Narzędzia:

Posiedzenie: 76. posiedzenie Senatu RP IX kadencji, 1 dzień


11 i 12 kwietnia 2019 r.
Przemówienia z dnia następnego

Przemówienie senatora Antoniego Szymańskiego w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Antoniego Szymańskiego w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Zaszczytną rolą Senatu Rzeczypospolitej Polskiej jest troska o zachowanie pamięci o osobach, których postawa patriotyczna, a także dorobek zawodowy i społeczny każą stanąć w zadumie i pochylić głowę ze szczególnym uszanowaniem. Życie takich postaci stanowi trwały wkład w tradycję narodu. Stają się one autorytetami wychowawczymi, bez których kształtowanie etosu przyszłych pokoleń jest niemożliwe, a tożsamość społeczeństwa ulega rozpadowi. Do takich osób bez wątpienia należy zmarły 10 lat temu pierwszy marszałek odrodzonego po wojnie Senatu Rzeczypospolitej, prof. Andrzej Stelmachowski.

Dokonania śp. marszałka Stelmachowskiego znamy doskonale. Można by nimi obdzielić kilka życiorysów. Znajduje się wśród nich bogaty dorobek naukowy w obrębie nauk prawnych. Szczególnie ważnym obszarem zainteresowań profesora było prawo rolne, którego znajomość łączyła się u niego z dogłębnym zrozumieniem problemów polskiej wsi oraz działaniem na rzecz cywilizacyjnego i duchowego rozwoju rolników. Dorobek naukowy profesora jest tym cenniejszy, że okupiony został szykanami ze strony władzy ludowej, dla której pogodzenie kariery prawniczej z otwartymi przekonaniami katolickimi oraz zaangażowaniem w życie Kościoła było nie do pomyślenia.

Drugi obszar aktywności to działalność na polu społecznym. W okresie PRL, działając we współpracy z Kościołem katolickim, marszałek realizował szereg projektów, które krok po kroku przybliżały nieuchronny upadek systemu. Kluczowym okresem były wydarzenia z sierpnia 1980 r., kiedy to podjął on być może najważniejszą decyzję w swoim życiu. Warto w tym miejscu przytoczyć jego własne wspomnienia: „Razem z żoną mieliśmy wyjeżdżać na wycieczkę do Grecji. Wszystko było już załatwione, w domu stały spakowane walizki, aż tu nagle przyszło zaproszenie do Stoczni Gdańskiej. Robotnicy rozpoczęli tam strajk. Miałem należeć do powołanej przy Lechu Wałęsie grupy ekspertów, która rozpocznie rozmowy z rządem”. O radę poprosił wówczas małżonkę, która odpowiedziała: „Jeśli teraz nie pojedziesz do Gdańska, to możesz mieć wyrzuty sumienia przez całe życie”. Tę chwilę wspominał później ze wzruszeniem, gdyż zaważyła ona na kształcie całego jego późniejszego życia. Mowa o tym w wywiadzie udzielonym Milenie Kindziuk, który ukazał się w tygodniku „Niedziela”, w numerze 5/2005. U boku „Solidarności” profesor przez kolejną dekadę walczył o wolną Polskę.

W odrodzonej demokracji talent polityczny prof. Stelmachowskiego mógł owocować w pełni. Jako marszałek Senatu I kadencji walnie przyczynił się on do odbudowania powagi polskiego parlamentaryzmu. Będąc ministrem edukacji w rządzie Jana Olszewskiego, inspirował środowisko polskiej oświaty do podnoszenia jakości pracy i zachowywania wysokich standardów moralnych. Jego ówczesny przełożony i wieloletni współpracownik, śp. premier Jan Olszewski, wspominał: „Miał w sobie ogromny wdzięk. Zawsze czuło się jego szczerość, uczynność, rzetelność i uczciwość. Cieszył się ogromnym zaufaniem. Ogromną zaletą było również to, że potrafił skutecznie współpracować z osobami z innych obozów politycznych”. Jest to cytat z wywiadu dla Wirtualnej Polski z 7 kwietnia 2009 r.

Pełniąc przez wiele lat funkcję prezesa Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, Andrzej Stelmachowski przyczynił się do odnowienia i wzmocnienia więzów łączących kraj z rodakami na obczyźnie. Jego współpracownicy pamiętają go jako człowieka wielkiej skromności i kultury, odnoszącego się do każdego z szacunkiem.

