Narzędzia:

Posiedzenie: 38. posiedzenie Senatu RP X kadencji, 4 dzień


9, 10, 11 oraz 17 marca 2022 r.
Przemówienia z dnia poprzedniego

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W dniu dzisiejszym procedujemy w Wysokiej Izbie jakże ważną ustawę o obronie Ojczyzny. Jak podkreślono w uzasadnieniu, „podjęta została inicjatywa dotycząca stworzenia nowej regulacji, która wychodzi naprzeciw wyzwaniom współczesnego świata, i która swym zakresem obejmuje szeroko rozumiane kwestie związane z obronnością, w tym również przepisy dotyczące służby wojskowej. W projektowanej ustawie unormowana została problematyka realizowania obowiązku obrony Ojczyzny, który wprost wywodzi się z przepisu art. 85 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, ustanawiającego zasadę powszechności tego obowiązku. Przepis ten ustanawia obywatelski obowiązek obrony Ojczyzny, który jest nie tylko obowiązkiem o charakterze prawnym, ale również moralnym i patriotycznym. Obrona Ojczyzny jest również przejawem realizacji obowiązków, ujętych w art. 82 Konstytucji, tj. obowiązku wierności Rzeczypospolitej Polskiej oraz troski o dobro wspólne”.

Dzisiaj wszyscy przekonujemy się, że silne wojsko jest podstawą budowy silnego państwa, a żołnierze czekają na nową ustawę od czasów upadku komunizmu. Proponowana ustawa kompleksowo porządkuje przepisy dotyczące Sił Zbrojnych RP. Zastępuje kilkanaście aktów prawnych, w tym m.in. ustawę z 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Ustawa o obronie Ojczyzny jest również odpowiedzią na zaostrzającą się sytuację w naszym regionie. Potrzebna jest teraz zdecydowana reakcja rządu. Rząd Prawa i Sprawiedliwości zawsze z wyjątkową troską podchodził do spraw bezpieczeństwa. Dlatego też ustawa opiera się na 3 filarach – zwiększeniu finansowania Sił Zbrojnych, wprowadzeniu koncepcji obrony powszechnej i zwiększeniu liczebności Wojska Polskiego.

