Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Infrastruktury (nr 91) w dniu 27-06-2017
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Infrastruktury (91.)

w dniu 27 czerwca 2017 r.

Porządek obrad:

1. Informacja na temat planowanej budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.

2. Informacja na temat sytuacji Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” z uwzględnieniem spraw płacowo-pracowniczych.

(Początek posiedzenia o godzinie 16 minut 01)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Stanisław Kogut)

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Państwo Drodzy, rozpoczynam posiedzenie Komisji Infrastruktury.

(Rozmowy na sali)

Proszę panów senatorów o przerwanie dyskusji. Można, Panowie Drodzy, ściągnąć marynarki, bo temperatura na sali sięga 60 stopni, ale ciepła.

Państwo Drodzy, chciałbym serdecznie, serdecznie przywitać przedstawicieli rządu: jak zawsze niezawodnego – i za to go ogromnie cenię – podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa, pana Jerzego Szmita, który zawsze przyjmuje nasze zaproszenia, oraz sekretarza stanu, pełnomocnika rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej, pana Mikołaja Wilda. Ma pan okazję być u nas po raz pierwszy, ale sądzę, że nie ostatni. Witam pana Marcina Zimnego, zastępcę dyrektora z Departamentu Lotnictwa w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa, oraz pana Bartosza Piziurnego, pana referendarza. Patrzę dalej, Państwo Drodzy… Witam pana Piotra Goździka, wiceprezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Witam pana Janusza Niedzielę, prezesa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Następnie jest pani dyrektor… Nie w tym miejscu się pani podpisała, pani Aniu Jesionek. Pani Dyrektor, źle się pani podpisała. To, że z „Solidarności” pani jest, tak jak i ja, to nie znaczy, że można źle podpisywać…

(Wesołość na sali)

Następny, kolega ze Związku Zawodowego Pracowników Lotnictwa Cywilnego, Lotnisko Chopina w Warszawie, pan Marek Żuk. Pan przewodniczący też na początku chciał źle, ale się poprawił… Jedziemy dalej. Pan Cezary Wieński, członek Związku Zawodowego Pracowników Lotnictwa Cywilnego, Lotnisko Chopina w Warszawie. Ech, dalej to wszyscy się źle podpisali, moi koledzy z „Solidarności”… Marian Górecki, Ewa Więckowska, zastępca przewodniczącego, pan Robert Szycko, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Służb Lotniskowych. Żebym kogoś nie pominął, Państwo Drodzy… Pan przewodniczący Robert Siarnowski, Krajowa Sekcja Pracowników Transportu Lotniczego i Obsługi Lotniskowej. Pan przewodniczący Robert Zieliński, Związek Zawodowy Pracowników Portu Lotniczego Warszawa Okęcie. Pan Krzysztof Aniszewski, Organizacja Zakładowa nr 25 NSZZ „Solidarność 80” w Przedsiębiorstwie Państwowym „Porty Lotnicze”. Pan przewodniczący Tadeusz Goć, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Portów Lotniczych i Spółek z Udziałem Przedsiębiorstwa i w Czasie Jego Przekształceń. Pan przewodniczący Maciej Łukaszewicz, Niezależny Samorządy Nowy Związek Zawodowy Pracowników Polskich Portów Lotniczych.

Państwo Drodzy, dzisiaj mamy 2 tematy. Pierwszy temat: informacja na temat planowanej budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Były prośby panów senatorów w tej materii. Jeszcze raz serdecznie dziękuję panu ministrowi Wildowi za przyjęcie zaproszenia. A drugi temat to, Państwo Drodzy… Jak powiedziałem 3 czy 4 miesiące temu, na bieżąco będziemy kontrolować sytuację, jaka jest w Portach Lotniczych, z uwzględnieniem spraw płacowo-pracowniczych. Państwo Drodzy, na ten cel mamy godzinę.

Punkt 1. porządku obrad: informacja na temat planowanej budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego

W związku z tym, Panie Ministrze Wild, serdecznie proszę o przedstawienie, jak wygląda sprawa budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Serdecznie proszę, Panie Ministrze.

(Pełnomocnik Rządu do Spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild: Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo…)

Panie Ministrze, przepraszam. Przybył do nas pan prezes ULC, pan Piotr Samson.

Proszę, Panie Ministrze.

Pełnomocnik Rządu do Spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild:

Jak państwo wiecie, Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów w połowie marca tego roku przyjął rekomendacje co do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej. W wyniku tego zostało przyjęte rozporządzenie, które utworzyło urząd pełnomocnika. Z początkiem maja urząd ten został powierzony mnie.

Jakie są podstawowe powody budowy centralnego węzła komunikacyjnego? Pierwszym powodem jest wyczerpująca się przepustowość Lotniska Chopina. Jak państwo wiecie, już od dawna trwały prace studialne w zakresie budowy centralnego portu lotniczego dla Rzeczypospolitej, ale w związku z gwałtownym wzrostem ruchu lotniczego nad Rzecząpospolitą należało zintensyfikować proces decyzyjny, należało podjąć decyzję, ponieważ około 2020 r. port Chopina zbliży się do granic swojej przepustowości. Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego stanowi przedsięwzięcie nastawione na zysk, ponieważ inwestycje w porty lotnicze, w budowę nowych portów lotniczych są uznawane za dobre ulokowanie kapitału, ale przy okazji budowy centralnego portu lotniczego zamierzamy przeprowadzić… Zamierzamy wkomponować w ten port sieć kolejową.

Centralny Port Komunikacyjny stanowi warunek dalszego stabilnego rozwoju Polskich Linii Lotniczych LOT. Spółka LOT jest przewoźnikiem obsługującym ruch transferowy, a zatem wraz z kresem przepustowości Lotniska Chopina, które stanowi centralny hub dla tej linii, spółka LOT natrafi na nieprzezwyciężalną barierę w swoim rozwoju. Niemniej Centralny Port Komunikacyjny w założeniu ma być otwarty dla wszystkich przewoźników, którzy byliby zainteresowani korzystaniem z tego lotniska, a jako państwo mamy wiele do zaoferowania. Jesteśmy najbardziej na wschód, lokujemy wysunięty najbardziej na wschód węzeł lotniczy w Unii Europejskiej, mamy zatem istotne przewagi przy ruchu skierowanym na kierunki wschodnie, w szczególności jeśli chodzi o Chiny i Indie.

Jeżeli będę mógł odnieść się do jakichś bardziej skonkretyzowanych pytań, to uczynię to z przyjemnością.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję serdecznie panu ministrowi.

Czy panowie senatorowie – u nas w komisji nie ma pań senator – chcą zabrać głos?

Pan senator Peczkis. Proszę.

Senator Grzegorz Peczkis:

Mnie interesuje to połączenie z siecią kolei. Czy to nie będzie przypadkiem tak jak z innymi lotniskami, że najpierw powstaje lotnisko, a potem są jakieś projekty… W efekcie np. do Pyrzowic niemal się nie da dostać inaczej jak samochodem, bo nie ma połączeń. Czy to przewidujecie faktycznie na etapie projektowania danego portu lotniczego, czy to jest tylko myślenie na przyszłość?

Przewodniczący Stanisław Kogut:

To jest bardzo słuszne pytanie, Panie Ministrze. To tak powinno być, jak jest na Zachodzie, że lotniska od razu są połączone koleją z centrum stolic. Te lotniska są przeważnie poza stolicami. Przykład Balic… Z centrum Krakowa spokojnie pociągiem dojedzie się na Balice.

