenność metodą sprawdzenia w boju. Tego nie można nazwać inaczej. One próbują zawłaszczyć kompetencje, których nie posiadają w traktacie.

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Panie Senatorze, i to jest dobre na ostatnie zdanie.)

Nie, najlepsze jest na końcu, Panie Przewodniczący, jak zawsze.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Składam wniosek o odrzucenie projektu tej uchwały w całości.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Został zgłoszony.

Kolejny jest pan senator Jerzy Fedorowicz.

Senator Jerzy Fedorowicz:

Spróbuję krótko. Najpierw podziękowania dla Olgierda i fundacji za niezwykłą pracę, którą wykonują. Ona nie ma nic wspólnego z żadną przynależnością polityczną. Byłem z Olgierdem na roku, jestem dumny z tego powodu. Obserwuję jego działalność na terenie całej Polski. Przecież, proszę państwa, nie ma sytuacji, w której Polska byłaby bezpieczna bez Unii Europejskiej. Żeby nie wygłaszać historycznego przemówienia… Potrzebna jest niezwykle taka uchwała z 2 powodów. Panie Senatorze Czerwiński, z całym szacunkiem, no ale w przestrzeni publicznej pojawiają się od kilku lat opinie wypaczające istotę związków Polski z Unią. No przecież obserwują to wszyscy – i my, i media – a dotyczy to Trybunału Konstytucyjnego itd., itd. Tak więc to nie jest określenie takie konkretne, na zasadzie: kto i co. No ale my tego przecież wszyscy nie chcemy. Tutaj w tym barometrze… Większość Polaków, jeszcze niedawno to była ponad 70-procentowa większość – może ktoś z ludzi, którzy się tym zajmują, określi to bliżej – obawia się oderwania od Unii Europejskiej.

I na koniec o tym, dlaczego jestem przeciwny wnioskowi pana senatora o odrzucenie projektu tej uchwały. Proszę państwa, ja się bardzo mocno angażuję w działania opisane w akapicie czwartym, mówiącym o wzmożeniu istniejących działań i podejmowaniu nowych inicjatyw… To się już dzieje na terenie całej Polski, Olgierd Łukaszewicz ze swoimi współpracownikami odbywa spotkania w szkołach, w wielu miejscowościach, na wsiach nawet. Przecież tu tylko i wyłącznie chodzi o nasze wspólne dobro.

Panie Przewodniczący, jak pan sobie wyobraża, jak będzie przebiegała dalsza praca nad projektem, skoro mamy tak mało czasu? Ja ze swojej strony wyrażam mocne poparcie dla tego projektu ustawy i podziękowania dla…

(Głos z sali: Uchwały.)

Przepraszam, uchwały. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję panu senatorowi.

Na pytania techniczne odpowiemy po dyskusji.

Teraz w kolejności zgłoszeń: pani senator Halina Bieda, pan senator Marcin Bosacki, pani senator Joanna Sekuła, pan senator Marek Borowski.

Bardzo proszę.

Senator Halina Bieda:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Panowie Przewodniczący!

Ja chciałabym zabrać głos jako praktyk. Uczyłam w szkole geografii i wiedzy o obyczajach. Kiedy Polska starała się o wejście do Unii Europejskiej, w Bytomiu działały 43 kluby europejskie. Klub, który działał w mojej szkole – za działalność proeuropejską otrzymał nagrodę Pro Publico Bono – organizował różnego rodzaju aktywności, także takie, o których mówił pan minister. Wtedy jeszcze funkcjonował Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, działała fundacja Schumana, było bardzo wiele instytucji, które starały się właśnie o to, aby kampania przedreferendalna była taka, by każdy mógł posiąść właściwą wiedzę na temat Unii Europejskiej. Myślę, że w pewnym momencie, kiedy Polska już weszła do Unii Europejskiej, stwierdziliśmy „no, stało się” i tak naprawdę trochę sobie daliśmy z tym spokój, choć do dzisiaj w Bytomiu są organizowane bytowskie spotkania europejskie, jest wiele aktywności, uczniowie przyjeżdżają do Warszawy na Paradę Schumana, wyjeżdżają na wizyty studyjne do Parlamentu Europejskiego. Moim zdaniem to jest taki trochę grzech zaniechania. Możemy się spierać o to, jaka ma być ta Europa, o koncepcje, o wszystko inne, ale żeby się spierać, to trzeba mieć wiedzę. I dlatego edukacja europejska moim zdaniem jest ważna. Czy ona będzie w formule lekcyjnej, choć takiej nigdy nie miała, bo to były ścieżki międzyprzedmiotowe… Ale głównie przez takie aktywności rzeczywiste, o których mówił Schuman, że Europa nie powstanie od razu, ale przez właśnie działania, różne działania – przez to, że się poznajemy, że poznajemy różne kraje, że poznajemy różne zwyczaje, że szanujemy odmienność naszą, że szanujemy też różne wizje ojców Europy… Edukacja bezwzględnie jest potrzebna, ona jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję pani senator, także za trzymanie rygorów czasowych.

Pan senator Marcin Bosacki.

Senator Marcin Bosacki:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Dziękuję bardzo inicjatorom projektu tej uchwały, panu prezesowi fundacji oraz panu marszałkowi Kamińskiemu.

Absolutnie jestem za tym, żeby drugi i trzeci akapit z pewnymi poprawkami, o których za chwilę, utrzymać. Bo rzeczywiście to jest cel i powód takiej uchwały w dzisiejszej sytuacji. Wychodzenie, osłabianie miejsca Polski w Unii Europejskiej zaczyna się od propagandy, propagandy antyeuropejskiej, którą bardzo różne ośrodki w Polsce prowadzą, od ośrodków sterowanych z Kremla, po ośrodki, niestety, rządu PiS. Część tej nieprawdziwej propagandy słyszeliśmy np. dzisiaj w wystąpieniu pana senatora Czerwińskiego, który nieprawdziwie powiedział, że Unia Europejska nie była aktywna w kryzysie związanym z koronawirusem. Przypominam panu senatorowi, że te wszystkie pieniądze, które pana rząd obiecuje – bardziej rozdaje; wspomaga gospodarkę w mniejszym niestety stopniu, bo nie potrafi – pochodzą z Unii Europejskiej. To jest ponad 7 miliardów euro, które na to przeznaczono, czyli ponad 30 miliardów zł. Do tej pory pański rząd był w stanie pomóc przedsiębiorcom na sumę 7 miliardów zł. Tak więc wystąpienie pana senatora Czerwińskiego potwierdza słuszność podjęcia takiej uchwały. Chodzi o to, żebyśmy się nie znaleźli na ścieżce w naszej sytuacji geopolitycznej samobójczej, czyli ścieżce Wielkiej Brytanii.

Mam kilka konkretnych poprawek do tego projektu. Jeśli chodzi o akapit pierwszy, to ja bym w ogóle wyrzucił słowa „według niedawnego badania Eurobarometru”, zaczął to zdanie trzecie od słów „większość Polaków”, wyrzucił te procenty – z tym się absolutnie zgadzam – i wyrzucił słowo „generalnie”. Wówczas brzmiałoby to tak: „Większość Polaków darzy zaufaniem Unię Europejską, uważa za demokratyczną, postępową, dającą ochronę i skuteczną”. I tu dodałbym kolejne zdanie – po to, abyśmy jasno sformułowali, po co Polsce Unia Europejska – w brzmieniu następującym: „Większość Polaków rozumie, że w coraz bardziej niespokojnym świecie bezpieczeństwo i dobrobyt Polski będzie łatwiej budować w ramach Unii Europejskiej”… Jeszcze raz: „Większość Polaków rozumie, że w coraz bardziej niespokojnym świecie bezpieczeństwo i dobrobyt Polski będzie łatwiej budować w ramach Unii Europejskiej”.

