Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu (nr 30) w dniu 30-11-2016
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu (30.)

w dniu 30 listopada 2016 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie ustawy o wypowiedzeniu Statutu Międzynarodowego Centrum Inżynierii Genetycznej i Biotechnologii, sporządzonego w Madrycie dnia 13 września 1983 r. (druk senacki nr 333, druki sejmowe nr 955 i 979).

(Początek posiedzenia o godzinie 8 minut 31)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Kazimierz Wiatr)

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Szanowni Państwo, otwieram posiedzenie – trzydzieste, trochę jubileuszowe – Komisji Nauki, Edukacji i Sportu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, poświęcone rozpatrzeniu ustawy o wypowiedzeniu Statutu Międzynarodowego Centrum Inżynierii Genetycznej i Biotechnologii.

Witam bardzo serdecznie naszych gości, witam pana ministra, pana profesora Aleksandra Bobkę. Witam panią wiceprezes Polskiej Akademii Nauk, panią profesor Elżbietę Frąckowiak. Witam panią Aleksandrę Wiśniewską, specjalistę w Biurze Współpracy z Zagranicą. Witam legislatora, pana Mirosława Reszczyńskiego. Witam panów senatorów…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Witam też przedstawiciela Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Punkt 1. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o wypowiedzeniu Statutu Międzynarodowego Centrum Inżynierii Genetycznej i Biotechnologii, sporządzonego w Madrycie dnia 13 września 1983 r. (druk senacki nr 333, druki sejmowe nr 955 i 979)

I bardzo proszę o przedstawienie… Nie wiem, czy pan minister, czy pani prezes… To już proszę uzgodnić.

Wiceprezes Polskiej Akademii Nauk Elżbieta Frąckowiak:

Dzień dobry.

Wysoka Izbo!

Nasza sprawa to jest właśnie wypowiedzenie Statutu Międzynarodowego Centrum Inżynierii Genetycznej i Biotechnologii. To jest instytucja, z którą zawiązaliśmy, że tak powiem, ustawą z… To znaczy pierwsze sporządzenie protokołu miało miejsce w 1983 r. Czy w 1938 r…

(Głos z sali: Nie, w 1983 r.)

W 1983 r., tak. 33 lata temu sporządzono protokół, statut tej organizacji. Ten statut był potem podpisany przez ówczesnego prezydenta, pana Kwaśniewskiego, i ministra Dariusza Rosatiego. Statut ten zawierał preambułę i 23 artykuły. On właściwie związał nas takim uczestnictwem w tej organizacji, które w tej chwili już nie ma większego sensu. Dawniej miało, dawniej inżynieria genetyczna… Była bardzo duża współpraca z Triestem, z Włochami… Cała ta organizacja ma trzy siedziby. Triest to jest jedno miejsce, drugie to New Delhi, czyli Nowe Delhi, a trzecie to Kapsztad, czyli Południowa Afryka. Wiadomo, że nasi naukowcy nie za wiele wynieśliby z pobytu w Nowym Delhi. Tak że główne profity mieliśmy wtedy, kiedy naukowcy jeździli do Triestu. To było bardzo pożyteczne w czasach, kiedy jeszcze nie było europejskiego programu biotechnologii i różnych innych programów międzynarodowych, nie było europejskich instytucji, takich jak ERC, czyli Europejska Rada Naukowa, a także polskich projektów NCN i NCBR.

Z czasem nasze składki członkowskie stopniowo znacznie wzrastały, teraz wynoszą one 82 tysiące 700 dolarów. W maju 2015 r. komitet tej organizacji wniósł propozycję zwiększenia składki o 20%. Tak że w roku 2017 ona wynosiłaby już 99 tysięcy… niemalże 100 tysięcy dolarów. A Polska Akademia Nauk płaci obecnie 1 milion 45 tysięcy zł za wszystkie składki członkowskie. Czyli jest 65 organizacji międzynarodowych, z których ta jedna pochłaniałaby jedną trzecią, a nawet więcej, bo 99 razy 4,1… To wychodzi jeszcze więcej. Tak więc nasz udział we wspomnianej organizacji jest bezcelowy. Było to dyskutowane i w Polskiej Akademii Nauk, na prezydium, i w komitecie biotechnologii. Był potem złożony wniosek do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Potem MSZ też poparło ten wniosek. Przegłosowano go w Sejmie i teraz czekamy na propozycję drugiego głosowania, w komisji senackiej.

