Narzędzia:

Apel do Sejmu w sprawie poprawek do ustawy o Sądzie Najwyższym

30.06.2022
Fot. Tomasz Paczos, Kancelaria Senatu

Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki wraz z Wicemarszałkami Izby i liderami demokratycznej większości zaapelował do Sejmu o zaakceptowanie poprawek Senatu do prezydenckiej ustawy o Sądzie Najwyższym, które pozwolą na realizację „kamieni milowych” od których UE uzależnia wypłatę Polsce pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Na konferencji prasowej Marszałek odwołał się do wypowiedzi w Parlamencie Europejskim wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej, Very Jourowej która zapytana, czy ustawa prezydenta Dudy spełnia kamienie milowe planu odbudowy, odpowiedziała «nie spełnia». „Ustawa prezydenta Dudy, o czym mówiliśmy tu w izbie wyższej wielokrotnie, nie spełnia tych warunków” – podkreślił Marszałek Senatu.

Chodzi o nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, przygotowaną przez prezydenta, która dotyczy m.in. likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Senat zaproponował do niej poprawki, które miały dostosować ustawę do określonych przez KE tzw. kamieni milowych, poprawki Izby zostały jednak odrzucone przez Sejm .

„Perspektywa KPO dramatycznie się oddala, więc w gronie wicemarszałków, szefów ugrupowań apelujemy do Sejmu, aby pilnie zwołał dodatkowe posiedzenie i zaakceptował nasze poprawki, które niedawno wszystkie nierozumnie odrzucił” – powiedział na konferencji prasowej Marszałek Senatu RP. Jak podkreślił prof. Tomasz Grodzki Sejm może zaadaptować poprawki Senatu jako swoje i przygotować nowy projekt ustawy. „Sprawa jest zbyt ważna, ponieważ Polska potrzebuje pieniędzy z KPO w sposób absolutnie konieczny, gdyż inaczej wszystko - począwszy od relacji z sąsiadami, po wojnę w Ukrainie, po skok cywilizacyjny Polski, na który czekamy - wszystko to będzie zaburzone, żeby nie użyć ostrzejszych słów” - ocenił Marszałek Senatu. „ Przesłaliśmy wam nasze poprawki po to, aby pozwolić Polsce otrzymać środki z KPO" - mówił prof. Tomasz Grodzki.

Poprawki przyjęte przez Senat przewidywały, że w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej będą mogli orzekać wyłącznie sędziowie posiadający 7-letni staż na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego. Inne wyłączały możliwość dalszego orzekania w Sądzie Najwyższym przez osoby, które zajmowały stanowiska sędziowskie w Izbie Dyscyplinarnej oraz usuwały przepisy umożliwiające ich przeniesienie w stan spoczynku. Senat proponował też, aby wszystkie orzeczenia zapadłe w Izbie Dyscyplinarnej SN były uznane za nieważne i pozbawione skutków prawnych. Sędziowie zawieszeni przez tę izbę mieli wrócić na swoje stanowiska i przez 3 lata nie można by ich przesunąć do innych wydziałów. Senatorowie chcieli ponadto usunięcia przepisów przesądzających, że okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego SN lub innego sądu nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do podważenia orzeczenia wydanego z udziałem tego sędziego lub kwestionowania jego niezawisłości i bezstronności. Senat skreślił także przepisy wprowadzające nowy typ deliktu dyscyplinarnego polegającego na „odmowie wykonywania wymiaru sprawiedliwości”.

Przewodniczący Klubu Senatorów Koalicja Obywatelska Marcin Bosacki powiedział, że potrzebna jest „ustawa naprawcza”, która spowoduje, że wypłata pieniędzy unijnych będzie możliwa. Wymienił kilka rozwiązań, które powinny znaleźć się w projekcie takiej ustawy. „Pierwszy jest taki, aby wszyscy ukarani przez nielegalną Izbę Dyscyplinarną SN sędziowie za swoje poglądy lub odwoływanie się do prawa europejskiego zostali natychmiast, z automatu, przywróceni na swoje stanowiska. Po drugie jest to unieważnienie wszystkich orzeczeń Izby Dyscyplinarnej, po trzecie do nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej muszą zostać skierowani sędziowie z nieposzlakowaną opinią niezależności, czyli tacy, którzy są w SN minimum siedem lat” - wskazał senator Bosacki. Według niego członkowie rozwiązywanej dotychczasowej Izby Dyscyplinarnej powinni mieć rozwiązany stosunek pracy z SN i nigdy więcej nie pracować w Sądzie Najwyższym. „To są warunki, które można przegłosować w Sejmie w ciągu paru dni, wysłać do nas, do prezydenta i prawie 200 mld złotych dla Polski będzie uruchomione” – podkreślił.

Przewodniczący Komisji Ustawodawczej senator Krzysztof Kwiatkowski zadeklarował, że demokratyczna większość w Senacie jest gotowa napisać odpowiednią inicjatywę ustawodawczą, w której zawarte będą poprawki do ustawy o Sądzie Najwyższym. „Mamy poczucie wyjątkowości chwili deklarujemy, że będziemy pracować dzień i noc, jeżeli taki projekt pojawi i skończmy rzeczywiście ten chocholi taniec, bo Polska na niego nie zasłużyła” – powiedział senator.

Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński podkreślił, że stało się to, przed czym Senat ostrzegał,  a Polska stoi przez realną groźbą utraty pieniędzy z KPO. Senator Ryszard Bober zauważył, że środki z KPO są niezbędne dla polskiej gospodarki, samorządów i polskiej wsi, która ma największe potrzeby. Wicemarszałkini Senatu Gabriela Morawska – Stanecka oceniła natomiast, że premier Mateusz Morawiecki ma trzy opcje: albo pożegna się z pieniędzmi z Unii Europejskiej, którą w przekonaniu Wicemarszałkini oszukał, albo z ministrem sprawiedliwości, albo „pożegna się ze stanowiskiem”. W przekonaniu senatora Jacka Burego, władza nie ma czasu ani serca do tego, żeby zająć się gospodarką i ludźmi, którzy w Polsce utrzymują się z pracy swoich rąk.