Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Zdrowia (nr 103) w dniu 30-07-2019
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Zdrowia (103.)

w dniu 30 lipca 2019 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z wdrażaniem rozwiązań w obszarze e-zdrowia (druk senacki nr 1264, druki sejmowe nr 3620 i 3650).

2. Rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (druk senacki nr 1263, druki sejmowe nr 3618 i 3674).

3. Rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne (druk senacki nr 1269, druki sejmowe nr 3653 i 3682).

(Początek posiedzenia o godzinie 11 minut 02)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Waldemar Kraska)

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Dzień dobry państwu.

Witam państwa na sto trzecim posiedzeniu senackiej Komisji Zdrowia.

Witam bardzo serdecznie panie i panów senatorów, pana ministra wraz ze współpracownikami, panią legislator.

Szanowni Państwo, dzisiaj w porządku posiedzenia mamy 3 punkty: rozpatrzenie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z wdrażaniem rozwiązań w obszarze e-zdrowia; rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych oraz rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne.

Czy ktoś z państwa senatorów ma zastrzeżenia do porządku dzisiejszego naszego posiedzenia? Nie.

Punkt 1. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z wdrażaniem rozwiązań w obszarze e-zdrowia (druk senacki nr 1264, druki sejmowe nr 3620 i 3650)

Przystępujemy do procedowania pierwszego punktu: rozpatrzenie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z wdrażaniem rozwiązań w obszarze e-zdrowia.

Proszę, Panie Ministrze, o krótkie przedstawienie tej ustawy.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński:

Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo Senatorowie!

Mam przyjemność przedstawić informację na temat ustawy dotyczącej wdrażania rozwiązań e-zdrowia. To jest ustawa, która tak naprawdę zmienia kilkanaście aktów prawnych, w związku z przyspieszaniem, udrażnianiem, poprawianiem pewnych rzeczy, które udało nam się zidentyfikować w toku prac nad wdrażaniem właśnie rozwiązań z zakresu e-zdrowia. Po krótce te zmiany można podzielić na 3 części.

Po pierwsze, to są zmiany dotyczące pacjentów. Tutaj przede wszystkim mowa jest o zmianach, które dotykają możliwości wykorzystania narzędzi elektronicznych do tego, żeby dzięki lepszemu obiegowi informacji była możliwość poszerzenia zakresu podmiotów, które mogą wystawiać recepty w ramach programu „Leki 75+”. Poszerzamy zakres funkcjonalności internetowego konta pacjenta. Tam dochodzą takie rzeczy jak np.: możliwość oceny jakości udzielania świadczeń, możliwość złożenia deklaracji POZ, a także możliwości związane z informowaniem o dostępnych programach profilaktycznych. Oprócz tego, poza rzeczami stricte medycznymi, chcemy też zwiększać dostęp do możliwości, które są wymagane do tego, żeby aktywnie korzystać z rozwiązań e-zdrowia w pełnym zakresie, czyli internetowego konta pacjenta. I dlatego pacjenci otrzymają możliwość – oczywiście tam, gdzie będzie taka chęć po stronie podmiotu – założenia profilu zaufanego podczas wizyty u lekarza rodzinnego. Każdy pracownik tego gabinetu będzie miał możliwość w ramach takiej umowy, która go połączy z Narodowym Funduszem Zdrowia, potwierdzania tożsamości, nadawania profili zaufanych, a te profile zaufane będzie można wykorzystać do dostępu do portalu Pacjent.gov.pl, ale także do tego, aby móc skorzystać z wielu innych usług publicznych, takich jak np. złożenie wniosku o dowód osobisty czy sprawdzenie liczby punktów karnych. No jest wiele innych takich funkcji. Oprócz tego pojawi się nowa możliwość korzystania z e-dowodu. To jest nowy projekt, funkcjonujący od marca tego roku. Z jednej strony chcemy, żeby e-dowód umożliwiał uzyskanie dostępu do recept w aptekach, a z drugiej strony we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji rozszerzamy możliwość wykorzystania tego e-dowodu do innych zastosowań, które, liczymy, pojawią się także w ochronie zdrowia – np. w rejestracji pacjent będzie mógł przyłożyć dane do czytnika i te dane pacjenta zostaną automatycznie sczytane do systemu. Rozszerzamy także funkcjonowanie aplikacji mObywatel. To jest taki dowód w komórce. Dzięki tej aplikacji możliwe będzie zarejestrowanie się do lekarza w ramach wizyty finansowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dzisiaj do tego wymagany jest papierowy dokument, ale chcemy, żeby zastosowanie mdokumentów było jak najszersze.

Po drugie, ta ustawa zmienia też wiele z punktu widzenia lekarzy. Przede wszystkim wprowadzane narzędzie będzie wspierało w pracy lekarza, zgodnie z postulatami środowiska będzie upraszczało proces określania poziomu refundacji. Tutaj przyjęliśmy takie założenie, że oczywiście możliwe będzie skorzystanie ze sposobów wykorzystywanych dzisiaj, ale będzie też stworzone narzędzie, dzięki któremu to system informatyczny określi poziom odpłatności w danym wskazaniu refundacyjnym. Te wskazania będą pobierane z charakterystyki produktu leczniczego i z obwieszczenia refundacyjnego. Na tej podstawie będziemy mogli przez system przypisać odpowiedni poziom. I wtedy działanie tego rozwiązania będzie się odbywało właśnie na odpowiedzialność budżetu państwa, czyli nie będzie takiej sytuacji, że w wyniku błędu po naszej stronie konsekwencje poniesie lekarz czy podmiot leczniczy. To jest o tyle ważne, że to rozwiązanie będzie służyło nie tylko w ramach udostępnionej przez ministerstwo aplikacji Gabinet, ale też w ramach programów, które już dzisiaj są wykorzystywane w gabinetach lekarskich, a które są przygotowane komercyjnie. Oprócz tego poszerzymy krąg osób, które będą mogły wystąpić o bezpieczny certyfikat Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Chodzi o bezpłatny sposób podpisywania elektronicznej dokumentacji, w tym e-recept, e-skierowań. Wprowadzamy także możliwość wystawiania przez asystentów medycznych – czyli osoby upoważnione przez lekarza spośród pracowników podmiotu czy innych pracowników medycznych – e-recept i e-skierowań w imieniu lekarza. Chodzi o to, żeby zgodnie z postulatami i zgodnie z tym, co się wydarzyło w przypadku e-ZLA – bo przecież już kilka tysięcy osób taką rolę asystenta pełni – mieć możliwość wykorzystania asystentów do czynności do tej pory wykonywanych przez samych pracowników medycznych. Oprócz tego wprowadzamy też wiele uproszczeń w zakresie udostępniania danych w taki sposób, że w momencie wystawiania recepty w postaci elektronicznej, na wzór rozwiązań Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, wystarczy podać numer PESEL, a dane pacjenta zostaną automatycznie ściągnięte z systemu PESEL, co też w naszej ocenie powinno znacznie ograniczyć skalę obciążeń stricte biurokratycznych. Wtedy mamy pewność, że to jest ten pacjent, bo te wszystkie dane się wyświetlają. I nie będziemy obciążać kadry medycznej tym obowiązkiem.