Polska musi dysponować siłami zbrojnymi adekwatnymi do obecnej sytuacji. Siłami, które będą zdolne odeprzeć atak i które będą na tyle silne, by do tego ataku nie doszło. Obecna sytuacja jasno pokazuje, że polityka dotycząca bezpieczeństwa wprowadzana przez rząd Prawa i Sprawiedliwości od ponad 6 lat była prawidłowa. Zarówno Wojska Obrony Terytorialnej, jak i sprzęt, którego teraz używają Ukraińcy, a w które wyposażone zostaną nasze wojska, tj. drony Bayraktar czy wyrzutnie Javelin, sprawdzają się na polu bitwy. W obecnej sytuacji rząd premiera Mateusza Morawieckiego proponuje, by nakłady na obronność wynosiły 3%, i to już w przyszłym roku. Zgodnie z założeniami ustawy w krótkim czasie Polska rozwinie swoje siły zbrojne, tworząc nowe jednostki i wyposażając je w nowoczesny sprzęt. Będzie to możliwe dzięki zwiększeniu możliwości finansowych. Ustawa przewiduje, że przy Banku Gospodarstwa Krajowego utworzony zostanie Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych. Będzie on zasilany m.in. wpływami ze skarbowych papierów wartościowych, obligacji BGK czy wpłat z budżetu państwa. Wprowadzona zostanie dobrowolna zasadnicza służba wojskowa. Będzie ona przeznaczona dla ochotników, którzy odbędą 28-dniowe szkolenie podstawowe, a potem przez 11 miesięcy odbędą szkolenie specjalistyczne. Takie rozwiązanie umożliwi nam zwiększenie liczebności Sił Zbrojnych RP do ok. 300 tysięcy żołnierzy. Będzie to ok. 250 tysięcy żołnierzy zawodowych i ok. 50 tysięcy żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. W ten sposób też odbudujemy system rezerw. Ustawa wprowadza również szereg innych korzystnych rozwiązań dla żołnierzy i kandydatów na żołnierzy, tak aby służba była atrakcyjna i konkurencyjna na rynku. Stworzony zostanie system zachęt. Powstanie również służba w aktywnej rezerwie, która będzie odbywała regularne ćwiczenia. Zreformujemy także administrację wojskową. Powstaną wojskowe centra rekrutacji skupione na pozyskiwaniu nowych kandydatów do służby, ale także na zadaniach mobilizacyjnych. Liczebność terenowych organów administracji wojskowej zostanie utrzymana. Zarządzaniem kryzysowym zajmą się Wojska Obrony Terytorialnej. Ustawa powinna być przyjęta w ramach ponadpartyjnej zgody. Ponad 70% Polaków ją popiera. Dlatego cieszę się, że w Sejmie głosowało za nią aż 450 posłów. Dziękując stronie rządowej za jej przygotowanie, deklaruję pełne poparcie w głosowaniu. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Wiktora Durlaka w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Przemówienie senatora Wiktora Durlaka w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Bezpieczeństwo państwa oraz jego obywateli to wartość bezcenna i nadrzędna. Chociaż nikt tego nie kwestionuje, to jednak przez ostatnie 30 lat wielu polityków w całej Europie żyło w błędnym przeświadczeniu, że nastał na naszym kontynencie czas wiecznego pokoju. Tego przekonania nie zmieniły nawet wydarzenia na Bałkanach z początku lat dziewięćdziesiątych czy kolejne akty agresji Federacji Rosyjskiej w 2008 r. i 2014 r. Lansowana przez niektóre zachodnie państwa polityka demilitaryzacji, a także systematyczne ograniczanie wydatków na obronność i ustępstwa wobec imperialnej polityki Putina niewątpliwie miały wpływ na to, co dziś dzieje się za naszą wschodnią granicą.

Obecnie coraz częściej z ust wielu komentatorów czy polityków można usłyszeć takie zdanie, że wojna wszystko zmienia. Tak, to prawda, ale przecież bez trudu można sięgnąć dziś do wypowiedzi śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który przestrzegał państwa Zachodu przez imperialną polityką putinowskiej Rosji. Największe państwa Europy nie brały tego jednak wówczas na poważnie i w dalszym ciągu prowadziły interesy z Rosją, uzależniając się od jej surowców i pośrednio pozwalając na dozbrajanie armii rosyjskiej.

To, co wydarzyło się 24 lutego br., mocno zachwiało systemem bezpieczeństwa w Europie. Brutalna agresja Rosji na Ukrainę jest wydarzeniem bez precedensu i uświadamia nam, że wolność, pokój i bezpieczeństwo nie są nam dane raz na zawsze. Na szczęście w obliczu tak wielkiej tragedii wiele państw zrewidowało swoją politykę względem Rosji i jej imperialnej polityki.

Nasze bezpieczeństwo narodowe musi być oparte na silnej pozycji w NATO i UE, ale przede wszystkim potrzebujemy nowoczesnej, licznej i dobrze wyposażonej armii, która będzie miała odpowiedni potencjał odstraszania wroga, zgodnie ze starą łacińską maksymą „Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny”.

Procedowana ustawa o obronie Ojczyzny wychodzi naprzeciw obecnym zagrożeniom. Chciałbym w tym miejscu jednak stanowczo podkreślić, że nie jest to zmiana kierunku polityki naszego państwa czy rządu w kwestiach obronności, a raczej przyspieszenie pewnych procesów ze względu na aktualne wydarzenia. Trudne czasy wymagają zdecydowanych działań oraz podejmowania odważnych decyzji. Dziś nie ma czasu na kalkulację, dlatego w trybie pilnym pracujemy nad ustawą o obronie Ojczyzny.

