Narzędzia:

Posiedzenie: 40. posiedzenie Senatu RP IX kadencji, 1 dzień


26 i 27 kwietnia 2017 r.
Przemówienia z dnia następnego

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Celem zmiany ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest wprowadzenie indywidualnych rachunków składkowych dla płatników. Mają one umożliwić łączenie wszystkich należności z tytułu ubezpieczeń pobieranych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Aktualnie składki opłacane są na wskazane rachunki bankowe w ramach odrębnych wpłat, tj. za ubezpieczenie społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, a także Fundusz Emerytur Pomostowych. W przypadku błędnie wpisanego któregokolwiek z identyfikatorów (NIP, REGON, PESEL, numer dowodu) nie jest możliwe automatyczne zidentyfikowanie opłaconej składki z kontem płatnika. Następuje wtedy konieczność przeprowadzania procedur wyjaśniających. Dla przykładu: w okresie od stycznia 2016 r. ZUS otrzymał niezidentyfikowane wpłaty na kwotę 328 milionów zł, co przekłada się na średnio 28 tysięcy nowych postępowań miesięcznie.

Wprowadzenie zmian ograniczy pomyłki oraz wpływ niezidentyfikowanych wpłat. Dotychczas płatnik dokonuje kilku wpłat na różne rachunki, co jest czasochłonne i kosztowne. Proponowane zmiany pozwolą ograniczyć w skali roku liczbę wpłat do przetworzenia przez systemy informatyczne banków oraz zakładu z 65 milionów do ok. 27 milionów.

Mimo wielu korzyści płynących z wprowadzenia indywidualnych rachunków składkowych odbiorcy tych rozwiązań mają wątpliwości co do czasu pozostawionego na wprowadzenie zaproponowanych zmian. Jeśli ktoś w czasie 3 miesięcy nie otrzyma informacji o nowym numerze rachunku składkowego, ma możliwość dowiedzenia się o nim na infolinii, która np. z przyczyn technicznych może sprawić, że rachunek zostanie błędnie oznaczony.

Zakład przewiduje przeprowadzenie na przestrzeni roku 2017 kampanii informacyjnej z wykorzystaniem mediów o zasięgu ogólnopolskim oraz działań bezpośrednio kierowanych do swoich klientów, co pomoże zniwelować ewentualne niedopowiedzenia.

Z kolei zmiana ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw ma na celu wprowadzenie korekty maksymalnych limitów rocznych na wydatki z tytułu urlopów rodzicielskich w stosunku do aktualnej sytuacji prawnej, finansowej oraz społeczno-gospodarczej.

Reasumując, powiem, że proponowane zmiany mają usprawnić działanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, uprościć działania płatników składek oraz dostosować przepisy do wcześniejszych zmian w prawie.

Przemówienie senatora Władysława Komarnickiego w dyskusji nad punktem 7. porządku obrad

Przemówienie senatora Władysława Komarnickiego w dyskusji nad punktem 7. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Na początku pragnę przypomnieć, że procedujemy zmianę ustawy o ochronie przyrody, która była uchwalona w skandalicznych warunkach w dniu 16 grudnia 2016 r. Ustawa ta została przegłosowana z pominięciem Regulaminu Sejmu i zapisów konstytucji. Dzisiaj efekty tejże ustawy widzimy na każdym kroku – tysiące wyciętych drzew, gołe plamy w krajobrazie poszczególnych województw. Ile czasu musiało upłynąć, aby sam prezes Jarosław Kaczyński zobaczył, że ustawa narusza prawo i tak naprawdę powstała tylko po to, aby określone środowiska mogły zbić na niej kapitał?

Po wszystkich zapewnieniach zmian i bicia się we własne piersi liczyliśmy na poważne podejście do tematu. Co otrzymaliśmy w zamian? Proponowana ustawa to tak naprawdę 2 artykuły zajmujące jedną stronę, które w drodze wprowadzania kolejnych zmian rozrosły się o poprawki, poprawki do poprawek i poprawki do tychże poprawek. Razem obejmuje to kilkanaście stron. Wnioskodawcy nie tylko pogubili się w zgłaszanych poprawkach, ale nawet pokłócili się ze sobą, co skutkowało kilkoma przerwami. Zamiast realnej ustawy zmieniającej wadliwe prawo dostaliśmy pozory ustawy, która tak naprawdę, oprócz narzucenia na samorządy dodatkowych obowiązków, praktycznie nie do spełnienia, nic nie zmienia.

