Narzędzia:

Posiedzenie: 73. posiedzenie Senatu RP VIII kadencji, 1 dzień


15 i 16 kwietnia 2015 r.
Przemówienia z dnia następnego

Przemówienie senatora Michała Wojtczaka w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Michała Wojtczaka w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Dzisiejsza debata i jutrzejsze głosowanie nad ustawą o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych zamykają wstydliwy okres swoistej niepamięci państwa polskiego o tych, którzy aktywnie przyczynili się do jego niepodległości i suwerenności, szczególnie o tych, którzy byli z tego powodu represjonowani, a zwłaszcza o tych, którzy w wyniku represji znaleźli się – czasami trwale – w bardzo trudnej sytuacji materialnej.

Dopiero w ubiegłym roku obchodzonym jako Rok Wolności, w dwadzieścia pięć lat po jej odzyskaniu, pojawiła się inicjatywa legislacyjna zmierzająca do naprawy tego wielkiego zaniedbania. Warto przypomnieć, że inicjatorami podjęcia prac nad projektem tej ustawy była grupa senatorów, byłych działaczy opozycji antykomunistycznej, do której mam honor także się zaliczyć. Inicjatywę tę zgodnie poparł cały Senat i dzisiaj, po pracach sejmowych wraca ona do Senatu już w postaci ustawy.

Nie jest to ustawa o rekompensatach czy zadośćuczynieniu za straty poniesione w wyniku działalności opozycyjnej. Zresztą nikt, kto podejmował się takiej aktywności, zapewne o czymś takim nie myślał. Jest to ustawa, która do świadomości społecznej, ale również do porządku prawnego Rzeczypospolitej wprowadza instytucjonalną pamięć o rzeszach często anonimowych osób, które z pobudek patriotycznych podjęły świadomą działalność wymierzoną przeciwko totalitarnemu ustrojowi, przeciwko systemowi komunistycznemu; często ze świadomością możliwych konsekwencji. Ta pamięć znajduje swój wymiar w ustanowionej honorowej odznace „Działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych” – jest to wymiar symboliczny, ale bardzo ważny.

Przede wszystkim jednak jest to ustawa, dzięki której polskie państwo będzie mogło naprawić krzywdy, jakich od zwalczanego systemu doznały osoby, które ryzykowały między innymi utratę pracy, a więc materialne bezpieczeństwo swoje i swoich najbliższych. Część z tych osób, którym kiedyś złamano kariery zawodowe, nigdy później nie dźwignęła się z trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła. Ustawa ta naprawia, niestety dopiero po dwudziestu pięciu latach, te krzywdy.

Przyznane świadczenia nie są żadną rekompensatą i nie są żadnym przywilejem. Są spóźnionym, ale oczywistym gestem sprawiedliwości wolnego, demokratycznego państwa w stronę osób, które aktywnie przyczyniły się do tego, że od dwudziestu pięciu lat możemy żyć w wolnym i demokratycznym kraju, osób, które nie z własnej winy nie mogą w pełni cieszyć się z jego dobrodziejstw, bo żyją w ubóstwie.

Można oczywiście ubolewać nad tym, że świadczenia, o których mowa w ustawie, nie są w pełni satysfakcjonujące i że wszystko to dokonuje się tak późno, ale może jednak lepiej coś niż nic i lepiej późno niż wcale.

Przemówienie senatora Zbigniewa Meresa w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Zbigniewa Meresa w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ustawa o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych ma przede wszystkim na celu zagwarantowanie pomocy działaczom opozycji demokratycznej i osobom represjonowanym z powodów politycznych w okresie od 1 stycznia 1957 r. do 4 czerwca 1989 r. znajdującym się w szczególnie trudnej sytuacji materialnej. Przesłanką przyznania pomocy będzie uzyskanie przez osobę zainteresowaną statusu działacza opozycji lub osoby represjonowanej oraz spełnienie kryterium dochodowego. Pomoc będzie świadczona w dwóch formach: świadczenia specjalnego oraz pomocy pieniężnej. Warto zauważyć, iż osoby posiadające status działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych będą mogły otrzymać legitymację i odznakę honorową działacza opozycji lub osoby represjonowanej.

Ponadto projekt ustawy przewiduje pierwszeństwo w przyznaniu tym osobom pomocy socjalnej oraz stwarza wyraźną podstawę do udzielenia pomocy w zakresie udogodnień komunikacyjnych, świadczeń mieszkaniowych, kulturalnych, zdrowotnych i oświatowych realizowanych przez samorząd terytorialny. Uzyskanie statusu działacza opozycji lub osoby represjonowanej uprawniać będzie – analogicznie jak rozwiązanie w ustawie o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego – do pierwszeństwa w uzyskaniu środowiskowej opieki socjalnej, w tym w uzyskaniu miejsca w domu pomocy społecznej. Projekt ustawy ma na celu także zagwarantowanie pomocy działaczom opozycji antykomunistycznej i osobom represjonowanym znajdującym się w szczególnie trudnej sytuacji materialnej.

Status działacza opozycji antykomunistycznej oraz osoby represjonowanej z powodów politycznych stwierdzać będzie, wydając stosowną decyzję, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych na wniosek działacza opozycji antykomunistycznej, osoby represjonowanej z powodów politycznych, wdowy lub wdowca po działaczu opozycji antykomunistycznej lub po osobie represjonowanej z powodów politycznych oraz innych członków rodziny zmarłego działacza opozycji lub osoby represjonowanej. Warunkiem przyznania świadczenia pieniężnego lub pomocy pieniężnej ma być wcześniejsze stwierdzenie przez szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych statusu działacza opozycji lub osoby represjonowanej. Po uzyskaniu statusu działacza opozycji (osoby represjonowanej) osoba ta będzie mogła wystąpić z wnioskiem o przyznanie świadczenia (pomocy).

Uważam, iż ustawa jest celowa i konieczna. Popieram ogólny cel i kierunek tej ustawy, gdyż zauważam potrzebę uchwalenia ustawy odnoszącej się do osób, których działalność i postawa przyczyniły się do odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności. Dziękuję.

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Wysoka Izbo! Pochylamy się dzisiaj nad wyjątkowym projektem ustawy – ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych. Jego wyjątkowość wynika zarówno z tego, że beneficjentem zapisanych w nim zmian będzie szczególny krąg adresatów, jak i z tego, że po raz pierwszy mamy do czynienia z próbą kompleksowego podejścia do problemu pomocy szeroko pojętej grupie osób angażujących się w latach 1956–1989 w działalność antykomunistyczną i nierzadko z tego powodu represjonowanych. Doniosłość niniejszego projektu podkreślona została dodatkowo krótką preambułą.

