Narzędzia:

Posiedzenie: 37. posiedzenie Senatu RP IX kadencji, 1 dzień


15 i 16 marca 2017 r.
Przemówienia z dnia następnego

Przemówienie senatora Łukasza Mikołajczyka w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Łukasza Mikołajczyka w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Procedowana przez Wysoką Izbę ustawa o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich oraz ustawy – Kodeks postępowania karnego, którą Sejm uchwalił z inicjatywy prezydenta RP, ma na celu przede wszystkim zwiększenie ochrony małoletnich, szczególnie poniżej 15. roku życia, a także osób nieporadnych ze względu na swój stan psychiczny lub fizyczny. Niezmiernie cieszę się z tej inicjatywy.

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! W polskim systemie prawnym wyróżnia się następujące funkcje prawa karnego: sprawiedliwościową – prawo karne rozładowuje negatywne napięcie społeczne wywołane popełnieniem przestępstwa i zaspokaja poczucie sprawiedliwości zarówno osoby pokrzywdzonej, jak i społeczności; ochronną – ma ono na celu ochronę dóbr mających istotne znaczenie dla rozwoju jednostki i funkcjonowania społeczeństwa przed atakami osób naruszających normy karne, realizowana jest na płaszczyźnie prewencyjnej, represyjnej i zabezpieczającej; gwarancyjną – prawo powinno zabezpieczać jednostkę przed nadmierną ingerencją w jej prawa przez organy władzy pod pretekstem wykonywania funkcji ochronnej; kompensacyjną – celem prawa karnego jest naprawienie zła, które zostało wyrządzone poszkodowanemu, w takim stopniu, w jakim jest to możliwe; prewencyjną – prawo karne winno skupiać się nie tylko na odwecie za popełnienie przestępstwa, ale też pełnić funkcje zapobiegawcze i wychowawcze wobec społeczeństwa, obniżając tym samym przestępczość.

Nowelizacja zaostrza kary za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, wolności, rodzinie i opiece. Uzupełnia katalog okoliczności uwzględnianych przez sąd przy wymierzaniu kary. Zwiększa m.in. odpowiedzialność za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – przewiduje za to karę od 3 do 15 lat więzienia; obecnie jest to od 1 roku do 10 lat. Za spowodowanie śmierci człowieka ma być przewidziana kara więzienia od 5 do 15 lat, 25 lat lub dożywocie. Za pozbawienie wolności osoby nieporadnej ze względu na wiek lub stan zdrowia będzie grozić od 2 do 12 lat więzienia, a w wypadku szczególnego udręczenia – od 3 do 15 lat. Za znęcanie się fizycznie lub psychicznie nad osobą nieporadną ze względu na wiek, stan psychiczny lub stan fizyczny może zostać nałożona kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

W doktrynie prawa karnego spotykamy się z różnymi poglądami na temat tego, czy większą skuteczność w odstraszeniu potencjalnego przestępcy ma surowość czy nieuchronność kary. Aby wymusić pożądane zachowanie, ustawodawca stosuje różne sankcje. Są one spotykane w niemal każdej dziedzinie prawa.

W XVIII w. włosku prawnik Cesare Beccaria w swym dziele „O przestępstwach i karach” wysunął tezę, że nie surowość, lecz nieuchronność kary jest drogą do zmniejszenia przestępczości. Potencjalny sprawca czynu zabronionego cofnie się przed jego popełnieniem nie z samej obawy, że spotka do dotkliwa kara, ale ze strachu, że zostanie złapany, a kara nieuchronnie go spotka.

