Marszałek i Prezydium

Obrońcy Poczty Polskiej w Gdańsku nie mieli wątpliwości, że obowiązek wobec ojczyzny, miasta i swoich bliskich należy wypełnić – powiedział Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki podczas uroczystości z okazji 81. rocznicy obrony gdańskiej poczty, które odbyły się we wtorek, 1 września br. Przemawiając w Gdańsku przy Pomniku Obrońców Poczty Polskiej Marszałek ocenił, że  to jeden z najwspanialszych przykładów heroizmu i patriotyzmu, który polski żołnierz i polscy obywatele powtarzali później w różnych zakątkach kraju i świata. „Ale to tutaj, w tym gmachu wszystko się zaczęło” – podkreślił prof. Grodzki.

Marszałek zwrócił uwagę, że obrońcy Poczty stanęli do walki, która miała trwać 6 godzin – a trwała 14. „Mieli inne obowiązki, służyli ojczyźnie, która dopiero od 21 lat była wolna, zapewne byli przerażeni tym, co się dzieje. Ponieśli straszliwą ofiarę i ponieśli męczeńską śmierć z rąk hitlerowskiego najeźdźcy” – mówił prof. Grodzki. Przypomniał łacińską maksymę „Alteri vivas oportet si tibi vis vivere” –  „na tyle, na ile żyjesz dla innych, na tyle żyjesz na siebie”. „Bohaterscy obrońcy Poczty Polskiej dali najwspanialsze świadectwo tego, że oddali życie dla innych po to, aby Polska mogła wrócić do normalnego życia po straszliwej wojnie, by mogły rodzic się następne pokolenia Polaków” – podkreślił Marszałek Senatu. W jego ocenie gdańscy pocztowcy dali najwspanialsze świadectwo, które musimy wykorzystać, pokazali bowiem, że w mieście o skomplikowanym statusie, jaki miało Wolne Miasto Gdańsk jedność Polaków to rzecz święta, która z czasem staje się fundamentem do budowy przyszłości. „Kraj, który jest podzielony z pewnością ma gorszą przyszłość niż kraj, w którym budujemy solidarność – tu w Gdańsku urodzoną  – w którym budujemy jedność, wzajemny szacunek, staramy się przekazywać następnym pokoleniom te wartości które nas spajają, jako jeden wielki wspaniały naród” – powiedział prof. Tomasz Grodzki. „Niech nigdy pocztowcy nie będą znów zmuszeni do walki zbrojnej, niech nigdy żaden cywil nie będzie zmuszony oddawać życia w obronie wartości, które wyznaje, niech nigdy wojskowi powołani do naszej obrony nie będą zmuszeni do daniny krwi” – zaapelował Marszałek Senatu.

W uroczystości, która odbyła się przy dawnym budynku Poczty Polskiej w Gdańsku, wziął także udział Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, przedstawiciele rządu, samorządowcy, wojsko, harcerze i mieszkańcy Gdańska. Zebrani uczestniczyli we mszy świętej, wysłuchali apelu pamięci, a przy Pomniku Obrońców Poczty Polskiej złożyli wieńce i wiązanki kwiatów.

Wojska niemieckie wraz z oddziałami policji zaatakowały budynek poczty nad ranem 1 września 1939 roku. Słabo uzbrojeni pocztowcy stawiali im przed 14 godzin zacięty opór. Na terenie placówki walczyło 53 pocztowców, którzy zostali zmuszeni do poddania się po tym, jak Niemcy wlali do piwnic budynku benzol i podpalili go. Dowodzący obroną placówki jej dyrektor Jan Michoń został zastrzelony przez hitlerowców, kiedy z białą flagą wychodził z budynku. Większość pocztowców została aresztowana, wielu zmarło od poparzeń. Wśród ofiar była także 10-letnia dziewczynka.