Narzędzia:

Posiedzenie: 24. posiedzenie Senatu RP IX kadencji, 2 dzień


3 i 4 sierpnia 2016 r.
Stenogram z dnia poprzedniego

(Wznowienie posiedzenia o godzinie 9 minut 00)

(Posiedzeniu przewodniczą marszałek Stanisław Karczewski oraz wicemarszałkowie Maria Koc i Adam Bielan)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Wznowienie posiedzenia

Wznawiam obrady.

Panie i Panowie Senatorowie…

(Rozmowy na sali)

Bardzo proszę o zaprzestanie rozmów. Proszę państwa, rozpoczynamy…

(Rozmowy na sali)

Proszę państwa! Przepraszam bardzo! Proszę już nie rozmawiać!

W dniu 31 lipca 2016 r. zmarł Stanisław Kochanowski, senator III kadencji, członek Komisji Praw Człowieka i Praworządności oraz Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich. Bardzo proszę o powstanie i uczczenie minutą ciszy pamięci senatora Stanisława Kochanowskiego.

(Senator Robert Mamątow: Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie.)

(Głosy z sali: A światłość wiekuista niechaj mu świeci.)

(Senator Robert Mamątow: Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.)

(Głosy z sali: Amen.)

Dziękuję bardzo.

Punkt 16. porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w 50. rocznicę śmierci gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu szesnastego porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w 50. rocznicę śmierci gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego.

Pragnę serdecznie powitać obecnych na posiedzeniu członków rodziny generała Tadeusza Bora-Komorowskiego, w szczególności syna generała, pana Adama Komorowskiego. Bardzo serdecznie i pana, i pozostałych gości witam. (Oklaski)

Projekt rozpatrywanej uchwały został wniesiony przez grupę senatorów i zawarty jest w druku nr 245, a sprawozdanie komisji – w druku nr 245 S.

Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej

Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawczej, pana senatora Jana Marię Jackowskiego, o przedstawienie sprawozdania komisji o projekcie uchwały.

Senator Sprawozdawca Jan Maria Jackowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Droga Rodzino Generała Tadeusza Bora-Komorowskiego!

Mam zaszczyt jako sprawozdawca Komisji Ustawodawczej, a jednocześnie jako przedstawiciel grupy senatorów i wnioskodawca, przedłożyć Wysokiej Izbie projekt uchwały w 50. rocznicę śmierci gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego.

Chciałbym zwrócić uwagę, że w tej chwili obchodzimy siedemdziesiątą drugą rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Postać bohatera tej uchwały, generała Tadeusza Bora-Komorowskiego, jest nierozłącznie związana z Armią Krajową, bo był jej komendantem głównym, i z tymi dramatycznymi wydarzeniami sprzed 72 lat. Tak się składa, że również w sierpniu, 24 sierpnia 1966 r. generał Tadeusz Bór-Komorowski zmarł w Wielkiej Brytanii i w związku z tym w tym roku obchodzimy okrągłą, pięćdziesiątą rocznicę jego śmierci.

Chciałbym podkreślić, że generał, komendant główny Armii Krajowej, naczelny wódz w latach 1945–1947, premier rządu na emigracji, był postacią niezwykłą. Był świadkiem wszystkich dramatycznych wydarzeń XX wieku: brał czynny udział w procesie wyzwalania Polski i odzyskiwania niepodległości, brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej, brał udział w wojnie 1939 r., brał udział w konspiracji niepodległościowej, dochodząc do najwyższych stanowisk. Był też politykiem. Był człowiekiem o nieposzlakowanej opinii. Chciałbym przytoczyć jedną istotną informację z jego biografii. Otóż tak jak całe pokolenie emigrantów politycznych po II wojnie światowej w Wielkiej Brytanii, pan generał i jego żona oraz jego synowie znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Jak wiadomo, Brytyjczycy, nasi sojusznicy w okresie II wojny światowej, niezbyt miło, powiem oględnie, traktowali Polaków po zakończeniu II wojny światowej. Bardzo wielu bohaterów wojennych, w tym również generał Tadeusz Bór-Komorowski – a dotyczyło to również ich rodzin – znalazło się w trudnej sytuacji materialnej. Chciałbym zwrócić uwagę, że pan generał Komorowski miał propozycję od rządu Stanów Zjednoczonych, aby zostać doradcą tego rządu. Dałoby mu to możliwość uregulowania sytuacji materialnej rodziny, ale pan generał odmówił z bardzo prostego powodu: a co, jeśli ci, którzy mnie zatrudniają, nie będą słuchać moich rad? I w związku z tym odmówił. To była postać kryształowa.

Chciałbym teraz odczytać projekt uchwały przyjętej jednomyślnie na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej. Chcę również podkreślić, że w toku prac nad projektem uchwały do wersji pierwotnej, a więc tej, którą Wysoka Izba zna z druku nr 245, zostały wprowadzone pewne drobne zmiany stylistyczne i dwie zmiany merytoryczne, tak że ta uchwała została w pewien sposób zmodyfikowana, ale ponieważ pracowaliśmy nad nią w atmosferze konsensusu, została ona przyjęta jednomyślnie. Odczytam więc projekt uchwały Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w 50. rocznicę śmierci gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego.

„24 sierpnia 1966 r. zmarł w Wielkiej Brytanii gen. dywizji Tadeusz Bór-Komorowski, komendant główny Armii Krajowej, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych oraz premier rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie.

Ten niezłomny żołnierz, dowódca i polityk urodził się 1 czerwca 1895 r. w Chorobrowie w rodzinie ziemiańskiej, w majątku kuzyna swego ojca gen. Tadeusza Rozwadowskiego. Karierę wojskową rozpoczął w armii austro-węgierskiej. W czasie I wojny światowej służył na frontach rosyjskim i włoskim. Był uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej, został ranny w działaniach bojowych. W okresie międzywojennym pełnił funkcje szkoleniowe i dowódcze, w latach 1929–1938 był dowódcą 9 Pułku Ułanów Małopolskich, a w listopadzie 1938 r. został komendantem Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. W okresie międzywojennym brał udział w konkursach jeździeckich, reprezentował Polskę na olimpiadach w Paryżu w 1924 r. i w Berlinie w 1936 r.

W wojnie obronnej 1939 r. był dowódcą Ośrodka Zapasowego Zgrupowania Kawalerii w Garwolinie, a następnie zastępcą dowódcy Kombinowanej Brygady Kawalerii w składzie Armii „Lublin” walczącej pod Górą Kalwarią i Zamościem. Uniknął niewoli i przedostał się do Krakowa, w którym podjął działalność konspiracyjną. 8 lutego 1940 r. został mianowany na stopień generała brygady. Latem 1941 r. przedostał się do Warszawy i został zastępcą komendanta głównego Związku Walki Zbrojnej – dowódcy Armii Krajowej. W lipcu 1943 r. został dowódcą Armii Krajowej, a rok później podjął decyzję o wybuchu Powstania Warszawskiego. W Radiu Wolna Europa po latach mówił: «Gdybyśmy się zachowali biernie, Warszawa nie uniknęłaby zniszczeń i strat. Musieliśmy się liczyć z tym, że jeśli stolica stanie się polem bitwy i walk ulicznych między Niemcami a Sowietami, może ją czekać los Stalingradu».

30 września 1944 r. został mianowany przez prezydenta Władysława Raczkiewicza Naczelnym Wodzem. Obowiązki przejął dopiero 28 maja 1945 r., gdy po okresie niewoli w oflagu, do której trafił po upadku Powstania Warszawskiego, dotarł do Londynu i zamieszkał na stałe w Wielkiej Brytanii. Naczelnym Wodzem był do 8 listopada 1946 r. W latach 1947–1949 pełnił funkcję premiera rządu emigracyjnego. Zmarł nagle 24 sierpnia 1966 r. Został pochowany na cmentarzu Gunnersbury w Londynie. W 1994 r. jego prochy zostały przeniesione do Polski i złożone na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

Trzykrotnie był odznaczony orderem Virtuti Militari: w 1921 r. – Krzyżem Srebrnym, w 1942 r. – Krzyżem Złotym, a w 1947 r. – Krzyżem Komandorskim Orderu Wojennego Virtuti Militari. W 1995 r. został pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego.

W 50. rocznicę śmierci gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd temu wybitnemu Polakowi, uczestnikowi dramatycznych wydarzeń XX wieku. Senat Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się również do instytucji życia publicznego o godne uczczenie pamięci legendarnego dowódcy największej podziemnej armii świata w czasach II wojny światowej.

Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej «Monitor Polski»”. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać trwające nie dłużej niż minutę zapytania do sprawozdawcy komisji, który jest zarazem upoważnionym przedstawicielem wnioskodawców.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie?

Nie widzę chętnych. Dziękuję.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Czesława Ryszkę.

Senator Czesław Ryszka:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Droga Rodzino Pana Generała!

Wspaniała biografia generała Tadeusza Bora-Komorowskiego, niezłomnego żołnierza, dowódcy i polityka, ukazana w uchwale, w zasadzie nie dotyka sprawy najważniejszej: podjęcia przez niego decyzji o wybuchu powstania warszawskiego. Jest tylko wzmianka o jego wypowiedzi po latach w Radiu Wolna Europa: „Gdybyśmy się zachowali biernie, Warszawa nie uniknęłaby zniszczeń i strat. Musieliśmy się liczyć z tym, że jeśli stolica stanie się polem bitwy i walk ulicznych między Niemcami a Sowietami, może ją czekać los Stalingradu”. Dodam, że generał Bór-Komorowski, spoglądając po powstaniu na ruiny Starego Miasta, powiedział: sześćset lat historii Polski legło w gruzach. Czy w tych słowach generała nie trzeba widzieć jakiejś nutki żalu za wydanie rozkazu o godzinie „W”?

Rozumiem, że nasza uchwała dotyczy bezpośrednio postaci generała, a nie wydarzeń związanych z wybuchem powstania warszawskiego, jednak obecnie w dyskusji chciałbym moją uwagę poświęcić odpowiedzi na pytanie nurtujące wielu Polaków: czy decyzja generała Bora-Komorowskiego była słuszna, właściwa?

Pytanie to zadaję także sobie, mając w pamięci słowa generała Andersa, pochodzące z listu, który 31 sierpnia 1944 r. napisał do pułkownika „Hańczy”: „Powstanie w ogóle nie tylko nie miało żadnego sensu, ale było nawet zbrodnią”. Osobiście opowiadam się za słusznością decyzji generała Bora-Komorowskiego, której zasadniczym celem było przejęcie kontroli nad miastem w chwili, gdy rozpocznie się z niego ewakuacja wojsk niemieckich. Przed wkraczającymi oddziałami Armii Czerwonej chciano zademonstrować, że w stolicy są polskie władze i wojsko. Obawiano się bowiem, że wojska sowieckie po zdobyciu Warszawy, podobnie jak to było na Kresach Wschodnich, natychmiast przystąpią do represji wobec polskiego podziemia, a władzę przekażą klice agentów i sprzedawczyków.

Mając jednak dzisiejszą świadomość, znając dalszy bieg historii, wolno nam postawić innego rodzaju pytanie: jak daleko w głąb Europy zaszłaby Armia Czerwona, gdyby nie powstrzymało jej powstanie warszawskie? Co stałoby się z Europą i Polską, gdyby Polacy, płacąc ogromną cenę, nie powstrzymali ofensywy Armii Czerwonej na linii Wisły, gdyby nie stanęli do obrony cywilizacji łacińskiej przed bolszewicką, ateistyczną Rosją? I tu znajduje się odpowiedź na pytanie o międzynarodową rangę powstania, które zahamowało na przeszło 5 miesięcy sowiecki dynamizm parcia na Berlin. Kto wie, czy gdyby nie było powstania, to Stalin dotrzymałby teherańskiej umowy z Rooseveltem co do przekazania polskiej części Niemiec w strefę wpływów sowieckich.

Na marginesie dodam, że była to haniebna umowa, która potwierdzała, akceptowała pakt Hitler-Stalin-Ribbentrop-Mołotow z roku 1939 o zagarnięciu przez Sowietów wschodniej części Polski i oparciu granicy na linii Bugu. Podobnie zresztą na mocy tego układu przekazano Rosji sowieckiej państwa bałtyckie: Litwę, Łotwę i Estonię. Mówię o tym dlatego, że był to haniebny dowód zdrady Roosevelta w stosunku do Polski, a także był to haniebny pakt Hitlera ze Stalinem, bowiem Hitler ze Stalinem walczyli ze sobą na wszystkich frontach, a nad Wisłą ci dwaj ludobójcy zawarli rozejm, podali sobie ręce, aby zniszczyć Polskę. Potwierdził to sowiecki marszałek Wasilij Czujkow, słynny dowódca spod Stalingradu, który w swych pamiętnikach, odfałszowanych w 1990 r. po upadku Związku Sowieckiego, napisał wprost: „wojnę można było zakończyć pół roku wcześniej, nie w maju 1945 r., ale do grudnia 1944 r., gdyby nie decyzja Stalina wstrzymująca pierwszy front białoruski w sierpniu 1944 r. Moglibyśmy dojść dalej na zachód, nie do Berlina i nad Łabę, ale aż do Renu. Los wojny potoczyłby się inaczej. Ileż milionów istnień ludzkich udałoby się ocalić, iluż żołnierzy mniej by poległo”. I pewna ciekawostka. Już po zakończeniu wojny w oficjalnym przemówieniu na Kremlu w czerwcu 1945 r., tuż przed udaniem się na konferencję do Poczdamu, Stalin powiedział wprost do swoich marszałków i generałów: „to nie Niemcy, ale Polska jest naszą największą zdobyczą wojenną”. Wynika z tego, że Stalin uznał, iż skuteczne unicestwienie Armii Krajowej i sił niepodległościowych Polski jest więcej warte niż zajęcie Niemiec nawet po linię Renu.

Na pytanie o to, dlaczego w ogóle wybuchło powstanie warszawskie, bardzo dobrze odpowiada Gustaw Herling-Grudziński, znakomity polski pisarz, słowami: „była to bez wątpienia bitwa wielka. Chcieliśmy jej, żyliśmy myślą o niej w Palestynie, w Iraku, w Egipcie, szkoląc się na pustyni, nasłuchując wiadomości z Polski”. Te słowa nie wymagają komentarza.

A teraz pytanie o szanse powstania. Gdyby Rosjanie będący po wschodniej stronie Wisły wsparli powstanie, gdyby powstańcy opanowali podstawowe punkty miasta, co umożliwiłoby lądowanie polskiej brygady spadochronowej z Anglii, a także członków polskiego rządu z Londynu, gdyby uzyskano bezpośrednią pomoc aliantów zachodnich w zbrojeniu, gdyby niemiecka panika w lipcu, kiedy Rosjanie stanęli na wschodnim brzegu Wisły, potrwała trochę dłużej, ponieważ w tym czasie oni już uciekali z Warszawy… Przypomnę tylko, że nieco wcześniej eskadra 104 samolotów amerykańskich dokonywała zrzutów na terenie Rosji sowieckiej i lądowała na sowieckich lotniskach, czyli jest wiele dowodów na to, że powstanie mogło się udać. Mogłoby się udać, gdyby np. wybuchło trochę wcześniej, 28 lipca, gdyby nie wybuchło o godzinie 17.00, tylko o świcie, z zaskoczenia, przede wszystkim mogłoby się udać, gdyby Polska nie została opuszczona przez aliantów i Sowietów.

Jeszcze wracając do pytania o to, jak daleko w głąb Europy zaszłaby Armia Czerwona, gdyby nie powstrzymało jej powstanie warszawskie, chciałbym powiedzieć, że przecież Sowieci nie zatrzymaliby się na uzgodnionej w Teheranie linii Łaby. Stalin poznał w Teheranie, że Roosevelt jest kłamliwym prezydentem, że zdradził Polskę, że zawarł z nim haniebny pakt, przekazując Polskę w strefę wpływów Rosji. Z całą pewnością Stalin poszedłby dalej na zachód, zająłby całe Niemcy, a w konsekwencji podporządkowałby sobie większą część Europy Zachodniej. I uważam, że właśnie w tym kontekście powstanie warszawskie jest pewną kontynuacją obrony Europy przez Polaków, przez Polskę przed najazdami kultury bizantyjsko-azjatyckiej.

Innymi słowy, Armia Krajowa… Decyzja generała Bora-Komorskiego to była kwintesencja polskiego ducha rycerskiego w tamtym czasie. Armia Krajowa była armią polską wyrastającą z chrześcijańskiej tradycji narodu, zakorzenioną we wskazaniach Konstytucji 3 maja, w hasłach naszych powstań narodowych. A może nie tylko powstań, bo można by przyjąć taką hipotezę, że powstanie warszawskie było kolejną bitwą w ciągu pewnych bitew, w których Polska ocalała Europę. Myślę tu o bitwie pod Legnicą w 1241 r., bitwie pod Wiedniem w 1683 r., bitwie warszawskiej, zwanej cudem na Wisłą, a także wielu innych zwycięskich bitwach na wschodnich kresach Rzeczypospolitej w XVII w., kiedy broniliśmy chrześcijańskiej Europy, za co zostaliśmy nazwani przez Stolicę Apostolską przedmurzem chrześcijaństwa.

Trzeba dodać, że heroizm Polaków w powstaniu warszawskim przyniósł także owoce po zakończeniu wojny. Polska nie stała się siedemnastą republiką Związku Sowieckiego, a w latach peerelu podczas dramatycznych, krytycznych wydarzeń roku 1956 czy roku 1980 przywódcy Związku Sowieckiego nie ośmielili się na działania zbrojne wobec Polski.

Oceniając w ten sposób wybuch powstania warszawskiego, należy go uznać za wydarzenie o randze światowej, które uratowało Europę od podporządkowania Związkowi Sowieckiemu, uratowało demokratyczny i chrześcijański ład w Europie. Choć więc powstanie nie osiągnęło celów militarnych, wojskowych, strona moralna i polityczna zostały dla Polski uratowane. Decyzję generała Tadeusza Bora-Komorowskiego o wydaniu rozkazu o godzinie „W” należy rozpatrywać właśnie w tym duchu, choć, jak wspomniałem, także militarne szanse były znaczące.

W ostatnim rozkazie do Armii Krajowej generał Bór-Komorowski dziękował za heroiczną postawę, składał hołd poległym mieszkańcom stolicy, przekazywał wyrazy podziwu i wdzięczności. W telegramie wysłanym przez prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej z Londynu do generała Bora-Komorowskiego czytamy: „w blasku zgliszcz heroicznego miasta każdy, kto chce patrzeć, dojrzeć musi tę wielką prawdę: nie ma ceny, której nie bylibyśmy gotowi zapłacić za wolność i niepodległość”. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Jana Żaryna.

Senator Jan Żaryn:

Panie Marszałku! Szanowni Senatorowie! Panie i Panowie!

Oddajemy dzisiaj hołd generałowi Tadeuszowi Borowi-Komorowskiemu, i bez wątpienia słusznie, że to czynimy.

Była to postać niezwykła. Biografia generała, podana i przedstawiona nam przez pana senatora Jan Marię Jackowskiego, dowodzi, jak wielką i wybitną postacią był tenże generał i do jak zaszczytnego pokolenia należał, pokolenia twórców, ale także elity, która tworzyła, współtworzyła Polskie Państwo Podziemne, fenomen na skalę całej historii polskiej, ale także fenomen na skalę całej historii powszechnej.

Polskie Państwo Podziemne i w nim Armia Krajowa to zjawisko, które będzie jeszcze przez wiele, wiele dziesiątek i setek lat opisywane przez historyków. A Tadeusz Bór-Komorowski bez wątpienia należał do najważniejszych oficerów, którzy od początku tworzyli struktury Związku Walki Zbrojonej i Armii Krajowej. Najpierw robił to jako szef, dowódca okręgu krakowskiego ZWZ-AK. Ten okręg krakowski i jego działalność na tamtym terenie to osobna, bardzo piękna historia, historia Polski, związana także z jego umocowaniem społecznym. Jak wskazano, był on ziemianinem, był on pochodzenia ziemiańskiego, wywodził się z pięknej rodziny o wielkich tradycjach patriotycznych. I właśnie w Okręgu Krakowskim ZWZ-AK za sprawą m.in. Tadeusza Bora-Komorowskiego narodziła się ta struktura „Uprawa” – „Tarcza” powołana przez Związek Ziemian już w ramach konspiracji, którą Tadeusz Bór-Komorowski otaczał opieką podziemną i która bardzo mocno wpłynęła na tworzenie się samego Okręgu Krakowskiego ZWZ-AK. Gdy został dowódcą Armii Krajowej po aresztowaniu generała Stefana Grota-Roweckiego, miał już olbrzymi autorytet i dorobek walki, funkcjonowania w podziemnej Polsce. Armia Krajowa za jego czasu – w styczniu 1944 r., jak obliczają historycy, czyli w tym momencie, kiedy zaczęła wchodzić Armia Czerwona na ziemie II Rzeczypospolitej – liczyła od 380 do 400 tysięcy żołnierzy i oficerów rozlokowanych w strukturach nie tylko, rzecz jasna, centrali podziemnej w Warszawie, ale i w strukturach okręgowych, obwodowych, placówkach. Wielka struktura wsparta autorytetem dowódcy.

