Narzędzia:

Zapowiedzi

3 lutego 2004 r.

3 lutego 2004

3 lutego 2004 r. odbyło się doroczne spotkanie marszałka Senatu z korpusem dyplomatycznym. W spotkaniu wzięli udział ambasadorowie akredytowani w Polsce z dziekanem Korpusu Dyplomatycznego nuncjuszem apostolskim w Polsce abp. Józefem Kowalczykiem, wicemarszałek Jolanta Danielak i przewodnicząca Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej senator Genowefa Grabowska.

Przemawiając podczas spotkania, marszałek Longin Pastusiak powiedział:

Jest mi niezmiernie miło kolejny już raz gościć tak zacne grono w  progach Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Ilekroć każdego roku spotykamy się w gmachu izby wyższej polskiego parlamentu, nabieram silnego przekonania, że Polska ma bardzo wielu przyjaciół, zarówno w swoim geograficznym sąsiedztwie, jak i w bardziej odległych zakątkach świata. Jest to zapewne wynikiem otwartości naszego kraju i życzliwości wobec wszystkich narodów, czego mam nadzieję doświadczyli Państwo podczas swojego pobytu. Również Państwa udział w utrzymywaniu tych więzów przyjaźni pomiędzy naszym narodem i narodami tutaj reprezentowanymi jest nieoceniony. Są one przecież w dużej mierze owocem Państwa stałej obecności w naszym kraju i  codziennego wkładu pracy. Pragnę wyrazić moje uznanie za te wysiłki, zwłaszcza poczynione w minionym 2003 roku.

Rok 2003 zapisze się niewątpliwie w pamięci nas wszystkich jako obfitujący w istotne dla całej społeczności międzynarodowej wydarzenia. Wiele z nich miało szczególną wagę dla Rzeczypospolitej Polskiej.

Niewątpliwie najważniejsze były dla nas ostateczne rozstrzygnięcia na polu integracji naszego kraju z Unią Europejską. Podpisanie Traktatu Akcesyjnego w kwietniu i potwierdzenie w czerwcu przez zdecydowaną większość Polaków woli przystąpienia do Unii stanowiły uhonorowanie tego, o  co staraliśmy się od 1989 r. Już za kilka miesięcy obywatele Polski po raz kolejny będą mieli możliwość potwierdzenia troski o przyszłość kraju i Europy, dokonując wyboru przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. Decyzje wyrażane poprzez te akty odzwierciedlają zaawansowanie przemian, które mają na celu ostateczne zlikwidowanie podziałów, jakie zaistniały na naszym kontynencie po II Wojnie Światowej. Należy podkreślić, że zrealizowanie tego ambitnego celu stało się możliwe dzięki zgodnemu dążeniu kolejnych rządów, parlamentów i działaczy społecznych, zarówno w krajach kandydujących, jak i w krajach członkowskich.

1 maja 2004 r. nastąpi moment, który śmiało będziemy mogli zakwalifikować jako przełomowy w historii naszego kraju. Polska, a wraz z nią dziewięć innych państw, staną się pełnoprawnymi członkami europejskiej rodziny. Otworzy nam to furtkę do jeszcze bliższej współpracy, na płaszczyźnie politycznej, gospodarczej i społeczno-kulturowej nie tylko z państwami starego kontynentu, ale również z krajami położonymi w innych częściach globu. Liczymy, że nasz głos w budowaniu międzynarodowych więzów współpracy stanie się przez to jeszcze bardziej wyrazisty.

Świadomi wielostronnych korzyści, które wiążą się z członkostwem w  Unii Europejskiej czujemy się jednocześnie współodpowiedzialni za zachowanie i pogłębianie istniejącego dorobku integracji europejskiej. Wydawałoby się, że różnorodność europejskiej rodziny i złożoność powiązań między narodami, które ją tworzą, może stwarzać bariery dla procesu jednoczenia. Niejednokrotnie szukanie kompromisu rzeczywiście wymaga bardziej wytężonych i dłużej trwających wysiłków. Osobiście jestem jednak przekonany, że dobra wola, która była przecież impulsem do jednoczenia i jest nadal kluczowym pierwiastkiem istnienia Wspólnoty Europejskiej, pozwoli na dalsze podążanie drogą owocnej współpracy. Polacy, poprzez swój potencjał, cechy charakteru i chęć współtworzenia naszej rzeczywistości są w stanie skutecznie wzbogacić to wspólne europejskie dobro w wielu jego aspektach. Swój wkład wnieśli i nadal wnoszą na tym polu Senatorowie Rzeczypospolitej Polskiej. Uczestniczyli oni w pracach różnych gremiów zajmujących się integracją europejską i aktywnie propagują ideę zjednoczonej Europy pośród społeczeństwa polskiego. Dzisiaj, w przeddzień rozszerzenia Unii Europejskiej, nasze wysiłki skupiają się przede wszystkim na uzyskaniu w parlamentach narodowych państw "piętnastki" ostatecznego poparcia dla naszego członkostwa. Często podkreślamy, że liczymy na sprawny przebieg procesu ratyfikacji Traktatu Akcesyjnego, tak aby data 1 maja bieżącego roku mogła na trwałe zapisać się w historii naszego kraju i w historii integracji europejskiej.

