Narzędzia:

Posiedzenie: 36. posiedzenie Senatu RP X kadencji, 2 dzień


20 stycznia 2022 r. oraz 4 lutego 2022 r.
Przemówienia z dnia poprzedniego

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

„Stoimy ramię w ramię z Ukrainą, aby pomóc w obliczu zagrożenia i niebezpieczeństwa ze strony wschodniego sąsiada. Jesteśmy gotowi do udzielenia Ukrainie wsparcia zarówno w sprawach gazowych, jak i związanych z obronnością, ze wsparciem stabilności gospodarczej, a także przekazać pomoc humanitarną, co już czynimy” – powiedział przed 4 dniami premier Mateusz Morawiecki w Kijowie, gdzie spotkał się z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem.

Rosyjskie działania militarne na wschodniej granicy Europy doprowadziły nas na skraj wojny. W obliczu takich zagrożeń potrzebne są solidarność, stanowczość i współpraca obronna narodów Europy. Narody europejskie zauważają nieskuteczność unijnej dyplomacji, a każdy z nich powinien poprzez swoją siłę i solidarność przyczyniać się do zachowania pokoju, integralności terytorialnej i nienaruszalności granic narodów europejskich. Dlatego oczywiście cieszą takie deklaracje, jak ta podjęta w Madrycie pod koniec stycznia, jednak w obliczu działania niektórych państw Zachodu, w tym zwłaszcza Niemiec, widzimy, że niekiedy interesy gospodarcze są ważniejsze niż jedność w obliczu olbrzymiego zagrożenia, przed jakim znalazła się Europa. Cieszy jednak olbrzymie wsparcie, jakie Ukrainie przekazały Polska i inne kraje Europy Środkowej.

Cieszę się, że dzisiaj „Senat Rzeczypospolitej Polskiej wspiera polityczną i finansową pomoc dla Ukrainy, dostawy broni do tego państwa oraz udział żołnierzy krajów członkowskich NATO w szkoleniu ukraińskich wojskowych. Wszelkie działania zmierzające do odstraszenia agresora mają ogromny wpływ na morale narodu ukraińskiego”. W pełni zgadzam się z tym, co zapisano w uchwale, że: „Wolna Ukraina jest jednym z gwarantów bezpieczeństwa Polski. Rzeczpospolita była pierwszym państwem, które uznało jej niepodległość. Kolejne polskie rządy wzmacniały strategiczne partnerstwo naszych krajów. Dziś, gdy Ukraina stanęła wobec śmiertelnego niebezpieczeństwa – groźby kolejnej inwazji – jest szczególnie ważne, by władze Rzeczypospolitej niezawodnie wspierały naszego sąsiada. Nie ma bowiem bezpiecznej Polski bez niepodległej Ukrainy”.

Dziękuję stronie rządowej i premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za odpowiedzialną politykę zagraniczną, jak również inicjatorom niniejszej uchwały. Cieszę się, że w tej kwestii mówimy jednym głosem. Dziękuje bardzo.

Przemówienie senatora Ryszarda Majera w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Majera w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Uchwała w sprawie wsparcia Ukrainy, którą dziś procedujemy, jest bardzo ważną deklaracją stosunków dwustronnych łączących Polskę i Ukrainę. Warto przypomnieć. że 24 sierpnia 1991 r., kiedy Ukraina ogłosiła deklarację niepodległości, Polska jako pierwsze państwo uznała niepodległość swojego sąsiada. W dniu 18 maja 1992 r. został podpisany między obu krajami Traktat o dobrym sąsiedztwie, przyjaznych stosunkach i współpracy. W październiku 1991 r. zawarto porozumienie o handlu i współpracy gospodarczej. W lutym 1993 r. podpisano umowę o współpracy wojskowej, a w sierpniu 1993 r. rząd RP ogłosił, że partnerstwo z Ukrainą jest jednym z priorytetów polskiej polityki zagranicznej. Pomimo upływu lat od tamtych wydarzeń treści pierwszych deklaracji na trwałe wyznaczyły kierunek polskiej polityki zagranicznej.

Obecnie prowadzimy z Ukrainą ożywioną współpracę polityczną, gospodarczą, kulturalną, a także naukową. Nie oznacza to oczywiście, że w przeszłości nasze sąsiedzkie stosunki układały się wzorcowo i bezboleśnie. Tak nie było, tym niemniej dziś, kiedy zostaje zagrożona niepodległość naszego sąsiada, mówimy razem z Unią Europejską i jeszcze bardziej z NATO, że ta niepodległość jest także gwarancją naszej wolności i suwerenności.

Warto przypomnieć w tym miejscu wypowiedź prof. Lecha Kaczyńskiego, prezydenta RP, z 12 sierpnia 2008 r., kiedy podczas wiecu na placu przed gruzińskim parlamentem mówił tak: „Jesteśmy tutaj po to, żeby wyrazić całkowitą solidarność. Jesteśmy tutaj – przywódcy pięciu państw: Polski, Ukrainy, Estonii, Łotwy i Litwy. Jesteśmy po to, żeby podjąć walkę. Po raz pierwszy od dłuższego czasu nasi sąsiedzi z północy, dla nas także z północy, ze wschodu, pokazali twarz, którą znamy od setek lat. Ci sąsiedzi uważają, że narody wokół nich powinny im podlegać. My mówimy: nie! Ten kraj to Rosja”.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 11. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 11. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Senacki projekt nowelizacji ustawy – Kodeks postępowania cywilnego w swoim założeniu przywraca regulację pozwalającą na zabezpieczenie kredytu rolnika możliwością zaspokojenia wierzyciela ze składników majątkowych dłużnika. Ponadto nowelizacja usuwa warunek związany z zabezpieczeniem na pierwszym miejscu roszczeń Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa hipoteką przy gwarancji spłaty kredytu restrukturyzacyjnego.

Jak podkreślono w ocenie skutków regulacji, „oczekuje się, że proponowane regulacje rozwiążą problem związany z ustanawianiem zabezpieczeń wymaganych przy udzielaniu finansowania działalności rolniczej przez instytucje finansowe. Ponadto projektowana ustawa, poprzez dopuszczenie możliwości ustanowienia hipoteki wpisanej na dalszym miejscu w księdze wieczystej, umożliwi KOWR udzielanie pomocy publicznej w formie gwarancji zabezpieczającej spłatę kredytu restrukturyzacyjnego”.

W Sejmie za przyjęciem niniejszej nowelizacji głosowało 422 posłów, 2 się wstrzymało i nikt nie był przeciw. Ja również popieram niniejszą nowelizację. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 11. porządku obrad

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 11. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Przedłożona ustawa o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego ma na celu przywrócenie regulacji, która została niestety pominięta podczas nowelizacji procedury cywilnej w Sejmie w dniu 2 grudnia 2021 r.

W ustawie, która została uchwalona, pominięto bardzo ważną kwestię, która była unormowana w rozporządzeniu ministra sprawiedliwości z dnia 5 lipca 2017 r. Niestety, aktualne przepisy postępowania cywilnego ograniczają finansowanie rolnictwa. Aktualne brzmienie przepisów kodeksu postępowania cywilnego nie uwzględnia §5 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z dnia 5 lipca 2017 r. w sprawie określenia przedmiotów należących do rolnika prowadzącego gospodarstwo, które nie podlegają egzekucji, zgodnie z którym „przepisów rozporządzenia nie stosuje się w razie równoczesnego skierowania egzekucji do wszystkich nieruchomości wchodzących w skład gospodarstwa rolnego prowadzonego przez dłużnika”.

Skutkuje to zatem tym, że banki, firmy leasingowe, jak również inni dostawcy rolników nie mogą zastosować zabezpieczeń kredytowych czy też leasingowych.

Należy zatem jak najszybciej wprowadzić zmiany, które będą uwzględniać postulaty środowiska zarówno rolników, jak i pozostałych instytucji z nimi współpracujących. Wprowadzane zmiany pozwolą na rozwój polskiego rolnictwa i umożliwią rolnikom przedstawianie odpowiednich zabezpieczeń w przypadku zaciągania zobowiązań. Wobec tego zasadnym jest przywrócenie poprzedniego stanu prawnego. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Debatujemy dziś nad ustawą o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw, która umożliwia organowi sprawującemu nadzór pedagogiczny wystąpienie do organu prowadzącego szkołę lub placówkę z wnioskiem o odwołanie dyrektora szkoły lub placówki w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia. Debatujemy nad ustawą, która wprowadza wymóg uzyskania pozytywnej opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny w przypadku powierzenia stanowiska dyrektora szkoły oraz powoływania na to stanowisko oraz wymóg uzyskania pozytywnej opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny w sprawie odwołania nauczyciela ze stanowiska kierowniczego w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia, w przypadkach szczególnie uzasadnionych, wprowadza zmianę zasad dotyczących działania w szkole stowarzyszeń i innych organizacji, określa przesłanki umożliwiające zlikwidowanie szkoły publicznej, wzmacnia nadzór nad szkołami niepublicznymi.

