Narzędzia:

Posiedzenie: 18. posiedzenie Senatu RP VIII kadencji, 1 dzień


3 i 4 października 2012 r.
Przemówienia z dnia następnego

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Najistotniejszą zmianą wynikającą z projektu ustawy jest ustanowienie progu dochodowego ograniczającego możliwość przyznania jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia się dziecka. Zdaniem projektodawcy obecny stan rzeczy, czyli taki, że zapomoga ta przysługuje matce lub ojcu dziecka, opiekunowi prawnemu albo opiekunowi faktycznemu dziecka bez względu na wysokość dochodów, nie ma dłużej racji bytu. Uzasadnienie projektu ustawy wskazuje, że zasadność ograniczenia przedmiotowego wsparcia finansowego należy rozpatrywać „w kontekście problemów finansowych w kraju i w Europie”. Dlatego też w projektowanym akcie zaproponowano ustanowienie kryterium dochodowego, którego przekroczenie będzie przesłanką wystarczającą do odmowy przyznania zapomogi. Limit dochodów ustalono na poziomie 1 tysiąca 922 zł w przeliczeniu na każdego członka rodziny. Punktem odniesienia do obliczenia tego limitu był model rodziny trzyosobowej (taki model rodziny jest bowiem w Polsce najpowszechniej spotykany), która uzyskuje łączne dochody na poziomie zbliżonym do pierwszego progu podatkowego (czyli 85 tysięcy 528 zł), niemniej jednak przedmiotowe kryterium będzie również stosowane do weryfikacji możliwości przyznania zapomogi w przypadku rodzin, które posiadają więcej niż jedno dziecko. W takim wypadku, co oczywiste, łączne dochody takiej rodziny będą mogły być odpowiednio większe, byleby tylko po podzieleniu na każdego członka rodziny nie doszło do przekroczenia kwoty limitu ustawowego.

Jeśli chodzi o zaproponowane zmiany, to można oczywiście założyć, że w wymiarze faktycznym pozbawienie osób najlepiej zarabiających dodatkowego wsparcia w większości przypadków nie powinno być przez nie postrzegane jako istotne uszczuplenie środków finansowych. Słuszna może być też teza, że wsparcie z tytułu urodzenia dziecka jest szczególnie potrzebne osobom, dla których nawet jednorazowa zapomoga w wysokości 1 tysiąc zł stanowi odczuwalną pomoc. Niemniej jednak w pewnym zakresie można snuć obawy, czy taki krok nie zostanie odczytany jako działanie sprzeczne z założeniami polityki prorodzinnej. Niezależnie od tego warto zwrócić uwagę na pozytywne rozwiązania wynikające z projektowanych przepisów. Zacznę tu od wspomnianego już sposobu weryfikacji spełnienia kryterium dochodowego. Projektodawca słusznie przyjął, że łączny dochód musi być dzielony na wszystkich członków rodziny, metodologia taka nie jest bowiem dyskryminująca wobec rodzin wielodzietnych. Wspomnieć też wypada o zmianie w zakresie art. 18 ust. 1, polegającej na ustanowieniu obowiązku weryfikacji w cyklach trzyletnich kwoty określonej jako kryterium dochodowe.

Reasumując: uważam, że zapisy projektu ustawy nie powinny wpłynąć negatywnie na kształtowanie się wskaźników przyrostu naturalnego w naszym kraju. Na pewno słuszne jest założenie, by w sytuacji, gdy środki budżetowe są ograniczone, czynić starania w kierunku lepszego wyselekcjonowania adresatów pomocy państwa, tak aby była ona bardziej efektywna. Jednak rekomendując Wysokiej Izbie przyjęcie niniejszego projektu, chciałbym podkreślić, że omawiane dzisiaj instrumenty wsparcia rodzin, chociażby jeśli wziąć pod uwagę ich jednorazowy charakter oraz stosunkowo niskie kwoty, to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Trudno zatem oczekiwać, że rozwiązania, nad którymi się dziś pochylamy, byłyby w stanie w sposób odczuwalny wpłynąć na zmianę wskaźników przyrostu naturalnego w naszym kraju. Tutaj potrzebne są bowiem działania zakrojone na o wiele większą skalę, odnoszące się do wielu różnorodnych aspektów funkcjonowania osób i rodzin z małymi dziećmi. Dziękuję.

Przemówienie senatora Andrzeja Grzyba w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Przemówienie senatora Andrzeja Grzyba w dyskusji nad punktem 5. porządku obrad

Ustawa ma na celu wdrożenie do prawa polskiego przepisów tak zwanej dyrektywy obronnej, która dotyczy procedur udzielania zamówień na roboty budowlane, dostawy i usługi przez instytucje lub podmioty realizujące zamówienia w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa.

