Narzędzia:

Posiedzenie: 75. posiedzenie Senatu RP VIII kadencji, 2 dzień


20 i 21 maja 2015 r.
Stenogram z dnia poprzedniego

(Wznowienie posiedzenia o godzinie 9 minut 01)

(Posiedzeniu przewodniczą marszałek Bogdan Borusewicz oraz wicemarszałkowie Jan Wyrowiński, Maria Pańczyk-Pozdziej i Stanisław Karczewski)

Wznowienie posiedzenia

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Wznawiam posiedzenie.

Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.

Uzupełnienie porządku obrad

Pani senator Rotnicka się zgłasza. Proszę bardzo.

Senator Jadwiga Rotnicka:

Szanowny Panie Marszałku, ja w sprawie formalnej, chciałabym złożyć wniosek.

(Marszałek Bogdan Borusewicz: Proszę bardzo.)

Na podstawie art. 48 ust. 2 pkt 8 Regulaminu Senatu wnoszę o uzupełnienie porządku obrad o punkt: ustawa o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych – to są druki senackie nr 907 i 907 A – i rozpatrzenie go jako punktu drugiego porządku obrad. Dziękuję.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś jest przeciw?

Proszę bardzo, pan senator Pęk.

Senator Bogdan Pęk:

Uważam, że nie ma najmniejszego powodu, żeby stosować taki tryb, że wczoraj się odbyło pierwsze czytanie, a dzisiaj już głosowanie. To jest bardzo skomplikowana ustawa, dużej wagi, bo chodzi o ochronę warstwy ozonowej, są poważne wątpliwości, myślę, że trzeba zostawić trochę więcej czasu, żeby się z tym zapoznać.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Rozumiem. Ponieważ jest głos przeciw, zarządzam głosowanie.

Głosowanie

Kto jest za wnioskiem pani senator Rotnickiej o wprowadzenie do porządku obrad wymienionej przez nią ustawy? Proszę, przycisk „za”.

Kto jest przeciw? Proszę, przycisk „przeciw”.

Kto się wstrzymał? Przycisk „wstrzymuję się”, proszę.

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, 56 – za, 28 – przeciw, 2 się wstrzymało. (Głosowanie nr 6)

Wniosek pani senator został uwzględniony.

(Senator Jadwiga Rotnicka: Dziękuję bardzo.)

Punkt 1. porządku obrad: wyrażenie zgody na zarządzenie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ogólnokrajowego referendum (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu pierwszego porządku obrad: wyrażenie zgody na zarządzenie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ogólnokrajowego referendum.

Przypominam, że Senat przeprowadził dyskusję w tej sprawie.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania.

Zgodnie z art. 125 ust. 2 konstytucji, Senat wyraża zgodę na zarządzenie przez prezydenta referendum ogólnokrajowego bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Nieuzyskanie bezwzględnej większości głosów oznaczać będzie niewyrażenie przez Senat zgody na zarządzenie referendum.

Czy wszyscy państwo pobrali karty? Dobrze.

Przystępujemy zatem do głosowania w sprawie wyrażenia przez Senat zgody na zarządzenie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ogólnokrajowego referendum.

Kto z państwa jest za wyrażeniem zgody? Proszę o naciśnięcie przycisku „za” i podniesienie ręki.

Kto jest przeciw? Przycisk „przeciw” i podniesienie ręki.

Kto się wstrzymał od głosu? Przycisk „wstrzymuję się”.

Dziękuję. Proszę o podanie wyników głosowania.

Głosowało 57 senatorów. Wymagana bezwzględna większość głosów wynosi 29. Za wyrażeniem zgody na zarządzenie referendum głosowało 47 senatorów…

(Senator Kazimierz Kleina: Pięćdziesięciu…)

Pięćdziesięciu… Za wyrażeniem zgody na zarządzenie referendum głosowało 57 senatorów, nikt nie był przeciw, nikt z senatorów nie wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 7)

(Rozmowy na sali)

(Głos z sali: Jednogłośnie.)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat wyraził zgodę na zarządzenie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ogólnokrajowego referendum i podjął uchwałę w tej sprawie.

Punkt 12. porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w sprawie ustanowienia roku 2015 Rokiem Księdza Jana Twardowskiego

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dwunastego porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w sprawie ustanowienia roku 2015 Rokiem Księdza Jana Twardowskiego.

Projekt ten został wniesiony przez grupę senatorów i zawarty jest w druku nr 728, a sprawozdanie – w druku nr 728 S.

Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej

Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawczej, pana senatora Bohdana Paszkowskiego, o przedstawienie sprawozdania komisji o projekcie uchwały.

Przypominam, że głosowanie w tej sprawie odbędzie się bezpośrednio po rozpatrzeniu tego punktu.

Proszę bardzo, Panie Senatorze Sprawozdawco.

Senator Sprawozdawca Bohdan Paszkowski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Wysoka Izbo!

W imieniu Komisji Ustawodawczej chcę przedstawić sprawozdanie z naszych prac nad projektem uchwały dotyczącej ustanowienia roku 2015 Rokiem Księdza Jana Twardowskiego. Rozpatrywaliśmy ten projekt uchwały 18 listopada ubiegłego roku, odbywało się to w trybie zakreślonym w naszym regulaminie w art. 84 ust. 7, 8 i 9, gdzie się mówi o procedowaniu w sprawie uchwał dotyczących ustanowienia danego roku rokiem osoby, wydarzenia lub rokiem związanym z przypadającą w nim rocznicą. Ten wniosek wpłynął w październiku ubiegłego roku, zgodnie z tymże ust. 7. Komisja na swoim posiedzeniu w dniu 18 listopada przeprowadziła dyskusję nad tym projektem. Na posiedzeniu komisji padł wniosek, aby w ramach procedury związanej z uchwałami dotyczącymi ustanowienia danego roku rokiem osoby, wydarzenia, zdarzenia komisja przyjęła tylko jedną uchwałę ustanawiającą rok 2015 rokiem związanym z osobą, wydarzeniem, a inne uchwały, które w tej sprawie napłynęły, zmieniła na okolicznościowe. Taką decyzję podjęła większość komisji, w związku z tym również projekt uchwały dotyczącej ustanowienia roku 2015 Rokiem Księdza Jana Twardowskiego został zmieniony przez komisję. Ta zmiana w zasadzie sprowadzała się do zmiany tytułu uchwały, a mianowicie w tytule uchwały będzie „w setną rocznicę urodzin Księdza Jana Twardowskiego”, a jednocześnie tam, gdzie było odniesienie do tego, że ustanawiamy rok 2015 rokiem księdza prałata Jana Twardowskiego, już w treści uchwały, będzie odniesienie do tej rocznicy urodzin. Komisja proponuje przyjęcie jednolitego projektu uchwały, który teraz odczytam.

„Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia” – tutaj oczywiście będzie dzisiejsza data, jeżeli podejmiemy tę uchwałę – „w setną rocznicę urodzin Księdza Jana Twardowskiego.

1 czerwca 2015 r. upłynie sto lat od urodzin Księdza Prałata Jana Twardowskiego, wybitnego, lirycznego poety religijnego.

Był synem warszawskiego kolejarza, absolwentem warszawskiego gimnazjum im. Tadeusza Czackiego, uczestnikiem Powstania Warszawskiego, w 1947 r. ukończył polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, w 1948 r. przyjął święcenia kapłańskie. Był katechetą, rektorem kościoła sióstr wizytek w Warszawie, wykładowcą w warszawskim seminarium. Całe życie Księdza Jana Twardowskiego wiązało się ze stolicą; tu również został po śmierci w 2006 r. pochowany w Świątyni Opatrzności Bożej w Panteonie Wielkich Polaków.

Jego wiersze zyskały wielką popularność. Uczył mądrej życzliwości – «śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą» – i pokory: «Być nie zauważonym by spotkać się z Tobą». Pisał: «wdzięczność jest najbardziej religijnym uczuciem», a także: «Tylko ten, kto trwa w miłości Boga, jest spokojny». Uczył wiary i patriotyzmu; uczył liryką i swoim przykładem.

Senat Rzeczypospolitej Polskiej w setną rocznicę urodzin honoruje pamięć Księdza Prałata Jana Twardowskiego. Senat zwraca się do uczelni, szkół, organizacji społecznych i mediów z apelem o upowszechnianie twórczości Księdza Prałata Jana Twardowskiego. Niech pogodna, nieraz żartobliwa, życzliwa i mądra liryka warszawskiego kapłana stanie się jednym ze źródeł dumy z narodowej, polskiej kultury.

Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej «Monitor Polski»”.

Dziękuję. (Oklaski)

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Zapytania i odpowiedzi

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać trwające nie dłużej niż minutę zapytania do sprawozdawcy komisji, pana senatora Bohdana Paszkowskiego, oraz do upoważnionego przedstawiciela wnioskodawców, pana senatora Jana Marii Jackowskiego.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie?

Pan senator Jackowski, proszę bardzo. Ale do pana senatora czy do siebie?

(Senator Piotr Zientarski: Do siebie.)

(Senator Jan Maria Jackowski: Nie…)

Proszę bardzo.

Senator Jan Maria Jackowski:

Panie Marszałku, uspokoję pana marszałka, że nie do siebie, ponieważ byłoby to trochę bez sensu.

Mam pytanie do pana senatora sprawozdawcy i zadaję to pytanie jako przedstawiciel wnioskodawców, trzydziestu senatorów, którzy w październiku złożyli projekt uchwały. Chodziło o to, abyśmy skorzystali z prerogatywy Senatu, którą daje nam regulamin, żebyśmy mogli ustanowić rok 2015 Rokiem Księdza Prałata Jana Twardowskiego. I przyznam, że nie bardzo rozumiem, dlaczego tak się nie stało, ponieważ argumentacja, jeśli chodzi o projekt, który wyszedł z komisji – brałem udział w posiedzeniu komisji, na którym ten projekt był rozpatrywany – żeby nie ogłaszać roku 2015 rokiem Jana Twardowskiego… Może by pan senator przytoczył dyskusję, jaka odbyła się na ten temat, ponieważ akurat postać księdza Jana jest jakby bezkontrowersyjna. Jest to wybitny poeta, jest to osobistość niezwykła, która godna jest utrwalenia w naszej kulturze i przestrzeni publicznej. Niezrozumiałe dla mnie było… Ja przypomnę, że jest komitet honorowy, na sali są przedstawiciele tego komitetu honorowego: ksiądz prałat Seniuk, obecny rektor kościoła sióstr wizytek w Warszawie, i przedstawiciele komitetu honorowego… W tym komitecie, przypomnę, zasiadają jego eminencja kardynał Nycz, pani prezydentowa Anna Komorowska i inne osobistości, przedstawiciele różnych środowisk. Dlaczego nie można było wtedy ustanowić tego roku Rokiem Księdza Jana Twardowskiego? Absolutnie nie jest to postać, która mogłaby dzielić… Oczywiście bardzo dobrze, że jest ta uchwała, ale inną rangę ma uchwała okolicznościowa, a inną uchwała ustanawiająca patrona danego roku. Dziękuję bardzo.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Bohdan Paszkowski:

Dziękuję.

Panie Senatorze, posiedzenie komisji było 18 listopada 2014 r., więc trochę czasu już upłynęło. Tę uchwałę podejmujemy, można powiedzieć, w takim okresie wigilijnym, jeśli chodzi o rocznicę śmierci księdza Twardowskiego, która wypada w czerwcu. Argumentacja była mniej więcej taka… I ona oczywiście podzieliła członków komisji. Mianowicie jeden z senatorów zgłosił wniosek, aby podjąć uchwałę okolicznościową w sprawie ustanowienia roku, ale tylko jedną. Tutaj była taka argumentacja, o ile dobrze pamiętam, że będziemy też procedować nad uchwałą w sprawie ustanowienia roku 2015 Rokiem Samorządu Terytorialnego, a to w nawiązaniu do dwudziestopięciolecia odrodzenia samorządu na poziomie gminnym, roli Senatu w tym procesie legislacyjnym z roku 1989 czy 1990, kiedy to został ukończony itd., itd. Było jeszcze kilka uchwał okolicznościowych, które podejmowaliśmy. Tak samo były formułowane uchwały w celu uczczenia Tadeusza Kantora, Stanisława Ignacego Witkiewicza… One pierwotnie, zgodnie z wnioskami, też były uchwałami o ustanowieniu roku tych osób.

W każdym razie zapadła taka decyzja formalna. Większość komisji… Tak jak wspomniałem, myśmy się tutaj podzielili. Trzeba pamiętać o zapisie regulaminowym z art. 84, który mówi o procedowaniu tychże uchwał, nazwijmy to, rocznych. Otóż tam się pisze, że mogą być najwyżej trzy takie uchwały, jest tu ograniczenie regulaminowe. W tym przypadku większość komisji uznała za zasadne ograniczenie, by ustanowić tylko jedną taką uchwałę w roku 2015. Taka decyzja zapadła, ale to była decyzja większości komisji, nie wszyscy członkowie podzielali przedstawioną argumentację. Niemniej taka decyzja zapadła. Ona jest już, powiedzmy, w dużej części zrealizowana, bo ustanowiliśmy ten tok Rokiem Samorządu Terytorialnego, a także podjęliśmy uchwały dotyczące Witkiewiczów i Kantora, które pierwotnie, zgodnie z wnioskami, miały być uchwałami, tak jak powiedziałem, rocznymi, tymczasem w trybie ustalonym przez Komisję Ustawodawczą stały się uchwałami okolicznościowymi. Taką argumentację mogę przedstawić.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję bardzo. Dziękuję, Panie Senatorze.

(Senator Bohdan Paszkowski: Dziękuję.)

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Czesława Ryszkę.

Senator Czesław Ryszka:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Wyrażam radość z faktu, że Senat Rzeczypospolitej Polskiej podejmuje okolicznościową uchwałę w setną rocznicę urodzin Księdza Jana Twardowskiego.

Nie przesadzę, jeżeli powiem, że jego twórczość jest znana szeroko w kraju i poza jego granicami, a nawet dodam, że ksiądz Twardowski jest najsławniejszym i najchętniej wydawanym współczesnym poetą polskim. Zanim jednak zaczęto wydawać jego utwory, musiał przez lata pisać do szuflady. Na szczęście w latach osiemdziesiątych minionego wieku cenzura praktycznie przestała zajmować się poezją religijną. Dlatego w ciągu kilku lat czterokrotnie ukazały się wybory wierszy tego wybitnego kapłana. W kolejności były to: „Poezje wybrane”, „Niebieskie okulary”, „Rachunek dla dorosłego”, „Który stwarzasz jagody”, „Na osiołku” i sławny tomik wierszy „Nie przyszedłem pana nawracać”.

Od początku była to poezja akceptowana przez szerokie rzesze czytelników i krytyków. Sam poeta lubił występować przed publicznością i, jak pamiętam, zawsze były to dwie godziny słuchania mądrej i prostej poezji, czytanej nie po aktorsku, ale sercem, przerywanej nieraz tylko pytaniem: czy ja państwa nie nudzę?

Bardzo rzadko jednak ksiądz Twardowski mówił o swoich wierszach, o zawartych w nich poszukiwaniach Boga. Jeżeli już odnosił się do nich, to przyznawał, że liryka religijna jest rodzajem liryki miłosnej, tylko że jej adresatem nie jest kobieta, a Bóg. Potwierdzał, że jego poezja zawiera ładunek osobistego uczucia do Boga, uczucia płynącego z serca, będącego czymś własnym, a nie wystudiowanym. Faktycznie Bóg w wierszach księdza Jana Twardowskiego jest kimś łagodnym, dobrym, uśmiechniętym, o kim można powiedzieć, cytuję: „Boże, po stokroć święty, mocny i… uśmiechnięty”. Można także prosić Boga: „dzisiaj, gdy mi tak smutno i duszno, i ciemno / uśmiechnij się nade mną”. To jest cytat z wiersza „Suplikacje”.

Jan Twardowski wydał swój pierwszy tomik już w 1938 r., a jego nazwisko figurowało wówczas obok nazwisk takich twórców jak Ważyk, Broniewski, Szenwald, Dobrowolski czy Strug, a więc tych poetów, którzy podpisali się pod listem pisarzy warszawskich protestujących przeciw rozpędzeniu przez policję lwowską manifestacji bezrobotnych.

W 1938 r. rozpoczął poeta studia polonistyczne, a w czasie wojny, jako żołnierz AK, wstąpił do seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie przyjął w 1948 r., ale wcześniej zdał egzamin magisterski na polonistyce warszawskiej, pisząc pod kierunkiem profesora Wacława Borowego pracę o Juliuszu Słowackim. Pracę duszpasterską rozpoczął w parafii pod Pruszkowem, a utwory poetyckie drukował sporadycznie, najczęściej w „Tygodniku Powszechnym”. W 1959 r. debiutował powtórnie, wydając tomik „Wiersze”. Był to tomik we wspólnym woluminie z utworami księdza Pawła Heintscha. Laury przyszły dość późno, bowiem dopiero po opublikowaniu „Znaków ufności” w 1970 r. poeta zagościł na łamach wielu pism, a omówienia jego poezji pojawiały się wówczas bardzo często. Kolejne tomiki ugruntowały sławę poety księdza, będącego wówczas rektorem kościoła sióstr wizytek w Warszawie.

Jak wspomniałem, o księdzu Janie Twardowskim pisano i pisze się wiele i często. Nie szczędzono mu już za życia pochwał. Nie spotkałem prawie uwag krytycznych. Pisali o nim Sandauer, Matuszewski, Bieńkowski, Kamieńska, Trznadel, Włodek, Rogoziński. Między innymi Julian Rogoziński napisał, iż od czasów Lieberta nie czytał ani jednego polskiego wiersza o tematyce religijnej, który nie przyprawiałby go o mdłości. Jeśli z Twardowskim jest inaczej, to dlatego, że on naprawdę przyniósł nam, cytuję: „baranka śniegu” – to jest metafora z wiersza „Postanowienie” – a nie „jagniątko z cukru przystrojone chorągiewką wetkniętą w comber”. Twardowski, według Rogozińskiego, znajduje się ponad dewocyjnym liryzmem, ponad „poezyjką, która słabość i nijakość swoich macierzystych zaskórnych bajań maskuje pozłotkami liturgicznymi”.

To, co szczególnie podkreślali krytycy w poezji księdza Twardowskiego, można określić jako „reformatorskie widzenie Kościoła”, „wyraz nowego, posoborowego katolicyzmu”. Trafnie tę cechę poezji Twardowskiego sformułowała Anna Kamieńska, pisząc, cytuję: „Gdyby na dworach papieskich i biskupich istniał do dziś nadworny urząd poety, Jan Twardowski byłby poetą Jana XXIII”.

Dla wielu było dużym zaskoczeniem, że kapłan pisze dobre wiersze i je wydaje. Niektórzy próbowali więc pytać, czy można pogodzić powołanie kapłańskie i poetyckie. Zwrócił na to uwagę kardynał Karol Wojtyła, pisząc we wstępie do „Antologii współczesnej poezji kapłańskiej. Słowa na pustyni”, wydanej w Londynie w 1970 r., że pytania te dotyczą czegoś więcej niż utworów. Te pytania sięgają do osobistej tajemnicy autorów, tajemnicy ich kapłańskiej duszy.

Jaką tajemnicę kapłańskiej duszy kryje poezja księdza Twardowskiego? Kapłan i poeta w jednej osobie, o obu powołaniach miał bardzo skromne mniemanie. Jeśli chodzi o kapłaństwo, to liczyła się dla niego tylko misja służenia, posługa miłości, daleka od dawnej formuły kapłaństwa jako „głoszenia z wysokości”, gromienia ludu, pouczania. Pragnieniem poety było, aby, cytuję: „nie zasłaniać ludziom Boga”. Jako poeta prosił Twardowski za swoim kapłaństwem, pisał „żeby mi nie uderzała do głowy święcona woda sodowa”. Bronił kapłaństwa służebnego, przyznawał się do własnych duchowych rozterek, pragnął być solidarny z wiernymi i wszystkimi ludźmi świata.

Liryka religijna księga Twardowskiego, chociaż bardzo zrozumiała i prosta, jest nieco szokująca dla czytelnika, któremu Kościół kojarzy się z instytucją, z dogmatami, z niewzruszonymi schematami. Z drugiej zaś strony powstaje wrażenie, jakby w wierszach księdza Twardowskiego za dużo było sentymentalizmu, łez, naiwności, patrzenia na świat oczami dziecka. Jest to jednak zamierzona stylizacja. Chcąc dotrzeć do sedna spraw, dotknąć głębi rzeczy, poeta wykorzystuje świat wyobraźni dziecka. Dlatego jego wiersze cechuje ogromna prostota, kolokwialność języka, czytelne porównania i obrazy, brak metafor. Ksiądz Twardowski posiadł dar ujmowania myśli w aforyzmy, niekonwencjonalne formuły, które mogłyby wejść do słownika przysłów. Któryś z krytyków określił tę umiejętność Twardowskiego jako odwracanie medalu w stronę zupełnie nieprzewidywalną, a właściwie w stronę, w której rządzi kategoria miłości.

Nie jest łatwo umiejscowić wiersze księdza Twardowskiego w konkretnym nurcie poetyckim. Pokrewieństwo ze Skamandrem, Gałczyńskim czy awangardą jest bardzo wysublimowane. Korzystanie z wiersza wolnego, rozbijanie rygorów metrum, nawiązywanie do mowy potocznej, kształtowanie wypowiedzi na schemacie modlitewnym, poetyzacja codzienności, humor – wszystko to służy budowaniu harmonii świata, pomaga obdarzać radością życia, optymizmem. Brak patosu w opisie świętych spraw teologii, wiary, Kościoła odcina poezję księdza Twardowskiego od wzniosłej liryki religijnej, zgodnie ze słowami wiersza „Postanowienie”: „Postanawiam pracować nad tym / żeby się pozbyć / byka retoryki / wazeliny stylizacji / galanteryjnych pauz / wypucowanych składni / lirycznego śmietnika”.

Konkludując, powiem, że poezja księdza Jana Twardowskiego jest wypełniona zaufaniem do człowieka, miłością do otaczającego świata, jest łagodnym dydaktyzmem, a przede wszystkim totalną afirmacją Boga, dziecięcym aktem wiary. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Andrzeja Persona.

Senator Andrzej Person:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Goście!

Niech mi wolno będzie przedstawić kilka prywatnych refleksji związanych z księdzem Janem, a przede wszystkim podziękować Izbie za tę inicjatywę w imieniu swoim i swoich dzieci.

Przez kilkanaście lat, pewnie więcej, przez całe ich dzieciństwo jednym z najważniejszych punktów tygodnia była przedpołudniowa msza w kościele sióstr wizytek i kazanie księdza Jana. Kazania dla dzieci to były prawdziwe perły, miniatury literackie, których pewnie długo jeszcze będziemy szukać – drugiego takiego przypadku nie było. Ponieważ jednak były one głoszone w czasach trudnych, stanu wojennego i późniejszych, miały one ogromny wpływ – nie waham się tego powiedzieć – na edukację i wychowanie moich trojga dzieci, które do dzisiaj wspominają je jako jedne z piękniejszych momentów tamtych lat. Myślę – powiem może trochę nieskromnie – że wyrosły one na przyzwoitych ludzi, z ogromną wrażliwością i że wielki udział miał w tym ksiądz Jan, co do tego oczywiście nie mam wątpliwości. Jasne, że msze były najkrótsze, jak to tylko możliwe, ale to był wspaniały plus mszy dziecięcych, że trwały krótko. Wszyscy czekali, czy ksiądz Jan zapomni okularów i wróci do zakrystii, czy jakąś kartkę jeszcze po drodze przyniesie i zacznie jak zawsze – przypomnieliśmy to sobie z księdzem prałatem – od tej słynnej frazy: choćbyś był tu jedynym dzieckiem, będę mówił do ciebie. A tak się składało – i tak jest do dzisiaj – że to nie był kościół parafialny, w związku z czym tych dzieci było mało. To wielka szkoda. Na szczęście przetrwała chyba większość zapisów tych kazań, kazań niezwykłych, chyba niemających – raz jeszcze to powiem – precedensu w historii literatury. Te kilkuminutowe przypowieści, czasami szokujące, w których pozornie zła postawa była nagradzana, a dobra karana, robiły wrażenie na tych dzieciach, oczekiwały one kolejnej niedzieli. Ja za to wszystko chciałbym księdzu Janowi podziękować, bo on na pewno dzisiaj na nas patrzy, słucha i uśmiecha się tak, jak zawsze.

Kiedy wczoraj tutaj, w tej Izbie, była taka burzliwa dyskusja, czasami przekraczająca – tak mi się wydaje – ramy zachowania Izby Wyższej, pomyślałem, patrząc w porządek naszych dzisiejszych obrad… I z taką sugestią się do państwa zwracam, że jak kiedyś będziecie mieli okazję, na przykład będziecie spacerowali po Krakowskim Przedmieściu, proponuję, żebyście usiedli obok księdza Jana na ławeczce; jestem przekonany, że dużo jego dobra, spokoju i miłości na was spłynie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Proszę o zabranie głosu pana Jana Marię Jackowskiego.

Senator Jan Maria Jackowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Drodzy Goście z Komitetu Honorowego Obchodów Jubileuszu Stulecia Urodzin Księdza Jana Twardowskiego!

Chciałbym na wstępie jako przedstawiciel wnioskodawców podziękować Wysokiej Izbie za to, że choć nie jest to, tak jak postulowaliśmy, rok księdza Jana Twardowskiego, ale jest ta dzisiejsza uchwała, która – tak się szczęśliwie składa – będzie dobrym początkiem dla tych licznych uroczystości związanych z księdzem Janem, które już trwają, a ich apogeum przypada na koniec maja i początek czerwca, bo przypomnę, że 1 czerwca będziemy obchodzili stulecie urodzin księdza.

Myślę, że dla zainteresowanych – pan senator Person powiedział o tych słynnych kazaniach dla dzieci – i tych, którzy uwielbiają poezję księdza Jana i którym w ogóle bliska jest postać tego niezwykłego, skromnego, cichego kapłana… Pamiętamy to… Ja go pamiętam z okresu, kiedy był człowiekiem w sile wieku, żeby nie powiedzieć, już w podeszłym wieku. Była to postać niezwykła. Nawet te działania upamiętniające, które mają miejsce, pokazują, że jest noszony w sercach zwykłych ludzi, jego poezja jest inspiracją, a można powiedzieć, że jego słynne słowa „śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą” już przeszły do naszego narodowego kanonu kulturowego, nie tylko literackiego, lecz także kulturowego.

Warto jeszcze wspomnieć, że ksiądz Jan debiutował w 1937 r., a więc mając dwadzieścia jeden lat. Warto też wspomnieć, że od roku 1960 aż do emerytury był rektorem kościoła sióstr wizytek, gdzie głosił słynne kazania dla dzieci, o których wspominał pan senator Person, które gromadziły środowisko, ludzi przychodzących do kościoła sióstr wizytek. Nie były to czasy łatwe i ta przestrzeń wolności, którą ksiądz Jan wytwarzał, miała ogromne znaczenie.

Chciałbym też przypomnieć, że ksiądz Jan pisał wiersze, które były publikowane w zbiorach. Tom „Wiersze” ukazał się w 1959 r., niejako siłą rozpędu, jeszcze po odwilży… „Znak ufności” to szczególny tomik wierszy z 1970 r., dzięki któremu ksiądz Jan stał się znany na szeroką skalę na forum ogólnopolskim. „Zeszyt w kratkę. Rozmowy z dziećmi i nie tylko z dziećmi” z 1973 r. to zbiór tekstów, w którym zostały zawarte myśli ze słynnych homilii dla dzieci. Tom wierszy „Niebieskie okulary” został wydany w roku 1980; „Który stwarzasz jagody” – w roku 1983; „Na osiołku” – w roku 1986; „Nie przyszedłem pana nawracać”, wiersze z lat 1939–1983 – w roku 1986; „Sumienie ruszyło” – w roku 1989; no i słynny „Niecodziennik” – w roku 1991. Oczywiście to nie są wszystkie zbiory, bo te tomiki w różnych antologiach, zestawieniach się pojawiały.

Panie Marszałku, Wysoka Izbo, dziękując Wysokiej Izbie – myślę, że jednomyślnie podejmiemy tę uchwałę i upamiętnimy ten znaczący jubileusz – chciałbym na ręce księdza prałata Seniuka i przedstawicieli honorowego komitetu złożyć podziękowanie za inicjatywy społeczne przybliżające w dzisiejszych czasach postać tego niezwykłego kapłana, który był nie tylko świadkiem historii, ale też jej uczestnikiem. Był cichy, skromny, ale przypomnijmy, że był również żołnierzem Armii Krajowej, uczestnikiem powstania warszawskiego, po prostu niezwykłym człowiekiem. Tak więc cieszę się bardzo i dziękuję Izbie za to, że tę uchwałę dziś podejmujemy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Dla porządku informuję, że pani senator Anna Aksamit złożyła swoje przemówienie w dyskusji do protokołu.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad projektem uchwały w setną rocznicę urodzin Księdza Jana Twardowskiego.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem projektu uchwały? Proszę, przycisk „za”.

Kto jest przeciw? Przycisk „przeciw”.

Kto się wstrzymał od głosu? Przycisk „wstrzymuję się”.

Proszę o podanie wyników głosowania.

Na 81 głosujących senatorów 80 było za, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 8)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w setną rocznicę urodzin Księdza Jana Twardowskiego. (Oklaski)

Proszę teraz księdza prałata Aleksandra Seniuka, przewodniczącego Społecznego Komitetu Obchodów Jubileuszu Stulecia Urodzin Księdza Jana Twardowskiego, o podejście do stołu prezydialnego, gdyż chciałbym wręczyć egzemplarz uchwały Senatu.

(Przewodniczący Społecznego Komitetu Obchodów Jubileuszu Stulecia Urodzin Księdza Jana Twardowskiego Aleksander Seniuk: Jestem.) (Oklaski)

Chwila przerwy.

(Rozmowy na sali)

Punkt 2. porządku obrad: ustawa o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad: ustawa o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych.

Tekst ustawy jest zawarty w druku nr 907, a sprawozdanie komisji w druku nr 907 A.

Czy nie ma sprzeciwu? Dobrze.

Sprawozdanie Komisji Środowiska

Proszę sprawozdawcę Komisji Środowiska, pana senatora Stanisława Hodorowicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Stanisław Hodorowicz:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!

Przedmiotowa ustawa z jednej strony dostosowuje nasze przepisy do prawa unijnego, zaś z drugiej strony wprowadza rozwiązania merytoryczne, które regulują istniejący stan rzeczy w przypadku substancji zubożających warstwę ozonową oraz niektórych fluorowanych gazów cieplarnianych.

Komisja dwukrotnie się zbierała i podejmowała dyskusję na temat proponowanych rozwiązań legislacyjnych. W konkluzji komisja stwierdziła, że wnosi do Wysokiej Izby o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Zapytania i odpowiedzi

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.

Pan senator Skurkiewicz się zgłosił.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Wojciech Skurkiewicz:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, czy zechciałby pan przybliżyć samą filozofię tej ustawy, która jest aktem dość obszernym? Czemu ma służyć taki pośpiech w procedowaniu nad tą ustawą? Wiem, że Komisja Środowiska zajmowała się tą ustawą dwukrotnie i w dość burzliwej atmosferze. Czy może pan przybliżyć, czego ta ustawa dotyczy, jakie są konkrety ważne dla polskiego społeczeństwa?

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Proszę bardzo, Panie Senatorze Sprawozdawco.

Senator Stanisław Hodorowicz:

Może zacznę od komentarza do stwierdzenia, że komisja burzliwie do tych spraw podchodziła… Nie, komisja podchodziła do tego ze spokojem i w sposób racjonalny, analizując poszczególne kwestie związane z proponowanymi rozwiązaniami. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że regulacja gospodarki substancjami, które zubożają warstwę ozonową, jest kwestią niezwykle ważną. I to dotyczy tylko wspomnianego pakietu. To nie dotyczy na przykład CO2 czy jakiejś innej substancji. Z drugiej strony, proponowane rozwiązanie, tak jak już wspomniałem, nawiązuje do unijnych wytycznych w omawianym tu zakresie i wymaga stosunkowo szybkiego procesu legislacyjnego, jako że grożą nam po prostu kary za niedostosowanie naszych przepisów we wspomnianym zakresie do norm unijnych. I tu są główne powody.

Chciałbym równocześnie powiedzieć, zwrócić uwagę na fakt, że w stosunku do obecnie obowiązujących regulacji omawiana propozycja zaostrza przepisy w kontekście właśnie zabezpieczenia środowiska przed ujemnym wpływem szkodliwych substancji.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję.

Pan senator Skurkiewicz, proszę bardzo.

Senator Wojciech Skurkiewicz:

Proszę mi powiedzieć, na jakim etapie jest wspomniana procedura karna w stosunku do naszego kraju. To po pierwsze.

I po drugie: skoro cała sprawa jest w jakiś sposób pilna, to dlaczego dyskutujemy nad omawianą ustawą dopiero teraz, a nie rok czy dwa lata temu?

(Senator Stanisław Hodorowicz: To pytanie padło…)

I jeszcze jedna sprawa, już bardziej szczegółowa. Czy nie dostrzega pan senator pewnego rodzaju problemu i sprzeczności w zapisach niektórych artykułów wspomnianej ustawy? Ja chciałbym się podeprzeć rozdziałem 10, który dotyczy kontroli. W art. 45 jest zapisane, że kontrole w zakresie stosowania krytycznych halonów w odniesieniu do poszczególnych kategorii sprzętu lub obiektu wymienionych w załączniku VI do rozporządzenia wykonują, dla odpowiednich kategorii, w odniesieniu do statków powietrznych i obiektów o przeznaczeniu wojskowym, minister obrony narodowej lub organy przez niego wskazane. A dalej, w tym samym art. 45, jest napisane, że kierownik kontrolowanej jednostki organizacyjnej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz kontrolowana osoba fizyczna zatrudniona w takiej jednostce, z zachowaniem przepisów o ochronie informacji niejawnych oraz o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, obowiązani są umożliwić przeprowadzenie kontroli organom Inspekcji Ochrony Środowiska albo organom Państwowej Straży Pożarnej w związku ze sprawowaną kontrolą. Czy nie dostrzega pan tutaj pewnego dysonansu i pewnych rozbieżności?

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Stanisław Hodorowicz:

Ja osobiście nie dostrzegam jakichś specjalnych rozbieżności. Nie widzę tu jakichś zasadniczych powodów, żeby takie rozbieżności dostrzegać.

A jeżeli chodzi o pierwszą część pańskiego pytania, to czy można prosić o powtórzenie? Bo nie…

(Senator Wojciech Skurkiewicz: Dlaczego…)

(Marszałek Bogdan Borusewicz: Panie Senatorze, dlaczego tak…)

A, dlaczego, tak…

(Marszałek Bogdan Borusewicz: …późno. Wcześniejsze pytanie dotyczyło tego…)

Tak, przepraszam bardzo.

(Marszałek Bogdan Borusewicz: …dlaczego tak szybko. A drugie – dlaczego tak wolno. Niech pan odpowie.)

Sam zadałem panu ministrowi takie pytanie. Po prostu tyle trwał proces legislacyjny. Można powiedzieć, że znaleźliśmy się obecnie w takiej sytuacji, że po prostu trzeba to zrobić.

(Marszałek Bogdan Borusewicz: Pan senator…)

Nie do mnie należy już ocena tego, dlaczego akurat tyle to wszystko trwało. Myślę, że były ku temu pewne powody, ale to już bardziej szczegółowo, dogłębnie, może wyjaśnić pan minister.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Pan senator Pupa, proszę uprzejmie.

Senator Zdzisław Pupa:

Panie Senatorze, mam takie pytanie… Rzeczywiście, wspomniany proces legislacyjny został nagle w oszałamiającym stopniu przyśpieszony. Po siedmiu latach, kiedy było wiadomo, że coś należy z omawianą tu ustawą zrobić, i były przesłanki ku temu, aby pracować nad tą ustawą, my we wtorek o godzinie 16.00 otrzymaliśmy informację, że będzie posiedzenie komisji nad tą właśnie ustawą. Spotkaliśmy się w środę rano, o godzinie 8.00, po to, żeby nad wspomnianą ustawą dyskutować. Okazało się, że wywołała ona konsternację nie tylko w naszych, można powiedzieć, szeregach opozycyjnych, lecz także w szeregach państwa, jako że wszyscy otworzyliśmy oczy na problemy, które występują w środowisku. Rzeczywiście później rząd w sposób zdecydowany przekonywał, że tę ustawę należy przyjąć, że mogą nam grozić kary, że będą problemy, jeżeli nie przyjmiemy tej ustawy. A moje pytanie jest takie: czy pan senator sprawozdawca nie uważa, że gdybyśmy poczekali z tą ustawą jeszcze dwa tygodnie, to nic by się nie stało? Gdybyśmy przyjęli tę ustawę za dwa tygodnie, to dalibyśmy sobie czas na to, aby ją w sposób właściwy doprecyzować, przygotować. I wówczas rzeczywiście ta ustawa służyłaby przedsiębiorcom, służyłaby Polsce, służyłaby firmom polskim, które funkcjonują w Polsce.

Na posiedzeniu, Panie Senatorze Sprawozdawco, był przedstawiciel, reprezentant zainteresowanych firm i zgłaszał szereg uwag. Nie dostaliśmy odpowiedzi na te uwagi, chociaż minister obiecał, że przekaże nam informacje na temat uwag, które były przedstawione przez izbę gospodarczą zainteresowaną tym tematem. Do dnia dzisiejszego nie doczekaliśmy się tych odpowiedzi. Ja bym oczekiwał, że będziemy mogli procedować nad ustawą w sposób właściwy i kompetentny. No, niech pan senator powie… Pan mówi, że nie dostrzegł rozbieżności. Czy pan nie zdążył ich dostrzec, czy też pan ich nie dostrzegł, choć przeanalizował pan to szczegółowo? Dziękuję.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję.

Panie Senatorze, proszę bardzo.

Senator Stanisław Hodorowicz:

Panie Marszałku, Panie Senatorze, dostaliśmy dość obszerny elaborat, w którym pan minister wyjaśnia wątpliwości, jakie zostały podniesione. I o ile ja także miałem wczoraj wątpliwości, o tyle po przeczytaniu tego elaboratu, wyjaśnień pana ministra, moje wątpliwości zostały rozwiane. Rozumiem, że tak było również w przypadku kolegów senatorów, którzy zagłosowali za przyjęciem tej ustawy bez poprawek.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję.

Pan senator Pupa, proszę bardzo.

Senator Zdzisław Pupa:

Panie Senatorze, myśmy ten elaborat, opracowanie pana ministra dostali dzisiaj na posiedzeniu komisji. Być może można było dostać to wczoraj, ale wczoraj była dosyć wyczerpująca debata na wiadomy temat. To rzeczywiście nie wyczerpuje znamion… Zresztą Biuro Legislacyjne nie zdążyło przygotować na wczoraj opinii prawnej. Na posiedzeniu komisji nie mieliśmy opinii prawnej, bo do przeczytania było – ja rozmawiałem z legislatorami – siedemdziesiąt stron ustawy. Myśmy dostali taką… A moje pytanie jest takie: czy nie można było poczekać dwa tygodnie, aby tę ustawę właściwie przeanalizować, zgłębić? Proszę wziąć pod uwagę fakt, że przecież nikt przy zdrowych zmysłach, rozsądny nie jest przeciwko ochronie warstwy ozonowej. I dlatego proszę nie upolityczniać tej sprawy, tylko podejść do niej merytorycznie, Panie Senatorze Sprawozdawco. Prosiłbym o wyjaśnienie, skąd ten nadmierny pośpiech. Dziękuję.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Proszę bardzo.

Senator Stanisław Hodorowicz:

Jeżeli można… Jestem daleki od upolityczniania tej sprawy, ta kwestia nie byłą podnoszona ani na posiedzeniu komisji, ani w żadnych rozmowach kuluarowych, a więc proszę takich insynuacji, Szanowny Panie Kolego, nie czynić. Ja kierowałem się tylko względami merytorycznymi. Uwagi, które poczynił pan legislator… Na tych kilka uwag pan minister odpowiedział, wskazując niejako, że merytoryczne kwestie zawarte w uwagach legislatora… no, nie istnieją. Oczywiście można dyskutować, czy ta ustawa, że tak powiem, nie błyszczałaby bardziej, gdyby uwzględnić te uwagi, ale te uwagi nie wnosiły żadnego merytorycznego ładunku do przedmiotowego rozwiązania legislacyjnego. I dlatego też uznaliśmy, że można to przyjąć. Poza tym trzeba sobie zdać sprawę z tego, że ustawa ma charakter tymczasowy, że w Unii w międzyczasie zmieniły się przepisy. Nawet w wyjaśnieniu, które podaje pan minister, zawarte jest takie zdanie, że projektowana ustawa wykonuje uchylone prawo unijne – dotyczy to rozporządzenia nr 842 – a całkowicie pomija… itd., i ma charakter aktu prawa wybitnie tymczasowego. A więc, jak rozumiem, do tej kwestii w stosunkowo niedługim czasie trzeba będzie powrócić, tak żeby ostateczny akt legislacyjny z tego zakresu dostosować do obowiązujących norm unijnych.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję.

