Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Infrastruktury (nr 108) w dniu 08-11-2017
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Infrastruktury (108.)

w dniu 8 listopada 2017 r.

Porządek obrad:

1. Informacja na temat sytuacji w Poczcie Polskiej SA z uwzględnieniem problematyki mieszkań zakładowych.

(Początek posiedzenia o godzinie 12 minut 34)

(Posiedzeniu przewodniczą zastępca przewodniczącego Wiesław Dobkowski oraz przewodniczący Stanisław Kogut)

Zastępca Przewodniczącego Wiesław Dobkowski:

Dzień dobry państwu.

Witam państwa na kolejnym, już sto ósmym posiedzeniu senackiej Komisji Infrastruktury w Senacie.

Punkt 1. porządku obrad: informacja na temat sytuacji w Poczcie Polskiej SA z uwzględnieniem problematyki mieszkań zakładowych

Tematem dzisiejszego spotkania, posiedzenia komisji jest informacja na temat sytuacji w Poczcie Polskiej SA z uwzględnieniem problematyki mieszkań zakładowych.

Na dzisiejszym posiedzeniu obecni są senatorowie Komisji Infrastruktury Senatu oraz przybyli goście. Są z nami przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa: pan Maciej Świtkowski, dyrektor; pan Krzysztof Jakubowicz, naczelnik wydziału tego ministerstwa. Witam serdecznie. Urząd Komunikacji Elektronicznej, Departament Rynku Pocztowego, Wydział Obowiązków Regulacyjnych reprezentuje naczelnik wydziału, pan Maciej Borychowski. Witam serdecznie. Jest z nami również przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli, główny specjalista w Departamencie Infrastruktury, pan Jarosław Florkiewicz.

Teraz przechodzę do przedstawicieli Poczty Polskiej. Witam pana prezesa zarządu Przemysława Sypniewskiego, witam również wiceprezesa zarządu Wiesława Włodka…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nieobecny? Rzeczywiście nie ma.

(Senator Stanisław Kogut: Tu się pomyliłeś.)

Źle spojrzałem.

Witam pana przewodniczącego Stanisława Koguta…

(Wesołość na sali)

(Senator Stanisław Kogut: „Solidarność”…)

…który mi powierzył prowadzenie pierwszej części posiedzenia.

Witam pana Wiesława Szczepańskiego, doradcę zarządu Poczty Polskiej. Witam również przedstawicieli związków zawodowych. Jest z nami pan Janusz Szabowski… Nie, przepraszam to nie są związki, to jest rada…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Związki? A tu widzę, że rady są. Dobrze, więc po kolei…

(Głos z sali: Bogumił Nowicki.)

Tak, tak, tylko tutaj niepotrzebnie jest rada.

Z Krajowego Sekretariatu Łączności NSZZ „Solidarność” jest pan Bogumił Nowicki.

(Senator Stanisław Kogut: Potęga jest…)

Tak. Witam. Jest z nami również pan Janusz Szabowski, który jest zastępcą przewodniczącego tego samego związku, Krajowego Sekretariatu Łączności „Solidarność”.

Mogę dalej prowadzić?

(Senator Stanisław Kogut: No możesz.)

Dobrze. Dziękuję bardzo.

Proszę państwa, w takim razie przechodzimy do tematu dzisiejszego spotkania, dzisiejszego posiedzenia. Już mówiłem, jaki to jest temat, ale powtórzę: informacja na temat sytuacji w Poczcie Polskiej.

Może najpierw porozmawiamy na temat tej sytuacji, a potem poruszymy problematykę mieszkań zakładowych.

Kto referuje? Pan prezes? Tak. To bardzo dobrze.

Bardzo proszę, Panie Prezesie, oddaję panu głos.

Prezes Zarządu Poczty Polskiej SA Przemysław Sypniewski:

Panie Przewodniczący! Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!

(Senator Stanisław Kogut: Ino, Panie Prezesie, salę mamy gdzieś do godziny 13.10, więc chciałbym, żeby to sprawnie przebiegało, a temat mieszkań też jest superważnym tematem. O sytuacji na Poczcie to wiemy od przedstawicieli związków, bo tu pan z „Solidarności”, pan Nowicki, jak powiedziałem, legenda „Solidarności” Poczty, ciągle dzwoni do mnie i przekazuje informacje całej komisji. Proszę bardzo, Panie Prezesie.)

Postaram się tak w kilku zdaniach. Ewentualnie gdyby były pytania dotyczące sytuacji na Poczcie…

Poczta Polska realizuje założenia strategii, które przyjęła zarówno w odniesieniu do okresu najbliższego, czyli tego roku, jak i w odniesieniu do kilku następnych lat. Oczywiście w różnych obszarach to różnie wygląda, ale te główne założenia strategii są przez nas realizowane. Przypomnę państwu, że głównym założeniem strategii był rozwój Poczty przede wszystkim w 2 aspektach. Jeden to zwiększenie przychodów. Myślę, że mogę powiedzieć, że to dość znaczące zwiększenie przychodów rok do roku z pewnością nastąpi. Nie będę podawał liczb, ale zakładamy, że plan rzeczowo-finansowy w tym zakresie zostanie zrealizowany. Dla państwa wiedzy dodam, że ten wzrost przychodów w Poczcie Polskiej nastąpi tak naprawdę po raz pierwszy od kilkunastu lat. W poprzednich latach za każdym razem rok do roku następowało zmniejszenie przychodów. Najprawdopodobniej zamknie się to mniej więcej kwotą 12% wzrostu przychodów rok do roku. Tak że to jest główne założenie.

Z tym związane było to założenie strategiczne, że musimy odwrócić ten trend, który w Poczcie następował, a który, obrazowo mówiąc, był związany z procesem zwalniania czy odchodzenia pracowników Poczty z pracy, co oczywiście niosło za sobą takie konsekwencje, że we wszystkich aspektach związanych z obciążeniem pracą pracowników, z kwestiami kontrolnymi, z kwestiami obsady na urzędach występowały systematyczne braki. Ten rok przyniósł zwiększenie zatrudnienia. W ciągu ostatniego roku przybyło pracowników i myślę, że na koniec roku to zwiększenie zatrudnienia będzie widoczne, na Poczcie będzie pracowało około 3 tysięcy osób więcej niż w zeszłym roku. To oczywiście stanowi bardzo duże wyzwanie kosztowe dla Poczty i przychody, które zyskujemy, w pierwszym rzędzie są przez nas kierowane na podniesienie płac, które w ciągu ostatniego półtora roku nastąpiło w Poczcie, i oczywiście na to zwiększenie zatrudnienia. Tak ogólnie wygląda sytuacja. Jeśli potrzebne są jakieś szczegóły, coś więcej, to oczywiście mogę dopowiedzieć.

