Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności (nr 171) w dniu 01-08-2019
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności (171.)

w dniu 1 sierpnia 2019 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia obciążeń regulacyjnych (druk senacki nr 1273, druki sejmowe nr 3622 i 3701).

(Początek posiedzenia o godzinie 8 minut 05)

(Posiedzeniu przewodniczy zastępca przewodniczącego Tadeusz Kopeć)

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dzień dobry. Witam państwa bardzo serdecznie.

Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności.

W porządku dzisiejszych obrad mamy rozpatrzenie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia obciążeń regulacyjnych; druk senacki nr 1273.

Mam pytanie: czy w posiedzeniu uczestniczą przedstawiciele podmiotów prowadzących działalność lobbingową w rozumieniu ustawy o działalności lobbingowej w stanowieniu prawa?

Nie widzę zgłoszeń.

Informuję, że nasze posiedzenie jest transmitowane w internecie.

Szanowni Państwo, bardzo serdecznie witam przedstawicieli Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii z panem ministrem Marcinem Ociepą na czele. Witam również przedstawiciela Ministerstwa Finansów, Departamentu Podatku od Towarów i Usług. Witam przedstawiciela, członka Zarządu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

Projekt tej ustawy został przygotowany w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii.

Punkt 1. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia obciążeń regulacyjnych (druk senacki nr 1273, druki sejmowe nr 3622 i 3701)

Bardzo proszę, Panie Ministrze, o przedstawienie tej ustawy.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Marcin Ociepa:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Wysoka Komisjo, minister przedsiębiorczości i technologii, jeśli chodzi o prace nad zmianami ekosystemu prawnego w Polsce, działa niejako dwutorowo: przygotowuje zmiany systemowe, ale także – i ta ustawa jest to czwarty tego typu przykład – przygotowuje korekty poszczególnych elementów otoczenia działalności gospodarczej w Polsce poprzez tworzenie punktowych nowelizacji poszczególnych ustaw. Jest to wynik bezpośredniej relacji z polskimi przedsiębiorcami, którzy na bieżąco zgłaszają różnego rodzaju postulaty, które my później możemy zamienić, nadać im kształt zapisów prawnych – takich, które są możliwe do wprowadzenia, co do których jest pewnego rodzaju konsensus i prawny, i polityczny – po to, żeby prowadzenie tej działalności gospodarczej było znacznie prostsze. Upraszczamy przepisy, zmniejszamy ograniczenia, ograniczamy obowiązki – wszystko to, co krępuje przedsiębiorcę, co dociąga go od jego podstawowej działalności, jaką jest zarabianie pieniędzy, jaką jest wzmacnianie swojej firmy, dawanie miejsc pracy. Myślę, że to jest bardzo ważne, bo bez tej aktywności trudno mówić o wzroście gospodarczym Polski.

Ta ustawa jest kolejnym przykładem, jest jak powiedziałem, czwartym pakietem… Mieliśmy już konstytucję biznesu, pakiet MŚP, pakiet „100 zmian dla firm”. Dzisiaj mamy pakiet „Przyjazne prawo”, który zawiera ponad 50 konkretnych zmian dotyczących 66 ustaw.

Te obciążenia regulacyjne są bardzo istotne, także jeśli chodzi o rankingi, dlatego że te rankingi, m.in. globalny indeks konkurencyjności, uwzględniają wszelkiego rodzaju bariery administracyjne i prawne, które krępują prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce. Chcielibyśmy, żeby Polska w tych rankingach awansowała, stąd takie regularne poszukiwanie, przeglądanie polskiego prawa przez kolejnych ministrów – chcę to podkreślić – jest niezwykle istotne. Mówię „przez kolejnych ministrów”, gdyż opracowanie tego projektu było poprzedzone długotrwałą pracą wielu ministerstw, które dokonały w zakresie swojej właściwości przeglądu obowiązków administracyjnych wynikających z przepisów pod kątem ich aktualności, niezbędności i uciążliwości. Dlatego też w projekcie znalazły się propozycje zmian, które dotyczą branż pocztowej, lotniczej, energetycznej, usług płatniczych i wielu innych. Następnie ten projekt podlegał szerokim konsultacjom publicznym. Spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem, za co dziękujemy, ale to wynika po prostu z bardzo pogłębionych konsultacji i z tego, co powiedziałem na samym początku, to znaczy z tego, że te zmiany są niejako przygotowane na życzenie samych przedsiębiorców.