Wycinka drzew trwa i zapewne trwać będzie. Szkody, jakie poniosły polskie instytucje publiczne z tytułu tej wycinki, sięgają nawet 1 miliarda zł. Gigantyczne pieniądze nie trafią do systemu finansów publicznych i nie zostaną przeznaczone na inwestycje związane z ochroną środowiska. Co dzisiaj, kiedy walczymy ze smogiem, ze złym stanem powietrza, robi partia rządząca? Wycina drzewa. To kpina z nas, obywateli. Symbolem tej władzy będą gołe pnie drzew, które straszą dzisiaj na każdym kroku.

Ustawa uchwalona 16 grudnia 2016 r. pokazuje, co znaczy uchwalać prawo na chybcika, bez ekspertyz i bez analiz. Stanie się ona zapewne przestrogą dla następnych rządzących, aby już nikt nigdy nie zabierał się za rządzenie w ten sam sposób co PiS. Mam nadzieję, że ta nieszczęsna ustawa stanie się także nauczką dla dzisiaj rządzących i przykładem na to, w jaki sposób nie należy procedować ustaw. To tylko nadzieja, ale jeżeli się nie opamiętacie, obywatele wystawią wam za to rachunek. Dziękuję.

Przemówienie senatora Antoniego Szymańskiego w dyskusji nad punktem 7. porządku obrad

Przemówienie senatora Antoniego Szymańskiego w dyskusji nad punktem 7. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Uważam, iż wprowadzenie zmian do obowiązującej w obecnym kształcie ustawy o ochronie przyrody z uwagi na wagę chronionych zasobów i ich walory przyrodnicze jest krokiem niewątpliwie słusznym i koniecznym.

Obowiązujące w wyniku grudniowej nowelizacji uregulowania w zakresie wycinki drzew, o ile z punktu widzenia ochrony uprawnień właścicielskich i dysponowania przez właściciela nieruchomością są kierunkowo słuszne, to z uwagi na ich uchwalenie bez szerszej debaty i konsultacji – w tym brak skutecznych uregulowań chroniących gatunki drzew mające szczególnie pozytywny wpływ na środowisko oraz niezagwarantowanie efektywnych mechanizmów w zakresie kontroli i powstrzymywania, gdy jest to uzasadnione celami środowiskowymi, wycinki drzew na gruntach prywatnych – przyczyniły się do nadużyć i nieprawidłowości będących ze szkodą dla środowiska naturalnego.

Pośpiech legislacyjny może nie służyć wprowadzanym zmianom, które winny być przygotowane w sposób przemyślany i kompleksowy, jak i być poddane dogłębnej analizie oraz konsultacjom. Istotne jest w szczególności pogodzenie słusznych co do zasady założeń w zakresie zniesienia domniemania obowiązku uzyskania zezwolenia na usunięcie każdego drzewa, ułatwienia wycinki drzew, w tym uproszczenia procedur urzędowych, z ochroną wartości przyrodniczych.

Należałoby mieć przy tym na względzie, ażeby opłaty za ścięcie drzewa czy krzewu przez prywatnych właścicieli były współmierne do ewentualnych strat środowiskowych z tym związanych, a jednocześnie zachęcały do działań ochronnych w celu uniknięcia owych opłat, zaś kary za jego usunięcie bez wymaganego zezwolenia, za zniszczenie lub uszkodzenie – proporcjonalne do popełnionego czynu i jego społecznej szkodliwości, z uwzględnieniem funkcji zapobiegawczo-represyjnej.

W odniesieniu do procedowanej ustawy z dnia 7 kwietnia 2017 r. o zmianie ustawy o ochronie przyrody nasuwają się w szczególności następujące pytania.