Trzecia kategoria rozwiązań to są rozwiązania, powiedziałbym, systemowe. Tutaj przede wszystkim jest kwota do 150 milionów zł na wsparcie finansowe podmiotów, które będą potwierdzały profil zaufany, ponieważ to jest bardzo istotne z punktu widzenia dostępu do internetowego konta pacjenta. Ponadto są szerokie możliwości w zakresie wymiany danych pomiędzy różnymi podmiotami, które funkcjonują w systemie, tj. Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, NFZ, ministrem zdrowia, Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, a także Agencją Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Czyli jest tutaj taki szeroki katalog w celu poprawienia jakości analiz, które są wykonywane na potrzeby systemu zdrowia. To będzie, jak wszyscy państwo wiecie, ponad 100 miliardów z Narodowego Funduszu Zdrowia, ale też – wielomiliardowe wydatki z innych źródeł publicznych. A naszym celem jest to, żeby tutaj jak najlepiej ta wymiana informacji działała.

Wiele rzeczy wprowadziliśmy wspólnie z Ministerstwem Cyfryzacji, np. właśnie możliwość korzystania z tej bezpiecznej tożsamości gwarantowanej przez sektor bankowy. Tu do tej pory było proponowane pewne rozwiązanie, ale w praktyce ono się nie sprawdziło. Chcemy to doprecyzować, dać nowe możliwości i dzięki temu doprowadzić do tego, żeby tak jak w przypadku świadczeń z programu „Rodzina 500+”, gdzie ten kanał bankowy jest bardzo często wykorzystywany, także i tutaj był wykorzystywany. Chodzi o to, żeby dać taką możliwość i żeby to właśnie bank czy inna instytucja finansowa dostarczały tę bezpieczną tożsamość.

Oczywiście ustawa zawiera wiele innych zmian, ale pewnie w toku prac będę miał okazję odpowiedzieć na już konkretne pytania. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Przystępujemy do pytań.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby panu ministrowi zadać jakieś pytanie? Nie ma…

Proszę bardzo.

Senator Tomasz Grodzki:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Panie Ministrze!

Ja w zasadzie nie mam pytania odnośnie do tej ustawy. To jest może niezbyt wielki krok, ale absolutnie we właściwym kierunku, bo czy nam się to podoba, czy nie, zmierzamy do digitalizacji wielu rzeczy w medycynie. Tylko, jeżeli patrzeć z punktu widzenia praktyka – i to te rzeczy nie zależą ode mnie jako użytkownika, a bardziej od dyrekcji szpitali – software oczywiście jest coraz nowocześniejszy, ale hardware, czyli serwery i komputery w szpitalach mają niekiedy 8 lat. No to jest era mezozoiczna dla informatyki – co pan wie pewnie lepiej ode mnie.

Czy państwo przewidujecie… Ten projekt e-zdrowia, jakkolwiek byśmy na niego kompleksowo patrzyli, się nie uda, jeżeli równolegle nie będziemy rozwijać hardware’u. Już w tej chwili w trakcie opisywania zabiegu operacyjnego nic mnie bardziej nie uspokaja jak ta klepsydra, która się kręci, kręci 5 minut, aż w końcu zaskoczy… I jeżeli tego nie zrobimy, to to nie zadziała. Czy państwo w resorcie myślicie o tym? Bo dyrektorzy mają jedną odpowiedź: Panie, ja nie mam na staplery, nie mam na nici, a pan chce, żebym kupował serwery i komputery. To jest oczywiście trywialna odpowiedź, ale problem jest rzeczywisty.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński:

Dziękuję bardzo.

Rzeczywiście to zagadnienie jest nam znane, ale tak naprawdę już przedsięwzięliśmy odpowiednie kroki, żeby temu zapobiegać. Po raz pierwszy w historii zostały skierowane konkretne środki zarówno z budżetu państwa, jak i w ramach współpracy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych – dzięki czemuś, co było wielokrotnie tutaj wskazywane jako potencjalny problem, jako jakieś wyzwanie, czyli właśnie dzięki kwestiom finansowym. No i wspólnie z panią prezes Uścińską doszliśmy do porozumienia i środki, które udało się zaoszczędzić dzięki informatyzacji obiegu zwolnień lekarskich zostały w znacznej mierze przeznaczone właśnie na to, żeby przekazać podmiotom leczniczym dotacje na zakup oprogramowania, sprzętu i innego wyposażenia niezbędnego do tego, żeby skutecznie korzystać z rozwiązań e-zdrowia. Ponadto należy przypomnieć, że bardzo wiele podmiotów otrzymało, w ramach wojewódzkich programów finansowanych ze środków europejskich, środki właśnie na inwestycje przede wszystkim w infrastrukturę. Podmioty resortowe prowadzą swoje projekty związane z wprowadzeniem tzw. e-usług, a w ramach tego pojawia się też nowoczesny sprzęt. Myślę, że jak ta informatyzacja będzie zataczała coraz szersze kręgi, to, co trzeba jednoznacznie powiedzieć, pewnie wydatki na te komputery… Oczywiście pan profesor wskazał, że są pilniejsze wydatki, bardziej kojarzące się z wydatkami podmiotu leczniczego, ale jak zagłębimy się w informatyzację, to za tym pójdą konkretne korzyści i optymalizacje procesowe. Myślę, że należy też oczekiwać, że w jakiejś dłuższej perspektywie pozwoli to na uwolnienie środków, które będzie można na to przekazać. Najlepszym dowodem jest współpraca z ZUS. Ustaliliśmy, ile Zakład zaoszczędzi na tym, że nastąpi elektronizacja obiegu zwolnień lekarskich – bo, jak państwo pewnie wiecie, wszystkie papierowe zwolnienia były wpisywane do systemu ZUS przez człowieka – i te środki trafiły do podmiotów leczniczych. Czyli staramy się, żeby nie było takiego wrażenia, że informatyzujemy się kosztem podmiotów. Chodzi właśnie o to, że to, co udaje się dzięki temu procesowi zaoszczędzić po naszej stronie, trafia bezpośrednio do nich.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Proszę, pani przewodnicząca Czudowska.

Senator Dorota Czudowska:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

To tak do końca nie jest, że my przechodząc na e-system, nie mamy wydatków, że oszczędzamy, bo to wymaga, jak już tu było powiedziane, komputeryzacji. I jakkolwiek nie wymaga to może zatrudnienia dodatkowego lekarza czy pielęgniarki, to niestety musimy zatrudnić kogoś, kto umie obsługiwać komputery, bo awarie zdarzają się nie tak rzadko, a w związku z tym to są jednak koszty. Ludzie, którzy umieją obsługiwać systemy informatyczne istniejące w służbie zdrowia, to są specjaliści i oni za 1 tysiąc zł nie pracują.

