Narzędzia:

Prace w komisjach senackich – 23 marca 2021 r.

legislacja rolnictwo środowisko zdrowie bezpieczeństwo 23.03.2021
Komisje: Ustawodawcza oraz Praw Człowieka, Praworządności i Petycji (fot. Michał Józefaciuk, Kancelaria Senatu)

Komisje: Ustawodawcza oraz Praw Człowieka, Praworządności i Petycji postanowiły kontynuować na następnym posiedzeniu pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o notariacie, przygotowanego przez Komisję Ustawodawczą. Komisje pracowały już nad nim 25 czerwca oraz 9 i 28 września 2020 r.

Projektowana nowelizacja ma zapewnić pełniejsze bezpieczeństwo obrotu prawnego i skuteczniejsze postępowanie dyscyplinarne wobec notariuszy. Wprowadza obowiązek utrwalenia przez notariusza przebiegu czynności notarialnych za pomocą urządzeń zapisujących obraz i dźwięk. Nagrania przechowywano by przez 10 lat, po upływie tego okresu mogłyby zostać zniszczone. Projekt przewiduje także zmiany usprawniające postępowanie dyscyplinarne w sprawach o delikty dyscyplinarne popełniane przez notariuszy i wydłużenie okresu przedawnienia karalności przewinień dyscyplinarnych. Doprecyzowuje też regulacje dotyczące kosztów postępowania dyscyplinarnego i instytucji zawieszenia w czynnościach zawodowych w toku postępowania dyscyplinarnego.

Podczas tego posiedzenia projekt negatywnie ocenił prezes Krajowej Rady Notarialnej Mariusz Białecki, który przekonywał, że wiele aktów notarialnych zawiera tajemnice państwowe, przedsiębiorstw, handlowe, dokumentują ogromne inwestycje. W UE żaden kraj nie nagrywa takich czynności, a na świecie tylko: Białoruś, Rosja i Chiny.

Poprawki do projektu zaproponowali: senator Lidia Staroń (m.in. doprecyzowanie, że nagrywa się tylko sporządzanie aktów notarialnych), wicemarszałkini Gabriela Morawska-Stanecka (m.in. ograniczenie zakresu nagrywania wyłącznie dźwięku tylko do aktów notarialnych dotyczących przeniesienia własności nieruchomości) i senator Aleksander Pociej (odpowiedzialność prawna notariuszy jak przedstawicieli pozostałych zawodów zaufania publicznego). Senator Marek Borowski zgłosił wniosek formalny, poparty przez komisje, o ogłoszenie przerwy w pracach nad projektem, aby wspólnie z Biurem Legislacyjnym Kancelarii Senatu dopracować proponowane poprawki.

Komisje: Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Środowiska i Ustawodawcza przyjęły z poprawką projekt nowelizacji ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa.

Projekt ustawy, wniesiony przez grupę senatorów, umożliwia nieodpłatne przekazywanie jednostkom samorządu terytorialnego nieruchomości wchodzących w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa (KOWR) w celu utworzenia parku. Przewiduje, że zgodę na przekazanie gruntu nadal wydawałby minister rolnictwa.

Odnosząc się do proponowanej regulacji, Katarzyna Kaliszczak z Ministerstwa Klimatu i Środowiska zwróciła uwagę na konieczność doprecyzowania określenia: park. Wyjaśniła, że parki tworzone są przez różne jednostki samorządu terytorialnego – krajobrazowe przez sejmiki województw, zaś miejskie i kulturowe przez rady gmin. Zaproponowała użycie w projekcie określenia: teren zieleni. Ponadto w opinii resortu zgodę na przekazanie samorządom gruntów powinien wydawać także minister środowiska. Propozycję tę negatywnie ocenił wiceminister rolnictwa Szymon Giżyński, przypominając, że KOWR podlega tylko resortowi rolnictwa. Zaznaczył też, że obowiązujące przepisy pozwalają na przekazywanie przez KOWR samorządom nieruchomości w celu tworzenia terenów zieleni, na których zazwyczaj znajdują się obiekty związane z kulturą fizyczną, sportem i rekreacją.

Podczas dyskusji senatorowie zwracali uwagę przede wszystkim na potrzebę takiego sformułowania przepisów, aby obejmowały one różne rodzaje parków oraz wszystkie podmioty, które mogą przekazywać grunty samorządom. Senator Jerzy Czerwiński proponował, aby przekazane grunty były przeznaczane na cele związane z założeniem terenu zieleni, w rozumieniu ustawy o ochronie przyrody, pod warunkiem, że jest to zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego gminy, a w wypadku jego braku – studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Komisje poparły tę poprawkę.

