Narzędzia:

Posiedzenie: 66. posiedzenie Senatu RP IX kadencji, 1 dzień


24, 25 i 26 października 2018 r.
Przemówienia z dnia następnego

Przemówienie senatora Adama Bielana w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Adama Bielana w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowni Państwo!

Dynamiczna sytuacja na arenie międzynarodowej nie pozostaje bez wpływu na kwestię naszego bezpieczeństwa narodowego. W ostatnich latach szczególnie niepokojące symptomy obserwujemy za sprawą wzmożonej aktywności militarnej Rosji. To nie tylko kwestia niczym nie uzasadnionej agresji względem Ukrainy, ale także szereg działań mających na celu antagonizowanie społeczeństw krajów zachodnich, w tym Polski. Mam tu na myśli choćby odbywające się regularnie ogromne manewry wojskowe na obszarach znajdujących się w bliskim sąsiedztwie naszych granic. Regularnie dochodzi do przypadków naruszania strefy powietrznej innych państw przez rosyjskie samoloty wojskowe. Przede wszystkim jednak Moskwa od wielu lat nieustannie rozwija swoją armię, stale zwiększając potencjał militarny.

Wobec tego typu zachowań nie możemy pozostawać bezczynni. Dlatego właśnie podejmujemy aktywne działania w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Staramy się wzorowo wypełniać nasze zobowiązania sojusznicze, w tym finansowe. Podejmujemy wspólne działania na rzecz wzmacniania wschodniej flanki NATO i energicznie zabiegamy o stałą obecność armii amerykańskiej na terytorium Polski.

Aby móc w pełni wykonywać zadania wynikające z członkostwa w Sojuszu, oprócz prowadzenia szeregu działań w zakresie modernizacji Sił Zbrojnych RP niezbędne staje się usprawnienie systemu kierowania i dowodzenia armią. Obecnie obowiązujące w Polsce rozwiązania w tym zakresie nie są bowiem kompatybilne z funkcjonującymi w większości państw NATO, gdzie zasadniczo dominuje wyraźne rozdzielenie poziomów: strategicznego, operacyjnego i taktycznego. Standardowym zjawiskiem jest także zasada hierarchiczności uprawnień decyzyjnych i odpowiedzialności poszczególnych organów dowodzenia.

Zintegrowanie mechanizmu w tym wymiarze jest niezbędne dla sprawnego i skutecznego współdziałania ze strukturą dowodzenia NATO. Nie chodzi tylko o misje zagraniczne czy działania na obszarze bezpośrednio objętym konfliktem zbrojnym, ale właśnie, i może przede wszystkim, działania dla celów związanych z obecnością wojsk sojuszniczych w Polsce. Tymczasem dotychczasowe doświadczenia uwypuklają szereg mankamentów w tym zakresie.

Wnioskodawca proponuje zatem wzmocnienie kompetencji strategicznych szefa Sztabu Generalnego, tak aby mógł on dowodzić całością Sił Zbrojnych. Tym samym pozycja szefa sztabu zostałaby dostosowana do modelu obowiązującego w NATO. Będzie mógł on skutecznie współuczestniczyć w podejmowaniu decyzji i realizowaniu bieżących zadań w ramach dowództwa Paktu. Na szczeblu krajowym zagwarantowana zostanie ciągłość dowodzenia w razie wystąpienia nadzwyczajnych okoliczności, takich jak bezpośrednie zagrożenie zewnętrzne. Bardzo istotny jest przy tym również fakt, że szefowi Sztabu Generalnego docelowo podlegać będą Wojska Obrony Terytorialnej, co w mojej opinii przełoży się na sprawne dowodzenie tym segmentem armii, a przede wszystkim umożliwi właściwe planowanie jego użycia.

Zgadzam się z argumentacją podkreślającą korzyści, jakie niesie ustanowienie jednoosobowej odpowiedzialności za kwestie związane z dowodzeniem polską armią. Doświadczenia innych państw pokazują, że jest to jak najbardziej właściwy schemat organizacyjny. Wzmocnienie kompetencji szefa sztabu uważam za niezbędne nie tylko ze względu na konieczność sprawnego współdziałania w ramach struktury natowskiej. To, uwzględniając choćby okoliczności, o których powiedziałem na początku, nie podlega dyskusji. Niebagatelnego znaczenia nabiera tu funkcja planistyczna.