Trudno mówić tu o wszystkich zmianach, o tych wszystkich ponad 50. Chciałbym zatem zwrócić uwagę na takie najbardziej wyraziste. Proponujemy wprowadzenie zupełnie nowej instytucji, tzw. prawa do popełnienia błędu, dzięki której w przypadku naruszenia przepisów przedsiębiorca nie otrzyma kary, a jedynie pouczenie. Prawo to otrzymają przedsiębiorcy będący osobami fizycznymi w pierwszym roku prowadzenia działalności gospodarczej. Czyli skończymy z tym, że czyhamy na przedsiębiorcę, czyhamy nad jego potknięciami tylko po to, żeby je wyłapać. Nie, nawet jeżeli takie coś się zdarzy, to w takich okolicznościach, jakie są możliwe w ramach polskiego systemu prawnego, chcielibyśmy dać tym przedsiębiorcom drugą szansę.

Kolejne rozwiązanie to wprowadzenie korzystnych dla importerów zmian w rozliczeniu podatku od towarów i usług, to rozszerzenie ochrony konsumenckiej na przedsiębiorców. Chcielibyśmy skończyć z fikcją, która nakazywała patrzeć na każdego przedsiębiorcę jako na wysokiej klasy specjalistę, profesjonalistę. Nie, bardzo często w przypadku MŚP, szczególnie w przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej… To jest kwestia podejścia w niektórych obszarach po prostu jak do konsumenta. Myślę, że ochrona konsumencka takim przedsiębiorcom się należy.

Umożliwiamy wykonywanie rzemiosła przez spółki z udziałem wspólników mających kwalifikacje zawodowe, dyplom mistrza lub czeladnika.

W ustawie znajdują się również propozycje zmian – to niejako druga tura tego typu rozwiązań – związane z ułatwianiem sukcesji w polskich przedsiębiorstwach.

Ponadto umożliwiamy przeprowadzenie badania sanitarno-epidemiologicznego na wniosek osoby poszukującej zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej. Obecnie to badanie wykonuje się wyłącznie na wniosek pracodawcy.

Wprowadzamy tzw. postępowanie uproszczone i milczące załatwienie sprawy w 14 postępowaniach uregulowanych w 6 ustawach.

Znosimy obowiązek dołączania dokumentów będących w posiadaniu instytucji lub zawierających informacje, które może ona ustalić – w przypadku 8 kolejnych postępowań. Zmniejszamy liczbę wymaganych egzemplarzy dokumentów dołączanych do wniosków – w przypadku 4 postępowań. Zmniejszamy częstotliwość sprawozdań – w przypadku 3 rodzajów sprawozdań.

Wierzymy, że efektem tych zmian będzie szybsza, tańsza i łatwiejsza realizacja niektórych procedur administracyjnych, co z kolei wprost przełoży się na większą swobodę w prowadzeniu działalności gospodarczej w Polsce.

Zwracam także uwagę, iż Wysoki Sejm raczył przegłosować poprawkę, która przedłuża o 2 tygodnie okres składania wniosków o zachowanie stawki opłaty prądowej z grudnia 2018 r. – po to, żeby jeszcze większa liczba przedsiębiorców mogła skorzystać z tej możliwości. Dziękuję bardzo.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Bardzo dziękuję, Panie Ministrze.