Pan senator Jackowski.

Senator Jan Maria Jackowski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Ja mam takie pytanie. Jak należy rozumieć to, że do chwili obecnej nie ma nowych rozporządzeń wykonawczych do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego nr 517 z 2014 r., co według opinii naszego biura nie pozwala na właściwe opracowanie ustawy zapewniającej wykonanie tego rozporządzenia? Bo nie bardzo rozumiem… Robimy ustawę, która i tak nie wyczerpuje kwestii tego rozporządzenia, a nie wyczerpuje w tym wypadku nie dlatego, że… Po prostu Parlament Europejski nie ma do tego rozporządzeń.

(Głos z sali: Ale…)

No tak to zrozumiałem. Prosiłbym pana senatora o wyjaśnienie tej sytuacji.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Proszę bardzo.

Senator Stanisław Hodorowicz:

No właśnie, te rozporządzenia dopiero będą. My zaś robimy to po to, żeby uruchomić cały proces legislacyjny, który na następnym etapie, kiedy pojawią się rozporządzenia, zostanie dopracowany, a równocześnie po to, żeby uniknąć ewentualnych kar.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Czy są jeszcze pytania? Nie słyszę.

Projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd.

Czy pan minister Marcin Korolec pragnie zabrać głos w tej sprawie?

Upoważniony został minister środowiska.

Wystąpienie przedstawiciela rządu

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Marcin Korolec:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Przede wszystkim bardzo dziękuję za otwartość, jeśli chodzi o pilne procedowanie tej ustawy. Rzeczywiście zasadne jest pytanie, które tutaj padło, dlaczego tak wolno i dlaczego tak szybko. Spróbuję odpowiedzieć na to pytanie, spróbuję również odpowiedzieć na te kilka wątpliwości, które zostały wskazane w trakcie dyskusji.

Muszę przyznać, że system implementacji prawa europejskiego do przepisów prawa polskiego jest na poziomie administracji rządowej niedoskonały i ta ustawa jest tego znamiennym przykładem. Pierwotnie rząd procedował dwa projekty ustaw, znakomicie podobne, gdyż natura regulacji europejskich, jeśli chodzi o gazy fluorowane i substancje zubożające warstwę ozonową, jest bardzo podobna, następnie zostało zdecydowane, że powinniśmy te dwa obszary prowadzić razem. Na poziomie założeń dyskusja była dosyć długa, jeśli chodzi o administrację, potem przepisywane to było na poziom ustaw. Cały czas trwał bardzo intensywny dialog ze stroną społeczną, z przedsiębiorcami. Pozostaje mi tylko uderzyć się w piersi, że tak długo to trwało.

Zadane przed chwilą przez pana senatora Jackowskiego pytanie o brak rozporządzeń wykonawczych do rozporządzenia nr 517 odnosi się do rzeczywistości europejskiej, bo na poziomie europejskim tych rozporządzeń nie ma i to jest jeden z zasadniczych powodów tego, że dzisiaj w prawie polskim nie możemy się dostosowywać do rozporządzenia nr 517. Chodzi o to, że to jeszcze nie jest skończony system prawny. Paradoksalnie musimy się dostosować do rozporządzenia, które jest już nieaktualne, z tego powodu, że przeciwko Polsce została wniesiona sprawa przed Trybunał Sprawiedliwości i grozi nam nałożenie kary. To rozstrzygnięcie spodziewane jest – tu nigdy nie ma pewnej daty – w połowie tego roku. I stąd też prośba ze strony administracji, żeby nastąpiło to przyspieszenie, gdyż spodziewamy się w połowie roku niebezpieczeństwa nałożenia na Polskę kary.

Tak jak było tu powiedziane przed chwilą, po przyjęciu tego rozwiązania do polskiego porządku prawego i po tym, jak będziemy mieć pełną jasność, w jaki sposób będzie wyglądał porządek europejski, natychmiast rozpoczniemy dostosowania do całego systemu wprowadzanego rozporządzeniem nr 517.

Chciałbym przedstawić uwagę do pytania dotyczącego tej ewentualnej czy na pierwszy rzut oka występującej nieścisłości, jeśli chodzi o specjalne regulacje dotyczące obszaru wojskowego. Z jednej strony wojsko musi funkcjonować w pewnej dyskrecji i sytuacji braku całkowitego wglądu cywilów w jego sprawy, ale z drugiej strony tereny wojskowe i urządzenia wojskowe nie mogą być całkowicie wyłączone z porządku prawnego. W związku z tym wojsko będzie przedstawiało wiadomości zagregowane i z większej liczby urządzeń, a nie specyficznie pokazywało, gdzie to urządzenie stoi i jak to urządzenie wygląda. I na tym polega ten przepis przed chwilą zacytowany przez pana senatora.

I ostatnia sprawa: obszar społeczny czy, inaczej mówiąc, stowarzyszenia biznesowe są w stosunku do tych regulacji dosyć podzielone. Rzeczywiście, wczoraj na posiedzeniu komisji mieliśmy wizytę przedstawiciela jednego, dosyć niewielkiego, stowarzyszenia, który składał poprawki tożsame z tymi, które już były dyskutowane w Sejmie. Są jednak inne stowarzyszenia, ogólnopolskie, które popierają wprowadzenie tej ustawy z tego względu, że ona jednak wyrównuje poziom konkurencji pomiędzy polskimi przedsiębiorstwami a przedsiębiorstwami zagranicznymi. I chciałbym zwrócić uwagę na ten element, iż fakt, że rzeczywiście było zgłoszonych wiele uwag, które zresztą już były dyskutowane w parlamencie, nie oznacza, że cała społeczność przedsiębiorców jest zrewoltowana przeciwko tym rozwiązaniom. Rzeczywiście, jest niewielka grupa, która nie jest do końca zadowolona, ale w mojej ocenie to jest mniejszość.

Jeżeli są jeszcze jakieś pytania, spróbuję na nie odpowiedzieć.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Zapytania i odpowiedzi

Pan senator Jackowski, następnie pan senator Skurkiewicz, a potem pan senator Pupa zadają pytania.

Proszę bardzo.

Senator Jan Maria Jackowski:

Dziękuję panu ministrowi za te wyjaśnienia, odpowiedzi między innymi na moje pytanie.

Teraz mam następne pytanie. Proszę powiedzieć, jakiego rzędu może być ta kara, o której pan minister wspominał i która by nam zagrażała, gdyby ta ustawa nie została przyjęta, w związku z naruszeniem traktatu europejskiego. Jakiego rzędu może być taka kara?

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Marcin Korolec: Ja nie wiem…)

Ja wiem, że pan nie wie, jaka by była, ale pytam, o jakich pieniądzach w tym momencie mówimy, bo chodzi o to, żeby Izba miała orientację w tej materii. Dziękuję.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję.

Pan senator Skurkiewicz.

Senator Wojciech Skurkiewicz:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, jak rozumiem, potrzeba pilnego procedowania nad tą ustawą wynika z tego, iż rzeczywiście naszemu krajowi grożą kary. Ale moje pytanie jest… Bo nie po raz pierwszy spotykamy się z taką dość kuriozalną – nie chciałbym powiedzieć: skandaliczną, mówię, że kuriozalną – sytuacją stwarzaną przez Ministerstwo Środowiska, że państwo stawiacie Sejm i Senat niemalże pod ścianą czy wręcz pod pręgierzem, bo mówicie: jeżeli nie przyjmiecie tego już, to grożą nam wielomilionowe kary. To nie jest pierwsza taka sytuacja. Więc proszę nam powiedzieć tutaj, na posiedzeniu plenarnym Senatu, ile jeszcze takich pilnych potrzeb ma Ministerstwo Środowiska, jeżeli chodzi o wdrażanie dyrektyw unijnych, potrzeb, którymi będziemy zaskakiwani w najbliższych tygodniach, a może nawet miesiącach. Ile jest wszczętych procedur, jeżeli chodzi o segment ochrony środowiska, przeciwko rządowi Rzeczypospolitej, Polsce, jeżeli chodzi o nierealizowanie, nierespektowanie dyrektyw unijnych i przepisów unijnych? I jak przebiegają prace legislacyjne nad dostosowaniem polskiego prawa do prawa unijnego? Na jakim są etapie, czego dotyczą i ile jest tych aktów?

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Pan senator Pupa.

Senator Zdzisław Pupa:

Panie Ministrze, rzeczywiście mamy tu do czynienia z nagłym przyspieszeniem, jak gdyby w ministerstwie pojawił się dziwny power, który każe wam w trybie błyskawicznym przyjąć ustawę, która leżała dosyć długo i nie była rozpatrywana. Zastanawia nas jeszcze taki fakt, że ta ustawa ma być przyjęta w czternaście dni od dnia ogłoszenia. To ogłoszenie ma być…

(Marszałek Bogdan Borusewicz: Ma wejść w życie w czternaście dni…)

Tak, w czternaście dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów odnoszących się do przyjmowania dostaw, obowiązku posiadania certyfikatu dla personelu i certyfikatu dla przedsiębiorstw, więc są tu pewne wyłączenia. Ja nie spotkałem się z ustawą, która byłaby przyjmowana w takim trybie i z takimi wyłączeniami. Gdyby pan mógł to wyjaśnić, rozwinąć ten temat, byłbym panu wdzięczny. Dziękuję.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Marcin Korolec:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Już, momencik. Przepraszam, bo nie mogłem przypomnieć sobie pytania pana senatora Jackowskiego. Rząd wielkości kary. Jeśli chodzi o konkretną kwotę, to nie umiem tego podać z pamięci. Algorytm obliczania wysokości kary – na szczęście na Polskę jeszcze nigdy nie nałożono kary – wygląda w ten sposób. Otóż trybunał określa karę dzienną. Ona się waha od kilkudziesięciu do, jak myślę, nie ponad 200, ale do ponad 100 tysięcy euro dziennie i liczy się ją od dnia, kiedy przepis europejski powinien był być wprowadzony do porządku prawa krajowego państwa członkowskiego. Gdy pomnożymy to przez trzysta sześćdziesiąt dni w roku, to okaże się, że są to wartości, które dają bardzo poważne sumy. Tego, jaka miałaby być ta wartość dzienna dzisiaj, nie umiem powiedzieć, bo nie wiem, czy to jest zestandaryzowane na poziomie państw członkowskich. Widziałem różne wartości dzienne, od kilkudziesięciu do ponad 100 tysięcy w przypadku innych państw członkowskich. Tak jak mówię, wiem, jaki jest algorytm, ale nie wiem, jaka miałaby to być wartość.

Odpowiadając na pytanie pana senatora Skurkiewicza, chcę powiedzieć, że rzeczywiście obszar ochrony środowiska jest szczególny. Jest on szczególny dlatego, że jeśli chodzi o regulacje europejskie, to jest to jeden z najbardziej zintegrowanych obszarów ze wszystkich obszarów funkcjonowania Unii Europejskiej, a europejskie prawo środowiskowe jest znacznie bardziej federalne w swojej istocie i w głębokości regulacji niż prawo środowiskowe Stanów Zjednoczonych. Gdy porównamy Europę ze Stanami Zjednoczonymi w tym aspekcie, to okaże się, że regulacje środowiskowe w Europie są daleko bardziej zaawansowane na poziomie federalnym niż w Stanach Zjednoczonych. Stąd też obszarów, które bardzo głęboko wchodzą w wewnętrzne regulacje polskie, jest dużo.

Jeśli chodzi o projekty aktów prawnych, nad którymi prawdopodobnie Senat będzie dyskutował, dotyczące obszaru implementacji prawa europejskiego, to w rządzie bardzo intensywnie pracujemy nad regulacjami dotyczącymi dostosowania polskiego prawa do regulacji dyrektywy wodnej i dyrektyw pochodnych. Mam nadzieję, że te prace są na ostatniej prostej, jeśli chodzi o kwestie administracyjne.

Jeśli chodzi o liczbę skarg przed trybunałem, to trzeba tutaj wskazać na jeszcze inny rodzaj skarg w obszarze środowiskowym, wynikających nie wyłącznie z niedostosowania prawa polskiego, tylko z tak zwanego złego stosowania prawa polskiego w stosunku do standardów europejskich. I tutaj mamy bardzo wiele przypadków stowarzyszeń bardziej lub mniej ekologicznych, które…

(Senator Wojciech Skurkiewicz: Ale ja o tym nie mówię. Skargi Komisji…)

Mówię tylko, że również tego typu sprawy mamy przed trybunałem.

Odpowiadając na pytanie pana senatora Pupy, powiem, że rzeczywiście mieliśmy dosyć intensywną dyskusję na poziomie prac sejmowych. Specjalna podkomisja pracowała wiele godzin, odbyła wiele spotkań. Próbowaliśmy wprowadzić te przepisy w formie najbardziej łagodnej wobec przedsiębiorców. I także stąd ta etapowość. Ustawa wchodzi w życie po upływie czternastu dni od dnia ogłoszenia, ale niektóre przepisy wchodzą po trzech miesiącach od dnia ogłoszenia, a jeszcze inne – po upływie sześciu miesięcy. Po pierwsze, chodzi o to, aby dać administracji czas na to, żeby mogła wydać odpowiednie akty wykonawcze, które są wskazane w przepisach ustawy. Po drugie, chodzi o to, żeby przedsiębiorcy mieli czas na dostosowanie się do tych wymogów prawnych. To stopniowanie, które wprowadzają te nowe regulacje, wynika tylko z tego. Dziękuję bardzo.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję.

Pani senator Zając, proszę bardzo. A potem pan senator Skurkiewicz i pan senator Pupa.

Proszę bardzo.

Senator Alicja Zając:

Panie Ministrze, kiedy słucham odpowiedzi, których pan udziela, nasuwa mi się jedno pytanie. Bardzo proszę o krótką odpowiedź. Od czerwca 2014 r., kiedy to do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skierowana została skarga na Polskę w tym zakresie, który dzisiaj omawiamy, nie podjęto stosownych działań. Co stało na przeszkodzie? Mamy maj 2015, czyli minął prawie rok. Nie mielibyśmy takiego niesmaku, procedując nad tą sprawą, gdyby po prostu państwo wcześniej podjęli pewne działania. Pan powiedział, że implementacja przepisów Unii Europejskiej przez nasz rząd jest niedoskonała. To jest bardzo delikatne określenie… Myślę, że to jest też część odpowiedzi na moje pytanie. Na moje pytanie w czasie posiedzenia komisji odpowiedział pan, że w zakresie pana działania została do zakończenia tylko jedna sprawa. Można więc powiedzieć...

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Marcin Korolec: Tak, ta.)

Tak, ta sprawa do zakończenia… Można zatem powiedzieć, że pana dział te wszystkie kwestie dostosowuje w sposób właściwy, ale pozostałe… Pewnie wkrótce będziemy się nimi zajmować. Dziękuję bardzo.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Pan senator Wojciech Skurkiewicz, proszę.

Senator Wojciech Skurkiewicz:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, nie udzielił pan odpowiedzi na moje pytanie. No, wie pan, tak szczerze powiedziawszy, to z tą intensywnością pracy w rządzie… Proszę jej nie przeceniać. Porównajmy chociażby liczbę spraw w tej kadencji Senatu i w poprzedniej kadencji Senatu. Propozycji, które przyszły do parlamentu z rządu… Myślę, że to jest 30%, 40% tego, co było w poprzedniej kadencji, cztery lata temu. Ale to tak abstrahując… Jeszcze raz: ile jest spraw przed trybunałem przeciwko Polsce w segmencie ochrony środowiska, które skierowała Komisja? Konkretnie… Pięć, sześć, dziesięć, dwanaście, sto? Pan przecież ma taką wiedzę, bo był pan ministrem środowiska, a teraz jest pan wiceministrem środowiska. Pan pewnie taką wiedzę posiada.

I, Panie Ministrze, druga sprawa. Czy na pewno implementacja dyrektywy wodnej to jest ta jedyna sprawa, która rządowi Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego pozostała, czy ona jedyna pozostała do wdrożenia w prawodawstwie polskim?

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Marcin Korolec: Nie, nie, tego nie powiedziałem…)

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dobrze, dziękuję, Panie Senatorze.

Pan senator Pupa.

Senator Zdzisław Pupa:

Panie Ministrze, wczoraj odbyła się dyskusja wywołana między innymi przez prezesa Zarządu Krajowej Izby Gospodarczej Chłodnictwa i Klimatyzacji. Ponoć ta Krajowa Izba Gospodarcza Chłodnictwa i Klimatyzacji nie reprezentuje dużej liczby przedsiębiorców, niemniej jednak pan prezes się pojawił i zostawił pismo. W tym piśmie pisze między innymi w ten sposób: ustawa ograniczy obowiązek kontroli szczelności systemu klimatyzacji w samochodach osobowych o masie całkowitej do 1 tysiąca 305 kg, a większe samochody, na przykład Volkswagen Passat, nie podlegają rygorom tej ustawy. Czy istnieje obawa, że Komisja Europejska to zakwestionuje, czy to sformułowanie jest prawdziwe?

Senator Bogdan Borusewicz:

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Jeszcze ja mam pytanie, Panie Ministrze, do pana. Czy opóźnienia dotyczące ochrony środowiska i dostosowania naszego prawa do prawa unijnego nie biorą się stąd, że te dostosowania muszą spowodować koszty, koszty dla przedsiębiorstw, koszty dla gospodarki, i w związku z tym rząd opóźnia prace nad tymi dostosowaniami? Czy tu nie występuje także element obniżania kosztów poprzez opóźnianie? Dziękuję bardzo.

(Senator Alicja Zając: Opóźnienie zawsze podraża, podnosi koszty.)

No, opóźnienie podraża, tak, jeżeli jest kara. A jeżeli nie ma kary…

Proszę bardzo.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Marcin Korolec:

Ja bym może zaczął od tego ostatniego pytania, bo pamiętam… Pan senator Skurkiewicz przywołał fakt, że byłem ministrem. Pamiętam, jak przedstawiałem założenia tej omawianej ustawy na posiedzeniu rządu i wydawało się… Te założenia były uzgodnione już na poziomie dyskusji międzyministerialnej. I wtedy na posiedzeniu rządu pan premier Tusk niejako cofnął nam dyskusję na ten temat, wskazując, że może byśmy zastanowili się nad wprowadzeniem systemu tańszego. I wydaje mi się, że rzeczywiście fakt, iż mamy w projekcie opłaty maksymalne… To, że szukaliśmy rozwiązań, które miałyby być jak najtańszym sposobem implementacji przepisów europejskich, przyświecało nam na poziomie administracji. Faktem jest, że ten system mógłby – teoretycznie – działać już kilka lat wstecz, tyle tylko, że na przedsiębiorców byłby nałożony pewien gorset. W związku z tym kwestia poszukiwania tego najlepszego z możliwych sposobów implementacji, najtańszego dla przedsiębiorców, stała przed administracją jako jedno z zadań, z pytań.

Tak jak mówiłem, część społeczna… partnerzy społeczni są co do tego podzieleni. Rzeczywiście na posiedzeniu był obecny przedstawiciel jednej z małych organizacji, ale mamy też skierowane do Senatu pisma największego stowarzyszenia, które działa w tym obszarze i które popiera zapisy przedkładanego tu projektu. W związku z tym ja uważam, że strona społeczna jest pozytywnie nastawiona do tego przepisu.

Nie chciałbym za wiele mówić o kuchni administracji, o tym, jak się pracuje nad implementacją prawa europejskiego. Odpowiadam tu na pytanie pani senator Zając. Fakt, że w 2014 r. ta skarga została złożona do trybunału… Gdybyśmy wtedy skoncentrowali się wyłącznie na tym obszarze, który został zakwestionowany, bo po prostu został… Państwo członkowskie, Polska musi poinformować Komisję o funkcjonującym systemie certyfikacji i o funkcjonującym systemie egzekucji, również w systemie karnym. Dlaczego nie mogliśmy tych konkretnych przepisów wprowadzić? To w ogóle nie załatwiłoby sprawy, z tego względu, że musielibyśmy zacząć pracę na poziomie administracji i uzgadniania, odnosząc się wyłącznie do wycinka przepisów, które dzisiaj przedstawiamy, a za chwilę Komisja by nam powiedziała: ale zaraz, musicie przecież mieć przedstawioną całą regulację. W związku z tym nawet gdybyśmy zrobili jakąś protezę czy nakleili jakiś plaster w trybie natychmiastowym, w trybie pilnym, to zaraz okazałoby się, że jest jeszcze coś, co trzeba natychmiast zrobić w trybie pilnym. I dlatego mówimy o kompleksowej regulacji.

Co do pytania pana senatora Skurkiewicza – nie mam w tej chwili w pamięci informacji o liczbie takich spraw przed trybunałem.

(Senator Wojciech Skurkiewicz: W takim razie proszę odpowiedzieć na piśmie.)

Przedstawię to na piśmie.

(Senator Wojciech Skurkiewicz: Z wyszczególnieniem konkretnych…)

Zobowiązuję się przekazać taką szczegółową listę na ręce sekretariatu Komisji Środowiska…

(Senator Wojciech Skurkiewicz: Wystarczy do pana marszałka.)

…albo do pana marszałka.

Rzeczywiście wskazałem obszar wody jako poważny. W ciągu najbliższych tygodni prawdopodobnie będę z wizytą w Senacie przy okazji przedstawiania innej ustawy, tej o systemie handlu emisjami. Mówię o tym… To nie jest taki sam kazus w sensie zagrożenia karą, ale to jest… Co do tego, że mamy przed sobą jedną taką ustawę – jest taka specjalna, w której jest zagrożenie karą. A z tamtą ustawą, która jest ustawą dostosowawczą, z mojego własnego obszaru, śpieszymy się, żeby ją przeprowadzić jeszcze w tej kadencji Sejmu. Tak chciałbym odpowiedzieć na te pytania.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję.

Więcej pytań nie ma.

Dziękuję, Panie Ministrze.

Informuję, że przedstawiciel rządu zobowiązał się do udzielenia pisemnej odpowiedzi na pytanie zadane przez pana senatora Skurkiewicza.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Poproszę o zabranie głosu pana senatora Stanisława Iwana.

Senator Stanisław Iwan:

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!

Mam tylko kilka uwag. Chcę powiedzieć, że walka z dziurą ozonową to jest taki przykład działań, w których ludzkość odnosi sukcesy, w związku z tym zaostrzenie przepisów w tym zakresie, dotyczących wykorzystania szczególnie gazów takich jak freon, jak fluorki, jak fluorowane gazy cieplarniane, ma wielki sens. Z drugiej strony odbywa się proces, o którym tu była już mowa, o którym wspomniano. Chodzi o to, że to wymusza zmianę technologii czy też zmianę organizacji produkcji, zmianę organizacji nadzoru itd. W związku z tym nie jest to proces łatwy i nie jest to proces tani. Ale – jeszcze raz powiadam – to jest akurat ten obszar, w wypadku którego zorganizowane działania wszystkich społeczeństw, całej ludzkości spowodowały, że dziura ozonowa się cofa. Dziura ozonowa ma, jak wiemy, bardzo niedobre konsekwencje, bo to jest kwestia wpływu na zdrowie człowieka, generalnie na stan przyrody, bo to są raki skóry itd. W związku z tym myślę, że jest wielce zasadne i wielce potrzebne, ażeby tę sferę działalności człowieka, związaną właśnie z klimatyzacją, z tego rodzaju technologiami, w jak największym stopniu regulować, certyfikować, ażeby utrzymać ten pozytywny efekt, który udało się uzyskać wspólnym, zbiorowym wysiłkiem.

I tylko tyle chciałem powiedzieć, Panie Marszałku. Dziękuję bardzo.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

To teraz…

(Senator Alicja Zając: Ja się zgłosiłam…)

(Głos z sali: Senator Zając jeszcze.)

Kto?

(Głos z sali: Senator Zając.)

(Senator Alicja Zając: Ja przecież się zgłosiłam do kolegi sekretarza…)

Dobrze, dobrze.

Poproszę o zabranie głosu panią senator Alicję Zając.

Senator Alicja Zając:

Właśnie tak wyglądają sprawy, gdy się proceduje w trybie ekstraszybkim…

(Marszałek Bogdan Borusewicz: Pani Senator…)

Panie Marszałku, nasza komisja jest komisją…

(Marszałek Bogdan Borusewicz: …ja dostrzegłem panią i wiedziałem, że pani się zgłosiła.)

Bardzo dziękuję, że pan docenia moją pracowitość.

(Marszałek Bogdan Borusewicz: Doceniam.)

Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.

Chciałabym powiedzieć, że nasza komisja jest chyba komisją najmniej liczną z wszystkich komisji Senatu tej kadencji. A procedowanie nad sprawami środowiska jest ogromnie trudne, ponieważ obejmuje nie tylko obszar stricte środowiska, ale też obszar gospodarki i wiele innych obszarów, o które problematyka środowiskowa zahacza. Dlatego taki tryb, jaki często przyjmujemy właśnie w sprawach związanych z ustawami dotyczącymi zakresu pracy Komisji Środowiska, jest dla nas dosyć trudny.

Chciałabym w imieniu senatorów Pupy, Ryszki, Jackowskiego i własnym złożyć kilka poprawek z prośbą o ich uwzględnienie.

Na posiedzeniu Komisji Środowiska padł wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Również poprawki legislacyjne nie zostały uwzględnione. Chociaż były uzasadnione, pan minister uznał, że one nie wnoszą do materii ustawy czegoś na tyle istotnego, żeby zgodzić się na ich przyjęcie. Mam jednak nadzieję, że część tych poprawek Wysoka Izba, o co proszę, zechce w łaskawości swojej przyjąć. Dziękuję bardzo.

Marszałek Bogdan Borusewicz:

Dziękuję, Pani Senator.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Informuję, że wnioski o charakterze legislacyjnym złożyli pani senator Alicja Zając, senator Pupa, senator Ryszka i senator Jackowski.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Ponieważ zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę Komisję Środowiska o ustosunkowanie się do przedstawionych wniosków i przygotowanie sprawozdania.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Punkt 13. porządku obrad: informacja o wynikach działalności Centralnego Biura Antykorupcyjnego w 2014 roku

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzynastego porządku obrad: informacja o wynikach działalności Centralnego Biura Antykorupcyjnego w 2014 roku.

Marszałek Senatu otrzymaną informację skierował do Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Komisja na posiedzeniu w dniu 22 kwietnia 2015 r. zapoznała się z przedstawioną informacją i poinformowała o tym marszałka Senatu.

Pragnę powitać obecnego na posiedzeniu Senatu szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, pana Pawła Wojtunika.

Proszę pana ministra o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania.

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik:

Dzień dobry, Panie Marszałku.

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Przepraszam za spóźnienie na posiedzenie i dziękuję za wyrozumiałość. Wracając z podróży służbowej, utknąłem z powodu pogody na lotnisku w Wiedniu. Pierwszym możliwym samolotem… Prosto z lotniska do państwa dotarłem.

Jako że państwo dysponują przesłaną przez nas informacją pisemną, postaram się, szanując czas Wysokiej Izby, w bardzo dużym skrócie omówić najważniejsze kwestie związane z działalnością CBA, kwestie, które można omawiać na posiedzeniu jawnym.

Chciałbym podkreślić, że realizowaliśmy nie tylko swe podstawowe zadania wynikające z ustawy, polegające na zwalczaniu korupcji oraz wykrywaniu i zapobieganiu działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa. Istotnym elementem naszej działalności była również tak zwana osłona antykorupcyjna największych zamówień publicznych, projektów prywatyzacyjnych i innych przedsięwzięć, zlecona z upoważnienia prezesa Rady Ministrów przez ministra koordynującego służby specjalne.

W 2014 r. rozszerzone zostały zadania biura związane z weryfikacją oświadczeń o braku konfliktu interesów. Weryfikowaliśmy deklaracje składane przez kandydatów na członków i członków Komisji Ekonomicznej przy ministrze zdrowia, Rady Przejrzystości przy prezesie Agencji Oceny Technologii Medycznych, a także konsultantów w ochronie zdrowia oraz inne osoby biorące udział w przygotowaniu, zawieraniu i wykonywaniu umów offsetowych.

Opracowana w roku 2013 prognoza zagrożeń korupcyjnych pozwoliła skoncentrować działalność biura w ubiegłym roku na siedmiu wytypowanych obszarach. Obszary te są następujące: infrastruktura, informatyzacja administracji publicznej, wykorzystywanie środków unijnych, sektor obronny, ochrona zdrowia, ochrona środowiska, a także korupcja urzędnicza. Śledztwa oraz kontrole prowadzone w ubiegłym roku potwierdziły wcześniejsze spostrzeżenia i opracowania mówiące o tym, że przestępczość korupcyjna oraz działalność godząca w interesy ekonomiczne państwa coraz częściej przybierają wyrafinowane i trudne do wykrycia formy.

Niezależnie od prowadzenia działań wykrywczych, działań kontrolnych, kontynuowaliśmy wcześniej rozpoczęte projekty prewencyjne i profilaktyczne. Uważamy, zresztą nie tylko my, ale również wszystkie państwa, które zasiadają w grupie GrECo, czyli w Grupie Państw Przeciwko Korupcji przy Radzie Europy, że profilaktyka… Wszystkie państwa kładą olbrzymi nacisk na kwestie prewencji, edukacji, szeroko rozumianej profilaktyki. Omówię to w dalszej części sprawozdania.

Wysoka Izbo, jeżeli chodzi o dane liczbowe pokazujące zaangażowanie biura w prowadzone sprawy, to pragnę poinformować, że w ubiegłym roku prowadziliśmy łącznie czterysta siedemdziesiąt siedem spraw operacyjnych. Wszczęto sto osiemdziesiąt jeden nowych spraw. Prowadziliśmy czterysta dwadzieścia postępowania przygotowawcze pod nadzorem prokuratury, z czego dwieście dwadzieścia trzy postępowania były to postępowania nowe. Sto czterdzieści siedem postępowań w tej kategorii to były postępowania inicjowane przez biuro na podstawie materiałów własnych, zgromadzonych głównie w wyniku czynności operacyjnych. Śledztwa najczęściej dotyczyły administracji samorządowej, a w dalszej kolejności: sektora gospodarczego, służby zdrowia i farmacji, administracji centralnej i terenowej, administracji samorządowej oraz programów unijnych.

W ubiegłym roku zabezpieczyliśmy, na potrzeby prowadzonych czynności, mienie o wartości 37 milionów. Chcę podkreślić, że zabezpieczenie mienia stanowi dosyć dużą pozycję w porównaniu z sytuacją z lat wcześniejszych. W roku 2012 było to mienie o wartości 33 milionów, a w roku 2013 – 22,5 miliona.

W 2014 r. przedstawiono zarzuty pięciuset osiemnastu osobom. Przedstawiono im łącznie dwa tysiące dwadzieścia jeden zarzutów popełnienia przestępstw. W ramach tych śledztw… Mówię tu trochę o wynikach pracy prokuratury. To prokuratura te wszystkie czynności nadzoruje lub bezpośrednio wykonuje, ale z uwagi na to, że my również jesteśmy w to zaangażowani – choć nie zawsze mamy wpływ na rodzaj stosowanych środków i wysokość zabezpieczanych środków – chciałbym te dane przytoczyć. Otóż w ramach tych śledztw w stu osiemdziesięciu siedmiu przypadkach zastosowano poręczenie majątkowe – była to największa liczba środków zapobiegawczych. W drugiej kolejności zastosowano dozór policji wobec stu czterech osób, wobec czterdziestu czterech osób – zakaz opuszczania kraju, wobec trzydziestu – tymczasowe aresztowanie, wobec czternastu – zawieszenie w czynnościach służbowych lub zakaz wykonywania zawodu. Wniesieniem aktu oskarżenia zakończono dziewięćdziesiąt osiem postępowań. I od kilku lat obserwujemy pozytywny trend – często byłem pytany o to przez posłów i senatorów – otóż z roku na rok odsetek spraw zakończonych aktem oskarżenia się zwiększa. W ubiegłym roku 49% prowadzonych postępowań zostało zakończonych przez prokuraturę aktem oskarżenia.

Jeśli państwo pozwolą, wymienię kilka przykładów postępowań przygotowawczych, które dobrze obrazują multidyscyplinarny charakter biura i różnoraki rodzaj spraw, jakimi się zajmujemy. W ubiegłym roku prowadziliśmy, między innymi, sprawę dotyczącą korupcji w związku z organizacją Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn. Prowadziliśmy sprawę dotyczącą próby wręczenia korzyści majątkowej dyrektorowi Pomorskiego Oddziału Regionalnego ARiMR. Chciałbym podkreślić, że sprawa ta została wykryta i zrealizowana dzięki propaństwowej postawie dyrektora tego oddziału, dzięki czemu uniemożliwiono wyłudzenie kolejnej kwoty, 76 milionów, ze środków unijnych przez jedną z grup producenckich. Prowadziliśmy również sprawy dotyczące fałszerstw przy wykorzystaniu środków unijnych, sprawy dotyczące korupcji na różnych poziomach zarządzania w Narodowym Funduszu Zdrowia. Prowadziliśmy, a właściwie kontynuowaliśmy sprawy dotyczące korupcji i nieprawidłowości związanych z działaniem Komisji Majątkowej. Chciałbym podkreślić, że w wyniku naszych działań Komisja Majątkowa – za zgodą strony rządowej i kościelnej – została zamknięta. Regulacje, które stanowiły główny czynnik korupcjogenny w działalności tej komisji, obowiązują natomiast jeszcze w odniesieniu do czterech pozostałych komisji, które działają na podstawie podobnych rozwiązań. Zresztą informowaliśmy o tym także marszałka Senatu. Prowadziliśmy również sprawy dotyczące korupcji w Wojsku Polskim, w spółkach Skarbu Państwa, a także korupcji w Służbie Więziennej. Proszę pozwolić, że nie wymienię wszystkich postępowań ani nie będę ich szczegółowo omawiał, bo one są opisane w sprawozdaniu.

Drugim filarem działalności biura jest działalność kontrolna, która służy głównie ujawnianiu przypadków korupcji w instytucjach publicznych, nadużyć osób pełniących funkcje publiczne oraz działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa. Działalność tę prowadzimy na podstawie rocznych planów kontroli. W ubiegłym roku prowadziliśmy łącznie dwieście trzydzieści dziewięć kontroli, wszczęliśmy sto siedemdziesiąt nowych kontroli i sto siedemdziesiąt zakończyliśmy. Blisko 83% postępowań kontrolnych było prowadzonych w trybie doraźnym. Kontrole planowe stanowiły jedynie 17%. Wynika to z naszego, mam nadzieję, bardzo proaktywnego i dynamicznego podejścia do nieprawidłowości czy do informacji o nieprawidłowościach, jakie pojawiają się w przestrzeni publicznej czy jakie są raportowane do nas przez obywateli. W większości przypadków – w stu czterdziestu czterech przypadkach – kontrolowane były oświadczenia o stanie majątkowym oraz przestrzeganie przepisów wprowadzających ograniczenia w podejmowaniu i prowadzeniu działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Pozostałych dziewięćdziesiąt pięć kontroli dotyczyło decyzji gospodarczych, w głównej mierze – zamówień publicznych, gospodarowania środkami publicznymi oraz rozporządzania mieniem państwowym lub komunalnym. W sprawozdaniu opisujemy wyniki tej działalności kontrolnej. Znajdą tam państwo informacje na temat wniosków o odwołanie z zajmowanego stanowiska – takich wniosków było czterdzieści cztery – czterdziestu jeden zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, przekazanych do prokuratury, czy innych wystąpień i zawiadomień kierowanych do organów kontrolowanych.

Działania kontrolne poprzedzane są analizami przedkontrolnymi. W roku ubiegłym takich analiz prowadziliśmy łącznie osiemset sześćdziesiąt dziewięć, ponad połowa to były analizy oświadczeń o stanie majątkowym. Wszczęliśmy pięćset siedemdziesiąt osiem nowych analiz, pięćset czterdzieści zostało zakończonych. W dziewięćdziesięciu jeden przypadkach analizy stanowiły podstawę do zawiadomienia prokuratury lub podjęcia innych działań albo stanowiły podstawę do wszczęcia kontroli oświadczeń o stanie majątkowym. Skierowaliśmy, w wyniku samych analiz, a jeszcze nie działań kontrolnych, łącznie sześćdziesiąt cztery zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa do prokuratury, szesnaście wniosków o wszczęcie postępowań wyjaśniająco-sprawdzających lub dyscyplinarnych do właściwych organów, cztery wnioski o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w urzędach skarbowych, a także pięć zawiadomień o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych.

W wyniku działań kontrolnych w dwudziestu pięciu przypadkach wszczęto postępowania przygotowawcze. Kierowaliśmy też wnioski, które skutkowały odwołaniem trzydziestu ośmiu osób z zajmowanych stanowisk lub rozwiązaniem z nimi umowy o pracę. Osiem osób zrezygnowało z pełnienia funkcji publicznych. W siedemnastu przypadkach po kontroli w instytucjach podjęto działania naprawcze, w sześciu przypadkach instytucje wszczęły własne postępowania wewnętrzne. W trzech przypadkach Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał decyzje stwierdzające naruszenie przepisów stosownych ustaw, w trzech przypadkach rzecznik dyscypliny finansów publicznych wnosił o ukaranie za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Zainicjowaliśmy też kolejne kontrole.

Jednym z przykładów, który jest w sprawozdaniu, jest przypadek kontroli w Straży Granicznej. Komendant główny w wyniku naszych działań kontrolnych wydał trzy decyzje o opróżnieniu przydzielonych lokali mieszkalnych, co pokazuje szerokie spektrum spraw, jakimi się zajmujemy.

Wysoka Izbo! Pragnę podkreślić, że same tylko działania kontrolne biura, które ma budżet w wysokości około 111 milionów, ujawniły szkody związane z mieniem Skarbu Państwa lub narażenie na powstanie takiej szkody na blisko 172 miliony, co pokazuje, że sama działalność kontrolna biura, bez wskazywania na inne negatywne koszty wynikające z przestępstw, jakie ujawniamy… Sama działalność kontrolna wskazuje na to, że działalność biura po prostu się państwu opłaca.

W ubiegłym roku w związku z wprowadzeniem czterech ustaw wynikły dla biura nowe obowiązki związane z weryfikacją oświadczeń o braku konfliktu interesów. Jest to dodatkowe zadanie, realizowane bez zwiększenia budżetu i zasobów ludzkich. Łącznie zweryfikowaliśmy tysiąc siedemset pięćdziesiąt dwie nowe deklaracje, oświadczenia dotyczące konfliktu interesów w przypadku członków, kandydatów do Rady Przejrzystości przy prezesie Agencji Oceny Technologii Medycznych, kandydatów do Komisji Ekonomicznej przy ministrze zdrowia – skontrolowaliśmy czterysta pięć takich oświadczeń – a także konsultantów w ochronie zdrowia, w przypadku których było czterysta dziewiętnaście deklaracji. Obowiązek wprowadzony wobec konsultantów w ochronie zdrowia spowodował dosyć dużo rezygnacji dotychczasowych konsultantów, co pokazuje, że ta regulacja działa właściwie prewencyjnie.

Jeżeli chodzi o przykłady analiz przedkontrolnych i postępowań kontrolnych, to powiem, że kontrolowaliśmy wprowadzenie systemów informatycznych w dużych jednostkach samorządu terytorialnego, kontrolowaliśmy kwestie związane z funduszami unijnymi, między innymi realizację projektów unijnych w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, związanych z finansowaniem jednej z firm badawczych. Kontrolowaliśmy także oświadczenia urzędników, między innymi jednego z wicewojewodów, kontrolowaliśmy zamówienia publiczne udzielane przez Instytut Badawczy Leśnictwa, a także wiele, wiele innych spraw.