Procedowana ustawa to akt prawny o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa naszego państwa, który liczy ponad 800 artykułów i uchyla w pełni 14 ustaw, które często zawierały archaiczne przepisy, w tym ustawę o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, która co prawda była wielokrotnie zmieniana, ale została uchwalona jeszcze w czasach PRL i nie przystaje do obecnych wyzwań, przed którymi stoi nasz kraj. Ustawa o obronie Ojczyzny uwzględnia aktualną sytuację geopolityczną wokół Polski i związaną z tym konieczność rozbudowy potencjału obronnego naszego kraju, w tym modernizacji Sił Zbrojnych RP oraz zwiększenia liczby żołnierzy.

Oczywiście nie sposób w tak krótkim czasie wymienić wszystkich założeń tej ustawy, niemniej jednak chciałbym skoncentrować się na tych najważniejszych.

Nowoczesna armia wymaga przede wszystkim dużych nakładów na zakup oraz modernizację uzbrojenia. Zgodnie z założeniami ustawy wydatki na obronność mają znacząco wzrosnąć i osiągnąć już w przyszłym roku poziom 3% PKB. Dodatkowe środki na obronność pochodzić mają także z Funduszu Wsparcia Sit Zbrojnych, który będzie zasilany m.in. wpływami ze skarbowych papierów wartościowych, obligacji BGK czy wpłat z budżetu państwa.

Ponadto zgodnie z ustawą o obronie Ojczyzny wzrosnąć ma także liczebność polskiej armii – do 300 tysięcy żołnierzy, w tym 250 tysięcy żołnierzy zawodowych oraz 50 tysięcy żołnierzy WOT. W tym celu wprowadzona ma zostać m.in. dobrowolna zasadnicza służba wojskowa – przeznaczona dla ochotników, którzy odbędą 28-dniowe szkolenie podstawowe, a potem 11 miesięczne szkolenie specjalistyczne. Przez cały ten okres, będą oni otrzymywać uposażenie w wysokości 4 tysięcy zł. Ponadto powstać ma aktywna i pasywna rezerwa. Do pełniących służbę pasywną mają zostać zaliczone osoby zakwalifikowane do rezerwy bez złożenia przysięgi oraz osoby, które złożyły przysięgę, ale nie są zainteresowane służbą w wojsku. Z kolei aktywną służbę rezerwową – na wzór rozwiązań funkcjonujących w USA – będą tworzyły osoby po przeszkoleniu wojskowym i przysiędze wojskowej, które wyraziły chęć takiej służby.

Kolejną istotną zmianą, którą wprowadza ustawa o obronie Ojczyzny, są świadczenia motywacyjne. Mają one sprawić, że doświadczeni żołnierze będą mogli dalej pełnić służbę. Osoby, które zdecydują się zostać w służbie, po 25 latach będą otrzymywać dodatkowe 1 tysiąc 500 zł, a po 28,5 roku – 2,5 tysiąca zł. Ponadto stworzony ma zostać system zachęt dla studentów wojskowych, wdrożony program stypendialny dla osób, które po studiach cywilnych chciałby służyć w wojsku, oraz rozbudowany program Legii Akademickiej, który będzie zasilał rezerwy.

Szanowni Państwo, silna, nowoczesna i dobrze wyposażona armia to bez wątpienia podstawa naszego bezpieczeństwa narodowego. Modernizacja naszego wojska wymaga jednak sporych nakładów, które muszą zostać poniesione, choćby nawet miało się to negatywnie odbić na innych wydatkach budżetowych. Ustawa o obronie Ojczyzny tworzy podstawy prawne do modernizacji i wzrostu liczebności Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, które służą ochronie niepodległości państwa, zapewniają bezpieczeństwo i nienaruszalność jego granic.