Czy w trakcie procedowania ustawy analizowano i konsultowano, a jeżeli tak, to w jaki sposób, kwestię ochrony poszczególnych gatunków drzew mających szczególnie pozytywny wpływ na środowisko, w tym m.in. jeśli chodzi o poprawę jakości powietrza, gospodarki wodnej, ochronę ptaków, zwierząt i organizmów tam bytujących? Czy rozważano potrzebę poddania niektórych z nich bezwzględnej ochronie poprzez wprowadzenie do ustawy katalogu gatunków drzew objętych specjalną ochroną, jak i miejsc, w których mają one szczególne znaczenie, np. centrów miast, dzielnic mieszkaniowych czy innych miejsc mających znaczenie dla środowiska i ekosystemów? Czy analizowano i konsultowano sposoby i efektywność ochrony drzew o szczególnej wartości historycznej czy przyrodniczej? Jak ochrona ta będzie funkcjonować na podstawie przyjętych przez Sejm przepisów?

Należy zauważyć, iż w wyniku przyjęcia procedowanej ustawy co do zasady w dalszym ciągu dopuszczalne będzie usunięcie bez zezwolenia, a nawet bez zgłoszenia, części drzew lub krzewów, które rosną na nieruchomościach stanowiących własność osób fizycznych i są usuwane w celach niezwiązanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Zgłoszenie będzie wymagane w przypadku, gdy obwód pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm przekracza: 100 cm – w przypadku topoli, wierzb, kasztanowca zwyczajnego, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego; 50 cm – w przypadku pozostałych gatunków drzew. Ponadto w dalszym ciągu możliwe będzie usunięcie bez zgłoszenia drzew lub krzewów usuwanych w celu przywrócenia gruntów nieużytkowanych do użytkowania rolniczego.

Przepis art. 83 ust. 1 ustawy, stanowiący o konieczności uzyskania zezwolenia na usunięcie drzewa, nie będzie stosowany w przypadku drzew, których obwód pnia na wysokości 130 cm nie przekracza: 100 cm – w przypadku topoli, wierzb, kasztanowca zwyczajnego, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego; 50 cm – w przypadku pozostałych gatunków drzew.

Czy przeanalizowano, w tym na podstawie badań naukowych, i czy konsultowano kwestię wpływu tych uregulowań chociażby na liczebność, to znaczy zmniejszanie się, populacji gatunków ptaków i zwierząt objętych ochroną, na niszczenie ich naturalnych siedlisk stanowiące zagrożenie dla ochrony środowiska naturalnego, w szczególności dla jego równowagi biologicznej? Jakie środki i rozwiązania prawne przewidywane są w celu ochrony i restytucji zasobów naturalnych będących integralną częścią dziedzictwa narodowego i europejskiego?

Czy w toku prac nad ustawą zwrócono uwagę na podnoszony aspekt dyskryminacji osób fizycznych właścicieli nieruchomości prowadzących działalność gospodarczą w zakresie prawa do usunięcia drzew znajdujących się na ich nieruchomości i uprzywilejowane w tym przedmiocie osób prowadzących działalność rolniczą? Kwestie te wymagają wyczerpującego wyjaśnienia z punktu widzenia konstytucyjnej zasady równości wobec prawa.

Czy w przypadku tzw. drzew martwych czy też w razie stanu wyższej konieczności nie byłoby celowe zastąpienie wymogu uzyskania zezwolenia na usunięcie obowiązkiem dokonania zgłoszenia tego zamiaru odpowiedniemu organowi?

Czy rozważano możliwości wypłat ewentualnych odszkodowań lub rekompensat dla właścicieli gruntów w przypadkach, gdy z uwagi na dobro chronione przepisami prawa oraz walory przyrodniczo-środowiskowe nie uzyskali zezwolenia na wycinkę drzewa, w związku z czym doszło do poniesienia przez nich szkody materialnej, np. wskutek przewrócenia się drzewa?

Czy nie byłoby celowe ograniczenie wysokości opłat i kar w przypadku dokonania nasadzeń zastępczych, np. w licznie przekraczającej liczbę usuniętych drzew lub krzewów, a w przypadku wycinki, na którą otrzymano zezwolenie, zastąpienie opłat obowiązkiem dokonania nasadzeń zastępczych w odpowiednio większej skali?

Czy analizowane były skutki 14-dniowego vacatio legis ustawy oraz 14-dniowych terminów przewidzianych na dokonanie oględzin i wniesienie przez organ sprzeciwu pod kątem organizacyjnego przygotowania samorządów do należytego realizowania zadań nałożonych ustawą, jak też ze względu na potrzeby ewentualnego uzgodnienia decyzji z innymi organami lub podmiotami, uzyskania ich stanowiska, opinii lub zgody?