Narzędzia:

Zapowiedzi

1 września 2004 r.

1 września 2004

1 września br. w całej Polsce odbyły się obchody 65. rocznicy wybuchu wojny.

Uroczystości na Westerplatte, w których uczestniczyli m.in. premier Marek Belka, marszałek Longin Pastusiak, minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński, kombatanci, żołnierze i harcerze, rozpoczęły się przed godziną piątą rano, w czasie gdy 65 lat temu pancernik Schleswig-Holstein otworzył ogień do polskiej placówki wojskowej na Westerplatte. Bohaterska obrona, którą dowodził major Henryk Sucharski trwała 7 dni.

Uroczystości rozpoczęły się przy wtórze syren, harcerze przedstawili widowisko słowno-muzyczne, przypominające zdarzenia sprzed 65 lat. Odbył się apel poległych.

Premier Marek Belka w swoim wystąpieniu przypomniał o bohaterstwie i poświęceniu obrońców Westerplatte. "W 65. rocznicę agresji hitlerowskich Niemiec na Polskę i wybuchu drugiej wojny światowej w imieniu rządu Rzeczypospolitej Polskiej składam hołd żołnierzom Westerplatte, którzy byli gotowi poświęcić swoje życie w obronie kraju, wierzyli w wolną i niepodległą Polskę" - powiedział premier.

Szef rządu przypomniał również o bohaterstwie i złożył hołd m.in. obrońcom Poczty Polskiej w Gdańsku, harcerzom Szarych Szeregów, twórcom rządu na uchodźstwie i polskich sił zbrojnych za granicą. Złożył hołd ofiarom obozów koncentracyjnych, łagrów i gett, "milionom ofiar najazdu niemieckiego i sowieckiego na Polskę, wszystkim, którzy oddali swe życie w imię wolnej, niepodległej i demokratycznej Rzeczypospolitej".

Podczas uroczystości złożono również wieńce pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża. Obok gruzów koszar na Westerplatte premier M. Belka wspólnie z marszałkiem Senatu L. Pastusiakiem odsłonił obelisk Orła Białego. Jest to kopia płaskorzeźby przedstawiającej godło państwowe, która w 1935 roku stanowiła zwieńczenie portalu nad budynkiem koszar.

Oryginał godła jest dziełem artysty rzeźbiarza Konrada Srzednickiego z Warszawy, wykonanym na zlecenie władz wojskowych. Płaskorzeźba ucierpiała podczas obrony Westerplatte, ale nie została całkowicie zniszczona - przetrwała w 9 kawałkach. Po konserwacji włączono ją do zbiorów Muzeum Marynarki Wojennej.

W 1997 r., z okazji 58. rocznicy wybuchu II wojny światowej, w roku jubileuszu 1000-lecia Gdańska, dowództwo Marynarki Wojennej przekazało opiekę nad płaskorzeźbą biuru poselskiemu L. Pastusiaka w celu wyeksponowania jej na Westerplatte.

Od listopada 2002 r. do lutego 2004 r. została przeprowadzona gruntowna konserwacja płaskorzeźby, przywracająca jej pierwotny wygląd. Oryginał godła z Westerplatte zostanie wyeksponowany w holu nowego budynku Muzeum Marynarki Wojennej.

Tego samego dnia wieczorem na Westerplatte odbyły się uroczystości związane z obchodami 65. rocznicy wybuchu II wojny światowej, w których uczestniczył marszałek L. Pastusiak, a także wicemarszałek Sejmu Donald Tusk, kombatanci, przedstawiciele władz samorządowych i duchowieństwa.

Pamięć ofiar uczczono apelem poległych. Zawyły syreny portowe. Po złożeniu kwiatów i wieńców pod pomnikiem Obrońców Wybrzeża wypuszczono gołębie - symbol pokoju.

Przemawiając podczas uroczystości na Westerplatte, marszałek L. Pastusiak powiedział:

Agresja III Rzeszy niemieckiej na II Rzeczpospolitą nastąpiła 65 lat temu, jak wszyscy wiemy, właśnie tu, na Westerplatte. Rozpoczęła się najtragiczniejsza w dziejach ludzkości wojna, która pochłonęła miliony ofiar. Pierwszą ofiarą zbrodni hitlerowskich był naród polski.

Z niezwykłą zaciętością, przez 7 dni i nocy, Niemcy zalewali ten maleńki skrawek ziemi potokami stalowego ognia z luf armatnich i karabinowych. Nazistowski agresor rzucił przeciwko bohaterskim obrońcom wszystkie dostępne mu środki bojowe.

Bohaterska obrona Westerplatte, pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego, była i jest wydarzeniem znanym każdemu Polakowi. Jest symbolem bohaterstwa żołnierzy polskich, którzy mieli bronić przyczółka tylko przez 12 godzin. Wytrwali przez cały tydzień.

Nasi Rodacy, walczący tu, na Westerplatte, okazali ogromny hart ducha i wielki patriotyzm. Ich śladem szli inni polscy żołnierze Września, a także ci, którzy walczyli na wielu frontach II wojny światowej. Oddawali oni Ojczyźnie to, co najcenniejsze - własne życie.

To tu, na Westerplatte, rozpętała się II wojna światowa, największa pożoga wojenna w historii ludzkości, w czasie której zginęło ponad 50 milionów ludzi.

To tu rozpoczęła się wielka wojna narodów. Objęła ona nie tylko prawie całą Europę, ale jej krwawe piętno dotknęło również inne kontynenty. Pozostawiła ruiny i zgliszcza, unicestwiła miliony istnień ludzkich, pozostawiła ogrom goryczy, bólu i rozpaczy.