O ile przedmiotowa zmiana znajduje uzasadnienie jej wprowadzenia, o tyle brak całościowej regulacji dotyczącej zamówień publicznych jest działaniem niezrozumiałym. Należałoby dokonać gruntownej zmiany przepisów dotyczących publicznych przetargów, tak aby podstawowym kryterium wyboru zwycięzcy przetargu była nie cena, ale przede wszystkim jakość świadczonych usług. Obecnie sytuacja prawna doprowadziła do niejednokrotnie absurdalnych sytuacji, w których stający do przetargów publicznych wygrywają je, oferując cenę niższą od realnej wartości prawidłowego wykonania, kosztem jakości świadczonej usługi. Zmiana regulacji prawnych w tym zakresie jest niezbędna, wręcz konieczna.

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 7. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 7. porządku obrad

Przyjęta w 2011 r. nowa ustawa o kredycie konsumenckim ustanowiła wysokie standardy w zakresie sposobu komunikowania przez kredytodawców lub pośredników kredytowych tych parametrów kredytu, które z punktu widzenia konsumenta są niezbędne do łatwego i rzetelnego porównania różnych ofert. Istotą przedstawionych wówczas rozwiązań było znaczne podniesienie poziomu ochrony konsumenta jako podmiotu, który w konfrontacji ze skomplikowaną umową kredytową jest niewątpliwie stroną słabszą.

Jednym z kluczowych parametrów kredytu zapisywanych w umowie kredytowej jest RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania. Wskaźnik ten w sposób bezpośredni wpływa na faktyczną wysokość naszego zobowiązania wobec banku; jest to tak zwany koszt kredytu. Z tego też względu informacja o tym parametrze musi być zawarta nie tylko w konkretnej umowie kredytowej, ale nawet w reklamach produktów kredytowych, o czym stanowi art. 7 obowiązującej ustawy. Co więcej, art. 13 ustawy nakazuje, aby podmiot udzielający kredytu jeszcze przed zawarciem umowy dostarczył potencjalnemu kredytobiorcy na trwałym nośniku stosowny formularz informacyjny o danym kredycie. Istotnym elementem tego formularza jest między innymi właśnie informacja o RRSO.

Biorąc pod uwagę to, jak różnorodne mogą być zapisy poszczególnych umów kredytowych, konieczne okazało się przyjęcie na gruncie powszechnie obowiązujących przepisów prawnych jednolitych zasad obliczania RRSO. Postulat ten został spełniony w załączniku nr 4 do ustawy o kredycie konsumenckim. Świat finansów cechuje się jednak dużą dynamiką zmian. Dlatego też szybko okazało się, że przyjęty wówczas model obliczania RRSO nie spełnia już dostatecznie swoich celów. Model ten został określony jeszcze na podstawie dyrektywy z 2008 r. Dyrektywa ta doczekała się nowelizacji w roku 2011. Zatem asumptem do przyjęcia przedstawionych dziś zapisów nowelizujących jest tak naprawdę konieczność przyjęcia do krajowego porządku prawnego zaktualizowanych przepisów unijnych w zakresie zasad obliczania RRSO. Szczególny akcent w poczynionych zmianach położono na ujednolicenie zasad obliczania RRSO w odniesieniu do kredytów na czas nieokreślony i kredytów spłacanych w całości w powtarzających się okresach. Nowe zasady są szczególnie istotne z punktu widzenia możliwości porównania takich umów kredytowych, w których dopuszcza się różne sposoby korzystania z kredytu. W tym zakresie istotne jest określenie ujednoliconego modelu korzystania z takiego kredytu, aby możliwe było porównanie tego rodzaju ofert.

Wysoka Izbo, zasadność przyjęcia niniejszego projektu ustawy nie budzi zastrzeżeń. Dziękuję.

Przemówienie senatora Andrzeja Grzyba w dyskusji nad punktem 7. porządku obrad

Przemówienie senatora Andrzeja Grzyba w dyskusji nad punktem 7. porządku obrad

Ustawa ma na celu wdrożenie do polskiego porządku prawnego dyrektywy Unii Europejskiej zawierającej dodatkowe założenia potrzebne do zapewnienia jednolitego dla wszystkich państw członkowskich sposobu obliczania rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania dla niektórych kategorii umów o kredyt konsumencki.

