26 stycznia 2009 r. marszałek Bogdan Borusewicz spotkał się z parlamentarzystami francuskimi, na czele z przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych Zgromadzenia Narodowego Republiki Francuskiej Axelem Poniatowskim.
Tematem rozmowy były zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego i światowy kryzys finansowy.
W opinii marszałka Senatu, stosunki polsko-francuskie układają się dobrze. Francja odgrywa kluczową rolę w Unii Europejskiej i - jego zdaniem - dobre relacje z tym krajem są dla Polski bardzo ważne. Marszałek dodał, że jest zwolennikiem zacieśniania współpracy między obu państwami. Podkreślił, że stosunki bilateralne w UE są równie ważne jak współpraca wielostronna.
Przewodniczący A. Poniatowski zgodził się z marszałkiem, że kontakty bilateralne mają bardzo duże znaczenie. Jego zdaniem, polityka wspólnotowa zawiodła w sprawie kryzysu finansowego. Dlatego relacje dwustronne są najważniejsze. Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych francuskiego Zgromadzenia Narodowego pytał marszałka o najistotniejsze – jego zdaniem – sprawy dotyczące zbliżającej się kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego.
Marszałek B. Borusewicz stwierdził, że mimo iż sam jest bezpartyjny, będzie namawiał obywateli do udziału w tych wyborach, ponieważ z frekwencją wyborczą w Polsce są problemy. Jego zdaniem, tematem kampanii będzie zapewne traktat z Lizbony, jeśli do tej pory nie wejdzie on w życie, a także przystąpienie Polski do strefy euro. W ocenie marszałka Senatu, wpływ na kampanię wyborczą może mieć kryzys finansowy i to, w jakim stopniu dotknie on Polskę.
Podczas spotkania politycy rozmawiali także o unijnej polityce energetycznej i obronnej. Gości interesowała opinia marszałka na temat rozszerzenia Unii Europejskiej. Marszałek B. Borusewicz stwierdził, że jest jego zwolennikiem. Jego zdaniem Turcja, Chorwacja, Serbia, Bośnia i Hercegowina powinny mieć europejską perspektywę.