Zmiany te tak daleko ingerują w funkcjonowanie samorządu lokalnego i szkół, że nie powinny w XXI w. znaleźć się w ustawie proponowanej przez rząd w państwie demokratycznym. Ustawa bez uzasadnionych podstaw zakłada pozbawienie gmin i powiatów samodzielności w kluczowych elementach zaspokajania zbiorowych potrzeb wspólnoty w zakresie edukacji publicznej. Ustawa zawiera postanowienia rażąco sprzeczne z art. 171 Konstytucji RP oraz art. 3, 4 i 8 Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego, bowiem bezprawnie czyni z kuratora oświaty organ nadzoru nad samorządem terytorialnym. Przyznane kuratorowi kompetencje obejmują kluczowe elementy zadań własnych gminy: powierzenie stanowisk kierownikom jednostek organizacyjnych gminy i wygaszanie ich powierzenia oraz decydowanie o zakresie obligatoryjnego finansowania zadania własnego dotyczącego m.in. liczby szkół, które dana jednostka jest obowiązana prowadzić. Kurator nie ponosi przy tym żadnej odpowiedzialności za te decyzje, zmuszając gminy do nieracjonalnej gospodarki finansami publicznymi.

Wprowadzone rozwiązania spowodują ucieczkę samorządów, w porozumieniu z dyrektorami szkół, do organizacji wszelkich zajęć pozalekcyjnych poza szkołą, np. w domach kultury, w domach pomocy społecznej, w bibliotekach, które nie podlegają ministerstwu, lub wprowadzą do szkół organizacje, które będą jedynie wynajmować pomieszczenia szkolne po zajęciach lekcyjnych. Tak zrobią świadome samorządy oraz dyrektorzy. Część dyrektorów szkół, z którymi miałem okazję rozmawiać, nie wprowadzi do swoich szkół żadnych organizacji czy stowarzyszeń i nie będzie nic organizować. Dyrektorzy organizację pracy szkoły dopasują do realizacji jedynie podstawy programowej, bo po co się narażać nadzorowi kuratora. Przeczekają te zmiany – jeśli oczywiście wejdą w życie – i będą liczyć na lepsze czasy, bo przecież takie muszą nastąpić.

Omawiane dzisiaj zmiany spowodują całkowite ubezwłasnowolnienie dyrektorów szkół i placówek – ich status i pozycja społeczna stanie się tylko iluzoryczna. Można zapytać pana ministra, jak w tym kontekście mają się projekty systemowe realizowane od wielu lat w Ośrodku Rozwoju Edukacji, pod nadzorem ministerstwa, dotyczące m.in.: modeli kształcenia i wspierania kadry kierowniczej systemu oświaty, doskonalenia nauczycieli, zarządzania oświatą, projektu „Szkoła współpracy. Uczniowie i rodzice kapitałem społecznym nowoczesnej szkoły”, i wielu innych, na realizację których Polska uzyskała kilkaset milionów złotych. Zmiany w systemie edukacji już od kilku lat zmierzają w przeciwnym kierunku. Można zatem stwierdzić, że wszystkie te środki zmarnowaliśmy i doprowadziliśmy do frustracji tych, którzy w szkoleniach brali udział.

Te ostatnie zmiany doprowadzą do sytuacji, że sprawdzą się informacje docierające z wielu szkół o tzw. pełzającym strachu na korytarzach szkolnych i o tym, że szkoła stoi nad przepaścią, że nakłada się na nią kagańce i że ustawa lex Czarnek może cofnąć polską szkołę o dekady i na dekady, a urzędniczy podpis kuratora będzie blokował każdą aktywność czy kreatywność.

Nie mogę poprzeć rozwiązań prawnych zaproponowanych w tej ustawie. Będę głosował za odrzuceniem jej w całości. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senator Ewy Mateckiej w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senator Ewy Mateckiej w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Ustawy takie jak przedłożona nowelizacja prawa oświatowego, znana powszechnie jako lex Czarnek, to coś więcej niż tylko szkodliwe zapisy prawne, które cofają polską szkołę do struktur znanych z poprzedniego ustroju. To zjawisko nieporównanie szersze, które na długo przed uchwaleniem przez Sejm RP rzeczonej nowelizacji poczyniło już znaczne szkody w polskiej oświacie. Co jednak najgorsze, jest zapowiedzią czy wręcz gwarancją dalszej dewastacji.

Mowa tu przede wszystkim o zastraszaniu nauczycieli i dyrektorów szkół, którzy dziś boją się nawet wypowiadać publicznie w obawie przed konsekwencjami ze strony kuratorów. W rozmowach nieoficjalnych rysują jednak przerażający obraz zideologizowanej szkoły, która posłusznie wykonuje odgórne instrukcje. Nie ma w niej miejsca na pielęgnowanie indywidualności, na samodzielność czy swobodę intelektualną. Taka szkoła wpajać może jedynie automatyzm zachowań społecznych, bezrefleksyjne podejście do rzeczywistości, a w konsekwencji bierną służalczość wobec systemu. Nie wolno nam zapominać, że taki model edukacji w żaden sposób nie wykształci i nie wychowa ludzi rozumiejących idee wolności i potrafiących funkcjonować w świecie wartości demokratycznych. To prosta droga do stworzenia ksenofobicznego pokolenia, które wszelką odmienność i różnorodność traktować będzie jako element wrogi, stanowiący zagrożenie dla mentalnie ciasnej, nacjonalistycznej wspólnoty.

Podobnie jak w PRL wszechwładny kurator będzie cenzorem wypowiedzi artystycznej, zaciekłym wrogiem edukacji równościowej czy wolnościowej, a wreszcie będzie mógł nawet głosić treści ideologiczne sprzeczne z wiedzą naukową. Wyrazistą zapowiedzią takiego stanu rzeczy jest choćby działalność promowanej przez ministra Czarnka kurator Nowak z Małopolski. I nie jest nawet największym problemem fakt, że małopolska kurator w swych wypowiedziach i decyzjach kompromituje się publicznie. Znacznie gorsze wydaje się to, że nie ponosi żadnych konsekwencji za swoją szkodliwą działalność. Przeciwnie – wydaje się całkowicie bezpieczna i nieusuwalna, jako karna realizatorka programowego procesu ideologizacji polskiej szkoły.

Jeśli ludzie tego pokroju otrzymają na mocy proponowanej ustawy jeszcze większą władzę, to upadek edukacji w naszym kraju będzie nie tylko nieuchronny, lecz także praktycznie natychmiastowy. Nauczyciele, i to najczęściej najlepsi, już od ponad roku masowo odchodzą ze szkół. Jak dowiedzieliśmy się ostatnio z kolejnych maili ministra Dworczyka, stali się ofiarami programowej dyskredytacji i poniżania przy pomocy sterowanej mowy nienawiści w tzw. mediach narodowych. Nietrudno przewidzieć, że skończy się to kolejną falą nauczycieli porzucających swą profesję.

Jeśli istnieje jakakolwiek szansa zawrócenia polskiej szkoły z równi pochyłej, na jakiej umieścił ją rząd PiS, pierwszym krokiem powinno być odrzucenie tej arcyszkodliwej ustawy. Musimy tu, w Senacie, dać jasny i jednoznaczny sygnał całemu środowisku oświatowemu, że jesteśmy po ich stronie i nie godzimy się na zastraszanie, ideologizację i ciasne horyzonty w centralnie sterowanej edukacji.

Wystarczy tylko sięgnąć pamięcią w przeszłość, a okaże się natychmiast, że niechlubne wyróżniki szkoły znanej z okresu PRL są dziś fundamentem pomysłu ministra Czarnka na polską oświatę. Przypomnijmy je sobie: to wszechwładza kuratora zamiast autonomii szkoły, nachalna indoktrynacja w miejscu wolności światopoglądowej, to brak edukacji równościowej i wolnościowej, ograniczenie dostępu dla organizacji pozarządowych, nauczanie historii podporządkowane rządowej propagandzie, to również dotkliwe represje wobec niepokornych nauczycieli i dyrektorów, tłamszenie przejawów indywidualności na rzecz wychowania ujednoliconych mas i wreszcie silnie zideologizowany kanon szkolnych lektur.

Łatwo wyobrazić sobie, co nastąpi, jeśli nie powstrzymamy tego rozpędzonego już procesu powrotu do słusznie minionej przeszłości.

Chichot historii zmieni się wówczas w głośny i drwiący rechot dyktatury.

