Senat i senatorowie

Celem posiedzenia Parlamentarnego Zespołu „Grupa Schumana” pt. „Europa Schumana jako wspólnota narodów, a nie superpaństwo”, które odbyło się 21 czerwca br. w Senacie, było przypomnienie, na jakich wartościach oparł koncepcję Wspólnoty Europejskiej Robert Schuman. Wiceprzewodnicząca zespołu senator Ewa Gawęda wyraziła opinię, że interesy niektórych państw unijnych zmierzają w kierunku utworzenia superpaństwa, co kłóci się w zasadniczy sposób z myślą chrześcijańsko-społeczną Schumana.

Prezes Instytutu Myśli Schumana Ryszard Krzyszkowski przestrzegł, że od lat można zaobserwować, iż następuje odwrót od wartości, na których Schuman budował Wspólnotę Europejską, i zastępowanie ich „antywartościami”. Przedstawił też projekty, którymi zajmuje się Instytut, takie jak  internetowa działalność Powszechnego Uniwersytetu Nauczania Chrześcijańskiego, działania animatorów wizerunku Polski w świecie czy Letnia Akademia Schumana.    

Profesor Tomasz Grzegorz Grosse, Uniwersytet Warszawski,  mówił o niebezpieczeństwie odejścia od Europy Schumana w kierunku superpaństwa. Cytował on samego Schumana: „Moja idea nie polega na tym, aby połączyć kraje w celu stworzenia Super Państwa. Nasze kraje europejskie są historyczną rzeczywistością. Z psychologicznego punktu widzenia byłoby to niemożliwe i nierozsądne, aby się ich pozbyć. Ich różnorodność jest dobrą rzeczą i nie ma sensu, aby je usuwać lub dokonywać zrównywanie lub unifikacji”. Jego zdaniem, dzisiejsze unijne elity uważają, że istnienie narodów stanowi problem, tymczasem Schuman uważał inaczej, a mianowicie że u podstaw wspólnoty leżą chrześcijaństwo i społeczna nauka kościoła, tradycje i kultura narodowa. Profesor Grosse mówił, że podejmowane są zróżnicowane działania centralizacyjne wiodące w kierunku superpaństwa – wprowadzany jest przymus poprawności politycznej, Bruksela przejmuje nieformalnie różne kompetencje państw narodowych. Przykładem może być tzw. polityka klimatyczna, która jest taka tylko z nazwy, ponieważ jest zgodna z interesami potężnych lobby przemysłowych, także pozaeuropejskich.

Profesor Robert Socha, Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej, omówił podejście Schumana do bezpieczeństwa w Europie. Przywołał on wypowiedź samego Schumana: „Strzeżcie się tych, których czar prowadzi cię do bierności. Strzeż się tych, którzy chcą uśpić cię w fałszywym poczuciu bezpieczeństwa. Strzeż się dostarczycieli pustych zapewnień dotyczących środków realizacji bezpieczeństwa. Oni starają się wprowadzać etapami i krok po kroku, to co zdrowy duch narodu odrzuca i się temu sprzeciwia. Ostateczny ich cel jest jasny. Oni starają się zgasić życie religijne w kraju i w ludziach. Z miłości do naszych dzieci, chcemy zapobiec tym następstwom. Taka nasza postawa, którą przyjmujemy, nie powinna wynikać tylko z przeciwstawienia się, ale przede wszystkim dlatego, że nie możemy zdradzić duszy naszego narodu”. Według profesora Sochy, dopiero aneksja Krymu przez Rosję w 2014 r. pokazała, że bezpieczeństwo europejskie ma wymiar iluzoryczny.

Tomasz Pysiak, Uniwersyteckie Konsorcjum Solidaryzmu Społecznego, podkreślił, że solidarność między narodami, którą zakładał Schuman, jest zastępowana dyktatem, wizją federacyjną, przydałby się więc „miękki lobbying” w UE.

Marek Oktaba, Powszechny Instytut Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego, wyraził opinię, że Europa pokona trudności dzięki sile solidarności, mimo że próbuje się wymieniać niewygodne rządy czy zlikwidować mechanizm jednomyślności. Potężne siły chcą przekształcić wspólnotę niezależnych państw w superpaństwo, musimy walczyć, aby tak się nie stało – kontynuował.

Senator Dorota Tobiszowska zwróciła uwagę na to, że stosowanie przymusu przez instytucje unijne i wprowadzanie restrykcyjnych dyrektyw to „bardzo niebezpieczny kierunek”. Wspólnota, jak mówiła, polega na wzajemnej pomocy, a przymuszanie niszczy solidarność członków UE. „Nie chciałabym, aby doszło do tego, że wszyscy zaczną się tak bardzo różnić, że zostaną wrogami” – powiedziała.