Projektowanymi przepisami objęte zostaną dwie grupy osób. Wskazuje na to już sam tytuł ustawy, w którym wymienieni zostali zarówno działacze opozycji antykomunistycznej, jak i osoby represjonowane z powodów politycznych. Szczegółowe określenie przesłanek dopuszczających zaliczenie do jednej z wymienionych grup zapisano odpowiednio w art. 2 i 3 projektu ustawy.

Status działacza opozycji antykomunistycznej przyznawany będzie za co najmniej dwunastomiesięczną działalność „na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania politycznych praw człowieka w Polsce”. Co istotne, projektodawca nie wymaga, żeby działalność ta trwała nieprzerwanie przez dwanaście miesięcy, dopuszczając sumowanie krótszych okresów. Obok typowej działalności – to znaczy odbywającej się w ramach struktur zorganizowanych – dopuszczono również możliwość zaliczenia działalności „we współpracy” z takimi strukturami. Pod uwagę brane będzie także to, czy była to działalność zagrożona wówczas odpowiedzialnością karną. Za okresy prowadzenia wspomnianej działalności uznawane będą również okresy pozbawienia wolności, internowania, objęcia zakazem wykonywania zawodu lub zakazem publikacji, o ile sankcje te nałożone zostały w konsekwencji działalności prowadzonej na rzecz odzyskania przez ojczyznę niepodległości i suwerenności lub respektowania politycznych praw człowieka w Polsce, o czym mowa w art. 3 projektu ustawy. Ostatni istotny element dotyczy okresu, w którym działalność ta była prowadzona. Projekt ustawy zakreśla ramy czasowe od dnia 1 stycznia 1956 r. do dnia 4 czerwca 1989 r., czyniąc jednakże wyłączenie dla „działalności w ramach niezależnego ruchu związkowego lub niezależnego ruchu studenckiego, prowadzonej w okresie od dnia 31 sierpnia 1980 r. do dnia 12 grudnia 1981 r.”.

W przypadku rozstrzygnięcia o możliwości uznania danej osoby za osobę represjonowaną projektodawca musiał odnieść się enumeratywnie do wielu form represji, stosowanych wówczas – to znaczy w okresie od dnia 1 stycznia 1956 r. do dnia 4 czerwca 1989 r. – przez władze wobec obywateli wyłącznie za to, że działali oni na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania w naszym kraju politycznych praw człowieka. W efekcie status osoby represjonowanej przyznawany będzie nie tylko za ewidentne działania podejmowane przeciwko tym osobom (jak na przykład pozbawienie wolności, internowanie), ale również za inne szykany, jak chociażby powołanie z przyczyn politycznych na co najmniej trzydzieści dni do zasadniczej służby wojskowej lub czynnej służby wojskowej w ramach ćwiczeń wojskowych lub pozbawienie wolności bez wyroku jednorazowo na okres przekraczający czterdzieści osiem godzin albo wielokrotnie przez łączny okres dłuższy niż trzydzieści dni. Do uznania za osobę represjonowaną wystarczy także fakt poszukiwania takiej osoby listem gończym, oskarżenia lub skazania za popełnienie przestępstwa lub wielokrotnego skazywania za popełnienie wykroczenia, jeśli dotyczyło to opisanej wcześniej działalności. W myśl projektu ustawy osobami represjonowanymi są też osoby, które z racji udziału w wystąpieniu wolnościowym na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania politycznych praw człowieka w Polsce były poddawane inwigilacji przez organy bezpieczeństwa państwa i popełniono na ich szkodę przestępstwo lub wykroczenie, zostały pozbawione możliwości wykonywania zawodu, rozwiązano z nimi umowę o pracę bądź relegowano z uczelni wyższej lub innej szkoły lub też organy cenzury zastosowały wobec nich zakaz publikacji przez okres dłuższy niż jeden rok. W końcu zaś za osoby represjonowane projekt ustawy nakazuje uznać także i te osoby, które uczestnicząc w wystąpieniach wolnościowych, wskutek działania wojska, milicji lub organów bezpieczeństwa państwa poniosły śmierć, doznały uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia na okres dłuższy niż siedem dni.

Podsumowując ten wątek, dodam tylko, że z oczywistych względów za działacza opozycji antykomunistycznej oraz za osobę represjonowaną – zgodnie z art. 4 projektu ustawy – nie będzie można uznać osoby, która była pracownikiem, funkcjonariuszem lub żołnierzem organów bezpieczeństwa państwa. Jednakże i tutaj projektodawca uwzględnił specyfikę tamtych czasów, postanawiając, że wyłączenie to nie będzie stosowane, jeśli wnioskodawca udowodni, że przed dniem 4 czerwca 1989 r., bez wiedzy przełożonych, czynnie wspierał osoby lub organizacje działające na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania politycznych praw człowieka w Polsce i jednocześnie w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu nie zachowały się dokumenty wytworzone przez wnioskodawcę lub przy jego udziale, w ramach czynności wykonywanych przez niego w charakterze tajnego informatora lub pomocnika przy operacyjnym zdobywaniu informacji przez organy bezpieczeństwa państwa.

Od strony administracyjnej kluczową rolę w procesie nadawania statusu działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych odgrywał będzie szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, który będzie wydawał w tym zakresie decyzję administracyjną. Procedura ta będzie wszczynana w trybie wnioskowym, a jej istotnym elementem będzie decyzja wydana przez prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. W decyzji tej prezes Instytutu Pamięci Narodowej będzie potwierdzał spełnianie przez wnioskodawcę przesłanek z art. 4 projektu ustawy (między innymi brak dokumentów świadczących o współpracy z organami bezpieczeństwa państwa). Uprawnienie do złożenia popartego dowodami wniosku będzie przysługiwać nie tylko samemu zainteresowanemu, ale również wdowie lub wdowcowi po działaczu opozycji antykomunistycznej lub osobie represjonowanej z powodów politycznych lub innemu członkowi rodziny. Przed wydaniem stosownej decyzji szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych będzie miał prawo dodatkowo zwrócić się do prezesa Instytutu Pamięci Narodowej i do właściwej wojewódzkiej rady konsultacyjnej do spraw działaczy opozycji i osób represjonowanych po stosowne informacje, dokumenty lub opinie dotyczące złożonego wniosku.

Wspomniana przeze mnie wojewódzka rada konsultacyjna będzie powoływana w każdym województwie i działać będzie przy zarządzie województwa. W jej skład wejdzie od pięciu do dziewięciu członków wybranych spośród osób odznaczonych (na przykład Krzyżem Wolności i Solidarności) za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania praw człowieka i zamieszkałych na terenie danego województwa. Oprócz wykonywania zasygnalizowanej już działalności opiniodawczej, wojewódzkie rady konsultacyjne pomagać będą między innymi w przygotowywaniu wniosków o potwierdzenie statusu działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych (podobnie jak Instytut Pamięci Narodowej), a także wniosków o pomoc pieniężną i świadczenie pieniężne.

