Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu (nr 44) w dniu 26-10-2021
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu (44.)

w dniu 26 października 2021 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego (druk senacki nr 505, druki sejmowe nr 1582, 1582-s i 1605).

2. Sprawy różne.

(Początek posiedzenia o godzinie 17 minut 02)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodnicząca Barbara Zdrojewska)

Przewodnicząca Barbara Zdrojewska:

Panie Marszałku! Szanowni Państwo!

Mam przyjemność otworzyć posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu poświęcone rozpatrzeniu ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.

Witam serdecznie pana ministra Andrzeja Derę, przedstawiciela prezydenta. Witam panią minister Wandę Zwinogrodzką, która jest z nami zdalnie.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Wanda Zwinogrodzka: Dzień dobry, Pani Przewodnicząca. Dzień dobry państwu.)

Dzień dobry.

Witam pana Marcina Komosę z ministerstwa kultury, naczelnika wydziału, który też jest zdalnie. I witam pana Marka Jarentowskiego, naszego eksperta w Biurze Legislacyjnym.

Witam senatorki i senatorów. Dzisiaj większość jest zdalnie, ale mamy kworum, więc możemy przystępować do pracy.

Czy ktoś ma jakieś uwagi do porządku obrad?

Są jeszcze wpisane sprawy różne. Chciałabym, żebyśmy w ramach spraw różnych, już sami, mogli omówić wyjazdowe posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu, które ma się odbyć w przyszłym roku.

Punkt 1. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego (druk senacki nr 505, druki sejmowe nr 1582, 1582-s i 1605)

Oddaję głos panu ministrowi z prośbą o przedstawienie ustawy, projektu.

Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera:

Szanowna Pani Przewodnicząca! Wysoka Komisjo! Zaproszeni Goście!

Jestem zaszczycony, że w imieniu pana prezydenta Andrzeja Dudy mogę przedstawić projekt ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.

Ja myślę, że w tak zacnym gronie nie muszę przedstawiać znaczenia powstania wielkopolskiego dla naszej państwowości, szczególnie jeżeli chodzi o odzyskanie naszej niepodległości 100 lat temu. Niedawno obchodziliśmy setną rocznicę odzyskania niepodległości i setną rocznicę zwycięskiego powstania wielkopolskiego. Istotne, jeśli chodzi o ten projekt, jest to, że był to oddolny apel środowisk wielkopolskich związanych szczególnie z kulturą, władz samorządowych. Przedstawiciele szeroko rozumianego społeczeństwa Wielkopolski wystąpili o upamiętnienie powstania wielkopolskiego przez ustanowienie święta państwowego w dniu rocznicy jego wybuchu, czyli 27 grudnia. Sygnatariuszami tej inicjatywy, która uzyskała bardzo duże poparcie… Mogę powiedzieć, że wszystkie samorządy województwa wielkopolskiego, ale nie tylko, bo również z obrzeża, czyli z terenów powstania wielkopolskiego, jednogłośnie poparły tę rezolucję, to staranie się komitetu inicjującego powstanie tego święta. A kto przyłączył się do tej inicjatywy? Otóż były to: Wielkopolskie Muzeum Niepodległości, Instytut Pamięci Narodowej – Oddział w Poznaniu, Towarzystwo Pamięci Powstania Wielkopolskiego, Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolskich, Fundacja „Zakłady Kórnickie”, Muzeum Narodowe w Poznaniu. Jak widzimy, jest to oddolna inicjatywa w ogóle niezwiązana z dzisiejszym sporem politycznym, właściwie ponad tym sporem.

Odbyło się spotkanie z udziałem pana prezydenta, na którym ta petycja została przedstawiona. Zebrano ponad 4 tysiące podpisów pod deklaracjami indywidualnymi, ponad 3 tysiące 200 internetowych podpisów poparcia, 163 uchwały rad wszystkich szczebli jednostek samorządu terytorialnego, deklaracje indywidualne włodarzy, a także 45 uchwał rad pedagogicznych ze szkół wszystkich szczebli oraz deklaracji indywidualnych dyrektorów. To spotkanie odbyło się z udziałem pana prezydenta. Ta petycja została przekazana na ręce pana prezydenta i pan prezydent zobowiązał się przedłożyć odpowiednio projekt ustawy.

