Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji (nr 43) w dniu 14-07-2020
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji (43.)

w dniu 14 lipca 2020 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej w celu przyznania zadośćuczynienia byłym żołnierzom za przedłużony okres zasadniczej służby wojskowej w stanie wojennym (P10-05/20).

2. Rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy, ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny wykonawczy, ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe oraz ustawy z dnia 5 listopada 2009 r. o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych w celu zwiększenia skuteczności egzekucji sądowej i administracyjnej (cd.) (P9-31/19).

3. Rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego, w zakresie wyłączeń od egzekucji przedmiotów należących do rolnika (cd.) (P9-43/19).

4. Rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny wykonawczy, w celu wprowadzenia możliwości posiadania w celi sprzętu komputerowego oraz zrównania cen w kantynach więziennych z cenami w innych punktach sprzedaży (P10-13/20).

5. Rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, w celu stworzenia dla rady gminy (komisji rewizyjnej) uprawnienia do kontroli spółek z wyłącznym udziałem gminy (P10-14/20).

6. Rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomani, w celu uaktualnienia przepisów ustawy (P10-16/20).

7. Rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 1 grudnia 1995 r. o wpłatach z zysku przez jednoosobowe spółki Skarbu Państwa, ustawy z dnia 21 czerwca 1990 r. o zwrocie korzyści uzyskanych niesłusznie kosztem Skarbu Państwa lub innych państwowych osób prawnych oraz ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, w celu uaktualnienia pojęć w nich zawartych (P10-21/20).

8. Rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany: art. 31 §2, art. 89, art. 99 §1 pkt 2, art. 125 i dodania art. 139c w ustawie z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń, w celu uaktualnienia przepisów ustawy (P10-24/20).

9. Rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 24 czerwca 1983 r. o społecznej inspekcji pracy oraz ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym, w celu uaktualnienia przepisów ustaw (P10-25/20).

10. Przyjęcie sprawozdania rocznego z rozpatrzonych przez komisję w 2019 roku petycji.

(Początek posiedzenia o godzinie 14 minut 05)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Aleksander Pociej)

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Witam wszystkich państwa.

Otwieram czterdzieste trzecie posiedzenie naszej komisji.

W porządku mamy rozpatrzenie 9 petycji.

Punkt 1. porządku obrad: rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej w celu przyznania zadośćuczynienia byłym żołnierzom za przedłużony okres zasadniczej służby wojskowej w stanie wojennym (P10-05/20)

I chciałbym prosić w tej chwili o przedstawienie pierwszej petycji. To jest inicjatywa w celu przyznania zadośćuczynienia byłym żołnierzom za przedłużony okres zasadniczej służby wojskowej w stanie wojennym.

Bardzo proszę. Kto z państwa?

Bardzo proszę.

Główny Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Wanda Wójtowicz:

Dzień dobry.

Wanda Wójtowicz, Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji.

To jest petycja indywidualna wniesiona przez osobę fizyczną. Dotyczy podjęcia inicjatywy ustawodawczej w celu przyznania zadośćuczynienia byłym żołnierzom za przedłużony okres zasadniczej służby wojskowej w stanie wojennym.

Autor petycji występuje w imieniu swoim oraz byłych żołnierzy, którym przedłużono o kilka miesięcy okres odbywania zasadniczej służby wojskowej z powodu wprowadzenia stanu wojennego. I autor petycji postuluje przyznanie im z tego tytułu zadośćuczynienia moralnego i finansowego. Autor petycji swój postulat uzasadnia tym, że Trybunał Konstytucyjny, analizując dekret o stanie wojennym, w sprawie o sygnaturze akt K35/08 orzekł, że jest on niezgodny z konstytucją. I w związku z tym orzeczeniem Trybunału osoby, których dotknęły represyjne przepisy dekretu, mogą ubiegać się o odszkodowania.

Żołnierze w czasie stanu wojennego odbywali zasadniczą służbę wojskową w trudnych okolicznościach, jak podaje autor petycji, i jako osoby poszkodowane nie otrzymali z tego tytułu żadnej rekompensaty za doznane krzywdy. Tymczasem osoby internowane, które wskutek wprowadzenia stanu wojennego też zostały pozbawione wolności, przebywały w lepszych warunkach i przez krótszy czas, otrzymały zarówno moralne, jak i materialne zadośćuczynienie.

Jeżeli chodzi o stan prawny, to w obowiązujących przepisach brak jest regulacji prawnych, które dawałyby podstawę do przyznania zadośćuczynienia byłym żołnierzom, których służba wojskowa została wydłużona w związku ze stanem wojennym.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego, o którym przed chwilą wspomniałam, w sprawie niezgodności dekretu o stanie wojennym z konstytucją, stworzył możliwość do wznowienia postępowań dotyczących spraw, w których zastosowanie miały przepisy dekretu. Trybunał stwierdził między innymi, że orzeczenie otworzy drogę sądową dochodzenia swoich praw osobom, które nie mają takich możliwości na gruncie obowiązujących przepisów, i że zainteresowani mogą w szczególności żądać postępowania karnego. I orzeczenie Trybunału powinno też umożliwić stworzenie warunków do możliwie pełnej ochrony praw naruszonych obowiązywaniem dekretu.

Trzeba też wskazać, że art. 190 ust. 4 Konstytucji RP stanowi, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z konstytucją, na podstawie którego zostało wydane prawomocne orzeczenie sądowe, ostateczna decyzja administracyjna lub rozstrzygnięcie w innych sprawach, stanowi podstawę do wznowienia postępowania, uchylenia decyzji lub innego rozstrzygnięcia na zasadach i w trybie określonych w przepisach właściwych do danego postępowania.

Również kodeks postępowania cywilnego w art. 4011 stwarza możliwość wznowienia postępowania w wypadku, gdyby Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności aktu normatywnego z konstytucją. Również dochodzenie roszczeń odszkodowawczych przez osoby poszkodowane może się odbywać na drodze powództwa cywilnego – art. 361 kodeksu cywilnego – jednak ciężar dowodu spoczywa na stronie postępowania, która wywodzi z danego faktu skutki prawne.

Trzeba tutaj też podkreślić, że Sejm RP podjął 2 uchwały w sprawie stanu wojennego. Pierwsza to uchwała z 1992 r. w sprawie uznania decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego za nielegalną oraz powołania Komisji Nadzwyczajnej, w której stwierdzono, że decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia była nielegalna. A w kolejnej uchwale, uchwale z 15 grudnia 1995 r. w sprawie uczczenia ofiar stanu wojennego, Sejm potępił sprawców stanu wojennego i uznał ich działania za nielegalne.

Jeżeli chodzi o wniosek zawarty w petycji, to Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji rozpatrywała taką petycję w VIII kadencji Senatu. Senatorowie zwrócili się do Ministerstwa Obrony Narodowej o informację w sprawie postulatów petycji. Po przeanalizowaniu tej informacji komisja zdecydowała o niepodejmowaniu dalszych prac nad petycją.

Chciałabym jeszcze wskazać tutaj, jeżeli chodzi o wniosek zawarty w petycji, interpelację zgłoszoną w VIII kadencji Sejmu do Ministerstwa Obrony Narodowej. W odpowiedzi na tę interpelację 2 maja 2018 r. ministerstwo stwierdziło, że wszelkie działania obywateli i organów państwowych powinny być podejmowane wyłącznie w granicach określonych przepisami. I resort przywołał tutaj art. 8a ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, który stanowi, że osobie, która w okresie od 1 listopada 1982 r. do 28 lutego 1983 r. pełniła służbę wojskową – ale czynną – do której odbycia została powołana za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, przysługuje od Skarbu Państwa odszkodowanie za poniesioną szkodę i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Ale resort podkreślił, że w odniesieniu do grupy byłych żołnierzy, którym przedłużono zasadniczą służbę wojskową w stanie wojennym, w chwili obecnej nie istnieją analogiczne regulacje prawne, które by stwarzały możliwość zadośćuczynienia tej grupie. Resort stwierdził również, że nie dysponuje danymi o skali wielkości tej grupy i że w resorcie nie są prowadzone – to było w 2018 r. – ani też nie są planowane działania legislacyjne, które miałyby na celu uregulowanie przedmiotowej kwestii. Bardzo dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Bardzo dziękuję.

Czy ktoś z obecnych gości chciałby się w tym zakresie wypowiedzieć? Nie.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Pan senator nie jest gościem, pan senator jest tutaj gospodarzem.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nie, nie, pan senator, jako członek komisji, jest gospodarzem, współgospodarzem.

Niestety, żaden przedstawiciel Ministerstwa Obrony Narodowej nie pofatygował do nas, mimo że prosiliśmy. Tak więc nie będziemy mieli tutaj wyrażonego zdania strony rządowej.

Pan marszałek Borusewicz, z którym ustaliliśmy, że jest współgospodarzem.

Senator Bogdan Borusewicz:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Jednak jest to inna sytuacja niż sytuacja tych, którzy byli brani do wojska, w tzw. kamasze, na jesieni 1982 r. Tu przedłużono, jak pamiętam – a dokładnie pamiętam – służbę wojskową temu rocznikowi, który miał wyjść w październiku, czyli przed stanem wojennym. I ta grupa, której przedłużono… No, trudno powiedzieć, że oni podlegali represji, bo oni akurat ochraniali tych, którzy represjonowali. Wojsko było na zapleczu stanu wojennego. I to był ten rocznik, który nie został wypuszczony z wojska. I który też ominął w czasie służby wojskowej, bo chodzi o zasadniczą służbę wojskową, okres jawnej „Solidarności”. Czyli nie można ich porównywać z tymi, których potem brano do wojska od jesieni 1982 r. po to, żeby ich izolować, bo o to chodziło, albo represjonować.

No, i muszę powiedzieć, że sprzeciw mój budzi także fragment uzasadnienia wnoszącego petycję, w którym powołuje się on na to, że osoby internowane mogą występować o odszkodowanie… Że osoby represjonowane, internowane na skutek wprowadzenia stanu wojennego zostały pozbawione wolności, i podobnie ci żołnierze, którym przedłużono przed stanem wojennym pobyt w wojsku, a osoby internowane często przebywały w znacznie lepszych warunkach i przez krótszy czas. To wzbudza mój sprzeciw, bo to uzasadnienie jest, muszę powiedzieć, dziwaczne. No, to można też powiedzieć, że osoby, które zostały aresztowane, mogły przebywać w lepszych warunkach niż ci żołnierze. No, bez przesady. Uważam, że nad tą petycją nie należy kontynuować pracy, trzeba ją odrzucić.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Pan marszałek Seweryński.

Senator Michał Seweryński:

Pani Marszałku, mnie przekonują argumenty pana marszałka Borusewicza, ale myślę sobie, że może jednak warto byłoby zasięgnąć opinii Ministerstwa Obrony Narodowej. Sprawa jest tak ważna, że pominięcie tej opinii, to byłaby jednak pewna słabość naszego postępowania. Jeżeli będzie specjalne żądanie pana przewodniczącego, a ta opinia nie nadejdzie, no, to trudno. Obejdziemy się bez tego. To jest tylko opinia, nic więcej. Ale wydaje mi się, że przed ostatecznym podjęciem decyzji w tej sprawie warto byłoby taką opinię mieć. Dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Pan senator Mamątow.

Senator Robert Mamątow:

Dziękuję bardzo.

Ja się w pełni zgadzam z panem marszałkiem. Użycie argumentu, że osoby będące wtedy w wojsku, nawet w tym przedłużonym okresie, miały gorsze warunki od osób internowanych… Coś takiego może powiedzieć ktoś, kto nie był internowany. Bo… Te ośrodki były oczywiście różne, ale nie życzyłbym nikomu, kto był internowany, żeby to porównywać z pobytem w wojsku.

Tak że zdecydowanie jestem przeciwko podejmowaniu prac nad tą petycją. Składam taki wniosek.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Tutaj zwrócę się do pana marszałka Seweryńskiego. Panie Marszałku, my zapraszaliśmy… Ja zapraszałem ministerstwo. Gdyby ministerstwo było zainteresowane, to na pewno by kogoś przysłali. Tak więc tym razem mam prośbę… Ja się przychylam do wniosku pana marszałka Borusewicza i pana senatora Mamątowa, żebyśmy nie pracowali nad tą petycją.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

No, właśnie w tej chwili będziemy głosowali.