Nie takiej edukacji, nie takiej szkoły chcemy dla naszych wnuków. Szkoła ma być oknem na świat. Szkoła ma ukształtować młodego człowieka gotowego do dialogu, szanującego i rozumiejącego różnorodność. Szkoła ma wyposażyć młodego człowieka w szerokie kompetencje, które pozwolą mu bezproblemowo funkcjonować w zróżnicowanym wielokulturowym świecie.

Lex Czarnek nie jest w żadnej mierze tego gwarantem.

Przemówienie senator Haliny Biedy w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senator Haliny Biedy w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ustawa o zmianie ustawy - Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw, zwana lex Czarnek, wprowadza szereg rewolucyjnych zmian, które jednak nie będą mieć istotnego, pozytywnego wpływu na samych uczniów, nauczycieli i rodziców. Są to jedynie instrumenty do kontrolowania i nadzorowania pracy dyrektora.

Do tych najbardziej kontrowersyjnych zapisów należą następujące zmiany. Kurator oświaty będzie miał nieograniczoną możliwość odwoływania dyrektorów szkół publicznych, nawet w przeciągu miesiąca, za to samorząd nie będzie mógł usunąć niegospodarnego dyrektora bez zgody kuratorium. Kurator oświaty będzie miał też więcej głosów w komisji konkursowej wyłaniającej spośród kandydatów nowego dyrektora, a jeśli konkurs się nie odbędzie, stanowisko będzie mogła objąć tylko osoba, która dostanie pozytywną opinię nadzoru pedagogicznego. Zajęcia prowadzone w szkołach przez organizacje społeczne będą musiały zostać każdorazowo i z dużym wyprzedzeniem zgłoszone, a potem zaaprobowane przez kuratorium oświaty.

Można zatem stwierdzić, że jedynym beneficjentem zmian będzie władza centralna, która zyska możliwość podporządkowania sobie niezależnych dyrektorów i nauczycieli, wymiany kadr, ograniczenia programów dydaktyczno-wychowawczych do centralnie tworzonej podstawy czy wyeliminowania ze szkół niewygodnych organizacji społecznych, które przez lata wzbogacały proces edukacyjny.

Ministerstwo twierdzi, że zmiany w prawie oświatowym są potrzebne, bo dyrektorzy nie wykonują zaleceń kuratorów oświaty. To totalna bzdura. OKO.press w trybie dostępu do informacji publicznej zapytało Ministerstwo Edukacji i Nauki o merytoryczną część uzasadnienia, żeby dowiedzieć się, jak często w latach 2015–2021 dyrektorzy nie realizowali zaleceń kuratorskich, a także jak często dyrektorzy szkół niepublicznych uniemożliwiali przeprowadzenie kontroli. Poproszono też o załączenie wykazu szkół, które odmawiały podporządkowania się kuratoriom oświaty. Ministerstwo poinformowało, że dane o nieprawidłowościach były przekazywane przez kuratorów oświaty w ramach prac prowadzonych w trybie roboczym. MEiN nie dysponuje jednak szczegółowymi informacjami, bo to kuratoria oświaty, a nie minister edukacji i nauki, są odpowiedzialne za bezpośredni nadzór pedagogiczny nad szkołami.

A więc okazuje się, że dla ministra problemem nie jest sam brak realizacji przez dyrektora zaleceń pokontrolnych kuratora oświaty czy utrudnianie przeprowadzenia kontroli – nawet nie posiada on takiej wiedzy – lecz brak całkowitego nadzoru nad prowadzonymi przez dyrektora działaniami dydaktycznymi, wychowawczymi i organizacyjnymi.

Minister edukacji i nauki ewidentnie zapragnął decydować, poprzez kuratorów oświaty, o nauczaniu w każdej polskiej szkole, zapragnął podporządkować sobie wszystkich powołanych i powoływanych w przyszłości dyrektorów. Znalazł więc narzędzia, aby wymyślone przez siebie sposoby skutecznie wprowadzić w życie. W ustawie najbardziej rozbudowane są zapisy dotyczące wzmocnienia roli kuratorów, a w szczególności zmian w składzie komisji przeprowadzającej konkursy na dyrektora szkoły.

Według lex Czarnek skład komisji konkursowej ma przedstawiać się następująco: do 3 przedstawicieli organu prowadzącego; do 5 przedstawicieli kuratora oświaty, chyba że organ ten zgłosi mniejszą liczbę swoich przedstawicieli; po 2 przedstawicieli rady pedagogicznej i rady rodziców; po 1 przedstawicielu reprezentatywnych organizacji związkowych, ale tylko tych, które zrzeszają nauczycieli i działają w danej szkole.

Co to oznacza z praktyce? Liczba przedstawicieli kuratora oświaty zwiększy się z 3 do maksymalnie 5, co oznacza, że będzie on miał o 2 głosy więcej. Zmniejszyć może się liczba przedstawicieli organizacji związkowych, wykluczone zostaną bowiem te organizacje, które nie mają ani jednego członka w szkole, w której odbywa się konkurs. Na szczęście zachowana zostanie reguła: 1 przedstawiciel – 1 głos

Odwołanie dyrektora wskutek niewykonania zaleceń KO będzie zdecydowanie łatwiejsze. Chodzi mianowicie o utratę funkcji kierowniczej wskutek niewykonania zaleceń kuratora oświaty. Dotychczas taka procedura była przewidziana na wypadek najpoważniejszych uchybień – art. 56 prawa oświatowego. Po zmianach odwołanie będzie możliwe w następstwie niewykonania zwykłych zaleceń kuratora oświaty, nawet w czasie roku szkolnego i bez wypowiedzenia. Wprowadzone zostały też zapisy dotyczące automatycznego wygaśnięcia kadencji dyrektora wskutek niepodjęcia żadnych działań przez organ prowadzący. Nie następuje tu więc odwołanie, a to rodzi wątpliwości, czy takie wygaśnięcie może być w ogóle zaskarżone do sądu. Można też będzie odwołać z funkcji kierowniczej z powodów organizacyjnych.

Zmieni się rola kuratora w ocenie pracy dyrektora. Aktualnie ocena ta jest dokonywana przez organ nadzoru pedagogicznego, który działa w porozumieniu z organem prowadzącym. I to się nie zmieni. Zmiany dotyczą sytuacji, w których brak będzie takiego porozumienia. W takim przypadku kurator oświaty dokona oceny pracy samodzielnie. Ograniczy się jedynie do rozpatrzenia stanowiska organu prowadzącego szkołę.

Jeśli chodzi o zawieszenie dyrektora w obowiązkach służbowych, kurator będzie mógł wystąpić do organu prowadzącego z zadaniem zawieszenia dyrektora w każdej chwili, jeszcze przed złożeniem wniosku o wszczęcie postepowania dyscyplinarnego, w przypadkach niecierpiących zwłoki związanych z zagrożeniem bezpieczeństwa uczniów w czasie zajęć.

A współdziałanie szkoły z organizacjami zewnętrznymi? To jedna z najbardziej kontrowersyjnych zmian w ramach lex Czarnek. Dotyczy wprowadzenia nowych rozwiązań w zakresie działalności organizacji zewnętrznych w szkole. Chodzi tu o stowarzyszenia i inne organizacje, których celem statutowym jest działalność wychowawcza, rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły.

Nowe rozwiązania dotyczą procedury uzyskiwania pozytywnej opinii kuratora w kwestii podjęcia działalności w szkole przez organizację zewnętrzną. Warto w tym miejscu przypomnieć, że opinia pozytywna to w istocie zgoda, dlatego jest ona wiążąca dla dyrektora. Będzie ona dotyczyła co do zasady każdego przypadku, w którym organizacja zewnętrzna będzie prowadzić zajęcia z uczniami. To wpłynie m.in. na rodzaj i jakość zajęć pozalekcyjnych, kurator bowiem będzie decydować, jakie organizacje pozarządowe będą mogły organizować dodatkowe lekcje i jaka będzie ich tematyka.

W myśl nowych przepisów taka procedura będzie przede wszystkim czasochłonną papierologią. Planując pracę na nowy rok szkolny, w połowie starego roku dyrektorzy będą musieli zacząć wybierać tematy i podmioty zewnętrzne, aby w terminie przygotować dokumenty i otrzymać opinie. Uważam, że wielce niepożądana byłaby sytuacja, w której szkoły zrezygnowałyby ze współpracy z trzecim sektorem, bo ten mocno wspiera je w wielu dziedzinach. Dzięki niemu w szkołach realizowanych jest wiele programów, np. dotyczących edukacji obywatelskiej, ekologicznej i prozdrowotnej oraz poszanowania praw człowieka i tolerancji, co prowadzi do wszechstronnego rozwoju uczniów, rozwoju ich wiedzy i umiejętności, a także kształtuje ich postawy i zainteresowania.