(Głos z sali: To jasne.)

To są zupełnie inne pensje, niż my mamy dla naszych pracowników.

I teraz, czy jest rozważana opcja, żeby jednak z NFZ – póki on jest w takim kształcie, w jakim jest – nie pomyśleć o podwyższeniu o jakąś tam minimalną kwotę ceny punktu czy ceny usługi, za którą nam płaci NFZ? Bo też NFZ ma większe wpływy ze składek ubezpieczeniowych, choćby dlatego że nie ma bezrobocia. Wtedy byłoby to takie dodatkowe źródło dochodu jednostek wykonujących świadczenia medyczne. Bo ogólnie to na pewno nam ułatwia pracę i od tego nie uciekniemy, ale w poszczególnych zakładach świadczących usługi medyczne generuje jednak koszty – ja coś o tym wiem.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński:

Dziękuję bardzo.

Wycena świadczeń przez Narodowy Fundusz Zdrowia to jest odrębne zagadnienie. Trudno to łączyć z informatyzacją. Ale niewątpliwie widzimy, jak już mówiłem, że to jest nowe wyzwanie i w związku z tym to właśnie Narodowy Fundusz Zdrowia dystrybuuje te środki na informatyzację. Wydaje się, że taka formuła, w której to są środki na wskazane konkretnie cele, zapobiega zagrożeniom. Bo mogłoby się okazać, że np. te środki z podwyższenia wyceny, co do których zawieramy jakąś taką dżentelmeńską umowę, że będą na informatyzację, wcale nie zostały na to przeznaczone. Naszym sposobem na to jest właśnie płacenie za konkretne efekty, czyli przekazywanie dotacji. Każdorazowo mówimy, na co te pieniądze są – one są w pewnym sensie znaczone – i dzięki temu osiągamy, w mojej ocenie, lepsze rezultaty.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Ja pozwolę sobie zapytać, Panie Ministrze, jeszcze na temat e-recepty: na jakim etapie jesteśmy w tej chwili z e-receptą? Czy ten proces postępuje? I w jakim zakresie?

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński:

Dziękuję bardzo za to pytanie, Panie Przewodniczący. Jeżeli chodzi o e-receptę, to proces wdrożenia postępuje zgodnie z planami. Widzimy to, co nas najbardziej cieszy, że jest stały wzrost zainteresowania, że dołączają kolejne podmioty. Już ponad 2 tysiące podmiotów wystawiło swoją pierwszą e-receptę, a jeszcze więcej jest podłączonych do systemu, ale nie zaczęło jeszcze wystawiania e-recept. Liczba wystawionych e-recept rośnie z tygodnia na tydzień. Jeżeli popatrzymy na takie średniotygodniowe tempo wzrostu, to ono wynosi ok. 14% z tygodnia na tydzień, tak średnio, od początku roku licząc. Wiadomo, że są takie tygodnie, kiedy np. jest długi weekend i to spada, ale są też takie, kiedy rośnie. My posługujemy się tutaj średnią. I według prognoz powinniśmy osiągnąć taki poziom, który nas satysfakcjonuje. Warto powiedzieć, że w ramach tego projektu wprowadzamy też zmianę, która wynika z naszych dotychczasowych doświadczeń. Mianowicie, przesuwamy termin wejścia w życie obowiązku wystawiania e-recept z 1 stycznia, czyli takiego zwyczajowego, bardzo często stosowanego, na 8 stycznia, tak żeby to się nie działo w dzień wolny od pracy. To ma po prostu ułatwić podmiotom leczniczym funkcjonowanie. Chodzi o to, żeby nie było takiej sytuacji, że ktoś ma taką obawę, że właściwie z dnia na dzień musi się na to przełączyć.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś pytania do tej ustawy?

Jeżeli nie, to przystępujemy do głosowania.

Zgłaszam wniosek o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem ustawy bez poprawek? (9)

(Głos z sali: Jednogłośnie.)

Dziękuję bardzo.

Kto chciałby być sprawozdawcą tej ustawy?

Pan minister? Dobrze, pan senator Konstanty Radziwiłł.

Punkt 2. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (druk senacki nr 1263, druki sejmowe nr 3618 i 3674)

I przystępujemy do drugiego punktu: rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia…

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński: Panie Przewodniczący, czy moglibyśmy zrobić 3-minutową przerwę?)

Możemy.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński: Przepraszam.)

Oczywiście.

(Przerwa w obradach)

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Możemy?

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński:

Tak, tak. Przepraszam.

Szanowny Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Chciałbym zaprezentować projekt ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Ta ustawa jest odpowiedzią na postulaty strony społecznej, która wskazywała, że możliwość wprowadzona pierwotną ustawą z dnia 8 czerwca 2017 r. jest w kontekście takiego, można powiedzieć, trudnego do przewidzenia w momencie uchwalenia tamtej ustawy, a bardzo pozytywnego społecznie i gospodarczo zjawiska, jakim jest wzrost gospodarczy… Wtedy nie byliśmy w stanie przewidzieć, że będzie tak dobrze i że sytuacja na rynku pracy będzie taka, że te cele, które założyliśmy, czyli 3 tysiące 900 zł brutto jako kwota bazowa, nie będą już w stu procentach odpowiadały obecnym wyzwaniom. I w związku z tym, po przeanalizowaniu możliwości finansowych Narodowego Funduszu Zdrowia, pan minister zdrowia, pan prof. Łukasz Szumowski podjął decyzję o tym, żeby skierować taki projekt, który będzie waloryzował tę kwotę o dalsze 300 zł. Czyli kwota bazowa na rok 2019 się zwiększy i dzięki temu wyższe środki, niż planowano, będą mogły trafić do pracowników. Warto też pamiętać, że poprzednia nowelizacja tej ustawy dołączyła do osób objętych jej zakresem pracowników działalności podstawowej innych niż pracowników wykonujących zawody medyczne. Warto też powiedzieć, że tak naprawdę jest to kolejna z ustaw, które poprawiają w szczególności najniższe wynagrodzenia, ponieważ, jak państwo senatorowie pewnie pamiętacie, po pierwsze, znowu rośnie wynagrodzenie minimalne, a po drugie, zmieniają się zasady naliczania dodatku stażowego i on jest wyłączony z kwoty minimalnego wynagrodzenia. Czyli takie grupy zawodowe, w przypadku których często były formułowane zastrzeżenia, że wzrosty ich wynagrodzeń nie nadążają za wzrostem obciążeń tych osób i tak naprawdę za rynkiem pracy… Tutaj te zmiany wpływają przede wszystkim właśnie na to. I pozostaje ten tryb, że to wszystko się ustala w formie porozumienia. Ono jest zawierane z organizacją związkową lub z reprezentantem pracowników, jeżeli organizacja związkowa nie funkcjonuje. A gdyby nie udało się dojść do tego porozumienia, to wtedy sposób podwyższenia tego wynagrodzenia określa pracodawca. To jest, wydaje się, niezwykle istotna ustawa, ale też przekłada się ona na to, że wraz ze stale rosnącym budżetem Narodowego Funduszu Zdrowia poprawia się sytuacja pracowników ochrony zdrowia, co jest jednym z celów pana prof. Szumowskiego, który jako jeden z priorytetów ustalił właśnie wzmocnienie potencjału kadrowego polskiego systemu. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Teraz proszę o pytania.