System prawnokarny będzie skuteczny tylko wówczas, gdy skutecznie funkcjonować będą organy powołane do ścigania i zatrzymywania przestępców, a nie tylko sądy, które wymierzają najsurowsze kary. Oczywiście ustawa karna powinna przewidywać odpowiednio wysokie sankcje za popełnienie poszczególnych przestępstw, jednak ich wysokość powinna odpowiadać społecznej szkodliwości danego czynu. Nie jest łatwo jednoznacznie określić to pojęcie. Oczywiście kara nie może być zbyt łagodna, bowiem przestępca mógłby potraktować pobyt w więzieniu jako cenę za zdobyte w drodze przestępstwa dobra. Najbardziej pożądane jest więc połączenie ze sobą dwóch omawianych elementów. Kary muszą być surowe w sposób racjonalny, odpowiednio do wagi czynu i winy sprawcy, a system wymiaru sprawiedliwości powinien działać tak, aby możliwie najwięcej sprawców zostało pociągniętych do odpowiedzialności. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Roberta Mamątowa w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Roberta Mamątowa w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Wysoka Izbo!

Dziś występujemy w niezmiernie ważnej sprawie, a mianowicie w imieniu tych, którzy sami nie potrafią oraz nie są w stanie się bronić.

Dziecko – największy skarb, najważniejszy człowiek na świecie. Bezbronny i zależny pod każdym względem od nas dorosłych. Naszym obowiązkiem jest chronić, bronić i dbać, zawsze i wszędzie zapewnić 100% bezpieczeństwa, nigdy nie podnieść ręki. Za każdą próbę naruszenia nietykalności cielesnej, okrucieństwa i bestialstwa wobec dziecka powinien być wymierzony najsurowszy wymiar kary. To zatrważające, że co dziesiąte dziecko w Polsce doświadcza przemocy fizycznej ze strony osób dorosłych. Regularnie oglądamy w telewizji okrutne przypadki zbrodni na dzieciach. Nasiliło się to wobec najbardziej bezbronnych istot – niemowląt i dzieci do lat 3. Ostatnie przypadki katowania dzieci dobitnie pokazują niewydolność systemu. To w końcu musi się zmienić. Dzieci muszą przestać być ofiarami dorosłych.

Dlatego też nowelizacja kodeksu karnego, ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich oraz ustawy – Kodeks postępowania karnego zaostrza kary za ciężkie przestępstwa przeciw życiu, zdrowiu i wolności dzieci. Niepowiadomienie organów ścigania o przestępstwach wobec dzieci także będzie przestępstwem. Jest to bardzo dobra wiadomość i niezmiernie potrzebna inicjatywa. Uważam, że brak obywatelskiej reakcji na przemoc wobec małoletnich jest przyzwoleniem na takie zachowania. Ci, którzy o niej wiedzą, widzą i słyszą, ale nie reagują, są współwinni. Oczywistym jest, że lepiej reagować bez powodu, niż nie reagować wcale. I tak np. w Skandynawii niepoinformowanie o tym, że dziecko sąsiada jest bite, to przestępstwo. U nas do tej pory takich rozwiązań nie było.

Katowane dziecko może być ocalone dzięki interwencji nauczycieli, pracowników socjalnych lub lekarzy. Ale co wtedy, kiedy nie chodzi do szkoły lub przedszkola? Jedynym ratunkiem mogą być świadkowie, np. wrażliwi sąsiedzi. Tymczasem ludzie się boją, że jeśli zaalarmują służby, a dziecku nie dzieje się krzywda, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności. To oczywiście absurd. Lepiej zareagować, nawet kilka razy, bez powodu, niż przegapić okazję do uratowania dziecka. Za bierne przyglądanie się temu, że dziecku obok dzieje się krzywda, powinna grozić kara więzienia. Nowelizacja w przypadku takich osób mówi o karze pozbawienia wolności do 3 lat.

Dziś za przestępstwo polegające na spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Nowelizacja miałaby przekwalifikować takie przestępstwo – przenieść z kategorii występków do kategorii zbrodni, zagrożonej karą pozbawienia wolności od 3 do 15 lat. Obowiązkiem sądów będzie sprawdzenie, czy w wyniku przestępstwa nie ucierpiało dziecko, a jeśli ucierpiało – wymierzona kara powinna być wyższa.