Symbolami wyróżniającymi osoby o potwierdzonym statusie działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych będą odznaka honorowa oraz legitymacja, wydawane na wniosek przez szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Warto jednak podkreślić, że projekt ustawy nie poprzestaje wyłącznie na symbolicznym uhonorowaniu i wyróżnieniu osób zasłużonych w walce z komunizmem. Projekt ustawy przewiduje bowiem rozwiązania umożliwiające objęcie takich osób, jako osób uprawnionych, konkretną i wymierną pomocą, przyznawaną w formie świadczenia pieniężnego i pomocy pieniężnej.

Świadczenie pieniężne wynosić będzie 400 zł miesięcznie i przyznawane będzie według kryterium dochodowego (jeśli dochód osoby samotnie gospodarującej nie przekracza 120% najniższej emerytury, a w przypadku dochodu liczonego na osobę w rodzinie, gdy dochód na osobę nie przekracza 100% najniższej emerytury). Świadczenie to będzie przyznawane na podstawowy okres dwunastu miesięcy, z możliwością późniejszego składania wniosku o przyznanie kolejnego świadczenia. Projekt ustawy zakłada też waloryzację świadczenia.

Nieco inny charakter będzie miała pomoc pieniężna, która przyznawana będzie uznaniowo osobom uprawnionym znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej lub w związku z zaistnieniem zdarzeń losowych (w maksymalnej kwocie odpowiadającej 150% najniższej emerytury), a także na częściowe pokrycie kosztów zakupu wózka inwalidzkiego, sprzętu rehabilitacyjnego, przedmiotów ortopedycznych, środków pomocniczych, dostosowanie pomieszczeń mieszkalnych do rodzaju inwalidztwa oraz opłacenie pomocy pielęgnacyjnej (w maksymalnej kwocie odpowiadającej 300% najniższej emerytury). Przyznanie pomocy pieniężnej, tak jak w przypadku świadczenia pieniężnego, będzie obwarowane wymogiem nieprzekroczenia kryterium dochodowego ustalonego odrębnie dla osoby samotnie gospodarującej lub w przeliczeniu na osobę w rodzinie. Kryterium to wynosić będzie odpowiednio 220% najniższej emerytury lub 150% najniższej emerytury. Aby uniknąć usztywnienia zapisów dotyczących pomocy pieniężnej, projektodawca dopuścił, aby w szczególnie uzasadnionych przypadkach uprawniony organ, jakim jest w tym wypadku szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, mógł przyznać pomoc pieniężną na innych warunkach niż wynikające wprost z ustawy.

Dodatkowo osobom uprawnionym przysługiwać będzie prawo pierwszeństwa do środowiskowej opieki socjalnej, w tym w uzyskaniu miejsca w domu pomocy społecznej, oraz opcjonalnie – w zależności od decyzji konkretnego samorządu terytorialnego – pomoc w zakresie udogodnień komunikacyjnych, świadczeń mieszkaniowych, kulturalnych, zdrowotnych i oświatowych.

W dalszej części przewiduje się dokonanie pewnych zmian w innych ustawach. Celem tych zmian jest przede wszystkim zwolnienie świadczenia pieniężnego lub pomocy pieniężnej z podatku dochodowego, a także wyłączenie środków uzyskanych w ramach świadczenia pieniężnego lub pomocy pieniężnej z kwoty dochodu ustalanego na potrzeby obliczenia dodatku mieszkaniowego oraz z kwoty dochodu ustalanego na potrzeby realizacji świadczeń z pomocy społecznej.

Wysoka Izbo, projektowana ustawa umożliwi niesienie pomocy wszystkim tym osobom, które w okresie komunizmu czyniły starania na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności, płacąc za to nierzadko bardzo wysoką cenę. Zasadność przyjęcia tego aktu nie budzi najmniejszych wątpliwości. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Rafała Muchackiego w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Rafała Muchackiego w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Omawiana ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu jest bardzo cenną ustawą, która wreszcie daje szansę uporządkowania nieco smutnego krajobrazu, jaki przedstawiają dzisiejsze polskie miasta i miejscowości, zaśmiecone ogromną ilością reklam. Każdy przedsiębiorca stara się dotrzeć do jak największej grupy odbiorców swoich towarów i usług, co jest rzeczą zrozumiałą, jednakże zbytnia swoboda w reklamowaniu się powoduje ogromną degradację otoczenia, które zarzucone wielką ilością różnorakich reklam traci swoje walory. Co więcej, takie reklamy przestają pełnić swoją funkcję, z uwagi na ich ilość, a niejednokrotnie także i wątpliwą jakość, nie wywołują już bowiem niemalże żadnej reakcji odbiorców poza zwykłym znudzeniem i niechęcią. Dlatego też procedowana ustawa, jako wychodząca naprzeciw społecznym oczekiwaniom, ze wszech miar zasługuje na poparcie. Dziękuję.

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Ochrona krajobrazu jest problemem na tyle złożonym, że w pracach nad projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu zdecydowano się na nowelizację aż dziesięciu ustaw. Projektodawca podszedł do tego zagadnienia bardzo szeroko, nawiązując zarówno do ochrony krajobrazu w typowym rozumieniu, czyli w kontekście przepisów dotyczących ochrony przyrody, jak i w kontekście bardziej zbliżonym do aktywności człowieka, a związanym z przepisami ustaw dotyczących planowania i zagospodarowania przestrzennego, ochrony zabytków, dróg publicznych. O szerokim podejściu do problemu świadczy także zakres pojęć definiowanych w projekcie ustawy, odnoszących się nie tylko do krajobrazu, ale również do takich haseł, jak krajobraz kulturowy – to jest historycznie ukształtowana przestrzeń z elementami stanowiącymi wytwór cywilizacji – oraz krajobraz priorytetowy, czyli szczególnie cenny dla społeczeństwa, oś widokowa, przedpole ekspozycji czy punkt widokowy.

Przechodząc do omówienia najważniejszych kierunków zmian zapisanych w przedłożonym projekcie ustawy, pozwolę sobie zacząć od audytu krajobrazowego, a więc instrumentu najbardziej ogólnego, który realizowany będzie na szczeblu samorządu województwa. Audyt krajobrazowy w swojej istocie będzie miał za zadanie zidentyfikowanie krajobrazów występujących na całym obszarze województwa, określenie ich cech charakterystycznych oraz dokonanie oceny ich wartości. To w audycie krajobrazowym opisywane będą lokalizacje krajobrazów priorytetowych, rozumianych zgodnie z zaproponowaną definicją jako krajobrazy szczególnie cenne dla społeczeństwa ze względu na swoje wartości przyrodnicze, kulturowe, historyczne, architektoniczne, urbanistyczne, ruralistyczne lub estetyczno-widokowe i jako takie wymagające zachowania lub określenia zasad i warunków ich kształtowania. Wziąwszy pod uwagę szczególny charakter uchwalanego audytu krajobrazowego, przewidziano specjalny tryb prac nad odnośnym dokumentem, obejmujący obowiązek poinformowania w drodze obwieszczenia o przystąpieniu do sporządzenia projektu audytu krajobrazowego oraz obowiązek zasięgnięcia opinii o projekcie – stosowne opinie będą mogli wyrazić: regionalny dyrektor ochrony środowiska, dyrektorzy parków narodowych i krajobrazowych położonych w granicach województwa, wojewódzki konserwator zabytków, jak również rady gmin położonych na terenie województwa. Procedura obejmowała też będzie obowiązek wyłożenia projektu do publicznego wglądu na co najmniej trzydzieści dni celem zebrania ewentualnych uwag zgłoszonych do projektu. Pierwszy audyt krajobrazowy sejmiki województw uchwalą w terminie trzech lat od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, a kolejne audyty uchwalane będą w cyklu dwudziestoletnim. W przypadku niewywiązania się z tego obowiązku przez samorząd województwa wykona go zastępczo właściwy wojewoda.