Pani przewodnicząca Czudowska, proszę.

Senator Dorota Czudowska:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Ja rozumiem, Panie Ministrze, że tabela tych współczynników – czyli to, że zależy to od stopnia, od specjalizacji i od zajmowanego stanowiska – się nie zmienia. Tak? Ona jest taka, jak w ustawie z 2018 r.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Dobrze.

To teraz drugie pytanie. To jest dość istotne i cieszy, że możemy to podwyższyć, bo to jest istotna podwyżka pensji dla wszystkich, ale znowu: skąd pieniądze? Czy narodowy fundusz jest przygotowany, żeby od 1 lipca znowu płacić więcej za naszą pracę? No bo skądś dyrektorzy te pieniądze na podwyżki muszą wziąć.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński:

To znaczy tak: w tym roku zostały zrealizowane 2 albo 3 zmiany planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia. W ramach tych zmian środki na świadczenia wzrosły o ponad 4 miliardy zł. I to są środki, które właśnie trafiają do państwa jako do dyrektorów placówek, w ramach zwiększających się wycen, w ramach płacenia za większą liczbę wykonanych świadczeń. My tutaj realizujemy taką politykę, że z jednej strony dajemy państwu środki na świadczenia, a z drugiej strony mamy jakieś takie minimalne wymagania, ale oczywiście warto podkreślić, że to nie ma być obowiązująca płaca, tzn. że wszyscy mają tyle zarabiać, tylko to ma być minimum. Dlaczego to robimy? Bo często się pojawiają takie głosy: no tak, ale przecież autonomię powinien mieć dyrektor podmiotu. Szanowni Państwo, tylko że praktyka dowodzi… Niestety często mieliśmy do czynienia z takimi sytuacjami, że w momencie, kiedy z jednej strony płaciliśmy za świadczenia, a z drugiej strony to od dyrektorów placówek zależały wszystkie warunki pracy, płacy i organizacji, to na końcu okazywało się, że efekty tego działania nie są satysfakcjonujące ani dla pracowników, ani dla pacjentów, a właściwie nie ma już innych w tym systemie istotnych interesariuszy. W związku z tym w tej kadencji rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził wiele zmian, które właśnie mają na celu przede wszystkim to, żeby wprowadzić pewne minima. No i to jest jeden z przykładów tego typu działań. Szanowni Państwo, oczywiście to dyrektor placówki zarządza, ale w celu uniknięcia takich negatywnych zjawisk, które obserwowaliśmy przez wiele lat, czyli m.in. migracji kadry… No, proszę zobaczyć, że te działania wspierające właśnie rozwój kadr – czyli podwyżki wynagrodzeń, poprawa warunków pracy, wprowadzenie norm – przekładają się bezpośrednio na to, że nie ma już tych negatywnych zjawisk, które w przeszłości nas tak bardzo bolały. Na przykład liczba pań pielęgniarek, które odbierają prawo wykonywania zawodu, w tym roku po raz pierwszy przekroczyła liczbę osób, które ukończyły studia pielęgniarskie, a wcześniej to było siedemdziesiąt czy sześćdziesiąt kilka procent. A więc tak naprawdę dzięki m.in. podwyżkom wynagrodzeń zawód pielęgniarki zyskał na atrakcyjności. To samo chcemy zrobić w przypadku innych zawodów, ponieważ jeżeli nie zabierzemy się kompleksowo za rozwiązanie problemów kadrowych, to możemy paść ofiarą politycznej krótkowzroczności, cechującej przede wszystkim naszych poprzedników, którzy nie zadbali o to, aby zapewnić kadry nie tylko na dziś i jutro, ale też na przyszłe lata. Dlatego też jest wiele działań związanych z kształceniem czy działań w celu zwiększenia liczby miejsc na studiach. No bardzo wiele jest tych rzeczy. Chodzi o to, żeby, po pierwsze, było więcej specjalistów, a po drugie, oni byli tak wynagradzani, żeby dyrektorzy szpitali byli w stanie przyciągnąć tych pracowników, bo niestety przeszłość dowiodła, że nie zawsze się to udaje.

(Senator Dorota Czudowska: Jeszcze ja.)

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Pani senator chce dopytać. Oczywiście, proszę.

Senator Dorota Czudowska:

Panie Ministrze!

Ja to rozumiem i jestem dumna z tego, że tyle dobrych zmian wprowadzamy, że kształcimy dodatkowych studentów. Mimo wszystko, jestem dyrektorem – wprawdzie niewielkiej firmy, ale jednak jestem – jestem też całe życie… to znaczy, od kiedy jest „Solidarność” jestem członkiem zawodowego związku „Solidarność” i nie wyobrażam sobie, że mogę swoich pracowników krzywdzić. A każde podniesienie minimalnej płacy w przypadku salowych czy tych najprostszych zawodów też mnie obowiązuje. Ale skądś te pieniądze trzeba brać. Nie może być tak, że jak jest nadwykonanie, to zapłaci mi za nie narodowy fundusz i ja tych pieniędzy będę mieć pod koniec roku trochę więcej, ale w ciągu roku nie mogę na nie liczyć.

A więc ta regulacja jest bardzo dobra, bo oczywiście lekarze to też jest rynek i jak dyrektor źle płaci, to lekarze idą do innego szpitala. Też są takie sytuacje. I od tego jest dyrektor, żeby lekarzy i personel utrzymać. Ale jednak narodowy fundusz… Najprostsza jest podwyżka, w związku z takimi zarządzeniami, o minimalną kwotę. Ja nie mówię, że to ma być o 10 zł, bo jak się wykonuje tysiące świadczeń, to każde 20 gr się sumuje i wpływa na wzrost. Tu jednak Narodowy Fundusz Zdrowia bardzo… Nie wiem, komu on te pieniądze wysyła. Ja tego nie odczuwam w swoim zakładzie pracy.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Proszę, Panie Ministrze.

(Senator Dorota Czudowska: Ja jestem specjalistką, więc wycena punktu specjalistycznego… I to byłoby proste.)

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński:

Pani Przewodnicząca!

