Narzędzia:

Posiedzenie: 16. posiedzenie Senatu RP X kadencji, 3 dzień


29 i 30 września oraz 13 i 14 października 2020 r.
Przemówienia z dnia następnego Przemówienia z dnia poprzedniego

Przemówienie senatora Krzysztofa Brejzy w dyskusji nad punktem 15. porządku obrad

Przemówienie senatora Krzysztofa Brejzy w dyskusji nad punktem 15. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Przedstawiciel rządu twierdzi, że nad ustawą o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz niektórych innych ustaw w Sejmie przeprowadzono wnikliwą debatę. To nieprawda. Wszyscy widzieliśmy ten legislacyjny ekspres, a fakt, że sam PiS proponuje teraz poprawki, jest świadectwem tego, że Sejm przestał być organem władzy ustawodawczej. Stał się zaś legislacyjnym pasem transmisyjnym dla kierownictwa tego ugrupowania.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 15. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 15. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W dniu dzisiejszym procedujemy nowelizację ustawy o ochronie zwierząt oraz niektórych innych ustaw. Zmianę słusznie wywołującą wiele emocji, zwłaszcza na wsi i wśród rolników, których bezpośrednio dotyczy. Dlatego już na wstępie chcę podziękować rolnikom i ich przedstawicielom z mojego regionu za to, że mogłem spotkać się z nimi w moim biurze, rzeczowo i merytorycznie porozmawiać, wysłuchać ich i odebrać z ich rąk postulaty wniesienia poprawek do ustawy, które też przedłożyłem podczas naszych uzgodnień klubowych i na etapie rozmów z rządem w czasie prac senackich. Głównymi postulatami były kwestie: zniesienia zakazu uboju rytualnego; zapewnienia, aby wejść na posesje osób zajmujących się zwierzętami mogli dokonywać wyłącznie eksperci z zakresu weterynarii; wydłużenia vacatio legis ustawy przynajmniej o rok oraz zapewnienia rekompensat rolnikom w tych obszarach, w których nowelizacja dotknie ich bezpośrednio.

Cieszę się, że po wielu rozmowach i wnioskach, m.in. nas, senatorów z klubu Prawa i Sprawiedliwości, w wielu obszarach udało się osiągnąć kompromis, który w dniu wczorajszym na konferencji przedstawił premier Mateusz Morawiecki. Kompromis ten, po pierwsze, zakłada wprowadzenie pełnych odszkodowań dla rolników, podczas gdy w tej chwili przewiduje się wypłaty dla tych, którzy produkują mięso. Wypłaty będą rozłożone na pewien okres, prawdopodobnie na 2 lub 3 lata po wprowadzeniu ustawy. Po drugie, kompromis zakłada powołanie Państwowej Inspekcji Ochrony Zwierząt. Jako wyspecjalizowany podmiot będzie ona wykonywać zadania z zakresu ochrony zwierząt. Tylko eksperci inspekcji będą mogli dokonywać kontroli w gospodarstwach rolnych. Po trzecie, kompromis zakłada dopuszczenie możliwości uboju rytualnego drobiu. Po czwarte, chodzi o wydłużenie vacatio legis przepisów ustawy do stycznia 2022 r. Po piąte, kompromis dotyczy m.in. definicji psa rasowego, włączenia szefa MSWiA w określenie warunków utrzymania zwierząt wykorzystywanych m.in. do celów sportowych, filmowych i specjalnych czy wydawania pozwoleń na prowadzenie schronisk dla zwierząt.