Uprzedzając ewentualne wątpliwości dotyczące kosztów opracowywania audytów krajobrazowych, warto wspomnieć, że w efekcie proponowanego rozszerzenia brzmienia art. 400a ustawy – Prawo ochrony środowiska działania te będą mogły być finansowane w ramach środków pochodzących z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Audyt krajobrazowy będzie miał istotny wpływ na kształtowanie ładu krajobrazowego i polityki przestrzennej. Wedle proponowanych zmian w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy należało będzie uwzględnić wymogi ochrony krajobrazu, w tym krajobrazu kulturowego, jak również rekomendacje i wnioski płynące z audytu krajobrazowego, włączając w to także określone w tym dokumencie granice krajobrazów priorytetowych. Rozwiązanie takie pozwoli na nakreślenie właściwych kierunków zmian w strukturze przestrzennej gminy oraz zasad ochrony krajobrazu. Biorąc pod uwagę opisane powiązania zadań planistycznych gminy z zapisami zawartymi w audycie krajobrazowym, należało ponadto wprowadzić wymóg uzgadniania projektów miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego z zarządem województwa. Ponadto wnioski i rekomendacje wynikające z audytu krajobrazowego będą miały wpływ na zapisy uchwały rady gminy określającej zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, podejmowanych na gruncie przepisów ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Na tym jednak nie koniec, bowiem treść audytu krajobrazowego będzie miała przełożenie również na zapisy planu ochrony dla parku narodowego, rezerwatu przyrody oraz parku krajobrazowego. Dodatkowo we wspomnianym planie ochrony określane będą granice stref ochrony krajobrazów stanowiących w szczególności przedpola ekspozycji, osie widokowe, punkty widokowe oraz obszary zabudowane wyróżniające się lokalną formą architektoniczną, wyznaczonych w obrębie krajobrazów priorytetowych zidentyfikowanych w ramach audytu krajobrazowego, jeśli są one istotne dla zachowania walorów krajobrazowych parku krajobrazowego. W planach ochrony sporządzany będzie także wykaz obiektów o istotnym znaczeniu historycznym i kulturowym.

Pewnej modyfikacji uległy także przepisy ustawy o ochronie przyrody odnoszące się do obszaru chronionego krajobrazu. W art. 23 ust. 2 wspomnianej ustawy doprecyzowano, że ewentualna likwidacja lub zmniejszenie tego obszaru może odbyć się wyłącznie „z powodu bezpowrotnej utraty wyróżniającego się krajobrazu o zróżnicowanych ekosystemach i możliwości zaspokajania potrzeb związanych z turystyką i wypoczynkiem”. W kolejnym ustępie przesądzono o tym, że właściwe miejscowo rady gmin uczestniczyć będą w uzgadnianiu wszystkich projektów uchwał sejmiku województwa dotyczących obszaru chronionego krajobrazu. Jednocześnie dodano przepisy regulujące tryb uzgodnień z radami gmin.

Przy tej okazji chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że zgodnie z dodawanym art. 23a na obszarze chronionego krajobrazu sejmik województwa w drodze uchwały będzie mógł wyznaczyć strefy ochrony krajobrazu stanowiące w szczególności przedpola ekspozycji, osie widokowe, punkty widokowe oraz obszary zabudowane wyróżniające się lokalną formą architektoniczną, istotne dla zachowania walorów krajobrazowych obszaru chronionego krajobrazu. Kompetencje te przysługiwać będą w granicach krajobrazów priorytetowych zidentyfikowanych w audycie krajobrazowym. Projekt rzeczonej uchwały podlegał będzie zaopiniowaniu przez wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz uzgodnieniom – w stosownym zakresie – z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska i właściwymi miejscowo radami gmin. Zagwarantowanie właściwej ochrony obszarom chronionego krajobrazu wymagało dodatkowo poszerzenia listy zakazów, opisanej w art. 24 ustawy o ochronie przyrody, co w niniejszym projekcie ustawy uczyniono.

Kolejne rozwiązanie, na które chciałbym zwrócić uwagę, dotyczy sytuowania tablic i urządzeń reklamowych. Na zdecydowaną aprobatę, także z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, zasługuje przyjęcie parametrów maksymalnej dopuszczalnej luminacji powierzchni reklamowej. Ponadto proponuje się, aby w przypadku tablic i urządzeń reklamowych umożliwiających bieżącą zmianę reklamy zakazane było wyświetlanie zbyt dynamicznie zmieniających się obrazów, na przykład efektów wizualnych pomiędzy reklamami. Ograniczenia te dotyczyć będą tablic i urządzeń widocznych z jezdni dla kierujących, choćby tablice te i urządzenia były zlokalizowane poza pasem drogowym. Doprecyzowano także zakaz umieszczania reklam w pasie drogowym poza terenem zabudowanym. Oprócz parkingów nie będzie on dotyczył także miejsc obsługi podróżnych. Jednocześnie zakazane będzie umieszczanie reklam imitujących znaki i sygnały drogowe oraz urządzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Patrząc na problem od strony fiskalnej, odnotować należy nowelizację przepisów ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, polegającą na wprowadzeniu tak zwanej opłaty reklamowej. Wprowadzenie tej opłaty uzależnione będzie od woli rady gminy. Pamiętać jednak należy, że projekt ustawy wprowadza tutaj pewne ograniczenie, polegające na tym, że opłata reklamowa może być pobierana jedynie na obszarach, dla których obowiązują zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń.