Chcę podkreślić, że aktywna obecność Polski w Unii Europejskiej będzie szła w parze z rozwojem współpracy także na innych forach. Dużą wagę przywiązujemy do dalszego rozwoju kontaktów transatlantyckich i do utrzymywania dobrych stosunków z naszymi wschodnimi sąsiadami, między innymi poprzez wspólną działalność na forum Inicjatywy Środkowoeuropejskiej, której przewodniczyliśmy w ubiegłym roku. Działalność parlamentarzystów przyniesie też wsparcie dla przewodnictwa, które Polska obejmie w połowie 2004 r. w Radzie Państw Morza Bałtyckiego, Radzie Europy i Grupie Wyszehradzkiej. Szczególnie cenna pozostanie dla nas współpraca dwustronna. Ta forma kontaktów wielokrotnie okazywała się bardzo owocna, także z tymi państwami, które są od nas geograficznie bardziej oddalone. Jest to również forma, w której skuteczna okazuje się dyplomacja parlamentarna. Polityka zagraniczna przestała już dawno być wyłącznie domeną rządów i taką tendencję da się zaobserwować na całym świecie. Senat Rzeczypospolitej Polskiej wnosi swój aktywny udział w  stosunki międzynarodowe Rzeczypospolitej i nadal chce to czynić.

Chociaż w historycznym już 2003 roku nie brakowało sukcesów, to nie sposób nie zauważyć, że był to pod wieloma względami również trudny czas. Dały o sobie znać, często w dramatyczny sposób, istniejące w wielu regionach świata zagrożenia dla rozwoju społeczeństw. W wielu przypadkach tragedie spotykające tysiące osób na całym świecie są niezależne od ludzkiej woli. Takich przykładów nie oszczędził nam niestety również miniony rok. Każdorazowo z bólem w sercu przyjmowaliśmy wiadomości o trzęsieniach ziemi w Chinach, Algierii i Turcji. Gorycz współczucia i głębokiego żalu poczuliśmy ponownie w końcu roku kiedy doszły do nas wieści o niewyobrażalnej tragedii w Iranie. Te sytuacje pokazały po raz kolejny jak ważne jest poczucie solidarności między narodami i gotowość niesienia pomocy potrzebującym także z dala od granic naszych krajów.

Duża część cierpienia ludzkiego, którego jak Państwo widzicie nie brakuje w świecie, jest jednak wynikiem działalności samego człowieka. W tych przypadkach to właśnie brak dobrej woli pokojowego i wolnego współistnienia narodów, grup etnicznych i wyznaniowych, ras i poglądów powoduje ludzki ból. Miejsce tolerancji i zdrowej rywalizacji zajmuje wtedy przemoc tak często objawiająca się ostatnio w aktach terrorystycznych. Społeczność międzynarodowa również w tym obszarze podejmuje działania likwidujące te zagrożenia. Takim właśnie działaniem było obalenie reżimu Saddama Husajna, dzisiejszy udział wojsk koalicyjnych w stabilizacji i odbudowie Iraku i trwająca walka z grupami terrorystycznymi na całym świecie. Te wspólne przedsięwzięcia dają nadzieję dla milionów ludzi, na lepsze życie w środowisku, gdzie prawa człowieka, bezpieczeństwo i poczucie sprawiedliwości będą stanowiły wartości nadrzędne. Są jednak regiony na świecie, gdzie wciąż brakuje woli porozumienia politycznego dla rozwiązywania konfliktów i gdzie niewystarczająca okazuje się inicjatywa międzynarodowa. Szczególne zaniepokojenie budzi ten właśnie charakter sytuacji na Bliskim Wschodzie.