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Pełnomocnik Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild:

Centralny Port Komunikacyjny będzie czymś więcej niż tylko lotniskiem znakomicie skomunikowanym z centrum aglomeracji warszawskiej czy też aglomeracji łódzkiej. Centralny Port Komunikacyjny w założeniu będzie położony w pobliżu, a najlepiej na trasie kolejowej. To oznacza, że budowa sieci kolejowej stanowi jeden z warunków powodzenia tej inwestycji.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję.

Pan senator Dobkowski, pan senator Gaweł. Pan senator Florek też? Dobrze.

Proszę.

Senator Wiesław Dobkowski:

Dziękuję bardzo.

Jak pan przewiduje, kiedy zacznie się budowa tego węzła komunikacyjnego i kiedy planuje się jej zakończenie? Ile będzie kosztowała całość, jeżeli chodzi o port lotniczy i cały ten węzeł komunikacyjny?

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Pełnomocnik Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild:

Obecnie trwają prace inicjujące projekt. Przewidujemy, że same prace budowlane będą trwać 5–6 lat. Powinny one wystartować w ciągu 3 lat…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

…3, 4 lat. Natomiast termin na realizację inwestycji, jaki zakładamy, to lat 10, licząc od 2017 r., czyli do połowy roku 2027.

(Senator Wiesław Dobkowski: Jeszcze koszty.)

(Przewodniczący Stanisław Kogut: Proszę, koszty.)

Według obecnych analiz koszty budowy lotniska i infrastruktury, która wkomponuje lotnisko w system transportu kolejowego, to około 30 miliardów zł.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję serdecznie.

Pan senator Gaweł.

Senator Robert Gaweł:

Ja chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej na temat koncepcji, bo to na razie jest koncepcja, kolei dużych prędkości. Ten port ma być skomunikowany, tak? Czy przewiduje się, w jakieś części będą budowane… Czy po tych liniach, które są, czy może będą wytyczane nowe szlaki?

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Proszę bardzo.

Pełnomocnik Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild:

To jest decyzja, która jest jeszcze przed nami. Istnieją 2 możliwości: albo poruszamy się po tych liniach, po tych połączeniach kolejowych, które już są, albo, opierając się na przeprowadzonym już studium wykonalności w zakresie kolei dużych prędkości, staramy się ulokować port lotniczy na trasie, gdzieś w pobliżu wytrasowanego szlaku kolei dużych prędkości Warszawa – Łódź, to znaczy w bezpośredniej bliskości autostrady A2.

(Senator Robert Gaweł: Ale czy tylko z Warszawy…)

Na pewno nie będzie to za Łodzią, jeśli chodzi o to pytanie. Lotnisko ma być położone między Warszawą a Łodzią, to jest jedno z podstawowych założeń. Lokowanie lotnisk w większej odległości niż 50 km od centrum aglomeracji jest obarczone zbyt dużym ryzykiem. Po prostu trudno jest zachęcić pasażerów, żeby podróżowali więcej niż 50 km z portu lotniczego do centrum miasta. Jednym z naszych podstawowych założeń jest to, aby lotnisko to miało podobną dostępność dla korzystających zeń pasażerów jak Lotnisko Chopina.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Panie Ministrze, po raz pierwszy pozwolę sobie nie zgodzić się. Jeżeli spojrzymy na światowe lotniska, np. Narita w Japonii… Z centrum Tokio na lotnisko Narita jedzie się shinkansenem 2 godziny, jest to ponad 200 km. Kolega senator Gaweł słusznie zapytał. Wie pan, inne lotniska, nawet Heathrow… No, do centrum Londynu jest więcej niż 50 km. Ja chyba wiem, skąd takie pytanie. Mogłoby też paść pytanie, jaka będzie prędkość tych kolei szybkich. Wie pan, ja uważam, że musimy na to strategicznie popatrzeć. Ja się zgadzam, że już najwyższy czas, żeby ten port wyprowadzić z Warszawy, bo przecież tyle protestów mieszkańców… Jak zrobicie taki port, na którym, nie wiem, jumbo jety będą lądować, no to tam będzie szumu i huku co niemiara. Ale to tak tylko na marginesie.

Czy ktoś z gości zaproszonych chce zadać pytanie? Nie widzę zgłoszeń. Coście tacy spokojni?

Panie Ministrze… Serdecznie dziękuję panu ministrowi Wildowi, skoro nie ma pytań. Ten drugi punkt to tak bardzo pana nie interesuje… Jest z nami pan minister Szmit.

Punkt 2. porządku obrad: informacja na temat sytuacji Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” z uwzględnieniem spraw płacowo-pracowniczych

Witam pana prezesa Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”, pana Szpikowskiego. Z panem prezesem przyszła pani dyrektor Grzywna, a także pani kierownik Brauner.

Państwo Drodzy, teraz oddam głos panu dyrektorowi Szpikowskiemu. Żeby nie było harmidru, Państwo Drodzy – jest trochę związków – każdy związek będzie miał 2 minuty, żeby przedstawić sytuację. Później pan minister zabierze głos, jeżeli będzie miał życzenie. Będziemy pilnować czasu. Chcemy się dowiedzieć, jaka jest sytuacja, bo problemy chcemy rozwiązać. Uważam, że sytuacja jest wszędzie arcyciekawa. Dla mnie to jest coś, Panie Ministrze, zadziwiającego, że jak rządziło PO-PSL, to wszyscy siedzieli jak pod miotłą, a jak teraz jest Prawo i Sprawiedliwość, to wszyscy by chcieli super-Ameryki. Ja jestem za super-Ameryką, ale, Państwo Drodzy, trzeba się w pewnych rzeczach opamiętać, bo można firmę rozwalić, a wtedy wszyscy pójdziemy na zieloną trawę.

Panie Prezesie, proszę powiedzieć o sytuacji w Portach Lotniczych z uwzględnieniem sytuacji płacowej.

Proszę bardzo.

Naczelny Dyrektor Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” Mariusz Szpikowski:

Panie Przewodniczący! Szanowna Komisjo! Panie Ministrze! Szanowni Państwo!

Ja traktuję tę dzisiejszą wypowiedź jako kontynuację informacji, którą przekazywaliśmy na poprzednim posiedzeniu dotyczącym tej sprawy, kiedy to pokazaliśmy państwu prezentację na temat m.in. wysokości średniego wynagrodzenia, struktury płac, struktury wynagrodzeń, udziału kosztów wynagrodzeń w całych kosztach operacyjnych oraz w przychodach firmy.

Oczywiście pierwszym kryterium, którego pilnujemy, jest stabilność wskaźników finansowych, dlatego że stabilność tych wskaźników przekłada się na stabilność zatrudnienia, która jest dla pracowników najwyższą wartością. Drugą rzeczą, którą wówczas podkreślałem, było to, że w kategorii lotniska… Lotnisko zwiększa liczbę operacji lotniczych, zwiększa liczbę pasażerów, w związku z powyższym nie ma ryzyka utraty pracy przez pracowników, którzy mają motywację do pracy. Oczywiście te osoby, które nie chcą pracować… Przymusu nie ma, w sensie jeśli nie mają odpowiednich kwalifikacji albo nie mają właściwych ocen, to… Nie ma czegoś takiego jak jakieś ryzyko utraty pracy, wręcz przeciwnie – lotnisko musi zatrudniać coraz więcej osób, co nawet wynika ze skali wzrostu, ale i z przepisów prawa. Mówimy np. o strażakach w podziale bojowym czy o parametrach wynikających z planu ochrony. To pierwsza rzecz.

Przypomnę, że mówiliśmy o średniej wysokości wynagrodzenia całkowitego, która wynosi 9 tysięcy 324 zł w przedsiębiorstwie. Składa się z wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatków o charakterze stałym, które są w większości wypłacane pracownikom w odstępach miesięcznych. Dodatkowo w okresach rocznych jest raz nagroda roczna plus nagrody uznaniowe. Budżet nagród uznaniowych, zgodnie z zapisami zakładowego układu zbiorowego pracy… To jest 10% wynagrodzenia zasadniczego.