Kto jest za niepodejmowaniem pracy nad tą petycją? (7)

7 głosów za niekontynuowaniem prac nad tą petycją.

Nikt nie był przeciw, nikt się nie wstrzymał.

W związku z tym nie będziemy kontynuować pracy nad tą petycją.

Punkt 2. porządku obrad: rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy, ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny wykonawczy, ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe oraz ustawy z dnia 5 listopada 2009 r. o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych w celu zwiększenia skuteczności egzekucji sądowej i administracyjnej (cd.) (P9-31/19)

W tej chwili przechodzimy do petycji drugiej.

Bardzo proszę, biuro analiz. Kto z państwa będzie…

Bardzo proszę.

Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Monika Ruszczyk:

Dziękuję bardzo.

Monika Ruszczyk.

Chciałabym tylko przypomnieć, że jest to ciąg dalszy petycji. Petycja była już rozpatrywana na posiedzeniu komisji 26 listopada 2019 r.

Może przypomnę pokrótce przedmiot petycji. Przedmiotem petycji była zmiana przepisów umożliwiająca prowadzenie egzekucji należności innych niż alimentacyjne na zadowalającym poziomie poprzez wskazanie nowych kwot wolnych od potrąceń w egzekucji z wynagrodzenia za pracę, w tym też wynagrodzenia za pracę osoby pozbawionej wolności, a także z wierzytelności, rachunku bankowego lub rachunku prowadzonego na rzecz członka Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej, co, zdaniem autora petycji, powinno uniemożliwić lub znacznie utrudnić próby obejścia prawa.

Dla uzasadnienia wprowadzenia postulatów petycji autor podawał, jaka jest płaca najniższa, i wskazywał, że jest to 3510,67 zł brutto, a najczęstsze wynagrodzenia w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób wynosiło 2074,03 zł brutto.

Autor petycji przedłożył projekt ustawy wraz z obszernym uzasadnieniem, które zawierało ocenę skutków regulacji.

26 listopada 2019 r. komisja zdecydowała o kontynuowaniu prac nad petycją, z taką adnotacją o zasięgnięciu opinii związków zawodowych zrzeszających pracowników i pracodawców…

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Przepraszam, że pani przerwę. My chyba nie podjęliśmy decyzji o kontynuowaniu, tylko po prostu zapadła decyzja o zwróceniu się o uzyskanie opinii.

(Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Monika Ruszczyk: Opinii, tak.)

To nie była decyzja komisji, że my kontynuujemy pracę. Przepraszam bardzo.

Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Monika Ruszczyk:

Komisja zwróciła się także do głównego inspektora pracy.

Do komisji wpłynęły 3 opinie. W pierwszej opinii, opinii głównego inspektora pracy z 8 lipca 2020 r., główny inspektor pracy negatywnie odniósł się do postulatów petycji. Wskazał, że kwestia unikania obowiązku zapłaty należności poprzez fikcyjne zatrudnianie się za wynagrodzeniem minimalnym i otrzymywanie pozostałej części wynagrodzenia do ręki też nie uchodzi uwadze inspekcji pracy w ramach kontroli dotyczącej legalności zatrudnienia. Te kontrole też wykazywały w poprzednich latach przypadki obchodzenia przepisów polegające na wypłacie części wynagrodzenia drogą oficjalną, a części – jak to się mówi, pod stołem, tak, aby uniknąć zapłaty wierzytelności.

Główny inspektor pracy potwierdza, że wprowadzenie postulowanego rozwiązania wiązałoby się z istotnym ograniczeniem wynagrodzenia wypłacanego pracownikowi za wykonaną pracę. Wskazał, że kwoty wolne od potrąceń powinny być ustalone na takim poziomie, aby zapewnić pracownikowi i jego rodzinie możliwość dysponowania przynajmniej minimalnym wynagrodzeniem.

Istotną kwestią jest również wyznaczenie granic dopuszczalności tych potrąceń, które w przypadku egzekucji innych należności niż świadczenia alimentacyjne w obecnym stanie prawnym mogą być dokonywane do wysokości połowy wynagrodzenia.

Wpłynęły również 2 opinie związków zawodowych. Pierwsza to opinia Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Nie podano w niej przesłanek wyrażenia takiej opinii, jest tylko jednozdaniowa opinia, że związek negatywnie ocenia postulaty zawarte w petycji.

Forum Związków Zawodowych w opinii z 8 lipca 2020 r. również negatywnie odniosło się do propozycji ustawodawczej zawartej w petycji. Wskazano, że obecne rozwiązania dotyczące zasad dokonywania potrąceń należności niealimentacyjnych z wynagrodzenia za pracę stanowią kompromis pomiędzy zabezpieczeniem słusznych praw wierzycieli oraz ochroną wynagrodzenia za pracę, a co za tym idzie, także zabezpieczeniem egzystencji dłużników. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś z zaproszonych gości chce zabrać głos w tym zakresie?

Bardzo proszę. Proszę się przedstawić i…

Główny Specjalista w Departamencie Prawa Pracy w Ministerstwie Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej Beata Stanibuła:

Beata Stanibuła, główny specjalista w Departamencie Prawa Pracy w Ministerstwie Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej.

Ja chciałabym zaznaczyć, że stanowisko ministerstwa było już prezentowane 26 listopada, na poprzednim posiedzeniu, i stanowisko to pozostaje aktualne. Nie są także planowane prace legislacyjne w kierunku zmian wnioskowanych przez autora petycji, czyli w kierunku obniżenia kwoty wolnej od potrąceń z minimalnego wynagrodzenia do 85% minimalnego wynagrodzenia.

I ze strony ministerstwa my chcielibyśmy jeszcze zwrócić uwagę na jedną kwestię. Mianowicie 14 maja 2020 r. została tutaj uchwalona ustawa o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. I tutaj mamy przepis art. 52 ust. 1. No, i tutaj w związku z sytuacją wywołaną pandemią koronawirusa kierunek jest wręcz przeciwny w stosunku do tego, o co wnioskuje autor petycji. Mianowicie kwoty określone w art. 871 §1 kodeksu pracy… Te kwoty wolne od potrąceń mocą wspomnianego przepisu ulegają zwiększeniu o 25% na każdego nieosiągającego dochodu członka rodziny. No, tak że tej w obecnej sytuacji jest to dodatkowy argument, żeby nie podejmować prac legislacyjnych, nie planować takich prac zgodnych z propozycją autora petycji. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Czyli opinia jest negatywna.

(Główny Specjalista w Departamencie Prawa Pracy w Ministerstwie Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej Beata Stanibuła: Tak.)

Nie widzę spośród naszych gości…

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby się wypowiedzieć w tej sprawie? Nie.

W związku z jednoznacznymi rekomendacjami i ministerstwa, i głównego inspektora pracy muszę zaproponować wniosek o niekontynuowanie prac nad tą petycją.

Kto z państwa senatorów jest za? (7)

Kto z państwa senatorów jest przeciw? (0)

Kto się wstrzymał? (1)

Czyli mamy 7 głosów za wnioskiem, nikt nie był przeciw i jeden senator się wstrzymał.

Nie będziemy kontynuować prac nad petycją.

I w tej chwili przychodzimy do petycji nr 3.

Punkt 3. porządku obrad: rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego, w zakresie wyłączeń od egzekucji przedmiotów należących do rolnika (cd.) (P9-43/19)

Bardzo proszę, kto z państwa będzie referował?

Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Monika Ruszczyk:

Monika Ruszczyk.

(Przewodniczący Aleksander Pociej: Bardzo proszę)

Ta petycja również jest petycją, nad którą prace są kontynuowane.

Autor petycji wnosi o to, aby w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 5 lipca 2017 r. w sprawie określenia przedmiotów należących do rolnika prowadzącego gospodarstwo, które nie podlegają egzekucji, nie regulować stanów faktycznych, do których wymagane jest wydanie ustawy. Wskazuje, że rozporządzenie powinno być wydawane jedynie w celu wykonania ustawy, nie zaś w celu jej zastąpienia. Dlatego też problematyka wyłączeń od egzekucji przedmiotów należących do rolnika powinna być uregulowana bezwzględnie w ustawie.

Autor petycji postuluje zmiany w kodeksie postępowania cywilnego poprzez uchylenie art. 830, który jest przepisem upoważniającym do wydania rozporządzenia określającego, jakie przedmioty należące do rolnika prowadzącego gospodarstwo nie podlegają egzekucji, a także dodanie nowego art. 8311, którego treść zawarł w projekcie dołączonym do petycji.

26 listopada 2019 r. komisja rozpoczęła prace nad tą petycją. Wówczas w posiedzeniu komisji wzięli udział goście, m.in. z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Minister rolnictwa wskazał, że utrzymanie w mocy obowiązującego rozporządzenia jest słuszne, i wnosił o niepodejmowanie prac nad petycją. Z kolei sędzia Marcin Uliasz z Departamentu Legislacyjnego Prawa Cywilnego Ministerstwa Sprawiedliwości wskazał, że przedmioty niepodlegające egzekucji powinny stanowić materię ustawową i należy rozważyć także zmianę przepisu upoważniającego art. 830 tak, aby zapewnić zgodność z zasadą zupełności ustawowej. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś z zaproszonych gości chce zabrać głos w tym zakresie?

Bardzo proszę o przedstawienie się i zabranie głosu.

Dyrektor Departamentu Oświaty i Polityki Społecznej Wsi w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Robert Jakubik:

Szanowny Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo!

Robert Jakubik, dyrektor Departamentu Oświaty i Polityki Społecznej Wsi w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Gospodarzem tych wszelkich zmian jest oczywiście minister sprawiedliwości, zarówno jeśli chodzi o ustawę – Kodeks postępowania cywilnego, jak i o rozporządzenie, które minister sprawiedliwości wspólnie z ministrem finansów oraz ministrem rolnictwa i rozwoju wsi uzgadniali. Jak rozumiem, nie ma przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości?

(Przewodniczący Aleksander Pociej: Tak, ja już wspominałem na samym wstępie, że niestety, tak samo jak w przypadku poprzedniego, pierwszego punktu, dalej nie ma przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości…)

Bo tutaj, Szanowny Panie Przewodniczący…

(Przewodniczący Aleksander Pociej: …więc na pana dyrektora spada zaszczyt i obowiązek…)

Bardzo dziękuję.

Znaczy, ja podtrzymuje oczywiście słowa, które na ostatnim posiedzeniu komisji prezentował Szymon Giżyński, czyli sekretarz stanu: żeby nie dokonywać zmian, z tego względu, że rozporządzenie w obecnym kształcie zabezpiecza interesy rolników. I my ze strony społecznej nie mamy żadnych skarg co do funkcjonowania tego rozporządzenia. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś z państwa senatorów chce się w tej sprawie wypowiedzieć?

Pan senator Seweryński, potem pan marszałek, senator Borusewicz.

Senator Michał Seweryński:

Proszę Państwa, to jest właściwie kwestia z zakresu techniki legislacyjnej albo gwarancji praw obywatelskich, może łatwiej byłoby tak powiedzieć. Bo myślę, że ta przesłanka leży u podstaw tej petycji. Obywatelowi chodzi o to, żeby ustawowo gwarantowane były pewne prawa w zakresie egzekucji. I to można zrozumieć. Ale jednocześnie musimy brać pod uwagę to, że, zwłaszcza gdy chodzi o wymienianie przedmiotów, które podlegają egzekucji, ta lista musiałaby być bardzo długa. Nawet gdybyśmy chcieli umieścić w ustawie wyliczenie przedmiotów, które nie podlegają egzekucji, to też byłoby to dosyć długie wyliczenie.

Poza tym ci, którzy studiowali prawo, to pamiętają, że jednak kwestia egzekucji pozostaje w ścisłym uzależnieniu od warunków kulturowych, w których przepis działa na całą instytucję, od zmieniającego się pojęcia tego, co jest niezbędne do utrzymania się rolnika, do dalszego prowadzenia gospodarstwa i nie tylko. Bo przecież egzekucja dotyczy nie tylko rolników. I to wszystko sprawia, że te przepisy wyliczające szczegółowo zakres egzekucji, no, po prostu są lepiej usytuowane w przepisach wykonawczych, bo łatwiej jest je stosunkowo często zmieniać aniżeli przepisy ustawowe, i to jeszcze kodeksowe. Tak więc ja bym był zdania, że nie powinniśmy jednak przenosić tego do kodeksu poprzez odpowiednie zmiany tych wskazanych przepisów. Dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję.