Bieżące planowanie działań obronnych oraz systematyczne monitorowanie i analizowanie sytuacji wokół własnych granic właśnie w czasie pokoju pozostaje sprawą o kolosalnym znaczeniu. Nieraz w przeszłości dobitnie przekonywaliśmy się o tym, jak ogromną wartość na placu boju stanowi efektywny plan obrony, a także jak istotne są sprawy związane z mobilizacją. Między innymi za realizację tych właśnie zadań odpowiedzialny ma być szef Sztabu Generalnego. Będzie on sprawował pieczę nad programowaniem wieloletniego rozwoju Sił Zbrojnych, łącznie z opracowywaniem stosownego budżetu. Będzie również odpowiadał za wszelkie sprawy związane z wyszkoleniem i niejako przygotowaniem bojowym polskiej armii.

Obserwując podejmowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej w toku obecnej kadencji działania nakierowane na zwiększenie bezpieczeństwa Polski, pragnę wyrazić moje pełne uznanie dla ich skuteczności. Dostosowując polskie Siły Zbrojne do wymogów sojuszniczych i skrupulatnie realizując zobowiązania, stajemy się coraz bardziej wartościowym członkiem NATO. Wiele razy udowodniliśmy, że jesteśmy wiarygodnym partnerem. Nie tylko spotyka się to z dyplomatycznym uznaniem wyrażanym przez przedstawicieli administracji kluczowego mocarstwa w tym gronie, ale także przekłada na bezpośrednie zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w postaci wojskowej obecności w naszym kraju.

Mam nadzieję, że kolejnym etapem tej doskonałej współpracy okaże się stała obecność US Army w Polsce, co istotnie przełoży się na wzrost bezpieczeństwa państwa. Mając stale na uwadze potencjalne zagrożenie ze strony Moskwy, pozostaje to dla nas sprawą ogromnej wagi, żywotnym interesem narodowym. Dziękuję.

Przemówienie senatora Tadeusza Kopcia w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Tadeusza Kopcia w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

W roku 2013 wchodziły w życie zapisy ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym ograniczające znacznie liczbę lekarzy uprawnionych do pracy w zespołach ratownictwa medycznego. Po analizie ilościowej okazało się, iż nie jest możliwe zapewnienie ciągłości pracy specjalistycznych zespołów ratownictwa medycznego. Wówczas to na wniosek kierowników jednostek pogotowia ratunkowego do lekarzy systemu zostali zaliczeni lekarze posiadający odpowiednie doświadczenie zawodowe – 3 tysiące godzin pracy w ratownictwie medycznym (DzU 2012.1459 z dnia 27 grudnia 2012 r.). Niestety, w ustawie tej znalazł się również zapis, iż lekarze ci w terminie do 1 stycznia 2015 r. rozpoczną szkolenie specjalizacyjne w dziedzinie medycyny ratunkowej. Pod koniec 2014 r. sytuacja się powtórzyła. Liczba lekarzy z tej grupy, którzy rozpoczęli szkolenie specjalizacyjne, była znikoma. Nowelizacja ustawy zmieniła termin rozpoczęcia specjalizacji z roku 2015 na rok 2018 (DzU 2014.1802 z dnia 16 grudnia 2014 r.). W tej sytuacji lekarze o dużym doświadczeniu mogli kontynuować pracę. Niestety, z dniem 1 stycznia 2018 r. przepisy weszły w życie. Doświadczeni lekarze, którzy przepracowali w karetkach całe lata, zostali pozbawieni możliwości dalszej pracy, kierownicy jednostek mają olbrzymie trudności z obsadą dyżurową, a pacjenci pozbawieni są dotychczasowej opieki. Proponowane dodanie art. 2 umożliwi pracę tym lekarzom, którzy mogli pracować do 31 grudnia 2017 r.

Przemówienie senator Alicji Zając w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senator Alicji Zając w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Przyjęta przez Sejm na sześćdziesiątym dziewiątym posiedzeniu w dniu 4 października 2018 r. ustawa o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy wprowadza regulację, w myśl której pracownik Państwowej Inspekcji Pracy wykonujący czynności kontrolne będzie obowiązany do złożenia pisemnego oświadczenia o prowadzeniu albo nieprowadzeniu przez osobę najbliższą działalności gospodarczej, której przedmiot pokrywa się z przedmiotem kontroli realizowanej przez tego pracownika. Złożenie stosownego oświadczenia ma podnieść poziom transparentności w działalności inspektorów, wykluczać konfliktów interesów oraz podejrzenia o stronniczość bądź interesowność.

Można zadać pytanie, czy oświadczenie pracownika inspekcji powinno odnosić się wyłącznie do prowadzenia bądź nieprowadzenia przez osobę najbliższą działalności gospodarczej. Trzeba wziąć pod uwagę, że przedmiot kontroli Państwowej Inspekcji Pracy został zakreślony w art. 10 ust. 1 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy w sposób bardzo szeroki i nie ogranicza się wyłącznie do prowadzenia kontroli w odniesieniu do działalności gospodarczej.