Te wszystkie fakty, o których można byłoby długo mówić, świadczące o bogactwie życia Tadeusza Bora-Komorowskiego, bez wątpienia są prawdziwe. Bez wątpienia te wszystkie fakty wymienione przeze mnie i przez innych, ale i te niewymienione, pozostają dzisiaj gdzieś na marginesie tego jednego zdarzenia: dowódca Armii Krajowej, Tadeusz Bór-Komorowski, musiał – podkreślam: musiał – podjąć decyzję dotyczącą wybuchu bądź zaniechania wybuchu powstania warszawskiego. Dzisiaj bez wątpienia jesteśmy, zarówno jako historycy – ja tutaj występuję również w tej roli – jak i polska opinia publiczna, w bardzo szerokiej dyskusji dotyczącej tej jednej decyzji w życiu Tadeusza Bora-Komorowskiego. Mówił o tym także pan senator Czesław Ryszka. Zapewne wszyscy, którzy będziemy się tutaj wypowiadali, będziemy sięgali wzrokiem i umysłem tej daty 1 sierpnia 1944 r. Nie osiągnęliśmy żadnego z sukcesów politycznych powstania warszawskiego, nie zdobyliśmy niepodległości. Straciliśmy około 180 tysięcy ludzi, w tym 20 tysięcy wspaniałej polskiej młodzieży, kwiat narodu polskiego – w większości te straty Armii Krajowej to przecież młodzież. Miasto zostało zrujnowane, mieszkańcy wypędzeni. Jak można ocenić dowódcę, który wydał ten rozkaz? A jednak dyskusja trwa. Dyskusja ta dzisiaj nie idzie w kierunku, choć i takie zdania padają, próby jednoznacznego zdefiniowania Tadeusza Bora-Komorowskiego jako zdrajcy. Rzeczywiście, tuż po upadku powstania, w pierwszą rocznicę mój wielki autorytet, wówczas bardzo młody, Wiesław Chrzanowski, w podziemnym organie Młodzieży Wszechpolskiej – bo był działaczem Młodzieży Wszechpolskiej – pod pseudonimem „Radwan” pisał bardzo wyraźnie, że wybuch powstania warszawskiego to tragedia narodowa i dowódcy powinni być z tego rozliczeni. Sam, jak wiadomo, wziął udział w powstaniu warszawskim. Głosy potępieńcze ze strony generała Andersa były jeszcze mocniejsze niż te, które zostały tu zacytowane, bo emocje od samego początku, po tym, co się zdarzyło po powstaniu warszawskim, musiały być bardzo duże. Choć w innych czasach dziś żyjemy, i my dzisiaj odczuwamy te emocje, pytamy, dlaczego tak się stało. I oczywiście nie ma dobrej odpowiedzi. Historycy bez wątpienia się zgadzają: jak można powiedzieć, że była to decyzja dobra? No, oczywiście, była to decyzja zła. A czy mogła być lepsza? Ha, nie. I na tym polega dramat generała Tadeusza Bora-Komorowskiego. Nikt inny, proszę państwa, nie mógł podjąć decyzji. Ani rząd polski na uchodźstwie, z premierem Stanisławem Mikołajczykiem, ani naczelny wódz, generał Kazimierz Sosnkowski, być może właśnie dlatego, że był sceptycznie nastawiony do wspomnianej ewentualności. Ale oni wszyscy – przepraszam za jednoznaczność – uchylili się od podjęcia jakiejkolwiek decyzji.

To Tadeusz Bór-Komorowski, człowiek z definicji o ograniczonych możliwościach poznawczych, jeżeli chodzi o ówczesną politykę międzynarodową po stronie sprzymierzonych, musiał podjąć decyzję. Na jego barkach spoczęła świadomość, że mimo braku posiadania należytych narzędzi poznawczych… On wiedział, że albo będzie zbrodniarzem, bo zaniecha walki o niepodległość Polski, albo będzie zbrodniarzem, ponieważ wybuchnie powstanie warszawskie. Mieli państwo w życiu taki wybór? Nie życzę tego nikomu. A on musiał takiego wyboru dokonać, bo był dowódcą Armii Krajowej.

I żeby była jasność: z wszelkich dokumentów historycznych, jakie dzisiaj są dostępne, wiemy, że Tadeusz Bór-Komorowski był bardzo sprawnym oficerem Wojska Polskiego. Zdawał sobie sprawę, że swoją decyzję podejmuje z punktu widzenia militarnego. I mówił wyraźnie: powstanie warszawskie ma szansę utrzymać się 4 do 5 dni; nie do mnie, ale do innych należy to zadanie, żeby tych 5 dni wykorzystać tak, abyśmy swoją postawą mogli spowodować, że świat zdecyduje się na udzielenie Polsce pomocy, która da nam szansę na niepodległość. To nie był wariat, to nie był człowiek ogarnięty romantyczną pasją, która by go spychała gdzieś na margines świadomości politycznej czy znajomości rzemiosła wojskowego. To był człowiek w pełni osadzony w realiach, który sam był realistą.

To moim zdaniem bardzo ważne, by zrozumieć dramat, który się odbywał w duszy tego człowieka. Człowieka, który był sceptycznie nastawiony do własnej, podjętej przez siebie decyzji. W odróżnieniu od szefa sztabu, generała Tadeusza Pełczyńskiego, w odróżnieniu od generała Leopolda Okulickiego, który z pozycji autorytetu człowieka będącego jeszcze do niedawna w Londynie, mówił: tak, pomogą… To Tadeusz Bór-Komorowski, który nie był w Londynie, miał uważać, że wie lepiej? Skąd miał wiedzieć lepiej, kiedy konspirował w kolejnych warszawskich mieszkaniach, na pierwszym, drugim czy trzecim piętrze warszawskich kamienic, w warunkach podziemnych?

Chciałbym, żeby państwo, oddając dzisiaj hołd Tadeuszowi Borowi-Komorowskiemu, zrozumieli jego dramat. Żeby państwo mieli świadomość, że ten człowiek żył z tym dramatem już do końca swojego życia. To nie był wariat. To nie była osoba nierozumiejąca potwornej tragedii, która spotkała Warszawę i Polskę. Tragedii polegającej na tym, że był to ostatni moment, w którym, tak po ludzku, mogliśmy odzyskać niepodległość. Zaniechanie jest takim samym grzechem jak inne grzechy, a dla polityka – grzechem bardzo, bardzo ważnym. O czym i my powinniśmy pamiętać i wiedzieć, jako że jesteśmy dzisiaj politykami. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo. Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Pan senator Aleksander Bobko, bardzo proszę.

Senator Aleksander Bobko:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowna Rodzino!

Chciałbym zabrać głos, aby spojrzeć na dzisiejszą decyzję jeszcze z innego punktu widzenia. To, co tutaj zostało już powiedziane, jest przyczynkiem do pewnej narracji, opowiadania o tragicznej polskiej historii, i ja już w to nie chcę wchodzić, w ten dramat, w ten dramatyzm sytuacji w 1944 r. i w historyczne oceny, co mogłoby się zdarzyć, co by było, gdyby… To jest pasjonująca, dramatyczna, tragiczna dyskusja. Ale moje pytanie – i, jak mówię, mam tu pewien dyskomfort, mam nadzieję, że nie urazi to rodziny wielce szacownego generała Komorowskiego – jest takie: czy oddając hołd generałowi Borowi-Komorowskiemu, co niewątpliwie powinno być dzisiaj naszym udziałem, bo był to człowiek godny szacunku… Ale uchwała Senatu jest czymś więcej niż oddaniem hołdu, przynajmniej w moim rozumieniu. Jest także budowaniem pewnego wzorca do naśladowania. Ma pewien element edukacyjny. Dzisiaj w Polsce, w Europie, zresztą nie tylko dzisiaj, to jest nieustanny proces, właściwie może dzisiaj szczególnie w Europie istotny proces budowania tożsamości, odwoływania się właśnie do autorytetów, do wzorców osobowych, do wartości… I stąd moje pytanie, czy uchwała Senatu, która stanowi słuszne oddanie hołdu, ale równocześnie buduje pewien wzorzec do naśladowania… Czy tego rodzaju wzorzec powinniśmy dzisiaj młodemu pokoleniu, kolejnym pokoleniom stawiać jako pewien model do naśladowania? Moim zdaniem, proszę wybaczyć, tego robić nie powinniśmy. Powinniśmy oddać hołd generałowi w pewnej ciszy. Uchwała Senatu jest jednak czymś więcej, jest budowaniem wzorca do naśladowania, a ta dramatyczna decyzja o wywołaniu powstania warszawskiego w moim przekonaniu raczej wzorcem do naśladowania nie jest i na takim wzorcu nie powinniśmy budować dzisiaj naszego współczesnego polskiego patriotyzmu. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Kazimierz Wiatr. Bardzo proszę.

Senator Kazimierz Wiatr:

Panie Marszałku! Droga Rodzino! Panie i Panowie Senatorowie!

Ta uchwała dotycząca wielkiej osoby rozszerzyła zakres dyskusji o powstanie warszawskie i związane z tym myśli. To jest oczywiście wiele wątków. Ja nie podejmę się oceny całościowej, ale do tych słów, które już zostały tu wypowiedziane, chciałbym dodać parę ważnych, jak sądzę, myśli.

Przede wszystkim musimy sobie uświadomić, że wtedy, pod koniec lipca 1944 r., była ogromna presja żołnierzy, szeregowych żołnierzy Armii Krajowej, ale także ludności cywilnej, uciskanej na różne sposoby, presja związana również z nadzieją dotyczącą tego, co się działo po wschodniej stronie Wisły. Ja muszę powiedzieć, że miałem okazję bardzo dokładnie śledzić znaną zapewne państwu ogólnie historię akcji pod Arsenałem, która dwukrotnie była odwoływana, ponieważ takie były decyzje Komendy Głównej Armii Krajowej, a młodzi ludzie stali z bronią u nogi i chcieli odbić z rąk Gestapo swojego największego przyjaciela. To był dla nich dramat: czy mają się podporządkować decyzjom władz, czy iść za odruchem serca i walczyć? Poznałem to także 13 grudnia 1981 r., kiedy w strukturach konspiracyjnego harcerstwa organizowaliśmy młodych ludzi głównie po to, żeby nie walczyli na ulicach. Oczywiście o tym się mało mówi.

Myśl druga, o której mówił pan senator Ryszka – myślę, że ważna – globalne znaczenie powstania. Prawie w ogóle o tym się nie mówi, a nie ma wątpliwości, że miało ono ogromne znaczenie także w tym wymiarze.

Myśl trzecia: krew męczenników. Mamy takie przekonanie, że krew męczenników nigdy nie jest daremna. Od połowy lat siedemdziesiątych 1 sierpnia po 17.00 stawałem na Powązkach i widziałem twarze tych ludzi, którzy tam przychodzili. To było wielkie poczucie siły i zobowiązania wynikającego z tamtej krwi. Nie mam wątpliwości, że także z tej krwi męczenników wyrosły zrywy w 1956, 1970, 1976, a także 1980 i 1989 r. To było źródło siły walki o niepodległość.

I nie zgodzę się z tym, że to nie jest wzorzec na dzisiejszy czas. Tu trzeba głębiej się zanurzyć w to, czym było państwo podziemne. Ja tylko powiem o Szarych Szeregach. To był program „Dziś, jutro, pojutrze”. Tam było myślenie o tym, co będzie po wojnie. To była dojrzała wizja państwa i społeczeństwa. My widzimy tylko to, że biegali z karabinami, ale w głowach była także odpowiedzialność za dziś, za jutro i za pojutrze. I tak na to trzeba patrzeć. Nie mam wątpliwości, że jest to dobry wzorzec do naśladowania – wzorzec bezinteresownej służby, dbałości o suwerenność i niepodległość państwa, odpowiedzialności przed Bogiem i historią. Chwała Bohaterom!

(Senator Robert Mamątow: Chwała!)

Dziękuję. (Oklaski)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Pan senator Jan Rulewski. Bardzo proszę.

Senator Jan Rulewski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Różnica między zdaniami, jakie zostały przed chwilą wypowiedziane z tej mównicy przez pana senatora, a zarazem profesora Żaryna – można przyznać: bardzo kompetentnego historyka – a także przez pana senatora Bobkę, wskazuje na jedno: że ta uchwała, umiejscowiona w kontekście obchodów rocznicy powstania warszawskiego w 1944 r., nie najlepiej została przygotowana przez środowisko PiS.

(Poruszenie na sali)

(Senator Stanisław Kogut: Jasiu! Janek!)

Rzeczywiście jest tak, że wielkie sprawy, dramat i tragedia powstania zostały skwitowane wielką postacią Bora-Komorowskiego. Ale przecież to nie oddaje tego, co się dokonało wówczas, w roku 1944. Postaram się, choć to nie jest moim obowiązkiem, ale zaledwie wynikiem odczucia, połączyć te głosy, by z innego punktu widzenia spojrzeć na te sprawy.

1944 r., proszę państwa. Chcę spojrzeć na te sprawy z punku widzenia Warszawy, o której wówczas – nie jest to oczywiście głos autorytatywny – Hans Frank mówił, że 3/4 problemów Generalnego Gubernatorstwa to Warszawa, bo gdyby nie było Warszawy, nie byłoby w Polsce, oczywiście w Generalnym Gubernatorstwie, zamętu. I to nie są czcze słowa. W ślad za nimi idą działania Kutschery, Fischera i innych. Jakie to są działania? To są nadal łapanki i publiczne egzekucje ogłaszane w całej Warszawie, we wszystkich miejscach przez megafon. To wbrew jakiejkolwiek logice: hydra hitlerowska działa jeszcze sprawniej, choć wydawałoby się, że powinna przynajmniej zwolnić. Kończy się akcja wywozu 440 tysięcy Żydów z Węgier. Palą się jeszcze mury w krematorium w Birkenau i w Brzezince. Nasi dopiero w kwietniu przełamali opór hitlerowców na linii Gustawa pod Monte Cassino. Akcja w Normandii drugiego frontu nie uzyskała takiego polotu, a już w Niemczech… w hitlerowskich Niemczech się mówi o wojnie totalnej. Z pełną konsekwencją, a wręcz z przyspieszeniem jest realizowany plan biologicznego zniszczenia narodu polskiego. Oczywiście temu towarzyszą masowe wywózki, które zostały zwiększone ze względu na budowę umocnień w Prusach, w Niemczech. Jest zatem presja narodu, jakby biologiczna, by zapobiec tej akcji biologicznej zagłady, i jest oczywiście presja żołnierzy, w tym być może Bora-Komorowskiego, żeby dołączyć się do tego alianckiego, oczywiście również radzieckiego, frontu walki, aby po pierwsze, jak powiedziałem, zapobiec dalszej eksterminacji narodu polskiego, a po drugie, żeby brać udział w pobiciu… bo koniec był bliski. Myślę, że presja tych wielu czynników, czynników egzystencjalnych, spowodowała, że decyzja, która w skutkach – i dzisiaj oglądanych – była decyzją nietrafną, wówczas okazała się, z czym bym się zgodził, jedyną i słuszną. Gdyby tej decyzji nie było – tak można przyjąć, bo istniało państwo, istniały karne oddziały, które wykazywały daleko idącą odpowiedzialność; mówię tu też o sytuacjach, które były 40 lat później, o „Solidarności” – to nie można wykluczyć, że kolejna egzekucja pod murami na Starówce, na Żoliborzu by to powstanie wywołała.

Stąd dziś mój głos, wniosek łączący te różnice stanowisk, które tu są prezentowane – ale nie ukrywajmy, również są prezentowane w innych środowiskach – czyli prośba o uznanie, że przede wszystkim powstańcy warszawscy, że też tacy ludzie, jak Bór-Komorowski, włączyli się czynnie z wielką ofiarą, z daniną krwi dla państwa w czyn zwycięstwa, w czyn alianckiego zwycięstwa nad największym zagrożeniem ludzkości, jakim był faszyzm i hitleryzm. Rzeczywiście każda uchwała w tym zakresie jest tym krokiem, który ten czyn uznaje, bo ten czyn zakończył się zwycięstwem. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Pan senator Józef Zając. Bardzo proszę.

Senator Józef Zając:

Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Goście Senatu! Wysoki Senacie!

Parę słów z rodzinnych wspomnień. Artykuł pod tytułem „Było Dorszów braci sześciu” napisałem 4 lub 5 lat temu. Dotyczył on historii rodziny przesiedleńców z Wybrzeża, którzy zostali skierowani do majątku moich dziadków. Była to dziewięcioosobowa rodzina. I było tam 6 braci, którzy 26 lipca 1944 r. wyjechali do Warszawy, mając ze sobą 2 koszyki wypełnione kilkoma pistoletami, nabojami, granatami. To, co było przekazywane przez dziadków i przez rodziców… To oznaczało jedno: w kraju już była tak potężna fala dążeń do jak najszybszego wyzwolenia, że nikt nie liczył się z techniką, jaką ówczesne armie już posiadały, i że mądrość taktyczna, mądrość dotycząca używania różnego rodzaju wojsk podpowiadała po prostu, że to wszystko nie ma sensu. Podobno nikt nie był już w stanie tego powstrzymać. Jeżeli oni wyjechali z Lubelszczyzny 26 lipca, to oznaczało to, że przez cały kraj szła fala tych, którzy postanowili, że czas podjąć walkę. A skoro tak, to muszę powiedzieć, że to, czy dowódca podjął słuszną decyzję, czy nie, to jest już drugorzędne pytanie. Po prostu musiał podjąć taką decyzję i nie było na to rady, nie można było się wycofać. Dlatego też, znając tamtą sytuację z opowiadań, chylę czoła przed synem generała Bora-Komorowskiego. Te opowiadania, historie opowiedziane z punktu widzenia jednej rodziny, z której 6 braci wyjechało do powstania i żaden nie wrócił… Matka później jeździła do Warszawy szukać jakichś śladów, ale niestety nic nie znalazła. I to wyjaśnia, wydaje mi się, całą sytuację. Bo możemy dzisiaj gdybać, czy z punktu widzenia tak rozumianej historii, takiej doktryny, takich czy innych poglądów… One będą się zmieniały z czasem, ale trzeba zdać sobie sprawę z tamtej rzeczywistości, a była ona taka, że to się musiało stać.

Kiedyś udało mi się nabyć taką oto książkę, „Dni powstania”. To jest album wydany przez PAX w 1957 r. Dzisiaj można powiedzieć, że to jakieś tam komunistyczne wydawnictwo. Otóż nie, tu prawie nie ma komentarza. Jest tylko jeden bardzo religijny wiersz związany z powstaniem, bo wszystko zostało przedstawione w obrazkach, czyli na zdjęciach, przepięknych zresztą. Zdążyłem pokazać je koledze, który może to potwierdzić.

Wiadomo też – to jest czytelne – że Niemcy organizowali prowokacje, i to dużo wcześniej. Pościągali do Warszawy oddziały… Nie chciałbym używać tutaj ich nazw, ponieważ ostatnio wywołały one trochę zadrażnień międzynarodowych, ale były to oddziały, które bardzo chętnie przystępowały do pacyfikacji i do mordów, i to przeprowadzanych w wyszukany sposób. No, jest parę ciekawostek odnoszących się do powstania, o których być może nie wiedzą nawet historycy.

I dlatego też, wychodząc z takiego właśnie założenia, twierdzę, że dzisiaj to, co nam pozostaje, to pochylić czoło przed tymi, którzy wtedy wiedzieli, że idą na śmierć za ojczyznę. Dziękuję. (Oklaski)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Senator Jackowski, tak?

Proszę bardzo, jeszcze senator Jackowski.

(Głos z sali: Przecież powiedziałeś już wszystko.)

(Głos z sali: Nie był zapisany.)

(Głos z sali: Ale przecież nie był zapisany.)

Zapisał się, zapisał.

Senator Jan Maria Jackowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Droga Rodzino!

Ponieważ nasza dyskusja dobiega końca, chciałbym podziękować za wszystkie głosy, które padły w jej trakcie. Nie wszystkie opinie podzielam, ale chciałbym, niejako uniwersalizując, przestrzec przed dwiema rzeczami – a mówię to jako historyk. Pierwsza kwestia to prezentyzm. To jest takie pojęcie stosowane w naukach historycznych, które oznacza, że dzisiejsze kryteria, dzisiejszy stan wiedzy przenosi się na wydarzenia z przeszłości. Na początku studiów historycznych przestrzega się nas przed tym, żebyśmy nie uprawiali gdybologii, nie mówili: „co by było, gdyby”, np. co by było, gdyby Sobieski nie poszedł na Wiedeń, może byśmy uratowali ojczyznę itd. Różne tego typu sformułowania oczywiście istnieją w publicystyce i mają swoje życie, natomiast historyk koncentruje się przede wszystkim na ocenie faktów, źródeł i w pewnym sensie rekonstrukcji stanu wiedzy, tego, co mogło na ten temat być wiadome w momencie podejmowania danej decyzji i co było przesłanką do podjęcia tej decyzji. Oczywiście można ją oceniać krytycznie, można się z nią nie zgadzać itd., ale to już są interpretacje. I chciałbym podziękować panu profesorowi Żarynowi za to, że przedstawił pewien dramat, dramat wynikający po prostu z naszej historii i z tych dwóch totalitaryzmów, które zniewalały Polskę w XX wieku. I tutaj sądzę… Nie chciałbym zaczynać dyskusji – jest to w tej chwili bardzo modne – w ogóle na temat powstania. Jest pewien fakt: czcimy bohaterów, ten czas jest szczególny. I myślę, że w naszej narodowej świadomości powstanie warszawskie jest jednym z najważniejszych elementów kreujących naszą zbiorową świadomość. I dlatego nie zgadzam się z tymi głosami, które kwestionują podjęcie uchwały dotyczącej generała Tadeusza Bora-Komorowskiego. Są jego ulice, jest jego szkoła, jest obywatelem honorowym, jest czczony w Polsce, jest naszym wielkim bohaterem i świadkiem dramatycznych wydarzeń – dramatycznych, zgadzam się – XX wieku. I dlatego wyrażam satysfakcję, że tę uchwałę – mam nadzieję – za chwilę podejmiemy. Dziękuję. (Oklaski)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Przystąpienie do trzeciego czytania projektu

Przystępujemy do głosowania nad projektem uchwały w 50. rocznicę śmierci gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego.

Głosowanie

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem projektu?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 89 senatorów, 85 – za, 4 wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw. (Głosowanie nr 2)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w 50. rocznicę śmierci gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego. (Oklaski)

Bardzo proszę pana Adama Komorowskiego, syna pana generała, o podejście do stołu prezydialnego. Chciałbym panu wręczyć tekst uchwały. Bardzo proszę. (Oklaski)

(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Maria Koc)

Wicemarszałek Maria Koc:

Przystępujemy…

(Rozmowy na sali)

Wysoka Izbo, bardzo proszę o ciszę.

(Rozmowy na sali)

Państwo Senatorowie, bardzo proszę o ciszę.

Punkt 19. porządku obrad: sprawozdanie Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji z rozpatrzonych w 2015 roku petycji

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziewiętnastego porządku obrad: sprawozdanie Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji z rozpatrzonych w 2015 roku petycji.

Tekst sprawozdania zawarty jest w druku nr 219.

(Rozmowy na sali)

Szanowni Państwo, proszę o zajęcie miejsc.

Bardzo proszę o ciszę.

Sprawozdanie Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji

Proszę pana senatora Michała Seweryńskiego o przedstawienie sprawozdania Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji z rozpatrzonych w 2015 r. petycji.

Bardzo proszę, Panie Profesorze.

Senator Sprawozdawca Michał Seweryński:

Wysoka Izbo!