Pan marszałek Borusewicz, proszę.

Senator Bogdan Borusewicz:

No, faktycznie, tu ta technika legislacyjna, która wymienia enumeratywnie cały inwentarz, wszystkie przedmioty, które nie podlegają egzekucji, no, nie jest dobra. Ten, który wnosi petycję, zapomniał np. choćby o komputerze. W tej chwili w rolnictwie taki komputer dla rolnika jest rzeczą niezbędną. Autor petycji dość konserwatywnie podchodzi do tego. Wymienia inwentarz itd. No, ale ja chcę zapytać… Bo, jak zrozumiałem, Ministerstwo Sprawiedliwości jest za zmianą, tak? Czy nie? Tzn. popiera tę petycję, tzn. wprowadzenie zapisu do ustawy, bo o to chodzi? Czy dobrze zrozumiałem?

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Bardzo proszę.

Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Monika Ruszczyk:

Panie Marszałku, nie jestem władna, aby wypowiadać się tutaj za ministra sprawiedliwości i oceniać, komentować…

(Senator Bogdan Borusewicz: Ale mówiła pani, że…)

Niemniej jednak może przypomnę stanowisko…

(Senator Bogdan Borusewicz: No, właśnie.)

…sędziego Marcina Uliasza z Departamentu Legislacyjnego Prawa Cywilnego Ministerstwa Sprawiedliwości. Pan sędzia wskazał, że te przedmioty niepodlegające egzekucji powinny stanowić materię ustawową, a oprócz tego komisja powinna rozważyć zmianę przepisu upoważniającego, czyli art. 830 kodeksu postępowania cywilnego, tak aby zapewnić zgodność tego art. 830 z zasadą zupełności ustawowej. Dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Czyli mamy taką sytuację, że…

Bardzo proszę, Pani Mecenas. Nasze Biuro Legislacyjne.

Główny Ekspert do spraw Legislacji w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Katarzyna Konieczko:

Dziękuję bardzo.

Szanowni Państwo, w odniesieniu do tych głosów, które tutaj do tej pory padły w naszej dyskusji nad tą petycją, muszę powiedzieć, że w mojej ocenie stanowisko zaprezentowane państwu na poprzednim posiedzeniu przez przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości jest w istocie prawidłowe, dlatego że już w obecnym brzmieniu upoważnienie ustawowe zawarte w kodeksie postępowania cywilnego jest dalekie od zgodności z wymogami art. 92 ust. 1 konstytucji, choćby dlatego, że nie zawiera jakichkolwiek wytycznych do wydania rozporządzenia. Osobną kwestią jest również to, że treść rozporządzenia wykracza poza to, do czego został upoważniony minister sprawiedliwości.

Niemniej jednak chcę zwrócić państwa uwagę na jeszcze jedną kwestię, która została wspomniana przez autora petycji w uzasadnieniu przesłanej nam propozycji, a mianowicie na to, że ustawa o postępowaniu egzekucyjnym w administracji określa, jakie przedmioty wchodzące w skład gospodarstwa rolnego nie podlegają egzekucji. Czyli w istocie, jeśli chodzi o egzekucję administracyjną, to ustawa, która reguluje te kwestie, jest w tym zakresie kompletna i zawiera takie wyliczenie, w odróżnieniu od kodeksu postępowania cywilnego, który te sprawy delegował niżej, na poziom rozporządzenia.

Innymi słowy, autor petycji uważa, że ustawodawca powinien być w tym zakresie konsekwentny. Czyli jeżeli uznaje to, o czym tu mowa, za materię ustawową – a tak należałoby przyjąć według przepisów ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji – to również w tej sferze cywilnoprawnej powinien być tutaj, tak jak wspomniałam, konsekwentny i powinien to uregulować na poziomie ustawy.

Można dodać tylko tyle, że rozporządzenie, które było już tutaj wspominane, wydane przez ministra sprawiedliwości, jest stosunkowo świeżym aktem normatywnym, bo z 2017 r. A przepisy, które zawarte są w ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, są nieco starsze. I one są, powiedziałabym, mniej dostosowane do aktualnej sytuacji. Bo zapewne w procesie konsultacyjnym Ministerstwo Sprawiedliwości bardziej dbało o to, żeby ta lista wyłączeń spod egzekucji była kompletna.

Do państwa decyzji jest pozostawione to, czy Senat będzie zajmował się, powiedziałabym, bardziej dostosowaniem przepisów ustawowych do wymogów konstytucyjnych, czy nie. Bo, tak jak wspomniałam, jeśli chodzi o treść tego rozporządzenia, no, to to już jest kwestia konsultacji i wypracowania z właściwym ministerstwem zakresu wyłączeń. Jak mniemam, autor petycji nie ma tutaj żadnych zastrzeżeń co do tego, jaki jest zakres tych wyłączeń.

Mogę jeszcze tylko dodać, że w pracach nad tą petycją, którą omawiali państwo dosłownie przed chwilą, zlecono opinię zewnętrzną. I autor tej opinii również dostrzega wspomniany wątek na stronie 29, wskazując, że jest to, no, właśnie swoista niekonsekwencja ustawodawcy. Dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

No, tak, tylko teraz będziemy musieli rozstrzygnąć dylemat. Bo ja oczywiście rozumiem i skłaniam się do tego, o czym mówiła przed chwilą pani mecenas, że pewien ład prawny powinien być zachowany. Z drugiej strony dostrzegam praktyczną łatwość, większą łatwość zmienienia rozporządzenia i dostosowywania go do zmieniającego się życia i pewnych warunków ekonomicznych.

Nie wiem, czy może ktoś… Bo ja mam tutaj poważny dylemat. Jeszcze do tego jest pewna rozbieżność pomiędzy ministerstwami.

Bardzo proszę, pan z ministerstwa. Bardzo proszę, Panie Dyrektorze.

Dyrektor Departamentu Oświaty i Polityki Społecznej Wsi w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Robert Jakubik:

Dziękuję bardzo, Szanowny Panie Przewodniczący.

Ja tylko gwoli takiego uzupełnienia. Bo wcześniej już było wydane rozporządzenie ministra sprawiedliwości z dnia 16 maja 1996 r. W toku prac nad zaktualizowaną treścią tego rozporządzenia z 2017 r. ze względu na zakres zmian, jakie zostały wprowadzone do tego rozporządzenia, minister sprawiedliwości podjął decyzję, żeby to rozporządzenie jakby napisać na nowo. Tak że to nie jest nowe rozporządzenie. To rozporządzenie już wcześniej obowiązywało. Jednak ze względu na to, że pewne treści były, powiedziałbym w taki sposób może kolokwialny, archaiczne… W rolnictwie zaszły zmiany, doszło do pewnych zmian, innowacji. Dlatego to rozporządzenie musiało we wspomnianym przedmiocie zostać zmienione.

A jeśli chodzi o rozbieżność, to być może moje słowa zostały troszkę źle odczytane. Ja powiedziałem… Jeśli chodzi o stanowisko ministerstwa od strony takiej praktycznej odnośnie do stosowania tego rozporządzenia… Z tego względu, że do ministra rolnictwa i rozwoju wsi nie docierają żadne sygnały, które mogłyby świadczyć o tym, że to rozporządzenie działa w sposób nieprawidłowy… A jeśli chodzi o ten przepis upoważnienia, który wynika z kodeksu postępowania cywilnego, to absolutnie jesteśmy tutaj zgodni, że jeżeli minister sprawiedliwości, będący gospodarzem wszelkich zmian ustawowych, podejmie taką decyzję, aby część tych przepisów, które znajdują się obecnie w rozporządzeniu, przenieść na grunt ustawy, to oczywiście nie będziemy tutaj stać na drodze tym zmianom. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Pan marszałek Borusewicz, proszę.

Senator Bogdan Borusewicz:

Jak rozumiem, chodzi w zasadzie o wpisanie tego zakresu z rozporządzenia do ustawy.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Katalogu, tak? Może w sposób nieco bardziej ogólny.

No, faktycznie, to uzasadnienie pana Kamila Łagockiego i uzasadnienie naszej pani legislator, ma sens. Tzn. ja uważam, że powinniśmy…

(Przewodniczący Aleksander Pociej: Mamy wniosek o kontynuowanie.)

… zająć się tym i kontynuować, dlatego że, no, jednak to jest akurat taka klasyczna sytuacja prawna, w której Senat powinien zaingerować.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Ja traktuję to jako wniosek, który chciałbym w tej chwili poddać pod głosowanie.

Kto z państwa senatorów jest za rozpoczęciem prac nad tą petycją? (5)

Kto jest przeciw? (0)

Nie ma głosów przeciw.

Kto się wstrzymał? (3)

3 senatorów się wstrzymało.

W związku z tym wynikiem głosowania będziemy pracować nad tą petycją.

Bardzo bym prosił nasze Biuro Legislacyjne o przygotowanie propozycji zmian.

Dziękuję bardzo.

Przechodzimy w tej chwili do punktu piątego, jeżeli dobrze… To jest piąta petycja?

(Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Maciej Kowalski: Czwarta petycja.)

Czwarta, przepraszam.

Punkt 4. porządku obrad: rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny wykonawczy, w celu wprowadzenia możliwości posiadania w celi sprzętu komputerowego oraz zrównania cen w kantynach więziennych z cenami w innych punktach sprzedaży (P10-13/20)

Przechodzimy do petycji nr 4.

Bardzo proszę.

Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Maciej Kowalski:

Dzień dobry, Maciej Kowalski, Dział Petycji i Korespondencji.

Jest to petycja indywidualna, wniesiona przez osobę fizyczną. Autor petycji wnosi o zmianę kodeksu karnego wykonawczego w zakresie wprowadzenia możliwości posiadania w celi sprzętu komputerowego oraz zrównania cen w kantynach więziennych z cenami w innych punktach sprzedaży poza zakładem karnym.

Pierwsza z postulowanych zmian dotyczy problematyki posiadania przez skazanego w celi sprzętu audiowizualnego, komputerowego oraz innych przedmiotów określonych w art. 110a §2. Z zawartej w treści petycji propozycji wynika, że jej celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której posiadanie przez skazanego w celi komputera, oczywiście bez połączenia internetowego, z możliwością dostępu do drukarki nie będzie uzależnione od zgody dyrektora zakładu. Obecnie to właśnie dyrektor zakładu karnego może zezwolić skazanemu na posiadanie w celi sprzętu tego rodzaju. Jednak jego decyzja nie oznacza całkowitej, że tak powiem, uznaniowości. Musi on mieć na względzie porządek i bezpieczeństwo w zakładzie karnym, a także nakaz wykonywania kary w sposób humanitarny, z poszanowaniem godności skazanego. Decyzja dyrektora podlega również zaskarżeniu do sądu penitencjarnego na podstawie art. 7 §1 kodeksu karnego wykonawczego, a ponadto podlega kontroli dyrektora generalnego i dyrektora okręgowego Służby Więziennej, na podstawie art. 78 §2.

Zdaniem wnoszącego petycję zmiana przepisów w tym zakresie pozwoliłaby zagwarantować osadzonym pełniejszą resocjalizację, a także byłoby to kluczowe dla ich dalszej przyszłości po opuszczeniu zakładu karnego. Podnieść należy tutaj również, że prawo do korzystania z radia czy telewizji, a także innych urządzeń i zajęć kulturalno-oświatowych niewątpliwie stanowi dla skazanego formę kontaktu ze światem zewnętrznym i jest istotnym elementem procesu resocjalizacji oraz kształtowania się społecznie pożądanej postawy skazanego. Niemniej jednak zauważyć należy również, że osadzony w zakładzie karnym musi liczyć się z ograniczeniami swobód oraz wolności, chociaż osobie takiej co do zasady przysługują wszystkie prawa i wolności zagwarantowane w konstytucji, poza oczywiście prawem do wolności osobistej.

Drugim postulatem wnoszącego petycję jest zmiana art. 113a §1 poprzez wprowadzenie rozwiązań prawnych, które doprowadzą do zrównania cen artykułów spożywczych w kantynach jednostek penitencjarnych z cenami w dyskontach, marketach i innych punktach sprzedaży poza zakładem karnym. W uzasadnieniu wnoszący petycję podnosi, że ceny te w kantynach od dawna znacznie przewyższają ceny produktów na rynku.