(Przewodnictwo obrad obejmuje przewodniczący Stanisław Kogut)

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Trzeba by było jeszcze powiedzieć o sprawach płacowych, bo jeśli dobrze pamiętam, to związki, zwłaszcza NSZZ „Solidarność”, mój związek, poruszały sprawy płacowe. A jak ogólnie oceniać, to trzeba bardzo pozytywnie ocenić działalność nowego zarządu Poczty i publicznie podziękować za otwarcie wielu placówek. Ja mogę podziękować na południu Polski, bo tam wiele się dzieje, już przyjeżdżają z różnych miejsc i dziękują. Tak że, Panie Prezesie, sytuacja płacowa, bo to jest rzecz najważniejsza dla pracowników. Wie pan, były tu poruszane te tematy, że listonosze pracowali za najniższe wynagrodzenie, mieli najniższą pensję, a jednak te torby z listami są bardzo ciężkie.

Proszę bardzo.

Prezes Zarządu Poczty Polskiej SA Przemysław Sypniewski:

Panie Przewodniczący, na pewno cały czas jest pewne niezadowolenie płacowe, ale w okresie półtora roku naszych rządów na Poczcie podnieśliśmy tę podstawową płacę na Poczcie z 1 tysiąca 900 zł do 2 tysięcy 300 zł. Cały czas jesteśmy w trakcie – użyję takiego wyrażenia – trudnych rozmów płacowych. Ja doceniam… Ja też uważam, że oczekiwania płacowe są uzasadnione, ale oczywiście musimy wziąć pod uwagę także możliwości finansowe naszej firmy.

Drugim elementem płacowym, który też jest chyba istotny, ważny, jest premia. W momencie kiedy obejmowałem szefostwo tej firmy, nie mieliśmy systemu premiowania. To znaczy system premiowania był tak skonstruowany, że uniemożliwiał wypłacane premii. Tutaj pierwsze, co zrobiliśmy, to było przywrócenie systemu premiowania. On już od roku funkcjonuje i premie są systematycznie, co miesiąc wypłacane.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję.

Faktycznie, jak pilnuje tego pan Bogumił, to wierzę w to, że pan tam nie ma wytchnienia. Oni są naprawdę wyśmienicie wyszkolonymi związkowcami i patrzą na ekonomię firmy, bo ludzi można mieć, a firmy można nie mieć.

Na ostatnim posiedzeniu, Panie Prezesie, poruszana była sprawa tych przesyłek kurierskich. Też by nas interesowało, jak to się rozwija. Ja nie ukrywam, że jestem wariatem na punkcie tych pociągów pocztowych. Ja wtedy pytałem o ten Płaszów, bo kiedyś wybudowano superhurtownię, tak jak to jest w Londynie, bo to na wzór Doncaster zrobiono… Jak funkcjonują te przesyłki kurierskie, Panie Prezesie, i co z tymi pociągami? Tak że to mnie i wszystkich członków komisji bardzo interesuje. Bo niektórzy myślą, że senatorowie to są laicy, nie znają się na poczcie. My się na infrastrukturze znamy.

Proszę bardzo.

Prezes Zarządu Poczty Polskiej SA Przemysław Sypniewski:

Jeśli chodzi o ten tzw. sektor KEP, czyli kurier, ekspres, paczka, to rozwijamy się trochę poniżej tych założeń planowych, które mieliśmy, ale powyżej rynku, szczególnie w sektorze biznesowym mamy dość znaczące przyrosty. Jesteśmy w zasadzie największą firmą. Istotnym elementem i wyzwaniem jest tzw. cross border, czyli ruch międzynarodowy. Tutaj wyzwaniem jest podpisanie przez nas umowy polsko-chińskiej. Sam ten fakt najprawdopodobniej w IV kwartale zwiększy nam ruch przesyłkowy na poziomie około 3,5 miliona paczek, co stanowi mniej więcej 5% zeszłorocznego ruchu paczkowego. Oczywiście kłopotem, który mamy, jest struktura logistyczna naszej firmy, która jest strukturą, oczywiście upraszczam, listową. My podjęliśmy prace, została opracowana tzw. nowa architektura logistyczna. Do końca października trwała jej operacjonalizacja, teraz przeszliśmy do drugiego etapu, już takiego inwestycyjnego, w którym będziemy zmieniać logistyczną strukturę pocztową. To będzie związane z rozbudową punktów, z rozbudową WER-ów, z zakupem maszyn sortujących, szczególnie paczkowych, bo mamy tylko 2 takie maszyny. W przyszłym roku będziemy mieli trzecią, bo jeden proces inwestycyjny postępuje, gdyż zakończył się przetarg. Teraz trwa proces zakupu, potem montaż. Więc z końcem przyszłego roku nastąpi ustawienie kolejnej maszyny, a w przyszłym roku, jak myślę, zaczniemy budowę WER-ów.

Kwestia ruchu pociągów. Ja wiem, że pan senator i wielu takich pocztowców, którzy mają w pamięci dobrze funkcjonujący ruch, te tzw. wagony pocztowe i przesyłki… Ja mogę powiedzieć, że my cały czas analizujemy kwestię rozkładu jazdy i ruchu pociągów, i wydaje się, że dzisiaj, biorąc pod uwagę trendy rynkowe, to, że skraca się czas oczekiwania, dostarczania paczek, trudno byłoby się nam dostosować. Wszystkie analizy wskazują, że nadal ruch, transport kołowy…

(Głos z sali: Szybszy.)

Tak, jest przede wszystkim szybszy.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję panu prezesowi.

Czy ktoś z szanownych panów senatorów ma pytania do tej pierwszej części? Nie widzę, nie słyszę.