To znaczy, tak jak mówię, tylko w tym roku udało się zwiększyć wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia w planie finansowym o ponad 4 miliardy zł i systematycznie zwiększamy nakłady w każdym segmencie. Niewątpliwie to, co pani wskazuje, to jest postulat, którego nie można zlekceważyć. Ja jestem przekonany, że nie tylko dzięki takim zewnętrznym czynnikom jak wzrost gospodarczy, ale też dzięki temu, że dodatkowe środki trafiają – tak było w zeszłym roku i jeszcze w poprzednim – do Narodowego Funduszu Zdrowia już bezpośrednio z budżetu państwa, i dzięki temu, że mamy wytyczoną ścieżkę wzrostu nakładów, systematycznie we wszystkich zakresach nastąpi ta korekta.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Pani Przewodnicząca, oczywiście, ja rozumiem ten postulat, ale z moich krótkich, ale raczej intensywnych doświadczeń wynika, że przedstawiciele wszystkich zakresów, wypowiadając się, zawsze wskazują ten, który reprezentują jako ten najbardziej poszkodowany. Wydaje się, że trudno któremukolwiek z nich w stu procentach przyznać rację bądź zupełnie odmówić słuszności. A więc, tak jak mówię, my analizujemy wszystkie te elementy i naszym celem jest to, żeby te środki, które są w Narodowym Funduszu Zdrowia, trafiły do pacjentów tam, gdzie są najpilniej potrzebne, a trafić tam mogą tylko wtedy, kiedy będziemy mieli dobrze wynagradzany personel, zresztą tak jak pani przewodnicząca wspominała.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Dziękuję bardzo.

Teraz pan senator Grodzki.

Senator Tomasz Grodzki:

Dziękuje bardzo.

Jak pan minister zauważył, my z panią doktor senator Czudowską mówimy w zasadzie jednym głosem, ale to chyba wynika z tego, że jesteśmy czynnymi praktykami. Musicie państwo wiedzieć, że ustawy pana ministra Szumowskiego zyskały taką sloganową nazwę „ustawy inflanckie”, dlatego że pan minister nakazuje dać jakieś podwyżki tu, tam, owam, tylko nie idą za tym pieniądze. Argumentacja pana ministra byłaby słuszna, bo trzeba dbać o to, żeby Polacy zarabiali więcej, tylko zapominamy o tym, że podwyżki również się zdarzają – teraz czekają nas podwyżki cen prądu w 2020 r., i to znaczące – ponadto zapominamy, że szpitale są zadłużone na ponad 12 miliardów i że za pożyteczną ustawą, zwiększającą kwotę bazową, muszą iść pieniądze, inaczej odpowiedzialność państwa jest w całości przerzucana na tych, którzy są na pierwszym froncie i muszą dbać o to, żeby byli pracownicy, żeby nie odeszli itd., itd. To jest trochę, trzeba powiedzieć, nieroztropne działanie, bo nakazać dać podwyżki każdy lubi, tylko z daniem na to pieniędzy jest już trudniej, a moim zdaniem nikt ministerstwa z tego obowiązku nie zwolnił. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński:

Dziękuję.

Abstrahując od tych historyczno-geograficznych dywagacji…

(Głosy z sali: Inflanty.)

No historyczno-geograficznych… No już nieważne.

Panie Profesorze, pan wskazuje, że nie ma środków, ale ja mogę powiedzieć, że dzięki właśnie naszym działaniom, dzięki działaniom rządu Prawa i Sprawiedliwości tych środków jest o 25 miliardów zł więcej niż wtedy, kiedy formacja, którą pan profesor reprezentuje, oddawała władzę. Pan wskazuje, że jest zadłużenie, ale też warto wskazać, że te środki, które się pojawiają, mogą być przeznaczane także właśnie na spłatę tegoż zadłużenia. I mam nadzieję, że się wszyscy zgodzimy, że to zadłużenie nie pojawiło się w ostatnich 4 latach. Pan wskazuje podwyżki prądu… No właśnie zostały przyjęte odpowiednie regulacje, które ograniczą wpływ podwyżek cen prądu na podmioty lecznicze. I tutaj też bardzo chciałbym podziękować Narodowemu Funduszowi Zdrowia, który – mimo że to tak naprawdę, można powiedzieć, w żadnym wypadku nie należy do jego ustawowych zadań… Szanowni Państwo, jeszcze wczoraj były ostatnie telefony. Wszystkie placówki ochrony zdrowia, które są w sieci, i wszystkie większe poradnie zostały obdzwonione, bo chcieliśmy się upewnić, że nie ma jakichkolwiek wątpliwości i zostały złożone oświadczenia w celu uzyskania preferencyjnych cen energii elektrycznej. Naprawdę robimy wszystko, żeby nie tylko w ramach takich działań, które należą do fundamentalnych zadań funduszu, typu zapewnienie środków, czyli te 25 miliardów więcej w planie finansowym… Staramy się też pomagać szpitalom i podmiotom wszędzie tam, gdzie taka możliwość jest. No i przykładem jest działanie związane z podwyżką cen prądu, skoordynowane działanie, skoordynowana akcja. Chodzi o to, żeby nie zaistniała taka sytuacja, że z powodu niezłożenia w terminie dokumentów jakiś podmiot będzie objęty tym wzrostem cen.

Ja tylko mogę powiedzieć, że trudno się zgodzić z tym, że to są pieniądze, których nikt nie widział. Wystarczy spojrzeć na stronę internetową Narodowego Funduszu Zdrowia, gdzie zgodnie z ustawą o świadczeniach są publikowane plany finansowe NFZ. W tychże planach finansowych NFZ można jednoznacznie sprawdzić, ile było na wydatki na leczenie Polaków, a ile jest. A jest znacznie, znacznie więcej. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Pan senator Radziwiłł, proszę.

Senator Konstanty Radziwiłł:

Dziękuję bardzo.

Ja nie tyle może w trybie pytania, ile chciałbym przyjść w sukurs panu ministrowi.

Po pierwsze, rzeczywiście wypada mocno podkreślić, że pieniędzy jest oczywiście więcej, i to znacznie więcej, tylko zawsze jest dyskusja, czy te środki należy za każdym razem dedykować, ubezwłasnowolniając osobę, która zarządza podmiotem leczniczym, czy też po prostu należy uznać, że w ramach tych coraz wyższych środków, które podmiot uzyskuje z kontraktu, powinna ona nimi mądrze zarządzać.

A jeśli mowa o zadłużeniu, to trzeba powiedzieć, że są w Polsce liczne przykłady na to, że szpitale czy w ogóle placówki, ale głównie szpitale porównywalne do siebie bywają zadłużone bądź są na plusie. Wytłumaczenie tego zjawiska może być tyko jedno: to znaczy, że po prostu niektóre z nich są lepiej zarządzane, a inne gorzej. Ja nie twierdzę, że pieniędzy w służbie zdrowia w Polsce mamy dość albo za dużo, ale też nie możemy twierdzić, że jest ich tak mało, że szpital nie ma żadnej szansy wyjść na prostą, bo po prostu są przykłady tego, że jest inaczej.