Jak widać, wskutek wszystkich zaproponowanych zmian zwiększa się rola kuratorów oświaty. Uważam, że po zwiększeniu ich roli zmniejszy się wpływ dyrektorów, rodziców, uczniów oraz społeczności lokalnej na to, co dzieje się w konkretnej szkole czy placówce oświatowej. Tak duża rola kuratorów oświaty przekładać się będzie na wpływ władz centralnych na funkcjonowanie szkół i placówek.

Zastanawia mnie, po co tak naprawdę są te zmiany, czemu mają one służyć. W moim odczuciu wszystkie wskazane w ustawie lex Czarnek kwestie były w obowiązujących przepisach uwzględnione i we właściwy sposób proceduralnie określone. Moje dotychczasowe doświadczenia z pracy nauczycielskiej i samorządowej pozwalają mi stwierdzić, że nie ma i nie było większych zaniedbań ze strony dyrektorów w zakresie realizacji zaleceń kuratorów oświaty, a już sama obecność wizytatora z kuratorium jest ogromnym wydarzeniem dla każdej szkoły. Na co dzień dyrektorzy robią wszystko zgodnie z prawem, tak aby proces dydaktyczno-wychowawczy przebiegał sprawnie i bez uchybień. W razie jakichkolwiek błędów natychmiast wdrażane są programy naprawcze. Praca na stanowisku dyrektora wymaga koncyliacyjnego podejścia. Do tej pory dyrektorzy starali się wypełniać swoje obowiązki w poczuciu odpowiedzialności i rzetelności. Oczywiście nie można generalizować, bo w każdej grupie społecznej zdarzają się wyjątki. Wydaje się jednak, że nie potrzebują oni dodatkowego bata, bowiem jest to grupa osób, które cechuje wyjątkowa subordynacja.

Dziś potrzebujemy szkoły nowoczesnej, odpowiednio finansowanej i doposażonej, z bogatą ofertą edukacyjną i zajęciową, z inteligentnymi, kreatywnymi nauczycielami, autonomicznymi dyrektorami oraz współpracującymi rodzicami. To są problemy do rozwiązania na już. Nie chcemy zaś powrotu do lat minionych.

Oświata i edukacja są najbardziej reformowanymi dziedzinami życia społecznego na przestrzeni ostatnich lat. Każdy nowy rząd rozpoczyna swoją działalność od ich poprawiania. Może należy zastanowić się nad takimi zapisami ustawowymi, których nie trzeba będzie co chwilę zmieniać. Ustawa bowiem nie powinna być książką życzeń dla kolejnych władz. Powinna raczej zawierać ujednolicone wytyczne dotyczące prowadzenia szkół i placówek oświatowych.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Rządowy projekt nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw zmierza do wzmocnienia roli organu sprawującego nadzór pedagogiczny, w tym w szczególności kuratora oświatowego. Wprowadzane przepisy zmierzają do wprowadzenia nowych oraz zmiany dotychczasowych rozwiązań, dotyczących m.in. dowożenia uczniów do szkół i placówek, oddziałów przygotowania wojskowego, powierzania stanowiska dyrektora szkoły lub placówki oraz powoływania na to stanowisko. Tak więc wśród zapisów w nowelizacji znaleźć można wiele istotnych informacji dotyczących postępowania dyrektora w wyżej wymienionych sprawach.

Jeżeli chodzi o kwestie związane z prowadzeniem zajęć przez stowarzyszenia, dyrektor będzie miał obowiązek w ciągu 2 miesięcy przed ich rozpoczęciem przeprowadzić pełen szczegółowy wywiad, który pozwoli na ustalenie ich celu w oparciu o sprawdzenie materiałów. Konspekt ten będzie musiał zostać opatrzony pozytywną opinią kuratora, który to będzie miał na wykonanie tego zadania miesiąc. Ponadto, by uczniowie mogli wziąć udział w zajęciach dodatkowych, niezbędna będzie do tego zgoda rodziców lub opiekunów prawnych, niezależnie od wieku – czy będzie to uczeń niepełnoletni, czy też ten, który osiągnął już pełnoletniość. By nie dochodziło do nadwyrężeń i łamania nowych wytycznych, kuratorzy będą mogli wzywać dyrektorów placówek do wyjaśnień, a ponadto w skrajnych przypadkach zawnioskować o ich odwołanie. Kuratorzy będą mogli również przeprowadzać wzmocniony nadzór nad placówkami niepublicznymi, co obecnie było mocno utrudnione.

Reasumując: nowela prowadzi do wzmocnienia roli kuratora, wyposażenia go w dodatkowe narzędzia do kontrolowania w sposób szerszy szkół publicznych oraz tych niepublicznych.

Jak podkreślono w uzasadnieniu do niniejszej nowelizacji: „Konstytucyjnym obowiązkiem władz publicznych jest zapewnienie obywatelom powszechnego i równego dostępu do wykształcenia. W ustawie zasadniczej dostrzeżona została waga nadzoru pedagogicznego nad szkołami oraz potrzeba ustawowego określenia jego zasad. Organy sprawujące nadzór pedagogiczny, w szczególności kuratorzy oświaty, pełnią więc niezwykle ważną rolę w systemie oświaty. Organ sprawujący nadzór pedagogiczny, który dysponuje odpowiednimi narzędziami i wyspecjalizowaną jednostką, jest obowiązany do szczególnej dbałości o właściwą jakość szeroko pojętej edukacji (kształcenie, wychowanie i opieka) oraz jej badania i oceniania”. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Władysława Komarnickiego w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senatora Władysława Komarnickiego w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Rząd Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności, popierany czy też tworzony przez wielu polityków rządzącej obecnie koalicji, przeprowadził 4 wielkie reformy: zdrowa, edukacji, samorządową oraz emerytalną.

Oczywiście, różne były opinie na temat tych reform, ale w dość powszechnej opinii, którą i ja podzielam, reforma samorządu była najbardziej udana. Stanowiła ona kontynuację uchwalonej w 1990 r. i wdrożonej z sukcesem ustawy o samorządzie terytorialnym, od tej pory obowiązującej jako ustawa o samorządzie gminnym.

No a gdzie jesteśmy dzisiaj? Dziś pochylamy się nad ustawą o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw, która jest niezwykle „innowacyjna”, nawet jak na standardy, do których przyzwyczaił nas obecny rząd, ponieważ jednym aktem prawnym dewastowane są 2 sektory: edukacji oraz samorządu.

Zastanawiałem się, jakie zmiany w niniejszej ustawie zaproponować, ponieważ nie do przyjęcia są moim zdaniem np. następujące rozwiązania. Zaproponowana zmiana w art. 55 prawa oświatowego, opisująca procedurę wdrażaną wobec dyrektora szkoły lub placówki, który nie zrealizuje zaleceń nadzoru pedagogicznego, ogranicza uprawnienia organu prowadzącego, czyli samorządu, przenosząc jego uprawnienia w zakresie zmian personalnych na organ nadzoru pedagogicznego, ponieważ, jeżeli organ prowadzący nie dokona odwołania, „powierzenie stanowiska dyrektora szkoły lub placówki wygasa”.

Wprowadzona zmiana art. 62 prawa oświatowego zakłada kolejne ograniczenie uprawnień organu prowadzącego, kolejny raz na rzecz nadzoru pedagogicznego. Według obecnie obowiązujących przepisów szkołą może kierować osoba niebędąca nauczycielem powołana na stanowisko dyrektora przez organ prowadzący po zasięgnięciu opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny. Po proponowanej nowelizacji powołanie takie będzie uzależnione od pozytywnej opinii organu nadzoru pedagogicznego.

Idźmy dalej: kolejne artykuły to dalsze wzmocnienie pozycji kuratora względem samorządu. Teraz powierzenie stanowiska jest w gestii organu prowadzącego w porozumieniu z organem nadzoru pedagogicznego. Po nowelizacji będzie obowiązek uzyskania przez organ prowadzący pozytywnej opinii kuratora.

Art. 1 ust. 7 pkt b ustawy to prawdziwa „perełka”. Proponowana zmiana dotyczy składu komisji konkursowej w procedurze wyłaniania kandydata na stanowisko dyrektora, art. 63 ust. 14. Nowelizacja zakłada zwiększenie puli głosów nadzoru pedagogicznego do 5 niezależnie od tego, ilu przedstawicieli faktycznie będzie brało udział w naradach komisji. Tak więc uprawnienie do oddania głosu w imieniu 5 przedstawicieli przysługiwać będzie przedstawicielowi kuratora, nawet jeśli sam jeden pojawi się na konkursie. Ale, co ciekawe, w przypadku pozostałych członków komisji będzie obowiązywała zasada: jeden przedstawiciel – jeden głos.

Nowelizacja dotyczy również powierzenia stanowiska dyrektora na okres krótszy niż 5 lat, lecz nie krótszy niż 1 rok – art. 63 ust. 21. Obecnie decyzja organu prowadzącego nie wymaga konsultacji z organem nadzoru pedagogicznego – jedynie w uzasadnionych przypadkach. Nowelizacja zakłada obowiązek uzyskania przez organ prowadzący „pozytywnej opinii” nadzoru pedagogicznego.