Ustawa jest bardzo prosta. To są 3 artykuły. Art. 1 mówi o tym, żeby oddać hołd tym uczestnikom, 27 grudnia ustanowić Narodowym Dniem Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. I na końcu jest mowa o tym, że ustawa wchodzi w życie w odpowiednim terminie.

Szanowni Państwo, w tym projekcie ustawy istotne jest jeszcze to, że jest to oczywiście święto narodowe, ale nie dzień wolny od pracy. W pierwszych słowach pan prezydent, witając delegacje wielkopolskie, powiedział, że nie spodziewałby się tego, żeby Wielkopolanie chcieli dzień wolny od pracy. Rzeczywiście chodziło tylko… To ma na celu przede wszystkim oddanie hołdu uczestnikom powstania wielkopolskiego i pokazanie, jak istotne dla naszej państwowości to powstanie było. Chodziło o to, żeby to było właśnie święto państwowe, które będzie pokazywało, szczególnie młodemu pokoleniu, znaczenie i istotę tego powstania, będzie pokazywało jego wpływ na kształtowanie się naszej niepodległości, II Rzeczypospolitej, ale, myślę, nie tylko.

Tyle w skrócie. Myślę, że to są najistotniejsze rzeczy. Oczywiście ten projekt nie jest objęty prawem Unii Europejskiej, on nie skutkuje żadnymi kwestiami finansowymi, nie powoduje skutków ani gospodarczych, ani finansowych, ani związanych z prawami majątkowymi czy obowiązkami dla przedsiębiorców. Projekt rodzi pozytywne skutki społeczne, bo tylko w tym wymiarze symbolicznym ten projekt został złożony. Dziękuję bardzo.

Jeszcze tylko dopowiem, że wzór tego projektu został przygotowany po pracach w parlamencie na podstawie wcześniejszych tego typu ustaw, które w przeszłości zostały przyjęte. I jeszcze jedną rzecz mogę powiedzieć: ustawa została jednogłośnie przyjęta przez Sejm Rzeczypospolitej. Dziękuję bardzo.

Przewodnicząca Barbara Zdrojewska:

Bardzo dziękujemy, Panie Ministrze.

Bardzo dziękujemy prezydentowi za tę inicjatywę, która odpowiada na wnioski… Ja może odczytam, bo tak będzie ładnie, może ktoś nas ogląda. Jednostki samorządu terytorialnego z Wielkopolski, które skierowały apele, to m.in.: Rada Powiatu Międzychodzkiego, Rada Miejska Leszna, Rada Miejska Gminy Skoki, Rada Miejska w Tuliszkowie, Rada Gminy Kościan, Rada Miejska Gminy Kostrzyn, Rada Miejska w Budzyniu, Rada Powiatu Tureckiego, Rada Gminy Turek, Rada Gminy Kaźmierz, Rada Gminy Obrzycko, Rada Gminy Kobyla Góra, Rada Gminy Przemęt, Rada Gminy Powidz, Rada Gminy Kwilcz.

Bardzo serdecznie pozdrawiamy wszystkich samorządowców z Poznania, dziękując za tę inicjatywę. I, tak jak podkreślałam, dziękujemy panu prezydentowi za wystąpienie do Sejmu i Senatu z inicjatywą ustanowienia tego święta.

Chciałabym teraz poprosić o opinię Biura Legislacyjnego, pana Marka Jarentowskiego.

Bardzo proszę.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Marek Jarentowski:

Przedstawię w największym skrócie naszą opinię: nie mamy zastrzeżeń do ustawy. Dziękuję.

Przewodnicząca Barbara Zdrojewska:

Wiedziałam o tym, ale chciałam, żeby pan to powiedział. Nie ma tutaj żadnych zastrzeżeń ani zarzutów.

Otwieram dyskusję.

Zgłasza się pan senator Jan Maria Jackowski.

Senator Jan Maria Jackowski:

Dziękuję bardzo.

