Narzędzia:

Posiedzenie: 21. posiedzenie Senatu RP X kadencji, 1 dzień


17, 18 i 19 lutego 2021 r.
Przemówienia z dnia następnego

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W dniu dzisiejszym rozpatrujemy w Wysokiej Izbie propozycję rządową – projekt ustawy o służbie zagranicznej. Jak podkreślono w uzasadnieniu zawartym w druku sejmowym, „Dzisiejszy stan prawny funkcjonujący w obecnym kształcie organizacyjnym i funkcjonalnym prawie dwie dekady, tj. od dnia 10 maja 2002 r., kiedy weszła w życie ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. o służbie zagranicznej, jest efektem hybrydy składającej się z elementów służby dyplomatyczno-konsularnej zakorzenionej systemowo w czasach PRL i różnych, właściwych dla procesu transformacji, prób ingerencji nie naruszających spuścizny PRL. Wywodzące się z PRL rozwiązania sprawiają, że czynnik polityczny i urzędniczy są ze sobą połączone. Nie ma w tym wymiarze charakterystycznego dla demokratycznych standardów rozdzielenia”. Jak podkreślono, celem projektowanych zmian ma być „wprowadzenie nowej struktury służby zagranicznej i dostosowanie jej do potrzeby wyzwań współczesnego świata. Ustawa w sposób klarowny oddziela czynnik polityczny, reprezentowany przez ambasadorów i kierownictwo resortu, od profesjonalnego urzędniczego komponentu, złożonego z zawodowego korpusu dyplomatycznego oraz pozostałych członków służby zagranicznej. Ambasador powinien być osobą, której doświadczenie zawodowe, życiowe, publiczne czy naukowe odpowiada potrzebom realizacji polityki państwa polskiego w danym kraju w danym czasie. Może zatem to być osoba wywodząca się z biznesu, nauki, a czasem również z polityki. Ambasador, tak jak kierownictwo resortu, jest nominatem politycznym, odpowiedzialnym za realizację polskiej polityki zagranicznej, i musi być predysponowany do realizowania określonych priorytetów państwa polskiego. Aby tak było, ambasador musi być wyłaniany w transparentny sposób, na drodze budowania woli politycznej. Dlatego objęcie funkcji ambasadora w państwie przyjmującym albo ambasadora przy organizacji międzynarodowej wymagało będzie oceny nowego ciała, jakim będzie Konwent Służby Zagranicznej. Pozwoli to w sposób maksymalnie zobiektyzowany ujednolicić kryteria oraz ocenę kandydatów do objęcia tak ważnej funkcji”. Wśród wielu zmian „Określono dokładnie, w jakim wieku wskazane jest przejście członka służby zagranicznej na emeryturę i jasne zasady ewentualnego opóźnienia przejścia na emeryturę. Wprowadzono także definicję tajemnicy dyplomatycznej. Nowa ustawa doprecyzowuje również wiele kwestii, jak np. uszczegóławia przepisy dotyczące aplikacji dyplomatyczno-konsularnej czy doprecyzowuje prawa przysługujące członkowi służby zagranicznej na placówce zagranicznej, a także wiele innych zagadnień pracowniczych”.

Pomimo wielu uwag i propozycji poprawek zgłaszanych w opiniach Biura Legislacyjnego i podmiotów, które nadesłały je w trakcie konsultacji, jak również deklarowanej otwartości resortu spraw zagranicznych, podczas obrad senackiej Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej skupiono się na negacji całości ustawy i nie zgłoszono żadnych uwag poza, w mojej ocenie, politycznym wnioskiem o odrzucenie ustawy.

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Ustawa o służbie zagranicznej, pomimo iż nie odnosi się do ogółu społeczeństwa, a tylko do jego niewielkiej grupy, wywiera wpływ na sytuację Polski wobec całego świata.

Ustawa zakłada wprowadzenie zmian kadrowych poprzez utworzenie nowej funkcji szefa służby zagranicznej, zmianę naboru kadr do służby zagranicznej i zmianę struktury stopni dyplomatycznych. Uzasadnienie projektu wskazuje, iż powyższa ustawa ma na celu dostosowanie dyplomacji do współczesnych warunków i wyzwań ogólnoświatowej dyplomacji, niemniej jednak należy się zastanowić, czy aby na pewno taki cel przyświeca powyższemu aktowi.

Należy wyraźnie podkreślić, iż omawiana ustawa o służbie zagranicznej prowadzi do upolitycznienia Ministerstwa Spraw Zagranicznych przez aktualnie rządzącą partię. Obniżono w niej wymagania dla nowych adeptów spoza Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nie przewidziano zatem stosowania kryteriów, które były do tej pory brane pod uwagę w przypadku dyplomatów. Aktualne kryteria, które należy spełnić, aby pełnić funkcję dyplomaty, są wyraźnie określone w jeszcze obowiązującej ustawie o służbie zagranicznej. Dotyczą one m.in. wykształcenia, znajomości języków etc. W projektowanej ustawie niestety zredukowano wymagania dla nowych osób ubiegających się o funkcję zawodowego dyplomaty czy też ambasadora.

Zapewne każdy z nas chciałby, aby służba zagraniczna była odpolityczniona oraz sprawowana przez urzędników w sposób fachowy, a przy tym pełniona przez osoby do tego w pełni kompetentne. Niestety, powyższa ustawa wprowadza regulacje, które wywołają odwrotny skutek.

Tworzony jest również powyższą ustawą nowy twór, dotąd w polskim prawie nieznany, tj. szef służby zagranicznej. Kompetencje i wymagania stawiane wobec niego klarują nam intencje przyświecające ustawodawcy w tworzeniu omawianej ustawy.

Podsumowując: celem projektowanej ustawy jest zreformowanie służby dyplomatycznej tak, aby zawłaszczyć ją dla partii rządzącej. Jeżeli powyższa ustawa wejdzie w życie, to zmieni w sposób nieodwracalny strukturę polskiej dyplomacji. Wnoszę zatem o odrzucenie ustawy w całości. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Ustawa o służbie zagranicznej określa organizację i funkcjonowanie służby zagranicznej, a także prawa i obowiązki osób wchodzących w jej skład. Jak czytamy w uzasadnieniu, w jej skład będą wchodzić członkowie korpusu służby cywilnej zatrudnieni w urzędzie obsługującym ministra właściwego do spraw zagranicznych, w tym dyplomaci zawodowi i pracownicy krajowi, pełnomocni przedstawiciele Rzeczypospolitej Polskiej w innym państwie lub przy organizacji międzynarodowej oraz pracownicy zagraniczni zatrudnieni na podstawie powołania w celu wykonywania obowiązków służbowych w placówce zagranicznej jako członkowie personelu dyplomatyczno-konsularnego.

Kwestia, przy której chcę się zatrzymać, to słowa zawarte w uzasadnieniu ustawy. Mówią one o tym, że nowa struktura służby zagranicznej, zbudowana według pomysłu rządzących, nie tylko dostosowuje tę służbę do dzisiejszych potrzeb, ale przede wszystkim odpowiada na wyzwania współczesnego świata. Kiedy przyglądamy się kolejnym rozwiązaniom, niestety odnosimy wrażenie, że te wyzwania cofają nas do czasów zaprzeszłych.

Bo jak inaczej nazwać to, co znajdujemy w tej ustawie? Ambasadorzy przestają być dyplomatami najwyższej rangi, a rekrutacja kandydatów na te stanowiska ma mieć, o zgrozo, charakter polityczny. Przypomnę, że ambasadorem będzie mógł zostać każdy nominat polityczny, który zostanie pozytywnie zweryfikowany przez polityczny Konwent Służby Zagranicznej. Nie trzeba będzie wykazywać się ani doświadczeniem, ani kwalifikacjami. Nowo powstająca służba zagraniczna ma być czymś nowym, lepszym, a jednak pozostawiacie sobie przywilej – tak samo jak w każdym innym obszarze waszego działania – decydowania o obsadzaniu stanowisk nominatami politycznymi. Zapewniacie, że powstać ma apolityczna służba zagraniczną, a tymczasem wprowadzane zapisy wprost ją upolityczniają. Po wszystkich złych doświadczeniach śmiemy twierdzić, że te działania spowodują, że będziemy wciąż upokarzani na arenie międzynarodowej. Nikt z naszych oficjalnych przedstawicieli nie będzie na tyle zdolny, odważny, mądry i doświadczony, by na odpowiednim poziomie bronić interesów naszej ojczyzny. Nie możemy pozwolić na dalsze upokorzenia i kolejne przynoszące wstyd spory. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Władysława Komarnickiego w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Władysława Komarnickiego w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Dyplomacja to wielka sztuka, a bycie ambasadorem to jeden z najwyższych zaszczytów. Pozycję państwa na arenie międzynarodowej i jego stosunki z innymi graczami w dużej mierze budują właśnie służby dyplomatyczne. To ma być elita, to mają być prawdziwi, dobrze wykształceni fachowcy. W służbie dyplomatycznej nie powinno być miejsca na partyjne rozdawnictwo. Nowa ustawa o służbie zagranicznej jest zaprzeczeniem postawionej przeze mnie tezy.

Przybywa instytucji, które krytykują rządową ustawę o służbie zagranicznej. Jednym z głównych zarzutów jest deprofesjonalizacja funkcji ambasadora i jej całkowite upolitycznienie. Rząd po raz kolejny chce dokonać dużych zmian w błyskawicznym tempie, bez konsultacji, bez wysłuchania publicznego, bez opinii ekspertów.

Rząd mówi, że ta ustawa ma zrewolucjonizować dyplomację. Dotąd działała ona na podstawie ustawy sprzed 20 lat. Ministerstwo Spraw Zagranicznych postanowiło przygotować zupełnie nowy akt prawny. Jego założenia to m.in. utworzenie odrębnego stanowiska szefa służby zagranicznej i zmiana struktury stopni dyplomatycznych. Największe kontrowersje budzi znaczne obniżenie kryteriów naboru kadr do Ministerstwa Spraw zagranicznych. Zgodnie z ustawą ambasadorowie mają nie pochodzić z korpusu zawodowych dyplomatów. Moim zdaniem nowa ustawa jest zła, a jej przyjęcie grozi m.in. upolitycznieniem służby zagranicznej, zmniejszeniem nakładów na dyplomację, jak również pogorszeniem stabilności zatrudnienia w tym obszarze.

Na tym zastrzeżenia się nie kończą. Swoje uwagi sformułował nawet minister do spraw europejskich Konrad Szymański. W trakcie błyskawicznych, trwających kilkanaście godzin konsultacji międzyresortowych wysłał on pismo zawierające 9 uwag. Wynika z niego, że w projekcie w zasadzie zignorowano fakt istnienia urzędu, który jest obsługiwany przez Szymańskiego. Niejasny jest np. status członków służby zagranicznej pracujących w jego biurze. Projekt tej ustawy nie przewidywał też sytuacji, w której minister do spraw Unii Europejskiej miałby wpływ na powoływanie niektórych ambasadorów.

Z kolei Fundacja „ePaństwo” zauważyła, że projekt wprowadza tajemnicę dyplomatyczną, czyli nowe ograniczenie w dostępie do informacji publicznych. Zdaniem Fundacji „ePaństwo” regulacja stwarza ryzyko nieproporcjonalnego ograniczenia dostępu do informacji na temat działań Polski na arenie międzynarodowej. Definicja tajemnicy dyplomatycznej wiąże się z dużą dobrowolnością. Zastanawia mnie, czy w obliczu nieprawidłowości bądź niegospodarności będzie ona również obejmowała posłów czy senatorów wykonujących swoje funkcje kontrolne.

Czasy są trudne i łatwiejsze raczej nie będą. Dzisiaj potrzebujemy zawodowych dyplomatów na najwyższym poziomie. Sztuka dyplomacji jest najtrudniejszą spośród wszystkich sztuk. Dla nas powinien liczyć się interes Polski, a nie interes poszczególnych partii politycznych. Tak dla polskiej polityki zagranicznej i aparatu dyplomatycznego, który aktywnie pomaga państwu w odbudowie potencjału gospodarki po pandemii! Nie dla tworzenia nowych stanowisk dla partyjnych działaczy!

Nowa ustawa zawiera zapis o przymusowym odejściu ze służby po skończeniu 65 lat. Po pierwsze, stanowi to problem prawny, o którym mówiło już Biuro Legislacyjne Sejmu. Po drugie, wiedzę dyplomatyczną nabywa się przez wiele lat. Dlaczego więc mamy odsuwać doświadczonych ambasadorów tylko ze względu na wiek?

Należy odrzucić PiS-owską narrację, która każdą krytyczną uwagę opozycji dotyczącą polityki zagranicznej rządu przedstawia jako niepatriotyczną. PiS skazuje Polskę na samotność i dryf na Wschód. Opozycja musi temu zapobiec. Nikt z zewnątrz tego za nas nie zrobi. Dziękuję.

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Popieram ustawę o służbie zagranicznej. Jestem przekonany, że przepisy jakie wprowadza, są potrzebne. Omawiana ustawa ma na celu przede wszystkim trwałe rozdzielenie sfery politycznej i urzędniczej. Służba zagraniczna powinna być wykonywana w sposób profesjonalny przez osoby kompetentne, stale poszerzające swoją wiedzę, dlatego też niezbędne jest powołanie nowej kadry, wyspecjalizowanych osób, przedstawicieli nauki. Uważam, że dyplomata nie powinien publicznie manifestować swoich poglądów politycznych – pozwoli to zapewnić pewien obiektywizm, a także sprawne prowadzenie zagranicznych spraw Rzeczypospolitej Polskiej. Dobrym rozwiązaniem jest utworzenie stanowiska szefa służby zagranicznej, który będzie odrębną jednostką od dyrektora generalnego.

Nie budzą żadnych wątpliwości zapisy dotyczące zasad zatrudnienia. Dobrze, że ustawa daje szansę osobom młodym spoza służby zagranicznej, przy czym reguluje kwestie przygotowania ich do pełnienia odpowiednich funkcji, a także daje możliwość zatrudnienia na próbę. Nie ma więc mowy, aby powołany do służby zagranicznej był bez żadnego doświadczenia. Zarówno aplikacja dyplomatyczno-konsularna, jak i seminaria w Akademii Dyplomatycznej zapewnią kandydatom merytoryczne i praktyczne przygotowanie do wykonywania zadań służby zagranicznej, czego zwieńczeniem będzie egzamin sprawdzający wiedzę, kwalifikacje i posiadane predyspozycje niezbędne do wykonywania obowiązków zawodowych dyplomaty. Należy przy tym pamiętać, że osoba mająca doświadczenie i gwarantująca rzetelne wykonywanie obowiązków będzie zwolniona z wymienionych form przygotowania. W zakresie zadań Akademii Dyplomatycznej będzie mieścić się również doskonalenie zawodowe służb dyplomatycznych.

Właściwym rozwiązaniem jest dokonywanie przez bezpośredniego przełożonego oceny okresowej członka służby zagranicznej, co przełoży się na sprawność i skuteczność wykonywania pracy dyplomaty. W sposób prawidłowy, jasny i czytelny zostały uregulowane kwestie wynagrodzeń, opłat za lokal mieszkalny, czesnego za naukę dzieci, a także innych uposażeń związanych z pełnieniem służby za granicą.

Uważam, że omawiana ustawa przyczyni się do utworzenia profesjonalnej, rzetelnej, a przede wszystkim służącej polskim interesom służby zagranicznej, dlatego popieram ją w całości.

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Państwo Senatorowie!

Celem ustawy o służbie zagranicznej, jak wynika z uzasadnienia, jest wprowadzenie w ministerstwie nowej struktury służby zagranicznej i dostosowanie jej do potrzeb i wyzwań współczesnego świata. Będzie się to realizować przez utworzenie odrębnego od dyrektora generalnego MSZ stanowiska szefa służby zagranicznej na wzór szefa służby cywilnej, który będzie czuwał nad przestrzeganiem zasad służby zagranicznej, nadawał stopnie dyplomatyczne, kierował Akademią Dyplomatyczną, przygotowywał projekty aktów normatywnych dotyczących służby zagranicznej oraz monitorował i nadzorował wykorzystanie środków finansowych na wynagrodzenie członków służby zagranicznej.

Nowa ustawa o służbie zagranicznej wprowadza jednak granicę wieku, którą jest ukończenie 65 lat. Osiągnięcie tego wieku spowoduje automatyczne wygaśnięcie stosunku pracy w służbie zagranicznej osób zatrudnionych w korpusie służby cywilnej. Art. 4 ustawy określa zasadę, że stosunek pracy w służbie zagranicznej wygasa w dniu ukończenia przez osobę, o której mowa w art. 3 ust. 1 pkt 1, 65 lat po upływie 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Ustawa wprawdzie mówi, że osoba zatrudniona w służbie zagranicznej nie później niż 6 miesięcy przed dniem ukończenia 65 lat może złożyć do ministra właściwego do spraw zagranicznych uzasadniony wniosek o wyłączenie stosowania wobec niej tego przepisu, a minister może podjąć decyzję w sprawie, uwzględniając potrzeby służby zagranicznej, jednak oznacza to, że ustawa dopuszcza przyjęcie przez ministra subiektywnych kryteriów oceny w tym zakresie.

Uzasadnienie do projektu ustawy niestety nie zawiera szerszych wyjaśnień zasadności wprowadzania takiego uregulowania oprócz wskazania, że w ustawie określono dokładnie, w jakim wieku wskazane jest przejście członka służby zagranicznej na emeryturę i jasne zasady ewentualnego opóźnienia przejścia na emeryturę. Obawiam się, że wprowadzenie nowej struktury organizacyjnej dla służby zagranicznej oraz uznaniowość wyrażenia zgody na dalsze zatrudnienie po ukończeniu sześćdziesiątego piątego roku życia może być pretekstem do przeprowadzenia wymiany kadr zagranicznych na masową skalę, a zwalnianie wielu pracowników przekraczających wiek 65 lat – będących bardzo często jeszcze w sile wieku, posiadających świetne kompetencje nabywane przez lata pracy na placówkach zagranicznych oraz mających kontakty i wiedzę potrzebną Polsce – tylko dlatego, że skończyli 65 lat, stwarza wrażenie chęci przeprowadzenia czystek w placówkach zagranicznych i obsadzenia miejsc pracy wyłącznie osobami związanymi z obecnie rządzącą koalicją.

Przy okazji mojego wystąpienia chciałabym się dowiedzieć, ile osób po wprowadzeniu tej ustawy straci pracę w służbie zagranicznej ze względu na wiek, choć mogłyby jeszcze służyć Polsce swoim doświadczeniem i wiedzą. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senator Jolanty Hibner w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senator Jolanty Hibner w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka lzbo!

W dniu 2l stycznia 2021 r. Sejm RP przyjął ustawę o służbie zagranicznej.

Głównym celem tej ustawy jest dostosowanie struktur organizacyjnych i zasad funkcjonowania do zadań stawianych służbie zagranicznej w nowych warunkach politycznych.

Służbę zagraniczną będą stanowić pracownicy dyplomatyczno-konsularni zatrudnieni poprzez ich powołanie na stanowiska w placówkach zagranicznych oraz pracownicy służby cywilnej będący pełnomocnikami – przedstawicielami Polski w innym państwie lub przy organizacji międzynarodowej.

Służbę zagraniczną nadzorować będzie minister właściwy do spraw zagranicznych. Nadzór nad zasobami ludzkimi będzie sprawował powołany szef służby zagranicznej, który będzie powoływał lub odwoływał członków personelu dyplomatyczno-konsularnego oraz nadawał stopnie dyplomatyczne.

Praca w służbie zagranicznej możliwa będzie do osiągnięcia wieku emerytalnego 65 lat. Po upływie 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy wszystkie osoby, które pracują w służbie zagranicznej i ukończyły 65 lat, będą miały automatycznie wygaszone stosunki pracy. Zasadność zakończenia pracy i przejścia na emeryturę ze względu na wiek jest pogwałceniem zasad równego traktowania i jest niezgodna z prawem pracy zapisanym w kodeksie pracy.

Główne zadania służby zagranicznej będą wykonywane przez ambasadorów, personel dyplomatyczno-konsularny oraz personel pomocniczy i obsługi. W ustawie wprowadzono nowe stanowisko w placówce zagranicznej: pracownika delegowanego.

Zawodowy dyplomata lub pracownik zagraniczny będzie musiał posiadać wyłącznie obywatelstwo polskie. Ambasador będzie kierował przedstawicielstwem dyplomatycznym lub stałym przedstawicielstwem przy organizacji międzynarodowej w innym państwie. Minister właściwy do spraw zagranicznych wyznacza i odwołuje kierownika przedstawicielstwa spośród członków personelu dyplomatyczno-konsularnego. Kandydaci do służby zagranicznej będą poddawani ocenie przez nowo utworzony Konwent Służby Zagranicznej.

Wprowadzony został zapis dający uprawnienia ministrowi właściwemu do spaw zagranicznych do nadawania stopni dyplomatycznych bez szczegółowych zasad dotyczących przebiegu zatrudnienia w służbie zagranicznej. Zapis ten wprowadza dowolność w podejmowaniu decyzji przez ministra, co jest niezgodne z zasadą przejrzystości procedur w obsadzeniu stanowisk w służbie zagranicznej. Dodatkowym elementem, który został wprowadzony w ustawie, jest prawo prezydenta do ustanowienia ambasadora – specjalnego przedstawiciela prezydenta RP do zadań z zakresu polityki zagranicznej, który nie będzie w składzie służby politycznej.

Są też nowe propozycje zapisów prawnych w ustawie dotyczące definicji tajemnicy dyplomatycznej. Jednak informacje niejawne są sformułowane zbyt ogólnikowo, co może prowadzić do nakładania kagańców na członków służby zagranicznej i wprowadzić ,,klauzulę tajności” czy ,,klauzulę poufności” ze szkodą dla naszej ojczyzny.

