Narzędzia:

Posiedzenie: 65. posiedzenie Senatu RP IX kadencji, 3 dzień


26, 27 i 28 września 2018 r.
Przemówienia z dnia poprzedniego

Przemówienie senatora Czesława Ryszki w dyskusji nad punktem 14. porządku obrad

Przemówienie senatora Czesława Ryszki w dyskusji nad punktem 14. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Uchwała Senatu w rocznicę 40-lecia wyboru Kardynała Karola Wojtyły – Jana Pawła II na Stolicę Piotrową znakomicie wpisuje się w 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada 2018 roku. Myślę tu o bardzo wielu wypowiedziach Jana Pawła II o ojczyźnie, o Polsce.

Czym jest ojczyzna? Na to pytanie, wydawałoby się, każdy może z łatwością odpowiedzieć. Kraj urodzenia, miejsce zamieszkania, historia i obecność, groby i ludzie… Ojczyzna wiąże się z naszym rodzeniem się i stawaniem, z czasem od dzieciństwa do starości. Jest faktem pierwotnie danym. Ojczyzna przypomina twarze ojca i matki, krajobrazy danej ziemi, kulturę materialną i duchową, jedność psychiczną między ludźmi, wspólną moralność i religię. Jest ziemią „swoich”. Znajduje się w ziemi uświęconej historią narodu.

Jednak słowo „ojczyzna” nie dla wszystkich znaczy to samo. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa Tertulian uważał, że prawdziwą ojczyzną człowieka jest niebo, dlatego można pomiatać ziemską ojczyzną. Tak skrajne stanowisko tego wybitnego filozofa i teologa było podyktowane wrogim stosunkiem do cesarstwa rzymskiego.

Skrajne jest również stanowisko przeciwne: bałwochwalczy kult ojczyzny wynoszący ją ponad wszystkie wartości. Tak rodzi się nacjonalizm. Taki był kult państwa w hitleryzmie, a także w komunizmie.

Niewłaściwe są również dwie inne postawy wobec ojczyzny: egoistyczna i kosmopolityczna. Ta pierwsza wyraża się łacińskim przysłowiem: ibi patria, ubi bene – co znaczy: tam jest moja ojczyzna, gdzie jest mi dobrze. Kosmopolici natomiast porzucają swoje ojczyzny dla rzekomo doskonalszej – ojczyzny świata. W konsekwencji wykorzeniają się i gotowi są głosić najbardziej bzdurne idee, łatwo ulegają innym.

Czym więc ma być ojczyzna, jak należy ją miłować? Kardynał Karol Wojtyła w znanym poemacie opublikowanym w 1974 roku zatytułowanym „Myśląc Ojczyzna” pisał: „Ojczyzna, kiedy myślę, wówczas wyrażam siebie i zakorzeniam, mówi mi o tym serce, jakby ukryta granica, która ze mnie przebiega ku innym, aby wszystkich ogarniać w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas: z niej się wyłaniam… gdy myślę Ojczyzna – by zamknąć ją w sobie jak skarb. Pytam wciąż jak go pomnożyć, jak poszerzyć tę przestrzeń, którą wypełnia”.

Początek naszej ojczyzny wiąże się z Gnieznem, z „wieczernikiem dziejów Polski”, jak nazwał Jan Paweł II pierwszą stolicę państwa. Tu zakwitło centrum polskiej państwowości oraz organizacji kościelnej. To drugie przejawiło się przede wszystkim związaniem się praojców z wiarą i krzyżem Chrystusa. To był jeden z pierwszych elementów papieskiej katechezy o ojczyźnie: dokumentowanie, że Chrystus i jego nauka stanowią korzeń dziejów ojczyzny, jej świadomości i kultury.

Ojczyznę – jak nauczał Jan Paweł II – tworzą święci polscy, poczynając od Wojciecha, ks. Stanisława biskupa, św. Jadwigi Królowej, Maksymiliana Kolbe, św. Faustyny, ks. Popiełuszki, Jana Pawła II. Święci w większości symbolizują ten szczególny moment ofiary w historii ojczyzny, oddali krew w imię wielkiej sprawy: Wojciech – na misjach w pogańskich Prusach; Stanisław – ratując moralny ład narodu; Kolbe – dla miłości brata.