Pani Przewodnicząca! Panie Ministrze! Wysoka Komisjo!

Myślę, że ten projekt ustawy jest powszechnie oczekiwany. Zawsze przy okazji podejmowania przez nas uchwał z okazji upamiętniających powstania wielkopolskie, podkreśla się, że to w zasadzie był jedyny akt zrywu niepodległościowego, który można określić w kategoriach sukcesu militarnego, a nie tylko moralnego nad naszymi przeciwnikami. Z tego punktu widzenia na pewno jest to dobra inicjatywa, tym bardziej że ma ona poparcie społeczne, samorządowe i jest przedmiotem dumy Wielkopolan, którzy mają taki swój, i słusznie, patriotyzm lokalny, który właśnie wskazuje na te osiągnięcia w pracy organicznej, pozytywistycznej, budowania siły. Jednocześnie takie przykłady, jak dzieci wrzesińskie czy wóz Drzymały, pokazują, jak trudny był opór i dbanie o polskość, szczególnie w tej części poznańskiej, w okresie wielkiego zaboru pruskiego, w tej wielkopolskiej części zaboru pruskiego, gdzie ziemia była bardzo trudno osiągalna dla Polaków, gdzie były ograniczenia w obrocie ziemią, gdzie działała Hakata. My o tym wszystkim zapominamy, bo w zasadzie taki, powiedziałbym, główny etos walki o patriotyzm przekłada się na zabór rosyjski, na powstanie listopadowe, na powstanie styczniowe, na inne wydarzenia, na katorgę i to, co się działo pod zaborem rosyjskim. Zapominamy trochę właśnie o tym doświadczeniu, szczególnie w końcówce XIX w., pod zaborem pruskim, bo to też różnie w czasie wyglądało. Były czasy, okres Wiosny Ludów, gdzie zabór pruski był relatywnie na pewno mniej opresywny niż reżim cara Mikołaja I tutaj, na ziemiach centralnej Polski.

Tak że wydaje mi się, że jest to inicjatywa bardzo cenna. Myślę, że chyba nie wzbudzi ona wątpliwości w Senacie i mam nadzieję, że jednomyślnie taki projekt ustawy przyjmiemy. Dziękuję.

Przewodnicząca Barbara Zdrojewska:

Bardzo dziękuję, Panie Przewodniczący.

Teraz oddaję głos panu marszałkowi Borusewiczowi.

Proszę bardzo.

Senator Bogdan Borusewicz:

Po wystąpieniu pana senatora Jana Marii Jackowskiego ośmielam się zaproponować zakończenie dyskusji, ponieważ sprawa jest tak oczywista, że sądzę, że dyskusja jest zbędna.

Przewodnicząca Barbara Zdrojewska:

Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.

Proponuję, żebyśmy teraz przegłosowali ustawę.

Kto z pań i panów senatorów jest za pozytywną opinią przedstawionej ustawy?

(Głos z sali: 4 senatorów na sali.)

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

(Głos z sali: Tu mamy…)

Kto za? Tu mamy 4 głosy…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nie.

(Senator Jan Maria Jackowski: Pani mówiła, że są niepoliczone głosy. Ja jestem za.)

(Głos z sali: Nikt się nie wstrzymał)

(Senator Jerzy Fedorowicz: Jednogłośnie.)

(Głos z sali: Jeszcze: przeciw i kto się wstrzymał.)

Już zadałam pytania: „kto przeciw” i „kto się wstrzymał”. Nie ma nikogo.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

(Głos z sali: Jeszcze zdalni.)

Zdalnie są osoby, tak że doliczamy. Możemy poprosić o wynik?

(Głos z sali: 6 – za, jednogłośnie.)

6 – za, jednogłośnie. Bardzo się cieszę.

Chciałabym zaproponować, żeby sprawozdawcą tej ustawy został pan przewodniczący Jerzy Fedorowicz, jeśli pan się zgadza, Panie Senatorze.

Senator Jerzy Fedorowicz:

Dziękuję bardzo. To jest oczywiście dla mnie zaszczyt.

Chciałem dodać, bo nie brałem udziału w dyskusji, że był serial…

(Senator Bogdan Borusewicz: Ale on jest z Krakowa.)