(Głos z sali: Bardzo ważne.)

W akapicie trzecim proponuję wyrzucić 7 słów w pierwszym zdaniu: „głoszonych w imię partykularnych i krótkowzrocznych interesów”. Mnie to zgrzyta, ponieważ ja uważam, że interesy narodowe są rzeczą absolutnie naturalną i słuszną, a to, dlaczego jesteśmy w Unii Europejskiej, wynika z naszych interesów narodowych. Czy one są krótkowzroczne, czy dalekosiężne, to już mniejsza z tym. Tak więc ja bym proponował to pierwsze zdanie ograniczyć do brzmienia: „Oddziaływania tych nieprawdziwych opinii, niezgodnych z racją stanu Polski, nie można lekceważyć”… itd.

Zakończę jeszcze jednym zdaniem, dotyczącym działalności Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Bardzo dziękuję panu dyrektorowi za poparcie sensu tej uchwały. Jest dla mnie przykre, że ministerstwo nie jest reprezentowane dzisiaj przez żadnego z ministrów, którzy, jako żywo, z powodu zakazu podróżowania mają dość dużo czasu w tej chwili, że żaden z nich się nie pofatygował. Ja rozumiem cele, dla których pan dyrektor mówił to, co mówił, ale chcę powiedzieć, że te dyskusje europejskie, zwłaszcza w zeszłym roku, były często organizowane przez państwa jednostronnie – z reguły nie byli na nie zapraszani przedstawiciele opozycji lub np. byli dyplomaci, w tym ambasadorowie przy Unii Europejskiej. Były one często jednostronne. Co więcej – niestety, trzeba to jasno powiedzieć – często organizowane one były w ramach kampanii wyborczej kandydatów PiS we wrześniu czy październiku przed wyborami parlamentarnymi.

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Ja delikatnie przypominam o czasie.)

Właśnie kończę.

Tak czy owak jak najbardziej popieram projekt tej uchwały z tymi zgłoszonymi przeze mnie poprawkami. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Listę mówców mam przed sobą…

(Senator Jerzy Czerwiński: Przepraszam, Panie Przewodniczący…)

…ale z wnioskiem formalnym zgłosił się pan marszałek Kamiński. Później…

(Senator Jerzy Czerwiński: I ja, jeśli można.)

Jak rozumiem, był z nazwiska wymieniony pan senator, więc oczywiście, zgodnie z procedurą, umożliwię panu zabranie głosu.

Pan marszałek.

Senator Michał Kamiński:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Proszę potraktować poprawkę pana senatora Bosackiego jako autopoprawkę.

(Senator Marcin Bosacki: Były dwie, więc…)

Obie, obie te uwagi pana senatora Marcina Bosackiego, za które chciałbym bardzo podziękować. Gdyby pan był łaskaw potraktować je jako autopoprawkę… Zdaje się, że to nam bardzo ułatwi procedowanie.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Ja mam gorącą prośbę do pana senatora, tylko że nie widzę legislatora… A, jest. Gdyby pan senator wraz z panem legislatorem doprecyzowali szczegóły, to ułatwiłoby to nam pracę.

Pan senator Czerwiński.

Senator Jerzy Czerwiński:

Panowie Przewodniczący! Wysokie Komisje!

Ja mam tylko prośbę, żeby nie używać w Senacie argumentów ad personam. Proszę się ustosunkować te tekstu projektu uchwały, bo taki jest temat naszego posiedzenia.

I druga kwestia, merytoryczna. Sama pani przewodnicząca Komisji Europejskiej stwierdziła, że Komisja – przynajmniej Komisja, ale inne instytucje unijne również – zaspała, nazwijmy to delikatnie, jeśli chodzi o kwestię pandemii. Zaś to, co – w cudzysłowie – dostajemy od Unii, to są to tylko pieniądze z innych działań, przesunięte. Unia nam łaskawie zezwoliła przesunąć pieniądze, które i tak nam się należą.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

Pani senator Joanna Sekuła, później będzie pan senator Marek Borowski.

(Senator Joanna Sekuła: Szanowni Panowie Przewodniczący, Szanowni Goście, edukacja ma to do siebie, że buduje pewne postawy…)

Ja przepraszam, Pani Senator, ale o jednej rzeczy przypomnę. Ja przypomnę wszystkim, że zgodnie z regulaminem głosuje się nad poprawkami, które zostały formalnie zgłoszone. Było kilka osób – to też słowa do pana przewodniczącego Wiatra – które zgłaszały różne propozycje, ale… Ja potem zapytam, czy formalnie została zgłoszona poprawka. Jeśli nie, to nie będę zarządzał głosowania, szczególnie z uwagi na to, że mamy określoną cezurę czasową. Teraz jest czas na to, żeby w porozumieniu z legislatorem, jak ktoś ma jakieś poprawki, poprawki te doprecyzować i złożyć.

Przepraszam, że przerwałem pani senator. Oddaję głos.

Senator Joanna Sekuła:

Każdy proces edukacyjny… Wypowiadam się tutaj niejako w imieniu komisji edukacji, jako jej członkini. Bardzo ważne jest dla mnie jako byłej nauczycielki, która również realizowała projekty europejskie i programy europejskie, to, aby w programach edukacyjnych na różnych poziomach kształcenia, tak jak to jest zasugerowane w tym projekcie – a więc także skierowanych do najmłodszych dzieci, które zaczynają rozumieć, czym są tradycje, narodowość, kraj – elementy mówiące o tym, kim jesteśmy, gdzie jesteśmy, skąd się wzięliśmy i dokąd dążymy, się znalazły. Proces edukacji na różnych poziomach rozwoju – od małego obywatela aż do sędziwego obywatela czy obywatelki – powinien zakładać, że podajemy to, co jest ważne w danym wieku, bowiem na każdym etapie kształcenia powstają i utrwalają się nowe kompetencje społeczne. Ponieważ wszyscy pamiętamy, jak po wejściu do Unii Europejskiej pojawiły się te ścieżki edukacyjne, które w szkołach nie są teraz realizowane… No, od wielu już lat nie pracuję w szkole – zaraz dostanę informację, czy jest to obligatoryjne, czy jest to po prostu zaniechanie – ale przypuszczam, że to po prostu z programów szkół zostało usunięte. Jeżeli więc chcemy, aby te postawy były kształtowane właściwie, powinno to powrócić jako edukacja europejska. Stąd z mojego punktu widzenia tytuł projektu uchwały jest bardzo dobry…

(Głos z sali: Bardzo dobry.)

…bowiem odnoszę się do tego właśnie z punktu widzenia tworzenia pewnych postaw. Pan przewodniczący Wiatr przypomniał tutaj postać Pawła Włodkowica. Bardzo się cieszę, bo to przecież propagator idei wolności wyznania. Dziękuję bardzo.

(Przewodnictwo obrad obejmuje przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej Bogdan Klich)

Przewodniczący Bogdan Klich:

Dziękuję również.

Pan senator Marek Borowski.

Senator Marek Borowski:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Tak to jest, że jak się człowiek późno zgłosi do dyskusji, to już nie ma co zgłaszać poprawek, bo zrobił to pan senator Bosacki. Miałem to samo mniej więcej… Tak że z uznaniem popieram, oczywiście.

