Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej (nr 124) w dniu 19-07-2022
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej (124.)

w dniu 19 lipca 2022 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie ustawy o ekonomii społecznej (druk senacki nr 763, druki sejmowe nr 2321, 2413 i 2413-A).

(Początek posiedzenia o godzinie 12 minut 00)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Jan Filip Libicki)

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Jest godzina 12.00, więc otwieram sto dwudzieste czwarte posiedzenie senackiej Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej.

Punkt 1. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o ekonomii społecznej (druk senacki nr 763, druki sejmowe nr 2321, 2413 i 2413-A)

Myślę, że skoro już jesteśmy przy tym otwarciu, to zanim wszystkich państwa powitam, załatwimy kwestię porządku. Porządek obrad obejmuje jeden punkt: rozpatrzenie ustawy o ekonomii społecznej; druk senacki nr 763 i druki sejmowe nr 2321, 2413 i 2413-A.

Czy do tak sformułowanego porządku obrad państwo senatorowie mają jakieś uwagi? Nie.

Uznaję w takim razie porządek za przyjęty.

Witam panie i panów senatorów. Witam panią minister Anitę Czerwińską wraz ze współpracownikami… Ale skoro zaoszczędziliśmy trochę czasu, to powitam wszystkich. Witam więc panią Andżelikę Wardęgę, dyrektor Departamentu Ekonomii Społecznej i Solidarnej. Witam panią Anetę Stachowicz, naczelnik wydziału w Departamencie Ekonomii Społecznej i Solidarnej – dzień dobry. Witam pana Jakuba Szewczyka, głównego specjalistę w tym departamencie. Witam panią Małgorzatę Wójcik z Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych – dzień dobry. Witam pana Cezarego Miżejewskiego z Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych – dzień dobry. Witam pana Przemysława Piechockiego ze Stowarzyszenia na rzecz Spółdzielni Socjalnych. My się znamy z Poznania, ja przynajmniej pana znam. Witam pana Zbigniewa Prałata ze Stowarzyszenia na rzecz Spółdzielni Socjalnych – dzień dobry. Witam zdalnie połączonego z nami pana Tomasza Pawłowskiego z Fundacji trzeci.org oraz pana Mieczysława Grodzkiego z Krajowej Rady Spółdzielczej – dzień dobry.

(Starszy Sekretarz Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej Dorota Kalbarczyk: Pan Gorczyński też jest…)

Tak… I zdalnie jest jeszcze… Nie, jest jeszcze pani Aldona Figura z Biura Legislacyjnego. No tak. I kto jeszcze jest obecny zdalnie?

(Starszy Sekretarz Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej Dorota Kalbarczyk: Gorczyński.)

Dobrze. Pana Gorczyńskiego, który jest obecny zdalnie, również witamy.

Proszę państwa, proponowałbym w takim razie następujący porządek naszego procedowania: najpierw pani minister, potem Biuro Legislacyjne, następnie, trochę inaczej niż zwykle, strona społeczna, a dopiero na końcu państwo senatorowie. Rozumiem, że na taki porządek dzisiejszego spotkania państwo wyrażacie zgodę. Sprzeciwu nie słyszę, w związku z czym uznaję, że komisja wyraziła na to zgodę.

Oddaję głos pani minister celem zaprezentowania ustawy. Proszę bardzo.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej Anita Czerwińska:

Dzień dobry, witam. Bardzo dziękuję.

Ustawa o ekonomii społecznej kompleksowo reguluje problematykę ekonomii społecznej, która dotychczas nie była unormowana w polskim porządku prawnym. Kształt rozwiązań i rozwiązania ujęte w ustawie to wynik wielu lat pracy, zaangażowania i zbierania doświadczeń dotyczących wspierania sektora ekonomii społecznej. Pracom nad tą ustawą towarzyszył stały i konstruktywny dialog prowadzony przede wszystkim z podmiotami ekonomii społecznej, ale także z samorządami i organami administracji rządowej. Owocem tego dialogu jest ustawa, która jest cennym kompromisem między bardzo różnymi oczekiwaniami i wizjami tego, jak ekonomia społeczna ma się rozwijać i jaka ma być jej rola w Polsce. Cieszę się z tego, że w trakcie bardzo intensywnych prac sejmowych nad tą ustawą udało nam się wspólnie ze wszystkimi członkami Komisji Polityki Społecznej i Rodziny zachować merytoryczne zaangażowanie i ponadpolityczną zgodę. Wyrazem tego był również wynik głosowania, w którym ustawa została poparta niemal jednogłośnie przez zdecydowaną większość posłów. Ustawa, nad którą będziemy dzisiaj pracować, jest ważna i oczekiwana, dlatego jestem przekonana, że również tutaj, w Senacie prace nad tymi przepisami będą miały charakter merytoryczny.

Obok stałego dialogu fundamentem przedkładanych przepisów są doświadczenia wynikające ze wspierania ekonomii społecznej, które można było zebrać przede wszystkim dzięki wsparciu realizowanemu w ramach środków europejskich. Doświadczenia te wskazują, że ukształtowany w ciągu ostatnich 15 lat polski model ekonomii społecznej może być ważnym elementem aktywnej polityki społecznej i przyczyniać się do rozwiązywania problemów społecznych tych osób, które znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Ustawa wpisuje problematykę ekonomii społecznej w funkcjonujący już obecnie złożony system instytucji i instrumentów polityki społecznej. To ważne, aby nie traktować ekonomii społecznej jako samotnej wyspy, ale dostrzegać jej rolę i potencjał w kontekście innych działań realizowanych właśnie w ramach polityki społecznej. To właśnie dlatego rozwiązania ujęte w ustawie nawiązują do mechanizmów wynikających z innych przepisów. I tutaj wymienię np. ustawę o realizowaniu usług społecznych przez centrum usług społecznych, ustawę o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie czy ustawę o spółdzielniach socjalnych, a także ustawę o zatrudnieniu socjalnym.

Przed przejściem do omówienia konkretnych rozwiązań ustawowych, powiem, że ważne jest to, aby oceniając je, pamiętać o tym, że w samym centrum ekonomii społecznej stoi człowiek. Dotyczy to osób z niepełnosprawnościami, osób ubogich czy długotrwale bezrobotnych, które będą mogły znaleźć pracę i wsparcie w przedsiębiorstwie społecznym. Dotyczy to również członków społeczności lokalnych, czyli wszystkich mieszkańców Polski, którzy dzięki rozwijaniu podmiotów ekonomii społecznej będą mogli liczyć na dostępne usługi społeczne świadczone przez podmioty, dla których najwyższą wartością jest dobro wspólne. Celem ustawy jest powrót do życia społecznego i zawodowego osób zagrożonych wykluczeniem społecznym poprzez tworzenie nowych miejsc pracy w przedsiębiorstwach społecznych i zwiększenie dostępności usług społecznych realizowanych przez przedsiębiorstwa społeczne na rzecz lokalnej społeczności.

Podsumowując, powiem, że ustawa o ekonomii społecznej jest ustawą od lat oczekiwaną przez sektor ekonomii społecznej. Dodatkowo jest ona także jednym z warunków uruchomienia środków z KPO, dlatego właśnie ważne jest, aby prace nad tą ustawą zakończyły się jak najszybciej. Jak pokazały prace w Sejmie, uregulowanie kwestii ujętych w ustawie nie budzi zasadniczych wątpliwości, dlatego mam nadzieję, że ta ustawa, wyrastająca, jak już wspomniałam, z długoletniego dialogu i współpracy z sektorem, zostanie szybko przyjęta również przez państwa, przez Senat.

Raz jeszcze trzeba podkreślić, że tej ustawy nie byłoby bez zaangażowania ludzi sektora ekonomii społecznej, którzy łączą doświadczenie i praktykę z refleksją pozwalającą na wypracowanie rozwiązań systemowych. Szczególne podziękowania należą się członkom Krajowego Komitetu Rozwoju Ekonomii Społecznej wszystkich trzech kadencji, przedstawicielom ośrodków wsparcia ekonomii społecznej, regionalnych ośrodków polityki społecznej i samorządów, ale przede wszystkim osobom, które na co dzień są zaangażowane w działalność podmiotów ekonomii społecznej. Ich merytoryczny wkład, ale również inspirująca społeczna aktywność i zaangażowanie potwierdzają, że ekonomia społeczna jest w dobrych rękach i z pewnością dalej będzie się rozwijać dla dobra wspólnego. Mówię to nie tylko w aspekcie teoretycznym, ale także praktycznym. Rozpoczęłam wizytacje właśnie w różnych podmiotach ekonomii społecznej w całej Polsce i jestem absolutnie pewna, że osoby, które tym się zajmują, czynią to z niezwykłym oddaniem, zaangażowaniem, po prostu z serca. Bardzo dziękuję.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dziękuję bardzo, Pani Minister.