Pilnie potrzebujemy obecnie wzorców osobowych ukazujących rozumienie polityki jako obywatelskiej troski o dobro wspólne. Dlatego podejmujemy uchwałę, w której składamy hołd osobie i dziełu pierwszego marszałka odrodzonej Izby, który wywarł tak znaczący i pozytywny wpływ na bieg historii narodu polskiego i wsławił się jako wybitny mąż stanu, wielce zasłużony dla ojczyzny i spraw publicznych. Czujemy się spadkobiercami spuścizny Senatu I kadencji i jego marszałka oraz kontynuatorami misji sprawowania opieki nad Polonią i Polakami za granicą.

Z głęboką satysfakcją przyjmuję uchwałę Senatu i ufam, że ten akt przyczyni się do umocnienia godności Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, a także zainspiruje do wielorakich wysiłków wychowawczych na rzecz kształtowania cnót obywatelskich młodych Polaków.

Przemówienie senatora Łukasza Mikołajczyka w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Łukasza Mikołajczyka w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Prawo i Sprawiedliwość, które otrzymało od Polaków mandat zaufania w wyborach parlamentarnych, od obywateli, którzy oczekiwali dobrej zmiany i pozytywnej zmiany po nieudolnych rządach poprzedników, od Polaków, którzy zaakceptowali program Prawa i Sprawiedliwości napisany przez nich samych, realizacją nowych projektów po raz kolejny udowadnia swoją wiarygodność.

Ustawa o jednorazowym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów w 2019 r. przewiduje, że świadczenie otrzymają osoby pobierające emerytury i renty w systemie powszechnym, tzw. matczyną emeryturę, emerytury i renty rolników, służb mundurowych, emerytury pomostowe, świadczenia i zasiłki przedemerytalne, renty socjalne, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne oraz renty inwalidów wojennych i wojskowych. Tzw. trzynasta emerytura w wysokości ok. 888,25 zł netto zostanie wypłacona automatycznie, bez dodatkowych formalności ponad 9,8 miliona osób. Koszt wypłaty jednorazowych świadczeń wyniesie 10,8 miliarda zł.

To zapowiedź z nowej piątki Prawa i Sprawiedliwości. Teraz konsekwentnie realizujemy nasze zapowiedzi, w sposób odpowiedzialny prowadzimy politykę gospodarczą, jednocześnie dbając o rozwój, o budżet, o finanse publiczne. „Emerytura +” jest kolejną zapowiedzią, którą realizujemy, bo tym rzeczywiście różnimy się od Koalicji Europejskiej, od Platformy Obywatelskiej, że my nie tylko składamy obietnice, ale je wykonujemy. Co zrobił dla emerytów poprzedni rząd PO-PSL? Poprzedni rząd zrobił seniorom wielką krzywdę, bo nie dość, że nie podniósł emerytur, to jeszcze podniósł wiek emerytalny, co było niezwykle krzywdzące. Wiele osób bardzo dobrze to pamięta i tego nie zapomni.

Celem polityki społecznej wobec osób starszych jest podnoszenie jakości życia seniorów poprzez umożliwienie im pozostawania jak najdłużej samodzielnymi, aktywnymi i zapewnienie im bezpieczeństwa. To bezpieczeństwo oznacza poczucie wolności od ubóstwa, a także wolności od niepokoju o własne bezpieczeństwo i zdrowie.

Nasz rząd prowadzi politykę zgodną z wartościami „Solidarności”. W ciągu 3 lat zrealizował większość zadań i programów wyborczych, do których się zobowiązał, reform oczekiwanych przez Polaków. Po raz pierwszy w historii tzw. trzynasta emerytura jest skierowana do wszystkich emerytów i rencistów, osób, które w większości zakończyły swoją aktywność zawodową. Jest ona wyrazem naszej szczególnej troski i wdzięczności. Dodatkowe środki pozwolą na realizację ich różnorodnych potrzeb i niewątpliwie zasilą skromne budżety domowe.

Jako senator zasiadający w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej jestem pełny uznania dla naszego rządu, rządu Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy, który nie tylko deklaruje, ale przede wszystkim realizuje zobowiązania podjęte podczas rozmów i spotkań z Polakami. Seniorzy są dla mnie niezwykle ważni i każdy gest w stronę seniorów bardzo mnie cieszy.