Należy również wyraźnie podkreślić, że sprawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego muszą zostać wyjęte z bieżącego sporu politycznego. Musimy wspólnie, ponad podziałami zrobić wszystko, aby wzmocnić siłę naszej armii oraz zapewnić jej odpowiedni potencjał odstraszający wroga. To od nas wszystkich zależy bezpieczeństwo naszego państwa oraz przyszłość kolejnych pokoleń Polaków.

Dziś działamy w stanie wyższej konieczności. Niepoparta racjonalnymi argumentami, brutalna agresja Rosji na suwerenne państwo, jakim jest Ukraina, stawia przed nami nowe wyzwania oraz burzy system bezpieczeństwa funkcjonujący w Europie przez ostatnie dekady. Obecnie cały wolny świat mobilizuje się przeciw Rosji i podejmuje działania, o których jeszcze kilka tygodni temu nikt by nawet nie pomyślał. Bohaterska i nieustępliwa postawa Ukrainy uświadamia nam, jak ważna jest silna armia oraz wdrażanie koncepcji ochrony powszechnej.

To od przyjęcia ustawy o obronie Ojczyzny oraz jej szybkiego wdrożenia zależy bezpieczeństwo naszego państwa, dlatego zwracam się do państwa o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku!

W czwartek 24 lutego 2022 r. byliśmy świadkami tragedii, ataku na niewinnych ludzi. Niepojęte jest to, aby w XXI w. w cywilizowanym świecie siłą i przemocą rościć sobie pretensje do terytorium obcego państwa. Znów o świcie, znów bez wypowiedzenia wojny jeden imperialny kraj najechał na drugi kraj, tylko dlatego, że ten okupowany kraj chce należeć do wspólnoty państw europejskich i nie chce poddać się dyktatorskim zapędom jednego człowieka, który marzy o odbudowaniu imperium ZSRR. Putinowska Rosja zaatakowała Ukrainę z powietrza i lądu. Jest to nieuzasadniony akt terroru, napaści na ukraińskie społeczeństwo. Codziennie w przekazach medialnych widzimy wstrząsające obrazy zniszczenia, śmierci niewinnych ukraińskich żołnierzy i ludności cywilnej, bólu, cierpienia, ale też walki o wolność i niepodległość Ukrainy. Tysiące ludzi, zwłaszcza matek i dzieci, musiały uciekać do innych krajów, w tym do Polski, by znaleźć schronienie przed niebezpieczeństwem. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski został i broni swojej ojczyzny. Zostali także liczni obywatele Ukrainy. Walczą i się nie poddają. Cały świat z podziwem i uznaniem patrzy na ich heroiczną postawę. Warto przy tym podkreślić, że trwająca walka toczy się nie tylko o wolność Ukrainy, ale również Polski i całej Europy. Śp. prezydent Lech Kaczyński 12 sierpnia 2008 r. na pamiętnym wiecu w Tbilisi wypowiedział prorocze słowa, które się spełniły i mogą się spełniać dalej: „dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”. Nie możemy do tego dopuścić.

Ustawę, nad którą procedujemy, można określić jako konstytucję dla polskiego wojska. Ten ogromny akt zawiera aż 804 artykuły. Jest to zbiór przepisów z kilkunastu innych ustaw, które są uchylane lub nowelizowane i które będą uporządkowane. Jest to słuszne rozwiązanie, które popieram. Wszystko, co najważniejsze dla polskich Sił Zbrojnych, powinno być dostosowane do obecnej sytuacji oraz uporządkowane w jednej ustawie. Nowelizacja zakłada wiele zmian. Jedną z najważniejszych będzie zwiększenie budżetu na obronność do 3% PKB w 2023 r. Od 2015 r. nakłady na wojsko i unowocześnianie polskiej armii wciąż są systematycznie zwiększane. Wszystko po to, aby zwiększać potencjał wojska, jego liczebność. Nastąpiła modernizacja sprzętu poprzez zakup specjalistycznego wyposażenia, m.in. dronów, wyrzutni, Patriotów, karabinków Grot. Finalizowane i planowane są kolejne tego typu inwestycje. W tym czasie powstały także nowe struktury wojskowe, np. WOT, czyli Wojska Obrony Terytorialnej, które pomagają, dbają o nasze bezpieczeństwo i pilnują, by wrogowie nie przedostali się na nasze terytorium. Należy inwestować w odtwarzanie, rozbudowywanie i dobre szkolenie jednostek wojskowych, by żołnierze byli jeszcze bardziej skuteczni w walce.