Realizując coroczny obowiązek wynikający z art. 90f Regulaminu Senatu, Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji składa Senatowi sprawozdanie z rozpatrzonych w 2015 r. petycji.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w dziale „Wolności i prawa polityczne” w art. 63 przewiduje możliwość składania przez obywateli petycji, wniosków i skarg…

(Rozmowy na sali)

(Wicemarszałek Maria Koc: Proszę o ciszę, Szanowni Państwo, bardzo proszę o ciszę.)

W tym przepisie stwierdza się, że „każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby (…) do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami”.

(Rozmowy na sali)

(Wicemarszałek Maria Koc: Szanowni Państwo Senatorowie, bardzo proszę o ciszę, bo ten gwar na sali naprawdę przeszkadza senatorowi sprawozdawcy. Bardzo proszę o zajęcie miejsc i o uwagę.)

Prace nad petycjami w roku 2015 były prowadzone przez senatorów członków Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji VIII kadencji i IX kadencji.

W 2015 r. marszałek Senatu skierował do Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji 13 petycji, w tym 8 zbiorowych, 4 indywidualne i 1 wielokrotną. Komisja praw człowieka pracowała nad tymi petycjami na 16 posiedzeniach – czternastu w VIII kadencji i dwóch w IX kadencji.

W pracach nad petycjami komisja przyjęła tryb indywidualnego rozpatrywania każdej z nich, po zaprezentowaniu petycji na forum komisji przeprowadzano dyskusje, zwracano się również o informacje, opinie i stanowiska do organów państwowych związanych problematyką tych petycji, a także do ekspertów.

(Rozmowy na sali)

(Wicemarszałek Maria Koc: Szanowni Państwo, po raz ostatni proszę o ciszę na sali. Jeżeli ktoś musi porozmawiać, to może to uczynić poza salą plenarną. Bardzo proszę, Panie Senatorze.)

W posiedzeniach komisji uczestniczyli przedstawiciele ministerstw, urzędów, instytucji i organizacji pozarządowych realizujących zadania z zakresu, którego dotyczyły petycje.

Na podstawie analizy 22 petycji komisja przygotowała 4 projekty ustaw: ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego, ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego.

W petycjach rozpatrzonych przez komisję wnoszący petycje postulowali: wyłączenie z definicji dochodu dla świadczeń rodzinnych kwoty umorzenia zaległości czynszowych; zmianę zasad podziału dochodów jednostek samorządu terytorialnego; zmianę uprawnień do poświadczania zgodności kopii dokumentów z oryginałami w postępowaniu administracyjnym; wyeliminowanie z obrotu handlowego substancji psychoaktywnych, tzw. dopalaczy; zmianę przepisów w sprawie kryteriów i sposobu stwierdzania śmierci mózgowej; zmianę definicji tymczasowego pomieszczenia w kontekście ustawy o ochronie praw lokatorów, wprowadzenie uprawnień do bezpłatnych leków dla osób najuboższych i przewlekle chorych dorosłych i dzieci, zabezpieczenie odpowiedzialności inwestora za zobowiązania wobec podwykonawców w umowach o roboty budowlane, zmianę przepisów prawa rodzinnego i opiekuńczego, zwłaszcza w odniesieniu do praw ojców, zmianę sytemu ubezpieczeń społecznych, tak by przedsiębiorcy niezatrudniający pracowników, prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą płacili składki do ZUS dopiero po uzyskaniu dochodu.

Oprócz tego autorzy w 2 petycjach postulowali podjęcie uchwał okolicznościowych w sprawie upamiętnienia 630. rocznicy zawarcia unii w Krewie oraz w sprawie upamiętnienia ofiar Obławy Augustowskiej z lipca 1945 r.

Poza petycjami, o których mówiłem, do marszałka Senatu, komisji praw człowieka oraz do innych komórek Senatu i jednostek Kancelarii Senatu napływała liczna korespondencja. W sumie było to 1 tysiąc 471 pism, z tego 381 zatytułowanych jako petycja albo zawierających wnioski, propozycje dotyczące zmiany przepisów prawa. Na każde z nadesłanych pism zainteresowane osoby uzyskały odpowiedź.

Wysoka Izbo, komisja prowadziła w 2015 r. także inne formy działalności na rzecz petycji. Od 20 maja 2015 r. była prowadzona kampania informacyjna pt. „Petycja Twoje Prawo”, skierowana do obywateli, organizacji pozarządowych i samorządu terytorialnego. Kampania miała na celu popularyzowanie prawa do składania petycji oraz prezentowanie trybu, w jakim petycje będą rozpatrywane. W ramach tej kampanii komisja praw człowieka była współorganizatorem wspólnie z Instytutem Spraw Publicznych i rzecznikiem praw obywatelskich konferencji „Ustawa o petycjach – impuls dla aktywności obywatelskiej” zorganizowanej w Senacie 15 września 2015 r. Ponadto w ramach „Dnia praw człowieka” 12 grudnia 2015 r. w Senacie komisja praw człowieka była współorganizatorem z rzecznikiem praw obywatelskich panelu dotyczącego prawa do składania petycji.

W podsumowaniu chciałbym stwierdzić, że rozpatrywanie petycji przez Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji służy realizacji ważnego prawa obywatelskiego zagwarantowanego w konstytucji. Petycje umożliwiają komisji podejmowanie inicjatyw zmierzających do ulepszenia prawa w sposób zgodny z postulatami obywateli. To po pierwsze.

Po drugie, w ciągu kilku lat od rozpoczęcia rozpatrywania petycji obywatelskich w Senacie wyraźnie wzrosła ich liczba i nadal obserwujemy tendencję rosnąca, także ciągle rośnie liczba pism interwencyjnych, które nie są petycjami, ale są załatwiane przez komisję. Można w tym widzieć wyraz zaufania obywateli do Senatu i ważną drogę komunikacji społecznej niezbędnej w demokratycznym procesie legislacyjnym.

Po trzecie, petycyjna droga komunikacji Senatu z obywatelami jest przedmiotem szerokich działań informacyjnych, podejmowanych przez komisję. Temu celowi służą konferencje i seminaria organizowane przez komisję, w których uczestniczą podmioty krajowe i zagraniczne oraz zainteresowani obywatele.

Po czwarte, posiedzenia komisji są otwarte nie tylko dla zainteresowanych organów i samych petentów, ale także dla przedstawicieli organizacji pozarządowych, obywateli i przedstawicieli mediów. Wszystkie posiedzenia komisji są w całości transmitowane przez internet. Dziękuję. (Oklaski)

Wicemarszałek Maria Koc:

Bardzo dziękuję, Panie Profesorze.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać pytanie sprawozdawcy komisji? Nie widzę chętnych.

Dziękuję, Panie Profesorze.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Jana Rulewskiego.

Senator Jan Rulewski:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Pani marszałek rutynowo zapytała o chętnych do zadawania pytań sprawozdawcy komisji i zarazem przewodniczącemu komisji, profesorowi Seweryńskiemu. To rutynowa wypowiedź, bo pytań nie było, dlatego że pan profesor, pan przewodniczący tak rzeczowo przedstawił sprawozdanie, że wszystko jest jasne. Tak jest, wszystko jest jasne w tym sprawozdaniu. Ale jest potrzeba uzupełnienia go przeze mnie jako współpracownika, członka tej komisji, przedstawienia kilku refleksji.

Przede wszystkim trzeba wspomnieć, że praca nad petycjami w 2015 r. częściowo odbywała się pod rządami nowej ustawy, nowej, zmienionej ustawy, już tym razem nie w ramach eksperymentu, tylko na podstawie mocno osadzonej na gruncie prawa ustawy, przygotowanej przez parlamentarny zespół do spraw współpracy z organizacjami pozarządowymi przy aktywnym uczestnictwie marszałka Senatu poprzedniej kadencji, jak również naszej komisji, która w trakcie prac inicjowała i wnosiła wiele poprawek.

Jak wiadomo, ta ustawa w gruncie rzeczy – mówię oczywiście o jednym wątku – przede wszystkim rozszerzała możliwość składania petycji na inne organy władzy, tak że nie był to tylko, jak do tej pory, Senat. W gruncie rzeczy obywatelom umożliwiono bezpośredni, łatwy i, bym powiedział, nowoczesny dostęp do każdej władzy i organizacji, które wykonują zadania rządowe, za pomocą internetu w ramach uproszczonych modeli dialogu społecznego, a więc wolnych od biurokracji, wolnych od znaczków pocztowych, wolnych od przychodzenia na posiedzenia.

I taka pierwsza refleksja, bo to państwu obiecałem… Można by przypuszczać, że liczba petycji, które wpłyną – a o tej liczbie mówił pan przewodniczący profesor Seweryński – powinna w przypadku Senatu ulec zmianie, zważywszy, że adresatem petycji jest również Sejm, dziś instytucja niejako centralna w systemie parlamentarnym Polski demokratycznej. Ale okazało się, że zaufanie i wypracowana wcześniej tradycja, rutyna, bym powiedział, sprawność działania komisji spowodowały – i to jest clou tej refleksji – że tych petycji do Senatu napływa więcej. Prawda, że czasem one są zdublowane z takimi samymi petycjami kierowanymi do Sejmu, ale to też oznacza, że nadal w Senacie drzwi dla obywateli pozostają szeroko otwarte.

Druga refleksja to taka, że nigdy dość demokracji. Petycje wskazują, że nawet najlepszy system – a myślę, że taki w Polsce jest budowany – demokracji i tej przedstawicielskiej, i tej parlamentarnej nadal ma swoje puste pola. Petycje, które są kierowane, a wiele z nich, jak już pan profesor podkreślił, zostało przyjętych, oznaczają, że jeszcze występują przestrzenie obywatelskiej niezgody na np. niesprawiedliwe traktowanie przed wymiarem sprawiedliwości, ponoszenie kosztów z tytułu błędu władz, kosztów sądowych, jeszcze do tego bardzo niewielkich, na to, że w systemach emerytalnych występuje jeszcze wiele luk, niedopowiedzeń związanych z gwałtownymi zmianami, w wyniku czego gubi się istota nabytych lub uważanych za nabyte praw.

Ale w petycjach kierowanych do Senatu występuje też – to trzecia refleksja – troska obywateli o, bym powiedział, ogląd państwa. Ciekawa była np. ta inicjatywa, żeby skodyfikować symbole narodowe, a więc godło, flagę czy też hymn. I taka petycja występowała. Oczywiście to tylko garść… Bo teraz cała energia petycyjna narodu, państwa, społeczeństwa może jest kierowana, choć – tak bym powiedział, bo usiłowałem to sprawdzić – w niezbyt wielkim stopniu, w stronę samorządów, organów władzy, uchwałodawcy i sprawujących władzę lokalnych innych instytucji… Dobrze by było… Pan profesor już zapowiedział – a to nas bardzo mocno dyscyplinuje, choć robi on to w taki sposób, że nie można dostrzec tego osławionego bata – że przewiduje się właśnie konferencję. Chodzi o to, żeby po co najmniej roku stosowania – a nawet po dłuższym czasie, bo to chyba teraz, w tych dniach, mija rok stosowania – spojrzeć na ten proces pod rządami nowej ustawy.

W ramach tej trzeciej, ostatniej, refleksji chciałbym podziękować wszystkim, którzy te petycje składali, którzy pomagali nam, przedstawicielom rządu, organizacjom pozarządowym, prawie zawsze uczestniczącym w procesie podejmowania decyzji, i państwu, paniom i panom senatorom, którzy później te petycje przerabiali już na rutynowych posiedzeniach komisji. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Maria Koc:

Bardzo dziękuję.

O zabranie głosu proszę pana senatora Mieczysława Augustyna.

Senator Mieczysław Augustyn:

Pani Marszałek! Panie Senator i Panowie Senatorowie!

Dzisiaj rozmawiamy o realizacji jednego z ważnych praw obywatelskich. Senat chciał zrobić coś konkretnego. Wśród tych ogólnych narzekań na to, że polscy obywatele nie są dość aktywni, że ich kapitał społeczny w zakresie zaangażowania na rzecz wspólnego dobra znacząco odbiega, według badań, od wskaźników, które są osiągane w dojrzałych demokracjach zachodnich, zauważyliśmy, że Polacy najchętniej ze wszystkich obywateli krajów członkowskich Unii Europejskiej składają petycje do Parlamentu Europejskiego. Tymczasem w Polsce realizacja zapisanego w konstytucji prawa do petycji nie jest w pełni możliwa, ponieważ brakuje ustawy z tego zakresu. To jest nasza, senacka, inicjatywa. Pochodzi ona z Parlamentarnego Zespołu ds. Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi, które domagały się przyjęcia takiej ustawy. Miałem zaszczyt przeprowadzać ją przez obie Izby parlamentu. Uregulowaliśmy tryb rozpatrywania petycji i zobowiązaliśmy wszystkie organy państwa do tego, ażeby stworzyły ścieżkę rozpatrywania petycji zarówno w organach wykonawczych, jak i stanowiących.

Chciałbym w tym momencie podziękować panu przewodniczącemu i za pana pośrednictwem wszystkim członkom komisji. Jest to duży wysiłek Senatu i nieoceniony nie tylko dlatego, że rozpatrujemy sprawy konkretnych ludzi, którzy ufają Senatowi, że będzie on wnikliwie rozpatrywał ich problemy, ale przede wszystkim ze względu na ten przykład. Prawdę mówiąc, gdyby nie działalność państwa komisji, to bardzo trudno byłoby przekonać Sejm, że warto pójść w tym kierunku, że nie będzie to bezużyteczne, że nie zamulimy parlamentu jakąś niesamowitą liczbą spraw, które trzeba będzie rozpatrywać.

Sejm powołał – jak wiemy – nawet odrębną komisję rozpatrującą petycje, ale pamiętam, że wtedy, kiedy toczyła się tutaj dyskusja nad ustawą, nieformalnie zobowiązaliśmy się też do dwóch rzeczy, o których chciałbym przypomnieć. O jednej z nich mówił pan przewodniczący. Chodziło o to, że będziemy propagować ideę petycji, żeby obywatele dowiedzieli się, że mają prawa. Nasze robocze hasło brzmiało: „Nie składaj broni, złóż petycję”, z żartobliwym rysunkiem. Sam u siebie organizowałem taką kampanię, włączając się w wysiłki Senatu, i państwa do tego zachęcam. To dobry sposób, dobry temat do spotkania się z licznymi środowiskami skupionymi w organizacjach pozarządowych, ale także w szkołach, zwłaszcza szkołach ponadgimnazjalnych. Trzeba, żeby ludzie wiedzieli, że mają takie prawo i jak je realizować.

Ale i druga rzecz, do której się zobowiązaliśmy – tutaj patrzę na panią senator – także za pośrednictwem kontynuatora pracy tamtego zespołu do spraw współpracy z organizacjami pozarządowymi, gdzie dalej razem pracujemy. Zobowiązaliśmy się, że Senat będzie miejscem, w którym będziemy monitorować, jak ta ustawa funkcjonuje, czy rzeczywiście pokładane w niej nadzieje się spełniają. A przecież obejmuje ona samorządy. Wydaje mi się, że być może z naszego zespołu albo z komisji powinna pójść prośba do Najwyższej Izby Kontroli, żeby sprawdzić, czy samorządy rzeczywiście określiły sposób rozpatrywania petycji. Ja u siebie w okręgu pytam o to i chociaż widzę postęp, to stwierdzić mogę z całą odpowiedzialnością, że u mnie tych samorządów, które uregulowały sprawę, jest wciąż mniej niż tych, które tego nie zrobiły. Sądzę, że chociaż ustawa nie przewidywała żadnych sankcji, powinniśmy dbać o to, żeby ideę petycji propagować. Być może powinno to być w formie jakiejś wspólnej, zorganizowanej przez zespół i przez komisję konferencji z udziałem samorządów i innych organów, żeby pokazać, że nie należy się petycji bać. Jeśli np. samorząd jest otwarty na głosy obywateli, konsultuje wszystkie działania, ma fundusz sołecki, ma budżet obywatelski, to tam prawdopodobnie petycji dużo nie będzie. Jeśli jednak nie jest otwarty na głos ludzi, musi się spodziewać, że będą chcieli korzystać z tego prawa wyrażania swoich opinii na temat dobra publicznego, tak jak je postrzegają.

(Senator Michał Seweryński: Ad vocem.)

Bardzo do tego bym zachęcał i panią marszałek, i Prezydium Senatu, i parlamentarny zespół, który chce dalej współpracować z organizacjami pozarządowymi, i pana przewodniczącego Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, byśmy wrócili do tego naszego zobowiązania: tak jak byliśmy liderem w zakresie realizacji obywatelskiego prawa konstytucyjnego, prawa do petycji, tak teraz chcemy być liderem w propagowaniu tej formy zaangażowania obywateli w sprawy dobra publicznego.

Wicemarszałek Maria Koc:

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

I pan profesor Seweryński ad vocem.

Senator Michał Seweryński:

Dziękuję, Pani Marszałek.

Chciałbym powiedzieć panu senatorowi, że wczoraj Prezydium Senatu podjęło decyzję o zezwoleniu na zorganizowanie 29 listopada konferencji po roku obowiązywania ustawy o petycjach, na którą zaproszone będą także samorządy i wszystkie instytucje zajmujące się tymi sprawami. Będziemy obradować na tle badań prowadzonych przez Instytut Spraw Publicznych, dotyczących właśnie petycji, no i naszych własnych doświadczeń. Już dzisiaj państwa senatorów zapraszam, 29 listopada. Dziękuję.

(Senator Mieczysław Augustyn: I ja dziękuję.)

Wicemarszałek Maria Koc:

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

I pani senator Janina Sagatowska.

Senator Janina Sagatowska:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Przewodniczący!

„Nie pytam, jakie są prawa, ale jacy są sędziowie” – to myśl Monteskiusza. Na przykładzie dzisiejszego sprawozdania dotyczącego prowadzenia przez profesora senatora Seweryńskiego tej tak ważnej dla Senatu, ale i dla całej Polski komisji widzimy, jak te słowa są ważne. To osoba pana profesora, ta wielka kultura osobista, wielka kultura prawna, i ci wszyscy, którzy pracują w tej komisji, którzy także prezentują określony wysoki poziom… Właśnie, kto za tym stoi, jaki człowiek tak to prowadzi? Chciałabym złożyć podziękowania na pana ręce, podziękować panu osobiście w imieniu pani senator Czudowskiej, bo właśnie tak oceniamy… Ja myślę, że jestem teraz wyrazicielem woli – choć tu padają słowa podziękowania – wszystkich obecnych, składając podziękowanie za tak wspaniałą pracę.

A dlaczego? To podkreślił pan profesor. Jestem wdzięczna za tę myśl, że tak wspaniała praca komisji powoduje, że naprawdę szybko rośnie zaufanie do Senatu. To jest tym bardziej ważne, gdy co jakiś czas, szczególnie przed wyborami słyszymy z ust różnych osób, w opiniach różnych polityków, czasem pojawiających się jak mgiełka, że Senat nie jest potrzebny, że Senat jest potrzebny itd. Przez cały czas pracy odrodzonego Senatu, po 1989 r. pojawiają się takie opinie. I tylko taką pracą, mrówczą, merytoryczną, odpowiedzialną, pozytywną, organiczną pracą my w Senacie możemy udowodnić, że nasza Izba, Izba Wyższa parlamentu, Senat jest bardzo potrzebny Polsce i Polakom, chociażby z powodu petycji, ciągle wzrastającej ich roli.

Panie Profesorze, myślę – wyrażam tu jeszcze raz podziękowanie – że dla mnie i dla wszystkich jest pan wielką inspiracją, i dla nas, i w komisjach, jak pracować, jak prowadzić sprawy, żeby nie jątrzyć, a budować i właśnie poprzez takie ewangeliczne nastawanie jakby w porę i nie w porę czynić dobre rzeczy. Bardzo dziękuję.

Jest to wspaniałe sprawozdanie, pokazujące bardzo szeroki wachlarz i petycji, i poruszanych przez komisję problemów, a one są bardzo żywotne i istotne dla życia obywateli, dla życia społecznego, politycznego, a także gospodarczego, bo od tego się wszystko zaczyna. Jeżeli obywatele są zadowoleni, to i praca inna jest. Organiczna praca u podstaw. Dopiero to może przynosić ojczyźnie pożytek. Jeszcze raz bardzo dziękuję. Myślę, że jeszcze nie raz będziemy mogli usłyszeć o wspaniałych dokonaniach tej komisji. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Wicemarszałek Maria Koc:

Bardzo dziękuję, Pani Senator.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Zbigniewa Cichonia.

Senator Zbigniew Cichoń:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Ja właściwie do ostatniej chwili zastanawiałem się nad tym, czy nie powinienem zrezygnować z zabrania głosu, albowiem w dużej mierze pani senator Sagatowska wyręczyła mnie w tym, co chciałem powiedzieć, w szczególności pod adresem pana profesora Seweryńskiego, przewodniczącego komisji petycji. Ale dodam coś jako członek tejże komisji, który uczestniczy w posiedzeniach wszystkich naszych zespołów przy rozpatrywaniu poszczególnych petycji.

Chciałbym podziękować panu profesorowi Seweryńskiemu za to, że jego żelazna logika i dyscyplina prowadzenia tych posiedzeń w sprawach bardzo często zawiłych, w sprawach, u których podstaw, bo i takie są przyczyny składania petycji, leżą czasami, co tu dużo mówić, bardzo prywatne, osobiste interesy… Pan profesor zawsze potrafi to tak poprowadzić, że moje obawy, które czasami mam przed posiedzeniem komisji… Kiedy widzę liczbę petycji do rozpoznania i kiedy sobie wyobrażam, ile tam podmiotów może się pojawić, bo przecież są zapraszani przedstawiciele różnych podmiotów, aby mogli wyrazić swoje opinie, łącznie z tymi, którzy są autorami petycji, to czasami mnie ogarnia przerażenie, że będziemy tam siedzieć całymi godzinami. A pan profesor potrafi to tak poprowadzić, że w stosunkowo krótkim czasie sprawy są załatwiane.