Poproszę o wypowiedź panią mecenas z Biura Legislacyjnego.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Aldona Figura:

Bardzo dziękuję.

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Ustawa zasadniczo nie budzi zastrzeżeń o charakterze legislacyjnym. Niemniej zdaniem Biura Legislacyjnego rozważenia wymaga jedna kwestia. Otóż wydaje się, że na skutek nowelizacji zawartej w art. 74, tj. nowelizacji ustawy o spółdzielniach socjalnych, i zmiany brzmienia art. 4 ust. 1 w dniu wejścia w życie ustawy pojawi się luka dotycząca dokumentów, których dołączenie do wniosku o wpis spółdzielni socjalnej do Krajowego Rejestru Sądowego jest konieczne, w przypadku osób, o które została rozszerzona ustawa o spółdzielniach socjalnych, a które będą mogły taką spółdzielnię założyć. Katalog tych podmiotów został rozszerzony w art. 4 ust. 1. Obecnie, po wejściu w życie ustawy takimi osobami będą wszystkie podmioty określone w art. 2 pkt 6 ustawy o ekonomii społecznej, a w tej nowelizacji została pominięta nowelizacja art. 6 właśnie określającego takie dokumenty, które należy dołączyć do wniosku o wpis spółdzielni do Krajowego Rejestru Sądowego. Ta nowelizacja została pominięta i wydaje się, że jest konieczne uzupełnienie ustawy o odpowiedni przepis. Została zaproponowana poprawka. Jej brzmienie zostało wypracowane w porozumieniu z ministerstwem. I to jest taka najważniejsza kwestia.

Pozostałe poprawki, które są zawarte w punkcie drugim, to są poprawki, które mają charakter redakcyjny, poprawiają ustawę pod względem technicznolegislacyjnym. Pierwsza poprawka dokonuje korekty odesłań, tak żeby były precyzyjne. Druga poprawka to poprawka techniczna. Jest tu kwestia innego zapisu legislacyjnego, ponieważ obecnie punkt niepotrzebnie rozbity jest na litery. Zmienia się cały ustęp, w związku z czym nie ma potrzeby rozbicia poszczególnych zmian na litery. Jeśli chodzi o poprawkę trzecią, to jest tu kwestia posługiwania się sformułowaniem „z zastrzeżeniem”, którego należy unikać. A ostatnia poprawka to poprawka redakcyjna. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dziękuję bardzo, Pani Mecenas.

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, oddamy teraz głos stronie społecznej. Proszę o zgłaszanie się do głosu i przedstawianie się. Ja mniej więcej państwa pamiętam, ale ponieważ jest to nagrywane, proszę bardzo o przedstawianie się.

Proszę bardzo.

(Rozmowy na sali)

Tam są takie usta namalowane i trzeba…

Prezes Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych Cezary Miżejewski:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Pan przewodniczący mnie nie zna, ja nie jestem z Poznania, raczej z Opolszczyzny.

(Wesołość na sali)

(Przewodniczący Jan Filip Libicki: To wiem. Gdyby pan był z Poznania, tobym pana znał z całą pewnością, gwarantuję to panu. Pan Przemysław to potwierdzi.)

(Wesołość na sali)

Więc ja nie jestem z Poznania, ja jestem z Opolszczyzny. Nazywam się Miżejewski, reprezentuję Ogólnopolski Związek Rewizyjny Spółdzielni Socjalnych. Przepraszam, ale jak rozumiem, to słowo wstępne, więc kilka słów wprowadzenia.

Oczywiście też byliśmy zdania, że ustawa jest potrzebna, konieczna. Prace nad nią trwały 9 lat, a może i więcej, w zasadzie byłem przy tym od początku. Wydaje mi się jednak, że… Co więcej, namawialiśmy wszystkich do przyjęcia tej ustawy, bo ona jest nam potrzebna. Zresztą sytuacja covidowa pokazała, jak brak regulacji prawnych później utrudniał organizowanie wsparcia systemowego. Jednak oczywiście ta końcówka prac… Akurat pani minister weszła w to w ostatnim momencie, więc jakby nie jest tego świadoma. To, co wyszło do konsultacji, i to, co ostatecznie zostało przyjęte przez Radę Ministrów, bardzo się różniło. Bardzo wiele rzeczy zniknęło z tej ustawy. Jedna dotyczyła m.in. właśnie usług społecznych, całego działu usług społecznych. To był kluczowy dział, który sytuował ustawę w porządku prawnym. To była też kwestia krajowego funduszu przedsiębiorczości. Okej, przyjmujemy, że takie rzeczy być może dojrzeją w którymś momencie, niemniej jednak uważamy, że nawet na obecnym etapie można parę rzeczy skorygować. Będziemy o to wnosić. Trochę też ubolewamy, że na skutek przyspieszenia i pójścia trochę na skróty, co zresztą widzimy, bo były 23 poprawki legislacyjne w Sejmie, teraz są kolejne poprawki legislacyjne w Senacie… No, to pokazuje, że pewne skróty myślowe powodowały niedopracowania. Będziemy starali się zwrócić na to uwagę, bo uważamy, że niektóre rzeczy są nawet nie do końca zgodne z obecnymi dokumentami rządowymi. Zatem tylko pozwolę sobie zgłosić gotowość informowania o różnych kwestiach w trakcie dyskusji nad ustawą.

Generalnie tak, uważamy, że ustawa jest potrzebna, konieczna i powinna jak najszybciej znaleźć się w polskim porządku prawnym, nawet mimo tego, że część poprawek, które uważaliśmy za potrzebne, w Sejmie została odrzucona z różnych powodów. No, taka jest polityka, trzeba się z tym pogodzić. Niemniej jednak będziemy starali się państwa senatorów przekonać, że niektóre rzeczy są rzeczywiście konieczne i ważne jest ich wprowadzenie. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dziękuję bardzo.

Zdalnie zgłosił się pan Łukasz Gorczyński.

Bardzo proszę.

Członek Zarządu Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych Łukasz Gorczyński:

Dzień dobry. Łukasz Gorczyński, Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych z siedzibą w Warszawie, ale ja jestem teraz w Gliwicach.

Szanowni Państwo!

Jak rozumiem, potem będziemy przechodzili przez poszczególne fragmenty ustawy. Podpisuję się w całości pod tym, co wskazał Cezary Miżejewski. Chciałbym też zauważyć, że Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych, właśnie wspólnie z Ogólnopolskim Związkiem Rewizyjnym Spółdzielni Socjalnych, przygotowała stanowisko w sprawie tej ustawy. Ja pozwolę sobie może skorzystać z dobrodziejstw internetu i wkleić tutaj te linki. Nie wiem, czy da się potem jakoś to zaprotokołować.

Ze swojej strony będę zgłaszał uwagi odnośnie do samej definicji ekonomii społecznej, która jest zawarta w ustawie – dobrze, że ta definicja się pojawiła, ale mamy uwagi, jeżeli chodzi o jej brzmienie – jeśli chodzi o katalog osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, to jest art. 2 pkt 6, to będziemy postulowali rozszerzenie tego katalogu, w kontekście art. 4 ust. 1 proponowanej ustawy…

(Przewodniczący Jan Filip Libicki: Przepraszam, czy pan mógłby mówić bliżej mikrofonu? Bo my pana słabo słyszymy.)

Oczywiście. Spróbuję inaczej go podłączyć… Proszę powiedzieć, czy teraz jest odrobinkę lepiej?

(Przewodniczący Jan Filip Libicki: Tak, odrobinkę lepiej.)

To jeszcze sekunda, jedna rzecz, może to ma wpływ… A teraz?

(Przewodniczący Jan Filip Libicki: Teraz jest bardzo dobrze.)