W art. 1 ust. 10 ustawy wprowadza się kolejne zmiany rozszerzające prerogatywy nadzoru pedagogicznego w bardzo newralgicznej kwestii, czyli działalności na terenie szkół stowarzyszeń. Według obecnie obowiązujących przepisów dyrektor szkoły wydaje decyzję na podstawie art. 86, ust. 2 „po uzgodnieniu warunków tej działalności oraz po uzyskaniu pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki i rady rodziców”. Według proponowanej zmiany to kurator będzie decydował, która organizacja może działać na terenie szkoły. Dyrektor będzie musiał uzyskać jego pozytywną opinię. Nie mam wątpliwości, jak będzie wyglądał pluralizm à la minister Czarnek.

I zbierając w całość powyższe uwagi, doszedłem do przekonania, że nie ma sensu naprawiać czegoś, co z założenia jest wadliwe oraz szkodliwe. Rekomenduję odrzucenie omawianej ustawy w całości.

Analizując proponowaną nowelizację, doszedłem do wniosku, że gdyby nie to, że w PRL parlament był jednoizbowy i nie było Senatu, to pomyślałbym, że przenieśliśmy się w czasie. Jest to ustawa cofająca szkołę w rozwoju, odbierająca samorządom ich kompetencje i przede wszystkim zorientowana na ideologizację oświaty w szowinistycznym stylu reprezentowanym przez obecnego ministra edukacji narodowej. Tą ustawą uderzacie w fundamenty edukacji naszych dzieci, kneblujecie usta nauczycielom, związujecie ręce rodzicom. Tego chcecie? Dlaczego głosujecie za tą ustawą? Bo uważacie, że szkoła ma służyć państwu, a nie dziecku. Bo uważacie, że lepiej od rodziców wiecie, jak oni mają wychowywać swoje dzieci. Bo w waszych szeregach wciąż żywy jest sentyment, aby państwo za pomocą kuratorów oświaty wychowywało obywateli. Dziękuję.

Przemówienie senator Danuty Jazłowieckiej w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senator Danuty Jazłowieckiej w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Według rządu celem nowelizacji ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw miało być usprawnienie funkcjonowania polskich szkół, zwiększenie kompetencji kuratorów oświaty po to, by lepiej wykonywali powierzone im zadania kontroli szkół i placówek, a także odpolitycznienie szkoły, ochrona dzieci przed demoralizacją i wzmocnienie prawa rodziców do wychowania potomstwa zgodnie z własnym światopoglądem.

Zgodnie z nowelą dyrektor szkoły lub placówki będzie zobligowany do zebrania szczegółowych informacji na temat planu działania stowarzyszeń lub organizacji, które zgłosiły chęć prowadzenia zajęć na terenie szkoły, a także do pozyskania od nich konspektu oraz materiałów, z których będą korzystać. Będzie musiał zrobić to nie później niż na 2 miesiące przed rozpoczęciem zajęć, a następnie starać się o uzyskanie pozytywnej opinii kuratora oświaty dla działań określonej organizacji w szkole lub placówce. Uczniowie zaś będą mogli brać udział w zajęciach prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje dopiero po wyrażeniu pisemnej zgody: osobistej – w przypadku pełnoletniego ucznia lub rodziców – w przypadku ucznia niepełnoletniego. Z procedury tej wyłączono organizacje harcerskie.

W noweli wzmocniono pozycję kuratora oświaty oraz nadzór nad szkołami i placówkami niepublicznymi. Wszędzie tam, gdzie do tej pory wymagana była opinia kuratora, dopisano, że musi być ona pozytywna. Poza tym kurator będzie mógł wydać polecenie osobie prowadzącej szkołę lub placówkę, aby niezwłocznie umożliwiła mu wykonanie czynności dotyczących nadzoru pedagogicznego – wglądu w dokumentację oraz obserwację przeprowadzanych zajęć. Obawiam się, że takie zaostrzenie rygorów doprowadzi ostatecznie do tego, że szkoły, aby się zabezpieczyć, popadną w bezsensowną biurokrację.

Jeśli dyrektor szkoły lub placówki oświatowej nie będzie realizował zaleceń wydawanych przez kuratora oświaty, to kurator będzie mógł zażądać od niego wyjaśnień, a w przypadku dalszej obstrukcji ze strony dyrektora – wystąpić do organu prowadzącego szkołę lub placówkę z wnioskiem o jego odwołanie bez wypowiedzenia w czasie roku szkolnego. Tymczasem zalecenia, które mogą dotyczyć każdego aspektu pracy szkoły, często trudne są do spełnienia ze względu na zbyt duży poziom ogólności. Co więcej, nie określono jasno kryteriów normatywnych, na podstawie których kurator będzie dokonywał oceny przedłożonego programu zajęć i materiałów wykorzystywanych do ich realizacji. Sytuacja ta może się przekładać na subiektywne rozstrzygnięcia, może nawet niezgodne z ogólnymi zasadami polskiego systemu oświaty. Poza tym wprowadzane zmiany dotyczące odwoływania dyrektora są całkowicie zbędne, gdyż istnieje już tryb, w którym dyrektor może zostać odwołany, tyle że wymaga on współpracy między organem prowadzącym a organem kontrolującym.

Zwiększone zostały także kompetencje rady pedagogicznej, która obligatoryjnie opiniować będzie arkusz organizacyjny pracy szkoły lub placówki. Zadaniem dyrektora będzie informowanie jej o wszelkich zmianach w tym arkuszu.

Znowelizowana ustawa poszerza katalog zbierania informacji w Systemie Informacji Oświatowej o zadania dotyczące działań szkoły wobec uczniów z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego oraz zajęć rewalidacyjnych, a także wobec dzieci z opinią o wczesnym wspomaganiu rozwoju. Minister edukacji i nauki będzie mógł na podstawie danych z ZUS oraz w oparciu o System Informacji Oświatowej monitorować przyczyny, skalę oraz cykliczność nieobecności nauczycieli w pracy wskutek choroby. Zebrane informacje mają posłużyć do badań, prognoz lub opracowań, a także szacowania skutków finansowych zmian przepisów z zakresu ubezpieczeń społecznych. Muszę podkreślić, że zbieranie tak szerokich danych osobowych budzi mój niepokój o to, że naruszone zostaną zasady ochrony danych osobowych w odniesieniu do konkretnego nauczyciela.

Nowela wprowadza również możliwość prowadzenia nauki zdalnej z innych powodów niż COVID-19 (np. z powodu zagrożenia bezpieczeństwa uczniów w związku z organizacją i przebiegiem imprez ogólnopolskich i międzynarodowych; nadzwyczajnego zdarzenia zagrażającego bezpieczeństwu lub zdrowiu uczniów) pod warunkiem jednak, że zawieszenie zajęć stacjonarnych trwa dłużej niż 2 dni. Możliwość organizacji zdalnego nauczania dotyczy też uczniów objętych indywidualnym nauczaniem lub uczniów hospitalizowanych.

Szanowny Panie Marszałku, Wysoka Izbo, doceniam chęć uregulowania prawnego nauki na odległość, gdyż do tej pory odbywała się ona na podstawie rozporządzeń ministra. Budziło to duże wątpliwości ze względu na konstytucyjny zapis, iż sposób wykonywania obowiązku szkolnego (także za pomocą metod i technik nauczania zdalnego) określa ustawa.

Inne pozytywne zmiany dotyczą funkcjonowania oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych, a także uszczegółowienia katalogu przesłanek do likwidacji szkoły m.in. o czynniki demograficzne. Biorąc jednak pod uwagę całokształt ustawy, są to drobne zmiany.

Z przykrością muszę jednak stwierdzić, że większość znowelizowanych przepisów przenosi nas z powrotem do okresu PRL. Poważnie upolityczniają one i ograniczają autonomię placówek oświatowych, stanowią zagrożenie dla edukacji. Poszerzenie uprawnień powoływanych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki kuratorów stwarza bowiem możliwości pośredniego wpływania na wybieranie i odwoływanie dyrektorów poszczególnych placówek i budzi obawy, że w procesie kształcenia realizowane będą wyłącznie przekonania rządzących. Dziś przedstawicielom władzy wydaje się, że ich rządy nigdy się nie skończą, muszą jednak zdać sobie sprawę, że już wkrótce tworzone przez nich narzędzie może zwrócić się przeciwko nim, o ile ktoś mądry nie uchyli tych przepisów.