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Jeżeli pan marszałek będzie łaskaw mi nie przerywać, to ja powiem, dlaczego jestem dodatkowo poruszony. Mianowicie był słynny serial pt. „Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy”, gdzie grali wybitni aktorzy polscy. Ja w ostatnim odcinku grałem oczywiście główną rolę Tomka Gierusza… (Wesołość na sali) No i walczyłem… Ale powiem tak: to nie jest tylko tak, że aktor występuje w filmie. To są jeszcze długie rozmowy z panem Stefanem Bratkowskim, który był autorem scenariusza. Tak że akurat na temat tego powstania wiem może trochę więcej niż zwykły obywatel. Dziękuję za ten zaszczyt i przekażę sprawozdanie na posiedzeniu Senatu.

Senator Bogdan Borusewicz:

Panie Ministrze, niech więcej takich ustaw prezydent przesyła, żebyśmy mogli tak jednomyślnie głosować.

Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera:

Panie Marszałku, moment, bo już jest zamknięta dyskusja…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Większość, chyba zdecydowana większość… Ja nie pamiętam ustawy, która była przegłosowana większością głosów. Ja przedstawiałem tylko 4 czy 5 ustaw i wszystkie przechodziły praktycznie jednogłośnie. No, zdarzały się 2 głosy wstrzymujące, ale ja tego nie traktuję w kategoriach sporu, a to były dużo trudniejsze tematy niż ten. To jest tylko kwestia tego, w jakich sprawach się występuje. Ale to już taka uwaga na przyszłość.

Wszystkiego dobrego. Dziękuję.

(Senator Jerzy Fedorowicz: Dziękujemy.)

Przewodnicząca Barbara Zdrojewska:

Dziękujemy. Wzajemnie. Dziękujemy bardzo, Panie Ministrze, za obecność i przedstawienie ustawy.

Punkt 2. porządku obrad: sprawy różne

Przechodzimy do punktu drugiego: sprawy różne.

Szanowni Państwo, zajmę państwu tylko chwilę. Otrzymaliśmy pismo od pana marszałka Senatu, prof. Tomasza Grodzkiego, w którym przypomina, że w 2022 r. przypada setna rocznica pierwszego posiedzenia Senatu odrodzonej po latach zaborów Rzeczypospolitej. Okrągły jubileusz skłania do wyjątkowej celebracji. W związku z tym będą się odbywały liczne konferencje, wystawy i konkursy, które odbędą się tutaj w Senacie i będą okazją do przybliżenia społeczeństwu organizacji pracy Izby wyższej oraz jej roli w procesie legislacyjnym. I dalej: „W związku z tym zachęcam panią przewodniczącą do włączenia się w obchody stulecia i rozważenie możliwości odbycia wyjazdowego posiedzenia komisji, której pani przewodniczy”. Takie deklaracje musimy złożyć do pana marszałka do 15 listopada, tak że właściwie to jest ostatni termin. Ja później to wszystko przygotuję.

(Głos z sali: Dokąd?)

Proszę? Zaraz się dowiesz.

(Głos z sali: Aha.)

I to oczywiście zależy od nas. Ja troszkę nad tym myślałam. Dopytywałam się, czy to musi być związane koniecznie z tą setną rocznicą, bo to by nam troszkę jakby terytorialnie zawężało możliwości. Mieliśmy w tym roku wyjazdowe spotkanie we Wrocławiu. Pomyślałam, że, jakby przewrotnie, chciałabym panie i panów senatorów zaprosić do Wrocławia i tam zorganizować to posiedzenie komisji kultury. Na razie nie będę uchylała rąbka tajemnicy, jak ono będzie przebiegało, ale chciałabym, żeby było 2-dniowe, żebyśmy się tam spotkali, żebyśmy zaprosili samorządowców i środowisko kultury z Dolnego Śląska, i żebyśmy przypomnieli o polskim Senacie także tam, na tych tzw. Ziemiach Odzyskanych. Gwarantuję takie sprawne przygotowanie i organizację tego wszystkiego. Chciałam prosić tylko o poparcie. Co prawda pan marszałek zwrócił się do mnie, ale też chciałam zapytać państwa o zdanie i czy może są jakieś inne pomysły.