Chciałbym podziękować również zespołowi pań, jak i legislatorom, którzy przygotowują opracowania dotyczące istniejącego stanu prawnego, czyli de lege lata, ewentualne postulaty co do zmiany stanu prawnego, czyli de lege ferenda, jak również obszerne, komparatystyczne, czyli porównawcze, zestawienia pokazujące, jak dany problem jest rozwiązany w innych państwach. Muszę powiedzieć, że jako prawnik dużo satysfakcji czerpię z lektury tych opracowań. Generalnie jakąś wiedzę mam o większości zagadnień, ale bardzo często sam się wiele uczę z tych bardzo rzetelnych opracowań. Tak że jeszcze raz serdeczne dzięki na ręce pana profesora za takie sprawne prowadzenie tej komisji oraz na ręce całego zespołu, który przygotowuje nam te materiały. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Wicemarszałek Maria Koc:

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Czy sprawozdawca komisji, pan senator Michał Seweryński, chciałby jeszcze zabrać głos i ustosunkować się do wystąpień senatorów w dyskusji?

Proszę, Panie Senatorze.

Senator Michał Seweryński:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Dziękuję za sympatyczne wyrazy uznania. To jest nasz obowiązek, robimy to, co jest naszym obowiązkiem senackim. Pozwólcie państwo, że z tego miejsca wspomnę o pracy Biura Komunikacji Społecznej, które bierze na siebie główny ciężar przygotowywania merytorycznego wszystkich petycji. Nieraz to wymaga naprawdę bardzo wielu tygodni prac studialnych, a pod wieloma względami ta praca może być porównywalna do pracy wielkiego biura ekspertów. To jest na pewno jedna z tych komórek Senatu, która zasługuje na wysoką ocenę. Dziękuję. (Oklaski)

Wicemarszałek Maria Koc:

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

Dołączam się do tych wszystkich podziękowań, jakie padły z tej mównicy, podziękowań dla pana profesora i dla komisji, której pan przewodniczy.

Stwierdzam, że Senat zapoznał się ze Sprawozdaniem Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji z rozpatrzonych w 2015 roku petycji.

Szanowni Państwo, a teraz ogłaszam przerwę do godziny 11.00. O godzinie 11.00 wznowimy obrady i przystąpimy do rozpatrzenia punktu dwudziestego porządku obrad, a będzie to informacja ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Dziękuję bardzo.

(Przerwa w obradach od godziny 10 minut 32 do godziny 11 minut 00)

Wznowienie obrad

Wicemarszałek Adam Bielan:

Wznawiam obrady.

Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.

Punkt 20. porządku obrad: informacja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na temat bieżącej sytuacji na podstawowych rynkach rolnych, uzgodnień Rady UE do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa dotyczących sytuacji na rynkach rolnych oraz planowanych środków wsparcia, programu rozwoju głównych rynków rolnych w Polsce na lata 2016–2020

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dwudziestego porządku obrad: informacja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na temat bieżącej sytuacji na podstawowych rynkach rolnych, uzgodnień Rady UE do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa dotyczących sytuacji na rynkach rolnych oraz planowanych środków wsparcia, programu rozwoju głównych rynków rolnych w Polsce na lata 2016–2020.

Tekst informacji zawarty jest w druku nr 264.

Witam obecnego na posiedzeniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi, pana Krzysztofa Jurgiela.

Proszę pana ministra o zabranie głosu i przedstawienie informacji.

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Jurgiel:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Dziękuję, że mogę po raz kolejny zabrać głos w Senacie i przedstawić zakres prac realizowanych przez rząd i ministerstwo rolnictwa pod moim kierunkiem. Przypomnę: w grudniu rozmawialiśmy o programie działań resortu na lata 2015–2020, w maju była taka poszerzona debata na temat ziemi. Kolejnym ważnym regulowanym przez nas obszarem, wymagającym pewnych działań i programu, który dzisiaj przekazaliśmy do konsultacji społecznych, jest sprawa rynków rolnych. I dlatego poprosiłem prezydium Senatu, marszałka, o to, aby wspomniane 3 tematy, moim zdaniem najważniejsze, a więc bieżąca sytuacja na podstawowych rynkach rolnych, uzgodnienia Rady Unii Europejskiej do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa dotyczące sytuacji na rynkach rolnych oraz planowane środki wsparcia i trzeci temat, czyli właśnie Program rozwoju głównych rynków rolnych w Polsce na lata 2016–2020…

Wysoka Izbo! Informacja na temat bieżącej sytuacji na podstawowych rynkach rolnych, uzgodnień na poziomie Unii Europejskiej w zakresie wsparcia rynków rolnych oraz prac nad programem rozwoju obszarów rynków rolnych w Polsce jest, jak powiedziałem już na wstępie, informacją, która powinna zostać przekazana parlamentowi. Teraz, w okresie żniw oraz szczytowej produkcji mleka, jest właściwy czas na analizę tak ważnych dla polskiego rolnictwa kwestii. Jesteśmy także po przedstawieniu przez Komisję Europejską, po moich długich zabiegach, tak zwanego lipcowego pakietu dla rolnictwa. Omówię go w dalszej części mojego wystąpienia.

Rozpocznę od krótkiego przedstawienia najważniejszych informacji dotyczących bieżącej sytuacji na podstawowych rynkach rolnych. Pozwólcie państwo, że na początku skoncentruję się na rynku mleka. Od momentu utworzenia naszego rządu zmagamy się z nierównowagą podażowo-popytową na tym rynku. Jest ona wynikiem zwiększonej produkcji mleka i podaży produktów mleczarskich, tak na rynku krajowym, jak i unijnym. Jest to konsekwencja zniesienia systemu kwot mlecznych w połączeniu z osłabionym popytem na produkty mleczarskie na rynkach krajów rozwijających się oraz z embargiem rosyjskim na produkty rolno-spożywcze, w tym mleczarskie, z Unii Europejskiej. Polska należy do krajów z tak zwanego zielonego pasa Unii Europejskiej, które dysponują doskonałymi warunkami do rozwoju produkcji mleka. Niech mi będzie wolno przypomnieć państwu, że do tego rozwoju produkcji zachęcała nas zresztą sama Komisja Europejska, roztaczając świetlane i pełne optymizmu prognozy co do rozwoju sytuacji rynkowej na świecie. W rezultacie Polska wraz z kilkoma innymi krajami, takimi jak Holandia, Niemcy i Irlandia, tworzą czołówkę widzącą swoją przyszłość w rozwijaniu produkcji mleka o doskonałej jakości. W pierwszych 5 miesiącach 2016 r. polskie mleczarnie skupiły 4,7 miliarda kg mleka, tj. o 6,7% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wysoka dynamika skupu mleka spowodowała zwiększoną produkcję wszystkich przetworów mlecznych, w szczególności proszku mlecznego i masła. Jednakże utrzymujące się niskie ceny przetworów mlecznych powodują, że nawet pomimo wzrostu wolumenu polskiego eksportu artykułów mleczarskich w I kwartale 2016 r. spadkowe tendencje cen skupu mleka pogłębiały się. Cena skupu mleka spadła od początku bieżącego roku o blisko 11%, do poziomu poniżej 103 zł za 100 kg w maju i w czerwcu 2016 r. W stosunku do roku 2014 cena skupu mleka jest niższa o 25%. Co prawda notowania cenowe z lipca bieżącego roku wskazują na poprawę cen produktów mleczarskich, co może być wstępnym sygnałem odbudowy sytuacji na rynku mleka, jednak według prognoz krótkoterminowych spadkowe tendencje cen skupu mleka mogą utrzymać się co najmniej przez kilka najbliższych miesięcy. Miejmy nadzieję, że wynegocjowany przeze mnie po długich i trudnych rozmowach pakiet wsparcia rynku mleka pozwoli na jak najszybsze odwrócenie tej tendencji.

Przejdźmy teraz do sytuacji na rynku mięsa. Sytuacja w sektorze wołowiny jest stabilna. Średnia cena skupu bydła jest na poziomie 6,1 zł za 1 kg, wyższym o 3,5% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Notujemy też bardzo dobre wyniki eksportowe.

W sektorze mięsa drobiowego mamy do czynienia z kolejnym rokiem wzrostu podaży. Ceny zarówno skupu kurcząt, jak i sprzedaży tuszek są na poziomie z ubiegłego roku. Również w sektorze mięsa drobiowego notowane są świetne wyniki eksportowe. W okresie 4 miesięcy 2016 r. eksport mięsa drobiowego wyniósł 306 tysięcy t i był o 16% większy niż rok wcześniej.

W ostatnich miesiącach wyraźnie poprawiła się sytuacja w sektorze wieprzowiny. Przedłużający się kryzys wpłynął niestety na spadek pogłowia świń, niemniej jednak aktualna cena skupu żywca wieprzowego w Polsce wynosi 5,36 zł za 1 kg i w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego jest wyższa o 23%. W stosunku do ceny z lat 2011–2015 aktualna cena jest wyższa o ok. 5%. Tendencje wzrostowe obserwowane są w całej Unii Europejskiej, głównie ze względu na zmniejszenie podaży wieprzowiny oraz bardzo dobry popyt na rynku chińskim, gdzie eksport wieprzowiny z Unii Europejskiej wzrósł w bieżącym roku o 106% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Pomimo ograniczeń wynikających z wystąpienia w Polsce afrykańskiego pomoru świń także polscy przedsiębiorcy zwiększyli wywóz wieprzowiny. W okresie styczeń – kwiecień 2016 r. eksport mięsa wzrósł w porównaniu z rokiem ubiegłym o 10%, do poziomu 142 tysięcy t. W tym czasie wzrósł też import, ale dynamika jego wzrostu była mniejsza.

Przejdźmy teraz do produkcji roślinnej. Z prognoz Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, że zbiory zbóż ogółem w sezonie 2016–2017 wyniosą około 30 milionów t w stosunku do niespełna 28 milionów t w poprzednim sezonie. Wysoki światowy poziom zapasów pszenicy oraz dobre prognozy tegorocznych zbiorów w Polsce i na świecie wpływają na kształtowanie się cen ziarna w kraju na relatywnie niskim poziomie. Na ceny zbóż w Polsce wpływa niski poziom zapasów krajowych, jednakże poziom cen zbóż jest znacznie wyższy od ceny interwencyjnej, zatem w najbliższym czasie nie należy spodziewać się podaży zbóż do interwencji. Polska w ostatnich latach stała się znaczącym unijnym eksporterem zbóż, skutecznie konkurując o rynki zbytu w krajach trzecich. Na konkurencyjność polskiego zboża wpływają dobra jakość i przystępna cena. W okresie styczeń – kwiecień 2016 r. wywieziono z kraju około 1,7 miliona t ziarna w porównaniu do 2,5 miliona t w analogicznym okresie ubiegłego roku. W omawianym okresie importowano do kraju 0,4 miliona t ziarna w porównaniu do 0,2 miliona t rok wcześniej.

Według wstępnych szacunków w bieżącym roku przewiduje się zmniejszenie powierzchni uprawy rzepaku i rzepiku ogółem o ok. 19%, do ok. 0,8 miliona ha. Powierzchnię uprawy rzepaku i rzepiku ozimego, zaoraną i zakwalifikowaną do zaorania, wyszacowano na około 136 tysięcy ha, tj. 16% powierzchni zasianej. Według prognoz instytutu szacowana wielkość zbiorów rzepaku w roku 2016 wyniesie 2,3–2,5 miliona t.

Jeśli chodzi o rynek cukru, to powierzchnia zasiewu buraków cukrowych w Polsce wynosi około 201 tysięcy ha i jest o 17% większa niż przed rokiem. Zwiększenie powierzchni zasiewów spowodowane było wymarznięciem upraw ozimych w niektórych regionach kraju oraz większą kontraktacją cukru pozakwotowego przez koncerny cukrownicze. Siewy i wschody roślin przebiegały w korzystnych warunkach pogodowych. Jeśli plony będą przeciętne i wyniosą około 60 t/ha, to zbiory buraków cukrowych mogą wynieść około 12,1 miliona t, to jest o blisko 28% więcej niż rok wcześniej. Duża podaż surowca będzie skutkowała produkcją od 1,8 do 1,9 miliona t cukru, która będzie o 400–500 tysięcy t większa od kwoty produkcyjnej i o 100 tysięcy t od spożycia krajowego. Buraki cukrowe są kontraktowane po minimalnej cenie skupu – 26 euro za 1 t. Deprecjacja złotego powoduje, że minimalna cena skupu wyrażona w walucie krajowej może wzrosnąć do 115 zł za 1 t, wobec 110 zł w 2015 r. Poziom cen skupu będzie uzależniony także od cen cukru w kraju. W maju 2016 r. cena cukru netto wyniosła 2,27 zł za 1 kg, to jest o blisko 38% więcej niż przed rokiem. Znacznie wyższe ceny cukru w porównaniu do cen z ubiegłego roku przekładają się na lepsze wyniki finansowe przemysłu cukrowniczego.

Przyjrzymy się teraz rynkowi owoców i warzyw. W 2015 r. zbiory owoców wyniosły ogółem 4,1 miliona t i były niższe o 2% od zbiorów uzyskanych w 2014 r. Zbiory jabłek wyniosły 3,2 miliona t. W prognozach produkcji owoców na 2016 r. instytut wskazuje na możliwy niewielki wzrost zbioru owoców ogółem. Od stycznia 2016 r. ceny jabłek, zarówno konsumpcyjnych, jak i przeznaczonych do przetwórstwa, wykazywały trend spadkowy. W połowie bieżącego roku ceny jabłek były o ponad połowę niższe od cen z połowy 2015 r. Spadek cen jabłek przemysłowych spowodowany był w dużej mierze wysoką podażą owoców gorszej jakości. Duża podaż i niższe ceny soku jabłkowego na rynku międzynarodowym przyczyniły się dodatkowo do spadku ceny jabłek do przetworzenia. Niższy popyt na jabłka na rynku krajowym, jak i obniżenie cen ofertowych od największych odbiorców zagranicznych spowodowały również spadek cen jabłek konsumpcyjnych.

Powierzchnia uprawy warzyw była w 2015 r. nieznacznie mniejsza niż rok wcześniej i wyniosła 176 tysięcy ha wobec 178 tysięcy w 2014 r. Ubiegłoroczna susza miała duży wpływ na plonowanie i jakość warzyw gruntowych, co przekłada się także na większe straty podczas ich przechowywania. Zbiory warzyw ogółem w 2015 r. były o ponad 13% niższe niż w 2014 r. i wyniosły około 4,8 miliona t.

Chciałbym przypomnieć, że sytuację producentów owoców i warzyw poprawiają mechanizmy nadzwyczajnego wsparcia przyjęte w związku z wprowadzeniem przez Federację Rosyjską embarga na import niektórych produktów rolnych z Unii Europejskiej. W Polsce w ramach pierwszych trzech mechanizmów, które obejmowały operacje ograniczające podaż owoców i warzyw, przeprowadzone od września 2014 r. do czerwca 2015 r., przyznano pomoc w wysokości 311 milionów zł. Łączna ilość owoców i warzyw, która w rezultacie operacji nie trafiła na krajowy rynek, wyniosła około 300 tysięcy t. Przewidywana łączna kwota wsparcia udzielonego w ramach czwartego mechanizmu wyniesie 137 milionów euro. Aktualnie trwają intensywne prace legislacyjne nad wdrożeniem piątego mechanizmu.

Panie Marszałku, Wysoka Izbo, po przedstawieniu sytuacji na głównych rynkach rolnych chciałbym omówić teraz niektóre inicjatywy podejmowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w celu poprawy i stabilizacji na rynkach rolnych.

Zacznę od projektu ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi, który został już przyjęty przez Radę Ministrów i został skierowany do parlamentu. Łańcuch dostaw żywności jest bardzo istotnym elementem gospodarek, zarówno narodowych, jak i w skali globalnej, a jego znaczenie ma wymiar nie tylko ekonomiczny, ale przede wszystkim społeczny. Dla prawidłowego funkcjonowania łańcucha dostaw żywności niezbędne jest zachowanie dobrych relacji miedzy wszystkimi jego ogniwami. Projekt ustawy określa zasady przeciwdziałania praktykom polegającym na nieuczciwym wykorzystywaniu przewagi kontraktowej przez jedną ze strony umowy. Swym zakresem obejmuje ona dostawców produktów rolnych lub spożywczych, jak i nabywców tych produktów, chroniąc ich przed stosowaniem przez jedną ze stron nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej. Projekt ustawy obejmuje też zmianę ustawy o Agencji Rynku Rolnego, wprowadzając kary za nabywanie produktów rolnych bez umowy zawartej na piśmie.

Kolejna kwestia, o której chciałbym powiedzieć, to koncepcja tzw. produktu polskiego. W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi został opracowany projekt ustawy o zmianie ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, w którym proponujemy wprowadzenie nowych regulacji dotyczących dobrowolnego znakowania środków spożywczych informacją „Produkt polski” wraz z określeniem wzoru znaku zawierającego tę informację. Regulacje te dadzą możliwość producentom podawania w oznakowaniu środków spożywczych informacji dotyczących krajowego pochodzenia wytwarzanego środka spożywczego w odniesieniu nie tylko do miejsca wyprodukowania, ale również w odniesieniu do użytych surowców. W dniu 19 lipca projekt tej ustawy został przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany w celu notyfikacji do Komisji Europejskiej i Parlamentu.

Pracujemy także nad przepisami dotyczącymi znakowania mięsa krajem pochodzenia. Wychodząc naprzeciw sygnałom o potrzebie zwiększenia konsumentom dostępu do informacji o pochodzeniu produktów spożywczych, w ministerstwie opracowywane są propozycje legislacyjne w zakresie nieregulowanym na poziomie unijnym. Odnoszą się one do wprowadzenia obowiązku podawania informacji o kraju pochodzenia dla mięsa ze świń, drobiu, owiec i kóz sprzedawanego bez opakowań. Przypomnę, że obowiązek znakowania krajem pochodzenia mięsa sprzedawanego w opakowaniach już istnieje. Projekt przepisów jest już po uzgodnieniach resortowych.

Chciałbym także poinformować, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi aktywnie włączyło się w prace nad strategią na rzecz odpowiedzialnego rozwoju, którą przygotował minister rozwoju. W odniesieniu do kwestii rynków zgłoszono do niej projekt dotyczący uruchomienia platformy żywnościowej. Realizacja projektu umożliwi koncentrację podaży krajowych towarów rolno-spożywczych na rynek Unii Europejskiej i światowy, co pozwoli na tworzenie dużych, jednorodnych partii. Pozwoli to także na ograniczenie kosztów transakcyjnych i ryzyka handlowego, w tym ograniczenie ryzyka cenowego, w oparciu o wystandaryzowane umowy i produkty. Kolejne zgłoszone projekty dotyczą np. stworzenia polskiego holdingu rolno-spożywczego czy też odtworzenia i wsparcia lokalnych rynków rolnych. Obecnie w Ministerstwie Rozwoju trwają prace nad weryfikacją projektów. Projekt został przekazany do konsultacji społecznych na okres sierpień–wrzesień bieżącego roku.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W kolejnej części mojego wystąpienia omówię temat uzgodnień Rady Unii Europejskiej do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa dotyczących sytuacji na rynkach rolnych oraz planowanych środkach wsparcia.

Szanowni Państwo, od 2015 r. aktywnie zabiegam na forum Unii Europejskiej o dodatkowe środki z budżetu unijnego na poprawę sytuacji na rynkach rolnych. W ramach debaty na forum Rady Unii Europejskiej do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa wielokrotnie podkreślałem, że konkretne decyzje w zakresie stabilizacji rynków rolnych potrzebne są dzisiaj i nie powinny być przekładane na bliżej nieokreślony termin. W tym celu na forum unijnym zgłaszałem wiele postulatów dotyczących m.in. rynku mleka, wieprzowiny oraz owoców i warzyw. W dniu 14 marca na wniosek Polski przeprowadzona została dyskusja o sytuacji rynkowej na posiedzeniu rady do spraw rolnictwa. Podczas tego spotkania zgłosiłem postulaty dotyczące ponownego wprowadzenia tymczasowego ukierunkowanego wsparcia bezpośredniego dla producentów mleka i wieprzowiny, podniesienia cen interwencyjnych dla masła i mleka w proszku, uruchomienia refundacji eksportowych do wieprzowiny oraz zwiększenia pomocy de minimis. Komisja Europejska zapowiedziała wówczas zastosowanie nadzwyczajnych środków, które będą wspierać rolników w kryzysie, w tym m.in. uruchomienie piątej transzy tymczasowego wsparcia producentów owoców i warzyw, podwojenie limitów ilościowych na zakup interwencyjny odtłuszczonego mleka w proszku i masła, ponowne uruchomienie dopłat do prywatnego przechowywania wieprzowiny w czasie właściwym z punktu widzenia właściwego funkcjonowania rynku, przeznaczenie dodatkowych środków na kampanie promocyjno-informacyjne, na działania na rzecz wzmacniania roli producenta w łańcuchu dostawa, utworzenie centrum obserwacji rynku mleka.

Propozycje przedstawiane przez Komisję co do zasady były neutralne budżetowo i legislacyjnie, co oznacza, że nie przewidywały dodatkowych środków wsparcia z budżetu Unii Europejskiej ani zmiany aktów bazowych. Już wówczas przekonywałem, że bez przeznaczenia dodatkowych środków z budżetu unijnego nie uda się w sposób wystarczający wesprzeć będących w kryzysie sektorów, w szczególności sektora mleka. Czas pokazał, że te przewidywania się sprawdziły. W efekcie w związku z utrzymującą się trudną sytuacją na rynku mleka na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa w dniu 18 lipca Komisja Europejska zaprezentowała tzw. lipcowy pakiet wsparcia w kwocie 500 milionów euro, który obejmuje, po pierwsze, mechanizm ograniczenia produkcji mleka. W jego ramach proponuje się przeznaczenie 150 milionów euro wsparcia dla finasowania dobrowolnego zmniejszenia dostaw mleka na obszarze Unii Europejskiej.

O przystąpieniu do mechanizmu będzie decydował indywidualnie producent mleka, deklarując poziom redukcji dostaw mleka, który zobowiąże się osiągnąć w stosunku do okresu referencyjnego. Mechanizm będzie funkcjonował na poziomie Unii Europejskiej, dzięki czemu dostęp rolników do programu będzie odbywał się na tych samych warunkach. Jako stawkę wsparcia proponuje się 14 euro za każde 100 kg mleka, które nie zostanie dostarczone do skupu. Chcę tutaj zwrócić uwagę, że nie jest to ograniczenie docelowe, tylko na okres 3 miesięcy.