Panie Prezesie, przychodzi masa pism na temat sprzedaży mieszkań zakładowych. Ja powiem tak. Mnie już tak bombardują, Kolego Bogumile, z Krynicy, że nie mam soboty wolnej, nawet w sobotę przyjeżdżają do Stróż i mówią: Panie Senatorze, co się dzieje, kolejarze wykupili mieszkania, na Poczcie… Nie, no przecież dobrze wiemy, że była ustawa i była bardzo duża bonifikata. Ja mówię o kolejarzach, którzy płacili tylko 5% wartości. Czasem akt notarialny wynosił więcej niż wartość tego mieszkania. Ja rozumiem… Wie pan, oni mówią: tam są odrębne wejścia, odrębne wszystko, chcemy wspólnotę założyć. To dotyczy nie tylko Krynicy. Ja mówię o Krynicy, bo oni mi żyć nie dają, ale tutaj związkowcy piszą, że tak jest w całej Polsce. To jest ogromny bagaż. Przecież niechże ludzie zakładają wspólnoty, niech dają na remontowanie tych mieszkań, bo tak to wy macie koszty. Ja jestem za tym, żeby ludzi uwłaszczyć na tym majątku, tak aby faktycznie, jak trzeba, Panie Prezesie… Ja wiem, bo czerpałem informacje od kolegi Nowickiego, że trzeba znowelizować ustawę. My jesteśmy skłonni wprowadzić tę nowelizację ustawy, żeby tym ludziom autentycznie pomóc. Słowo honoru, Panie Prezesie, że oni dzisiaj przez Internet oglądają to posiedzenie – pan przewodniczący Dobkowski na pewno mówił, że jest transmitowane przez internet – i będą, może nie w tę sobotę, bo to jest 11 listopada, Święto Niepodległości, ale w poniedziałek rano będą, na pewno u nas będą. Panowie, ja tu mam na myśli całą Polskę, nie tylko Krynicę. Jeśli potrzebna jest nowelizacja, proszę bardzo. My jesteśmy skłonni to zrobić, żeby pracownicy Poczty nie byli poszkodowani. Bo kolejarze i inni – była odpowiednia ustawa – kupowali mieszkanie za 5% wartości. Tak jak mówię, czasem notariusz był droższy, bo mieszkanie kupili za 2 tysiące, a notariuszowi trzeba było zapłacić 5 tysięcy. Trzeba by było ten problem rozwiązać, dlatego ogromnie się cieszę, że sam pan prezes przyszedł na spotkanie i że są przedstawiciele związków, „Solidarności”. Chodzi o to, żeby my ten temat pchnęli, tak, żeby my ten temat naprawdę pchnęli, już nawet dla świętego spokoju, żebym sobotę miał wolną. Dziękuję.

Proszę bardzo, Panie Prezesie.

Prezes Zarządu Poczty Polskiej SA Przemysław Sypniewski:

Panie Przewodniczący, pytań, również takich określonych geograficznie, jak to o Krynicę, ale też innych, spodziewaliśmy się, więc za chwilę oddam głos panu Wiesławowi Szczepańskiemu, który jest doradcą zarządu do spraw polityki mieszkaniowej i nieruchomości. W każdym razie spodziewaliśmy się i zaraz udzielimy odpowiedzi. Ale zacznę od tego, że tak, zależałoby nam na nowelizacji ustawy. Chcielibyśmy, żeby ona została przeprowadzona, a o szczegółach też powie pan Wiesław Szczepański. Przedstawimy tu kierunki działań w zakresie zarządzania. A jeśli chodzi o nowelizację, o to, żeby na Poczcie umożliwić taką samą sprzedaż, z jakiej korzystali pracownicy kolei, to chcielibyśmy to zrobić.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Bardzo proszę, Panie Doradco.

Doradca Zarządu Poczty Polskiej SA Wiesław Szczepański:

Panowie Przewodniczący! Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!

Zanim przejdę do prezentacji, odpowiem krótko na pytanie, które zadał pan przewodniczący Kogut.

Otóż, Szanowni Państwo, rzeczywiście jeśli chodzi o PKP, jeśli chodzi o Lasy Państwowe, jeśli chodzi o wojsko, mają panowie własną ustawę i specjalne rozdziały, m.in. w ustawie o komercjalizacji PKP jest specjalny rozdział odnośnie do sprzedaży lokali mieszkalnych. Poczta Polska do 2003 r. miała oddzielny zapis, art. 14 ust. 3, w ustawie o państwowym przedsiębiorstwie użyteczności publicznej, który stanowił, iż można zbywać lokale mieszkalne w budynkach niemieszkalnych, tzn. bez względu na przeznaczenie budynku, po cenach preferencyjnych. Dziwnym trafem w roku 2008 podczas prac nad ustawą o komercjalizacji Poczty Polskiej ten artykuł został wykreślony, wygaszony. To oznacza… Powiem tak, troszeczkę żal, że ani posłowie, ani ze strony załogi nie zauważono, że pojawił się de facto negatywny zapis dla załogi. Ten zapis został wprowadzony w 2003 r. Wtedy zobaczono, że ustawa o zbywaniu mieszkań zakładowych nie pasuje do Poczty Polskiej, dlatego że Poczta Polska ma znaczną część mieszkań nad urzędami pocztowymi, a w ustawie o zbywaniu mieszkań jest zapisane, że sprzedaje się lokale mieszkalne w budynkach mieszkalnych. Definicja budynku mieszkalnego jest taka, że ponad 50% powierzchni jest przeznaczone na cele mieszkaniowe. W związku z tym od 2013 r. Poczta próbuje znowelizować tę ustawę. W 2013 r. ówczesny prezes pierwszy raz napisał do Ministerstwa Cyfryzacji. Od tego momentu właściwie… Nie udało się tego zrobić w poprzedniej kadencji. W tej kadencji z inicjatywy pana przewodniczącego Rząsy, przewodniczącego Komisji Infrastruktury i pana prezesa w kwietniu w Poczcie odbyło się posiedzenie sejmowej komisji. Daliśmy tam projekt nowelizacji przywracający de facto zapis, ten, który był w roku 2003 i obowiązywał do roku 2009, z prośbą o to, aby to po prostu znowelizować.

Wiemy, że w tej chwili taki projekt jest przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury. W przyszłym tygodniu we wtorek będą prowadzone rozmowy, ponieważ państwo mają uwagi co do obecnej ustawy o własności lokali, co do tego, jak traktować budynki, bo nasze budynki nie są wpisane do kartoteki budynków jako budynki mieszkalne, ale są wpisane jako budynki pocztowe. Panowie się po prostu boją tego, czy nie dojdzie do takiej sytuacji, że będziemy chcieli przekształcać lokale użytkowe w mieszkania.