Rozumiem, że projekt tej uchwały będzie jeszcze podlegał kontroli, nazwijmy to, lingwistycznej, językowej. Tu przede wszystkim – zwracam uwagę – brakuje przecinków, w licznych miejscach, gdzieniegdzie słowa się łączą, a powinny być oddzielnie itd. Jak rozumiem, to się jeszcze zrobi. Nie będę tego teraz poruszał.

Projekt oczywiście popieram. Powiem szczerze, jeśli nawet miałbym jakieś wątpliwości co do tego, czy trzeba działać, podjąć działania w tym kierunku, to wystąpienie pana… Może powiem tak: wystąpienie jednego z senatorów – pan senator Czerwiński bardzo nie lubi, jak się do niego odnosi, więc mówię „wystąpienie jednego z senatorów” – upewnia mnie w przekonaniu, że to jest absolutnie konieczne. Jeżeli się tego nie zrobi, to właśnie tego rodzaju postawa, tego rodzaju poglądy i głoszenie nieprawdy, co ma miejsce bardzo często, będą powodować, jak to mówią hierarchowie, zgorszenie w społeczeństwie. Tego zgorszenia trzeba uniknąć.

I na koniec sprawa pandemii i tego, co Unia Europejska mogła w tej sprawie zrobić, czego nie mogła zrobić itd. Trzeba pamiętać, że jeśli chodzi, generalnie rzecz biorąc, o sprawy zdrowia, to sprawy zdrowia nie podlegają jurysdykcji Unii Europejskiej. To są sprawy, które pozostały w gestii narodowej. Można dysponować pieniędzmi, oczywiście, ale z kolei te pieniądze są takie, jakie poszczególne państwa dają Unii Europejskiej. I w ramach tych środków Unia podjęła sensowne decyzje. Mówicie państwo, że to były tylko te pieniądze, które i tak nam się należały. Ale nam się należały na inne cele, a chętnie byśmy je przeznaczyli na pandemię. Bez decyzji Komisji Europejskiej, Unii Europejskiej byśmy nie mogli tego zrobić, a możemy. Są również takie środki, których byśmy nie wykorzystali, po prostu byśmy nie wykorzystali, a będą na ten cel przeznaczone. Tak że Unia tyle może tutaj zrobić, ile praw i pieniędzy jej dano. I to raczej powinno być źródłem refleksji na temat tego, jak uzbroić Unię Europejską w przyszłości w możliwości działania, czyli jak zwiększyć stopień integracji, a nie jak go zmniejszyć. Dziękuję.

Przewodniczący Bogdan Klich:

Ja od razu chcę zapewnić pana senatora Borowskiego, że mamy świadomość co do tego, iż projekt tej uchwały wymaga wypolerowania pod względem językowym, tutaj nie tylko o przecinki chodzi. Tak że będziemy nad nim jeszcze pracować także pod względem językowym. To po pierwsze.

A po drugie – to w odniesieniu do tego, o czym pani senator Sekuła mówiła – chcę powiedzieć, że był zaproszony minister Piontkowski. No, nie ma nikogo z ministerstwa edukacji…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

…co traktuję jako objaw braku zainteresowania tym, czego dotyczy projekt tej uchwały. Dziękuję.

(Przewodnictwo obrad obejmuje przewodniczący Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski)

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Już oddaję głos panu senatorowi Brejzie.

Czy byłaby zgoda co do tego, żebyśmy już zamknęli listę?

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Powiem, kto jest zapisany: pan senator Krzysztof Brejza, pani marszałek Morawska-Stanecka, pan senator Gawłowski i pan senator Bogdan Klich. Czy ktoś się jeszcze…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Tak myślałem, dobrze, już… Pan senator Gogacz, pan senator Jackowski.

Czy mogę zamknąć listę mówców?

(Wypowiedź w tle nagrania)

Dziękuję bardzo.

Pan senator Brejza, bardzo proszę.

Senator Krzysztof Brejza:

Nie wiem, czy w minutę dam radę, Panie Senatorze.

Cieszę się, że podkreślona jest w tym projekcie postać Jastrzębowskiego. Warto jeszcze wspomnieć o Stefanie Buszczyńskim – nie musi to być oczywiście w uchwale, ale warto, żeby to nazwisko padło – polskim teoretyku, orędowniku stworzenia Stanów Zjednoczonych Europy, czy też o Józefie Retingerze, sekretarzu Ruchu Europejskiego. Oczywiście Włodkowic, Kajetan Skrzetuski, Stanisław Staszic… Działania tych wszystkich osób związane są z dążeniem Polski do bycia na Zachodzie, a nie Wschodzie – w najprostszych słowach. Przecież sama Konstytucja 3 maja w swojej istocie, o czym wiele osób zapomina, była dziełem polskiego oświecenia, czerpała bardzo dużo z oświecenia brytyjskiego, z oświecenia francuskiego, z nowoczesnych rozwiązań tamtejszej Europy XVIII-wiecznej. I trójpodział władz, i sprawa wolnych sądów były gwarantowane w Konstytucji 3 maja. Jest to konsekwencja dążeń Polski do bycia w pniu integracji europejskiej. Pan senator Kamiński wspominał tutaj wcześniej o chrzcie Polski jak o kroku również politycznym, związaniu się ze światem cywilizacji zachodniej. Pytanie, co byłoby, gdyby Polacy kilkanaście lat temu posłuchali nielicznej wtedy, całe szczęście, grupki… Wtedy również politycy PiS poparli integrację europejską, ale były takie środowiska, które kontestowały obecność Polski w Unii Europejskiej. Co byłoby, gdyby Polska była poza Unią Europejską i jak duża byłaby przepaść między Polską a Niemcami, Francją, ale także Czechami, Słowacją, Litwą? Nie zbudowane zostałoby…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Delikatnie będę wszystkim mówił o czasie. 2 minuty upłynęły.)

Nie zbudowano by tysięcy wodociągów, kilkuset oczyszczalni, setek kilometrów autostrad, setek kilometrów dróg ekspresowych. 1 tysiąc 500 jednostek naukowych, uczelni nie uzyskałoby wsparcia, nie byłoby nowoczesnych sal edukacyjnych – od żłobków, przedszkoli, poprzez szkoły podstawowe, licea – nie byłoby wielu obiektów kultury, wsparcia dla tych instytucji, nie byłoby pół miliona miejsc pracy itd., itd. Oczywiście to są rzeczy mające wymiar w dużej części materialny…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Panie Senatorze, to już 3 minuty. Czy jakiś wniosek pan zgłasza?)

Ale to, co jest najistotniejsze, to bezpieczeństwo geopolityczne. Żeby móc zmierzyć się z Chinami, ze Stanami Zjednoczonymi we współczesnej geopolityce, Polska musi uczestniczyć w projekcie, który zagwarantował w historii świata rzecz niebywałą – 70 lat pokoju i spokoju w Europie, w tej części świata.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Ciepło dziękuję.

Pani marszałek Gabriela Morawska-Stanecka.

Senator Gabriela Morawska-Stanecka:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Zgłoszenie tych wszystkich poprawek spowodowało, że już nie ma czego zgłaszać… Ja bardzo gorąco popieram projekt tej uchwały. Pamiętajmy, że Unia Europejska to wspólnota wartości takich jak wolność, równość, tolerancja, sprawiedliwość, solidarność, godność człowieka, osoby ludzkiej i praworządność, o której my w Polsce ostatnimi czasy bardzo zapominamy. Unia Europejska jest projektem, który wspiera pokój w Europie, jest gwarancją tego pokoju i jest gwarancją naszego bezpieczeństwa.