Projekt dotyczy również podwyższenia poziomu ochrony osób nieporadnych ze względu na swój stan psychiczny lub fizycznym. Projekt przewiduje zaostrzenie odpowiedzialności sprawców przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, przeciwko wolności, przeciwko rodzinie i opiece oraz inne zmiany, które zwiększają karnoprawną ochronę ofiar przestępstw. Zaostrzenie odpowiedzialności wobec przestępców, którzy dopuszczają się okaleczenia, uprowadzenia, porzucenia dziecka czy handlu dziećmi, także jest zawarte w ustawie.

Przemoc wobec dzieci jest zjawiskiem, które w naszym świecie jest niestety powszechnie znane. Jest ona faktem bolesnym, wstydliwym i koszmarnym. Istnieje zarówno w rodzinach biednych, jak i zamożnych, na wsiach, w małych miasteczkach i w wielkich miastach. Do przemocy dochodzi, gdy dziecko jest poniżane, okrutnie karane lub zaniedbywane przez swoich rodziców bądź opiekunów i doznaje z tego powodu cierpień, a także, co zdarza się bardzo często, poważnych uszkodzeń ciała. Bezbronne ofiary przemocy domowej doświadczają lęku, bezsilności, przygnębienia i rozpaczy. To straszne i niedopuszczalne. Uważam, że krzywdzenia dziecka jest najbardziej odrażającym i karygodnym przestępstwem wśród istniejących przestępstw. Dopóki nie będzie solidnych wyroków za takie czyny, dopóty będzie to trwało. W przypadku takich zwyrodnialców należy ustanowić najwyższe możliwe kary, bo tylko strach o siebie może ich powstrzymać.

Mam nadzieję, iż nowelizacja kodeksu karnego spowoduje, że tego typu tragedie nie będą miały miejsca. Dlatego jestem jak najbardziej za tą nowelizacją. Dziękuję.

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Macieja Łuczaka w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Należy pozytywnie zaopiniować omawianą ustawę, tj. ustawę o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich oraz ustawy – Kodeks postępowania karnego.

Wspomniana nowelizacja ma na celu przede wszystkim zaostrzenie kar dla sprawców przestępstw popełnianych na szkodę osób małoletnich oraz nieporadnych ze względu na wiek oraz stan zdrowia. To z kolei spowoduje zwiększenie ochrony prawnej tej kategorii podmiotów.

Warto podkreślić, że ustawodawca, dokonując proponowanych zmian, ma na względzie przede wszystkim dobro osób, które są szczególnie zagrożone przestępstwami. To właśnie osoby małoletnie oraz nieporadne, obok osób starszych, są podmiotami, które najczęściej stają się ofiarami przestępstw.

Aby poprawić ich sytuację i ochronę prawną, ustawodawca proponuje wprowadzenie kilku znaczących zmian w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (DzU z 2016 r. poz. 1137 i 2138 oraz z 2017 r. poz. 244), ustawie z dnia 25 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich (DzU z 2016 r. poz. 1654) oraz ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (DzU z 2016 r. poz. 1749, 1948, 2138 i 2261 oraz 2017 r. poz. 244).

Trzeba jednak zaznaczyć, że ustawodawca skupił się generalnie na zaostrzeniu sankcji poprzez wskazanie w art. 53 §2 k.k., że okolicznością obciążającą sprawcę będzie dokonanie przestępstwa na szkodę osoby małoletniej oraz nieporadnej ze względu na stan fizyczny i psychiczny.

Uważam jednak, że aby przekonać się, czy zaostrzenie sankcji oraz wprowadzenie proponowanych zmian przyniesie zamierzony cel, należałoby sprawdzić, czy doszło do zmniejszenia liczby przestępstw popełnianych na szkodę osób małoletnich oraz nieporadnych, a sprawcy przestępstw pozytywnie przeszli resocjalizację.

Oczywiście dokonane zmiany wpływają na zawężenie swobody sędziowskiej, jednakże należy zwrócić uwagę na ogólny problem, na którym skupił się ustawodawca. Dobro dzieci oraz osób nieporadnych jest wartością nadrzędną i powinno być szczególnie chronione.

Ponadto proponowane zmiany legislacyjne uważam za przydatne, a wręcz konieczne, ze względu na spełnienie dyrektywy wynikającej z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Reasumując, uważam, że proponowane zmiany są konieczne, jednakże trzeba będzie sprawdzić, czy przyniosły zamierzone oraz oczekiwane rezultaty.