Niezależnie od działań operacyjnych i kontrolnych prowadzimy również działalność analityczno-informacyjną. Działania te dotyczyły głównie zamówień publicznych, procesów prywatyzacyjnych, programów rządowych oraz działalności wybranych instytucji publicznych. W ramach tych działań realizowaliśmy również osłonę dwudziestu siedmiu przedsięwzięć w ramach tak zwanej tarczy antykorupcyjnej. Łącznie w 2014 r. przygotowaliśmy i przesłaliśmy do prezesa Rady Ministrów dwadzieścia jeden opracowań wskazujących na różnorakie zagrożenia korupcyjne lub dla interesu ekonomicznego naszego kraju.

W ramach działalności analitycznej gromadzimy również informacje przekazywane nam przez społeczeństwo. W ubiegłym roku wpłynęło do nas ponad szesnaście tysięcy takich informacji. Co roku otrzymujemy więcej informacji, co może świadczyć o większym zaufaniu do biura i większej desperacji osób, które przekazują nam tego typu sygnały. W ubiegłym roku tych sygnałów było trzynaście tysięcy siedemset. Oczywiście nie wszystkie one się potwierdzają i są podstawą do wszczęcia stosownych procedur, niemniej jednak blisko 30% jest wykorzystywanych w dalszym ciągu, również do wszczynania postępowań przygotowawczych.

Te sygnały napływają do nas niezależnie od tego, że Polska nie posiada uregulowanych rozwiązań dotyczących tak zwanych sygnalistów czy whistleblowerów i nie ma rozwiązań chroniących osoby, które zgłaszają, ujawniają, raportują, wykrywają nieprawidłowości w różnych miejscach funkcjonowania życia publicznego, społecznego czy gospodarczego. Stąd taka duża liczba sygnałów anonimowych. Największa część tych sygnałów wpływa za pośrednictwem bezpłatnej linii telefonicznej, utworzonej przez nas kilka lat temu.

Jeżeli chodzi o działania prewencyjne – podkreślałem już ich rolę – to wydawaliśmy różnorakie opracowania. Opracowaliśmy nową publikację na temat roli urzędów administracji państwowej w identyfikowaniu nieprawidłowości w zamówieniach publicznych. Z inicjatywy Ośrodka Rozwoju Edukacji przystąpiliśmy do programu „Etyka nie tylko dla smyka”. Chcemy idee antykorupcyjne krzewić również w szkołach. Program ten ma na celu przygotowanie koncepcji szkoleń o tematyce antykorupcyjnej, skierowanych do przedstawicieli lokalnych środowisk oświatowych, rodziców, nauczycieli. Jesteśmy bardzo zadowoleni z udziału w tym programie.

Jesteśmy także bardzo mocno zaangażowani w realizację Rządowego Programu Przeciwdziałania Korupcji na lata 2014–2019. Obecnie trwają intensywne prace związane z rozpoczęciem etapu wdrażania tego programu.

Prowadziliśmy również rozmaite inicjatywy konferencyjne, organizowaliśmy konferencje, braliśmy udział w wielu wydarzeniach poświęconych zagadnieniom korupcyjnym. Co roku odbywam także spotkanie z przedstawicielami organizacji pozarządowych po to, żeby w sposób partnerski rozmawiać z tymi osobami, które wykonują olbrzymią pracę i przyczyniają się do pozytywnej zmiany sytuacji, jeżeli chodzi o postrzeganie i o samo zjawisko korupcji w Polsce.

Chciałbym podkreślić, że co roku uzyskujemy lepsze oceny – tu również obserwujemy pozytywny trend – ze strony Transparency International. Ostatnia ocena Polski po raz pierwszy pozycjonuje nas w grupie państw mniej zagrożonych korupcją. Jesteśmy na trzydziestym piątym miejscu. W roku poprzednim byliśmy na trzydziestym ósmym miejscu. Oczywiście to jest tylko ranking percepcji korupcji, ale jeden z nielicznych, które mają renomę na świecie. Dla porównania podam, że Ukraina jest bodajże na sto czterdziestym piątym miejscu, a w rankingu jest ocenianych blisko sto osiemdziesiąt państw.

Chciałbym podkreślić również współpracę z Komisją Nadzoru Finansowego i zarządem Giełdy Papierów Wartościowych. W ubiegłym roku podpisaliśmy deklarację o współpracy mającej na celu objęcie patronatem merytorycznym różnorakich szkoleń i warsztatów służących podnoszeniu kultury compliance, czyli kultury postępowania zgodnego z ładem prawnym w instytucjach działających na rynku finansowym. To porozumienie również jest realizowane bardzo efektywnie.

Chciałbym też wskazać Wysokiej Izbie bardzo proste narzędzie i już bardzo efektywne. Otóż w ramach programu unijnego, z wykorzystaniem środków unijnych, stworzyliśmy platformę e-learningową, która zawiera szkolenie antykorupcyjne. Jest ono podzielone na trzy bloki tematyczne: korupcja w administracji publicznej, korupcja w biznesie oraz społeczne skutki korupcji. Platforma została zaprojektowana w językach polskim i angielskim. Zyskała ona bardzo pozytywne rekomendacje na posiedzeniu plenarnym Grupy Państw Przeciwko Korupcji GrECo przy Radzie Europy. Planowaliśmy, że projekt będzie efektywny, jeżeli weźmie w nim udział trzy i pół tysiąca osób. W pierwszym roku funkcjonowania projektu mamy już dziewiętnaście tysięcy studentów, nie tylko z Polski, lecz także z zagranicy. I wspomniane narzędzie jest bardzo efektywne, mamy nadzieję, że będzie wpływało na podniesienie kultury antykorupcyjnej w Polsce. Jest również łatwe do użycia przez innych urzędników, osoby, które interesują się kwestią korupcji lub chciałyby podnieść swoje kwalifikacje w omawianym tu zakresie.

Oczywiście redagowaliśmy na bieżąco portale antykorupcyjne, w tym portal antykorupcja.gov.pl, który odnotował ponad trzy miliony odsłon, rozwijaliśmy także stronę internetową www.cba.gov.pl, którą w 2014 r. odwiedziła rekordowa liczba internautów, około pół miliona.

W ubiegłym roku kontynuowaliśmy także szkolenia dla administracji różnego szczebla. Przeprowadziliśmy dziewięćdziesiąt sześć szkoleń antykorupcyjnych i przeszkoliliśmy blisko cztery tysiące osób z sześćdziesięciu czterech instytucji. Oczywiście modyfikujemy również i uatrakcyjniamy na bieżąco programy wspomnianych szkoleń.

Prowadziliśmy również współpracę międzynarodową. Chciałbym podkreślić, że za zgodą prezesa Rady Ministrów… Posiadamy obecnie zgodę na współpracę z pięćdziesięcioma służbami i organami innych państw, a także jedenastoma organizacjami i instytucjami międzynarodowymi. Prowadziliśmy… Kontynuowaliśmy prowadzony wcześniej projekt twinningowy dla Macedonii, dotyczący wsparcia i budowy efektywności w prewencji i walce z korupcją w Macedonii.

Prowadziliśmy także… Rozpoczęliśmy nowy projekt w zakresie systemu szkoleń antykorupcyjnych. Prowadzimy ten projekt wspólnie z naszymi odpowiednikami na Litwie, czyli Specjalną Służbą Śledczą Republiki Litwy STT, a także Biurem Przeciwdziałania i Zwalczania Korupcji KNAB z Łotwy. Wspomniany projekt również cieszy się dosyć dużym uznaniem naszych partnerów zagranicznych.

Podjęliśmy także kroki zmierzające do zacieśnienia współpracy z organami administracji państwowej z Mołdawii oraz Litwy. I oczywiście nie mógłbym nie wspomnieć o Ukrainie, która jest naszym swoistym priorytetem. Ze szczególną uwagą obserwowaliśmy w ubiegłym roku sytuację na Ukrainie. Wielokrotnie wyrażaliśmy gotowość do udzielenia pomocy stronie ukraińskiej, odbyliśmy również szereg spotkań i wizyt w kraju. W maju ubiegłego roku odwiedził nas minister sprawiedliwości Ukrainy. I dostrzegamy, że nasze sugestie czy podpowiedzi już zostały wdrożone w rozwiązaniach prawnych. Oczywiście, to, co za chwilę powiem, dotyczy roku ubiegłego, ale chciałbym podkreślić, że w bieżącym roku z inicjatywy premiera Ukrainy odbyłem szereg spotkań na Ukrainie, również z premierem Ukrainy, z ministrem spraw wewnętrznych oraz ministrem sprawiedliwości. Spotkaliśmy się z dosyć dużym entuzjazmem, zostaliśmy też zaproszeni do bliskiej współpracy, zarówno na poziomie legislacyjnym, jak i na poziomie organizacyjnym, a także na poziomie operacyjnym. Powiem wprost: potrzebujemy wiarygodnego partnera po stronie ukraińskiej, tak aby móc prowadzić choćby sprawy o charakterze transgranicznym, które… A korupcja na granicy polsko-ukraińskiej jest zjawiskiem oczywistym. I mamy dużą nadzieję na rozwijanie wspomnianej współpracy.

Prowadziliśmy również bardzo intensywne prace w ramach projektu dotyczącego budowy sieci do wymiany informacji, wspólnie z Europolem. Realizujemy też projekt międzynarodowy z federalnym biurem antykorupcyjnym Austrii. Wydaje nam się, że będzie to bardzo dobra platforma do wymiany informacji dla wszystkich służb antykorupcyjnych w Europie.

Chciałbym również podkreślić, że w roku ubiegłym pierwszy raz w historii CBA oddelegowaliśmy do pełnienia służby poza granicami kraju – na cały rok, do Odessy – jednego funkcjonariusza, który jest ekspertem do spraw antykorupcji i wspierał unijną misję pomocową dla Mołdawii i Ukrainy.

Wysoka Izbo, proszę mi pozwolić przedstawić na koniec kilka informacji dotyczących organizacji służby.

W roku ubiegłym w ustawie budżetowej przewidziano dla biura 111 milionów 300 tysięcy zł. Zaplanowane wydatki zostały wykonane w ponad 99%. Pozostały 1% to zamówienie publiczne, które z uwagi na brak dostawy sprzętu w grudniu ubiegłego roku musieliśmy odwołać. Największą część budżetu, bo ponad 65%, analogicznie do lat ubiegłych, stanowiły wynagrodzenia wraz z uposażeniami i pochodnymi. Jeśli chodzi o strukturę wydatków, to, jak już wspomniałem, 65% było na wynagrodzenia, 15,6% na zakup towarów i usług, 10% na wydatki bieżące, 7,3% na wydatki majątkowe, około 1,5% na świadczenia na rzecz osób fizycznych i 0,5% na wydatki związane z realizacją programów z udziałem środków unijnych.

Udało nam się pozyskać, za zgodą prezesa Rady Ministrów, środki z rezerwy budżetowej. Dzięki przychylności pani premier w roku ubiegłym zrealizowaliśmy zakup pięćdziesięciu jeden samochodów służbowych, co stanowiło bardzo poważny zastrzyk, jeżeli chodzi o bazę transportową. Nigdy wcześniej, oprócz początków działania biura, tak dużego zakupu samochodów nie zrealizowano.

Oczywiście znajdujemy się w kiepskiej sytuacji logistycznej. Na bieżąco podejmujemy rozmaite działania, aby uporządkować kwestie związane z pozyskaniem nowej siedziby. Mam nadzieję, że jesteśmy w tym roku już na ostatnim etapie pozyskania wskazanego wstępnie przez ministra skarbu obiektu, który należy do jednej ze spółek Skarbu Państwa. Obecnie prowadzimy negocjacje na ten temat.

Udało nam się w roku ubiegłym uzyskać zgodę rządu na zwiększenie budżetu biura o środki pozwalające na zatrudnienie kilkunastu osób w Bydgoszczy. Już podpisałem stosowne decyzje i od 1 czerwca w Bydgoszczy będzie funkcjonował wydział zamiejscowy CBA, który docelowo ma być delegaturą, co będzie wymagało dodatkowych środków i nakładów.

Jeżeli chodzi o liczbę funkcjonariuszy i pracowników cywilnych CBA, to w roku ubiegłym na dzień 31 grudnia zatrudnionych było siedmiuset sześćdziesięciu czterech funkcjonariuszy oraz stu piętnastu pracowników.

Jestem przygotowany na udzielenie bardziej szczegółowych odpowiedzi, jeżeli pojawią się pytania dotyczące naszej działalności w roku ubiegłym.

Chciałbym podziękować za możliwość zaprezentowania informacji o działalności CBA w roku ubiegłym. Dziękuję.

(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Jan Wyrowiński)

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Pytań będzie zapewne wiele, jak zawsze. Właśnie już zapisuję chętnych.

Zapytania i odpowiedzi

Jako pierwszy pytanie zada pan senator Włodzimierz Cimoszewicz – bardzo proszę – potem pani senator Zając i pan senator Klima.

Senator Włodzimierz Cimoszewicz:

Bardzo dziękuję.

Wspomniał pan przed chwilą o współpracy w zakresie walki z korupcją z instytucjami rozmaitych państw sąsiedzkich, w tym także z Ukrainy. Zwróciłem uwagę na informację o niedawnej pańskiej wizycie w Kijowie i rozmowach między innymi z premierem Jaceniukiem. Czy mógłby pan, mimo że już poruszał pan tę kwestię, nieco bardziej ją przybliżyć? Na czym będzie się koncentrowała współpraca CBA z instytucjami ukraińskimi?

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

I pani senator Alicja Zając.

Senator Alicja Zając:

Dziękuję bardzo.

Chciałabym zapytać pana o śledztwa prowadzone między innymi w resorcie farmacji. Czego one dotyczyły? Czy bardziej przemysłu farmaceutycznego, czy obrotu lekami? Wiemy, że na tym rynku obrotu lekami wystąpiły pewne patologie – choć ostatnio ustawa chyba poprawiła w części tę sytuację. Czy coś z działań CBA w tym zakresie mógłby pan nam przybliżyć?

Druga sprawa to faktycznie ciekawy, tak jak pan powiedział, program „Etyka nie tylko dla smyka”, obejmujący do tej pory pięć województw. Czy będzie on kontynuowany? W informacjach, które tu mamy, jest podane, że odbyło się spotkanie szkoleniowe koordynatorów i liderów. Co to są za środowiska, czy to są organizacje pozarządowe, czy są to też pańscy pracownicy?

I trzecie pytanie. Proszę o jakieś krótkie przybliżenie wspomnianego Rządowego Programu Przeciwdziałania Korupcji na lata 2014–2019, takie punktowe, ramowe… Na czym on ma polegać? Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Pan minister oczywiście może odpowiedzieć pisemnie na pytania, na które…

I ostatni w tej turze – pan senator Maciej Klima.

Senator Maciej Klima:

Panie Marszałku! Panie Ministrze!

Zakres działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego dotyczy wielu instytucji – dotyczy instytucji rządowych, ale dotyczy również służb, które mają zapewnić bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne naszego państwa. Sprawy, którymi zajmuje się CBA, przeliczane są na setki milionów złotych, a niektórzy mówią, że dotyczą nawet miliardów… Mam do pana dwa pytania.

Czy próbowano na pana jako szefa CBA wpływać, czy próbowano pana zastraszać, sugerować panu ministrowi rozwiązania w trakcie sprawowania przez pana funkcji szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego? Pamiętamy, że w 2013 r. miała miejsce próba odkręcenia panu w samochodzie kół; śledztwo zostało, jak podają media, umorzone. Czy przypadki podobne do tych dotyczących wówczas pana zdarzały się również innym funkcjonariuszom Centralnego Biura Antykorupcyjnego? To jest pierwsze pytanie.

I drugie pytanie. Czy posiada pan wiedzę o tym, czy grożenie, próby zastraszania, wpływania na decyzje czy tempo postępowania miały miejsce w stosunku do funkcjonariuszy panu podległych i następowały ze strony polityków, innych funkcjonariuszy z innych instytucji, rządowych, samorządowych i innych?

I trzecie pytanie. Stał się pan bohaterem jednego z tygodników, który cytuje pana wypowiedzi. Prosiłbym pana o ustosunkowanie się do tego. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Panie Ministrze, bardzo proszę.

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Jeżeli chodzi o współpracę z Ukrainą, to nie wiem, czy będę politycznie poprawny w kontekście naszych relacji z Ukrainą, ale my współpracę deklarowaliśmy od samego początku zmian, jakie następowały na Ukrainie. Ukraina miała pewien problem z wypracowaniem koncepcji i wypracowaniem modelu. Przez pewien czas mieliśmy pewne trudności komunikacyjne – powoływano pełnomocnika, później go odwoływano… Po prostu nie mieliśmy partnera. Dopiero teraz, przed moją wizytą, powołano szefa Narodowego Biura Antykorupcyjnego, było to dosłownie kilka dni przed moją wizytą. W dalszym ciągu to biuro nie jest zorganizowane, tak naprawdę powołany jest nominalnie jego szef – jest to pan Syntyk, bodajże tak się nazywa. I z uwagi na te braki organizacyjne, a także na pewien brak zaufania do Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, która na Ukrainie miała zajmować się korupcją – a doszło tam do licznych zmian personalnych – nie mieliśmy po prostu partnera. Oczywiście wcześniej współpracowaliśmy z ministrem sprawiedliwości, który wydaje się jednym z głównych liderów, jeżeli chodzi o budowanie koncepcji i tworzenie instytucji antykorupcyjnych. Dostrzegamy również pewną wewnętrzną konkurencję. Jeżeli chodzi o tworzenie służb antykorupcyjnych, to wiemy… Na spotkaniu na Ukrainie dowiedziałem się, że jest planowane również utworzenie drugiej agencji antykorupcyjnej, która ma bardziej sprawdzać konflikt interesów, zajmować się działaniami prewencyjnymi. Miałem bardzo interesujące spotkanie z panem premierem Ukrainy i ministrem spraw wewnętrznych Awakowem oraz ministrem sprawiedliwości Petrenką. Spotkanie dotyczyło polskich doświadczeń związanych z walką z korupcją. Na tym spotkaniu byliśmy bardzo szczerzy, jak mi się wydaje, otwarci. Mówiliśmy również o kilku istotnych problemach, jakie mogą się pojawić na początku tworzenia tej instytucji. Mówiliśmy o problemie ewentualnego upolitycznienia instytucji czy jej kierownictwa. Mówiliśmy też o pokusie uzyskania szybkich efektów medialnych, a na Ukrainie już przeprowadzono jedną czy dwie spektakularne akcje zatrzymania ministrów podczas obrad rządu. Wskazywałem potrzebę bardziej kompleksowego podejścia do korupcji, nie tylko podejścia opartego na budowie instytucji, rozwiązaniach typowo piarowskich, wskazywałem potrzebę przeprowadzenia szeregu reform, w szczególności w służbie celnej, w administracji podatkowej czy w miejscach, w których z uwagi na korupcję następują olbrzymie uszczuplenia dla skarbu państwa Ukrainy. Przedstawialiśmy również rozwiązanie, które funkcjonuje w Polsce, to znaczy polegające na powoływaniu w różnych instytucjach pełnomocników antykorupcyjnych, do spraw antykorupcji, czy wreszcie potrzebę powołania wewnętrznych służb antykorupcyjnych. Bo z korupcją w polskiej Policji poradziło sobie nie CBA, ale Biuro Spraw Wewnętrznych polskiej Policji, CBA wypełnia tylko pewną lukę w tych działaniach. Podobnie jest z korupcją w Służbie Celnej czy z korupcją w Straży Granicznej. Mamy tam świetnie działające struktury wewnętrzne. My uzupełniamy walkę z korupcją w tych miejscach, w których te służby albo z różnych powodów nie mogą, albo nie mają kompetencji, aby działać. W związku z tym sugerowałem panu premierowi Jaceniukowi bardziej kompleksowe, metodyczne, głębokie podejście do tego tematu. Wydaje mi się, że pierwotne rozwiązania były projektowane tak, aby osiągnąć bardzo szybki efekt w bardzo krótkim czasie, co może prowadzić do patologii i pewnych wynaturzeń czy błędów.

Jesteśmy umówieni na bliższą współpracę, uzyskałem od pana premiera Jaceniuka deklarację, że rząd ukraiński wystąpi do rządu polskiego o to, abyśmy dokonali oceny rozwiązań prawnych, abyśmy również rozważyli możliwość skierowania ekspertów z CBA na Ukrainę. Jednak nie nastąpiły jeszcze żadne bliższe ustalenia w tej sprawie z uwagi na brak formalnych wniosków. Podkreślano również, że polskie rozwiązanie jest dla Ukrainy rozwiązaniem najbliższym i modelowym. Oczekujemy na dalsze kroki, my jesteśmy przygotowani i z wielką chęcią pomożemy w budowie tego typu struktur, dzieląc się doświadczeniami. I to nie tylko tymi dobrymi, bo posiadamy również pewne złe doświadczenia i znamy złe kazusy, kazusy pokazujące pewne ryzyka w sytuacji z jednej strony dużej presji społecznej i oczekiwania, frustracji społecznej – ona na Ukrainie jest ogromna – a z drugiej strony presji środowisk międzynarodowych, które bardzo naciskają Ukrainę w sprawie wdrożenia tych rozwiązań. Będziemy musieli podpowiadać i bardzo blisko współpracować.

Jeżeli chodzi o śledztwa, to one dotyczyły głównie obrotu lekami i korupcji ze strony różnych urzędników średniego szczebla.

Jeżeli chodzi o program „Etyka nie tylko dla smyka”, to mogę, jeżeli Wysoka Izba jest zainteresowana, przysłać szerszą informację pisemną co do… Bo pytanie o liczbę spotkań i uczestników jest bardzo precyzyjne. My z inicjatywą współpracy w zakresie edukacji występowaliśmy już wcześniej. Wydaje się, że ten program realizowany wspólnie z ORE będzie jednym z pierwszych pewnie ciekawych programów. Nie my w Polsce to wymyśliliśmy, bierzemy udział również we współpracy międzynarodowej. Edukacja dla dzieci, nawet w wysoko rozwiniętych krajach… Przykładem jest tutaj Hongkong, gdzie biuro antykorupcyjne, komisja antykorupcyjna przygotowuje bezpłatne pakiety dla nauczycieli, dla dzieci, przekazywane dzieciom w wieku pięciu lat. Te działania w połączeniu z takimi, że tak powiem, mocnymi, wykrywczymi działaniami powodują, że naprawdę można odnieść sukces, jeżeli chodzi o zwalczanie korupcji.

Jeżeli chodzi o program rządowy, to możemy przesłać bardziej szczegółowe informacje. Mówiąc bardzo ogólnie, jesteśmy po pierwszym spotkaniu i pierwszy raz w naszej historii – wcześniej nie miało to miejsca – na posiedzeniu spotkali się ministrowie, sekretarze lub podsekretarze stanu wszystkich resortów zaangażowanych w ten program, a także instytucji centralnych. Jesteśmy również po spotkaniu z organizacjami pozarządowymi, które wyrażają chęć zaangażowania się w niektóre elementy tego programu. Program ten służy wzmocnieniu narzędzi służących do zapobiegania i zwalczania korupcji, ma bardzo szczegółowo rozpisane komponenty. My jako CBA jesteśmy jedną z instytucji wiodących. Ja jestem zastępcą przewodniczącego tego zespołu. Przewodniczącą jest pani minister Piotrowska, minister spraw wewnętrznych.

Nasza ambicja jest taka, aby ten program nie był tylko strategią, programem na papierze, który trzeba, że tak powiem, odhaczyć, ale żeby był plastyczny, żeby był swoistą platformą wymiany dobrych praktyk i budowania dobrych rozwiązań instytucjonalnych. Mam nadzieję, że w ramach tego programu pojawi się również kilka wniosków dotyczących zmiany prawa czy naprawy prawa, choćby w zakresie oświadczeń majątkowych, o których, w związku z problemami dotyczącymi przepisów i funkcjonalności tych oświadczeń, wszyscy mamy, jak myślę, podobne, nie najlepsze zdanie. Myślę, że w ramach tego programu zostanie poruszona również kwestia archaicznej ustawy antykorupcyjnej. Tak że nasza ambicja jest taka, aby był to program dynamiczny, przynoszący konkretne rozwiązania. Jeżeli pani senator jest zainteresowana, to możemy opracować informację dla Wysokiej Izby, opisującą te wszystkie…

(Senator Alicja Zając: Jeżeli pani marszałek pozwoli… My nie jesteśmy członkami komisji, na posiedzeniach których pan minister był obecny. Zadajemy pytania, żeby przybliżyć sobie tę dziedzinę. Dziękuję bardzo.)

Bardzo chętnie przybliżymy te kwestie.

Dobrze, że jest ten program. Wcześniej, przez jakiś czas, tego programu nie było. Ja jestem optymistą, jeżeli chodzi o skład tego zespołu. Chodzi o to, że skład i wysoka reprezentacja tego zespołu dają szanse na to, że ustalenia czy rekomendacje zapadające na spotkaniach zespołu nie będą trafiały do notatek urzędników, tylko od razu trafią do najwyższych decydentów w resortach.

Jeżeli chodzi o pytanie pana senatora Klimka…

(Wicemarszałek Jan Wyrowiński: Klimy.)

Przepraszam bardzo.

Ja jestem osobą, na którą ciężko wpłynąć, ja nie poddaję się wpływom. Nie mówię tego tylko dlatego, żeby przypodobać się Wysokiej Izbie. Tak już po prostu mam, tak miałam i podczas służby w Policji, i podczas służby w CBA. W związku z tym nie odnotowałem jakichkolwiek wpływów ani próby wywierania nacisku w przypadku jakichkolwiek spraw. Gdybym takie próby odnotował, to bym podjął stosowne kroki prawne. Oczywiście to nie oznacza tego, że nie jestem świadom, iż biuro, powiem kolokwialnie, jest przekorne. No ale taka jest rola instytucji antykorupcyjnej, która patrzy na ręce sprawujących władzę. Taka instytucja, jeżeli chodzi o sferę biznesu czy innych podmiotów, może często odgrywać w mniemaniu takich podmiotów jakąś negatywną rolę. A więc takich nacisków czy sugestii ani ja, ani moi ludzie – byłbym o tym poinformowany – nie odnotowaliśmy. Możliwe, że wynika to również z tego, że, mam nadzieję, ja i moi funkcjonariusze mamy opinię osób pryncypialnych i takich, na które nie da się wpłynąć. Jeżeli pojawiają się jakieś groźby, to te groźby mają raczej charakter incydentów, a nie jakichś zmasowanych ataków, choć oczywiście dostrzegamy pewną próbę dezawuowania działań biura czy poszczególnych funkcjonariuszy. W przypadku różnych wrażliwych spraw spotykamy się ze skargami kierowanymi również przez parlamentarzystów czy przekazywanymi… Na przykład pojawiają się takie skargi, które są nagłaśniane przez różne osoby. Ja chciałbym przypomnieć, że z uwagi na działania w Komisji Majątkowej i pewną wypowiedź na temat tej komisji przeszedłem dwa procesy, i cywilny, i karny; byłem oskarżony w procesie karnym przez jedną z osób zaangażowanych w ten proces. Wygrałem te postępowania, ale były również próby… czy były pisane skargi na mnie do osób zajmujących najwyższe stanowiska w państwie, na moich funkcjonariuszy, które miały spowodować określony efekt; to zdarzało się w przeszłości i zdarza się teraz, także teraz z tego typu korespondencją się spotykamy. Nie dalej jak dzisiaj, również w związku z publikacją tak zwanych taśm, zapoznałem się z korespondencją, w której próbowano pokazać, że wszystkie nasze działania są obserwowane i bacznie kontrolowane. Ale taka jest rola i szefów Policji, i szefów służb, aby te zarzuty przyjmować na siebie. Jednocześnie gdyby nawet takie sygnały, w których próbowano by dezawuować funkcjonariuszy, były kierowane do mnie, to moją rolą byłoby tych funkcjonariuszy chronić, bronić przed tego typu zakusami.

Jeżeli chodzi o publikacje w tygodniku… Dziękuję za to pytanie. Ja i tak chciałem na zakończenie coś o tym powiedzieć, bo uważam, że jestem to winien Wysokiej Izbie, która również nadzoruje naszą działalność i rozlicza nas z działalności. Otóż chciałbym przede wszystkim powiedzieć, że z uwagi na obowiązki, które wypełniałem w ostatnich dniach za granicą, nie zdążyłem zapoznać się z tymi nagraniami. Ale mogę powiedzieć jedno: nigdy nie wypowiedziałem słów ani sugestii, co do których jeden z tygodników twierdził, że je wypowiedziałem. Absurdalną jest jakakolwiek sugestia, jakobym oskarżał ministra spraw wewnętrznych o to, że dokonał prowokacji pod ambasadą rosyjską. My z ministrem Sienkiewiczem możemy się różnić w poglądach, jeśli chodzi o sposób zarządzania różnymi instytucjami, możemy mieć różne poglądy na ten temat, ale to nie oznacza, że nie uważam ministra Sienkiewicza za osobę propaństwową i pryncypialną, i nastawioną patriotycznie do swoich obowiązków. Tym bardziej jakiekolwiek sugerowanie, że podjął się jakichś działań niezgodnych z prawem, jest po prostu nieuprawnione. Ja niczego takiego nie powiedziałem. Jeżeli chodzi o moje spotkanie z panią premier Bieńkowską, to myślę, że ono w części już jest opisane. Ciężko mi stwierdzić, na ile to wszystko jest oryginalne, niemniej jednak pamiętam niektóre tematy, które poruszaliśmy, one są zbieżne z tym… czy podobne do tego, co zostało opisane w tygodniku. Niemniej jednak uważam, że doszło tutaj do pewnej manipulacji, nieporozumienia i w sposób całkowicie nielogiczny z tym, co jest zarejestrowane na tej taśmie, co jest cytowane, w sposób niewłaściwy… wyciąga się niewłaściwe wnioski. Jeżeli jeszcze będą jakieś pytania na ten temat, to na nie odpowiem.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Teraz panowie senatorowie: Matusiewicz, Paszkowski i Skurkiewicz.

Pan senator Andrzej Matusiewicz jako pierwszy. Bardzo proszę.

Senator Andrzej Matusiewicz:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Ja mam pytanie dotyczące problematyki przestępstw korupcyjnych w Służbie Celnej i w Straży Granicznej, bo z przedstawionej informacji wynika, że wykrywalność w porównaniu z latami ubiegłymi jest dość znikoma. Niepokojące jest takie zjawisko… Mówię tu konkretnie o odcinku podkarpackim Izby Celnej i Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, gdzie dziennikarze śledczy są bardziej skuteczni, piszą artykuły o przewozach towarowych, o tym, że całe pociągi, wagony czy tiry wypełnione papierosami, alkoholem… narkotyki też się zdarzają… Są wykonywane jakieś czynności, jest zawiadomiona prokuratura, ale w zasadzie nie ma efektów poza tym, że są rotacje na stanowiskach kierowniczych. Zmieniają się dowódcy, komendanci straży, zmieniają się dyrektorzy izb celnych czy urzędów celnych, a spraw jako takich nie ma. Czy CBA zamierza w tym zakresie podjąć skuteczne działania? Taki jest dość powszechny odbiór… Ludzie, którzy przychodzą do biur poselsko-senatorskich, pytają, jak to się dzieje, że taki celnik, który zarabia 5 tysięcy zł, nie bierze kredytu, a w trzy, cztery lata buduje sobie dom za 500 czy 800 tysięcy zł. Ludzie pytają, jak to się dzieje.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Teraz pan senator Paszkowski, a potem pan senator Pociej.

Senator Bohdan Paszkowski:

Dziękuję.

Panie Ministrze, mam pytanie. Na stronie 8 jest mowa o analizach przedkontrolnych decyzji gospodarczych. Jest tu nawet takie zestawienie, w którym dominują zamówienia publiczne… Później jest informacja, co z tych analiz wynika. Mógłby pan sprecyzować… Dla mnie trochę niejasny jest ten termin „analizy przedkontrolne”. Czy tu chodzi o jakieś konkretne decyzje, które państwo kontrolujecie, czy to jest… W jaki sposób to kwalifikujecie? Czy to jest działalność, powiedziałbym, reaktywna, czyli w reakcji na jakieś sygnały, czy też wynika ona z waszych własnych analiz? To pierwsza kwestia.

I druga. W tej części z przykładami nic nie piszecie o tej głośnej tak zwanej sprawie podkarpackiej. Ona chyba jest niemal modelowa, bo dotyczy i samorządu, i funkcjonariuszy rządowych. Chyba w 2014 r. była ta spektakularna akcja przeszukania w hotelu sejmowym, u panów Burego i Rynasiewicza… Czy mógłby pan powiedzieć, jakie wątki są badane, w którym kierunku idzie ta cała… Na ile jest to modelowy przykład powiązań różnych organów administracji rządowej i samorządowej?

I ostatnie moje pytanie. My dzisiaj, można powiedzieć, podejmowaliśmy decyzję o przeprowadzeniu na wniosek prezydenta referendum dotyczącego również zmiany finansowania partii politycznych. Ja mam do pana pytanie. Czy w obszarze finansowania partii politycznych, bardzo szeroko rozumianym, również w aspekcie kampanii wyborczej – pan nawiązywał tutaj do tego artykułu – jest poruszany wątek, jak to się robi kampanię za 5 tysięcy zł, na którą, jak się okazuje po przeliczeniach, można wydać 200 tysięcy zł? To znaczy kampanię o wartości 200 tysięcy zł można zrobić za 5 zł limitu… No, może są takie metody. Czy macie państwo w tym zakresie jakieś wnioski, przemyślenia? Czy to jest obszar waszego zainteresowania? Może są jakieś analizy w tym zakresie? Dziękuję.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Aleksander Pociej.

Senator Aleksander Pociej:

Ja miałbym pytanie dotyczące współpracy międzynarodowej. Jeżeli dobrze rozumiem, to zjawisko korupcji nie jest zjawiskiem jedynie krajowym – ono przyjmuje również postaci międzynarodowe. Ponieważ jestem członkiem komisji praw człowieka, która jest powołana również do nadzorowania tego, w jaki sposób działają służby, chciałbym pana zapytać, jakie nowe zadania i problemy stawia to przed służbą. Jakie widzi pan trendy w tej współpracy międzynarodowej? Jakie mogą być jej formy? I kwestia dla mnie najważniejsza: jak wobec tej współpracy, działania służb z dwóch różnych krajów… Jakie widzi pan możliwości kontroli w zakresie odpowiedzialności służb z punktu widzenia krajowego? Na ile można wpływać… Na ile parlamenty mogą kontrolować te elementy działań, które, że tak powiem, są poza obszarem naszego kraju, na przykład podczas czynności operacyjno-rozpoznawczych? I czy wiadomo panu, czy jest opracowywany jakiś model takiej międzynarodowej kontroli? I jak ewentualnie by on miał wyglądać?

Mam olbrzymią prośbę. Ponieważ mam za chwilę… Może mógłby pan zacząć od odpowiedzi na moje pytanie? Przepraszam i dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Panie Ministrze, bardzo proszę uwzględnić prośbę pana senatora.

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik:

Oczywiście, Panie Marszałku.

Jeżeli chodzi o współpracę międzynarodową, Wysoka Izbo, to chciałbym podkreślić, że dopiero po nowelizacji ustawy o CBA mogliśmy rozpocząć właściwą współpracę międzynarodową, gdyż z powodu pewnej luki prawnej w początkowym etapie działań biuro mogło współpracować tylko z organizacjami międzynarodowymi, a nie ze służbami i policjami innych państw. Była to bardzo poważna luka. Ona została wypełniona, a my staramy się teraz nadrobić i bardzo ożywić tę współpracę. Wystąpiło tutaj kilka problemów. Przede wszystkim w niewielu państwach europejskich, w szczególności unijnych, są służby, które zajmują się korupcją. Najbliższe relacje partnerskie mamy ze służbami litewskimi, łotewskimi, bo takie powołano, ze służbą austriacką, która została powołana stosunkowo niedawno, a także ze służbą rumuńską i ze służbą bułgarską. W Europie Zachodniej stosunkowo ciężko znaleźć nam partnerów; tymi kwestiami zajmują się albo odpowiedniki naszej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, albo Policji, albo nikt się tym nie zajmuje. Jeżeli chodzi o nasz region, to mogę powiedzieć – nie chcę być nieskromny – że jesteśmy uważani za swoistego lidera, również z uwagi na wielkość naszego kraju, z uwagi na wielkość biura i mnogość spraw, jakimi się zajmujemy. Jest tak również z uwagi na stosunkowo szerokie kompetencje w porównaniu z innymi służbami, ponieważ występuje u nas element kontrolny, którego w innych służbach często nie ma. Jesteśmy traktowani jako lider także z uwagi na to, że partnerzy zagraniczni oceniają nas przez wskaźniki międzynarodowe, a wskaźniki międzynarodowe, niezależnie od naszych wewnętrznych frustracji i opinii na temat efektywności działań korupcyjnych, są dla Polski bardzo dobre. Prowadzimy również współpracę z instytucjami unijnymi, które zajmują się nadużyciami czy korupcją. Głównym partnerem dla nas jest urząd do spraw zwalczania nadużyć, OLAF, ale ta współpraca nie jest tak bogata i owocna, jak na przykład współpraca Policji. Jak już wspomniałem, nie wszędzie są odpowiednie służby. Jeżeli chodzi o konkrety dotyczące współpracy, to na posiedzeniu Wysokiej Izby nie mogę mówić o szczegółach. W każdym razie niezależnie od wymiany informacji na temat różnych rozwiązań prawnych, trendów, niezależnie od spotkań, które się odbywają również na konferencjach czy w ramach spotkań bilateralnych, prowadzimy bezpośrednią współpracę operacyjną z różnymi służbami, nie tylko służbami antykorupcyjnymi. Zdarza nam się współpracować również z różnymi policjami, służbami bezpieczeństwa i służbami wewnętrznymi innych państw.

Jeżeli chodzi o możliwość kontroli tej współpracy, to kontrola ze strony Wysokiej Izby wyglądała chyba podobnie jak w przypadku działań krajowych, to znaczy jest to możliwe jedynie na niejawnych posiedzeniach, podczas omawiania sprawozdań. Jeżeli chodzi o stosowanie środków specjalnych, technicznych, operacyjnych, to my do działań prowadzonych przez biuro poza granicami kraju i na jego terenie zawsze stosujemy rozwiązania krajowe, czyli uzyskujemy stosowne zgody prokuratora generalnego, sądu. Tak że kwestia legalności i kontroli wygląda analogicznie jak w przypadku prowadzenia spraw wewnętrznych. Oczywiście jesteśmy zawsze bardzo czujni i przewrażliwieni na punkcie informacji, jakie przekazujemy i jakie uzyskujemy, aby nie ucierpiał na tym wszystkim interes naszego kraju. Chodzi o ewentualną próbę zaangażowania biura w sprawy, które w przyszłości mogłyby być kontrowersyjne z uwagi na kontekst polityczny. W związku z tym to odbywa się dosyć rutynowo, standardowo. Mogę podkreślić, że w CBA zajmują się tym profesjonaliści wysokiej klasy, którzy tego typu działaniami zajmowali się również w Policji, a także w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Coraz częściej słyszymy opinie, że dla państw, które wymieniłem, jesteśmy jednym z najlepszych, najbardziej efektywnych, skutecznych partnerów w różnych dziedzinach, i w kwestiach związanych z wymianą informacji, i w budowaniu pewnych rozwiązań.

Jeżeli chodzi o trendy, to oczywiście w korupcji, podobnie jak w innych dziedzinach, występują trendy związane z globalizacją, informatyzacją i umiędzynarodowieniem różnych przedsięwzięć, gdy mówimy na przykład o dużych zamówieniach teleinformatycznych czy infrastrukturalnych.

Nie wspomniałem o współpracy również z FBI i Komisją Nadzoru Finansowego czy prokuraturą amerykańską. W wyniku naszej współpracy w ubiegłym roku jeden z największych koncernów informatycznych musiał zapłacić wysoką grzywnę. Materiał ten był oparty, może nie głównie, ale w większości, na danych przekazanych przez CBA. Zresztą prawo nie obligowało nas do tego, żeby to zrobić, my to po prostu chcieliśmy zrobić, chcąc wykorzystać wszystkie możliwe narzędzia do tego, żeby ścigać dopuszczających się nieprawidłowości.