Po drugie, ponieważ ostatni głos, pana senatora Grodzkiego, był takim jakby wyrzutem, że tych pieniędzy jest mało i w ogóle ich nie widać… No akurat ceny prądu to naprawdę, myślę, że… To znaczy, przede wszystkim ceny prądu dla placówek służby zdrowia nie wzrastają, więc po co w ogóle o nich mówić, a poza tym jeśli miałyby w ogóle wzrosnąć, to dlatego, i tylko dlatego – nie dlatego że wzrosły koszty produkcji prądu – że takie zobowiązanie przyjęliśmy za rządów Platformy Obywatelskiej w stosunku do Unii Europejskiej, która nakłada na nas po prostu koszt emisji, a to jest koszt, można powiedzieć, po prostu taki polityczny, a nie rzeczowy. Prawda? Ale i tak chronimy przed tymi wzrostami kosztów placówki. Tak więc tutaj po prostu środków jest coraz więcej.

Ja zresztą muszę powiedzieć, że troszkę podobnie myślę o tej informatyzacji, o której była mowa przy poprzedniej ustawie. No to są w dzisiejszych czasach po prostu jedne z oczywistych potrzeb placówki ochrony zdrowia. I to są koszty, które trzeba ponosić. Gdyby dyrektor szpitala był tylko osobą oczekującą środków dedykowanych na każdą z rzeczy, które musi zrobić, to byłby nie dyrektorem, tylko, nie wiem, kasjerem albo wręcz gońcem przenoszącym pieniądze z jednego miejsca do drugiego.

Ale wracając do tej ustawy, którą mamy w tej chwili na stole… Oczywiście cieszy to, że analiza dostępnych środków – bo też trzeba powiedzieć, że tak zostało to zrobione – pokazuje, że można jakąś część tych środków przeznaczyć na tych, którzy zarabiają poniżej pewnej godności. I moim zdaniem trzeba uwypuklić, że można przeznaczyć te środki właśnie na to, żeby podnieść pensje tym, którzy najgorzej zarabiają. Proszę państwa, myślę, że wszyscy się co do tego zgodzą, że analiza wynagrodzeń w placówkach służby zdrowia bardzo szybko pokaże, że my nie rozmawiamy o lekarzach, nie rozmawiamy o pielęgniarkach, tylko rozmawiamy głównie o ludziach z dołu tej tabeli, czyli tych, którzy zarabiają właśnie niegodnie mało. I myślę, że jeśli w ogóle można mówić o problemie płac w służbie zdrowia w dniu dzisiejszym, to dotyczy on głównie tych osób z dołu tabeli, tych, którzy przegrywają nie tylko, że tak powiem, w jakimś takim ogólnym wymiarze służby zdrowia, ale też wewnątrz placówek. Zresztą taka była motywacja do uchwalenia tej ustawy w 2017 r. Ta ustawa w zasadzie, można powiedzieć, nie jest regulacją płac – i to trzeba bardzo mocno podkreślić. Wielu albo większości pracowników placówek służby zdrowia ta ustawa w ogóle nie dotyczy, dlatego że zarabiają więcej niż minima określone tabelą, która jest załącznikiem do tej ustawy. Ona dotyczy tych, którzy po prostu zarabiają niegodnie mało. I wydaje się, że jednak na problem płac w poszczególnych placówkach i w całej służbie zdrowia należy spoglądać właśnie w taki sposób, bo bardzo często zdarza się, że te silniejsze grupy zawodowe, mówiąc tak brzydko, zabierają środki na ewentualne podniesienie płac do tego minimum godnościowego tym, którzy zarabiają mało. I myślę, że to nie jest tak do końca, że jeżeli pojawia się tego typu regulacja, to ona oznacza, że trzeba wszystkim podnieść wynagrodzenia. Po pierwsze, tak jak powiedziałem, większość osób jest powyżej dotychczasowych progów i będzie powyżej tych nowych, więc nie będzie dotyczyło to wszystkich ani większości, a po drugie, to jest również kwestia pewnej strategii na przyszłość, bo należy patrzeć całościowo na problem wynagrodzeń w poszczególnych placówkach. Zarządzający musi widzieć problem tych, którzy zarabiają niegodnie mało, i na nich przeznaczyć odpowiednio, proporcjonalnie nieco więcej środków, a nie za każdym razem podnosić tym, którzy już i tak mają całkiem przyzwoite wynagrodzenia. Myślę, że taką zasadę realizuje ta ustawa. Wydaje się, że w tej chwili można… A realizuje w zasadzie, można powiedzieć, ten sam… Bo sama ustawa niewiele się zmienia, tak naprawdę zmienia się głównie ten próg, ta kwota bazowa, w stosunku do której się odnosimy. A to ma bardzo istotne znaczenie – i ta ustawa w ogóle o tym traktuje – żeby tych najbardziej poszkodowanych pracowników podciągać, co niekoniecznie oznacza wzrost wynagrodzeń dla wszystkich, również tych, którzy już mają wystarczająco wysokie pensje. Dziękuję.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Myślę, że to był głos w dyskusji.

Pan senator Wojtyła, proszę bardzo.

Senator Andrzej Wojtyła:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Ja mam pytanie do pana ministra.

Chyba macie rozeznanie, które grupy zawodowe z tego skorzystają – nawiązuję tu również do wypowiedzi pana ministra Radziwiłła. Z moich analiz i obserwacji, przynajmniej w moim okręgu wyborczym, wynika, że na pewno to nie dotyczy lekarzy, a nawet lekarzy rezydentów. Na prowincji w większości są rezydenci nieopłacani z budżetu państwa – taki jest rynek – i trzeba im płacić. Żaden rezydent nie będzie za te pieniądze pracował – ja cały czas pracuję, wczoraj miałem dyżur – i żadna z pielęgniarek nie będzie pracowała w Pleszewie w szpitalu za 4 tysiące 200 zł brutto. Rynek spowodował… No, musi być wszędzie regulacja i rynek. Musi być to zbalansowane, nie możemy tego przeregulować, bo to do niczego nie prowadzi. Tak że rynek spowodował, że pielęgniarki i lekarze z tego nie skorzystają.

W związku z tym pytam, bo chyba macie takie rozeznanie, jak przygotowujecie takie regulacje, jakie grupy zawodowe z tego skorzystają, jakich to grup zawodowych, które pracują w ochronie zdrowia, dotyczy.

I jeszcze chciałbym nawiązać do jednej rzeczy, o której pan powiedział. Pan w pewnym momencie powiedział, że dodatek za wysługę lat nie zależy od pensji. Przecież on jest w ten sposób naliczany.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Mam jeszcze jedno pytanie. Te 4 tysiące 200 zł dotyczy również rezydentów i lekarzy, którzy są lekarzami stażystami, za których płaci państwo. Czy przewidzieliście to w budżecie?

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński:

Szanowny Panie Senatorze!

Może odpowiem od końca.