Przemówienie senatora Andrzeja Kamińskiego w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Andrzeja Kamińskiego w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Uchwalona przez Sejm w dniu 24 lutego 2017 r. ustawa o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich oraz ustawy – Kodeks postępowania karnego ma na celu zwiększenie jakości zabezpieczenia małoletnich oraz osób uznawanych, z uwagi na ich stan fizyczny bądź psychiczny, za jednostki nieporadne.

Przewidywane w ustawie zmiany intensyfikują kary nakładane na autorów przestępstw popełnionych na szkodę małoletnich oraz osób nieporadnych. Naruszenie prawa skierowane przeciwko tym grupom społecznym w sposób zagrażający ich życiu, zdrowiu czy prawu do opieki zgodnie z proponowanymi zmianami winno zostać penalizowane bardziej surowo, niż przewiduje to dotychczasowe ustawodawstwo.

Nie można nie zgodzić się z faktem, iż osoby, w których interesie wniesiono omawiany projekt, powinny być otoczone wzmożoną troską ze strony ogółu społeczeństwa, a nade wszystko państwa. Dlatego też w mojej opinii słuszna jest implikacja proponowanych zmian. Dotyczy ona obywateli, którzy nie są w stanie zadbać o swój własny interes – powinni zatem otrzymać pomoc ze strony jednostek silniejszych. Zaostrzenie przepisów dotyczących odpowiedzialności sprawców przestępstw skierowanych przeciwko małoletnim oraz osobom nieporadnym ma przede wszystkim w jak największym stopniu zniechęcić do zachowań patologicznych delikwentów chcących się wyżyć i to nie na równorzędnym przeciwniku, ale na osobie, której z góry pisana jest klęska w takiej batalii. Pomimo ogólnej ogromnej dezaprobaty dla czynów tego rodzaju ciągle mamy do czynienia z niewyobrażalnie dużym procentem zachowań nagannych i karalnych. Ofiarami takich zajść są najczęściej osoby niemal całkowicie bezbronne. Naszym obowiązkiem jako osób dorosłych, posiadających pełną świadomość i sprawność, jest zapewnienie jak najbardziej skutecznej oraz możliwie najlepszej ochrony słabszym obywatelom.

W związku z powyższym uważam, iż powinniśmy dbać o tak ważne kwestie, o prawo osób, które współtworzą nasz naród, ale z uwagi na uwarunkowania czy to wiekowe, fizyczne czy też psychiczne są narażone na większe niebezpieczeństwo i nie mają możliwości podjęcia obrony we własnym imieniu albo jest to w ich przypadku, z różnorakich przyczyn, znacznie utrudnione.

Przemówienie senatora Łukasza Mikołajczyka w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senatora Łukasza Mikołajczyka w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Proces legislacyjny angażuje wiele osób, które w różnym stopniu ingerują w treść aktu w czasie jego obowiązywania i współkształtują jego postanowienia, kierując się często rozmaitymi przekonaniami co do jego społecznej funkcji. Ogromna większość obowiązujących aktów normatywnych jest de facto produktem końcowym rozciągniętych w czasie działań prawotwórczych nowelizujących pierwotny tekst, podejmowanych przez podmioty w żaden sposób ze sobą niewspółpracujące. Mimo to istnieje koncepcja prawodawcy racjonalnego, czyli zdepersonalizowanego autora tekstu prawnego, konstruktu teoretycznego, który prawnicy podstawiają w miejsce autentycznego prawodawcy.