Jeżeli chodzi o trend, to mówiłem o trendzie międzynarodowym. Otóż w przypadku dużych zamówień, w których biorą udział międzynarodowe koncerny, głównie infrastrukturalnych, informatycznych, trudno się spodziewać, aby spotkania o charakterze korupcyjnym odbywały się w Polsce, one z reguły odbywają się poza granicami, a jeżeli chodzi o planowanie i przygotowywanie przestępstw, to może się to odbywać już na poziomie międzynarodowym. Stąd tak duża nasza dbałość o to, żebyśmy byli bardzo dobrze skomunikowani. Choćby system do wymiany informacji niejawnych pomiędzy służbami, którego budowa jest projektowana – dzisiaj CBA nie ma dostępu do takiego systemu, inne służby też nie mają – będzie w przyszłości pozwalał na bardzo efektywną, bardzo szybką wymianę informacji i podejmowanie działań antykorupcyjnych. Nasze kompetencje pozwalają nam bardzo szybko użyć narzędzi operacyjnych na terenie naszego kraju i za granicą, i będziemy to rozwijać. Nie wiem, czy pan senator jest usatysfakcjonowany taką odpowiedzią.

(Wicemarszałek Jan Wyrowiński: Dziękuję, Panie Ministrze.)

Przejdę teraz do pytania pana senatora Matusiewicza dotyczącego Służby Celnej i Straży Granicznej. Jeżeli chodzi o tamten region, to niewątpliwie negatywny wpływ na standardy antykorupcyjne ma wysoki poziom korupcji po stronie ukraińskiej. To jest poza wszelką dyskusją.

A dlaczego w sprawozdaniu CBA tak mało jest o Służbie Celnej i Straży Granicznej? Z jednego podstawowego powodu. Niezależnie od bardzo bliskiej współpracy osobistej, jaką prowadzimy z ministrem Kapicą, szefem Służby Celnej, i z generałem Traczem… Ta współpraca jest naprawdę bardzo owocna i może wpływać na to, że sprawy, które my przekazujemy na etapie operacyjnym do tych służb, są później realizowane przez struktury wewnętrzne tych służb. Stąd my staramy się sprawy, które mogą być realizowane przez struktury wewnętrzne Policji, Straży Granicznej, Służby Celnej, przekazywać z uwagi na pewne ograniczone możliwości weryfikacji informacji w tychże służbach.

Chciałbym podkreślić, że w Komendzie Głównej Straży Granicznej w naszej ocenie bardzo efektywnie działa Biuro Spraw Wewnętrznych i tam trzeba by poszukać informacji na temat statystyk dotyczących korupcji w Straży Granicznej. Zaś w Służbie Celnej prowadziliśmy razem z szefem Służby Celnej projekt, program antykorupcyjny. W wyniku realizacji tego programu wdrożono wiele zaleceń i rozwiązań, chociażby dotyczące użytkowania telefonów prywatnych przez funkcjonariuszy Służby Celnej, ale też inne rozwiązania antykorupcyjne. Służba Celna również dysponuje strukturą wewnętrzną do zajmowania się sprawami korupcji. Stąd mniej tych spraw jest w naszym sprawozdaniu. Niemniej jednak oczywiście dostajemy takie sygnały o korupcji i wszystkie traktujemy bardzo poważnie. Możliwe, że pan senator nie widzi tej dużej pozycji w naszym sprawozdaniu dlatego, że te służby posiadają własne struktury. Podobnie nie ma albo prawie nie ma informacji o korupcji w Policji. My mamy porozumienie z komendantem głównym Policji, jak również z komendantem głównym Straży Granicznej, kwestie dotyczące korupcji wśród naszych funkcjonariuszy są przekazywane na początkowym etapie. I ten system w naszej ocenie działa. Nasze ograniczone środki i możliwości osobowe nie pozwalałyby zajmować się wszystkimi patologiami w Służbie Celnej czy w Straży Granicznej, niemniej jednak teren województwa podkarpackiego, z różnych względów, traktujemy wyjątkowo z uwagi na te patologie, które już tam miały miejsce albo które napływają do nas ze wschodu.

Jeżeli chodzi o analizy przedkontrolne, to głównie są to analizy jednostkowe. Takie analizy są prowadzone przez pion kontroli. Niezależnie od działalności analitycznej, takiej bardziej wywiadowczej, budowanej na bazie otwartych źródeł, białego wywiadu, w wyniku której powstają raporty analityczne dla premiera, my w działalności kontrolnej, głównie pod kątem prawdziwości, prawidłowości oświadczeń majątkowych i konfliktu interesów, a także prawidłowości decyzji gospodarczych, prowadzimy jednostkowo analizy przedkontrolne.

Co to jest analiza przedkontrolna? Analiza przedkontrolna ma charakter takiej sprawy operacyjnej wobec śledztwa. Czyli żeby nie wdrażać, nie rozpoczynać kontroli, które są bardzo ściśle opisane prawem i mogą trwać nie dłużej niż sześć miesięcy, a u przedsiębiorców – dwa miesiące, i żeby nie rozpoczynać procedury, która może być za krótka albo nieefektywna, my pozyskujemy informacje z różnych źródeł, z różnych baz, próbując się upewnić co do zasadności wszczęcia kontroli. Tak więc analiza przedkontrolna to jest po prostu badanie sprawy przed kontrolą. Zdarza się, że w wyniku analizy przedkontrolnej ujawniamy takie fakty, że kontrola już nie ma sensu, i w wyniku tych analiz od razu kierujemy zawiadomienie do prokuratury. A polega to wszystko na zadawaniu pytań formalnych instytucjom, pozyskiwaniu materiałów również ze źródeł zamkniętych, weryfikacji w naszych bazach danych i w bazach danych Policji oraz innych służb. Po prostu w ramach takiej analizy rozpoznajemy problem. W większości są to działania dotyczące konkretnych decyzji, konkretnych przedsięwzięć, konkretnych osób. Nawet jeżeli robimy analizy przedkontrolne, takie przekrojowe, dotyczące oświadczeń majątkowych parlamentarzystów, to w każdym jednostkowym przypadku jest to jednostkowa analiza. To bardzo usprawnia nasze działanie i powoduje też, że trafność późniejszych kontroli jest większa, niż była przed analizami przedkontrolnymi.

Jeżeli chodzi o województwo podkarpackie i o to, że w sprawozdaniu nie ma informacji o śledztwie z tego terenu, to fakt ten wynika z podstawowego powodu: to śledztwo nie jest zakończone. Ja mam nadzieję, że ono zostanie zakończone jak najszybciej. Wszelkie decyzje w tej sprawie należą do prokuratorów prowadzących postępowanie – biuro w tej sprawie zrobiło, co do niego należało, w stosownym momencie dostarczyliśmy prokuraturze wszystkie materiały, którymi dysponowaliśmy. Pozostały mi jeszcze dwa lata służby i mam nadzieję, że w przyszłym roku będę mógł omówić już wstępne wyniki tego śledztwa, ono pewnie będzie ujęte w kolejnym sprawozdaniu. Tak że z tego to wynika. Po to, żeby nie stygmatyzować instytucji i osób, w sprawozdaniu jawnym my piszemy jedynie o sprawach, w których już są postawione zarzuty lub skierowane akty oskarżenia. Byłoby przedwczesne i z mojej strony nieprofesjonalne, gdybym komentował teraz charakter materiałów, jakimi dysponujemy. A co do czynności, o których wspomniał pan senator, co do przeszukań i innych kwestii, to pomimo że w mediach zarzuca nam się polityczny charakter działania, brak profesjonalizmu czy łamanie prawa, chciałbym podkreślić, że sąd uznał ówczesne działania na terenie parlamentu za w pełni zasadne i przeprowadzone zgodnie z prawem i procedurą karną. Tak że CBA, oprócz ataków medialnych i politycznych czy wypowiedzi negatywnych na temat naszych działań ze strony różnych polityków, uzyskało pozytywną ocenę sądu – a to sąd jest od oceny legalności działań służby. My rozumiemy, że są dziedziny życia bardzo wrażliwe i są osoby chronione immunitetem, ale nie możemy nie podejmować się takich spraw. W tej sprawie nie złamano ani żadnego prawa, ani żadnych zasad procesowych.

Jeżeli chodzi o finansowanie partii politycznych… Korupcja polityczna, podobnie jak nepotyzm, kumoterstwo, klientelizm, nie jest w Polsce karalna, co nie znaczy, że nie obserwujemy tego typu zjawisk. Co do finansowania partii politycznych, to powiem, że rola biura jest bardzo niewielka, jeżeli nie znikoma, bo kontrolą finansowania partii politycznych zajmuje się Państwowa Komisja Wyborcza. Jeżeli chodzi o rozwiązania zagraniczne, to jest tak, że często takie funkcje pełnią służby antykorupcyjne albo inne organy. Nie mnie oceniać, jak wygląda kontrola finansowania partii politycznych przez inny, niezależny organ państwowy. My w tego typu sytuacjach zawsze poszukujemy swojej właściwości. Niezależność traktujemy nie jako zakaz krytyki, ale jako możliwość ograniczonego działania, w związku z tym zawsze analizujemy poszczególne sytuacje pod kątem wystąpienia korupcji, wystąpienia poszczególnych zachowań, fałszerstw. Chcę podkreślić, że w ubiegłym roku prowadziliśmy, co prawda jednostkowe, ale jednak, postępowania dotyczące choćby korupcji wyborczej, w tym roku też inicjowaliśmy postępowania tego typu. Tak że jeżeli chodzi o naszą właściwość, to staramy się podejmować tego typu działania, ale nie mnie oceniać rozwiązania polityczne. Nie jestem politykiem i służbowo nie mogę mieć poglądu na temat słuszności tego czy innego rozwiązania, choć mamy pewien pogląd na temat tego, czy takie a nie inne rozwiązanie nie będzie czynnikiem korupcjogennym, czy nie będzie zaburzało innych procesów. Ale w tej sprawie ciężko mi coś więcej powiedzieć. My poszukujemy przestępstw, które mieszczą się w naszym katalogu, kompetencje dotyczące kontroli finansów partii politycznych, finansowania partii politycznych posiada Państwowa Komisja Wyborcza.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Jak rozumiem, senatorowi Paszkowskiemu chodziło o to, że taki przypadek, iż ktoś w rozliczeniu wyborczym wykazuje, że wydał na kampanię 5 tysięcy, a widać, że wywiesił plakatów za co najmniej 100 tysięcy, to jednak…

(Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik: Ale to kontroluje Państwowa Komisja Wyborcza przy okazji sprawozdania…)

(Senator Jan Rulewski: …Nie ma uprawnień, nie ma uprawnień… postkontrolna…)

(Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik: Panie Senatorze, nie namówi mnie pan na krytykę innego niezależnego organu. Mam swoje zdanie…)

Dobrze. Dziękuję.

Teraz senatorowie: Skurkiewicz, Jan Maria Jackowski i Jarosław Rusiecki.

(Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik: A, przepraszam, jeszcze… Jeżeli mogę co do partii politycznych…)

(Głos z sali: Ja jeszcze…)

Ale już zadawałeś pytanie. Najpierw ci, którzy chcą zadać pierwsze…

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik:

Umknęła mi jedna istotna sprawa. Jeżeli chodzi o finansowanie partii politycznych, to ten temat był ostatnio przedmiotem bodajże ewaluacji, oceny i opracowań ze strony GrECo. To jest dokument, który my możemy przesłać, ponieważ to były informacje zbierane… W ramach rozwiązania polskiego my się nie zajmujemy tą sprawą, ale bierzemy udział w pracach GrECo. Ono ma bardzo ciekawe spostrzeżenia i bardzo ciekawe rekomendacje dotyczące finansowania partii politycznych i na przykład polityki „Zero tolerancji dla korupcji”, która nie sprowadza się tylko do działania „złap i pokaż”, ale do działań bardziej komplementarnych i kompleksowych. Z tego, co wiem, wynika, że te rekomendacje GrECo powinny być implementowane do naszych krajowych rozwiązań. Nie dalej jak dwa dni temu rozmawiałem z szefem GrECo o pewnych kwestiach dotyczących ewaluacji…

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Pan senator Skurkiewicz.

Senator Wojciech Skurkiewicz:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

W nawiązaniu do pytania bodajże pana senatora Klimy… Panie Ministrze, proszę mi powiedzieć, jak to jest możliwe, że pan jako szef jednej z najważniejszych służb w naszym kraju, z jednej strony, ma problemy z samochodem – przypominamy sobie z tej debaty sprawę odkręconych kół itd. – a z drugiej strony, jest pan nagrywany w jakiejś restauracji? Czy nie uważa pan, że pana ochrona – i to jest chyba problem wielu wysokich funkcjonariuszy, szefów służb – jest, najdelikatniej mówiąc, niewystarczająca? To jedna sprawa.

Drugie pytanie. W sprawozdaniu zawarł pan informację, że w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym pozostaje nieobsadzonych ponad 25% etatów funkcjonariuszy. To wobec tego jak Centralne Biuro Antykorupcyjne wykonuje swoje ustawowe obowiązki, skoro jedna czwarta obsady praktycznie nie funkcjonuje, to znaczy fizycznie nie ma tych funkcjonariuszy, bo 1/4 etatów CBA to wakaty?

Kolejne pytanie, dotyczące spraw, którymi państwo zajmowaliście się w roku minionym. Wspomniał pan o sprawie Instytutu Badawczego Leśnictwa, która była prowadzona. Ale jest jeszcze sprawa, w której zwracałem się do pana pół roku temu, prosząc o przedstawienie informacji o kontroli w innej jednostce podległej dyrektorowi generalnemu Lasów Państwowych, a mianowicie w Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych. Wiem, że w zeszłym roku było prowadzonych kilka kontroli, ale jedna miała charakter szczególny –dotyczyła tak zwanego programu poligonowego, związanego z rozminowywaniem terenów popoligonowych. Jest to program wielomilionowy, w ramach którego dochodzi do kuriozalnych sytuacji, że firma męża prowadzi rozminowywanie terenów leśnych popoligonowych, a firma żony kontroluje, co ten mąż tam uczynił. Ponoć są niesamowite nieprawidłowości z tym związane. Ja od pół roku czekam na jakąkolwiek informację od państwa w tej sprawie i nie mogę się doczekać.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Pan senator Jan Maria Jackowski, bardzo proszę.

Senator Jan Maria Jackowski:

Dziękuję bardzo.

Panie Ministrze, ja chciałbym w swoim pytaniu poruszyć wątek tej publikacji prasowej, o której pan wspomniał w odpowiedzi na pytania pana senatora Klimy. Otóż ja jako członek Komisji Spraw Zagranicznych chciałbym powiedzieć, że ta publikacja wywołała duży rezonans również poza granicami naszego kraju. Czy nie uważa pan… Z tego, co pan powiedział, zrozumiałem, że rozmowa miała miejsce, ale wątek tej słynnej budki w ogóle nie był w tej rozmowie poruszany. Tak zrozumiałem pańską wypowiedź. Innymi słowy, zrozumiałem, że pan to zdementował. Czy należy wobec tego domniemywać, że cała ta rozmowa czy znaczne jej fragmenty zostały poddane jakiejś obróbce? No, ja się na tym nie znam, ale można się domyślać… A jeżeli zostały poddane, to czy w tej sprawie będzie jakieś wyjaśnienie? To jest już kwestia, że tak powiem, wagi państwowej – nie chodzi o samo spotkanie, tylko o reperkusje na arenie międzynarodowej. I jakie będzie działanie pana czy podległej panu służby, czy, szerzej, państwa polskiego, jeżeli chodzi o wyjaśnienie czy neutralizację tej sytuacji w aspekcie międzynarodowym, żeby była pełna transparentność? I to jest moje zasadnicze pytanie. Wydaje mi się, że upłynęło osiem dni od publikacji tego materiału w mediach, mamy pełne nagranie dźwiękowe – tak twierdzą ci, którzy to umieścili. Pan potwierdza, że to spotkanie miało miejsce, ale twierdzi pan, że nie podnoszono tego wątku, o którym w tej chwili mówimy. Myślę, że w tej sprawie od pana czy służby powinien wyjść bardzo jasny sygnał, rozstrzygający wszelkie wątpliwości. O ile wiem, nikt na razie żadnych kroków prawnych w tej sprawie – to znaczy w stosunku do tych, którzy upublicznili to nagranie – nie podjął. Dziękuję.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

I pan senator Jarosław Rusiecki.

Senator Jarosław Rusiecki:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, ja chciałbym podnieść następującą kwestię: jak pan minister ocenia stan morale służby w kontekście niepełnej skuteczności podejmowanych działań związanych z nieprecyzyjnością czy wręcz omijaniem prawa? Chcę tutaj powiedzieć – zresztą pan minister wspominał o tym w ramach udzielania odpowiedzi – o działaniach, jakie są podejmowane w związku z kontrolą oświadczeń majątkowych, ujmę to szeroko, funkcjonariuszy publicznych. Trzeba powiedzieć, że Centralne Biuro Antykorupcyjne podejmuje takie działania, lecz, jak myślę, natrafia na różnego rodzaju problemy. Zobrazuję to na przykładzie z województwa świętokrzyskiego, z powiatu opatowskiego, gdzie Centralne Biuro Antykorupcyjne wykazało, że pełniący funkcję starosty działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego przekroczył prawo w zakresie zasiadania w spółkach. Centralne Biuro Antykorupcyjne wykazało, że było to ewidentne przekroczenie prawa, no ale później była taka sytuacja, że na jednej sesji rada musiała podjąć uchwałę o odwołaniu, a za chwilę, na tej samej sesji, podjęła uchwałę powołującą tego samego działacza, który przekroczył prawo, na funkcję starosty. No i tu pojawia się pytanie z jednej strony o morale… o to, czy to nie działa demoralizująco, jeśli chodzi o skuteczność służby, która wykonuje swoje zadanie, a z drugiej strony o morale opinii publicznej, tego, jak to wygląda w odbiorze społecznym. A moje pytanie jest takie: czy po sporządzeniu tego rodzaju informacji dla władz państwa – mam tu konkretnie na myśli informację przedkładaną premierowi czy wicepremierowi – dalsze tolerowanie takich zjawisk nie ośmiesza służby, nie ośmiesza prawa i nie pokazuje, że w takich sytuacjach można sobie kpić z prawa, co w konsekwencji prowadzi do bezradności służby i być może niechęci, jeśli chodzi o podejmowanie przez nią odpowiednich działań? A więc pytam: czy tego rodzaju sytuacje mają swoją kontynuację w przekazywaniu… Mówiliśmy wczoraj o literze prawa i duchu prawa. Formacje opozycyjne mogą składać wnioski o nowelizację prawa, ale spotka się to z rzeczywistością tak zwanego walca podczas głosowania, zostanie pewnie odrzucone. A więc prosiłbym o komentarz do tego rodzaju zjawisk, one niszczą i literę prawa, i ducha prawa. Dziękuję bardzo.

Senator Jan Wyrowiński:

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Jeszcze ja pozwolę sobie zadać pytanie, Panie Ministrze. Chodzi mi o pańską ocenę skuteczności wykorzystywania przez CBA kontroli operacyjnej. To znaczy CBA, oprócz ABW i Policji, jest instytucją, która może zakładać podsłuchy i kontrolować korespondencję. Z analizy z 2013 r., nie do końca oficjalnej, ogłoszonej przez „Gazetę Wyborczą”, wynika, że państwo niezbyt często korzystacie z tych rozwiązań – tak przynajmniej wynika z tej analizy – w porównaniu na przykład z Policją, która… Po pierwsze, chodzi mi o to, czy to wynika z tego, że precyzyjnie namierzacie swoje cele, co jest skuteczne, i wówczas nie trzeba działać po omacku, a być może właśnie z takim działaniem wiąże się tak ogromna liczba podsłuchów, które zakłada Policja. Po drugie, czy zdarzało się, że sąd zakwestionował prawo korzystania z kontroli operacyjnej przez CBA? Tego właśnie chciałbym się dowiedzieć, Panie Ministrze. Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi.

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Wysoka Izbo, jeżeli pan marszałek pozwoli, to rozpocznę od udzielenia odpowiedzi na pytanie pana marszałka. Co do oceny skuteczności kontroli operacyjnej, to niestety nie mogę przedstawić wszystkich szczegółów ani danych na posiedzeniu otwartym. Jeżeli zaś chodzi o efekt skali i liczbę kontroli, to Policja jest liderem z uwagi na to, że ona jest największą służbą i ona prowadzi najwięcej spraw operacyjnych, najwięcej postępowań przygotowawczych; tu występuje taka relacja.

Jeżeli chodzi o kontrole operacyjne stosowane przez biuro, to my od kilku lat utrzymujemy liczbę tych kontroli na podobnym poziomie, ale nie dlatego, żebyśmy sterowali tym ręcznie, tylko dlatego, że przyjęliśmy taką metodologię prowadzenia spraw operacyjnych. Traktujemy… Nie chcę się odnosić do początków powstawania biura, kiedy tych kontroli było więcej, ale chcę powiedzieć, że to jest też kwestia zmiany filozofii i trochę innego podejścia. Otóż ja kontrolę operacyjną traktuję jako narzędzie ostateczne, bo to jest narzędzie, które ingeruje w podstawowe prawa i wolności obywatelskie, w tym przypadku dotyczące komunikowania się. Stosujemy ją, zgodnie z przepisami, w sytuacjach wyjątkowych, ostatecznych, gdy już mamy niemalże pewność co do tego, że osoby, które będą podsłuchiwane, prowadzą działalność przestępczą. Nie pamiętam z ubiegłego roku przypadku, aby sąd odmówił kontroli operacyjnej. Jednostkowo zdarzają się przypadki, kiedy prokurator generalny nie wyraża zgody albo cofa wniosek w celu uzupełnienia. Prokurator generalny ma możliwość wycofania wniosku bez podawania uzasadnienia. Nam trochę brakuje formuły odwoławczej w takich przypadkach. Wydawałoby się, że właściwa regulacja powinna może być taka, żebyśmy, będąc w pewnym sporze co do tego, czy kontrola winna być zastosowana, czy nie, jednak mogli w przypadku takiej odmowy odwołać się do sądu. Bo zdarza się na przykład, że wnosimy o kontrolę operacyjną na trzy miesiące, prokurator generalny sugeruje krótszy okres, a sąd znowu przyznaje trzy miesiące. Czyli widać tutaj jednak jeszcze inną ocenę sądu, a dla nas ocena sądu jest wiążąca.

Oczywiście nie bez znaczenia dla stosowania kontroli operacyjnych, tego, jak musimy je uzasadniać, wysokiej jakości materiałów i wysokiej wrażliwości prokuratora generalnego są też wyroki, które uniewinniały w głośnych sprawach korupcyjnych osoby z uwagi właśnie na czy to złamanie procedur, czy to niepełne dokumentowanie kontroli operacyjnych. Stąd chcę podkreślić, że i my, i prokurator generalny, a sąd w szczególności, jesteśmy bardzo wrażliwi, o ile nie przewrażliwieni na punkcie jakości, legalności wniosków. Ale jest to w dalszym ciągu skuteczne narzędzie stosowane przez biuro, kładziemy nacisk bardziej na jakość niż na ilość i traktujemy te możliwości bardzo restrykcyjnie.

Jeżeli chodzi o incydent z odkręceniem śrub i moją ochronę, to, że poszedłem do tej restauracji, to chciałbym podkreślić, że jestem pod opieką Biura Ochrony Rządu i mogę jedynie komplementować pracę ludzi, którzy mną się zajmują, są to najwyższej klasy profesjonaliści. Chciałbym jednak powiedzieć o trochę innym aspekcie tej sprawy. Dzisiaj to nie jest kwestia tego, gdzie idziemy, ale kwestia pewnej łatwości rejestrowania i spotkań, i rozmów w różnych miejscach. To kwestia również pewnej bezmyślności. Mówiąc inaczej, Biuro Ochrony Rządu nie miało wpływu na to, gdzie odbywam spotkanie, podobnie jak funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu nie mają wpływu na to, co mówią osoby przez nie ochraniane. Uważam jednak…

(Senator Wojciech Skurkiewicz: Ale to było spotkanie pana i wicepremier. To było spotkanie osób chronionych.)

Tak, ale uważam… Ja dzisiaj nie polemizuję z tym, że wolałbym tego spotkania nie odbyć w tym miejscu i nie być wówczas w tym miejscu. Jednak nie mam w tej sprawie absolutnie żadnych zastrzeżeń do – pan senator pytał o ochronę – do ochrony. Jedyne, co mogę zrobić wobec osób, które zajmują się mną i moją rodziną, to tylko prawić komplementy, i to nie dlatego, żeby im się podlizać, tylko dlatego, że wykonują bardzo ciężką pracę.

Jeżeli chodzi o 25% wakatów, to ja tłumaczyłem to już wielokrotnie Wysokiej Izbie. Stworzyliśmy kilka lat temu tak zwany etat biura, ponieważ biuro nie dysponowało książką etatową. Taki etat biura mogliśmy stworzyć, jedynie dysponując środkami finansowymi, które wtedy mieliśmy. Przyjęliśmy pewne modelowe rozwiązanie i docelową liczbę funkcjonariuszy w delegaturach, przyjmując, że w małej delegaturze jest ich czterdziestu, w średniej – pięćdziesięciu, w warszawskiej – stu, w katowickiej – stu… I tak wyszedł nam etat. Jednakże minister finansów nie zwiększył środków na zatrudnienie, w związku z tym my i przed ustanowieniem etatu, i po tym ustanowieniu dysponowaliśmy identycznymi, takimi samymi środkami na zatrudnienie funkcjonariuszy. W związku z tym wspomniane 25% to jest niejako taki wakat techniczny. My byśmy chcieli go zapełnić, ale na zapełnienie tego wakatu nie pozwalają nam ograniczone środki finansowe, ponieważ środki na zatrudnienie otrzymujemy w określonej wysokości i one pozwalają nam na zatrudnienie tylko tylu funkcjonariuszy, ilu…

(Senator Wojciech Skurkiewicz: To tych wakatów było mniej?)

Wakatów? Nie, etat wprowadziliśmy bodajże w 2012 r., ponieważ wtedy nie było struktury etatowej i można było dowolnie przesuwać osoby pomiędzy jednostkami. A my wprowadziliśmy strukturę etatową, tak jak jest to w innych służbach – przykładowo w Policji jest tabela etatowa, jest stanowisko dyrektora, naczelnika, określona liczba pracowników, liczba stanowisk – tak aby te sprawy były porównywalne, ponieważ mieliśmy pewne nietypowe sytuacje, przykładowo niefunkcjonalne jednostki albo jednostki, w których były same wysokie stawki uposażenia, podczas gdy w innych były one niskie. Po prostu doprowadziliśmy tu do pewnego standardu. A wakat to nie jest stan, który wynika z naszej niewydolności w kontekście rekrutacji, tylko po prostu z tego, że środków mamy na tyle… Dzisiaj mam w miarę bieżące informacje od dyrektora Biura Finansów, tak że w tym roku możemy, planując już wydział zamiejscowy w Bydgoszczy, zatrudnić czternaście osób, bo na to pozwalają nam środki. Z miesiąca na miesiąc otrzymuję informacje o bieżącym stanie budżetu. Tak że ta sytuacja wynika po prostu ze szczupłości budżetu CBA.

Jeżeli chodzi Lasy Państwowe, o tę ostatnią sprawę, którą pan opisuje, to postaramy się ustosunkować na piśmie. Nie pamiętam tej sprawy, nie jestem w stanie się teraz do tego odnieść, ale odniesiemy się do tego na piśmie… Chyba że pan senator jeszcze doprecyzowałby…

(Senator Wojciech Skurkiewicz: Czekam pół roku…)

Jeżeli odpowiedź nie nadeszła, to znaczy to, że się tym zajmujemy. Bo my nie informujemy o sprawach, które prowadzimy. Jeżeli nie byłoby w danej sprawie problemu, to pewnie byśmy odpisali. Ale proszę pozwolić, że to nadeślę.

Nie chcę mówić, że nie jest przedmiotem obecnego posiedzenia sytuacja z budką, ale chciałbym, korzystając z możliwości wystąpienia, odpowiedzieć również na pytanie pana senatora Jackowskiego. Otóż z tego, co przeczytałem w mediach w poniedziałek, a byłem wówczas za granicą… Przede wszystkim ja nie zapoznałem się z tymi taśmami i ciężko mi się odnosić do tego, czy one są oryginalne, czy nie są oryginalne, czy są zmanipulowane, czy nie są cięte i jakiej są jakości. W tej sprawie opieram się jedynie na rozmowach z moim rzecznikiem, który był zmuszony obserwować to całe zjawisko tu, w kraju. Ja osobiście tego nie odsłuchiwałem, więc ciężko mi… Ale mogę powiedzieć, że niektóre kwestie opisywane w artykule brzmią mi znajomo. Nie jestem w stanie doprecyzować, na ile precyzyjnie są opisane… No, niektóre oprócz jednej, Panie Senatorze. Jeżeli gdzieś z moich ust pada słowo „budka”, a, jak pamiętam, rzecz dotyczy komentarza dotyczącego raczej różnych podejść do nadzoru czy rozmowy na temat tego, jak zarządzamy ludźmi, ja i inne osoby, no to… Ja uważam naprawdę za wysoce nielogiczne wyciągnięcie wniosku, który sugeruje, że ja stwierdziłem, iż minister Sienkiewicz wysłał jakichś policjantów czy ludzi z CBŚ, żeby podpalili budkę. To znaczy kwestia tej budki i manifestacji była często przez nas omawiana, bo był to pewien incydent, ale ja – i mogę to powiedzieć bez analizy i tych nagrań, i tych dokumentów – absolutnie nigdy nie twierdziłem, nie śmiałbym twierdzić, że minister Sienkiewicz sprowokował czy przeprowadził jakiekolwiek działania w tej mierze, a w szczególności że dał jakiekolwiek zlecenie podpalenia komukolwiek budki czy zainicjowania incydentu pod ambasadą rosyjską. A już w szczególności nie twierdziłem, że miałby to zrobić poprzez policjantów, a zwłaszcza poprzez policjantów CBŚ. Jest to nadinterpretacja tego wszystkiego, z którą ciężko mi się zgodzić. I mogę jedynie wyrazić swoje ubolewanie, że zostałem w omawianą tu sytuację we wspomniany sposób, że się tak wyrażę, wmontowany i że został w nią wmontowany, w sposób całkowicie bezpodstawny, również pan minister Sienkiewicz. Bo wspomnianego sformułowania nie było. Jeżeli wymienialiśmy pewne spostrzeżenia, to na temat sposobu sprawowania funkcji, czyli sposobu zarządzania pewnymi działaniami. Niektórzy prowadzą takiego typu… Niektórzy zarządzają bardziej, że tak powiem, ręcznie, niektórzy bardziej na dystans. My rozmawialiśmy właśnie o tym, jeżeli w ogóle na wspomniany temat rozmawialiśmy.

Ubolewam też nad jeszcze jedną kwestią – że bardzo kategoryczne twierdzenia padły na podstawie tylko artykułu prasowego. Bo wydaje mi się, że dzisiaj… A tutaj też czekają dziennikarze, pewnie i na państwa senatorów, i na mnie. Wydaje mi się, że dziennikarze, który mieli czas odsłuchać wspomnianą rozmowę, początki tej rozmowy czy też całą jej treść, przestali jednak twierdzić, jakobym mówił, że minister Sienkiewicz sprowokował incydent pod ambasadą. Tak więc wspomniane nagranie, jeżeli jest kompletne, chyba jednak pokazuje, że to wszystko to po prostu wierutna bzdura i… Nadinterpretacja to lekko powiedziane.

Ja staram się być bardzo odpowiedzialnym szefem służby. Nie mnie komentować czwartą władzę i odpowiedzialność mediów. Niemniej jednak ze zgrozą obserwowałem, przypadkowo włączywszy telewizję w hotelu za granicą, jak wspomniany temat był opisywany również przez media rosyjskie. Powtarzam, ja nie jestem od oceny mediów, nie mnie zastanawiać się, w jaki sposób telewizja rosyjska tak szybko przygotowała wspomniany materiał i jak go puściła, to bardziej zadanie dla naszych służb kontrwywiadowczych niż dla mnie. Niemniej jednak jest to jakaś irracjonalna sytuacja. I absolutnie nie ma ona odzwierciedlenia w rzeczywistości ani nie jest poparta żadnymi moimi słowami.

(Senator Jan Maria Jackowski: A czy będą podjęte jakieś kroki?)

To znaczy… Ja nie bardzo mogę planować jakiekolwiek kroki, jako że ja nie zostałem jeszcze ani pomówiony, ani zniesławiony we wspomnianym materiale, w związku z tym… Ubolewam nad tym, że może moje poglądy wobec niektórych osób czy wobec niektórych sytuacji, zaprezentowane na wspomnianym spotkaniu, były zbyt wyraziste, ale bardzo powoli zmieniam poglądy i nie zamierzam się również, że tak powiem, ich wyrzekać ani manipulować tym, co mówiłem. Niemniej jednak ja również nie chcę być manipulowany. A w omawianej sytuacji ewidentnie doszło do – jeszcze raz podkreślę – bardzo delikatnie mówiąc, nadinterpretacji, w wyniku czego powstała jakaś totalna bzdura, powstał absurdalny opis sytuacji, której przede wszystkim nie było. Bo nie mam żadnej wiedzy, żeby… Nawet nie uwierzyłbym w to, że minister Sienkiewicz mógłby podejmować w omawianej tu sprawie jakiekolwiek działania pozaprawne, a w szczególności kierować… Wysoka Izbo, to jest tak absurdalna historia, tak absurdalna informacja, że ciężko mi to wszystko w ogóle komentować. Ciężko było nawet mojemu rzecznikowi zająć stanowisko, bo to, o czym tutaj mowa, to nawet nie jest plotka. To jest nieodpowiedzialność. Kreowanie takiej sytuacji z tak przypadkowych, wyjętych z kontekstu słów, o ile one w ogóle padły…

(Wicemarszałek Jan Wyrowiński: I to wszystko, tak?)

A, jeszcze jak oceniam morale służb. Przepraszam, było jeszcze pytanie o morale służb.

(Wicemarszałek Jan Wyrowiński: Tak, tak.)

Wysoka Izbo, Panie Senatorze, ja w pełni zgadzam się z pana poglądem, że omawiane tu sytuacje są nieracjonalne zarówno z punktu widzenia ustawodawcy, jak i z punktu widzenia organów, które wspomnianego typu działania powinny przeprowadzić. My wielokrotnie podnosiliśmy kwestię tego, że ustawa antykorupcyjna jest, można powiedzieć, nienowoczesna we wspomnianym względzie. Ona zawiera regulację, która pozwala szefowi CBA wystąpić z wnioskiem o odwołanie, nie zawiera jednak informacji odnośnie do tego, na jak długo i na czym wspomniana sankcja miałaby – oprócz samego faktu odwołania – polegać.

Mieliśmy w historii biura kilka kuriozalnych sytuacji, kiedy analogicznie bezskutecznie… To znaczy odwołaliśmy skutecznie, ale chyba bez efektu, który miał na uwadze ustawodawca, kiedy projektował wspomniane rozwiązanie. Odwoływaliśmy i przedstawicieli samorządu wojewódzkiego, i przedstawicieli zarządów samorządu powiatowego, tak naprawdę przysparzając im korzyści, ponieważ – pan senator o tym nie wspomniał – z chwilą odwołania starosty musi zostać odwołany cały zarząd i wobec wszystkich powstaje prawo do nabycia odprawy z tytułu zwolnienia. Wydaje się, że ustawodawcy nie chodziło o to, żeby odwołać urzędnika, polityka i go mianować tego samego dnia na drugiej sesji albo następnego dnia…

(Senator Jarosław Rusiecki: Chociaż przekroczył prawo.)

Co więcej, to odwołanie niejako już zaciera odpowiedzialność za to przekroczenie prawa i zaczyna się niejako funkcję od początku z czystą kartą. Oczywiście jest to nielogiczne, ale tak mówi prawo, a my możemy działać jedynie w granicach prawa. Może nie tyle obniża to nasze morale, nas to smuci, że organy kolegialne, które takie działanie podejmują, nie wyciągają wniosków z naszych ustaleń i podejmują takie a nie inne decyzje polityczne. Ale to już jest bardziej pytanie polityczne o system odpowiedzialności politycznej i odpowiedzialności przed wyborcą i czy to się wyborcom podoba, czy nie. Ja się na tym nie znam, ale niestety często może nas to… Staramy się być zawodowcami, w związku z tym dalej robimy swoje. Są takie organy, które odwołują i właściwie interpretują to prawo, i nie powołują na powrót takich osób. Ale przepisy dotyczące oświadczeń majątkowych zawierają również szereg innych nieporozumień i rozbieżnych kwestii. Próbowaliśmy z ministrem sprawiedliwości wywołać pewną dyskusję – minister sprawiedliwości Biernacki – na temat ujednolicenia przepisów o oświadczeniach majątkowych. Pamiętam, że kilka środowisk zawodowych bardzo się temu sprzeciwiło, ponieważ oświadczenia majątkowe na świecie – wszędzie tam, gdzie one obowiązują – są oparte na dwóch zasadach. Pierwsza zasada to bardzo proste, przejrzyste regulacje dla wszystkich bez podziału na konkretne grupy zawodowe, tak więc i sędziów, i prokuratorów, i policjantów, i parlamentarzystów obejmują te same regulacje. A druga kwestia to pełna jawność i dostęp obywateli do tych oświadczeń majątkowych, bo to obywatele, opinia publiczna, media sprawują najlepszy nadzór nad oświadczeniami. Ja mam olbrzymie oczekiwanie i nadzieję, że kiedyś tę kwestię uda się uporządkować. Chodzi o to, żebyśmy uniknęli takiej sytuacji, że za zegarek można ponieść odpowiedzialność karną, a za samolot nie, albo że jeżeli pana senatora oświadczenie majątkowe pokaże, że pan świadomie wprowadził w błąd, nie wpisując przedmiotu za 15 tysięcy zł, to będziemy kierować wniosek o ściganie karne pana senatora, ale jeżeli na przykład zrobi tak prokurator, to takiego wniosku nie skierujemy, bo w przypadku prokuratora takiej sankcji nie ma. W związku z tym są sytuacje, gdzie jest nierówność… Już nie mówię o nierówności obywateli wobec prawa, ale chodzi o te rozwiązania, które były projektowane bardzo indywidualnie dla potrzeb poszczególnych grup zawodowych, a wydaje się, że jest to kwestia nagła, która wymaga uporządkowania i ujednolicenia według podstawowego systemu. To znaczy każda osoba pełniąca funkcję publiczną, korzystająca ze środków publicznych, musi rozliczyć się… jest zobligowana do rozliczenia się i poddania się kontroli publicznej, czy to się nam podoba, czy nie. Moje oświadczenie majątkowe wisi na stronie internetowej, jest pewnie często wnikliwie analizowane przez różne osoby. Wszystkie oświadczenia majątkowe powinny być poddawane takiej samej skrupulatnej analizie. Jeszcze raz podkreślam, na stronie… To znaczy nie unikamy kontroli, w których spotkały nas tego typu nielogiczne reakcje organów, głównie chodzi o organy samorządowe. To nie jest tak, że stwierdzamy, że dwa razy ponieśliśmy porażkę i nie robimy tego więcej. Za każdym razem pracujemy tak samo, ale z pewnym zażenowaniem obserwujemy to, że jednak zależności polityczne czy pewne relacje personalne powodują, iż osoby nie ponoszą odpowiedzialności w formie skutecznego odwołania i zakazu sprawowania danej funkcji, zajmowania danego stanowiska. Ale jeszcze raz podkreślam: to nie ośmiesza prawa, takie jest prawo i według takich procedur możemy funkcjonować. Wszelka zmiana w tym zakresie będzie bardzo korzystna dla państwa polskiego.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Teraz pan marszałek Borusewicz, potem pan senator Rulewski i pan senator Klima.

Bardzo proszę, Panie Marszałku.

Senator Bogdan Borusewicz:

Dwa pytania, Panie Ministrze.

Pierwsze jest związane z tym, że akurat też oglądałem ten program w telewizji rosyjskiej, w Rossiji 24. I też byłem zdziwiony szybkością. Nie byłem zdziwiony obszernością informacji, oczywiście opartej na bzdurze, a uprawdopodobnionej przez dziennikarzy i przez niektórych polityków. Ale w związku z tym mam do pana pytanie: czy CBA jest zaangażowane we wsparcie tworzenia ukraińskiego systemu antykorupcyjnego i czy pan jest w to zaangażowany? To jest pierwsze pytanie.