Jeśli chodzi o dialog społeczny, to w organizacji działa 7 związków zawodowych, z czego 3 są skupione w pierwszym porozumieniu, a pozostałe 3 są skupione w porozumieniu drugim, w taki sposób to działa. Ja jako dyrektor naczelny, kiedy rozpocząłem pracę w styczniu roku 2016, rozpocząłem dialog ze wszystkimi związkami zawodowymi. Odbyło się – nawet nie pamiętam tych liczb – chyba około 70 spotkań ze związkami zawodowymi. Przyjąłem formułę, że rozmawiamy ze wszystkimi związkami zawodowymi przy jednym stole. To jest jedno przedsiębiorstwo, jedna formuła współpracy i powinniśmy mieć wszyscy jednakowe prawa czy jednakową możliwość zabierania głosu.

Ten dialog w 2016 r. niestety potoczył się dwutorowo. Część związków, widocznie nie życząc sobie takiego dialogu przy wspólnym stole, bardzo szybko sformułowała roszczenia płacowe polegające na żądaniu 8-procentowego wzrostu wynagrodzeń plus gwarancji płacy i zatrudnienia, tak naprawdę gwarancji płacy oddzielnie na zasadzie ZUZP, oraz gwarancji zatrudnienia przez 5 lat, aż do roku 2022, na warunkach dość podobnych, jak miało to miejsce w scenariuszu opisanym przez NIK i kosztowało przedsiębiorstwo około 300 milionów zł w kategorii odpraw. W ramach porozumienia, które udało się zawrzeć z częścią związków zawodowych, m.in. z obecną tutaj „Solidarnością” czy związkiem… Może nie będę wymieniał nazw. Pracownicy uzyskali pełny fundusz nagród uznaniowych w zamian za zapisany brak podwyżek, dostali również zwiększony fundusz nagród uznaniowych – wyniki przedsiębiorstwa i parametry finansowe na to pozwoliły – o dodatkowe 5 milionów zł. Oznaczało to, że w 2016 r. dodatkowe nagrody uznaniowe były wypłacone 2 razy, raz w sierpniu i dodatkowo w okresie przedświątecznym, a ich średnia wysokość wynosiła w okresie przedświątecznym około 2 tysiące 800 zł brutto na osobę. O ile dobrze pamiętam, w lutym była druga transza. Razem wartość tych dodatkowych nagród wyniosła 10 milionów. W sumie nagrody uznaniowe wyniosły około 13 milionów zł, jeśli dobrze pamiętam tę wartość. Łączna wartość nagród wypłaconych za rok 2016 wyniosła 24 miliony zł.

W myśl porozumienia płacowego, które wówczas zawarto… W formie listu intencyjnego sformułowano zapisy dotyczące procedowania nad kolejnymi zmianami korzystnymi dla pracowników. Dotyczyły one m.in. uśrednienia sposobu naliczania nagród jubileuszowych oraz nagród w taki sposób, by nie liczyły się tylko od wysokości pensji zasadniczych, ale również od wysokości wszystkich składników płacowych. W efekcie udało się w roku 2017 zawrzeć porozumienie płacowe z częścią związków zawodowych. Widnieje na nim mój podpis. Do tego, aby ono weszło w życie, brakuje zgody całej strony społecznej, gdyż taki jest warunek ZUZP. Po wejściu tego porozumienia w życie kwota na podwyżki pensji pracowników, z czego zdecydowana cześć byłaby dystrybuowana na wynagrodzenie zasadnicze, wynosiłaby 5 milionów zł plus ZUS. A jeśli chodzi o regulacje związane z korzystniejszym sposobem wypłaty np. nagród jubileuszowych, byłoby to drugie, kolejne 5 milionów zł plus ZUS. W sumie daje to 10 milionów zł plus ZUS.

Oczywiście tutaj należy dodać, że system wynagradzania w przedsiębiorstwie jest niespójny i niesprawiedliwy – za tę samą pracę ludzie otrzymują drastycznie różne wynagrodzenia, występują bardzo istotne kominy płacowe. Jednym z elementów, który również podkreślamy, jest to, aby podwyżki i system wynagrodzeń, który wypracujemy w organizacji, prowadził do tego, żeby pracownicy otrzymywali taką samą albo bardzo podobną płacę za tę samą pracę, na tym samym stanowisku. Szukamy rozwiązań systemowych.

To porozumienie nie tylko zwiększy wynagrodzenie w przedsiębiorstwie w sumie o 5 milionów zł z tytułu samych podwyżek, ale również wyrówna wynagrodzenia całkowite w sposób sprawiedliwy, a dystrybucja nagród, sposób naliczania np. dodatków z tytułu równoważnego systemu pracy… Ono spowoduje uczynienie tego systemu bardziej sprawiedliwym. Chodzi o to, aby dystrybucja była rzeczywiście odpowiednia. Tak jak powiedziałem, taka sama płaca za tę samą pracę, na tym samym stanowisku. To będzie kolejne 5 milionów zł.

W przedsiębiorstwie nastąpiła pewna polaryzacja. W tym roku odbyło się w sumie około 20 spotkań, jak pamiętam, ze związkami zawodowymi. Prowadzimy to na równych zasadach. Zgodnie z tą filozofią nastąpiła pewna polaryzacja. Pracodawcy udaje się porozumieć z częścią związków zawodowych, co podkreślam, z korzyścią dla pracowników, ale… W efekcie tego pracownicy w zeszłym roku uzyskali dość istotne podwyżki, mimo że te podwyżki nie były zapisane w porozumieniu, oraz uzyskali zwiększenie funduszu nagrodowego o ponad 5 milionów zł. W tym roku na skutek tego porozumienia mamy dodatkowe 10 milionów zł. I tak np. pracownicy SOL dodatkowo uzyskali pewne wynagrodzenie awansem, wcześniej, bez czekania na weryfikację ich kompetencji i umiejętności. W organizacji trwa równolegle proces wartościowania prowadzony przez firmę zewnętrzną, przy wsparciu firmy zewnętrznej Ernst & Young, który ma zapewnić powstanie sprawiedliwego i przejrzystego systemu wynagrodzeń. Niestety, co daje się zauważyć… Te porozumienia zawierane z częścią związków zawodowych są, podkreślam, z korzyścią dla pracowników, niosą realne, wymierne korzyści. Jeszcze raz podkreślam: w roku 2017 – 10 milionów zł plus ZUS. To są naprawdę bardzo duże pieniądze, także jeśli chodzi o obciążenie budżetu przedsiębiorstwa. Takich wynagrodzeń, takich kwot próżno na rynku szukać, zważywszy na taką średnią, jaka jest w przedsiębiorstwie. Natomiast niestety trudno jest porozumieć się z częścią strony społecznej, która w moim odczuciu nie dąży tutaj do porozumienia, wręcz przeciwnie. Związki, które takie porozumienia zawierają, są nawet szkalowane, pomawiane o współpracę z pracodawcą zamiast poszukiwania jakichś wspólnych rozwiązań.

