Narzędzia:

Zapowiedzi

7 lutego 2004 r.

7 lutego 2004

7 lutego 2004 r., z okazji 85-lecia Najwyższej Izby Kontroli, w Sejmie odbyło się uroczyste kolegium Izby. Uczestniczyli w m.in. marszałek Longin Pastusiak, wicemarszałek Sejmu Donald Tusk, prezes Trybunału Konstytucyjnego Marek Safjan, prezes Narodowego Banku Polskiego, szefowa Kancelarii Prezydenta Jolanta Szymanek-Deresz, byli i obecni prezesi i wiceprezesi Najwyższej Izby Kontroli, byli i obecni jej pracownicy oraz prawnicy, ekonomiści, naukowcy, specjaliści do spraw kontroli.

W swoim wystąpieniu podczas uroczystości marszałek L. Pastusiak powiedział:

Z ogromną satysfakcją uczestniczę w dzisiejszym spotkaniu zorganizowanym z okazji 85-tej rocznicy utworzenia Najwyższej Izby Kontroli.

Taki Jubileusz skłania do refleksji natury historycznej. Do przypomnienia roli, jaką Najwyższa Izba Kontroli odegrała od chwili swego powstania w odrodzonej Polsce w 1919 roku, aż po czasy współczesne. Wątek ten, którego nie sposób pominąć w dniu rocznicowych obchodów, przewijał się już w wypowiedziach moich przedmówców.

Zapewne tradycje stanowią tylko jedną - i to nie najważniejszą - z wartości, które przesądziły o istotnej pozycji Najwyższej Izby Kontroli wśród instytucji życia publicznego. Jest powszechnie wiadomo, że zebrane doświadczenia Izba wykorzystuje do badania faktów i wydarzeń współczesnej rzeczywistości polskiej. Rejestruje i przetwarza zgromadzone informacje o stanie finansów, gospodarki, bezpieczeństwa kraju i obywateli, szkolnictwa, kultury, ochrony zdrowia i innych dziedzin aktywności państwa. Bada w jakim stopniu państwo wywiązuje się ze swych powinności wobec obywateli.

Najogólniej mówiąc, wiemy, że przedmiotem badań Najwyższej Izby Kontroli jest analiza gospodarowania majątkiem publicznym, rozliczanie z podjętych zobowiązań, odpowiedzialność za podjęte decyzje i ich skutki, właściwy nadzór i kontrola nad konkretnymi instytucjami, urzędami czy dziedzinami życia.

Zgromadzona w ten sposób wiedza jest niezwykle cenna dla polityka, zobligowanego do podejmowania decyzji istotnych z gospodarczego czy społecznego punktu widzenia. Jest także cenna dla parlamentarzysty, pracującego nad nowymi uregulowaniami prawnymi. Sam przekonałem się o tym wielokrotnie, zapoznając się z informacjami Izby o wynikach przeprowadzonych kontroli.

Chcę podkreślić, że za bardzo ważną uważam rolę, jaką Najwyższa Izba Kontroli odegrała w procesie transformacji demokratycznej w naszym kraju. Nie bez powodu w świadomości społecznej funkcjonuje przekonanie, że nie ma demokracji bez możliwości rozliczenia funkcjonariuszy państwowych z powierzonych im obowiązków. Stwierdzenie to doskonale obrazuje rolę i miejsce kontroli państwowej w systemie porządku publicznego.

Z pewnością wnioski i opinie Izby nie zawsze są w stanie zmienić oporną rzeczywistość, ale przynajmniej stanowią ważny czynnik mobilizujący do budowy społeczeństwa obywatelskiego. Do tworzenia się wspólnoty ludzi aktywnych, uczciwych, sumiennych, odpowiedzialnych.

W moim przekonaniu, równie ważne, jak udział w demokratyzacji życia kraju, było uczestnictwo Izby w przemianach gospodarczych i społecznych.

Przejawem tego było m.in. objęcie kontrolą takich obszarów funkcjonowania państwa, jak przekształcenia własnościowe, prywatyzacja, wdrażanie reform ustrojowych, przygotowanie Polski do działania w ramach sił NATO i członkostwa w Unii Europejskiej.