No to super. Przepraszam państwa najmocniej, to moje ustawienia systemowe. Przepraszam, w komputerze coś…

Wracając do samego stanowiska Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych, które będzie prezentowane, powiem, że ja sobie pozwolę wnieść uwagi odnośnie do: samej definicji ekonomii społecznej, która jest zawarta w art. 2 pkcie 1; katalogu osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, postulując jego rozszerzenie – bardzo konkretne uwagi będziemy zgłaszali w trakcie posiedzenia; samego zakresu działalności przedsiębiorstwa społecznego, czyli w przedmiocie art. 4 ust. 1. To, co dla nas jest też istotne, to cała kwestia zasad uzyskiwania i utraty statusu przedsiębiorstwa społecznego, czyli art. 12 i dalsze artykuły w kontekście podmiotu, który nadaje ten status przedsiębiorstwa społecznego – tutaj też mamy szereg uwag. Jeśli chodzi o takie najważniejsze uwagi, które będą zgłaszane, to żeby zarysować cały kontekst… No, to będzie się prezentowało w ten sposób.

Pomocniczo, jak wspomniałem, ale nie wiem, na ile to zostało usłyszane, korzystając z dobrodziejstw internetu, ja sobie pozwolę na czacie wkleić linki, wkleić też link do stanowiska Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych oraz Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych, a także przygotowanego na roboczo pliku z ustawą z naniesionymi w formie komentarzy naszymi uwagami, który może nada trochę większej czytelności wypowiedzi. Dziękuję.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dziękuję bardzo.

Czy jeszcze ktoś ze strony społecznej chciałby zabrać głos?

Pan Piechocki. Proszę bardzo.

Prezes Zarządu Stowarzyszenia na rzecz Spółdzielni Socjalnych Przemysław Piechocki:

Bardzo dziękuję.

(Przewodniczący Jan Filip Libicki: Oczywiście z Poznania.)

Tak, z Poznania. No, myślę, że jesteśmy po prostu warci poznania, można powiedzieć.

Ja na początku tytułem wstępu też chciałbym potwierdzić, że jako sektor, jako sektor ekonomii społecznej, jako sektor spółdzielni, tak jak pani minister także wskazała, uważamy, że jest to jedna z regulacji, która najbardziej była oczekiwana przez ostatnie… no, ja bym powiedział, że blisko 12 lat, jeśli nie więcej. A sytuacja, z którą musieliśmy się mierzyć czy to w COVID-zie, czy teraz, jeśli chodzi o inwazję wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainę i pomoc Ukrainie, którą także sektor przygotował, pokazała, jak ważna w całym systemie jest ta regulacja, w której będzie definicja ekonomii społecznej, w której będzie definicja podmiotów i poszczególnych różnorodności tych podmiotów. Bo myślę, że to, co warto powiedzieć i co widzimy zarówno w Polsce, jak i w krajach członkowskich Unii Europejskiej, to to, że ekonomia społeczna – dzisiaj pani minister też to wskazała – ma pewną cechę uniwersalną, czyli łączy wszystkie strony życia politycznego. Nie ma żadnych wątpliwości z żadnej strony, że jest to ustawa potrzebna, że jest to ustawa, która pomaga ludziom w trudnej sytuacji, i że jest to ustawa rozwiązująca wiele problemów ludzi, do których jest skierowana.

Myślę, że to, co też warto powiedzieć, to jest to, że stworzenie czy raczej przyjęcie tej ustawy wskaże możliwości definiowania współpracy pomiędzy podmiotami ekonomii społecznej, przedsiębiorstwami społecznymi a sektorem publicznym. Wiemy dokładnie, że to było bardzo ważne i w wielu obszarach my jako ośrodek wspierania ekonomii społecznej musieliśmy się mierzyć z tym, że jednak przedsiębiorstwa społeczne wcześniej były częścią programu rozwojowego, a nie były definiowane prawnie.

Wiemy też, że było wiele propozycji zmian, znamy sytuację. Na tym etapie chcielibyśmy dodatkowo poprosić Senat, żeby rozważyć, czy istnieje taka możliwość, żeby wpisać w ustawę, że po roku czy po 2 latach funkcjonowania ustawy zostanie sprawdzone przez Sejm i Senat, jak to funkcjonuje, co można byłoby poprawić, jak poszczególne elementy tej ustawy faktycznie działają, jeśli chodzi o realizację tej ustawy. No i jest oczywiście wiele małych rzeczy, które można byłoby jeszcze zmienić, ja bym powiedział, technicznych, a które ułatwiłyby funkcjonowanie sektora. Miejmy nadzieję, że dzisiaj będzie chwila, żebyśmy mogli na ten temat porozmawiać.

Tyle tytułem wstępu. Jeszcze raz bardzo dziękuję.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dziękuję.

Czy jeszcze ktoś?

Proszę bardzo.

Prezes Zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej Mieczysław Grodzki:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Proszę państwa, Krajowa Rada Spółdzielcza uczestniczyła w pracach nad ustawą o ekonomii społecznej. Oczywiście nie wszystkie nasze uwagi zostały uwzględnione, ale dziękujemy resortowi za rozszerzenie katalogu naszych spółdzielni, które mogą w tym uczestniczyć. Myślę, że ja się zdam na ocenę pana prezesa Miżejewskiego, bo on jest w tym zakresie specjalistą, to jest jedna z 15 naszych branż spółdzielczych, gdyż mamy ponad 10 tysięcy spółdzielni, socjalnych też mamy dużo, ponad 1 tysiąc 400. Myślę więc, że on te wszystkie kwestie zgrupuje, a jak będę miał jakieś uwagi, to w trakcie się zgłoszę. Na dziś dziękuję. Dziękuję za tę ustawę, bo ona jest naprawdę potrzebna, a spółdzielczości też pomoże. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dobrze. Rozumiem, że to był ostatni głos ze strony społecznej. Jeszcze jeden pan został. Widzę, że pan nie chce zabierać głosu.

(Głos z sali: Nie. Ja bym powtórzył to, co panowie powiedzieli.)

To nie ma co powtarzać. Zarejestrowaliśmy…

W takim razie przechodzimy w tej chwili do wystąpień pań i panów senatorów. Proszę o zgłoszenia.

(Senator Ryszard Majer: Panie Przewodniczący, można jedną uwagę zgłosić?)

Tak.

Senator Ryszard Majer:

Bo my wysłuchaliśmy propozycji poprawek pani mecenas z Biura Legislacyjnego. Rozumiem, że ta jedna poprawka była uzgodniona z ministerstwem i ministerstwo zdaje się ją popierać, co padło z ust pani mecenas. Jednak ja bym chciał przed rozpoczęciem dyskusji się dowiedzieć, jaki jest stosunek ministerstwa do pozostałych poprawek.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dobrze. Ja chciałem co prawda prosić o to ministerstwo po naszej dyskusji, bo mogłoby w niej coś się pojawić, ale dobrze, niech tak będzie.

Ja od razu też zadam jedno pytanie, które się z tym wiąże. Rozumiem, że… Czy tam jest ten zapis o rocznym sprawozdaniu z funkcjonowania ustawy dla Sejmu i Senatu?

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej Anita Czerwińska:

Tak. Art. 84 mówi o tym, że Rada Ministrów na podstawie informacji uzyskanych od organów administracji rządowej i jednostek samorządu terytorialnego przedstawia po upływie 3 lat od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy Sejmowi i Senatowi sprawozdanie z wykonania ustawy. To art. 84.

Jeśli chodzi o poprawki, to te uzgodnione oczywiście akceptujemy.

(Senator Magdalena Kochan: Wszystkie? Legislacyjne też?)

Akceptujemy je.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Rozumiem. Czyli wszystkie poprawki legislacyjne strona rządowa akceptuje. Dziękuję.

W takim razie oddaję głos paniom i panom senatorom.

Pani przewodnicząca Magdalena Kochan jako pierwsza, tak?

Proszę bardzo.

Senator Magdalena Kochan:

Jako druga. Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Miło słyszeć dobre słowa o dobrym prawie, które co prawda powstawało długo, za długo, ale zawsze w tym, co jest, można coś poprawić. I ja proponuję, Panie Przewodniczący, dołączając do chóru mówiących, że cieszy ustawa, która była tak szeroko konsultowana, cieszy ustawa, w której uwzględniono wiele uwag strony zaangażowanej, zainteresowanej wprowadzanymi zmianami… Na pewno będzie dobrze służyła tym, którym najtrudniej w codziennym życiu odnaleźć siebie samego i swoją życiową drogę. To na pewno jest bardzo pożyteczne. W związku z tymi już zgłaszanymi przez panów poprawkami, także dotyczącymi usług społecznych… Te mnie bardzo interesują, bo sektor ekonomii społecznej nie tylko winien zająć się usługami społecznymi, ale ma do tego najwięcej predyspozycji i umiejętności, to jest moje zdanie na ten temat. Naprawdę tam wiadomo, co, jak, w którym miejscu. Co więcej, przedsiębiorstwa czy organizacje pozarządowe działające w tym zakresie są bardzo elastyczne i umieją do nowych wyzwań, nowych potrzeb błyskawicznie się dostosować. Ale ten dział wymagałby jednak więcej niż jednego posiedzenia komisji, wymagałby rozmów, debaty. Uważam, że to jest bardzo ważne zagadnienie. Mam więc taką propozycję, żebyśmy przyjęli z uzgodnionymi poprawkami… No, te poprawki muszą oczywiście podlegać głosowaniu Senatu in gremio. Ale uważam, że to, co jest oczywiste i uzgodnione z panią minister, z ministerstwem, należy przyjąć, przyjąć ustawę w tym kształcie i zasiąść po wakacjach do prac nad uzupełnieniem jej treści o usługi społeczne, o te rzeczy, które w międzyczasie państwo ze strony społecznej zauważyli i które potrzebujecie wprowadzić. Ja deklaruję, myślę, że w imieniu naszej komisji, chęć pracy nad realizacją tego tak określonego zamierzenia. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Bardzo dziękuję.