Jeżeli chodzi właśnie o ten postulat dotyczący cen w kantynach, to należy zauważyć, że w piśmiennictwie wskazuje się, że ciężar zadbania o właściwy poziom cen tych produktów leży po stronie administracji zakładu karnego. To ona odpowiada bowiem za rozpisanie konkursu, a także za umowę z podmiotem, który będzie taki punkt sprzedaży na terenie zakładu karnego prowadził. Brak jest również przeszkód prawnych, aby w umowie z takim podmiotem ustalić ceny produktów.

Trzeba również dodać, że w 2016 r. wpłynęła do Sejmu petycja tego samego autora o podobnej treści i podobnych wnioskach. Wówczas do petycji została sporządzona opinia Biura Analiz Sejmowych, w której zwrócono uwagę, że wskazany w petycji problem dotyczący właśnie cen w kantynach jest problemem istotnym i budzi wątpliwości nie tylko skazanych, lecz także pracowników służby więziennej oraz rzecznika praw obywatelskich. Jak jednak zaznaczono w opinii, kwestia ta powinna zostać uregulowana poprzez właściwą praktykę dyrektorów zakładów karnych, gdyż ustawowe uregulowanie wysokości cen budzi zastrzeżenia prawne.

W opinii stwierdzono, że jeżeli chodzi o posiadanie przez skazanych w celi komputera, to przywołany na wstępie przepis z art. 110a §2 kodeksu karnego wykonawczego nie budzi zastrzeżeń, jeżeli chodzi o zgodność z konstytucją oraz Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś z gości…

Bardzo proszę o przedstawienie się i o wypowiedź.

Zastępca Dyrektora Zespołu do spraw Wykonywania Kar w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Jolanta Nowakowska:

Dziękuję bardzo.

Jolanta Nowakowska, zastępca dyrektora Zespołu do spraw Wykonywania Kar w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Proszę Państwa, z posiadanej przez rzecznika wiedzy wynika, że rzeczywiście dyrektorzy jednostek penitencjarnych niezwykle rzadko wydają zgodę na posiadanie sprzętu komputerowego w celi. Oczywiście bez dostępu do internetu, wyłącznie z edytorem tekstu. Rzecznik podejmuje czasami takie sprawy, ponieważ uważa, że powody, dla których więźniowie proszą o możliwość korzystania z komputera w celi, no, są istotne z punktu widzenia zapewnienia praw obywatelskich.

Na jakie potrzeby wskazują wnioskodawcy? Przede wszystkim na kontynuację nauki w szkołach, i to nie tylko szczebla podstawowego, średniego, lecz także szczebla wyższego, oraz nauki języków obcych. Wskazują na potrzebę rozwijania zainteresowań. Bardzo często więźniowie tworzą, piszą książki. Była nawet prowadzona w biurze rzecznika sprawa osoby, która się doktoryzowała. Są również osoby z niepełnosprawnością, niedowidzące, słabo widzące, bądź też takie, które, z uwagi na dużą niepełnosprawność, nie poruszają się. Czy też osoby ciężko chore, których mobilność, nawet na terenie więzienia, jest bardzo ograniczona.

Rzeczywiście, dyrektorzy jednostek penitencjarnych wskazują na fakt, że takie zgody nie mogą być wydawane z uwagi na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa i porządku jednostki. Ale chciałabym państwu powiedzieć, że są kraje, w których oczywiście taki dostęp do komputera jest możliwy. Zarówno w Czechach, jak i w Wielkiej Brytanii więźniowie mają dostęp do takiego sprzętu. I jak to jest rozwiązane? W Czechach np. jest specjalna firma, która na koszt skazanego wnioskującego możliwość korzystania w celi z komputera sprawdza komputer pod kątem bezpieczeństwa, tak aby nie dawał on możliwości niekontrolowanego komunikowania się ze światem zewnętrznym. W Wielkiej Brytanii jest sprzęt dostępny dla więźniów, są laptopy, których właścicielem jest konkretne więzienie i które służą tylko do celów edukacyjnych.

Oczywiście, należy przyznać, że są również takie rozwiązanie jak w Hiszpanii, Portugalii czy Estonii, gdzie takiej możliwości nie ma.

W Polsce w niektórych jednostkach penitencjarnych funkcjonują pracownie komputerowe, ale należy wskazać, że dostęp do tych pracowni, do komputerów mają wyłącznie uczniowie bądź bardzo wąska grupa osób, która uczestniczy w kursach, szkoleniach.

W tej kwestii należy podnieść przede wszystkim prawo do edukacji. Rzecznik zawsze stoi na stanowisku, że więźniowie powinni mieć zapewniony dostęp do edukacji na takim samym szerokim poziomie, jak ma to miejsce w świecie zewnętrznym. Nie możemy uciec od zmian cywilizacyjnych, od tego, że nowe technologie wchodzą w każdą sferę naszego życia. Dlatego też nie możemy dopuścić, żeby więźniowie po wyjściu na wolność dołączyli do grupy osób wykluczonych cyfrowo, co by oznaczało w konsekwencji tak naprawdę wykluczenie na rynku pracy, ponieważ umiejętność posługiwania się komputerem, korzystania z takich możliwości technicznych w dzisiejszych czasach jest praktycznie niezbędna, żeby znać swoją wartość na rynku pracy.

Dlatego też rzecznik stoi na stanowisku, że należy zapewnić więźniom szeroki dostęp do sprzętu komputerowego. Należy jednak uwzględnić stopień zabezpieczenia jednostek penitencjarnych. Jednostki penitencjarne dzielą się na zakłady zamknięte, półotwarte i otwarte. Rzecznik nie dostrzega żadnych niebezpieczeństw, z uwagi na które więźniowie odbywający karę w zakładach karnych półotwartych i otwartych, czyli będący już na tym ostatnim etapie odbywania kary pozbawienia wolności, mieli być pozbawieni możliwości korzystania z komputera.

Oczywiście nieco inaczej wygląda sytuacja w zakładach karnych typu zamkniętego, gdzie przebywają osoby skazane o większym stopniu demoralizacji czy dopiero rozpoczynające proces resocjalizacji, również tacy, którzy po prostu nie chcą w tym procesie uczestniczyć. I tutaj sugerujemy, że należałoby w tego typu jednostkach zwiększyć zakres dostępności komputerów w ramach zajęć kulturalno-oświatowych. I oczywiście mogłoby być zaproponowane takie rozwiązanie, że te zajęcia KO odbywałyby się na takich samych zasadach jak np. zajęcia na świetlicy czy w halach sportowych. Czyli dyrektor w porządkach wewnętrznych regulowałby kwestie dotyczące zasad korzystania z komputera.

Jeśli chodzi o drugi przedmiot petycji, czyli zrównanie cen w kantynach więziennych z cenami w innych punktach sprzedaży, to do rzecznika wpływa bardzo dużo skarg od lipca 2015 r., kiedy zmieniły się zasady zamawiania paczek żywnościowych dla więźniów, wyłącznie za pośrednictwem kantyny. Rzeczywiście, rzecznik już w 2016 r. kierował wystąpienia w tej sprawie i do ministra sprawiedliwości, i do dyrektora generalnego Służby Więziennej. Ten problem nadal istnieje.

Dlaczego obniżenie cen produktów w kantynie jest według rzecznika pożądanym kierunkiem działań? Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że osadzeni i ich rodziny to głównie osoby o niskim statusie materialnym. Ponadto, dostarczane przez administrację więzienną artykuły higieny osobistej czy środki do utrzymania czystości w celi są słabej jakości, bardzo często w niewystarczającej ilości. Dobrym przykładem jest obecna sytuacja zagrożenia epidemicznego, kiedy osadzeni z własnych środków finansowych kupowali środki do dezynfekcji rąk czy rękawiczki. Niektóre środki higieny osobistej, które w zasadzie, proszę państwa, są powszechnie używane, w ogóle nie należą się osadzonym. Dlatego też muszą oni kupować te produkty z własnych środków finansowych.

I jeszcze jedna kwestia. Paczki żywnościowe – bo o nich też tutaj mówimy, bo paczki żywnościowe również realizowane są w kantynie, tak więc w ich przypadku te ceny też są istotne – są uzupełnieniem diety więźnia, poprawiają stan zdrowia, kondycję psychiczną więźniów, a to ma ogromne znaczenie odnośnie do zapewnienia opieki medycznej i psychologicznej więźniom.

Ale muszę też powiedzieć, że rzecznik dostrzega pewne zagrożenie w sytuacji, w której mielibyśmy to uregulować. A mianowicie trzeba rozważyć czy taka regulacja nie spowoduje, że w ogóle nie będzie żadnych podmiotów chętnych do prowadzenia kantyny w więzieniu. No, bo przecież ktoś, kto prowadzi taki podmiot, kieruje się też rachunkiem ekonomicznym, prawda? To jest normalna działalność gospodarcza. Rzecznik zna przykład, kiedy pewne regulacje spowodowały sytuację niekorzystną dla więźniów. Mianowicie rodziny odwiedzające więźniów mogą przygotować taki poczęstunek dla więźnia. I do tej pory to było tak zorganizowane, że można było kupić szeroki asortyment. A teraz w więzieniach nikt nie jest zainteresowany prowadzeniem takiej działalności i stoją tylko automaty z wodą i ze słodyczami.

Tak że rzecznik uważa odnośnie do tej sprawy, że obniżenie cen produktów w kantynie jest pożądanym kierunkiem, niemniej jednak trzeba również zwrócić uwagę na zagrożenia, o których powiedziałam.

Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Podsumowując: jak rozumiem, rzecznik stoi na stanowisku, że powinniśmy kontynuować prace nad tą petycją…

(Zastępca Dyrektora Zespołu do spraw Wykonywania Kar w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Jolanta Nowakowska: Tak jest.)

… i że ona w obydwu punktach – bo mamy tutaj 2 różne zagadnienia – jest potrzebna.

(Zastępca Dyrektora Zespołu do spraw Wykonywania Kar w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Jolanta Nowakowska: Tak.)

Jak rozumiem, nie ma więcej głosów ze strony naszych gości.

Zgłaszali się państwo senatorowie.

Pierwszy pan marszałek Borusewicz.

Senator Bogdan Borusewicz:

Nie ma nikogo z Ministerstwa Sprawiedliwości, tak? Albo z zarządu…

(Przewodniczący Aleksander Pociej: Nie ma, nie ma, Panie Marszałku.)

Przyznam się, że ja już nie za bardzo znam obecne zakłady karne. W związku z tym mam pytanie. Czy w tej chwili nie można już otrzymywać paczek z zewnątrz? Bo tak zrozumiałem, że można tylko w kantynie. Jak to wygląda?

(Zastępca Dyrektora Zespołu do spraw Wykonywania Kar w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Jolanta Nowakowska: To może ja wytłumaczę. Mogę?)

Dobrze. Czy można z zewnątrz, jakie to są paczki, jaka jest częstotliwość?

Zastępca Dyrektora Zespołu do spraw Wykonywania Kar w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Jolanta Nowakowska:

Musimy tutaj określić, jaki typ paczek. Otóż paczki żywnościowe i artykuły tytoniowe nie mogą być dostarczane do więzienia z zewnątrz.

(Senator Bogdan Borusewicz: Właśnie o to mi chodziło.)

Paczki są…

(Głos z sali: Jeśli jest kantyna. Bo jeśli nie ma kantyny, to można.)

Nie można. Nie można, jest przepis od 2015 r., który wszedł w życie w lipcu 2015 r., który stanowi, że paczki żywnościowe razem z artykułami tytoniowymi można zamówić za pośrednictwem kantyny. Może to zrobić osoba najbliższa osoby pozbawionej wolności i sam skazany czy tymczasowo aresztowany. Ale więzień nie ma prawa do otrzymywania paczek z zewnątrz. Może tylko, za zgodą dyrektora, otrzymać paczkę tzw. higieniczną, czyli paczkę z artykułami higieny osobistej, odzieżą i lekami, jeśli jest zgoda lekarza. Wyłącznie za zgodą dyrektora zakładu karnego.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak, jest art. 113a. I chciałabym jeszcze dodać, że w związku z prowadzeniem teraz szerszej działalności kantyn dyrektorzy bardzo rzadko wydają zgodę na otrzymywanie środków higieny osobistej z zewnątrz, zalecając, aby takie środki były kupowane w kantynie. Dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Wcześniej zgłaszała się pani senator Sekuła.