W związku z tym, Panie Przewodniczący, nowelizacja ustawy jest nam potrzebna z jednego względu. Otóż, jak za chwilę pokażę na prezentacji, my mamy de facto wstrzymaną sprzedaż ze względu na nierówne traktowanie naszych lokatorów. Chodzi o to, że 600 mieszkań z 1 tysiąca 500 zasiedlonych – ja za chwilę pokażę to na prezentacji – to są mieszkania znajdujące się w budynkach niemieszkalnych, w znacznej części być może zbędnych, bo sporą część stanowią pustostany, ale dzisiaj tym ludziom musielibyśmy je sprzedać za 100%. Ustawa nie pozwala nam sprzedać ich za 5%, bo nie mamy takiej ustawy, a tak nikt tego nie kupi.

(Senator Stanisław Kogut: Nikt nie kupi.)

Jednocześnie trudno byłoby nam tłumaczyć osobie, która mieszka w budynku mieszkalnym, że tej pani sprzedajemy za 5%, a na sąsiedniej ulicy sprzedajemy za 100%. W związku z tym, żeby nie doszło do takiej sytuacji, po prostu Poczta Polska wstrzymała swoją… Powiem tak: ograniczyła sprzedaż do rzeczywiście zbędnych budynków. Ja to pokażę, sprzedawanych jest de facto po kilkanaście mieszkań w skali roku.

Gdybyśmy mogli przystąpić do krótkiej prezentacji…

(Przewodniczący Stanisław Kogut: Proszę bardzo.)

Postaram się to omówić tak w krótkich zdaniach, szybko, bo rozumiem, że mamy mało czasu, a potem będziemy starali się odpowiedzieć na pytania.

Jeśli chodzi o akty prawne, które dzisiaj regulują funkcjonowanie mieszkań w Poczcie Polskiej, to jest to ustawa o ochronie praw lokatorów, ustawa o zasadach zbywania mieszkań będących własnością przedsiębiorstw państwowych, ustawa o własności lokali i ustawa o gospodarce nieruchomościami. To są takie 4 ustawy.

Jeśli chodzi o stan ilościowy, to w Poczcie Polskiej w dniu 30 września 2017 r. mieliśmy dokładnie 2 tysiące 19 mieszkań, z czego najwięcej… Państwo widzą, że nasze obszary nie pokrywają się z województwami. Mamy 10 obszarów, a województw jest 16. Najwięcej mieszkań mamy w obszarze wrocławskim, tu są 382 mieszkania. To są z reguły mieszkania… Ponieważ to był zabór pruski, był urząd pocztowy, a u góry musiało być mieszkanie dla naczelnika. Najmniej mieszkań mamy w obszarze lubelskim, czyli na dawnej ścianie wschodniej. Możemy przejść dalej.

Jeśli chodzi o charakterystykę, to trzeba powiedzieć, że jesteśmy zasobem publicznym i państwowym, czyli obowiązują nas szczegółowe obwarowania. Po pierwsze, nie możemy podnieść czynszu powyżej 3% wartości odtworzeniowej, każde podniesienie powyżej 3% oznacza po prostu pisanie uzasadnienia. Jednocześnie nie możemy wypowiedzieć umowy najemcy, jeśli to jest umowa na czas nieokreślony, z wszystkimi tego skutkami. Mieszkania są bardzo rozproszone. Jak już państwo widzieliście, to jest 2 tysiące 19 mieszkań w 900 obiektach, mieszkań starych, znacznie wyeksploatowanych, wymagających dużych nakładów. Stawki czynszu, które zostały osiągnięte na przetargach w ostatnich latach, to jest od 2,72 zł do 38 zł. Te 2,72 zł jest z reguły wtedy, kiedy mieszkania są do remontu, po prostu najemca bierze mieszkanie do remontu. Stawka 38 zł to jest stawka w Warszawie, w Gdańsku, z reguły w małych lokalach. Poczta od pewnego czasu wynajmuje swoje mieszkania również na rynku. Jeśli nie ma pierwszego chętnego w przetargu zamkniętym pocztowym, to ten przetarg idzie na rynek i te stawki to są stawki osiągnięte na rynku. Sprzedaż jest ograniczona z uwagi na obowiązujące przepisy, o czym mówiłem już wcześniej panu przewodniczącemu.

Jeśli chodzi o wybrane dane, to mamy 2 tysiące mieszkań, mieszkania zamieszkałe to 1 tysiąc 575. Co jest naszym problemem? Wiek tych mieszkań, dlatego że 77% to są mieszkania wybudowane przed 1939 r., a prawie 1/4 – przed rokiem 1900. Lokale zajmowane przez obecnych pracowników to są 332 mieszkania, a jeśli chodzi o lokale zajmowane przez emerytów pocztowych, to jest ich 39%. Pozostałe, czyli około 40%, bo tu jest 21 i 39, to są lokale zajmowane przez osoby zewnętrzne. Przeszlibyśmy dalej.

Jeśli chodzi o strukturę mieszkań, to są tu pokazane mieszkania zasiedlone: 39% zajmują emeryci, 21% zajmują pracownicy, a pozostałe – osoby zewnętrzne w wyniku przetargu. Proszę dalej.

Struktura wiekowa lokali mieszkalnych. Tak jak już powiedziałem, 21% wybudowano przed rokiem 1900, 64% wybudowano przed rokiem 1939, wybudowane po roku 1980, jak państwo widzą, jest to zaznaczone na czerwono, stanowią tylko 4%. Poczta po roku 1980 właściwie nie wybudowała żadnego mieszkania. Przejdźmy dalej.

Zasób mieszkaniowy. Państwo mogą zobaczyć, że w roku 2011 mieliśmy 2 tysiące 179 mieszkań. Na 31 września 2017 r. – 2 tysiące 19, czyli zmniejszyliśmy tę liczbę de facto o 160 w ciągu 7 lat. Jak widać, ta sprzedaż jest znikoma, to jest po 20 mieszkań rocznie.

Struktura zawartych umów. Umowy na czas nieoznaczony, a te są najważniejsze, to 1 tysiąc 119. Te umowy oznaczają, że ludzie mają prawo do pierwokupu w przypadku 5%. Mówimy o takiej skali osób w Poczcie Polskiej w kontekście ewentualnej sprzedaży. Idźmy dalej.

Struktura lokalizacji zasobów: głównie w małych miejscowościach, bo w dużych mamy po prostu niewiele. Kolejna sprawa to struktura zasiedlenia: łącznie 1 tysiąc 575, umowy najmu – 1 tysiąc 497, jak państwo widzicie, 78 osób zajmuje lokale bezumownie. To są osoby, które nie płaciły czynszu. Mamy nakazy eksmisji, ale nie ma lokalu socjalnego, więc one nadal u nas siedzą i czekają na to, aby gmina wskazała lokal zastępczy.