Komisje: Środowiska, Budżetu i Finansów Publicznych, Ustawodawcza, Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Nadzwyczajna ds. Klimatu przyjęły projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw. Do projektu została wprowadzona autopoprawka, która wydłuża vacatio legis do 3 miesięcy.

Celem projektu jest wprowadzenie systemowych rozwiązań organizacyjnoprawnych i finansowych zapewniających skuteczne działania państwa i samorządów dla poprawy jakości powietrza na terenie całej Polski. Zdaniem projektodawców poprawa jakości powietrza powinna nastąpić co najmniej do stanu niezagrażającego zdrowiu ludzi, zgodnie z wymogami prawodawstwa Unii Europejskiej, a w perspektywie do roku 2030 do celów wyznaczonych przez Światową Organizację Zdrowia. Do osiągnięcia tego celu niezbędne jest zapewnienie znaczących nakładów finansowych. Projekt zakłada zwiększenie kwoty na walkę z zanieczyszczeniem powietrza do 0,5% PBK roku poprzedniego, czyli ok. 11 mld zł rocznie. Środki te miałyby pochodzić m.in. z Unii Europejskiej, w ramach planu odbudowy. Projekt przewiduje ponadto wprowadzenie ulg podatkowych przy wymianie źródeł ciepła i modernizacji budynków w celu większej energooszczędności, a także dodatek ekologiczny, który byłby wypłacany wraz z dodatkiem mieszkaniowym. Byłaby to forma wsparcia skierowana do osób korzystających z pomocy społecznej. Projekt wprowadza także zmiany w systemie oceny jakości powietrza i obniżenie progu przekroczenia norm dotyczących cząsteczek MP10, przy którym ogłasza się alarm.  

Komisja Budżetu i Finansów Publicznych oraz Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej dyskutowały na temat podziału funduszy na Regionalne Programy Operacyjne. Senatorowie oraz samorządowcy uczestniczący w posiedzeniu wyrazili wątpliwości co do stosowania kryteriów sprawiedliwości i transparentności w procesie rozdziału środków unijnych.  W związku z tym komisje zwróciły się do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej o dostarczenie algorytmu, na podstawie którego będą wyliczane środki w Regionalnych Programach Operacyjnych.

Marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak skrytykował dwuetapowość procesu dzielenia środków (70% alokacji dzielone na podstawie algorytmu, a 25% do podziału w czasie negocjacji kontraktu programowego) oraz dobór wskaźników do algorytmu jako „autorski pomysł PiS”.  Jego zdaniem Wielkopolska straci ok. 55% środków alokacji, co jest „szokującym ubytkiem”. Pytał, czy taki obrót rzeczy to efekt „planu politycznego”. Podkreślił, że chodzi o kwestię zaufania do rządu, ale nie do resortu funduszy i polityki regionalnej, który jest partnerem merytorycznym dla samorządu.

Wicemarszałek województwa pomorskiego Wiesław Byczkowski uważa, że algorytm, o którym mowa, jest „niewyliczalny”, nie wiadomo, co jego poszczególne części znaczą, a ponadto brak jest danych liczbowych. Według niego, województwo pomorskie traci około 40% alokacji. „Kiedy porównamy wszystkie dostępne fundusze przypadające na jedną osobę, to w województwie pomorskim będzie to 482 euro, a w lubelskim – 1200 euro” – powiedział, wyjaśniając, że wynika to z tego, iż województwa słabiej rozwinięte otrzymają także środki z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji oraz Funduszu Polski Wschodniej. Uważa on, że jest to „ogromna niesprawiedliwość”: skoro te dwa fundusze mają za zadanie wyrównywać szanse, to dlaczego Regionalne Programy Operacyjne też mają stosować podobne zasady? Poinformował, że algorytm był dostępny na godzinę przed ostatnim spotkaniem konsultacyjnym, a ponadto nie prowadzi on do wyniku.

Na wątpliwości uczestników posiedzenia odpowiadał Wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej Waldemar Buda, który przypomniał zasadę polityki spójności polegającą na wyrównywaniu szans w całej Europie, a mianowicie na tym, że regiony lepiej się rozwijające otrzymują mniej środków. Uważa, że Polska z Funduszu Spójności będzie dostawać coraz mniej środków, w miarę, jak będzie się dynamicznie rozwijać.    