Bardzo proszę.

Senator Joanna Sekuła:

Powzięłam informację, że prowadzone są przez dyrektorów okręgowych Służby Więziennej prace polegające na kontrolowaniu wspomnianych cen. Oni ustalają w jakichś kwartalnych interwałach… badają zgodność tych cen ze średnimi cenami w danym okręgu. Tak więc byłoby dobrze, żeby uregulować to ustawowo, tak aby ten obowiązek ciążył na wszystkich dyrektorach okręgowych.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Pan senator Mamątow.

Senator Robert Mamątow:

No, tak, ma pani senator rację. Z tym że jest ogłaszany konkurs – prawda? – na prowadzenie takiej kantyny. I często w więzieniach te kantyny są prowadzone przez związki zawodowe strażników. Oni po prostu mają taką dodatkową formę zarobku.

A jeśli chodzi o te paczki, to oczywiście, trzeba dostać zgodę na taką paczkę od naczelnika. Ale tak zawsze było i moim zdaniem tak powinno być. I wtedy papierosy i żywność przygotowuje się w kantynie. Ale trzeba… Też jest forma paczki, tak to wygląda w więzieniu. To jest jedna kwestia.

Druga kwestia. Absolutnie nie zgadzam się, żeby można było w więzieniach wprowadzić internet, korzystać z komputerów. Wtedy więzienie traci swoją formę, swoją, jak to się mówi, karę resocjalizacyjną. Bo przecież… Co, jeśli będzie tak, że nie będzie o tym decydował naczelnik, tylko ustawowo wprowadzimy, że można korzystać ze sprzętu komputerowego? Gdzie my dojdziemy? Tam, gdzie dzisiaj jest Norwegia? Gdzie morderca kilkudziesięciu osób skarży państwo, że nie ma dostępu do lepszego sprzętu komputerowego? Więzienie jest więzieniem. Ja uważam, że musimy przestrzegać praw człowieka i trzeba pilnować tego, żeby w więzieniu też były przestrzegane prawa człowieka, ale, no, nie dajmy się zwariować, nie idźmy za daleko. Dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Czy pan… Bo widziałem, że wcześniej zgłaszał się pan senator Borusewicz.

Bardzo proszę, Panie Marszałku.

Senator Bogdan Borusewicz:

No, kiedyś było inaczej, Panie Senatorze. Jeśli chodzi o paczki, było lepiej.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Pan mówi, że teraz paczki są w nagrodę, jak rozumiem. Tzn. naczelnik wydaje zgodę. Za moich czasów było tak, że…

(Senator Robert Mamątow: Za moich tak samo.)

…każdy miał prawo do paczki raz na miesiąc, a naczelnik mógł zastosować karę i odebrać tę zgodę. Czyli było odwrotnie. Każdy miał prawo do 6 kg paczki raz na miesiąc. Tak więc teraz jest odwrotnie, jeżeli jest tak, jak pan senator mówi.

Jeżeli chodzi o tę kwestię cen, to jest to bardzo trudne do uregulowania. Tzn. w zakładach karnych jest monopol. Nawet jeżeli wcześniej był przetarg, to jest 1 kantyna i jest monopol. Bez wprowadzenia jakiejś konkurencji tego się nie da ustalić. No, można też powiedzieć tak: dlaczego ceny mają być takie same jak w dyskontach? To może w dyskontach powinny być takie ceny jak kantynach? Dlaczego nie w drugą stronę? Wtedy będzie na równi. Ale według mnie nie da się tego wprowadzić jakimiś ustaleniami prawnymi. Jeżeli tak by miało być, to trzeba by było po prostu dopłacać. Jest monopol, niestety jest monopol, a konsekwencje monopolu są takie, że monopolista podwyższa ceny. Nawet jeżeli na początku cena jest niska, to potem się ją podwyższa. Tak zapewne jest i tutaj.

Jeżeli zaś chodzi o ten sprzęt komputerowy, to petycja, Panie Senatorze, dotyczy sprzętu komputerowego bez dostępu do internetu.

(Senator Robert Mamątow: To będzie następny krok.)

Ale rozmawiamy o tej petycji. Oczywiście musi być kontrola kontaktów osadzonego ze światem zewnętrznym, to jest jasne.

Ta petycja dotyczy sprzętu komputerowego, w związku z tym ja mam takie pytanie: jak jest tej chwili? Czy więzień może mieć prywatne radio, prywatny telewizor, czy nie? A może tylko za zgodą naczelnika? Czy można mieć tego typu prywatny sprzęt?

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Zanim przekażę pani głos, chciałbym powiedzieć, że Polska to jednak wspaniały kraj, skoro 2 senatorów może wymieniać się doświadczeniami z pobytu w więzieniu i żaden z nich nie musi się tego wstydzić. Ba, jest to powód do chwały. Honorujemy tych, którzy za działalność opozycyjną posmakowali tej drugiej strony.

(Senator Bogdan Borusewicz: Dobrze, Panie Senatorze, że pan o tym powiedział.)

(Wesołość na sali)

(Senator Bogdan Borusewicz: Bo ta młodzież, co w tej chwili…)

Tak, tak. Chciałem przypomnieć, że na pewno jest to powód do dumy, bo to oznacza, że wtedy było się przeciwko reżimowi.

Bardzo proszę.

Zastępca Dyrektora Zespołu do spraw Wykonywania Kar w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Jolanta Nowakowska:

Szanowny Panie Przewodniczący, proszę pozwolić, że najpierw odniosę się do kwestii paczek. Żeby była jasność: więzień ma prawo do otrzymania paczki raz w miesiącu, jednakże nie ma prawa otrzymywać paczek, które byłyby przygotowywane przez rodziny. Zarówno rodziny, jak i sami osadzeni składają zamówienie na paczkę do kantyny, a zatem mogą kupić tylko to, co kantyna ma w swoim asortymencie, i tylko za taką cenę, jaką ta kantyna oferuje.

(Głos z sali: Zgadza się.)

Do innego rodzaju paczek skazany nie ma prawa. Ma jednak możliwość otrzymania od dyrektora zgody na ich otrzymywanie.

I teraz odniosę się do pytania dotyczącego sprzętu komputerowego. Otóż obecnie jest tak, że skazany nie ma prawa do posiadania w celi telewizora, radia, czajnika do wody czy elektrycznej maszynki do golenia. Art. 110 przedstawia zamknięty katalog przedmiotów, które skazany może posiadać, ale w tym katalogu nie ma rzeczy, które wymieniłam. Nie ma tam również sprzętu komputerowego czy audiowizualnego.

I jeszcze pozwolę sobie powiedzieć, że więźniowie, Panie Senatorze, mają zapewniony dostęp do internetu. Tak to wygląda obecnie w polskich więzieniach. Więzień, jak każdy obywatel, ma prawo dostępu do BIP, do informacji publicznej, dlatego też wszystkie więzienia są wyposażone w komputery z internetem, z dostępem do wskazanych stron internetowych. Zgodę na dostęp do tych stron wydaje Centralny Zarząd Służby Więziennej, ale każdy więzień, który składa wniosek, że chciałby z tego skorzystać, ma zapewnioną taką możliwość.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Czy jeszcze ktoś…

A, pan marszałek Seweryński. Proszę.

Senator Michał Seweryński:

Ta ostatnia wypowiedź właściwie zwalnia nas z dalszego rozpatrywania tej petycji. No, co do paczek to sprawa jest oczywista. Trudno od nas wymagać, żebyśmy ustalili ustawowo jakiś poziom cen, który nie byłby za wysoki dla tych więźniów, którzy odbywają karę. To po prostu przekracza granice regulacji ustawowej. Z kolei to, że paczkę można dostać tylko poprzez kantynę, należy rozumieć w ten sposób, że zakład karny bierze odpowiedzialność za to, co się takiemu więźniowi przesyła. To jest bardzo istotne ze względów bezpieczeństwa, więc ja tę kwestię w ogóle pomijam.

Sprawa komputerów także została wyjaśniona. Jeżeli jest uzasadniona potrzeba, to każdy zakład karny gwarantuje dostęp do komputera, i to jeszcze z internetem – ograniczonym, ale jednak. Czym innym byłoby pozwolenie na posiadanie komputera z internetem w celi. Rozumie się samo przez się, że dzisiaj ktoś mógłby równie dobrze zarządzać czynami zabronionymi właśnie przez internet, nie wychodząc z celi, tak więc to w ogóle nie wchodzi w grę.

Dostęp do komputera bez internetu? Powstaje tylko 1 pytanie: po co? Tu padło takie bardzo atrakcyjne wyjaśnienie: w celu kształcenia się. Marny ze mnie znawca komputerów i internetu, ale wyobrażam sobie, że na takim komputerze można by pisać. Owszem, można napisać powieść, można napisać doktorat, ale przecież dzisiejsze przepisy mówią już o tym, że za zgodą władz zakładu karnego można taki komputer otrzymać. Nie wyobrażam sobie, żeby komuś, kto chce pisać doktorat, tego odmówiono. Jeżeli zaś chodzi o innego rodzaju działania kształceniowe, no to proszę mi powiedzieć, jak można się kształcić przy pomocy komputera, jeżeli on nie ma dostępu do internetu. Jaki materiał można na taki komputer ściągnąć? Jak przy jego pomocy można się czegoś nauczyć czy dowiedzieć? Tu musi być dostęp do określonych baz danych, do jakiegoś materiału kształceniowego, który ktoś przesyłałby z zewnątrz. A więc to wszystko jest bardzo wątpliwe.

Owszem, można sobie wyobrazić sytuację, w której przy zakładach karnych są jakieś szkoły. Bardzo łatwo byłoby urządzić to w taki sposób, żeby w takiej szkole była pracownia komputerowa, powiązana z programem nauczania. Wtedy dostęp do komputerów można by wykorzystać w celu kształcenia się.

Mam wrażenie, że dzisiejsze przepisy, które w pewnych ograniczonych sytuacjach zapewniają więźniom dostęp do komputerów, są wystarczające. Uwzględniają one racjonalne potrzeby więźniów, którzy takiego dostępu potrzebują. Dlatego też będę głosował za tym, żeby nie kontynuować prac nad tą petycją.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Nie widzę więcej osób, które chciałyby się wypowiedzieć.

Na koniec dodam, że ja z kolei mam przed oczyma film, który zapewne większość z państwa senatorów widziała, film „Skazani na Shawshank”. Tam jest pokazana walka więźniów o coś, co dzisiaj wydaje się nam normalne, a wtedy normalne nie było, czyli o dostęp do książek. To jest jeden z głównych tematów tej opowieści.

Oczywiście rozumiem, że wiążą się z tym pewne zagrożenia. Faktycznie nie chciałbym narażać ofiar przestępstw na sytuację, w której osadzony mógłby pisać e-maile, straszyć itd. Oczywiście poniósłby za to odpowiedzialność karną, no ale i tak byłoby to straszne. Dostęp do pornografii, do tego typu stron, też nie wchodzi w grę, acz rozumiem, że to można by zablokować. Ja uważam, że w tej chwili dostęp do szeroko pojętych treści… Przecież nam wszystkim komputer zastępuje gazety. Dlaczego spada czytelnictwo gazet? Ano dlatego, że mamy to wszystko pod kciukiem.

Rozumiem, że pan senator Mamątow złożył wniosek o nieprowadzenie dalszych prac. Tak?

Jeszcze pan senator Borusewicz. Proszę.

Senator Bogdan Borusewicz:

Panie Przewodniczący, a ja bym chciał jednak usłyszeć opinię przedstawiciela Centralnego Zarządu Służby Więziennej albo Ministerstwa Sprawiedliwości, które nadzoruje tenże Centralny Zarząd Służby Więziennej. No, z jednej strony rozumiem te zastrzeżenia, bo nawet jeśli komputer jest zabezpieczony, ma zablokowany dostęp do poszczególnych stron, to taką blokadę można pokonać, zdjąć, no ale z drugiej strony jestem zaskoczony tym, że nie można mieć np. takich rzeczy jak elektryczne maszynki do golenia. Rozumiem, że trzeba golić się żyletkami, czyli jakimiś ostrzami, a przecież elektryczna maszynka byłaby na pewno bezpieczniejsza w rękach więźnia. Nie rozumiem też, dlaczego nie można mieć radia. No, telewizor to może byłoby za dużo, ale radio…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

A czajnik? Może trzeba, tak jak kiedyś, posługiwać się 2 żyletkami podłączanymi do żarówki.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

No, jeżeli nie można mieć czajnika… Panie Senatorze, można, ale, zdaje się, nielegalnie, a chodzi o to, żeby…

(Senator Robert Mamątow: Jest to w gestii naczelnika.)