Wyniki finansowe na gospodarce mieszkaniowej. Niestety, ale to są straty. W roku 2013 było to 8,5 miliona, w 2014 r. na skutek podwyżek czynszu – ja o tym powiem, bo na pewno ze strony związków zawodowych będzie mowa o tym, że zwiększyliśmy czynsze – była obniżka do 3,4 miliona, w roku 2015 było 3,2 miliona, w roku 2016 ta strata się zwiększyła w wyniku innego systemu księgowania przyjętego w Poczcie Polskiej. Dalej.

Działania dotychczas podjęte. Dokonano m.in. inwentaryzacji, wdrożono nową instrukcję, wprowadzono standardowe wzory umów, przeszkolono pracowników, kilkanaście osób otrzymuje od nas dodatki mieszkaniowe – sytuacja pocztowców jednak nie jest zadowalająca, więc jest grupa osób, która dostaje również dodatek mieszkaniowy – i przygotowano dla zarządu Poczty projekt ustawy odnośnie do możliwości sprzedaży mieszkań, który najpierw został przekazany do Ministerstwa Cyfryzacji, a następnie do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, aby można było zmienić ustawę i pozwolić na sprzedaż mieszkań kolejnym osobom.

Urynkowienie stawek czynszu. Jak państwo widzą, w 2013 r. przyjęliśmy zasadę, zgodnie z którą chcieliśmy doprowadzić stawki czynszu do 3% wartości odtworzeniowej. Rozłożyliśmy tę podwyżkę na 3 lata, ale w sumie uzależniliśmy to od tego, jaka ona była duża. Jeśli to było do 120 zł, to następowało to w ciągu 2 lat, jeśli powyżej tej kwoty, to następowało to w ciągu 3 lat. Dlaczego nastąpiło urynkowienie? Dlatego że mieliśmy lokale, w których stawki czynszu wynosiły 24 gr, 44 gr, takie stawki ludzie płacili. Ponieważ spółka stała się spółką akcyjną, po prostu musiała podjąć działania prowadzące do urynkowienia. Dalej widzimy średnie stawki czynszu. Jak państwo widzą, są one różne, od 6,26 do 7,16. Najwyższa jest w Warszawie – 11,91. Mówimy o średnich stawkach czynszu. One są różne. Jest coś takiego jak karta lokalu, która mówi o obniżkach i uzależnia je od standardu czy miejsca, lokalizacji.

Na kolejnym slajdzie pokazane są wartości odtworzeniowe dla każdego województwa, żeby państwo mogli porównać, czy one, powiedzmy, przekraczają… W żadnym przypadku tak nie jest, ale to już, myślę, do własnego przeanalizowania, bo zostawimy państwu tę prezentację. Jak będą pytania, to postaramy się na nie odpowiedzieć.

Dalej mamy ulgi. Po raz pierwszy, bo w żadnym chyba przedsiębiorstwie państwowym czy spółce państwowej nie ma takiej sytuacji, jaka jest w Poczcie Polskiej, wprowadziliśmy również możliwość obniżenia tej stawki czynszu o 20% z uwagi na kryterium dochodowe. Pracownicy składają wnioski do dyrektorów do spraw nieruchomości i jeśli spełniają kryterium dochodowe, mają możliwość obniżenia tej stawki nawet o 20%. Nie zamyka to równocześnie dostępu do dodatku mieszkaniowego. W ubiegłym roku, jeśli dobrze pamiętam, chyba 56 naszych pracowników skorzystało z tej puli 1119, ale dotyczy to nie tylko pracowników, bo wtedy dostaliśmy z ministerstwa infrastruktury informację, że nie możemy dzielić osób korzystających z tych lokali na pracowników i osoby zewnętrzne, ponieważ byłaby to nierówność. Każdy, kto ma niskie dochody, spełnia kryterium dochodowe i jeszcze jeden warunek, mianowicie ma umowę na czas nieokreślony, bo jeżeli startował w przetargu, to wiedział, jaka jest stawka, może, powiedzmy, po to sięgnąć.

Stan obecny: brak podstaw prawnych do sprzedaży mieszkań z bonifikatą w lokalach niemieszkalnych. W związku z tym ograniczona jest sprzedaż. Propozycje rozwiązań. Po pierwsze, opracowanie ustawy o komercjalizacji. Myśmy ją opracowali i czekamy. Tu usilnie również patrzymy na państwa senatorów i na ministerstwo infrastruktury, żeby tę ustawę wprowadziło.

Zasób mieszkaniowy. Co tu jest problemem, o który pytał pan senator? Z uprawnieniami do bonifikaty przy sprzedaży jest 607 lokali w budynkach niemieszkalnych, które znajdują się w 470 budynkach. W tym, o czym trzeba powiedzieć, 395 stanowią budynki, w których jest czynny urząd pocztowy i nad nim są lokatorzy.

(Przewodniczący Stanisław Kogut: Ale są osobne wejścia.)

Tak. Ja do tego wrócę, jeśli będą pytania.

Z nieczynnym urzędem jest 75 budynków. I tu mamy kłopot, bo w tych 75 budynkach, jeżeli go się udało wydzierżawić, czasami jest tylko 1 lokator, 2 lokatorów, ale budynek stoi właściwie cały pusty. A jeżeli to jest jakaś wioska, to w ogóle mamy problem. W 38 przypadkach nie ma szans na wydzierżawienie tych obiektów i to najbardziej ze względu na te budynki potrzebna jest ta ustawa.

Teraz oczekujemy po prostu odblokowania wstrzymanej sprzedaży, usprawnienia tego procesu. Gdyby nam się udało, to według naszych założeń moglibyśmy rocznie sprzedawać w granicach do 100, może do 150 mieszkań z tej puli ogólnej.

Tu pokazujemy, jak wyglądała sprzedaż. W 2016 r. – 24 mieszkania, w 2015 r. – 21, w 2014 r. – 24, w 2013 r. – 14. Chciałbym jeszcze powiedzieć, że to jest ogólna sprzedaż mieszkań, dlatego że dla pracowników były 2/3, tj. 14–17 mieszkań. My pokazujemy, o ile zmniejszyła się liczba mieszkań. Czasami to mieszkania były sprzedawane z budynkiem lub pustostan, ale generalnie, można tak powiedzieć, schodziły nam ze stanu mieszkaniowego. To chyba ostatni slajd. Wszystkie? Wszystkie. Postaram się szybko to państwu przekazać. Dziękuję.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję serdecznie.