Bardzo proszę, pan marszałek.

Senator Bogdan Borusewicz:

Wrocław – piękne miasto, no i Ziemie Odzyskane. Ale ja miałem pomysł, Pani Przewodnicząca, na Białystok. Powiem dlaczego. Ten region to jest resztówka I Rzeczypospolitej…

(Senator Jan Maria Jackowski: I Wielkiego Księstwa.)

…i Wielkiego Księstwa, tak. Jest to miejsce, gdzie są faktycznie różne mniejszości narodowe, niektóre jakby na poziomie minimalnym, np. Karaimi, Tatarzy, ale są Białorusini, trochę Litwinów. Ja mam taką perspektywę, żeby jechać nie do największego miasta, jednego z największych, tylko do takiego średniego, które zasługuje na to, żeby tam pojechać, spotkać się z tymi przedstawicielami mniejszości, ale także oczywiście z miejscowymi Polakami itd. Myślałem nawet…

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Panie Marszałku, ja mam taką propozycję, jeżeli… Umówmy się…)

Już dokończę. Myślałem nawet np. o Malborku, ale to by mogło być źle potraktowane, wiadomo dlaczego, bo Pomorze… Ale to były Prusy Królewskie. Niezmiernie ciekawy obiekt pod względem historycznym, architektonicznym itd. Ale wydaje mi się, że Białystok byłby także pod względem pewnej naszej otwartości i w nawiązaniu do historii I Rzeczypospolitej, Wielkiego Księstwa… Ja oczywiście nie będę bił się, żebyśmy nie pojechali do Wrocławia, ja we Wrocławiu chętnie bym się znalazł, ale poddaję ten pomysł pod rozwagę pani przewodniczącej.

Przewodnicząca Barbara Zdrojewska:

Ja już mam mniej więcej pomysł na ten Wrocław, ale przyznam szczerze, że też myślałam o ścianie wschodniej. Zastanawiałam się i pomyślałam, że po pierwsze, nie mamy w naszej komisji żadnego senatora stamtąd i trudno by nam było jakby… Jeśli chodzi o Wrocław, ja bez żadnego problemu podejmuję się to zorganizować i przygotować itd., i to nie będzie organizacyjnie sprawiało żadnych kłopotów. Ale gdzieś za miesiąc, pewnie na najbliższym posiedzeniu, też zaproponuję taką tematykę, która myślę, że nas tutaj zainteresuje. Być może uda nam się też pana marszałka Grodzkiego zaprosić do Wrocławia, bo jeszcze tam nie był jako marszałek z oficjalną wizytą, więc może by zdecydował się w tym uczestniczyć. Ale też chciałam zwrócić uwagę na to, że myślę o tym ze względów organizacyjnych. Dobrze by było rzeczywiście, może w przyszłym roku, pomyśleć o tym, żeby się wybrać do Białegostoku, bo ja zawsze z ogromną przyjemnością tam jeżdżę. I myślę, że poprosilibyśmy i urządzili tam wspólne posiedzenie naszej i być może jeszcze jakiejś innej komisji, pojechalibyśmy tam, spotkali się i zapoznali z tą różnorodnością, z tym bogactwem języków i kultury jednocześnie. Czyli jakby z jednej strony patrząc na to, co jest takim… I już skupilibyśmy się wyłącznie na tym, a nie na czymś, co bym nazwała promocją Senatu w Polsce. A chciałabym, żeby to tak mocno wybrzmiało we Wrocławiu. Jeśli się państwo zgodzicie, to zrobimy tak, a w przyszłym roku pojedziemy do Białegostoku, tak jak proponuje pan senator Borusewicz. Bardzo dziękuję za tę propozycję.

(Senator Jerzy Fedorowicz: Jeszcze ja chciałem…)

Proszę bardzo.

Senator Jerzy Fedorowicz:

Myślałem też o Krakowie, bo to jest takie miasto, w którym zawsze komisja się pojawiała, i jest to chyba jedno z najważniejszych miast z tamtego czasu. Ale to jest kwestia jednak do porozumienia się.