W ustawie przyjętej przez Sejm jest wiele zapisów nieprecyzyjnych lub ogólnych dających możliwość dowolnych interpretacji prawnych dla politycznego ich wykorzystania. Ustawa w zaproponowanej formie nie może być przyjęta przez Senat.

Przemówienie senator Joanny Sekuły w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senator Joanny Sekuły w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Izbo!

Zmiany w ustawie o służbie zagranicznej są jak najbardziej potrzebne. W takiej formie, jak przedstawił ją Sejm, jest ona szkodliwa.

Ustawa powołuje nowe stanowisko, jakim byłby szef służby zagranicznej, który podlegałby tylko ministrowi spraw zagranicznych. Mając szersze kompetencje niż dyrektor generalny służby zagranicznej, nie musiałby być zawodowym dyplomatą, urzędnikiem, wystarczyłoby mu zaledwie 3-letnie doświadczenie związane ze stosunkami międzynarodowymi. Do jego kompetencji należałoby nadawanie stopnia dyplomatycznego, zarządzanie finansami i wynagrodzeniami pracowników służby zagranicznej. Absurdalne i szkodliwe.

Zapis mówiący o wygaśnięciu pracy z dniem ukończenia sześćdziesiątego piątego roku życia, dotyczący członków korpusu służby cywilnej, jest dyskryminujący nie tylko ze względu na wiek, ale też różnicuje pracowników służby dyplomatycznej, bo dotyka tylko członków korpusu służby cywilnej, a członków służby zagranicznej, ambasadorów nie.

Bardzo ważne są wymagania, jakie stawia się przyszłemu dyplomacie. Musi on być dobrze wykształcony, mieć co najmniej tytuł magistra oraz znać co najmniej 2 języki. Teraz zmiany stanowią, że ambasadorowi nadaje się tytuł na czas pełnienia funkcji bez względu na to, czy spełniania warunki, o których mowa w art. 31 ust. 1 pkt 1–5. Czyli te wyżej wymienione. Do czego może doprowadzić taka sytuacja? Oczywiście do uproszczenia, jeśli chodzi o zostanie dyplomatą, i do łatwiejszego dostępu do tego zawodu, co może skutkować nieodpowiednią kadrą na tak ważnych stanowiskach.

Zagłębiając się dalej w nowelizację, możemy zauważyć nowe ograniczenia i wymagania nakładane na zawodowych dyplomatów, które będą wiązały się z karami dyscyplinarnymi. Na przykład dwukrotna odmowa przyjęcia 2 następujących po sobie stanowisk pracy odpowiadających kwalifikacjom spowoduje obniżenie dodatku służby zagranicznej do czasu zajęcia stanowiska, z tym że drugie wyznaczenie może nastąpić dopiero po 6 miesiącach. Dyplomatów niezawodowych to nie dotyczy. Co będzie, jeśli zawodowy dyplomata nie może podjąć pracy w placówce z różnych względów? Na przykład z racji opieki nad chorym dzieckiem.

Ustawa powołuje również coś, co w kraju demokratycznym i przestrzegającym konstytucji nie powinno mieć miejsca. Mowa tutaj o tajnie obradującym Konwencie Służby Zagranicznej, w składzie którego będzie minister spraw zagranicznych lub jego przedstawiciel, szef służby zagranicznej oraz przedstawiciele Kancelarii Prezydenta i Kancelarii Premiera”. Ma on w tajnej uchwale powoływać kandydata na ambasadora. Czy ten organ ma pozbawić możliwości jawnego przesłuchiwania kandydatów przez Komisję Spraw Zagranicznych Sejmu? Tu możemy dostrzec, jak bardzo PiS pragnie przywłaszczyć sobie każdą działalność naszego państwa. Jeśli wciąż myślimy, że partia chce, aby służba zagraniczna była apolityczna, to tu widać, jak bardzo się mylimy.

Zadaniem ustawy jest stworzenie szybkiej ścieżki kariery dla pracowników służby zagranicznej, którzy znajdą się w placówce dyplomatycznej, bez konieczności spełniania warunków, jakie muszą zostać spełnione przez zawodowych dyplomatów.

Projekt zawiera liczne błędy oraz niedociągnięcia. Należy też zastanowić się nad skutkami tej regulacji, która ściągnie koszty budżetowe, ponieważ zakłada zmiany w świadczeniach dla pracowników, liczne dodatki, wprowadzenie refundacji kosztów kształcenia dzieci w szkołach prywatnych, mimo istnienia szkoły bazowej.

Według Joanny Sekuły i innych senatorów zjednoczonej opozycji projekt ustawy należy odrzucić w całości jako dyskryminujący, szkodliwy i rujnujący dorobek polskiej dyplomacji opartej na wiedzy, doświadczeniu, kontaktach międzyludzkich i umiejętności dialogu. Dyplomacja to wyjątkowo wrażliwa dyscyplina polityki, wymagająca kompetencji, wiedzy, doświadczenia, szczególnej uważności, bo straty polityczne, społeczne, gospodarcze trudno odrobić. Polski po prostu nie stać na tak wysokie koszty braku kompetencji, na to, by zastąpić doświadczonych dyplomatów aparatczykami, którzy kierują się rządzą władzy i pieniędzy, a nie dobrem i budowaniem godnego wizerunku Rzeczypospolitej Polskiej w świecie.

Przemówienie senatora Wadima Tyszkiewicza w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Wadima Tyszkiewicza w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Ustawę o służbie zagranicznej oceniam zdecydowanie negatywnie. Przede wszystkim nie zgadzam się z argumentami projektodawcy, który mówi o potrzebie wprowadzenia zmian do służby zagranicznej ze względu na jej dotychczasową hermetyczność. Nie uznaję również argumentu mówiącego o tym, że pomysłem stojącym za ustawą jest chęć dostosowania polskiej dyplomacji do współczesnych warunków i wyzwań. Współczesne wyzwania, jakie stoją przed dyplomacją, to przede wszystkim konieczność posiadania wykształconych kierunkowo, przygotowanych merytorycznie i psychicznie, odpowiedzialnych kadr, co zapewniał dotychczasowy proces ich szkolenia, który został zaprzepaszczony przez rząd PiS poprzez zlikwidowanie w 2016 r. Polskiego Instytutu Dyplomacji.

Uważam, że pracownicy służby zagranicznej, którzy z definicji reprezentują nasz kraj w wielu państwach świata, powinni odznaczać się gruntownym, szerokim wykształceniem i odpowiednim przygotowaniem merytorycznym do pełnienia tej wyjątkowej służby. Tymczasem ustawa zmienia dotychczasowe procesy rekrutacji i wymagania stawiane kandydatom do pracy w korpusie dyplomatycznym, zdecydowanie zaniżając dotychczasowe wymagania i oczekując od kandydatów kompetencji w niczym nieróżniących się od tych na stanowiska chociażby personelu administracyjnego niskiego i średniego szczebla jakiejkolwiek innej instytucji. Te wymagania to wykształcenie wyższe – bez dookreślenia kierunku studiów – oraz jeden język obcy.

Poza tym ustawa nie była konsultowana ze środowiskiem dyplomatów, a co więcej, niewielu parlamentarzystów miało możliwość wypowiedzenia się na jej temat. Np. minister rozwoju Jarosław Gowin i minister ds. europejskich Konrad Szymański mają obaj do wspomnianej ustawy wiele zastrzeżeń i wskazują, że projekt nie był z nimi uzgadniany, choć ustawa ta mocno ingeruje w ich pracę.

Nie zgadzam się również ze zmianami w strukturze stopni dyplomatycznych oraz zmianą charakteru pracy i natury funkcji ambasadora. Ustawa zakłada, że ambasador nie będzie musiał spełniać wymogów niezbędnych do nadania „zwykłych” stopni dyplomatycznych, jak np. znajomość 2 języków obcych, zdanie egzaminu dyplomatyczno-konsularnego czy posiadanie tytułu magistra, co uważam za skandaliczne pomniejszanie roli i znaczenia tak wyjątkowej funkcji państwowej, jaką jest funkcja ambasadora kraju. Poza tym zminimalizowanie odpowiedzialność ambasadora, który według omawianej ustawy nie będzie odpowiadał za gospodarowanie mieniem, przestrzeganie dyscypliny finansów publicznych czy przepisów prawa, ze względu na przerzucenie tych odpowiedzialności na jego zastępcę, w powiązaniu ze wskazanymi niskimi wymaganiami kompetencyjnymi spowoduje, że stanowisko ambasadora będzie mogło być pełnione przez figurantów politycznych z nadania partyjnego. Fakt ten znajduje potwierdzenie również art. 39 omawianej ustawy, w którym mówi się, że kandydatów na stanowiska ambasadorskie opiniować ma nowo utworzony Konwent Służby Zagranicznej, którego członkami będą minister spraw zagranicznych, szef służby zagranicznej, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta RP i przedstawiciel KPRM.

Co najważniejsze, ustawa budzi bardzo duże wątpliwości konstytucyjne, szczególnie w zakresie art. 4 i art. 69, które zakładają, że stosunek pracy w służbie zagranicznej wygasa w dniu ukończenia przez daną osobę 65 lat, a w przypadku osób starszych – w ciągu 3 miesięcy od wejścia w życie ustawy. Jak wynika z ustawy, głównym i jedynym kryterium różnicującym osoby określone we wskazanych przepisach ustawy jest wiek. Ustawodawca nie określił żadnych innych obiektywnych kryteriów różnicowania tych osób. Zasada równego traktowania bez względu m.in. na wiek jest jedną z ogólnych zasad prawa pracy. Zgodnie z art. 113 Kodeksu pracy jakakolwiek dyskryminacja w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony, zatrudnienie w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy – jest niedopuszczalna.

Poza tym fakt, że osoba zatrudniona w służbie zagranicznej nie później niż 6 miesięcy przed dniem ukończenia 65 lat może złożyć do ministra właściwego do spraw zagranicznych uzasadniony wniosek o wyłączenie stosowania wobec niej przepisu art. 4, oraz że minister podejmuje decyzję w tej sprawie, uwzględniając potrzeby służby zagranicznej, prowadzi do sytuacji, w której ustawa dopuszcza przyjęcie przez ministra subiektywnych kryteriów oceny w tym zakresie.

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo !

Mając na uwadze potrzeby seniorów, zapewnienie im dobrego standardu życia czy dostępu do specjalistów, a także trudną sytuację materialną Polaków wywołaną pandemią, projekt ustawy o kolejnym w 2021 r. dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów uważam za słuszny i jestem za jego przyjęciem.

Zakres podmiotowy ustawy ma charakter powszechny, ponieważ będzie ona zastosowana do emerytur i rent rolników, służb mundurowych, emerytur pomostowych, świadczeń i zasiłków przedemerytalnych, rent socjalnych, nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych, rodzicielskich świadczeń uzupełniających oraz rent inwalidów wojennych i wojskowych. Jako że czternasta emerytura nie będzie wchodziła do systemu emerytalnego, a jej celem jest pomoc najbardziej potrzebującym emerytom i rencistom, należy wskazać, że próg 2 tysięcy 900 zł, od którego będzie zależało udzielenie świadczenia, jest jak najbardziej sensowny. Oczywiście bez pomocy nie pozostaną osoby, których dochód przekroczy powyższą kwotę. W stosunku do nich zostanie zastosowana sprawiedliwa metoda „złotówka za złotówkę”. W ten sposób do osób najuboższych trafią kwoty adekwatne do dochodów. Emeryci otrzymujący najwyższe emerytury nie będą kwalifikowali się do przedmiotowego programu, ale pamiętajmy o tym, że oni korzystają z waloryzacji procentowej. Nadto dostaną oni trzynastą emeryturę bez wyjątku.

Podkreślenia wymaga fakt, że tzw. czternasta emerytura nie będzie miała wpływu na uprawnienia osób ubiegających się o inne świadczenia, dodatki czy zasiłki. Świadczenie to będzie stanowiło realną pomoc w powszechnych wydatkach ludzi starszych, bo będzie wolne od potrąceń i egzekucji.

Omawiana ustawa jest inicjatywą społeczną w sposób znaczny wspomagającą budżet najbardziej potrzebujących seniorów i całkowicie zasługuje na poparcie.

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Państwo Senatorowie!

Przyjęta przez Sejm w dniu 21 stycznia 2021 r. ustawa o kolejnym w 2021 r. dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów ma na celu zapewnienie wypłaty w listopadzie br. kolejnego w tym roku dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego, zwanego czternastką. Zakres tej ustawy jest analogiczny do zakresu ustawy przyznającej trzynastkę.

Uważam, że określenie „trzynasta emerytura”, którym posługuje się rząd, jest dość mylące. Dodatkowe świadczenie nie będzie wynosić tyle samo, ile co miesiąc dostają emeryci. Rząd w projekcie ustawy zapisał, że każdy z emerytów i rencistów dostanie najniższe świadczenie wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Od 1 marca tego roku wynosić ono będzie 1 tysiąc 250 zł 88 gr brutto. Niestety, w chwili obecnej ok. 310 tysięcy emerytów ma świadczenie mniejsze niż minimalna emerytura. Miejmy nadzieję, że te doraźne świadczenia przyczynią się do poprawy sytuacji ekonomicznej emerytów i rencistów w Polsce. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ustawa o kolejnym w 2021 r. dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów ma na celu zapewnienie wypłaty w listopadzie bieżącego roku, kolejnego w tym roku, dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego zwanego potocznie czternastką.

Proponowane działanie jest adresowane do osób pobierających emerytury i renty. Kategorię osób uprawnionych określa w art. 2 ww. ustawa. Ustawa obejmuje pomocą dużą liczbę osób. Kolejne w 2021 r. dodatkowe roczne świadczenie pieniężne nie będzie przysługiwać osobom, którym prawo do świadczeń zostało zawieszone na dzień 31 października 2021 r.

Kwota czternastego rocznego świadczenia pieniężnego w tym roku nie wpłynie negatywnie na uprawnienia osób ubiegających się o dodatek mieszkaniowy, świadczenia z pomocy społecznej, zasiłek rodzinny czy dodatek rodzinny, świadczenie dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji lub ulgę rehabilitacyjną. Co należy podkreślić, z kwoty świadczenia nie dokonuje się potrąceń i egzekucji.

Projektowane rozwiązanie wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom większości emerytów i rencistów, stanowiąc wsparcie finansowe, szczególnie znaczące dla osób pobierających niskie świadczenia emerytalno-rentowe.

Wspomniane regulacje niewątpliwie przyczynią się do podniesienia komfortu życia emerytów i rencistów. Będą oni mieli większą swobodę podczas planowania domowego budżetu, być może będą mogli te środki poświęcić na dodatkowe leczenie czy podniesienie jakości swoich codziennych czynności.

Reasumując, przedstawione powyżej argumenty potwierdzają zasadność wprowadzenia proponowanej ustawy.

Przemówienie senatora Wiktora Durlaka w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Wiktora Durlaka w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Zmiany w strukturze demograficznej ludności w Europie, w tym także w Polsce, są wynikiem niskiego poziomu dzietności oraz wzrostu średniej długości życia. Wszystko to powoduje, że obserwujemy tzw. zjawisko starzenia się społeczeństwa.

Według prognozy GUS osoby powyżej sześćdziesiątego piątego roku życia będą w 2035 r. stanowiły 24,5% ludności Polski, natomiast w 2050 r. będzie to już 32,7%. Występujące na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat procesy demograficzne stawiają więc przed nami nowe wyzwania, dlatego polityka senioralna jest tak bardzo ważna i stanowi jeden z priorytetów rządu Zjednoczonej Prawicy.

Odpowiedzią na te wyzwania z jednej strony są realizowane przez rząd na przestrzeni ostatnich lat różnego rodzaju programy, które mają na celu tworzyć warunki do rozwoju i aktywizacji osób starszych, otaczać ich opieką i wspierać w codziennym życiu, a także systematyczne podnoszenie świadczeń emerytalno-rentowych.

Od 5 lat wydatki na politykę senioralną stale rosną i chociaż niektórzy próbują temu zaprzeczać, to liczby nie kłamią. Można to bardzo łatwo i szybko sprawdzić. W ubiegłym roku na politykę senioralną rząd przeznaczył ponad 22 miliardy zł. Były to zarówno środki przeznaczone na waloryzację świadczeń, jak i na wypłatę trzynastej emerytury. W tym roku na szeroko rozumianą politykę senioralną przeznaczone ma być 35 miliardów zł.

Dziś procedujemy nad ustawą dotyczącą tzw. czternastej emerytury, której wypłatę zapowiedział pan premier Mateusz Morawiecki podczas swojego exposé w dniu 19 listopada 2019 r. Pomimo trudnej sytuacji ekonomicznej spowodowanej skutkami pandemii koronawirusa, to zobowiązanie właśnie jest realizowane. Rząd przygotował stosowną ustawę, która zakłada rozszerzenie pomocy dla emerytów i rencistów w postaci dodatkowego świadczenia pieniężnego dla grupy pond 9 miliona osób na łączną kwotę 11,4 miliarda zł.

Zgodnie z założeniami tej ustawy tzw. czternastą emeryturę, w wysokości minimalnej emerytury, otrzymać mają emeryci i renciści pobierający świadczenie w wysokości nieprzekraczającej 2 tysiące 900 zł brutto. W przypadku emerytów i rencistów pobierających świadczenie w wysokości powyżej 2 tysięcy 900 zł stosowana ma być zasada „złotówka za złotówkę”. Jeśli ustawa wejdzie w życie, to zdecydowana większość, bo ok. 7,9 miliona świadczeniobiorców otrzyma wypłatę w pełnej wysokości (w kwocie najniższej emerytury), a ok. 1,2 miliona świadczeniobiorców w wysokości niższej – ze względu na wysokość otrzymywanego świadczenia powyżej 2 tysiące 900 zł miesięcznie.

Co istotne, kwota czternastej emerytury nie będzie miała wpływu na uprawnienia osób ubiegających się o świadczenia, dodatki, zasiłki, pomoc lub wsparcie, np. ulgę rehabilitacyjną. Z kwoty czternastej emerytury nie będą dokonywane również potrącenia i egzekucje.

Dodatkowe świadczenie pieniężne w postaci czternastej emerytury to ogromne wsparcie dla bardzo dużej grupy emerytów i rencistów, to wyraz szacunku wobec najstarszych Polaków, gest solidarności społecznej i wymierna pomoc w tym trudnym pandemicznym czasie dla seniorów. Mam nadzieję, że nam wszystkim leży na sercu dobro seniorów, co przełoży się na wynik głosowania nad ustawą wprowadzającą czternastą emeryturę.

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W Polsce żyje obecnie ponad 6 milionów osób, które pobierają świadczenie emerytalne. Naszym obowiązkiem jako polityków jest wypracowanie takich rozwiązań, żeby każda z tych osób swoją jesień życia mogła przeżyć godnie. Popieram omawianą ustawę o dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym, która, pomimo że nie jest rozwiązaniem systemowym, może wesprzeć finansowo wiele tysięcy najuboższych emerytów.

W tym miejscu apeluję, żeby wszystkie te działania nie spowodowały zmniejszenia waloryzacji rocznej. Już teraz eksperci szacują, że relatywna wysokość średniej emerytury do średniej płacy na rynku jest dramatycznie niska. Koszty życia, jedzenia, dostępu do komunikacji zbiorowej czy kultury są dla emerytów tak samo wysokie, jak dla osób pracujących. Niestety choroby wieku starczego powodują, że emeryci dużą część miesięcznych dochodów zmuszeni są przeznaczać na lekarstwa oraz dostęp do lekarzy specjalistów. Celem nadrzędnym władzy powinno być zapewnienie wszystkim Polakom godnego życia.

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Debatujemy dzisiaj nad ustawą dotycząca wypłaty, w listopadzie 2021 r., kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów, obok dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego, które będzie wypłacane w II kwartale 2021 r., zgodnie z ustawą z dnia 9 stycznia 2020 r., DzU poz. 321, i które to świadczenie nazywane jest potocznie trzynastą emeryturą.

Proponuje się, aby kwota kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego nie była wliczana do dochodu, o którym mowa w art. 26 ust. 7e ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, w art. 3 ust. 3 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o dodatkach mieszkaniowych, art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej oraz art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 31 lipca 2019 r. o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Kwota kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego nie będzie się wliczała także do przychodu, o którym mowa w art. 10 ust. 5 ustawy z dnia 27 czerwca 2003 r. o rencie socjalnej. A zatem kwota kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego nie będzie miała wpływu na uprawnienia osób ubiegających się o świadczenia, dodatki, zasiłki, pomoc lub wsparcie wymienione w wyżej przywołanych ustawach. Z kwoty tej nie będzie dokonywać się również potrąceń i egzekucji.

Ze względu na to wszystko należałoby jedynie pochwalić projektodawców i bez dyskusji zagłosować za przyjęciem ustawy. Jednakże nie powinniśmy tak łatwo przechodzić do porządku dziennego nad rozwiązaniami dotyczącymi olbrzymiej liczby emerytów i rencistów, w tym wielu osób o bardzo niskich świadczeniach. Jednorazowe dodatkowe świadczenia pieniężne – czy to będzie trzynasta, czy czternasta emerytura – nie rozwiąże trudnej sytuacji materialnej tej grupy zainteresowanych i w perspektywie długofalowej nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Będzie to kolejne świadczenie, które niestety będzie zasilało także tych, którzy dodatkowego wsparcia nie wymagają.