Rozumiem.

(Senator Robert Mamątow: Osadzony pisze prośbę do naczelnika i naczelnik wyraża zgodę.)

Albo i nie.

(Senator Robert Mamątow: Gwarantuję panu, że dzisiaj w każdej celi znajduje się telewizor.)

Wyraża albo nie wyraża. Jak kiedyś pisało się prośby o wizytę u lekarza, u dentysty, to też albo wyrażano zgodę, albo nie wyrażano zgody. A więc nie jest tak, że można to mieć. Jak ktoś musi wyrazić zgodę, to znaczy, że nie można.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

To nie działa na zasadzie swobodnego dostępu. Ja nie rozumiem, dlaczego odmawia się im dostępu do radia czy elektrycznej maszynki do golenia. No, jeśli chodzi o telewizor, to rozumiem, że mogą być emitowane jakieś programy, które spowodowałyby dodatkowe wykolejenie osadzonych… To może za dużo powiedziane. Inaczej: deprawację osadzonych.

Ja bym jednak wnosił o to, żeby wystąpić o opinię do Ministerstwa Sprawiedliwości albo do Centralnego Zarządu Służby Więziennej.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Pan senator Mamątow.

Senator Robert Mamątow:

Idąc na rękę panu marszałkowi, wycofuję swój wniosek. Popieram ten pomysł, żeby pan marszałek wystąpił o taką informację. My też chcielibyśmy ją otrzymać.

(Senator Bogdan Borusewicz: Dziękuję, Panie Senatorze. Chciałbym w trochę szerszym zakresie o tym porozmawiać. No, te komputery to jest wysoka półka, ale takie…)

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Ja też dziękuje za to konsensualne podejście.

W takim razie bardzo proszę sekretariat o zajęcie się tą sprawą. Chcielibyśmy zwrócić się pisemnie do ministra sprawiedliwości i do Centralnego Zarządu Służby Więziennej z pytaniami wynikającymi z tej dyskusji.

(Senator Bogdan Borusewicz: Chodzi o opinię, ale także o zaproszenie.)

Dobrze, oczywiście zaprosimy tych państwa na następne posiedzenie. Mam nadzieję, że ktoś przyjdzie.

Punkt 5. porządku obrad: rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, w celu stworzenia dla rady gminy (komisji rewizyjnej) uprawnienia do kontroli spółek z wyłącznym udziałem gminy (P10-14/20)

W związku z tym przechodzimy do następnej petycji.

Bardzo panią proszę o zabranie głosu.

Główny Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Marzena Krysiak:

Dzień dobry.

Marzena Krysiak, Dział Petycji i Korespondencji.

Jest to petycja indywidualna, wniesiona przez pana Marka Nowaka. Propozycja dotyczy zmiany ustawy o samorządzie gminnym, a jej celem jest stworzenie takiej sytuacji prawnej, w której rada gminy byłaby uprawniona do tego, by poprzez komisję rewizyjną kontrolować spółki z wyłącznym udziałem gminy. Autor petycji proponuje rozszerzenie zapisu art. 18a ust. 1. Obecnie artykuł ten stanowi, że rada gminy kontroluje działalność wójta, gminnych jednostek organizacyjnych oraz jednostek pomocniczych gminy. W tym celu powołuje ona komisję rewizyjną. Autor proponuje, aby do katalogu objętego zakresem kontroli sprawowanej przez radę gminy dodać spółki z wyłącznym udziałem gminy. Autor prosi też o to, aby w przypadku nieuwzględnienia jego wniosku sformułować w ten sposób inny przepis w tej samej ustawie lub wprowadzić taki zapis do innej ustawy.

W uzasadnieniu autor petycji wskazuje na rozbieżności w orzecznictwie sądów administracyjnych co do tego, czy komisje rewizyjne rad gminnych mogą kontrolować spółki kapitałowe z wyłącznym udziałem gmin, i powołuje się na 3 wyroki. Jako pierwszy przytacza wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z 2009 r., w którym to wyroku sąd podjął próbę zdefiniowania terminu „jednostka organizacyjna gminy” i określił ją jako gminną jednostką organizacyjną, która dodatkowo spełnia warunek bycia częścią struktury organizacyjnej gminy, np. jako zakład czy jednostka budżetowa. Zdaniem sądu gminna osoba prawna to gminna jednostka organizacyjna, która została utworzona przez gminę i ma nadany przymiot osobowości prawnej. Ponadto ma ona możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, wykraczającej poza zadania o charakterze użyteczności publicznej. Jest to podmiot wydzielony organizacyjnie, który posiada odrębne składniki majątkowe i osobowe oraz realizuje zadania określone odpowiednimi przepisami.

Zgodnie z sentencją wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim z 2018 r. majątek spółki gminnej stanowi mienie komunalne i podlega wszystkim rygorom dysponowania nim. Skoro jednostki, o których mowa, są jednostkami organizacyjnymi, utworzonymi i wyposażonymi w majątek przez miasto w celu wykonywania części jego zadań, a ich jedynym udziałowcem jest miasto, należy uznać je za gminne jednostki organizacyjne w rozumieniu art. 17a ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, czyli za jednostki, które podlegają kontroli miasta.

Innego zdania jest Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, który w wyroku z 2019 r. powołuje się na art. 18 ust. 2 pkt 9 lit. f i h, czyli na to, że do wyłącznej właściwości rady gminy należy podejmowanie uchwał w sprawach majątkowych gminy, przekraczających zakres zwykłego zarządu, dotyczących tworzenia i przystępowania do spółek i spółdzielni oraz rozwiązywania i występowania z nich, a także tworzenia, likwidacji i reorganizacji przedsiębiorstw, zakładów i innych gminnych jednostek organizacyjnych oraz wyposażenia ich w majątek. W opinii sądu z powyższych zapisów wynika, że kategorie spółek oraz jednostek organizacyjnych, w skład których wchodzą m.in. przedsiębiorstwa i zakłady, są od siebie odrębne, a podział na te grupy jest rozłączny.

Dodatkowo chciałabym też przywołać rozstrzygnięcia nadzorcze wojewody lubuskiego z sierpnia 2018 r., w którym zwrócono uwagę, że kontrola spółek prawa handlowego z udziałem gminy może opierać się wyłącznie na przepisach kodeksu spółek handlowych i polega na wykonywaniu uprawnień właścicielskich. W opinii wojewody lubuskiego komisja rewizyjna nie może zostać upoważniona do kontrolowania tych podmiotów. W rozstrzygnięciu tym podnosi się także to, że w ustawie o samorządzie gminnym nie przewidziano bezpośredniego kontrolowania spółki z udziałem gminy przez radę gminy, za wyjątkiem gminnych jednostek organizacyjnych pozostających we wspólnej organizacji, których działalność finansowana jest z budżetu gminy i które znajdują się pod zwierzchnictwem wójta. Spółki z udziałem jednostek samorządu terytorialnego są odrębnymi podmiotami gospodarczymi i mają własne organy nadzoru. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Bardzo dziękuję.

Czy ktoś z zaproszonych gości chce zabrać głos w tej sprawie?

Gościmy na sali pana ze Związku Miast Polskich. Czy chce pan powiedzieć dwa słowa?

Pełnomocnik Zarządu do Spraw Legislacyjnych Związku Miast Polskich Marek Wójcik:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!

Otóż w tej sprawie jest rzeczywiście spore zamieszanie, szczególnie w kontekście sformułowania „jednostka organizacyjna samorządu terytorialnego”, a także „samorządowa osoba prawna”. Pani, która to przed chwilą referowała, odniosła się do pojęcia „samorządowe osoby prawne”. Wydaje się, że tą sprawą warto się zająć, dlatego że mamy dzisiaj do czynienia ze skrajnie odmiennymi orzeczeniami. Do tej pory orzecznictwo przesądzało, że komisja rewizyjna takich spółek kontrolować nie może. Pani wspomniała też o rozstrzygnięciu sądu gorzowskiego, ale trzeba powiedzieć, że od rozstrzygnięcia sądu gorzowskiego było odwołanie, a Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał wcześniejszą decyzję sądu administracyjnego.

W związku z tym wydaje się, że ta sprawa rzeczywiście wymaga uporządkowania, zresztą nie tylko w kontekście jednoosobowych spółek komunalnych, ale i w szerszym zakresie. To dotyczy podstawowych terminów, które funkcjonują w przypadku ustroju samorządu terytorialnego, chociażby tych 2 przywołanych przeze mnie pojęć, czyli jednostek organizacyjnych samorządu terytorialnego – mamy z tym dziś ogromne problemy, orzecznictwo w tej kwestii jest bardzo rozbieżne – oraz samorządowych osób prawnych. Taką osobą prawną może być np. fundacja, spółka z o.o. czy spółdzielnia. Rzecz jasna, może być nią także spółka prawa handlowego, ale tu znów mamy kłopot, bo nie wiadomo, czy każda. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Mówił pan Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.

Ja mam taką propozycję, żebyśmy postąpili tak jak przed chwilą, przy okazji ostatniej petycji. Z tej wypowiedzi wynika, że jest to skomplikowana materia, i chyba powinniśmy zasięgnąć tutaj opinii ministerstwa.

Bardzo proszę, pan senator Mamątow.

Senator Robert Mamątow:

Ja też tak uważam, zwłaszcza w świetle tego, co przed chwilą powiedział pan ze stowarzyszenia powiatów…

(Głosy z sali: Miast, miast.)

…miast, przepraszam.

Tylko że to się ze sobą kłóci. To wygląda tak, jakby ta komisja miała kontrolować sama siebie. No, komisja jest w gestii samorządu gminnego i te zakłady też są w gestii samorządu gminnego. Czy o to chodzi?

Pełnomocnik Zarządu do Spraw Legislacyjnych Związku Miast Polskich Marek Wójcik:

Nie, Panie Senatorze. Chodzi o to, jakiego rodzaju uprawnienia ma komisja rady gminy, powiatu czy sejmiku województwa, która nie jest zresztą organem kontrolnym. Żeby była jasność: komisja nie jest organem kontrolnym, to trzeba bardzo wyraźnie podkreślić. Problem polega na tym, że były spore wątpliwości, czy taka komisja rewizyjna może mieć dostęp do dokumentów i kontrolować działalność spółek komunalnych, będących w pełni własnością jednostki samorządu terytorialnego. Tak że tu nie ma jakichś, że tak powiem, wykluczających się racji. Niemniej jednak przepis nie jest przejrzysty, co do tego nie ma wątpliwości, a ta petycja słusznie na to wskazuje. Dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Pani senator Sekuła.

Senator Joanna Sekuła:

Ja bym tutaj weszła w polemikę, ponieważ komisja rewizyjna ewidentnie ma cechy organu kontrolnego. Byłam dyrektorką zakładu budżetowego i pamiętam, ile było kontroli ze strony komisji rewizyjnej. Wszystko zależało od tego, w jakich byliśmy relacjach. Rzeczywiście faktem jest, że jednoosobowe spółki gminy są wyłączone z kontroli komisji rewizyjnej. Jeżeli chcemy zachować równowagę między formą organizacyjną a tym, jaki jest zakres nadzorczy rady gminy czy rady miasta – w zależności od tego, z jakim podmiotem mamy do czynienia – to wprowadzenie tego byłoby niezwykle zasadne. No, można zastanowić się nad powoływaniem w tych spółkach rad nadzorczych. Być może wystarczyłoby, gdyby rada nadzorcza składała sprawozdanie, np. na posiedzeniu komisji czy też na sesjach rady miasta. Nie wiem, czy przyznanie kolejnemu podmiotowi funkcji kontrolnej – wiemy, że spółki prawa handlowego objęte są kontrolami ze strony praktycznie wszystkich organów – nie byłoby nadmiernym obciążeniem dla takiej spółki. Niemniej jednak faktem jest, że istnieje tutaj pewna nierównowaga, szczególnie między zakładami budżetowymi a jednoosobowymi spółkami gminnymi. Dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Bardzo pana proszę o odpowiedź.

