Narzędzia:

19 kwietnia 2011 r. senacka Komisja Rodziny i Polityki Społecznej oraz sejmowa Komisji Polityki Społecznej i Rodziny spotkały się z Komisją Zatrudnienia i Spraw Społecznych Parlamentu Europejskiego (EMPL).

Komisję Zatrudnienia i Spraw Socjalnych Parlamentu Europejskiego reprezentowali: przewodnicząca Pervenche Berès i Raffaele Baldassarre, Alejandro Cercas, Gabriele Zimmer, Tadeusz Cymański, Danuta Jazłowiecka i Csaba Öry. Sejmową Komisję Polityki Społecznej i Rodziny reprezentowała zastępczyni przewodniczącego komisji posłanka Magdalena Kochan, senacką Komisję Rodziny i Polityki Społecznej - przewodniczący senator Mieczysław Augustyn, zastępca przewodniczącego senator Kazimierz Jaworski oraz senatorowie Piotr Kaleta i Stanisław Kogut.

Spotkania senatorów i posłów poszczególnych państw z parlamentarzystami europejskimi w okresie poprzedzającym przewodnictwo (prezydencję) tych krajów w Radzie Unii Europejskiej są stałą praktyką. Celem obecnego posiedzenia była wymiana poglądów na temat działań podejmowanych w Polsce i UE na rzecz wspierania polityki społecznej i jej spójności.

Przewodnicząca P. Berès podkreśliła znaczenie podejmowania działań na rzecz wzmocnienia polityk społecznych w państwach UE w obecnych trudnych warunkach budżetowych i w trakcie prac nad nowym budżetem wspólnotowym. W jej opinii, w polityce społecznej najlepsze efekty przynoszą inwestycje w kapitał ludzki, które - jak stwierdziła - najczęściej są ofiarą cięć budżetowych.

Podczas posiedzenia parlamentarzyści europejscy interesowali się opinią senatorów i posłów na temat sytuacji dotyczącej realizacji polityki zatrudnienia, w tym zatrudnienia tzw. grup wrażliwych - osób niepełnosprawnych, absolwentów szkół wyższych i seniorów, a także wpływem migracji mieszkańców UE na rynki pracy.

Zdaniem senatora M. Augustyna, efektywnym sposobem realizowania polityki społecznej w warunkach wymuszonych trudną sytuacją ekonomiczną i ograniczeniami budżetowymi jest ekonomizacja usług publicznych. Polska, jak podkreślił senator, z niepokojem przyjmuje pomysł wyłączenia Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS) z funduszy strukturalnych. Ta kwestia wywołała dyskusję o przyszłości funduszy strukturalnych. Podkreślano m.in. znaczenie EFS, który jest niejako katalizatorem społecznej spójności państw członkowskich UE i dźwignią realizacji polityk społecznych w wielu z nich, zwłaszcza wśród nowych członków. W trakcie dyskusji padła sugestia, by rozważyć utworzenie jednego funduszu, który zastąpiłby dotychczas funkcjonujące.

Hiszpański eurodeputowany A. Cercas zalecał ostrożność w takim podejściu do zmian. Jak podkreślił, autonomia EFS jest istotną wartością, z której nie należy rezygnować. Postulował synergiczne działania w ramach obecnego rozwiązania i racjonalne wykorzystywanie dostępnych środków. Tę opinię podzieliła przewodnicząca P. Berès . Podkreśliła również, że skuteczność zarządzania funduszami przez Polskę jest godna podziwu.

Zdaniem senatora M. Augustyna, Europejskiego Funduszu Społecznego nie należy redukować jedynie do rozwiązywania problemów z zatrudnieniem. Środki funduszu powinny odgrywać ważną rolę nie tylko w działaniach związanych z powrotem pracowników na rynek pracy, ale także w inwestowaniu w kapitał ludzki, będący dźwignią rozwoju społecznego.

Kolejnym tematem dyskusji był właśnie kapitał ludzki. Szczególną uwagę zwracano na niczym niezastąpioną rolę rodziny, która stanowi źródło solidarności społecznej. Jak stwierdził senator P. Kaleta, ustawy uchwalane przez parlament powinny uwzględniać "kryterium rodzinne", czyli służyć rozwojowi rodziny. W opinii A. Cercasa, należy zmienić dyrektywę o czasie pracy tak, by uwzględniała w znacznie większym stopniu niż dotychczas interes rodziny. Nowa dyrektywa powinna zahamować proces rozluźniania i rozpadu więzi rodzinnych, będący następstwem niekorzystnych warunków zatrudnienia, zwłaszcza kobiet mających dzieci.

Niemiecka erodeputowana G. Zimmer zwracała uwagę na kwestie dotyczące bezrobocia, a także na konsekwencje pełnego otwarcia rynków pracy w całej Unii Europejskiej w maju 2011 r. Wyrażała obawę, że pracownicy niewykwalifikowani będą ofiarami polityki dumpingowej. Polscy parlamentarzyści zwracali natomiast uwagę na znaczący wzrost zatrudnienia w naszym kraju osób niepełnosprawnych w ostatnich kilku latach. Jak mówili, dla dużej grupy seniorów, których liczebność systematycznie wzrasta w związku ze starzeniem się społeczeństwa, rząd przygotowuje specjalny program na rzecz aktywizacji osób powyżej 50. roku życia. Problem bezrobocia dotyka w dużym stopniu młodych wykształconych ludzi, którzy z braku możliwości zatrudnienia migrują za granicę.