Drugie pytanie jest związane z informacją, którą uzyskałem wczoraj od pani rzecznik praw obywatelskich. Otóż poinformowała mnie ona o procedurze wyprowadzania pieniędzy ze spółdzielni mieszkaniowych. Jest taka spółdzielnia w śródmieściu Warszawy. Procedura polega na tym, że wyprowadza się za granicę pieniądze w sposób przestępczy, czyli pobierane są opłaty za media i nie są one odprowadzane do tych, którzy te media dostarczają. Nawet w sytuacji, kiedy jest procedura upadłości, ona nie jest realizowana, jest przedłużana w sposób nieuzasadniony, a te pieniądze wpływają i wypływają. W to zapewne są zaangażowane zarządy spółdzielni, jak też notariusze. Sytuacja jest następująca: przy likwidacji, podziale czy wyodrębnieniu spółdzielni okazuje się, że poszczególne lokale mają obciążenie podatkowe w wysokości 2 milionów zł. Pytam, czy do pana doszły takie informacje. Pytanie to zadaję publicznie dlatego, że mam obawy, iż podobne mechanizmy mogą być stosowane także w innych miejscach. Te dwa pytania.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Teraz pan senator Jan Rulewski, a potem pan senator…

Senator Jan Rulewski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Szefie, zbliża się kolejna runda finansowania ze środków europejskich, największa w historii Polski. Dzięki działaniu rządu PO spłyną dziesiątki, setki miliardów złotych. Jednocześnie staraniem rządu i prezydenta będą dokonywane zakupy uzbrojenia na wielką sumę – 80 miliardów zł. Pytanie: czy pan już rozstawia namioty, kontenery, drony, kamery, żeby uniknąć blamażu, który miał miejsce na przykład przy budowie autostrad w pierwszej rundzie? Czy ma pan dostateczne środki i czy działania operacyjne są wystarczające? To jest podstawowe pytanie: jak zabezpieczony pan jest budżetowo? Wiemy bowiem, że później ciągle musimy wnosić poprawki, ale niestety w ostatniej rundzie.

Wreszcie drugie pytanie. Jak panu wiadomo, są problemy ze ściąganiem podatku VAT. Kolejny rok, kolejne lata i kolejne miliardy złotych. Czy współpraca pańskich służb z urzędami skarbowymi jest dobra?

I wreszcie coś, o co w poprzednim pytaniu pytał pan marszałek Borusewicz i co mnie sprowokowało do zadania pytania. Czy zatrudnia pan dobrych ekonomistów, specjalistów od badania przekształceń finansowych, operacji finansowych? To kolejne pytanie, na które nie musi pan odpowiadać… Błyska się pana komórka… Czy to oznacza, że odkrył pan kolejną aferę?

(Wesołość na sali)

(Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik: Nie, nie. Mam taki system powiadamiania esemesowego i po prostu zaświeciło… Nie odkryłem żadnej nowej… Proszę wybaczyć, wróciłem z zagranicy i jestem…)

(Głos z sali: Janek, możesz spać spokojnie.)

(Rozmowy na sali)

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Kwestia wykorzystania przez pana ministra środków bezpośredniej łączności z kwaterą główną wychodzi poza…

Pan senator Maciej Klima, bardzo proszę.

Senator Maciej Klima:

Panie Marszałku! Panie Ministrze!

Trzy pytania. Jeden z internautów przysłał mi link do strony internetowej Centralnego Biura Antykorupcyjnego, na której były linki firm zagranicznych, i zadał mi pytanie, czy Centralne Biuro Antykorupcyjne podpisało umowę z tymi firmami na korzystanie, czy ma jakieś korzyści… Chodziło o Twitter, Google i tego typu amerykańskie podmioty związane z możliwością komunikowania się. Zadał mi też pytanie, czy to jest zgodne z polskim prawem. W BIP nie powinno być żadnych firm, nie tylko, bym powiedział, obcych, ale też krajowych… To jest pierwsze pytanie.

Drugie pytanie. Mówimy o sukcesach, o osiągnięciach. Przysłuchujemy się pana informacji w tym roku, przysłuchiwaliśmy się w poprzednim… Musimy jednak zadać także takie pytania, które dotyczą kwestii, bym powiedział, nie zawsze ujawnianych. Na ten temat nie mówił pan przez ostatnie trzy lata, ale też nikt o nie nie pytał. Wiadomo, że zarządza pan oddziałem kilkusetosobowym. Funkcjonariusze są zaangażowani w pracę, ale trudno wyobrazić sobie, by przy tysiącach spraw, które państwo macie, nie występowały sytuacje, które wiążą się z naruszeniem regulaminu wewnętrznego, z naruszeniem prawa, z jakimiś skargami. Chodzi mi o sprawy, którymi pewnie zajmuje się oddział wewnętrzny, dotyczące pewnych potknięć… Jak to wygląda na przestrzeni, powiedzmy, tych ostatnich trzech lat? Nie chodzi mi o szczegóły, chodzi mi o pewną tendencję, o to, czy firma wykonuje swoje czynności dobrze, czy źle. W jednym z województw w Polsce, gdzie działalność CBA była szeroko rozbudowana i dotyczyła tematów samorządowych, ale i parlamentu, wystąpiła w ostatnim okresie próba odwrócenia uwagi… Zwiększono poziom skarg czy nacisków na tych funkcjonariuszy, którzy podjęli… Dopytuję o ten temat, ponieważ wydaje mi się, że ten temat powinien wybrzmieć, choć oczywiście w formie bardziej ogólnej, nie szczegółowej.

I trzecie pytanie, dotyczące kwestii, którą poruszył pan senator Rulewski. W grudniu 2013 r. podpisał pan jako minister… Chodzi o współpracę z MON w sprawie kontroli – mówmy konkretnie, Panie Senatorze – w Inspektoracie Uzbrojenia. Ta kontrola powinna być już zakończona. Chodziłoby mi o informację na jej temat. Niepokoi mnie jedna rzecz. Gros tematów związanych z zakupem, z przetargami jest dopiero, że tak powiem, na początku. Jak ma wyglądać ta współpraca na najbliższy czas? Bo te miliardy dopiero będą wydawane, w najbliższych latach. Zaniepokoił mnie fakt, że w jednej z informacji podano, iż kontrola w Inspektoracie Uzbrojenia, dotycząca lat 2011–2014, uległa zakończeniu. Wydawało mi się, że powinno dojść do jak najgłębszej współpracy w tym zakresie, ponieważ… Wspomniał pan, odnosząc się do przypadku Policji czy Służby Celnej, że przekazuje pan informacje, jednak w informacjach medialnych ze stycznia 2014 r. mowa o zatrzymaniu jednego pułkownika czy podpułkownika. A więc ta współpraca w przypadku wojska nie jest na takim etapie jak w przypadku Policji i Straży Granicznej. Taki temat, powiedziałbym, wyskoczył mi z pana wypowiedzi. Ta kwestia powinna być, wydaje mi się, w jakimś stopniu uregulowana, skoro z niektórymi służbami ma pan wystarczającą współpracę, taką, że te sprawy rozwiązują służby wewnętrzne. Wojsko jako instytucja posiada takowe służby. Dla morale byłoby lepiej, jak to mówił jeden z kolegów senatorów, żeby sprawy wojskowe załatwiali wojskowi, niekoniecznie cywile. To są te trzy pytania. Dziękuję.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Panie Ministrze, bardzo proszę.

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Na pytanie pana marszałka Borusewicza, czy CBA jest zaangażowane na Ukrainie, odpowiadam tak: chce być zaangażowane na Ukrainie. Jeszcze nie zostaliśmy zaangażowani wprost, gdyż państwo ukraińskie i władze ukraińskie nie sformalizowały choćby uzgodnień, jakie poczyniliśmy z panem premierem Jaceniukiem podczas mojej wizyty na Ukrainie, odbytej bodajże miesiąc temu. A co już zrobiliśmy, co udało nam się zrobić niejako przy okazji? Otóż przy okazji roboczej wizyty ministra sprawiedliwości, ministra Petrenki, w roku ubiegłym przekazaliśmy mu serię prezentacji, spostrzeżeń i różnych publikacji. Byliśmy również odwiedzani przez przedstawicieli Werchownej Rady, którzy odpowiadają za lustrację sędziów i prokuratorów. Kiedy obserwujemy zmiany prawne na Ukrainie, widzimy, że powstało wiele nowych ustaw, chociażby powołująca Narodowe Biuro Antykorupcyjne. I widzimy, że nasze sugestie, nasze wnioski i spostrzeżenia są w tych ustawach zawarte. W związku z tym widać, że działalność nieformalna, doradcza już zadziałała. Można zadać pytanie, dlaczego nie nastąpiły jeszcze formalne bliskie kontakty. No, dopiero miesiąc temu powstała służba antykorupcyjna, czyli Narodowe Biuro Antykorupcyjne, i ona na razie składa się jedynie z szefa, dopiero będzie kompletował swój personel. My już zaoferowaliśmy możliwość odbycia w Polsce szkoleń i wizyt zarówno w przypadku tego szefa, jak i osób, które są w radzie nadzorującej działanie Narodowego Biura Antykorupcyjnego. Jesteśmy gotowi do wykorzystania wszystkich swoich skromnych zasobów kadrowych w tym celu, żeby jak najbardziej pomóc kolegom z Ukrainy, ale oni muszą chcieć pozwolić sobie pomóc. Ostatnim dynamicznym działaniem było moje spotkanie z premierem Jaceniukiem, a po tym nie nastąpiło nic. W związku z tym wysłaliśmy wiele zaproszeń, skierowaliśmy wiele inicjatyw, ale nie było jeszcze odzewu. Jesteśmy w stanie to finansować z własnych środków. Jesteśmy tutaj bardzo otwarci. Premier Jaceniuk zaproponował również, że zwróci się do rządu polskiego o dokonanie oceny ich rozwiązań, ich antykorupcyjnych aktów prawnych. Oczekujemy na to, jesteśmy na to gotowi. Niektóre ich rozwiązania są bardziej przełomowe niż w Polsce, na przykład dotyczące reformy wymiaru sprawiedliwości, prokuratury. Wprowadzają wiele rozwiązań, które być może i u nas byłyby skuteczne, w związku z tym chcemy przy okazji podejrzeć, czy niektórych rozwiązań nie można by było zaimplementować w naszym kraju. Kierunek ukraiński jest dla nas jednym z priorytetowych nie tylko ze względów politycznych, ale i z uwagi na ewentualne interesy naszej służby i ochronę przed korupcją granicy wschodniej.

Jeżeli chodzi o problemy spółdzielni warszawskiej, to powiem, że je znam. Otrzymałem w tej sprawie informacje od parlamentarzystów, jestem też po kilku rozmowach z osobami, które są dotknięte tym problemem. A więc znam te problemy. My na bieżąco analizujemy sytuację i bardzo wnikliwie jej się przyglądamy, skierowaliśmy również do prokuratury materiały w tej sprawie. Wiem, że prokuratura prowadzi również postępowanie. A rzecz wynika z niedoskonałości prawa spółdzielczego, ponieważ do tego, o czym wspomniał pan marszałek, dochodzi jeszcze kwestia celowego zadłużenia a conto członków spółdzielni, spółdzielni, niegospodarności i wyprowadzania majątku. To jest realizowane w różnej formie. Oczywiście bardzo ciekawe jest to, jak wiele spółdzielni jest dotkniętych tym kryzysem. Jednak tutaj można mówić bardziej o niegospodarności, o fałszowaniu dokumentów czy działaniu na szkodę spółdzielni niż o korupcji, bo osoby…

(Senator Bogdan Borusewicz: Ale jest to działanie przestępcze.)

Tak, tak, działanie przestępcze.

(Senator Bogdan Borusewicz: Jasne. Ja nie mówię o korupcji.)

Tak, ewidentnie działanie przestępcze. Ono trochę się wymyka naszym kompetencjom, niemniej jednak ten problem jest nam znany, analizujemy go, zbieramy informacje, przekazujemy materiały prokuraturze i mamy kontakt z tymi osobami, które zgłaszają te nieprawidłowości. Temat jest faktycznie bardzo niebezpieczny od strony własnościowej dla członków spółdzielni, którzy mogą być eksmitowani, a firmy windykacyjne mogą przejmować bardzo drogie lokalizacje, drogie mieszkania za długi powstałe fikcyjnie czy powstałe w wyniku niegospodarności. Znamy ten problem, staramy się z tym również… Na co dzień borykamy się z nim.

Jeżeli chodzi o pytanie pana senatora Rulewskiego na temat drugiej rundy środków unijnych, to oczywiście przygotowujemy się na te działania i na zabezpieczenie państwa przed ewentualnymi nieprawidłowościami. Mamy już pewne doświadczenie, choćby dzięki prowadzeniu spraw dotyczących informatyzacji. Mamy bliską, dobrą współpracę z Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju, uzyskujemy na bieżąco informacje, które są nam niezbędne. Osłona antykorupcyjna obejmuje kilka projektów finansowanych ze środków unijnych. Staramy się temu przyglądać, obserwować. Oczywiście w tej sytuacji pełnimy funkcję policjanta, to znaczy będziemy odstraszać tych, którzy chcieliby ukraść te środki.

Co do dronów i tych wszystkich narzędzi, to postaramy się ich użyć, jak nas nie będzie stać na nowe, to użyjemy tych, które mamy. Ale w naszych analizach środki unijne i bezpieczeństwo środków unijnych to jeden z priorytetów. Zresztą proszę sobie przypomnieć, że my już dwa, trzy lata temu w analizach wskazywaliśmy ten obszar jako szczególnie zagrożony korupcją. Wysłaliśmy również paniom senator i panom senatorom opracowanie „Przewidywane zagrożenia korupcyjne w Polsce”, w którym wskazujemy osiem obszarów. Środki unijne z drugiej perspektywy są wskazane jako jeden z głównych obszarów zagrożeń, bo złodzieje, mówiąc kolokwialnie, idą tam, gdzie są duże pieniądze i gdzie można je ukraść. W związku z tym staramy się tworzyć ten system.

Chciałbym również wspomnieć, że mam nadzieję, że pozytywne efekty w przypadku tych projektów będzie miała liczba szkoleń, jakie zorganizowaliśmy dla urzędników, również w zakresie wykorzystywania środków unijnych, procedur zamówień publicznych, bo cały czas staramy się podnosić świadomość i pokazywać zagrożenia, jakie z tego tytułu mogą płynąć.

Jeżeli chodzi o VAT i współpracę, to mogę podkreślić jedynie bardzo dobrą współpracę i z generalnym inspektorem kontroli skarbowej, panią minister Królikowską, i z ministrem Kapicą, który odpowiada za administrację podatkową. Również w naszych postępowaniach staramy się na bieżąco inicjować działania kontrolne tychże instytucji. Wyłudzenia VAT nie są naszą główną domeną, ale gdy ma to związek z korupcją, również tym się zajmujemy i również takie sprawy prowadziliśmy. Nie mnie oceniać efektywność poboru tego podatku, ale obserwujemy pozytywne zmiany, które wprowadza minister Kapica, jeżeli chodzi w ogóle o kwestie działania administracji podatkowej. Wydaje nam się, że będą to działania korzystne, jeżeli chodzi o szczelność systemu i usprawnienie ściągalności tego typu podatków.

(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej)

Jeżeli chodzi o pytanie pana senatora Klimy i o to…

(Senator Jan Rulewski: Chciałbym tutaj zrobić wtręt, oczywiście jeśli pani marszałek się zgodzi.)

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Chwileczkę… Proszę, ale…

Senator Jan Rulewski:

Taki maleńki wtręt. W tej kwestii zagrożenia dla zakupów ze środków unijnych interesowałoby mnie szczególnie zakładanie tarczy antykorupcyjnej w tych przypadkach, gdy wiele państw toleruje wręczanie łapówek, wręcz prawo im na to pozwala. Czy państwo jesteście dostatecznie na to przygotowani?

(Głos z sali: W Unii Europejskiej nie ma…)

Wiele państw, Panie Marszałku. Do 1970 r. Stany Zjednoczone nie uznawały tego za przestępstwo, jeśli ich firma wręczała łapówkę poza Stanami Zjednoczonymi.

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik:

Ale teraz, Panie Senatorze, dysponują oni bardzo surowym prawem, na podstawie którego duża firma informatyczna, o której wspomniałem, zapłaciła za korupcję w Polsce potężną grzywnę w Stanach. My mamy podobne rozwiązanie, ustawę o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, która jest niestety martwa i którą próbujemy ożywić, tak żeby to firmy dbały o standard. Stąd też nasza współpraca z Giełdą Papierów Wartościowych. Chcemy budować kulturę przejrzystości i świadomość firm, że korupcja prowadzi nie tylko do odpowiedzialności prezesa, który się jej dopuścił, albo prokurenta, albo przedstawiciela, to psuje wizerunek firmy i może w przyszłości doprowadzić do jej upadku, tak jak się to czasem dzieje w Stanach.

Jeżeli chodzi o zabezpieczenie środków unijnych, to – tak jak powiedziałem – jest to jeden z naszych priorytetów. Razem z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego jesteśmy świadomi tych wyzwań i bardzo wnikliwie w ramach obszarów, które są nam przydzielone – my zajmujemy się głównie informatyzacją i środkami unijnymi, a ABW infrastrukturą – będziemy się tej kwestii przyglądać.

Jeżeli chodzi o pytanie pana senatora Klimy, to w odpowiedzi powiem, że chciałbym dane tego człowieka, który to wysłał, bo byśmy go zatrudnili. Fakt, że to znalazł, świadczy o tym, że jest bardzo dobrym analitykiem.

(Senator Maciej Klima: Ja to dostarczę panu w formie pisemnej.)

Ja żartuję.

Jeżeli zaś chodzi o Twittera…

(Senator Maciej Klima: Tam były Google i jeszcze trzy firmy, i one były umieszczone jako linki na stronie, nie wiem, czy CBA, czy którejś z tych…)

Ja to sprawdzę. W każdym razie my staramy się, nasz rzecznik stara się korzystać z mediów społecznościowych i może z tym to jest związane. Ja sprawdzę ten temat. Teraz nie potrafię odpowiedzieć precyzyjnie na to pytanie. Nie wydaje mi się, abyśmy prowadzili tu działalność niezgodną z prawem, ale jeszcze to sprawdzę, żeby umieć odpowiedzieć na to pytanie.

(Senator Maciej Klima: …Zwrócił się do mnie, żebym skierował to do UOKiK.)

Trudno mi…

(Senator Maciej Klima: Takie sugestie mi podsuwał.)

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. My staramy się być w tej kwestii bardzo przejrzyści. Na pewno nie mamy z tego żadnych korzyści, ponieważ to na pewno nie jest kwestia reklamowa. Możliwe, że jest to związane z używaniem narzędzi komunikacyjnych albo z publikacjami, do których odsyłamy, ponieważ na tych portalach znajdują się też linki do innych portali, wyszukiwarek. Nie znam się na tym, ale przyjrzę się temu i postaram się odpowiedzieć na piśmie.

Pan senator poruszył temat skarg. Otóż faktycznie w informacji jawnej na potrzeby Senatu nie ma wzmianki o postępowaniach wewnętrznych. Ta wzmianka znajduje się w informacji niejawnej i sprawozdajemy na ten temat zawsze przed Komisją do Spraw Służb Specjalnych.

Jeżeli chodzi o kwestie problemów wewnętrznych, to zajmuje się nimi Biuro Spraw Wewnętrznych i Kontroli. Posiadamy komórkę, która zajmuje się kontrolą oświadczeń majątkowych wewnątrz służby, już nie mówię o kwestiach dostępu do informacji niejawnych i kwestiach bezpieczeństwa, ale zajmuje się również ewentualnymi wykroczeniami i przestępstwami popełnianymi przez funkcjonariuszy nie tylko w czasie służby, ponieważ incydentalnie zdarzają się na przykład wykroczenia popełniane po spożyciu alkoholu, choćby prowadzenie pojazdu, co nie jest związane ze służbą, ale ma znaczenie dla pełnienia służby w CBA. Nie mam przy sobie dokładnych danych, ale jestem w stanie przesłać Wysokiej Izbie statystykę na ten temat. Mogę jedynie powiedzieć, że tego typu incydentów jest kilka rocznie. Nie dotyczy to, nie znam przypadków, aby dotyczyło to przestępstw o charakterze korupcyjnym, ekonomicznym czy finansowym.

Oczywiście zdarzają się skargi na działania funkcjonariuszy. Takich skarg wpływa do biura kilkanaście, kilkadziesiąt rocznie, tak, kilkadziesiąt rocznie, ale jedynie niewielki procent jest później wyjaśniany w ramach postępowań skargowych, ponieważ większość z tych skarg jest absurdalna albo ma jedynie charakter odwetu, jest próbą uwikłania funkcjonariuszy. Liczba skarg jest wprost proporcjonalna do intensywności doniesień medialnych na temat danej sprawy. W ostatnich dniach jeden z posłów przesłał do premiera i do innych organów kopię anonimów, które dostał, i robi to oczywiście, chcąc nadać tym anonimom bieg, ale my po weryfikacji wiemy, że to są anonimy, które już dostawaliśmy, i widzimy, że ewidentnie są to próby wyeliminowania funkcjonariuszy z działań prowadzonych w danym środowisku czy danej miejscowości. Jesteśmy impregnowani na tego typu skargi, to znaczy nie ma takiej możliwości, aby mnie albo mojego funkcjonariusza w sposób intencjonalny i nieuczciwy wyłączono z działań. Powiem więcej, tego typu skargi i ataki mobilizują nas i stymulują do jeszcze cięższej pracy.

Jeżeli chodzi o Ministerstwo Obrony Narodowej, to mogę potwierdzić, że mamy podpisane porozumienie z ministrem obrony narodowej. Niezależnie od tego porozumienia mamy świetną współpracę ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego i wzajemną koordynację, jeżeli chodzi o działania dotyczące zakupów obronnych. Generalnie problemy w obronności mogą występować na dwóch poziomach, to znaczy na poziomie potężnych wojskowych zamówień infrastrukturalnych, dużych inwestycji, no i zdarzają się oczywiście drobne przestępstwa, wynikające ze skali czy wielkości armii i rozległości różnorakich garnizonów. To są kwestie, którymi się zajmuje Żandarmeria Wojskowa, a my staramy się koncentrować na tych najważniejszych zamówieniach.

To, że nie ma informacji o zakończonych kontrolach, wynika prawdopodobnie z tego, że informacje te zostały przekazane ministrowi obrony narodowej w formie niejawnej – z uwagi na precyzyjny opis problemu. Chcę podkreślić, że minister obrony narodowej, premier Siemoniak pod tym względem jest osobą wyjątkową – widzimy bardzo szybko efekt działań naprawczych w przypadkach, które zgłaszamy po kontrolach czy w ramach informacji sygnalnych. Tak że Ministerstwo Obrony Narodowej – i Biuro do spraw Procedur Antykorupcyjnych, i minister – działa bardzo skutecznie. No, zdarzają się sytuacje, że odbiorcy naszych dokumentów polemizują z zawartymi w nich tezami, tymczasem minister obrony narodowej niezwykle sprawnie i skutecznie wykorzystuje wnioski z naszych ustaleń, co sprawia nam satysfakcję.

Niezależnie od tego prowadzimy niejawną kooperację ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego – jesteśmy w ramach osłony antykorupcyjnej podzieleni, wiemy, kto czym się zajmuje. Kiedy trafiają do nas informacje o różnych niewłaściwych zachowaniach czy zagrożeniach dla dużych inwestycji wojskowych, przekazujemy je ministrowi obrony narodowej za pośrednictwem premiera lub Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Z mojej perspektywy ta współpraca jest współpracą wzorcową i w sumie wspomniane porozumienie nie jest nam do tej współpracy bardzo potrzebne, bo ona i tak jest bardzo dobra. Zdarza nam się też prowadzić postępowania śledcze wobec wyższych dowódców czy wyższych oficerów armii.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Kolejne pytania zadają pan senator Górecki i pan senator Jaworski.

Proszę bardzo, senator Górecki.

Senator Ryszard Górecki:

Pani Marszałek! Panie Ministrze!

W nawiązaniu do pana wypowiedzi chcę powiedzieć, że wielu z nas, jako osoby publiczne, staje się pożywką… ofiarami biznesu medialnego. Ja sam tego doświadczam, pan ostatnio zresztą też – z tego, co widzę, przeglądając wczorajszy artykuł ze zdjęciami. Ja przekazałem pana współpracownikowi obecnemu tutaj dokument pokazujący, jak jeden z panów kombinuje… Ale to nie mój temat. I nie wiem, może CBA powinno się tym zająć.

Uważam, że jest w Polsce problem, jeśli chodzi o kształcenie na naszych uczelniach dobrych fachowców z zakresu kontroli administracji. Na stronie 15 sprawozdania jest informacja między innymi na temat e-learningowego szkolenia w ramach bloku tematycznego poświęconego korupcji w administracji publicznej. Planuję wdrożyć program kształcenia, uruchomić kierunek „kontrola administracji publicznej”, to na kierunku „administracja”. I mam pytanie, czy można byłoby potem skonsultować właśnie z CBA, jakie tematy powinniśmy ułożyć, tak żeby można było kształcić fachowców. Bo potrzebujemy ich, i to nie tylko w uczelniach publicznych, ale też w samorządach w całej Polsce. Dziękuję.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Senator Jaworski, proszę bardzo.

Senator Kazimierz Jaworski:

Dziękuję, Pani Marszałek.

Panie Ministrze, czytamy, poznajemy informacje o takim procesie lobbingu przy okazji wpisywania na listę leków refundowanych. Media podały, że jeden z wiceministrów spotkał się z panią lobbystką i że proces lobbowania jest w tej chwili bardzo zaawansowany. Mam pytanie: czy widzi pan tam potrzebę pracy pana instytucji, tak aby skontrolować zasadność informacji medialnych dotyczących tego pana wiceministra? I czy widzi pan potrzebę kontroli całego procesu wpisywania na listę leków refundowanych? Wiemy, że to są ogromne pieniądze, wiemy, że tego typu działania oprócz przestępstw powodują także obchodzenie prawa, jak również zwiększenie cen leków, bo jak nie ma konkurencji… Stąd wynika moje pytanie. Dziękuję.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

I pan senator Klima.

Senator Maciej Klima:

Pani Marszałek, Panie Ministrze, ostatnie pytania.

Mam pytanie, jak by pan przybliżył nam informację… Po pierwsze, ZUS jest instytucją posiadającą dużo środków finansowych. CBA prowadziło tam rozpoznanie w zakresie zakupów aparatury informatycznej – i stwierdzono duże nieprawidłowości. Czy ta sprawa już jest, tak bym powiedział, na etapie prokuratury, czy ewentualnie na etapie rozpoznania?

Po drugie, mamy wiedzę, że w ministerstwie pracy – to informacja medialna – przy okazji zamawiania usług informatycznych dotyczących strony internetowej przeznaczono na budowę tej strony kilkadziesiąt milionów złotych.

I wiem, po trzecie, że jest, a przynajmniej była informacja medialna dotycząca rozpoznania w zakresie zakupu Pendolino. To są takie trzy sprawy, co do których prosiłbym o jakąś informację.

I drugie pytanie. Wiadomo, że aby służba dobrze funkcjonowała, dobrze pracowała, to poza osobami, które są zaangażowane w tę pracę, poza ich doświadczeniem i umiejętnościami potrzebne są finanse. Tak się składa, że ta część przy okazji konstruowania budżetu na 2015 r. – wobec znajomości pana wypowiedzi z zeszłego roku o potrzebach finansowych, o których pan dzisiaj specjalnie nie mówił… Składaliśmy poprawki zwiększające jak gdyby dofinansowanie CBA, zdając sobie sprawę, że problemy lokalowe, o których pan mówił w poprzednim roku, są, bym powiedział, tragiczne. I mam takie pytanie. Jak pan widzi perspektywy rozwoju służby w najbliższym czasie? Czy ma pan wizję utrzymania tego, co jest w tej chwili, czyli wykonywania zadań konstytucyjnych, czy w koncepcji instytucji pojawiają się nowe wyzwania, które jak gdyby będą poszerzały możliwości CBA, jeśli chodzi o rozpoznanie na tym kierunku? Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik:

Dziękuję bardzo.

Odnośnie do pytania pana senatora Góreckiego: oczywiście, na sali jest ze mną również dyrektor gabinetu Krzysztof Krak. Jesteśmy gotowi na wszelkiego rodzaju konsultacje, inicjatywy – byle miało to z naszej strony charakter non profit, bo tylko w taki sposób uczestniczymy w tego typu przedsięwzięciach.

Jeżeli chodzi o lobbing w sprawie leków refundowanych – to pytanie pana senatora Jaworskiego – to od dwóch lat mamy ustawowo nałożone obowiązki w tym zakresie. Kwestie farmaceutyczne podlegają naszemu szczególnemu zainteresowaniu. Nie wchodząc w szczegóły, mogę powiedzieć, że również wszelkie informacje medialne, jakie się pojawiają na ten temat, są przez nas wnikliwie analizowane. Nie chciałbym rozmywać tego tematu, wskazując na niedoregulowanie kwestii lobbingu w ogóle i pewne luki, jakie występują w tym zakresie. Nie bardzo możemy zgodnie z naszym prawem ścigać nielegalny lobbing, ale to już jest temat na szerszą dyskusję. Jeśli chodzi o kwestie farmaceutyczne i kwestie refundowania leków oraz przejrzystości postępowania w tych procedurach, to jest to przedmiot naszego bardzo szczególnego zainteresowania. Tak jak powiedziałem, śledzimy zmiany i wszelkie informacje, które pojawiają się w przestrzeni medialnej.

Jeżeli chodzi o pytanie pana senatora Klimy, to powiem, że tych informacji o ZUS i ministerstwie pracy też nie ma w sprawozdaniu, ponieważ w wyniku działań kontrolnych i w wyniku innych czynności te nasze zawiadomienia zostały skierowane do prokuratury, w tych sprawach, jak mniemam, będą prowadzone czynności procesowe i nasz materiał będzie weryfikowany w ramach postępowań przygotowawczych. No, my nie wysyłamy zawiadomień w sytuacjach naszym zdaniem niejasnych, niepewnych, zanim przekażemy zawiadomienie do prokuratury, to musimy mieć uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. I w tych przypadkach takie podejrzenie uzyskaliśmy. Podobnie przyglądamy się różnorakim informacjom napływającym w związku z innymi kwestiami infrastrukturalnymi, weryfikujemy je.

W tym roku nie narzekałem już bardzo na budżet, żeby nie wyjść przed Wysoką Izbą na malkontenta, któremu przez cały czas brakuje pieniędzy. Kwestie budżetowe, braki osobowe, kadrowe, logistyczne są tak oczywiste, że już ciężko nam o nich mówić. Ja mam informacje na temat potrzeb, minimalnych potrzeb czy tego, co pozwoliłoby nam na dokompletowanie delegatur. W delegaturach jest po dwudziestu pięciu, trzydziestu funkcjonariuszy, z czego zawsze około trzech, pięciu osób to jest wsparcie logistyczne, sekretarki, logistyk, dyrektor, naczelnik, a my zajmujemy się kontrolami, czynnościami operacyjnymi i procesowymi, prewencją i tak naprawdę na te poszczególne działy naszej działalności pozostaje po pięć osób. Proszę sobie wyobrazić, że na przykład w delegaturze w Gdańsku, która swoim obszarem działania obejmuje również Bydgoszcz i Toruń, pracą operacyjną zajmuje się trzy do pięciu osób, śledztwa prowadzi trzy do pięciu osób. To po prostu za mało. Minimalna kwota, która naszym zdaniem pozwoliłaby nam złapać trochę oddechu, wzmocnić biuro i logistycznie, i kadrowo, to jest około 152 milionów zł. To nie jest kwota wydumana, to nie jest myślenie życzeniowe, to jest kwota… Wydaje się, że to jest tylko 40 milionów więcej, ale okazuje się, że to jest aż 40 milionów więcej, i ciężko nam poczynić w tym zakresie jakiś większy postęp. My oczywiście rozumiemy uwarunkowania ekonomiczne, kryzysowe, ale przytoczyłem już informację o tym, że same działania kontrolne uchroniły budżet przed stratą 170 milionów, w związku z tym to już się opłaca.

Jeśli chodzi o pana pytanie o moją wizję, strategię, to powiem, Panie Senatorze, że ciężko jest mieć wizję, jak się nie ma na nią pieniędzy. To jest tak, jakbyśmy, ledwo mogąc utrzymać trzypokojowe mieszkanie, rozmawiali nagle o tym, jakie mamy plany co do budowy domu.

(Senator Maciej Klima: …marzy się panu…)

Marzy mi się, ale jestem realistą, więc to, czym się teraz zajmujemy z moimi współpracownikami, to maksymalna alokacja sił i środków tam, gdzie są problemy. Próbujemy, mówiąc młodzieżowo, ogarnąć to, czym się teraz zajmujemy, i być jak najbardziej efektywni i skuteczni, dysponując tą kadrą, którą mamy, i tymi środkami, które mamy.

Pozwolę sobie, Pani Marszałek, zakończyć odpowiedź na to pytanie, bo jeszcze bardziej zaczynam się frustrować tymi kwestiami finansowymi.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Dobrze.

Jeszcze pytanie od pana senatora Knosali.

Senator Ryszard Knosala:

Dziękuję, Pani Marszałek.

Jest dzisiaj w porządku ustawa o zmianie ustawy o działalności leczniczej. Chodzi o uszczelnienie granicy, co miałoby zapobiec wywożeniu lekarstw. Chciałbym zapytać, czy agencja rozpoznała albo rozpoznaje ten duży problem hurtowego wywożenia czy sprzedaży lekarstw za granicę. Przed chwilą dzwoniła do mnie osoba mi znana z informacją, że nie mogła zrealizować w aptece recepty na medykamenty nowotworowe. Pani w aptece powiedziała jej, że w hurtowni tych leków nie ma, bo wywędrowały za granicę. Ta osoba prosiła, żebym spróbował jej jakoś pomóc. Czy agencja zajmowała się tą sprawą? Czy rozpoznała tę sytuację, która w ostatnich miesiącach czy latach się wytworzyła? Dziękuję.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Senator Martynowski, proszę.

Senator Marek Martynowski:

Dziękuję, Pani Marszałek.

Panie Ministrze, nie sposób nie zapytać o te, jak pan powiedział, tak zwane taśmy. Mam tu przed sobą tygodnik z tym tekstem… To była rozmowa między panem a panią premier Bieńkowską. Może przytoczę.

Mam taki ośrodek wypoczynkowy w Lucieniu, to ci polecam z rodziną. Mam domek Kaczyńskiego, można się wykąpać w jacuzzi Kaczyńskiego nad samym jeziorem. Nie ma nikogo, nie ma żadnych mediów. Jest na miejscu wyżywienie, kajak, łódka, strefa ciszy, wędki, kort tenisowy. To jest mój ośrodek i możesz z niego korzystać, co prawda odpłatnie – za 10 zł za dobę. Bieńkowska jest wyraźnie zdumiona tą niską ceną. 10 zł? – dopytuje. I dalej: taką opłatę wprowadziłem dla funkcjonariuszy i gości funkcjonariuszy. Rewelacja, w miarę komfortowy domek – kusi Wojtunik. To jest cytat z tygodnika „Do Rzeczy”.

Chciałbym zapytać, czy ta rozmowa w takim kształcie miała miejsce. Pan mówił, że to są tak zwane taśmy… A jeżeli tak, to czy poza panią premier zapraszał pan jeszcze innych polityków na takich warunkach, za 10 zł?

Mam też pytanie od swoich wyborców z okolic Płocka. Lucień leży obok Płocka; to jest parę kilometrów dosłownie. Oni pytali mnie, czy mogą skorzystać z takich cen. 10 zł za dobę za, jak tutaj czytam, w miarę komfortowy domek… Dziękuję.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik:

Czy mogę rozpocząć od ostatniego pytania?

(Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej: Proszę.)

Panie Senatorze, ja na temat domniemanych taśm już mówiłem na dzisiejszym spotkaniu Wysokiej Izby. Jak pamiętam, tematem naszego spotkania jest sprawozdanie z działalności CBA, na co jedynie chciałbym zwrócić uwagę. Oczywiście może pan kierować do mnie pytania w tej sprawie w innej formie. Chciałbym tylko wskazać na tę pewną próbę zmiany tematu tego spotkania… Ja rozumiem, że pana senatora i pana wyborców to pewnie interesuje. W związku z tym, ażeby pana nie przymuszać do kierowania jakichkolwiek formalnych zapytań, odpowiem również na to pytanie.

(Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej: Pisemnie?)

Słucham?

(Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej: Pisemnie?)

Nie, nie, odpowiem teraz. Uważam to jednak za nieco niestosowne… Nie wiem, czy pozostałych państwa, Wysoką Izbę to interesuje. Nie wiem, czy pan senator był na sali, jak o tym wcześniej mówiliśmy. Obawiam się, Pani Marszałek, że po wejściu każdego kolejnego senatora będę musiał odpowiadać na te same pytania i się powtarzać.

(Senator Stanisław Jurcewicz: Pani Marszałek, ja w sprawie formalnej.)

Ale żeby być precyzyjnym… Odpowiem. Być może pan nie rozumie podstawowych kwestii, jeśli chodzi o funkcjonowanie ośrodka w Lucieniu. Nie jest tajemnicą, że w wyniku moich starań… Ja nie potrafię powiedzieć, czy te słowa są precyzyjne, czy one padły z moich ust… Ale tak, rozmawialiśmy o tym prawdopodobnie z uwagi na to, że… Rozpoczęliśmy od tego, że jesteśmy trochę przemęczeni pracą… Rozmawialiśmy na temat miejsca, gdzie można pojechać na dzień, miejsca bez dziennikarzy. To chyba nie jest nic złego. Ja na co dzień staram się unikać dziennikarzy. Przypuszczam, że pan senator, przebywając na swojej działce, również stara się unikać dziennikarzy. Otóż w wyniku moich starań, przy akceptacji ze strony kancelarii prezydenta, udało się CBA pozyskać ośrodek szkoleniowy w Lucieniu. Ośrodek szkoleniowy w Lucieniu nie jest gospodarstwem pomocniczym, nie prowadzi działalności gospodarczej. Sposób zarządzania tym ośrodkiem i racjonalizacja kwestii zarządzania tym ośrodkiem, to, że robimy to w miarę tanio, powoduje, że ośrodek ten w zupełności zwraca się biuru… to znaczy biuro na ten ośrodek nie pozyskało ani złotówki z budżetu państwa. On się samofinansuje, ponieważ nie płacimy za szkolenia przeprowadzane na zewnątrz. Jednocześnie z uwagi na wniosek funkcjonariuszy… Funkcjonariusze CBA nie korzystają, jak policjanci, żołnierze i funkcjonariusze innych służb, z sanatoriów, my nie posiadamy żadnego ośrodka wypoczynkowego. A ten ośrodek nie jest ośrodkiem tajnym, pojawił się więc postulat bardzo szerokiej grupy funkcjonariuszy, żeby… Zapytano, czy z tego ośrodka nie można by korzystać prywatnie. Nie chcę mówić, że mogłoby się to odbywać na podstawie mojej zgody i na zasadzie przyjazdów prywatnych bez ponoszenia opłat, czegoś takiego nie chcieliśmy robić, w związku z tym wprowadziliśmy… Biuro Logistyki i Biuro Finansów skalkulowały stawkę, która sprawia, że państwo nie dopłaca do jakiegokolwiek prywatnego pobytu funkcjonariusza lub jego rodziny na terenie tego ośrodka. Ta opłata jest chyba nawet niższa niż 10 zł, może jest to 9,20 zł, ja nie znam teraz tej stawki, niemniej jednak jest to opłata, która nie stanowi przychodu ośrodka, jest to opłata, która trafia na rzecz Skarbu Państwa, to jest tak naprawdę opłata za wodę i – chyba – prąd. Jeżeli pan chciałby przebywać w tym ośrodku, musiałby pan zostać zaproszony przez któregoś z funkcjonariuszy, który weźmie za pana odpowiedzialność – i tego również nie wykluczam. Taka osoba zapraszana do ośrodka musi być również – taką regulację wprowadziliśmy w tym roku – sprawdzona przez Departament Ochrony po to, żeby nie pojawiły się tam osoby, których nie znamy, a które mogły być przykładowo karane w przeszłości albo mogłyby wyrządzić tam pewną szkodę. Pobyty funkcjonariuszy… Jest cały regulamin organizacji pobytu prywatnego funkcjonariuszy oraz ich rodzin i przyjaciół czy znajomych, za których ci funkcjonariusze biorą odpowiedzialność. Dlatego jest wprowadzona ta kategoria… Jest stosunkowo wielu funkcjonariuszy, którzy chcieliby przyjechać tam na przykład z narzeczoną, która nie jest członkiem rodziny, albo z dzieckiem, z kimś, kto nie jest funkcjonariuszem, stąd ten szczegółowy regulamin korzystania z tego ośrodka, szczegółowy taryfikator opłat.