Na pewno będą pytania.

Wie pan, moja opinia jest taka, że ta praca idzie powoli, bo jeżeli w kwietniu to zaczęto i dano do Komisji Infrastruktury, to powinno to iść szybciej. Mnie jedno trochę boli, wie pan, jeżeli są budynki, a w nich 1 obywatel, to przecież można przekazać to gminie czy komuś. Przecież reprezentujemy Skarb Państwa i trzeba w jakiś sposób ten problem rozwiązać. To jedno.

I druga sprawa, która mnie trochę boli. Państwo Drodzy, ja pamiętam, że w pracach nad ustawą o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji kolei my, związkowcy, braliśmy udział, a z tego, co wiem, wynika, że tu panowie, związki nie biorą udziału. Jak my chcemy prowadzić dialog? Tu na pewno padną pytania, bo w komisji jest i były pan wojewoda, i wielu innych. Tak jak mówię, wiele rzeczy chcemy przyspieszyć. W tym momencie do ministerstwa infrastruktury… My jako senatorowie moglibyśmy to przejąć, ale po co, skoro to idzie przez Sejm. W tej sytuacji nie będziemy przejmować, choć my byśmy mogli wyjść z wnioskiem.

Proszę bardzo, czas nas nagli, ale to jest sprawa superważna. Proszę, pan dyrektor z ministerstwa infrastruktury. Apeluję, żebyście zaprosili związki, jak są prowadzone rozmowy…

(Prezes Zarządu Polskiej Poczty SA Przemysław Sypniewski: Panie Przewodniczący, ja mogę…)

…żeby nie było tak, że później będą protesty i pretensje ze strony związków do Komisji Infrastruktury, że nie brali w tym udziału.

Proszę bardzo.

Prezes Zarządu Poczty Polskiej SA Przemysław Sypniewski:

Panie Przewodniczący, ja mogę zadeklarować, że w najbliższym czasie zaprosimy związki zawodowe też wewnątrz Poczty, żeby zgłosiły uwagi i zaproponowały…

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję.

Teraz pan dyrektor, na pewno będą jeszcze jakieś pytania, a wiecie, dziś czas nas nagli. Ja widzę, że temat jest bardzo ważny, więc zrobię cykliczne posiedzenia komisji.

Proszę bardzo.

Dyrektor Departamentu Poczty w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa Maciej Świtkowski:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Chciałbym potwierdzić, że Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad nowelizacją. Niestety, do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów ten projekt został wpisany dopiero w październiku, ale w ministerstwie prace nad projektem szybciutko się zaczęły, projekt jest na etapie uzgodnień wewnątrzresortowych i, tak jak pan Szczepański powiedział, jesteśmy umówieni w przyszłym tygodniu na spotkanie w celu dokonania wyjaśnień, uzgodnień, ponieważ departamenty zajmujące się budownictwem zgłosiły dość zasadnicze uwagi, dotyczące pewnych wątpliwości, czy przypadkiem Poczta Polska nie będzie chciała przekształcać budynków niemieszkalnych w mieszkalne. To jest podstawowy zarzut. Mam nadzieję, że wyjaśnimy sprawę i to wszystko sprawnie pójdzie do przodu. Tyle że bardzo długo czekaliśmy na uwzględnienie tego projektu w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Ja wierzę w uczciwość Poczty. Problemem, Panie Dyrektorze, będzie to, co pan doradca poruszył, budynki, w których na dole jest poczta, a u góry są mieszkania. Tak jest w wielu miejscowościach. Z tym że te mieszkania mają odrębne wejścia. Taka sytuacja była na kolei i te mieszkania były sprzedawane. Jak pan widzi, wystarczy popatrzeć na ekonomię firmy, oni przecież rocznie dokładają 5 milionów. No, na kolei dokładano na stare pieniądze prawie 1 bilion, ale mieszkań było ponad 100 tysięcy, a nie 1 tysiąc czy ileś.

Państwo Drodzy, pan senator Dobkowski, także senator Florek chce zabrać głos. Ja tu bym wiele mógł opowiedzieć jako były wojewoda na temat tego, że jest 1 lokator i cały budynek pusty. Przecież samorządy chyba mogą to przejąć? Mogą, przecież to… Naprawdę mogą.

Proszę krótko, żeby my nie przeciągali, bo powiedzą, że Kogut jest niesłowny.

Proszę.

Senator Wiesław Dobkowski:

Dziękuję bardzo.

Ja krótko. Panie Prezesie, z tego, co pan przedstawił, wynika, że w ostatnim roku do mieszkań firma, spółka dokładała 4,5 miliona zł. Teraz tak. Jeżeli np. nastąpi sprzedaż tych mieszkań, tam ileś procent, 5% czy 15%, nie wiem, jaka będzie ustawa…

(Przewodniczący Stanisław Kogut: 5%.)

Jeżeli to będzie 5%, to w takim razie ile – pytam, bo nie znam wartości tych mieszkań – oprócz tych 4,5 miliona, które w ogóle, powiedzmy, zejdzie z kosztów, spółka będzie miała przychodów z tytułu sprzedaży mieszkań. Dziękuję.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

To dobre pytanie. Tu trzeba powiedzieć, że te mieszkania z 1939 r. – pan mówił o tym, że są takie mieszkania – to ja bym za symboliczną złotówkę dał, bo, Państwo Drodzy, na krany, na dachy, na remont więcej dołożycie, a tak to niech sobie wspólnota naprawia.

Kolega Florek zadaje pytanie i kończymy zadawanie pytań. Za chwilę będzie odpowiedź.

Proszę, Panie Senatorze Florek, bo pan w tej dziedzinie też jest dobry. Proszę.

Senator Piotr Florek:

Ja krótko. Niewątpliwie, jeżeli będzie projekt Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, bo to jest najważniejsze, chodzi o to, żeby ten projekt był jak najszybciej, żebyśmy mogli go przejrzeć… Ta sytuacja jest rzeczywiście bardzo skomplikowana, szczególnie w tych budynkach, gdzie są mieszkania… To jest kwestia infrastruktury, czy można to wydzielić, czy nie. To są problemy, których dzisiaj nie rozwiążemy. Myślę, że najważniejszą sprawą jest to, co mówiłem, żeby jak najszybciej był projekt. Wtedy się do niego odniesiemy i spróbujemy mieć na to jakiś wpływ.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Serdecznie dziękuję panu senatorowi.