75 lat temu zakończyła się najstraszliwszy z wojen. Od zakończenia tej wojny minęło wiele lat, ale dla mojego pokolenia tragedia II wojny światowej w okresie dorastania była bardzo żywa – dzięki relacjom ludzi, osób, które zostały bardzo dramatycznie przez tę tragedię doświadczone. Dla pokolenia moich dzieci, dla pokolenia młodych pamięć o II wojnie światowej i o tej tragedii jest tak daleka i tak odległa, jak dla mnie pamięć o rozbiorach, bo od momentu, kiedy Polska była pod zaborami, do czasu, kiedy ja byłam dzieckiem, mniej więcej tyle lat minęło. Edukacja europejska ma fundamentalne znaczenie dla obrony naszej wolności, dla zachowania pokoju w Europie, a tym samym na świecie, i dla propagowania tych wartości, o których wspomniałam na początku. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję pani marszałek za wypowiedź i za dyscyplinę czasową.

Pan senator Stanisław Gawłowski.

Senator Stanisław Gawłowski:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Wysokie Komisje!

Ja absolutnie popieram taką uchwałę i chcę poprosić, za pośrednictwem panów przewodniczących i marszałka Senatu, żeby tę edukację europejską rozpocząć od Wysokiej Izby, bo znacząca część senatorów – mam takie głębokie przeświadczenie, kiedy przysłuchuję się tej dyskusji – nie ma żadnej wiedzy o tym, co się dzieje w Unii Europejskiej, choćby w tej części dotyczącej ostrzegania przed zagrożeniem związanym z koronawirusem, wirusem SARS-CoV-2. Komisja Europejska już w styczniu ostrzegała przed zagrożeniem pandemią, podejmowała działania, podejmowała decyzje dotyczące rezerwowania pieniędzy na ten cel. A tutaj w Senacie w lutym od ministra polskiego rządu usłyszeliśmy, na posiedzeniu Komisji Zdrowia, że w chińczyka to my sobie możemy zagrać. A Agencja Rezerw Materiałowych w lutym sprzedawała ubrania i kombinezony… Gdyby polski rząd uważniej słuchał zaleceń Komisji Europejskiej, to rzeczywiście byłoby w Polsce dużo, dużo bezpieczniej.

Ja przeczytam jedno zdanie z projektu tej uchwały, bo ono jest dość znamienne dla rządzących: „Od pewnego czasu pojawiają się jednak w przestrzeni publicznej głosy wypaczające istotę związków Polski z Unią, podważające wiarygodność i rzetelność instytucji unijnych, które rzekomo zagrażają suwerenności Polski”. W kontekście koronawirusa to ja mam wrażenie, że bardziej zagraża Polsce polski rząd, który nie zdaje egzaminu, niż Komisja Europejska, która dużo więcej i szybciej reagowała w tej części.

Panowie Przewodniczący, popieram taką uchwałę i proszę, żeby marszałek zadbał o edukację europejską również tutaj w Izbie, tak żeby senatorowie posługiwali się prawdziwymi informacjami, a nie fałszem.

(Wypowiedź w tle nagrania)

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo panu senatorowi za wypowiedź, co do sekundy prawie, 2-minutową.

Pan przewodniczący Stanisław Gogacz.

Senator Stanisław Gogacz:

Dziękuję bardzo.

Chciałbym odnieść się do tego tekstu i mam 3 pytania do pana senatora, inicjatora projektu tej uchwały. Pierwsze pytanie. W ostatnim zdaniu na pierwszej stronie jest mowa o apelu. I moje pytanie: czy to jest przypadek, czy pan po prostu miał na uwadze, żeby to był właśnie apel? Jak wynika z definicji, apel to jest takie wezwanie, żądanie natychmiastowego działania. I jeszcze co do treści w tym apelu zawartym… Czy według pana wymienienie wszystkich instytucji to jest właśnie… Chodzi o ten apel o edukację. Czy pan nie powinien szerzej do tego podejść?

Drugie pytanie, dotyczące edukacji. A gdzie są systemy wartości? Pan senator Ujazdowski wspomniał dzisiaj o inspiracjach chrześcijańskich. W treści projektu nie ma mowy o ojcach założycielach… Wielu z państwa jest pedagogami i wie o tym, że jest albo taki system, albo inny. Jest chrześcijański, jest uniwersalny, a być może żadnego nie ma… No więc co z tymi systemami?

I trzecia rzecz, którą uważam za najważniejszą. To nie jest zapisane w treści, ale pan powiedział – a traktuję pana wystąpienie jako swego rodzaju ratio legis tej uchwały – ni mniej, ni więcej, tylko w ten sposób, cytuję: nie tylko na poziomie deklaratoryjnym będzie traktowali członkostwo w Unii Europejskiej. No, ja rozumiem deklarację jako akt bardzo jednak ważny. Jeżeli ktoś coś deklaruje, podejmuje się tego, to jest to bardzo ważna postawa. Kolejna rzecz to jest obligatoryjne podejście… Czy to tylko się panu wymsknęło, czy jednak są to głębokie założenia, żeby nie tylko deklaratoryjna przynależność do Unii Europejskiej miała miejsce. Może pan odsłuchać, pan tak powiedział. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Czy pan senator Kamiński od razu odpowie na pytania, skąd użycie słowa „apel”, gdzie są wymienione wartości europejskie i co z ojcami założycielami?

Senator Michał Kamiński:

Panie Senatorze, mówiąc o tym, że mamy być nie tylko deklaratywnym członkiem Unii Europejskiej – to była nie tyle wypowiedź potoczna, co po prostu… no, nie tekst pisany, tylko wypowiedź – miałem na myśli dokładnie to, co mówiłem. To znaczy, że polskie członkostwo – i pana, i moje – w Unii Europejskiej nie powinno się sprowadzać tylko do tego, że my je akceptujemy. No, zakładam, że je obaj akceptujemy – nie chcę panu przypisywać poglądów, których pan nie ma, proszę tutaj nie podejrzewać mnie o żadną manipulację. Chciałbym po prostu, żebyśmy my obaj, a wraz z nami nasi wyborcy, traktowali to nie tylko jako właśnie deklarację, że jesteśmy, ale jako zobowiązanie do kreowania tej Unii. Jeżeli pan uważa się za obywatela Unii… Pan pięknie mówił – ja w ogóle zawsze lubię pana słuchać, bo pan mówi bardzo ciekawie – o chrześcijańskich korzeniach Unii Europejskiej i o swojej chrześcijańskiej inspiracji w działaniu publicznym i ja właśnie apelowałbym i do pana, który z tego czerpie motyw do życia, także politycznego, i do tych, którzy upatrują go w innych wartościach, żeby, jako Polacy i obywatele Unii Europejskiej, poczuli się zobowiązani do kreowania tej Unii. Ona nie jest nam narzucana – możemy ją stworzyć tak, jak będziemy chcieli. Pan być może inaczej niż ja, ale nie zmienia to faktu, że mamy prawo do kreowania Unii. O to mi chodziło, o ten aspekt, jak sądzę, łączący obie strony tej Izby – jako Polacy możemy być sprawcami czegoś, a nie tylko odbiorcami.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo.

Już oddaję głos panu senatorowi Jackowskiemu. Jedna drobna uwaga. Zawsze jestem pod niezwykłym wrażeniem głębokiej erudycji pana senatora. Jeżeli pan senator zmierzyłby się z trudem zawarcia swej wypowiedzi w 2 minutach, to moje wrażenie byłoby tylko większe.