Tak że uważam, że… Rzeczywiście, procedura jest tak skomplikowana, że… Organizacja, o której tu mowa, to jedyna organizacja międzynarodowa, z którą, że tak powiem, związany jest kraj. Nie tylko Polska Akademia Nauk, ale Rzeczpospolita Polska. Dlatego ta legislacja musi być taka skomplikowana. Po zagłosowaniu tutaj, na posiedzeniu komisji senackiej, to wypowiedzenie statutu musi być podpisane przez pana prezydenta, a potem przysłane do sekretarza generalnego Ban Ki Muna. Jeżeli to będzie zrobione jeszcze w tym roku, to oszczędzimy 100 tysięcy dolarów. Tak że taka jest cała ta skomplikowana procedura w naszej sytuacji.

Nie wiem, czy są jeszcze jakieś pytania co do…

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję, Pani Prezes.

Poprosiłbym pana ministra o stanowisko rządu w omawianej sprawie.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Aleksander Bobko:

Ministerstwo podziela stanowisko i wniosek Polskiej Akademii Nauk. Rzeczywiście, mowa tu o takim przedsięwzięciu, które przed 20 laty… Bo Polska przystąpiła do wspomnianego stowarzyszenia w 1996 r. Wtedy to miało sens, wtedy w Polsce były inne warunki, także infrastrukturalne. A teraz, na wniosek Polskiej Akademii Nauk, która twierdzi, że to już straciło rację bytu… No, popieramy stanowisko Polskiej Akademii Nauk.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję.

Pan legislator, bardzo proszę.

Starszy Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Szanowny Panie Przewodniczący, Wysoka Komisjo, Szanowni Goście, biuro nie wnosi uwag do omawianej ustawy. Dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję.

Proszę państwa, ja chciałbym przedstawić taki swój komentarz, swoje wątpliwości. Polska płaci wiele różnych składek. Ta nie jest jakaś największa. Pani prezes tu pokazała, że to jest prawie 40% składek, które płaci PAN.

(Wiceprezes Polskiej Akademii Nauk Elżbieta Frąckowiak: Tak, tak, oczywiście. Ja mówię tylko o naszych…)

Wiemy jednak, że wiele z tych umów – żeby nie powiedzieć, że większość, czy wszystkie – to umowy międzyrządowe, mające status ustawy sejmowej, potwierdzanej przez Senat i prezydenta. Wiemy, że są takie, które pochłaniają dziesiątki milionów złotych rocznie, prawda? Tak więc…

(Głos z sali: Euro.)

Euro… Już nie chcę się posuwać do… Ale jest taka kwota, 35 milionów. Tam było to źródło promieniowania. Nie chcę się tutaj pomylić, ale tam mieliśmy bodajże 5% udziałów. Rosja miała prawie 50%. A znajdowało się to urządzenie badawcze na terenie Niemiec, jeśli dobrze pamiętam. Tak więc to trzeba by widzieć tak w szerszym kontekście. Może jest to też okazja, żeby dokonać przeglądu. No, bo z drugiej strony ta składka nie jest jakaś taka porażająca, jeśli patrzeć na to z punktu widzenia budżetu państwa. Niemniej jednak gospodarność każe nam przyglądać się każdej złotówce, prawda? Tak więc można też powiedzieć, że ten przykład pokazuje nam jednak pewną dynamikę zmian w ogóle rzeczywistości nas otaczającej, świata nauki, ale nie tylko. No, cywilizacja jednak idzie do przodu i akcenty się zmieniają. To są takie moje komentarze.

Nie wiem, czy pan z Ministerstwa Spraw Zagranicznych chciałby coś powiedzieć?

Zastępca Dyrektora Departamentu Prawno-Traktatowego w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Piotr Rychlik:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

MSZ przychyla się do stanowiska zaprezentowanego przez pana ministra i panią prezes.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Ale, jak rozumiem, dotacja dla Polskiej Akademii Nauk nie zostanie pomniejszona o wartość tej składki.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Proszę, Panie Ministrze.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Aleksander Bobko:

To nie nasze ministerstwo…

(Przewodniczący Kazimierz Wiatr: No, jednak finanse PAN…)

Budżet PAN jest ogłoszony…

(Przewodniczący Kazimierz Wiatr: Jest, tak. Ale ministerstwo ma na niego duży wpływ, to wiemy…)

Nie no, ale… Nie przewiduję raczej, żebyśmy wnioskowali…

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Czy panowie senatorowie mają…

Pan senator Wach, bardzo proszę.