Należy zgodzić się z opiniami zarówno OPZZ, jak i NSZZ „Solidarność”, postulujących wprowadzenie systemowych rozwiązań poprawiających sytuację materialną emerytów i rencistów. Rozwiązań w tym zakresie może być wiele. Zamiast okazjonalnych świadczeń dodatkowych rząd powinien przygotować projekt ustawy dotyczący np.: powiązania minimalnej emerytury z minimalnym wynagrodzeniem, na poziomie 70–75% minimalnego wynagrodzenia; ustalenia wysokości minimalnej emerytury na poziomie nie niższym niż minimum socjalne dla jednoosobowych gospodarstw emeryckich; zniesienia opodatkowania rent i emerytur podatkiem PIT itp.

Trudno w dzisiejszej dyskusji zaproponować takie poprawki, które nie wykraczałyby poza zakres objęty legislacją. Stąd będę głosował za przyjęciem tej ustawy i oczekiwał od rządu RP kolejnych zmian legislacyjnych prowadzących do poprawy sytuacji ekonomicznej emerytów i rencistów. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Polscy emeryci zasługują na to, aby godnie żyć! Polscy emeryci zasługują na to, aby mogli tak jak emeryci na Zachodzie korzystać z życia na właściwym poziomie po zakończeniu swojej aktywności zawodowej.

Dzisiaj debatujemy nad przyznaniem czternastej emerytury, a za chwilę ze względu na galopującą inflację będziemy zmuszeni rozważyć przyznanie jeszcze piętnastej i szesnastej edycji tego świadczenia.

Trzynasta i czternasta emerytura jest obecnie bardzo wygodnym rozwiązaniem dla rządzących, którzy w zależności od sytuacji mogą przyznać lub też nie dodatkowe świadczenie. Pozbawia ono jednak emerytów możliwości odpowiedniego zarządzania swoimi finansami.

Tymczasowo popieram to rozwiązanie, ale uważam, że powinniśmy jak najszybciej odejść od przyznawania trzynastek i czternastek na rzecz projektu całkowitej rezygnacji z opodatkowania świadczeń emerytalnych. Zwolnienie emerytów z podatku dochodowego jest oczekiwanym i uzasadnionym postulatem tej grupy społecznej i powinno stać się rozwiązaniem systemowym. Dodatkowe środki przyznane emerytom w tej formie urzeczywistnią zasadę sprawiedliwości społecznej z racji tego, że wszystkie dochody uzyskane podczas wcześniejszych lat pracy był już raz opodatkowane. Pozwoli to też emerytom na lepsze planowanie swoich finansów oraz zdecydowanie poprawi jakość ich życia.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Jeśli państwo pozwolicie, to powiem kilka słów o przedstawionym rządowym projekcie ustawy o kolejnym w 2021 r. dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów. Nie będę zajmowała państwu dużo czasu, ale muszę kilka słów na ten temat powiedzieć.

Ja, w żaden sposób nie kwestionując potrzeby wspierania finansowego naszych seniorów, uważam, że takimi ustawami odbieramy godność naszym emerytom i rencistom, bo to świadczenie traktujecie państwo jako waszą łaskawość, wasz dar. Nie traktujecie ich z godnością, która należy się im po latach pracy i służby na rzecz naszej codzienności i dobrej przyszłości. Należy im się systemowy, stały wzrost świadczeń, a nie obietnice trzynastych, czternastych emerytur i rent jako prezentów od rządzących.

Bądźcie darczyńcami, ale odważnymi. Zróbcie to najprościej, jak można – zwiększcie wskaźnik waloryzacji emerytur i rent. Jeżeli to dodatkowe świadczenie włączycie do podstawowego świadczenia emerytalnego czy rentowego, zagwarantujecie seniorom systemowy wzrost emerytury bądź renty w każdym roku i w każdym miesiącu. Będzie to systemowe rozwiązanie i coroczny, stały przyrost ich dochodów.

Bądźcie odważni w mądrych decyzjach, a nie tylko piarowych, bo państwo, jego budżet to nie wasz prywatny folwark i dobra zabawa. Myślcie i szanujcie seniorów, ale dbajcie o przyszłość naszych dzieci. To nie tylko tu i teraz i okres od wyborów do wyborów. To najwyższa i największa odpowiedzialność za codzienność i życie Polaków. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Jacka Burego w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Jacka Burego w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Propozycja czternastej emerytury to nie tylko populistyczne działanie władzy, ale i łamanie zasady sprawiedliwości społecznej, a co najgorsze, to również psucie systemu emerytalnego w Polsce. Nie ma żadnego dowodu, że poprawi byt emerytów. Raczej sprawia wrażenie próby handlowania duszami wyborców, którzy w ostatnim czasie mogli poczuć się zaniedbani przez władzę. Wszyscy widzieliśmy, jak ludzie w sile wieku godzinami stali w kolejkach do rejestracji na szczepienie przeciwko COVID-19. Czy jest to próba wkupienia się ponownie w łaskę emerytów?

Uważam, że jest to też psucie systemu emerytalnego, który staje się zależny od kaprysu polityków i jest obarczony sezonowością pomysłu. To bardzo źle wróży na przyszłość. Wielu ekspertów podkreśla, że to będzie zniechęcało ludzi do pracy i bycia aktywnym na rynku pracy. Musimy być szczerzy – jeśli nie będziemy pracować, to nie będzie środków na wypłatę świadczeń emerytalnych.

To również psucie i łamanie umów społecznych. Wielką niesprawiedliwością jest faworyzowanie jednej grupy, a zapominanie o innych. Czternasta emerytura jest przykładem tego, jak państwo zabiera jednym i daje drugim, ale ze złamaniem wszystkich umów z obywatelami.

Chciałbym na koniec wrócić do tego, co wspomniałem na początku swojej wypowiedzi – nikomu nie wmówicie, że to działanie systemowe. To niestety populizm na potrzeby polityczne. Gdyby tak nie było, to czternasta emerytura nie byłaby jednorazowym świadczeniem – a przecież tak będzie, bo będzie wypłacona raz w IV kwartale. To ją odróżnia od trzynastej emerytury, która jest rozwiązaniem stałym.

Dlatego też nie zagłosuję za tym złym rozwiązaniem, psującym system emerytalny. Ten projekt to zamykanie oczu i odwracanie się od realnego problemu – brakujących prawie 500 miliardów zł w kasie ZUS. Opamiętajcie się w tym rozdawaniu na prawo i lewo. Zajmijcie się dbaniem o finanse publiczne.

Przemówienie senatora Wadima Tyszkiewicza w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Wadima Tyszkiewicza w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Kierunek projektu ustawy o kolejnym w 2021 r. dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów oceniam zasadniczo pozytywnie, biorąc pod uwagę cel główny ustawy, jakim jest zapewnienie dodatkowego, elementarnego wsparcia dla emerytów i rencistów, tym bardziej że świadczenie to ma objąć aż 9,1 miliona osób w Polsce, co wskazuje na skalę problemu niskich dochodów tych grup społecznych. Jednakże zauważam kilka obszarów, nad którymi należałoby się głębiej zastanowić i wprowadzić zmiany po to, aby proponowane rozwiązania miały, po pierwsze, charakter trwały, a po drugie, aby w sposób racjonalny, uwzględniając tzw. sprawiedliwość społeczną, dokonywano transferów społecznych, aż wreszcie, aby źródła finansowania tego typu świadczeń były adekwatne do ich charakteru i celu.

Zauważam, że należy zmienić źródło finansowania tego świadczenia. Wymieniona ustawa przewiduje, że świadczenie to zostanie wypłacone z Funduszu Solidarnościowego i budżetu państwa; dodatkowo ustawa o Funduszu Solidarnościowym przewiduje możliwość zaciągnięcia przez ten fundusz nieoprocentowanej pożyczki z Funduszu Pracy w celu sfinansowania świadczeń objętych ustawą. Uważam, że nie powinno się w sposób nieuzasadniony wykorzystywać funduszy celowych, zwłaszcza Funduszu Pracy, na realizację zadań niezwiązanych z celami jego powołania. Środki funduszu powinny być przeznaczane na finansowanie instrumentów i usług rynku pracy służących promocji zatrudnienia, łagodzenia skutków bezrobocia oraz aktywizacji zawodowej. W związku z tym czternastka powinna być wypłacana z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Uważam ponadto, że zamiast proponowania kolejnych świadczeń o charakterze incydentalnym i jednorazowym, które w perspektywie długofalowej nie dadzą oczekiwanych rezultatów, należy wypracować i wprowadzić takie rozwiązania systemowe, które doprowadzą do trwałej poprawy sytuacji materialnej emerytów i rencistów.

Uważam także, że proponowana ustawa powinna opierać się na szerokich konsultacjach społecznych. A tymczasem wymieniony projekt został przyjęty przez rząd w trybie odrębnym, z pomięciem m.in. ustawowego obowiązku konsultacji społecznych. Jest to niezrozumiałe, bo termin realizacji postanowień ustawy jest na tyle odległy, że pozwala na przeprowadzenie pełnego procesu konsultacji.

Ponadto jest to kolejne świadczenie, które niestety będzie zasilało także tych, którzy dodatkowego wsparcia nie wymagają. Trudno jest uzasadniać takie rozwiązanie sprawiedliwością społeczną, biorąc pod uwagę fakt, że podczas przyznania świadczenia nie uwzględnia się dochodów pochodzących z innych źródeł. W związku z tym trudno poprzeć taki projekt ustawy, w której wady przewyższają zalety.

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mając na względzie potrzeby emerytów i rencistów, należy stwierdzić, że ustawa o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw jest instrumentem do realnej pomocy i w pełni zasługuje na poparcie.

Podwyższenie emerytur i rent jest w tym roku szczególnie pożądane ze względu na ciężką sytuację ekonomiczną wielu Polaków spowodowaną epidemią. Szeroki zakres procedowanej ustawy uwidacznia się chociażby przez podwyższenie kwoty świadczenia wskaźnikiem waloryzacji w przypadku świadczeń niepodlegających ustawowemu podwyższeniu kwoty świadczenia. Bez pomocy nie zostają osoby represjonowane z powodów politycznych. Zmiany polegające na podwyższeniu kwoty świadczeń do wysokości 1250 zł w przypadku najniższej emerytury i renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy są odpowiednie. Warto przy tym podkreślić, że seniorzy mogą ponadto liczyć na dodatkowe świadczenia, tj. istniejącą trzynastą i planowaną czternastą emeryturę. Waloryzacja procentowa wynosząca 103,84% z jednoczesną gwarancją minimalnej podwyżki w kwocie 50 zł jest rozsądnym rozwiązaniem, gwarantującym podwyższenie świadczeń w stopniu większym niż miałoby to miejsce na obecnych zasadach. Korzystanie z systemu waloryzacji procentowo- kwotowej zapewni wyższe podwyżki większości emerytur i rent. Jest także szczególną ochroną najniższych wynagrodzeń, a więc zabezpiecza byt osób najbardziej potrzebujących.

Przepisy omawianej ustawy stanowią pomoc, której oczekuje społeczeństwo polskie, aby móc żyć godnie, w związku z czym głosuję za jej przyjęciem.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Proponowana nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw, będąca rządowym projektem ustawy, ma na celu głównie zwaloryzować w bieżącym roku świadczenia emerytalno-rentowe z gwarantowaną kwotą podwyżki 50 zł. Ustawa stworzona została z myślą o zapewnieniu zachowania realnej wysokości świadczeń oraz ochronie poziomu tych najniższych. Zawarto informacje o podwyższeniu najniższych świadczeń, takich jak renta rodzinna, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, najniższa emerytura. Ponadto podwyższeniu uległy także świadczenia emerytalne, świadczenia wyrównawcze oraz miesięczny próg wysokości świadczeń przysługujących osobom niezdolnym do samodzielności.

Tak więc, jak podkreślono to już w ocenie skutków regulacji, rząd Prawa i Sprawiedliwości „w 2021 r., analogicznie jak w poprzednich latach, proponuje modyfikację obecnie obowiązujących zasad waloryzacji, polegającą na:

– podwyższeniu najniższych świadczeń odpowiednio do 1250 zł w przypadku najniższej emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinnej i renty socjalnej oraz 937,50 zł w przypadku najniższej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy,

– zastosowaniu ustawowego wskaźnika waloryzacji, przy zapewnieniu minimalnej gwarantowanej podwyżki świadczenia na poziomie 50 zł”.

W pełni popieram niniejszą nowelizację.

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Państwo Senatorowie!

Celem waloryzacji jest zapewnienie zachowania realnej wysokości świadczeń i ochrona poziomu świadczeń najniższych. Waloryzacja jest przeprowadzana corocznie od 1 marca. Na przestrzeni ostatnich lat zasady waloryzacji świadczeń ulegają modyfikacji na dany rok. Przyjęta przez Sejm w dniu 20 stycznia 2021 r. ustawa o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw wprowadza waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych w roku 2021, zachowując regułę procentowego podwyższania świadczeń wskaźnikiem waloryzacji, określając jednak gwarantowaną kwotę na poziomie podwyżki 50 zł. Nie jest to wysoka kwota. Podczas posiedzenia Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej, na którym procedowana była ta ustawa, zgłoszono poprawkę dotyczącą zapewnienia wyższych kwot waloryzacji. Niestety poprawka nie została przyjęta. Zdaję sobie sprawę z tego, że warunki budżetu państwa obecnie nie są sprzyjające, z uwagi na pandemię i problemy gospodarcze, aczkolwiek wyrażam głęboką nadzieję na wyższy wskaźnik waloryzacji w roku przyszłym.Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Przedstawiona ustawa o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw wprowadza waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych w roku 2021. Zachowuje się regułę procentowego podwyższania świadczeń wskaźnikiem waloryzacji, ale określa się gwarantowaną kwotę podwyżki na poziomie 50 zł.

Podobnie jak w latach ubiegłych w 2021 r. zostają podwyższone najniższe świadczenia: najniższa emerytura; renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy; renta rodzinna – do 1 tysiąca 250 zł, w tym także renta socjalna, która odpowiada wysokości renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy; najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy – do 937 zł 50 gr.

Waloryzacji podlega również podstawa wymiaru świadczenia z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

W przypadku świadczeń niepodlegających ustawowemu podwyższeniu do kwoty świadczeń najniższych, niższych od najniższej emerytury, waloryzacja będzie polegała na podwyższeniu kwoty świadczenia wskaźnikiem waloryzacji. Renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy i renta inwalidzkiej III grupy po waloryzacji wzrośnie nie mniej niż 37 zł 50 gr, a dla pobierających emeryturę częściową kwota z tytułu waloryzacji nie będzie mogła być niższa niż 25 zł, czyli połowa gwarantowanej kwoty waloryzacji.

Zasady waloryzacji będą stosowane do emerytur i rent z ubezpieczenia społecznego rolników, służb mundurowych, emerytur pomostowych, nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych. W katalogu świadczeń podlegających zasadom waloryzacji uwzględniono także rodzicielskie świadczenie uzupełniające.

W ustawie, podobnie jak w poprzednich ustawach zmieniających zasady waloryzacji, podwyższa się wysokość podstawy wymiaru renty inwalidzkiej przysługującej na podstawie ustawy z dnia 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin z 2 tysięcy 745 zł 83 gr do 2 tysięcy 851 zł 27 gr.

W ustawie podwyższono świadczenie przedemerytalne o 50 zł, tj. do 1 tysiąca 260 zł 99 gr, przy czym kwota świadczenia przedemerytalnego gwarantowana do wypłaty, w sytuacji gdy osoba uprawniona osiąga przychód w wysokości powodującej zmniejszenie wysokości świadczenia, została podwyższona do 630 zł 50 gr.

W ustawie podwyższono o 50 zł, tj. do 2 tysięcy 450 zł, kwotę uprawniającą do przyznania świadczenia wyrównawczego przysługującego na podstawie ustawy z dnia 20 marca 2015 r. o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych.

Ponadto podwyższono o 50 zł, tj. do 1 tysiąca 750 zł, miesięczny próg wysokości otrzymywanych świadczeń uprawniający do świadczenia uzupełniającego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji.

Jeśli pozwolicie państwo, przypomnę o waszych obietnicach wyborczych, w których najmocniej wybrzmiewały słowa o kwocie waloryzacji. Miała być ona nie niższa niż 70 zł. A co dzisiaj mamy w ustawie? Kwotę 50 zł. Myślę teraz o poprzedniej ustawie, w której „darujecie” państwo dodatkowe świadczenie i udajecie łaskawców, a w tej ustawie nie potraficie zagwarantować realizacji waszych obietnic.

Zrobiliście to z rozmysłem, bo taka zmiana miałaby dalej idące skutki. Najniższa gwarantowana emerytura byłaby wyższa. Waloryzacja kwotowa w wysokości 70 zł to wyższa podstawa emerytury. Do takiej zmiany zabrakło wam odwagi, bo w przyszłości emerytury byłyby wyższe. Łatwiej zrezygnować z systemowych rozwiązań i „wrzucić” jednorazowe dodatki, które niestety nie wchodzą do podstawy i nigdy nie będą miały wpływu na waloryzację przyszłych rent i emerytur. Taki jest wasze myślenie systemowe i prawdziwa troska o naszych seniorów. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Proponowana nowelizacja ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw, będąca przedłożeniem rządowym, ma na celu dokonanie zmian w porządku prawnym w związku z wejściem regulacji Unii Europejskiej stanowiących wynik przeglądu przepisów dotyczących europejskich urzędów nadzoru.

Wdraża ona dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2019/2177 z dnia 18 grudnia 2019 r. zmieniającą dyrektywę 2009/138/WE w sprawie podejmowania i prowadzenia działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, dyrektywę 2014/65/UE w sprawie rynków instrumentów finansowych oraz dyrektywę unijną 2015/849 w sprawie zapobiegania wykorzystywaniu systemu finansowego do prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu, a także uzupełnia wdrożenie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2015/2366 z dnia 25 listopada 2015 r. w sprawie usług płatniczych w ramach rynku wewnętrznego, zmieniającej dyrektywy 2002/65/WE, 2009/110/WE, 2013/36/UE i rozporządzenie nr 1093/2010 oraz uchylającej dyrektywę 2007/64/WE.

Ustawa służy również stosowaniu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady 2019/2175 z dnia 18 grudnia 2019 r. zmieniającego rozporządzenie nr 1093/2010 w sprawie ustanowienia Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego, rozporządzenie nr 1094/2010 w sprawie ustanowienia Europejskiego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych, rozporządzenie nr 1095/2010 w sprawie ustanowienia Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych, rozporządzenie nr 600/2014 w sprawie rynków instrumentów finansowych, rozporządzenie 2016/1011 w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych oraz rozporządzenie 2015/847 w sprawie informacji towarzyszących transferom środków pieniężnych.

Reasumując, chciałbym wskazać, że doprecyzowano tutaj kwestie związane z działalnością dostawców usług udostępniania informacji oraz przeniesiono uprawnienia do udzielania zezwoleń z poziomu organów krajowych do ESMA. W ustawie mowa jest także o wprowadzeniu rozwiązań dotyczących ochrony konsumentów. Wprowadzone zostały przepisy regulujące przekazywanie informacji o przysługujących im prawach.

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Ustawa o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw stawia sobie za cel wzmocnienie nadzoru nad transgraniczną działalnością ubezpieczeniową i reasekuracyjną wykonywaną przez zakłady ubezpieczeń oraz zakłady reasekuracyjne.

Zaproponowanie wspomnianej ustawy jest skutkiem zmian dokonanych w przepisach dotyczących europejskich urzędów nadzoru, czyli ESAs. Zmiana przewidziana w zakresie sektora kapitałowego zakłada wzmocnienie nadzoru nad dostawcami usług dotyczących przetwarzania danych finansowych dla podmiotów działających na rynku finansowym. Do tej pory kwestie dotyczące uzyskiwania zezwoleń oraz prowadzenia działalności nadzorczej leżały w gestii krajowego organu nadzoru. Po wprowadzeniu wspomnianej ustawy kwestie odnoszące się do kontroli oraz udzielania zezwoleń zostaną przeniesione w znacznej mierze do Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych.

Zmianę tę należy ocenić pozytywnie. Zakładam, iż przyczyni się ona do wzmocnienia ochrony konsumentów funkcjonujących na tym rynku. Patrząc na to z szerszej perspektywy, muszę wskazać, iż nasilenie nadzoru nad efektywnością systemu finansowego oraz ochrona konsumentów w dobie panującego kryzysu powinny stać się kwestiami priorytetowymi. Nowe przepisy odnoszą się w głównej mierze do nadzoru bankowego, nadzoru giełd i papierów wartościowych, ubezpieczeń oraz pracowniczych papierów emerytalnych, a więc do obszarów w szczególności narażonych na niewypłacalność.

Istotną zmianą wprowadzaną w ustawie o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi jest zmiana odnosząca się do spółek publicznych oraz ochrony akcjonariuszy mniejszościowych. Przewiduje się wprowadzenie zmian związanych z funkcjonowaniem spółek publicznych, które posiadają obowiązek wezwania na sprzedaż akcji w sytuacji wycofania spółki z obrotu na Giełdzie Papierów Wartościowych lub NewConnect. Zakłada się, iż zwiększy to pewność prawną, jeżeli chodzi o wycofywanie akcji z obrotu regulowanego, oraz pozwoli na zapewnienie należytej ochrony interesów inwestorów mniejszościowych.

Podsumowując, chciałbym zaznaczyć, iż ustawa wprowadza do polskiego porządku prawnego zmiany legislacyjne, które wynikają z obowiązku dostosowania naszych przepisów do regulacji unijnych. Niemniej jednak należy podkreślić, iż ustawa ta zakłada wiele pożądanych zmian, które przyczynią się do ustabilizowania systemu finansowego w Polsce.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

W ustawie o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw, dostosowującej polski porządek prawny do prawodawstwa unijnego w związku z wejściem w życie aktów prawnych Unii Europejskiej, tj. konsekwencja przeglądu przepisów dotyczących Europejskich Urzędów Nadzoru, szczególną uwagę zwracają zmiany dotyczące poprawy ochrony konsumentów.