Opłata reklamowa składać się będzie z dwóch komponentów: części stałej oraz części zmiennej. Pierwszy komponent ma charakter ryczałtu o niezmiennej wysokości, maksymalnie będzie to 2,5 zł dziennie, a drugi komponent powiązano wprost z wielkością pola powierzchni tablicy lub urządzenia reklamowego służących ekspozycji reklamy. Proponowana stawka maksymalna to 0,2 zł dziennie za każdy 1 m2. Pamiętać należy jednak, że opłata taka nie będzie pobierana, jeśli tablice reklamowe lub urządzenia reklamowe nie są widoczne z przestrzeni dostępnych publicznie, stanowią szyld, są realizacją obowiązku nałożonego przepisami prawa lub służą do upowszechniania informacji popularyzującej lub upamiętniającej osoby i informacji o charakterze religijnym, związanym z działalnością kościołów lub innych związków wyznaniowych sytuowanych w granicach terenów użytkowanych jako miejsca kultu i działalności religijnej oraz cmentarzy.

Ponadto na podstawie znowelizowanych przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym rada gminy zyska kompetencję do ustalenia w formie aktu prawa miejscowego zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowalnych, z jakich mogą być wykonane. Co istotne, w uchwale tej może zostać ustanowiony zakaz umieszczania jakichkolwiek tablic i urządzeń reklamowych, z wyłączeniem jedynie szyldów oraz ogrodzeń. Wspomniane standardy i warunki będą mogły być różnicowane dla poszczególnych obszarów danej gminy.

Z projektu ustawy wynika także obowiązek dostosowania istniejących tablic i urządzeń reklamowych do zapisów podjętej uchwały. Samo podjęcie uchwały właściwej będzie musiało zostać poprzedzone podjęciem uchwały o przygotowaniu projektu tejże uchwały. Procedura taka ma zagwarantować uzyskanie stosownych uzgodnień i opinii, między innymi regionalnego dyrektora ochrony środowiska, wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz marszałka województwa. Projekt uchwały podlegał będzie nadto publicznemu wyłożeniu w celu umożliwienia wnoszenia do niego uwag.

Na koniec chciałbym jeszcze krótko odnieść się do kwestii związanych z egzekucją i karaniem. Projektodawca zaproponował, aby w przypadku egzekwowania obowiązku utrzymania obiektu budowlanego w stanie nieoszpecającym otoczenie możliwe było wielokrotne nakładanie grzywny na podmiot zobowiązany, co ma pomóc w faktycznym przymuszeniu go do wykonania wspomnianego obowiązku. Do kodeksu wykroczeń dodano zaś przepisy penalizujące naruszenie wymogów dotyczących sytuowania tablic i urządzeń reklamowych. Karalne będzie także przekroczenie dopuszczalnych gabarytów tablic i urządzeń reklamowych oraz wykonanie ich z wyrobów innych niż dopuszczalne.

Wysoka Izbo, wziąwszy pod uwagę szerokie spektrum projektowanych rozwiązań prawnych oraz i ich treść, jestem przekonany, że pomogą one skutecznie przeciwdziałać niszczeniu walorów krajobrazowych naszego kraju. Szczególnie duże nadzieje wiążę z przepisami odnoszącymi się do zasad i warunków sytuowania urządzeń i tablic reklamowych. Wydaje się bowiem, że to właśnie poprawa estetyki naszych miast, miasteczek i wsi, osiągnięta poprzez ograniczenie natężenia przekazu reklamowego, będzie najpowszechniej dostrzegalnym efektem wdrożenia omawianych dzisiaj zmian. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Czesława Ryszki w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Czesława Ryszki w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu, mająca w założeniu powstrzymać instalowanie tablic oraz urządzeń reklamowych, które degradują nasze otoczenie, przygotowana i skierowana do legislacji przez prezydenta, jest moim zdaniem jednym wielkim bublem prawnym. Nie lękam się wielkich słów, aby ocenić jej przydatność na co dzień. Zawiera bowiem tyle niejasności prawnych, że w praktyce okaże się jednym wielkim nieporozumieniem.

Po pierwsze, gminom przyznano możliwość wprowadzenia nowej opłaty lokalnej – opłaty reklamowej, jednak pod warunkiem, że w gminie obowiązują zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń oraz ogrodzeń. Kto je opracuje? Kto zatwierdzi?

Po drugie, egzekucję ma zapewnić kodeks wykroczeń, czyli będą nakładane grzywny. I tu zaczyna się pole do nadużyć. Walka bowiem z nielegalnymi reklamami, zwłaszcza w przypadku nośników reklamy wielkoformatowej, zapewniającej jednym duże wpływy, a innym niewielkie, stworzy ogromne pole do nadużyć.

Po trzecie, zwalczanie nielegalnej reklamy w postaci podwyższonych opłat nie może być wpisane do ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, wprowadzałoby bowiem nowy haracz na rzecz gminy. Byłby on zrozumiały w przypadku wielkich firm – one czerpią z tego zyski i już za to płacą – ale jest niezrozumiały wobec właścicieli nieruchomości, na których znajdują się lub pojawią reklamowe napisy oraz szyldy.

Po czwarte, są w tym projekcie, moim zdaniem, absurdalne zapisy, na przykład dotyczące luminacji, czyli natężenia światła emitowanego przez reklamy znajdujące się przy drogach. Nie chodzi o billboardy w pasie drogowym, ale o wszystkie reklamy widoczne z drogi, także te, które znajdują się na terenie prywatnym. Ciekawe, jak będzie to sprawdzane i kto to będzie wykonywał? Trzeba będzie powołać ekipy, które będą badać światło z około dziesięciu milionów nośników reklam, także tych w witrynach sklepowych. Czy skorzysta na tym niewielka liczba podmiotów produkujących odpowiednie urządzenia do kontroli oraz bliżej nieokreślona liczba osób posiadających odpowiednie uprawnienia, kwalifikacje i, oczywiście, wspomniane urządzenia pomiarowe do wykonywania takich badań. Okazja do korupcji wyjątkowa, zwłaszcza że projekt ustawy nie reguluje sprawy kar za brak ważnych badań luminacyjnych.

Po piąte, nie zmieniono odpowiednio zapisów o odszkodowaniach przysługujących tym, którzy będą musieli usunąć reklamy legalnie funkcjonujące, ale niezgodne z nowymi uregulowaniami. Odszkodowania zapłacą gminy, z kieszeni podatników. Czyli ci, którzy od lat zaśmiecają polski krajobraz – głównie wielkie korporacje – zarobią jeszcze więcej.

Prawdą jest, że Polska jest jednym z najbardziej oklejonych reklamami krajów w Europie. Traktuje się nas jedynie jako konsumentów i klientów, dlatego nie neguję, że należy uporządkować stan prawny dotyczący reklam umieszczanych w przestrzeni publicznej. Nie tylko wymaga to znajomości prawa drogowego, kultury i wrażliwości estetycznej, ale musi współgrać z rozsądkiem. Niestety, ta ustawa nie wprowadzi ładu w polskim krajobrazie, a jedynie zwiększy chaos.