Tak że ja, oceniając sytuację, myślę, że pracownicy z wynagrodzeń w przedsiębiorstwie są zadowoleni. Raczej nie ma osób, które uważałyby, że zarabiają za mało. Wynagrodzenie w przedsiębiorstwie jest zdecydowanie wyższe niż wynagrodzenie rynkowe. Nie jest intencją pracodawcy w żaden sposób, nigdzie i w żadnym momencie, tych poziomów wynagrodzenia obniżać. Tak jak powiedziałem, na dzień dzisiejszy uważam, że warunki, które proponujemy, są co najmniej bardzo dobre, a wysokości podwyżek, które też proponujemy… Do ich wejścia konieczna jest zgoda całej strony społecznej – być może jest tutaj wymagana rewizja ZUZP albo przynajmniej ustalenie, że jest to całość rachunku za dany rok. Uważamy, że te podwyżki również są na poziomie co najmniej bardzo dobrym. Jakiekolwiek wykraczanie powyżej spowodowałoby zachwianie wskaźników finansowych przedsiębiorstwa, a co za tym idzie zagrożenie stabilności wynagrodzenia. Musimy pamiętać, że przedsiębiorstwo czeka wiele wyzwań, które są związane chociażby z tym, że taryfy, które możemy stosować, są taryfami regulowanymi, nie wynikają z prostej relacji popytu i podaży. Może nas zatem czekać rewizja tych stawek. To, Panie Przewodniczący, jeśli można, tak wstępnie tyle.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję serdecznie panu prezesowi.

Teraz bym oddał głos związkowym zawodowym. Pamiętam, że ostatnio ci, co byli zapisani jako pierwsi, byli od razu proszeni przeze mnie o zabranie głosu. Teraz zacznę, żeby była równowaga, od drugiej strony.

Serdecznie proszę o zabranie głosu pana Macieja Łukaszewicza, Niezależny Samorządny Nowy Związek Zawodowy Pracowników Polskich Portów Lotniczych.

Proszę bardzo, Panie Macieju, Panie Przewodniczący.

Przewodniczący Niezależnego Samorządnego Nowego Związku Zawodowego Pracowników Polskich Portów Lotniczych Maciej Łukaszewicz:

Dziękuję, Panie Przewodniczący. Dzień dobry, Panie Ministrze.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Powinno działać…

(Przewodniczący Stanisław Kogut: Bliżej mikrofonu, bo to się nagrywa.)

Ja tylko chciałbym się odnieść do tego, co powiedział pan dyrektor naczelny w sprawie wynegocjowanych podwyżek oraz, nazwijmy to, bonusów dla załogi. O ile sobie przypominam, rzeczywiście w tej formule dotyczącej zmian zgodnie z zakładowym układem zbiorowym pracy wymagana jest zgoda całej strony społecznej, natomiast w tym punkcie, w którym pan dyrektor mówił, wspominając o tym budżecie 5 milionów na podwyżki… To nie wymaga rewizji, to znaczy nie wymaga akceptacji całej strony społecznej. A więc, szczerze mówiąc, ciężko mi znaleźć winę po swojej stronie za to, że to jeszcze nie zostało wprowadzone. To tyle. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję serdecznie panu przewodniczącemu.

Teraz o zabranie głosu proszę pana przewodzącego Tadeusz Gocia. To jest Ogólnopolski Związek Pracowników Portów Lotniczych i Spółek z Udziałem Przedsiębiorstwa i w Czasie Jego Przekształceń.

Proszę bardzo.

Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Portów Lotniczych i Spółek z Udziałem Przedsiębiorstwa i w Czasie Jego Przekształceń Tadeusz Goć:

Dzień dobry, Tadeusz Goć.

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze!

Porozumienie nr 2 związków jest dotychczas zadowolone z wynegocjowanych z dyrektorem… i z dialogu, który przeprowadziliśmy. Jesteśmy z tego wszyscy zadowoleni i nie wnosimy dzisiaj o żadne zmiany.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję.

Teraz proszę pana Krzysztofa Aniszewskiego z Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność 80” w Przedsiębiorstwie Państwowym „Porty Lotnicze”.

Proszę bardzo, Panie Przewodniczący.

Przewodniczący Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność’80” w Przedsiębiorstwie Państwowym „Porty Lotnicze” Krzysztof Aniszewski:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Ja bym chciał się odnieść do regulacji płac, jak to pan dyrektor ładnie powiedział. Ona jakby nie do końca jest zgodna z prawem i nie jest w porządku z naszym ZUZP. Jeżeli mówimy o prawie, to takie dyskryminowanie człowieka ze względu na stażowe i na to, że dłużej pracuje… To jest chyba trochę nie halo. Jeżeli się nie mylę, to kodeks pracy i orzeczenia sądowe jasno i wyraźnie na ten temat coś mówią.

Jeżeli mówimy o tych regulacjach w SOL, pan dyrektor tak pięknie ubrał to w słowa… Te porozumienia, które podsuwa SOL-owcom, w których daje awans niby bez przeszeregowania, bez spełnienia wymogów, w których jasno i wyraźnie mówi, że od razu, jeżeli nie spełnią do końca roku, będą degradowani… Przepraszam bardzo, ale w tym porozumieniu nie ma obostrzeń, które mamy w ZUZP, nie ma wymagań kwalifikacyjnych. Pan dyrektor sobie jakieś przyjął, uważa, że jest jedynie słuszna koncepcja i że będzie ją realizował.

Jeszcze jedno. Pan dyrektor mówił pięknie o wypłacaniu nagród. Jest coś takiego, jak nagroda roczna. Nagroda roczna jest zapisana w ZUZP, Panie Dyrektorze, a pan sobie ją interpretuje, jak chce, i nie wypłaca tej nagrody ludziom, którzy przepracowali cały rok, zgodnie z obowiązującym wewnętrznym źródłem prawa pracy. To chyba tylko tyle…

A, jeszcze jedno. Pan dyrektor tak bardzo ładnie mówił o tym, że 20 razy się spotkał ze związkami. Może z tym drugim porozumieniem, bo z nami może 3, 4 razy się spotkał w tym roku. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję panu przewodniczącemu.

Proszę pana Roberta Zielińskiego, przewodniczącego Związku Zawodowego Pracowników Portu Lotniczego Warszawa Okęcie.

Proszę bardzo.

Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Portu Lotniczego Warszawa Okęcie Robert Zieliński:

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze! Panie Prezesie! Szanowni Państwo!

No, jestem trochę skonfundowany tymi wypowiedziami pana dyrektora. Powiem tak. Pan dyrektor rzeczywiście zawarł porozumienie ze związkami z porozumienia drugiego. Zgodnie z tym porozumieniem pan dyrektor i związki z porozumienia nr 2 kończą spór zbiorowy, nasz spór zbiorowy. Dziwne wydaje mi się oczekiwanie, że ktokolwiek przystąpi do porozumienia, które już jest podpisane i które kończy nasz spór zbiorowy… To jest jedna rzecz.

Druga rzecz. Pan dyrektor mówił tutaj o wartościowaniu stanowisk pracy. Takie wartościowanie zostało przeprowadzone w Straży Ochrony Lotniska. Ja osobiście wiązałem z tym wartościowaniem olbrzymie nadzieje. Zostały uruchomione podwyżki wynagrodzeń w SOL. W związku z tym wartościowaniem i w związku z tymi podwyżkami każdego dnia mam telefony od pracowników. System, który przyjął pan dyrektor, wyrównuje na koniec wynagrodzenia, czyli według pana dyrektora każdy pracownik na koniec ma mieć, no nie wiem, np. 4 tysiące. I tak się stało. Pracownicy, którzy na dzień dzisiejszy pracują 3 dni, mają stawkę, załóżmy, 4 tysiące, a pracownik, który pracuje 8 lat, też ma stawkę 4 tysiące. Ten pracownik, który pracuje 8 lat, ma ileś lat stażowego, a mimo wszystko to jest zrównane. To jeszcze nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że ten pracownik, który pracuje długo i ma wszystkie uprawnienia, wszystkie licencje… Ten pracownik, który pracuje 3 dni, ma taką samą… w podstawie ma wyższą pensję, żeby mieć taką samą… On wszystkie dodatki ma wyższe, a nie ma licencji nawet, nie ma OKB. I on ma wyższe wynagrodzenie niż pracownik, który ma wszystkie dokumenty, jakie są tylko możliwe.