Ustawa o Państwowej Inspekcji Pracy wymaga wprowadzenia wielu poprawek i zmian nie tylko na tym gruncie. Na szczególną uwagę zasługuje ogromny deficyt pracowniczy. Brakuje głównie specjalistów, m.in. od budowy maszyn. Główną przyczyną braków w zatrudnieniu jest niski poziom wynagrodzeń pracowników inspektoratów.

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Omawiana nowelizacja ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy jest odpowiedzią na złożoną petycję, która wpłynęła do Komisji do Spraw Petycji Sejmu RP. Autor petycji wskazał istotny problem występujący na gruncie wykonywanych przez inspektorów pracy czynności kontrolnych w stosunku do osób im najbliższych prowadzących działalność gospodarczą.

Główny problem, jaki został zauważony przez wnioskodawcę petycji, to brak transparentności w czynnościach wykonywanych przez inspektorów pracy w stosunku do osób im najbliższych. Na gruncie obecnego ustawodawstwa inspektorzy pracy nie mogą uczestniczyć w interesach podmiotów kontrolowanych, ale mogą za to uczestniczyć w nich członkowie rodzin inspektorów pracy. Występuje zatem, moim zdaniem, konflikt interesów, a w konsekwencji brak przejrzystości działań podmiotu kontrolującego i brak obiektywizmu. Na gruncie choćby przepisów k.p.c., k.p.k., p.p.s.a, istnieje możliwość wyłączenia sędziego, jeżeli zaistnieją przesłanki wpływające na jego obiektywizm i bezstronność, w tym jeżeli sprawa dotyczy m.in. jego osób najbliższych. Zatem wydaje się racjonalne, że w omawianym projekcie ustawy powinno wprowadzić się przepisy, które uniemożliwiłyby inspektorom pracy wykonywanie czynności kontrolnych wśród swoich najbliższych prowadzących działalność gospodarczą.

Ustawodawca zamierza wprowadzić obowiązek złożenia pisemnego oświadczenia o prowadzeniu albo nieprowadzeniu przez osobę najbliższą działalności gospodarczej, której przedmiot będzie pokrywał się z przedmiotem kontroli prowadzonej przez pracownika.

Moim zdaniem zniweluje to obecnie występujące negatywne skutki, zwłaszcza umożliwi prowadzenie w pełni obiektywnie i przejrzyście czynności kontrolnych przez inspektorów pracy. Każdy podmiot kontrolowany będzie miał pewność, że wykonywane czynności są bezstronne. Warto zaznaczyć, że także odbiór społeczny inspektorów pracy będzie korzystniejszy, nie będzie możliwości insynuacji co do podejmowanych przez nich działań, a ich praca będzie w pełni niezależna i przejrzysta.

Warto podkreślić, że w demokratycznym państwie prawa nie może dochodzić do sytuacji, że któryś z obywateli ma wątpliwości co do pracy jakiegokolwiek organu, tym bardziej gdy chodzi o czynności kontrolne. Każdy ma bowiem prawo do równego traktowania, czy to w miejscu wykonywania pracy, czy jak w tym przypadku, podczas czynności kontrolnych.

W związku z tym uważam, że zaproponowane przez ustawodawcę rozwiązanie w postaci wprowadzenia oświadczenia rozwiąże zgłoszony w petycji problem, i dlatego jestem za jego wprowadzeniem.

Przemówienie senatora Adama Bielana w dyskusji nad punktem 7. porządku obrad

Przemówienie senatora Adama Bielana w dyskusji nad punktem 7. porządku obrad

Szanowni Państwo!

Z informacji Ministerstwa Finansów wynika, że Polska znajduje się w czołówce państw europejskich pod względem łatwości i wygody rozliczania rocznego podatku dochodowego. Znacząco przyczyniła się do tego możliwość składania zeznań on-line. Jak pokazują statystyki, niemal 2/3 rozliczeń za rok ubiegły dokonanych zostało właśnie za pośrednictwem internetu.

Pomimo wielu systemowych udogodnień w tym zakresie, obywatele częstokroć zadają sobie pytanie o sam sens składania rozliczeń podatkowych. Każdego roku przed zbliżającym się ustawowym terminem 30 kwietnia toczy się żywiołowa dyskusja publiczna na ten temat. Jest to w pełni zrozumiałe, ponieważ dla przeciętnego obywatela, pozostającego w stosunku pracy, konieczność wypełniania deklaracji jawi się jako przykry obowiązek, nierzadko odkładany na ostatnią chwilę. Ponadto wiele osób ma ogromne problemy z poprawnym wypełnieniem formularza, a część o tej czynności zapomina. Stanowi ona odwieczne utrapienie dla osób starszych lub słabiej wykształconych. Ale każdy zadaje sobie pytanie, w jakim celu państwo domaga się od niego oświadczenia o dochodach, skoro podatek ściąga i rozlicza pracodawca, również składający deklaracje co do zarobków każdego pracownika.