Senator Leszek Czarnobaj zaproponował, aby porzucić element dyskusji politycznej i zorganizować spotkanie z udziałem marszałków województw i zrobić wyliczenia na podstawie algorytmu. „Trzeba to zapisać w ciągu matematycznym, a nie ideologicznym” – powiedział.

Jak podsumował spotkanie przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej senator Zygmunt Frankiewicz, skoro algorytm nie jest senatorom znany, nie można zakończyć spotkania wnioskami. Zaprosił on Wiceministra Waldemara Budę na kolejne spotkanie, po otrzymaniu przez senatorów algorytmu,  przestudiowaniu go i skonfrontowaniu z obliczeniami.

Komisje: Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Środowiska zapoznały się z informacją o wynikach kontroli „Przeciwdziałanie niedoborom wody w rolnictwie”, przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Rozmawiano także o lokalnych partnerstwach ds. wody, powoływanych w celu przeciwdziałania niedoborom wody.

Podczas posiedzenia wyniki kontroli NIK przedstawili wiceprezes Małgorzata Motylow i dyrektor Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Marek Adamiak. Jak poinformowali, NIK oceniła działania podejmowane przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz resorty infrastruktury, gospodarki morskiej i rolnictwa. Kontrola wykazała brak skuteczności w przeciwdziałaniu niedoborom wody w rolnictwie, spowodowany m.in. rozproszeniem kompetencji i działań w tym zakresie. Mimo wskazywania tego problemu w materiałach strategicznych nadal brak jest jednego spójnego dokumentu, wyznaczającego cele i określającego źródła finansowania koniecznych działań i inwestycji. Jak zaznaczył, dyrektor Marek Adamiak, problem braku wody w polskim rolnictwie jest coraz bardziej dotkliwy, a niemal 40% obszarów rolnych i leśnych jest ekstremalnie i silnie zagrożonych wystąpieniem suszy rolniczej. W ocenie NIK nie zapobiegły temu ani działania dotyczące gospodarki wodnej podejmowane w okresie objętym kontrolą, ani wcześniejsze. Nie były bowiem ani konsekwentne, ani spójne, na co miało wpływ rozproszenie kompetencji związanych z zarządzaniem zasobami wodnymi. I choć zagrożenie suszą ciągle rośnie, to nadal brakuje  spójnej koncepcji, która zapewniałby strategiczne i systemowe ujęcie zagadnień związanych z gospodarowaniem wodą w rolnictwie. Wnioski pokontrolne Najwyższa Izby Kontroli skierowała do ministrów infrastruktury i rolnictwa oraz do prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Do ministrów infrastruktury i rolnictwa zwrócono się o wypracowanie rozwiązań w zakresie przeciwdziałania niedoborowi wody w rolnictwie z uwzględnieniem niezbędnych narzędzi i mechanizmów zapewniających warunki ich realizacji, a także o podjęcie współpracy na rzecz edukacji i kreowania świadomości rolników w zakresie właściwego gospodarowania wodą. Prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie zobowiązano dopilnego wprowadzenia w kraju jednolitego sposobu prowadzenia ewidencji urządzeń melioracji wodnych w systemie teleinformatycznym, co przyczyni się do poprawy zarządzania gospodarką wodną na obszarach wiejskich, a także do zapewnienia prawidłowej realizacji zadań związanych z prowadzeniem postępowań administracyjnych, dotyczących obowiązku utrzymania urządzeń melioracji wodnych.

Senatorowie wysłuchali także informacji na temat lokalnych partnerstw wodnych, powoływanych na terenie całego w ramach programu pilotażowego przygotowanego w celu przeciwdziałania niedoborom wody przez resort rolnictwa we współpracy z Wodami Polskimi, koordynowanego przez Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie. Jak mówiła wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Anna Gembicka, mają one zainteresować lokalne społeczności rozwiązywaniem problemów związanych z brakiem wody. W ich skład wchodzą przedstawiciele lokalnych spółek wodnych, samorządu czy izb rolniczych. W 2020 r. w ramach pilotażu partnerstwa powstały w 18 powiatach, a w 2021 r. już w około 100 powiatach. O praktycznych aspektach i pożytkach z funkcjonowania tego programu mówili wicedyrektor Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie Katarzyna Bobek i dyrektor  Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego Ryszard Zarudzki. Ich zdaniem dzięki zaangażowaniu lokalnych społeczności w rozwiązywanie problemów związanych z brakiem wody, a także prowadzeniu szkoleń dotyczących np. próchnicy w glebie, we współpracy z jak najszerszym gronem interesariuszy wiele można zrobić dla poprawy lokalnej gospodarki wodnej.