Na koniec chciałbym powiedzieć o porozumieniu, które wynegocjowano. Pan dyrektor mówił, że 10 milionów zł… Ja powiem w ten sposób. Każdego dnia w pracy pracownicy mnie pytają, gdzie jest te 10 milionów, każdego dnia. Z wyjątkiem SOL nikt ich nie widział. W związku z tym powoli przechodzi to do legendy, jest prawie jak yeti. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję panu przewodniczącemu.

Teraz proszę pana przewodniczącego Roberta Siarnowskiego z Krajowej Sekcji Pracowników Transportu Lotniczego i Obsługi Lotniskowej.

Proszę bardzo.

(Przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Transportu Lotniczego i Obsługi Lotniskowej Robert Siarnowski: Dzień dobry, Siarnowski Robert. Witam. Panie Przewodniczący! Panie Ministrze! Ja podtrzymam to, co mówiłem na poprzednim posiedzeniu komisji. Ja jestem jako obserwator z Komisji Krajowej „Solidarności” i wewnętrznych sporów nie znam, nie chcę w nie wchodzić. Obserwują to i przekażę tę sprawę do nas do centrali. Na razie się przysłuchuję. Nie będę zabierał głosu w tej sprawie.)

Dziękuję serdecznie.

Proszę pana Roberta Szyckę, przewodniczącego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Służb Lotniskowych, o zabranie głosu.

Proszę bardzo.

Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Służb Lotniskowych Robert Szycko:

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze!

W mojej ocenie to nie jest miejsce dobre do negocjacji w sprawach płacowych w PPPL. Ja chciałbym zaapelować do naszych kolegów z porozumienia pierwszego o to, abyśmy się spotkali. I apeluję do nich o to, abyśmy podpisali już wynegocjowane zmiany do ZUZP, które są z korzyścią dla pracowników. PPPL jest miejscem do załatwiania spraw pracowniczych, a nie Komisja Infrastruktury. Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję serdecznie.

Tu tylko każdy przedstawia informację.

Proszę bardzo, pan przewodniczący Marek Żuk, Związek Zawodowy Pracowników Lotnictwa Cywilnego, Lotnisko Chopina w Warszawie.

Proszę bardzo, Panie Przewodniczący.

Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Lotnictwa Cywilnego Marek Żuk:

Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowny Panie Ministrze! Szanowni Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!

Postaram się… Dyrektor dużo już, tak w pigułce, tutaj przedstawił. Przywykłem już do tych sformułowań, znam je prawie na pamięć. Pozwolę sobie tak szybciuteńko, Panie Przewodniczący, wymienić, tak hasłowo, kilka kwestii.

Dialogu, tak jak dyrektor stwierdził, faktycznie nie ma w tym przedsiębiorstwie. Jest ewidentne naruszanie różnych przepisów ZUZP. Nagroda roczna, o czym tutaj kolega wspominał… Dodatek stażowy wykorzystywany jest przeciwko pracownikom. Pracownik, który ma większy staż, dostaje mniejszą podwyżkę wynagrodzenia. Wartościowanie, które się odbywa, SOL… Ja potwierdzam to, co mówili tu koledzy, że to jest lipa, przepraszam, Panie Przewodniczący, to jest wręcz niewartościowanie. Od pracowników SOL wymaga się, żeby byli komandosami…

Dialog społeczny. Chciałbym powiedzieć tutaj o decyzji sądu, który nakazał powtórnie prowadzić postępowanie w związku z podejrzeniem naruszenia przez pracodawcę przepisów prawa pracy, utrudniania działalności związkowej. Mężowie zaufania, co do których stanowisko ministerstwa… Ministerstwo przyznało nam rację, że wybór mężów zaufania, który był z inicjatywy dyrektora naczelnego, został przeprowadzony z naruszeniem prawa. W tej chwili trwa akcja protestacyjna.

Ja pozwolę sobie, Panie Przewodniczący, już po zakończeniu obrad podejść do pana i przedstawić panu zdjęcia, jakie są na terminalu rozwieszane… My, prowadząc akcję zgodnie z prawem, rozwiesiliśmy banery, a pracodawca koło tych naszych banerów wywiesza banery ze swoim logo. I to jest ten dialog pracodawcy z nami, tak wygląda ten dialog. Referendum, które się odbyło w tym roku, wyraźnie wskazało na to, że pracownicy są za przeprowadzeniem strajku. Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo, my nie jesteśmy zwolennikami strajku za wszelką cenę i dlatego ten strajk jeszcze się nie odbył. Nadal liczymy na dialog z pracodawcą.

Jeśli chodzi o porozumienie płacowe, to jeszcze jedna istotna rzecz. To porozumienie płacowe, które tak jak w zeszłym roku jest podsuwane nam do podpisania, wygląda tak…Pracodawca proponuje, podsuwa i mówi: podpiszcie się, jak się podpiszecie, to jesteście w porządku, a jak nie podpisujecie, to jesteście źli. Czyli są ci dobrzy i ci źli. W tym porozumieniu, które nam teraz się podsuwa… Pracodawca i inne – nie będę wymieniał z nazwy – związkowe zawodowe, które się tam podpisały, oczekują od nas, żebyśmy wyszli ze sporu zbiorowego i się podpisali pod tą treścią. ZUZP już dawno został przez związki zawodowe w tym obszarze uzgodniony, tylko pracodawca tak naprawdę się jeszcze nie zgodził. ZUZP czeka na podpis i o to apelujemy od dawna, od roku, bo już wtedy były pierwsze propozycje złożone. Tak że pracodawca daleko mija z prawdą, oceniając tę sytuację, mówiąc, że jest tak różowo, bo nie jest tak różowo. Może tyle…

Jeszcze jedno, Panie Przewodniczący, przepraszam. Szkoda, że… Zauważyliśmy, że w temacie dzisiejszego posiedzenia komisji senackiej, szanownej komisji senackiej, jest sprawa płacowo-społeczna, a w naszym przedsiębiorstwie działa samorząd pracowniczy, jest rada pracownicza. To są społecznicy. Szkoda, że… No ale może następnym razem. Bardzo bym prosił, Panie Przewodniczący, żeby przy następnej okazji, jak będzie posiedzenie komisji, pan w swojej łaskawości był uprzejmy oficjalnie zaprosić przedstawiciela samorządu pracowniczego. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

O ile wiem, przedstawiciel samorządu jest członkiem pańskiego związku.

Teraz bym poprosił o zabranie głosu pana Mariana Góreckiego, przewodniczącego NSZZ „Solidarność” z Lotniska Chopina w Warszawie.

Proszę bardzo.

Przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Przedsiębiorstwie Państwowym „Porty Lotnicze” Marian Górecki:

Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowny Panie Ministrze! Szanowni Państwo!

Ja na początku chciałbym zwrócić uwagę na to, że ze strony dyrektora naczelnego publicznie na forum Senatu padło zobowiązanie, że w PPPL nie będzie zwolnień. Ja to słyszałem. Jeden z warunków, który stawialiśmy na początku, kiedy zaczęliśmy rozmawiać z dyrektorem naczelnym, była dyskusja na temat, czy będzie dalsza część restrukturyzacji zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Zrobiliśmy analizę stanu kadrowego w przedsiębiorstwie, z której jasno wynikało, że restrukturyzacja, która była przeprowadzona w roku 2014, niestety doprowadziła do takiej sytuacji, że w niektórych obszarach trzeba było uzupełniać kadrowo miejsca pracy, szczególnie w obszarze operacyjnym. My zaczęliśmy dialog z dyrektorem naczelnym od inwentaryzacji stanu kadrowego, a w późniejszym okresie dotyczącego płac. W wyniku rozmów, dialogu społecznego, który się odbył i który się odbywał… Bo gdyby się nie odbył, nie doszłoby do uzupełnienia tego, o co prosiliśmy.