Dotyczy to… To znaczy, przepisy, które regulują wynagrodzenia lekarzy rezydentów, są też w innym akcie prawnym. Te wynagrodzenia…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Ja wiem, ale te wynagrodzenia, które są określone w rozporządzeniu ministra zdrowia są wyższe niż te, które tutaj są wskazane. Czyli jedno na drugie nie zachodzi i w tym zakresie nie ma dodatkowych skutków.

Jeżeli chodzi o kwestię dodatku stażowego, to faktycznie ja się tu mogłem nieprecyzyjnie wyrazić. Oczywiście dodatek stażowy, tak jak pan senator wskazuje, jest uzależniony od wynagrodzenia, ale chodziło mi o to, że zmiana, która się dokonała, polega na tym, że zgodnie z obecnymi regulacjami dotyczącymi wynagrodzenia minimalnego do tego wynagrodzenia minimalnego wlicza się wynagrodzenie podstawowe oraz dodatek stażowy.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak. Zmiana polega na tym, że wynagrodzenie minimalne nie obejmuje dodatku stażowego. Przykład: jeżeli dzisiaj wynagrodzenie minimalne wynosi bodajże 2 tysiące 250 zł…

(Głos z sali: To już rozumiemy.)

Tak? Może ja się nieprecyzyjnie wyraziłem, przepraszam. Ale taki jest sens tej wypowiedzi.

A jeżeli chodzi o pierwsze pytanie, to jest dokładnie tak, jak pan senator wskazywał. To oczywiście nie dotyczy lekarzy…

(Głos z sali: Pielęgniarki.)

Jeżeli chodzi o pielęgniarki, to ja mogę się podzielić własnym doświadczeniem z podmiotu z Podlasia, gdzie byłem na spotkaniu z załogą. Tam tak naprawdę, można powiedzieć, przedstawiciele wszystkich grup niemalże po kolei wstawali i mówili: to my jesteśmy w takiej grupie, która dostaje podwyżki raz w roku, wtedy kiedy rośnie minimalne wynagrodzenie.

Chciałbym właśnie wskazać, że to nie tylko trzeba patrzeć na grupę zawodową, ale też na miejsce zatrudnienia. Tak? To znaczy na różne regiony Polski, bo jednak ten poziom wynagrodzeń jest istotnie zróżnicowany. Oczywiście, tak jak pan senator Radziwiłł też wskazywał, przede wszystkim będzie to dotyczyło pracowników, którzy właśnie mają zawody niemedyczne, czasami też fizjoterapeutów. No to są takie zawody, w przypadku których rzeczywiście wiemy z informacji od podmiotów, że ich wynagrodzenia są najniższe, a w związku z tym w tych grupach one ulegną najistotniejszemu zwiększeniu. Ale są to też grupy, w przypadku których, jak pan senator Radziwiłł słusznie zauważył, najpilniejsza jest potrzeba podniesienia tych wynagrodzeń. To się wpisuje, można powiedzieć, szerzej w politykę rządu – nie tylko w obszar ochrony zdrowia, ale w ogóle w podnoszenie wynagrodzeń, w poprawienie sytuacji materialnej tych osób, tych rodzin, które przez wiele lat były w takiej sytuacji, która zdaniem rządu jest nieakceptowalna. I dlatego podwyżki wynagrodzenia minimalnego, wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej – czyli unormowanie rynku pracy i wyeliminowanie takich sytuacji, że ktoś dostaje 5 zł za godzinę pracy – oraz wiele takich działań plus cała polityka prorodzinna. Działania te doprowadziły właśnie do tego, że systematycznie osoby z tych najniższych decyli, jeżeli chodzi o dochód na członka rodziny, są, że tak powiem, windowane do góry.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Dziękuję bardzo.

Czy są jeszcze jakieś pytania?

Proszę, proszę.

Radca Prawny w Biurze Naczelnej Izby Lekarskiej Wojciech Idaszak:

Wojciech Idaszak, radca prawny, Naczelna Izba Lekarska.

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Wysoka Komisjo! Panie Ministrze!

Chciałbym przedstawić kilka uwag samorządu lekarskiego odnośnie do tego projektu ustawy.

Projekt został zaopiniowany 26 lipca. Ponieważ – to jest też jedna z uwag – był procedowany z pominięciem etapu konsultacji publicznych, w związku z tym na etapie prac w rządzie nie było możliwości rozmowy o zakresie planowanej regulacji i o jej treści.

W ocenie samorządu lekarskiego, kwota podwyższenia przewidziana w projekcie jest niewystarczająca, nie odpowiada potrzebom pracowników medycznych pracujących w systemie. Przyjęcie założenia, że zmianie podlega wyłącznie ta kwota, bez załącznika, czyli tych współczynników pracy, o których mówiła pani senator, też nie jest fortunnym rozwiązaniem, ponieważ te współczynniki pracy wymagają korekty w ocenie samorządu lekarskiego, a w projektowanej regulacji nie są przewidziane do jakiejkolwiek modyfikacji.

Samorząd lekarski dostrzega również ryzyko związane z brakiem wskazania dedykowanych środków na zapewnienie podwyższenia tego wynagrodzenia w odniesieniu do pracodawców, co w przypadku podmiotów borykających się z istotnymi problemami finansowymi może tylko te problemy pogłębić.

No i rzecz, którą już sygnalizowałem. Samorząd oczywiście rozumie względy wskazane w uzasadnieniu projektu, które pewnie pan minister za chwilę powtórzy, a które skłoniły rząd do przeprowadzenia skróconego procesu legislacyjnego, jednak w jego w ocenie z uwagi na zakres regulacji jak najbardziej wskazane byłoby umożliwienie wypowiedzenia się wszystkim zainteresowanym w ramach konsultacji publicznych. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Dziękuję bardzo.

Proszę, Panie Ministrze.

(Brak nagrania)

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński:

…Ma charakter epizodyczny i jednostkowy. Chodzi o to, żeby pewne rzeczy po prostu przyspieszyć, a nie żeby zmodyfikować sens całej ustawy.

Podobnie jest, jeżeli chodzi o współczynniki pracy. Właśnie ze względu na to, że w naszej ocenie to jest ustawa o takim jednoznacznie pozytywnym, powiedziałbym, wydźwięku zdecydowaliśmy się na to, żeby skrócić czy też ominąć etap konsultacji publicznych. Tutaj nie mówimy o zmianie systemowej, która – absolutnie się z panem mecenasem zgadzam – na pewno wymagałaby zastosowania pełnego trybu, wraz z uzgodnieniami, z konsultacjami. Po prostu mamy już wypracowany mechanizm, mamy gotowe kierunki działania, a tylko przyspieszamy coś, co, wydaje się, jest taką techniczną zmianą, nie dotyka istoty mechanizmu, który na pewno powinien podlegać jakimś szerszym konsultacjom.