W trakcie dyskusji krytyczną ocenę funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie przedstawił senator Stanisław Gawłowski. Jego zdaniem podejmowane przez to przedsiębiorstwo mikroinstalacje nie mają żadnego znaczenia dla skutecznej ochrony przed suszą rolniczą. W ocenie senatora Ryszarda Bobera działalność powstałych w 2018 r. Wód Polskich wciąż jest na etapie planowania i opracowywania działań, a nie etapie ich realizacji. „To ciągle zbyt mało, nawet mimo podjęcia tematu małej retencji” – mówił, wskazując jednocześnie, że zaniechano dużej retencji. Zdaniem senatora Józefa Łyczaka gospodarka wodna to temat niezwykle drażliwy, ponieważ przez ostatnie 30 lat wszystkie rządy kolejne zajmowały się głównie nicnierobieniem i doprowadziły do niezwykle trudnej sytuacji. Jak mówił, konieczny jest drugi stopień wodny na Wiśle w Siarzewie, a spółki wodne powinny być jak najszybciej reaktywowane.

Senatorowie z Komisji Środowiska zakończyli prace nad ustawą o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw i opowiedzieli się za jej przyjęciem z poprawkami. Umożliwiają one organizacjom ekologicznym zaskarżanie wszystkich decyzji, a nie tylko wskazanych w noweli; chodzi m.in. o decyzje lokalizacyjne wydawane na podstawie specustaw. Przewidują też, że wstrzymanie natychmiastowego wykonania decyzji środowiskowej mogłoby nastąpić nie tylko na wniosek, ale również z urzędu. Przyjęte poprawki zakładają, że w Biuletynie Informacji Publicznej byłaby udostępniana nie tylko treść zezwolenia inwestycyjnego, ale także decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji oraz niezbędna dokumentacja w sprawie postępowania środowiskowego. Dokumentacja sprawy byłaby udostępniana zainteresowanym podmiotom niezwłocznie, nie później niż w ciągu 7 dni. Poprawki te zgłosili na posiedzeniu komisji 18 marca 2021 r. senatorowie: Jadwiga Rotnicka, Stanisław Gawłowski i Janusz Pęcherz; z 9 poprawek wycofali 2 dotyczące zmian w prawie geologicznym i górniczym. Propozycje te zostały negatywnie ocenione przez resort klimatu. Komisja zaakceptowała też 2 zmiany redakcyjne, przedstawione przez senackie biuro legislacyjne.

Ustawa o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw i ma na celu usunięcie wskazanych przez Komisję Europejską uchybień w implementacji unijnej dyrektywy w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko (tzw. dyrektywa EIA). Nowe przepisy umożliwiają m.in. składanie wniosków o zastosowanie środków tymczasowych, czyli czasowego wstrzymania inwestycji, na etapie wydawania decyzji środowiskowych i inwestycyjnych.

Komisja Obrony Narodowej zapoznała się z informacją na temat wsparcia, udzielnego przez Wojsko Polskie w czasie pandemii koronawirusa, którą przedstawił wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.

Mówiąc o działaniach Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, wiceminister poinformował, że w 2020 r. minister obrony narodowej wydał 125 decyzji pozytywnych w odpowiedzi na 168 wniosków wojewodów o wsparcie w czasie pandemii, skierowano do pomocy 2675 żołnierzy i ponad 3 tys. jednostek sprzętowych. W I kwartale 2021 r. wpłynęło 48 wniosków wojewodów, zapadło 36 pozytywnych decyzji MON, zaangażowano 587 żołnierzy i 73 jednostek sprzętowych. W odpowiedzi na zapotrzebowanie wojewodów powstały wojskowe grupy zadaniowe. Skierowano je też do współpracy z policją (590 żołnierzy w okresie 20 marca−9 kwietnia 2020 r.) i Strażą Graniczną (2124 żołnierzy w okresie 15 marca−13 czerwca 2020 r.) – operacja „Tarcza”.