Następnym elementem naszej dyskusji w ramach spotkań ze związkami zawodowymi, z tymi, które chciały rozmawiać o tego typu sprawach, były sprawy dotyczące wynagrodzeń. Myśmy jako „Solidarność” już od roku 2014, a nawet, powiedziałbym, wcześniej występowali o to, żeby doprowadzić do takiej sytuacji, w której za tę samą pracę, wykonywaną na porównywanym stanowisku, byłoby wypłacane takie samo wynagrodzenie. To jest podstawowy element, jedna z elementarnych, powiedziałbym, prawd wynikających z prawa pracy. Było to wyraźnie akcentowane w stosunku do pracodawcy. Znaleźliśmy znowu nić porozumienia, postanowiliśmy, że rozpoczynamy ten proces, robimy to. Tutaj koledzy mówią, że „Solidarność” i pozostałe 2 związki poszły inną drogą. To znaczy jaką drogą? Taką, która będzie drogą konstruktywną, w kierunku budowania wartości w firmie, potencjału firmy, która będzie wartością dotyczącą kompetencji, dotyczącą wartościowania stanowisk pracy. Czy to jest zła droga? Sądzimy, że to jest droga, która w obecnej sytuacji, kiedy PPPL ma się bardzo dobrze… To jest moment, żeby budować właśnie tego typu rzeczy, nie czekać, aż sytuacja firmy będzie gorsza.

Chcę powiedzieć i po raz kolejny zaapelować do kolegów – zresztą czyniłem to także na ostatnim zjeździe delegatów – żeby… Skoro istnieje możliwość szukania kompromisu, szukania dobrych rozwiązań, to włączcie się w ten dyskurs na terenie przedsiębiorstwa. Tak, zgadzam się z kolegą, że powinniśmy to robić w firmie, nie na forum Senatu. Ale skoro tak, to po raz kolejny przedstawiamy swoją wizję budowania przede wszystkim zaufania do załogi. Załoga dzisiaj oczekuje od nas, oczywiście od wszystkich organizacji, spokoju, tylko że ten spokój powinniśmy przenieść na poziom przedsiębiorstwa i tam go budować. Dziękuję uprzejmie.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję serdecznie.

Teraz poproszę pana prezesa o ustosunkowanie się do wypowiedzi panów przewodniczących związków zawodowych. Faktycznie tak było, że ostatni raz myśmy mówili… Pan tu powiedział, że nie będzie zwolnień w Przedsiębiorstwie Państwowym „Porty Lotnicze”. A później oddamy głos panom senatorom. Jeżeli będą chcieli popytać pana prezesa, związki zawodowe, to proszę bardzo.

Proszę, Panie Prezesie.

Naczelny Dyrektor Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” Mariusz Szpikowski:

Panie Przewodniczący, dziękuję bardzo.

Ja gwoli ścisłości… Tak jak powiedziałem, średnie wynagrodzenie w przedsiębiorstwie wynosi 9 tysięcy 324 zł, jest to wynagrodzenie zasadnicze z dodatkami. Dodatkowo w tym roku, tak jak powiedziałem, na podwyżki przeznaczamy w sumie 10 milionów zł – 5 milionów na wynagrodzenia, 5 milionów z systemu, który jest… Proszę sobie to odnieść do innych sektorów, policzyć, jaka to jest wartość. To są naprawdę bardzo dobre warunki.

Teraz tak, państwo podnoszą informację co do zwolnień. Oczywiście, że same wskaźniki biznesowe wskazują, iż w przedsiębiorstwie nie ma prawa być zwolnień, dlatego że liczba obsłużonych pasażerów rośnie. Z prawie 13 milionów pasażerów wzrośnie do 14 milionów pasażerów, a może nawet osiągniemy 15 milionów pasażerów w tym roku. Liczba operacji lotniczych rośnie, w związku z tym rośnie zapotrzebowanie na pracę. Gdybyśmy wprowadzali jakiekolwiek zwolnienia grupowe… Zwolnienia oznaczają to, że na miejsce każdego zwolnionego pracownika musimy pozyskać następnego, którego należy przyuczyć do zawodu, w którego należy zainwestować. W związku z tym deklaracja jest taka, że oczywiście zwolnień takich nie będzie, co nie oznacza, że pracownicy mogą przychodzić do pracy bez chęci do pracy, nie angażować się w pracę i liczyć na to, że przecież ich tutaj nic nie spotka. No właśnie ja mówię, że spotka.

Doszliśmy do tematu pod tytułem: stażowe. W PPPL działamy w pewnym systemie wynagrodzeń, który składa się z wynagrodzenia zasadniczego, premii uznaniowej i jeszcze innych dodatków. Jednym z elementów jest stażowe nabywane co rok: 3–20%. Ja wyznaję taką filozofię, że staż powinien się przekuć w doświadczenie zawodowe, a doświadczenie zawodowe powinno się przekuć w kompetencje. I to powinno budować wartość pracownika. Dzisiaj na stole, w tym SOL, który jest tak bardzo krytykowany… Kiedy wprowadziliśmy w SOL proste, jasne karty kompetencyjne i powiedzieliśmy, co pracownicy powinni potrafić, żeby być na 4 odpowiednio zestopniowanych poziomach wynagrodzenia, pojawił się argument na zasadzie: no dobrze, bo dostają takie samo wynagrodzenie za tę samą pracę, ale już pochodne są liczone w inny sposób i powodują dyskryminacje, o których mówił jeden z panów przewodniczących. No, może nie dyskryminacje, tylko nierówność. Zgadzam się. Dlatego na stole leży druga część porozumienia, w ramach której te dodatki byłyby naliczone od pensji całkowitej, a nie zasadniczej, a wtedy ten element zostałby zlikwidowany. Wystarczy, że panowie się na to zgodzą.

Ja dodam jeszcze jedną rzecz. Padło tutaj takie hasło, że SOL-owcy to komandosi. W zeszły piątek była taka sytuacja, że patrol SOL został zaatakowany przez nożownika, osobę z nożem. Gdyby to nie byli ludzie, którzy mają kompetencje co do obrony, mogłoby dojść do nieszczęścia. Jeśli przez lata ludziom płacono tylko za samą obecność, za trwanie w organizacji, a nie za to, że oni coś potrafią, no to do takiej sytuacji… Podkreślam, że nikomu z pracowników, żadnemu, nie zabieramy dodatku stażowego. Jeśli to miał, ma taki zysk. Jeśli chce zarobić więcej, to proszę bardzo, powinien wejść na wyższy poziom kompetencji, które są jasno opisane.

Chciałbym się jeszcze odnieść do tego pytania, gdzie są podwyżki. W SOL-u w sposób wyraźny. Mam nadzieję, że to jest odczuwalne. Wymagamy tylko tego, żeby ludzie uwzględnili swoje… dorobili, uzupełnili kompetencje. Kiedy wejdą podwyżki? Jak każdy pracodawca, jak każdy z państwa w ramach budżetu domowego, patrzymy na całość wydatków. Ja jako zarządzający przedsiębiorstwem chcę wiedzieć, ile łącznie będą kosztowały płace, jakie będą ich koszty, i chcę wiedzieć, czy np. koszty wynagrodzeń, koszty podwyżek, koszty dystrybucji nagród… jaka to będzie suma, czy nadal ona będzie na bezpiecznym poziomie, jeśli chodzi o przedsiębiorstwo. Jeśli tak, to oczywiście to akceptujemy. I taka była forma propozycji, która została wyłożona do akceptacji. Myślę, że gdyby to zostało podpisane… Nieprawdą jest, że pracodawca kładzie to na stole i mówi: podpisujcie się związkowcy; ci, którzy podpisują są dobrzy, ci którzy nie, to nie. Ten kształt powstał w formie dialogu, co podkreślam, choć niestety prowadzonego na 2 stoły. Z jednego dialogu nic nie wyszło, w ramach drugiego udało się osiągnąć coś, co ma wartość dla pracowników. To jest 10 milionów żywej gotówki, to jest z moim podpisem. Niestety ten dialog z drugą stroną nie doprowadził do niczego. Tam pracownicy nie dostali nic, a tu dostają dosyć dużo.