Pamiętna katecheza Jana Pawła II o ojczyźnie wygłoszona na pl. Zwycięstwa w 1979 roku była dla niektórych szokiem, dla wielu – potwierdzeniem, że Chrystusa, mówiąc słowami Papieża Polaka, nie można wyłączyć z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu na ziemi. Wyłączenie Chrystusa z dziejów człowieka jest aktem wymierzonym przeciw człowiekowi. Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski, przede wszystkim jako dziejów ludzi, którzy przeszli i przechodzą przez tę ziemię.

Ojczyzna jest jak rodzina – nauczał Jan Paweł II. Tak jak czuje się człowiek bez rodziny, tak czuje się człowiek bez ojczyzny. Po prostu potrzebna jest nam ta więź, która związana jest z naszym narodem oraz ojczyzną, w której przyszliśmy na świat i której los w jakimś stopniu wszyscy dzielimy. To jest coś wrodzonego. Widać to było najlepiej na przykładzie osoby Jana Pawła II. Po jego wyborze na Stolicę Piotrową miliony Polaków na świecie poczuło wielką miłość do swoich korzeni narodowych, związek z Polską. Papież Polak przybywając do ojczyzny, wzruszył nas głęboko, kiedy pierwszym gestem powitania ucałował ziemię. Ojciec Święty porównywał ten gest do ucałowania rąk matki.

Jak jednak kochać ojczyznę dzisiaj, w warunkach pokoju i niepodległości, czyli jak ma wyglądać nasz patriotyzm dzisiaj?

Kochamy to, co znamy. Jeśli ktoś nie zna polskich dziejów, nie kocha swego kraju. Wiedza jest początkiem miłości. Należy czytać o naszej historii, poznawać życiorysy wielkich Polaków, poznawać polskie tradycje i polską kulturę, czcić święta narodowe, jednym słowem – czuć się kimś jednym z przeszłością.

Kochać ojczyznę to myśleć o dniu dzisiejszym, dbać o pomyślność ojczyzny dzisiaj. Każdy kraj jest silny przede wszystkim siłą swych poszczególnych obywateli. Moje zdrowie, wykształcenie, dojrzałość psychiczna i moralna są siłą mojej ojczyzny. Cóż to byłaby za miłość ojczyzny, gdyby większość mieszkańców jakiegoś kraju była niewykształcona, naiwna, bezkrytyczna. Obecnie o sile ojczyzny nie tylko stanowi wojsko czy liczba ludności danego kraju, ile poziom rozwoju gospodarczego oraz postęp naukowy i techniczny.

Kochać ojczyznę to umieć coś dla niej zrobić. Miłość ojczyzny to zdolność do ofiar. Nie kochają ojczyzny egoiści, ludzie koncentrujący się na maksymalnym wykorzystaniu okazji do zarobku, szukający tylko przyjemności i wygody. Prawdziwa miłość troszczy się o innych, troszczy się o los narodu, o los ludzi biednych, bezrobotnych, los rodzin, dzieci, młodzieży i starców.

Kochać ojczyznę to dokonywać mądrych wyborów politycznych. Chodzi o to, aby państwo miało dobre ustawy, sprawiedliwe sądy, aby ludzie sprawujący władzę nie byli skorumpowani czy niekompetentni. Demokracja jest podobno najlepszym ustrojem, ale tylko wówczas, jeśli rządzą ludzie światli, odpowiedzialni, kompetentni, ludzie sumienia, którzy rzeczywiście szczerze troszczą się o dobro wspólne.

Troszczyć się o ojczyznę oznacza więc wybierać do rządzenia ludzi – zdaniem Jana Pawła II – „świadomych nie tylko swoich praw, ale i obowiązków: ofiarnych, ożywionych miłością Ojczyzny i duchem służby, którzy solidarnie pragną budować dobro wspólne i zagospodarować wszystkie przestrzenie wolności w wymiarze osobistym, rodzinnym, i społecznym” (Słowo do biskupów, czerwiec 1999 roku).

Jesteśmy w Europie, ale naszą matką jest ojczyzna – Polska. Polski Dom.

W obecnej sytuacji politycznej należy mówić o naszej tożsamości, korzeniach i kulturze, należy podkreślać, że polski dom jest właściwym światem człowieka jako istoty rodzinnej, że jesteśmy członkami narodu, który kształtuje swoją tożsamość w nurcie duchowego dziedzictwa, przepływającego przez serce rodziny. Aby nie zmarnować tego, co ludzkie, co polskie i co chrześcijańskie na naszej ziemi, musimy wziąć sobie głęboko do serca papieskie nauczanie.