Kuratorzy będą akceptować zajęcia dodatkowe odbywające się w placówkach w całej Polsce, co przekłada się na zdalne decydowanie o pracy każdej z podlegających im szkół. Trzeba jednak podkreślić, że de facto zza ich pleców to minister edukacji i nauki będzie ściśle kontrolował poszczególne placówki edukacyjne. Oznacza to odebranie sprawczości lokalnym samorządom, a więc organom prowadzącym i w dużej mierze finansującym szkoły. Chcę w tym miejscu przypomnieć, że w latach 90. oświata została zdecentralizowana i przekazana samorządom m.in. po to, aby szkoła była jak najbliżej obywatela, a minister edukacji nie decydował o personaliach, lecz pełnił jedynie funkcję wspierającą.

Zastanawia mnie również ta kwestia, że jeśli zdaniem rządzących szkoła obecnie jest upolityczniona, a kuratorzy są niekompetentni, to dlaczego tyle lat na to pozwalano? Przecież rządząca koalicja już była autorem wielkiej reformy oświaty, zakładającej likwidację gimnazjów. Czy nie było właściwe dokonać tych „korekt” właśnie wtedy?

Szanowny Panie Marszałku, Wysoka Izbo, nowelizacja ustawy – Prawo oświatowe wzbudziła ogromne kontrowersje. W wielu polskich miastach odbywały się protesty młodzieży, środowiska pedagogicznego, organizacji samorządowych i aktywistów. Protestowała nawet żona ministra PiS – Marianna Schreiber. Lex Czarnek skrytykowała także „Solidarność”. Według organizacji pozarządowych przyjęcie nowelizacji jest objawem niezgodnej z konstytucją „czarnkizacji” prawa, co stanowi zagrożenie nie tylko dla inicjatyw pro-LGBT+Queer i edukacji seksualnej, ale także takich projektów, jak Akademia Fact-Checkingu ucząca, jak wyszukiwać i weryfikować informacje, oceniać wiarygodność źródeł, korzystać z użytecznych narzędzi online, a także jak walczyć z fake newsami. Tymczasem zdaniem ministra Czarnka szkoła to miejsce pracy nauczycieli, a organizacje pozarządowe są czymś absolutnie dodatkowym. Jestem przekonana, że zdecydowana większość polskich rodziców pragnie, aby prawo do podejmowania decyzji o tym, co dzieje się na terenie szkoły, należało do dyrektora, grona nauczycieli, uczniów i ich rodziców, a nie ministra i podległych mu kuratorów.

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Przedłożona ustawa o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw według projektodawcy ma na celu usprawnienie funkcjonowania polskich szkół. Niestety większość osób zdaje sobie sprawę, iż owa ustawa budzi wiele kontrowersji już od samego początku. Nie przyczyni się ona również w żaden sposób do poprawy sytuacji polskiego szkolnictwa.

Projekt zakłada rozszerzenie uprawnień kuratorów oświaty, co może przyczynić się do tego, iż będą oni ściśle kontrolować placówki, pozbawiając tym samym samorządy kontroli nad nimi. Pozwala to również na posiadanie wpływu na wybór, jak również odwołanie dyrektorów poszczególnych placówek. Przewidziano to m.in. w zapisie wskazującym, iż w przypadku, gdy konkurs nie wyłoni odpowiedniej osoby, kolejny kandydat będzie musiał uzyskać pozytywną opinię kuratora. Władztwo kuratorów przejawia się również w zapisie mówiącym o tym, że jeżeli dyrektor szkoły lub placówki oświatowej nie zrealizowałby zaleceń wydanych przez kuratora, to mógłby zostać wezwany do złożenia wyjaśnienia, dlaczego tego nie zrobił. Gdy nadal nie realizowałby wyznaczonych zaleceń, kurator mógłby wystąpić do organu prowadzącego szkołę lub placówkę z wnioskiem o odwołanie dyrektora w czasie roku szkolnego, bez wypowiedzenia. Ustawa daje również możliwość łatwiejszego zawieszenia dyrektora, które będzie możliwe bez przeprowadzania postępowania dyscyplinarnego.

Nowelizacja zmierza również w kierunku umożliwiającym zezwolenie kuratorom na rozszerzenie przez nich nadzoru nad zajęciami dodatkowymi prowadzonymi w szkole przez stowarzyszenia i inne organizacje. Przyczyni się to do wzmożonego nadzoru kuratorów nad działalnością organizacji pozarządowych chcących prowadzić w szkołach różnego rodzaju akcje tematyczne czy też warsztaty dla uczniów.

Zmiana przewidziana w projekcie jest istotna, można wręcz powiedzieć, iż jest to zmiana ustrojowa, która niestety powoduje, iż ustawa jest niezgodna z konstytucją. Co za tym idzie, ustawa nie może zostać przyjęta i nadaje się tylko do odrzucenia, o co wnoszę.

Warto na sam koniec podkreślić, iż powyższa ustawa jest krytykowana przez środowisko nauczycieli, organizacje pozarządowe oraz samo środowisko rodziców dzieci uczęszczających do szkół. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Wojciecha Ziemniaka w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senatora Wojciecha Ziemniaka w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Oto najważniejsze zmiany wprowadzane ustawą o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw, tzw. lex Czarnek.

Najpierw kwestia kuratora. Dyrektor szkoły będzie miał obowiązek – nie później niż na 2 miesiące przed rozpoczęciem zajęć prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje – uzyskać szczegółową informację o planie działania na terenie szkoły, konspekt zajęć i materiały wykorzystywane na oferowanych zajęciach, a także uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty dla działań takiej organizacji w szkole lub w placówce. Kurator będzie miał 30 dni na wydanie opinii. Kurator będzie mógł wyrazić negatywną opinię, jeżeli uzna, że treści proponowane przez organizację pozarządową nie są właściwe dla dzieci i młodzieży.

Dlaczego ta zmiana jest zła? W wyniku tych propozycji kurator stanie się swoistym „nadrodzicem”. Rodzicom zostanie odebrany wpływ na organizację zajęć pozalekcyjnych w szkołach. Obecnie, by dziecko mogło wziąć udział w zajęciach, potrzebna jest zgoda rodziców. Rodzice mają więc kontrolę nad tym, w jakich zajęciach bierze udział ich dziecko. Sami mogą występować z inicjatywą organizacji różnego rodzaju zajęć. Lex Czarnek sprawia, że kurator będzie mógł zignorować opinie rodziców i storpedować inicjatywy ich oraz nauczycieli. Dlaczego to jest złe?

Po pierwsze, zajęcia pozalekcyjne uzupełniają zajęcia szkolne. Prowadzone są z ekspertami z różnych dziedzin. Stanowią ważne ogniwo rozwoju dzieci w szkole. Kurator będzie mógł takie zajęcia zablokować, kierując się przesłanką dobra uczniów. To, co jest dobre, definiuje władza PiS. Oznacza to, że władza chce sobie wychowywać nowych obywateli, wchodząc w kompetencje rodziców. Ryszard Terlecki sam powiedział, że podstawowym celem edukacji jest wychowanie do patriotyzmu, bo patriotyzm jest gwarancją głosowania w wyborach. Dopytywany, czy patriotami są tylko ci, którzy głosują na PiS, odpowiedział: „To jest trudne pytanie. Powiedziałbym tak: oczywiście, mogą nie głosować czy głosować na inne partie, ale jeżeli naprawdę chcą pomyślności dla Polski, to powinni głosować na Prawo i Sprawiedliwość”.

Po drugie, władza zyskuje pełną kontrolę nad tym, jakie organizacje wchodzą do szkół. Oznacza to, że wpuszczane będą tylko te przychylne władzy, które będą przekazywać treści tylko i wyłącznie pozytywne dla władzy. To nic innego jak PRL w wydaniu konserwatywnym.

Po trzecie, w dobie pandemii COVID-19 i okresowego zamykania szkół planowanie z takim wyprzedzeniem będzie bardzo utrudnione. Oznacza to w praktyce, że zajęcia prawdopodobnie nie będą dochodzić do skutku i będą odwoływane.

Po czwarte, naciski będą wywierane szczególnie na szkoły w mniejszych ośrodkach, takie jak te w powiecie kościańskim. W większych miastach, jeśli zajęcia będą blokowane przez kuratorów, młodzież ma większe możliwości uczestniczenia w różnego rodzaju zajęciach w swoim czasie wolnym. W małych miastach takich możliwości jest mniej. Jest również większa presja środowiskowa i możliwość zastraszania rodziców i nauczycieli.

Teraz o kwestii dyrektora. W projekcie zapisano, że jeśli dyrektor szkoły lub placówki oświatowej nie zrealizuje zaleceń wydanych przez kuratora oświaty, będzie on mógł wezwać go do wyjaśnienia, dlaczego tego nie zrobił. Jeśli dyrektor nadal nie będzie realizował zaleceń, kurator może wystąpić do organu prowadzącego szkołę lub placówkę z wnioskiem o odwołanie dyrektora w czasie roku szkolnego, bez wypowiedzenia.