Chcę też przypomnieć, że jeżeli powiedziałem… Nie powiedziałem pani Bieńkowskiej: wezmę cię, Elu, na weekend i nie będziemy musieli za nic płacić. Ja powiedziałem, że są zasady korzystania z tego. I jeżeli ona zostanie tam przeze mnie zaproszona i wprowadzona, to będzie kwestia odpowiedzialności za jej osobę, wzięcia odpowiedzialności za ewentualne uszkodzenia i zniszczenia.

Ośrodek jest dostępny dla funkcjonariuszy, mogą oni przyjechać tam w okresie, w którym to nie koliduje ze szkoleniami, nie koliduje z innymi przedsięwzięciami – a nie jest to ośrodek tajny, jest to ośrodek konferencyjno-szkoleniowy, zresztą kiedyś był on bardzo popularny, wiele konferencji tam się odbywało, bardzo znany w okolicy – i mogą tam przyjechać pod pewnymi warunkami co do zgłoszenia, zabukowania domku… W tym roku są jeszcze wolne miejsca. Funkcjonariusze przyjeżdżają tam również na pobyty wakacyjne, tygodniowe czy dwutygodniowe, mogą przywieźć ze sobą do pięciu osób dorosłych – to z uwagi na charakter domku, na wielkość domku, bo to są duże domki. Ja, mówiąc o jacuzzi i o innych warunkach, chcę wskazać tylko, że to nie są warunki namiotowe, tam można naprawdę… Zresztą pan senator, skoro jest z tamtego terenu, wie, że jest to miejsce, które stanowi swoistą oazę, tak bardzo potrzebną funkcjonariuszom CBA i ich rodzinom. Bo, jak podkreślam, my nie mamy gdzie odpocząć, nie mamy ośrodków, nie korzystamy z ośrodków wojskowych, policyjnych czy jakichkolwiek innych. Stąd w założeniach tak była określona funkcja tego ośrodka i tak jest to skonstruowane.

Ja nie zapraszam tam osób przypadkowych, osobiście byłem tam z własną rodziną może dwa razy – pan senator może to sprawdzić – i za każdym razem płacę za pobyt. Do dopłaty – powiem to, żeby rozwiać już wszelkie wątpliwości – trzeba doliczyć cenę pościeli, do dopłaty trzeba doliczyć cenę wyżywienia, która jest dosyć wysoka. Cena za pobyt od osoby – niezależnie od tego, czy to jest dziecko, czy osoba dorosła – robi się wtedy taka: 65 czy 70 zł, czy może 60… Nie jest to więc tanie miejsce. Ale jeżeli ktoś chce tam tylko przenocować, to wtedy jest liczony ryczałt za wodę i prąd w wysokości ustalonej nie przeze mnie, a przez służby logistyczne, przy czym jest to zrobione z pełną dbałością o to, aby nie powstało domniemanie, że ktoś prywatny wykorzystuje mienie państwowe do celów publicznych. Powiem więcej: prowadzimy współpracę międzynarodową, na terenie tego ośrodka przebywali nasi goście zagraniczni. Nie widzę problemu, aby szef innej służby czy minister na zaproszenie któregoś z funkcjonariuszy również tam przebywał. I dziwię się tylko, że tak prozaiczna, błaha sprawa jest przedmiotem zainteresowania pana senatora.

Jeżeli chodzi o pytanie na temat procedowanej dzisiaj ustawy, to nie chciałbym wchodzić w szczegóły naszych działań, ale powiem, że ten temat jest nam również w części znany. Jak powiedziałem, kwestie farmaceutyczne pozostają w polu naszego bardzo wnikliwego zainteresowania, jak również kwestie związane… Mogę jedynie wskazać ewentualne zagrożenie dla systemu podatkowego, bo możliwe, że chodzi jeszcze o kwestie podatkowe. Nie chcąc jednak wskazywać konkretnych czynności, mogę potwierdzić, że tak, biuro analizuje pewne informacje na ten temat.

Pani Marszałek, czy odpowiedziałem na wszystkie pytania?

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Myślę, że tak.

Nie ma więcej pytań…

(Senator Robert Mamątow: Jeszcze ja.)

Przepraszam. Pan senator Mamątow.

Senator Robert Mamątow:

Dziękuję bardzo.

Chciałbym zapytać… Pan twierdzi, że prowadził pan te rozmowy z panią Bieńkowską, a jednocześnie, że te rozmowy… pana słowa zostały przekręcone, sfałszowane, zmanipulowane…

(Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik: Tego nie powiedziałem.)

…że są nieprawdziwe. To pan mi powie: zgłosił pan do prokuratury, że został pan narażony na to, że pana słowa zostały przekręcone?

(Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik: Ale nie rozumiem, Panie Senatorze. Nie rozumiem pytania.)

Twierdzi pan, że… Kolega senator przed chwilą pytał o taśmy. Pan powiedział, że pan rozmawiał z panią Bieńkowską, ale słowa zostały wypaczone przez dziennikarzy. Zresztą można je przytoczyć za „Do Rzeczy”, kolega to zrobił.

(Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik: Panie Senatorze…)

A pan twierdzi, że zostały zmanipulowane. To pytam: czy pan zgłosił to do prokuratury?

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik:

Panie Senatorze, z całym szacunkiem, ale wkłada mi pan w usta słowa, których nie powiedziałem. Odpowiadając na pytanie pana senatora Jackowskiego, powiedziałem wyraźnie, że taśm nie słuchałem osobiście, nie jestem w stanie stwierdzić… ani nie potwierdzam ich autentyczności, ani jej nie podważam. Po prostu tego nie widziałem, w związku z czym, wie pan… Ja nie dysponuję ani artykułem, ani tymi taśmami, a państwo próbują robić tu jakieś przesłuchanie porównawcze na podstawie materiału, którego nie znam. To jest jedna sprawa. Jednak…

(Senator Robert Mamątow: Okej, ja nie wiedziałem, że pan tego nie zna. Uznałem, że pan zna. Skoro pan nie zna, to wycofuję swoje pytanie.)

Ale, Panie Senatorze, ja nigdy…

(Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej: Panie Senatorze!)

Ja nigdy nie kwestionowałem ani nie wypierałem się spotkania, ani nie zamierzam mówić, że nie spotkałem się z panią premier Bieńkowską w tej restauracji. Jednak nigdy też nie mówiłem, że zrobiłem coś niegodziwego, złego, i nie uważam, żebym w tej sprawie popełnił jakikolwiek zły uczynek. Jednak ciężko mi, nie wiedząc za bardzo, co pan senator cytuje, odnosić się do tego, po pierwsze, z uwagi na upływ czasu – było to rok temu – a po drugie, dlatego… Gdy rozmawiają dwie osoby, to komunikat jest formułowany tak, żeby ta druga osoba zrozumiała. A my zaczynamy tutaj trochę bawić się w interpretację tego, co chyba pani Bieńkowska zrozumiała. Z tego wynikało to wcześniejsze pytanie i ta dyskusja na temat tego, czy ja powiedziałem, że minister Sienkiewicz podpalił budkę, czy nie. Skoro ona zrozumiała to inaczej, to dlaczego ja muszę tłumaczyć dzisiaj państwu to tak, żeby państwo zrozumieli to jeszcze inaczej? Ja odnoszę się tylko do faktów. Mamy ośrodek w Lucieniu. Tak, prawdopodobnie mogłem powiedzieć, że jeżeli chce odpocząć, może tam przyjechać, ale równie dobrze mogę zabrać tam pana senatora…

(Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej: Dobrze, Panie Ministrze, pan to wyjaśniał.)

…jak będę pana znał i będę w stanie zagwarantować, że pan na przykład nie zniszczy tam żadnych…

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

To pan wyjaśniał. Dziękuję bardzo.

Dziękuję, Panie Ministrze.

Informuję, że szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego zobowiązał się do udzielenia pisemnej odpowiedzi na pytania zadane przez panią senator Alicję Zając, pana senatora Wojciecha Skurkiewicza i pana senatora Klimę.

Dziękuję bardzo.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Dziękuję panu ministrowi za przedstawienie Senatowi informacji.

Stwierdzam, że Senat zapoznał się z informacją o wynikach działalności Centralnego Biura Antykorupcyjnego w 2014 roku.

Punkt 3. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o działalności leczniczej

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o działalności leczniczej.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 885, a sprawozdanie komisji – w druku nr 885 A.

Sprawozdanie połączonych Komisji Zdrowia oraz Komisji Obrony Narodowej

Proszę sprawozdawcę Komisji Zdrowia oraz Komisji Obrony Narodowej, senatora Bogusława Śmigielskiego, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Bogusław Śmigielski:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panowie Ministrowie!

5 maja odbyło się posiedzenie połączonych Komisji Zdrowia i Komisji Obrony Narodowej, na którym obie komisje rozpatrywały ustawę o zmianie ustawy o działalności leczniczej, uchwaloną z poselskiego przedłożenia na dziewięćdziesiątym pierwszym posiedzeniu Sejmu.

Przedmiotem nowelizacji jest rozszerzenie zapisu z art. 4 ustawy o działalności leczniczej o jednostki organizacyjne wojskowej służby zdrowia, jednostki polowej służby zdrowia. Udzielanie świadczeń zdrowotnych w obecnym stanie prawnym jest przypisane jedynie podmiotom leczniczym. Statusu tego nie mają wspomniane jednostki wojskowe, niebędące jednostkami budżetowymi, dla których podmiotem tworzącym jest minister obrony narodowej.

Posiedzenie komisji przebiegało bardzo spokojnie, nie było dyskusji na wspomniany temat. Jedno pytanie, które zadał jeden z senatorów, dotyczyło tego, czy w placówkach opieki zdrowotnej podlegających Ministerstwu Obrony Narodowej będą mogli się nadal leczyć członkowie rodzin. To pytanie nie dotyczyło wspomnianego punktu, tutaj mówimy dokładnie o tym, że część podmiotów przestała spełniać wymogi jednostek budżetowych w rozumieniu ustawy o finansach publicznych i w obecnym stanie prawnym nie znajdowały się one… Nie były objęte ustawą o działalności leczniczej. W domyśle mówimy tutaj o miejscach, gdzie udzielane są świadczenia zdrowotne, lecznicze, dla wąskiej grupy, dla żołnierzy. Chodzi tu między innymi o wojskowe ośrodki mobilne, na przykład szpitale poligonowe, szpitale kontenerowe na poligonach, również za granicą.

Omawiana ustawa opisuje, jak wyglądają wspomniane jednostki i komu podlegają. Również Ministerstwo Obrony Narodowej wyda stosowne rozporządzenie dotyczące standardów postępowania i warunków, w jakich wspomniane jednostki mają działać.

Ustawa nie budziła zastrzeżeń legislacyjnych. Jak powiedziałem, została ona przyjęta na dziewięćdziesiątym pierwszym posiedzeniu Sejmu, czterysta trzydziestoma pięcioma głosami. Jedna osoba się wstrzymała.

Połączone komisje senackie przyjęły wspomnianą ustawę i w imieniu tych komisji, Pani Marszałek, Wysoka Izbo, rekomenduję przyjęcie ustawy bez poprawek. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy. Czy ktoś z państwa pragnie zadać takie pytanie? Nie.

Dziękuję.

(Senator Bogusław Śmigielski: Dziękuję.)

Projekt ustawy został wniesiony przez posłów.

Czy przedstawiciel rządu pragnie zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy?

Przypomnę tylko, że Ministerstwo Zdrowia reprezentuje podsekretarz stanu, pan Piotr Warczyński.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Piotr Warczyński: Nie, dziękujemy.)

Nie.

Senatorowie mogą jednak zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu, związane z omawianym punktem porządku obrad.

Czy ktoś z państwa pragnie zadać takie pytanie? Też nie.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Nikt nie zgłosił się do dyskusji, ale pan senator Ryszard Knosala złożył swoje przemówienie do protokołu.

Jest też wniosek legislacyjny, który złożył pan senator Piotr Zientarski.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Ponieważ zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę Komisję Zdrowia oraz Komisję Obrony Narodowej o ustosunkowanie się do przedstawionych wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Punkt 4. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz niektórych innych ustaw

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu czwartego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz niektórych innych ustaw.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 890, a sprawozdanie komisji – w druku nr 890 A.

(Rozmowy na sali)

Minuta przerwy…

(Rozmowy na sali)

Szanowni Państwo, pięć minut przerwy.

(Przerwa w obradach od godziny 13 minut 17 do godziny 13 minut 27)

Wznowienie obrad

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Wznawiam obrady.

Punkt 4. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz niektórych innych ustaw (cd.)

Przypominam, że przystąpiliśmy do rozpatrzenia punktu czwartego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz niektórych innych ustaw.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 890, a sprawozdanie komisji – w druku nr 890 A.

Sprawozdanie Komisji Zdrowia

Proszę sprawozdawcę Komisji Zdrowia, senator Alicję Chybicką, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Alicja Chybicka:

Pani Marszałek! Szanowni Państwo!

Sprawozdanie Komisji Zdrowia o uchwalonej przez Sejm w dniu 24 kwietnia ustawie o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz niektórych innych ustaw. Zasadniczym celem tej ustawy jest dostosowanie procedur związanych z profilaktyką oraz zwalczaniem wytwarzania substancji o działaniu psychoaktywnym, zwanych potocznie dopalaczami, i obrotu tymi substancjami do procedur obowiązujących i praktykowanych w większości państw Unii Europejskiej. Komisja prosi o przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie widzę chętnych. Dziękuję.

Projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister zdrowia.

Czy przedstawiciel rządu pragnie zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy i przedstawić stanowisko rządu? Nie.

Zapytania i odpowiedzi

Senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu związane z omawianym punktem porządku obrad.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie?

W takim razie zapraszam pana na mównicę. A pytanie zadaje pan senator Gogacz.

Senator Stanisław Gogacz:

Panie Ministrze, mam następujące pytania. A mianowicie w ostatnim czasie ilość substancji psychoaktywnych w Polsce wzrosła dwukrotnie. To się na pewno przekłada na liczbę osób zatrutych substancjami psychoaktywnymi, dopalaczami. Jak podaje Główny Inspektorat Sanitarny, w roku 2013 zatruć było 1079, a w roku 2014 już 2424. Proszę powiedzieć, czym pan to tłumaczy, czym to można wytłumaczyć. To pierwsze pytanie.

I drugie pytanie. Panie Ministrze, proszę zwrócić uwagę na wprowadzony, nowy art. 44b i odpowiedzieć na pytanie, czy nie mamy tu do czynienia z brakiem konsekwencji legislacyjnej. A mianowicie w ust. 1 mówi się o tym, że zakazuje się wytwarzania, przewozu środków zastępczych, nowych substancji psychoaktywnych, a zaraz potem, w art. 44c, też nowo wprowadzonym, nie mówi się o sankcjach – a przecież to jest zakazane – tylko o tym, że „w przypadku stwierdzenia wytwarzania”… Czyli to wytwarzanie jednak ma miejsce. Z jednej strony zakazuje się wytwarzania, a z drugiej strony to wytwarzanie ma miejsce. I w tym momencie te substancje, które są wytwarzane, a które są, jak wcześniej to stwierdza ustawa, zakazane, są wycofane i podlegają badaniu w celu sprawdzenia ich składu chemicznego, jeśli chodzi o substancje, strukturę itd. I na to potrzebne jest osiemnaście miesięcy. Osiemnaście miesięcy to jest bardzo długi czas. W tym okresie mogą wejść na rynek nowe substancje psychoaktywne, na przykład tak zwane proste analogi, czyli w wyniku zmiany w obrębie kilku atomów może wejść na rynek nowa substancja. Proszę mi powiedzieć, Panie Ministrze: czy nie lepiej byłoby, żeby – tak jak w przypadku suplementów diety – to podmiot, który będzie usiłował wprowadzić dany produkt do obrotu, musiał we wniosku wskazać pełen jego skład ilościowy i jakościowy, zanim ten produkt wejdzie na rynek, żeby to ten podmiot musiał wykazać, czy ten produkt jest badany? Chodzi o to, co będzie stwierdzone dopiero po osiemnastu miesiącach, o czym ustawa mówi w pkcie 12, czyli że celem badań jest: stwierdzenie pochodzenia substancji, mechanizmu działania substancji, jej aktywności farmakologicznej itd. Czy nie można byłoby tego stwierdzić przed wypuszczeniem produktu na rynek, tylko… Bo po wypuszczeniu produktu na rynek… W tym momencie my jako państwo polskie idziemy cały czas kilka kroków za producentami. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Czy jeszcze są pytania?

(Senator Stanisław Gogacz: Ja mam jeszcze jedno, ale po udzieleniu przez pana ministra odpowiedzi.)

Proszę bardzo.

Ja tylko dopowiem, że Ministerstwo Zdrowia reprezentuje podsekretarz stanu, pan Igor Radziewicz-Winnicki.

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki:

Dziękuję bardzo.

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Panie Senatorze, dziękuję pięknie za te dwa pytania. Pierwsze pytanie. Pan senator pytał… Nie, może zacznę od drugiego pytania, bo ono jest zdecydowanie ciekawsze. Ja, Panie Senatorze, marzyłbym o takiej sytuacji, żeby ten rynek był tak uregulowany, żeby producenci, którzy zamierzają wprowadzić do obrotu substancje psychoaktywne, najpierw zgłaszali się do jakiejś instytucji, mówili, że taką a taką substancję chcą wprowadzić, a potem były one dopuszczone do obrotu, tak jak ma to miejsce w przypadku suplementów diety. Ale mówimy tutaj o zupełnie innym rynku. Mówimy tutaj o szarej strefie, tak naprawdę o rynku, który nie jest rynkiem nielegalnym… Te substancje to nie są substancje znane, rozpoznane, nie jest znana ich budowa chemiczna ani ich wpływ na organizm człowieka, nie są one wpisane na listę substancji kontrolowanych, a obrót nimi nie jest objęty sankcjami ścigania przez prokuratora i wyrokami sądów karnych… Mówimy tutaj o szarej strefie, jeśli chodzi o substancje, które powstały niedawno w zakładach produkcyjnych najczęściej zlokalizowanych na Dalekim Wschodzie. Są to substancje, które są sprzedawane, wprowadzane do obrotu, ale nie tak, jak suplementy diety, które mają etykietę z napisem, że to są suplementy diety, tylko pod różnymi mistycznymi nazwami – one są sprzedawane jako nawóz do sztucznych kwiatków, turbośruba, korba poprawiająca komputer nie do spożycia… A wszystko to, jak wiadomo, z przymrużeniem oka… I one są sprzedawane spod lady albo przez internet. Nie jest to niestety rynek, który można uregulować w taki precyzyjny sposób, dlatego że on funkcjonuje na pograniczu legalności. To pogranicze legalności wyznacza między innymi ta ustawa i te pojęcia „dopalacze” czy „substancja zastępcza”, a teraz pojęcie „nowa substancja zastępcza”, które wprowadza ta ustawa. I to pogranicze również wyznacza wprowadzony w tej ustawie nowy mechanizm szybkiego orzekania w drodze rozporządzenia, jeśli chodzi o to, co jest dopalaczem, a co nie jest dopalaczem – chodzi tutaj o rozporządzenie ministra zdrowia – w oparciu o analizę ekspertów krajowych zgromadzonych we wspomnianym specjalnym zespole przy ministrze zdrowia; ten zespół będzie o tym orzekał.

Problem polega na tym, że te substancje nie są znane w chwili wprowadzenia ich na rynek. Minister zdrowia ani żadna publiczna instytucja nie mają i nigdy nie będą mieć kontroli nad wprowadzaniem ich na rynek, dlatego że żyjemy w wielkim, zglobalizowanym świecie i przedsiębiorcy, którzy prowadzą obrót hurtowy różnymi substancjami, w znakomitej większości sprzedawanymi i wykorzystywanymi w przemyśle… Część z tych substancji na którymś etapie transportu odpada z transportu przemysłowego i znajduje zastosowanie jako produkt, który de facto jest dopalaczem. A my o tym dowiadujemy się na końcu, najczęściej wtedy, kiedy komuś stanie się jakaś krzywda, dopiero wtedy odkrywamy, że ktoś dystrybuuje substancję, która jest nieznana. Cały problem pogłębia jeszcze fakt, że te substancje powstają niejako na bieżąco, to znaczy niestety synteza chemiczna nie ma kresu swoich możliwości. Kiedy rządy państw identyfikują jakąś substancję, opisują jej budowę chemiczną oraz wpływ na zdrowie człowieka i określają, że jest ona zakazana, to wtedy producenci syntetyzują nową substancję, która ma już inną budowę chemiczną i nie jest objęta zakazem. Znowu trzeba ją znaleźć, zidentyfikować i wprowadzić do przepisów zakazujących dystrybucji.

Stąd taka konstrukcja prawna. Zgadzam się z panem senatorem, że ona jest niedoskonała, ale ta niedoskonałość wynika z nieoznaczoności terenu, a nie z niedoskonałości ustawy. Niestety to jest taka materia, której nie sposób uregulować jednoznacznie. Nie można zakazać wprowadzania do obrotu i używania dopalaczy pod karą pozbawienia wolności, bo nie wiadomo, co to jest dopalacz, bo nie ma jednoznacznej definicji dopalacza. Nie ma tak zdefiniowanego pojęcia dopalacza, żeby w przepisach karnych nie budziło ono wątpliwości. Dlatego że to może być każda substancja. Jutro może się okazać, że jest jakaś inna substancja, która będzie mogła być wykorzystana jako dopalacz.

Pierwsze pytanie pana senatora, dotyczące wielkości i liczby zatruć. Rzeczywiście mamy do czynienia z pewnym odbiciem i powrotem, w przypadku dopalaczy, istotnego problemu zdrowia publicznego. Po roku 2010, po ewidentnym sukcesie tamtej kampanii, tamtej akcji, tamtej zmiany ustawy, rynek się zmienił. On praktycznie zniknął i liczba zatruć była znikoma, wręcz na poziomie kilkunastu miesięcznie – po tych czasach, kiedy takich przypadków było kilkaset. Rzeczywiście powoli powróciliśmy do takiego rytmu, że znowu odnotowujemy mniej więcej kilkaset zatruć miesięcznie. Skąd takie efekty? Po pierwsze, rzeczywiście tych dopalaczy jest coraz więcej. Widzimy to, monitorujemy coraz lepiej i stąd ta nowelizacja ustawy. Po drugie, znacząco poprawiliśmy system nadzoru nad wykrywaniem dopalaczy. Dzięki kampaniom informacyjnym kierowanym do lekarzy, do rodziców, do szpitalnych oddziałów ratunkowych, dzięki zaaranżowaniu współpracy między ośrodkami toksykologicznymi a pediatrycznymi i internistycznymi izbami przyjęć mamy lepszą czułość nadzoru. Ta czułość nadzoru jest też jednym z czynników, które powodują wzrost odnotowywanych liczb, ale obiektywnie tych zatruć jest więcej. Dziękuję.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Jeszcze pytanie. Przypominam o minucie. Panie Senatorze, proszę bardzo.

Senator Stanisław Gogacz:

Mam dwa pytania, tak że dwie minuty.

Panie Ministrze, odnośnie do substancji, które są trudno definiowalne… Jak skomentowałby pan fakt, że w Stanach Zjednoczonych już w roku 1986 wprowadzono zakaz dystrybucji substancji znacząco podobnych do tych, które zostały zakazane? Czyli jeżeli zmieni się kilka atomów poprzez wprowadzenie prostego analogu, to w tym momencie nadal będzie to zakazane. A u nas musi być dosłownie to, co zostało sprawdzone, co zostało poddane analizie. Czy nie można wprowadzić takiej definicji, że dotyczy to też substancji, które są znacząco podobne? To jest pierwsze pytanie.

I drugie pytanie. Czy nie wydaje się panu, Panie Ministrze – w związku z tym, że w obecnej ustawie zmieniamy definicję narkomanii w ten sposób, iż dopisujemy tak zwane nowe substancje psychoaktywne… Proszę mi powiedzieć, czy nie byłoby zasadne dopisać w obowiązującej ustawie w art. 62, który mówi o karze za posiadanie i rozprowadzanie środków odurzających oraz substancji psychotropowych, właśnie tych nowych substancji psychoaktywnych… Skoro w definicji narkomanii wymieniamy nową substancję psychoaktywną, to dlaczego nie zapiszemy jej w art. 62, który w jakiś sposób wprowadza zakaz posiadania czy rozprowadzania tego? Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki:

Bardzo dziękuję.

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Ja myślę, Panie Senatorze, że to są dwa różne pojęcia. To znaczy przepis karny nie może być wprowadzony tak długo, jak długo nie wiadomo, co jest przedmiotem niedozwolonym, jaka jest czynność niedozwolona. Stąd niemożliwe jest wprowadzenie kary pozbawienia wolności za dystrybuowanie nowego środka zastępczego, czyli dopalacza.

Zupełnie inną kwestią jest de facto pojęcie narkomanii jako jednostki chorobowej, zdefiniowane jako zespół uzależnienia od substancji chemicznej, którą się przyjmuje. I stąd w definicji, która z kolei uruchamia cały mechanizm sprawozdawczości i nadzoru nad lecznictwem osób uzależnionych od substancji chemicznych, także wprowadzono pojęcie tych nowych substancji, po to, żeby mieć lepszy nadzór nas stanem zdrowia populacji. Jednak trudno karać – znowu wracamy do trudności karania – za czyn, który nie jest w pełni określony w przepisach prawa, a on nie będzie w pełni określony dopóty, dopóki nie będzie enumeratywnie wymieniona nazwa substancji, której dystrybuowanie jest zabronione.

Przechodząc w ten sposób do pierwszego pytania pana senatora, powiem tak. Rzeczywiście podjęliśmy bardzo daleko idące prace nad tym, żeby skorzystać z doświadczeń anglosaskich. Akurat tak się złożyło, że precedensowy anglosaski system prawa stwarza tu więcej możliwości interpretacyjnych niż polski system norm prawnych. Choć i tak w naszej ustawie już dzisiaj wskazano różne formy przestrzenne, sole itd. Chodzi o to, że wykaz substancji zakazanych praktycznie wszędzie, w przypadku każdej tabeli do załącznika jest wzbogacony opisem, wskazaniem, że taką samą kontrolą są objęte także estry, etery tych substancji, sole, izomery, czyli różne postacie chemiczne tych samych substancji. Niemniej jednak niemożliwe jest wprowadzenie takiej bardzo ogólnej normy prawnej, która prowadziłaby do tego, że objęte by tym były wszystkie substancje działające podobnie. To byłaby już zbyt daleko idąca interpretacja i niestety, choć podejmowaliśmy usilne próby, dyskusje w celu poradzenia sobie z tym problemem prawnym w polskich warunkach prawnych, narazilibyśmy się na niezgodność takiego zapisu z konstytucją. Stąd nie było możliwości wprowadzenia takiego ogólnego pojęcia.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Dziękuję bardzo.

Nie widzę więcej chętnych do zadania pytań.

Dziękuję, Panie Ministrze.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki: Dziękuję bardzo.)

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu.

Dla porządku informuję, że senatorowie Knosala, Meres i Górecki złożyli swoje przemówienia w dyskusji do protokołu.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Punkt 5. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu piątego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 883, a sprawozdanie komisji – w druku nr 883 A.

Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi

Proszę sprawozdawcę Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, senatora Marka Konopkę, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Marek Konopka:

Szanowna Pani Marszałek! Szanowna Pani Minister! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!

Mam ogromny zaszczyt przedłożyć państwu sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o uchwalonej przez Sejm 24 kwietnia bieżącego roku ustawie o zmianie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.

Celem ustawy jest uwzględnienie w przepisach ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich zmian w zasadach udzielania pomocy publicznej, określonych w wytycznych Unii Europejskiej w sprawie pomocy państwa w sektorach rolnym, leśnym i na obszarach wiejskich w latach 2014–2020 w zakresie pomocy na opłacanie składek ubezpieczeniowych, przepisów rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady z 17 grudnia 2013 r. ustanawiającego przepisy dotyczące płatności bezpośrednich dla rolników na podstawie systemu wsparcia w ramach wspólnej polityki rolnej oraz uchylającego rozporządzenie Rady z 30 grudnia 2013 r. w zakresie definicji działalności rolniczej oraz definicji rolnika.

Ustawa podnosi maksymalny zakres dopłaty do składki z tytułu ubezpieczenia upraw albo zwierząt z 50% do 65% i jednocześnie rezygnuje z określenia minimalnej wartości dopłat. Chciałbym przypomnieć, że dotychczas minimalna wartość dopłaty wynosiła 40%. Zapewnia ona również producentom owoców i warzyw dostęp do ubezpieczeń z dopłatami w przypadku stosowania przez zakłady ubezpieczeń stawek taryfowych wyższych niż 6% sumy ubezpieczenia upraw.

Ponadto ustawa określa skutki zawarcia przez zakłady ubezpieczeń porozumienia koasekuracyjnego. W takim przypadku w postępowaniach związanych z dopłatami do składek na ubezpieczenie mienia rolniczego oraz związanych z dotacjami na pokrycie odszkodowań za szkody spowodowane przez suszę wszystkie strony porozumienia są reprezentowane przez wiodący zakład ubezpieczeń.

Ustawa zmienia terminy składania wniosków o dotacje na pokrycie odszkodowań za szkody spowodowane suszą przez zakłady ubezpieczeniowe, a także skraca okres karencji dla nabycia uprawnień do odszkodowania z tytułu ubezpieczenia od powodzi, suszy, gradu i przymrozków wiosennych z trzydziestu do czternastu dni.

Sejm uchwalił opiniowaną ustawę na trzydziestym pierwszym posiedzeniu w dniu 24 kwietnia bieżącego roku w oparciu o projekt rządowy.

Szanowni Państwo, po rozpatrzeniu ustawy na posiedzeniu w dniu 13 maja bieżącego roku nasza komisja wnosi o przyjęcie ustawy bez poprawek. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Dziękuję bardzo.

Sprawozdanie mniejszości Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi

Teraz proszę sprawozdawcę mniejszości Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, senatora Zdzisława Pupę, o przedstawienie wniosku mniejszości komisji.

Senator Sprawozdawca Zdzisław Pupa:

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Ja przedstawię wniosek mniejszości, który dotyczy sedna sprawy, jeżeli chodzi o ustawę. Otóż ustawa podnosi maksymalny zakres dopłaty do składki z tytułu ubezpieczenia upraw albo zwierząt z 50% do 65%. I bardzo dobrze, że ta ustawa podnosi ten zakres pomocy publicznej z 50% do 65%. Ale jednocześnie rezygnuje z określenia minimalnej wartości dopłat. Tak więc problem polega na tym, że dotychczas minimalna wartość dopłaty wynosiła 40%, a aktualnie w tej nowej ustawie, w nowelizacji ustawy nie jest określona minimalna wartość dopłat, te 40%, czyli nie mamy gwarancji, że ta pomoc publiczna w wielkości co najmniej 40% będzie dotyczyła rolników. Dlatego że ten górny pułap wzrósł z 50% do 65%, przygotowałem z senatorami, z senatorem Chróścikowskim, wniosek mniejszości, który w jakiś sposób zwraca uwagę na ten problem.

Prosimy Wysoki Senat, prosimy większość parlamentarną, aby przychyliła się do tego wniosku, potraktowała go ze zrozumieniem. A brzmi on tak: „w art. 1 w pkt 2 w lit. a, w ust. 2 w pkt 1 we wprowadzeniu do wyliczenia i w pkt 2 po wyrazach «65%» dodaje się wyrazy «ale nie mniej niż 50%»”.

I ja bym prosił panią minister, prosiłbym również Wysoki Senat o zwrócenie uwagi na potrzebę określenia jednak tej minimalnej wartości dopłaty, która poprzednio wynosiła 40%, bo chodzi o to, żeby teraz ze względu na podwyżkę do 65% możliwej dopłaty, danie możliwości skorzystania z tej pomocy publicznej, utrzymać ją na tym minimalnym poziomie zaproponowanym we wniosku mniejszości. Dziękuję serdecznie.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

To jest poprawka, tak?

(Senator Zdzisław Pupa: Tak, tak…)

(Głos z sali: Wniosek mniejszości.)

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatorów sprawozdawców.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie.

Projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Wystąpienie przedstawiciela rządu

Czy przedstawiciel rządu pragnie zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy i przedstawić stanowisko rządu?

Bardzo proszę, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi reprezentuje podsekretarz stanu, pani Zofia Szalczyk.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zofia Szalczyk:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Procedowana ustawa o zmianie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich to jedna z ważnych ustaw dla sektora rolniczego. Jest to ustawa, która wprowadza możliwość finansowego wsparcia z budżetu krajowego działań związanych z ubezpieczeniem upraw i zwierząt. Ustawa ta była notyfikowana w Komisji Europejskiej jako dopuszczalna pomoc finansowa w naszym kraju. Jest to ustawa oczekiwana przez środowisko rolnicze.

Należy podkreślić bardzo istotną zmianę w tej ustawie, a mianowicie to, że producenci zajmujący się sektorem ogrodnictwa, uprawą warzyw gruntowych, prowadzący uprawy drzew i krzewów owocowych będą mogli być wsparci dopłatą do ubezpieczeń w sytuacji, gdy składka ubezpieczeniowa przekracza 5% sumy ubezpieczenia. Do tej pory, jeżeli składka ubezpieczenia w tym sektorze była wyższa niż 5%, to ten sektor rolnictwa ze wsparcia nie mógł korzystać. Tak więc ta ustawa otwiera całemu sektorowi ogrodniczemu możliwość otrzymywania dopłaty do kosztów ubezpieczenia ich produkcji.

Jeżeli chodzi o wniosek mniejszości odnośnie do wyznaczenia minimalnego pułapu, od którego przyznawana jest dopłata do ubezpieczenia, to jestem zobowiązana zająć stanowisko następujące: otóż dopuszczalna możliwość ubezpieczenia została zwiększona z 50% do 65%, i to jest rozwiązanie korzystne dla całego środowiska rolniczego. Jest to ustawa na kilka lat określająca zasady przyznawania pomocy – aż do 2020 r. Do tej pory dopuszczalna granica wsparcia to było 50%, i przez wszystkie dziesięć lat funkcjonowania tej ustawy wsparcie w drodze rozporządzenia Rady Ministrów było określone na maksymalnym poziomie, więc mogę deklarować, że jeżeli będą możliwości finansowe i zainteresowanie wsparciem w tym obszarze będzie mieściło się w granicach tej puli finansowej, to zawsze będzie zastosowana maksymalna kwota dopłaty.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Dziękuję bardzo.

Zapytania i odpowiedzi

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu związane z omawianym punktem porządku obrad.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie?

Pan senator Chróścikowski, proszę bardzo.

Senator Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję.

Pani Minister, pani powiedziała takie słowa przed chwilą, że do roku 2020… Z jakiego to aktu wynika? Bo ja rozumiem to tak, że jest uchwalona ustawa, która obowiązuje bez określonego terminu. Z czego to więc wynika? Chyba że jest zapis, którego ja nie widziałem albo nie znalazłem. Z czego to wynika, że mamy określenie tylko do 2020 r., skoro ustawę przyjmujemy bezterminowo? Czy jest taki zapis?

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zofia Szalczyk:

To jest analogicznie do wszystkich innych mechanizmów pomocowych Unii Europejskiej. Tak jak niedawno była procedowana ustawa o dopłatach bezpośrednich, gdzie w ustawie tego terminu, 2020 r., nie było. I jak była ustawa o programie rozwoju obszarów wiejskich, nie podawało się daty 2020 r. Ale z przepisów europejskich pośrednio wynika, że dany rodzaj mechanizmu pomocowego jest ustalony na daną perspektywę finansową. I ten mechanizm pomocowy wynika z rozporządzenia Komisji nr 702 z 2014 r. w sprawie tak zwanych wyłączeń blokowych, gdzie są podane rodzaje wsparcia możliwe w ramach pomocy krajowej w tej perspektywie finansowej. Tak więc jak gdyby w samej ustawie tego nie ma, ale posługując się europejską podstawą prawną, czytamy, że to przenosi się na okres do 2020 r.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Dziękuję bardzo.

Nie ma więcej pytań. Dziękuję, Pani Minister.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zofia Szalczyk: Dziękuję.)

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Proszę o zabranie głosu senatora Chróścikowskiego.

Senator Jerzy Chróścikowski:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Dyskutujemy nad bardzo ważną dla polskich rolników ustawą o zmianie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Mogę powiedzieć, że z podjętego działania większość rolników będzie zadowolona, bo jest oczekiwanie, żeby wesprzeć rolników, aby te ubezpieczenia były powszechne i aby te ubezpieczenia były dostępne. I od wielu lat, przypomnę, była walka, żeby to uzyskać. Za rządów Prawa i Sprawiedliwości wprowadziliśmy ustawę, która dała szansę dofinansowania. I wtedy wprowadziliśmy ustawę, tak zwaną… Ja nazywam ją ustawą pakietową. Było wymienionych co najmniej pięć ryzyk i te pięć ryzyk dawało rzeczywiście szansę na to, żeby ustawa stawała się, tak powiem, bardziej powszechna. Ale zanim wdrożyliśmy tę ustawę, zanim jeszcze rolnicy zaczęli z tym funkcjonować… Przypomnę, że to jest ustawa, która nakłada również obowiązek ubezpieczenia rolnika, nakłada taki obowiązek i kary, jeśli rolnik nie będzie ubezpieczał upraw rolnych – a podane jest tam bodajże 50% powierzchni, o ile pamiętam. A więc jest obowiązek.

Dzisiaj akurat usłyszałem, że… W tym momencie jest pytanie, czy jeżeli to tylko akt prawny daje możliwość wsparcia z budżetu krajowego, za zgodą wyrażoną przez Komisję Europejską – tak rozumiem to, co pani minister wspomniała – czyli rozporządzenie, które daje możliwość użycia tych środków… Świadczy to o tym, że w momencie funkcjonowania perspektywy 2020 czy następnej… Jeśli nie znajdzie się tam zapis mówiący, że dalej będzie dofinansowanie, to obowiązek ubezpieczenia będzie istniał, bo ustawa będzie obowiązywała, ale finansowania może dalej nie być, jeśli Komisja Europejska, Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej – te trzy organy, które podejmują decyzje – nie podejmą decyzji o dalszym wsparciu tego finansowania. I to świadczy o tym, że ono może dalej nie istnieć. Czyli to jest hipotetyczne.

Oczywiście my jesteśmy za tym, żeby te przepisy dalej obowiązywały, żeby ta forma pomocy istniała. Ale ja pamiętam spotkanie z panem ministrem Sawickim, który na początku tej kadencji obiecywał nam tutaj, w senackiej komisji rolnictwa, że wróci do sprawy pakietu ubezpieczeniowego, do ubezpieczenia pakietowego, kilka razy – to były zapowiedzi przed kampanią wyborczą i po kampanii wyborczej. I oczywiście każdego roku pytaliśmy: kiedy to pakietowe ubezpieczenie zostanie przywrócone rolnikom? Odpowiedź była jedna: rządu nie stać finansowo na dofinansowanie ubezpieczenia pakietowego.

Przypomnę, że w poprzednich latach przeznaczaliśmy w budżecie środki w wysokości 700 milionów zł na tak zwane ubezpieczenia pakietowe i nie wykorzystywaliśmy tych środków – według mojej pamięci pozostała kwota była nie większa niż 200 milionów zł. Ale rząd znalazł jeszcze pewne oszczędności – bo po co tyle zabezpieczać? – i zlikwidował ubezpieczenie pakietowe, wprowadził za to jedno ubezpieczenie dowolne. Niech rolnik wybierze sobie tylko jedno ryzyko i to wystarczy, żeby wypełniał… Część rolników może i była z tego zadowolona, bo skoro będzie mniejsze ubezpieczenie, to i mniej trzeba będzie płacić w ramach składki, ale część rolników była oburzona, bo w tej sytuacji od tych ryzyk, które najbardziej występują na danym terenie… Często rolnik od tych ryzyk się nie ubezpieczy. Przykładowo ubezpieczenie od suszy. Znamy to, wiemy, że takie ubezpieczanie jest ryzykowne, więc stawka jest tak wysoka, że… I żaden zakład ubezpieczeniowy nie chce ubezpieczyć od suszy. W przypadku powodzi również mówi: nie. Na ubezpieczenie od gradu mówi: nie. Proszę, taka wysoka stawka… No bo przecież zakładowi ubezpieczeń nie opłaca się ubezpieczać tam, gdzie są wysokie ryzyka.