Chcę w tym miejscu również podziękować organizacjom zajmującym się ochroną zwierząt w moim terenie, zwłaszcza schronisku „Pod Psią Gwiazdą” w Kłodzku, które zajmuje się ochroną psów na terenie powiatu kłodzkiego, za przekazane uwagi i wnioski. Takie uwagi i wnioski przekazały mi również służby weterynaryjne, prosząc, zgodnie z opinią Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej, o wnioski dotyczące obowiązkowej identyfikacji i rejestracji psów i kotów, co stwarza szansę na poprawę warunków życia bezdomnych zwierząt. Obowiązkiem będzie wprowadzenie systemu czipowania psów i kotów. Tożsame poprawki wprowadził w tym zakresie na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej senator Marek Borowski. W mojej opinii, zgodnie z wnioskiem, jaki otrzymałem, wprowadzenie systemu czipowania psów i kotów spowoduje lepszą identyfikację i na pewno przyczyni się do zapobiegania bezdomności już zarejestrowanych zwierząt. Mam nadzieję, że jeżeli nie będą przyjęte poprawki, to zgodnie z odpowiedzią na moje pytanie rząd podejmie ten temat i przygotuje stosowną nowelizację.

Głównym celem proponowanej nowelizacji jest humanitarne traktowanie zwierząt i mam nadzieję, że wiele jej elementów do tego się przyczyni. Cieszy mnie przedstawiony przez pana premiera kompromis. Mam jednak również nadzieję, że wiele elementów, dotyczących zwłaszcza rolników, będzie jeszcze dyskutowanych i zmienianych. Wydłużenie vacatio legis ustawy temu sprzyja.

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 15. porządku obrad

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 15. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Jeżeli chodzi o ustawę o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz niektórych innych ustaw, to na wstępie należy zaznaczyć, że wiele kontrowersji budzi 12-miesięczny okres vacatio legis przewidziany dla hodowców zwierząt futerkowych oraz eksporterów mięsa pochodzącego z uboju rytualnego. Ma on na celu umożliwienie tej grupie zaprzestania prowadzonej przez nich działalności. Niestety, trzeba mieć świadomość, że likwidacja działalności, zarówno gospodarczej, jak i rolniczej, nie jest sprawą prostą, która zakończy się poprzez wywieszenie napisu „zamknięte”. Wobec tego należy zaznaczyć, że vacatio legis wspomnianych przepisów powinno być o wiele dłuższe. Przyjąwszy racjonalność i potrzebę zakończenia wszelkich spraw związanych z prowadzeniem działalności, powinniśmy wydłużyć ten okres do około 6 lat.

Ja osobiście, jako przedsiębiorca, wiem, że należy zakończyć umowy długoterminowe z kontrahentami, rozwiązać umowy o pracę z pracownikami, jak również sfinalizować świadczenie usług na rzecz danej firmy. To wszystko pociąga za sobą ogromne koszty i trzeba mieć środki na finalizację takich działań. Niestety, ustawodawca nie przewidział, że enigmatycznie uregulowana w ustawie rekompensata nie pomoże w tym wszystkim. Nie wskazano regulacji, w jaki sposób mechanizm odszkodowawczy ma działać, tj. nie ma w ustawie zapisu dotyczącego zasad obliczania rekompensaty oraz zasad jej przyznawania, co przesądza o pełnej swobodzie w tym zakresie. Nie ma też wskazanego organu, do którego należy wystąpić z wnioskiem o rekompensatę. Zatem oprócz zapisu nie ma żadnych konkretów.

Ponadto wprowadzenie tak istotnych zmian w okresie osłabienia naszej gospodarki przez pandemię koronawirusa spowoduje ogromne starty dla sektora rolnego oraz rolno-spożywczego. Nasza gospodarka w aktualnym momencie potrzebuje stabilizacji i rząd, chcąc zapewnić w sposób realny wypłatę rekompensat, powinien mieć to zaplanowane w budżecie.

Zgodnie z zapowiedziami rządu proponuje się dopuszczenie uboju rytualnego na eksport tylko w przypadku drobiu. Niemniej jednak należy podkreślić, że dochodzi w ten sposób do dyskryminacji rolników i osób trudniących się produkcją wołowiny czy też mięsa halal oraz koszernego. Rząd po raz kolejny pokazuje jak podzielić społeczeństwo. Nie jest to jedyny przypadek, kiedy w ustawie dzielimy polskich rolników czy też producentów.