Jest też mechanizm tzw. warunkowej pomocy dostosowawczej. Obejmuje on kwotę 350 milionów euro alokowanych w podziale na koperty krajowe. Polska ma uzyskać 6,5% tej kwoty, to jest 22,67 miliona euro. Projekt zakłada możliwość uzupełnienia przyznanej kwoty pomocy środkami z budżetu krajowego w maksymalnej wysokości 100% kwoty środków unijnych – i w tym kierunku działam, żeby te środki były przyznane. Pomoc będzie wypłacana producentom mleka lub, w zależności od decyzji państwa członkowskiego, rolnikom z innych sektorów hodowlanych, po spełnieniu określonych wymagań. Pomoc może być przyznana producentom, którzy realizują jedno z poniższych działań lub kilka z nich. Jest to redukcja dotycząca mleka większa niż ta objęta pomocą finansową, mała skala produkcji, stosowanie ekstensywnych metod produkcji, stosowanie metod produkcji przyjaznych dla środowiska, wdrażanie wspólnych projektów, wdrażanie programów jakościowych mających na celu promocję jakości i wartości dodanej, szkolenia w zakresie instrumentów finansowych. Wymienione dwa mechanizmy to najważniejsze elementy pakietu dla sektora mleka.

Ponadto państwa członkowskie otrzymały możliwość dokonania ustaleń w ramach dobrowolnego wsparcia związanego z produkcją dla sektora mleczarskiego w celu zapewnienia oddzielenia płatności od produkcji w 2017 r. Kolejnym elementem pakietu jest wydłużenie okresu interwencji publicznej dla odtłuszczonego mleka w proszku do końca 2017 r., kiedy to zostanie wznowiony standardowy okres interwencji. Do grudnia 2016 r. górny pułap dla wykupu odtłuszczonego mleka w proszku po stałej cenie zostanie utrzymany na poziomie 350 tysięcy ton. Wydłużone do końca lutego 2017 r. zostanie także stosowanie dopłat do prywatnego przechowania odtłuszczonego mleka w proszku. Przewiduje się również przedłużenie możliwości dobrowolnego zarządzania podażą przez uznane organizacje producentów i ich zrzeszenia oraz organizacje międzybranżowe, jak również spółdzielnie mleczarskie. Co więcej, potwierdzone zostało przez Komisję Europejską zaktualizowanie wsparcia dotyczącego wycofania produktów z rynku, dokonywanego przez organizacje producentów w sektorze owoców i warzyw, jak również wcześniejsza wypłata zaliczek w wysokości 70% z tytułu płatności bezpośrednich oraz 85% z tytułu płatności obszarowych w ramach rozwoju obszarów wiejskich do dnia 16 października 2016 r. poza zakończeniu kontroli administracyjnej.

Podczas debaty nad pakietem, odnosząc się do trudnej sytuacji rynkowej, zaznaczyłem, że działania pomocowe przedstawione przez Komisję muszą być proste w realizacji i szybkie do zastosowania, aby pomoc dla rolników trafiła do nich jak najszybciej. W połowie września 2016 r. zostaną wydane akty delegowane Komisji, które wdrożą opisane propozycje. Rozpoczęły się prace na poziomie eksperckim nad poszczególnymi rozwiązaniami. Ja organizowałem spotkania ze środowiskiem producentów mleka. Wypracowaliśmy pewne opinie, które zostaną przełożone na programy, będące teraz w trakcie uzgodnień i opracowań.

Podsumowując, powiem, że w ramach dotychczasowych działań na poziomie Unii Europejskiej, poprawiających sytuację na rynkach rolnych, wprowadzono nadzwyczajne środki wsparcia w sektorze mleka i wieprzowiny w kwocie 28,9 milionów euro. Poza środkami pochodzącymi z budżetu europejskiego obecny rząd przeznaczył na realizację wsparcia kwotę z budżetu krajowego w wysokości równej środkom unijnym, dzięki czemu łączna pula dostępnych środków finansowych na wsparcie producentów mleka i świń wyniosła 245,7 miliona zł, po 122 milionów dla producentów w sektorze mleka i wieprzowiny. Wsparciem objęto 91 tysięcy producentów w sektorze mleka oraz 63 tysiące producentów w sektorze wieprzowiny. Ponadto są dopłaty do prywatnego przechowywania masła i odtłuszczonego mleka w proszku, realizowane nieprzerwanie od 2014 r. Jest też interwencja publiczna na masło odtłuszczone i mleko w proszku, z czego polscy przedsiębiorcy skierowali do magazynów interwencyjnych ponad 11% całkowitej ilości OMP. Teraz dobrowolne zarządzanie podażą – na mocy rozporządzeń Komisji przyjęte zostały przepisy zezwalające uznanym organizacjom producentów i zrzeszeniom, uznanym organizacjom międzybranżowym, jak również spółdzielniom mleczarskim na dobrowolne zawieranie porozumień i podejmowanie decyzji w zakresie planowania produkcji mleka na okres od kwietnia do października 2016 r., kiedy to w sektorze przypada sezonowy wzrost produkcji.

Tymczasowy wzrost pomocy państwa, która umożliwiałaby krajom członkowskim zapewnienie maksymalnej kwoty 15 tysięcy euro na gospodarstwo na rok bez zastosowania żadnego pułapu krajowego.

Czwarty mechanizm nadzwyczajnego wsparcia, czyli tymczasowe nadzwyczajne wsparcie producentów niektórych owoców i warzyw w związku z wydłużeniem przez władze Federacji Rosyjskiej zakazu przywozu owoców i warzyw z państw Unii Europejskiej. Przewidywana łączna kwota wsparcia w ramach czwartego mechanizmu to 137,3 miliona euro.

I piąty mechanizm nadzwyczajnego wsparcia w sektorze owoców i warzyw – obecnie jest on na etapie implementacji do polskiego prawa.

I przedłużenie terminu składania wniosków o przyznanie płatności w 2016 r. do dnia 15 czerwca tego roku.

Kolejne działania będą wynikać, tak jak powiedziałem, z omówionego lipcowego pakietu dla rolnictwa.

Panie Marszałku, Wysoka Izbo, w ostatniej części wystąpienia chciałbym omówić ważną inicjatywę, o której mówiłem na wstępie, podjętą w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a mianowicie opracowanie programu rozwoju głównych rynków rolnych w Polsce.

Celem opracowania programu jest wypracowanie klarownej dla uczestników rynku koncepcji długofalowego działania mającej zapewnić realizację zidentyfikowanych celów umożliwiających rozwój krajowego sektora rolno-żywnościowego. Opracowanie programu ma także na celu usystematyzowanie oraz zebranie informacji o obecnie podejmowanych inicjatywach oraz kierunkach działań umożliwiających rozwój rynków rolnych w Polsce. Program koncentruje się na 9 rynkach rolnych, tj. rynkach: zbóż, rzepaku, wieprzowiny, wołowiny, drobiu, mleka i przetworów mlecznych, cukru, owoców i warzyw oraz tytoniu.

W rozdziale pierwszym programu dokonano analizę poszczególnych sektorów, w tym dane na temat ich struktury, poziomu produkcji, handlu zagranicznego, rysując tym samym obraz uwarunkowań rozwoju poszczególnych rynków. Umieszczono w nim także analizę SWAT poszczególnych sektorów.

W rozdziale drugim omówiono najważniejsze dostępne instrumenty unijnego i krajowego wsparcia rynków rolnych. Omówione instrumenty dostępne są w ramach wspólnej organizacji rynków produktów rolnych, płatności bezpośrednich, Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014–2020 oraz elementy pomocy krajowej.

Rozdział trzeci wskazuje cele i wyzwania w poszczególnych sektorach oraz propozycje działań, które należy podjąć, aby zrealizować wyznaczone cele. Aktualna sytuacja w poszczególnych sektorach rolnych jest różna, jeśli chodzi o dynamikę zmian poziomu produkcji, tendencje w handlu zagranicznym, stopień zorganizowania producentów i ogólną kondycję sektora. Niezależnie od tego w każdym z sektorów istnieją wyzwania i szanse rozwoju.

Część dotycząca działań została podzielona na działania ogólne, których realizacja będzie miała wpływ na wszystkie sektory rolne, a także działania specyficzne dla wybranych rynków rolnych. Przykładowo w przypadku sektora wieprzowiny jednym z głównych wyzwań jest odbudowa pogłowia świń w Polsce. Jest to wyzwanie wymagające wielokierunkowych działań. Wśród propozycji działań w programie wskazuje się także takie, które ułatwią budowę nowych obiektów z mniejszym obciążeniem administracyjnym, ale też takie, które poprawią konsolidację sektora.

Analizując możliwości wspierania rozwoju rynków rolnych oraz poprawy ich funkcjonowania należy mieć na uwadze, że obecna perspektywa finansowa w ramach wspólnej polityki rolnej już trwa, system dopłat bezpośrednich oraz program rozwoju obszarów wiejskich jest przyjęty, a możliwości w tych obszarach są bardzo ograniczone.

Aktualnie prace nad tym programem są finalizowane. Dzisiaj on został zamieszczony na stronie internetowej i zachęcam do włączenia się, szczególnie organizacje, które chcą poważnie traktować rozwój polskiego rolnictwa i dyskutować o tych problemach. Jesteśmy otwarci. Przypomnę, że powołałem Radę Dialogu Społecznego w Rolnictwie, w skład której wchodzi ponad sto organizacji. Powołaliśmy zespoły, chcemy prowadzić autentyczny dialog i szukać wspólnie rozwiązań, o co apeluję także do opozycji, która ostatnio w sezonie ogórkowym mocno krytykując resort w mediach, ale dobra krytyka też jest potrzebna. Zachęcam państwa do rzetelnej współpracy. My nie krytykujemy poprzedników i chcemy robić to, co dobre, wspólnie, tak aby nasi rolnicy mogli godnie żyć, a przede wszystkim prowadzić opłacalną produkcję, jeśli chodzi o rynki rolne.

Dziękuję państwu za uwagę i wysłuchanie przedstawionej przeze mnie informacji o bieżącej sytuacji na podstawowych rynkach rolnych i działaniach podejmowanych na tych rynkach. Dziękuję państwu bardzo. (Oklaski)

Wicemarszałek Adam Bielan:

Dziękuję panu ministrowi.

Zapytania i odpowiedzi

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać panu ministrowi pytanie w związku z przedstawioną informacją?

Pan marszałek Borusewicz.

Zostałem opuszczony przez senatorów sekretarzy, tak więc proszę o wyrozumiałość.

Proszę bardzo, Panie Marszałku.

Senator Bogdan Borusewicz:

Ja się zapisałem wcześniej.

Panie Ministrze, mam do pana 2 pytania. Pierwsze pytanie dotyczy realizacji dopłat bezpośrednich z kampanii z 2015 r. Na dzień 4 czerwca bieżącego roku wypłaconych zostało 12 miliardów 700 milionów zł, to było 87,82%. Jak po zakończeniu… Bo to wypłacenie powinno mieć miejsce do końca czerwca. Jak to się kształtuje, ile wypłacono i jaki to jest procent? To jest pierwsze pytanie.

Drugie pytanie dotyczy sytuacji, która zapewne nastąpi mniej więcej za 2 lata, jako że Brexit i wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej oznacza dla budżetu Unii stratę od 11 miliardów 500 milionów euro do 13 miliardów euro rocznie. Taką składkę, netto, wnosi Wielka Brytania. Dla Polski strata roczna wynosi 1 miliard 500 milionów euro, bo tyle ze składki Wielkiej Brytanii wpływa do Polski. 1 miliard 500 milionów euro przez 2 lata, czyli w roku 2019 i rok 2020, to jest około 13 miliardów zł. O tyle budżet prawdopodobnie zostanie zmniejszony. Budżet Unii Europejskiej musi zostać stworzony na nowo.

W związku z tym mam do pana, Panie Ministrze, pytanie. Czy ministerstwo i pan zastanawiacie się, co zrobić i jakie kroki należy podjąć, aby ewentualne cięcia nie dotknęły dopłat bezpośrednich? Bo obniżenie dopłat bezpośrednich to jest najłatwiejsza… nie tyle najłatwiejsza, ile najprostsza decyzja. I to jest drugie pytanie do pana ministra.

Wicemarszałek Adam Bielan:

Panie Ministrze, bardzo proszę.

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Jurgiel:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, to pragnę zapewnić pana marszałka Borusewicza, że wypłaty zostały dokonane zgodnie z rozporządzeniem unijnym. Z tym że, przypomnę, mieliśmy dużo kłopotów wynikających z faktu, że system wypłat nie był przygotowany… Są dokumenty i też kontrola NIK… Rozpatrywane są tylko te postępowania, w przypadku których były odwołania i jest postępowanie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. I może jakieś 0,01% wspomnianych dopłat pozostaje niewypłacone, właśnie w wyniku tych postępowań. Tak że procedura została zakończona, zostały przyjęte wnioski za rok 2016. Trwa tzw. sprawdzanie administracyjne i przygotowujemy się do wypłaty 70%, o których mówiłem podczas poprzedniego wystąpienia, tak aby od 16 października wypłacić siedemdziesięcioprocentowe zaliczki dla rolników za rok 2016. Na pewno poprawi to sytuację, jeśli chodzi o finanse rolników.

Jeśli chodzi o Brexit, to na obecnym etapie wspomniane zobowiązania jeszcze istnieją. Nie została podjęta procedura wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. W trakcie konsultacji należy uzgodnić – tak jak to jest z funduszem norweskim czy z funduszem szwajcarskim – jak Wielka Brytania chce płacić za udział w jednolitym rynku. Tak że, wie pan, wspomniane sprawy są do rozstrzygnięcia. Nie jest naszą winą, szczególnie resortu rolnictwa, że obecna Komisja Europejska pod przewodnictwem właśnie socjaldemokracji doprowadziła do tego, że naród Wielkiej Brytanii postanowił wyjść z Unii. Obserwujemy też działania w stosunku do Polski, które powodują, że większość Polaków jest z tego działania Komisji niezadowolona. No ale to jest polityka. Jeszcze raz podkreślam: będą negocjacje, będą decyzje, ja jestem do tego, aby te decyzje wykonywać w imieniu polskiego rządu.

Wicemarszałek Adam Bielan:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Rulewski.

Senator Jan Rulewski:

Panie Ministrze, wiele pan powiedział o rozwoju rolnictwa, mówił pan: więcej warzyw, więcej warzyw, buraków i innych towarów, ale nie powiedział pan, jak rozwiązać problem, który stanowi ta triada czy czwórka podstawowych elementów powodujących wzrost rolnictwa, czyli woda, słońce, ziemia i rolnik. Co z wodą? Słońca pan nie przybliży, niestety, szkoda. Ziemię można nawet teoretycznie przywozić, choć to… Ale nie ma wody, szczególnie na Kujawach. W pańskim wystąpieniu nie było ani słowa na temat wody dla rolnictwa. Obecny system spółek nie działa.

Drugie pytanie: co pan zrobił, Panie Ministrze, żeby to, co Wielka Brytania uzyskiwała w formie pomocy europejskiej na rolnictwo, żeby te pieniądze przypłynęły do Polski?

I trzecie pytanie. Mówią o panu, Panie Ministrze, że pan ruszył ustawą i wstrzymał ziemię. Kiedy pan zmieni swoje zdanie na temat obrotu ziemią?

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Jurgiel:

Jeśli chodzi o system wodny w Polsce, to za to odpowiada przede wszystkim minister środowiska. My odpowiadamy za melioracje. Oczywiście w ostatnich 8 latach były bardzo duże zaniedbania, bo przeznaczano minimalne środki na ten cel. Obecnie na ukończeniu jest ustawa – Prawo wodne, w ramach której będzie powołana instytucja „Wody Polskie”, która kompleksowo zajmie się tym problemem. Przypomnę też, że minister Gróbarczyk w ramach swojego ministerstwa przygotował program udrożnienia polskich rzek. Tak że te procesy ruszyły, ja będę odpowiadał, zgodnie z tą ustawą, za melioracje szczegółowe. Staram się o to, aby był realizowany narodowy program melioracji, który został opracowany już ładnych kilka lat temu, ale nie był realizowany. Tak że zdecydowanie chcemy bilans wodny w Polsce poprawić, stosować te instrumenty i wprowadzać kolejne. I wierzę, że także w planie Morawieckiego to zostanie mocno zaakcentowane.

Druga sprawa. Mówił pan o środkach z Wielkiej Brytanii, jak zrobić, żeby odzyskać te środki, które oni biorą. Pana poprzednik senator mówił, że właśnie będzie uszczuplenie, jeżeli Wielka Brytania nie będzie wpłacała, tak że nie będzie co dzielić. Ja nie wiem, jaka będzie sytuacja po uzgodnieniach. Powiedziałem, że środki, które mogą wpłynąć, to są środki za udział w rynku, tak jak Norwegia płaci tzw. fundusz norweski czy Szwajcaria – fundusz szwajcarski. Skoro Wielka Brytania będzie chciała z tego rynku korzystać, to będzie musiała dokonywać pewnej wpłaty, opłaty. Nie wiem, jaka ona będzie, negocjacje będzie prowadził polski rząd pod kierownictwem pani Beaty Szydło.

(Senator Jan Rulewski: Trzecie pytanie, Panie Ministrze.)

A, trzecie. Jeśli chodzi o obrót ziemią w Polsce, to cieszę się, że zostało to uregulowane. Był to nasz program, były to żądania rolników. Nie wiem, czy pan się wsłuchiwał, 2–3 lata temu były strajki różnych organizacji na Pomorzu, teraz te środowiska i rolnicy twierdzą, że ta ustawa była bardzo potrzebna. Szkoda, że tak późno, mówi większość. Wprowadzamy drugi etap, jeśli chodzi o kształtowanie ustroju rolnego w Polsce. Mamy już założenia wstępne do nowej ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Poza obrotem, który jest uregulowany… Zdecydujemy, jakie formy wspierania gospodarstw rodzinnych, zgodnie z ustawą konstytucyjną, państwo ma wprowadzić, i te elementy zostaną zapisane w nowej ustawie, a także w „Pakcie dla obszarów wiejskich”.

Wicemarszałek Adam Bielan:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Zając.

Senator Józef Zając:

Panie Marszałku! Panie Ministrze!

Zacznę może od małej zaległej sprawy. Mniej więcej 3 miesiące temu zwróciłem się tutaj na spotkaniu z prośbą o wyjaśnienie kwestii istnienia embarga ukraińskiego na polską żywność. Do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi. Gdyby pan minister zechciał poruszyć mechanizmy odpowiedzialne za odpowiedź, byłbym bardzo wdzięczny.

Pierwsza sprawa. Czy nie warto by przy tej nadprodukcji zbóż, i nie tylko, bo i nadprodukcji produktów rolnych, pomyśleć o głównym rynku, rynku, który jest tak chłonny jak żaden inny, bo rynki zachodnie są raczej trudnymi rynkami? Myślę tutaj o poprawie relacji z Rosją, która poczynając od dawnych czasów… Wokulski, relacjonując sytuację ekonomiczną w Europie, mówił, że dla nas, przy dobrych relacjach politycznych, Rosja zawsze będzie największym i najlepszym rynkiem zbytu na produkty rolne. Wydaje mi się, że warto by chyba pomyśleć o pewnej poprawie relacji, bo prawdopodobnie nie trzeba by zbyt dużo czynić, aby otworzyć ten rynek, który przez kilka lat pokazał tak olbrzymią chłonność, że nasi producenci, szczególnie ci od owoców, byli wręcz zaskoczeni, bo praktycznie szło wszystko, płacono od ręki, byli bardzo zadowoleni. W czasie spotkań z rolnikami, a zwłaszcza z producentami owoców, w rejonie, gdzie mieszkam, pada bardzo często właśnie taka uwaga: czy byśmy znowu nie pomyśleli o tym, żeby poprawić relacje z Rosją, mając oczywiście na celu otworzenie rynków zbytu dla naszych produktów rolnych?

I trzecia sprawa. Mianowicie coś, na co należy bardzo ostrożnie i uważnie patrzeć, to nasz sąsiad ze wschodu – Ukraina. Kiedy gdzieś około półtora miesiąca temu podróżowałem dość daleko na Ukrainę, byłem zaskoczony jedną sprawą: nigdy jeszcze do tej pory nie widziałem w tamtych stronach tak pięknie obsianych pól, tak fantastycznie rosnącego zboża. Ono rosło jak na Ukrainie – to uwaga z dawnych czasów. I ci, z którymi się spotykałem, m.in. rektor uniwersytetu rolniczego w Kamieńcu Podolskim, mówili, że przede wszystkim stawiają na eksport zboża, głównie pszenicy, do Polski. Patrząc na te piękne ukraińskie pola, myślę, że ich cena, o której mówili, że będą zadowoleni, gdy ją osiągną, niestety może stanowić problem dla naszych producentów. I tutaj właśnie kwestia tego, żeby bardzo mocno uwagę kierować w tamtą stronę, żeby nie spowodować czymś zakłócenia naszego rynku produktów rolnych. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Adam Bielan:

Przepraszam, Panie Ministrze.

Generalna uwaga do państwa senatorów o ograniczanie czasu zadawania pytań do minuty.

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Jurgiel:

Kilka ważnych spraw pan poruszył, z tym że jeśli chodzi o relacje między państwami, to jest to kompetencja ministra spraw zagranicznych i pani premier, ja do tych relacji nie będę się odnosił. Ale chcę pana poinformować, że jeśli chodzi o stosunki z Rosją, to w ramach umowy gospodarczej między Rosją a Unią Europejską Polskę reprezentuje komisarz Hogan, jeśli chodzi o rolnictwo, i on podejmuje działania związane z dostępem polskich artykułów rolno-spożywczych do rynku rosyjskiego. Wiadomo, że ten rynek byłby dla nas ważny, chociaż ja bym z tym nie przesadzał. Ale z zapowiedzi wynika, że jest szansa, by to było złagodzone do końca roku. Ale jeszcze raz podkreślam: my nie możemy tych negocjacji prowadzić – chociaż relacje, jeśli chodzi o ministra i wiceministra do spraw rolnictwa Rosji… Miałem z nimi spotkanie, jak byłem w Chinach czy też na Białorusi podczas podpisywania porozumienia z Białorusią, i mogę powiedzieć, że te relacje, jeśli chodzi o resorty, są niezłe. Ale wiadomo, kto decyduje: decydują rządy, decyduje pan Putin. I ja nie podejmuję się prowadzenia negocjacji.