Sensem ubezpieczenia pakietowego było to, że ubezpieczają się rolnicy w całej Polsce, jedni w tym miejscu, drudzy w innym, w jednym występuje susza, w innym powódź… I w związku z tym średnia wychodziłaby tańsza, bo także ryzyka rozkładałyby się na wielu ubezpieczonych. Czyli byłaby powszechność ubezpieczenia, o co oczywiście firmom ubezpieczeniowym chodzi, o powszechność ubezpieczenia. Niestety nie doczekaliśmy się tego, doczekaliśmy się za to obcięcia środków finansowych.

I teraz nie mogę zrozumieć… Pani Minister, przy okazji poprzedniej zmiany ustawy kłóciliśmy się o to, że trzeba zapisać minimalną stawkę, była wtedy kłótnia w Sejmie, była też propozycja wyrzucenia zapisu o minimalnej stawce, posłowie wtedy się uparli i zdecydowali, że będzie zapis o minimalnej stawce 40%, będzie i 50%, ale minimalna to 40. I do tej pory ten o 50% obowiązuje.

Ja nie mam gwarancji, że państwa rząd – bo wy nas tyle razy zawodziliście i nie realizujcie swoich przyrzeczeń – zabezpieczy, że będzie to 65%, bo w drugim miejscu piszecie, że do 15 listopada, o ile dobrze pamiętam, minister finansów będzie określał wysokość środków i będzie określał… a potem będzie określona wielkość stawki, do jakiej będzie dopłata. Bo to będzie zależało od finansów w danym roku budżetowym. Jeśli będzie tak – a będzie, jak znamy życie – że środków zabraknie, to powiedzą nam: no, nie musimy dawać, a to z takiego powodu, że nie jest to sztywne zobowiązanie i państwa nie stać na takie dofinansowanie. Może więc być 40%, może być 30%, a może być i 20% dopłacanej składki.

Dlatego mniejszość komisji wnosi o to, żebyście państwo zostawili ten zapis co do minimalnej składki. Można by dyskutować, czy to ma być 50%, czy zostawić 40%, ale… My zaproponowaliśmy, skoro podnosimy, żeby to było na poziomie 50%… I nie bójmy się tego. Ten zapis jest martwy, on nic nie znaczy, a więc nie macie się czego obawiać. Skoro sami deklarujecie, że to będzie 65%, to czego rząd się boi? Czego pan minister się boi? Zabezpieczenie rolników, skoro daje 65%… Dajcie te 50% i niech to będzie zagwarantowane. Niech to będzie sztywne zobowiązanie budżetowe. Rząd musi zabezpieczyć, bo ustawy, które go zobowiązują… A w tym przypadku nie będzie miał żadnego zabezpieczenia – ujmie tylko tyle, ile minister rolnictwa wywalczy przy podziale środków w ramach tego targu budżetowego. Nazywam to targiem budżetowym, bo to rzeczywiście jest targ – każdy resort próbuje wywalczyć środki dla siebie. My mamy doświadczenie i wiemy, jak trudno jest wywalczyć środki. Resorty próbują walczyć o środki, które chcą mieć niejako ponad te sztywne zapisy. Nie bójcie się państwo i nie róbcie nam łaski, mówiąc, że chcecie nam dać 65% bez gwarancji… To jest obiecanka, zapowiedź, która wcale nie musi się spełnić. Jeśli chcecie dotrzymać słowa, to niech rząd wyrazi zgodę na to, aby tę poprawkę wprowadzić. Proszę Wysoką Izbę o poważne potraktowanie… Nie chcemy obiecanek, mrzonek, które za rok czy za dwa lata… Bo to może się okazać niewykonalne. Dziękuję.

Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej:

Dziękuję bardzo.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Punkt 6. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o samorządzie powiatowym

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu szóstego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o samorządzie powiatowym.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 886, a sprawozdanie komisji – w druku nr 886 A.

Sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej

Proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, senatora Andrzeja Matusiewicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Andrzej Matusiewicz:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!

W imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przedstawiam ustawę o zmianie ustawy o samorządzie powiatowym.

Jest to nowelizacja powstała z inicjatywy grupy posłów, sprowadzająca się do zmiany organu upoważnionego do zatwierdzenia regulaminu organizacyjnego starostwa powiatowego. W dotychczasowym stanie prawnym procedura jest taka, że zarząd powiatu przedstawia projekt regulaminu organizacyjnego radzie powiatu, a rada powiatu na sesji ten regulamin organizacyjny uchwala. Przypomnę, że to jest pewna odmienność, jeżeli chodzi o ustawodawstwo samorządowe, bo zgodnie z ustawą o samorządzie województwa od początku obowiązywania tej ustawy to uprawnienie należy do zarządu województwa. A zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym to uprawnienie należy wyłącznie do organów wykonawczych, czyli do wójta, do burmistrza i do prezydenta.

Jeśli chodzi o stanowisko organizacji samorządowych, to ten projekt uzyskał poparcie Związku Powiatów Polskich. Jest w nim również przepis przejściowy polegający na określeniu, że dotychczasowe regulaminy organizacyjne będą obowiązywać, dopóki nie zostaną uchwalone nowe.

Ustawa wejdzie w życie po upływie czternastu dni od dnia ogłoszenia. W Sejmie za tą ustawą głosowało czterystu trzydziestu pięciu posłów, a bodajże trzech wstrzymało się od głosu.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w Senacie jednogłośnie poparła tę ustawę i prosi Wysoką Izbę o jej przyjęcie. Dziękuję bardzo.

(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Stanisław Karczewski)

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do pana senatora sprawozdawcy.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie widzę zgłoszeń.

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Projekt tej ustawy został wniesiony przez posłów.

Czy przedstawiciel rządu pragnie zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy?

Witam na posiedzeniu pana ministra Stanisława Huskowskiego, sekretarza stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji.

Panie Ministrze, czy chce pan zabrać głos?

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Stanisław Huskowski: Nie, dziękuję.)

Dobrze, dziękuję bardzo.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu, związane z omawianym punktem porządku obrad.

Czy ktoś z państwa pragnie zadać takie pytanie? Nie. Dziękuję bardzo.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do dyskusji.

Dla porządku informuję, że pan senator Ryszard Knosala i pan senator Zbigniew Meres złożyli swoje przemówienia do protokołu.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Punkt 7. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo energetyczne

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu siódmego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo energetyczne.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 887, a sprawozdania komisji – w drukach nr 887 A i 887 B.

Sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej

Bardzo proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, pana senatora Ireneusza Niewiarowskiego, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Ireneusz Niewiarowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przedstawiam sprawozdanie z posiedzenia z dnia 5 maja bieżącego roku. Komisja dyskutowała nad ustawą o zmianie ustawy – Prawo energetyczne. Ustawa wprowadza niewielką zmianę w tej ustawie, która ma jednak duże znaczenie dla ponad tysiąca czterystu gmin w Polsce. Dzięki ustawie około 80 milionów zł pozostanie w budżetach gmin, bowiem nie będą one płacić za planowanie i oświetlenie autostrad, dróg ekspresowych i, co jest nowością, tych części dróg krajowych, które przebiegają poza terenami zabudowanymi, na przykład może to dotyczyć obwodnic. Zobowiązania te przejmie Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Ustawa przywraca normalność – gmina będzie płacić za używaną przez siebie część dróg, tę, która służy mieszkańcom, a nie za te części dróg, które generalnie są przelotowe i służą wszystkim poza mieszkańcami.

W trakcie dyskusji przedstawicielka Ministerstwa Finansów przypomniała, że obecne przepisy pochodzą z 2003 r., a samorządy otrzymały rekompensaty poprzez zwiększenie udziałów w podatku PIT i CIT. Odpowiedzią na tę uwagę było stwierdzenie przedstawicielki wnioskodawców, pani poseł Doroty Rutkowskiej, a także innych uczestników posiedzenia, że w 2003 r. było zaledwie 700 km autostrad i dróg szybkiego ruchu, potem powoli ich przybywało – w 2007 r. było 900 km – i dziś mamy już ponad 3000 km takich dróg, zresztą cała infrastruktura drogowa bardzo się rozwinęła. Zatem sytuacja się zmieniła i ustawa niesprawiedliwie obciąża gminy. Tak jak wspomniałem, to dotyczy ponad tysiąca czterystu gmin, które finansują między innymi oświetlenie ponad dziewięciuset pięćdziesięciu węzłów drogowych i około sześciu tysięcy dziewięciuset skrzyżowań; daje to sumę ponad 80 milionów zł.

Komisja jednoznacznie pozytywnie oceniła ustawę i przyjęła ją jednogłośnie, 11 głosami za. Do ustawy wprowadzona została poprawka usuwająca zapisy uznane za zbędne. Ustawa wchodzi w życie po upływie trzydziestu dni od ogłoszenia.

W imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej wnoszę o przyjęcie ustawy wraz z zaproponowaną poprawką. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Sprawozdanie Komisji Gospodarki Narodowej

Bardzo proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki Narodowej, pana senatora Stanisława Jurcewicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Stanisław Jurcewicz:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Ministrze! Wysoka Izbo!

Mam zaszczyt i możliwość przedstawić sprawozdanie Komisji Gospodarki Narodowej na temat uchwalonej przez Sejm ustawy o zmianie ustawy – Prawo energetyczne. Pragnę poinformować Wysoki Senat, że na posiedzeniu komisji zostały przyjęte dwie poprawki. One różnią się od poprawek, które przyjęła komisja samorządu terytorialnego. Pragnę prosić Wysoką Izbę, aby właśnie te poprawki zostały przyjęte, ponieważ one dosyć szczegółowo doprecyzowują sprawę związaną z płatnościami. Chodzi o to, że jeżeli poza terenem zabudowy będą drogi, które służą obsłudze ruchu lokalnego, to gmina będzie pokrywać koszty… Zatem, Panie Marszałku, w imieniu komisji bardzo proszę o przyjęcie sprawozdania wraz z poprawkami, które znajdują się w druku nr 887 B.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatorów sprawozdawców.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie słyszę.

(Senator Ireneusz Niewiarowski: Dziękuję.)

Dziękuję bardzo.

Projekt tej ustawy został wniesiony przez posłów.

Czy przedstawiciel rządu pragnie zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy?

Pan minister Stanisław Huskowski. Nie?

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Stanisław Huskowski: Nie, dziękuję.)

Dziękuję.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu związane z omawianym punktem porządku obrad.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie słyszę.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu.

Dla porządku informuję, że panowie senatorowie Ryszard Knosala i Zbigniew Meres złożyli swoje przemówienia w dyskusji do protokołu.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Nie zgłoszono wniosków o charakterze legislacyjnym, ale komisje przedstawiły odmienne wnioski. Bardzo proszę Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisję Gospodarki Narodowej o ustosunkowanie się do przedstawionych wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Punkt 8. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz niektórych innych ustaw

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu ósmego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz niektórych innych ustaw.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 889, a sprawozdanie komisji – w druku nr 889 A.

Sprawozdanie połączonych Komisji Środowiska oraz Komisji Gospodarki Narodowej

Bardzo proszę sprawozdawcę Komisji Środowiska oraz Komisji Gospodarki Narodowej, senatora Mariana Poślednika, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Marian Poślednik:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mam zaszczyt przedstawić w imieniu połączonych Komisji Środowiska i Komisji Gospodarki Narodowej, które zajmowały się pracami nad zmianą ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz niektórych innych ustaw, druk senacki nr 889, sprawozdanie z posiedzenia tych komisji.

Ustawa uchwalona przez Sejm na dziewięćdziesiątym pierwszym posiedzeniu w dniu 24 kwietnia bieżącego roku pochodziła z przedłożenia rządowego i ma na celu wykonanie prawa Unii Europejskiej. Przedmiotowa ustawa zmierza do pełnego wdrożenia do krajowego porządku prawnego przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2000/53 z dnia 18 września 2000 r. w sprawie pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz wyeliminowania szarej strefy istniejącej w sektorze przetwarzania odpadów pochodzących z tej dziedziny gospodarki. Już w 2009 r. Komisja Europejska wystosowała wobec Polski zarzuty formalne, a w dniu 22 marca 2012 r. przedstawiła uzasadnioną opinię dotyczącą nieprawidłowej transpozycji dyrektywy 2000/53 – to jest naruszenie nr 2008/2330.

Obie komisje na posiedzeniu w dniu 13 maja 2015 r. zapoznały się z tą ustawą i po przeprowadzeniu dyskusji przyjęły ją wraz z siedmioma poprawkami. Za przyjęciem ustawy głosowało 10 senatorów, 3 wstrzymało się od głosu.

Do najważniejszych zmian, które wprowadzono do ustawy, niewątpliwie należy zaliczyć te, które zapewniają osiąganie wymaganych poziomów odzysku i recyklingu. Wprowadzono do ustawy opłaty za nieosiąganie wymaganych poziomów, doprecyzowano definicję wprowadzającego. Przez wprowadzającego pojazd będzie się rozumieć producenta pojazdu lub przedsiębiorcę prowadzącego działalność gospodarczą w zakresie wewnątrzwspólnotowego nabycia lub importu, a więc wyłącznie profesjonalnych producentów, importerów i wewnątrzwspólnotych nabywców, a nie, jak do tej pory, także osoby fizyczne, które sprowadziły na terytorium kraju pojedyncze pojazdy na użytek własny firmy.

W art. 1 w pkcie 2 lit. b nowelizacji zdefiniowano na użytek ustawy pojęcie „wprowadzenie na terytorium kraju”, pod którym rozumie się wprowadzenie pojazdu po raz pierwszy na terytorium kraju w celu używania lub dystrybucji.

Doprecyzowano też wymagania dotyczące umów między wprowadzającym a stacjami demontażu.

Zmniejszono częstotliwość wykonywania próby strzępienia pojazdów wycofanych z eksploatacji – będzie ona wykonywana nie co roku, ale raz na pięć lat.

Zmiana dotycząca zniesienia opłaty recyklingowej jest zmianą rodzącą najwięcej konsekwencji. Obecnie każdy, kto wprowadza pojazd na rynek, musi wnieść opłatę recyklingową w wysokości 500 zł, która jest przekazywana do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a narodowy fundusz, na podstawie odpowiednich sprawozdań, wypłaca stacjom demontażu premie za przyjęte pojazdy. Wspomniane opłaty były pobierane w związku z dużym napływem pojazdów z zagranicy i przeznaczane na tworzenie oraz rozwój systemu przetwarzania pojazdów wycofanych z eksploatacji. Ponieważ taki system już funkcjonuje, dalsze utrzymywanie opłat jest niecelowe.

Wprowadzono także zmianę terminu wejścia w życie przepisów projektowanej ustawy – ustalono go na dzień 1 stycznia 2017 r.

Panie Marszałku, Wysoka Izbo, w imieniu połączonych Komisji Środowiska oraz Komisji Gospodarki Narodowej proszę o przyjęcie wspomnianej ustawy łącznie z proponowanymi przez Biuro Legislacyjne poprawkami porządkującymi i doprecyzowującymi przepisy ustawy. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do pana senatora sprawozdawcy.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie.

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

(Senator Marian Poślednik: Dziękuję.)

Projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister środowiska.

Czy przedstawiciel Ministerstwa Środowiska – witamy na posiedzeniu pana ministra Janusza Ostapiuka – pragnie zabrać głos?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Janusz Ostapiuk: Nie, dziękuję.)

Nie.

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie.

Dziękuję bardzo.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Informuję, że głos zabierze teraz pani senator Rotnicka.

Bardzo proszę.

Senator Jadwiga Rotnicka:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Szanowni Państwo Senatorowie!

Po dyskusji na posiedzeniu komisji zgłoszone zostały, oprócz… Dyskutowaliśmy i oprócz poprawek, które zgłosił sprawozdawca… Ja chciałabym jeszcze uzupełnić wspomniane poprawki o dwie kategorie. Pierwsza dotyczy zmian typowo legislacyjnych – tutaj są dwie poprawki – a druga kategoria to poprawki bardziej, powiedziałabym, merytoryczne. Dotyczą one art. 5… Ja będę mówiła tylko, których artykułów dotyczą. Dotyczą art. 5 pkt 2 lit. b, art. 7, art. 13, 15 i 16. Wspomniane zaproponowane zmiany odnoszą się do terminu wejścia ustawy w życie. One po prostu zmierzają do przyspieszenia jej wejścia w życie, a jednocześnie dają, moim zdaniem, wystarczający czas na uporządkowanie spraw związanych z uzyskaniem certyfikacji i przygotowaniem rejestrów internetowych. Takie zmiany właściwie wymusza na nas Komisja Europejska, proponowany pierwotnie termin to bowiem dopiero 1 stycznia 2017 r., a to byłoby o wiele za późno. Dziękuję bardzo i składam wspomniane poprawki do pana marszałka.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Bardzo serdecznie dziękuję, Pani Senator. Dziękuję bardzo.

Informuję, że wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie wpłynęły od pani senator Jadwigi Rotnickiej.

Dla porządku informuję, że pan senator Ryszard Knosala złożył swoje przemówienie w dyskusji do protokołu.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Czy przedstawiciel rządu chce ustosunkować się do tych poprawek?

Panie Ministrze, czy chce pan ustosunkować się do tych poprawek, czy nie?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Janusz Ostapiuk: Nie, dziękuję.)

Dziękuję.

Ponieważ zostały złożone wnioski o charakterze legislacyjnym, bardzo proszę Komisję Środowiska i Komisję Gospodarki Narodowej o ustosunkowanie się do przedstawionych wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Punkt 9. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziewiątego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 888, a sprawozdania komisji – w drukach nr 888 A i 888 B.

Sprawozdanie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych

Bardzo proszę sprawozdawcę Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, pana senatora Piotra Gruszczyńskiego, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Piotr Gruszczyński:

Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoki Senacie!

Mam zaszczyt przedstawić w imieniu Komisji Budżetu i Finansów Publicznych sprawozdanie na temat ustawy o zmianie ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Głównym celem tej ustawy jest stworzenie podstawy prawnej umożliwiającej finansowanie z budżetu państwa rządowego programu, którego zadaniem będzie wspieranie wybitnych studentów w podejmowaniu studiów magisterskich na najlepszych uczelniach świata. Jednym z wariantów realizacji tego założenia jest udzielenie wsparcia finansowego studentom podejmującym kształcenie za granicą ze względu na fakt, iż często barierą w podjęciu decyzji o studiach na zagranicznych uczelniach są wysokie koszty związane z kształceniem, co powoduje, że studia są niedostępne dla osób o przeciętnym statusie materialnym, choć status materialny nie decyduje o wsparciu finansowym. Autorzy ustawy podkreślają, iż obecnie obowiązujące regulacje prawne nie przewidują możliwości pokrywania kosztów kształcenia na zagranicznych uczelniach ze środków budżetu państwa. W uzasadnieniu jest mowa o tym, że program ma stworzyć szansę rozwoju dla wybitnych studentów, w tym osób, dla których przeszkodą w zdobywaniu wiedzy i międzynarodowego doświadczenia jest ich sytuacja materialna. Jak wcześniej mówiłem, program ten będzie skierowany do wybitnych studentów, którzy już podczas studiów w Polsce uzyskali wyjątkowe osiągnięcia naukowe. Program adresowany jest bowiem do studentów, którzy ukończyli trzeci rok jednolitych studiów magisterskich, oraz absolwentów studiów pierwszego stopnia. Są jeszcze inne warunki otrzymania tego wsparcia finansowego – żeby nie musieć zwracać pieniędzy za tego rodzaju kształcenie, trzeba przepracować w Polsce pięć lat, płacąc składkę zusowską.

Proszę państwa, tak jak mówiłem, Komisja Budżetu i Finansów Publicznych rozpatrzyła ustawę 6 maja i wnosi o jej przyjęcie bez poprawek. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Sprawozdanie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu

Bardzo proszę sprawozdawcę Komisji Nauki, Edukacji i Sportu, pana senatora Stanisława Hodorowicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Stanisław Hodorowicz:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister!

Żeby nie powtarzać tego, co mówił mój szanowny przedmówca, ograniczę się do stwierdzenia, że komisja, którą reprezentuję, bardzo wnikliwie oceniała przedmiotową propozycję. Oceniała samą ideę – komu można udzielać wsparcia – a także zakres pomocy finansowej, warunki zwrotu udzielanej pomocy, zakres kierunków studiów. Wszystkie te kwestie były przedmiotem dosyć długiej dyskusji, po której nastąpiło głosowanie. Komisja wnosi o przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatorów sprawozdawców.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie. Dziękuję bardzo.

Projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Widzę na posiedzeniu panią minister Darię Lipińską-Nałęcz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Czy pani minister pragnie zabrać głos?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz: Nie, dziękuję.)

Dziękuję bardzo.

Zapytania i odpowiedzi

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu związane z omawianym punktem porządku obrad.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie?

Pan senator Matusiewicz, pan marszałek…

Pani Minister, w takim razie bardzo proszę na mównicę.

Bardzo proszę.

(Senator Andrzej Matusiewicz: Dziękuję bardzo, Panie Marszałku…)

Chwila, pani minister podejdzie i pan senator zada pytanie.

Pan senator Matusiewicz, bardzo proszę.

Senator Andrzej Matusiewicz:

Pani Minister, moje pytanie dotyczy tego, czy przepisy tej ustawy zapewniają naszym absolwentom jednolitych studiów magisterskich, w przypadku gdy chcieliby kontynuować naukę na uczelniach zagranicznych… Czy oni będą mieli odpowiednie dokumenty świadczące o ukończeniu uczelni? Chodzi o takie kierunki jak prawo, psychologia, gdzie jest tylko obrona pracy magisterskiej. Studenci zwracają się do nas z takim problemem, że ta ustawa w pełni nie zabezpiecza ich interesów w zakresie późniejszego ubiegania się o możliwość kontynuacji nauki, studia za granicą. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo.

Pan marszałek Wyrowiński.

Bardzo proszę, Panie Marszałku.

Senator Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Ja też otrzymałem wiele e-maili od osób, które twierdziły, że jako studenci jednolitych studiów magisterskich zostaną pozbawione możliwości ubiegania się o tego typu możliwości. W związku z tym, podobnie jak pan senator Matusiewicz, chciałbym zapytać panią minister, czy obawy wyrażane w tych e-mailach są zasadne, czy też taka sytuacja nie będzie miała miejsca.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Bardzo proszę, Pani Minister.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz:

Dziękuję serdecznie.

Pragnę uspokoić wszystkich zaniepokojonych. Takiej groźby nie ma. Myśmy robili dość dokładne rozpoznanie, zarówno w ambasadzie amerykańskiej, w komisji Fulbrighta, poprzez naszą placówkę w Stanach, jak i na samych uczelniach, z którymi mamy kontakt – mamy wiele wspólnych projektów, i jest między innym taki bardzo dobry program „Top 500 Innovators”, w ramach którego wysyłamy na najlepsze uczelnie amerykańskie młodych ludzi i oni tam podciągają się z umiejętności komercjalizacji… Czyli jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z tymi uczelniami. I my zadaliśmy to pytanie. Odpowiedź, jaką otrzymaliśmy, powiedziałabym, odrzucała wszelkie wątpliwości, a mianowicie była taka, że są dwa tryby przyjmowania osób na studia. W przypadku jednego uwzględnia się indywidualne osiągnięcia i wybitni studenci, niezależnie od tego, na którym roku studiują, mogą zostać przyjęci. W przypadku drugiego trybu ważny jest transfer punktów, ECTS, czyli, że tak powiem, transfer materii programowej, który niejako idzie za nimi. Nie trzeba mieć żadnego druku pośredniego w postaci dyplomu licencjata. Generalnie mówimy tu o studentach wybitnych. Studenci wybitni nie podlegają takiej kwalifikacji jak każdy, powiedziałabym, normalny student, nie utrudnia im się tej drogi, wręcz przeciwnie, ułatwia się. Dlatego to nie jest trudniejsze dla studenta studiów jednolitych niż dla studenta, który ma licencjat. On i tak będzie musiał być wybitny, ponieważ długość trwania studiów licencjackich w Stanach Zjednoczonych jest na ogół inna, dłuższa niż nasza, wynosi cztery lata. Ale to też w niczym nie przeszkadza, bo mamy do czynienia z podzbiorem szczególnym. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Pani Minister.

Jeszcze pan marszałek, bardzo proszę.

(Senator Jan Wyrowiński: A więc te obawy są bezzasadne. Jeżeli ktoś jest wybitny, to niezależnie od tego, czy jego studia magisterskie miały jednolity charakter, czy też jest dopiero na etapie licencjatu, będzie miał możliwość…)

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz: Tak jest.)

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Senator Edmund Wittbrodt:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Pani Minister, jak ministerstwo szacuje zainteresowanie… Chodzi o liczbę osób zainteresowanych tym programem w najbliższych latach.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Pani Minister, przepraszam bardzo, ale może jeszcze pan senator Wojciechowski…

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz: Dobrze.)

Bardzo proszę.

Senator Grzegorz Wojciechowski:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Wysoka Izbo, Pani Minister, studenci zgłaszają pewien problem. Często jest tak, że studenci zdolni, wybitni, zmierzający w określonym kierunku, to znaczy działający nie w celu samego zdobywania punktów ECTS, tylko po prostu ukierunkowani na naukę… Chodzi o to, że w pewnych przypadkach oni mogą mieć mniej tych punktów, niż mogliby mieć, gdyby zaczęli dbać o zdobywanie tych punktów, a nie o naukę. Nie wiem, czy pani minister zrozumiała, o co chodzi…

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz: No tak.)

Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Bardzo proszę, Pani Minister.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz:

Odpowiem w kolejności, bo inaczej zapomnę… W tej chwili na Harwardzie jest osiemnastu naszych studentów. To jest znacznie mniej niż popieranych przez swoją ojczyznę Brytyjczyków, których jest trzystu. Generalnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że wraz z pomocą, która może towarzyszyć takiemu przedsięwzięciu, ta liczba może wzrastać. Ilu studentów z Polski studiuje na najlepszych uczelniach? My mamy na ten temat, powiedziałabym, przybliżone pojęcie, ponieważ placówki nie mają takiej wiedzy, a uczelnie zagraniczne nie muszą nam składać raportów. Mamy dane dotyczące tych uczelni, z którymi najlepiej współpracujemy. Można powiedzieć, że w najlepszych uczelniach studiuje w tej chwili mniej więcej czterdziestu, pięćdziesięciu studentów z Polski. Jeżeli założymy, że to nie odbędzie się odbywać kosztem wysiłku całej rodziny, jak to czasami jest, tylko z poparciem państwa, to ta grupa może być bardziej selektywna i większa. Chętnych… Zawsze można, że tak powiem, program zrewidować, gdyby chętnych było bardzo dużo. Ta materia ma to do siebie, że można nad nią zapanować. Sami jesteśmy zainteresowani… Po reakcji studentów, którzy już studiują za granicą i którzy robili taki research wewnętrzny, pytali, kto by chciał skorzystać z tego programu… Widać, że zainteresowanie jest bardzo duże. Może nie wszyscy ci zainteresowani są akurat z tej najwyższej półki, o którą nam chodzi, ale ze względu na to, że sami będziemy wyłaniali te młode osoby, będziemy wiedzieli, co sobą reprezentują. Myślę, że tę setkę zbierzemy bez większego kłopotu, bo mamy bardzo dużo zdolnej młodzieży. Ale na pytanie o to, jak duże będzie to zainteresowanie i jak się będzie kształtować, jeśli chodzi o poszczególne obszary kształcenia, nie jesteśmy w stanie w tej chwili odpowiedzieć. Zobaczymy po pierwszym naborze. Zależy nam na czasie, na tym, żeby przyjąć tę ustawę jeszcze teraz, kiedy trwa rok akademicki, bo chodzi o to, żeby oni się mogli przygotować do pierwszego ogłoszenia, które chcemy zaanonsować we wrześniu. Te uczelnie na ogół w końcu lata bądź jesienią zaczynają rekrutację. Będziemy zatem gotowi na cały nowy cykl kształcenia od nowego roku akademickiego.

Odpowiadając na pana pytanie, powiem tak. Niestety tak to jest, że trzeba przyjąć jakąś wspólną miarę tych osiągnąć. Dużą rolę w ocenie osiągnięć studenta odegra opinia z macierzystej uczelni, którą on będzie miał ze sobą. Jeżeli się okaże, że on studiuje fizykę czy chemię, uczestniczy w badaniach naukowych z tej dziedziny, ma jakieś osiągnięcia w tej dziedzinie, ale potknął się na WF, co bywa naturalne…

(Wesołość na sali)

Myślę, że kapituła, która będzie dokonywała oceny, nie będzie takiej wpadki brała pod uwagę. Chcemy mieć do czynienia z zespołem ludzi dobrze reagujących na tę potrzebę i dobrze oceniających możliwości, zdolności tych młodych obywateli. Zależy nam na tym, żeby tam pojechali naprawdę najlepsi. Liczba punktów ECTS to jest oczywiście wskaźnik poboczny, ale ona też w jakimś stopniu będzie brana pod uwagę przez partnera zagranicznego. Tak że on nie może być taki strasznie, że tak powiem, przeręblowo wybitny, musi coś więcej za nim przemawiać. Dziękuję.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Pani Minister.

Bardzo proszę, pan senator Wojciechowski.

Senator Grzegorz Wojciechowski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Wysoka Izbo, Pani Minister, ja chciałbym może dopytać o taki problem, o którym też usłyszałem od studentów, powiedzmy krótko: ta zmiana a studia zamawiane. Nie potrafię dokładnie wyjaśnić tego problemu, ale studenci mi to zgłaszali. Być może jest on pani minister znany. Gdyby pan minister mogła…

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz: Jasne.)

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Bardzo proszę, Pani Minister.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz:

Bardzo się cieszę, że pan nie widzi związku między tymi dwoma projektami, bo każdy z nich jest z zupełnie innej bajki. Studia zamawiane miały skierować uwagę młodych ludzi i pomóc im w podjęciu trudnych studiów o charakterze technicznym, przyrodniczym, matematycznym, dlatego że komponentem kierunków zamawianych było dokształcanie studentów w toku studiów. Chodzi o to, że gdy ktoś przychodził na przykład na politechnikę, a czuł się słaby z matematyki czy z fizyki, to miał zajęcia obowiązkowe, musiał w nich uczestniczyć, żeby podnieść swój poziom do tego, jaki jest wymagany, żeby z sukcesem zakończyć studia. Było też wiele innych komponentów tego projektu, ale generalnie chodziło o to, żeby zachęcić studentów, żeby to, że oni się czują niepewnie na jakimś gruncie, na tym gruncie, na którym z punktu widzenia rozwoju gospodarczego nam zależy, nie było barierą, żeby przełamywali bariery, opory i szli na studia.

Zastąpiliśmy ten program innym programem, programem budowy kompetencji, kompetencji, czyli miękkich umiejętności: argumentacji, analizy, komunikacji, gospodarowania czasem, rozwiązywania problemów, jest tu cały zestaw potrzeb, który wynika z badania kapitału ludzkiego. Takie badanie zostało przeprowadzane wśród pracodawców i ono pokazało, czego absolwenci nie potrafią.

Teraz jest temu poświęcony osobny program, finansowany w ramach tego strumienia europejskiego. Tak jak powiedziałam, one są niezależne. Nie moglibyśmy z europejskich funduszy sfinansować czegoś, co de facto wspomaga tylko obywateli polskich i jest przygotowane z myślą o potrzebach rynku polskiego. Zatem ten program musi mieć inne źródło finansowania.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Pan senator Wiatr, bardzo proszę.

Senator Kazimierz Wiatr:

Pani Minister, mam takie pytanie, które na posiedzeniu komisji nie padło, ale już po posiedzeniu komisji otrzymaliśmy korespondencję od osób zainteresowanych, które podnoszą, że z tych stypendiów są wyłączeni absolwenci studiów…

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz: Już odpowiedziałam na to pytanie. Prywatnie…)

Było, tak?

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Panie Senatorze, zapozna się pan z odpowiedzią w stenogramie, dobrze?

Pani Minister, to już bardzo proszę nie odpowiadać. Jeśli to jest takie samo pytanie, to już trudno.

Czy są jeszcze pytania do pani minister? Nie widzę chętnych.

To bardzo dziękuję, Pani Minister.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz: Dziękuję serdecznie.)

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Marka Rockiego.

Bardzo proszę.

Senator Marek Rocki:

Panie Senatorze, może zechciałby pan nie opuszczać sali, bo ja właśnie chcę odpowiedzieć na to pytanie.

(Wicemarszałek Stanisław Karczewski: Może pan senator będzie obserwował w…)

Być może. Albo też przeczyta w stenogramie.

(Wicemarszałek Stanisław Karczewski: Albo w stenogramie.)

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chciałbym w swoim wystąpieniu poruszyć problem, którym zainteresowali nas studenci, przysyłając kilkaset listów. Problem, jak piszą studenci, polega na tym, że ten program zaproponowany przez rząd i przyjęty przez Sejm w przypadku absolwentów studiów pierwszego stopnia będzie dobrze działał, ale w przypadku studiów jednolitych magisterskich będzie działał źle, dlatego że studenci niektórych kierunków nie będą przyjmowani na zagraniczne studia magisterskie, bo nie mają żadnego dyplomu. Z moich doświadczeń rektorskich i związanych z działaniem na uczelni wyższej wiem, że studenci wybitni nie tylko mogą aplikować w dowolnym momencie, ale wręcz są wyciągani z uczelni polskich przez dobre, czołowe uczelnie z Europy i ze Stanów Zjednoczonych po prostu dlatego, że te uczelnie szukają dobrych kandydatów na swoje studia. Wtedy brak dyplomu jednolitych studiów magisterskich nie jest przeszkodą, po prostu ci najlepsi są rekrutowani.

Stąd też, odpowiadając po części na pytanie pana senatora Wojciechowskiego co do tych kłopotów rekrutacyjnych, powiem, że według mnie tutaj istotne jest to, że składanie aplikacji do stosownej kapituły będzie następowało po rekrutacji, czyli po przyjęciu na studia magisterskie w tej uczelni, do której składane będą wnioski. A więc gdy kapituła będzie widziała, jaka to jest uczelnia, jaki to jest pogram, na który jest aplikacja, to weźmie to pod uwagę. Bo z całą pewnością, biorąc pod uwagę potencjalną listę uczelni, trzeba powiedzieć, że są to rzeczywiście czołowe uczelnie świata, ale trzeba też być świadomym tego, że nie wszystkie wydziały są jednakowo dobre. Tak więc może się trafić bardzo dobra uczelnia z takim sobie wydziałem i pewnie kapituła, decydując o przydzieleniu tej pomocy materialnej, będzie o tym myślała.

Myślę, że problemy zgłaszane przez studentów wynikają z niesłusznej automatycznej transpozycji polskich przepisów i standardów na uczelnie zagraniczne. Uczelnie zagraniczne działają według własnych standardów, autonomicznie, i podejmują decyzję o rekrutacji, biorąc pod uwagę własne kryteria. Zatem nie podzielam obaw studentów, które były zgłaszane do nas w mailach. Pozwolę sobie dodać, że w dzisiejszej rozmowie z przewodniczącym Parlamentu Studentów usłyszałem, że oni też nie dostrzegają tego problemu. A więc Parlament Studentów podziela opinię, że ten program jest dobrze skonstruowany. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Dla porządku informuję, że pan senator Rafał Muchacki i pan senator Ryszard Knosala złożyli swoje przemówienia w dyskusji do protokołu.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Punkt 10. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo geodezyjne i kartograficzne

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziesiątego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo geodezyjne i kartograficzne.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 913, a sprawozdanie komisji – w druku nr 913 A.

Sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej

Bardzo proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, pana senatora Stanisława Iwana, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Stanisław Iwan:

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!

Mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie z posiedzenia Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w dniu 19 maja 2015 r. Posiedzenie było poświęcone właśnie analizie ustawy o zmianie ustawy – Prawo geodezyjne i kartograficzne.

W bardzo krótkich słowach… Ustawa ta dotyczy usunięcia pewnych niespójności, które powodują trudności interpretacyjne. Szczególnie odnosi się to do obowiązku płacenia za tak zwane uwierzytelnianie dokumentów. Ustawa ta ma naprawić ten problem.

Drugi problem to jest dostosowanie przepisów przejściowych art. 46w prawa geodezyjnego i kartograficznego do przepisów kodeksu postępowania karnego, które wejdą w życie z dniem 1 lipca 2015 r. Mianowicie jest tak, że nowelizacja kodeksu postępowania karnego znosi postępowanie uproszczone i w związku z tym trzeba było tutaj dokonać zmiany.

Dyskusja na posiedzeniu komisji sprowadzała się do analizy zastrzeżeń z opinii. W uwagach szczegółowych w dwóch punktach były zawarte pewne wątpliwości i zastrzeżenia oraz jedna propozycja poprawki.

Konkluzja jest taka, że zaproponowana zmiana zmniejsza trudności interpretacyjne, całkowicie ich nie usuwa, ale posuwa sprawę do przodu.

Komisja wnosi do Wysokiego Senatu o przyjęcie tej ustawy bez poprawek, czyli w takiej wersji, jaka przyszła do nas z Sejmu.

Dziękuję, Panie Marszałku.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie widzę zgłoszeń.

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Projekt tej ustawy został wniesiony przez posłów.

Czy przedstawiciel rządu pragnie zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy?

Witam na posiedzeniu pana ministra Stanisława Huskowskiego, sekretarza stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, witam również przedstawiciela Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii, prezesa Kazimierza Bujakowskiego.

Czy któryś z panów…

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Stanisław Huskowski: Nie, dziękujemy.)

Dziękuję bardzo.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu związane z omawianym punktem porządku obrad.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję bardzo.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Nikt się nie zapisał do głosu.

Informuję więc o tym, że nikt nie zapisał się do głosu.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Punkt 11. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu jedenastego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej.

Tekst ustawy o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej zawarty jest w druku nr 904, a sprawozdanie komisji – w druku nr 904 A.

Sprawozdanie połączonych Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej

Bardzo proszę sprawozdawcę połączonych Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, pana senatora Zbigniewa Meresa, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Zbigniew Meres:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie połączonych Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej, które w dniu 20 maja obradowały nad ustawą o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej. Zawarta jest ona w druku senackim nr 904. Był to poselski projekt ustawy.

Nowelizacja ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej dotyczy uprawnień członków ochotniczych straży pożarnych, którzy w związku z udziałem w działaniach ratowniczych lub ćwiczeniach doznali uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku, a nie mają prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Ustawa wprowadziła dla tej grupy członków ochotniczych straży pożarnych świadczenie pieniężne nazywane rekompensatą, to świadczenie za czas niezdolności do pracy, za który nie zachowali prawa do wynagrodzenia albo nie otrzymali zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego. Rekompensata będzie wypłacana, na wniosek uprawnionego, w wysokości 1/30 minimalnego wynagrodzenia za każdy dzień niezdolności do pracy spowodowanej wypadkiem w związku z udziałem w działaniach ratowniczych lub ćwiczeniach, nie dłużej jednak niż przez osiemnaście miesięcy. Zmiana ustawy przewiduje również, że w przypadku gdy członkowi ochotniczej straży pożarnej przysługiwałaby rekompensata przyznana w wysokości wyższej niż otrzymane wynagrodzenie za pracę lub zasiłek chorobowy lub świadczenie rehabilitacyjne, to na jego wniosek wypłaca się wyrównanie do wysokości rekompensaty. Rekompensatę wypłacać będą: w przypadku ochotniczych straży pożarnych włączonych do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego – właściwy komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej, a w przypadku ochotniczych straży pożarnych niewłączonych do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego – gmina. Ustawa wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2016 r.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedmiotowa ustawa jest niezmiernie istotna. Obejmuje ochroną socjalną członków ochotniczych straży pożarnych nieposiadających prawa do ubezpieczenia społecznego, którzy uczestnicząc w działaniach ratowniczych w celu ratowania zdrowia, życia i mienia osób, sami ponoszą szkodę w postaci uszczerbku na zdrowiu powodującą niezdolność do pracy, a w konsekwencji – brak środków do życia.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W dniu 20 maja bieżącego roku na posiedzeniu połączonych Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej komisje rozpatrzyły pozytywnie jedną poprawkę dotyczącą art. 1, gdzie w art. 26a ust. 7 wnoszono, żeby wyraz „wzór” zastąpić wyrazem „wzory”. Ust. 7 mówi o tym, że minister właściwy do spraw wewnętrznych w drodze rozporządzenia określi tryb przyznawania rekompensaty oraz wyrównania, a także wzór wniosków o rekompensatę.