Jak mówił wiceminister Wojciech Skurkiewicz, Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych w pierwszej fali pandemii przeprowadziło ewakuację obywateli polskich z Chin, zapewniło bezpośrednie zabezpieczenie ośrodka kwarantanny dla 94 Polaków wracających z Włoch, w drugiej – np. wysłano personel do wykonania testów dla polskich kierowców, czekających na granicy w Wlk. Brytanii w grudniu 2020 r. Działania polegają również na pomocy dla cywilnej służby zdrowia. To m.in. budowa szpitali tymczasowych i kontenerowych, organizacja mobilnych punktów pobierania wymazów, współpraca zespołów łącznikowych z Ministerstwem Zdrowia. Dziennie zaangażowanych było w to 2500−3000 żołnierzy i 300 jednostek sprzętowych. 100% żołnierzy wyszkolono w zakresie wsparcia medycznego, m.in. pobierania wymazów. Wojsko oddało 7781 l krwi i 196 l osocza.

Jak poinformował wiceminister, ogromną rolę we wsparciu obywateli i służby zdrowia odegrały Wojska Obrony Terytorialnej. Już od 6 marca 2020 r. rozpoczęły działania w walce z pandemią. W okresie 8 kwietnia−22 czerwca 2020 r. przeprowadziły operację „Odporna wiosna”, a 23 czerwca rozpoczęła się bardziej reaktywna operacja „Trwała odporność”, mająca na celu wytworzenie w społeczeństwie mechanizmów odporności na sytuacje kryzysowe. Podczas pandemii Wojska Obrony Terytorialnej m.in. w wielu sytuacjach przejmują zadania cywilnej służby zdrowia, np. 2700 żołnierzy ma kwalifikacje do pobierania wymazów, a ponad 500 wyszkolono do opieki nad pacjentami leżącymi, m.in. pod respiratorami. Dowódca WOT gen. dyw. Wiesław Kukuła podał dane, z których wynika, że żołnierze WOT udzielają wsparcia 584 szpitalom i placówkom służby zdrowia, w tym w 254 aktualizują dane na temat dostępnych miejsc w szpitalach „covidowych”, świadczą pomoc różnego rodzaju w takich 19 placówkach (pomoc personelowi medycznemu, zapewnienie ciągłości funkcjonowania, np. dostaw prądu z generatorów). Dużą rolę żołnierze tej formacji odegrali w czasie wzrostu liczby zachorowań wśród pensjonariuszy domów pomocy społecznej (DPS), m.in. pomagając w ich ewakuacji. Obecnie, po pierwszym okresie szczepień, WOT opiekuje się 9 DPS.

Odpowiadając na pytanie senatora Bogdana Zdrojewskiego, wiceminister obrony stwierdził, że MON zarówno przygotowuje wielowariantowe plany na wypadek pogorszenia sytuacji epidemicznej, jak i wykonuje swoje podstawowe zadanie, jakim jest obrona naszego państwa.

Komisja Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą kolejny raz dyskutowała na temat rekomendacji dotyczących samorządowej polityki repatriacyjnej. Przewodniczący komisji senator Michał Ujazdowski wskazał na konieczność prowadzenia rzetelnej, systematycznej akcji informacyjnej i promocyjnej wśród samorządów. Zadeklarował także, że Komisja Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą zainicjuje taką kampanię poprzez przygotowanie kompendium wiedzy o procedurach związanych z repatriacją i przeznaczonych na to środkach w budżecie państwa.

Przewodniczący komisji zaproponował, by uzupełnić rekomendacje zawarte w przygotowanym na zlecenie Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą raporcie pt. „Instytucjonalny model samorządowej polityki repatriacyjnej. Ograniczenia i narzędzia wsparcia ze strony władz centralnych” o postulaty zgłaszane przez środowiska repatriantów i samorządowców, których uwagi wpłynęły do komisji w ostatniej fazie konsultacji.

Senator Wadim Tyszkiewicz podkreślił, że nikt nie tłumaczy samorządom, na czym polega pomoc dla repatriantów, ani jak można się starać o środki na mieszkania dla nich. Senator zadeklarował chęć przekazywania tej wiedzy wójtom, burmistrzom i prezydentom miast.

