Narzędzia:

Posiedzenie: 22. posiedzenie Senatu RP VIII kadencji, 1 dzień


29 i 30 listopada 2012 r.
Przemówienia z dnia następnego

Przemówienie senatora Ryszarda Góreckiego w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Góreckiego w dyskusji nad punktem 6. porządku obrad

Szanowni Państwo!

Przyjęcie ustawy, nad którą procedujemy, jest konieczne ze względu na wymogi unijne. Jest również bardzo ważne ze względu na regulacje w niej zawarte. Nie ma powodu, aby na ustawę spoglądać z obawami. Nie należy zwlekać z przyjęciem rozwiązań w przedmiotowym zakresie ze względu na grożące Polsce kary w przypadku niedostosowania naszego prawa do wymogów wspólnotowych, a mowa tu nawet o setkach milionów euro.

Projekt ustawy przewiduje obrót nasionami wpisanymi do europejskiego rejestru, między innymi nasionami GMO. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że ustawa zostawia bardzo wygodną furtkę, z której można skorzystać, a mianowicie umożliwia wydanie przez Radę Ministrów rozporządzenia zakazującego uprawy danych odmian roślin GMO. To w znacznym stopniu powinno uspokajać sceptyków, stanowiąc jednocześnie rodzaj bezpiecznika na wypadek wątpliwości, które mogłyby się pojawić w określonych przypadkach. Mamy już informację, że po podpisaniu ustawy przez prezydenta Komorowskiego wprowadzone zostanie rozporządzenie zakazujące uprawy modyfikowanej genetycznie kukurydzy MON 810 i ziemniaków Amflora – to jedyne odmiany dopuszczone obecnie do uprawy w UE. I właśnie taki mechanizm mam na myśli, jeśli chodzi o konkretne przypadki. Chodzi o to, aby ograniczyć niepożądane wprowadzenie GMO na polski rynek. Dodatkowo ustawa umożliwia kontrolowanie upraw, na których mógłby być zastosowany genetycznie zmodyfikowany materiał siewny, co w konsekwencji pozwoli na stosowanie kar łącznie z nakazem niszczenia upraw.

Warto zwrócić uwagę na aspekt dotyczący spożywania pokarmów zawierających składniki genetycznie modyfikowane. W zasadzie osoby, które są zaniepokojone kwestią GMO, powinny zapoznawać się z oznaczeniami, gdyż produkty z GMO powinny zawierać odpowiednią informację na etykiecie. Poza tym, zgodnie z rozporządzeniem unijnym, w tak zwanej produkcji ekologicznej nie wolno wykorzystywać GMO. Tak że nie tylko w odniesieniu do upraw, lecz także dopuszczenia do spożycia, polski rynek będzie w znacznym stopniu uporządkowany przez właściwe regulacje.

W mojej ocenie obecne regulacje będą wystarczające. Pytaniem przyszłościowym jest pytanie o stopień dalszych regulacji w zakresie dopuszczania do obrotu i spożycia roślin genetycznie modyfikowanych w Polsce. Należy to wyraźnie zaznaczyć. Na zakończenie chcę jeszcze dodać, że jestem zwolennikiem poparcia ustawy. Szkoda, że omawiany w ustawie problem, stał się jednym z narzędzi rozgrywek politycznych.