Nie można też zapominać, że zdecydowana część konfliktów na świecie ma swoje podłoże w problemach społecznych. To często głód, brak pracy i  wykształcenia oraz niski poziom rozwoju gospodarczego rodzimego kraju powoduje narastanie frustracji społecznych i postaw radykalnych. Również w  Polsce borykamy się nadal z częścią tych problemów. Stąd Senatorowie Rzeczypospolitej Polskiej w dużej mierze koncentrują swoje wysiłki na wewnętrznych sprawach naszego kraju. Wciąż trudna sytuacja istnieje bowiem na polskim rynku pracy, wiele pozostaje do dokonania w obszarach restrukturyzacji poszczególnych sektorów gospodarki i usprawnieniu działania systemu opieki społecznej. Wraz z rządem i Sejmem próbujemy wypracować tutaj skuteczne mechanizmy. Mając świadomość jak wiele jest jeszcze do zrobienia cieszymy się jednocześnie z pewnych dostrzegalnych już pozytywnych wyników naszych wysiłków, jak chociażby zanotowanego w  ostatnim okresie zwiększonego tempa wzrostu gospodarczego.

Zdając sobie sprawę z wielości zagrożeń istniejących na świecie i  skupiając się na wewnętrznych trudnościach własnego kraju, trzeba jednocześnie dopuścić do świadomości fakt, że rzeczywistość w dzisiejszym świecie przestała być już sumą problemów lokalnych. Oddziaływanie powstających lokalnie zagrożeń przyjmuje dziś skalę ogólnoświatową. W tej sytuacji coraz głębszej wartości nabierają inicjatywy przyczyniające się do propagowania postaw wzajemnego szacunku, zrozumienia i solidarności między narodami. Tworzenie i utrzymywanie takiego klimatu sprzyja wymianie doświadczeń i kierowaniu pomocnej dłoni w tych dziedzinach, w których często bez międzynarodowej współpracy trudno byłoby osiągnąć zadowalające wyniki. Dobrobyt tysięcy ludzi zależy od trafności decyzji podejmowanych przez polityków, a istniejące współzależności i potrzeba skoordynowanego działania w procesie budowania ładu na świecie otwierają pole manewru dla dyplomacji. Dlatego też jeszcze raz pragnę podkreślić, jak cenne są Państwa wysiłki i  inicjatywy umożliwiające społeczeństwom różnych kontynentów czerpanie korzyści z  przyjaznych stosunków między nimi. Trzeba wierzyć, że porozumienie i  pokój na świecie są możliwe, nie bacząc na piętrzące się trudności. Państwa postawa daje taką nadzieję.

Mam nadzieję, że za rok, na spotkaniu w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej będziemy mogli wspólnie z satysfakcją ocenić minione dwanaście miesięcy i z nadzieją spojrzeć w przyszłość. Życzę wszystkim narodom, tak licznie reprezentowanym dzisiaj w Senacie, aby najbliższe miesiące obfitowały w pomyślne dla nich wydarzenia. Niech będzie to spokojny czas sprzyjający rozwojowi ludzkości w duchu przyjaznej koegzystencji narodów. Państwu zaś życzę zadowolenia z pracy w Polsce i sukcesów w życiu osobistym.

W swoim wystąpieniu nuncjusz apostolski i dziekan korpusu dyplomatycznego abp J. Kowalczyk podkreślił, że rok 2004 jest rokiem wielkich wyzwań i zadań legislacyjnych. "Chodzi bowiem o przystosowanie prawa krajowego do wymagań prawa unijnego" - zaznaczył.

Według abp. J. Kowalczyka, Polska w nowym roku będzie stawać wobec problemów, a jednym z nich jest "problem pokoju w wymiarze państwowym, europejskim i światowym". "Ważnym przyczynkiem do budowania pokoju jest postawa poszanowania prawa. Prawo bowiem sprzyja pokojowi" - zaznaczył arcybiskup. "Dlatego Korpus Dyplomatyczny życzy Senatowi, aby przez swoją pracę legislacyjną czy inicjatywę ustawodawczą wnosił skuteczny wkład w proces wychowywania do poszanowania normy prawnej, autorytetu instytucji państwowych i godności każdego człowieka" - zakończył.