Narzędzia:

Posiedzenie: 39. posiedzenie Senatu RP IX kadencji, 1 dzień


20 i 21 kwietnia 2017 r.
Przemówienia z dnia następnego

Przemówienie senatora Antoniego Szymańskiego w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Antoniego Szymańskiego w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chciałbym z pełnym przekonaniem poprzeć projekt uchwały Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z okazji 150. rocznicy powstania Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Rola tej organizacji w kształtowaniu świadomości obywatelskiej, podtrzymywaniu tożsamości narodowej, rozwijaniu i pielęgnowaniu wartości patriotycznych jest znana i niezaprzeczalna.

Początków działalności „Sokoła” należałoby szukać w 1867 r. we Lwowie. Tam na wzór powołanego przez Miroslava Tyrsa w 1862 r. Praskiego Zrzeszenia Gimnastycznego „Sokół”, którego celem było ocalenie tożsamości narodowej Czechów rozpływającej się w wielonarodowej monarchii austro-węgierskiej, 7 lutego 1867 r. ustanowiono Związek Towarzystw Gimnastycznych „Sokół”. Organizacja powstała zaledwie 3 lata po upadku powstania styczniowego. Wpisując się w nurt pozytywistyczny epoki i ducha galicyjskiej autonomii, miała podtrzymać w młodym pokoleniu ducha patriotycznego, kształtować dyscyplinę, charakter i krzepę fizyczną. Pierwszym prezesem „Sokoła” we Lwowie był lekarz Józef Milleret, a jego zastępcą pisarz Aleksander Fredro.

Pierwsi sokołowie uprawiali gimnastykę, szermierkę, a także organizowali wycieczki i lekcje gimnastyki w szkołach. Organizacja rozrastała się w rekordowym tempie. Jej koła tworzono na wszystkich ziemiach polskich objętych zaborami. W 1894 r. powstało w Gdańsku towarzystwo o podobnym charakterze, łączące uprawianie sportu z kształtowaniem postaw patriotycznych i wzmacnianiem ducha narodowego. Dla sopocian organizacja „Sokół”, utworzona w kurorcie dopiero w 1912 r., była symbolem zaangażowania w sprawę niepodległości Polski i równocześnie stanowiła enklawę polskości.

„Sokół”, którego naczelną dewizą było hasło „W zdrowym ciele zdrowy duch” – mens sana in corpore sano, skonsolidował Polaków i przyczynił się do patriotycznego wychowania kilku pokoleń. Członkowie „Sokoła”, niezależnie od pochodzenia i pozycji społecznej, byli druhami, czyli braćmi. Ćwiczeniom towarzyszyły spotkania poświęcone historii i tradycji narodowej, czytano poezję patriotyczną, śpiewano pieśni. Z okazji rocznic narodowych w miejscach ważnych dla historii Polski organizowano zloty – wielkie masowe pokazy gimnastyczne, na których prezentowano sprawność i dyscyplinę poszczególnych gniazd sokolich. Jednocześnie odbywała się rywalizacja sportowa.

Strój członków towarzystwa został zaprojektowany przez artystę malarza Artura Grottgera. Przypominał mundur i składał się z rogatywki z piórem, czamary kroju wojskowego z rabatami noszonej często na lewym ramieniu, spodni spiętych szerokim pasem z klamrą ozdobioną inicjałem, wpuszczonych w wysokie buty, oraz karmazynowej koszuli ze stojącym kołnierzykiem spiętym okrągłą zapinką z wizerunkiem sokoła.

Autorem optymistycznych słów do „Marsza sokołów” zapowiadających „nowe życia koleje” jest Jan Lam, powieściopisarz, satyryk i dziennikarz. Muzykę do tego utworu skomentował Wilhelm Czerwieński, lwowski kompozytor, pianista i dyrygent. Słowa do piosenek sokołów pisali również Adam Asnyk, Henryk Sienkiewicz, Jan Kasprowicz i Władysław Tetmajer.

„Rotę” do słów Marii Konopnickiej z muzyką Feliksa Nowowiejskiego, zaczynającą się od słów „Nie rzucim ziemi skąd nasz ród”, po raz pierwszy odśpiewano w 1910 r. na zlocie w Krakowie. Działo się to w 500-lecie bitwy pod Grunwaldem na placu Jana Matejki, pod nowo odsłoniętym pomnikiem króla Władysława Jagiełły. Fundatorem pomnika był wybitny mąż stanu, kompozytor i pianista Ignacy Paderewski, honorowy druh „Sokoła”. W zlocie uczestniczyło prawie 8 tysięcy sokołów z polskich ziem pod zaborami, a także z USA, Francji, Belgii i ze Wschodu, w tym z Kowna, Wilna, Moskwy, Mińska i Petersburga.

Chciałbym wrócić raz jeszcze do historii sokołów z Gdańska, miejsca, gdzie nie było łatwo w chwili powstania towarzystwa, być patriotą polskim. Gdańskie gniazdo sokołów, które w momencie założenia liczyło zaledwie 38 osób, napotykało na olbrzymie trudności ze strony miejscowej policji. Zachowane akta wskazują na inwigilację towarzystwa oraz liczne szykany, których przejawem był m.in. zakaz używania w oficjalnych pismach języka polskiego czy stosowania polskiego nazewnictwa. Mimo to sokoły działały bardzo aktywnie. W poniedziałki i czwartki spotykano się na ćwiczeniach, raz w miesiącu odbywały się odczyty, organizowano wycieczki i wyjazdy na zloty. Warto w tym miejscu przypomnieć kilku pionierów gdańskiego sokolnictwa i członków pierwszego zarządu towarzystwa, prezesa Ludwika Szuberta, jego zastępcę Czesława Kusztelana czy inicjatora powołania towarzystwa, założyciela i wydawcy „Gazety Gdańskiej” Bernarda Milskiego.

Ważnymi zasługami sokołów było przystąpienie części członków towarzystwa do Legionów Polskich, głównie do II brygady pod dowództwem gen. Józefa Hallera.

Po powstaniu w 1918 r. niepodległego państwa polskiego, II Rzeczypospolitej, siedziba związku została przeniesiona do Warszawy. Organizacja została scalona i zreorganizowana. W okresie międzywojennym Związek Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce był członkiem Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej. Rok później „Sokół” wziął pod swe skrzydła harcerzy, którzy usamodzielnili się w 1919 r., tworząc Związek Harcerstwa Polskiego.

Istotnym faktem jest też to, iż Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” mimo wielu przeszkód i delegalizacji działa do dziś. W całym kraju „Sokół” zrzesza obecnie około 8 tysięcy członków zorganizowanych w około 80 gniazdach.

Warto zatem tak ważnej dla naszej ojczyzny organizacji oddać cześć wspomnianą wcześniej uchwałą Senatu Rzeczypospolitej Polski w rocznicę 150-lecia powstania Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Dziękuję.