Wprowadzone przepisy nałożą obowiązek udostępniania przez dostawców usług płatniczych broszury informacyjnej o prawach przysługujących konsumentom, a jej wydawcą i sporządzającym będzie Komisja Europejska. Za konieczne uznano także wprowadzenie przepisów mówiących o wzajemnym przekazywaniu informacji między organami nadzorczymi poszczególnych państw członkowskich i EIOPA.

Wprowadzenie tych mechanizmów jest spowodowane zwiększającym się udziałem transgranicznej działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej przez zakłady ubezpieczeń i zakłady reasekuracji według zasady swobody świadczenia usług lub przez oddziały. Mając na uwadze przypadki niewypłacalności i upadłości europejskich zakładów ubezpieczeń wykonujących działalność transgraniczną, konieczne stało się wzmocnienie nadzoru nad tymi działalnościami, a tym samym oczywiste zwiększenie ochrony klientów tychże. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Ryszarda Świlskiego w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Świlskiego w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W czwartek 21 styczna 2021 r. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o zmianie przepisów prawa mających poprawić poziom bezpieczeństwa pieszych oraz wzmocnić czujność kierowców w ruchu drogowym. Po długim okresie opieszałości ze strony rządzących ustawa dotycząca zmian w tej istotnej kwestii trafiła do Senatu. Możemy skupić się na poprawie jakości życia Polek i Polaków.

Z danych statystycznych UE wynika, że Polska wraz z Bułgarią i Rumunią jest jednym z najmniej bezpiecznych krajów na świecie pod względem sytuacji na drogach. Uważam, że trzeba zmienić te niechlubne dane. W 2019 r. wskaźnik ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych wynosił 77 osób na 1 milion mieszkańców. Najczęściej do tragedii dochodzi przez brak oświetlenia przy przejściach. Najwięcej wypadków zdarza się w miastach i na obszarach wiejskich. Zmiany przepisów mogą być krokiem w stronę standardów Europy Zachodniej. Polska powinna brać przykład z Niemiec lub Francji, bo tamtejsze drogi są najbezpieczniejsze. Już dawno powinny zmienić się relacje kierowców i pieszych.

Na przełomie lat 2019–2020 został przeprowadzony audyt Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wydana po nim opinia mówi sama za siebie. Wiele przejść dla pieszych wymaga przebudowy lub likwidacji. Przy ich budowie popełnia się masę błędów. Przejścia powinny być konstruowane w oparciu o te same przepisy prawa, ale w praktyce efekty końcowe są bardzo różne. Skutki wypadków kosztują rocznie obywateli tyle co kilkuletnia budowa nowych dróg lub autostrad.

Sejmowa Komisja Infrastruktury zarekomendowała Sejmowi przyjęcie poprawki wydłużającej vacatio legis ustawy do 1 czerwca. Mam nadzieję, że ten czas pozwoli na poprawienie infrastruktury przejść dla pieszych, a nie tylko wdrożenie kampanii edukacyjnej na temat zmian przepisów. Ta opcja będzie lepsza dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.

Ustąpienie pierwszeństwa pieszemu przez nadjeżdżający pojazd zwiększa jego bezpieczeństwo. Kierowca będzie teraz zobowiązany do wnikliwej obserwacji otoczenia i tego, co dzieje się przed pasami. Czasami wystarczy sekunda, aby doszło do wypadku. Przejścia dla pieszych, które w godzinach szczytu przekracza więcej niż 25–40 osób, powinny zostać zmodernizowane. Ważne jest odpowiednie oświetlenie i oznaczenie. Wiele przejść dla pieszych jest niewidocznych. Dobrym rozwiązaniem będzie budowa sygnalizacji świetlnej na większych przejściach. Pieszy powinien dać do zrozumienia kierowcy, że zamierza wejść na jezdnię. Wówczas kierowca będzie mógł szybciej zareagować i zmniejszyć prędkość, tak aby nie stwarzać zagrożenia dla pojazdów jadących za nim. Sytuacje na drogach bywają dynamiczne. W dużych miastach kierowcy tramwajów również zostaną zobowiązani do zwrócenia szczególnej uwagi na przejścia, aczkolwiek gwałtowne hamowanie stworzyłoby w ich przypadku ryzyko wypadku lub stworzenia niebezpieczeństwa dla pasażerów znajdujących się w pojeździe. Pora zmienić złe nawyki kierowców, ponieważ to one wpływają na sytuacje na drodze i zagrażają bezpieczeństwu innych.

Zmiana w art. 14 dodaje się pkt 8 zakazujący pieszym używania telefonów oraz innych urządzeń elektronicznych podczas przechodzenia przez przejście. Jest to dobre rozwiązanie dla młodzieży i młodszych uczestników ruchu, którzy zdezorientowani, z „głową w telefonie” wchodzą na jezdnię bez obserwacji tego, co dzieje się wokół.

Do art. 19 wprowadzono ust. 3a dotyczący tzw. jazdy na zderzak. Bezpieczna odległość na drogach ekspresowych oraz autostradach wynosić będzie połowę prędkości. Nie dotyczy to oczywiście wyprzedzania. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tej zmiany w praktyce. Czy kierowcy będą potrafili co do metra wymierzyć odstęp od poprzedzającego ich auta? Kierowcy będą musieli wymyśleć dobrą taktykę na odmierzenie odstępu, ponieważ metoda „na oko” bywa zawodna. Wiele polskich aut jest wyposażonych w radar z funkcją podawania odległości od poprzedzającego je pojazdu. Czy za błędne wyliczenie odległości będzie mandat? W tej kwestii jest wiele niewiadomych. W roku 2019 na autostradach doszło do 94 wypadków przez niezastosowanie zasady odpowiedniej odległości. Wprowadzane rozwiązanie wydłuża drogę do hamowania i zmniejsza ryzyko wypadku. Podobne rozwiązanie obowiązuje w krajach Unii Europejskiej, np. w Niemczech.

Ostatnia zmiana dotyczy dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym w porze nocnej. Dzisiaj wynosi ona 60 km/h pomiędzy godziną 23.00 a 5.00. Od 1 czerwca prędkość zostanie ujednolicona. Polska jest jedynym krajem w UE, gdzie istnieje podział w tym zakresie. W godzinach nocnych widoczność jest ograniczona. Zmniejszenie prędkości zwiększy bezpieczeństwo na drodze oraz uniemożliwi szybszą reakcję na ewentualne zagrożenie.

Wprowadzane zmiany są dobre dla uczestników ruchu, jednakże pewne kwestie trzeba jeszcze dokładnie sprecyzować, aby były bardziej zrozumiałe. Na samym początku wprowadzania tych zmian w życie trzeba przyjrzeć się wszystkim przejściom dla pieszych, aby były one odpowiednio przygotowane. Obywatele muszą mieć pewność, że te modyfikacje są dla nich dobre. Bezpieczeństwo powinno być najważniejszą wartością dla nas i dla naszych bliskich.

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym jest właściwy i zasługuje na poparcie. Dzięki ustawie rozwiązane zostaną największe problemy ruchu drogowego, co przełoży się na bezpieczeństwo na drodze.

Słusznie podjęty został temat pieszych, którzy, jak każdy uczestnik ruchu drogowego, powinni również wykazywać się szczególną ostrożnością. Z uwagi na to, jak niebezpieczne jest zapatrzenie się w ekran telefonu czy innego urządzenia elektronicznego, zwłaszcza gdy bierze się udział w ruchu drogowym, każdy uczestnik bez wyjątku powinien mieć zakaz używania wówczas owych przedmiotów. Pieszy traci przecież kontakt z rzeczywistością, może nie zauważyć samochodu, nie usłyszeć pojazdu uprzywilejowanego i swoim zachowaniem doprowadzić do nieszczęścia. Oczywiście z racji świadomości tego, że bezpieczeństwo pieszych jest najbardziej zagrożone, a skutkiem potrącenia pieszego często jest śmierć, ważne jest, aby uregulować pierwszeństwo pieszego na przejściu przed pojazdem bez względu na to, czy na nim się znajduje, czy dopiero wchodzi. Jednoczenie należy zobowiązać kierującego tramwajem do zmniejszenia prędkości i zachowania szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do przejścia dla pieszych, ze względu na warunki techniczne dotyczące drogi hamowania tramwaju.

Kolejnym problemem, który omawiany projekt reguluje, jest wymuszanie na drodze ekspresowej bądź autostradzie przyspieszania przez kierowcę znajdującego się z przodu poprzez bliskie podjeżdżanie do niego. Zasada wyliczania odległości w metrach, ale liczonej w odniesieniu do prędkości, z jaką porusza się kierujący, spowoduje, że bezpieczna odległość zwiększy się wraz z rosnącą prędkością. Dzięki zasadzie zachowania bezpiecznej odległości unikniemy niebezpiecznych zdarzeń na drogach szybkiego ruchu, zwłaszcza że niezachowanie odpowiedniej odległości między pojazdami jest jedną z głównych przyczyn wypadków na tego typu drogach.

Słusznie zostaje zniesiony przepis dopuszczający prędkość 60 km/h na obszarze zabudowanym w godzinach 23:00–5:00, co stanowi odpowiedź na oczekiwania społeczeństwa i wyeliminowanie wątpliwości związanych z zatrzymywaniem prawa jazdy za jazdę z prędkością powyżej 50 km/h ponad prędkość dopuszczalną w obszarze zabudowanym, w sytuacji gdy przekroczenie to miało miejsce w godzinach zmian dopuszczalnej prędkości, czyli o godzinie 5:00 oraz 23:00.

Proponowane zmiany są potrzebne, a wydłużony czas vacatio legis uzasadniony potrzebą przygotowania kampanii informacyjno-promocyjnej, aby zaznajomić naszych obywateli z przepisami w taki sposób, by mogli dostosować swoje zachowania podczas uczestniczenia w ruchu drogowym. Projekt ustawy popieram i upatruję w nim pobudzenia świadomości ludzi, co poskutkuje mniejszą liczbą wypadków drogowych.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Jak wynika z uzasadnienia projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym, mimo ogólnej poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym w latach 2016–2018 wzrosła liczba śmiertelnych wypadków na przejściach dla pieszych. Wzrost ten w 2018 r. w stosunku do danych z roku 2017 wyniósł ok. 4,4%, do danych z roku 2016 – 7,8%, a do danych z roku 2015 – 15,9%. W 2018 r. odnotowano 3 tysiące 759 wypadków spowodowanych nieprawidłowymi zachowaniami kierujących pojazdami wobec pieszych, które obejmowały nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych oraz na innych odcinkach jezdni.

Ustawa o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym była projektem poselskim i rządowym i, jak podkreślono w uzasadnieniu projektu nowelizacji, głównym celem niniejszej ustawy jest podniesienie bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego do jak najwyższego możliwego poziomu, przede wszystkim przyznanie im pierwszeństwa podczas wchodzenia na przejście dla pieszych. Oczywiście wszystko musi przebiegać z zachowaniem szczególnej ostrożności, a pieszy zobowiązany jest do tego, by w trakcie przechodzenia nie używać ani telefonu, ani innego urządzenia elektronicznego.

W ustawie zastrzeżono również, że prędkość dopuszczalna pojazdu w terenie zabudowanym wynosi 50 km/h, a kierowcy – w tym również kierujący tramwajami – zobowiązani są odpowiednio zwalniać ze szczególną ostrożnością przez pasami dla pieszych.

Ustawa wprowadza także zakaz jazdy bez zachowania odpowiedniej odległości od pojazdu poprzedzającego (tzw. jazdy na zderzak) na autostradach i drogach ekspresowych. Odstęp ten, wyrażony w metrach, przyjęto jako nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym porusza się kierujący, wyrażonej w kilometrach na godzinę. Obowiązek zachowania minimalnego odstępu nie będzie stosowany tylko podczas manewru wyprzedzania.

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Celem i przedmiotem ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym jest zwiększenie bezpieczeństwa pieszych poruszających się na drogach, poprzez przyznanie im pierwszeństwa przy wchodzeniu na przejście dla pieszych, wprowadzenie zakazu używania telefonów komórkowych i innych podobnych urządzeń w czasie przechodzenia przez jezdnię, a także obniżenie dopuszczalnej prędkości pojazdów na obszarze zabudowanym do 50 km/h również w godzinach nocnych.

Ustawa wprowadza także zakaz jazdy bez zachowania odpowiedniej odległości od pojazdu poprzedzającego (tzw. jazda na zderzak), na autostradach i drogach ekspresowych. Kierujący pojazdem podczas przejazdu autostradą i drogą ekspresową będzie obowiązany zachować minimalny odstęp między pojazdem, którym kieruje, a pojazdem jadącym przed nim na tym samym pasie ruchu. Odstęp ten wyrażony w metrach przyjęto jako nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym porusza się kierujący, wyrażonej w kilometrach na godzinę. Obowiązek zachowania minimalnego odstępu nie będzie stosowany tylko podczas manewru wyprzedzania.

Z uzasadnienia do projektu ustawy wynika, że mimo ogólnej poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym w latach 2016–2018 wzrosła liczba śmiertelnych wypadków na przejściach dla pieszych. Wzrost ten w 2018 r. w stosunku do roku 2017 wyniósł ok. 4,4%, do roku 2016 – 7,8%, a do roku 2015 – 15,9%. W 2018 r. odnotowano 3 tysiące 759 wypadków spowodowanych nieprawidłowymi zachowaniami kierujących pojazdami wobec pieszych.

Aby zapobiec ryzyku kolizji pieszego z pojazdem na przejściu dla pieszych, rozszerzono dotychczasowy obowiązek zachowania szczególnej ostrożności podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, również na pieszego wchodzącego na jezdnię lub torowisko. Zmiana dotyczy także tego, aby kierujący pojazdem (z wyłączeniem tramwaju), który zbliża się do przejścia dla pieszych – poza zachowaniem szczególnej ostrożności i ustąpieniem pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych – był również obowiązany do zmniejszenia prędkości tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego.

Warto zauważyć, że ważną propozycją jest wprowadzenie zakazu używania telefonów komórkowych i innych podobnych urządzeń w czasie przechodzenia przez jezdnię. Pieszych wpatrzonych w ekrany swoich smartfonów, którzy wchodzą na przejście, nie rozglądając się, widzimy notorycznie na ulicach w każdym mieście. Przepis ten ma się odnosić nie tylko do telefonów, ale także do każdego urządzenia, które może upośledzić prawidłową percepcję, zwłaszcza wzrokową podczas przechodzenia przez przejście dla pieszych.

Reasumując, chciałbym powiedzieć, że popieram wprowadzenie omawianej ustawy.

Przemówienie senator Jolanty Hibner w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senator Jolanty Hibner w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Przedmiotowy projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym, druk senacki nr 315, przedstawia propozycję zmiany przepisów dotyczących pierwszeństwa pieszych na przejściu dla pieszych, a także wprowadza nową definicję ustąpienia pierwszeństwa.

Obecnie obowiązującym prawem dotyczącym przedstawionej problematyki jest ustawa – Prawo o ruchu drogowym z dnia 20 czerwca 1997 r. oraz rozporządzenie ministra infrastruktury oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Przedstawione akty prawne regulują obecny sposób zachowania pieszego oraz kierującego pojazdem na przejściu dla pieszych. Art. 26 ust. 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym zawiera następujący zapis: „kierujący pojazdem zbliżający się do przejścia dla pieszych ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się już na przejściu dla pieszych”.

Obecna propozycja zmiany ustawy – Prawo o ruchu drogowym wprowadza zapis mówiący: „kierujący pojazdem ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych oraz pieszemu, który oczekuje na możliwość skorzystania z niego”.

Celem opiniowanej ustawy jest zmniejszenie liczby zdarzeń drogowych, do których dochodzi właśnie na przejściach dla pieszych. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż najwięcej wypadków z udziałem pieszych jest w okresie jesienno-zimowym. Niesprzyjające warunki atmosferyczne oraz zła widoczność pieszych przyczyniają się do wypadków, często ze skutkiem śmiertelnym.

Procedowany akt prawny ma wejść w życie z dniem 1 czerwca 2021 r. Do tego czasu powinny zostać prowadzone kampanie mające na celu uświadamianie kierowców i pieszych co do zagrożeń na przejściach dla pieszych oraz kontynuowana akcji Policji „Bezpieczne przejście dla pieszych”.

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Jestem zwolennikiem wszelkich zmian, które mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach. Cieszy mnie, że wraz z rozszerzeniem obowiązku ustępowania przez kierowców pieszym pierwszeństwa na pasach rozszerzono dotychczasowy obowiązek zachowania przez pieszego szczególnej ostrożności podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko również na pieszego wchodzącego na jezdnię lub torowisko. Obie strony powinny zachować jak największą czujność podczas poruszania się.

Jednak same przepisy nie wyeliminują w pełni zagrożenia potrąceniem pieszych na przejściach. Należy jak najszybciej podnieść poziom infrastruktury poprzez m.in. budowę chodników, planowanie tzw. wysp azylu na przejściach, prawidłowe i dobrze widoczne oznakowanie przejść, a co najważniejsze, odpowiednie oświetlenie przejść dla pieszych.

Pozytywnie oceniam obowiązek zachowania przez kierowców bezpiecznej odległości między pojazdami. Wprowadzenie obowiązku zachowania bezpiecznej odległości na autostradach i drogach ekspresowych będącej połową aktualnej prędkości wyrażonej w metrach jest wprowadzeniem obowiązku, który od lat na podobnych zasadach funkcjonuje w innych krajach Unii Europejskiej.

Pragnę również zauważyć, że użytkowanie telefonów komórkowych przez pieszych podczas przechodzenia przez jezdnię stało się nagminne. Takie działanie powoduje zagrożenie dla obu stron: pieszego oraz kierującego pojazdem. Należy wprowadzić zapisy, które pozwolą za pomocą mandatów eliminować takie zachowanie. Policja powinna rygorystycznie egzekwować owe zapisy.

Przemówienie senator Haliny Biedy w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senator Haliny Biedy w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Każde rozwiązanie, każda zmiana prawa, w tym przypadku zmiana ustawy – Prawo o ruchu drogowym, poprawiająca bezpieczeństwo na drodze jest z pewnością rozwiązaniem wartym poparcia, przyjęcia i wprowadzenia w życie.

Ustawa zmierza do zwiększenia bezpieczeństwa pieszych poruszających się po drogach poprzez przyznanie im pierwszeństwa przy wchodzeniu na przejście dla pieszych, wprowadzenie zakazu używania telefonów komórkowych i innych podobnych urządzeń w czasie przechodzenia przez jezdnię, a także obniżenie dopuszczalnej prędkości pojazdów w obszarze zabudowanym do 50 km/h również w godzinach nocnych. Ustawa wprowadza też zakaz jazdy bez zachowania odpowiedniej odległości od pojazdu poprzedzającego (tzw. jazdy na zderzak) na autostradach i drogach ekspresowych.

Jak wynika z uzasadnienia do projektu ustawy, mimo ogólnej poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym w latach 2016–2018 wzrosła liczba śmiertelnych wypadków na przejściach dla pieszych. Wzrost ten w 2018 r. w stosunku do roku 2017 wyniósł ok. 4,4%, do roku 2016 – 7,8%, a do roku 2015 – 15,9%. W 2018 r. odnotowano 3759 wypadków spowodowanych nieprawidłowymi zachowaniami kierujących pojazdami wobec pieszych, obejmującymi nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych oraz na innych odcinkach jezdni.

Warto przy tej okazji mieć na uwadze, by wprowadzaniu zmian legislacyjnych towarzyszyła odpowiednia informacja i propagowanie właściwych zachowań pieszych i kierujących pojazdami. Zasadne wydają się obawy, by zapisy ww. ustawy nie były pojmowane jako tzw. mit bezwzględnego pierwszeństwa pieszego. Dlatego tak ważna jest edukacja i właściwy przekaz dotyczący wprowadzanych zmian legislacyjnych.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Przedstawiona ustawa o zmianie ustawy– Prawo o ruchu drogowym zmierza do zwiększenia bezpieczeństwa pieszych poruszających się po drogach. Wyraża się to w przyznaniu im pierwszeństwa przy wchodzeniu na przejście dla pieszych, a także bezwzględnym zakazie używania telefonów komórkowych lub urządzeń podobnych w momencie, w którym będą przechodzili przez jezdnię. Przepisy te są wprost skorelowane z obowiązkami nałożonymi na kierujących pojazdami zbliżającymi się do przejścia dla pieszych. I tak oto będą oni musieli zachować szczególną ostrożność i oczywiście ustąpić pierwszeństwa pieszemu. Będą oni musieli zmniejszyć prędkość w taki sposób, by nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego wchodzącego na przejście i oczywiście ustąpić pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście.

Podczas posiedzenia Komisji Infrastruktury poddałam pod rozwagę Wysokiej Komisji rozwiązanie polegające na tym, by pieszy stojący przed przejściem dla pieszych wykonał wysiłek i podniósł rękę, by niejako dać znak nadjeżdżającym pojazdami kierowcom, poinformować ich o chęci przejścia przez przejście dla pieszych. Byłby to także sygnał, informacja dla kierującego o tym, że powinien zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu. To podniesienie ręki, konieczność wykonania tego gestu byłaby ważna w przypadku wielu sytuacji, których jesteśmy świadkami. Myślę tutaj o osobach, szczególnie młodzieży, które bardzo często wchodzą na przejścia dla pieszych, nie odrywając wzroku od swoich smartfonów. Potrzeba czy konieczność zatrzymania się, wykonanie gestu „chcę przejść bezpiecznie” byłoby momentem oderwania wzroku od telefonu, a tym samym umożliwiłoby bezpieczne przejście przez przejście dla pieszych.