Jest również druga strona medalu, w postaci funkcjonowania urzędów skarbowych. Wszyscy pragniemy, aby działały one sprawnie i w sposób przyjazny dla obywateli; aby sprawy, z którymi zwracają się podatnicy, realizowane były w sposób szybki i bezproblemowy. Czy zatem, zasypując urzędników milionami deklaracji podatkowych od osób fizycznych, które są niejako powieleniem deklaracji już złożonych przez pracodawców, nie powodujemy właśnie sytuacji odwrotnej? Przecież każdą złożoną deklarację ktoś musi przeanalizować, porównać z deklaracją pracodawcy. Oświadczenia składane w formie tradycyjnej, papierowej, muszą zostać wprowadzone do elektronicznych baz danych. To wszystko wymaga czasu i żmudnej pracy tysięcy osób. Czyż nie lepiej spożytkować ich energie na wykonywanie zadań naprawdę niezbędnych, a przy tym przekładających się na działania proobywatelskie?

Projekt zmian w ustawie o podatku dochodowym, który dziś procedujemy, podejmuje właśnie te kwestie. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom Polaków, Ministerstwo Finansów proponuje wprowadzenie nowej usługi, polegającej na wypełnieniu zeznania podatkowego przez Krajową Administrację Skarbową. Od przyszłego roku podatnik będzie mógł zatem wybrać, czy chce skorzystać z zeznania podatkowego przygotowanego przez KAS, czy też, jak dotychczas, wypełnić je samodzielnie, z wykorzystaniem aktualnych sposobów realizacji tej czynności. Obywatel będzie miał oczywiście możliwość skorygowania bądź odrzucenia sporządzonego dla niego oświadczenia.

Jednym z istotnych następstw proponowanego rozwiązania będzie niemalże całkowite wyeliminowanie problemu niedotrzymywania terminu rozliczeń podatkowych. Przygotowana przez KAS deklaracja, jeśli w określonym terminie nie zostanie przez podatnika odrzucona, automatycznie stanie się jego zeznaniem podatkowym. Według danych ministerstwa ok. 25% podatników nie będzie musiało podejmować żadnych czynności związanych z rocznym rozliczeniem podatku, a kolejne 25% będzie mogło ograniczyć się jedynie do kosmetycznych korekt.

Na uwagę zasługuje także przyspieszenie terminu zwrotu nadpłaty wynikającej ze złożonego zeznania, z obecnych 3 miesięcy do 45 dni, w przypadku deklaracji złożonych w formie elektronicznej.

Podsumowując, w pełni zgadzam się ze stanowiskiem wnioskodawców odnośnie do przewidywanych podstawowych skutków realizacji projektu w postaci: uproszczenia systemu podatkowego dla podatników oraz ograniczenia kosztów związanych z poborem podatku. Stanowią one pochodną omówionych wcześniej problemów. O doniosłości proponowanych zmian najlepiej świadczy fakt, iż w głosowaniu sejmowym projekt uzyskał poparcie wszystkich klubów i kół poselskich.

Ponadto niezmiernie się cieszę, że przedmiotowe sprawy pociągają za sobą jednocześnie rozwój e-administracji. Aplikacja podatkowa, za pomocą której obywatel uzyska dostęp do swego zeznania, to rozwiązanie przyszłościowe. Liczę, że stanie się ono doskonałym narzędziem kontaktu podatnika z urzędem. W tym zakresie na uwagę zasługuje również przepis wprowadzający obowiązek składania przez płatników deklaracji w formie elektronicznej. Choć z pewnością znajdą się jeszcze pracodawcy, którzy woleliby pozostać przy tradycyjnych rozwiązaniach, to jednak nie można zaprzeczyć, że informatyzacja tego obszaru administracji pozwoli wydatnie zaoszczędzić czas, zmniejszyć nakład pracy wielu osób, a poprzez likwidację papierowych deklaracji przysłuży się ochronie środowiska.

Przy okazji dyskusji nad ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych warto zastanowić się w ogóle nad sensownością tego podatku. Pobieranie go w przypadku wielu grup społecznych, choćby pracowników tzw. sfery budżetowej, a więc osób niejako bezpośrednio opłacanych z podatków, w mojej opinii generuje jedynie niepotrzebne koszty. W praktyce proces ten sprowadza się do swoistego zamkniętego koła. Problemem wymagającym systemowych rozwiązań pozostaje kwestia ewentualnego zwolnienia z opodatkowania emerytur i rent. Partia Porozumienie opowiada się za likwidacją podatku PIT, a także składek na ZUS i NFZ, i zastąpieniem ich jednolitym podatkiem od funduszu płac. Dziękuję.