Nam, Polakom, tym, którzy pierwsi podjęli walkę w obronie niepodległości, pozostawiła gorzką, trwającą do dziś o niej pamięć.

To my, Polacy, właśnie tutaj, na Westerplatte, pierwsi powiedzieliśmy "NIE" Hitlerowi.

Bardzo trudno jest mówić o tej tragicznej przeszłości, o niewyobrażalnych czynach podłości i wrogości, które były wytworem chorego światopoglądu nazistowskiego.

Wyrazem szacunku nas współczesnych dla bohaterskich czynów tamtych dni jest nasza pamięć o nich. Teraźniejszość jest chwilą niezwykle ulotną. Przeszłość natomiast istnieje zawsze, jest tym, co nas w dużym stopniu określa i jak powiedział marszałek Józef Piłsudski cyt.: "Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości, ani ma prawo do przyszłości".

Dzisiaj, pod pomnikiem Bohaterów Westerplatte, z najwyższą czcią i szacunkiem chylę czoło przed bohaterskimi czynami tamtych dni, przed obrońcami Ojczyzny, którzy walczyli na Westerplatte i na innych polach bitew II wojny światowej.

Są takie miejsca na naszej polskiej ziemi, które w sposób szczególny tkwią w świadomości Polaków. Takim miejscem jest Westerplatte - symbol bohaterstwa i bezgranicznego poświęcenia w obronie wolności i godności Polaków; to dowód heroizmu narodowego XX wieku.

Rok temu, w tym miejscu, odczytałem rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Aleksandra Kwaśniewskiego z dnia 22 sierpnia 2003 roku, o uznaniu za pomnik historii Pola Bitwy na Westerplatte.

Przypomnę, iż w rozporządzeniu tym zapisano, że celem ochrony tego pomnika historii jest zachowanie unikatowych wartości historycznych, przestrzennych, materialnych i niematerialnych, symbolizujących heroizm i waleczność żołnierza polskiego w okresie II wojny światowej - największej z wojen XX wieku.

Niech ten skrawek polskiej ziemi na zawsze pozostanie w naszej świadomości jako miejsce bohaterstwa narodowego.

Oby nigdy więcej nie było w historii narodu polskiego, Europy i świata tak tragicznych wydarzeń, jak to, którego rocznicę dziś obchodzimy!

Wicemarszałek D. Tusk, powiedział, że wojna, która zaczęła się na Westerplatte, dotychczas się nie skończyła. "Ta wojna trwa w postaci ludzkiego cierpienia, pozostaje żywą pamięcią (...). Ta wojna trwa dlatego, że nie dokonano prawdziwego rachunku krzywd (...). W tym rachunku są także niespłacone, a należne reparacje wojenne" - podkreślał.

Z okazji obchodów upamiętniających 65. rocznicę wybuchu II wojny światowej 31 sierpnia br. marszałek L. Pastusiak spotkał się w Malborku z kombatantami i żołnierzami rezerwy.

Tego samego dnia w Malborku-Kałdowie marszałek Senatu wspólnie z premierem M. Belką uczestniczyli w uroczystości upamiętniającej polskich celników. W uroczystości wzięli także udział minister finansów Mirosław Gronicki, minister infrastruktury Krzysztof Opawski, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Jan Ryszard Kurylczyk oraz szef służby celnej, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Wiesław Czyżowicz.

Kałdowo - dzisiaj dzielnica Malborka - było w 1939 r. placówką polskich inspektorów celnych na granicy Wolnego Miasta Gdańska i Prus Wschodnich. Miejsce to było świadkiem bohaterskiej postawy celników polskich, którzy pełnili tutaj swoją służbę i pierwsi - 1 września 1939 r. - stali się celem ataków niemieckich bojówek. W rocznicę tych wydarzeń premier M. Belka odsłonił pomnik polskich celników poległych w II wojnie światowej.

W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1939 r. dowódca inspektorów w Szymankowie, na sygnał otrzymany od funkcjonariuszy z Kałdowa, wszczął alarm, który spowodował półgodzinne opóźnienie ataku wroga na Tczew. Dzięki uzyskanym na czas informacjom saperzy stacjonujący w Tczewie zdążyli wysadzić most na Wiśle. Według lokalnych źródeł, pierwszą ofiarą II wojny światowej był Eugeniusz Jarszyński, kierowca Inspektoratu Ceł, który zginął 1 września 1939 r. o godz. 2.00. Dwie godziny później Niemcy zamordowali 21 polskich celników. Ofiary mordu pochowano wieczorem we wspólnej mogile.

Pomnik poległych celników powstał na miejscu dawnej placówki celnej, której polska załoga została aresztowana i zamordowana przez hitlerowców. Oddając im cześć, premier podkreślił, że nie można również zapominać o trudnej i odpowiedzialnej pracy celników w dniu dzisiejszym.

1 września br. w Gdańsku marszałek L. Pastusiak uczestniczył w uroczystościach pod pomnikiem obrońców Poczty Polskiej.

W Warszawie 65. rocznicę wybuchu II wojny światowej i Dzień Weterana uczczono uroczystą odprawą wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza. W uroczystości wziął udział wicemarszałek Kazimierz Kutz.

Na posterunku honorowym przed Grobem Nieznanego Żołnierza stanęło po dwóch wyróżnionych żołnierzy z różnych rodzajów wojsk: lądowych, powietrznych i marynarki wojennej. Złożono wieńce; odbyła się defilada wojskowa.

W uroczystości, oprócz kombatantów i mieszkańców Warszawy, uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych stolicy, a także uczniowie, którzy rozpoczęli w środę nowy rok szkolny.