Nowa ustawa, ustawa o obronie Ojczyzny, jest bardzo ważna i potrzebna, by zapewnić Polsce bezpieczeństwo. W projektowanej regulacji określono m.in. organy właściwe do spraw obronnych państwa i ich zadania, kwestie dotyczące procesu rekrutacji do służby wojskowej, powinności obronne obywateli, kompleksowy zbiór zasad szeroko rozumianej służby wojskowej. Znalazły się tu zasady programowania i finansowania Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, a także wskazanie na realizację przez przedsiębiorców zadań na rzecz Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. W przepisach ustawy są zapisy licznych propozycji zwiększających atrakcyjność służby wojskowej, zarówno służby czynnej, jak i służby w rezerwie. Jedną z nich są świadczenia motywacyjne dla żołnierzy, którzy będą chcieli pozostać w służbie. Wysokość tych świadczeń będzie zależeć od stażu służby. Planowane jest wprowadzenie dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej dla ochotników. To słuszne rozwiązanie, które również popieram. Jest to dobre rozwiązanie dla wszystkich, którzy chcieliby spróbować swoich sił w wojsku, choć wcześniej może się wahali. Sugerowany czas szkolenia, czyli 12 miesięcy, najpierw 28-dniowe szkolenie podstawowe, a następnie 11-miesięczne szkolenie specjalistyczne, uważam za wystarczający do nabycia podstawowych umiejętności wojskowych. Po tym czasie każdy zadecyduje, czy chce pozostać w służbie. Kolejną niezmiernie ważną propozycją przedstawioną w tej ustawie jest umożliwienie osobom niepełnosprawnym odbywania służby na stanowiskach związanych z cyberbezpieczeństwem. To ważne działanie przeciw wykluczeniu społecznemu.

Wszystkim nam powinno zależeć na tym, abyśmy mieli jak najlepiej wyszkoloną i wyposażoną armię, dobrze dofinansowane wojsko, które będzie nas broniło przed agresorami. Jestem przekonany, że dzięki wprowadzeniu omawianej ustawy proces tworzenia takiej armii zostanie znacznie przyspieszony.

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Debatujemy dzisiaj nad ustawą o obronie Ojczyzny – jedną z najważniejszych ustaw nie tylko w ostatnim czasie, ale chyba nawet w okresie od uchwalenia Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w 1997 r., bo dotyczy ona obronności naszego państwa w czasie agresji Rosji na Ukrainę. Gdybyśmy to czynili rok czy pół roku temu, na pewno mielibyśmy nieco mniej emocjonalny do niej stosunek i z pewnością na niektóre jej zapisy nie godzilibyśmy się tak szybko i tak łatwo.

Oczywiście projekt tej ustawy był przygotowywany przez rządzących w czasie, kiedy Rosja jeszcze nie napadła na Ukrainę. Teraz czas jest rzeczywiście ekstraordynaryjny i chyba nikt nie kwestionuje, że ustawę trzeba przyjąć jak najszybciej, tym bardziej że została ona przyjęta prawie jednomyślnie przez Sejm, a prace w komisjach sejmowych przebiegały w zgodnej atmosferze, w atmosferze kompromisu i pełnego zrozumienia, obejmując przyjęcie wielu istotnych poprawek.

Kiedy przygotowywałem swoje wystąpienie, nie znałem jeszcze opinii Biura Legislacyjnego Senatu, ale mimo to uważam, że powinno się przyjąć tę ustawę bez poprawek, tak aby prezydent RP mógł ją podpisać zaraz po jej uchwaleniu.