Pan minister uznał, że nie wszyscy, nie każdy chcący przejść przez pasy byłby w stanie uczynić ten gest i z tego rozwiązania zrezygnowano. Zachęciłam więc pana ministra, by w akcjach edukacyjnych, które mają się niebawem pojawić, zwrócono szczególną uwagę na każdy dodatkowy sposób zachowania się, który mógłby zwiększyć bezpieczeństwo na naszych drogach. Wierzę, że gest podniesienia ręki i zasygnalizowania konieczności przejścia przez przejście dla pieszych będzie rozwiązaniem sugerowanym i proponowanym pieszym w celu zapewnienia im szczególnego bezpieczeństwa, ważnego dla ich zdrowia i życia. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Omawiana ustawa jest efektem procedowania 2 inicjatyw ustawowych – projektu poselskiego i projektu rządowego. Ustawa przewiduje rozwiązania mające na celu poprawę bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego, w tym przede wszystkim pieszych przechodzących przez jezdnię drogi po przejściu dla pieszych. Ustawa zawiera także regulacje mające na celu ujednolicenie prędkości w obszarze zabudowanym poprzez obniżenie dopuszczalnej prędkości pojazdu albo zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym do 50 km/h bez względu na porę doby, a także przewiduje regulację kwestii bezpiecznej odległości między pojazdami na drogach szybkiego ruchu.

Powstaje zasadnicze pytanie: czy dotychczas obowiązujące przepisy ruchu drogowego są niewystarczające i czy zaproponowane zmiany przyczynią się do zakładanej poprawy stanu bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego?

Odpowiedzi, wbrew pozorom, nie są jednoznaczne. Część uczestników ruchu drogowego uważa, że przepisy dotychczasowe w wystarczającym stopniu chronią pieszego, a dodatkowe regulacje doprowadzą do tego, że pieszy przestanie w ogóle uważać, wchodząc na przejście dla pieszych i idąc po nim, ponieważ uzna, że w tych miejscach jest „panem i władcą”.

Przeanalizowawszy dane statystyczne dotyczące zdarzeń drogowych z udziałem pieszych i dodatkowo pieszych idących po przejściu dla pieszych, a także przepisy obowiązujące w większości krajów Unii Europejskiej, w szczególności w tych, które osiągają najniższe współczynniki ofiar wypadków, należy jednak skłaniać się ku rozwiązaniom zaproponowanym w omawianej ustawie.

Nowe brzmienie art. 26 ust. 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym zobowiązuje kierującego pojazdem, z wyłączeniem tramwaju, zbliżającego się do przejścia dla pieszych, poza wymaganym dotychczas zachowaniem szczególnej ostrożności i ustąpieniem pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych, do zmniejszenia prędkości tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się w tym miejscu lub na nie wchodzącego, a także do ustąpienia pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na to przejście – również do zatrzymania pojazdu włącznie, zgodnie z definicją ustąpienia pierwszeństwa – albo znajdującemu się na przejściu.

Rozróżnienie obowiązków w stosunku do pieszych w zależności od tego, czy kierujący kieruje tramwajem, czy innym pojazdem, wiąże się z uwarunkowaniami technicznymi tramwajów, w tym masą przeciętnego tramwaju z kompletem pasażerów, co ma wpływ na długość drogi hamowania. Istotne jest również ryzyko występowania wypadków z powodu przewróceń pasażerów znajdujących się w tramwaju w sytuacji nagłego hamowania.

Bardzo potrzebnym uregulowaniem, które znalazło się w ustawie, jest zakaz korzystania przez pieszego w trakcie wchodzenia na jezdnię lub torowisko i znajdowania się na nich z telefonów komórkowych oraz innych urządzeń upośledzających prawidłową percepcję, zwłaszcza wzrokową. W tym zakresie bardzo ważna będzie szeroka kampania informacyjno-edukacyjna w celu zmiany postaw i zachowań – przede wszystkim młodych uczestników ruchu drogowego. Kampania informacyjno-edukacyjna będzie także niezbędna w celu zmiany postaw i zachowań kierujących pojazdami zbliżającymi się do przejść dla pieszych.

W omawianej ustawie określono obowiązek zachowania bezpiecznej odległości przez wszystkie rodzaje pojazdów jadących jeden za drugim na drogach szybkiego ruchu na tym samym pasie ruchu poprzez wprowadzenie w art. 19 ustawy – Prawo o ruchu drogowym ust. 3a o następującym brzmieniu:

„Kierujący pojazdem podczas przejazdu autostradą i drogą ekspresową jest obowiązany zachować minimalny odstęp między pojazdem, którym kieruje, a pojazdem jadącym przed nim na tym samym pasie ruchu. Odstęp ten wyrażony w metrach określa się jako nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym porusza się kierujący, wyrażonej w kilometrach na godzinę. Przepisu tego nie stosuje się podczas manewru wyprzedzania”.

Okazuje się, że regulacja ta jest niezmiernie istotna z punktu widzenia bezpiecznego poruszania się pojazdami po autostradach i drogach ekspresowych. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2019 r. ze wspomnianego tu powodu tylko na autostradach doszło do 94 wypadków, w których zabitych zostało 13 osób, a ranne zostały 143 osoby. Niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami stanowi – obok nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu, niedostosowania prędkości do warunków ruchu, nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu na przejściu, nieprawidłowego wyprzedzania, zmęczenia i nieprawidłowej zmiany pasa ruchu – jedną z głównych przyczyn wypadków występujących na drogach. Ogółem w 2019 r. z powodu niezachowania bezpiecznej odległości między pojazdami doszło do 2216 wypadków drogowych spowodowanych przez kierujących. Liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym z winy kierujących w 2019 r. to 61, a liczba zabitych w tych wypadkach to 71 osób.

Dla poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego nie wystarczą jednak tylko regulacje prawne i kampanie informacyjno-edukacyjne, niezbędna jest także poprawa jakości ogólnie pojętej infrastruktury drogowej. Dobrze się więc stało, że przy okazji wprowadzania omawianych zmian w ustawie – Prawo o ruchu drogowym Ministerstwo Infrastruktury planuje zintensyfikowanie prac poprawiających jakość i podnoszących poziom bezpieczeństwa infrastruktury drogowej przeznaczonej dla ruchu pieszych, jak np. budowa chodników, modernizacja oświetlenia przejść dla pieszych, umieszczanie wysp azylu czy zmiany w oznakowaniu drogi. Nad finansowaniem takich przedsięwzięć debatowaliśmy kilka miesięcy temu w tej Izbie i przyjęliśmy zaproponowane rozwiązania ustawowe.

Szanowni Państwo, zaproponowane regulacje ustawowe wychodzą naprzeciw oczekiwaniom większości uczestników ruchu drogowego i będę za nimi głosował. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Wadima Tyszkiewicza w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senatora Wadima Tyszkiewicza w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Kierunki zmian w ustawie – Prawo o ruchu drogowym zaproponowane przez rząd oceniam pozytywnie, choć wątpliwości moje budzi ograniczenie prędkości pojazdów w nocy do 50 km. Moim zdaniem nie będzie to miało większego wpływu na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach, a znacząco utrudni życie kierowcom, choć istotny jest argument, że jesteśmy jedynym krajem w Europie, w którym zróżnicowane jest ograniczenie prędkości w dzień i w nocy.

Kontrowersje budzi też zapis mówiący o zakazie tzw. jazdy na zderzak, choć sama idea jest jak najbardziej słuszna. Ustawodawca, zapisując w ustawie wymóg utrzymania odległości nie mniejszej niż połowa prędkości, z jaką jedzie pojazd, w zasadzie uniemożliwił, po pierwsze, egzekwowanie tego przepisu. Aby ukarać kierowcę za jazdę zbyt blisko innego pojazdu, należałoby zmierzyć odległość i prędkość w tym samym momencie. Po drugie, bardzo ograniczył możliwość oznakowania prewencyjnego czy informującego. Zmieniające się zasady wraz ze zmianą prędkości nie dają wielu możliwości.

Co do przyznania pierwszeństwa pieszym przy wchodzeniu na przejście dla pieszych, to, przyjmując za zasadną troskę o bezpieczeństwo pieszych, należy równocześnie prowadzić zakrojoną na szeroką skalę kampanię informacyjną, zapobiegającą nagłym wtargnięciom pieszych na jezdnię w przekonaniu, że samochód zawsze się zatrzyma. Już dzisiaj kierowca zbliżający się do przejścia dla pieszych ma obowiązek przepuszczenia pieszego. Bardzo często jednak dochodzi do sytuacji, kiedy to kierowca, skupiając uwagę na pieszym, musi zgadywać intencje pieszego, który znajdując się obok przejścia i niekoniecznie zamierza przekroczyć jezdnię albo wykazuje daleko idące niezdecydowanie. Trzeba uświadamiać pieszych, że zatrzymanie samochodu, często ważącego wiele ton, jest trudniejsze niż jednoznaczny sygnał ze strony pieszego co do jego intencji, np. poprzez podniesienie ręki. To dla bezpieczeństwa pieszych warto promować wśród nich nawyki zatrzymywania się przed przejściem dla pieszych i rozglądania się, sprawdzenia, czy do przejścia nie zbliża się pojazd.

Szczególny nacisk należy położyć na edukację dzieci i młodzieży. Niebezpieczne będzie przekonanie co do bezgranicznego pierwszeństwa pieszego na przejściu dla pieszych, gdyż skutkować może nagłym wkraczaniem na jezdnię tuż przed nadjeżdżającym pojazdem, kiedy kierowca nie spodziewa się takiego zachowania.

Należy pamiętać, że w sytuacji, gdy do przejścia dla pieszych zbliżają się jednocześnie pojazd i pieszy, dla pieszego zatrzymanie się i wyraźna sygnalizacja zamiaru przekroczenia jezdni nie powinny stanowić żadnego problemu, a w przypadku pojazdu, który porusza się szybciej i który waży więcej, zatrzymanie się jest o wiele trudniejsze. Szczególnie niebezpieczne będą sytuacje nagłego wkraczania na przejście dla pieszych w porze nocnej, kiedy może dochodzić do ograniczenia widoczności i oślepiania przez pojazdy nadjeżdżające z przeciwka.

Należy zastosować rozwiązania zapewniające możliwość wyhamowania nadjeżdżającego pojazdu. Nagłe wtargnięcia na przejścia dla pieszych osób przekonanych o swoim nieograniczonym pierwszeństwie może spowodować większą liczbę wypadków i przeniesienie wyłącznej odpowiedzialności na kierowcę, nawet zachowującego najwyższą czujność.

Kierując się dobrem pieszych i dbając o ich bezpieczeństwo, nie powinniśmy zapominać o bezpieczeństwie kierowców. W ostatnim czasie wiele się mówi o ekologii i ochronie klimatu. Warto więc pamiętać, że nagłe zatrzymanie i późniejsze ruszenie pojazdu powoduje większe spalanie paliwa i większą emisję spalin.

Tam, gdzie natężenie ruchu samochodowego jest duże, lokalne władze samorządowe, jak i zarządcy dróg powinni instalować sygnalizację świetlną, szczególnie w miejscach newralgicznych, np. w sąsiedztwie szkół.

Moją szczególną uwagę wzbudzają przejścia dla pieszych na jezdniach z kilkoma pasami ruchu w jednym kierunku. Pojazd zatrzymujący się przed przejściem znajdujący się na lewym pasie często ogranicza widoczność kierowcy pojazdu znajdującego się na prawym pasie. Jeżeli do tego dołożymy przekonanie pieszego o swoim nieograniczonym pierwszeństwie, to zagrożenie w takich miejscach znacząco wzrasta.

Resort zapowiada ogromne inwestycje w infrastrukturę drogową. Pieniądze mają też trafić do samorządów. W minionych latach przy przydziale środków dla samorządów wg jasnych i przejrzystych kryteriów punktowane było zwiększenie bezpieczeństwa np. poprzez doświetlenie przejść dla pieszych, budowę chodników, umieszczanie wysp azylu oraz zmiany w oznakowaniu dróg. Warto byłoby wrócić do jasnych kryteriów przyznawania środków i preferowania inwestycji zwiększających bezpieczeństwo na drogach. Głównym celem wspólnych działań rządu i samorządu powinno być zwiększenie ochrony uczestników ruchu oraz stworzenie bezpiecznej infrastruktury drogowej.

Reasumując, dodam, iż przy wprowadzaniu restrykcyjnych regulacji warto byłoby zadbać o infrastrukturę, zacząć choćby od wymagania od właścicieli i zarządców dróg częstszego odmalowywania pasów na jezdni. Czasami warto, abyśmy, myśląc o rzeczach wielkich, zaczynali od rzeczy, wydawałoby się, błahych, o których nie wolno zapomnieć.

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ustawa o ochronie osób i mienia oraz ustawa o Żandarmerii Wojskowej i wojskowych organach porządkowych wymagają pewnych zmian, zwłaszcza w zakresie funkcjonowania specjalistycznych uzbrojonych formacji ochronnych, dlatego też bezsprzecznie popieram projekt ustawy o ich zmianach.

Umożliwienie Żandarmerii Wojskowej podejmowania czynności w zakresie sprawowanego przez Ministra Obrony Narodowej nadzoru nad SUFO w jednostkach organizacyjnych resortu obrony narodowej jest głównym realizowanym celem ustawy. Zmiana ta jest potrzebna i wziąwszy pod uwagę, że żołnierze Żandarmerii Wojskowej mają doświadczenie, jak i umiejętności potrzebne do zapewnienia ochrony terenów jednostek organizacyjnych podległych lub podporządkowanych Ministrowi Obrony Narodowej, należy stwierdzić, że dzięki niej nowe zadania nadzorcze nad specjalnymi uzbrojonymi formacjami ochronnymi podniosą skuteczność ochrony.

W procedowanej ustawie znajdziemy jasno wyjaśnione przepisy upoważniające do czynności nadzoru oraz prawa i obowiązki nadzorującego i nadzorowanego. Żandarmeria Wojskowa będzie m.in. kontrolowała wpis na listę kwalifikowanych pracowników ochrony, kontrolowała dokumentację szkoleniową, miała prawo wstępu na teren obszarów i obiektów, w których prowadzona jest ochrona, mogła żądać wyjaśnień od przedsiębiorcy objętego kontrolą.

Obecnie wykazuje się wiele nieprawidłowości związanych z wyposażeniem, wyszkoleniem pracowników czy przestrzeganiem przepisów o czasie pracy pracowników specjalistycznych uzbrojonych formacji ochronnych. Zaznaczyć trzeba, że dopiero procedowane zmiany dotyczące nadzoru zapewnią Żandarmerii Wojskowej skuteczne narzędzia do weryfikacji prawidłowości ochrony terenów jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej, podporządkowanych mu lub przez niego nadzorowanych, dają one bowiem uprawnienie do wydawania osobie działającej w imieniu lub interesie przedsiębiorcy zaleceń mających na celu usunięcie ujawnionych nieprawidłowości. Wywiązywanie się z zaleceń nadzorczych przez podmioty zobowiązane pod groźbą kary przyczyni się do respektowania wytycznych wydanych w wyniku działań nadzorczych.

Omawiana ustawa usprawni nadzór nad działalnością specjalistycznych uzbrojonych farmacji ochronnych na terenach jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej, podporządkowanych mu lub przez niego nadzorowanych, a w rezultacie wyeliminuje nieprawidłowości w wykonywaniu zadań przez SUFO.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ustawa o zmianie ustawy o ochronie osób i mienia oraz ustawy o Żandarmerii Wojskowej i wojskowych organach porządkowych była rządowym projektem. Jednym z jej głównych celów jest regulacja szczegółowych rozwiązań związanych ze sprawowaniem nadzoru nad specjalistycznymi uzbrojonymi formacjami, zwanymi SUFO. Formacje te, działające na obszarach i obiektach jednostek organizacyjnych, podporządkowane są Ministrowi Obrony Narodowej, a nadzór nad nimi prowadzi komendant główny Policji. Nadzoru nie można prowadzić w 2 przypadkach: nad SUFO działającymi na terenach jednostek podległych Ministrowi Obrony Narodowej oraz jeżeli chodzi o kontrolę bezpieczeństwa prowadzoną w portach lotniczych.

Ustawa określa też zasady powołania SUFO, wymogi oraz zakres obowiązków. Tak więc celem przedłożonej ustawy o zmianie ustawy o ochronie osób i mienia oraz ustawy o Żandarmerii Wojskowej i wojskowych organach porządkowych jest pełne uregulowanie w akcie prawnym w randze ustawy szczegółowych rozwiązań w zakresie sprawowania nadzoru nad specjalistycznymi uzbrojonymi formacjami ochronnymi działającymi na obszarach, obiektach i urządzeniach jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej, podporządkowanych mu lub przez niego nadzorowanych.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Ustawa o zmianie ustawy o ochronie osób i mienia oraz ustawy o Żandarmerii Wojskowej i wojskowych organach porządkowych jest, wydawać by się mogło, bardzo ważna i teoretycznie mało kobieca. Przyjmuje się w niej uregulowania szczegółowych rozwiązań w zakresie sprawowania nadzoru nad specjalistycznymi uzbrojonymi formami ochronnymi, które działają na obszarach, obiektach i urządzeniach jednostek organizacyjnych podległych, podporządkowanych lub nadzorowanych przez Ministra Obrony Narodowej.

Ale mimo wagi uregulowań niestety mnie osobiście przeraziły słowa zawarte w uzasadnieniu ustawy, które mówiły o licznych nieprawidłowościach ujawnianych przez Żandarmerię Wojskową w czasie wykonywania czynności kontrolnych dotyczących ochrony terenów jednostek organizacyjnych właśnie podległych lub nadzorowanych przez MON. Przerażające dla mnie było opisanie tych nieprawidłowości: braki w wyposażeniu, w wyszkoleniu pracowników specjalistycznych uzbrojonych formacji ochronnych. A czymś, co trudno było mi nawet skomentować, była informacja o wykorzystywaniu swoich obowiązków przez pracowników poszczególnych formacji w stanie nietrzeźwości. Wyobrażenie konsekwencji takich zachowań trudno sobie wyobrazić.

Myśląc o tych nieprawidłowościach, ale także o informacjach, m.in. o pomyśle, żeby obiekty wojskowe były chronione przez prywatne firmy ochroniarskie, mam obawy o to, czy nasze obiekty wojskowe są dostatecznie chronione, a tym samym, czy nie jest w żadnym stopniu zagrożone nasze bezpieczeństwo narodowe. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 8. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 8. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Izbo!

Projekt ustawy o pracowniczych planach kapitałowych oraz ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych skupia się na rozszerzeniu rozwiązań minimalizujących wpływ pandemii na gospodarkę. Głównie mowa jest o przesunięciu w czasie kolejnych etapów pracowniczych planów kapitałowych, jak również o tym, że przedsiębiorcy nie można odmówić udzielenia wparcia w przypadku, gdy nie zatrudnia on pracowników w ramach stosunku pracy. Tego typu rozwiązania to przede wszystkim udogodnienia dla partnerów społecznych, które pozwolą na wdrożenie PPK w późniejszym terminie.

W toku konsultacji projektu przedstawiono szereg negatywnych opinii, wymienionych w ocenie skutków regulacji.

Minister rodziny i polityki społecznej zauważył, że podejmując decyzję o ewentualnej zmianie stanu prawnego, należy mieć na względzie, obok trudnej sytuacji finansowej przedsiębiorców, kondycję finansową Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Przyjęcie postulowanego rozwiązania dotyczącego zasiłku chorobowego będzie się wiązało ze znacznym obciążeniem budżetu państwa. Dodał również, że projektowany przepis nie uwzględnia osób, które zostały poddane izolacji lub izolacji w warunkach domowych. Wskazano, że wypłata zasiłku chorobowego przez ZUS od pierwszego dnia niezdolności do pracy może nieść za sobą liczne komplikacje natury praktycznej. Minister rodziny i polityki społecznej stwierdził ponadto, że niewłaściwe jest rozwiązanie, które uznaje – na potrzeby ustalenia prawa do świadczenia postojowego – za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki jawnej, komandytowej albo partnerskiej, ponieważ działalność tę prowadzi spółka, a nie jej wspólnicy.

Minister finansów, funduszy i polityki regionalnej negatywnie ocenił propozycje zawarte w art. 1 projektowanej ustawy. Za zbyt daleko idącą uznał propozycję w zakresie zmiany zasad wypłaty zasiłku chorobowego z powodu COVID-19. Negatywnie ocenił propozycję zmian związanych z art. 108b ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług – art. 2 pkt 4, art. 15zaa.

Minister rozwoju, pracy i technologii negatywnie ocenił przedłożony projekt ustawy.

Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność" stwierdził, że projekt zawiera szereg zmian, których wprowadzenie w życie ma przyczynić się do zminimalizowania wpływu pandemii na gospodarkę i przedsiębiorców. Z aprobatą związku nie mogą jednak spotkać się te rozwiązania, w przypadku których osiągniecie zamierzonego przez projektodawcę celu ma nastąpić kosztem prawa pracowników.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyraził opinię, że wprowadzenie zróżnicowania sytuacji ubezpieczonych w zależności od rodzaju choroby, która jest przyczyną czasowej niezdolności do pracy, nie znajduje uzasadnienia. Zdaniem ZUS konieczne jest wprowadzenie co najmniej 14-dniowego vacatio legis, aby dokonać modyfikacji systemu informatycznego. Ponadto projekt powinien zawierać przepisy przejściowe.

Sąd Najwyższy wskazał, że propozycje wywołują zastrzeżenia natury konstytucyjnej w zakresie niezgodności z zasadą równości wobec prawa – art. 32 ust. 1 konstytucji. Dotyczy to zmian odnoszących się do wdrażania PPK.