Proszę, Panie Prezesie, kto odpowie na te nurtujące nas pytania? Proszę bardzo, krótko i węzłowato, łącznie z tym, kiedy związki zostaną zaproszone do konsultacji.

Proszę bardzo.

Doradca Zarządu Poczty Polskiej SA Wiesław Szczepański:

O tym to już pan prezes.

Powiem tak. Ja bym wstrzymał się, Panie Senatorze, z przekazywaniem tych mieszkań gminom, dlatego że jest to ze szkodą dla pracowników. Otóż pracownicy, jeśli wejdzie w życie ustawa, będą mieli prawo do 95% bonifikaty. Gminy mają swoje upusty na poziomie 70%, a być może nawet mniej. Pracownik, gdy mieszkanie przejdzie do gminy, oczywiście nie straci statusu, ale będzie musiał wykupić to mieszkanie za 30%, a nie za 5%.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Ale skoro pan nie wydzierżawi… Przecież sam pan powiedział, że w małej wiosce nie ma możliwości wydzierżawienia dołu. Ja jestem za tym, żeby pracownikom cały budynek przekazać.

Doradca Zarządu Poczty Polskiej SA Wiesław Szczepański:

Tak, tak, w znacznej części małych miejscowości ci ludzie są gotowi kupić ten lokal użytkowy za 100%, jeśli kupią mieszkanie za 5%. Na to są oni gotowi.

(Przewodniczący Stanisław Kogut: No to gra.)

Możemy to nawet wycenić, powiedzmy, po najniższej cenie, żeby mogli to sprzedać.

Jeśli chodzi o kwotę ze sprzedaży mieszkań, którą możemy uzyskać, to jest kwota rzędu 5–6 milionów. Mówię o sprzedaży wszystkich nieruchomości. Ale jest pewien problem. Możemy popatrzeć na Warszawę, podam przykład ulicy Ratuszowej. Wykonano tam w roku 2008wyliczenia i zakładano, że ze sprzedaży tych wszystkich mieszkań i lokali pustych po bonifikacie można by dostać 3,5 miliona, a wartość rynkowa tego budynku to jest 20 milionów. To jest pewien problem, bo taka kwota po prostu byłaby… Nie wiem, czy prezes podejmie decyzję, żeby od razu 16,5 miliona było na minusie.

(Głos z sali: Nie podejmie.)

(Przewodniczący Stanisław Kogut: Nie, przecież nie pójdzie do prokuratora, ludzie…)

Ja mówię o lokalach warszawskich, nie mówię o lokalach, powiedzmy, na terenach wiejskich, bo one prawie nie mają wartości.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Bierzmy też pod uwagę to, że sytuacja zarobkowa w Warszawie jest inna niż na wsi. To jedno. A z drugiej strony nawet nie można o tym myśleć, bo komisja ma dbać o majątek i prezes musi, bo przecież my prezesa do prokuratury nie będziemy pchać. Panie Prezesie, broń Boże, żadne straty, musi pan mieć zysk, żeby było jasne.

(Brak nagrania)

Doradca Zarządu Poczty Polskiej SA Wiesław Szczepański:

…1 tysiąc 470 m2 zajmują lokale mieszkalne, 150 m2 – pokoje gościnne, pozostałe ponad 1 tysiąc 500 m2 to jest po prostu czynny urząd pocztowy. Panowie oczywiście mieszkają w budynku obok, tyle że my tam mamy pokoje gościnne, które są w tej samej klatce. Teraz od zarządu i od woli związku będzie zależało, czy wejdziemy we wspólnotę, w której po prostu będziemy większościowym udziałowcem. Jest to niestety również dla spółki niekorzystne, dlatego że przy głosowaniu 1:1 udziałowcy, 6 udziałowców w postaci lokatorów może wymusić na Poczcie wszystkie działania, jeśli chodzi o sprawy remontowe.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Panie Doradco, ja już na ten temat też rozmawiałem i związki są za tym, żeby to zrobić, a z drugiej strony macie prawników, którzy tak powinni sporządzić umowę, żeby faktycznie ci ludzie nie żądali. Ludzie naprawdę są skłonni prowadzić z wami dialog. Ja chciałbym przy okazji przeprosić pana prezesa, bo kiedyś nawet w sobotę do niego w tej sprawie dzwoniłem, jak ludzie u mnie byli.

(Prezes Zarządu Polskiej Poczty SA Przemysław Sypniewski: Tak.)

Proszę, niech pan kończy, potem pan Boguś i kończymy posiedzenie.

Prezes Zarządu Poczty Polskiej SA Przemysław Sypniewski:

Ja w najbliższym czasie, trudno mi teraz określić termin… Powiedziałbym tak: jeszcze dzisiaj wydam polecenie spotkania ze związkowcami.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Panie Prezesie, ja jestem człowiekiem i komisja jest konkretna. Proszę bardzo, ustalamy, że do tygodnia. Wie pan, my tu konkretnie działamy, tak ja działaliśmy w sprawie linii Podłęże – Piekiełko. Efekt jest. I dziękuję całej komisji, obojętnie, kto jest z jakiego klubu, bo efekt jest. Wie pan, do tygodnia, Panie Prezesie.

A teraz związki. Proszę, Panie Bogusiu. Przepraszam, Panie Przewodniczący NSZZ „Solidarność”, Panie Nowicki. Prywatnie na herbacie mogę powiedzieć „Panie Bogusiu”.

Przewodniczący Rady Krajowego Sekretariatu Łączności Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” Bogumił Nowicki:

Panie Przewodniczący, to pan jest przede wszystkim legendą „Solidarności” kolejowej, więc nie dziwię się tym odwołaniom do tematów kolejowych.

Dobrze, że został tu podniesiony aspekt historyczny. Faktem jest, że myśmy walczyli z ustawą o komercjalizacji PPUP „Poczta Polska”, i to jest jeden z poważnych błędów, które w tej ustawie się pojawiły, ale były tam jeszcze poważniejsze. Niestety, ówczesny ustawodawca przygotował ustawę, w której chodziło praktycznie o zniszczenie Poczty, a nie o to, żeby dbać o dobro firmy czy o dobro pracowników. My dostrzegamy w tej sprawie bardzo poważny problem, ponieważ tak naprawdę to pracownicy finansują tę niezdrową sytuację. Te czynsze, które są narzucane, można powiedzieć, powodują, że to ma jakiś tam sens ekonomiczny, ale gdyby było podejście oparte o jakąś elementarną sprawiedliwość, nie mówię, że społeczną, ale zwykłą sprawiedliwość, to po prostu ten problem zostałby już dawno rozwiązany.