Panie Marszałku, Wysoka Izbo, po konsultacjach i analizach zgłaszam jednak wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Ale pan, przepraszam bardzo, w tej chwili zgłasza ten wniosek?

(Głos z sali: Tak…)

Nie, nie, bo w tej chwili jest…

(Głos z sali: To w wystąpieniu…)

(Głosy z sali: To później, w wystąpieniu.)

W tej chwili, Panie Senatorze, pan jest sprawozdawcą komisji. I są, jak rozumiem, poprawki. Czy tylko jedna poprawka?

(Senator Zbigniew Meres: Jest jedna poprawka.)

Jedna. Nie ma wniosku o przyjęcie bez poprawek?

(Głos z sali: Nie ma.)

Nie ma. Ale wniosek to musi pan zgłosić później, nie teraz, bo w tej chwili mówimy o tym, co było na posiedzeniu komisji, tylko i wyłącznie o tym, co dotyczyło posiedzenia komisji. Dziękuję…

Panie Senatorze, momencik, bo mogą być jeszcze pytania.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie. Dziękuję bardzo.

Projekt tej ustawy został wniesiony przez posłów.

Do głosu zapisujemy…

Czy przedstawiciel rządu pragnie zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy?

Witamy na posiedzeniu przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, pana ministra Tomasza Szubielę, oraz przedstawiciela komendy, pana komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Jest komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, pan Wiesław Leśniakiewicz.

Czy któryś z panów pragnie zabrać głos?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Tomasz Szubiela: Tak. Nie.)

To tak czy nie?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Tomasz Szubiela: To znaczy: tak, że nie. Nie chcemy zabrać głosu.)

Dobrze, dziękuję bardzo.

Zapytania i odpowiedzi

Obecnie senatorowie mogą z miejsca zgłaszać trwające nie dłużej niż minutę pytania do przedstawiciela rządu związane z omawianym punktem porządku obrad.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie?

Pan senator Matusiewicz, bardzo proszę. I proszę powiedzieć, do kogo będzie skierowane to pytanie.

Senator Andrzej Matusiewicz:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Moje pytanie jest skierowane do przedstawiciela ministra.

(Wicemarszałek Stanisław Karczewski: Panie Ministrze, bardzo proszę na mównicę. Bardzo proszę.)

(Senator Stanisław Kogut: Nie można z miejsca odpowiadać?)

(Wicemarszałek Stanisław Karczewski: Bardzo proszę, Panie Senatorze.)

Panie Ministrze, wprawdzie to jest projekt poselski, jak wiemy… Ale czy ministerstwo nie dostrzega sprzeczności w art. 1, a dokładnie jeśli chodzi o art. 26a ust. 1 i 26a ust. 5? W pierwszym artykule jest zapis taki: członkowi OSP, który doznał uszczerbku w związku z udziałem w działaniach ratowniczych, za czas niezdolności do pracy, za który nie zachował prawa do wynagrodzenia albo nie otrzymał zasiłku chorobowego lub świadczenia rehabilitacyjnego, przysługuje rekompensata. I proszę zwrócić uwagę na treść ust. 5 tego samego artykułu, który stanowi w ten sposób: w przypadku gdy członkowi OSP przysługiwałaby rekompensata przyznana w wysokości wyższej niż otrzymane wynagrodzenie, otrzymany zasiłek, otrzymane świadczenie rehabilitacyjne, to na jego wniosek przysługuje mu wyrównanie. Ale z wykładni logicznej ewidentnie wynika, że on tę rekompensatę może dostać wtedy, kiedy nie zachował prawa do wynagrodzenia i nie otrzymał tegoż zasiłku chorobowego czy świadczenia rehabilitacyjnego. To na jakiej podstawie będzie mogła być ustalona różnica między wynagrodzeniem, zasiłkiem a świadczeniem rehabilitacyjnym, którego strażak nie otrzymał, aby obliczyć tę rekompensatę? Może pan na to pytanie odpowiedzieć?

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Tomasz Szubiela:

Panie Senatorze, chciałbym szczegółowo odpowiedzieć na to pytanie, dlatego że mam wrażenie, że logicznie rzecz biorąc, ma pan rację. Ale żeby moja odpowiedź była rzetelna, niestety będę musiał się wesprzeć, poprosić o pomoc kolegów, którzy zajmują się legislacją. Jeśli byłaby taka możliwość, to bardzo chętnie odpowiedziałbym na to pytanie pisemnie, bo jest to pytanie dosyć szczegółowe.

(Senator Andrzej Matusiewicz: Ale to będzie za późno, bo my tutaj musimy albo wprowadzić poprawkę… No bo wypuścimy bubel legislacyjny.)

Przepraszam. Mogę poprosić o pomoc panią dyrektor?

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Może pan, Panie Ministrze, poprosić.

Aha, pan komendant chce zabrać głos.

Bardzo proszę, Panie Komendancie.

(Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej Wiesław Leśniakiewicz: Czy mogę z miejsca?)

Wolałbym, żeby pan podszedł tutaj, bo taki mamy zwyczaj, że jednak w pozycji stojącej odpowiadamy na pytania.

Panie Komendancie, bardzo proszę.

Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej Wiesław Leśniakiewicz:

Z dyskusji, którą prowadzono na temat właśnie tych zapisów, wynika, że to jest sytuacja szczególna, która jest korzystna dla ochotnika. Ona będzie wykorzystywana tylko w sytuacji takiej, kiedy przysługujący mu zasiłek z tytułu zatrudnienia będzie niższy od rekompensaty. Wtedy będzie dostawał to wyrównanie, czyli kwotę wyższą w stosunku do ewentualnego zasiłku, który będzie mu przysługiwał z tytułu innego przysługującego mu świadczenia. Inaczej mówiąc: pracownik jest zatrudniony na umowę-zlecenie, opłaca składkę zdrowotną również z tego tytułu i być może wtedy będzie zachodziła taka okoliczność, że świadczenie z tego tytułu będzie niższe niż ewentualna rekompensata wynikająca z tego przepisu prawa. Wtedy będzie mógł ubiegać się o wypłatę kwoty wynikającej z tej różnicy między niższym zasiłkiem a kwotą ewentualnej rekompensaty.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Komendancie.

Pan senator Matusiewicz, bardzo proszę.

Senator Andrzej Matusiewicz:

Panie Komendancie, ale z zapisu w art. 26a ust. 1 wyraźnie wynika, że ta rekompensata przysługuje wtedy, jeżeli członek OSP nie zachował prawa do wynagrodzenia, nie otrzymał zasiłku chorobowego, nie otrzymał świadczenia rehabilitacyjnego. A ust. 5 mówi, że różnicę… wyrównanie, jeśli chodzi o rekompensatę, może dostać wtedy, gdy otrzymał ten zasiłek, otrzymał to wynagrodzenie. Naprawdę nie trzeba być prawnikiem… Ktokolwiek myśli logicznie, widzi tu sprzeczność. Jakoś to przeszło przez Sejm… Ja już wskazywałem na tę kwestię na posiedzeniu komisji i legislatorzy nie przygotowali w tym zakresie zmiany.

Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej Wiesław Leśniakiewicz:

Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że legislatorzy sprawdzali cały ten tekst, on nie był przygotowywany tylko przez posłów, którzy byli inicjatorami tejże ustawy, ale również legislatorzy dokonywali analizy i nie znaleźli tej sprzeczności. To jest pewna szczególna sytuacja, kiedy faktycznie trzeba będzie skorzystać… to znaczy dać możliwość strażakowi wypłacenia większej rekompensaty niż zasiłek, który ewentualnie otrzymał.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo.

Czy są jeszcze pytania? Nie widzę chętnych.

Dziękuję.

Czy pan minister podtrzymuje tę wolę odpowiedzi na piśmie? Bo ja musze to uwzględnić w protokole.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Tomasz Szubiela: Tak.)

Tak, rozumiem.

Dziękuję bardzo.

Informuję, że przedstawiciel rządu zobowiązał się do udzielenia pisemnej odpowiedzi na pytanie zadane przez senatora Andrzeja Matusiewicza.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Meresa.

Senator Zbigniew Meres:

Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chcę wprowadzić tę poprawkę, gdyż… Interpretacja tego wyrazu czy wyrazów w ust. 7 jest jednoznaczna. Po słowie „wzór” jest słowo „wniosków”… Po konsultacjach po posiedzeniu komisji doszliśmy do wniosku, że wprowadzenie tej poprawki komisji mija się z celem.

Jednocześnie chcę dodać, że te rekompensaty będą dotyczyły mniej więcej stu sześćdziesięciu osób rocznie. Przede wszystkim chodzić będzie o urazy lekkie, choć mogą się zdarzyć także ciężkie… Według wstępnych danych koszty tych rekompensat, jeżeli chodzi o strażaków, nie będą przekraczały 180 tysięcy zł, choć będą mieć olbrzymią wartość społeczną.

Panie Marszałku, składam wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. Proszę tutaj położyć… Chociaż tak na dobrą sprawę, Panie Senatorze, może pan przedstawić ten wniosek wtedy, kiedy ta poprawka komisji zostanie odrzucona. W przeciwnym razie musi się zebrać komisja. To już pana decyzja, Panie Senatorze.

(Senator Stanisław Kogut: To poprawkę odrzucimy i wtedy…)

Jeśli poprawka komisji zostanie odrzucona, to może pan zgłosić z miejsca wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Wówczas taki wniosek zostanie poddany pod głosowanie.

(Senator Zbigniew Meres: To tak, ta droga jest lepsza…)

To ja oddaję, Panie Senatorze, tę poprawkę… Dziękuję bardzo.

Nie ma poprawki, komisja się nie zbiera. Dziękuję.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Punkt 14. porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały „In memoriam”

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu czternastego porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały „In memoriam”.

Przypominam, że projekt tej uchwały został wniesiony przez grupę senatorów. Zawarty jest w druku nr 880, a sprawozdanie komisji – w druku nr 880 S.

Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej

Bardzo proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawczej, panią senator Grażynę Sztark, o przedstawienie sprawozdania komisji o projekcie uchwały.

Senator Sprawozdawca Grażyna Sztark:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Komisja Ustawodawcza w dniu 14 kwietnia 2015 r. rozpatrzyła w pierwszym czytaniu przedstawiony przez wnioskodawców projekt uchwały i wprowadziła do niego poprawki, a dzisiaj wnosi o przyjęcie przez Senat jednolitego załączonego projektu uchwały, który przedstawię.

Projekt uchwały Senatu Rzeczypospolitej Polskiej „In memoriam”.

„Senat Rzeczypospolitej Polskiej podjął w dniu dzisiejszym uchwałę w sprawie przyjęcia ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych, będącej wynikiem inicjatywy Senatu. Akt, skierowany do osób, które do tej pory mają poczucie krzywd zadanych w okresie PRL przez władze komunistyczne, wypełnia postanowienie art. 19 Konstytucji. Oprócz wysiłków tych osób, szlak do wolności zbudowany został także z trudów i prześladowań niektórych instytucji.

Główną rolę w sprzeciwie wobec komunizmu pełnił Kościół Katolicki. Wielu kapłanów było szykanowanych, więzionych, niektórzy spośród nich ponieśli śmierć. Postać bł. ks. Jerzego Popiełuszki jest tego przykładem. W aparacie państwowym PRL-u do końca funkcjonowały służby mające na celu zwalczanie Kościoła i ludzi, którym Kościół dał schronienie bez względu na ich przekonania. Wielu kapłanów, poprzez głoszenie ewangelii, idei wolności, godności i innych praw człowieka, było sojusznikami stawiających opór totalitaryzmowi. Organizowali oni także pomoc prześladowanym.

Wielkim duchowym przewodnikiem oraz opiekunem ludzi opozycji antykomunistycznej był Papież – Pielgrzym, św. Jan Paweł II – nieustający orędownik wolności.

Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża wdzięczność i oddaje hołd wszystkim tym, którzy dokonali pokojowych przemian w Polsce doznając prześladowań i upokorzeń, a nawet składając ofiarę życia.

Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej «Monitor Polski»”.

Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Pani Senator.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do sprawozdawcy komisji oraz do upoważnionego przedstawiciela wnioskodawców.

Przypominam, że wnioskodawcy upoważnili do ich reprezentowania pana senatora Jana Rulewskiego.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie.

Dziękuję bardzo.

(Senator Grażyna Sztark: Dziękuję bardzo.)

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Pan senator Jan Rulewski. Bardzo proszę.

Senator Jan Rulewski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Pozwolę sobie rozpocząć wystąpienie od wniosku końcowego, w którym wnoszę o dokonanie przez Wysoką Izbę poprawki i zarazem o rozpatrzenie tej uchwały z poprawką na obecnym posiedzeniu.

Potrzeba poprawki wynika z faktu, że niektóre stwierdzenia, na których była oparta uchwała, już się zdezaktualizowały. Na przykład, że Senat „podjął w dniu dzisiejszym uchwałę w sprawie przyjęcia ustawy o działaczach opozycji”… To się zdezaktualizowało. Senat podjął tę uchwałę 16 kwietnia. Ale w uchwale nastąpiły również zmiany redakcyjne, a także ma miejsce pewne przesunięcie akcentów w celu nadania tej uchwale cech uniwersalności, szerszego spojrzenia.

W trakcie procesu uchwałodawczego w komisjach zgłaszali się znani i wybitni członkowie „Solidarności”, opozycji antykomunistycznej, między innymi pan marszałek, którzy uważali, że ta uchwała może być jeszcze lepsza, jeśli właśnie zmienimy pewne akcenty. W gruncie rzeczy sam szkielet uchwały nie uległ zmianie i zostały wyakcentowane pewne działania konkretne. A zatem ta uchwała jest też obrazem systemu komunistycznego. Jest przede wszystkim zwrotem w kierunku tych wszystkich, którzy z różnych powodów nie są objęci pojęciem działacza opozycji antykomunistycznej i osoby prześladowanej. Bo taka była istota systemu komunistycznego, który wiele danych, wiele represji krył przed opinią publiczną, by w 1989 r. dokonać aktów zniszczenia. Ale przypomnijmy, że ten reżim, który powszechnie, nawet w konstytucji, deklarował przestrzeganie praw człowieka i obywatela, dopuszczał się innych prześladowań. Przecież znane było takie powszechne zjawisko, że bezpartyjni obywatele tego państwa byli dyskryminowani przy nominacjach na kierownicze stanowiska w gospodarce, w szkołach i w sądownictwie. Wręcz można powiedzieć o wielu przypadkach, gdy byli relegowani z tego tytułu.

Dalej. Niezauważalne, ale odczuwalne było to, że cenzurze podlegała korespondencja z rodziną za granicą. Przy pocztach działały całe instytucje Służby Bezpieczeństwa, które nieustannie dokonywały śledzenia obiegu korespondencji i ingerencji w nią czy też niszczenia jej.

Podróż obywateli, zwłaszcza do krajów demokratycznych, ale nie tylko, była ograniczana różnymi środkami, wprost niemożliwością posiadania paszportu w domu, przy sobie, albo uzależniona była od podpisania współpracy i zdawania sprawozdania z wyjazdu. Te osoby były wręcz szantażowane w celu podpisania współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa.

Innym działaniem było powszechne zjawisko ograniczania środków finansowych niezbędnych do spełnienia warunków wyjazdu. Nie wystarczały zapewnienia rodziny, bliskich i innych, że przejmują odpowiedzialność, trzeba było posiadać środki dewizowe, ale sama władza nie pozwalała na ich zakup, wręcz traktowała to jako przestępstwo. Ci ludzie znajdowali się w swoistej pułapce, bo, chcąc odwiedzić rodziny, udać się na pogrzeb, musieli być, zgodnie ze zdaniem władz, przestępcami. I z tego tytułu, w zakresie spełniania swoich rodzinnych potrzeb, stawali się łupem…

Warto powiedzieć, że służby te działały do końca PRL, a nawet przekroczyły tę granicę 1989 r., i mimo że istniało już wówczas takie powszechne oburzenie, powszechna krytyka, to nieustannie pracowały i nie tylko paliły dokumenty, ale nadal zbierały informacje. Szczególne naruszenie praw człowieka, brutalnie zrealizowana ingerencja dotyczyła księdza Jerzego Popiełuszki. Nie będę tu tego wspominał, bo Senat już kiedyś, ustami pani senator Sztark, przypomniał jego postać. Ta sprawa oczywiście zakończyła się mordem, ale było to poprzedzone wieloma innymi… Przecież przymusowa służba wojskowa alumnów seminariów bynajmniej nie zmierzała do realizacji powszechnego obowiązku służby wojskowej, ale do pozyskania… Właściwie zmierzała najpierw do obrzydzenia, utrudnienia realizacji kapłańskiego oddania…

(Senator Alicja Zając: Powołania.)

…powołania – dziękuję bardzo, Pani Senator, za podpowiedź – ale również zmierzała do pozyskania współpracowników czy też wręcz siania dywersyjnych działań w tym środowisku. Prawdopodobnie, chciałbym tu być ostrożny, te różne sankcje… One zostały pogłębione, została poszerzona ich litania, jakość i ilość w czasie stanu wojennego, czego nie tylko państwu, ale również opinii publicznej, która jeszcze była tego świadkiem, nie trzeba przypominać. Prawdopodobnie te sankcje, ta ingerencja, łamanie podstawowych praw człowieka, które przysługiwały nawet w ramach peerelowskiej konstytucji, byłyby głębsze, większe, szersze, gdyby nie pielgrzymki Jana Pawła II i jego ostrzegawcze spotkania z władzami, w tym z generałem Jaruzelskim.

Proszę państwa, tym wszystkim ludziom należy się przede wszystkim pamięć. I myślę, że niezależnie od intencji, którymi się kierowali, a o których czasem nawet nie wiedzą, nie jest przesadą określanie ich jako tych ludzi, którzy realizowali ważny element drogi do wolności poprzez pokojowe zachowania, odmowę zapisywania się do PZPR czy też, wbrew trudnościom, studia i realizację tego powołania. Proszę Wysoką Izbę, która w tej kadencji wyjątkową uwagę poświęcała tym środowiskom poprzez wygenerowanie kilku ustaw, żeby podjęła również tę uchwałę, w przekonaniu, że Senat nie zapomina o tych ludziach. Oczywiście jak zawsze pozostaje pytanie: ale co z tego wynika? Tak, to prawda, istnieje niedosyt rekompensat, odszkodowań, wyrównania krzywd wprost. Ale myślę, że w prawdziwie demokratycznym społeczeństwie nie tylko władza musi to realizować. Dobrze, żeby społeczeństwo obywatelskie, żeby przyzwoici ludzie i instytucje władzy pamiętali o tym i w przypadkach szczególnych realizowali wspomnianą rekompensatę, potrzebę naprawienia krzywd. A podstawą do tego niech będzie omawiana tu uchwała. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

W związku z tym, że został złożony wniosek o charakterze legislacyjnym, Senat kieruje projekt uchwały do Komisji Ustawodawczej.

Pan senator Jan Rulewski zgłosił wniosek o wyznaczenie komisji terminu przygotowania dodatkowego sprawozdania w celu przeprowadzenia trzeciego czytania projektu uchwały jeszcze na tym posiedzeniu Senatu.

Jeśli nie usłyszę głosów sprzeciwu, uznam, że Senat przyjął wspomnianą propozycję i przedstawiony wniosek pana senatora.

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę pana senatora o odczytanie komunikatów.

Komunikaty

Senator Sekretarz Piotr Gruszczyński:

Wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w sprawie rozpatrzenia wniosków do ustawy o zmianie ustawy – Prawo energetyczne odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach w sali nr 176.

Kolejny komunikat: wspólne posiedzenie Komisji Zdrowia oraz Komisji Obrony Narodowej w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych w trakcie debaty do ustawy o zmianie ustawy o działalności leczniczej odbędzie się w dniu dzisiejszym w sali nr 182 bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach Senatu.

Komunikat trzeci: posiedzenie Komisji Ustawodawczej w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych do uchwały „In memoriam” odbędzie się dziś, piętnaście minut po ogłoszeniu przerwy w obradach, w sali nr 179.

I ostatni komunikat: posiedzenie Komisji Środowiska oraz Komisji Gospodarki Narodowej w sprawie rozpatrzenia wniosków do ustawy o zmianie ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz niektórych innych ustaw odbędzie się w dniu dzisiejszym, dziesięć minut po ogłoszeniu przerwy w obradach, w sali nr 182. Bezpośrednio po wspomnianym posiedzeniu Komisja Środowiska rozpatrzy wnioski do ustawy o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych. Dziękuję bardzo.

(Wicemarszałek Stanisław Karczewski: To wszystkie komunikaty, tak?)

Tak.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo.

Ogłaszam przerwę do godziny 17.15.

Będą głosowania.

Dziękuję bardzo.

(Przerwa w obradach od godziny 15 minut 18 do godziny 17 minut 15)

Wznowienie obrad

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Gotowi? Wznawiam obrady.

Punkt 2. porządku obrad: ustawa o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu drugiego porządku obrad: ustawa o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych.

W przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Środowiska, która ustosunkowała się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowała sprawozdanie w tej sprawie. Jest ono w druku nr 907 Z.

Sprawozdanie Komisji Środowiska

Proszę sprawozdawcę, pana senatora Stanisława Hodorowicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Stanisław Hodorowicz:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Komisja proponuje przyjęcie ustawy bez poprawek.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Czy senatorowie wnioskodawcy chcą jeszcze zabrać głos? Senatorowie Alicja Zając, Zdzisław Pupa, Czesław Ryszka, Jan Maria Jackowski.

(Głos z sali: Dziękujemy.)

Dziękuję bardzo.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania.

W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek, a następnie, w wypadku odrzucenia tego wniosku, nad przedstawionymi poprawkami.

Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem Komisji Środowiska popartym przez komisję o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Kto jest za?

Kto przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 82 senatorów, 54 – za, 27 – przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 9)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, Wysoka Izbo, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych.

Punkt 3. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o działalności leczniczej (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu trzeciego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o działalności leczniczej.

W przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Zdrowia oraz Komisji Obrony Narodowej, które ustosunkowały się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowały wspólne sprawozdanie. Jest ono w druku nr 885 Z.

Sprawozdanie połączonych Komisji Zdrowia oraz Komisji Obrony Narodowej

Proszę pana senatora Bogusława Śmigielskiego o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Bogusław Śmigielski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W dniu dzisiejszym w przerwie odbyło się posiedzenie połączonych Komisji Zdrowia oraz Komisji Obrony Narodowej w sprawie ustawy o zmianie ustawy o działalności leczniczej. Obie komisje raczą przedstawić Wysokiemu Senatowi do przyjęcia wniosek zawarty w punkcie oznaczonym dwójką.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Czy pan senator Piotr Zientarski chciałby zabrać głos jako wnioskodawca?

(Senator Piotr Zientarski: Dziękuję.)

Nie.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania.

W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek a następnie, w wypadku odrzucenia tego wniosku, nad przedstawioną poprawką.

Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem Komisji Zdrowia oraz Komisji Obrony Narodowej o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 85 senatorów, 7 – za, 78 – przeciw. (Głosowanie nr 10)

Wobec odrzucenia wniosku o przyjęcie ustawy bez poprawek przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o wprowadzenie poprawki do ustawy.

Poprawka ta ma na celu dostosowanie sytuacji prawnej jednostek służby medycyny pracy Służby Więziennej i podmiotów leczniczych dla osób pozbawionych wolności utworzonych przez ministra sprawiedliwości do sytuacji prawnej innych podmiotów leczniczych, mających formę jednostki wojskowej podległej ministrowi obrony narodowej. W stosunku do tych jednostek ustawa rezygnuje z obowiązku zawarcia umów ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej oraz z tytułu zdarzeń medycznych.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 84 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 11)

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy…

(Głosy z sali: Jeszcze w całości z…)

A, przepraszam bardzo. Tak, tak, bardzo przepraszam. Oczywiście zagalopowałem się.

Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętej poprawki.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 83 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 12)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o działalności leczniczej.

Punkt 4. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz niektórych innych ustaw (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu czwartego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz niektórych innych ustaw.

Komisja Zdrowia przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosi o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad tym projektem uchwały.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 84 senatorów, 56 – za, 28 się wstrzymało. (Głosowanie nr 13)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie przyjęcia ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz niektórych innych ustaw.

Punkt 5. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu piątego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.

Przypominam, że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosiła o przyjęcie tej ustawy bez poprawek, z kolei mniejszość komisji wnosiła o wprowadzenie poprawki do ustawy.

W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek, a następnie, w wypadku odrzucenia tego wniosku, nad przedstawioną poprawką.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 85 senatorów, 55 było za, 29 – przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 14)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie przyjęcia ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.

Punkt 6. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o samorządzie powiatowym (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu szóstego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o samorządzie powiatowym.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosi o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad tym projektem uchwały.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 15)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie przyjęcia ustawy o zmianie ustawy o samorządzie powiatowym.

Punkt 7. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo energetyczne (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu siódmego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo energetyczne.

W przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, które ustosunkowały się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowały wspólne sprawozdanie w tej sprawie.

Sprawozdanie połączonych Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej

Proszę sprawozdawcę, pana senatora Stanisława Jurcewicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Senator Sprawozdawca Stanisław Jurcewicz:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W imieniu połączonych komisji proszę o przyjęcie wniosku zawartego w punkcie drugim sprawozdania. Dziękuję.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Czy senator sprawozdawca Ireneusz Niewiarowski chce jeszcze zabrać głos?

(Senator Ireneusz Niewiarowski: Nie, dziękuję.)

Dziękuję bardzo.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania.

W pierwszej kolejności zostaną przeprowadzone głosowania nad przedstawionymi poprawkami, a następnie nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Poprawka pierwsza wykreśla z treści przepisów niepotrzebne odesłanie.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 83 senatorów, 26 było za, 52 – przeciw, 5 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 16)

Poprawka druga nakłada na gminy obowiązek planowania i finansowania oświetlenia dodatkowych jezdni, które przeznaczone są do obsługi ruchu z terenów przyległych do pasa drogowego drogi krajowej.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, 85 było za, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 17)

Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 85 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 18)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie przyjęcia ustawy o zmianie ustawy – Prawo energetyczne.

Punkt 8. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz niektórych innych ustaw (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu ósmego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz niektórych innych ustaw.

W przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Środowiska, które ustosunkowały się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowały wspólne sprawozdanie.

Sprawozdanie połączonych Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Środowiska

Bardzo proszę pana senatora Mariana Poślednika o przedstawienie tego sprawozdania.

Senator Sprawozdawca Marian Poślednik:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Komisje w przerwie w obradach obradowały nad ustawą o zmianie ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz niektórych innych ustaw i proponują Wysokiemu Senatowi przyjęcie wszystkich zgłoszonych poprawek, od pierwszej do piętnastej. Dziękuję.

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Czy pani senator Jadwiga Rotnicka chciałaby zabrać głos jako wnioskodawczyni?

(Senator Jadwiga Rotnicka: Nie, dziękuję.)

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania.

W pierwszej kolejności zostaną przeprowadzone głosowania nad przedstawionymi poprawkami, a następnie nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Poprawka pierwsza zapewnia zgodność ustawy z zasadami techniki prawodawczej.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 84 senatorów, 67 było za, 17 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 19)

Poprawka druga zmierza do zapewnienia ustawie spójności w ramach tej samej jednostki redakcyjnej.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 85 senatorów, 83 – za, 2 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 20)

Poprawka trzecia zapewnia ustawie zgodność z zasadami techniki prawodawczej.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, 60 – za, 26 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 21)

Poprawka czwarta polega na uzupełnieniu przepisu karnego w ten sposób, aby obejmował wszystkie zachowania polegające na naruszeniu nakazów określonych w art. 38 ustawy.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, 58 – za, 28 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 22)

Poprawka piąta koryguje błędne odesłanie.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, 61 – za, 1 – przeciw, 24 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 23)

Poprawka szósta modyfikuje przepis karny w ten sposób, aby nie odnosił się do ogólnie rozumianej gospodarki odpadami, a dotyczył wprowadzania do obrotu i gospodarowania pojazdami wycofanymi z eksploatacji.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 24)

Poprawki siódma, dziewiąta, dziesiąta, dwunasta, trzynasta i piętnasta przesuwają termin wejścia w życie ustawy z dnia 1 stycznia 2017 r. na dzień 1 stycznia 2016 r.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, 57 – za, 29 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 25)

Poprawka ósma ma charakter doprecyzowujący.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, 58 – za, 28 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 26)

Poprawka jedenasta koryguje błędne odesłanie.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, 61 – za, 1 – przeciw, 24 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 27)

Poprawka czternasta zapewnia należytą precyzję przepisowi czasowo utrzymującemu w mocy rozporządzenie wydane na podstawie zmienionej delegacji.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, 57 – za, 29 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 28)

Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 85 senatorów, 57 – za, 28 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 29)

Podjęcie uchwały

Wysoka Izbo, wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz niektórych innych ustaw.

Punkt 9. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu dziewiątego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Komisja Budżetu i Finansów Publicznych oraz Komisja Nauki, Edukacji i Sportu przedstawiły jednobrzmiące projekty uchwał, w których wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad tym projektem uchwały.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, wszyscy byli za. (Głosowanie nr 30)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Punkt 10. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo geodezyjne i kartograficzne (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu dziesiątego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy – Prawo geodezyjne i kartograficzne.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosi o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad tym projektem uchwały.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, 57 – za, 2 – przeciw, 27 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 31)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy – Prawo geodezyjne i kartograficzne.

Punkt 11. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu jedenastego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej.

Komisja Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej oraz Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przedstawiły projekt uchwały, w którym wnoszą o wprowadzenie poprawki do ustawy.

W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad przedstawioną poprawką, a następnie nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętej poprawki.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad przedstawioną przez komisje poprawką, która ma charakter porządkujący.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 86 senatorów, 5 – za, 81 – przeciw. (Głosowanie nr 32)

Pan senator Meres, bardzo proszę.

Senator Zbigniew Meres:

Panie Marszałku, zgodnie z art. 54 ust. 1 pkt 5 Regulaminu Senatu zgłaszam wniosek o przyjęcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej bez poprawek.

(Głos z sali: Nie można.)

(Głosy z sali: Może, może zgłosić taki wniosek.)

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo.

Kto z państwa senatorów jest za tym, aby… Czy jest sprzeciw wobec tego wniosku? Nie ma sprzeciwu.

W związku z tym przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia ustawy w całości ze zmianą wynikającą z przyjętej poprawki…

(Głosy z sali: Nie, nie, bez poprawek.)

(Senator Zbigniew Meres: Bez poprawek.)

Tak jest, bez poprawek.

Głosowanie

Zatem przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie przyjęcia tej ustawy w całości bez przyjętej poprawki.

Kto jest za przyjęciem tej ustawy bez poprawki? Bardzo proszę.

Kto jest przeciwny?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 85 senatorów i 85 senatorów, czyli wszyscy, było za. (Głosowanie nr 33)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej.

Punkt 14. porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały „In memoriam” (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu czternastego porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały „In memoriam”.

Senat po przeprowadzeniu drugiego czytania projektu uchwały skierował go do Komisji Ustawodawczej i zobowiązał komisję do przedstawienia dodatkowego sprawozdania jeszcze na obecnym posiedzeniu Senatu. Znajduje się ono w druku nr 880 X.

Przystąpienie do trzeciego czytania projektu

Przystępujemy do trzeciego czytania.

Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej

Proszę sprawozdawcę, panią senator Grażynę Sztark, o przedstawienie dodatkowego sprawozdania komisji.

(Senator Jan Rulewski: O, biało-czerwona, zwycięska.)

(Senator Grażyna Sztark: Już zdrowy jesteś, że zaczepiasz?)

(Wesołość na sali) (Oklaski)

Pani Senator, to jest Senat, a nie przychodnia.

(Senator Grażyna Sztark: Przepraszam bardzo.)

(Senator Jan Rulewski: Sprostowanie, Panie Marszałku…)

(Wesołość na sali)

Proszę bardzo.

Senator Sprawozdawca Grażyna Sztark:

Panie Marszałku, to jest dodatkowe sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o projekcie uchwały „In memoriam”. Komisja na posiedzeniu w dniu 21 maja 2015 r. ustosunkowała się do zgłoszonego w toku dyskusji wniosku. Poparła wniosek zawarty w zestawieniu i wnosi o jego przyjęcie przez Senat wraz z jednolitym projektem uchwały zawartym w druku nr 880 S. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo, Pani Senator.

Czy pan senator Rulewski chciałby jeszcze zabrać głos?

(Senator Jan Rulewski: Dziękuję Wysokiej Izbie.)

Dziękuję za podziękowanie.

Zapytania i odpowiedzi

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać trwające nie dłużej niż minutę zapytania do sprawozdawcy i wnioskodawcy, czyli do pani senator i pana senatora, w związku z przedstawionym dodatkowym sprawozdaniem.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać takie zapytanie? Nie widzę zgłoszeń…

(Senator Bohdan Paszkowski: Ja mam pytanie.)

Bardzo proszę, pan senator Paszkowski.

Senator Bohdan Paszkowski:

Bo tam się mówiło… Ja w sprawie formalnej. Ten druk ma nr 880 X, a komisja poparła wniosek zawarty w druku nr 880 S. Czy to jest…

(Głosy z sali: Uuu!)

(Senator Wojciech Skurkiewicz: Zapraszamy, Pani Senator…)

(Rozmowy na sali)

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Panie Senatorze, najpierw będziemy głosowali nad poprawką, która jest w druku nr 880 X, a następnie nad przyjęciem projektu, który jest w druku nr 880 S, w całości ze zmianą wynikającą z przyjętej poprawki. Proste. (Oklaski)

Głosowanie

Zatem przystępujemy do takiego właśnie głosowania.

Przystępujemy do głosowania nad poprawką senatora Jana Rulewskiego; druk nr 880 X.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 80 senatorów, 78 – za, 2 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 34)

Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem projektu uchwały w całości ze zmianą wynikającą z przyjętej poprawki.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o wyniki.

Głosowało 78 senatorów, 75 – za, 1 – przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 35)

Podjęcie uchwały

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę „In memoriam”.

Bardzo dziękuję wszystkim państwu senatorom. Do zobaczenia po wyborach.

(Rozmowy na sali) (Wesołość na sali)

W związku z podjętymi uchwałami proszę senatorów sprawozdawców o reprezentowanie Senatu w toku rozpatrywania uchwał Senatu przez komisje sejmowe.

Informuję, że porządek obrad siedemdziesiątego piątego posiedzenia Senatu został wyczerpany.

Oświadczenia

Przystępujemy do oświadczeń senatorów poza porządkiem obrad.

Informuję państwa senatorów, że oświadczenia złożone do protokołu zostaną zamieszczone w urzędowej wersji sprawozdania stenograficznego. Nie mogą one trwać dłużej niż pięć minut. Przedmiotem oświadczenia mogą być sprawy związane z wykonywaniem mandatu, przy czym nie może ono dotyczyć spraw będących przedmiotem porządku obrad bieżącego posiedzenia Senatu. Marszałek odmówi przyjęcia niewygłoszonych oświadczeń, których treści nie można ustalić lub których wygłoszenie przez senatora nie byłoby możliwe w przysługującym na to czasie, czyli w ciągu pięciu minut. Nad oświadczeniami senatorskimi nie przeprowadza się dyskusji.

Pan senator Maciej Klima jak zawsze, niezawodnie pragnie wygłosić oświadczenie.

Senator Maciej Klima:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mam dwa oświadczenia, oba kieruję do pani premier.

Szanowna Pani Premier!

Bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne państwa wymaga dobrego, sprawnego funkcjonowania służb odpowiedzialnych za rozpoznanie różnego rodzaju zagrożeń mogących szkodzić interesom państwa polskiego, ale również obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej, zlikwidowanie ich i zapobieganie im. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy obserwowaliśmy wiele niepokojących zdarzeń wskazujących na braki koordynacji w zakresie nadzoru nad służbami specjalnymi. Zwracam się do pani premier z prośbą o opinie i odpowiedzi na następujące pytania.

Czy pani premier posiada pełną wiedzę na temat procedur wewnętrznych obowiązujących w służbach specjalnych? Dotyczy to na przykład kontroli prawidłowości działań operacyjno-rozpoznawczych co do treści i sposobu pozyskiwania informacji.

Czy decyzje podejmowane w trakcie posiedzeń Kolegium do Spraw Służb Specjalnych, a konkretnie decyzje podejmowane przez przewodniczącego, czyli panią premier, i kierowane do szefów służb specjalnych i organów administracji państwowej, były monitorowane oraz weryfikowane, oceniane przez Kolegium do Spraw Służb Specjalnych?

Jakie działania legislacyjne i inne zalecające zwiększenie kontroli nad służbami specjalnymi zostały podjęte przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej po kontroli przeprowadzonej przez NIK w ubiegłym roku? Kiedy ewentualnie zostanie zlikwidowane Kolegium do Spraw Służb Specjalnych? Bo takie informacje się pojawiły.

Z wyrazami szacunku, senator Maciej Klima

I drugie oświadczenie, również kierowane do pani premier.

Szanowna Pani Premier!

Od kilkudziesięciu lat żołnierze, oficerowie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, funkcjonariusze służb uczestniczą w wielu misjach pokojowych, stabilizacyjnych pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych, ISAF i innych organizacji na terenie całego świata, gwarantując bezpieczeństwo, życie i zdrowie mieszkańcom rejonów i państw, w których toczy się wojna. Uczestniczący w misjach żołnierze i oficerowie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej ryzykują swoim życiem i zdrowiem w walce z terroryzmem i ludobójstwem. Na misjach zginęło, pełniąc służbę, kilkudziesięciu żołnierzy, oficerów, funkcjonariuszy Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Zasług tysięcy żołnierzy pełniących służbę na misjach nie sposób nie docenić. W ostatnich latach w sposób istotny doposażano oddziały wojskowe na misjach, podjęto również zadanie uhonorowania żołnierzy służących na misjach, wprowadzając Gwiazdę Afganistanu, Iraku, Czadu, Konga. Lecz czy z taką samą determinacją wprowadzano szkolenia, przygotowywano oddziały oraz pojedynczych żołnierzy, oficerów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej do działań w warunkach bojowych? Czy z należytą determinacją wprowadzano w prawie polskim zmiany dające możliwości interpretacji nowych wyzwań prawnych stojących przed żołnierzami na misjach? Dotyczy to na przykład błędów, pomyłek popełnianych w warunkach bojowych.

Zwracam się do pani premier z prośbą o opinię i odpowiedź na następujące pytania.

Czy przygotowano i odpowiednio przeszkolono żołnierzy oraz oficerów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej przed misjami w Iraku i Afganistanie, a także innymi, w zakresie uwarunkowań prawnych związanych ze służbą na misjach, w tym również w warunkach wojennych?

Od kiedy żołnierze i oficerowie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej odbywający służbę w kraju i na misjach posiadają możliwość obrony z urzędu gwarantowanej przez MON w sytuacjach, gdy padają oskarżenia pod ich adresem związane z niewłaściwym wykonywaniem zadań służbowych?

Czy polskie prawo dotyczące służby oraz użycia broni i przemocy bezpośredniej jest dostosowane do wypełniania zadań na misjach przez żołnierzy, oficerów i funkcjonariuszy? Czy uwzględnia na przykład pojęcie stresu bojowego itp.? Czy – i ewentualnie jakie – wprowadzono zmiany w zakresie wspomnianego prawa w latach 2007–2014?

Czy nowy charakter wojny hybrydowej nie będzie wymagał zmian w obowiązującym prawie w zakresie funkcjonowania Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz innych służb? Jakie jest stanowisko rządu oraz Ministerstwa Obrony Narodowej we wspomnianym zakresie?

Czy żołnierze Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej ponoszą odpowiedzialność, w tym karną, za nieprawidłowe działanie sprzętu wojskowego i amunicji w warunkach bojowych oraz na misjach?

Czy prawo polskie w wystarczający sposób broni honoru polskiego żołnierza w sytuacjach medialnych ataków na poszczególnych żołnierzy oraz instytucje Wojska Polskiego?

Wicemarszałek Jan Wyrowiński:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Dziękuję bardzo.

Informuję, że protokół siedemdziesiątego piątego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej ósmej kadencji zostanie udostępniony senatorom w terminie trzydziestu dni po posiedzeniu Senatu w Biurze Prac Senackich, pokój nr 255.

Zamknięcie posiedzenia

Zamykam siedemdziesiąte piąte posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej ósmej kadencji.

(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)

(Koniec posiedzenia o godzinie 17 minut 42)

Odpowiedź nie została jeszcze udzielona.