Senator Jan Maria Jackowski:

Dziękuję bardzo.

Uważam, że taka uchwała jest bezcelowa, z prostej przyczyny. Akurat akceptacja wobec Unii Europejskiej jest w Polsce jedną z najwyższych we wszystkich krajach członkowskich. W związku z powyższym nie należy w ogóle o tym mówić po prostu, bo jest to bezcelowe. To po pierwsze.

Po drugie, uważam, że nastroje eurosceptyczne są w tej chwili głównie we Francji, we Włoszech. Wielka Brytania też jest znana z tego. W Niemczech ostatnio Trybunał w Karlsruhe zakwestionował prawo TSUE do wydania wyroku, który został podjęty w sprawie obligacji. Tak że widzimy, że debata europejska trwa. Ja na miejscu Senatu jako Izby poważnej refleksji, a nie takiej, no, propagandowej instytucji, zalecałbym więcej takiej ostrożności procesowej i zalecałbym poczekać, jakie będą skutki tej całej dyskusji o roli Unii Europejskiej, o tym, czy się sprawdziła w obecnej sytuacji pandemii, jakie będą tego echa. Uważam, że w tej chwili taka uchwała jest bezcelowa.

Gdyby jednak wniosek o odrzucenie projektu tej uchwały nie przeszedł, to składam 2 wnioski redakcyjne. Po pierwsze, jeżeli takiej propozycji jeszcze nie ma – przepraszam, nie śledziłem wszystkich – to proponuję skreślenie drugiego i trzeciego akapitu, bo są moim zdaniem bezzasadne, a w akapicie czwartym dopisanie po zdaniu „W związku z powyższym Senat apeluje o wzmożenie istniejących działań i podejmowanie nowych inicjatyw na rzecz edukacji o Europie i dla Europy” słów: w tym pogłębiania wiedzy o ojcach założycielach projektu europejskiego: Schumanie, Adenauerze i De Gasperim. Przepraszam, imion w tej chwili nie chciałbym podawać, bo mi wypadły z pamięci… Robert Schuman, Konrad Adenauer…

(Głos z sali: Alcide De Gasperi…)

Tak. I takie 2 poprawki proponuję do tekstu projektu uchwały. Mam nadzieję, że na apel pana przewodniczącego odpowiedziałem, a nawet mam kilka sekund naddatku. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Bardzo dziękuję panu senatorowi.

Zgodnie z wcześniejszą decyzją ostatni mówca, bo lista mówców została zamknięta.

Pan senator Bogdan Klich.

Senator Bogdan Klich:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Odpowiadam na pytanie, które sobie zadał publicznie pan senator Czerwiński, o co chodzi autorom projektu. Chodzi o to, co jest napisane w tym tekście. I nie trzeba poszukiwać żadnego drugiego dna, tylko trzeba dokładnie przeczytać, Panie Senatorze, treść projektu tej uchwały. Chodzi o to, żeby Senat włączył się we wsparcie edukacji europejskiej w Polsce, która jest zaniedbana. I absolutnie o nic więcej nie chodzi.

(Wypowiedź w tle nagrania)

Nie ma żadnego drugiego dna.

Jest bardzo konkretna sytuacja, z jaką mamy do czynienia od 5 lat w polskim życiu publicznym. Otóż rząd Rzeczypospolitej Polskiej zohydza Unię Europejską obywatelom polskim. Posłużę się cytatem z ministra Waszczykowskiego, który po słynnym zwycięstwie 1 do 27, powiedział: musimy drastycznie obniżyć poziom zaufania wobec Unii Europejskiej. Musimy drastycznie obniżyć poziom zaufania do Unii Europejskiej – tak powiedział minister spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej. Tak brzmi cytat. Albo wątpliwości prezydenta Dudy, czy mamy do czynienia z rzeczywistością, czy też z fikcją, które wyraża jego sformułowanie o „wyimaginowanej wspólnocie”… Jeżeli prezydent naszego kraju ma wątpliwości, czy Unia Europejska istnieje realnie, czy na papierze, to chcemy mu odpowiedzieć, że nie powinien mieć takich wątpliwości, bo ona istnieje realnie i sprawdza się, zwłaszcza w takiej krytycznej sytuacji, jak w tej chwili – w czasie pandemii. I po to potrzebna jest edukacja europejska, żeby opowiadać o Unii, żeby upowszechniać wiedzę o Unii. To wszystko jest w tym tekście zawarte i o nic innego, Panie Senatorze, nie chodzi.

Chcę powiedzieć jeszcze jedno zdanie, Panie Przewodniczący, o perspektywie. Takich uchwał będzie więcej – i to jako szef Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej gwarantuję. Dlaczego? Na początku tego roku Unia rozpoczęła cykl konferencji na temat przyszłości samej Unii, Unii Europejskiej. I to jest nie tylko okazja, ale to jest nasz psi… senatorski, przepraszam, obowiązek…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

…senatorski obowiązek – włączyć do tej konferencji i refleksji na temat przyszłości Unii Europejskiej. Wszystkie kraje członkowskie to robią i Polska na pewno nie będzie na marginesie. Tak więc będziemy wnosić na posiedzenia Senatu jako komisja projekty uchwał, które będą dotyczyły absolutnie różnych aspektów funkcjonowania Unii Europejskiej. Tak więc to nie jest ostatni proponowany głos.

Jeżeli chodzi o uwagi do tekstu, poprawki senatora Bosackiego dotyczące akapitu pierwszego i drugiego zdania… Proponuję tutaj przymiotnik „znaczna”, bo znaczna większość Polaków we wszystkich badaniach – od 68 do 76% –opowiada się za Unią Europejską i ma do niej zaufanie.

Po drugie, uważam, że w projekcie zbyt dużo uwagi poświęca się jednej postaci, podczas gdy mamy całą gamę, całą długą listę osób, które są symbolami integracji europejskiej. I dlatego uważam, że oprócz Wojciecha Jastrzębowskiego należałoby w tej uchwale wspomnieć jeszcze o Józefie Retingerze, o którym przypomniał senator Brejza, sekretarzu generalnym Ruchu Europejskiego, przypomnieć o Bronisławie Geremku, który był postacią symboliczną dla integracji europejskiej, przypomnieć o Tadeuszu Mazowieckim, który uruchomił cały ten proces, o Jerzym Turowiczu, który swoją publicystyką budował grunt dla chrześcijańskich podstaw myślenia europejskiego w Polsce, o Władysławie Bartoszewskim oraz o moim szefie przez jakiś czas, Janie Kułakowskim, który nie tylko w trakcie negocjacji traktatu akcesyjnego, ale także przed nim, jeszcze z emigracji, robił wszystko, żeby w Polsce ugruntowała się świadomość europejska. Jeżeliby to rozwiązanie nie zyskało poparcia ze strony Wysokich Komisji, to moim zdaniem ten akapit rozpoczynający się od słów „Postać Wojciecha Jastrzębowskiego” i kończący się słowami „potrzebne jest jak nigdy dotąd” należałoby usunąć. Dziękuję bardzo.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Senator Krzysztof Brejza:

…A ja chciałbym złożyć wniosek przeciwny do wniosku…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: A, przepraszam, tak.)