Jeszcze powiem jedną rzecz, jeśli mówimy o braku dialogu. Co to jest dialog? Jeśli dialog jest definiowany jako taka rozmowa ze stroną społeczną, która prowadzi do pewnych rozwiązań mających wymierną korzyść dla pracowników, to tak, taki dialog jest prowadzony. Niestety z częścią nie udaje się tego zrobić, bo tam nie ma tej woli. Ja nigdy nie zgodzę się na to, żeby te podwyżki były dla wszystkich, łącznie z tymi, którzy są na szczycie kominów płacowych, bo mam wrażenie, że jest to walka nie o pracowników, tylko jest walka o własne pensje, własne wynagrodzenia, wynagrodzenia samych związkowców, którzy w ten sposób po prostu bronią swoich wynagrodzeń, a nie dbają o interes pracowników. Tak naprawdę to chyba tylko o to chodzi w tym całym zamieszaniu. Nie wiem, co mogę powiedzieć więcej…

(Przewodniczący Stanisław Kogut: Banery na tych płotach, bo do nas też z tym dzwonią.)

A, tak, przepraszam, banery. W ramach sporu zbiorowego część ze związków postanowiła powiesić banery z hasłem „pogotowie strajkowe” czy „akcja protestacyjna” bez żadnego logo, bez niczego, czyli tak naprawdę nie wiadomo, kto się pod tym podpisał. Te związki, które z pracodawcą wynegocjowały porozumienie płacowe, zgodnie z którym przeznaczono, jak powiedziałem, 10 milionów zł – podkreślam tę kwotę – na podwyżki dla pracowników… Trudno im zabraniać, w tym pracodawcy, żeby też banery wywieszały. Jeszcze raz podkreślam, to nie są banery pracodawcy. Jeśli ktoś z państwa tam pójdzie, to zobaczy, że tam widnieją loga związków zawodowych – tych, którym udało się zawrzeć porozumienie z pracodawcą warte 10 milionów zł. To jest taka trochę filozofia Kalego na zasadzie: jeśli wiszą jedne banery, to dobrze, ale jak inni wywiesili swoje, to już jest absolutnie źle. W moim odczuciu nie można atakować kolegów za to, że potrafią się porozumieć z pracodawcą z korzyścią dla pracowników.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję.

Kto z państwa senatorów chciałby zabrać głos?

Proszę, senator Dobkowski.

Senator Wiesław Dobkowski:

Dziękuję bardzo.

Ja chciałbym zapytać o 2 sprawy. Pierwsza sprawa. Jaki jest udział w kosztach przedsiębiorstwa płac z wszystkimi elementami, ZUS, podatkami itd.?

Chciałbym też zapytać, czy w wyniku tego tzw. wartościowania pracy pracownicy… Jaka część pracowników straci dotychczasowe zarobki? Pamiętam, że takie wartościowania pracy były robione w kopalni „Bełchatów”, były nawet takie specjalne szkolenia. Związki w Bełchatowie się na to nie zgodziły, ponieważ w wyniku tego wartościowania pracy miałoby nastąpić zmniejszenie płac. Jak jest w państwa przedsiębiorstwie? Dziękuję.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Ja bym jeszcze do tego dodał, żeby, jak pan będzie odpowiadał… Pan powiedział, że średnia to jest 9 tysięcy 350, tylko że na taką średnią może się składać – przepraszam za porównanie – 50 tysięcy dyrektora i 1 tysiąc zł sprzątaczki. Żeby pan wymienił, z czego to wynika… Nie może pan wymieniać indywidualnych osób, ale i nie może pan mówić, że to związkowcy mają tyle. Związkowcowi zgodnie z ustawą o związkach zawodowych należy się średnia, to wynika z prawa. Za dużo czasu nie mamy, ale chciałbym, żeby pan te rzeczy jasno wyjaśnił, bo takie mówienie, że 9 tysięcy 350… Tak jak mówię, na taką średnią się może złożyć płaca kilku osób. Ja to potem podsumuję, choć miałem nie mówić… Drodzy Państwo, powiem dwa zdania, jak pan skończy. 17.00 się zbliża… Tam w LOT sytuacja też jest poważna. Proszę bardzo.

Naczelny Dyrektor Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” Mariusz Szpikowski:

Panie Przewodniczący! Panie Senatorze!

Dziękuję za pytania, zaraz się do tego odniosę. Zacznę od pytania pana przewodniczącego. Średnia, jeszcze raz powtarzam, to jest wynagrodzenie zasadnicze plus wszystkie dodatki o charakterze stałym, czyli te, które są pewne dla pracownika, plus premia uznaniowa. To jest wartość z 2016 r. Jak pan pyta, jak to jest liczone, jeśli chodzi o grupy zawodowe… My robiliśmy taką analizę wynagrodzeń, licząc od góry, od kadry kierowniczej poprzez pracowników na różnych stanowiskach. Wychodziło nam, że te stanowiska, które są wyceniane wyżej niż rynkowo, w taki sposób odnoszone do rynku, to są to wynagrodzenia niższe, średnie nawet… Nie te, które dotyczą kadry kierowniczej, tej górnej. Jest ustawa kominowa, ale i wcześniej były to wartości zdecydowanie niższe. Biorąc pod uwagę blisko 1 tysiąc 500 osób w przedsiębiorstwie jako całości… To wpływa na to, jak ta średnia zostaje ukształtowana. Ona nie może być kształtowana tylko poprzez kadrę kierowniczą. Oczywiście pokazywaliśmy to w prezentacji poprzednim razem. Jeśli to odpowiada na pana pytanie…

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Nie. Jaka jest średnia kadry kierowniczej i jaka poszczególnych grup? Wie pan, żebyśmy jasno… A jak nie, to niech pan odpowie na piśmie. Chodzi o to, żeby było wiadomo, o czym mówimy. Średnią to się dobrze operuje… Dla mnie to jest naprawdę szok, bo ja wiem, ile na kolei kolejarze zarabiają. Wie pan… To ja proponuję, żeby wszyscy poszli i zapytali, ile wynosi średnia na kolei. Ja widzę… Później będziemy mówić, że średnia wynosi 15 tysięcy.

Naczelny Dyrektor Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” Mariusz Szpikowski:

Panie Przewodniczący, oczywiście taką informację przekażę. Nie mam jej tutaj przed oczami, natomiast to, co mogę powiedzieć z pewnością, to to, że ta wysoka średnia nie bierze się z bardzo wysokiej czy po prostu wysokiej średniej kadry kierowniczej. Jest to średnie wynagrodzenie w przedsiębiorstwie, tyle mogę powiedzieć.

(Przewodniczący Stanisław Kogut: Dobrze, niech pan odpowie na piśmie.)

Dobrze.

(Przewodniczący Stanisław Kogut: A teraz niech pan odpowie na pytanie pan senatora Dobkowskiego.)