Przemówienie senatora Roberta Mamątowa w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Roberta Mamątowa w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Reklama dźwignią handlu – z tym na pewno zgodzimy się wszyscy, szczególnie ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą. Szanowni Państwo, zdaje się, że dziś dyskutujemy właśnie nad ową reklamą, jednak umieszczoną w krajobrazie, szczególnie miejskim (a dziś to znaczy mniej więcej po prostu tyle, że przepełnionym). Jednak kiedy analizujemy proponowaną ustawę o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu, zdaje się mi również – mam nadzieję, iż nie tylko mi – że oprócz dyskusji nad szeroko rozumianą reklamą umieszczoną w krajobrazie wyniknie dyskusja nad ukrytym aspektem tejże ustawy, czyli kolejnym obciążeniem obywatela i przedsiębiorcy.

Prezydencki projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu zdaje się regulować kwestie związane z umieszczaniem treści reklamowych w szeroko pojętym krajobrazie, czy to miejskim, czy to drogowym. Okej, zgadzam się z tym, że taka reforma jest potrzebna, gdyż natłok wszelakich bannerów reklamowych oraz innych treści służących reklamie jest widoczny. Jednak czy regulacja, którą dziś rozpatrujemy, to na pewno droga, którą chcemy obrać w kwestii dbałości o krajobraz, jeśli chodzi o reklamy? Już precyzuję, co mam na myśli. Otóż, Szanowni Państwo, proponowany kształt ustawy wprowadza coś na kształt opłaty od reklamy. W myśl zapisów dokumentu samorząd będzie mógł ustalać próg finansowy za powierzchnię reklamową umieszczoną w danym miejscu, nazwijmy to ogólnie, krajobrazu. I teraz odpowiedzmy sobie szczerze ma jedno proste pytanie: jaki będzie ów próg finansowy? Strzelam, że najwyższy z możliwych. Dlaczego? A niby czemu gmina ma ustalać niższy próg finansowy, jeśli ma okazję do dodatkowego podreperowania swojego budżetu, wydrenowanego przez obecny rząd? Wydaje mi się, że w obecnej, bardzo często ciężkiej sytuacji, dla wielu samorządów w kraju taka opłata to będzie dodatkowy zastrzyk finansowy dla znacząco niedopiętych budżetów (niedopiętych przez oczywiste zagrabianie pieniędzy do budżetu państwa przez przeróżne obcinanie subwencji i dotacji). To jedna sprawa.

Druga sprawa, jaka od razu nasuwa się na myśl, to sytuacja małych i średnich przedsiębiorstw, dla których reklama to często znacząca pomoc w utrzymaniu się na rynku. Czy zatem wprowadzenie takiej „opłaty reklamowej” przyczyni się w jakiś sposób do zmniejszenia kosztów utrzymania danej firmy? Nie sądzę. Powiem więcej – pod płaszczem ochrony krajobrazu próbuje się wprowadzić jakąś kolejną barierę w rozwoju przedsiębiorczości! Taka opłata to moim zdaniem nie tylko obciążenie już istniejących przedsiębiorstw, ale także zapora, która zniechęci kolejnych przedsiębiorczych, często młodych Polaków. Proszę mi wytłumaczyć, jak to się ma do ochrony krajobrazu? To w końcu chodzi tu o dobro otaczające nas wszystkich, czy o kolejną daninę do budżetu państwa, która zwiększy i tak już horrendalne koszty utrzymania firmy?

Trzecia sprawa wiąże się z moim subiektywnym odczuciem, jednak warto o nim wspomnieć, gdyż być może nie jestem jedynym na tej sali, który ma podobne wrażenie. A wrażenie odnoszę dosyć przykre, gdyż wydaje mi się, iż po części ta ustawa została napisana z myślą o kolejnych koleżkach aparatu rządzącego, którzy skutecznie i zgodnie z prawem będą doić kasę z budżetu państwa – pod przykrywką ochrony krajobrazu. Szanowni Państwo, art. 24 ust. 2 tej ustawy mówi, że z budżetu sejmiku będą finansowane przedsięwzięcia budowlane, które będą miały na celu przystosowanie danego obiektu do koncepcji architektoniczno-krajobrazowej panującej w obrębie danego terenu. Powiedzmy, że jakiś przedsiębiorca posiada wysłużony już hotel i chciałby dokonać gruntowego remontu jego dachu, oczywiście pod płaszczykiem przystosowania go do ogólnie panującego audytu krajobrazowego. Kto za to zapłaci?

Reasumując, powiem tak: moim zdaniem ustawa w obecnym kształcie jest nie do przyjęcia. Ochrona krajobrazu przed nieprzemyślaną i natarczywą, a często nieestetyczną reklamą – owszem. Jednak nie kosztem obywatela. Dziękuję.

Przemówienie senatora Michała Wojtczaka w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Michała Wojtczaka w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Zdołaliśmy, jak się wydaje, choć z trudem, uporać się z większością reliktów PRL, jednak nie ze wszystkimi. Jeszcze przez długie lata będziemy musieli oglądać to, co PRL pozostawiła w polskiej architekturze i w naszym krajobrazie zarówno miejskim, jak i wiejskim. Szpetne osiedla będące zgrzytliwym dysonansem w harmonijnej panoramie starych miast, okropne plomby wbudowane pomiędzy zabytkowe kamienice, wielkopłytowe bloki mieszkaniowe ustawione w bezpośrednim sąsiedztwie pałacyków i dworków, w których znajdowały się siedziby PGR, wsie zabudowane według obowiązujących wzorców domami klockami i takie same osiedla w wielu miastach. Przykładem nieudanych eksperymentów architektonicznych z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku niech będzie bryła restauracji wbudowana w ruiny zamku krzyżackiego w Toruniu, ważnego elementu jednej z najpiękniejszych panoram polskich miast.

Niestety okres przełomu, zmiany systemu w Polsce wcale tej sytuacji nie zmienił. Stało się wręcz przeciwnie – zachłyśnięcie się wolnością miało także swój wymiar architektoniczny. Brak odpowiednich regulacji w tym zakresie zaowocował, chociaż jest to określenie raczej ironiczne, wysypem pseudodworków, pałacyków z wieżyczkami przypominającymi minarety i wszelkiej maści, że tak powiem, nowobogackich budynków obcych nie tylko regionalnej, ale i polskiej tradycji budowlanej, a przede wszystkim obrażających nawet niezbyt wyszukane poczucie estetyki. Słusznie zyskały one miano gargameli, które być może wejdzie do słownika pojęć historii polskiej architektury z przełomu XX i XXI wieku.

Skutkiem wolności w sferze architektury są takie wytwory jak osiedle w Olkuszu, gdzie na tle jurajskiego krajobrazu postawiono domy pokryte niebieską blachą, czy kryte niebieską blachodachówką domy na tle zielonego lasu. Jadąc przez Polskę, co chwilę spotykamy ładne same w sobie, ale będące, nazwijmy to, ciałem obcym zajazdy w stylu podhalańskim zapraszające na przykład do chaty góralskiej na Kujawach. Czy Kujawy, Kaszuby, Mazury nie mają własnej, tradycyjnej architektury?