Ponadto, zgodnie z danymi przedstawionymi przez producentów, w przypadku zakazu eksportu mięsa halal i koszernego straty wyniosą od 6,5 miliarda do 10 miliardów zł. Zatem w obecnej sytuacji, w jakiej znajduje się nasza gospodarka, należy dość mocno przyjrzeć się skutkom, które taki zakaz będzie niósł za sobą. Komisja powinna spojrzeć również na to, że 2/3 drobiu oraz 1/3 wołowiny pochodzi z uboju rytualnego. Zatem to, o czym tu mowa, doprowadzi do fali bankructwa, a zakładane rekompensaty w żaden realny sposób nie pokryją start rolników. Dane głównego inspektora weterynarii wskazują, że mięso oraz produkty drobiowe pozyskane z uboju rytualnego to nawet 855 tysięcy t. Niemniej jednak najbardziej przemawiają dane dotyczące mięsa halal i koszer, które wskazują, że ten rodzaj mięsa jest głównie eksportowany na rynki zewnętrzne – do polskich konsumentów trafiają znikome ilości tego rodzaju mięsa. Jeżeli chodzi o wołowinę, to Polska wysyła jej ponad 80%, tak więc jest to kluczowy kierunek jej rozwoju. Rząd musi mocno poddać pod rozwagę dane, które wyraźnie wskazują, ile polska gospodarka może stracić na wprowadzonym zakazie.

W dalszym ciągu w ustawie pozostał zapis odbierający możliwość prowadzenia schronisk przez podmioty prywatne. Niemniej jednak należy wskazać, że zapis ten jest niezgodny z konstytucją, ponieważ ogranicza wolność gospodarczą, która nie może być ograniczona ot tak, bez uzasadnienia tej kwestii ważnym interesem publicznym. Podmioty, które posiadają na ten moment zezwolenie na prowadzenie schroniska dla bezdomnych zwierząt, zostają tego – można przyjąć, że niesłusznie – pozbawione. Zatem nie mają możliwości prowadzenia tak jak dotychczas swojej działalności gospodarczej i nie ma tutaj dla nich żadnej pomocy. Ustawa nie przyznaje im z tego tytułu możliwości ubiegania się o odszkodowanie.

W ustawie zabrakło też wielu zapisów, które w sposób realny mają zapobiegać cierpieniu zwierząt. Nie ma już zapisu mówiącego o zakazie trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały. Nie został również rozszerzony katalog obejmujący sposoby znęcania się nad zwierzętami.

„Piątka dla zwierząt” zawiera wiele wad, które kolejny raz wynikają z pośpiechu prawodawcy. Projekt został przygotowany z pominięciem konsultacji, nie przeprowadzono analizy skutków wprowadzanych regulacji. Ustawa ta była jedną z najszybciej procedowanych przez Sejm – nie odbyły się nawet porządne prace w komisjach. Zgodnie z przedstawionym przez mnie wcześniej stanowiskiem rolników Opolszczyzny wskazuję, że najbardziej zainteresowana grupa nie została wysłuchana. Zatem wnoszę o odrzucenie ustawy w całości.

Przemówienie senator Joanny Sekuły w dyskusji nad punktem 15. porządku obrad

Przemówienie senator Joanny Sekuły w dyskusji nad punktem 15. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Generalnie wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt wykorzystywanych do produkcji futer nie będzie naruszało prawa Unii Europejskiej ani prawa krajowego. Niemniej jednak bez szczegółowych rozwiązań nie da się przeprowadzić procesu wygaszenia firm z tej branży. Mowa o procedurze odszkodowań dla przedsiębiorców oraz o vacatio legis. Bez tych rozwiązań Skarb Państwa będzie narażony na sprawy odszkodowawcze, których konsekwencje poniosą podatnicy. Z kolei rozwiązania związane z pomocą Skarbu Państwa dla przedsiębiorców będą podlegały ocenie zgodności z przepisami unijnymi pod kątem dozwolonej pomocy państwa członkowskiego dla przedsiębiorców.