Jeśli zaś chodzi o Ukrainę, to tutaj ta współpraca istnieje. Problemem, który obecnie występuje, jest sprawa podnoszona przez organizacje rolnicze, to znaczy sprawa zwiększonego ponad kontyngent importu zboża z Ukrainy do Polski. W tej sprawie powołałem… no, może nie powołałem zespołu, ale poprosiłem wszystkich odpowiedzialnych za stan importu – a więc służby weterynaryjne, sanitarne, służby ochrony roślin, a także celne – i ustaliliśmy wzmożone kontrole, w tym także kontrole w 5 instytucjach, co do których zachodzi jakby podejrzenie… No, może nie tyle jest to podejrzenie, ile dostaliśmy informację, że tam może być to zboże sprowadzone ponad ten kontyngent. Problemem, który trzeba rozwiązać, nie jest sprawa granicy polsko-ukraińskiej – bo z raportów wynika, że w tym przypadku nie ma nadmiaru importu – ale granicy słowacka, czyli chodzi o tę drugą część Unii Europejskiej. W ramach Grupy Wyszehradzkiej będę stawiał ten problem, aby służby tamtych państw też wzmożyły kontrole i żeby tam były podobne wymagania jak te stawiane przez służby polskie. Bo z informacji, które uzyskałem od weterynarzy, wynika np. to, że zboże paszowe nie jest badane na granicy innych państw z Ukrainą. Tak więc te sprawy będziemy regulowali. Jest to jednak trudny problem, na tym etapie dla nas najtrudniejszy.

Jeśli zaś chodzi o przyszłość, to na tym etapie mamy kontyngenty. Czy Unia wejdzie… Przepraszam. Czy Ukraina wejdzie do Unii Europejskiej? Jeśli wejdzie, to, jak myślę, to wszystko będzie już na wolnym jednolitym rynku. Wtedy trzeba będzie jakoś ten problem rozwiązywać, ale nie wiemy, kiedy to będzie.

Wicemarszałek Adam Bielan:

Bardzo dziękuję.

Pan senator Chróścikowski.

Senator Jerzy Chróścikowski:

Panie Ministrze, często ma pan i pana przedstawiciele mają okazję brać udział w posiedzeniach naszej senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wiele tematów rozwiązujemy na bieżąco. Na ostatnim posiedzeniu rozmawialiśmy m.in. o rynku zbóż, jak również owoców, szczególnie wiśni. Stąd pytanie: jakie działania podjął pan ewentualnie w sprawie wiśni? Ten problem jest na dzisiaj najbardziej palący, bo cena wynosząca złotówkę za kilogram wiśni jest absurdalna. Wcześniej to było 2 zł, 1,70 zł po spuszczeniu z ceny… My uważamy, że jest tu zmowa cenowa, że są działania, które ja nawet nazwałbym patologicznymi, delikatnie mówiąc. Mamy informacje… Czy nie należałoby włączyć w to służb, CBA czy innych, żeby przeciwdziałać takim działaniom, gdzie naprawdę funkcjonuje zmowa? Bo tu sam UOKiK, jak widzę, nie wystarczy. Prawdopodobnie niedługo koledzy przyniosą panu na piśmie dowody działania firm, które zmawiają się, żeby doprowadzić do zniszczenia polskich producentów. Dziękuję.

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Jurgiel:

Tak jak pan powiedział, Panie Senatorze, zgłosiłem ten problem do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zgodnie z ustawą o nieuczciwej konkurencji. Wprowadzamy też tę wspominaną ustawę dotyczącą przewagi kontraktowej, ona oczywiście będzie procedowana, to też pewne problemy powinno rozwiązać, bo będzie konieczność zawierania umów pod rygorem kary. Ale jeśli będą informacje, o których pan mówi, to jeśli dostanę dokumenty, będę mógł skierować sprawę do organów, które mogą się tym zająć. Bardzo proszę.

Wicemarszałek Adam Bielan:

Kolejne pytanie zada pan senator Kilian.

Senator Wiesław Kilian:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, Prawo i Sprawiedliwość, będąc w opozycji, mocno krytykowało rząd Platformy i PSL, że nie doprowadził on do sytuacji, w której nasi rolnicy otrzymywaliby takie same dopłaty jak rolnicy z Francji czy z Niemiec. Moje pytanie: czy rząd Prawa i Sprawiedliwości prowadzi teraz rozmowy w tej sprawie z Unią Europejską? I kiedy możemy się spodziewać tego, że nasi rolnicy będą otrzymywali taką samą dopłatę do hektara jak rolnik z Niemiec czy z Francji? Dziękuję.

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Jurgiel:

Trwają prace, prowadzone przez ministra finansów i przez ministra spraw zagranicznych, dotyczące przeglądu obecnej perspektywy finansowej. Te prace mają zostać zakończone do końca roku, a wiem, że dotyczą one też problemu nierówności dopłat. Jaki będzie ich rezultat, zobaczymy. Jeśli ja będę miał coś do powiedzenia, na pewno nie zgodzę się, żeby w nowej perspektywie finansowej te dopłaty też były nierówne. Zresztą mógł to załatwić poprzedni rząd, można było nie głosować za rozporządzeniami, które stanowiły o wysokości tych dopłat, no ale wyrażono na to zgodę. Wiadomo, że to była zgoda polskiego rządu i teraz… No, rząd zawsze jest rządem, reprezentuje Polskę, więc odpowiedź komisarza jest taka: no przecież Polska wyraziła na to zgodę. No ale my i tak podnosimy ten temat, traktując to jako dyskryminację. Przypomnę, że w ubiegłej kadencji w Sejmie na nasz wniosek przyjęto projekt uchwały, która upoważniała czy też zobowiązywała rząd do podjęcia działań w tym zakresie, wskazując na łamanie 3 artykułów traktatu z Lizbony i na dyskryminację ze względu na miejsce zamieszkania producentów. To nie zostało wykorzystane i ja nad tym ubolewam.

Wicemarszałek Adam Bielan:

Teraz senator Florek.

Senator Piotr Florek:

Panie Marszałku! Panie Ministrze!

W Programie rozwoju głównych rynków rolnych w Polsce na lata 2016–2020 jest taki lakoniczny zapis o promocji polskich produktów rolnych i produktów przetwórstwa na rynkach Unii Europejskiej i na rynkach światowych. Czy może pan wyjaśnić to pojęcie i powiedzieć, na czym ta promocja ma polegać? No bo wszystkim nam zależy na jak największym eksporcie, tzn. na tym, żeby utrzymać ten wysoki eksport, a bez promocji tego się nie zrobi. Tak że prosiłbym o wyjaśnienie tego pojęcia. Na czym ta promocja ma polegać?

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Jurgiel:

Przede wszystkim, Panie Senatorze, zmieniamy ustawę o promocji, która dzięki naszej inicjatywie została dokończona w ubiegłej kadencji. Ta zmiana ma polegać na tym, że będziemy promowali tylko te artykuły, które zawierają polskie produkty. Nie będzie tak, że jakaś firma przywiezie produkty rolnicze z innych państw, a jej produkty, już po przetwórstwie, będą przez nas promowane. My będziemy promowali tylko to, co pochodzi z naszej puli, czyli to, co zostało zasiane we Polsce. Poprawiamy więc pozycję rolnika wobec funduszu promocji. Na ukończeniu jest już też program promocji, tylko że on musi być kompatybilny z tym programem ekstensywnej… przepraszam, intensywnej promocji, z programem Ministerstwa Gospodarki. I chcemy, żeby… Ta promocja polega na przekonywaniu, że nasza żywność jest dobra pod względem jakościowym i smakowym, a także na zachęcaniu do jej kupna przedstawicieli innych narodów.

Wicemarszałek Adam Bielan:

Bardzo dziękuję, Panie Ministrze.

To było ostatnie pytanie. Nie mam już więcej wpisów.

Pan senator Kilian? Proszę.

Przepraszam, pan senator Poślednik.

Senator Marian Poślednik:

Dziękuję panu, Panie Marszałku.

Ja oczywiście zgłaszałem wcześniej chęć zadania pytania. Interesuje mnie przede wszystkim rynek trzody chlewnej, ponieważ w moim okręgu wyborczym jest to podstawowa działalność rolnicza. Okręg leszczyński znany jest z produkcji bardzo dobrej – i kiedyś, i dziś – wieprzowiny, niemniej jednak rolnicy są bardzo zaniepokojeni ciągłym napływem materiału biologicznego prosiąt z Zachodu, szczególnie z Danii. I mam pytanie: czy to prawda, że 30–40% prosiąt, które są dzisiaj w obrocie, w stadach, to prosięta z Danii? Czy rząd monitoruje tę kwestię? To jest pierwszy problem związany z tym tematem.

Drugi dotyczy nierówności podmiotów w przypadku tzw. tuczu nakładczego. Czy ministerstwo i rząd zamierzają coś zrobić w tej materii? A może już coś zrobiliście? No, w przypadku tuczu nakładczego rolnik, prawdę mówiąc, nie jest do końca rolnikiem, jest raczej najemnikiem, ponieważ tylko obrabia cudzy towar, ale jednocześnie jest w KRUS. I rolnicy, którzy konkurują z tego typu działalnością, no, mają pewne wątpliwości. Czy nie uważa pan minister, że to należy uregulować?

I trzecie pytanie jeszcze w tym obszarze rynku trzody chlewnej. Wspomniał pan tutaj o odbudowie stada i wspieraniu nowych obiektów. Już zaczyna się ruch w tym interesie, jeżeli mogę tak powiedzieć. Chodzi o to, że te dodatkowe środki, które będą wymagane, jeśli chodzi o zainwestowanie w nowe obiekty, oprócz tego, że będą pochodzić ze środków unijnych, będą pochodzić z kapitału zewnętrznego. Bo jak się dowiedziałem, w cudzysłowie, penetruje się… podpowiada się naszym rolnikom, że udzieli się im odpowiedniego wsparcia, ale nie wiemy do końca, na jakich zasadach itd. Czy w tej materii mamy jakikolwiek monitoring? I czy rząd ma plan, żeby też ustrzec rolników przed niepewnym albo wątpliwym kapitałem na wsparcie tych inwestycji? Dziękuję.

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Jurgiel:

Dziękuję bardzo.

Panie Senatorze, problem Danii jest… W ciągu najbliższych kilku lat planują oni zwiększenie importu… tzn. eksportu z Danii do Polski ok. 5 milionów świń. Dlatego przygotowujemy, a w zasadzie przygotowaliśmy – jest już na ukończeniu – program odbudowy trzody chlewnej. Tak jak mówiłem w swoim wystąpieniu, planujemy do 2020 r. zwiększenie pogłowia o 30%. Do tego oczywiście będą prowadzone odpowiednie działania w ramach PROW. My musimy podjąć konkurencję na takiej zasadzie, żeby u nas było więcej prosiąt, a nie żeby hamować przypływ prosiąt z Danii, bo do tego nie mamy instrumentów. Tylko nasza tańsza produkcja może spowodować, że to będzie wypierane. Doprowadzono do tego, że mamy pogłowie świń wynoszące tylko ok. 10 milionów, dlatego chcemy to odbudowywać. Inne działania mają prowadzić do zwiększenia sprzedaży zagranicznej do 15%. Otwieramy różnego rodzaju rynki… Szkoda, że pojawiło się kolejne ognisko ASF – wyjaśniamy, z jakiego powodu tak się stało – bo mieliśmy prawie otwarty rynek chiński i, tak jak mówiłem, przedtem 100% eksportu z Unii Europejskiej było skierowane do Chin. Mam nadzieję, że w niedługim czasie uda się ten rynek otworzyć, że będzie miała miejsce także sprzedaż z Polski, co spowoduje oczywiście wzrost cen. Ponadto są działania mające prowadzić do wzrostu do co najmniej 80% udziału żywca wieprzowego wprowadzonego do obrotu na podstawie umów na dostarczanie produktów rolnych. Powiedziałem, że ustawa o tej, w skrócie mówiąc, przewadze kontraktowej przewiduje, że będzie konieczność zawierania umów pod rygorem kary. Czyli jeśli inspekcja, która powstanie, czy jeszcze ta stara… Jeśli ona stwierdzi, że zakup, jeśli chodzi o produkcję, nastąpił bez jednoznacznej umowy, to jest przewidziane chyba do 3% od obrotu… Tak że te mechanizmy, po pierwsze, uszczelnią, po drugie, spowodują, że właśnie nie będzie takich kombinacji. A my poprzez działania w ramach PROW chcemy odbudowywać… I tam mamy 4 działania, które niedługo zostaną uruchomione, i w ramach tych działań będą przyznawane dotacje, środki na te cele.

Wicemarszałek Adam Bielan:

To było ostatnie pytanie.

Bardzo dziękuję, Panie Ministrze.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Łyczaka.

Senator Józef Łyczak:

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!

Chciałbym zacząć od tego, że bardzo cieszy mnie frekwencja na sali, bo kiedy była debata rolna w Sejmie, to na sali było tylu posłów, że na palcach dwóch rąk można było policzyć. To świadczy o wybitnej ignorancji i lekceważeniu przez Izbę niższą przynajmniej 40% narodu polskiego. W Senacie widać jest inaczej i jestem z tego dumny.

Przejdę do meritum. Uważam, że – bo pan marszałek Borusewicz zadał pytanie o dopłaty bezpośrednie – nowemu kierownictwu agencji za to, że wywiązało się z dopłat, za to, że polscy chłopi otrzymali te dopłaty, należą się tylko podziękowania i odznaczenia.

Jeżeli chodzi o kolejne rynki, o których wspominał pan minister, to rynek mleka jest najtrudniejszy, produkcja jest najtrudniejsza. Ja ją nazywam niewolniczą. Ci producenci są najbardziej pokrzywdzeni. O przyczynach nie będę mówił, pan minister o nich wspominał. Uważam, że bardzo dobrze się dzieje, że jest – i tu kieruję podziękowania do pana ministra i resortu – pakiet pomocy, który do tej pory obowiązuje i który będzie obowiązywał w przyszłości.

Uważam, że iskierką nadziei jest to, co ogłaszają w tej chwili Rosjanie, czyli to, że będą ograniczali embargo. Wierzę, że zrobimy wszystko, żeby wejść znów na te rynki, które oni otworzą.

Kolejną szansą jest również tzw. pociąg chiński. Wierzę w to, że w niedalekiej przyszłości będzie z Polski odjeżdżał pełen i będzie wypełniony głównie produktami rolnymi, szczególnie mleczarskimi.

Kolejny rynek. Chciałbym wspomnieć o rynku mięsnym i zatrzymać się tylko na hodowli drobiu, o której pan minister mówił, że tak znakomicie się rozwija. Myślę, że może aż za dobrze się rozwija i stąd w ostatnim okresie na tym rynku pojawiły się utrudnienia polegające na tym, że wprowadzono tzw. dodatkowy wymóg sprawdzania czy badania uszkodzeń łapek, które w produkcji w zasadzie nie mają większego znaczenia. I nie kwestionowałbym tego, gdyby robiono podobnie we wszystkich krajach Europy. W Polsce dopuszczalny przelicznik – powiem tak najkrócej – to 40 punktów, a taki sam przelicznik w przypadku producenta holenderskiego wynosi 80… Stąd apel do ministerstwa. Wiem, że już podjęto pewne działania, pani wiceminister zajęła się problemem. Producenci domagają się tylko jednego: żeby byli traktowani podobnie jak ich koledzy w innych krajach Unii Europejskiej.

Jeżeli chodzi o rynek wieprzowy, to może martwić stan pogłowia, który wynosi ledwie połowę tego, co było w dobrych czasach, więc należy zrobić wszystko, żeby pogłowie świń… Kiedyś byliśmy eksporterem, a w tej chwili w zasadzie polska zdrowa wieprzowina w 40% pokrywa zapotrzebowanie narodu. Chodzi o to, żebyśmy nie dopuścili do tego, co miało miejsce w przypadku produkcji owczarskiej – owce zniknęły z polskiego pejzażu, z 6 milionów zostało w tej chwili w Polsce może 200 tysięcy.

Kolejny rynek to rynek zbóż. Dla mnie niezrozumiałe są GUS-owskie prognozy, jeżeli chodzi o zbiór. Przewiduje się 30 milionów t. Ja pytam: skąd? Przecież wiemy, że przynajmniej na terenie połowy naszego kraju plony są dokładnie o połowę niższe. Jestem z Kujaw i u nas plony są właśnie… Zamiast zbierać np. 8 t pszenicy ozimej, zbiera się jej średnio 4 t. Niepokojąca jest również cena. Za pszenicę eksportową – tzn. taką, która spełnia wszystkie wymogi eksportowe, tak najkrócej mówiąc – na Kujawach rolnik otrzymuje 640 zł, a w ubiegłym roku sam ją sprzedawałem po 730 zł. Czyli jest ponad 10% różnicy. O tzw. skupie interwencyjnym nawet nie wspominam, bo gdy chłop polski, który utrzymuje się z produkcji zbóż, dostaje czterysta parę złotych, to jest bankrutem.

Jest jeszcze jedna kwestia, która bardzo niepokoi rolników. Albo powiem inaczej: rolnicy wierzą w to, że import z Ukrainy nie spowoduje tego, o czym wspominał pan senator Zając, bo niestety boją się cen. Ja wierzę w to, że nasze służby tak to wszystko poprowadzą, że zboże – Polska często będzie dla tego zboża krajem tranzytowym – trafi do swojego miejsca przeznaczenia i nie zostanie rozładowane zaraz za polską granicą. I o to serdecznie proszę.

Kolejny rynek to rynek cukru. Bardzo nad nim ubolewam, bo kiedyś byliśmy eksporterem cukru, a w tej chwili musimy go importować. Ale trudno się dziwić, bo jeszcze 5 lat temu za tonę buraków rolnik otrzymywał średnio ok. 220 zł, a dzisiaj otrzymuje – jak pan minister wspomniał – 115 zł.

Kończąc, chciałbym powiedzieć, że bardzo cieszą dwie propozycje nowych ustaw, czyli ustawy o nieuczciwym nabywaniu produktów rolnych… Zmieniają się rządy, złodzieje się nie boją i dalej są afery. Afery polegające na tym, że bierze się od producenta towar, za który się nie płaci. Podam ostatni przykład: na Pomorzu od producentów firma kupiła… wzięła, ukradła brojlery za 22 miliony zł i rolnicy dochodzą… Sprawą zajął się nasz pan wiceminister sprawiedliwości. Za punkt honoru postawił sobie, że im pomoże.

I kolejna, ostatnia już sprawa – to jest to, o czym wspomniał pan minister – oznakowanie produktu polskiego. Polacy bardzo często są oszukiwani. Mamy przykład Sokołowa, w przypadku którego gros świń to świnie duńskie. A wystarczy zapytać panie, które pracują w Senacie, jakie kupują wyroby, to większość odpowiada: „Kupujemy, Panie Senatorze, tylko wyroby Sokołowa, bo to jest najzdrowsza polska wieprzowina”. Jak powiedziałem, że to jest duńska trucizna, to dopiero otworzyły… Tak że, Panie Ministrze, to jest bardzo dobry krok.

Tyle z mojej strony. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Adam Bielan:

Pan senator Chróścikowski.

Senator Jerzy Chróścikowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!

Bardzo dziękuję za chęć wystąpień u nas, w naszej Izbie. Rzeczywiście to duże otwarcie, że to sam pan minister proponuje nam możliwość przekazywania informacji, dialogu i dyskusji, co nie do końca było możliwe w poprzednich kadencjach. Bardzo sobie to cenię i doceniam, gdyż nie tylko prace w naszej senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi są bardzo aktywne przez pana ministra, który często nawet sam w nich uczestniczy lub przez swoich przedstawicieli, wiceministrów.

(Senator Stanisław Kogut: Minister też człowiek.)

W zasadzie te problemy, które tu przed chwilą mój przedmówca, pan senator wymieniał, my już szczegółowo omawialiśmy na posiedzeniach komisji i ja bym nie chciał powtarzać tego wszystkiego, ale przekazuję słowa uznania i podziękowania za tę aktywność na forum europejskim, którą pan podejmuje. Współpracuję z organizacjami i związkami zawodowymi, izbami i innymi, z wszystkimi, którzy chcą dobra polskiego rolnika, i muszę przyznać, że współdziałania, które prowadzimy, przynoszą, jak widać, wymierne efekty. Bo choćby nasze ostatnie wystąpienia do komisarza Hogana w polskim parlamencie, które były nie tak dawno, bo komisarz Hogan był u nas w parlamencie i wspólnie jako komisje sejmowa i senacka prowadziliśmy dialog, jak również na innych spotkaniach, a pan komisarz Hogan dość twardo traktuje te wszystkie działania i nie zawsze jest ustępliwy, nie zawsze się zgadza na to, o co my wnosimy… Ale wspólne wystąpienia organizacji do Hogana czy odpowiedzi z 29 lipca na ostatnie listy, odpowiedzi skierowane przez komisarza Hogana do nas, do organizacji związkowych, które występowały, świadczą o tym, że Komisja Europejska poważnie traktuje nasze stanowisko, polskiego rządu, jak również organizacji, które wspierają ministra. To jest ewenement, który rzeczywiście w tej chwili, można powiedzieć, zaowocował tym pakietem 500 milionów, który jest, 350 milionów i 150 milionów na działania dotyczące rynków, szczególnie rynku mleka, bo rynek mleka jest najtrudniejszy. To daje wyraźny efekt i współdziałanie daje szansę na poprawienie… Już jest sygnał, Panie Ministrze, bo cena mleka drgnęła. Już widać, że zaskutkowało uruchomienie choćby jeszcze niewielkich środków, bo one będą uruchamiane przez pewien okres, to jest przecież do września przyszłego roku… W związku z tym ten proces będzie trwał, ale te działania, które rząd podjął, polegające na tym, że dołożył polskich środków finansowych do tych 29 milionów euro na trzodę chlewną, wspomogły producentów trzody, co trzeba tu podkreślić. Oczywiście minister finansów, jak widzę, nie zawsze z przychylnością finansami się podzieli, ale w tym przypadku rzeczywiście przyznał środki. Mam nadzieję, że pan minister również uzyska środki do tych następnych milionów euro, które są przyznane w pakiecie dla Polski, że dołoży tę następną kwotę do tych 28 milionów euro, które są przyznane, że będzie to możliwe.

Tam jest jeszcze ta możliwość, o której pan minister wspomniał, czyli rozważenia przyznania środków nie tylko dla producentów mleka, ale też dla innych podmiotów, które utraciły dochody, bo uważam, że też trzeba popatrzeć na to. My straciliśmy rynek wieprzowiny. Z posiedzeń komisji, które mieliśmy ostatnio, wynika, że w ostatnim roku w porównaniu z poprzednim rokiem jest ponad 1 milion 300 tysięcy sztuk trzody chlewnej straty, to jest ogromna ilość, strata tylko w jednym roku. Nie mówię już, że straciliśmy prawie połowę produkcji.