Podstawowym problemem dotyczącym kredytów lub pożyczek udzielanych zarówno przez banki, jak i instytucje parabankowe, na przykład SKOK, jest brak informacji o całkowitym finalnym koszcie kredytowym. W związku z tym należałoby zobowiązać udzielających pożyczek i kredytów do poinformowania na piśmie o pełnej kwocie spłaty zadłużenia wraz z wszelkimi dodatkowymi opłatami, kosztami manipulacyjnymi, prowizjami bankowymi itd. Osoba zaciągająca zobowiązanie powinna od początku wiedzieć, jakiej wysokości należność będzie musiała spłacić.

Rozwiązanie takie przyczyni się do roztropniejszego podejmowania zobowiązań finansowych w dobie kryzysu gospodarczego, a także zwiększy przejrzystość tego typu operacji pieniężnych.

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 8. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 8. porządku obrad

Z roku na rok wzrasta świadomość konsumentów związana z koniecznością racjonalnego korzystania z zasobów naturalnych. Chodzi w tym miejscu nie tylko o kwestie związane z ochroną środowiska, ale także o konkretne oszczędności dla budżetu domowego. Wspomniana świadomość konsumencka wyraża się między innymi poprzez wybieranie urządzeń zużywających mniej energii elektrycznej, to znaczy takich, których działanie cechuje się wysoką efektywnością energetyczną. Oczywiście nieocenioną rolę spełniają tutaj stosowne etykiety informujące o klasie energetycznej danego urządzenia. Sądzę, że zdążyliśmy już przywyknąć do tych oznaczeń i traktujemy je jako jedną z kluczowych informacji o takich urządzeniach, jak pralki, lodówki, zmywarki itd. To oznacza, że system etykietowania się sprawdza.

Projektodawca zdecydował się na przedstawienie projektu odrębnej ustawy odnoszącej się do kwestii informowania o zużyciu energii. Projekt ten koresponduje bezpośrednio z postanowieniami dyrektywy 2010/30/UE w sprawie wskazania poprzez etykietowanie oraz standardowe informacje o produkcie zużycia energii oraz innych zasobów przez produkty związane z energią. Można zatem powiedzieć, że zasadniczym celem projektowanych zmian, podobnie jak w wypadku wspomnianej dyrektywy, jest podnoszenie ogólnej efektywności energetycznej wykorzystywanych produktów i urządzeń. W tym miejscu warto mieć na względzie także cele, jakie stawia sobie Unia Europejska w zakresie obniżenia zużycia energii, czyli do roku 2020 o 20%, oraz w zakresie większego wykorzystania odnawialnych źródeł energii, a także ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

Projekt ustawy, z nielicznymi wyłączeniami, obejmie wszelkie produkty wykorzystujące energię, które są lub zostaną w przyszłości wskazane w aktach delegowanych Komisji Europejskiej. Biorąc pod uwagę motywy zapisane w przytoczonej wcześniej dyrektywie należy oczekiwać, że zakres regulacji w aktach delegowanych nie będzie ograniczał się jedynie do urządzeń gospodarstwa domowego. Główne obowiązki w zakresie etykietowania, skonkretyzowane w art. 4 i 5 projektu ustawy, spoczną na dostawcach oraz dystrybutorach produktów wykorzystujących energię. Obowiązek informacyjny obejmować będzie dwa dokumenty – etykietę zawierającą informację o klasie efektywności energetycznej i zużyciu innych podstawowych zasobów oraz kartę określającą charakterystykę techniczną. Co istotne, w projekcie ustawy przewidziano stosowanie obowiązku informacyjnego, także w przypadku sprzedaży na odległość – szczegóły w tym zakresie określać będą akty delegowane. Pewne obowiązki informacyjne dotyczyć będą także reklamy produktów wykorzystujących energię.

Istotnym elementem projektu ustawy są przepisy, na mocy których utworzony zostanie system kontroli produktów wykorzystujących energię. System ten bazował będzie na istniejących organach administracji publicznej. Tworzyć go będzie prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej oraz wojewódzcy inspektorzy Inspekcji Handlowej. Kompetencje w zakresie monitoringu systemu kontroli sprawować będzie prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na aprobatę zasługuje ustanowienie szerokiej i różnorodnej gamy obowiązków, jakie mogą być nałożone na kontrolowanego w wypadku stwierdzenia uchybień. Szczegółowo reguluje to art. 14 projektu ustawy. Rozwiązanie takie pozwoli w pełni dostosować działania do wykrytych nieprawidłowości. Słuszne jest także rozwiązanie, które zakłada, że koszty badań zostaną pokryte przez dostawcę, jeśli tylko okaże się, że produkt wykorzystujący energię nie spełnia standardów określonych w etykiecie lub karcie. Dodatkowo na podmioty będą mogły być nakładane kary pieniężne w wysokości i trybie przewidzianym w art. 17 projektu ustawy.