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu – miasta posiadającego największe doświadczenie w zakresie przyjmowania repatriantów – zwrócił uwagę, że w Polsce należałoby przeprowadzić szeroko zakrojoną akcję promującą ideę przyjmowania repatriantów. Mówił, że największą bolączką samorządów jest brak lokali mieszkalnych, a możliwość uzyskania dofinansowania na remont mieszkania uzależniona jest od tego, czy gmina zdecyduje się przyjąć repatriantów z ośrodka adaptacyjnego, nie mogąc samodzielnie zdecydować o tym, kogo zaprosi.

Senator Ryszard Majer podkreślił konieczność lobbingu wśród samorządowców, mającego na celu zwiększenia zainteresowania repatriacją. Zaproponował również zorganizowanie konkursu dla organizacji pozarządowych na najlepszą inicjatywę w tym zakresie, co przełoży się na zwiększenie zaangażowania samorządów w akcję repatriacyjną.

Michał Łajewski, repatriant i twórca portalu Zapiski Repatrianta, zgłosił m.in. postulat zrównania uprawnień repatriantów przybywających do ośrodków adaptacyjnych oraz przyjeżdżających do Polski samodzielnie i na zaproszenie gmin, tak aby wszyscy mogli otrzymać dofinansowanie na zakup bądź wynajem lokalu mieszkalnego i nie musieli czekać miesiącami na zwrot kosztów podróży oraz wypłatę środków na bieżące utrzymanie. Zwrócił również uwagę na konieczność zapewnienia wszystkim repatriantom możliwości rozpoczęcia intensywnej nieodpłatnej nauki języka polskiego w krótkim czasie po przyjeździe do Polski. Organizowane przez Ośrodek Rozwoju Edukacji Polskiej za Granicą kursy języka polskiego dla repatriantów odbywają się tylko raz w roku, co oznacza, że repatrianci przyjeżdżający samodzielnie muszą czekać na naukę miesiącami, nie mogąc podjąć w tym czasie zatrudnienia. Lepszym rozwiązaniem byłoby powierzenie organizacji takich kursów samorządom i organizacjom działającym na terenie osiedlenia się repatriantów. Michał Łajewski przypomniał, że zgodnie z obowiązującymi przepisami repatrianci w wieku emerytalnym uprawnieni są do najniższej emerytury krajowej, a wysokość tego świadczenia często uniemożliwia im samodzielną egzystencję. W związku z tym zgłosił postulat podniesienia wysokości emerytur repatrianckich do średniej krajowej. Jego zdaniem  kluczowym problemem, wymagającym pilnego rozwiązania, jest brak rzetelnej kampanii informacyjnej, dotyczącej funkcjonowania repatriacji, dla samorządów i samych repatriantów.

Ten postulat poparła Joanna Wilk-Yaridiz, prezes zarządu Fundacji dla Rodaka. Opowiedziała o swoich doświadczenia z projektu „Gmina dla Rodaka”, polegającego na zachęcaniu gmin do przyjmowania repatriantów z Kazachstanu. Ze spotkań z włodarzami gmin w województwie warmińsko-mazurskim wynika, że często jedynym źródłem wiedzy o funkcjonowaniu repatriacji są media, brakuje natomiast rzetelnej kampanii informacyjnej na temat procedur i możliwości uzyskania dofinansowania dla repatriantów z budżetu państwa.  Prezes Wilk-Yaridiz zaapelowała o opracowanie podręcznika dla gmin tłumaczącego krok po kroku wszystkie procedury związane z zapraszaniem repatriantów i pomocą po ich osiedleniu się w Polsce. Zgłosiła również propozycję zorganizowania konferencji, w ramach której odbyłaby się prezentacja takiej publikacji, z udziałem przedstawicieli tych samorządów, które już zdobyły doświadczenie w funkcjonowaniu repatriacji i wypracowały dobre praktyki, a także z udziałem przedsiębiorców zatrudniających repatriantów.

Zobacz inne aktualności Przejdż do wszystkich aktualności

Henryk Wujec patronem jednej z sal Sejmu

Uroczystość nadania imienia Henryka Wujca - działacza opozycji demokratycznej, członka KOR i działacza Solidarności, a także posła - sali 111 w budynku U gmachu Sejmu.

Prace w komisjach senackich – 25 kwietnia 2024 r.

Obradowały senackie komisje: Ustawodawcza oraz Praw Człowieka i Praworządności.

Kierunki reform sądownictwa w Polsce

Konferencja poświęcona kierunkom reform sądownictwa w społecznych projektach ustaw Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”