Procedując rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, warto zwrócić uwagę, iż podstawowym celem tej ustawy jest służbowe podporządkowanie dyrektorów sądów apelacyjnych, dyrektorów sądów okręgowych oraz dyrektorów sądów rejonowych ministrowi sprawiedliwości. Ponadto ustawa zmierza do przyznania ministrowi sprawiedliwości pełnej swobody w zakresie powoływania, a także odwoływania dyrektorów sądów powszechnych, odpowiednio przez: zniesienie konkursowego trybu wyłaniania kandydatów na te stanowiska i procedury wnioskowania przez prezesów sądów o powołanie osób wyłonionych w konkursach oraz wyeliminowanie ustawowych przesłanek odwołania ze stanowiska dyrektora sądu. Analogiczne rozwiązania znajdą zastosowanie w przypadku zastępców dyrektorów sądów, którzy w myśl ustawy mogą być powoływani, jeżeli przemawia za tym wielkość poszczególnych sądów i zakres ich zadań.

Ustawa jasno precyzuje rozdział administracji w sądownictwie powszechnym. Wyraźnie rozdziela kompetencje prezesa sądu i dyrektora sądu, który będzie sprawował typową funkcję administracyjną. Jego rola, rola dyrektora sądu, jest usytuowana w ten sposób, że zwierzchnikiem służbowym dla dyrektora sadu, niezależnie od sądu, w jakim będzie on funkcjonował, będzie minister sprawiedliwości. Jest to kolejna dobra zmiana. Prezes sądu będzie pełnił rolę tak jakby kierownika zakładu pracy, a więc będzie wykonywał wszystkie czynności z zakresu prawa pracy względem dyrektora sądu.

Wysoki Senacie, dyrektorzy nadal będą organami poszczególnych sądów. Utrzymana zostanie również zasada, że nie w każdym sądzie rejonowym musi być utworzone stanowisko dyrektora, przy czym w odróżnieniu od aktualnie obowiązującego stanu prawnego zostanie wprowadzona w tej kwestii większa elastyczność. O zasadności powołania dyrektora sądu rejonowego nie będzie przesądzała sztywno określona liczba stanowisk sędziowskich i asesorskich w danym sadzie – co najmniej 10 – ale wielkość sądu mierzona zarówno liczbą stanowisk sędziowskich oraz asesorskich, jak i liczbą stanowisk referendarzy i liczbą innych pracowników zatrudnionych w sądzie rejonowym bądź też odległość tego sądu od sądu okręgowego. Ta ostatnia wytyczna ma być uwzględniona ze względu na to, że w sadzie rejonowym, w którym nie zostanie powołany dyrektor, jego zadania będzie wykonywał, tak jak to zresztą jest obecnie, dyrektor przełożonego sądu okręgowego.

Zgodnie z postanowieniami ustawy prezes sądu będzie wykonywał w stosunku do dyrektora sądu czynności z zakresu prawa pracy, z wyjątkiem czynności zastrzeżonych dla ministra sprawiedliwości. Prezesowi sądu zostanie także pozostawiona kompetencja do precyzowania – nie rzadziej niż raz do roku – potrzeb sądu, których zaspokojenie jest konieczne dla zapewnienia warunków jego prawidłowego funkcjonowania i sprawnego wykonywania zdań z zakresu wymiaru sprawiedliwości oraz ochrony prawnej. Nowością normatywną jest to, że czynności prezesa sądu wywołujące skutki finansowe nieujęte w planie finansowym sądu będą wymagały, dla swej ważności, uprzedniej akceptacji dyrektora sądu, tudzież dyrektora przełożonego sądu okręgowego, o ile w sądzie rejonowym dyrektor nie zostanie powołany. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Czesława Ryszki w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Przemówienie senatora Czesława Ryszki w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ustawa jest krótka i szczegółowa: po pierwsze, umożliwia przeniesienie praw majątkowych po restrukturyzacji spółek górniczych, a po drugie, mówi o możliwościach dokonania pewnego przesunięcia w ramach funduszu restrukturyzacji wypłat na emerytury górnicze, co umożliwi też wypłaty emerytur górniczych związkowcom. Krótko mówiąc, przyjmujemy tę ustawę z uwagi na konieczność umożliwienia dokończenia niezbędnych z punktu widzenia interesu państwa działań restrukturyzacyjnych w górnictwie węgla kamiennego, aby umożliwić zbywanie, w tym wypadku przeniesienie, nieruchomości rolnych przez przedsiębiorstwo górnicze na rzecz Skarbu Państwa, państwowej osoby prawnej czy przedsiębiorstwa górniczego. Ponadto projekt przewiduje przyznanie prawa do urlopu górniczego pracownikom, którym ze względu na wiek oraz łączny staż pracy w okresie pełnienia z wyboru funkcji związkowej w organizacji związkowej brakuje nie więcej niż 4 lata do nabycia prawa do emerytury.