Oto kilka zapisów ustawowych, na które chciałbym jednak zwrócić uwagę. Pierwszy z nich to pewien rodzaj wstępu do ustawy, bardzo znamienny, patetyczny i zarazem emocjonalny, w pełni przeze mnie akceptowalny, który brzmi:

„W trosce o bezpieczeństwo naszej Ojczyzny, kierując się konstytucyjnym obowiązkiem Jej obrony nałożonym na każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej oraz pragnąc zagwarantować wszystkim, którzy realizują ten obowiązek, jak najlepsze warunki, w szczególności żołnierzom, którzy pełnią służbę wojskową dla dobra Rzeczypospolitej Polskiej, a od których służba ta wymaga zdyscyplinowania, lojalności i poświęcenia, stanowi się, co następuje:”.

Ustawa jest tak obszerna – liczy aż 824 artykuły – że trudno skupiać się na wszystkich uregulowaniach, więc zasygnalizuję, co z mojego punktu widzenia uważam za najistotniejsze. Art. 40 ust. 1 reguluje znaczne wydatki na potrzeby obronne RP, które w roku 2022 będą nie mniejsze niż 2,2% PKB, a poczynając od 2023 r. będą wynosiły co najmniej 3% PKB. To olbrzymie środki, ale w obliczu zagrożeń wojennych wydają się być akceptowalne, jednak z zastrzeżeniem, że muszą być wydawane racjonalnie, oszczędnie i adekwatnie do potrzeb, z niezbędną kontrolą parlamentu. Przy tej okazji nie można nie wspomnieć o konieczności odblokowania środków europejskich z Krajowego Planu Odbudowy, gdyż będą one konieczne i niezbędne dla realizacji wielu przedsięwzięć, a to, czy zostaną odblokowane, zależy od aktualnie rządzących.

Ważnym uregulowaniem ustawowym jest również zapis art. 40 ust. 4 wskazujący na konieczność udziału wydatków majątkowych w wydatkach obronnych na poziomie co najmniej 20% oraz zapis art. 40 ust. 5 mówiący o konieczności planowania wydatków na modernizację techniczną Sił Zbrojnych z uwzględnieniem polskiego przemysłowego potencjału obronnego oraz wydatków na badania naukowe i prace rozwojowe w dziedzinie obronności państwa.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że wraz z wejściem w życie omawianej ustawy utraci moc aż 14 ustaw, w tym ustawa z dnia 21 listopada o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Państwo Senatorowie!

Ustawa o obronie Ojczyzny w dobry sposób rozwiązuje problematykę związaną z poważnymi konsekwencjami wojennymi i obroną naszego kraju. Bez wątpienia na poparcie zasługuje stworzenie nowej regulacji, która swym zakresem obejmie szeroko rozumiane kwestie związane z obronnością, służbą wojskową i finansowaniem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Ustawa reguluje także kwestie związane z organizacją i składem Sił Zbrojnych RP oraz organami właściwymi w sprawach obrony państwa i ich zadania.

Ustawa nie rozwiązuje jednak zagadnień dotyczących obrony cywilnej. Ustawa z 1967 r., obecnie obowiązująca, w dziale IV określa m.in. rolę, zadania i sposób funkcjonowania obrony cywilnej. Zapowiadana od 2004 r. odrębna ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej do tej pory nie weszła w życie. Słyszę apele wyrażające obawy, że po wejściu w życie ustawy o obronie Ojczyzny struktury obrony cywilnej nie będą miały podstaw prawnych funkcjonowania. Warto się nad tą kwestią pochylić i jasno określić status struktur obrony cywilnej.

Ponadto Naczelna Rada Lekarska wskazała, że w projekcie ustawy założono dokonanie zasadniczych zmian w systemie rekrutacji wojskowej, polegających m.in. na utworzeniu wojskowych centrów rekrutacji. W skład tych centrów mają wejść psycholodzy wojskowi, a wojskowe pracownie psychologiczne mają zostać zlikwidowane. W związku z tym jestem pełna obaw co do niezależności orzecznictwa w zakresie psychologii.