Dlaczego ta zmiana jest zła? Państwo PiS, jeżeli chodzi o walkę z prawdziwymi problemami, jest słabe. Nie walczy z pandemią, drożyzną i innymi problemami. Chce jednak wszystko kontrolować. Ta władza nie znosi sprzeciwu. A jeżeli ktoś się sprzeciwia bądź robi coś nie po myśli władzy, to nagle okazuje się, że ta władza działa bardzo sprawnie i szybko. Tak było w Czempiniu, gdy burmistrz Konrad Malicki zalecił rodzicom, aby na tydzień przed feriami zostawili dzieci w domu, by uczyły się zdalnie. Kontrola z kuratorium zjawiła się już we wtorek w następnym tygodniu. Jest to metoda rządzenia strachem i niepewnością.

Przemówienie senator Jolanty Hibner w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senator Jolanty Hibner w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W dniu 13 stycznia br. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął projekt nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw zwane powszechnie lex Czarnek. Nowelizacja zawarta jest w drukach sejmowych nr 1812 i 1895. Marszałek Senatu skierował projekt ustawy do rozpatrzenia przez Komisję Nauki, Edukacji i Sportu oraz Komisję Obrony Narodowej. Ustawa zawarta jest w druku senackim nr 613. Ustawa zawiera gruntowne zmiany m.in. w zakresie obsadzania stanowisk kierowniczych w placówkach oświatowych.

Celem nowelizacji jest wzmocnienie roli kuratora oświaty w zakresie obsady funkcji kierowniczych. Pozytywna opinia kuratora oświaty będzie wymagana w przypadku powierzenia funkcji dyrektora: bez konkursu (w wyniku jego nierozstrzygnięcia lub unieważnienia); osobie niebędącej nauczycielem (tzw. dyrektorowi menedżerowi); na okres krótszy niż 5 lat szkolnych.

Będzie ona również niezbędna w przypadku odwołania z funkcji kierowniczej z powodu wystąpienia szczególnie uzasadnionego przypadku. Do tej pory wszystkie te czynności wymagały zwykłej opinii kuratora. Pozytywna opinia kuratora jest równoznaczna w skutkach ze zgodą.

Co do zasady przepisy zawarte w nowelizacji nie przewidują żadnego terminu dla kuratora oświaty na wydanie wspomnianej opinii. Wyjątkiem będzie to, że pozytywna opinia w sprawie odwołania z funkcji kierowniczej powinna być wydana w ciągu 21 dni od momentu poinformowania kuratora o zamiarze takiego odwołania.

W nowelizacji został zmieniony skład komisji konkursowej na dyrektora szkoły, która powinna liczyć: 3 przedstawicieli organu prowadzącego; 5 zamiast 3 przedstawicieli kuratora oświaty; po 2 przedstawicieli rady pedagogicznej i rady rodziców; po 1 przedstawicielu reprezentatywnych organizacji związkowych, tylko tych, które działają w danej szkole.

Do tej pory odwołanie dyrektora było przewidziane dla najpoważniejszych uchybień, zgodnie z art. 56 prawa oświatowego. W omawianej nowelizacji do odwołania dyrektora może dojść w następstwie niewykonania zwykłych zaleceń kuratora oświaty. Organ prowadzący odwołuje dyrektora z funkcji kierowniczej w ciągu 14 dni na podstawie wniosku kuratora. W razie niewykonania tego obowiązku powierzenie stanowiska dyrektora wygasa automatycznie po upływie 14 dni od dnia otrzymania wniosku. Wygaśnięcie stwierdza kurator oświaty.

Zmiany dotyczą również oceny pracy dyrektora szkoły. Do tej pory ocena ta była dokonywana przez nadzór pedagogiczny w porozumieniu z organem prowadzącym. Obecnie przewiduje się, w wypadku braku takiego porozumienia, samodzielną ocenę pracy dyrektora przez kuratora oświaty. Nowelizacja ma na celu również zwiększenie nadzoru kuratora nad zajęciami prowadzonymi w szkole przez stowarzyszenia i inne organizacje.

Reasumując, należy zauważyć, że nowelizacja ustawy – Prawo oświatowe przygotowana przez ministra Czarnka jeszcze bardziej ograniczy swobodę nauczania i cofnie polską szkołę do czasów PRL. Nowelizacja jest bublem prawnym, który bezwzględnie trzeba odrzucić.

Przemówienie senatora Ryszarda Majera w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Majera w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Polityka oświatowa jest jednym z kluczowych zadań państwa. Wszelkie zmiany w tym zakresie należy podejmować z troską, przede wszystkim o dobro ucznia oraz o skuteczności jego kształcenia i wychowania. Tak dzieje się w przypadku niniejszej ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw. Do najważniejszych elementów obecnego przedłożenia ustawowego należą:

— modyfikacja przepisów regulujących działalność oddziałów przygotowania wojskowego oraz rekrutację do tych oddziałów i szkół prowadzonych przez Ministra Obrony Narodowej;

— wprowadzenie możliwości dowożenia uczniów do szkół i placówek w sytuacjach innych niż te, w których na gminie ciąży ustawowy obowiązek w tym zakresie;

— umożliwienie organowi sprawującemu nadzór pedagogiczny wystąpienie do organu prowadzącego szkołę lub placówkę z wnioskiem o odwołanie dyrektora szkoły lub placówki w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia, jeżeli dyrektor szkoły lub placówki nie zrealizuje w wyznaczonym terminie zaleceń wydanych w wyniku czynności nadzoru pedagogicznego; w przypadku gdy organ prowadzący szkołę lub placówkę nie odwoła dyrektora szkoły lub placówki w określonym terminie, powierzenie stanowiska dyrektora szkoły lub placówki wygaśnie po upływie 14 dni od dnia otrzymania wniosku;

— wprowadzenie wymogu uzyskania pozytywnej opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny w przypadku powierzania stanowiska dyrektora szkoły lub placówki oraz powoływania na to stanowisko, jeżeli: a) organ prowadzący szkołę lub placówkę powołuje na stanowisko dyrektora szkoły lub placówki osobę niebędącą nauczycielem, b) do konkursu na stanowisko dyrektora szkoły lub placówki nie zgłosi się żaden kandydat, c) prowadzący szkołę lub placówkę powierza stanowisko dyrektora szkoły lub placówki na okres krótszy niż 5 lat szkolnych, ale nie krótszy niż jeden rok szkolny;

– wprowadzenie wymogu uzyskania pozytywnej opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny w sprawie odwołania nauczyciela ze stanowiska kierowniczego w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia w przypadkach szczególnie uzasadnionych;

– umożliwienie tworzenia szkół filialnych podporządkowanych publicznym szkołom artystycznym realizującym wyłącznie kształcenie artystyczne, prowadzonym przez ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego albo przez jednostki samorządu terytorialnego za zgodą tego ministra;

– zmiana zasad dotyczących działania w szkole lub placówce stowarzyszeń i innych organizacji; w przypadku gdy reguły działalności stowarzyszenia lub innej organizacji na terenie szkoły lub placówki będą przewidywały prowadzenia zajęć z uczniami, zajęcia te będą mogły być prowadzone pod warunkiem uzyskania pozytywnej opinii kuratora oświaty, a w przypadku szkoły i placówki artystycznej oraz placówki zapewniającej opiekę i wychowanie uczniom w okresie pobierania nauki poza miejscem stałego zamieszkania – specjalistycznej jednostki nadzoru;

– określenie przesłanek umożliwiających zlikwidowanie szkoły publicznej;

– modyfikacja rozwiązań w zakresie procedury łączenia w zespół szkół lub placówek niebędących szkołami lub placówkami artystycznymi lub włączenia do zespołu szkoły lub placówki niebędącej szkołą lub placówką artystyczną, prowadzonych przez jednostkę samorządu terytorialnego poprzez wprowadzenie wymogu uzyskania pozytywnej opinii kuratora oświaty w tym zakresie;

– wprowadzenie rozwiązań dotyczących organizowania i prowadzenia zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość w okresie zawieszenia zajęć stacjonarnych w przedszkolach, szkołach i placówkach;

– wprowadzenie zmian w zakresie organizacji indywidualnego obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego, indywidualnego nauczania oraz kształcenia dzieci i młodzieży przebywających w podmiotach leczniczych;

– wzmocnienie nadzoru nad szkołami niepublicznymi poprzez wprowadzenie możliwości wydania polecenia osobie prowadzącej niepubliczną szkołę lub placówkę w celu umożliwienia wykonania czynności z zakresu nadzoru pedagogicznego w tej szkole lub placówce.

W każdym z aspektów omawianej ustawy najważniejsze jest dobro dziecka i skuteczne sprawowanie władzy rodzicielskiej, które szkoła powinna uzupełniać i wspierać. W związku z tym ustawa zasługuje na wsparcie i apeluję o jej przejęcie. Jest to dobre rozwiązanie dla polskiej szkoły.