Pan przewodniczący Ryszard Majer, a później ja.

Senator Ryszard Majer:

Panie Przewodniczący! Pani Minister! Szanowna Komisjo! Szanowni Goście!

To rzeczywiście ustawa oczekiwana, bo, Drodzy Państwo, była potrzeba uporządkowania pewnych spraw w obszarze polityki społecznej, a w szczególności pomocy społecznej. To jest tak, że system polityki społecznej zawsze jest bardzo elastyczny i zmienia się względem potrzeb, które się zmieniają w ciągu kolejnych lat. Rzeczywiście upychanie wszystkiego w ustawie o pomocy społecznej powodowało, że ona była coraz bardziej obszerna i, że tak powiem, trudno się to realizowało za pomocą tej ustawy. Tymczasem ten akt prawny, i dziękuję Ministerstwu Rodziny i Polityki Społecznej za przygotowanie go, za sprawne konsultacje, reguluje tę bardzo ważną sferę życia publicznego, do której trafia klient – tak go nazwijmy, bo zawsze jest dyskusja, kto tak naprawdę trafia do pomocy społecznej, czy to jest klient, czy to jest beneficjent, czy nawet kooperant, czy ktokolwiek inny – coraz bardziej trudny. To się wiąże z tym, że jest stosunkowo niski poziom bezrobocia i grupa tych osób, które nie mają pracy i mogą korzystać z dobrodziejstw ekonomii społecznej, jest coraz węższa, ale też te osoby są coraz trudniejsze we współpracy. Stąd bardzo dziękuję także stronie pozarządowej, na czele z panem ministrem Miżejewskim, która brała udział w pracach nad tym dokumentem. To rzeczywiście świadczy o tym, tak jak powiedziała moja czcigodna poprzedniczka pani senator Kochan, że mamy do czynienia z wypracowanym dokumentem, który może idealny nie jest, ale odpowiada temu stanowi rzeczy, który jest w tej chwili.

Ja rozumiem, że pani senator Kochan wnosi o przyjęcie tego z tymi poprawkami…

(Senator Magdalena Kochan: Z poprawkami.)

Tak jest. To ja już tego nie będę powtarzał. Popieram wniosek pani senator Kochan. Bardzo dziękuję.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dziękuję bardzo.

W takim razie pozwolę sobie powiedzieć dosłownie kilka zdań.

Po pierwsze, jest tak, że skoro rzeczywiście jednym z kamieni milowych jest wprowadzenie tej ustawy, a naszym obowiązkiem jest jak najszybciej te kamienie milowe wypełniać, to powinniśmy po prostu przyjąć ją z tymi poprawkami.

Po drugie, jeżeli chodzi o to sprawozdanie co 3 lata, to wydaje mi się, że to jest trochę za długi okres. Ja do tej pory spotykałem się z corocznymi sprawozdaniami. Ale nie chcąc tutaj, że tak powiem, burzyć atmosfery konsensusu, informuję, że zawsze jest możliwość zrobienia tematycznego posiedzenia komisji. Możemy po roku na forum komisji, zapraszając także stronę społeczną, dokonać takiego przeglądu i nie ma konieczności wprowadzania zapisu ustawowego w tej sprawie akurat teraz. Tak więc taką deklarację w imieniu, jak myślę, wszystkich członków komisji składam.

Po trzecie, sądzę, że zasadniczą kwestią i zasadniczym plusem tej ustawy jest to, że wreszcie będzie podstawa prawna, bardziej ułomna, mniej ułomna, to pewnie kwestia do dyskusji, ale będzie dokument, który będzie naszym dokumentem zasadniczym i konstytutywnym, jeśli chodzi o ekonomię społeczną. To jest, wydaje się, rzecz najważniejsza i także z tego powodu, jak myślę, ten wniosek pani przewodniczącej Magdaleny Kochan powinien zostać przez nas przyjęty.

Czy jeszcze ktoś z państwa senatorów? Nie.

(Starszy Sekretarz Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej Dorota Kalbarczyk: Jeszcze pan Gorczyński się zgłaszał.)

Aha. Czyli chętnych do zabrania głosu senatorów nie widzę. Jest głos pana Gorczyńskiego, ale nie chciałbym otwierać jakiejś szerszej dyskusji. Ja udzielę głosu panu Gorczyńskiemu, no, trochę poza kolejnością i poza porządkiem, ale prosiłbym o zwięzłe przedstawienie swoich argumentów. Dobrze?

Proszę bardzo.

Członek Zarządu Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych Łukasz Gorczyński:

Oczywiście. Bardzo dziękuję.

Przepraszam – proszę ewentualnie o sprostowanie – jak rozumiem, teraz otworzymy dyskusję i będzie czas na to, żeby zaprezentować uwagi do poszczególnych artykułów, prawda?

(Przewodniczący Jan Filip Libicki: Nie, teraz nie otwieramy dyskusji. Dyskusja dla strony pozarządowej została zamknięta.)

To przepraszam, chyba źle zrozumiałem intencję. Wydawało mi się, że jesteśmy na etapie ogólnego wstępu. Jeżeli jest taka możliwość, to ja mam przygotowany cały zestaw uwag do ustawy strony społecznej, wydaje mi się, że istotnych, szczególnie w kontekście samej definicji ekonomii społecznej. Jeżeli byłaby taka możliwość, to chętnie bym je zaprezentował.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Ja mogę powiedzieć, że członkowie komisji zgodzili się z tym, co powiedziała pani przewodnicząca Magdalena Kochan, że w tej chwili chcielibyśmy przyjąć tę ustawę z poprawkami legislacyjnymi, które są uzgodnione ze stroną rządową, a otworzyć dyskusję nad potencjalną nowelizacją tej ustawy, także z inicjatywy Senatu i naszej komisji, po wakacjach. Taka jest propozycja. Państwo senatorowie, którzy, że tak powiem, mają głos decydujący, jeśli chodzi o procedowanie, zgodzili się na taką formułę. Zatem ja oczywiście mogę panu udzielić głosu w celu zaprezentowania tych poprawek, ale nie sądzę, żeby w tej sytuacji ktokolwiek z państwa senatorów je podjął.

Jeszcze pan Miżejewski. Proszę bardzo, dopuszczam te 2 głosy, a potem będziemy przechodzić do dalszego procedowania.

Proszę bardzo.

Prezes Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych Cezary Miżejewski:

Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Ja nie dyskutuję ze stanowiskiem komisji, takie państwo przyjęliście stanowisko, jak rozumiem, co do tych szerszych zmian czy dyskusji o szerszym charakterze. Są jednak co najmniej 2 kwestie, które wymagają… Być może Biuro Legislacyjne nie zwróciło na nie uwagi ze względu na to, że… No, one mają wymiar merytoryczny, ale też legislacyjny. Te 2 poprawki, przynajmniej te 2 kwestie chciałbym przedstawić. Przepraszam, ale to jest ważna sprawa.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dobrze, proszę bardzo. Pan Miżejewski, a potem pan Gorczyński.