Doprecyzowania wymagają także zasady realizacji uprawnienia prezydenta RP w zakresie żądania od przedsiębiorców informacji mających znaczenie dla bezpieczeństwa i obronności państwa. Przepis zawarty w art. 24 przedmiotowej ustawy nie określa formy zgłoszenia potrzeby uzyskania takich informacji ani trybu, w jakim podmioty ujawniające powinny realizować swój obowiązek. Uzasadnione byłoby, żeby żądanie przedstawienia informacji było przedstawione w formie postanowienia, które określałoby zakres żądanej informacji. Takie działanie pozwoli także wyznaczyć zasady ochrony żądanych informacji przed ujawnieniem, jeśliby mogło to przynieść nieodwracalną szkodę przedsiębiorcy. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senator Gabrieli Morawskiej-Staneckiej w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Przemówienie senator Gabrieli Morawskiej-Staneckiej w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Ustawa o obronie Ojczyzny zostanie przeze mnie poparta. Zostanie poparta, ponieważ sytuacja polskiej armii jest tragiczna. Przez 7 ostatnich lat opozycja przedstawiała problemy wynikające ze złego zarządzania i niewłaściwego finansowania naszego wojska. Brakuje wszystkiego: śmigłowców, okrętów podwodnych, artylerii, dronów, satelity wojskowego, polskiej amunicji, cyberobrony z prawdziwego zdarzenia oraz polskiego przemysłu obronnego.

Polski przemysł obronny powinien być traktowany jako podstawa nowoczesnego systemu militarnego, a nie wygodny sposób na zapewnienie kolejnym członkom rodziny ciepłych posadek. Nikt z rządzących nie bierze odpowiedzialności za obecny stan, chwaląc się tylko kolejnymi zakupami przestarzałych maszyn, niezdolnych do użytkowania w dłuższym czasie. 14 grudnia 2021 r. opuszczono bandery na 2 ostatnich działających okrętach podwodnych typu Kobben, pozostał nam jedynie ORP Orzeł, który od lat jest w remontach. Nie mamy nic. Przez ostatnich 7 lat na budowę armii było 100 miliardów zł.

Dzisiaj ustawa o obronie Ojczyzny zostanie przyjęta przez Senat, aby proces odbudowy polskiej armii mógł się rozpocząć, ale mam nadzieję, że równie szybko przygotujemy nowelizację uszczelniającą dziury zostawione przez rządzących, ponieważ odpowiedzialność za tę ustawę, jak i za odbudowę polskiej armii, zniszczonej w ostatnich 7 latach, ponoszą rządzący.

Przemówienie senatora Józefa Łyczaka w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Przemówienie senatora Józefa Łyczaka w dyskusji nad punktem 17. porządku obrad

Szanowni Państwo!

Z ogromnym niepokojem obserwuję wydarzenia, jakie rozgrywają się w Ukrainie. W dniu wczorajszym Rosja zbombardowała teatr w Mariupolu, gdzie ludzie znajdowali wcześniej schronienie. Na ten moment nawet nie wiadomo, czy któraś z osób przeżyła. Każdego dnia rano budzę się z nadzieją, że wreszcie nastąpi przełom, że Unia Europejska, że kraje NATO otrząsną się i podejmą działania zmierzające do ochrony nie tylko ziemi ukraińskiej, lecz także granic naszego państwa.