Przemówienie senator Gabrieli Morawskiej-Staneckiej w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senator Gabrieli Morawskiej-Staneckiej w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Najsilniejszą bronią dyktatora i oprawcy jest kontrola. Właśnie tym jest minister Czarnek – oprawcą polskiej edukacji. Potrzebuje pełnej kontroli nad systemem, ponieważ w żaden inny sposób nie jest w stanie przekonać dyrektorów szkół do wdrażania jego pseudonaukowych poglądów. Samodzielnie myślący dyrektor jest zagrożeniem dla reżimu, który chce ograniczyć dostęp do rzetelnej wiedzy. Wiadomo przecież, że ciemnym ludem łatwiej się rządzi. Łatwiej się rządzi również ludźmi, którzy nie mają dostępu do edukacji seksualnej i z tego powodu nie są w stanie samodzielnie decydować o przyszłości swojej rodziny.

Ustawa o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw jest elementem ciągu technologicznego służącego formowaniu nowego człowieka, „prawdziwego” Polaka, słuchającego, co władza ma do powiedzenia na temat jego życia i realizującego jej wskazania. Absolwent „szkoły Czarnka” ma spełniać 3 warunki: być wierny władzy, posłuszny i bezkrytyczny. A nad jego formowaniem się ma czuwać wszechwładny kurator.

Obecnie – w niewątpliwie trudnych dla polskiej szkoły czasach – to dyrektorzy są ostatnim bastionem walki z systemem, który nie bierze jeńców. Tylko oni dotychczas byli w stanie powstrzymać zapędy władzy do decydowania o każdym aspekcie edukacji naszych dzieci. Ustawą chce się ich ubezwłasnowolnić. Ubezwłasnowolnić chce się również rodziców poprzez decydowanie, czego ich dzieci mogą się uczyć na zajęciach dodatkowych, a czego nie. Jedyne organizacje, które będzie wolno zapraszać do szkół, to Ordo Iuris i inne krzewiące „jedynie słuszne” idee. Mamy już konkretny przykład – listę organizacji „wysoce szkodliwych”, którą przekazała posłom kurator Nowak. Znalazły się na niej m.in. Amnesty International, Fundacja Edukacyjna Jana Karskiego, Związek Nauczycielstwa Polskiego, Centrum Żydowskie w Oświęcimiu oraz Fundacja Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa „Bardziej kochani”, Fundacja „Dajemy dzieciom siłę”, prowadząca telefon zaufania dla dzieci i młodzieży. Gdyby to nie było tragiczne, można byłoby się uśmiechnąć. Ale nikomu nie jest do śmiechu. A szczególnie nie jest do śmiechu polskim nauczycielom, rodzicom i dzieciom.

Nie pozwólmy, by oprawca polskiej edukacji przejął całkowitą kontrolę nad przyszłością naszych dzieci. Nie zakładajmy nauce kagańca.

Przemówienie senatora Marka Pęka w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senatora Marka Pęka w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Nowelizacja ustawy o prawie oświatowym jest działaniem bardzo potrzebnym w obecnym czasie. Rząd Prawa i Sprawiedliwości od początku swoich rządów kładzie duży nacisk na wsparcie dzieci i ich rodziców. Wprowadziliśmy m.in. dodatek 500+, który był torpedowany przez polityków opozycji jako coś kompletnie absurdalnego, co doprowadzi gospodarkę do ruiny, a – jak się okazuje – zdecydowana większość polskich rodzin pozytywnie ocenia ten program i potwierdza, że wpłynął na poprawę jakości ich życia. Ponadto wprowadziliśmy dodatek do wyprawki szkolnej w kwocie 300 zł – tak samo atakowany, a jednocześnie będący wsparciem dla rodzin.

Nowelizacja ustawy o prawie oświatowym jest kolejnym krokiem w kierunku ochrony i wsparcia dzieci. Zmiany, jakie wprowadzamy, są wynikiem merytorycznych i wyczerpujących konsultacji rządu z nauczycielami, dyrektorami oraz rodzicami. Założeniem rządu było umożliwienie rodzicom posiadania realnego wpływu na to, kto i jakie treści przekazuje ich dzieciom w trakcie ich pobytu w szkole. Szkoła nie może być miejscem, w którym dokonuje się manifestacji politycznych. Niedopuszczalne jest wykorzystywanie miejsca, które ma kształtować i rozwijać dzieci i młodzież, do prowadzenia działań politycznych. Docierające sygnały i informacje o prowadzonych w szkołach prelekcjach przez rozmaite organizacje, mające negatywny wpływ na prawidłowy i niezakłócony indoktrynacją rozwój dzieci i młodzieży, tylko potwierdzają słuszność i potrzebę wprowadzenia tych zmian.

Całkowicie niezrozumiałe dla mnie są te krzyki opozycji i zaprzyjaźnionych z nią organizacji. Skoro politycy opozycji deklarują, jak ważne są dla nich polskie dzieci i ich rozwój, to dlaczego widzą jakiś problem w tym, ażeby w myśl nowelizacji organizacje chcące prowadzić w szkołach zajęcia najpierw przedstawiały do publicznej wiadomości ich program i zakres. Pamiętajcie państwo, że to przede wszystkim rodzice są odpowiedzialni za rozwój swoich dzieci i to oni powinni mieć prawo wyboru, czy ich dziecku mają być przedstawiane dane treści czy nie.

Kolejną sprawą jest zwiększenie nadzoru kuratora oświaty nad placówkami i pedagogami. Przypomnę, że nie wprowadza to żadnych nowości w działaniach kuratora, a jedynie poszerza ich zakres. Ważną kwestią jest to, aby kuratorzy mieli podobne do prezydenta czy burmistrza uprawnienia w stosunku do dyrektorów łamiących prawo. Aktualnie prezydent czy burmistrz może odwołać dyrektora szkoły ze stanowiska, gdy jego działania są niezgodne z prawem. Ustawa przyznaje podobne uprawnienie kuratorowi, a pamiętajmy, że to kurator nadzoruje szkoły pod względem dydaktyczno-wychowawczym. Samorządy tracą bezpośredni i wyłączny wpływ na edukację. I to jest jeden z poważniejszych powodów, dla których opozycja tak agresywnie przeciwstawia się proponowanej ustawie.

Ponadto wzmocniliśmy finansowanie oświaty. Jednym z filarów tego finansowania jest subwencja oświatowa. W roku budżetowym 2022 wyniesie ona aż 53 miliardy zł. W stosunku do kwoty z 2015 r. subwencja oświatowa wzrosła o 13 miliardów zł, tj. o 30,2%! Kolejnym filarem wsparcia finansowego jest wprowadzony Polski Ład. Łączny nakład na element Polskiego Ładu „Przyjazna szkoła i kultura na nowy wiek” ma w latach 2021–2030 wynieść 64,8 miliarda zł.

Przemówienie senatora Artura Dunina w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senatora Artura Dunina w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Przyjęcie nowelizacji ustawy o prawie oświatowym to podniesienie ręki na polską szkołę. Minister edukacji i nauki chce kontroli nad samorządnością placówek i chce ukierunkować ich prace zgodnie ze swoimi poglądami. Narzędziem kontroli ustanawia kuratora oświaty, który będzie podejmował decyzję o losie dyrektorów szkół, zwalniając tych, którzy są niezależni, a zastępując ich posłusznymi mu funkcjonariuszami.

Kolejną kwalifikacją kuratora będzie rozstrzyganie o sieci szkół w gminie, ich likwidacji bądź utrzymaniu, co oznacza pozbawienie jednostki samorządu terytorialnego prawa głosu w tym zakresie. Lex Czarnek to nic innego jak centralizacja oświaty spychająca na margines samorządy.

Kontrowersyjne w tej nowelizacji jest również to, iż to kurator oświaty będzie decydował o zajęciach dodatkowych, ich przebiegu, tematyce i materiałach dydaktycznych. Instytucje i organizacje zostaną skutecznie zniechęcone do prowadzenia zajęć z powodu przedłużenia czasu na otrzymanie pozytywnej opinii z kuratorium. Przykład cenzury małopolskiej kurator dobitnie pokazuje, jaką ścieżką działań będą mogli podążać kuratorowie w innych województwach, którzy będą na usługach pana ministra. Taki proceder sparaliżuje współpracę szkół z organizacjami społecznymi, a dodatkowo doprowadzi do zapaści finansowej w związku ze znikomą subwencją oświatową.

Wejście w życie lex Czarnek to kneblowanie nauczycieli i całego środowiska oświatowego. Jednocześnie jest to naruszenie praw uczniów do wolnej edukacji i praw rodziców do decydowania o formie i kierunku edukacji ich dzieci. Lex Czarnek to koniec szkoły nowoczesnej, a początek indoktrynacji i obniżania jakości nauczania.