Prezes Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych Cezary Miżejewski:

Jedna rzecz dotyczy art. 2 pktu 6, czyli tego, kogo rozumiemy przez osoby zagrożone wykluczeniem społecznym. I tam się pojawia – ja nie chcę teraz dopisywać, choć oczywiście mam propozycję dopisania różnych grup, ale zostawię to na tę szerszą debatę, o której państwo mówiliście – lit. g mówiąca, że jako osobę zagrożoną wykluczeniem społecznym rozumie się osobę uprawnioną do specjalnego zasiłku opiekuńczego, o którym mowa w art. 16a ust. 1 ustawy o świadczeniach rodzinnych. W art. 5 jest mowa o tym, że mogę zatrudnić osoby… No, to jest osoba zagrożona wykluczeniem, czyli uprawniona do różnych świadczeń z tytułu ustawy, i przedsiębiorstwo, które zatrudnia tę osobę, informuje tę osobę o skutkach zatrudnienia w zakresie prawa do zasiłku. Powiem szczerze, że w tych przepisach jest sprzeczność, ponieważ nie dokonano zmiany art. 16a ustawy o świadczeniach rodzinnych i stworzono pewną pułapkę. Bo art. 16a mówi, że specjalny zasiłek opiekuńczy przysługuje osobom opiekującym się bliskimi – przepraszam, powiem w dużym skrócie, eufemistycznie – które nie są zatrudnione lub zrezygnowały z zatrudnienia. Czyli krótko mówiąc, mówimy: jesteś zagrożony wykluczeniem jako osoba pobierająca zasiłek, a jak podejmiesz zatrudnienie… Bo ta informacja z art. 5 będzie brzmiała tak: utracisz prawo do specjalnego zasiłku opiekuńczego. I trochę jest to, powiedziałbym, sprzeczność sama w sobie, bo ja bez tego mogę po prostu… Jak będę pobierał specjalny zasiłek opiekuńczy, to mogę po prostu podjąć zatrudnienie, stracę ten zasiłek i nie potrzebuję do tego żadnego zapisu ustawy. A ten zapis stwarza fałszywe wrażenie, że jakiś… Bo gdyby wprowadzono zapis, że w przedsiębiorstwach społecznych te osoby mogą być zatrudnione w niepełnym wymiarze czasu pracy, np. z wynagrodzeniem do wysokości najniższego wynagrodzenia – ja mam taką, przepraszam, propozycję – to byłoby to jakoś sensowne. A w innym wypadku będzie to oznaczało, że mówimy: jesteś zagrożony wykluczeniem, możesz podjąć zatrudnienie po to, żeby stracić zasiłek. Ja sięgnąłem do materiałów z konsultacji, żeby jeszcze się upewnić, i przeczytałem… Bo Śląsk, i urząd marszałkowski, i ROPS, i komitet regionalny… Parę śląskich instytucji bardzo mocno o to się upominało, i odpowiedź brzmiała… Bo Śląsk mówił: albo to wykreślcie, albo wprowadźcie jakieś uprawnienie, takie, że powiemy „możesz pracować i nie tracić zasiłku” – przepraszam, to tak w dużym uproszczeniu. „Prawdą jest, że podjęcie zatrudnienia w przedsiębiorstwie społecznym może mieć wpływ – to odpowiedź ministerstwa – na uprawnienia do specjalnego zasiłku opiekuńczego, o którym mowa w ustawie o świadczeniach rodzinnych. Dlatego wskazano w uzasadnieniu, że przed podjęciem pracy w przedsiębiorstwie opiekun powinien zostać poinformowany o konsekwencjach takiej decyzji”. No, konsekwencja jest tylko jedna: nie otrzymasz zasiłku. Chyba że w art. 16a wprowadzimy zapis mówiący: osoba… Mogłoby to brzmieć w następujący sposób… Przepraszam, że pozwolę sobie to sformułować… Gdzie to było, przepraszam… No, to trzeba by było nowy ustęp wprowadzić… Zatem byłoby powiedziane, że nie podejmują zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej z zastrzeżeniem np. ust. 1a, który brzmiałby: „Osoba uprawniona do specjalnego zasiłku opiekuńczego może podjąć zatrudnienie w przedsiębiorstwie społecznym, o którym mowa w ustawie… itd., w niepełnym wymiarze czasu pracy. Wynagrodzenie w kwocie minimalnego wynagrodzenia lub wysokości minimalnej stawki godzinowej określonych na podstawie przepisów ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę nie wlicza się do dochodu, o którym mowa w ust. 2”. I to miałoby jakąś, przepraszam, logiczną konsekwencję. Albo nie udawajmy, że ta osoba jest zagrożona wykluczeniem… znaczy samoistnie zagrożona wykluczeniem.

(Rozmowy na sali)

(Przewodniczący Jan Filip Libicki: Pan miał 2 uwagi, prawda? To była, jak rozumiem, uwaga pierwsza, a jest jeszcze jedna, tak?)

Powiem o drugiej, dotyczącej ustawy o spółdzielniach socjalnych. Ja mam dużo więcej uwag, ale ograniczam się do dwóch. To jest to, na co zwróciła uwagę pani legislator w kontekście art. 4 ust. 1 ustawy o spółdzielniach socjalnych. Tam jest w ogóle kompletna kolizyjność przepisów. Mam wrażenie, że zrobiono ustawę o przedsiębiorstwie społecznym, nie zwracając uwagi na ustawę o spółdzielniach socjalnych. Bo przypominam, że żeby założyć przedsiębiorstwo społeczne, muszę mieć co najmniej 30% osób zagrożonych wykluczeniem lub żadnej takiej osoby, jeżeli robię usługi społeczne – to tak w dużym skrócie. W przypadku spółdzielni socjalnej sformułowano to tak: musisz mieć 50% osób zagrożonych wykluczeniem lub 30%, jeżeli realizujesz usługi społeczne – i to są zupełnie inne usługi społeczne, nie dokonano żadnego uspójnienia tej ustawy z ustawą o przedsiębiorstwie społecznym, czyli są 2 definicje usług społecznych – a jak zostaniesz przedsiębiorstwem społecznym, to możesz liczbę tych osób zmniejszyć do 30%. To jest prosta zachęta: nie twórz spółdzielni socjalnej, bo musisz mieć… I nie chodzi o to, żeby nie zatrudniać, jak najbardziej tak, tylko chodzi o uspójnienie przepisów, no bo jest tu taki, powiedziałbym, kurs kolizyjny. Jak mówię, jest tu wiele różnych spraw, które budzą moje wątpliwości, ale tu jest kolizja. I też mamy propozycję. To jest tylko korekta art. 4 ust. 1 z konsekwencjami, żeby było jasne, że spółdzielnia socjalna nie jest traktowana gorzej niż przedsiębiorstwo społeczne. A w tym momencie łatwiej będzie założyć spółkę non profit niż spółdzielnię socjalną. No chyba że taki był zamysł rządu, ale mam nadzieję, że nie, że wszystkie formy prawne są równoprawne.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dziękuję.

Zanim oddam głos panu Gorczyńskiemu, powiem, że mnie się wydaje, że to, co pan przedstawił, moglibyśmy uznać za uwagi natury legislacyjnej. Bo pan wykazał…

(Senator Magdalena Kochan: Przynajmniej, jeśli chodzi o…)

Przynajmniej, jeśli chodzi o uwagę pierwszą, ale wydaje mi się, że tak moglibyśmy potraktować również uwagę drugą.

Proszę stronę rządową o opinię w tej sprawie.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej Anita Czerwińska:

Jeśli chodzi o kwestię świadczeń, to jest to dość szeroki temat i myślę, że to chyba nie w tej ustawie. A jeśli chodzi o spółdzielnie socjalne, to ta ustawa też jest teraz jakby przeglądana i tutaj też jest pole do dyskusji z państwem. Na pewno nie będziemy się uchylać od tego.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

To ja w tej chwili oddam głos panu Gorczyńskiemu, potem będzie pani przewodnicząca Magdalena Kochan, a następnie będziemy porządkować sytuację.

Proszę bardzo, pan Łukasz Gorczyński. Tylko poproszę, żeby zwięźle. Dziękuję.

Członek Zarządu Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych Łukasz Gorczyński:

Dobrze, bardzo się postaram, żeby było zwięźle. Dla porządku i tak wyślę link do tych uwag.

Jeśli chodzi o sprawy, które, jak mi się wydaje, mogą mieć znaczenie, i tu raczej nie ma wielkiego pola do dyskusji, to chciałbym zwrócić uwagę na art. 4 ust. 1, w którym jest wskazane: „działalność przedsiębiorstwa społecznego służy rozwojowi lokalnemu i ma na celu”… dwukropek, a potem wylistowanie. Sugeruję usunięcie tego fragmentu dotyczącego służenia rozwojowi lokalnemu z uwagi na brak praktycznego zastosowania tego przepisu albo wiele wątpliwości. Podam bardzo konkretny przykład. Jest np. fundacja zatrudniająca zdalnie osoby z niepełnosprawnością – to jest realny przykład – które są z różnych stron Polski, świadczą usługi globalnie w internecie, po prostu usługi marketingu internetowego. W jaki sposób to służy rozwojowi lokalnemu, naprawdę ciężko jest mi stwierdzić. I pytanie: czy ktoś nie będzie miał wątpliwości, czy to jest przedsiębiorstwo społeczne? To jest bardzo, moim zdaniem, konkretna uwaga i warto na to zwrócić uwagę.