Systematyczne badania w tych dziedzinach pozwoliły Najwyższej Izbie Kontroli na bieżąco obserwować i oceniać, najpierw przygotowania do wspomnianych przedsięwzięć, potem przebieg ich realizacji, a następnie osiągnięte rezultaty. W wielu przypadkach pozwalało to na wprowadzenie zmian w przyjętych rozwiązaniach lub usunięcie ujawnionych w nich wad.

Obszary działań kontroli państwowej zmieniają się wraz ze zmianami zachodzącymi w kontrolowanej rzeczywistości. W bliskiej i dalszej perspektywie czasowej przed Najwyższą Izbą Kontroli otwierają się coraz to nowe obszary działania. Bardzo istotne wydają się zagadnienia związane z integracją Polski z międzynarodowymi strukturami obronnymi i gospodarczymi. Szczególnie mam tu na myśli podjęcie kontroli wykorzystywania funduszy pochodzących z Unii Europejskiej. Zapewne dla NIK-u będzie to konieczność przyswojenia metod i standardów kontroli obowiązujących w zjednoczonej Europie. Głównie wobec potrzeby współpracy z kontrolerami unijnymi.

Nasze bliskie wejście do Unii było dla administracji publicznej bodźcem do lepszego przygotowania się do wykorzystania środków przeznaczonych na realizację programów i procesów akcesyjnych. Zdobyta na tym etapie wiedza jest bardzo istotna, daje bowiem pojęcie o tym, w jaki sposób Polska - w momencie gdy stanie się pełnoprawnym członkiem Wspólnoty - będzie sobie radziła z zagospodarowaniem /wykorzystaniem/ znacznie większych funduszy, którymi będzie dysponowała.

Mam świadomość, że rola NIK-u nie ogranicza się do tych zagadnień. Można wyobrazić sobie sytuację idealną, choć mało realną, a mianowicie, że Izba nie znajduje żadnych nieprawidłowości ani w gospodarowaniu publicznymi pieniędzmi, ani w funkcjonowaniu administracji. Jednakże i wówczas, gdyby Izbie pozostała już tylko jej funkcja prewencyjna, instytucja kontrolna o randze NIK byłaby nadal potrzebna. Bowiem samo jej istnienie wpływa dyscyplinująco na instytucje i osoby podlegające kontroli.

Jestem przekonany, że Najwyższej Izbie Kontroli nie grozi brak zajęć, a kontrolerom bezrobocie. Bo przecież nawet tylko po to, aby móc oznajmić, że wszystko jest w porządku, potrzebna jest praca bardzo wielu osób. Tak więc NIK stanowi trwały element infrastruktury gospodarczej i społecznej naszego kraju. I w wypełnianiu tej roli życzę Izbie dalszych sukcesów i wielu jubileuszy, równie pięknych, jak ten dzisiejszy.

O wzmocnieniu roli Najwyższej Izby Kontroli w procesie stanowienia prawa w Polsce mówili w swoich wystąpieniach prezes Trybunału Konstytucyjnego Marek Safjan i prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz. Ich zdaniem, Izba powinna mieć kompetencje oceny aktów prawnych, zanim zostaną one ustanowione.

Jak stwierdził prezes M. Safjan, problemem w Polsce jest niewystarczające wykorzystywanie wniosków Izby z przeprowadzanych przez nią kontroli. Można by rozważyć wprowadzenie obowiązku obligatoryjnego wykorzystywania materiałów NIK przy stanowieniu prawa.

O kompetencjach NIK w analizie projektów aktów prawnych mówił także prezes NBP. "Chodzi o szczególne kompetencje. Tu potrzebna jest nowoczesna wiedza ekonomiczna (...), by móc wykryć tzw. niewidzialne formy marnotrawstwa, zanim one wskutek błędów w tworzeniu prawa powstaną" - oświadczył.

Podczas uroczystości minister J. Szymanek-Deresz odczytała posłanie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Jak stwierdził w swym liście, NIK, jako instytucja prawdziwie niezależna, umocowana w konstytucji, jest jedną z ważnych miar demokracji.

"Powołanie do życia Najwyższej Izby Kontroli Państwa już 7 lutego 1919 r., zaledwie 3 miesiące po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, było dowodem dążenia Polaków do szybkiego odrodzenia i unowocześnienia struktur państwowych. Dziś bogaci w 85-letnie doświadczenia z przekonaniem możemy powiedzieć, że Izba jest niezbędnym elementem sprawnie i skutecznie działającego państwa" - napisał prezydent A. Kwaśniewski.