Teraz poproszę Biuro Legislacyjne, pana legislatora o przedstawienie stanowiska.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Szymon Giderewicz:

Dziękuję bardzo. Szymon Giderewicz.

Wysoka Komisjo, Szanowni Państwo, nie przygotowaliśmy opinii, nie zgłaszamy uwag do ustawy.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Ta ustawa była, jak państwo wiecie, przegłosowana w Sejmie w dniu wczorajszym.

Otwieram dyskusję.

Jako pierwszy pan senator Augustyn. Bardzo proszę.

Senator Mieczysław Augustyn:

Panie Ministrze, to zabrzmiało jak żart – te słowa o tych konsultacjach i długotrwałych pracach. To naprawdę jest kpina z senatorów. My mamy dzisiaj to oceniać, taki pakiet zmian w tylu ustawach? Skandaliczna sytuacja.

(Głos z sali: Dokładnie, to jest lekceważenie nas.)

Nie wiem, czego państwo oczekujecie od nas… Rzeczy niemożliwych?

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Panie Ministrze, raczy pan słuchać. A kolega może kiedyś indziej…

To jest skandaliczna sytuacja. Jeżeli państwo rzeczywiście tak serio traktujecie swoją pracę i swoich partnerów, to trzeba byłoby skonkludować to tak, że państwo nie traktujecie nas serio. Nie ma opinii Biura Legislacyjnego do kilkudziesięciu, jeśli nie więcej, zmian.

(Głos z sali: Dokładnie.)

Myśmy nie mogli się z tym zapoznać… Czego państwo oczekujecie? Chciałbym usłyszeć od pana ministra, czego państwo od nas dzisiaj oczekujecie.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Marcin Ociepa:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Wysoka Komisjo, ja muszę powtórzyć to, co powiedziałem… Pan senator poszedł w zupełnie innym kierunku. Ja mówiłem o konsultacjach w toku przygotowywania projektu ustawy. Chcę zwrócić uwagę pana senatora na to, że w konsultacjach, które organizowało ministerstwo, wzięło udział łącznie 367 podmiotów, które zgłosiły ponad 500 uwag i propozycji. 20 marca 2019 r. rozpoczęły się konsultacje projektu. Następnie powtórnie, 24 maja, projekt został przekazany do oficjalnych uzgodnień międzyresortowych, opiniowania i konsultacji publicznych, które łącznie trwały prawie 3 miesiące. Sami z siebie skierowaliśmy projekt do konsultacji 316 podmiotom. Skorzystało nie tylko te 316 podmiotów, ale, jak powiedziałem, łącznie 367, co znaczy, że dodatkowe podmioty wzięliśmy pod uwagę przy procedowaniu tego projektu ustawy.

Jak rozumiem, uwagi pana senatora dotyczą procedowania w samym parlamencie. Zwracam uprzejmie uwagę Wysokiej Komisji na to, że rząd przedkłada projekt ustawy, który następnie staje się niejako własnością parlamentu. Ja stawiłem się tutaj po to, żeby zaprezentować państwu ustawę – nie odpowiadam za proces legislacyjny w Sejmie i w Senacie.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Pan senator Kleina, a następnie pan senator Probierz.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Senator Kazimierz Kleina:

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze!