…senatora Jackowskiego. No, z całym szacunkiem… Ja doceniam postać Konrada Adenauera, Alcide De Gasperiego, Roberta Schumana – to wybitni politycy europejskiej chadecji, twórcy Unii Europejskiej. Oczywiście ich nazwiska są bardzo ważne, ale uważam – i poprę tu wniosek senatora Klicha – że w uchwale Senatu powinny się znaleźć polskie nazwiska, a nie nazwiska niemieckich czy francuskich chadeków, z którymi się zgadzam oczywiście. Stefan Buszyński, Józef Retinger, może nawet Ojciec Święty Jan Paweł II, który również był wielkim orędownikiem obecności Polski w Unii Europejskiej…

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Szanowni Państwo, teraz zgodnie z procedurą – pana legislatora zapraszam tu do pierwszego rzędu – w pierwszej kolejności poddaję pod głosowanie wniosek najdalej idący. To jest wniosek pana senatora Czerwińskiego, poparty przez pana senatora Jackowskiego – nie wiem, czy też przez pana senatora Gogacza – o odrzucenie projektu uchwały w całości.

Kto z pań i panów senatorów jest za tym wnioskiem? Proszę o podniesienie ręki. (6)

Kto jest przeciwny? (19)

Głosują członkowie 3 połączonych komisji.

Kto się wstrzymał? (0)

Stwierdzam, że wniosek nie uzyskał wymaganej większości, został odrzucony.

Teraz przystępujemy… Zaproponuję jedyną możliwą formułę przy takiej liczbie wniosków – będziemy szli akapit po akapicie.

Pierwsze wnioski, które padły, a przypominam także o wnioskach, które zaakceptował pan marszałek Kamiński jako autopoprawki…

(Głos z sali: Inna formuła…)

Czyli po kolei muszą być przegłosowane. Jako pierwszy padł wniosek dotyczący samego tytułu uchwały – oddam głos panu legislatorowi i będziemy pracować akapit po akapicie – a to był wniosek chyba pana senatora Szejnfelda.

Czy pan senator z 3 opcji, które przedstawił, ukonkretni to w postaci 1 wniosku, który moglibyśmy poddać pod głosowanie?

Senator Adam Szejnfeld:

Jeżeli chodzi o tytuł, to zaproponowałem tytuł w brzmieniu: uchwała o znaczeniu edukacji na rzecz zjednoczonej Europy.

(Głos z sali: Edukacji na rzecz…)

O znaczeniu edukacji na rzecz zjednoczonej Europy.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Mamy wniosek formalny pana senatora Adama Szejnfelda, żeby tytuł uchwały Senatu Rzeczypospolitej Polskiej brzmiał… Pan senator powtórzy, żeby wszyscy usłyszeli.

Senator Adam Szejnfeld:

Uchwała na rzecz edukacji o zjednoczonej Europie.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Kto z pań i panów senatorów jest za taką zmianą tytułu projektu uchwały? Proszę o podniesienie ręki. (7)

Kto jest przeciwny? (12)

Kto się wtrzymał? (5)

Stwierdzam, że wniosek nie uzyskał wymaganej większości.

Przechodzimy do akapitu pierwszego. Grupa senatorów była za tym, żeby usunąć procenty – przepraszam za takie określenie – z akapitu pierwszego, czyli żeby zdanie drugie w tym akapicie brzmiało: według niedawnego badania Eurobarometru większość… znamienita większość, bo tu też była poprawka… Przepraszam, może pan legislator.

Bardzo proszę.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Szanowni Panowie Przewodniczący, jeśli chodzi o usunięcie nawiasów…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Proszę o uwagę. Pracujemy nad pierwszym akapitem.)

…z oznaczeniami procentowymi, to była to poprawka pana senatora Wiatra.

(Głos z sali: Nie tylko.)

Nie tylko.

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Grupy senatorów.)

I pana senatora Zdrojewskiego.

Wydaje się, że w pierwszej kolejności należy poddać pod głosowanie poprawkę pana senatora Bosackiego, uzupełnioną przez pana senatora Klicha, aby drugie zdanie w akapicie pierwszym brzmiało następująco: „Znaczna większość Polaków darzy zaufaniem Unię Europejską, uważa za demokratyczną, postępową, dającą ochronę i skuteczną”. Przyjęcie tej poprawki wyłączy głosowanie nad poprawką pana senatora Wiatra i pana Senatora Zdrojewskiego, dlatego że nada nowe brzmienie zdaniu drugiemu. Jeśli to nie uzyska poparcia, to będziemy głosować nad poprawką pana senatora Wiatra i pana senatora Zdrojewskiego, aby usunąć nawiasy i te wartości procentowe.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Zgadzam się. W tym momencie rzeczywiście taki sposób procedowania będzie najprostszy.

(Senator Marek Borowski: „Uważa ją”…Pan przeczytał: „uważa”.)

Tak jest, „uważa ją”.

Przystępujemy do procedury głosowania nad poprawką przedstawioną przez pana legislatora, zgłoszoną przez grupę senatorów.

Kto z pań i panów senatorów jest za? Proszę o podniesienie ręki. (18)

Kto jest przeciwny? (1)

Kto się wstrzymał? (6)

Stwierdzam, że poprawka uzyskała wymaganą większość.

Pytanie do pana legislatora: czy są jeszcze jakieś poprawki do akapitu pierwszego?

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Tak, Panie Przewodniczący. Pan senator Borowski zwrócił uwagę, że tu powinno być „uważają”. Tak że z tą modyfikacją. Rozumiem, że wysokie komisje to przyjęły.

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Tak jest.)

(Senator Marcin Bosacki: Ale to są 2 słowa, „uważa ją”, czyli Unię Europejską.)

W obecnym tekście jest zapis „uważają”, więc… Rozumiem, że z tego jednego wyrazu robimy dwa.

(Senator Marek Borowski: Tak.)

Doskonale.

Kolejna propozycja poprawki do akapitu pierwszego, pana senatora Bosackiego. Chodzi o to, aby ten akapit uzupełnić o zdanie trzecie, które pozwolę sobie przytoczyć: „Większość Polaków rozumie, że w coraz bardziej niespokojnym świecie bezpieczeństwo i dobrobyt Polski będzie łatwiej budować w ramach Unii Europejskiej”. Taka jest propozycja co do zdania trzeciego w akapicie pierwszym.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Czy pan marszałek…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Przystępujemy do procedury głosowania nad wnioskiem pana senatora Bosackiego.

Kto z pań i panów senatorów jest za? Proszę o podniesienie ręki. (20)

Kto jest przeciwny? (1)

Kto się wstrzymał? (4)

Stwierdzam, że poprawka uzyskała wymaganą większość, została przyjęta.

Czy do pierwszego akapitu mamy jeszcze jakieś poprawki?

(Głos z sali: Nie mamy.)

Nie mamy.

Przechodzimy do drugiego akapitu.

Oddaję głos panu legislatorowi.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

W pierwszej kolejności należy przegłosować poprawkę pana senatora Wiatra i pana senatora Jackowskiego, w której proponuje się skreślenie akapitów drugiego i trzeciego.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Poddaję pod głosowanie wniosek 2 panów senatorów o usunięcie akapitu drugiego.

Kto z pań i panów senatorów jest za?

(Głos z sali: Którego?)

Drugiego.

Kto z pań i panów… Na razie drugiego.

Kto z pań i panów senatorów jest za usunięciem akapitu drugiego? (5)

Kto jest przeciwny? (18)

Kto się wstrzymał? (0)

Stwierdzam, że poprawka nie uzyskała wymaganej większości.

Czy do akapitu drugiego były jeszcze jakieś poprawki?