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 8. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 8. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Projekt tej ustawy jest owocem inicjatywy senackiej, której zasadniczym celem jest rozszerzenie katalogu rozwiązań przewidzianych przez ustawodawcę, służących zminimalizowaniu wpływu pandemii na gospodarkę i przedsiębiorców. Wszystkie dotychczasowe tzw. tarcze antykryzysowe są olbrzymim obciążeniem dla budżetu państwa, jednak nie rozwiązują w sposób systemowy problemów wielu branż. Nie rozwiążą tych problemów także ostatnie tarcze antykryzysowe, co prowadzić będzie m.in. do zmniejszenia PKB, upadłości wielu przedsiębiorstw, wzrostu bezrobocia i pozostawienia wielu osób bez środków do życia.

Zawarte w projekcie rozwiązania wychodzą naprzeciw oczekiwaniom partnerów społecznych, które to oczekiwania zostały przedstawione podczas prac nad poszczególnymi ustawami, kolejnymi tarczami antycovidowymi, a które wyrażono w postaci opinii na piśmie, jak i stanowisk oraz wniosków wyrażanych podczas pracy komisji senackich.

Ważnym rozwiązaniem zaproponowanym w projekcie ustawy jest odsunięcie w czasie wdrożenia pracowniczych planów kapitałowych (PPK), gdyż ich wdrożenie powoduje powstawanie kosztów po stronie pracodawcy, a są one całkiem sporo, jeśli wziąć pod uwagę m.in. koszty zmian w systemach informatycznych, systemach kadrowo-księgowych, koszty szkoleń pracowników obsługujących PPK i inne. Czas epidemii COVID-19 nie powinien powodować zwiększania kosztów po stronie pracodawcy, nie powinien być także czasem, kiedy niezbędne są szkolenia pracowników. Zaproponowanie przesunięcia terminów pozwoli wyjść naprzeciw oczekiwaniom przede wszystkim pracodawców.

Godne podkreślenia w omawianym projekcie ustawy jest dodanie art. 15zaa, który ma zagwarantować szybsze odblokowywanie środków zgromadzonych na rachunku VAT podatnika, a więc nie tak jak dotychczas w terminie 60 dni, tylko w terminie 14 dni. Dodatkowo ważnym rozwiązaniem w tym punkcie jest to, że naczelnik urzędu skarbowego będzie mógł wyrazić taką zgodę w przypadku posiadania przez podatnika zaległości z tytułu podatków i należności, o ile powstały one w związku z ogłoszeniem stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii. Jak jest ważne jest to rozwiązanie, mogą stwierdzić ci pracodawcy, którzy wielokrotnie oczekiwali na „swoje” pieniądze, „blokowane” – zgodnie z prawem – przez 2 miesiące.

W pełni popieram również wprowadzenie do specustawy COVID-19 art. 4fa oraz ust. 1a w art. 15zq.

Będę głosował za przyjęciem tej ustawy. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 8. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 8. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Przedstawiony zakres zapisów, przygotowanych w tym projekcie, to przede wszystkim odsunięcie w czasie wdrożenia pracowniczych planów kapitałowych w etapach II, III, IV. Moje wystąpienie służy wsparciu tego pomysłu.

Niestety plany dotyczące różnych dziedzin naszego życia w związku z szalejącą pandemią muszą, a na pewno powinny być za naszą zgodą zmienione. Ten projekt przynosi rozwiązania dla pracodawców, którzy na swoich barkach niosą przygotowanie i prowadzenie PPK. Po wdrożeniu PPK to pracodawca będzie zobowiązany ponosić koszty związane z opłacaniem składek za swojego pracownika. Koszty będą związane z liczbą pracowników, którzy przystąpili do PPK, a także z wysokością ich wynagrodzeń i ewentualnymi dodatkowymi składkami płaconymi przez pracodawcę. Ponadto pracodawca będzie ponosił także koszty związane z wyborem instytucji zarządzającej PPK, inne koszty administracyjne i biurokratyczne.

Obecna sytuacja zmusza do ograniczenia wszelkich możliwych kosztów, głównie obciążających pracodawców. W projekcie tym proponuje się przesunięcie etapów wdrażania PPK (dla pracodawców zatrudniających mniej niż 20 osób), inne propozycje i terminy dla podmiotu będącego jednostką sektora finansów publicznych.

Na wsparcie zasługują także przepisy wskazujące na przeniesienie na ZUS ciężaru wypłaty zasiłku chorobowego, związanego z niezdolnością pracownika do pracy wskutek poddania się obowiązkowi kwarantanny z powodu COVID-19. Zasiłek chorobowy będzie przysługiwał ubezpieczonemu od pierwszego dnia niezdolności lub niemożności wykonywania pracy. Wyższa będzie także wysokość procentowa wypłacanego zasiłku (wzrośnie on z 80% do 100%), co ma pozwolić na wyeliminowanie sytuacji, kiedy pracownicy ukrywają objawy zakażenia, obawiając się hospitalizacji czy nałożenia kwarantanny.

Między innymi te i inne rozwiązania zasługują na nasze wsparcie w tym najtrudniejszym czasie, który nas dotyka. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Haliny Biedy w dyskusji nad punktem 8. porządku obrad

Przemówienie senatora Haliny Biedy w dyskusji nad punktem 8. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W projekcie ustawy o zmianie ustawy o pracowniczych planach kapitałowych oraz ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych proponowane są m.in następujące rozwiązania: po pierwsze, przesunięcie o rok terminów wprowadzenia Pracowniczych Planów Kapitałowych, PPK, dla mikroprzedsiębiorców w celu zmniejszenia kosztów ich działalności oraz biurokracji w czasie, kiedy borykają się z negatywnymi skutkami pandemii; po drugie, skrócenie czasu zwrotu podatku VAT z 60 dni do 14 dni w celu pomocy w utrzymaniu płynności finansowej firm; po trzecie, zwiększenie do 100% wysokości zasiłku chorobowego dla pracowników firm, którzy z powodu COVID-19 poddawani są leczeniu, kwarantannie lub izolacji, przy jednoczesnym przeniesieniu obowiązku pokrywania zasiłku od pierwszego dnia z pracodawcy na ZUS w celu zwiększenia motywacji po stronie pracowników do poddawania się reżimowi sanitarnemu bez uszczerbku na wynagrodzeniach oraz zmniejszeniu kosztów działalności pracodawców; po czwarte, włączenie do systemu pomocy państwa także samozatrudnonych i firm jednoosobowych oraz wspólników jednoosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, spółek partnerskich i jawnych, jak np. spółki komandytowe, którzy zostali wyłączeni z pomocy państwa w czasie pandemii. Te wszystkie rozwiązania są z pewnością korzystne i zasługują na poparcie Wysokiej Izby.

Ważne jest, abyśmy w tym trudnym dla wszystkich czasie pandemii stosowali zasady solidarności i pomocniczości, gdyż tylko w taki sposób możemy zminimalizować wpływ pandemii na gospodarkę i przedsiębiorców.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Projekt nowelizacji ustawy – Prawo przedsiębiorców powstał z inicjatywy grupy senatorów, a jego głównym celem jest przyznanie ulgi w jednym miesiącu w danym roku kalendarzowym w opłacie składek na ubezpieczenia społeczne samozatrudnionym. Ulga taka przyznana będzie mogła być samozatrudnionym prowadzącym działalność gospodarczą przez okres ponad 6 miesięcy. Ponadto w projekcie zaproponowano również wprowadzenie analogicznego rozwiązania jak przy uldze na start, które polega na wyłączeniu z proponowanej regulacji przedsiębiorców spełniających warunki określone w art. 5a ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników, DzU z 2020 r. poz. 174, których składki na ubezpieczenie rolników są niższe od składek uiszczanych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.

W toku konsultacji do projektu przedstawiono szereg negatywnych opinii wymienionych w Ocenie Skutków Regulacji. Były to w szczególności następujące opinie.

Minister Rodziny i Polityki Społecznej negatywnie ocenił projekt ustawy. Zgłosił też uwagi szczegółowe. Po pierwsze, projektowane przepisy nie regulują m.in. kwestii zgłaszania czy też dokonywania korekt w przypadku zmiany terminu albo rezygnacji z urlopu. Po drugie, brak wyznaczenia miejsca realizacji uprawnienia uniemożliwia weryfikację przez ZUS, czy w danym indywidualnym przypadku zapłata niższych składek rzeczywiście jest związana z realizacją prawa do wypoczynku. Po trzecie, zmiana formularzy ZUS DRA i ZUS RCA oraz przystosowanie systemu informatycznego nie będą możliwe w przypadku utrzymania 14-dniowego okresu vacatio legis. Po czwarte, obniżenie składek na ubezpieczenia społeczne może stanowić pomoc publiczną. Po piąte, rozwiązania z zakresu ubezpieczeń społecznych dla osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą powinny być adekwatne do stanu budżetu państwa.

Minister Rozwoju poinformował, że brał udział w przygotowaniu stanowiska rządu do analogicznego projektu ustawy zgłoszonego przez grupę posłów, druk sejmowy nr 377. Stanowisko to było negatywne.

Minister Finansów, Funduszy i Polityki Regionalnej stwierdził, że propozycja zawarta w projekcie ustawy nie znajduje uzasadnienia i przekazał szereg uwag szczegółowych. Po pierwsze, nie jest jasne, czy proponowany przepis dotyczy obniżenia należnych składek czy podstawy ich wymiaru, a także dlaczego obniżenie ma wynosić 50%. Po drugie, wymaga wyjaśnienia, czy prowadzenie, wykonywanie, działalności odnosi się do jej faktycznego prowadzenia, wykonywania, czy okresu wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Po trzecie, wątpliwości budzi fakt, że proponowane obniżenie składek nie jest uzależnione od spełnienia przez przedsiębiorcę żadnych warunków, np. od braku zaległości w opłacaniu składek na ubezpieczenia społeczne. Po czwarte, nie wyjaśniono, czy i w jaki sposób przedsiębiorca powiadomi ZUS o skorzystaniu z obniżenia składki.

ZUS ogłosił następujące uwagi. Po pierwsze, w projekcie nie zawarto przepisów określających termin na skorzystanie z obniżenia składek oraz nie wskazano, na jakich zasadach będzie realizowane uprawnienie. Po drugie, z projektu nie wynika, w jaki sposób będzie dokonywana identyfikacja miesiąca, w którym przedsiębiorca realizował przysługujące mu prawo, co jest niezbędne dla ustalenia, że niższa kwota opłaconych składek wynika z korzystania przez płatnika z prawa do wypoczynku. Po trzecie, realizacja ustawy w terminie zaproponowanym w projekcie nie jest możliwa ze względu na konieczność zapewnienia funkcjonalności systemów informatycznych zakładu; według ZUS niezbędne jest zapewnienie co najmniej 9-miesięcznego okresy spoczywania ustawy.

Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wskazała na następujące kwestie. Po pierwsze, z proponowanych regulacji wyłączeni zostali przedsiębiorcy spełniający warunki określone w art. 5a ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników, tj. rolnicy i domownicy podlegający ubezpieczeniu społecznemu rolników, którzy łączą prowadzenie działalności rolniczej, stałej pracy w gospodarstwie rolnym, z prowadzeniem pozarolniczej działalności gospodarczej. Po drugie, w dotychczasowym stanie prawnym brak jest uregulowań, które przewidywałyby zmniejszenie składek na ubezpieczenie społeczne rolników w związku z korzystaniem z prawa do wypoczynku przez osoby objęte tym ubezpieczeniem; z uwagi na specyficzny charakter tej pracy nie jest możliwe dokonywanie przerw w prowadzeniu działalności rolniczej.

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Państwo Senatorowie!

Obecnie art. 18 ust. 1. ustawy – Prawo przedsiębiorców mówi, że „przedsiębiorca będący osobą fizyczną, który podejmuje działalność gospodarczą po raz pierwszy albo podejmuje ją ponownie po upływie co najmniej 60 miesięcy od dnia jej ostatniego zawieszenia lub zakończenia i nie wykonuje jej na rzecz byłego pracodawcy, na rzecz którego przed dniem rozpoczęcia działalności gospodarczej w bieżącym lub w poprzednim roku kalendarzowym wykonywał w ramach stosunku pracy lub spółdzielczego stosunku pracy czynności wchodzące w zakres wykonywanej działalności gospodarczej, nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym przez okres 6 miesięcy od dnia podjęcia działalności gospodarczej”.

Jest to obecnie jedyne bardzo ważne wsparcie państwa na początku prowadzenia działalności gospodarczej dla osób chcących podjąć działalność na własny rachunek. Celem projektowanej ustawy jest przyznanie samozatrudnionym ulgi w 1 miesiącu w danym roku kalendarzowym w opłacie składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu realizacji prawa do wypoczynku. Wprowadza się tu zatem ulgę na wypoczynek dla samozatrudnionych. Proponowany art. 18a. mówi, że przedsiębiorca będący osobą fizyczną, niezatrudniający pracowników, który wykonuje działalność gospodarczą w sposób ciągły przez okres przekraczający 6 miesięcy, będzie mógł w danym roku kalendarzowym w 1 wybranym przez siebie miesiącu opłacić składki na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne w wysokości obniżonej o 50% z tytułu realizacji prawa do wypoczynku.

Doświadczenie pokazuje, że przedsiębiorcy z sektora MŚP mogą czasem znaleźć się w trudnej sytuacji finansowej ze względu na różne okoliczności. Jest tak teraz, podczas pandemii. Uważam, że przedsiębiorcy, oprócz 50-procentowej ulgi z tytułu realizacji prawa do wypoczynku, powinni mieć możliwość skorzystania z dodatkowej 50-procentowej ulgi w opłacaniu składek ZUS w 1 miesiącu w roku w związku z kłopotami finansowymi. Jest tak w przypadku klientów banków, spłacających kredyty, którzy raz w roku w 1 miesiącu mogą zawiesić spłatę, korzystając z tzw. wakacji kredytowych.

Dlatego, choć uważam, że projekt zmiany idzie w bardzo dobrym kierunku, proponuję zwiększyć ulgę w opłacie składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne do 100%, wprowadzając możliwość miesięcznych wakacji składkowych dla przedsiębiorców. Pozwoli to na wsparcie przedsiębiorców nie tylko w związku z realizacją prawa do wypoczynku, lecz również w przypadku zaistnienia obiektywnych trudności. Dziękuję za uwagę

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Proponowany zapis ustawy – Prawo przedsiębiorców powinien wejść w życie już dawno temu. Przedsiębiorcy to osoby, które zmuszone są do wytężonej pracy, często wielokrotnie przekraczającej wymiar pracy na etacie. Codziennie ryzykują własnym majątkiem i wypracowują przychody, z których znaczna część przeznaczana jest na zapłatę podatków.

W 2018 r. liczba osób samozatrudnionych w Polsce wynosiła ponad 1 milion 300 tysięcy. Powinniśmy dołożyć starań, żeby i oni, wzorem pracowników etatowych, mogli wypocząć, i odciążyć ich w tym czasie finansowo.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

To bardzo krótki projekt, który jednocześnie przyniesie ulgę samozatrudnionym. Ustawa będzie im dawała przywilej skorzystania z ulgi, w jednym miesiącu w danym roku kalendarzowym, w opłacie składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu realizacji prawa do wypoczynku. To odpowiedź wprost na płynące od przedsiębiorców wnioski.

Z całą mocą wspieram to rozwiązanie, tak długo i tak bardzo wyczekiwane. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senator Danuty Jazłowieckiej w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Przemówienie senator Danuty Jazłowieckiej w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Prawo do wypoczynku zaliczane jest w poczet praw człowieka. Gwarantuje ono samorozwój, a przede wszystkim ochronę tak ważnych wartości, jak zdrowie i życie. Polska konstytucja w art. 66 ust. 2 przyznaje Polakom pracownikom prawo do wypoczynku w postaci określonych w ustawie dni wolnych od pracy i corocznych płatnych urlopów. Obecne regulacje nie przysługują jednak osobom samozatrudnionym, czyli osobom fizycznym prowadzącym pozarolniczą działalność gospodarczą, które nie zatrudniają pracowników na podstawie stosunku pracy. Według danych GUS pod koniec 2018 r. ich szacunkowa liczba wynosiła ok. 1,3 miliona. Co prawda samozatrudnieni mogą w wybrane przez siebie dni odstąpić od realizacji bieżącej działalności gospodarczej i przeznaczyć je na wypoczynek, jednak ponoszą w tym czasie koszty, m.in. koszty należnych składek na ubezpieczenia społeczne.

Celem noweli ustawy – Prawo przedsiębiorców jest pierwsza na polskim gruncie prawnym próba zrównania prawa między osobami zatrudnionymi na umowę o pracę a tymi, które prowadzą działalność gospodarczą. Ma ona polegać na ułatwieniu wzięcia urlopu gorzej zarabiającym samozatrudnionym. Przedsiębiorcy niezatrudniający pracowników i prowadzący działalność gospodarczą nieprzerwanie przynajmniej przez okres przekraczający 6 miesięcy będą mogli skorzystać w jednym miesiącu w danym roku kalendarzowym z 50% ulgi w opłacie składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu realizacji prawa do wypoczynku.

Szanowny Panie Marszałku, Wysoka Izbo, proponowana regulacja jest długo oczekiwana i ze wszech miar potrzebna. Uwzględnia ona postulaty zgłaszane przez samych przedsiębiorców oraz wypełnia lukę prawną w zakresie prawa do wypoczynku osób samozatrudnionych.

Jednak po zapoznaniu się z analizą pani prof. Magdaleny Paluszkiewicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego uważam, że warto rozważyć, czy nie uściślić odniesienia realnych gwarancji do wypoczynku szczególnie do osób, „które wykonują pracę w silnej zależności ekonomiczno-organizacyjnej od jednego lub dwóch kontrahentów” i znajdują się w warunkach porównywalnych do pracowników. Zdaniem pani profesor brak tego uściślenia może przyczynić się do wzrostu zatrudnienia prekaryjnego oraz prekaryzacji społecznego ubezpieczenia niepracowniczego.

Przemówienie senator Joanny Sekuły w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Przemówienie senator Joanny Sekuły w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Projekt zmiany w ustawie – Prawo przedsiębiorców dotyczy ogromnej grupy przedsiębiorców, którzy sami, swoimi siłami prowadzą swoje przedsiębiorstwa, nie zatrudniając pracowników. Ich wysiłek, determinacja, pomysłowość nie są do tej pory właściwie doceniane. Brakuje w przepisach tej ustawy realizacji prawa do wypoczynku, wprost wynikającego z Konstytucji RP, gdzie mówi się wyraźnie o „każdym”. Kto pracuje, ma prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy.

W naszym porządku prawnym samozatrudnieni nie mają uprawnień wynikających z kodeksu pracy. W przypadku prowadzenia działalności gospodarczej czas wypoczynku przedsiębiorcy wyklucza możliwość zarobkowania. Ograniczenie wysokości dochodu do kwoty 60 tysięcy zł zapewnia spełnienie zasady sprawiedliwości społecznej, bowiem 6-miesięczny okres prowadzenia działalności jest wystarczający do stwierdzenia, że czas należnego odpoczynku jest uzasadniony. Proponowane rozwiązanie, polegające na obniżeniu wymiaru składek o 50% i powiązane ze sfinansowaniem pozostałej części z budżetu państwa, znajduje moje pełne zrozumienie i akceptację. Docenienie tej inicjatywy uznaję za naszą powinność.

Przemówienie senatora Ryszarda Świlskiego w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Świlskiego w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Kolejny raz na tej sali pada pytanie: jak winien wyglądać ustrój naszego państwa? Pada pytanie o to, czy to ludzie będący najbliżej spraw swoich gmin, województw mają podejmować decyzje, czy o losach wielu ma decydować grupa osób z pozycji tzw. centrali – osoba wszystkowiedząca, żyjąca w oddaleniu od rzeczywistości? Od kilku lat trwa demontaż Polski samorządowej. Niechęć obecnego rządu do idei samorządności jest ze wszech miar widoczna. Często pod zasłoną wprowadzanych „fantastycznych zmian” dla obywatela okraja się kompetencje samorządów. Przykłady można mnożyć. Wystarczy wspomnieć o obniżce dochodów z PIT, która w żaden sposób nie została zrekompensowana samorządom, czy powołaniu Państwowego Przedsiębiorstwa „Wody Polskie”, które zaprzepaściły rozwiązania sprawdzone przez instytucje samorządowe. Po co samorządowe ośrodki doradztwa rolniczego zostały przekazane pod zarządzanie ministra rolnictwa? No i przykład wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Zmiany ustawowe z 2017 r., które przez wielu uważane są za niekonstytucyjne, spowodowały, że kolejna jednostka stała się łupem centralistycznych władz.

Kiedy rozmawiam z osobami znającymi specyfikę działań tej jednostki, pytam: co dobrego przyniosła ta ustawowa zmiana? Odpowiedź za każdym razem jest jedna: nic. A więc po co jej dokonano? Tutaj odpowiedzi jest więcej. Okazuje się, że beneficjentami środków funduszu często stali się nie ci, którzy potrzebują wsparcia w działaniach środowiskowych, a ci, którym najbliżej do obecnej władzy. To kolejny przykład traktowania ludzi jak klientów wiszących na klamce władzy. To przykład, jak można sterować według własnego uznania. To przykład cofania się, a nie rozwoju. Dlatego każda próba mająca zakończyć ten proces gnicia powinna być podjęta. Zarządzanie wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska należy przywrócić samorządom!