Przemówienie senatora Antoniego Szymańskiego w dyskusji nad punktem 14. porządku obrad

Przemówienie senatora Antoniego Szymańskiego w dyskusji nad punktem 14. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chciałbym w szczególny sposób poprzeć uchwałę w 40. rocznicę wyboru Kardynała Karola Wojtyły – Jana Pawła II na Stolicę Piotrową.

Postać św. Jana Pawła II jest tak wielowymiarowa i nadzwyczajna, iż trudno o niej mówić w regulaminowym czasie na wypowiedź senacką. Z drugiej jednak strony już tak wiele na ten temat powiedziano, iż można tylko zaznaczyć, że wybór kardynała Karola Wojtyły na papieża Jana Pawła II to wydarzenie, które zmieniło dzieje współczesnej historii.

To jego pielgrzymki do Ojczyzny rozpoczęły i przyspieszyły transformację ustrojową w Europie i na świecie. Wielkość tego pontyfikatu to jego bezapelacyjny wpływ na wydarzenia końca XX w. Papież z Polski przyczynił się do przemian w świecie, które doprowadziły do upadku Związku Radzieckiego i zmian w pozostałych państwach bloku sowieckiego. Osoba Jana Pawła II zostanie na zawsze związana z powstaniem ruchu „Solidarność” w Polsce, a w konsekwencji z upadkiem Muru Berlińskiego, z rozpadem żelaznej kurtyny, z wolnością krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Nikt tak jak on nie potrafił obudzić nadziei w sercach Polaków, których miliony uczestniczyły w spotkaniach na jego pielgrzymich szlakach w Ojczyźnie, w Rzymie i na świecie. To jego słowa „Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!” stały się symbolem odnowy duchowej naszego Narodu. Trudno wyobrazić sobie naszą epokę bez Jana Pawła II, nie sposób bowiem zliczyć wszystkich, którym w latach swego pontyfikatu dopomógł, z którymi się modlił i którzy szczęśliwie mogli zobaczyć go z bliska.

Papież Polak cieszył się szacunkiem także tych, którzy nie zgadzali się z jego wizją świata i człowieka. Jan Paweł II przeszedł do historii jako Papież Kultu Miłosierdzia Bożego i Rodziny, obrońca małżeństwa i rodziny, świętości życia od poczęcia do naturalnej śmierci. W jednej z wypowiedzi na ten temat Ojciec Święty stwierdził, że pragnie, aby to był jego testament, sens pontyfikatu. Nauczał, że prawo dziecka do życia w rodzinie jest fundamentem cywilizacji i kultury. Jeśli nie ma poszanowania dla życia i rodziny, nie istnieją inne prawa, jak wolność, sprawiedliwość, godność człowieka. Był orędownikiem ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego.

Jako biskup przyjął, zgodnie z obyczajem, hasło przewodnie swej posługi, które brzmiało: Totus Tuus – Cały Twój. Dewizę tę kierował do Matki Chrystusa. Inspiracją była duchowość maryjna francuskiego pisarza ascetycznego epoki baroku, św. Ludwika Marii Grignion de Montfort. Z jego książki „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny” Wojtyła przejął koncepcję „niewolnictwa duchowego”, rozumianego jako dobrowolne, ufne i całkowite poddanie swego życia, wiary i posługi w Kościele duchowemu macierzyństwu Matki Bożej. Matce Bożej pozostał wierny do śmierci.

16 października 1978 r. na zwołanym po śmierci Jana Pawła I drugim konklawe w ósmym głosowaniu kardynał Karol Wojtyła został wybrany na papieża i przybrał imię Jana Pawła II. Według szacunków jego kandydaturę poparło 103 kardynałów na 111 głosujących. Wynik wyboru ogłoszono o godzinie 18.44. Formalna inauguracja pontyfikatu miała miejsce w trakcie mszy świętej na placu św. Piotra 22 października 1978 r. Jan Paweł II był pierwszym papieżem z Polski, jak również pierwszym po 455 latach biskupem Rzymu niebędącym Włochem. Dziś trudno byłoby sobie wyobrazić bieg historii bez tej osoby na tronie Piotrowym w Rzymie. Dlatego gorąco popieram uchwałę Senatu RP w tej sprawie.