Senator Piotr Wach:

Mam 3 pytania, ale one są krótkie. Być może trudne, ale zapewne nie.

Pierwsze pytanie jest takie: czy wypowiedzenie statutu jest równoznaczne z rezygnacją z członkostwa? Czy to jest forma rezygnacji z członkostwa, czy to jest coś innego?

(Wiceprezes Polskiej Akademii Nauk Elżbieta Frąckowiak: W tej ordynacji…)

To jest pierwsze pytanie.

Drugie: wypowiedzenie statutu skutkuje z jakim okresem wypowiedzenia? Bo czasem to jest pół roku, no, różnie to bywa, to zależy od statutu.

I trzecie: czy powody są wyłącznie finansowo-formalne, czy są również jakieś powody merytoryczne?

Wiceprezes Polskiej Akademii Nauk Elżbieta Frąckowiak:

Na te wszystkie pytania… Członkostwo łączy się… Oczywiście, wypowiedzenie tego statutu łączy się z wyjściem z tej organizacji. Czyli wtedy nie będziemy jej członkiem. Ja mogę powiedzieć, jakie są tam kraje. Tam jest tylko Afryka, tam nie ma prawie żadnego z bardzo rozwiniętych krajów Europy Zachodniej. W tej organizacji są właściwie tylko bardzo słabo rozwinięte kraje. To tyle, jeżeli chodzi o członkostwo.

Co do czasu, to mamy roczny okres wypowiedzenia. Czyli i tak musimy zapłacić za następny rok. Jest roczny okres wypowiedzenia.

I jeszcze było pytanie, czy są powody…

(Senator Piotr Wach: Czy powody są wyłącznie formalne, czy również merytoryczne, związane z działalnością.)

…merytoryczne czy tylko powody finansowe

Wiceprezes Polskiej Akademii Nauk Elżbieta Frąckowiak:

Zainteresowanie… Były tam możliwości aplikowania o granty, o stypendia, postdoki i stypendia doktoranckie. Okazuje się, że zainteresowanie młodych uczonych w tej kwestii było właściwie znikome. W ostatnich latach nie zostały przyznane wręcz żadne granty, nawet te mniejsze. Czyli w rezultacie i granty badawcze… Poza tym składka była wpłacana, a to, co żeśmy uzyskiwali, było w ostatnich latach właściwie z niekorzyścią dla Polskiej Akademii Nauk. Przestudiowałam to, a także kontaktowałam się z główną przewodniczącą, takim, powiedziałabym, oficerem łącznikowym, panią profesor Koziołkiewicz z Łodzi, która powiedziała mi, że zainteresowania młodych właściwie nie ma. Tak że z tych względów, nie tylko finansowych, lecz także merytorycznych…

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję, Pani Profesor.

Pan senator, pan profesor Seweryński, bardzo proszę.

Senator Michał Seweryński:

Ja mam wniosek, żebyś skończyli dyskusję, bo sprawa jest oczywista. Nie ma z tego, o czym tu mówimy, żadnych korzyści, nikt się tym nie interesuje i mamy dopłacać 100 tysięcy dolarów. No, to o czym tu jeszcze dyskutować?

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Podzielam to stanowisko, ale jednak pan profesor Żaryn i profesor Zając jeszcze się zgłaszają.

Senator Jan Żaryn:

Tak, ja generalnie też podzielam stanowisko pana profesora Seweryńskiego, ale skorzystam z obecności pani wiceprezes i pana ministra, bo mam pytania, niejako obok tematu, ale wiążące się z nim. Mianowicie: czy znają państwo jakąś rekompensatę merytoryczną, jeżeli chodzi o sytuację po wyjściu Polski z Międzynarodowego Centrum Inżynierii Genetycznej i Biotechnologicznej? Bo, jeżeli dobrze rozumiem zakres działań tego centrum, jednak nie jest to organizacja, która zajmuje się byle czym, jeśli chodzi o obecne wyzwania cywilizacyjne. I przede wszystkim dotyczy to państw Unii Europejskiej. Tak się składa, że nie są to przypadkowe dla nas państwa, tylko Bułgaria, Chorwacja, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Węgry i Włochy. Jak łatwo się domyślić, to jest pewien region bardzo dla nas ważny strategicznie, z punktu widzenia zarówno politycznego, jak i cywilizacyjnego. To znaczy razem stanowimy też pewne dobro, które można wykorzystywać w różnych aspektach. Czy istnieje jakaś możliwość rekompensaty tej straty – powiedzmy, że słusznej straty, bo wszystko na to wskazuje – która to rekompensata wiązałaby się albo z umowami Polskiej Akademii Nauk z bliźniaczymi… Choć zawsze trudno znaleźć bliźniaczy… No, ale wiadomo, że istnieją umowy na przykład z brytyjską akademią nauk, która ma zupełnie inną formułę działania, niemniej jednak umowa między tymi podmiotami jest. Tak więc czy istnieje taka możliwość? I czy ministerstwo, czy to nauki, czy to spraw zagranicznych, mogłoby być patronem takowego działania? Bardzo możliwe, że kwestia stypendiów czy wymiany myśli, konferencji itd. mogłaby być kontynuowana, tylko nie ma sensu tego robić w próżni, w sposób, który nas tylko i wyłącznie kosztuje, a nie daje efektów. Tak że nie gubiłbym wspomnianego aspektu, zadowalając się tylko oszczędnością 100 tysięcy dolarów, choć jest to oczywiście istotne.

I drugie pytanie: czy istnieje potrzeba… To bardziej pytanie do pana ministra, do reprezentantów ministrów. Czy istnieje, panów zdaniem, potrzeba podnoszenia ewentualnych przyszłych umów na poziom angażowania rządu, czy wystarczy właśnie taka formuła, można powiedzieć, merytoryczna, czyli czysto naukowa? I jak państwo widzą to wszystko w momencie, kiedy już oszczędzimy wspomnianych 100 tysięcy dolarów?

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Panie Senatorze, pani prezes już tutaj mówiła o tych europejskich działaniach, ale jeśli trzeba rozszerzyć, to może…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

(Senator Jan Żaryn: Przepraszam, ja mam nadzieję, że się wypowiedziałem jasno: chodzi mi o regionalne konteksty. Bo tak się składa, że wspomniane państwa z polskiego punktu widzenia nie są przypadkowymi.)

Tylko, Panie Profesorze, to było tak, że państwa regionalne w ujęciu ONZ i te same państwa w ujęciu europejskim… Ale pani prezes na pewno lepiej to powie, bardzo proszę.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Aleksander Bobko:

Jeśli można, to może ja odpowiem. Jeżeli chodzi o pierwsze pytanie, to ta organizacja ma charakter… Ona jest bardziej pewną agendą ONZ, powstała pod auspicjami ONZ i jest szersza. Bo tam są Afryka Południowa, Indie i jeszcze inne egzotyczne kraje. Tak więc element, że tak powiem, wkładu politycznego do jedności tej części Europy, która jest, zwłaszcza dzisiaj, niezwykle ważna, to jest prawda… Ale akurat nie… Wydaje się, że centrum, o którym tu mowa, we wspomnianym kontekście nie ma takiego znaczenia. Niemniej jednak oczywiście współpraca jest. Poza tym obecnie mamy też polską bazę badawczą we wspomnianych obszarach, prawda? Tak że sytuacja bardzo się zmieniła. Z naszego punktu widzenia byłoby lepiej… Zresztą dzieje się dzisiaj tak, że uniwersytety, a także inne jednostki naukowe, mają dużo autonomii i mogą zawierać bilateralne umowy i nawiązywać bilateralną współpracę. A o takim charakterze… O tym, że są także umowy międzyrządowe, decyduje czasem czy to charakter przedsięwzięcia, czy to charakter organizacji, do której dana polska jednostka wstępuje. Tak że to jest już kwestia pewnego protokołu i charakteru organizacji, do których polskie uniwersytety, szkoły czy instytuty PAN przystępują. Niektóre organizacje wymagają właśnie takich międzynarodowych umów.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Ja bym tutaj jeszcze dodał, że są jakby dwa aspekty tej sprawy. Z jednej strony są organizacje międzynarodowe, które wymagają umowy międzyrządowej, a z drugiej strony, z czym miałem okazję parokrotnie się zderzyć… Na przykład jesteśmy członkiem organizacji międzynarodowej, płacimy składkę, ale nie możemy się ubiegać o jej refundację w ministerstwie, ponieważ ministerstwo refunduje tylko składki, które są wynikiem umów międzyrządowych. Co gorsza, są takie organizacje światowe, czy międzynarodowe, które jakby w ogóle nie przewidują umów międzyrządowych. Tak więc, można powiedzieć, koło jest takie trochę zamknięte. Tak że należałoby się zapewne przyjrzeć tej sprawie. Bo z jednej strony angażujemy tutaj pracę najwyższych władz ustawodawczych, co – jak rozumiem, taki był sens pytania – niekoniecznie jest potrzebne, ponieważ ministerstwo ma budżet, ma pewne uprawnienia i mogłoby samo rozstrzygać o tych sprawach… Bo, tak jak już pan profesor Seweryński powiedział, sprawa wydaje się tak oczywista, że nasze zaangażowanie niekoniecznie jest tutaj potrzebne.