Dzisiaj jest apel do rolników o współdziałanie. Jeżeli my, rolnicy, chcemy produkować tylko zboże, a nie chcemy hodować trzody, inwentarza, nie chcemy mieć produkcji zwierzęcej, to w tym momencie jest pytanie, do nas, rolników, również: skoro my chcemy tylko samej produkcji roślinnej bez przetworzenia, to kto kupi od nas to wszystko bez przetworzenia? Zawsze w naszej tradycji było tak, że podwyższaniu dochodów służyła hodowla zwierząt. Jeżeli my, rolnicy, odpuścimy ten rynek, to to zboże nigdy nie będzie mogło wyjechać za granicę, bo tam takich rynków nie ma. Trzeba mieć tego świadomość i trzeba uczulić na to naszych rolników. Nie możemy się nastawiać, że będzie łatwo, że będziemy mieli tylko produkcję roślinną, bez produkcji zwierzęcej. Tak nigdy nie było. I dzisiaj z tej trybuny mam apel do rolników… Musimy dbać o ceny, o dochody, ale również o to, żeby był zbyt na zboża. Pamiętajmy, że znaczna cześć produkcji zbóż idzie na paszę, a więc jeśli nie będziemy ich przetwarzać, to nie możemy mieć roszczeń do polskiego rządu… Nie możemy mieć żądań, nie wypełniając podstawowego obowiązku – te zboża powinny być przerabiane na pasze. Tak było od wieków i tak nadal powinno być. Rząd powinien takie działania podejmować, żeby ukształtować tę dochodowość na rynku europejskim. Embargo rosyjskie nam zawaliło ten rynek, ASF jest ogromnym zagrożeniem dla producentów trzody. Stąd apel, aby programy bioasekuracji faktycznie działały, aby służby bardzo mocno tego pilnowały i zagrożenie wystąpienia ASF nie rozszerzyło się na kolejne tereny Polski, bo to kompletnie by nas wyeliminowało z produkcji trzody na eksport. Trzeba tu mocnego działania. Stąd apel do pana ministra, żebyśmy dopilnowali wszystkiego, co się da.

Dziękuję panu ministrowi za nowe rozwiązania, które proponuje w ustawach. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy mogli porozmawiać o szczegółach choćby tego funduszu stabilizacji, o którym mówił mój przedmówca. Pan nazywa to projektem. Ja wielokrotnie mówiłem, że nam chodzi o taki fundusz gwarantowanych świadczeń pracowniczych, który wskazywałby, że podmioty padające… Byłaby możliwość wypłacenia wynagrodzenia pracownikom. Do tej pory czegoś takiego nie ma, chociaż w poprzedniej kadencji… Nie da się zrealizować rekompensat za straty wszystkich rolników, ale na podstawie dochodów utraconych przez firmy, które padły, jest możliwe… Wielokrotnie zwracałem uwagę na to i oczekuję, że to niedługo się stanie, że pan minister podejmie te działania razem z parlamentem.

Jeszcze raz dziękuję, Panie Ministrze, za podejmowanie nowych wyzwań programowych w ramach Unii Europejskiej. Chcę zasygnalizować, że w ramach spotkań międzynarodowych COPA-COGECA… Informacje, które przekazano na ostatnim posiedzeniu z udziałem komisarza Hogana i przedstawicieli Francji – chodzi o wniosek francuski dotyczący Brexitu – są takie, że… Chodzi o to, żeby wydłużyć czas tego programowania o 2 lata, tego obowiązującego do 2020 r. Ja się nad tym mocno zastanawiam, bo w tym momencie nie uzyskalibyśmy nowego… Jak mówię, propozycje są takie, żeby nie robić szybciej zmian, tylko wydłużyć ten czas o 2 lata. Program, który w roku 2013 miał być skończony… W roku 2014, pamięta pan minister, działania były identyczne jak w poprzednim okresie programowania. W tej chwili w Unii Europejskiej chcą zaproponować, abyśmy o 2 lata wydłużyli… Ale tu się kłania Brexit, tu się kłaniają… Nasze wsparcie na pewno pan będzie miał. Poprzedni rząd koalicji miał wsparcie w postaci uchwały senackiej czy uchwały sejmowej, miał silne stanowisko negocjacyjne wyrażone przez polski parlament.

Dziękuję, Panie Ministrze. Życzę sukcesów i wytrwałości w tym, co pan robi. Niełatwą pan przyjął schedę, ale myślę, że dzisiaj rolnicy pana wspierają. Dziękujemy. (Oklaski)

Wicemarszałek Adam Bielan:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Romańczuk.

(Senator Tadeusz Romańczuk: Nie, dziękuję.)

Nie? Dobrze.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Czy pan minister chciałby jeszcze zabrać głos?

Nie. To dziękuję bardzo. Dziękuję panu ministrowi za przedstawienie Senatowi informacji.

Ogłaszam 10 minut przerwy, do godziny 12.25, po której przystąpimy do głosowań.

(Przerwa w obradach od godziny 12 minut 14 do godziny 12 minut 25)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Wznowienie obrad

Wznawiam obrady.

Powracamy do rozpatrywania punktu pierwszego porządku obrad…

(Rozmowy na sali)

(Głos z sali: Jak na targu…)

Szanowni Państwo, ja już wznowiłem obrady. Bardzo proszę o zajmowanie miejsc. Jest już godzina, o której powinniśmy rozpocząć głosowania.

Punkt 1. porządku obrad: ustawa o szczególnych zasadach rozliczeń podatku od towarów i usług oraz dokonywania zwrotu środków publicznych przeznaczonych na realizację projektów finansowanych z udziałem środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej lub od państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu przez jednostki samorządu terytorialnego (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu pierwszego porządku obrad: ustawa o szczególnych zasadach rozliczeń podatku od towarów i usług oraz dokonywania zwrotu środków publicznych przeznaczonych na realizację projektów finansowanych z udziałem środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej lub od państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu przez jednostki samorządu terytorialnego.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisja Budżetu i Finansów Publicznych przedstawiły projekt uchwały, w którym wnoszą o wprowadzenie poprawek do ustawy – druk senacki nr 260 A.

W pierwszej kolejności zostaną przeprowadzone głosowania nad przedstawionymi poprawkami, a następnie nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania.

Poprawka nr 1 uwzględnia w definicji kwalifikowalności podatku, że w katalogu aktów określających kryteria stanowiące podstawę do otrzymania środków unijnych mieszczą się akty wykonawcze wydane na podstawie ustaw.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 81 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 3)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka nr 2 zakłada, że definicja umowy o dofinansowanie nie powinna obejmować umów partnerstwa w rozumieniu ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 82 senatorów, 81 było za, 1 – przeciw. (Głosowanie nr 4)

Poprawka nr 2 została przyjęta.

Nad poprawkami nr 3 i 12 należy głosować łącznie. Porządkują one przepisy dotyczące składania przez jednostkę samorządu terytorialnego informacji o podjęciu rozliczenia wraz ze wszystkimi jednostkami organizacyjnymi, skreślając rozwiązania w sposób nieuzasadniony różnicujące podstawę do złożenia takiej informacji w zależności od terminu podjęcia scentralizowanego rozliczenia.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 85 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 5)

Poprawki zostały przyjęte.

Poprawka nr 4 jednoznacznie przesądza, że ostatnim dniem korzystania przez jednostkę organizacyjną samorządu ze zwolnienia określonego w przepisie jest dzień poprzedzający dzień podjęcia wspólnego rozliczenia podatku.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 85 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 6)

Poprawka nr 4 została przyjęta.

Poprawka nr 5 skreśla normatywnie zbędne zastrzeżenie.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o podanie wyników.

Głosowało 86 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 7)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka nr 6 zakłada, że jeśli przed dniem wejścia w życie ustawy nie dokonano zwrotu środków unijnych, to jednostka samorządu terytorialnego nie będzie mogła dokonać odliczenia podatku w tym zakresie.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 88 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 8)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka nr 7 ujednolica odesłania w ramach ustawy.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 86 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 9)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka nr 8 eliminuje niejednoznaczność przepisu w zakresie obowiązków związanych z wystawianiem faktur i faktur korygujących.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 88 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 10)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka nr 9 wobec zmiany dokonanej w ustawie o finansach publicznych skreśla nieaktualne zastrzeżenie.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 88 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 11)

Poprawka przyjęta.

Poprawka nr 10 zmienia termin wejścia w życie ustawy.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 87 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 12)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka nr 11 zastępuje nieadekwatne pouczenie o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań pouczeniem o odpowiedzialności karnej skarbowej za oszustwo podatkowe.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 90 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 13)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka nr 13 ma charakter redakcyjny.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 90 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 14)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka nr 14 ma charakter redakcyjny.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 90 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 15)

Poprawka została przyjęta.

Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 89 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 16)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o szczególnych zasadach rozliczeń podatku od towarów i usług oraz dokonywania zwrotu środków publicznych przeznaczonych na realizację projektów finansowanych z udziałem środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej lub od państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu przez jednostki samorządu terytorialnego.

Punkt 2. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu drugiego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.

W przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, która ustosunkowała się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowała sprawozdanie w tej sprawie. Znajduje się ono w druku nr 255 Z.

Sprawozdanie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych

Bardzo proszę sprawozdawcę, pana senatora Tadeusza Romańczuka, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Tadeusz Romańczuk:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Dzisiaj w godzinach rannych, tj. o godzinie 8.15, odbyło się posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych. Komisja pochyliła się nad poprawkami, w tym nad 1 poprawką wniesioną przez opozycję. Poprawka ta nie zyskała akceptacji. Pozostałe 3 poprawki zostały przez komisję zaakceptowane. W związku z tym wnoszę o przegłosowanie ustawy popartej przez Komisję Budżetu i Finansów Publicznych. Dziękuję bardzo.

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Czy senatorowie wnioskodawcy lub pozostały senator sprawozdawca chcą jeszcze zabrać głos?

Wnioski w trakcie dyskusji zgłosili pan senator Kazimierz Kleina, pan senator Robert Dowhan, pan senator Tomasz Grodzki, pan senator Leszek Czarnobaj, pan senator Marek Borowski i pan senator Wiesław Kilian.

(Senator Kazimierz Kleina: Dziękuję bardzo.)

Nie widzę, nie słyszę.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania.

W pierwszej kolejności zostaną przeprowadzone głosowania nad przedstawionymi poprawkami, a następnie nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Poprawka nr 1 zakłada, że – analogicznie do rozwiązań proponowanych w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych – obniżoną, 15-procentową stawką podatku zostaną objęci podatnicy prowadzący działalność gospodarczą jako osoby fizyczne.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 90 senatorów, 33 było za, 57 – przeciw. (Głosowanie nr 17)

Poprawka została odrzucona.

Poprawka nr 2 wobec wprowadzenia w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych 2 stawek podatku precyzuje odesłanie w przepisach definiujących zagraniczne spółki kontrolowane zawarte w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 90 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 18)

Poprawka nr 2 została przyjęta.

Poprawka nr 3 w związku z wprowadzeniem w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych 2 stawek podatku precyzuje odesłanie w przepisach definiujących zagraniczne spółki kontrolowane zawarte w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 89 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 19)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka nr 4 skreśla zbędne doprecyzowanie i tym samym ujednolica przepisy merytoryczne z przepisami przejściowymi ustawy.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 88 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 20)

Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o podanie wyników.

Głosowało 90 senatorów, 87 było za, nikt nie był przeciw, 3 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 21)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowych od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.

Punkt 3. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o usługach turystycznych oraz ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu trzeciego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o usługach turystycznych oraz ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Komisja Gospodarki Narodowej i Innowacyjności oraz Komisja Budżetu i Finansów Publicznych przedstawiły projekt uchwały, w którym wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem uchwały.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 90 senatorów, 88 było za, 2 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 22)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o usługach turystycznych oraz ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Punkt 4. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych oraz niektórych innych ustaw (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu czwartego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych oraz niektórych innych ustaw.

Komisja Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosiła o przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Jest on w druku nr 249 A.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisję projektem uchwały.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 87 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 23)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych oraz niektórych innych ustaw.

Punkt 5. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, ustawy o pomocy społecznej oraz ustawy o zmianie ustawy o samorządzie gminnym oraz niektórych innych ustaw (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu piątego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, ustawy o pomocy społecznej oraz ustawy o zmianie ustawy o samorządzie gminnym oraz niektórych innych ustaw.

W przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej, które ustosunkowały się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przedstawiły wspólne sprawozdanie w tej sprawie. Znajduje się ono w druku nr 256 Z.

Sprawozdanie połączonych Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej

Bardzo proszę sprawozdawcę, pana senatora Antoniego Szymańskiego, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Antoni Szymański:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Połączone komisje po posiedzeniu w dniu dzisiejszym proponują, rekomendują przyjęcie poprawek nr 1, 4, 6 i 7. Dziękuję bardzo.

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo.

Czy senator wnioskodawca, pan Ryszard Majer, lub pozostali senatorowie sprawozdawcy chcą jeszcze zabrać głos? Pan senator Arkadiusz Grabowski, pan senator Piotr Florek? Nie słyszę zgłoszeń.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania.

W pierwszej kolejności zostaną przeprowadzone głosowania nad przedstawionymi poprawkami, a następnie nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Nad poprawkami nr 1, 4, 7 należy głosować łącznie. Przyjęcie tych poprawek wyklucza głosowanie nad poprawkami nr 2, 3 i 5. Poprawki nr 1, 4 i 7 mają na celu stworzenie możliwości działania placówek opiekuńczo-wychowawczych za zgodą wojewody na jednej nieruchomości gruntowej oraz rozszerzają zakaz łączenia placówek opiekuńczo-wychowawczych na specjalistyczne ośrodki wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 90 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 24)

Poprawka nr 2…

(Głos z sali: Sześć.)

Tak. Poprawka nr 6 ogranicza adresata przepisu do jednostek organizacyjnych pomocy społecznej zapewniających całodobowe usługi oraz rozszerza katalog podmiotów, z którymi nie wolno im się łączyć, o specjalistyczne ośrodki wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 88 senatorów, 87 było za, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 25)

Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 90 senatorów, 63 było za, 2 – przeciw, 25 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 26)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, ustawy o pomocy społecznej oraz ustawy o zmianie ustawy o samorządzie gminnym oraz niektórych innych ustaw.

Punkt 7. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo atomowe (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu siódmego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo atomowe.

Komisja Środowiska przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosiła o przyjęcie tej ustawy bez poprawek – druk senacki nr 228 A.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisję projektem uchwały.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 91 senatorów, 62 – za, 27 – przeciw, 2 się wstrzymało od głosu. (Głosowanie nr 27)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy – Prawo atomowe.

Punkt 8. porządku obrad: ustawa o dostępie do zasobów genetycznych i podziale korzyści z ich wykorzystania (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu ósmego porządku obrad: ustawa o dostępie do zasobów genetycznych i podziale korzyści z ich wykorzystania.

Komisja Środowiska oraz Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawiły projekt uchwały, w którym wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek – druk senacki nr 248 A.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem uchwały.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 92 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 28)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o dostępie do zasobów genetycznych i podziale korzyści z ich wykorzystania.

Punkt 9. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o Krajowej Szkole Administracji Publicznej (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu dziewiątego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o Krajowej Szkole Administracji Publicznej.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosiła o przyjęcie tej ustawy bez poprawek – druk senacki nr 225 A.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisję projektem uchwały.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 92 senatorów, 62 – za, 28 – przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 29)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Szkole Administracji Publicznej.

Punkt 10. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o publicznym transporcie zbiorowym (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu dziesiątego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o publicznym transporcie zbiorowym.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisja Infrastruktury przedstawiły projekt uchwały, w którym wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek – druk nr 251 A.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem uchwały.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 92 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 30)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o publicznym transporcie zbiorowym.

Punkt 11. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie lotnisk użytku publicznego (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu jedenastego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie lotnisk użytku publicznego.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisja Infrastruktury przedstawiły projekt uchwały, w którym wnoszą o wprowadzenie poprawki do ustawy – druk nr 250 A.

W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad przedstawioną poprawką, a następnie nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętej poprawki.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad przedstawioną przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisję Infrastruktury poprawką, która ma charakter technicznolegislacyjny; pozwala uniknąć sprzeczności pomiędzy przepisami ustawy.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 92 senatorów, 91 – za, 1 – przeciw. (Głosowanie nr 31)

Poprawka została przyjęta.

Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianą wynikającą z przyjętej poprawki.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 90 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 32)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie lotnisk użytku publicznego.

Punkt 12. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo lotnicze (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu dwunastego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo lotnicze.

W przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Infrastruktury, która ustosunkowała się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowała sprawozdanie w tej sprawie. Znajduje się ono w druku nr 259 Z.

Sprawozdanie Komisji Infrastruktury

Bardzo proszę sprawozdawcę, pana senatora Wiesława Dobkowskiego, o przedstawienie sprawozdania komisji.

(Senator Jan Dobrzyński: Tylko się nie rozdrabniaj, Wiesiu.)

(Senator Jan Maria Jackowski: Tylko wolno, żebym zdążył wrócić…)

Senator Sprawozdawca Wiesław Dobkowski:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Komisja Infrastruktury w dniu dzisiejszym, to jest w dniu 4 sierpnia, o godzinie 8.20, miała swoje posiedzenie, na którym rozpatrzyła ustawę o zmianie ustawy – Prawo lotnicze. Było ono zwołane w związku z tym, że została zgłoszona poprawka przez pana senatora Florka. Komisja stosunkiem głosów 5:3 przyjęła wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek i zwraca się do Wysokiej Izby, żeby Senat raczył przyjąć ustawę bez poprawek. Dziękuję.

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Czy pan senator wnioskodawca Piotr Florek chce jeszcze zabrać głos?

(Senator Piotr Florek: Tak.)

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Piotr Florek:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W nowelizacji ustawy zapisano, że przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych musi posiadać co najmniej 3-letnie doświadczenie w badaniu zdarzeń lotniczych, a zastępca przewodniczącego – co najmniej 2-letnie doświadczenie w badaniu zdarzeń lotniczych. W przypadku pozostałych członków komisji nie ma takiego wymogu.

(Senator Piotr Zientarski: Żadnego kryterium.)

W art. 17 ust. 12 zapisano, że członkiem komisji może zostać osoba, która jest obywatelem polskim i korzysta z pełni praw publicznych, posiada pełną zdolność do czynności prawnych, nie była karana za przestępstwo popełnione umyślnie, posiada dyplom ukończenia studiów wyższych, studiów wyższych, czyli również licencjat, bo nie ma tutaj mowy o drugim stopniu.

Proszę państwa, poprawka dotyczy dodania pktu 5 w brzmieniu: „posiada co najmniej dwuletnie doświadczenie w zakresie prac związanych z badaniem zdarzeń lotniczych”. Czyli to jest taki sam wymóg jak ten, który dotyczy zastępcy przewodniczącego.

(Senator Piotr Zientarski: Oczywiście.)

Wprawdzie pan minister… Na posiedzeniu komisji była mowa o tym, że w art. 14 zapisano, że w skład komisji wchodzą specjaliści z zakresu… i tu jest wymienione z zakresu czego. Jednak doświadczenie w badaniu zdarzeń lotniczych i bycie specjalistą, a to bardzo szerokie pojęcie, to całkiem coś innego.

Proszę państwa, zwracam się o poparcie tej poprawki, tak żeby wszyscy członkowie jakże bardzo ważnej komisji do badania wypadków mieli doświadczenie.

(Senator Piotr Zientarski: Nie ma w ogóle!)

A tylko powiem jeszcze, że jeżeli chodzi np. o Państwową Komisję Badania Wypadków Morskich – państwową, co zaznaczam – to w jej przypadku jest wymóg 15 lat i 10 lat. Tutaj zaś w przypadku członka komisji nie ma w ogóle żadnego wymogu. Dziękuję. (Oklaski)

(Senator Piotr Zientarski: I o to chodzi.)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania. W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek, a następnie, w wypadku odrzucenia tego wniosku, nad przedstawioną poprawką.

Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem Komisji Infrastruktury, popartym przez komisję, o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 92 senatorów, 62 – za, 27 – przeciw, 3 się wstrzymało. (Głosowanie nr 33)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy – Prawo lotnicze.

Punkt 13. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu trzynastego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw.

W przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Zdrowia oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, które ustosunkowały się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowały wspólne sprawozdanie w tej sprawie. Znajduje się ono w druku nr 250 Z.

Sprawozdanie połączonych Komisji Zdrowia oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej

Bardzo proszę panią senator Bogusławę Orzechowską o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Bogusława Orzechowska:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Połączone komisje, Komisja Zdrowia oraz Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, na wspólnym posiedzeniu rozpatrywały wnioski o wprowadzenie poprawek zgłoszone w toku debaty nad ustawą o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw. Po zapoznaniu się z opinią ministerstwa i uzasadnieniem wniosków wnoszonych przez pana senatora Grodzkiego komisje głosowały nad przyjęciem stanowiska z wnioskiem, żeby Senat raczył przyjąć ustawę bez poprawek. Za było 13 głosów, przeciw – 6. Tak że wnoszę o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Pani Senator.

Czy pan senator wnioskodawca Tomasz Grodzki chce jeszcze zabrać głos?

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Senator Tomasz Grodzki:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze!

Zasada „nic o nas bez nas”, w tej materii, w której rozdajemy duże pieniądze, czy to unijne, czy publiczne, powinna obowiązywać. Poprawka nie ma na celu dania uprzywilejowanej pozycji właścicielom szpitali, czy to marszałkom, czy starostom. A przypomnę, że marszałkowie posiadają prawie 440 szpitali, czyli jest to ogromny potencjał w systemie. Chodzi nam o to, żeby dla usprawnienia procesu racjonalizacji wydawania pieniędzy publicznych włączyć w to właścicieli jednostek każdego szczebla, od ministra, poprzez marszałków, poprzez starostów… Poprawka ta ma na celu uczynienie tego procesu sprawniejszym, po to ażeby uniknąć potencjalnych sytuacji konfliktowych, gdy decyzje wojewody nie będą na etapie przygotowywania decyzji uzgadniane z właścicielami jednostek. Podtrzymujemy tę poprawkę. Dziękuję bardzo.

(Senator Piotr Zientarski: Tak jest.)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania.

W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek, a następnie, w wypadku odrzucenia tego wniosku, nad przedstawionymi poprawkami.

Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem komisji, popartym przez połączone komisje, o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 93 senatorów, 62 – za, 30 – przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 34)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw.

Punkt 14. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego, ustawy – Prawo o notariacie oraz ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu czternastego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego, ustawy – Prawo o notariacie oraz ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw.

Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisja Ustawodawcza przedstawiły projekt uchwały, w którym wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek – druk nr 258 A.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem uchwały.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 91 senatorów, 89 – za, 2 – przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 35)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego, ustawy – Prawo o notariacie oraz ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw.

Punkt 15. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu piętnastego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

W przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu, która ustosunkowała się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowała sprawozdanie w tej sprawie. Znajduje się ono w druku nr 247 Z.

Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu

Bardzo proszę sprawozdawcę, pana senatora Jerzego Fedorowicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.

(Senator Piotr Zientarski: Tylko krótko! Krótko!)

Senator Sprawozdawca Jerzy Fedorowicz:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

(Marszałek Stanisław Karczewski: Bardzo proszę.)

Dziękuję.

Wysoka Izbo!

Odbyło się posiedzenie komisji w sprawie wniosku pana senatora Martynowskiego o przyjęcie ustawy bez poprawek. Ten wniosek nie uzyskał większości. W związku z tym głosowaliśmy nad wnioskiem o wprowadzenie poprawki do ustawy. Ten wniosek uzyskał większość. W związku z tym komisja rekomenduje przyjęcie ustawy bez poprawek. Muszę dodać jedną rzecz, bo nie wszyscy…

(Senator Piotr Zientarski: Jak bez poprawek?)

(Wesołość na sali) (Oklaski)

(Senator Jan Rulewski: Czeski błąd!)

(Senator Mieczysław Golba: To jest w zasadzie nasz kolega…)

(Senator Jarosław Duda: Wytłumacz to! Wytłumacz to! Możesz to wytłumaczyć?)

(Senator Jan Dobrzyński: Głosujemy w takim razie.)

Przepraszam, Panie Marszałku. Nie wiem, kompletnie nie wiem, o co idzie…

(Wesołość na sali) (Oklaski)

(Senator Mieczysław Golba: Panie Marszałku, Platforma się wysypała!)

(Rozmowy na sali)

(Marszałek Stanisław Karczewski: Ale ja rozumiem, Panie Senatorze, że wszyscy pozostali rozumieją, wiedzą, o co chodzi.)

(Wesołość na sali)

(Senator Piotr Zientarski: Kończ, kończ to!)

(Marszałek Stanisław Karczewski: Proszę bardzo, niech jeszcze raz pan senator powtórzy…)

Proszę państwa…

(Senator Piotr Zientarski: Ale dobrze, my to wszystko wiemy…)

(Rozmowy na sali)

(Senator Jarosław Duda: Ciii!)

No, ale to się stało dlatego, że nastąpiła sytuacja, której nigdy nie było w historii Senatu…

(Senator Piotr Zientarski: Jak nie było?)

(Rozmowy na sali)

(Marszałek Stanisław Karczewski: Eee, były, były… Było takich sytuacji sporo.)

No więc był wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek i on przepadł…

(Marszałek Stanisław Karczewski: Tak.)

…bo został przegłosowany. Był wniosek o wprowadzenie poprawki do ustawy. On też przepadł.

(Senator Grażyna Sztark: Powiedziałeś, że przeszedł.)

(Głosy z sali: Aha…)

(Rozmowy na sali)

(Marszałek Stanisław Karczewski: Przepadł.)

Ale panowie mnie nie rozumiecie, a ja mówię… Dlatego cały Senat w moim pojęciu nie dorasta do tego, co ja mówię.

(Wesołość na sali) (Oklaski)

(Senator Jarosław Duda: I my chcemy, żebyś to wytłumaczył.)

Ale żeby…

(Rozmowy na sali)

Uwaga! Uwaga! Przepraszam najmocniej.

(Senator Jan Hamerski: Jaki był wniosek komisji?)

Powaga Izby zmusza mnie…

(Marszałek Stanisław Karczewski: Powaga.)

…do tego – mimo że senator Kogut prosił mnie, żeby krótko…

(Wesołość na sali)

Panie Marszałku…

(Senator Stanisław Kogut: Przepraszam, ja już… Tylko tak powiedziałem.)

(Marszałek Stanisław Karczewski: Panie Senatorze, bardzo proszę o konkluzję…)

Ale przecież to ja nie…

(Marszałek Stanisław Karczewski: …bo chcemy przystąpić do głosowania. Proszę bardzo.)

Ja przepraszam bardzo, ale ja naprawdę mówię bardzo poważnie.

(Rozmowy na sali)

(Marszałek Stanisław Karczewski: Poważnie.)

Problem tej ustawy jest taki, że jest jedno słowo, „transmisja”, które w kontekście projektu ustawy, art. 10, nie pasuje kompletnie. Występowaliśmy z wnioskiem do pana premiera – który się z nami zgodził – żeby wystąpił do Komisji Europejskiej o ewentualne sformułowanie… o to, czy możemy sformułować to inaczej. I to był problem, który trwał przez 10 lat przygotowań do tej ustawy. Dziękuję za uwagę.

(Marszałek Stanisław Karczewski: Dziękuję bardzo…)

A za śmiechy… No, przepraszam, bo to nie moja wina.

(Rozmowy na sali)

Marszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. Dziękuję.

I proszę o spokój.

Czy senator wnioskodawca Marek Martynowski chce jeszcze zabrać głos?

(Senator Marek Martynowski: Nie.)

Dziękuję bardzo.

Głosowanie

Przystępujemy zatem do głosowania.

W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek, a następnie, w wypadku odrzucenia tego wniosku, nad przedstawioną poprawką.

Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem pana senatora Marka Martynowskiego o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Za chwileczkę poprosimy o podanie wyników. O, już, proszę.

Głosowało 91 senatorów, 66 było za, 4 – przeciw, 21 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 36)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Punkt 17. porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały o zmianie uchwały w sprawie utworzenia Polonijnej Rady Konsultacyjnej (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu siedemnastego porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały o zmianie uchwały w sprawie utworzenia Polonijnej Rady Konsultacyjnej.

Przypominam, że wczoraj zostało przedstawione sprawozdanie o projekcie uchwały oraz została przeprowadzona dyskusja.

Przystąpienie do trzeciego czytania projektu

Przystępujemy do trzeciego czytania.

Informuję, że trzecie czytanie obejmuje jedynie głosowanie.

Przypominam, że komisje wnoszą o przyjęcie przez Senat jednolitego projektu uchwały zawartego w druku nr 262 S.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem uchwały.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Bardzo proszę o podanie wyników.

Głosowało 87 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 37)

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie uchwały… w sprawie… o utworzeniu Polonijnej Rady Konsultacyjnej.

(Rozmowy na sali)

(Głos z sali: Czy dobrze zostało odczytane?)

Podjęcie uchwały

Tak… Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę o zmianie uchwały w sprawie utworzenia Polonijnej Rady Konsultacyjnej.

(Rozmowy na sali)

(Senator Jerzy Fedorowicz: W swoim oświadczeniu życzę wszystkim miłych wakacji.)

(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Maria Koc)

(Rozmowy na sali)

Wicemarszałek Maria Koc:

Państwo Senatorowie! Panowie Senatorowie! Bardzo proszę o ciszę. Panie Przewodniczący, bardzo proszę o ciszę, trwają obrady.

Oświadczenia

Przystępujemy do wygłaszania oświadczeń.

Jako pierwsza oświadczenie wygłosi pani senator Dorota Czudowska.

(Rozmowy na sali)

Proszę państwa o ciszę.

Pani Senator, zapraszam.

Senator Dorota Czudowska:

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Swoje oświadczenie kieruję do pani premier Rzeczypospolitej Polskiej Beaty Szydło.

Szanowna Pani Premier!

Trwamy jeszcze w atmosferze doniosłych i radosnych Światowych Dni Młodzieży, do Polski przyjechały setki tysięcy młodych ludzi z całego świata. W Światowych Dniach Młodzieży uczestniczyła bardzo licznie także polska młodzież. Wprawdzie kulminacyjne uroczystości odbyły się w Krakowie i w Brzegach, ale przedtem pielgrzymi przebywali w diecezjach, goszczeni byli w polskich rodzinach, zwiedzali nasz kraj. Zewsząd płyną słowa uznania i wdzięczności za doskonałą organizację tego wyjątkowego dla naszej ojczyzny wydarzenia.

Pielgrzymi otoczeni byli opieką wielu służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, zdrowie i warunki bytowe uczestników Światowych Dni Młodzieży. Dołożono wszelkich starań, by nic nie zakłóciło modlitwy i spontanicznej, pełnej tańca i śpiewu atmosfery spotkań i artystycznych wydarzeń, jakimi w te wyjątkowe dni cieszyliśmy się wszyscy. Senatorowie Rzeczypospolitej Polskiej przyłączają się do należnych podziękowań. Wielu z nas było także pielgrzymami. Jesteśmy dumni z polskiego rządu, z perfekcyjnego przygotowania i zabezpieczenia miejsc spotkań w diecezjach i spotkań z Ojcem Świętym Franciszkiem.

Dziękujemy wszystkim, którzy z oddaniem, uśmiechem i niezwykłą życzliwością pełnili swoje obowiązki wobec pielgrzymów. Szczególne podziękowania kierujemy w stronę polskiej Policji. Policjanci byli obecni w każdym miejscu i czasie.

Szanowna Pani Premier, prosimy o przekazanie wszystkim służbom zaangażowanym w organizację i ochronę Światowych Dni Młodzieży w Polsce naszych najwyższych wyrazów uznania i serdecznych podziękowań.

I tutaj są podpisy senatorów. Jeżeli ktoś jeszcze nie zdążył, to proszę się podpisać. Dziękuję. (Oklaski)

Wicemarszałek Maria Koc:

Bardzo dziękuję, Pani Senator, za to ważne i potrzebne oświadczenie. Cieszę się, że mogliśmy się pod nim podpisać.

Bardzo proszę, teraz oświadczenie wygłosi pan marszałek Borusewicz. Nie widzę…

Pan senator Antoni Szymański.

Proszę, Panie Senatorze.

Senator Antoni Szymański:

Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!

Swoje oświadczenie chciałbym skierować do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła w imieniu senatorów Rafała Ślusarza, Artura Warzochy, Jerzego Czerwińskiego oraz własnym. Jeśli są osoby, które chciałyby się dopisać do tego oświadczenia, to bardzo proszę.

Szanowny Panie Ministrze!

Chcielibyśmy zwrócić uwagę na poważny problem społeczny, jakim jest picie alkoholu przez kobiety w ciąży i jego skutki na rozwój płodu.

O tym, że problem staje się coraz bardziej poważny, świadczą wyniki badań ogólnopolskich oraz przeprowadzonych w województwie pomorskim w 2005 r. i w Gdańsku w 2014 r. Wynika z nich, że: duży odsetek kobiet w ciąży pije alkohol, lekarze i położne rzadko informują kobiety o skutkach picia alkoholu w ciąży, świadomość społeczna dotycząca wpływu alkoholu na płód jest niska.

W badaniach gdańskich co trzecia ankietowana kobieta ujawniła, że piła alkohol w ciąży. Odsetek ten jest prawdopodobnie jeszcze większy, ponieważ aż 2/3 ankietowanych spotkało się z sytuacją, w której kobieta w ciąży piła alkohol. Zdecydowana większość kobiet pije niewielkie ilości alkoholu, a przecież w ciąży każda jego ilość jest niebezpieczna dla płodu. Z badań wynika, że nawet niewielkie ilości alkoholu mogą uszkadzać różne narządy dziecka w okresie prenatalnym, w szczególności mózg.

Dopiero od niedawna w różnych krajach prowadzone są badania mające ustalić, ile dzieci rodzi się z zaburzeniami poalkoholowymi. W Polsce takie badania przeprowadziła Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Wzięło w nich udział 409 dzieci. U 1,7% z nich stwierdzono FASD, u 2,1% – zaburzenia rozwoju ośrodkowego układu nerwowego o nieznanej etiologii, bez potwierdzonej ekspozycji na alkohol w okresie prenatalnym. Uzyskane wyniki obrazują jedynie dolną granicę rozpowszechniania FASD. Rzeczywiste rozpowszechnianie może być wyższe, ponieważ kobiety często ukrywają fakt picia alkoholu w ciąży. Jeśli przyjąć ten – prawdopodobnie zaniżony – wynik, to okazuje się, że dzieci z FASD rodzi się więcej niż dzieci z zespołem Downa.

Na uczelniach medycznych tematyka związana z problematyką FASD jest podejmowana w niewielkim zakresie. To zapewne jest główną przyczyną faktu, że położne i ginekolodzy rzadko informują kobiety w ciąży o konieczności zachowania całkowitej abstynencji alkoholowej. Z badań gdańskich wynika, że tylko 17% ankietowanych kobiet uzyskało taką informację od położnej. Lekarze pediatrzy oraz lekarze specjaliści zajmujący się leczeniem dzieci rzadko diagnozują wspomniane zaburzenia, ponieważ nie są szkoleni w tym zakresie. Jeśli zaś nie rozpozna się FASD odpowiednio wcześnie, najlepiej przed szóstym rokiem życia, i nie udzieli dziecku pomocy, rozwijają się u niego wtórne objawy: zaburzenia emocjonalne, zaburzenia zachowania, depresje. Często takie dzieci popadają w konflikty z prawem, uzależniają się od alkoholu i innych środków uzależniających, nie kończą szkoły, grozi im wykluczenie społeczne.

Wziąwszy pod uwagę przedstawione dane, zwracamy się do pana ministra z prośbą o przygotowanie i rozpoczęcie, najlepiej we współpracy z szerokim gremium branżowych, abstynenckich lub prorodzinnych organizacji pozarządowych, realizacji ogólnopolskiej kampanii mającej na celu szeroką edukację społeczną, dotyczącą wpływu alkoholu na dziecko rozwijające się w łonie matki, oraz przygotowanie kadry medycznej do prowadzenia diagnozy, terapii i rehabilitacji osób z FASD. Kampania taka powinna obejmować: działania profilaktyczne, informowanie nie tylko kobiet w ciąży, lecz także całego społeczeństwa o skutkach picia alkoholu w ciąży, artykuły w prasie, spoty i audycje telewizyjne oraz radiowe, broszury, ulotki, plakaty, wprowadzenie tematyki FASD do programów studiów medycznych i szkoleń podyplomowych, szkolenie lekarzy, psychologów, fizjoterapeutów i logopedów w diagnozowaniu i leczeniu zaburzeń poalkoholowych, a także przygotowanie oferty terapii dla kobiet w ciąży uzależnionych od alkoholu. Przygotowując ogólnopolską kampanię, można skorzystać z doświadczeń kanadyjskich. W tym kraju od ponad 40 lat prowadzone są działania profilaktyczne oraz organizowana jest interdyscyplinarna pomoc osobom z FASD i ich rodzinom. W województwie pomorskim od 2014 r. prowadzona jest kampania społeczna „STOP FAS”. Kampanii poświęcona jest strona internetowa www.stop-fas.pl. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Maria Koc:

Dziękuję, Panie Senatorze.

O wygłoszenie oświadczenia poproszę pana senatora Jerzego Czerwińskiego.

Senator Jerzy Czerwiński:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Swoje oświadczenie kieruję do 2 organów zobowiązanych w ustawie z dnia 7 września 2007 r. o ujawnieniu w księgach wieczystych prawa własności nieruchomości Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego, tj. do ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz do głównego geodety kraju.

Szanowni Panowie Ministrowie, proszę o podsumowanie sposobu realizacji zapisów wspomnianej ustawy, szczególnie po jej nowelizacji z dnia 28 czerwca 2012 r. Celem pierwotnej ustawy, a także nowych zadań wprowadzanych wspomnianą zmianą, była maksymalizacja liczby nieruchomości sektora publicznego ujawnionych w zbiorze ksiąg wieczystych. Liczba tych nieruchomości miała stanowić miernik określający stopień realizacji wspomnianego celu. W związku z tym proszę o odpowiedź na następujące pytania.

Jaki jest w panów ocenie stopień realizacji wspomnianego celu? Czy inwentaryzacja nieruchomości sektora publicznego została skutecznie zakończona? W szczególności: jaka jest kompletność wykazów, o których mowa w art. 1 ust. 1, uzupełnionych zgodnie z art. 1a ust. 1, 3 i 5 ustawy? Proszę o dane uśrednione na poziomie województw.

Proszę o przedstawienie zestawienia zbiorczego nieruchomości, o którym mowa w art. 1 ust. 4, uzupełnionego zgodnie z art. 1a ust. 6 ustawy. Proszę o dane uśrednione na poziomie województw.

Jaki jest stopień realizacji przez starostów, jednostki organizacyjne oraz jednostki samorządu terytorialnego obowiązków nałożonych na nich w art. 2, 2a, 3 oraz 3a ustawy? W jakim zakresie zostało zrealizowane ujawnienie w księgach wieczystych prawa własności nieruchomości Skarbu Państwa albo jednostek samorządu terytorialnego nakazane przez ustawę? Także proszę o dane uśrednione na poziomie województw.

Proszę również o dostarczenie ostatniej, tj. z końca drugiego kwartału 2015 r., informacji, o której mowa w art. 4a ust. 4 ustawy, oraz uogólnionego wykazu, o którym mowa w art. 4a ust. 5.

W związku z oceną realizacji zapisów ustawy i stopniem osiągnięcia jej celów proszę o określenie, czy konieczna jest jej następna nowelizacja, np. przesunięcie terminów, zaostrzenie rygorów, zwiększenie limitu wydatków, wprowadzenie realnych sankcji za niewykonanie obowiązków nałożonych przez ustawę, przedłużenie działania przepisów określonych w art. 6.

Czy są jeszcze prowadzone postępowania administracyjne i sądowe – proszę o określenie ich liczby i krótki opis – mające na celu odzyskanie pozostawionych w Polsce nieruchomości przez osoby, także ich następców prawnych, przesiedlone po wojnie do Niemiec, też tzw. późnych przesiedleńców, z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku, lub osoby narodowości żydowskiej, także ich następców prawnych, które opuściły Polskę na skutek II wojny światowej albo wydarzeń marcowych 1968 r.? Chodzi przy tym o postępowania o zwrot nieruchomości lub odszkodowania za nie, u których podłoża leży m.in. nieuzgodnienie zapisów w księgach wieczystych ze stanem rzeczywistym tych nieruchomości czy też brak tych ksiąg wieczystych. Z wyrazami szacunku, Jerzy Czerwiński, senator RP.

Wicemarszałek Maria Koc:

Bardzo dziękuję.

(Senator Jerzy Czerwiński: Drugie oświadczenie…)

Panie Senatorze, ale czas już minął. Wszystkie oświadczenia muszą się zmieścić w 5 minutach.

(Senator Jerzy Czerwiński: Dobrze.)

Tak że to przyjmuję, a następne na kolejnym posiedzeniu.

Bardzo dziękuję.

Proszę o wygłoszenie oświadczenia pana marszałka Bogdana Borusewicza.

Senator Bogdan Borusewicz:

Swoje oświadczenie kieruję do pani premier Beaty Szydło, która odpowiada za funkcjonowanie całego rządu, odpowiada także za to, że nie przywrócono zawieszonego małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim.

Otóż taka umowa funkcjonowała od 2012 r. Została ona zawieszona na okres szczytu NATO oraz Światowych Dni Młodzieży. I ku mojemu zaskoczeniu, a także ku zaskoczeniu wielu mieszkańców terenów objętych małym ruchem granicznym, wczoraj dowiedzieliśmy się, że ta umowa nie zostaje odwieszona.

Ta umowa niesie poważne korzyści ekonomiczne dla regionów przygranicznych. W 2015 r. 1 milion 318 tysięcy osób przyjechało z Kaliningradu, zostawiło w polskich sklepach, restauracjach, muzeach 286 milionów zł. Taki jest szacunek GUS.

Propaganda rosyjska, która oddziałuje bardzo mocno i kompleksowo na obywateli Rosji, mówi o tym, że Polacy odnoszą się do Rosjan wrogo, że ta wrogość jest wręcz wpisana w nasz kod genetyczny. Tymczasem Rosjanie, którzy przyjeżdżają z Kaliningradu, spotykają się z otwartością, nie było żadnych ekscesów w stosunku do przyjezdnych Rosjan, widzą, że propaganda kremlowska jest nieprawdziwa, jest kłamliwa.

W tej sytuacji dla mnie kompletnie niezrozumiałe jest to, dlaczego rząd polski zdecydował się – to była decyzja ministra spraw wewnętrznych – odejść od tego, zlikwidować mały ruch graniczny z Kaliningradem, bo niestety dla mnie jest jasne, że ta decyzja oznacza zlikwidowanie tego ruchu. Nieodwieszenie tego ruchu po zakończeniu się Światowych Dni Młodzieży, mówienie, że minister spraw wewnętrznych stwierdził, iż nie odwiesił tego ruchu ze względów bezpieczeństwa… Ja zadaję pytanie: ile incydentów w Polsce spowodowali przyjezdni mieszkańcy Kaliningradu? Ile było takich incydentów? Ile było incydentów kryminalnych, czyli naruszeń kodeksu karnego? Ile było incydentów naruszenia kodeksu drogowego? Ile było incydentów naruszenia zasad małego ruchu granicznego, czyli przypadków wyjazdu poza teren objęty małym ruchem granicznym?

Pytam, zadaję te pytania i proszę o konkretne odpowiedzi, ponieważ wiem, że w roku 2013, w roku 2014, także w roku 2015 te incydenty można było policzyć na palcach obu rąk. Na tym skończę swoje oświadczenie.

Niestety uważam, że tego typu decyzja nie tylko nie jest zgodna z polską racją stanu, ale nie jest także zgodna z tym, co wydawało się bardzo ważne dla naszych obywateli, po tej stronie granicy, po stronie polskiej, dla polskich obywateli, nie jest zgodna z ich interesami ekonomicznymi.

Wicemarszałek Maria Koc:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Lista mówców została wyczerpana.

Informuję, że protokół dwudziestego czwartego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej IX kadencji zostanie udostępniony senatorom w terminie 30 dni po posiedzeniu Senatu w Biurze Prac Senackich, pokój nr 255.

Zamknięcie posiedzenia

Zamykam dwudzieste czwarte posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej IX kadencji.

(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)

(Koniec posiedzenia o godzinie 13 minut 16)

Odpowiedź nie została jeszcze udzielona.