Jeżeli chodzi o kwestię związaną ze środkami finansowymi, to mam wrażenie, że już miałem okazję to tłumaczyć. Tak jak mówię: wzrost nakładów na system ochrony zdrowia jest bardzo istotny, tempo wzrostu w latach 2016–2019 jest znacząco wyższe niż kiedykolwiek w przeszłości, jeżeli odniesiemy się do PKB, jeżeli popatrzymy na liczby bezwzględne. Za tym poszły też środki związane ze zwiększeniem wycen. Generalnie, wiele działań zmierzało właśnie w stronę tego, żeby środków było więcej.

Szanowni Państwo, kiedy my z jednej strony zwiększamy wyceny, a z drugiej strony podnosimy minimalne wynagrodzenie, to wtedy jest oczekiwanie, że będą na to dedykowane środki. Kiedy z kolei przekazujemy znaczone pieniądze, to wtedy jest krytyka, że dajemy pieniądze znaczone i ograniczamy swobodę zarządzających placówkami – pan senator Radziwiłł wskazywał, że to właściwie zredukowałoby rolę zarządzającego do roli kasjera, tylko dysponenta tych środków. I dlatego musimy tu jakoś wypośrodkować. W naszej ocenie, przy tak istotnym zwiększeniu nakładów, możemy mówić o tym, że jak najbardziej to jest okej.

Jeżeli chodzi o pominięcie konsultacji społecznych, to warto powiedzieć, że wszystko odbyło się zgodnie z regulaminem Rady Ministrów, który przewiduje możliwość zastosowania takiego skróconego trybu. Ja się zwróciłem do pana premiera Sasina o wyrażenie zgody, pan premier na to przystał i ustawa została w tym trybie przyjęta. Tak że skorzystaliśmy z funkcjonujących w polskim porządku prawnym możliwości. Ja oczywiście rozumiem obiekcje, ale należy wskazać, że jest to absolutnie zgodne z przepisami i sztuką legislacyjną. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Czy są jeszcze jakieś pytania do pana ministra?

Dziękuję.

Czy pan legislator ma jakieś uwagi do ustawy?

Dziękuję.

Proponuję przyjąć ustawę o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych bez poprawek.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem tej ustawy? (8)

Dziękuję bardzo.

Proponuję na sprawozdawcę panią przewodniczącą Dorotę Czudowską.

Czy pani się zgadza?

Dziękuję bardzo.

Dziękuję, Panie Ministrze.

Punkt 3. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne (druk senacki nr 1269, druki sejmowe nr 3653 i 3682)

Przystępujemy do trzeciego punktu: rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne.

Witam pana ministra Miłkowskiego.

I proszę o krótkie przedstawienie ustawy.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Maciej Miłkowski:

Szanowni Państwo!

Mam przyjemność przedstawić projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne.

Projekt jest bardzo krótki, bo dotyczy nowelizacji jednego artykułu ustawy – Prawo farmaceutyczne, art. 86a ustawy, mówiącego o tym, komu apteka może sprzedawać leki.

Sytuacja zmieniła się po wprowadzeniu ustawy z kwietnia bieżącego roku, ponieważ za nieuprawnioną sprzedaż są przewidziane sankcje karne. Ma to związek z walką przeciwko wywozowi i odwróconemu łańcuchowi dystrybucji oraz walką o to, żeby leki, które są niedostępne na polskim rynku, nie wyjeżdżały poza granice kraju, były dostępne dla polskich pacjentów. W związku z tym zmieniono też w tej ustawie spis osób uprawnionych. Poza pacjentami, którzy zawsze byli uprawnieni – apteka jest od sprzedawania leków na potrzeby pacjentów – oraz podmiotów uprawnionych, którymi są podmioty lecznicze, które otrzymują leki na podstawie zapotrzebowania, dopuściliśmy również wszystkie inne podmioty, które mają prawo kupować z aptek, ponieważ apteki są najbardziej dostępnymi punktami, gdzie można zaopatrzyć się w leki, dużo bardziej dostępnymi niż hurtownie farmaceutyczne. Czyli wszystkim podmiotom umożliwiliśmy kupowanie w aptekach leków OTC, z wyłączeniem leków zawierających w składzie substancje o działaniu psychoaktywnym. To, co było przed chwilą przedstawiane, dotyczy domów pomocy społecznej, domów dziecka i innych podmiotów, które nie są wymienione w ustawie. Ustawa będzie jasna i jasna będzie wykładnia, że te podmioty są uprawnione do zaopatrywania się w aptekach i w punktach aptecznych.

Są jeszcze dodatkowe zapisy, dodane w ust. 1a oraz ust. 6 art. 86a, mówiące o tym, że minister zdrowia może dodatkowo wydać rozporządzenie i zmniejszyć liczbę leków na liście leków sprzedawanych pozostałym podmiotom – oczywiście dotyczy to listy leków OTC – w przypadku gdy leki te mogą powodować wystąpienie działań niepożądanych lub wpływać negatywnie na bezpieczeństwo lub skuteczność stosowania produktów leczniczych. Ten zapis daje dodatkową możliwość wydania rozporządzenia, czego na dzień dzisiejszy nie przewidujemy, ale w toku uzgodnień przyjęto, że powinna być taka możliwość, żeby w przypadku jakiejś substancji można było ją ograniczyć. Także to jest celem tej ustawy.

Nowelizacja była odpowiedzią na postulaty Naczelnej Izby Aptekarskiej, która w imieniu farmaceutów zwracała się o to, żeby było jasno przedstawione, że osoba wydająca, sprzedająca lek z apteki nie będzie ponosiła żadnych konsekwencji. Ponieważ, jak państwo pamiętacie, w poprzedniej ustawie zrównaliśmy możliwość sprzedaży produktów leczniczych, które są w katalogu leków, i tych, które są dostępne w sprzedaży pozaaptecznej – czyli leków sprzedawanych w punktach pozaaptecznych, na stacjach benzynowych, w zwykłych sklepach – aby również apteki mogły takie leki sprzedawać. Teraz poszerzamy katalog o wszystkie produkty OTC, z wyłączeniem tych z substancjami psychoaktywnymi. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Waldemar Kraska:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Teraz jest moment na pytania do pana ministra.

Czy ktoś z państwa senatorów chce zadać panu ministrowi pytanie odnośnie do tej ustawy? Nie.

Czy ktoś z zaproszonych gości chciałby zabrać głos? Nie.

Czy pani legislator ma uwagi do tej ustawy?

(Głos z sali: Nie, dziękuję. Były już zgłoszone.)

Rozumiem.

Proszę państwa, przystępujemy zatem do przegłosowania ustawy.

Zgłaszam wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem tej ustawy bez poprawek? (7)

Dziękuję bardzo.

Na sprawozdawcę proponuję panią senator Orzechowską.

Dziękuję bardzo.

Zamykam posiedzenie senackiej Komisji Zdrowia.

(Koniec posiedzenia o godzinie 12 minut 07)