Wysoka Izbo, biorąc pod uwagę przedstawione argumenty, w szczególności kwestie dotykające ochrony środowiska naturalnego, uważam, że niniejszy projekt zasługuje na przyjęcie. Dziękuję.

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Knosali w dyskusji nad punktem 9. porządku obrad

Przedstawiony projekt aktu normatywnego nawiązuje przede wszystkim do przyjętej przed dwoma laty ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych, która w sposób nowatorski regulowała kwestie odnoszące się do zasad realizacji inwestycji telekomunikacyjnych, kładąc przy tym szczególny akcent na rozwój sieci szerokopasmowej. Po dwóch latach stosowania ustawy jesteśmy bogatsi o pewne doświadczenia, które niejako obligują nas do przyjęcia zmian zmierzających do optymalizacji procedur zapisanych w ustawie.

Na wstępie wypada zwrócić uwagę na zmiany zaproponowane odnośnie do definicji legalnych dwóch pojęć: „regionalna sieć szerokopasmowa” oraz „podmiot wykonujący zadania z zakresu użyteczności publicznej”. W pierwszym przypadku projektodawca postanowił, że pojęcie to powinno obejmować nie tylko wąsko rozumianą sieć szerokopasmową, ale powinno odnosić się także do powiązanej z tą siecią infrastruktury telekomunikacyjnej. W drugim przypadku przesądzono, że podmiot wykonujący zadania z zakresu użyteczności publicznej nie musi być wyłącznie podmiotem posiadającym status jednostki sektora finansów publicznych lub nadzorowanym przez taką jednostkę. Te dwie z pozoru niewielkie zmiany są niezwykle istotne, bowiem powodują znaczące rozszerzenie możliwości stosowania niektórych przepisów ustawy zarówno w aspekcie przedmiotowym, jak i podmiotowym.

Jako niezwykle ważne oceniam zmiany zaproponowane w odniesieniu do art. 75 ustawy, który zobowiązywał gminy do dostosowania posiadanych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego do wymogów ustawy. Wykonanie tego przepisu okazało się w wielu przypadkach nierealne nie tylko ze względu na zbyt krótki termin, to jest dwanaście miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, ale również ze względu na spore koszty związane z procedurą zmiany planu. Obecnie proponuje się zniesienie przedmiotowego obowiązku. Przepis ten wskazywał będzie jedynie, że w odniesieniu do planów miejscowych obowiązujących w dniu wejścia w życie ustawy stosować należy art. 46 oraz art. 48 ustawy. Oznacza to, iż z mocy ustawy postanowiono, że nawet jeśli w planie miejscowym nadal istnieją zakazy lokalizacji inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej, to takie zapisy nie będą stosowane do realizacji inwestycji telekomunikacyjnych, czyli nie będą one ograniczały możliwości realizacji takiej inwestycji, oczywiście o ile planowana inwestycja jest zgodna z przepisami odrębnymi. W projektowanym art. 75 ustawy dopuszczono także możliwość zaskarżenia uchwały w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego zarówno przez przedsiębiorcę telekomunikacyjnego, jak i przez prezesa UKE. Przedmiot zaskarżenia powinien jednak odnosić się do zakresu telekomunikacji.

Kolejna grupa zmian dotyczy zasad budowy kanałów technologicznych w obrębie pasa drogowego. Dodać wypada, że odnoszą się one nie tylko do głównego przedmiotu nowelizacji, ale także do ustawy o drogach publicznych. Są to zmiany polegające przede wszystkim na racjonalizacji niektórych rozwiązań jak chociażby zawężenie wymagań dotyczących niezbędnego wyposażenia kanałów technologicznych lokalizowanych wraz z inwestycjami drogowymi. Pominięto obowiązek wyposażania tych kanałów w infrastrukturę ciepłowniczą i gazowniczą.

Bardzo ważna zmiana wynika także z nowelizacji art. 39 ust. 6c ustawy o drogach publicznych. W przepisie tym upoważniono ministra właściwego do spraw łączności do wydania decyzji w przedmiocie zwolnienia zarządcy drogi z obowiązku budowy kanału technologicznego, gdy inwestycja tego rodzaju byłaby ekonomicznie nieracjonalna lub technicznie niemożliwa. Dotychczasowy stan prawny zawężał tę kompetencję jedynie do przebudowy. Przepis w obecnym brzmieniu obejmuje także przypadki, kiedy budowana jest nowa droga. Opisana grupa zmian pozwoli zatem na realizowanie inwestycji w sposób bardziej racjonalny, co oczywiście pozytywnie wpłynie na obniżenie kosztów ponoszonych przez budżet państwa i budżety jednostek samorządu terytorialnego.