Pełnomocnik Zarządu do Spraw Legislacyjnych Związku Miast Polskich Marek Wójcik:

W takim razie określę to jeszcze bardziej precyzyjnie. Komisja rewizyjna nie jest organem kontrolnym w stosunku do spółki komunalnej. Taka spółka może posiadać różnego rodzaju wewnętrzne organy. Czy jest to komisja rewizyjna, czy też funkcję tę pełni rada, to już zależy od spółki.

(Głosy z sali: Rada, rada.)

No więc uściślam to, żeby nie było niejasności. Tyle miałem do powiedzenia.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dobrze, dziękuję.

Powracam do mojej propozycji, żebyśmy zasięgnęli w tym zakresie opinii ministerstwa. Może panowie senatorowie mają pomysł, z którym resortem powinniśmy się skontaktować? No, chyba z resortem…

(Głos z sali: …spraw wewnętrznych.)

…spraw wewnętrznych i administracji. A resort samorządu terytorialnego?

(Głos z sali: Nie ma takiego.)

Nie ma takiego ministerstwa, tak że nie zwrócimy się do niego. Dobrze, to w takim razie zwrócimy się do MSWiA. Proszę sekretariat o sporządzenie projektu takiego pisma. Dziękuję.

Punkt 6. porządku obrad: rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomani, w celu uaktualnienia przepisów ustawy (P10-16/20)

W takim razie przechodzimy do następnej petycji.

Bardzo proszę.

Główny Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Wanda Wójtowicz:

Wanda Wójtowicz.

To jest petycja indywidualna, wniesiona przez pana Sebastiana Adamowicza. Dotyczy ona zmiany ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i ma na celu uaktualnienie przepisów tejże ustawy. Autor petycji postuluje zmianę treści art. 24b ust. 2 pkt 8 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez nadanie mu następującego brzmienia: „Inne informacje wymagane przez protokół Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii niebędące danymi osobowymi, o których mowa w art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 14 grudnia 2018 r. o ochronie danych osobowych przetwarzanych w związku z zapobieganiem i zwalczaniem przestępczości”.

W uzasadnieniu autor petycji wskazuje, że przepis art. 24b ust. 2 pkt 8 odwołuje się do uchylonej ustawy. Przepis ten brzmi: „Inne informacje wymagane przez protokół Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii niebędące danymi osobowymi, o których mowa w art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych”. Artykuł ten utracił swą aktualność na mocy art. 107 ustawy z dnia 14 grudnia 2018 r. o ochronie danych osobowych przetwarzanych w związku z zapobieganiem i zwalczaniem przestępczości. Zabrania on, mówiąc w skrócie, przetwarzania danych wrażliwych. Obecnie ustawa z dnia 14 grudnia 2018 r. o ochronie danych osobowych przetwarzanych w związku z zapobieganiem i zwalczaniem przestępczości – autor petycji wnosi o wprowadzenie odwołania do art. 14 ust. 1 tejże ustawy do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii – stanowi, że niedopuszczalne jest przetwarzanie danych osobowych ujawniających pochodzenie rasowe, etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne, światopoglądowe, przynależność do związków zawodowych oraz przetwarzanie danych genetycznych i danych biometrycznych w celu jednoznacznego zidentyfikowania osoby fizycznej, dotyczących zdrowia, seksualności i orientacji seksualnej, zwanych danymi wrażliwymi.

Tożsama petycja została wniesiona do Sejmu, ale nie została jeszcze rozpatrzona. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję.

Czy byłaby pani łaskawa powtórzyć to ostatnie zdanie? Została wniesiona do Sejmu?

(Główny Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Wanda Wójtowicz: Tożsama petycja została skierowana do Sejmu, ale nie została jeszcze rozpatrzona.)

Rozumiem.

Czy ktoś z gości chce się wypowiedzieć?

Bardzo proszę.

Główny Specjalista w Zespole Prawa Karnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Piotr Zakrzewski:

Piotr Zakrzewski, Zespół Prawa Karnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Rzecznik nie oponuje przeciwko takiej zmianie. Skoro przepis odwołuje się do innego przepisu, który już nie obowiązuje, to ewidentnie zapomniano to znowelizować. Należy tylko zwrócić uwagę, że pod kątem merytorycznym są to 2 różne przepisy. Chciałbym także zwrócić uwagę panów senatorów na to, że jest różnica między orzeczeniami o ukaraniu i mandatami karnymi a przynależnością partyjną. Aczkolwiek skoro nowa ustawa o ochronie danych osobowych ujednolica ochronę danych wrażliwych, to pod rozwagę panów senatorów można by też poddać inną metodę, czyli stworzenie oddzielnego katalogu i nieodwoływanie się do tej właśnie ustawy. No, być może taka potrzeba zachodzi w stosunku do podmiotów leczniczych. Można by określić te dane wrażliwe w szerszym zakresie niż w tamtej ustawie. To tyle, bardzo dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Bardzo dziękuję.

Zanim przekażę głos panu marszałkowi Seweryńskiemu, chciałbym przypomnieć koleżance i kolegom, że w podobnych wypadkach zwracaliśmy się za każdym razem do Rządowego Centrum Legislacji. Zapewne i w tej sprawie należałoby tak postąpić.

Pan marszałek Seweryński.

Senator Michał Seweryński:

Ja z kolei chciałbym przypomnieć, że wypracowaliśmy taką praktykę, że jeżeli tożsama petycja, na dodatek wniesiona przez tego samego autora, jest już w Sejmie, to się tą sprawą nie zajmujemy, tylko śledzimy bieg petycji sejmowej. Warto by zapytać, jak wygląda ta sytuacja, bo już 4 miesiące minęły, odkąd wniesiono tę petycję do Sejmu. Dopiero wtedy moglibyśmy coś postanowić, tak żeby nie dublować tych prac.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Tak, Panie Marszałku, ale w tej sprawie tak czy owak… No, cokolwiek by się w Sejmie działo, pewnie i tak musielibyśmy postąpić tak samo, czyli odesłać to do Rządowego Centrum Legislacji.

Ja składam wniosek o niekontynuowanie prac i przekazanie sprawy do RCL.

Kto z państwa senatorów jest za takim rozwiązaniem? (7)

Jednogłośnie za. Nikt nie jest przeciw, nikt się nie wstrzymuje.

Punkt 7. porządku obrad: rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 1 grudnia 1995 r. o wpłatach z zysku przez jednoosobowe spółki Skarbu Państwa, ustawy z dnia 21 czerwca 1990 r. o zwrocie korzyści uzyskanych niesłusznie kosztem Skarbu Państwa lub innych państwowych osób prawnych oraz ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, w celu uaktualnienia pojęć w nich zawartych (P10-21/20)

W związku z tym przechodzimy do następnych petycji.

Bardzo bym prosił o krótkie zagajenie, ponieważ to są takie bardzo techniczne petycje.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak.

Każdy z nas zapoznał się już z nimi w wersji papierowej. One są słuszne – tak przynajmniej wynika z tego, co przeczytałem – ale zapewne będziemy z nimi postępować dokładnie tak samo, jak postąpiliśmy przed chwilą.

Proszę bardzo.

Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Monika Ruszczyk:

Dziękuję bardzo, Monika Ruszczyk.

To są 2 petycje indywidualne, wniesione przez pana Sebastiana Adamowicza. Autor postuluje wprowadzenie kilku zmian w 3 ustawach. Pierwszy postulat dotyczy ustawy z dnia 1 grudnia 1995 r. o wpłatach z zysku przez jednoosobowe spółki Skarbu Państwa i polega na nadaniu nowego brzmienia lit. a w pkcie 2 w art. 7 tej ustawy: „ustawy z dnia 29 sierpnia 1990 r. – Prawo bankowe (Dz. U. z 2019 r. poz. 2357)”.

Drugi postulat dotyczy zmiany ustawy z dnia 21 czerwca 1990 r. o zwrocie korzyści uzyskanych niesłusznie kosztem Skarbu Państwa lub innych państwowych osób prawnych, poprzez zastąpienie w art. 3 tej ustawy wyrazu „wojewódzki” wyrazem „okręgowy”.

Trzeci postulat dotyczy zmiany ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, poprzez zastąpienie w art. 41 ust. 3 pkt 4 lit. d wyrazów „22 sierpnia 1997 r. o pracowniczych programach emerytalnych (Dz. U. z 2001 r. poz. 623 oraz z 2002 r. poz. 253 i 1178)” wyrazami „20 kwietnia 2004 r. o pracowniczych programach emerytalnych (Dz. U. z 2019 r. poz. 850, z późn. zm.)”.

Chciałabym wskazać, że do Sejmu wpłynęły tożsame petycje tego samego autora. W dniu 27 lutego 2020 r. skierowano je do Komisji do Spraw Petycji. Rozpatrywanie tych petycji przedłużono do 7 maja 2020 r., jednak na stronie sejmowej nie ma żadnych decyzji co do tej sprawy. Jest z kolei opinia Biura Analiz Sejmowych. BAS uznało, że choć odesłania wskazane w petycji są nieaktualne, to tak naprawdę ich stosowanie nie sprawia problemów interpretacyjnych. Należy więc zastanowić się, czy przeprowadzenie nowelizacji dotyczących tylko kwestii technicznych byłoby zasadne. Takie postulaty budzą wątpliwości, jeśli chodzi o inicjowanie zmian ustawowych. Dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Moja propozycja jest dokładnie taka sama jak w przypadku poprzedniej petycji. Nie będziemy kontynuować prac. Ponieważ autor ma absolutną rację, odeślemy to jednak do Rządowego Centrum Legislacji.

Kto jest za takim wnioskiem? (7)

Wszyscy są za takim rozwiązaniem. Nikt się nie wstrzymał, nikt nie był przeciwko.

Punkt 8. porządku obrad: rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany: art. 31 §2, art. 89, art. 99 §1 pkt 2, art. 125 i dodania art. 139c w ustawie z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń, w celu uaktualnienia przepisów ustawy (P10-24/20)

Przechodzimy do następnej petycji.

Bardzo proszę.

Główny Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Marzena Krysiak:

Marzena Krysiak.

Jest to petycja indywidualna, również wniesiona przez pana Sebastiana Adamowicza, który proponuje uporządkowanie przepisów kodeksu wykroczeń. W tym celu wnosi on o to, by w art. 31 §2 wyrazy „kara określona” zamienić na „środek karny określony”, a w art. 89 wyrazy „na drodze publicznej” zastąpić wyrazami „na jezdni drogi publicznej”. Uzasadnia to w ten sposób, że art. 89 określa karę za przebywanie dziecka na drodze publicznej, a zatem również na chodniku. Zdaniem autora petycji takie unormowanie jest zbyt surowe. Potrzebna jest więc zmiana polegająca na zastąpieniu wyrazów „na drodze publicznej” wyrazami „na jezdni drogi publicznej”.

Kolejna zmiana dotyczy art. 99 §1 pkt 2. Po wyrazach „w strefie zamieszkania” autor proponuje dodać wyrazy „albo strefie ruchu”.

Kolejna zmiana dotyczy art. 125 i polega na skreśleniu wyrazu „państwowego”. Zdaniem autora petycji art. 125 nie uwzględnia bowiem postanowień ustawy z 2015 r. o rzeczach znalezionych, które wskazują, że postępowanie w sprawach rzeczy znalezionych prowadzi organ samorządowy, a nie, jak stanowi kodeks wykroczeń, organ państwowy.

Ostatnia zmiana dotyczy wprowadzenia art. 139c w brzmieniu: „Do wykroczeń, o których mowa w art. 138d §2, 139a i 139b, stosuje art. 138c §4”. Wprowadzenie art. 139c zdaniem autora petycji ma na celu doprecyzowanie odpowiedzialności za wykroczenie z art. 138d §2, 139a i 139b, właśnie poprzez wskazanie, że jeżeli przedsiębiorcą jest podmiot, który nie jest osobą fizyczną, to odpowiedzialność ponosi osoba kierująca przedsiębiorstwem lub osoba upoważniona do zawierania umów z konsumentami. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję.