Panie Marszałku, Wysoki Senacie, w polityce najważniejsza jest wiarygodność. W mojej ocenie jest to dobry i oczekiwany projekt, dlatego w pełni go popieram.

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Szanowna Izbo!

Celem omawianej ustawy jest zapewnienie i wypłata jednorazowego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów, a także zmniejszenie różnic dochodowych występujących w społeczeństwie.

W dniu 23 lutego 2019 r. na konwencji Prawa i Sprawiedliwości w ramach tzw. „Nowej Piątki” PiS obiecano m.in. pomoc emerytom i rencistom w postaci wypłaty „trzynastej” emerytury. Do uwzględnienia tej grupy społecznej doszło dlatego, że w ostatnich latach, pomimo wprowadzenia wielu rozwiązań mających na celu podniesienie standardu życia emerytów i rencistów, finalnie okazały się one niewystarczające. Dlatego Prawo i Sprawiedliwość, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom tej grupy społecznej, a także mając na względzie zapewnienie bezpieczeństwa finansowego emerytom i rencistom, zaproponowało przyznanie im jednorazowego świadczenia pieniężnego.

Jednorazowe świadczenie będzie przysługiwało wszystkim osobom, które nabyły prawo do emerytury i renty w systemie powszechnym, do emerytury i renty rolników oraz służb mundurowych, a także do emerytur pomostowych, zasiłków i świadczeń przedemerytalnych, rent socjalnych, nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych, rodzicielskich świadczeń uzupełniających oraz rent inwalidów wojennych i wojskowych.

W omawianej ustawie ustawodawca zaproponował, żeby jednorazowe świadczenie było wypłacane na podstawie decyzji wydanej przez właściwy organ emerytalno-rentowy. W razie zbiegu prawa do świadczenia organem, który wypłaci jednorazowe świadczenie, będzie Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Kwota „trzynastej” emerytury ma wynieść 1 tysiąc 100 zł brutto (od świadczenia zostanie odliczony podatek dochodowy od osób fizycznych i składka na ubezpieczenie zdrowotne), czyli 888,25 zł netto.

Dodatkowe świadczenie nie będzie wliczane do dochodu m.in. przy ubieganiu się o dodatek mieszkaniowy, świadczenie rodzinne czy alimenty. Będzie także wolne od potrąceń i egzekucji.

Proponuje się, żeby jednorazowe świadczenia pieniężne były wypłacane z urzędu wraz ze świadczeniami w terminie wypłaty świadczeń przypadającym w maju. Oznacza to, że jednorazowe świadczenie trafi do uprawnionych podmiotów już w następnym miesiącu.

Proponowana w ustawie pomoc kierowana do emerytów i rencistów zapewni im możliwość sfinansowania różnych dodatkowych potrzeb, tj. odkładanego leczenia, zakupu leków czy chociażby zabezpieczenia przyszłości pod kątem niespodziewanych zdarzeń. Obecny rząd stara się wspomóc najuboższe grupy społeczne, dlatego stale są wdrażane programy wspierające codzienne funkcjonowanie. Warto dodać, że jednorazowe świadczenie zostanie wypłacone ok. 9,8 miliona świadczeniobiorców.

Reasumując, popieram wprowadzenie omawianej ustawy.

Przemówienie senatora Władysława Komarnickiego w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Władysława Komarnickiego w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Przemilczę to, w jaki sposób rządzący na stronie RCL uzasadniają ocenę skutków regulacji w przypadku ustawy o jednorazowym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów, ale nie przemilczę faktu, że nie wszyscy emeryci i renciści to świadczenie otrzymają. Otrzymają je tylko ci, którzy mają prawo do emerytury i renty ustalone nie później niż w dniu 30 kwietnia br. Ci, którzy uzyskają takie prawo w maju czy w czerwcu, już go nie otrzymają.

Jak czytamy w uzasadnieniu, celem tego jednorazowego świadczenia ma być pomoc dla emerytów i rencistów. Z tym się zgodzę. Celem ma być jednak również zmniejszenie różnic majątkowych w społeczeństwie, a to nie jest prawda. Takie samo świadczenie otrzyma osoba, która płaci podatek solidarnościowy, więc jej dochód wynosi powyżej 1 miliona zł rocznie, ta, która otrzymuje średnią emeryturę, a także ta, która ma prawo do emerytury w wysokości 2,90 zł, bo pracowała w swoim życiu 2 miesiące i 8 dni. To nie jest żadne wyrównywanie różnic, to jest ich utrwalanie.