Rozumiem, że ustawa jest potrzebna i pilna, ponieważ bez jej przyjęcia może być zagrożona wypłata środków dla górników z funduszu, który został już przyjęty i notyfikowany w Unii Europejskiej. Ustawa jest także potrzebna w związku z połączeniem spółek węglowych, konkretnie Katowickiego Holdingu Węglowego z Polską Grupą Górniczą. Ze względu na obecne uwarunkowania prawne dotyczące obrotu ziemią rolną zahamowałoby to proces połączenia spółek. Skutkowałoby to tym, że sam proces połączenia KHW z PGG zostałby wstrzymany, a co za tym idzie, 13 tysięcy osób w przemyśle górniczym byłoby pozbawionych środków do życia w następnym miesiącu.

Co do tej ustawy to zgoda, że musimy ja pilnie uchwalić. Jednak mam pytanie: czy nie za często nowelizujemy ustawę o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego? Czy w programie restrukturyzacji tej branży nie brakuje nam myśli strategicznej, aby przewidywać, co nas czeka w przyszłości?

To przewidywanie jest potrzebne zwłaszcza w przypadku wydatkowania pieniędzy przeznaczonych na restrukturyzację górnictwa. Przypomnę, że dopiero niedawno przeznaczyliśmy na restrukturyzację górnictwa prawie 8 miliardów zł. Byłoby wskazane, aby społeczeństwo dowiedziało się, ile środków z tych 8 miliardów zł zostało już wykorzystanych.

Przy okazji rozlicznych wypłat dla odchodzących na urlopy górników rodzi się pytanie o inne skutki procesu likwidacji kopalń, o ubytek miejsc pracy nie tylko w górnictwie, ale i w przemyśle okołogórniczym. Konkretnie w kontekście połączenia Katowickiego Holdingu Węglowego z Polską Grupą Górniczą, planowanego na 1 kwietnia 2017 r., w ogóle nie mówi się o tym, że choć sami górnicy będą mieli za co żyć, to jednak po zlikwidowaniu kolejnych kopalń upadnie wiele firm, które współpracowały z branżą górniczą. Dlaczego o tym w ogóle się nie mówi? Ile powinno powstać nowych miejsc pracy na Śląsku w miejsce zlikwidowanych czy wygaszonych zakładów górniczych?

Jest prawdą, że w związku z restrukturyzacją górnictwa bezrobocie na Śląsku kształtuje się obecnie na poziomie ok. 6%. Czy ktoś jednak policzył, ilu małym i średnim firmom grozi upadłość z powodu braku zamówień z branży górniczej? Czy ktoś policzył, ilu młodych mieszkańców Śląska wyjechało do pracy za granicę?

Wiem, że restrukturyzacja górnictwa sprawi nam jeszcze niejedną niespodziankę. Choćby z tego powodu należy dokonać bardzo dokładnych analiz, aby sektor wydobywczy rzeczywiście zaczął przynosić zyski. Samo przenoszenie niektórych kopalń do spółki restukturyzacyjnej może okazać się tylko rozwiązaniem pozornym, a nawet szkodliwym. Przecież do Spółki Restrukturyzacji Kopalń trafiły także, przynajmniej częściowo, te kopalnie, w których jest jeszcze sporo węgla do wydobycia w czynnych wciąż wyrobiskach lub w pokładach, do których stosunkowo tanio można by się dostać. Czy to nie jest marnotrawstwo zasobów? Przeciwko takim rozwiązaniom protestowali górnicy w kilku kopalniach. Nie wchodząc głębiej w temat, liczę na to, że wszystkie problemy w górnictwie będą rozwiązywane na drodze dialogu społecznego. Tylko w takiej perspektywie cała reforma ma szansę powodzenia.