Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz spotkał się 13 grudnia 2012 r. w Senacie z grupą dysydentów i opozycjonistów kubańskich. Marszałek podzielił się z młodymi Kubańczykami swoimi doświadczeniami z czasów kształtowania się polskiej opozycji i drogi do wolności.
Marszałek Senatu podkreślił, że Polska nie ma żadnych kontaktów z Kubą, nie ma tam żadnych interesów politycznych, natomiast wspiera zmiany i ruchy demokratyczne, które działają na Kubie w trudnych warunkach. Zaznaczył, że już sam przyjazd do Polski opozycjonistów z Kuby oznacza, że sytuacja w tym kraju zaczyna się zmieniać. Dodał, że jeszcze kilka lat temu otrzymaliby pozwolenie na wyjazd, ale w jedną stronę.
Według młodych opozycjonistów z Kuby zmiany zachodzą w mentalności społeczeństwa kubańskiego, natomiast niedostrzegalne są zmiany w systemie politycznym. Rośnie aktywność społeczeństwa, ale opozycja jest rozproszona.
Bogdan Borusewicz namawiał Kubańczyków, by w swoich działaniach nie odrzucali dialogu z politykami na Kubie. Mówił, że jeśli opozycja będzie silna, to wzrośnie skłonność rządzących do rozmów. Mówił o konieczności jednoczenia się i wspólnego działania. Dodał, że opozycja w Polsce w latach 70. była budowana wokół obrony represjonowanych. Podkreślił, że ta opozycja mogła powstać, gdy represje były ograniczone, wcześniej - w okresie represji stalinowskich - ta działalność nie była możliwa.
Kubańscy opozycjoniści mówili także o psychologicznym wpływie, na społeczeństwo i władze, rewolucji w krajach Afryki Północnej, o tym, że władze zakazały organizacji festiwalu sztuk internetowych, wiedząc, jaką rolę odegrał Internet w rozwoju tych ruchów wolnościowych. Natomiast do społeczeństwa na Kubie zaczęło docierać, że zmiany są możliwe.
Zdaniem marszałka, po upadku dyktatur w Afryce Północnej, światowa opinia publiczna więcej uwagi może poświęcić Kubie i to powinno sprzyjać przemianom demokratycznym w tym kraju. Jednak podkreślił, że to, co będzie się działo na Kubie, zależy przede wszystkim od samych Kubańczyków.
Spotkanie z marszałkiem Senatu odbyło się w ramach projektu Instytutu Lecha Wałęsy „Solidarni z Kubą”. Program realizowany jest od 2006 r., ma na celu wspieranie działaczy demokratycznych oraz niezależnych artystów na Kubie m.in. poprzez dzielenie się polskim doświadczeniem w zdobywaniu wolności. Projekt polega także na organizowaniu pomocy technicznej. Młodzi działacze społeczni z Kuby uczestniczą w dwutygodniowych warsztatach w Polsce. Celem tych warsztatów jest zachęcenie ich do podjęcia refleksji na temat polskiej transformacji systemowej.