Ja mam inną sprawę. Chciałem zgłosić prośbę do naszej komisji i do pani przewodniczącej. W marcu będzie 100-lecie urodzin Józefa Szajny, wybitnego, nagrodzonego najbardziej ze wszystkich artystów scenografa i plastyka. Ja przygotowałem projekt wystawy…

(Głos z sali: Uchwały.)

…uchwały, który złożę na ręce pani przewodniczącej.

Byłoby dobrze, żeby to był projekt komisji, jeżeli… Ale on jest już gotowy. Dziękuję bardzo.

Przewodnicząca Barbara Zdrojewska:

Dziękuję. Świetnie. Bardzo dobrze. Myślę, że chętnie się tym zajmiemy.

Pan senator Jackowski.

Proszę bardzo.

Senator Jan Maria Jackowski:

Dziękuję bardzo.

Pani Przewodnicząca! Wysoka Komisjo!

Szukałem w pamięci zainspirowany tą państwa dyskusją dotyczącą odbycia posiedzenia wyjazdowego i takie różne myśli mi przyszły do głowy. Propozycja pana marszałka Borusewicza jest, że tak powiem, merytorycznie znakomita, żeby ze względów kulturowych, politycznych, tradycji historycznej, doświadczeń parlamentarnych to posiedzenie odbyło się w Białymstoku. Z kolei Wrocław, można powiedzieć, też w pewnym sensie skupia różne mniejszości, nie można powiedzieć, że jest to miasto…

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Bardzo.)

…jednolite etnicznie, składające się tylko z Polaków, bo składa się również z przedstawicieli innych narodów. To efekt II wojny światowej, już nie wchodząc głęboko w historię. Ale, tak historycznie rzecz biorąc, za kolebkę polskiego parlamentaryzmu uważa się jednak Piotrków Trybunalski, on jest kojarzony z tym, że tam odbywały się walne sejmy. Jak obchodziliśmy 550-lecie polskiego parlamentaryzmu, to odwoływano się do wydarzeń związanych z Piotrkowem Trybunalskim. Sądzę, że tu też można by było, jakbyśmy chcieli, np. odbyć to posiedzenie w Piotrkowie Trybunalskim… Ja nie jestem senatorem z Piotrkowa, nawet nie jestem senatorem z tego województwa, gdzie jest Piotrków, ale tak po prostu to mówię, pokazując też trochę, jak trudno… Oczywiście mnie by zależało, żeby np. w Ciechanowie takie posiedzenie się odbyło…

(Senator Bogdan Borusewicz: A co pan chce tam obejrzeć?)

Jak to co? Panie Marszałku…

(Senator Bogdan Borusewicz: Co było w Ciechanowie?)

Jak to, co było w Ciechanowie? Od XIII w. kasztelanowie ciechanowscy byli poświadczeni. To nawet królewskie miasto Kraków nie wszystkich kasztelanów krakowskich od połowy XIII w.… Tak więc tutaj też jest ogromna tradycja historyczna. Co prawda powiem od razu, że jeśli chodzi o kasztelanię ciechanowską w Senacie I Rzeczypospolitej, to nie były to pierwsze fotele, ale jest taki diagram, można go zobaczyć, zresztą do tego państwa zachęcam… W pewnym sensie te nasze jednomandatowe okręgi w jakiś sposób – też mówię to jako historyk – można jakoś wiązać, przynajmniej w zasadzie każdy w swoim okręgu miał kasztelanię albo miasto, w którym była siedziba województwa i był wojewoda. W związku z tym jest jakaś łączność taka, powiedziałbym, urzędowa między funkcją senatorów I Rzeczypospolitej, którzy, jak wiadomo, pochodzili z nominacji królewskiej, w przeciwieństwie do posłów, którzy z kolei byli z wyboru. Teraz mamy troszkę odwrotny układ: my jesteśmy wybierani z jednomandatowych okręgów, a posłowie są wybierani w ramach tej ordynacji proporcjonalnej. Mówię o tym też trochę dlatego, żeby pokazać, jak różnie można na to spojrzeć. Z punktu widzenia pragmatycznego, merytorycznego propozycja pani przewodniczącej jest o tyle dobra, że po prostu mamy rozstrzygnięte ważne sprawy logistyczne i organizacyjne. Poza tym do Wrocławia wszyscy mają generalnie dobry dojazd, tak? No, pan marszałek kiwa głową, że z Pomorza…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Przewodnicząca Barbara Zdrojewska:

Pan marszałek zawsze chętnie przyjeżdża do Wrocławia…

(Senator Bogdan Borusewicz: Tak…)

…ma tam przyjaciół.