Dobrze. Średni udział kosztów wynagrodzeń w kosztach operacyjnych wynosił 37,2% w roku 2016. W roku 2017 zakładany poziom wynosi 38,1%. Pilnujemy tych wskaźników. Naszym punktem wyjściowym są wskaźniki sprzed restrukturyzacji, która zakończyła się redukcją etatów. Bo wtedy była redukcja etatów. W chwili obecnej, ponieważ nie ma przestrzeni do redukcji etatów, w przypadku spadku stawek musiałaby się odbywać kosztem samego systemu wynagrodzenia… To po pierwsze.

Po drugie, w systemie wartościowania, o czym mówiłem wielokrotnie, nie ma takiej sytuacji, że ktokolwiek straci. Nawet jeśli pracownik ma bardzo wysoki dodatek stażowy czy wyższą pensję, którą zyskał na danym stanowisku, to, praktycznie rzecz biorąc, my tego mu nie zabieramy, nie ma takiej woli. Oczywiście to zastrzeżenie dotyczyło kilku jakichś patologicznych przypadków, które można było policzyć na palcach być może dwóch rąk, gdzie to jest jaskrawo przewartościowane. Dla pozostałych pracowników jest wybór: albo zostajesz z tym, co masz, albo poprzez wzrost swoich kompetencji przechodzisz na kolejne poziomy i to jest twoja droga do podwyżki.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję serdecznie.

Pan minister na koniec, bo przysłuchiwał się tej dyskusji. Ja uważam, że tu muszą być podjęte działania na szczeblu ministerstwa. Ja na koniec powiem pewne rzeczy, powiem, jakie będzie nasze dalsze działanie.

Proszę bardzo.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa Jerzy Szmit:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!

Ta dyskusja pokazała niestety po raz kolejny, że konflikt wewnątrz załogi, bo chyba tak trzeba na to spojrzeć… Bo zupełnie przeciwstawne są stanowiska poszczególnych central związkowych. Mamy 2 obozy, które prezentują zupełnie przeciwstawne stanowiska. Niestety nie widać przez te półtora roku, aby następowało zbliżenie tych stanowisk. To jest rzecz, która na pewno nie jest dobra. Atmosfera konfliktu w każdej instytucji, a szczególnie w nastawionej na obsługę pasażerów, na obsługę ruchu, na zapewnienie bezpieczeństwa, nie służy funkcjonowaniu firmy. Myślę, że to jest rzecz, która niestety po raz kolejny się potwierdza. Tym bardziej że polskie porty lotnicze, a szczególnie Lotnisko Chopina, są w bardzo ważnym momencie. Otóż, Szanowni Państwo, ten rozwój ruchu lotniczego eksploduje w takim pozytywnym znaczeniu tego słowa. W tym roku, przynajmniej przez pierwsze miesiące, mamy ponad 20% wzrostu liczby pasażerów obsługiwanych przez te lotniska. To oznacza, że za mniej więcej 4 lata, jeżeli to tempo zostanie utrzymane, a może i szybciej, podwoi się liczba pasażerów obsługiwana przez Lotnisko Chopina, a do tego lotnisko po prostu dzisiaj nie jest przystosowane, nie jest przygotowane. Ta dyskusja o sprawach wewnętrznych, o sprawach płacy, o sprawach układów zbiorowych, wysokości wynagrodzeń, to jest część dyskusji, która powinna się toczyć. Druga część dyskusji dotyczyć musi tego, co zrobić, żeby Lotnisko Chopina do czasu uruchomienia Centralnego Portu Komunikacyjnego było w stanie wypełniać funkcje komunikacyjne dla Mazowsza, dla Warszawy i dla Polski. Myślę, że to jest zagadnienie – polecam się panu przewodniczemu, wysokiej komisji – którym powinniśmy się zająć. Rzeczywiście niezbędne jest ogromne przyspieszenie w tych pracach, gdyż może być tak, że jeżeli dzisiaj… Można powiedzieć, że w jakimś sensie te decyzje powinny być już dawno podjęte, ale tych decyzji ciągle brakuje, tych kluczowych. To jest obszar do dyskusji, to jest problem, który musimy jak najszybciej rozwiązać.

(Brak nagrania)

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Przepraszam, ja prowadzę i ja podsumuję, na końcu powiem, w którym kierunku idziemy. Mamy już godzinę 17.00.

Panie Ministrze, na pewno będziemy współdziałać jako Komisja Infrastruktury.

Sprawa następna, Panie Ministrze, ja zaproszę tu radę pracowniczą, zaproszę pana i prezesa i przedyskutujemy te rzeczy.

Trzecia rzecz jest taka. Panie Prezesie, jest ustawa o związkach zawodowych. Związki mają ustalić wspólne stanowisko.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Wspólne stanowisko, a jeżeli nie ma wspólnego stanowiska, to pan… Pan naprawia i w końcu trzeba skorzystać z pewnych rzeczy, mieć męską odwagę i nie obawiać się… Bo nikomu te konflikty nie służą. Może się okazać, że firmy, jak minister powiedział, nie będzie, a wtedy ani związków nie będzie, ani nikogo nie będzie. Ja naprawdę jestem ogromnie zainteresowany… Tak jak mówiłem, zaproszę na posiedzenie panów senatorów, pana ministra, pana i radę pracowniczą. Bez związków, bo związki są dzisiaj już drugi raz. Mnie zależy na dobru tej firmy. Nie może być tak, że ktoś będzie rozrabiał, nie wiadomo co wyprawiał. Ja byłem związkowcem i kierowałem potężną firmą, gdzie średnia zarobków to wynosiła 3 tysiące zł, a nie 9 tysięcy 300. Z tego jasno wynika, że, Państwo Drodzy… Ja powiem tak jako związkowiec „Solidarności”. Było trzydzieści parę związków zawodowych, ino jak zaczęli się im przyglądać, to, Państwo Drodzy, okazało się, że niektórzy prowadzili działalności gospodarcze, wykorzystywali PKP prawie do zera, zatrudniali nie wiadomo kogo, całe rodziny były na kolei zatrudniane, były kliki. Ja nie wiem, jak jest w Państwowym Przedsiębiorstwie „Porty Lotnicze”, bo nie wiem, ale zaprosimy radę pracowniczą, żeby te rzeczy po prostu wyjaśnić. Jak ja słyszę o zarobkach moich kolegów… Państwo Drodzy, ja miałem 2 tysiące jako szef największej centrali branżowej na świecie – tu koleżanka się uśmiecha, bo mnie zna – i, Państwo Drodzy, prowadziłem 2 domy. Na te 9 tysięcy 350 to się naprawdę coś składa. Dlatego serdecznie proszę pana prezesa, żeby na piśmie… Jeśli tajemnica… Mamy prawo jako senatorowie, bo jesteśmy przeszkoleni i możemy znać dokumenty tajne.

Panie Emilu, serdecznie proszę zaznaczyć, żeby w najbliższym czasie, jak się da najszybciej, zaprosić radę pracowniczą, pana – Panie Ministrze, czuj się pan zaproszony – i pana prezesa. I wtedy omówimy kwestie rozwoju portu Warszawa Okęcie. Pan dobrze wie, że Centralny Port Komunikacyjny… Jak powiedział pan minister Wild, to będzie trwało 10 lat. Przez te 10 lat musimy jakoś pomóc panu, żeby to się szybciej rozwijało.

Serdecznie dziękuję wszystkim państwu za przybycie. Panie Emilu, Pani Moniko, tak jak powiedziałem, jak najszybciej się da… Trzeba ten problem w końcu rozwiązać. Panie Prezesie, pan ma być prezesem. Wspólne stanowisko związków zawodowych – to mówi ustawa. Ja mówię jako senator RP, któremu zależy na dobru Rzeczypospolitej, tego rządu – jeszcze raz mówię: tego rządu – i Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”.

Dziękuję i zamykam posiedzenie Komisji Infrastruktury.

(Koniec posiedzenia o godzinie 17 minut 05)