Do takich spraw chyba fundamentalnych według mnie zalicza się sama kwestia definicji ekonomii społecznej. Fajnie, że ona tu się znalazła, ona uwzględnia postulat strony społecznej i jest odpowiedzią na niego. Sama ta definicja nie była jednak szerzej konsultowana, pojawiła się w takim kształcie i bardzo zawęża rozumienie ekonomii społecznej. Tu odwołuję się do konkretnego dokumentu, czyli Krajowego Programu Rozwoju Ekonomii Społecznej, gdzie jest definicja ekonomii społecznej, znacznie szersza niż ta zaproponowana w ustawie, tak więc nie wiem, dlaczego akurat tak wąska i budząca wątpliwości definicja ekonomii społecznej została zaproponowana. Jeżeli miałyby być prezentowane konkretne brzmienia, to wskazuję, że te konkretne propozycje też są co do słowa przygotowane.

Tak jak Cezary Miżejewski wskazywał odnośnie do tych specjalnych świadczeń opiekuńczych, jakby podpisując się pod tą wypowiedzią, że albo to wykreślić, albo jednak… Jeśli weźmie się pod uwagę, jaki jest charakter działania przedsiębiorstwa społecznego, które to ma działać na rzecz tego, aby wspierać osoby zagrożone wykluczeniem społecznym, to wydaje się, że dopuszczenie tego, aby osoba, która pobiera takie świadczenie, mogła pracować w przedsiębiorstwie o takiej formie, jaką ma przedsiębiorstwo społeczne, jest społecznie mocno uzasadnione. Zgadzając się w pełni z tym, co pani minister powiedziała, że to jest szersza dyskusja, która się toczy… À propos zasiłków, to wiemy, że jest przedmiotem jakiejś inicjatywy naszego rzecznika. Opiekunowie osób z niepełnosprawnościami są w naprawdę bardzo trudnej sytuacji. Podjęcie przez nich jakiejkolwiek pracy oznacza rezygnację ze świadczeń. Z praktyki wiem… Jest przykład mam samotnie wychowujących dzieci otrzymujących tego typu świadczenia, które mogłyby jakąś częściową pracę wykonywać, ale grozi im to tym, że po prostu zostaną im odebrane świadczenia, co w ogóle się wydaje… Miałem się streścić, więc nie będę tych tematów rozwijał.

Jeśli chodzi o sprawy, które moim zdaniem są jeszcze warte po prostu wskazania, tak żeby wybrzmiały – zakładam, że to jest zbyt skomplikowane, żeby się zmieniło, skoro mamy format tak krótki rozmowy – to chciałbym zwrócić uwagę państwa senatorów na kwestię przyznawania samego statusu przedsiębiorcy społecznego. Od 5 lat kwestia przyznawania tego statusu jest po stronie marszałka województwa, który robi to przy pomocy regionalnych ośrodków polityki społecznej, we współpracy z OWES-ami. Teraz w tej ustawie ten system jest usadowiony centralnie i to wojewoda ma nadawać status przedsiębiorstwa społecznego. To jest zupełnie nowe otwarcie względem tego, jak przez 5 lat to funkcjonowało. Jeśli weźmie się pod uwagę tę lokalność, która gdzieś tu wybrzmiewa w ustawie, i tę samorządność, to takie centralne usadowienie nadawania tego statusu wydaje się wątpliwe, ale przede wszystkim liczą się też pewna praktyka i sprawność działania. I konkretna propozycja… Zostawiam już na boku te rozważania, czy to będzie wojewoda, zakładam, że to zbyt skomplikowane, chociaż bardzo konkretna propozycja jest przygotowana i jest pod tym linkiem, który podesłałem. Sugerujemy, żeby przynajmniej dopisać to, co jest chociażby w przypadku rejestracji klubów sportowych. Dopisano do ustawy o sporcie w przypadku rejestracji klubu sportowego taką kwestię, że to się dzieje w uproszczonym postępowaniu administracyjnym, czyli chodzi o to, żeby do uzyskania statusu przedsiębiorstwa społecznego stosować przepisy działu II rozdziału 14 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego. To by oznaczało, że w przypadku braku reakcji, mówiąc w uproszczeniu, wojewody w terminie 30 dni ten status byłby nadawany. To nie jest nic rewolucyjnego, bo tak jak powiedziałem, takie są regulacje odnoszące się do klubów sportowych. Kluby sportowe, które są tworzone decyzją starostów, właśnie korzystają z tego zapisu. Tam to jest stosowane, gdy powstaje cały podmiot prawny. Wydaje się więc, że nadanie statusu taką regulacją też mogłoby być objęte.

W zasadzie jeśli chodzi o takie naczelne sprawy, bo tego jest więcej, to chciałem zwrócić uwagę tylko na to. Bardzo bym prosił, żeby się pochylić nad tą definicją ekonomii społecznej. Być może pani minister byłaby w stanie wskazać, dlaczego jest akurat tak wąska, dlaczego nie oparto się na KPRES. Chciałbym też zwrócić uwagę na problem, podbić problem tego zasiłku opiekuńczego. Być może należy dopuścić, przynajmniej w ograniczonym zakresie, te osoby, które rzeczywiście są w tak trudnej sytuacji, do tego, żeby mogły korzystać z rynku pracy bez utraty świadczeń, mogły być zatrudniane w przedsiębiorstwach społecznych. No i trzeba rozważyć, czy nie wprowadzić tego uproszczonego postępowania z k.p.a. w kontekście nadawania statusu. Zwracam też uwagę na to, że to naprawdę jest otwarcie zupełnie nowego systemu nadawania tego statusu. Był on dotychczas nadawany przez podmioty samorządowe, OWES-y we współpracy z ROPS-ami, które są przy marszałkach województwa i których duża rola też została tu podkreślona, a nagle pojawia się wojewoda, który z tym statusem dotychczas nie miał nic wspólnego. Nie wiem, dziwne, że to wcześniej nie zwróciło niczyjej uwagi, a to było zgłaszane przez stronę społeczną, mocno wybrzmiewało i w zasadzie cała strona społeczna była za tym, żeby zachować ten system w takim kształcie, w jakim jest.

Dziękuję bardzo za głos.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dziękuję bardzo.

W takim razie oddaję głos, zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, pani senator Magdalenie Kochan. Potem, zanim wypowie się pan senator Majer, poproszę jeszcze stronę rządową, a następnie będzie pan senator.

Proszę bardzo.

Senator Magdalena Kochan:

Dziękuję bardzo.

2 sprawy. Pierwsza. Rzeczywiście nie zwróciłam uwagi na to, że status przedsiębiorstwa społecznego nadawać ma teraz wojewoda. Jestem temu zdecydowanie przeciwna i chętnie przejmę poprawkę w tej kwestii zaproponowaną przez stronę społeczną. Zostawmy status quo, czyli: regionalne ośrodki polityki społecznej, marszałek województwa, przez ileś lat już wypracowane formy działania, przyznawania. To jest prostsze, nie ma co komplikować i nie ma co centralizować spraw, które centralizacji nie potrzebują, tym bardziej że mówimy, że to przedsiębiorstwo społeczne – to słychać było także w wystąpieniu mojego przedmówcy – ma działać także na rzecz regionu, co akurat moich wątpliwości nie budzi, ale budziło pana wątpliwości z różnych względów. Tak więc jeśli to jest działanie na rzecz regionu i na pewno potrzeby takiego przedsiębiorstwa i jego działalność są skierowane… Oczywiście w świecie on-line, który jest dzisiaj, może ono działać na rzecz całego kraju, a nawet większego obszaru, ale to nie zmienia faktu, że ci, którzy działają na terenie danego województwa, regionu, działają dla jego dobra i rozwoju, nawet jeśli to jedna czy dwie osoby.