Swoboda budowania zgodnie z tym, co gra w duszy właściciela, nie ominęła nawet obszarów uznanych za szczególne cenne, czyli tych, którym nadano status parków krajobrazowych. Nawet w tych parkach – jest to skutek słabej, a właściwie żadnej, mocy decyzyjnej, jaką dysponują ich zarządy – można zbudować dom architektonicznie obcy nie tylko tradycji regionalnej, ale i będący kopią budynku z odległej części Europy. Znam takie przypadki.

Z przykrością muszę wspomnieć także o budownictwie sakralnym. Po peerelowskim okresie trudności nastąpił czas budowy nowych kościołów. Niestety nie wszystkie z nich zasługują na uznanie – zapewne tylko nieliczne z nich będą po latach odwiedzane i traktowane jako zabytki sztuki architektonicznej.

Podczas dzisiejszej debaty większość głosów poświęcono kwestii reklam. To rzeczywiście zmora naszych miast i miasteczek – szczególnie dotkliwie jest ona odczuwalna w staromiejskich częściach miast, gdzie pstrokate reklamy zakrywają to, co najcenniejsze, to, co powinno być widoczne. Nie omija nawet obszarów miejskich wpisanych na listę światowego dziedzictwa kulturowego takich jak toruńska starówka. Jeżeli chodzi o reklamy – ich kwestia była dzisiaj najbardziej dyskutowana, bo wywołuje najwięcej kontrowersji i emocji – to jestem przekonany, że dzięki tej ustawie ich problem zostanie rozwiązany. Niechciane, szkodzące miejskiemu krajobrazowi reklamy znikną, a w każdym razie zostaną ujęte w jednolite i, miejmy nadzieję, zgodne z lokalną tradycją, ramy. Reklamy szpecące miasta i miasteczka zapewne z czasem znikną, zaś gargamele niestety jeszcze przez długie lata będą szpecić nasz miejski i sielsko-wiejski krajobraz. Dzięki tej ustawie przywrócimy porządek, jeżeli chodzi o reklamy, jednak nie przywrócimy porządku architektonicznego, a dobrze by było, gdyby udało się ten proces radosnej twórczości zatrzymać.

Reasumując, muszę powiedzieć, że jest to ustawa spóźniona o dwadzieścia pięć lat, jednak lepiej późno niż wcale. Chwała panu prezydentowi za to, że zauważył ten problem i przygotował projekt ustawy, która ma szansę wreszcie uporządkować kwestie związane z ochroną krajobrazu i tego przyrodniczego, i tego kulturowego. I nawet jeśli nie jest to ustawa doskonała, bo takich nie ma, to wprowadza nas na drogę zmierzająca do zapewnienia ochrony naszego dziedzictwa, a jest to nasz obowiązek wobec nas samych i przyszłych pokoleń, nie tylko Polaków zresztą.

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Zmiany zaproponowane w przedłożonej pod obrady Wysokiej Izby nowelizacji ustawy o substancjach chemicznych i ich mieszaninach związane są przede wszystkim z realizacją obowiązku dostosowania przepisów krajowych do przepisów unijnych. W swoim wystąpieniu chciałbym odnieść się do kilku najistotniejszych kwestii.

Pierwsza grupa zmian dotyczy ustalonych w art. 15 ustawy zasad informowania o mieszaninach niebezpiecznych lub stwarzających zagrożenie. W przywołanym przepisie przewidziano między innymi uściślenie, że obowiązek informacyjny związany jest z wytworzeniem i wprowadzeniem do obrotu mieszaniny niebezpiecznej lub mieszaniny stwarzającej zagrożenie, a nie jedynie z wytworzeniem takiej mieszaniny. Ponadto, w wyniku wdrożenia zaproponowanych zmian, podmioty wprowadzające takie substancje do obrotu lub sprowadzające je będą zobowiązane przekazywać stosowne informacje inspektorowi do spraw substancji chemicznych wyłącznie w formie elektronicznej. Jednocześnie istotnie poszerzony został zakres przekazywanych informacji, który po nowelizacji obejmie także: adres elektroniczny podmiotu przekazującego informację, zastosowanie mieszaniny, datę przekazania lub aktualizacji informacji, informację o substancjach zawartych w mieszaninie oraz klasyfikację mieszaniny, wedle wytycznych Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1272/2008, pozwalającą na właściwe określenie klasy zagrożenia. Pozytywnie należy ocenić także proponowany w art. 15 ust. 3 zapis rozszerzający obowiązek informacyjny na przypadki zmiany nazwy handlowej mieszaniny.

Zważywszy na rolę, jaką w procesie badań substancji lub ich mieszanin odgrywają zasady Dobrej Praktyki Laboratoryjnej, DPL, pozytywnie należy ocenić zmiany w zakresie art. 16 ustawy. W dodawanym ust. 4a określono, jakie dodatkowe informacje należy zawrzeć w certyfikacie DPL, który jest formalnym potwierdzeniem, że dana jednostka pozytywnie przeszła certyfikację. W Biuletynie Informacji Publicznej Biura do spraw Substancji Chemicznych zamieszczany będzie nie tylko, jak dotychczas, wykaz certyfikowanych jednostek, ale także Krajowy Program Monitorowania Zgodności z zasadami Dobrej Praktyki Laboratoryjnej, o którym mowa w dyrektywie unijnej z 2004 r. w sprawie kontroli i weryfikacji dobrej praktyki laboratoryjnej. W dalszej kolejności proponuje się, aby w przypadku stwierdzenia, że dane badania nie spełniają wymogów DPL, inspektor do spraw substancji chemicznych miał obowiązek wydać decyzję stwierdzającą niespełnianie wymogów przez te badania. Można powiedzieć, że jest to pewne rozwiązanie pośrednie, bowiem dotychczas przewidziana była jedynie sankcja najdotkliwsza w postaci cofnięcia certyfikatu i wykreślenia jednostki z wykazu – w przypadku gdy nie spełnia ona zasad DPL. Na marginesie należy zaznaczyć, że wedle projektowanego art. 17 ust. 3a owa najdotkliwsza sankcja grozić będzie jednostce również za nieuiszczenie stałej opłaty rocznej z tytułu przeprowadzenia kontroli i weryfikacji. Dodawane ust. 11a i 11b gwarantować mają bezstronność służb prowadzących kontrolę oraz właściwą ochronę tajemnicy przedsiębiorstwa.