Z pozostałych przepisów objętych nowelizacją warto wskazać art. 29 projektu ustawy, w którym doprecyzowano i rozszerzono obowiązki prezesa UKE w zakresie przeprowadzania okresowej inwentaryzacji. Działanie to obejmie nie tylko infrastrukturę telekomunikacyjną i publiczne sieci telekomunikacyjne, ale również usługi telefoniczne, usługi rozprowadzania programów radiowych i telewizyjnych świadczone w oparciu o szerokopasmowy internet. Informacje w tym zakresie właściwe podmioty powinny przekazywać prezesowi UKE w terminie do 31 marca na podstawie samej ustawy, bez konieczności dodatkowego wezwania.

Inne zmiany dotyczą procedury realizacji inwestycji w zakresie regionalnej sieci szerokopasmowej. Chodzi między innymi o doprecyzowanie właściwości organu przyjmującego zgłoszenie robót budowlanych zwolnionych z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę, dopuszczenie wykorzystania map w skali 1:5000 poza terenami planowanej zabudowy, ustanowienie bardziej precyzyjnych rozwiązań prawnych w odniesieniu do zasad wykorzystania juz istniejącej infrastruktury telekomunikacyjnej oraz umieszczania na nieruchomości obiektów i urządzeń infrastruktury telekomunikacyjnej w celu niezwiązanym z zapewnieniem telekomunikacji w budynku.

Wysoka Izbo, chyba nikt nie ma już wątpliwości co do tego, jak istotną rolę w naszym życiu odgrywają w obecnych czasach nowoczesne kanały komunikacji. Dostęp do szybkiego internetu jest potrzebny zarówno gospodarstwom domowym, jak i firmom. Można nawet powiedzieć, że szybkość transmisji danych może być miarą postępu cywilizacyjnego. Przedstawione dziś zmiany są słuszne, bowiem przyczyniają się do wsparcia realizacji inwestycji telekomunikacyjnych, co z kolei może się przełożyć na wzrost gospodarczy, poprawę konkurencyjności i podniesienie poziomu życia obywateli. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Rafała Muchackiego w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Przemówienie senatora Rafała Muchackiego w dyskusji nad punktem 12. porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Przedstawiony projekt ustawy zmierza do wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego oraz wprowadza jednolite rozwiązanie odnośnie do kwestii powrotu do wykonywania niektórych zawodów po orzeczeniu względem osób je wykonujących kary wydalenia skutkującej dożywotnim zakazem wykonywania danego zawodu. W niniejszej sprawie rozumiem racje i argumenty przedstawione przez Trybunał Konstytucyjny. Mogą zdarzyć się sytuacje, kiedy to osoby wykonujące zawody zaufania publicznego, zawody objęte szczególnymi reżimami, zostają dożywotnio wydalone z zawodu i nie mogą go już dłużej wykonywać. Rozumiem również, że niekiedy może się to okazać stratą dla społeczeństwa oraz że byłoby to niesprawiedliwe względem osób, które zmieniły swoje postępowanie i dają gwarancję, że więcej nie popełnią wykroczeń przeciwko zaufaniu, jakim darzone są pełnione przez nie profesje. Niemniej w omawianym przypadku uważam, że Trybunał Konstytucyjny popełnił błąd, ponieważ założenia Trybunału Konstytucyjnego były zbyt optymistyczne i oderwane od rzeczywistości oraz potrzeb zapewnienia należytej jakości wykonywania zawodów zaufania publicznego.

Oczywiście wyrok Trybunału Konstytucyjnego powinien zostać bezwzględnie wykonany, dlatego konieczne jest określenie terminów, po upływie których możliwy będzie powrót do zawodu. Osobiście uważam, że termin dziesięcioletni jest tu niewystarczający. Znane mi orzecznictwo sądów dyscyplinarnych korporacji prawniczych potwierdza, że kara wydalenia z zawodu jest stosowana jedynie w przypadkach skrajnych, kiedy to dane osoby popełniły czyny dyskwalifikujące je jako osoby zaufania publicznego. Warto również zwrócić uwagę na to, że orzeczenia sądów dyscyplinarnych podlegają zaskarżeniu do sądów powszechnych lub Sądu Najwyższego, co wyklucza nadużywanie tej kary.

Z powyższych względów uważam, że problem wydłużenia terminu, po którym możliwe będzie ponowne przyjęcie do zawodu, wart jest rozważenia i dalszej dyskusji. Dziękuję.