Druga sprawa jest związana ze specjalnym świadczeniem, zasiłkiem opiekuńczym. Przypomnę, że to świadczenie jest przyznawane opiekunom dorosłych osób z niepełnosprawnością w odróżnieniu od świadczenia opiekuńczego, które otrzymują rodzice dzieci z niepełnosprawnościami. Od lat leży i nie jest rozpatrzony, niestety, ani przez Sejm, ani przez Senat wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który mówi o zrównaniu wysokości obu świadczeń. Czyli zasiłek, który dzisiaj otrzymują rodzice dzieci z niepełnosprawnościami, jest na poziomie 2 tysięcy… nie pamiętam, 2 tysięcy 10 zł, 2 tysięcy 20 zł, ale jest przyznawany pod warunkiem niepodjęcia pracy lub rezygnacji z niej. Jeśli chodzi o opiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnościami, to jest to kwota niewiele wyższa… Dzisiaj to ponad 700 zł…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Przepraszam?

(Prezes Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych Cezary Miżejewski: 620 zł.)

620 zł? To 620 zł. I to jest kwota, która także jest przyznawana wyłącznie wtedy, kiedy osoba opiekująca się nie podejmuje pracy lub rezygnuje z niej. Różnicowanie tych świadczeń Trybunał Konstytucyjny w 2014 r. uznał za niekonstytucyjne… Przepraszam, różnicowanie tych świadczeń jest możliwe. Trybunał Konstytucyjny powiedział nam tak: Sejm, Senat mogą różnicować wysokości świadczeń, ale nie mogą ich różnicować ze względu na datę powstania niepełnosprawności. Tym bardziej że sytuacja dzieci z niepełnosprawnościami wygląda w tej chwili tak, że osoba, która ma niepełnosprawne dziecko, pełni funkcję opiekuna dziecka do momentu, w którym jej dziecko podejmie pracę. Czyli ono może skończyć 18 lat, może skończyć studia, ale jeśli nie podejmuje pracy, w dalszym ciągu to świadczenie przez 20 lat opiekun może pobierać, te 2 tysiące zł. Jeśli jednak ta niepełnosprawność powstała w pierwszym dniu po osiągnięciu pełnoletności, to wtedy jest to 600 zł. Data powstania niepełnosprawności, według Trybunału Konstytucyjnego, nie może różnicować wysokości tych świadczeń. Niezrealizowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego to pierwsza kwestia.

Druga. Od dawna już wiemy, szczególnie pandemia nas tego nauczyła, że praca nie wymaga wyjścia z domu, nie wymaga pozostawienia osoby z niepełnosprawnością bez opieki. Praca może być przy, obok, w trybie on-line, w każdym innym trybie. I nie ma tak naprawdę powodu, dla którego opiekun osoby z niepełnosprawnością tej pracy nie mógłby podjąć, nie straciwszy przy tym świadczenia. Nie ma uzasadnionego powodu. Uważam, że to jest… Ale to jest kwestia, której nie rozstrzygniemy, jak sądzę… Przepraszam, bardzo chętnie bym to załatwiła w tej ustawie, jednak nie wierzę, że nam to się uda. Dlatego proponowałam przystąpienie od razu we wrześniu do prac nad tą ustawą.

Co do spraw związanych z definicją… Porozmawiajmy o tym. Na razie, w ciągu najbliższego pół roku ona zapewne nie przeszkodzi działać. Ta ustawa na pewno posuwa wiele spraw do przodu. Dlatego moja propozycja jest taka: pozwólmy na to pójście do przodu, na ten krok do przodu. Ale te kwestie związane ze świadczeniami, z możliwością podjęcia pracy przez opiekunów, którym dzisiaj warunkujemy to świadczenie rezygnacją z pracy lub niepodejmowaniem pracy… To jest mało rozsądne. To było dobre w czasie, kiedy mieliśmy bardzo wysokie poziomy bezrobocia. W latach dziewięćdziesiątych ludzie uciekali na tego rodzaju świadczenia, żeby jakoś wiązać koniec z końcem, nie ma w tym nic nagannego, tak po prostu próbowali przetrwać, ale dzisiaj mamy inny rynek pracy i ponad 40 lat… no, 30 lat działania przepisów prawa, które warto po prostu zmienić. To postuluję, ale tego nie zrobimy dzisiaj.

I jeszcze jedna sprawa. Co do…

(Głos z sali: Wojewoda.)

Jeśli chodzi o wojewodę, to od razu mówiłam, że rzeczywiście nie zwróciłam na to uwagi, jakoś mi to umknęło. Nie ma powodów, żeby zmieniać dzisiejszy stan rzeczy, więc jeśli mogę, chętnie przejęłabym poprawkę, jeśli ona już jest pod tym linkiem, który pan podesłał. Jeśli nie, to poproszę o pomoc w tej kwestii panią legislator. I nie musi to być w tej chwili, mogę to zgłosić w drugim czytaniu. Ale zapowiadam, że z taką inicjatywą wystąpię. Dziękuję.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dobrze. Czyli ja rozumiem, że pani przewodnicząca podtrzymuje swoje wcześniejsze stanowisko oraz sygnalizuje zgłoszenie w drugim czytaniu tych poprawek…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

…poprawki dotyczącej wojewody, tzn. wykreślenia wojewody i pozostawienia obecnego stanu, czyli przyznawania statusu przez marszałka województwa. Tak mam to rozumieć?

(Senator Magdalena Kochan: Tak.)

Pani przewodnicząca podtrzymuje dotychczasową propozycję.

Teraz ja trochę odwrócę kolejność. Pan przewodniczący Ryszard Majer, potem pani minister na koniec i będziemy chyba przechodzić do konkluzji.

Proszę bardzo.

(Senator Ryszard Majer: Panie Przewodniczący…)

(Brak nagrania)

Senator Ryszard Majer:

To jeszcze raz ten wstęp.

Panie Przewodniczący! Pani Minister! Państwo Senatorzy! Drodzy Goście!

Rzeczywiście te uwagi wydają się zasadne, przynajmniej niektóre, do tego brzmienia, które się pojawia w tym akcie prawnym, jednak też będę proponował, żebyśmy tym się zajęli jesienią. Bo ten artykuł, o którym mówił pan, który się łączył zdalnie, ten art. 4… Ja go składam na karb takiej ornamentyki, że tak powiem, ustawowej. Czasami w ustawie pojawiają się takie zapisy, które tak naprawdę niewiele wnoszą do rzeczywistości, ale w przypadku jakiejś krytyki mogą tworzyć pewną barierę. I pragnę…

(Rozmowy na sali)

Przepraszam, przeszkadzam komuś?

(Przewodniczący Jan Filip Libicki: Prosimy o spokój.)

I tak naprawdę… Bo pani senator Kochan mówiła o rozwoju regionalnym. Rozwój regionalny odnosimy do województwa, rzeczywiście. Ale w art. 4 jest powiedziane, że działalność przedsiębiorstwa społecznego służy rozwojowi lokalnemu, nie regionalnemu. A lokalność odnosimy do gminy i powiatu. Czyli jest w tym artykule jakieś takie niefortunne zawężenie. Ja myślę, że jak będziemy przygotowywać jakąś nowelizację, to w niej całkiem spokojnie ten artykuł będzie mógł brzmieć tak, że działalność przedsiębiorstwa społecznego ma na celu reintegrację społeczno-zawodową, czyli pominięty będzie ten rozwój lokalny, bo faktycznie jest w tym jakieś zaburzenie.

To, co mówił pan minister Miżejewski o tej definicji osoby zagrożonej wykluczeniem społecznym… No, rzeczywiście problemem jest ta lit. g i ja podzielam tę refleksję, którą pan raczył wyrazić. Dzisiaj uchwalamy to w takiej wersji, w jakiej jest, ale rzeczywiście będziemy prosili ministerstwo rodziny, żeby przepracowało to, jak już ta ustawa wejdzie w życie, żeby zobaczyć, jak to działa, bo ja tu też widzę niespójność, niezborność.

I kończąc już, żeby nie przedłużać, powiem, że ja, Drodzy Państwo, nie widzę zagrożenia w tym, że wojewoda będzie wydawał decyzję o statusie. Wojewoda jest organem administracji wojewódzkiej, rządowej i doskonale zna podmioty, które funkcjonują, ma wydział rodziny i polityki społecznej, który kontroluje na co dzień jednostki pomocy i polityki społecznej. Przypomnę, że wojewoda prowadzi wiele rejestrów, m.in. rejestr domów pomocy społecznej. I nie ma, Drodzy Państwo, w tym rejestrze jakichś specjalnych opóźnień, zagrożeń, to idzie w miarę szybko, jak podmiot składa dokumenty, urzędnicy wojewody pomagają mu w ich przygotowaniu, w uzupełnieniu i to idzie bardzo szybko. Tak że ja nie widzę żadnego zagrożenia w tym, że to ma przejść od marszałka do wojewody.