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Projekt nowelizacji ustawy – Prawo ochrony środowiska skupia się przede wszystkim na zmianie przepisów regulujących kwestie dotyczące powoływania organów wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. W ustawie zawarto informację, że rady nadzorcze wojewódzkich funduszy liczyć będą po 7 członków, oraz jasno precyzuje się stwierdzenia związane z mianowaniem członków na regionalnych dyrektorów ochrony środowiska, zastępców, przewodniczących regionalnych rad ochrony przyrody itd. Członków rad nadzorczych powołują, jak i odwołują, według ustawy, sejmiki właściwych województw, a minister do spraw klimatu odwoła członków tylko w przypadku, gdy przestaną oni pełnić poszczególne funkcje. Ponadto zawarto informacje o tym, jakie zadania wykonywać będą zarządy wojewódzkie – oprócz tego, że ustalą wysokość wynagrodzeń członków rad nadzorczych wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Reasumując: zarządy wojewódzkie będą miały wyłączne kompetencje do kształtowania skład osobowych zarządów wojewódzkich funduszy. Przekazanie owych kompetencji sejmikom z założenia ma sprawić, że powoływane osoby będą znały regionalne potrzeby województw.

W toku konsultacji do projektu odniósł się m.in. minister klimatu i środowiska, który stwierdził, że ze względu na potencjalnie niekorzystny wpływ proponowanych zmian na funkcjonowanie wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, jak również ze względów prawnoustrojowych, przedstawiony projekt nie znajduje uzasadnienia.

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Państwo Senatorowie!

Obecny tryb powoływania składu osobowego rad nadzorczych oraz zarządów wojewódzkich funduszy, który regulują przepisy ustawy – Prawo ochrony środowiska, obligatoryjnie wymaga zmiany. W obecnym stanie prawnym 4 z 5 członków rad nadzorczych powoływanych jest przez administrację rządową oraz organy jej podległe. Wyłącznie jeden członek powoływany jest przez administrację samorządową. Z tego jednoznacznie wynika, że administracja rządowa posiada niemalże samowładny, decydujący wpływ na skład osobowy tych organów. Członkowie rad z uwagi na uprawnienie ministra właściwego do spraw klimatu pozostają względem niego w stosunku zależności służbowej. Zatem jednostki samorządu terytorialnego nie posiadają realnego wpływu na kształt rad nadzorczych ani na ich obsadę. Kwestie zasad decentralizacji, które wyrażone są w art. 15 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, wskazują, że konsekwencją decentralizacji władzy publicznej jest rozdzielenie kompetencji pomiędzy organy administracji rządowej, które podległe są Radzie Ministrów, oraz organy samorządu terytorialnego, na których notabene spoczywa obowiązek wykonywania zadań związanych z ochroną środowiska w wymiarze wojewódzkim. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Jako senator Rzeczypospolitej Polskiej, a wcześniej wieloletni samorządowiec, mam za sobą krótki, ale niezwykle interesujący okres pełnienia funkcji członka zarządu województwa zachodniopomorskiego. Region, którego władze wówczas reprezentowałem, wciąż uchodzi za jeden z najczystszych w kraju, a problematyka ochrony środowiska, zwłaszcza w zakresie ochrony walorów i zasobów turystycznych, była i jest tam traktowana z bardzo dużą uwagą. Ma to bardzo duże znaczenie dla zarządzania województwem zachodniopomorskim. Podobne podejście do tej problematyki z pewnością cechuje także inne regiony kraju.

Ustawa – Prawo ochrony środowiska z dnia 27 kwietnia 2001 r. była ostatnio zmieniana poprzez 2 kluczowe nowelizacje, tj. poprzez ustawę z dnia 7 kwietnia 2017 r. o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz ustawę z dnia 15 września 2017 r. o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska. Nowelizacje te spowodowały, że w świetle obecnie obowiązujących przepisów aż 4 z 5 członków rad nadzorczych wojewódzkich funduszy ochrony środowiska powoływanych jest faktycznie przez administrację rządową oraz organy jej podległe, a tylko 1 członek przez administrację samorządową. Administracja rządowa posiada zatem niemalże wyłączny, decydujący wpływ na skład osobowy tych organów. Ich członkowie, z uwagi na uprawnienie ministra właściwego do spraw klimatu do swobodnego kształtowania składu wspomnianych organów, pozostają względem niego w stosunku zależności służbowej. Obecne ukształtowanie procedury obsadzania zarządów wojewódzkich funduszy sprawia, że administracja rządowa posiada również decydujący wpływ na obsadę tych organów, a także na decyzje przez nie podejmowane.

Jako wieloletni samorządowiec zgadzam się z tezą, że obecne zapisy powodują, że jednostki samorządu terytorialnego nie posiadają realnego wpływu ani na politykę rad nadzorczych, ani na obsadę zarządów wojewódzkich funduszy, ani na tryb ich działania, ani na sposób wydatkowania środków finansowych gromadzonych w wojewódzkich funduszach. Jest to sytuacja mocno niezrozumiała i wątpliwa prawnie, np. w świetle art. 15 ust. 1 konstytucji, a także sprzeczna z zapisem, że ochrona środowiska w wymiarze wojewódzkim, stosownie do art. 14 ust. 1 pkt 8 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa, należy do zadań własnych samorządów wojewódzkich. Poprzez ostatnie nowelizacje doprowadzono do sytuacji faktycznego złamania art. 15 ust. 2 konstytucji, wyrażającego zakaz nieuzasadnionego naruszania statusu, samodzielności, niezależności i władztwa samorządów terytorialnych. Wspomniane nowelizacje praktycznie pozbawiły organy samorządów wspomnianych kompetencji, przy czym zmiana ta miała charakter arbitralny. Taka sytuacja nie ma merytorycznego uzasadnienia. Skutkiem tych nowelizacji było także ograniczenie samodzielności instytucjonalnej podmiotów wykonujących zadania służące zaspokajaniu potrzeb wspólnot lokalnych i regionalnych. Zarządzanie nimi zostało przejęte przez organy administracji rządowej. Z kolei zgodnie z zapisem art. 166 ust. 1 konstytucji to przede wszystkim samorządy wykonują zadania służące zaspokajaniu potrzeb wspólnot lokalnych. To one powinny odgrywać w tym zakresie rolę wiodącą.

Należy tym samym podkreślić, że to właśnie samorządy najlepiej znają bieżące problemy regionów, a specyfika ich funkcjonowania sprawia, że podmioty te są najlepiej przygotowane do rozstrzygania lokalnych i regionalnych spraw i do realizacji zadań w obszarze ochrony środowiska. To przecież samorządy województw posiadają najdokładniejszą wiedzę o stanie środowiska w regionach, znają lokalne ryzyka i zagrożenia. Niezwykle istotne jest przy tym także dostrzeżenie specyfiki wymogów środowiska w zależności od lokalizacji danego województwa, jego walorów, warunków naturalnych, budowy geologicznej, rzeźby terenu, zalesienia, jeziorności, klimatu, a także specyficznych uwarunkowań społeczno-gospodarczych. Dość wspomnieć, oczywiście w przenośni, że problematyka ochrony środowiska w 4 przykładowych województwach – zachodniopomorskim, śląskim, mazowieckim i podlaskim – to dosłownie 4 inne światy. O ich specyfice najlepiej wiedzą tzw. lokalsi, co w proponowanej nowelizacji ustawy bardzo mocno zasygnalizowano w art. 400f ust. 2 pkt 1–3 i 3a–3c. Tak naprawdę to osoby od wielu lat związane z problematyką środowiskową na poziomie lokalnym i regionalnym są najbardziej fachowymi ekspertami w tych sprawach. Takie właśnie osoby powinny odgrywać kluczową rolę w rozwiązywaniu problemów środowiskowych na poziomie poszczególnych województw.

W obecnej sytuacji prawnej wszystkie narzędzia, instrumenty, działania, zasoby ludzkie i kompetencje są w praktyce skupione w rękach ministra właściwego do spraw klimatu. Funkcjonowanie wojewódzkich funduszy ochrony środowiska – dotyczy to także dystrybuowanych przez nie środków – również jest uzależnione od wskazanego ministra. Jest to tym samym sytuacja niemająca nic wspólnego z prawidłowym i efektywnym uczestnictwem samorządu terytorialnego w zarządzaniu ochroną środowiska na obszarze województwa. Władza publiczna na poziomie samorządu wojewódzkiego jest w zakresie ochrony środowiska mocno ograniczona.

Proponowana nowelizacja powinna zatem przywrócić zasadę decentralizacji władzy publicznej, umożliwiając jednostkom samorządu terytorialnego wykonywanie zadań związanych z zaspokajaniem potrzeb lokalnych wspólnot samorządowych, związanych z ochroną środowiska na możliwie najwyższym poziomie.

Kończąc wystąpienie, pragnę podkreślić, że w czasach współczesnych z problematyką ochrony środowiska wiążą się jedne z najbardziej kluczowych zadań władz na poziomie lokalnym, regionalnym i krajowym. Tym działaniom najlepiej sprostają właśnie wspólnoty samorządowe, wyposażone w odpowiednie narzędzia i instrumenty. Jednocześnie należy zapewnić otwartą i transparentną współpracę między nimi a władzami szczebla krajowego, w tym zwłaszcza ministrem właściwym do spraw klimatu.

Mam zatem wielką nadzieję, że ów błąd ludzki, jaki towarzyszył ostatniej nowelizacji, centralizującej zarządzanie ochroną środowiska na poziomie regionalnym, zostanie jednak naprawiony i że wrócimy do realizacji najlepszych praktyk, jakie sprawdziły się w ciągu kilkunastu wcześniejszych lat. Problematyką ochrony środowiska powinny się zajmować osoby mające w tym zakresie największą wiedzę, a także odpowiednie kompetencje i rozeznanie na poziomie regionalnym i lokalnym.

Przemówienie senator Haliny Biedy w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Przemówienie senator Haliny Biedy w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska z pewnością zasługuje na poparcie państwa senatorów. Jako wieloletni samorządowiec różnych szczebli wiem z doświadczenia, jak ważne jest, by decyzje były podejmowane lokalnie lub regionalnie. Proponowane zmiany ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska, w zakresie dotyczącym powoływania wybranych organów wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej (dalej „wojewódzkich funduszy”), mające na celu przyznanie samorządom kompetencji do kształtowania składów organów – rad nadzorczych i zarządów – oraz wewnętrznego ustroju wojewódzkich funduszy, są dobrym rozwiązaniem. Przyznanie samorządom tych uprawnień w celu umożliwienia efektywnego i odpowiedzialnego realizowania zadań z zakresu ochrony środowiska jest słuszne i doprowadzi do realizacji wyrażonych w konstytucji zasad: pomocniczości, decentralizacji władzy publicznej oraz samodzielności jednostek samorządu terytorialnego.

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska został wniesiony przez grupę senatorów. Celem projektowanej ustawy jest dokonanie zmiany ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska w zakresie powoływania wybranych organów wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej mającej na celu przyznanie samorządom kompetencji do kształtowania składów organów, rad nadzorczych i zarządów, oraz wewnętrznego ustroju wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Ma to umożliwić efektywniejsze realizowanie zadań z zakresu ochrony środowiska, a przy tym stanowić gwarancję zgodności przepisów ustawy z przepisami Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej poprzez realizację wyrażonych w niej zasad pomocniczości, decentralizacji władzy publicznej oraz samodzielności jednostek samorządu terytorialnego.

Zaproponowane zmiany ustawowe spotkały się z bardzo pozytywnym odzewem zainteresowanych podmiotów polegającym na ich poparciu, pozytywnych opiniach bądź niezgłoszeniu uwag. Spośród podmiotów, które przedstawiły swoje pozytywne stanowiska pisemnie, wymienić należy województwa pomorskie, warmińsko-mazurskie, podlaskie, zachodniopomorskie, lubelskie, Śląski Związek Gmin i Powiatów czy rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw.

W rozmowach z przedstawicielami wydziałów lub departamentów ochrony środowiska poszczególnych urzędów marszałkowskich przeważały opinie o konieczności powrotu do rozwiązań prawnych sprzed 2017 r., gdyż obecny stan prawny, w którym 4 z 5 członków rad nadzorczych powoływanych jest przez administrację rządową oraz organy jej podległe, powoduje, że jednostki samorządu terytorialnego nie posiadają realnego wpływu ani na kształt i politykę rad nadzorczych, ani na obsadę zarządów wojewódzkich funduszy, ani na tryb ich działania czy sposób wydatkowania środków. Podkreślić przy tym należy, że ochrona środowiska w wymiarze wojewódzkim należy do zadań własnych samorządów wojewódzkich, które pozbawione zostały niezbędnych kompetencji regulacjami z 2017 r. Samorządy województw mają jedynie pozorny wpływ na kształtowanie polityki w zakresie ochrony środowiska za pośrednictwem wojewódzkich funduszy oraz dystrybucję przez nie środków finansowych, gdyż fundusze są w pełni podporządkowane ministrowi klimatu i środowiska. Takie rozwiązanie jest ze wszech miar nieracjonalne i nie pozwala na prawidłowe i efektywne uczestnictwo samorządu terytorialnego w realizacji celów jemu przypisanych.

Z tego też względu dziwić musi opinia ministra klimatu i środowiska z 15 stycznia 2021 r. odnosząca się do omawianego dziś projektu ustawy, która tak naprawdę sprowadza się, według mojej interpretacji, do stwierdzenia: wszystko jest poprawnie tak, jak w tej chwili jest. Oczywiście w długim wywodzie prawno-ekonomicznym padają argumenty, że przyjęcie projektowanej ustawy prowadzić mogłoby do odwrócenia pozytywnych następstw zmian w ustawie – Prawo ochrony środowiska wprowadzonych ustawami z dnia 7 kwietnia i 15 września 2017 r., tj. m.in. zmniejszenia kosztów funkcjonowania organów wojewódzkich funduszy, uproszczenia i przyspieszenia procedur powoływania ich członków czy skuteczniejszej realizacji celów polityki ekologicznej państwa. W konkluzji opinii ministra klimatu i środowiska czytamy: „Zmiany zaproponowane w projekcie ustawy nasuwają więc zasadnicze wątpliwości co do ekonomicznego ich sensu. Warto zauważyć, że do tego kluczowego aspektu funkcjonowania wojewódzkich funduszy uzasadnienie projektu co do zasady nie nawiązuje, także w zakresie bezpośrednich skutków finansowych ustawy. W uzasadnieniu nie zostało również wskazane, w jaki sposób zmiany miałyby przełożyć się na efektywność i sprawność działania wojewódzkich funduszy, a także skuteczniejszą realizację ustawowych zadań tych instytucji”.

Otóż argumenty ekonomiczne związane z kosztami działalności zarządów wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej czy rad nadzorczych tych funduszy można łatwo obalić, przyjmując, że one nie wzrosną w sytuacji, gdy środki przeznaczone na ten cel pozostaną niezmienione, a jedynie podzielone na większą liczbę osób. Porównywanie liczby podpisanych umów w poszczególnych latach jest całkowicie chybione, bo to wynika z zupełnie innych powodów. A jeżeli już podnosi się kwestię realizacji programów, czy to programu „Czyste powietrze”, czy to niewymienionego programu „Stop smog”, to ich realizacja wymaga zdecydowanego przyspieszenia, bo Polsce będą grozić olbrzymie kary finansowe za brak efektów poprawy jakości powietrza w wielu miejscowościach naszego kraju. Wymaga to decentralizacji zadań, a więc właśnie takich zmian ustawowych, które dzisiaj omawiamy, a które mogą się do tego przyczynić.

Za takimi zmianami będę głosował i będę oczekiwał, że większość sejmowa także je przyjmie. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Najprościej jak można opisać, wprowadzane zmiany to jest przywrócenie stanu obowiązującego sprzed destrukcyjnych rządów Prawa i Sprawiedliwości. Cel to przywrócenie i oddanie samorządom kompetencji do kształtowania składów organów – myślę tutaj o radach nadzorczych i zarządach – oraz wewnętrznego ustroju wojewódzkich funduszy. Pozwoli to na efektywne i odpowiedzialne realizowanie wyzwań z zakresu ochrony środowiska.

Wspomniano także o tym, by wrócić na ścieżkę wykonywania i zagwarantowania realizacji przepisów zgodnie z przepisami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w zgodzie z obowiązującymi zasadami: decentralizacji władzy publicznej, absolutnej samodzielności jednostek samorządu terytorialnego oraz zasady pomocniczości. Powrót do sprawdzonych metod funkcjonowania funduszy i prowadzenia ich przez samorządy najlepiej pozwoli skupić się na zaspokojeniu potrzeb lokalnych wspólnot. Należy do takiej formuły powrócić, szczególnie, jeśli chodzi o tak ważne wyzwania, jakie niesie ze sobą ochrona środowiska. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senator Danuty Jazłowieckiej w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Przemówienie senator Danuty Jazłowieckiej w dyskusji nad punktem 10. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Senacki projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska modyfikuje sposób powoływania rad nadzorczych i zarządów wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej (WFOŚiGW). Ma to na celu uspołecznienie rad nadzorczych WFOŚiGW i przywrócenie samorządom kontroli w postaci wpływu na powoływanie zarządów funduszy.

Po zmianach z 2017 r. rady nadzorcze WFOŚiGW liczą po 5 członków, których wskazują minister, wojewoda, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) oraz sejmik województwa, który ma prawo do wyznaczenia wiceprzewodniczącego. Tym samym tylko 1 z członków rad nadzorczych typowany jest przez administrację samorządową, podczas gdy administracja rządowa otrzymała niemal wyłączny wpływ na skład osobowy organów. Co więcej, członkowie rad pozostają w stosunku zależności służbowej względem ministra właściwego do spraw klimatu.

Nie sposób pogodzić się z sytuacją, w której samorządy wojewódzkie, realizujące zadania z obszaru ochrony środowiska i posiadające szczegółową wiedzę na temat stanu środowiska w regionie oraz lokalnych zagrożeń, zostały pozbawione instrumentów umożliwiających prawidłowe i efektywne wspieranie działań w tym zakresie. Należy z całą mocą podkreślić, że jest to niezgodne z konstytucyjnymi zasadami decentralizacji władzy publicznej.

W senackim projekcie ustawy rady nadzorcze WFOŚiGW mają liczyć po 7 członków powoływanych i odwoływanych przez sejmiki województw. W ich skład wchodzić będą regionalni dyrektorzy ochrony środowiska (lub ich zastępcy, regionalni konserwatorzy przyrody) bądź wojewódzcy inspektorzy ochrony środowiska (lub ich zastępcy). Dalej – przewodniczący regionalnych rad ochrony przyrody (lub zastępcy) albo szefowie regionalnych komisji do spraw oceny oddziaływania na środowisko (lub zastępcy), przewodniczący komisji właściwych do spraw środowiska sejmików województw (lub ich zastępcy), dyrektorzy (lub wicedyrektorzy) departamentów do spraw ochrony środowiska urzędów marszałkowskich, przedstawiciele organizacji ekologicznych, przedstawiciele organizacji gospodarczych oraz przewodniczący rad wyznaczeni przez ministra właściwego do spraw klimatu spośród pracowników biura NFOŚiGW lub urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw klimatu.

Poprawka przekazuje sejmikom wojewódzkim uprawnienia do nadawania funduszom wojewódzkim statutów regulujących ich zadania, strukturę organizacyjną i sposób działania. Znacząco przyczyni się to do zwiększenia partycypacji społeczności lokalnych w kształtowaniu polityki ochrony środowiska w wymiarze lokalnym. Z licznych wypowiedzi wynika także, że projekt zmian popierają niemal wszyscy przedstawiciele organizacji samorządowych oraz Business Centre Club.

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 11. porządku obrad

Przemówienie senatora Mariusza Gromki w dyskusji nad punktem 11. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Izbo!

Podniesienie świadomości istnienia instytucji kompensaty państwowej ofiarom niektórych przestępstw jest słusznym kierunkiem, ale projekt ustawy wymaga doprecyzowania pewnych kwestii.

Faktem jest, że instytucja kompensaty jest wykorzystywana dość rzadko, pomimo nowelizacji przepisów w roku 2015. Priorytetem omawianych zmian jest rozpowszechnienie informacji o uprawnieniu osób pokrzywdzonych czynem zabronionym oraz ich rodzin do ubiegania się o wypłatę stosownego świadczenia pieniężnego na pokrycie utraconych zarobków lub innych środków utrzymania, kosztów związanych z leczeniem i rehabilitacją czy też kosztów pogrzebu. Dlatego też zmiany przepisów mające na celu informowanie pokrzywdzonych o prawie do kompensaty czy też zabezpieczenia roszczenia w wyżej wymienionych przypadkach nie budzą żadnych wątpliwości. Tym bardziej że udzielenie zabezpieczenia nie jest obligatoryjne, a tym samym nie ma ryzyka nadużywania uprawnienia wynikającego z tego przepisu.

Oczywiste jest, że pokrzywdzeni, zwłaszcza Ci, którzy utracili zarobki i środki utrzymania, nie powinni czekać zbyt długo na wypłatę kompensaty, jednakże należy wziąć również pod uwagę realne możliwości czasowe sądów oraz to, aby wyznaczone terminy zakończenia sprawy były dostosowane do liczby wpływających spraw, a także średniego czasu procedowania w odpowiednich wydziałach. Termin wskazany w ustawie powinien zostać ustalony na podstawie rzeczowych badań, po to by nie doprowadzać do niepotrzebnych nieporozumień, kolejnych roszczeń majątkowych, a przede wszystkim rozczarowań pokrzywdzonych.

Potrzebne jest zwiększenie świadomości społeczeństwa, aby ofiary czynów zabronionych oraz członkowie ich rodzin mogli skuteczniej otrzymywać pomoc – i te przepisy popieram z całą stanowczością. Jednocześnie uważam, że należy oszacować terminy, w których sprawy miałyby być rozstrzygnięte, na podstawie odpowiednich analiz.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 11. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 11. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Projekt ustawy o zmianie ustawy o państwowej kompensacie przysługującej ofiarom niektórych czynów zabronionych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Kodeks postępowania karnego, wniesiony przez Komisję Ustawodawczą, ma na celu przyspieszenie postępowań w zakresie przyznawania kompensat oraz zaliczek na ich poczet.

