Narzędzia:

Posiedzenie: 82. posiedzenie Senatu RP IX kadencji, 1 dzień


10, 11 i 12 lipca 2019 r.
Przemówienia z dnia następnego

Przemówienie senatora Czesława Ryszki w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Czesława Ryszki w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Westerplatte to dla Polaków miejsce święte i symboliczne. 1 września 1939 r. o świcie niemiecki pancernik „Schleswig-Holstein” otworzył ogień w kierunku polskiej placówki. Od tego momentu przez 7 dni Wojskowa Składnica Tranzytowa na Westerplatte była miejscem heroicznej walki obronnej z niemieckim najeźdźcą. Do dzisiaj bohaterska obrona nielicznej załogi wobec zmasowanego ataku z wody, lądu i powietrza jest – i, mam nadzieję, na zawsze zostanie – dla pokoleń Polaków częścią naszej narodowej tożsamości historycznej. Tę walkę w obronie półwyspu należy uznać za walkę o niepodległość Polski.

Wydawałoby się, że nikogo z Polaków nie trzeba przekonywać, że pole bitwy na Westerplatte, mając tak szczególne znaczenie dla naszej historii, powinno znakomicie upowszechniać wiedzę o tej bohaterskiej obronie, że musi być dobrze utrzymane i zadbane. Niestety, tak dzisiaj nie jest. Brakuje ścieżki edukacyjnej, która powinna odtwarzać przebieg tamtych wydarzeń. Dzisiaj zwiedzającym trudno jest poznać szczegóły tej historii. Zwiedzający są tam nieustannie, tylko nie wiedzą, co mają oglądać. W zarządzie Gdańska – od lat siedemdziesiątych XX w. – jest wartownia nr 1. Na 70 m2 pokazuje się cenne, ale nieliczne eksponaty. A gdzie reszta? Należy zrewaloryzować wszystkie obiekty dawnej architektury militarnej, ponieważ stanowią one przykład polskiej architektury obronnej, zbudowanej przez Polaków w latach dwudziestych minionego wieku – nie przez Niemców, nie przez gdańszczan, tylko przez rząd Polski, który odkupił ten teren i wyposażył jednostkę wojskową.

W roku 1966 wybudowano tam charakterystyczny pomnik, jednak praca nad godnym upamiętnieniem obrony Westerplatte w 1939 r. miała zacząć się w 2003 r., kiedy to teren pola bitwy na Westerplatte rozporządzeniem ówczesnego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej został uznany za pomnik historii, czyli za przedmiot szczególnej troski państwa polskiego. Niestety, pomimo nadania tak wielkiego znaczenia temu miejscu, zostało ono zaniedbane. Choć dzisiaj śmieci zostały uprzątnięte, to ktoś, kto tam przyjdzie, nie ma pojęcia, jak ta bitwa przebiegała, jak wyglądała obrona Westerplatte. Teren przypomina parkową zabudowę, a środki wydawane przez miasto służą głównie utrzymaniu zieleni.

Dlaczego specustawa? Ten tryb poselskiego projektu ustawy budzi ogromne emocje. Szermuje się hasłem, że specustawa oznacza zabranie tego terenu miastu. Specustawa dlatego, że na tym obszarze własność jest rozdrobniona między kilka podmiotów, głównie miasto Gdańsk, Skarb Państwa, wojsko, straż graniczną. Należy ten problem kompleksowo rozwiązać. Ani poprzedni samorząd, ani poprzednie władze państwowe nie potrafiły się dogadać z jednostką wojsk specjalnych ani ze Strażą Graniczną. Specustawa daje taką możliwość, pozwala ujednolicić strukturę właścicielską oraz pokonać wiele innych trudności, aby w możliwie krótkim czasie powstało muzeum.

Są już wstępne porozumienia. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaproponowało, żeby specjaliści wskazani przez miasto Gdańsk weszli do komitetu honorowego budowy Muzeum Westerplatte i Wojny Obronnej 1939. Ma to być komitet decydujący o tym, jak ma wyglądać to nowoczesne plenerowe muzeum, które w sposób obrazowy opowiadałoby nie tylko o 7-dniowej bitwie, lecz także o męczeństwie wielu Polaków, więźniów, których Niemcy ściągnęli tu do przymusowych prac z obozu koncentracyjnego Stutthof. Najkrócej mówiąc, muzeum ma zachować unikatową wartość historyczną, przestrzenną, materialną i niematerialną, symbolizującą bohaterstwo oraz ofiarę poniesioną przez polskiego żołnierza.

Próby powołania tego muzeum czynione są od 2006 r. Wtedy to rząd powołał pełnomocnika ds. rewitalizacji tego terenu i budowy takiego muzeum. W 2007 r. rząd PiS powołał Muzeum Westerplatte jako filię Muzeum Historii Polski. Jednak po utracie władzy Platforma Obywatelska, a także związane z nią władze Gdańska już tej inicjatywy nie podjęły. Rząd PO postanowił budować Muzeum II Wojny Światowej w innym miejscu, a o Westerplatte jakby zapomniał.

Po odzyskaniu władzy – w grudniu 2015 r. – rząd PiS powołał Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Potem podjęto decyzję, że będzie to filia już istniejącego Muzeum II Wojny Światowej. Powstało wówczas, w związku z odwołaniem dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, napięcie polityczne, które trwa do dzisiaj. Mimo że rząd daje 150 milionów zł na tę inwestycję, to ta forma pomocy jest odrzucana.

Jedno jest pewne: nie wolno pozwolić, aby następowała degradacja symbolu polskiego bohaterstwa. To jest zadanie państwa polskiego, a nie tylko samorządu. Brud i ubóstwo wokół postawionego w 1966 r. monumentu uwłaczają pamięci żołnierzy, którzy walczyli tam w obronie Rzeczypospolitej.