Przystępujemy do pracy nad akapitem trzecim.

Bardzo proszę.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Tak jak już wcześniej mówiłem, propozycja pana senatora Wiatra i pana senatora Jackowskiego dotyczy skreślenia akapitu trzeciego.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Poddaję pod głosowanie wniosek o skreślenie akapitu trzeciego z projektu uchwały.

Kto z pań i panów senatorów jest za tą poprawką? (5)

Kto jest przeciwny? (18)

Muszę pana senatora Ujazdowskiego o coś spytać. Pan senator dwukrotnie głosuje… Jakie jest pańskie stanowisko?

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Szanowni Państwo, 18 głosów przeciw temu wnioskowi.

Zapytam, żeby nie było wątpliwości, kto był za przyjęciem wniosku o usunięcie tego akapitu.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

5 głosów za usunięciem, 18 głosów przeciw.

Kto się wstrzymał? (0)

Wniosek nie uzyskał wymaganej większości.

I kolejne poprawki do akapitu trzeciego.

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński: Kolejna i ostatnia poprawka do akapitu…)

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Pan przewodniczący w sprawie formalnej.

Senator Kazimierz Wiatr:

Panie Przewodniczący, w związku z tym, że nie uzyskały poparcia moje wnioski o usunięcie akapitów drugiego i trzeciego, jak rozumiem, projekt tej uchwały staje się nie tyle apelem co do pozytywnego działania, ale pewnym aktem politycznym o dużym, jednak, wymiarze agresji, więc wycofuję wszystkie swoje pozostałe poprawki. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Proszę o odnotowanie tego. Dziękuję za wypowiedź.

Oddaję głos legislatorowi. Inne poprawki do akapitu trzeciego.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Jedyna poprawka, jaka pozostała, do akapitu trzeciego to jest poprawka pana senatora Bosackiego, aby w tym akapicie w zdaniu pierwszym skreślić wyrazy „głoszonych w imię partykularnych i krótkowzrocznych interesów”.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Bardzo proszę, poddajemy pod głosowanie poprawkę pana senatora Bosackiego.

Kto jest za? Proszę o podniesienie ręki. (19)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (6)

Stwierdzam, że poprawka uzyskała wymaganą większość.

To wszystkie poprawki do akapitu trzeciego. Przechodzimy do akapitu czwartego.

Oddaję głos panu legislatorowi.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Jest poprawka do zdania pierwszego w tym akapicie, poprawka pana senatora Szejnfelda, ażeby na końcu tego zdania wyrazy „Europie i dla Europy” zastąpić wyrazami „Unii Europejskiej”. Czyli brzmiałoby to tak: „na rzecz edukacji o Unii Europejskiej”. Jak mówiłem, wyrazy „Europie i dla Europy” zastępujemy wyrazami „Unii Europejskiej”.

Do tego zdania była jeszcze poprawka zaproponowana przez pana senatora Jackowskiego, ale niestety biuro nie zdążyło jej zanotować. Będziemy musieli ją odtworzyć. Gdyby pan senator jeszcze raz ją…

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Zaraz oddamy głos panu senatorowi, ale wcześniej poddamy pod głosowanie poprawkę, którą pan legislator przedstawił.

Kto z pań i panów senatorów jest za tą poprawką? Proszę o podniesienie ręki. (18)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (7)

Stwierdzam, że poprawka uzyskała wymaganą większość.

Prosimy wnioskodawcę, pana senatora Jackowskiego, o przypomnienie swojej poprawki.

Senator Jan Maria Jackowski:

W zdaniu pierwszym na końcu dodaje się słowa… W tej chwili tam jest sformułowanie: „i podejmowanie nowych inicjatyw na rzecz edukacji”. Dalej będzie „o Unii Europejskiej”, bo to już zostało przegłosowane. I dalej dodaje się słowa: w tym również o ojcach założycielach projektu europejskiego: Robercie Schumanie, Konradzie Adenauerze i Alcide De Gasperi… Jeżeli imienia nie przekręciłem… De Gasperim…

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

Poprawka została zgłoszona.

Kto z pań i panów senatorów jest za przyjęciem tej poprawki? Proszę o podniesienie ręki. (11)

Kto jest przeciwny? (10)

Kto się wstrzymał? (6)

(Głos z sali: Przeszła.)

Stwierdzam, że poprawka uzyskała wymaganą większość. Został dołączony ten zapis do tego akapitu.

Czy do tego akapitu są jeszcze jakieś poprawki?

Bardzo proszę.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Do tego akapitu jest jeszcze jedna propozycja poprawki. Chodzi o skreślenie wyrazów w zdaniu ostatnim: „od przedszkolaków do emerytów”. To była poprawka pana senatora Wiatra i pana senatora Szejnfelda, ale w związku z tym, że pan senator ją wycofał, jest to poprawka tylko pana senatora Szejnfelda. Jak mówiłem, chodzi o to, aby w akapicie czwartym w zdaniu ostatnim skreślić wyrazy: „od przedszkolaków do emerytów”.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Poddaję pod głosowanie poprawkę pana senatora Szejnfelda.

Kto jest za? Proszę o podniesienie ręki. (19)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (6)

Stwierdzam, że poprawka uzyskała wymaganą większość i została przyjęta.

Przechodzimy do akapitu piątego. Bardzo proszę.

(Senator Adam Szejnfeld: Nie, jeszcze jedno…)

Tak?

Senator Adam Szejnfeld:

Panie Przewodniczący, pewnie nie odnotował tego pan legislator… Jeszcze drobna propozycja, aby w czwartym akapicie zmienić słowo „chodziłoby” na „chodzi”, tak żeby to nie było w trybie przypuszczającym, tylko…

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Czy nad tym musimy głosować? Pytanie do pana legislatora.

Czy jest zgoda na taką zmianę?

(Głosy z sali: Tak, tak.)

Dziękuję.

Przechodzimy do akapitu kolejnego. I poprawki do akapitu piątego.

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński: Nie zgłoszono do niego poprawek.)

Przechodzimy do akapitu szóstego.

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński: Do tego akapitu również nie zgłoszono poprawek.)

Przechodzimy do akapitu siódmego.

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński: Nie ma poprawek do akapitu siódmego.)

Przechodzimy do akapitu ósmego.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Jest poprawka pana senatora Ujazdowskiego, aby temu akapitowi ósmemu nadać brzmienie: „Od pierwszego projektu konstytucji dla Europy Wojciecha Jastrzębowskiego z 1831 r., przez polskie projekty integracji europejskiej powstające na emigracji powojennej, aż po myśl Jana Pawła II o solidarności europejskiej. Zjednoczona Europa była od dawna celem wielu Polaków”.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję.

Kto z pań i panów senatorów jest za przyjęciem tej poprawki? Proszę o podniesienie ręki. (20)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (6)

Stwierdzam, że poprawka uzyskała wymaganą większość i została przyjęta.

Czy jeszcze jakieś poprawki do tego akapitu?

Pan senator, pan przewodniczący Bogdan Klich.

Senator Bogdan Klich:

Do tego teksty po przyjęciu tej poprawki, słusznej poprawki, chciałbym dodać, po przecinku, następujące sformułowanie: a zasługi… Bez powtarzania słów o świętym Janie Pawle II, bo, zgodnie z tą poprawką, został tu wymieniony. Chodzi o sformułowanie: „a zasługi Tadeusza Mazowieckiego, Bronisława Geremka, Jana Kułakowskiego, Władysława Bartoszewskiego czy Jerzego Turowicza dla przystąpienia Polski do Unii Europejskiej są powszechnie znane”.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Rozumiem, że to…

(Głos z sali: Ale jak są powszechnie znane, to po co to wpisywać?)