Wprowadzenie zakazu albo ograniczenia uboju rytualnego, ograniczenia wykraczającego poza standard wymagający ogłuszania zwierząt lub nadzoru nad tą działalnością, stanowić będzie naruszenie praw podstawowych. Ewentualny zakaz uboju rytualnego musi być oceniany w świetle art. 9 Europejskiej konwencji praw człowieka, a także art. 10 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej, który ma zasadniczo podobny wydźwięk.

Wspomniany zapis EKPC brzmi następująco: „Każdy ma prawo do wolności myśli, sumienia i wyznania; prawo to obejmuje wolność zmiany wyznania lub przekonań oraz wolność uzewnętrzniania indywidualnie lub wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, swego wyznania lub przekonań przez uprawianie kultu, nauczanie, praktykowanie i czynności rytualne. Wolność uzewnętrzniania wyznania lub przekonań może podlegać jedynie takim ograniczeniom, które są przewidziane przez ustawę i konieczne w społeczeństwie demokratycznym z uwagi na interesy bezpieczeństwa publicznego, ochronę porządku publicznego, zdrowia i moralności lub ochronę praw i wolności innych osób”.

Karta praw podstawowych Unii Europejskiej w art. 10 przewiduje zaś następujące prawa: „Każdy ma prawo do wolności myśli, sumienia i religii. Prawo to obejmuje wolność zmiany religii lub przekonań oraz wolność uzewnętrzniania, indywidualnie lub wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, swej religii lub przekonań poprzez uprawianie kultu, nauczanie, praktykowanie i uczestniczenie w obrzędach. Uznaje się prawo do odmowy działania sprzecznego z własnym sumieniem, zgodnie z ustawami krajowymi regulującymi korzystanie z tego prawa”.

Pozyskiwanie pożywienia zgodnego z wymaganiami tradycyjnych religii świata mieści się w granicach wolności, które określone są w art. 9 EKPC, co w swoim wyroku przypomniał także Trybunał Konstytucyjny RP.

Dodatkowo należy nadmienić, że na terenie Unii Europejskiej nigdzie poza Słowenią nie ma zakazu uboju rytualnego. Wprowadzenie takiego zakazu oznaczać będzie wszczęcie procesów przeciwko Polsce za naruszenie art. 9 EKPC, cywilne procesy odszkodowawcze przeciwko Skarbowi Państwa, a także brak możliwości działania wspomnianych przedsiębiorców w Rzeczypospolitej i oddanie rynku innym krajom.

Niniejsza regulacja w obecnym kształcie jest sprzeczna z zasadami techniki prawodawczej. Sposób uchwalenia ustawy, niezależnie od poprawek przyjętych w Senacie, nie pozwoli na spełnienie wymogu dochowania należytej staranności przy uchwalaniu aktu prawnego. Dzisiaj jedynym wyjściem jest odrzucenie ustawy i przygotowanie nowego projektu od zera.

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 15. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 15. porządku obrad

W ostatnim czasie poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz niektórych innych ustaw, tzw. piątka dla zwierząt, wywołał sporą dyskusję. Nie brak opinii ekspertów oraz przedstawicieli branż, których mają dotknąć zmiany, że nowe przepisy mogą doprowadzić do likwidacji wielu tysięcy miejsc pracy oraz zmniejszenia wpływów do budżetu państwa.

Zaskoczeniem jest dla mnie szybkość procedowania projektu ustawy przy jednoczesnym braku dialogu, konsultacji czy wysłuchania ekspertów. Zapoznałem się z wieloma opiniami eksperckimi, potencjalnymi wyliczeniami finansowymi oraz odbyłem wiele spotkań z przedstawicielami izb rolniczych, jak i bezpośrednio z rolnikami, hodowcami oraz producentami żywności. Skłaniam się ku stanowisku, że ustawa, która została przegłosowana przez Sejm RP 18 września br., powinna zostać przez Senat RP zmieniona poprzez wprowadzenie wielu daleko idących poprawek lub odrzucona. W pracach nad ustawą powinni uczestniczyć fachowcy oraz osoby, których zmiany mają dotyczyć. W mojej ocenie problem ferm futrzarskich należy oddzielić od problemu uboju religijnego zwierząt, którego rozmiar jest znacznie większy z gospodarczego punktu widzenia. Stoję na stanowisku, że procedowane zmiany należy odłożyć na kilka lat i w tym czasie wypracować stanowisko zgodne z myślą większości Polek i Polaków.