To muzeum należy się Polakom i światu. Nikt miastu nie odbiera terenu, ale samorząd musi zgodzić się na to, że to rząd, państwo polskie prowadzi politykę zagraniczną i historyczną. Aktualnie rząd PiS, Zjednoczonej Prawicy, przywraca właściwą politykę historyczno-patriotyczną. Niestety, mimo że dotyczy to historii naszej ojczyzny, co powinno łączyć Polaków, polityczna opozycja robi wszystko, aby prawda historyczna była niejasna i nieoczywista.

Na Westerplatte trzeba w końcu wybudować prawdziwe muzeum, a tym samym należy dokończyć proces, który rozpoczął się w latach 2005–2007. Sprawdzoną metodą realizacji budowy muzeum jest właśnie specustawa, która uruchamia potencjał półwyspu Westerplatte, a dzięki inicjatywie parlamentarnej wspartej przez państwo kwotą ponad 150 miliona zł możliwe stanie się przełamanie wieloletniej inercji i rządów, i samorządu. To oznacza sprawne uruchomienie i sfinalizowanie prac formalnoprawnych i inwestycyjnych na Westerplatte oraz przyspieszenie prac merytorycznych nad ostatecznym kształtem ekspozycji.

Z prac nad kształtem muzeum nie zostanie wyłączony samorząd miasta Gdańska. Zostanie on zaproszony do udziału w pracach koncepcyjnych w ramach rady programowej Muzeum II Wojny Światowej oraz komitetu honorowego muzeum Westerplatte.

Specustawa absolutnie nie przewiduje nacjonalizacji zbiorów jakiegokolwiek muzeum znajdującego się na tym terenie ani likwidacji jakiegokolwiek pomnika, który tam się znajduje. Historia Polski jest naszym wielkim i wspólnym dziedzictwem, które powinno nas łączyć, a nie dzielić. Takim dobrem jest Westerplatte, miejsce niezwykle ważne dla samego Gdańska, Polski, Europy, ale też całego świata. Decydujemy o losie jednego z najważniejszych miejsc w historii XX w. na terenie Polski. Przyjęcie specustawy oznacza początek wyczekiwanego od 3 dekad procesu budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W dniu dzisiejszym podejmujemy ustawę, która ma określać zasady, warunki i tryb przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie budowy muzeum Westerplatte, organy właściwe w sprawach przygotowywania i realizowania inwestycji oraz źródła jej finansowania. Jak podkreślono, ustawę uchwala się: „Uznając, że Pole Bitwy na Westerplatte ma szczególne znaczenie dla historii oraz pamięci zbiorowej Narodu Polskiego jako miejsce będące symbolem rozpoczęcia II wojny światowej – największego konfliktu zbrojnego XX wieku, w celu realizacji interesu publicznego, polegającego na upowszechnianiu wiedzy o bohaterskiej obronie Westerplatte we wrześniu 1939 r. oraz zapewnieniu ochrony, utrzymania i rewaloryzacji zespołu obiektów architektury militarnej znajdujących się na terenie Westerplatte”.

I rzeczywiście musimy pamiętać, że Westerplatte to jedno z najważniejszych miejsc, które na stałe zapisało się w historii Polski. To tu rozpoczęła się II wojna światowa. To tutaj polscy żołnierze dawali heroiczny opór Niemcom. Skapitulowali dopiero po tygodniu, gdy skończyła się amunicja i żywność. Dlatego to miejsce zasługuje na własne muzeum, a teren na godne zagospodarowanie.

Tymczasem jaką sytuację mamy w tym miejscu obecnie? W ostatnim czasie głośno było o zaniedbaniach w zakresie zagospodarowania tego terenu. Myślę, że warto tutaj przytoczyć zwłaszcza tę opinię, która pojawiła się na portalu Fakt24 w artykule „Zróbcie porządek na Westerplatte!”: „Westerplatte (…) to przecież miejsce pamięci, a wręcz razi tu nieporządek. Część zabytków tonie w chaszczach i śmieciach. (…) Ministerstwo chce zbudować tu muzeum, a miasto woli, by pozostało w obecnej formie. Ta niestety pozostawia wiele do życzenia. Najgorzej jest na ścieżce edukacyjnej wzdłuż linii brzegowej. Gdy zajrzeliśmy do jednego z bunkrów, okazało się, że wnętrze jest zasypane butelkami i puszkami. Stan stojącej obok dawnej wieży obserwacyjnej także woła o pomstę do nieba. Jej szczyt został zabazgrany przez wandali, a z wnętrza ktoś zrobił sobie popielniczkę. Nieco dalej znajduje się zabytkowa suwnica, która jest zniszczona, a «zdobią» ją butelki po alkoholu (…)”.

Czy tak powinno wyglądać miejsce tak ważne w historii, nie tylko Gdańska, ale całej Polski? I to w zbliżającą się osiemdziesiątą rocznicę wybuchu II wojny światowej? W mojej opinii nie. Dlatego cieszy mnie ta determinacja naszego rządu, żeby ten stan faktyczny zmienić. W mojej opinii celem niniejszego projektu jest upowszechnianie wiedzy o bohaterskiej obronie Westerplatte we wrześniu 1939 r., ale też przede wszystkim zapewnienie ochrony, utrzymania i rewaloryzacji obiektów architektury militarnej znajdujących się na tym terenie. Dlatego w pełni popieram niniejszą ustawę i trzymam kciuki za to, żeby wreszcie powstało muzeum, które opowie nam o bohaterstwie oraz wielkiej ofierze poniesionej przez polskich żołnierzy na Westerplatte. Dziękuję bardzo.