Istotna część projektowanych zapisów poświęcona jest kwestiom sankcyjnym. W art. 34 ustawy rozszerzono możliwość karania (grzywną, karą ograniczenia wolności lub karą pozbawienia wolności do lat dwóch) o przypadki przekroczenia przepisów unijnych poprzez wprowadzenie do obrotu detergentów niespełniających wymagań dotyczących ograniczeń zawartości fosforanów i innych związków fosforu. Zmiana w zakresie art. 63 ustawy polega natomiast na dodaniu normy przewidującej karę grzywny za nieuprawnione uiszczenie obniżonej opłaty z tytułu wniosku o stosowanie alternatywnej nazwy rodzajowej substancji lub wniosku o zharmonizowaną klasyfikację i zharmonizowane oznakowanie substancji, o której mowa w art. 3 i 4 Rozporządzenia Komisji (UE) nr 440/2010. Wprowadzenie przywołanego zapisu stanowić będzie wykonanie obowiązku nałożonego na państwa członkowskie i przyczyni się do zagwarantowania odpowiednich wpływów z tego tytułu do Europejskiej Agencji Chemikaliów. Ponadto rozszerzono zakres art. 31 ustawy poprzez uwzględnienie w nim przypadków wprowadzenia do obrotu substancji bez wymaganego raportu bezpieczeństwa chemicznego oraz z naruszeniem decyzji inspektora do spraw substancji chemicznych, o której mowa w art. 27a projektu ustawy. Tym samym czyn ten zagrożony będzie nawet karą pozbawienia wolności do dwóch lat, a nie, jak dotychczas, jedynie karą grzywny. Pozostałe zmiany w zakresie art 31–art. 33 ustawy wynikają przede wszystkim z konieczności dostosowania tych przepisów do nowego Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 649/2012 dotyczącego wywozu i przywozu niebezpiecznych chemikaliów.

Na koniec wspomnę jeszcze o pewnych zmianach poczynionych w odniesieniu do art. 21 ustawy, a wynikających z przepisów Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/27/UE. Przede wszystkim w zakresie stosowanej terminologii używane dotychczas pojęcie „mieszanina niebezpieczna” zostanie zastąpione pojęciem „mieszanina stwarzająca zagrożenie”. Zmiana ta niejako wymusza podjęcie na nowo prac nad rozporządzeniem wykonawczym, do którego wydania zobligowany został minister właściwy do spraw zdrowia. W zredagowanym na nowo art. 21 ust. 3 zaproponowano stosowną delegację ustawową.

W mojej ocenie wejście w życie omówionych zmian przyczyni się do poprawy standardów ochrony zdrowia ludzi i ochrony środowiska przed zagrożeniami stwarzanymi przez substancje chemiczne. Proszę zatem o przyjęcie proponowanych zmian. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Rafała Muchackiego w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senatora Rafała Muchackiego w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Przedłożona nowelizacja ustawy o substancjach chemicznych i ich mieszaninach wprowadza wiele zmian. Szczególną uwagę zwrócić chciałbym na zawarty w jej treści dość pokaźny katalog przepisów karnych. Osobiście uważam, że gdy idzie o przepisy karne, to ich wprowadzenie winno zostać poprzedzone analizą potrzeb w tym zakresie, zwłaszcza że obowiązuje obecnie wiele aktów normatywnych zawierających sankcje karne, które to przepisy nie są wykorzystywane w praktyce. Mam tu na myśli choćby przepisy prawa budowlanego i ustawy o ochronie zabytków w odniesieniu do wielu pięknych kamienic, popadających obecnie w ruinę. Właściwe byłoby więc dokładne ustalenie, jak organy, które w praktyce zobowiązane będą do stosowania tych przepisów, zapatrują się na ich realne wykorzystanie i jaka może być liczba nowych spraw w sądach, które ostatecznie zmuszone będą do rozpatrywania każdego przypadku. Niemniej jednak uważam, że ustawa zasługuje na poparcie. Dziękuję.

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Szczególna rola, jaką w polskim systemie instytucjonalno-prawnym przypisano Najwyższej Izbie Kontroli, wymaga, aby podmiot ten był wyposażony w stosowne kompetencje, dostosowane do zakresu i celu realizowanych zadań kontrolnych. Biorąc to pod uwagę, w art. 29 nowelizowanej ustawy szczegółowo uregulowano uprawnienia przysługujące upoważnionym pracownikom Najwyższej Izby Kontroli w związku z prowadzeniem postępowania kontrolnego oraz ze względu na konieczność prawidłowego ustalenia stanu faktycznego w zakresie działalności jednostek poddanych kontroli, rzetelnego jego udokumentowania i dokonania oceny kontrolowanej działalności, według ustalonych w ustawie kryteriów.

Jedno z takich uprawnień dotyczy przetwarzania danych osobowych. Zgodnie bowiem z obowiązującym art. 29 ust. 1 pkt 2 lit. i ustawy uprawnieni pracownicy Najwyższej Izby Kontroli mają możliwość przetwarzania danych osobowych, w tym danych osobowych wrażliwych obejmujących pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu, mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym. Pamiętać wypada, że dane takie, zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych podlegają generalnemu zakazowi przetwarzania. Zakaz ten może być zniesiony jedynie pod warunkiem spełnienia ściśle określonych w ustawie przesłanek, jak choćby wówczas, gdy przepis szczególny innej ustawy zezwala na przetwarzanie takich danych bez zgody osoby, której dane dotyczą, i stwarza pełne gwarancje ich ochrony. W tym miejscu przywołać należy jeszcze art. 51 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, który stanowi, że władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym. Dlatego też przyjęcie jakiegokolwiek ustawowego wyjątku od ogólnego zakazu przetwarzania danych wrażliwych zawsze powinno być poprzedzone dogłębną analizą, odnoszącą się w szczególności do tego, czy działanie takie jest faktycznie „niezbędne w demokratycznym państwie prawnym”.

Od pewnego czasu coraz powszechniejsze były opinie sugerujące, że obowiązujący przepis dotyczący prawa przetwarzania danych osobowych przez uprawnionych pracowników Najwyższej Izby Kontroli sformułowany jest zbyt szeroko. Opinie te zostały potwierdzone w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 stycznia tego roku, w którym zakwestionowano zgodność niektórych postanowień wspomnianego przepisu (dotyczących przetwarzania danych ujawniających poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, jak również danych o kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym) z normami konstytucyjnymi, a w szczególności z zasadą demokratycznego państwa prawnego i z zasadą wolności.

Z tego też względu w projekcie ustawy proponuje się ograniczenie wspomnianego uprawnienia do przetwarzania danych osobowych. W konsekwencji, zgodnie z nowym zapisem, w komentowanym przepisie zostanie zapisane wyraźne wyłączenie prawa do przetwarzania danych osobowych w zakresie odpowiadającym zakresowi wskazanemu w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, a więc dotyczących poglądów politycznych, przekonań religijnych, filozoficznych, danych o kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym. Jednocześnie proponuje się, aby projektowane zmiany weszły w życie już po upływie czternastu dni od dnia ogłoszenia.

Projektowane zmiany służyć będą wzmocnieniu standardów ochrony wolności i praw człowieka i obywatela i jako takie nie budzą wątpliwości. Proszę zatem Wysoką Izbę o ich przyjęcie. Dziękuję.