Senator Jan Żaryn:

Ad vocem. Intencja mojego pytania była inna. Mianowicie, na konkrecie: mamy na przykład szczecińską bazę genetyczną, która jest używana do bardzo ważnych czynności dotyczących identyfikacji ciał, szczątków ludzkich pogrzebanych w latach 1944–1956. To jest pewna nasza, można powiedzieć, zdobycz, która prawdopodobnie… Nie chcę powiedzieć, że jest unikalna, ale jest jednak pewną – przepraszam za słowo, bo ono brzmi brutalnie – ofertą. Ofertą naukową, ofertą praktyczną. I teraz chodzi mi o to, czy mamy takie struktury… Ja już nie mówię o tym, żeby… Bo ja powiedziałem w pierwszym zdaniu: zgadzam się z profesorem Seweryńskim. Tylko wykorzystajmy czas na to, żeby podyskutować o kwestiach istotnych, mieszczących się w strukturze wspomnianego tematu.

Czy istnieją takie działania, taka perspektywa… Albo w perspektywie rządowej, albo Polskiej Akademii Nauk, która też ma instrumenty do kreowania polskiej nauki oraz do jej eksportowania… Czy istnieją takie możliwości mobilizacyjne, żeby wykorzystać ten potencjał, który w Polsce jest – ja go nie znam dobrze, pani prezes na pewno zna go dużo, dużo lepiej ode mnie – który mógłby, że tak powiem, zmieścić się w pewnym układzie państw Europy Środkowo-Wschodniej, tak żebyśmy stawali się atrakcyjnym nośnikiem pewnych informacji, badań, praktyki doświadczalnej itd., itd.? Taka oferta może się okazać bardzo ciekawym doświadczeniem, jednocześnie mobilizującym nas do integracji tej części Unii Europejskiej… Bo nie mówię tu o Afryce itd., mówię o państwach, które są tu wymienione.

I wielka prośba o udzielenie mi odpowiedzi: czy coś takiego jest możliwe na poziomie Polskiej Akademii Nauk, tak jak w przypadku znanych mi istniejących umów międzynarodowych, czy też bardziej powinno się w to zaangażować ministerstwo nauki, ministerstwo spraw zagranicznych itd.? Mam nadzieję, że teraz to zabrzmiało precyzyjnie.

Wiceprezes Polskiej Akademii Nauk Elżbieta Frąckowiak:

Ja chciałabym tu podkreślić, że intensyfikujemy współpracę właśnie w Grupie Wyszehradzkiej. Ja byłam na dwóch ostatnich spotkaniach, w Słowacji i teraz, ostatnio, w Budapeszcie. Tak że te stosunki się coraz bardziej zacieśniają, współpraca… Mamy aktualnie podpisane umowy z wszystkimi tymi krajami. Plus jeszcze dodatkowo te kraje tu wymienione, Bułgaria, Chorwacja i Rumunia… Tak że mamy podpisane umowy.