Wyrównywaniu różnic służył projekt złożony przez rząd pani premier Ewy Kopacz jesienią 2015 r., w którym wysokość jednorazowego świadczenia była związana z ogólną wysokością świadczeń. Im wyższa emerytura i renta, tym niższe było świadczenie, im niższa, tym świadczenie było wyższe. To było wyrównywanie różnic ekonomicznych.

Odrzuciliście ten pomysł, ale przejęliście nieumiejętnie pomysł trzynastej emerytury. Pomysł ten zgłosił jesienią 2017 r. w Łodzi Grzegorz Schetyna. Szkoda, że nie przejmujecie go w sposób umiejętny, bo służył on aktywizacji osób 60+, mających doświadczenie, kompetencje, umiejętności, które sprawiają, że dla pracodawców są one świetnymi pracownikami.

Wysoka Izbo, podczas pierwszego czytania pan premier był uprzejmy naobrażać opozycję, trochę minąć się z prawdą, mówiąc m.in. o tym, że jedyna podwyżka, jaką zafundował poprzedni rząd seniorom, to była podwyżka podatku VAT o 1% na 3 lata i potem jeszcze raz na 3 lata przedłużono jej obowiązywanie. O ile dobrze pamiętam, to nie zmieniliście wysokości tego podatku. Co więcej, jeśli chodzi o opłaty i podatki, podwyższyliście je aż 32 razy. To tak gwoli ścisłości, żeby pan premier sobie przypomniał, jaka jest rzeczywistość.

Pani minister Rafalska z kolei była uprzejma trochę minąć się z prawdą, mówiąc, że dopiero rząd PiS zauważył problemy seniorów, bo m.in. jest to jednorazowe świadczenie. To ja przypomnę pani minister Rafalskiej o pierwszej ustawie, która nazywała się ustawą o osobach starszych, przypomnę ustawę o radach seniorów, narodowy instytut geriatrii, Obywatelski Parlament Seniorów, który obradował w tej Izbie i dopiero rząd Prawa i Sprawiedliwości wyrzucił go z tej Izby na stałe, bo do tej pory seniorzy z tego parlamentu nie mogą się doprosić o możliwość przeprowadzania obrad tu, na tej sali plenarnej, „Senior-WIGOR”, program, który zamieniliście na „Senior +”, ale całe szczęście, że go kontynuujecie.

Muszę także powiedzieć, że prawdziwy program wyrównujący szanse i dysproporcje między dochodami poszczególnych seniorów nie polega na tym, żeby wszystkim dawać po równo. Polega na tym, żeby te dysproporcje zmniejszać, zmniejszać dysproporcje między świadczeniami najwyższymi a najniższymi. Jeśli się daje wszystkim jednakowo, to oznacza, że utrwala się te podziały i te nierówności.

Programem, który miał to redukować, był projekt ustawy złożony jesienią 2015 r. przez rząd pani premier Ewy Kopacz, w którym najwyższa emerytura miała najmniejszy dodatek, a najniższa największy.

Kiedy wchodzi w życie ustawa, o której w tej chwili mówimy? Z dniem następującym po dniu ogłoszenia. Tak się spieszycie z tą ustawą, żeby zdążyć przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, że wyłączacie ją z reguł ustawy o finansach publicznych. Nie może być tak, że blisko 11 miliardów zł nie znajduje odzwierciedlenia w kontroli parlamentu. Parlament, posłowie i informowana przez nich opinia publiczna muszą wiedzieć, w jaki sposób będziemy finansować ten wydatek z budżetu państwa. Złożyliśmy w związku z tym poprawkę, żeby jednak ustawa o finansach publicznych była respektowana podczas uchwalania tej ustawy. Nie uważamy za słuszne, żeby termin wyborów wymuszał takie tempo i był powodem odstępstw od normy.

Z całą mocą chcę podkreślić, że na posiedzeniu komisji wszyscy wyrazili poparcie, wszyscy to świadczenie popieramy. Naszym seniorom te pieniądze po prostu się należą, tak jak należą się wszystkie uchwalane wcześniejszymi ustawami. Nieprawdą jest, że cokolwiek chcemy zabrać. Popieramy ten projekt ustawy, ale uważamy, że finanse publiczne muszą być pod właściwą kontrolą.

Popieram wnioski mniejszości i proszę o głosowanie za wnioskami mniejszości.