(Senator Bogdan Borusewicz: Ale to jest daleko.)

Tak. To jest kawałek drogi, dlatego będę proponowała panu marszałkowi Grodzkiemu, żeby to były 2 dni, żebyśmy dolecieli czy dojechali tam i żebyśmy tam byli 2 dni.

Chciałam powiedzieć też, że jako Dolnoślązaczka – bo chcę też troszkę rozszerzyć na Dolny Śląsk to nasze spotkanie we Wrocławiu – że my jako region przy okazji tych różnych patriotycznych rocznic jesteśmy pomijani. Gdańsk ma to szczęście, że jest też kolebką „Solidarności” itd., więc tam jest troszeczkę inaczej, ale Szczecin, Lubuskie i Wrocław zawsze są gdzieś tak z boczku tych wszystkich patriotycznych powstań, tych wszystkich rzeczy. A przypominam, że my wszyscy, którzy mieszkamy we Wrocławiu, jesteśmy spadkobiercami, jesteśmy wnukami, dziećmi i prawnukami tych powstańców, którzy przybyli do Wrocławia i z Poznania, i ze Lwowa, i z Warszawy i ze wszystkich wspaniałych regionów Polski. Tak że kiedyś trzeba jakby tę passę przerwać i powiedzieć sobie, że Wrocław, Gdańsk, Szczecin itd. to są równie polskie i równie patriotyczne miasta, które mają prawo do tego typu wspaniałych spotkań. Ale też chcę przypomnieć, że na pewno coś tam się odbędzie, i w Wielkopolsce, i w Krakowie coś pewnie się odbędzie, dlatego że marszałek wysłał propozycję do wszystkich komisji. Tak że one, myślę, że gdzieś w całej Polsce się odbędą. A ponieważ we Wrocławiu mamy 3 senatorów, więc tym bardziej ta oprawa i to przygotowanie będzie, obiecuję, takie bardzo…

(Senator Jan Maria Jackowski: No i wojewodą jest nasz były kolega senator.)

No i wojewodą jest nasz były kolega senator. Tak, to prawda.

(Senator Jerzy Fedorowicz: Jeszcze chciałem…)

Proszę bardzo.

Senator Jerzy Fedorowicz:

Oczywiście, na pewno będzie przyjemnie, ale przypominam ciągle, że my w Krakowie mamy ulicę Senacką i mamy Salę Senatorską. W tej Sali Senatorskiej można by zrobić spotkanie. Ja nie mówię, że akurat…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

W Sali Senatorskiej, najważniejszej sali na Wawelu.

(Senator Bogdan Borusewicz: A!)

Ja nie chcę, broń Boże, Pani Przewodnicząca…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

To jest normalna dyskusja między ludźmi, którzy reprezentują swoje regiony i wiadomo, że…

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Ja bardzo chętnie to być może…)

Ale proszę wziąć pod uwagę, jeszcze w tej kadencji, przynajmniej dla mnie, żebyśmy się pojawili w Krakowie…

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Tak.)

…bo to jeszcze się nie zdarzyło w trakcie mojej wieloletniej pracy.

Przewodnicząca Barbara Zdrojewska:

Panie Przewodniczący, pan był przewodniczącym w poprzedniej kadencji. Ja sobie nie przypominam, żeby pan zorganizował wyjazd do Krakowa. Czy się mylę?

Senator Jerzy Fedorowicz:

Bo ja należę do tych ludzi, którzy mają tak staranne wychowanie, że nie przyciągam do Krakowa z takiego powodu, że jestem z Krakowa.