Spotkania ze wspomnianymi już stronami pozwoliły mi uzyskać informację o skali finansowej zmian, które wprowadzi omawiana ustawa. Szacunki ekspertów wskazują, że obrót branż, które ucierpią na mocy nowych przepisów, wynosi rocznie ok. 30 miliardów zł. To obrót, który decyduje o istnieniu wielu miejsc pracy oraz o wpływach do budżetu państwa i poszczególnych samorządów.

Nie jestem zwolennikiem wypłacania odszkodowań komukolwiek, a takie zostały przewidziane przez projektodawcę. Ważniejsze jest dla mnie skuteczne dofinansowanie służby zdrowia i przekazanie środków finansowych na walkę z COVID-19. Gospodarka musi być postawiona na mocnych fundamentach.

Jestem świadomy tego, że ubój rytualny jest tematem niezwykle delikatnym. Odbiorcy tegoż mięsa planują złagodzić wymogi dotyczące procesu jego pozyskania.

Nie ulega wątpliwości, że muszą nastąpić zmiany dotyczące regulacji chowu zwierząt w takich warunkach, aby nie urągał on ich egzystencji. Dotyczy to mięsa wołowego, wieprzowego oraz drobiu. Potrzebna jest rzetelna i sumienna kontrola wykonywana nie tylko przez czynnik społeczny. Potrzebne są regulacje prawne obejmujące udział w kontroli osób mających wiedzę i umiejętności na odpowiednim poziomie.

Świadomy jestem istnienia dużej grupy osób, które popierają przegłosowanie ustawy w niezmienionym kształcie, czego jestem przeciwnikiem. Polski rolnik od dekad nie odczuwa w żadnym rządzie partnerstwa, a w końcu ta dziedzina życia jest jedną z najważniejszych dla nas, albowiem pomaga zaspokoić najbardziej fundamentalne potrzeby. Do ostatniej chwili, do głosowania, w klubie Koalicji Obywatelskiej będziemy dyskutowali i rozmawiali, czego skutkiem będzie podjęcie optymalnego rozwiązania.

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 15. porządku obrad

Przemówienie senator Agnieszki Gorgoń-Komor w dyskusji nad punktem 15. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Państwo Senatorowie!

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt jest bardzo potrzebna, jednakże format tej ustawy budzi w ostatnim czasie wiele kontrowersji i sprzecznych opinii. Jedno jest pewne: za zwierzęta, ich dobrostan oraz ich życie odpowiedzialni jesteśmy MY – LUDZIE.

Bardzo się cieszę, że Senat, jak zawsze, podchodzi rzetelnie i z pełnym profesjonalizmem do swoich obowiązków oraz bardzo wnikliwie analizuje tę ustawę w drodze szerokich konsultacji społecznych.

Ustawa o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz niektórych innych ustaw, uchwalona przez Sejm w dniu 18 września, nie jest idealna, choć wprowadzono do niej wiele poprawek na etapie prac sejmowych, ale temat ochrony zwierząt jest wciąż niewyczerpany. Ustawa ta niewątpliwie w pewnym stopniu podniesie jakość życia zwierząt i wprowadzi wiele potrzebnych i słusznych rozwiązań. Ja zgadzam się z tymi rozwiązaniami, podnoszę m.in. zakaz wykorzystywania zwierząt wolno żyjących do celów widowiskowych, zakaz hodowli zwierząt futerkowych, ograniczenie trzymania zwierząt domowych na uwięzi czy prowadzenie schronisk wyłącznie przez samorządy oraz stowarzyszenia, które mają status organizacji pożytku publicznego. Jak widać, nie wszyscy są gotowi do prowadzenia takiej działalności – przykładem jest schronisko w Radysach, w którym zwierzęta były przetrzymywane w przerażających warunkach. Wydaje mi się, że nie dojrzeliśmy do tego, aby prywatni przedsiębiorcy zajmowali się prowadzeniem schronisk.