My byliśmy przygotowani dzisiaj na dłuższe spotkanie. Kolega Janusz Szabowski jest, można powiedzieć, ekspertem już w tej kwestii. Ale ja chciałbym tylko jedną sprawę podkreślić. Krajowy Sekretariat Łączności ostatni raz w czerwcu wystąpił z tą kwestią do zarządu i do właściciela, do obydwu panów ministrów, czyli do pana ministra Adamczyka i sekretarza stanu, pana ministra Smolińskiego. Minęło 5 miesięcy i słabiutko. Więc dobrze, że Senat pochylił się nad tym problemem, padła deklaracja ze strony pana prezesa. Myślę, że jeżeli tu dojdzie do uproszczeń, bo to jest po prostu uproszczenie prawa, to wszyscy na tym zyskają, a na pewno Poczta nie straci.

Jeszcze jedno słowo à propos kwestii płacowych, które pan senator zechciał wcześniej poruszyć. Otóż, jeśli chodzi o nasze relacje z zarządem, to nie jest tak fajnie i kolorowo jak z odzyskiwaniem urzędów w małych miejscowościach. Bo to jest dobre, to nas cieszy. Popełniono jednak cały szereg błędów zarządczych, odziedziczyliśmy to po poprzedniej ekipie, i one nie są jeszcze naprawione. Jest koncentracja listonoszy w mieście, w kilku urzędach w dużym mieście jest po kilkudziesięciu, a nawet 100 listonoszy. To powoduje bardzo złe warunki pracy, jeśli chodzi o kwestie organizacyjne. Do tego dochodzą jeszcze kwestie płacowe. Przywołałem przykład listonoszy, ale to dotyczy nie tylko listonoszy, dotyczy także kierowców. Za tydzień mamy rozmowy płacowe i ja, jak na razie, jestem pesymistą, i obawiam się, że niedługo o Poczcie i jej pracownikach może się zrobić głośno. To tyle, jeśli chodzi o kwestie płacowe.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Ja sądzę, że dobrze wiesz, że dialog, dialog i jeszcze raz dialog. Musicie dojść do konsensusu, bo nikomu nie jest potrzebna zawierucha. Jeżeli chodzi o sprawy płacowe, to ja służę swoją skromną osobą, bo my w przyszłym tygodniu mamy posiedzenie Senatu. Z tym że, Panie Prezesie, ustalmy tak. Panie Emilu, niech pan zapisze, że my oczekujemy jak najszybciej projektu ustawy z ministerstwa infrastruktury. Panie Dyrektorze, do pana się zwracam, bo pan minister Adamczyk jest bardzo za tym, żeby ten problem uregulować, i ja uważam, że bardzo prężnie pracuje. Panie Przewodniczący, ja nie mogę odpowiadać za to, że ktoś nie odpowiadał. My mamy plan, pan Emil Tomala tu jest ojcem sukcesu i ciągle mi przypomina, bo mamy to zapisane, że z Pocztą o tym i o tym mieliśmy rozmawiać. Umówmy się, że w ciągu miesiąca zorganizujemy następne posiedzenie komisji. Nie za wcześnie, Panie Dyrektorze? Pytam, bo to od was zależy. Ja powiem tak. Wie pan, inne ministerstwa… Najlepiej, jak to pójdzie ścieżką rządową, bo najszybciej wejdzie do prac. A to trzeba zrobić w tym roku. Moje marzenie jest takie, żeby w tym roku to zakończyć, bo przyszły rok to i nowy budżet, i nowe uzgodnienia.

W związku z tym powiedzcie otwarcie, czy miesiąc to nie za krótki okres. Otwarcie, bo…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

To ile, 2 miesiące? Do końca roku? Jak tak mówimy, to podejrzewam, że to w tym roku nie wejdzie. Panie Emilu, zapisze pan, że do 31 grudnia mamy mieć ustawę. A teraz prośba do pana, żeby to, co przedstawił pan doradca, wysłać wszystkim senatorom e-mailem.

Argument, Panie Dyrektorze, jest prosty. Są mieszkania z 1939 r. No niech każdy sobie policzy koszt modernizacji tych mieszkań, niech każdy patrzy, ile w te stare mieszkania trzeba włożyć. Przecież wszystko teraz robi się inaczej, mieszkania mają być energochłonne, inne są materiały. To są przecież ogromne pieniądze.

W związku z tym, Państwo Drodzy, żeby nie przeciągać tego posiedzenia… A Krynicę to już pan chyba może zrobić, nie?

(Prezes Zarządu Poczty Polskiej SA Przemysław Sypniewski: Nie mogę, bo to jest budynek niemieszkalny.)

Aha, dobrze, wiem, o co chodzi. Nie będą tworzyć tych budynków mieszkalnych, niech się tam nie przejmują, ci, którzy tak mówią… Dobrze.

Państwo Drodzy, ja serdecznie dziękuję. Panie Prezesie, pana o jedno proszę: rozmawiaj pan na temat sytuacji płacowej, żeby znowu do konfliktu nie doszło, powtarzam, żeby znowu do konfliktu nie doszło.

Państwo Drodzy, serdecznie dziękuję wszystkim przybyłym gościom, dziękuję panom senatorom, dziękuję bardzo.

Panie Emilu, tu jest stanowisko związków zawodowych i idziemy do przodu. Niech pan popycha tę sejmową Komisję Infrastruktury, niech bierze przykład z komisji senackiej, bo ja widzę, że oni są trochę hamulcowi. My mamy reprezentować pracowników, pracowników i jeszcze raz pracowników. A panu, Panie Bogumile, przypominam, że od pana się uczyłem, że dobry związkowiec musi patrzeć na ekonomię firmy, na to, na ile tę firmę stać na podwyżki, bo można rozwalić firmę. Nie ukrywam, że cieszę się z tego, że wiele tych konkurencji, że tak powiem, znikło, ale patrzcie na firmę, powtarzam, patrzcie na firmę.

Dziękuję państwu serdecznie.

Zamykam posiedzenie komisji.

(Koniec posiedzenia o godzinie 13 minut 18)