I w takim brzmieniu, w jakim jest, będę tę ustawę popierał. Bardzo dziękuję.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dziękuję bardzo.

Ja w takim razie poproszę panią minister o skonkludowanie stosunku strony rządowej do tego wszystkiego, co tutaj padło. Potem jeszcze ja i będziemy przechodzić do konkluzji.

Proszę bardzo.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej Anita Czerwińska:

Dobrze. Bardzo dziękuję.

Jeśli chodzi o te świadczenia, to zgadzam się z panią senator, że to nie ta ustawa. To bardzo ważny temat, bardzo poważna sprawa, ale to nie przy tej okazji.

Jeśli chodzi o art. 4, to nie zgodzę się z państwem, przepraszam za to najmocniej. Jeśli chodzi o tę frazę „służy rozwojowi lokalnemu”, to tutaj został użyty argument, że niektóre usługi mogą być świadczone globalnie. Rzeczywiście, nasze życie, nasz styl życia stają się globalne, ale to nie wyklucza tego, że jesteśmy gdzieś osadzeni, pochodzimy z konkretnych miejsc i te podmioty wspierające również są na poziomie lokalnym. Myślę, że to w praktyce bardzo dobrze widać. Tu się posłużę właśnie jednym z przykładów. Byliśmy na wizytacji w Hrubieszowie i tam tę lokalność było bardzo dobrze widać, to, jak wzajemnie na siebie działają te struktury, zarówno osoby, które pracują w podmiotach ekonomii społecznej, jak i lokalna społeczność. Tak więc tutaj nie widzę problemu. Wykreślenie tego raczej by zawęziło opisanie działalności przedsiębiorstwa społecznego.

Jeśli chodzi o wojewodów, to w Sejmie już kilkakrotnie rozmawialiśmy na ten temat. Ja tu zwracam uwagę na to… Bo też padały takie zarzuty – może państwo tego akurat nie sformułowali, ale pewnie gdzieś w domyśle to jest – że coś zabieramy samorządom. No nie, proszę państwa, art. 54 mówi wyraźnie o tym, że to samorząd koordynuje w województwie te działania, i absolutnie nic w tej kwestii się nie zmienia. Rolą wojewody – tu też pan ze strony społecznej zwrócił uwagę na to, że jest inny zakres terytorialny, ale wojewoda i marszałek mają ten sam zakres terytorialny, zajmują się województwem – jest tylko i wyłącznie nadzór administracyjny, a wszystko to, co jest związane z koordynacją, z kreacją, z nadawaniem kierunków działań, jest przynależne samorządom wojewódzkim, marszałkowi, tak więc tutaj absolutnie nic się nie zmienia.

Nie zgadzam się też z taką formułowaną czasem opinią, że wojewodowie nie mają doświadczenia. No, mają, bo przecież to jest rozwiązanie analogiczne do tego, które już funkcjonuje, czyli tego, że wojewoda wydaje decyzje wobec CIS, KIS, ZAZ czy zakładów pracy chronionej. Tutaj to jest dokładnie to samo. Co więcej, można nawet powiedzieć, że dobrze będzie rozłożyć to na te 2 organy, no bo będzie taka wzajemna kontrola. Nie byłoby chyba dobrze, gdyby wszystko byłoby skupione w jednym ręku. Tak że absolutnie stoimy na stanowisku, żeby tutaj nic nie zmieniać.

Jeszcze było pytanie o… Ten art. 4, wojewodowie i to chyba wszystko. Przepraszam, czy jeszcze coś było?

(Głos z sali: Definicja.)

A, definicja. Często pada taki zarzut, że ta definicja jest zawężona. My uważamy, że ta definicja ekonomii społecznej powinna być precyzyjna, ona powinna się odnosić bezpośrednio do zakresu regulowanego ustawą. Na pewno aktywność społeczna obywateli, grup nieformalnych i podmiotów niebędących podmiotami ekonomii społecznej może mieć istotne znaczenie dla rozwoju ekonomii społecznej. Jednak regulowanie tych zagadnień w przepisach ustawy o ekonomii społecznej nie byłoby celowe. Taka oddolna, nieformalna aktywność ze swojej natury jest bardzo różnorodna i nie powinna być przesadnie ograniczana szczegółowymi przepisami prawa. Można powiedzieć, że właśnie jej atutem jest to, że nie jest wkładana w żaden gorset prawny. Określenie katalogu podmiotowego w definicji ekonomii społecznej to rozwiązanie analogiczne do rozwiązania zastosowanego w przypadku definicji działalności pożytku publicznego ujętej w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, w której również wskazuje się, że jest to działalność organizacji pozarządowej.

I to chyba wszystkie kwestie. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dziękuję bardzo.

W takim razie pozwolę sobie podsumować. Jeżeli chodzi o wnioski, które padły – mówię o wnioskach formalnych – to jest wniosek pani przewodniczącej Magdaleny Kochan, żeby przyjąć tę ustawę z poprawkami proponowanymi przez Biuro Legislacyjne, które akceptuje strona rządowa. Jest też zasygnalizowana przez nią chęć złożenia w debacie plenarnej, jutro bądź pojutrze, wniosku o wykreślenie wojewody. Ale na razie, jeśli chodzi o wyjście tego projektu z komisji, jest konsensus co do tego, że to będzie ustawa z poprawkami proponowanymi przez Biuro Legislacyjne.

Teraz kwestia druga. Ponieważ po wystąpieniach pana Cezarego Miżejewskiego i pana Gorczyńskiego widać bardzo wyraźnie, że sprawa nie jest zamknięta, ja mogę w imieniu komisji, jak sądzę, zadeklarować, że nasze forum jest otwarte. Jesteśmy gotowi podjąć taką rozmowę czy to w formule posiedzenia tematycznego, czy to w formule po prostu pracy nad konkretnym projektem. Jednak muszę zwrócić uwagę na to, że w przypadku prac nad innymi ustawami do nas albo się zgłaszają posłowie z poszczególnych klubów, którzy te ustawy prowadzili, i sygnalizują z odpowiednim wyprzedzeniem kwestię jakichś poprawek, albo zgłasza się strona społeczna. Mój numer telefonu jest dostępny na stronie internetowej, numer nie telefonu biura, nie asystenta, tylko mój. I nawet wczoraj z panem Piechockim rozmawiałem o tym, że nikt wcześniej nam nie zasygnalizował, że tak powiem, że jest tego typu problem. W związku z tym wychodzimy naprzeciw rozwiązaniu tego problemu, zgłaszając gotowość pracy po wakacjach. Ale na obecnym etapie, że tak powiem, jest konsensu na forum komisji, żeby przyjąć propozycję pani Magdaleny Kochan.

W związku z tym zwracam się do pani mecenas z Biura Legislacyjnego: czy poprawki legislacyjne przegłosujemy po kolei, czy razem? Jak pani by sugerowała?

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Aldona Figura:

Panie Przewodniczący, to jest kwestia decyzji komisji. Można przegłosować je łącznie, jeżeli nie ma sprzeciwu.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Rozumiem, że nikt spośród państwa senatorów nie zgłasza sprzeciwu co do przegłosowania poprawek legislacyjnych Biura Legislacyjnego, na które zgadza się strona rządowa, łącznie.

Senator Artur Dunin:

Ja je przejmuję.

Przewodniczący Jan Filip Libicki:

Dobrze, pan senator Artur Dunin przejmuje poprawki Biura Legislacyjnego i przegłosujemy je w jednym głosowaniu.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem poprawek legislacyjnych zaproponowanych przez Biuro Legislacyjne? Proszę o podniesienie ręki.

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o dodanie głosów senatorów obradujących zdalnie i podanie wyniku.

6 głosów za, jednogłośnie za.

Pozostaje nam kwestia wyboru senatora sprawozdawcy…

(Głos z sali: Jeszcze cała ustawa.)

A tak, jeszcze cała ustawa. Dobrze.

W takim razie głosujemy nad przyjęciem całej ustawy wraz z poprawkami.

Kto z państwa jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o doliczenie głosów senatorów obradujących zdalnie i podanie wyniku.

6 głosów za, jednogłośnie za.

Dziękuję.

Czy pan senator Dunin chciałby być sprawozdawcą, skoro przejął poprawki proponowane przez Biuro Legislacyjne?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Czy są inne kandydatury?

Nie ma innych kandydatur.

Dziękuję bardzo.

Zamykam posiedzenie komisji.

(Koniec posiedzenia o godzinie 13 minut 06)