Czy prawidłowe jest to, że białoruskie czy rosyjskie tiry są przepuszczane przez polskie granice i transportują sprzęt taktyczny do wykorzystania przeciwko Ukrainie? Szanowni Państwo, dokładamy rękę do zbrodni. Putin dokonuje ludobójstwa, a świat patrzy. Patrzy i solidaryzuje się z walczącym narodem. Mamy setki spotkań, rozmów, zawieszamy flagi ukraińskie, są koncerty, ale to nie przynosi wymiernych korzyści. Zapewne w pewnym stopniu motywuje do walki, ale wydaje mi się, że Ukraina bardziej potrzebuje zasilenia militarnego i opieki nad uchodźcami. Mamy możliwości, aby pomocy tej udzielić i niezrozumiałe są dla mnie akty zwątpienia i wycofywania się z deklaracji niesienia pomocy. Ukraina wskazuje, że rąk do walki jej nie brakuje, ale oczekuje od nas wsparcia w postaci sprzętu, który pozwoli Ukraińcom odpierać ataki wroga. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszelkie podejmowane dotychczas działania mają charakter pozorny.

Pytanie, co zadzieje się w sytuacji, gdy Putin zaatakuje nasz kraj. Czy czeka nas powtórka z roku 1939? Zobaczcie, Ukraina się nie boi, Ukraińcy walczą – walczą kobiety, osoby starsze, bezdomni, nawet dzieci. Oni nie poddadzą się i będą walczyć do końca. Tylko pytanie: jak teraz wygląda świat w obliczu tragedii dziejącej się w Ukrainie? Gdzie nasze deklaracje o wszelakim wsparciu, gdzie NATO, gdzie siły zbrojne, które są w stanie zdmuchnąć armię Putina? Czy to wszystko mrzonki? Czas, by świat się obudził, czas, by działania przybrały bardziej stanowczy charakter, czas odłożyć na bok jakiekolwiek działania na terytorium Rosji, czas odciąć ją całkowicie.

Czy ktoś przewidział, że Ukraina będzie walczyć jak najlepsza armia na świecie? Jej przywódca ze swoją odwagą i miłością do swojej ojczyzny jest przykładem męża stanu, który w obliczu wojny podejmuje walkę i jest pewien zwycięstwa.

Szanowni Państwo, to nie jest czas na zadumę, na dywagacje i refleksje, to jest czas, żeby bezwzględnie zacząć działać. Nie jutro, pojutrze i kiedyś tam, tylko aż wczoraj, aż przedwczoraj. Polska jest krajem walecznym, Polacy mają we krwi głęboko zakorzenioną miłość do ojczyzny i będą walczyć o swoje terytorium. Jednakże nasuwa się pytanie: w jakim celu budowane są ogromne struktury NATO, gromadzi się wszelkiego rodzaju broń, sprzęt wojskowy i narzędzia przeznaczone do walki, skoro w sytuacji, gdy przychodzi godzina próby, nikt nie jest w stanie zrobić kroku do przodu? Czy potrzebujemy krwi na polskiej ziemi, czy potrzebujemy milionów kolejnych ofiar, czy potrzebujemy doświadczyć siły rażenia broni atomowej? Wtedy będzie za późno, Drodzy Państwo, i chyba każdy z nas w tej chwili już zdaje sobie z tego sprawę. Brak efektywnej pomocy militarnej jest jak podanie ręki wrogowi.

Jeśli naszym celem jest zakończenie wojny w Ukrainie, to jakie środki w państwa ocenie są wystarczające, aby ten cel osiągnąć? Z pewnością nie jest to bierność na polu militarnym, nie jest to brak spójności w zakresie sankcji nakładanych na Rosję, nie jest to dawanie Rosji szansy na to, by testować naszą cierpliwość.

Niech świat wreszcie usłyszy apel płynący z serca Ukrainy i niech NATO zakryje niebo, choćby w zachodniej części Ukrainy, na małym terytorium, krok po kroku. Musimy przeć do przodu i musimy zadbać o swoją przyszłość. Nie chcę nawet myśleć o tym, co będzie, jeśli zaniechamy tego działania. Liczymy, że Ukraina wygra wojnę. Tam wojownicy, którzy ulokowali bezpiecznie swoje rodziny po polskiej stronie granicy, przelewają krew, za naszą wolność.

Na Boga, obudź się, Unio Europejska, obudź się, NATO, obudź się, świecie! Ludzie chcą żyć!