No, ta petycja jest troszeczkę inna od tych, które wcześniej przerzucaliśmy do RCL. Nie chodzi tu o wykasowanie jakiejś pustej normy, tylko o…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak, ale tu nie chodzi tylko o uporządkowanie przepisów. Tutaj rzeczywiście jest tak, że na obywatelu ciąży jakaś odpowiedzialność, która jest źle unormowana. Mam na myśli odpowiedzialność za dziecko pozostawione w pasie drogowym. No, teoretycznie obywatel może dostać mandat za to, że dziecko stoi samo na chodniku. Z tym ostatnim punktem jest podobnie.

Jeżeli o chodzi tę petycję, to ja bym zaproponował, żebyśmy zwrócili się do Ministerstwa Sprawiedliwości celem uzyskania jakichś rekomendacji. No, mnie się wydaje, że akurat nad tym powinniśmy popracować.

Czy państwo senatorowie zgadzają się z moją propozycją? Tak. Dziękuję bardzo.

A więc w ten sposób rozstrzygnęliśmy sprawę tej petycji. No, na razie jej nie rozstrzygnęliśmy, ale zasięgniemy informacji.

Punkt 9. porządku obrad: rozpatrzenie petycji w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 24 czerwca 1983 r. o społecznej inspekcji pracy oraz ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym, w celu uaktualnienia przepisów ustaw (P10-25/20)

Bardzo proszę, następna petycja.

Kto z państwa będzie ją referował? Bardzo proszę.

Specjalista w Dziale Petycji i Korespondencji w Biurze Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Maciej Kowalski:

Dzień dobry, Maciej Kowalski.

Jest to petycja indywidualna, złożona przez pana Sebastiana Adamowicza. Dotyczy ona zmiany ustawy o społecznej inspekcji pracy oraz zmiany ustawy o samorządzie powiatowym. Autor petycji postuluje zmianę art. 22 ust. 1 ustawy o społecznej inspekcji pracy, poprzez zastąpienie w tym przepisie wyrazów „zakład pracy” wyrazem „pracodawca”. Wnoszący petycję podniósł argument, że stroną stosunku pracy od 1996 r. jest właśnie pracodawca, a nie zakład pracy.

Ponadto wnioskodawca postuluje zmianę art. 22 ust. 3 ustawy o społecznej inspekcji pracy, gdyż przepis ten odnosi się do uchylonego kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia z 1971 r.

Kolejnym postulatem jest zmiana w art. 33a ust. 3 ustawy o samorządzie powiatowym. Autor wnosi o poprawienie odwołania do ustawy o finansach publicznych. Chodzi o zapisanie aktualnego adresu z „Dziennika Ustaw”. Zaproponowane zmiany mają charakter porządkujący.

Taka sama petycja wpłynęła do Sejmu, a Biuro Analiz Sejmowych sporządziło opinię na temat tychże postulatów. We wnioskach końcowych stwierdzono, że postulaty petycji są oczywiście zasadne, niemniej jednak potrzeba uporządkowania tekstu prawnego, wskazana jako jedyny powód podjęcia inicjatywy ustawodawczej i niepoparta żadnymi innymi argumentami, budzi pewne wątpliwości w kontekście zainicjowania zmian ustawowych. Dziękuję.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję.

Podobnie jak w przypadku wcześniejszych petycji proponuję, żebyśmy nie kontynuowali prac nad tą petycją, żebyśmy przekazali ją do Rządowego Centrum Legislacji.

Kto jest za moim wnioskiem? (7)

Wszyscy byli za, nikt się nie wstrzymał, nikt nie był przeciw.

Tak że nie będziemy kontynuować prac nad tą petycją. Prześlemy ją do Rządowego Centrum Legislacji. W ten sposób wyczerpaliśmy wszystkie petycje.

Punkt 10. porządku obrad: przyjęcie sprawozdania rocznego z rozpatrzonych przez komisję w 2019 roku petycji

Pozostaje nam jeszcze ostatni punkt, czyli sprawozdanie. Bardzo bym prosił o zwięzłe przedstawienie tego punktu. Każdy z nas dostał to sprawozdanie. Jesteśmy senatorami, którzy aktywnie uczestniczą we wszystkich pracach, więc zdajemy sobie sprawę z tego, co się w naszej komisji dzieje.

Bardzo proszę o bardzo krótki wstęp.

Wicedyrektor Biura Analiz, Dokumentacji i Korespondencji w Kancelarii Senatu Danuta Antoszkiewicz:

Zgodnie z art. 90f Regulaminu Senatu Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji przygotowuje, a następnie składa Senatowi sprawozdanie z petycji, które rozpatrywała w poprzednim roku. Otrzymaliście państwo projekt dokumentu, który zawiera takie sprawozdanie. Chciałabym przytoczyć tylko kilka danych, które obrazują prace komisji nad petycjami w 2019 r.

Marszałek Senatu skierował do Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji 91 petycji, w tym 77 petycji indywidualnych i 14 zbiorowych. Jednocześnie komisja kontynuowała prace nad 20 petycjami, które wpłynęły do komisji w 2018 r. Były to najczęściej kolejne posiedzenia w sprawie tych petycji. Chcę powiedzieć, że do komisji w ubiegłym roku nie wpłynęła żadna petycja wielokrotna. No, taka aktywność nie była przez komisję podejmowana. Komisja pracowała nad petycjami na 16 posiedzeniach, najczęściej analizując od kilku do kilkunastu petycji.

Z istotnych kwestii dotyczących pracy komisji chcę jeszcze podkreślić, że prace nad petycjami rozpatrywanymi w ubiegłym roku nie zakończyły się przygotowaniem projektów ustaw, za to sfinalizowane zostały prace legislacyjne nad 3 projektami ustaw przygotowanymi na bazie petycji, które skierowano do Senatu wcześniej. Te informacje są tu zawarte. Chodzi o ustawę z 16 maja 2019 r. o zmianie ustawy o Policji i niektórych innych ustaw, w której zrealizowane zostały postulaty z petycji wniesionej do Senatu w 2017 r., o ustawę z 16 maja 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego, w której również zostały zrealizowane postulaty z 2017 r., a także o ustawę z 19 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw. Także w tym ostatnim przypadku ustawa została przygotowana na bazie postulatów petycji z 2017 r.

W odniesieniu do prac komisji została przygotowana charakterystyka tematów, które były zgłaszane najczęściej. Chcę powiedzieć, że zagadnienia prawa cywilnego i procedury cywilnej znalazły się w 10 petycjach skierowanych do Senatu w roku ubiegłym. Bardziej szczegółowe rozwinięcie tych tematów zawarte jest w sprawozdaniu.

Chcę powiedzieć, że przygotowując to sprawozdanie, zawarliśmy w nim 2 schematy, na których zobrazowaliśmy, ile petycji wpływało na przestrzeni ostatnich 10 lat, tak aby pokazać, jak te liczby się zwiększały.

Kolejną informacją, którą chciałabym państwu przekazać, jest to, że podobnie jak w poprzednich latach, położyliśmy akcent na różnorodność podnoszonej tematyki, jak również zróżnicowane działania podejmowane przez komisję. Wszystkie te petycje zostały tu w krótkim zarysie przedstawione.

Schemat rozpatrywania petycji załączamy tradycyjnie jako załącznik nr 1. Wykaz wszystkich petycji – zarówno tych kontynuowanych, jak i tych, które zostały skierowane do komisji w 2019 r. – to ostatni załącznik do tego dokumentu. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Bardzo dziękuję.

Pan marszałek Borusewicz.

Senator Bogdan Borusewicz:

Ja bym jednak proponował wpisanie do tego sprawozdania, że konieczne są zmiany legislacyjne w ustawie o petycjach. To jest odpowiedni czas, żeby to zaznaczyć. Ja już teraz widzę 2 zmiany, które są konieczne do tego, żeby ograniczyć działalność niektórych petytentów – nie petentów, tylko właśnie petytentów. Myślę, że senatorowie z prezydium powinni jednak dodać takie uwagi, oczywiście po krótkiej dyskusji. Ja widzę 2 konieczne zmiany. Dostrzegam je już w tej chwili, po krótkim funkcjonowaniu w tej komisji.

Otóż konieczne jest przyjęcie zasady kierowania petycji tylko do 1 organu. To jest pierwsza sprawa. Nie można ich kierować do wszystkich instytucji, do Sejmu, do Senatu i gdzieś tam jeszcze. One powinny być kierowane do 1 organu. Z kolei ponowienie petycji przez tego samego autora – mówię o petycji o tej samej treści – powinno być możliwe dopiero w następnej kadencji. Dlaczego w następnej kadencji? Dlatego że wtedy zmienia się układ polityczny i personalny. Bardzo możliwe, że w następnej kadencji Senatu senatorowie będą bardziej przychylni autorowi, będą uważali, że dana petycja ma sens.

Uważam, że te 2 zmiany są potrzebne. Inaczej biuro będzie zarzucane petycjami, które są do nas kierowane po raz drugi, po raz trzeci, itd. To są te same petycje, pisane przez tych samych autorów. Mamy w tym doświadczenie i wiemy, że to trzeba ograniczyć. No, być może jakieś inne zmiany też powinny zostać wprowadzone. Powinniśmy w tym sprawozdaniu zaznaczyć, że trzeba znowelizować ustawę – to wynika z doświadczeń kilku kadencji – no i wskazać, w jakim kierunku ta nowelizacja powinna pójść. To tyle, Panie Przewodniczący.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Teraz pan senator Mamątow, potem pan marszałek Seweryński.

Senator Robert Mamątow:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Ja jestem za tym, żebyśmy przyjęli to sprawozdanie w takiej formie, w jakiej ono zostało zaproponowane. Poza tym sugeruję… To jest to, o czym wcześniej rozmawialiśmy z panem przewodniczącym. W poprzedniej kadencji też występowały te problemy, o których pan mówił, Panie Marszałku. Ja myślę, że komisja powinna poświęcić temu osobne posiedzenie. Powinniśmy uwzględnić te uwagi, o których pan teraz powiedział, i wyjść z inicjatywą nowelizacji ustawy o petycjach. No, tak myślę. Można by to przedyskutować na posiedzeniu plenarnym, bo przecież po przedstawieniu sprawozdania prowadzona jest dyskusja, ale byłoby chyba lepiej i szybciej, gdybyśmy po prostu wyszli z taką inicjatywą.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Dziękuję bardzo.

Potwierdzam, faktycznie rozmawialiśmy na ten temat z panem senatorem Mamątowem.

Pan marszałek Seweryński.

Senator Michał Seweryński:

Jeżeli wniosek pana senatora Mamątowa został przyjęty, to ja nie mam potrzeby zabrania głosu. No, chciałem właśnie polemizować z propozycjami pana senatora, pana marszałka Borusewicza. Jeżeli będzie osobne posiedzenie w tej sprawie, to wtedy przedstawię swoje poglądy w szerszym zakresie. A więc wszystko zależy od tego, co pan przewodniczący postanowi.

Przewodniczący Aleksander Pociej:

Ja też uważam, że powinniśmy dzisiaj przyjąć to sprawozdanie. No, zadaniem pań nie jest proponowanie zmian legislacyjnych. To jest wyłącznie sprawozdanie.

(Senator Bogdan Borusewicz: A, to jest sprawozdanie za 2019 r.)

Tak, za 2019 r.

(Senator Bogdan Borusewicz: W porządku, zgadzam się.)

Na pewno nie zignorujemy tego, o czym mówił pan senator Borusewicz, a co później nieco inaczej ubrał w słowa pan senator Mamątow. Obiecuję jak najszybciej zorganizować posiedzenie komisji poświęcone wyłącznie ustawie o petycjach.

W tej chwili głosujemy nad przyjęciem sprawozdania.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem sprawozdania za rok 2019? (7)

Sprawozdanie zostało przyjęte jednogłośnie.

Należy wyznaczyć sprawozdawcę.

(Senator Robert Mamątow: Pan przewodniczący…)

Próbowałem tego uniknąć, ale przyjmuję. Dziękuję bardzo, będę sprawozdawcą.

(Senator Bogdan Borusewicz: Bo pan senator Mamątow występowałby we własnej sprawie, tak?)

(Wesołość na sali)

Szanowni Państwo, wyczerpaliśmy porządek obrad.

W związku z tym zamykam posiedzenie komisji.

Do zobaczenia jutro, przy okazji rozpatrywania kolejnych petycji.

Dziękuję bardzo.

(Koniec posiedzenia o godzinie 15 minut 58)