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Ja pamiętam, jak…)

Robiłem inaczej, robiłem posiedzenia w Dąbrowie Tarnowskiej, w Gdańsku itd.

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Ja pamiętam pana inicjatywy…)

Ale nie spierajmy się o to, bo…

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Dobrze.)

…to było wtedy, kiedy robiłem posiedzenia komisji sejmowej, prawda?

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Dobrze. Nie wiem, byliśmy…)

Nie w tym rzecz. No, Kraków ma też 2 senatorów.

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Byliśmy w Gdańsku…)

No, dobra…

Przewodnicząca Barbara Zdrojewska:

Nie ma żadnego problemu, żeby ewentualnie jeszcze pojawić się w Krakowie.

(Senator Bogdan Borusewicz: Mamy zaproszenie do Berlina, przypomnę.)

Mamy zaproszenie do Berlina do Instytutu Pileckiego, tak, słusznie, cały czas, nieustannie, więc…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak. Ale myślę, że dla promocji naszej pracy i Senatu Dolny Śląsk będzie takim bardzo dobrym miejscem. Serdecznie państwa zapraszam. Miejmy w pamięci Białystok, bo to jest takie nieoczywiste, a bardzo…

(Głos z sali: I Kraków.)

No, o Krakowie zawsze pamiętamy, ale nie ma takiego obowiązku, Panie Senatorze, że w każdej kadencji trzeba do Krakowa pojechać, z całym szacunkiem dla naszego miasta królewskiego, ale tak nie jest.

(Senator Bogdan Borusewicz: To podzielimy się w komisji i każdy pojedzie…)

Senator Jerzy Fedorowicz:

Ja nie chcę wchodzić w spór, bo taki powinniśmy odbyć w gabinecie. Ale jeżeli jechalibyśmy do Białegostoku – bo propozycja nie jest zła – to zorganizowanie tego przez naszego prezydenta Truskolaskiego itd. to mogłoby być wspaniałe i miałoby poważne znaczenie. Jedziemy do Wrocławia, przyjmujemy to, ale musimy spróbować to jakoś rozdzielić. Bo wiadomo, że jeżeli nie przyjedziemy do Krakowa, to senatorowie z Krakowa będą mieli gula, zwłaszcza ci, co wygrali z panem prezydentem Dudą w Krakowie.

Senator Jan Maria Jackowski:

Ja przypomnę, że w Białymstoku mamy też kolegę, który był senatorem i jest wojewodą podlaskim, więc…

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Kto?)

(Senator Jerzy Fedorowicz: Kto?)

(Senator Bogdan Borusewicz: Paszkowski.)

Paszkowski. On był senatorem…

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Tak, pan senator Paszkowski.)

…VIII kadencji.

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Dobrze. Ja myślę, że przenieśmy…)

Ale mam jeszcze taką propozycję kompromisową dla wszystkich. Salę senacką mamy na Zamku Królewskim w Warszawie… (Wesołość na sali) Wtedy możemy odbyć wyjazdowe posiedzenie na Zamku Królewskim w Warszawie i połączyć wszystkie miejsca merytorycznie uzasadnione.

(Senator Jerzy Fedorowicz: Nie wiem, czy rozmawiamy poza protokołem?)

Ale to poza protokołem.

Senator Jerzy Fedorowicz:

Reprezentowałem Senat na europejskim zjeździe konserwatorów i prawda jest taka, że okazuje się, że tam, gdzie jest stara cegła, to trzeba ją tak szanować, tak trzeba szanować budowlę jak pomnik, tak ma zachowywać się konserwator. Było to wspaniałe. Wydaje mi się, że już doszliśmy do porozumienia…

(Przewodnicząca Barbara Zdrojewska: Mniej więcej tak.)

Będę prosił, żeby Kraków gościł naszego marszałka i nasz Senat, a to sobie dogadamy na spokojnie.

Przewodnicząca Barbara Zdrojewska:

Dobrze. Bardzo dziękuję.

W takim razie zamykam posiedzenie. Dziękuję bardzo za uwagę.

(Koniec posiedzenia o godzinie 17 minut 36)