To jest doskonała wiadomość, ta o zbiorze genetycznym, właściwie o tym nie wiedziałam. Takie informacje powinny być zbierane, wszystkie kraje członkowskie powinno zainteresować, że mamy taki zbiór. Żeby w tej współpracy, na gruncie biologii… Ja akurat jestem elektrochemikiem, ale…

(Senator Jan Żaryn: Ja jestem historykiem, ale to…)

Tak, właśnie o to chodzi. To, o czym pan powiedział, to jest bardzo cenna wiadomość. Trzeba się dzielić i współpracować. I skoro mamy coś takiego, to należy informować partnerów, z którymi mamy współpracę naukową, żeby wiedzieli, że coś takiego istnieje. To jest nasze zadanie, tak uważam. Taka informacja o tym, jakie skarby mamy… Trzeba się nimi dzielić. Bo to nie jest tak, że to jest nasze własne. To może służyć całej Europie.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję.

Pan senator Zając.

Senator Józef Zając:

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze! Pani Profesor!

Znając trochę okoliczności związane z organizacją, o której tu mówimy, muszę powiedzieć, że bardzo się cieszę z pani decyzji. Jest na świecie trochę takich organizacji, które zastawiają pułapki finansowe.

(Wiceprezes Polskiej Akademii Nauk Elżbieta Frąckowiak: Tak.)

Łatwo się tam wchodzi, ale bardzo trudno się wychodzi. A po zorientowaniu się i po zmianie układu, polegającej na tym, że w tej chwili znaleźliśmy się – w sensie wyposażenia – w zupełnie innym miejscu i nie musimy jeździć do innych ośrodków, żeby prowadzić badania, a wręcz inni mogą do nas przyjeżdżać… Dlatego też podzielam wniosek, o którym tu mowa, i myślę, że w obecnej sytuacji warto zaoszczędzić wspomniane pieniądze. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję, traktujemy ten głos jako podsumowanie i zakończenie naszej dyskusji. Zresztą z panem ministrem, idąc tu, do tej sali, tak właśnie rozmawialiśmy, że to, o czym tu teraz mowa, to jest też taki znak przemian, które się dokonują, i na świecie i w naszym kraju.

Tak że poddaję pod głosowanie przyjęcie ustawy bez poprawek.

Kto jest za? Proszę o podniesienie ręki. (7)

Kto jest przeciw? (0)

Kto się wstrzymał? (1)

Proponuję na sprawozdawcę pana senatora Wacha. Pani Senatorze?

(Senator Piotr Wach: Dobrze, będę sprawozdawcą.)

Proszę państwa, chciałbym przedstawić ważne komunikaty. Sprawa pierwsza: w czwartek lub w piątek będzie posiedzenie komisji poświęcone ustawie o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, dotyczącej oświaty; to był projekt poselski. W czwartek lub w piątek.

Druga sprawa: 13 grudnia o godzinie 17.00 mamy spotkanie z panem premierem Gowinem, o czym już pisałem w e-mailu. A prawdopodobnie o godzinie 19.00 będziemy jeszcze rozpatrywali ustawę o szkolnictwie wyższym, która jest…

(Głos z sali: Trzynastego?)

Tak, 13 grudnia.

(Głos z sali: To ma być o 17.00 tak?)

O 17.00, tak. Przepraszam.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Ta 15.00 się wzięła stąd, że ja chciałem, żeby ustawa o szkolnictwie wyższym była wcześniej, ale okazuje się, że nie ma sal.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Senat jest biedny, tak więc… O 17.00 spotkanie z panem premierem, o 19.00 – ustawa.

I, proszę państwa, ostatnia sprawa to jest budżet. 4 stycznia… Jeśli państwo pozwolą, to ja bym wysłał w e-mailu taką propozycję, którymi częściami budżetowymi…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Proszę?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

No, mogę wysłać…

(Głos z sali: Prosimy o całość.)

A jeśli chodzi o budżet, to zaproponowałbym, kto z państwa którymi częściami budżetowymi by się zajął. Oczywiście pan senator – sportem. Tak tutaj przyporządkuję, bo…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

W budżecie.

Proszę państwa, wyczerpaliśmy porządek obrad.

Bardzo dziękuję naszym gościom, pani prezes, panu ministrowi, przedstawicielowi Ministerstwa Spraw Zagranicznych, pani senator i panom senatorom, legislatorowi i pani sekretarz. Bardzo dziękuję.

Zamykam posiedzenie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Dziękuję bardzo.

(Koniec posiedzenia o godzinie 8 minut 55)