Narzędzia:

31 lipca 2006 r.

31.07.2006

31 lipca br., w przeddzień 62. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, na placu Krasińskich przed pomnikiem Bohaterów Powstania Warszawskiego została odprawiona uroczysta polowa msza św., której przewodniczył prymas Polski kard. Józef Glemp.

We mszy, oprócz powstańców, uczestniczyli m.in.: premier Jarosław Kaczyński, marszałek Sejmu Marek Jurek, wicemarszałek Senatu Marek Ziółkowski, przedstawiciele rządu, parlamentu, oficerowie Wojska Polskiego i żołnierze, władze samorządowe stolicy z pełniącym funkcję prezydenta Kazimierzem Marcinkiewiczem, nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk, harcerze, a także licznie zgromadzeni mieszkańcy stolicy.

Homilię podczas mszy św. wygłosił biskup polowy Wojska Polskiego gen. dyw. Tadeusz Płoski. "Powstanie warszawskie pozostanie w pamięci Polaków jako narodowe sacrum dzięki ludziom, którzy w nim uczestniczyli" - powiedział bp T. Płoski. Dodał, że pokolenie 1944 było niezwykłe, bo - jak podkreślił - dla nich "Polska była Sacrum, którego długo wyczekiwano, dla którego warto było żyć, a kiedy trzeba - umierać".

Zdaniem biskupa T. Płoskiego, powstanie warszawskie w 1944 r. było kolejną polską próbą odzyskania podmiotowości w polityce międzynarodowej - od powstań narodowych w XIX wieku, poprzez powstanie wielkopolskie 1918, po "Czerwiec `56", "Grudzień `70, do "Solidarności" 1980-81 r.

Biskup polowy zaznaczył, że trwający 63 dni heroiczny zryw wyzwoleńczy pokazał światu, że "Polacy nigdy nie utracili ducha walki i pragnęli za wszelką cenę odzyskać wolność".

Biskup T. Płoski zwrócił uwagę na to, że stawianie jest często pytanie: czym tak naprawdę było powstanie warszawskie? - gestem rozpaczy czy chwałą i dramatem narodowym? Odpowiadając na nie, bp Płoski powiedział, że jednym i drugim.

"Nawet klęska powstania była niejako spoiwem, gdyż był to szczególny rodzaj przegranej. Przegranej w imię spraw, których potomni się nie wstydzą i w stylu, który budzi respekt nawet u wrogów. Powstanie warszawskie stanowiło i stanowi dla następnych pokoleń coś bardzo ważnego. Bohaterstwo stolicy, poświęcone dla Ojczyzny i wolności, wywarło i nadal wywiera ogromny wpływ na żyjących po wojnie" - mówił biskup polowy.

Dodał, że powstanie warszawskie to zryw wyzwoleńczy ponad wszystko piękny - "piękny krzykiem rozpaczy, oporem wolności, tęsknotą nadziei i nieskończonością życia".

Według biskupa T. Płoskiego, Warszawa - miasto święte, niezwyciężone i nieujarzmione, wydobywa i ukazuje nam wciąż znaki świętości swych dziejów. "Przed naszymi oczyma stają - jak podkreślił biskup polowy - ludzie, co Bogu zawierzyli, a talenty i pracę oddali na służbę narodu i stolicy".

Biskup polowy przypomniał przy tej okazji również słowa papieża Jana Pawła II wypowiedziane w 1979 roku na ówczesnym placu Zwycięstwa: "Nie sposób zrozumieć tego narodu, który miał przeszłość tak wspaniałą, ale zarazem tak straszliwie trudną - bez Chrystusa. Nie sposób zrozumieć tego miasta, Warszawy, stolicy Polski, która w 1944 roku zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą, na walkę, w której legła pod własnymi gruzami, jeśli się nie pamięta, że pod tymi sami gruzami legł również Chrystus Zbawiciel ze swym krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu".

Biskup T. Płoski przypomniał także słowa Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, które są wypisane na tablicy na frontonie archikatedry św. Jana Chrzciciela: "Naród bez dziejów, bez przeszłości, staje się narodem bezdomnym, narodem bez przyszłości". Dodał jednocześnie, że kardynał Wyszyński prowadził naród przez trudne powojenne lata ku Chrystusowi drogami ojczyzny, głosząc nieugięcie teologię narodu.

Zwracając się do powstańców, kombatantów i weteranów, biskup polowy podkreślił, że to ich pokolenie musiało oprzeć się zagrożeniu, które dla naszej ojczyzny niósł komunizm, rozpocząć walkę o jutro Polski.

"Powojenne pokolenie, które podjęło zwycięską walkę o lepszy los Polski - pokolenie <<Solidarności>> - mocno się wsparło o waszą akowską tradycję. Z waszego etosu czerpało bardzo wiele, a także z praktycznych doświadczeń, kiedy trzeba było budować swoistą nową <<Polskę Podziemną>> w latach stanu wojennego" - zaznaczył biskup T. Płoski.

Według biskupa, trzeba o tym wszystkim mówić i przypominać w tym szczególnym dniu, kiedy oddajemy hołd i cześć najwierniejszym synom i córkom naszej ojczyzny i stolicy, żołnierzom Polski Podziemnej.

Zgromadzeni przyjęli homilię oklaskami.

Mszę św. zakończyło odśpiewanie "Boże coś Polskę".

Po mszy, przed pomnikiem Bohaterów Powstania Warszawskiego, z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, odbył się apel poległych.

"Stańcie do apelu!" - to wezwanie powtarzało się, gdy prowadzący apel oficer wymieniał kolejne nazwiska bohaterskich powstańców, przywódców powstania i nazwy powstańczych oddziałów: batalionów AK, Szarych Szeregów i innych oddziałów walczących w powstaniu - "Baszta", "Żywiciel", "Zośka" czy "Parasol".

"Chwała bohaterom!" "Cześć Ich pamięci!" "Polegli na polu chwały!" - odpowiadali żołnierze po każdym wezwaniu.

Uroczystość zakończyła salwa honorowa.

Następnie pod pomnikiem Powstania Warszawskiego prezydent Lech Kaczyński, wicemarszałek M. Ziółkowski, przedstawiciele wojska, kombatantów i harcerzy złożyli wieńce.

Zobacz inne aktualności Przejdż do wszystkich aktualności

Senator Gabriela Morawska-Stanecka z wizytą w Ukrainie

Senator Gabriela Morawska-Stanecka wraz z grupą posłów przebywała 27–29 kwietnia br. w Ukrainie

Senatorowie Morawska-Stanecka i Bieńkowski oddali hołd ofiarom ludobójstwa w Rwandzie

Senatorowie Gabriela Morawska-Stanecka i Krzysztof Bieńkowski wzięli udział w ceremonii upamiętniającej 30. rocznicę ludobójstwa na plemieniu Tutsi w Rwandzie.

Senatorowie Grodzki i Morawska-Stanecka na senackiej debacie w Rzeszowie

Senacka debata z cyklu „Senat blisko obywatela. Co jest ważne dla Polski?” w Rzeszowie