Wicemarszałek Maria Koc 10 czerwca 2019 r. w Senacie spotkała się z finalistami 20. edycji konkursu „Mistrz Ortografii 2019”. W spotkaniu wzięło udział ponad 40 uczniów wraz z nauczycielami z polskich szkół na Białorusi, także społecznych, oraz z ośrodków nauczania przy parafiach, m.in. z Baranowicz, Grodna, Lidy, Mohylewa, Nowogródka i Wołkowyska. Obecna była też prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys.
Wicemarszałek Maria Koc pogratulowała laureatom osiągnięć, podziękowała również prezes Andżelice Borys za pracę na rzecz utrzymania polskości na Białorusi. „Wiem, że ta praca przysparza wielu problemów i wymaga często ogromnej odwagi. Podejmujecie liczne cenne inicjatywy, bez których krzewienie polskości na Białorusi byłoby bardzo trudne” – zaznaczyła. „Oczywiście nie ma polskości bez języka polskiego. Wielu z tych uczniów, którzy uczestniczyli w konkursie, zda maturę w naszym języku i przyjedzie na studia do Polski. Będzie to szansa na zdobycie dobrego wykształcenia, a tym samym na lepsze życie” – powiedziała wicemarszałek Maria Koc. „Ten konkurs to etap na tej drodze. Polska ortografia i gramatyka są bardzo trudne i zawiłe, stwarzają mnóstwo pułapek. Ale wy sobie z nimi radzicie, co jest też zasługą waszych nauczycieli. Traktują oni nauczanie jako misję i pasję, za co chciałabym im podziękować. Zdaję sobie sprawę, że jest to ciężka praca i czasami narażanie się na różne nieprzyjemności. Niemniej jednak coraz więcej młodych ludzi uczy się języka polskiego, a dzięki Andżelice Borys i Związkowi Polaków na Białorusi powstają nowe placówki oświatowe” – mówiła wicemarszałek Maria Koc. „Cieszy mnie, że kochacie Polskę i macie ją w swoich sercach” – dodała.
Prezes Andżelika Borys podziękowała Senatowi za wsparcie różnych inicjatyw, zwłaszcza edukacyjnych. Dzięki temu można organizować m.in. konkursy i wycieczki. Poinformowała, że co roku w konkursie bierze udział około 200 uczniów. Partnerem jest Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach, dzięki któremu tekst dyktanda
nie jest łatwy. „Przygotowania trwają cały rok, a tak naprawdę jest to praca wieloletnia. Co roku wznosimy się na wyższy poziom” – podkreśliła.
Jeden z uczniów zwrócił uwagę, że to z domu rodzinnego wynosi się tradycję, kulturę i język, tak więc podziękowania należą się przede wszystkim rodzicom.