Według proponowanych przepisów sąd rozstrzygać będzie tego typu sprawy nie dłużej niż 6 miesięcy. Projekt ten rozszerza również możliwości dochodzenia przez osoby pokrzywdzone zaliczek na pokrycie utraconych zarobków lub innych kosztów. Będzie można ubiegać się o utracone finanse, niezbędne do pokrycia kosztów wszelkiego leczenia i pogrzebów. Po rozstrzygnięciu sprawy kompensaty te zostaną wypłacone za pośrednictwem sądów rejonowych. Ogólnie rzecz ujmując, projekt ten ma wpłynąć na przyspieszenie postępowań, rozszerzyć zakres, w jakim można dochodzić zaliczki, oraz wprowadzić obowiązek informowania pokrzywdzonych o możliwości ubiegania się o zabezpieczenie na poczet kompensaty.

W toku konsultacji do projektu odniósł się m.in. minister sprawiedliwości, który pozytywnie wypowiedział się o kierunku działań podjętych w zakresie upowszechniania w społeczeństwie wiedzy o możliwości zastosowania rozwiązań przewidzianych w ustawie z dnia 7 lipca 2005 r. o państwowej kompensacie przysługującej ofiarom niektórych czynów zabronionych. Jednocześnie jednak stwierdził, że część zaproponowanych rozwiązań wywołuje wątpliwości w kontekście określonych przez projektodawcę celów przedmiotowej nowelizacji.

Zastrzeżenia budzi treść, projektowanego w art. 1 pkt 1, ust. 4b, zgodnie z którym organ orzekający rozpoznaje sprawę o kompensatę nie później niż w terminie 6 miesięcy od dnia wpływu do sądu wniosku o kompensatę. W uzasadnieniu nie wyjaśniono, co przesądziło o wyborze takiego terminu. Co więcej, w ocenie ministra sprawiedliwości w praktyce często dochodziłoby do przekroczenia wskazanego terminu, co z kolei mogłoby skutkować wysuwaniem przez strony dalszych roszczeń majątkowych,

Minister zakwestionował także treść, projektowanego w art. 1 pkt 2, art. 12a. Proponowany termin był znacznie dłuższy od przewidzianego w art. 737 k.p.c. tygodniowego terminu na rozpoznanie wniosku o zabezpieczenie. Dodatkowo minister sprawiedliwości zgłosił uwagi związane z redakcją projektowanych przepisów.

Do projektu odniósł się także rzecznik praw dziecka, który pozytywnie ocenił zamiar przyspieszenia procedury orzekania kompensaty dla ofiar przestępstw i postulat przyznania ofiarom tzw. pomocy tymczasowej. Jednakże zdaniem rzecznika praw dziecka projekt nie zrealizuje tych założeń w praktyce, gdyż mimo pozytywnych intencji ma bardzo ograniczony, wręcz wybiórczy charakter. Wymagane jest jego gruntownego przeformułowanie, oparcie na zupełnie odmiennych założeniach. Wprowadzenie terminu instrukcyjnego w sytuacji, gdy sądy obiektywnie nie są w stanie rozpoznać sprawy w terminie zakreślonym przez projektodawcę, spowoduje tylko wzrost odszkodowań od Skarbu Państwa związanych z przewlekłością postępowań sądowych.

W dniu 29 stycznia 2021 r. na wspólnym posiedzeniu Komisja Ustawodawcza oraz Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji przyjęły projekt ustawy z proponowanymi poprawkami.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 11. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 11. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Inspiracją do przygotowania tego projektu było stanowisko rzecznika praw obywatelskich, który zauważył, że nawet po nowelizacji ustawy o państwowej kompensacie przysługującej ofiarom niektórych przestępstw umyślnych możliwość dochodzenia tejże kompensaty nadal jest rzadko wykorzystywana. Nie zmieniły tego zapisy podwyższające wysokość kwoty kompensaty czy umożliwiające przyznanie kompensaty w razie niewykrycia sprawcy czynu zabronionego, a nawet zwolnienie z kosztów postępowania przed sądem cywilnym.

To właśnie zmobilizowało senatorów do zaproponowania kolejnych rozwiązań, takich jak przyspieszenie postępowań dotyczących przyznania kompensaty czy umożliwienie dochodzenia zaliczki na poczet kompensaty w formie zabezpieczenia roszczenia. Wskazano także wytyczne do przygotowania wzoru pouczenia pokrzywdzonego o możliwości dochodzenia zaliczki na poczet kompensaty.

Przyjęcie tych rozwiązań być może przyczyni się do zwiększenia wiedzy obywateli, a tym samym do odważniejszego korzystania przez nich z przepisów dotyczących kompensaty przysługującej ofiarom niektórych przestępstw. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Ryszarda Świlskiego w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Świlskiego w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W dniu 29 stycznia 2021 r. odbyło się posiedzenie Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, które w pierwszym czytaniu rozpatrzyły zmiany w rozdziale 58 kodeksu postępowania karnego. Modyfikacja projektu ustawy zawarta w druku nr 239 S dotyczy możliwości uzyskania odszkodowania lub zadośćuczynienia od Skarbu Państwa za niesłuszne skazanie, tymczasowe aresztowanie lub zatrzymanie. Projekt przewiduje również możliwość dochodzenia roszczeń w terminie 3 lat.

„Każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej. Ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności i praw”. Cytując art. 77 Konstytucji RP, niesłuszne przedstawienie zarzutów może doprowadzić do wielu szkód materialnych i niematerialnych. Wymiar sprawiedliwości nie zdaje sobie sprawy z dramatów, które rozgrywają się w polskich domach, gdy dochodzi do zatrzymania jednego z członków rodziny, a po kilku dniach lub miesiącach okazuje się, że zatrzymanie było bezpodstawne. Takie sytuacje nie świadczą dobrze o kompetencjach sądu lub prokuratury, jeśli dochodzi do takowych nieprawidłowości. Nie powinny być wydawane oskarżenia lub nakazy zatrzymania bez podania konkretnych zarzutów. Jak wiadomo, nikt nie może zostać zatrzymany bez wskazania mu winy, jednakże zebranie materiałów dowodowych może trwać zbyt długo i powodować wiele szkód. Kto inny jak nie władza publiczna powinien ponieść odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę?

Wieloletnie utrzymywanie stanu oskarżenia może mieć zły wpływ na życie poszkodowanego. Ponosi on konsekwencje ekonomiczne i społeczne. Środki zapobiegawcze, np. zabranie sprzętu komputerowego w celach dowodowych przez organy ścigania, są dotkliwe dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Mogą prowadzić do upadłości przedsiębiorstwa, a w rezultacie do ogromnych strat materialnych. Wprowadzenie w stan oskarżenia ma również zły wpływ na osoby wykonujące zawód publiczny. Czy domniemanie niewinności na czas prowadzenia śledztwa przestaje być ważne? Poszkodowany traci dobre imię, zaufanie obywateli. Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa, która oparła się na historii rozpatrywanych spraw, stwierdziła, iż nie ma możliwości uzyskania odszkodowania i zadośćuczynienia w przypadku nieuzasadnionego oskarżenia. Stanowi to lukę prawną, której nie da się pogodzić z wcześniej cytowanym art. 77 Konstytucji RP. Sądzę, że jeśli była możliwość niesłusznego aresztowania lub oskarżenia, to powinna być szansa na dochodzenie roszczeń przed sądem w trybie karnym oraz na pozyskanie odszkodowania adekwatnego do czasu trwania oskarżenia lub zatrzymania. Powinien być również wydłużony czas dochodzenia tych roszczeń. Procesy sądowe bywają długotrwałe i uciążliwe dla poszkodowanego. Okres 3 lat na proces odszkodowawczy jest odpowiedni i nie wywiera presji czasowej. Zmiana obejmowałaby również dochodzenie roszczenia w postępowaniu cywilnym. Jest to kosztowna i uciążliwa droga dla osoby niesłusznie oskarżonej, często bywa nieefektywna. Roczny termin przedawnienia jest zbyt krótki i nie spełnia standardów konstytucyjnych. Proponowana ustawa będzie uproszczeniem i stworzeniem prostej, przejrzystej drogi dochodzenia od Skarbu Państwa odszkodowania i zadośćuczynienia przed sądem.

Dane dotyczące liczby skierowanych do sądów aktów oskarżenia za niesłusznie przedstawione zarzuty lub aresztowania pozwalają zakładać, że projekt ustawy będzie wiązał się z wydatkami budżetu państwa, co jest zrozumiałe. Jednak z analiz wynika, iż te wydatki nie będą miały wpływu na gospodarstwa domowe obywateli lub średnie i małe przedsiębiorstwa. Jedyny wpływ projektu będzie na wymiar sprawiedliwości, który przez swoje nieprzemyślane działania doprowadza do wielu krzywd. Obywatele muszą wiedzieć, że mają pełne prawo domagać się od państwa odszkodowania za poniesione szkody moralne, materialne i rodzinne. Organy ścigania nie mogą działać bezprawnie i w chaosie.

Gdy analizowałem podsumowanie danych statystycznych dotyczących odszkodowań za lata 2000–2018 za niesłuszne skazanie lub postawienie w stan oskarżenia, moją uwagę najbardziej przykuła nie wysokość zasądzonych odszkodowań, lecz liczba osób niesłusznie oskarżonych lub aresztowanych. Postępowanie przygotowawcze powinno być prowadzone w granicach i na podstawie prawa, tak aby nie szkodziło obywatelom. Pozbawienie wolności bez udowodnienia winy nie powinno mieć racji bytu.

Poszkodowani powinni domagać się odszkodowania lub zadośćuczynienia od Skarbu Państwa za niesłuszne działania władzy sądowniczej. Pieniądze nie zwrócą czasu i zdrowia za okres spędzony w areszcie lub w stanie oskarżenia, ale zrekompensują poniesione straty.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Projekt nowelizacji ustawy – Kodeks postępowania karnego, który został wniesiony przez Komisję Ustawodawczą, skupia się przede wszystkim na kwestiach związanych z uzyskiwaniem odszkodowań lub zadośćuczynień za postawione niesłusznie zarzuty. Kwestia ta wynika ze stanowiska rzecznika praw obywatelskich, który zwrócił uwagę na wiele spraw związanych z niesłusznym postawieniem zarzutów, takich jak np. wyrządzone szkody, poniesione krzywdy oraz doprowadzenie do innych dotkliwych sytuacji. Wobec tego, zgodnie z założeniem projektu, o odszkodowanie będą mogły ubiegać się również osoby tymczasowo aresztowane lub niesłusznie zatrzymane. Pochylono się także nad dochodzeniem odszkodowania, zwracając uwagę, że niekiedy prowadzi to do bankructwa, gdyż wszelkie koszty spoczywają na powodzie.

W toku konsultacji do projektu odniósł się m.in. minister sprawiedliwości, który stwierdził, że obecny model odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa cechuje się spójnością z modelem postępowania karnego i nie wymaga zmiany we wskazanym przez projektodawców zakresie, która to zmiana, co zdaniem ministra nie jest bez znaczenia, spowodowałaby zwiększenie wydatków Skarbu Państwa zarówno z uwagi na rozszerzenie podstaw odpowiedzialności, jak i wydłużenie okresu przedawnienia roszczeń.

Swoją opinię wyraził również Sąd Najwyższy, który podniósł, że przedstawiona propozycja budzi wątpliwości zarówno w odniesieniu do zasadności jednostronnego obciążenia ryzykiem Skarbu Państwa oraz bardzo ogólnej regulacji przesłanek niesłusznego przedstawienia zarzutu lub oskarżenia. W ocenie SN projekt w przedłożonym kształcie nie będzie w stanie w pełni zrealizować celów, o których mowa w jego uzasadnieniu. I zastępca prokuratora generalnego – prokurator krajowy również wyraził negatywną opinię o proponowanym projekcie.

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Państwo Senatorowie!

Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego mówi w art. 552. §1, że oskarżonemu, który w wyniku wznowienia postępowania, kasacji lub skargi nadzwyczajnej został uniewinniony lub skazany na łagodniejszą karę, służy od Skarbu Państwa odszkodowanie za poniesioną szkodę oraz zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, wynikłe z wykonania względem niego w całości lub w części kary, której nie powinien był ponieść. Ponadto § 4 informuje, że odszkodowanie i zadośćuczynienie przysługuje w wypadku niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania lub zatrzymania.

Projekt nowelizacji ustawy proponuje wprowadzenie możliwości uzyskania od Skarbu Państwa odszkodowania lub zadośćuczynienia za niewątpliwie niesłuszne przedstawienie zarzutów lub oskarżenie. Pozwala to na naprawienie szkody oraz zadośćuczynienie za doznaną krzywdę przez Skarb Państwa w przypadku bezprawnego działania osób, które spowodowały tym działaniem niesłuszne skazanie lub zastosowanie środka zabezpieczającego, niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie, zatrzymanie, przedstawienie zarzutów lub oskarżenie. Jest to jak najbardziej zasadna poprawka, zwłaszcza w kontekście wydarzeń mających miejsce w ostatnich latach, kiedy to bardzo wiele osób zostało niesprawiedliwie potraktowanych przez państwowy aparat represji. Czują się pokrzywdzeni przez polskie państwo, co nie powinno mieć miejsca, ponieważ obniża to jego autorytet i powoduje erozję wspólnoty narodowej oraz poczucie braku prawa i sprawiedliwości.

Należy jednak pamiętać, że odszkodowania za błędy publicznych funkcjonariuszy płacimy my wszyscy – my, obywatele, podatnicy – gdyż Skarb Państwa to nie jakaś bezosobowe miejsce, z którego wyciągamy pieniądze na zadośćuczynienie dla ofiar niesprawiedliwych wyroków czy działań opresyjnych, lecz są to ciężko wypracowane przez polskiego podatnika pieniądze wpłacane do budżetu państwa. A więc należy nimi gospodarować rozważnie, gdyż to my wszyscy składamy się na odszkodowania za błędy popełnione przez urzędników państwowych. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Mój głos, który zabieram w związku z projektem ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego, to słowa wdzięczności dla rzecznika praw obywatelskich, którego działalność jest w ten bardzo pozytywny sposób wykorzystywana, tworząc i ułatwiając codzienność naszych obywateli w różnych zawikłanych sytuacjach ich życia. Te przepisy regulują możliwość dochodzenia odszkodowania i zadośćuczynienia za niesłuszne przedstawienie zarzutów oraz niesłuszne oskarżenie, a za wyrządzoną w ten sposób szkodę odpowiedzialność powinna ponosić władza publiczna. Te rozwiązania których uzasadnienia nie podejmuje się wykładać, przede wszystkim pozwala na uzyskanie od Skarbu Państwa odszkodowania lub zadośćuczynienie „za niewątpliwie niesłuszne przedstawienie zarzutów lub oskarżenie, która to możliwość w aktualnym stanie prawnym jest wyłączona”. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 13. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 13. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Projekt nowelizacji ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, będący inicjatywą Komisji Ustawodawczej, rozszerza krąg osób mogących ubiegać się o odszkodowania za doznane krzywdy. Dzięki takiemu rozwiązaniu prawo do odszkodowania uzyskałyby osoby represjonowane przez radzieckie organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości oraz organy pozasądowe za działalność na rzecz niepodległego państwa polskiego, mieszkające w chwili obecnej w Polsce, jeżeli działały one na obecnym terytorium Polski w okresie od 1 lipca 1944 r. do 31 grudnia 1956 r. oraz na terytorium Polski, którego granice określał traktat ryski, w okresie od 1 stycznia 1944 r. do 31 grudnia 1956 r. Warunkiem uzyskania rekompensaty będzie złożenie odpowiedniego wniosku. Projekt ten jest jak najbardziej zasadny, gdyż represje dotknęły bardzo wiele osób mieszkających na ziemiach wchodzących w skład państwa polskiego zgodnie z traktatem ryskim.

W toku konsultacji, jak to podkreślono w OSR, do projektu odniósł się m.in. minister finansów, funduszy i polityki regionalnej, który stwierdził, że z uwagi na trudności związane z brakiem danych co do liczby osób uprawnionych do ubiegania się o odszkodowanie i zadośćuczynienie na podstawie projektowanej regulacji, jak również co do wysokości odszkodowań przyznawanych w wyniku rozstrzygnięć sądów, nie można pozytywnie zaopiniować projektu ustawy. Ponadto wskazał on, że w ustawie budżetowej na 2021 r. nie zabezpieczono dodatkowych środków na ten cel.

Minister spraw zagranicznych stwierdził, że projektowana nowelizacja zasługuje na poparcie. Przyznanie uprawnienia do ubiegania się o odszkodowanie lub zadośćuczynienie za doznane krzywdy osobom represjonowanym przez radzieckie organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości lub organy pozasądowe za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego – chodzi o osoby, które nie mieszkają w Polsce lub nie mieszkały w Polsce w chwili śmierci, ale mieszkają lub w chwili śmierci mieszkały na ziemiach, które na mocy postanowień traktatu ryskiego wchodziły w skład państwa polskiego – w ocenie ministra realizowałoby konstytucyjne zasady równości oraz zaufania obywatela do państwa i stanowionego przezeń prawa. Co do zasady w prawie międzynarodowym nie przewiduje się regulacji prawnych uniemożliwiających przyznanie obywatelowi innego państwa odszkodowania i zadośćuczynienia określonego w art. 8 ust. 1. Istotną kwestią w tym kontekście jest konieczność respektowania reguł prawa międzynarodowego i wynikającej z nich suwerenności aktów władzy obcego państwa. Kwestia ta odzwierciedlona jest w art. 8 ust. 2b, który wyznacza datę graniczną działań, za które mogą przysługiwać świadczenia. Wskazuję się tu datę 5 lutego 1946 r., kiedy terytorium, na którym prowadzona była wspomniana działalność, stało się formalnie częścią ZSRR.

Jednocześnie minister spraw zagranicznych zwrócił uwagę, że istnieje pewne prawdopodobieństwo wykorzystania projektowanych regulacji przeciwko interesom RP lub bezpośrednio przeciwko potencjalnym beneficjentom świadczeń. W kręgu osób uprawnionych do ubiegania się o świadczenie będą bowiem obywatele innych państw, np. Białorusi, a upamiętnienie ich działalności na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego w latach 1939–1946 bądź też upamiętnienie działalności ich przodków może stanowić przedmiot różnych kontrowersyjnych interpretacji, w szczególności dokonywanych przez skrajne ugrupowania działające na terenie tych państw. Kwestia wypłaty przewidzianych w ustawie świadczeń na rzecz obywateli państw obcych może zostać upolityczniona, a w skrajnych przypadkach stanowić podstawę do odpowiedzialności karnej. Zakładając jednak racjonalność działań władz publicznych państw trzecich, możemy przyjąć, że proponowana zmiana ustawy raczej nie będzie miała zasadniczych skutków w relacjach z tymi państwami, ponieważ dotyczy indywidualnych postępowań o charakterze odszkodowawczym, prowadzonych na wniosek osób fizycznych.

Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu stoi na stanowisku, że kwestia okresu represji uznawanych w aktualnie obowiązujących przepisach wymaga pogłębionej analizy historycznej i prawnej. Odnosząc się do miejsca represji, instytut stwierdził, że zróżnicowanie sytuacji osób represjonowanych w zależności od ich miejsca śmierci, a nie np. ostatniego miejsca zamieszkania, może spotkać się z krytyczną oceną społeczną ze względu na naruszenie zasady sprawiedliwości społecznej, równości wobec prawa oraz zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. W opinii wskazano także, że w pewnych przypadkach określenie „działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego”, występujące na gruncie obowiązującej ustawy, może stać się przedmiotem problemów interpretacyjnych. Ponadto poddano pod rozwagę dostosowanie brzmienia przepisów dotyczących właściwości sądu w przypadku osób, których miejsce zamieszkania znajduje się poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej.

Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych stwierdził, że przygotowana nowelizacja ustawy modyfikuje wyłącznie obowiązującą przesłankę miejsca śmierci osoby represjonowanej, istotną dla powstania prawa do odszkodowania, co nie jest rozwiązaniem wystarczającym z punktu widzenia zgodności nowelizowanego przepisu z art. 32 konstytucji. W opinii uznano za zasadne poszerzenie kręgu uprawnionych do odszkodowania i zadośćuczynienia o członków rodziny osoby represjonowanej, jeżeli śmierć takiej osoby nastąpiła w okresie doznawania represji, w obecnych granicach Polski lub w granicach ZSRR w czasie jego istnienia.

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 13. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej w dyskusji nad punktem 13. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Dziękuję Wysokiej Komisji, która w przygotowanym projekcie ustawy o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego pochyla się nad problemem, a bardziej niuansem, który doprecyzowuje obowiązujące przepisy. Otóż w do teraz obowiązujących przepisach w grupie osób uprawnionych do ubiegania się o odszkodowania lub zadośćuczynienie pominięto obywateli naszej ojczyzny, których działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego rozpoczęła się na terytorium Polski, a w konsekwencji zmian granic była kontynuowana poza terytorium Polski.

Modyfikacji ulega więc jedna z przesłanek, tak aby osoby ubiegające się o odszkodowania za poniesioną szkodę lub zadośćuczynienie za doznaną krzywdę mogły otrzymać odszkodowanie lub zadośćuczynienie także właśnie w momencie, gdy dana osoba represjonowana przez radzieckie organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości lub organy pozasądowe mieszka poza obecnym terytorium Polski lub zmarła poza nim.

Dziękuję bardzo za to, że pamiętamy o tych osobach, które walczyły na rzecz niepodległości i poniosły śmierć, a zostały pominięte, one lub osoby im najbliższe zostały wykluczone z możliwości dochodzenia roszczeń. W tej chwili ta możliwość zostanie ich bliskim przywrócona, tym bardziej że niejednokrotnie represjonowani ze względu na ówczesne realia polityczne nie mieli żadnej możliwości zmiany miejsca zamieszkania. Dziękuję bardzo.