Pan senator ma możliwość zgłoszenia…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

(Senator Marek Borowski: Tego bym nie robił.)

(Głos z sali: Nie, nie…)

Przepraszam…

(Senator Jan Maria Jackowski: Ja bym dodał Leszka Millera i Aleksandra Kwaśniewskiego. Oni wprowadzali Polskę do Unii Europejskiej.)

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Szanowni Państwo… Pan senator wcześniej sygnalizował zgłoszenie tej poprawki. To już nie jest ten etap.

Poddaję pod głosowanie poprawkę pana senatora Bogdana Klicha. Bardzo proszę.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Kto jest za? Proszę o podniesienie ręki.

Kto jest przeciw?

(Senator Danuta Jazłowiecka: Przepraszam, Panie Przewodniczący, czy mógłby pan powtórzyć, nad czym głosujemy? Bo…)

Szanowni Państwo, uwaga, jesteśmy przy akapicie ósmym. Pan przewodniczący Bogdan Klich zgłosił poprawkę, żeby zakończenie tego akapitu brzmiało inaczej.

Oddaję głos wnioskodawcy.

Senator Bogdan Klich:

Tak. Zgłosiłem poprawkę, żeby do ostatniego zdania tego akapitu, po przecinku, dodać: „a zasługi Tadeusza Mazowieckiego, Bronisława Geremka, Władysława Bartoszewskiego, Jana Kułakowskiego czy Jerzego Turowicza dla przystąpienia Polski do Unii Europejskiej są powszechnie znane”.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

(Senator Kazimierz Michał Ujazdowski: Mam propozycję.)

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Pan senator Ujazdowski.

Senator Kazimierz Michał Ujazdowski:

Mam propozycję, która może będzie satysfakcjonować przewodniczącego Klicha, żeby to zdanie pierwsze, które zdefiniowaliśmy, kończyło się słowami: „aż po przesłanie «Solidarności» i myśl Jana Pawła II o solidarności europejskiej”. Jeszcze przed słowem „Solidarności” byłby skrót „NSZZ”… Wtedy, jak mi się wydaje, intencja byłaby przekazana i nie musielibyśmy głosować nad poprawką mówiącą o ludziach „Solidarności”.

(Senator Bogdan Klich: To jest dobre rozwiązanie.)

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Pan senator modyfikuje swój wniosek. Proszę jeszcze raz o przeczytanie, jak brzmiałoby zakończenie akapitu ósmego, zanim poddamy to pod głosowanie.

(Senator Kazimierz Michał Ujazdowski: Ja mogę… Tak?)

Bardzo proszę, pan senator Ujazdowski.

Senator Kazimierz Michał Ujazdowski:

„Od pierwszego projektu konstytucji dla Europy Wojciecha Jastrzębowskiego, przez projekty integracji europejskiej powstające na emigracji powojennej, aż po przesłanie NSZZ «Solidarność» i myśl Jana Pawła II o solidarności europejskiej”.

(Głos z sali: A może: „ruchu «Solidarności»”?)

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Słuchajcie, poeci w latach stalinowskich redagowali razem poezję…

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Przepraszam, ale przystępujemy do procedury głosowania nad wnioskiem, który formalnie jest wnioskiem pana senatora Klicha…

(Senator Bogdan Klich: Akceptuję to.)

…ale został przedstawiony przez pana senatora Ujazdowskiego.

Kto jest za? Proszę o podniesienie ręki. (7)

Kto jest przeciwny? (6)

Kto się wstrzymał? (12)

Stwierdzam, że poprawka uzyskała wymaganą większość, została przyjęta.

Czy w tym akapicie mamy jeszcze jakieś poprawki? Mówimy o akapicie ósmym.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Panie Przewodniczący, nie mamy poprawek.

Biuro Legislacyjne rozumie, że pan przewodniczący przeprowadził reasumpcję głosowania dotyczącego proponowanej treści akapitu ósmego…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Tak, bo w trakcie głosowania…)

Jego ostateczne brzmienie będzie takie, jak przed momentem odczytał…

(Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski: Tak jest.)

…pan senator Ujazdowski. Dziękuję.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Dziękuję bardzo.

Przystępujemy do pracy nad akapitem dziewiątym…

(Senator Marek Borowski: Ale, Panie Przewodniczący, pan senator Ujazdowski nie przeczytał słów: „z 1831 r.”. Zwracam uwagę…)

Czy to było przeoczenie czy intencja?

(Senator Kazimierz Michał Ujazdowski: Przeoczenie, przeoczenie…)

Rok pozostaje. Akapit dziewiąty…

(Senator Kazimierz Michał Ujazdowski: Może też podać miesiąc, wrzesień 1831 r…)

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Szanowni Państwo, ja państwa proszę… Za chwilę mamy posiedzenie plenarne.

Akapit dziewiąty.

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński: Bez uwag.)

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Ile mamy poprawek do akapitu dziesiątego, jedenastego i dwunastego? Bo technicy upominają się o swoje prawa i musimy kończyć.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Jest jedna propozycja poprawki, ostatnia, jeśli chodzi o projekt uchwały, do akapitu jedenastego. Chodzi o to, aby po wyrazach „a także o wspólnych” dodać wyrazy „inspirowanych przez chrześcijaństwo”.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Tak jest. A akapit dziewiąty, Panie Legislatorze? Czy tu jest jakaś poprawka?

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński: Nie ma.)

Akapit dziesiąty.

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński: Nie ma.)

Akapit jedenasty.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Jest poprawka, pana senatora Ujazdowskiego. Przypomnę, że to jest propozycja, aby po wyrazach „a także o wspólnych” dodać wyrazy „inspirowanych przez chrześcijaństwo”.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Ja miałem zapisane: „chrześcijańskich wartościach”…

Wnioskodawca, proszę.

Senator Kazimierz Michał Ujazdowski:

„A także o wspólnych, inspirowanych przez chrześcijaństwo wartościach cywilizacji europejskiej”.

Przewodniczący Krzysztof Kwiatkowski:

Tak jest. Przystępujemy do procedury głosowania nad tą poprawką.

Kto z pań i panów senatorów jest za jej przyjęciem? (17)

Kto jest przeciwny?

Jedna osoba… Nie, dwie, trzy…

(Głos z sali: Dwie?)

Sekundę.

Kto jest przeciwny? (1)

Pan marszałek Borowski.

Kto się wstrzymał? (8)

Stwierdzam, że poprawka uzyskała wymaganą większość.

Czy w tym akapicie jeszcze…

Kolejny akapit.

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński: Akapit jedenasty, dwunasty i trzynasty – bez poprawek.)

Szanowni Państwo, przystępujemy do procedury głosowania nad projektem uchwały w całości ze zmianami wynikającymi z wcześniej przyjętych poprawek.

Kto z pań i panów senatorów jest za? Proszę o podniesienie ręki. (20)

Kto jest przeciwny? (5)

Kto się wstrzymał? (1)

Stwierdzam, że przyjęto projekt uchwały w brzmieniu, nad którym pracowały połączone komisje.

Czy senatorem sprawozdawcą będzie pan marszałek Michał Kamiński?

(Głos z sali: Wyłącznie.)

Dziękuję bardzo.

Zamykamy posiedzenie 3 połączonych komisji.

(Koniec posiedzenia o godzinie 10 minut 34)