Ja zastanowiłabym się nad jeszcze jednym ważnym wątkiem, złożyłam stosowną poprawkę, nie wiem jednak, na ile została ona wzięta pod rozwagę. Jak wspomniałam wcześniej, temat jest zdecydowanie niewyczerpany i kwestii do polemiki jest wiele. Moją uwagę skupiają zwierzęta sprzedawane w sklepach zoologicznych. Zdarza się, że w wielu sklepach właściciele oraz pracownicy nie przywiązują większej wagi do handlu żywym towarem. Nie chcę szufladkować, bo są też takie sklepy zoologiczne, które mogą pochwalić się ogromnym profesjonalizmem i odpowiedzialnością, ale chciałabym się tutaj skupić na nie zawsze dobrych warunkach zapewnianych zwierzętom, które sprzedawane są w sklepach zoologicznych. Nie ma jasnych i klarownych wymogów, które wskazują warunki bytowe zwierząt w tego typu sklepach. Najczęściej zwierzęta trzymane są w małych, niewystarczających dla ich odpowiedniego rozwoju klatkach, z nieodpowiednim podłożem, często nie mają stałego dostępu do wody, a ich stan zdrowia nie jest w żaden sposób kontrolowany. Chodzi tylko i wyłącznie o jak najszybszą sprzedaż zwierzęcia, dlatego sprzedaje się je często chore. Nie może to wyglądać w ten sposób. Musimy opracować konkretne wytyczne dotyczące sprzedaży żywego towaru w sklepach zoologicznych. Chciałabym, aby wzięto tę wspomnianą poprawkę pod uwagę, gdyż temat jest bardzo poważny.

Niezwykle ważnym tematem jest również dieta. Co z zapisami o odpowiednim, świadomym i zdrowym dla zwierzęcia karmieniu? Przecież wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że często te wiejskie Burki karmione są resztkami jedzenia, ziemniakami i obierkami. Ustalmy to konkretnie. Zwierzęta nie są w stanie same decydować o tym, co zjedzą i jak często. Nie mówię tu tylko o psach, ale i o kotach, królikach i wielu innych zwierzętach. Musimy się poważnie pochylić nad tym tematem. Zwierzęta karmione są nieodpowiednimi artykułami, często źle wpływającymi na ich stan zdrowia. Za to muszą być przewidziane kary.

Ta ustawa jest wielowątkowa, tematy są obszerne, często kontrowersyjne, ale opracujmy to porządnie. Dla dobra zwierząt. Pamiętajmy przy tym o vacatio legis. Wszyscy słyszymy ogromne obawy i apele osób z branży rolniczej w związku z zapisem o zakazie uboju rytualnego. Niewątpliwie ubój rytualny jest brutalnym zwyczajem w stosunku do zwierząt, to musi się skończyć, ale, tak jak wspomniałam wcześniej, to wymaga odpowiednich przepisów przejściowych.

Nowelizacja tej ustawy jest obligatoryjna, jednakże muszę stwierdzić, że jest to kolejny bubel sejmowy, przygotowany na kolanie. Jakie są intencje niektórych zawartych w ustawie przepisów? Odnoszę wrażenie, że chodzi tutaj o pozyskanie kolejnego elektoratu – młodych ludzi oraz ludzi wspierających działania prozwierzęce. A ustawa w takiej formie wciąż nie zapewnia należytego dobrostanu zwierząt, w dalszym ciągu jest wiele kwestii budzących wątpliwości. Popieramy, ale porządną legislację i dobre prawo dla zwierząt. W takiej formie ustawa jest nie do zaakceptowania. Dziękuję za uwagę.