Do tej ustawy wprowadziliście państwo tę poprawkę przedłużającą termin składania oświadczeń przez przedsiębiorców, mikroprzedsiębiorców dotyczących cen energii elektrycznej. Chyba na przełomie czerwca i lipca była ta ustawa procedowana tutaj w tej Izbie. Jak zwracałem uwagę na absurdalność tego wszystkiego, co się dzieje, to zostałem przez pana ministra obśmiany. Mówił, że przecież każdy człowiek wie, że powinien zajrzeć do internetu itd… Państwo nadal traktujecie nas tak samo. W jaki sposób mamy pracować nad ustawą, która… Może się znowu okazać, że jest tu jakiś nieodpowiedni zapis i będzie trzeba na łeb na szyję zwoływać posiedzenie Senatu, żeby jakąś jedną poprawkę wprowadzić itd. My mamy zaplanowane dodatkowe posiedzenie Senatu. Nie wiem, na kiedy, ale podobno ma być przed tym rozpoczynającym się 25 września, jeszcze w sierpniu ma być to dodatkowe posiedzenie Senatu. To dlaczego państwo nie dacie czasu – mówię o rządzie, bo przecież to jest presja ze strony rządu; procedury w Senacie są oczywiste, jasne i proste – na to, żeby Biuro Legislacyjne mogło się z tą ustawą zapoznać? Wczoraj było to głosowane w Sejmie. Mogły przecież pojawić się – nie mówię, że tak było; mam nadzieję, że tak nie było – jakieś błędy, także przez pośpiech, błędy niezawinione. Państwo po prostu robicie sobie kpiny z procedowania. Jak można tak traktować prawo? No ale jeżeli np. wyroków sądów się nie przestrzega, to… Państwu jest po prostu to wszystko obojętne. My naprawdę chcemy tutaj wspierać takie rzeczy, nie jesteśmy tutaj po to, szczególnie w Senacie, żeby robić coś komuś na złość. Po prostu prowokujecie w sposób taki nieprzyzwoity… Ja zakładam, że ta ustawa jest dobra, że ona jest rzeczywiście potrzebna i będzie korzystna dla wielu ludzi, ale przecież tam mógł się wkraść błąd, nawet niezawiniony…

(Głos z sali: Tak jest.)

… a państwo nie pozwalacie tego sprawdzić, w pierwszej kolejności Biuru Legislacyjnemu. Nie wiem, czy wczoraj, czy dzisiaj panowie dostali tę ustawę… A warunkiem tego, żeby móc rozpatrywać cokolwiek, jest przedstawienie przez Biuro Legislacyjne swoich uwag. W Sejmie czy w Senacie są sytuacje, że trzeba w sposób nadzwyczajny jakieś ustawy przyjmować, ale czegoś takiego, to ja, a jestem w parlamencie naprawdę tyle lat, nie pamiętam. Różne rządy rządziły, ale to, co państwo teraz wyprawiacie, jest kompletnie kompromitujące. Niepoważnie traktujecie przedsiębiorców, wszystkich po prostu… Wy uważacie, że tak trzeba, i tak sobie robicie. To jest droga donikąd. Może jeszcze miesiąc, może jeszcze rok albo dwa w ten sposób można rządzić, ale to się po prostu marnie, marnie skończy. Smutne to jest, smutne.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dziękuję.

Pan senator, pan prof. Probierz.

Bardzo proszę.

Senator Krystian Probierz:

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze!

Zauważyłem, że jeden z senatorów moich przedmówców użył słów: czego wy od nas senatorów oczekujecie? Otóż pragnę stwierdzić, że ja mam zupełnie inne oczekiwania niż pan, ja mam zaufanie do rządu. Miałem pewne trudności, żeby z tą ustawą się szczegółowo zapoznać, ale mam to zaufanie i nie mam powodów, żeby nie poprzeć czegoś, co upraszcza i ułatwia życie przedsiębiorcom. I proszę mojego przedmówce, żeby raczej w pierwszej osobie się wypowiadał i nie mówił „wy”. Ja jestem z tego pokolenia, w którym ta forma „wy” budziła co najmniej mieszane uczucia. Dziękuję za uwagę.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

Pan senator Termiński.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Senator Przemysław Termiński:

Ja mam pytanie merytoryczne do ministra, może o coś merytorycznego zapytajmy. Panie Ministrze, wspomniał pan, że ta ustawa wprowadza prawo do błędu w przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą, obowiązujące w pierwszym roku prowadzenia tej działalności. Chciałbym dopytać, jak szczegółowo jest to rozstrzygnięte. Błąd ma to do siebie, że zostaje wykryty po jakimś czasie – no, w przeciwnym wypadku nie byłby błędem. Praktyka naszych urzędów skarbowych jest taka, że starają się, że tak powiem, raczej hodować te długi, niż od razu błędy wykrywać. Czy państwo rozstrzygnęliście to w tej ustawie w ten sposób, że błąd musi być wykryty w pierwszym roku, czy też wystarczy, że błąd został popełniony w pierwszym roku, choć wykryty zostanie np. w szóstym? Jest to szczególnie istotne w kontekście np. rachunku ciągnionego. Przedsiębiorca prowadzi działalność gospodarczą i przykładowo źle rozlicza amortyzację w pierwszym roku. Jak ją źle rozliczy w pierwszym roku, złe stawki amortyzacyjne przyjmie, to będzie to ciągnął przez kolejne lata – do momentu, w którym ktoś mu tego nie skoryguje. Sąd moje pytanie: chodzi o błędy wykryte w pierwszym roku czy popełnione w pierwszym roku? Dziękuję.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Bardzo proszę pana ministra albo przedstawiciela ministerstwa o odpowiedź na pytanie pana senatora.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Marcin Ociepa:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Wysoka Komisjo, chodzi oczywiście o błędy popełnione w pierwszym roku. Jeśli pan senator jest zainteresowany, to ja bym poprosił, jeżeli pan przewodniczący pozwoli, pana Andrzeja Guzowskiego z Departamentu Doskonalenia Regulacji Gospodarczych o szczegółowe omówienie mechanizmu, który został stworzony.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Panie Dyrektorze, bardzo proszę o szczegółowe przedstawienie tego. Wiem, że w Sejmie też było to…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Starszy Specjalista w Wydziale Projektów Legislacyjnych i Analiz w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Andrzej Guzowski:

Dziękuję. Nie, Panie przewodniczący, na moje nieszczęście albo szczęście nie.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Dzień dobry państwu. Andrzej Guzowski, Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii.

Bardzo dziękuję panu senatorowi za to pytanie. Mechanizm, który został przygotowany w ramach prawa do popełnienia błędu, jest rozpisany w naszej ustawie bardzo szczegółowo. Tak jak wspomniał pan minister, chodzi przede wszystkim o błędy, które zostały popełnione w pierwszym roku. Moment ich wykrycia z naszej perspektywy jest w tym momencie nieistotny. Chodzi o to, że błąd zaistniał i został, powiedzmy, usunięty, ewentualnie zakończony w tym pierwszym roku. W tym momencie przedsiębiorca nie będzie ponosił kary.

Chciałbym też zwrócić uwagę pana senatora na 2 możliwe rozwiązania. Po pierwsze, błąd został popełniony w pierwszym roku i jeszcze w tym pierwszym roku odpowiedni organ ten błąd wychwycił. Wówczas organ jest zobowiązany do wezwania przedsiębiorcy do tego, żeby ten błąd usunął. Po drugie, przedsiębiorca sam zauważył w trakcie tego pierwszego roku, że błąd popełnił i niejako wyprzedzająco, żeby nie zostać złapanym później, ten błąd usunął, a także powiadomił organ o tym, że błąd został usunięty. W tym momencie organ nie może, powiedzmy, retrospektywnie tego przedsiębiorcy… zwrócić mu na to uwagi. Czyli jak przedsiębiorca usuwa błąd, naruszenie w jedenastym, dwunastym miesiącu prowadzenia działalności gospodarczej, a organ dostaje o tym informację np. w drugim roku, to nie może, jak pan senator to ujął, kolekcjonować, chomikować tego błędu na późniejszy okres.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Bardzo dziękuję.

Pan senator Termiński.

Senator Przemysław Termiński:

Chciałbym się upewnić. Czyli musi być popełniony i wykryty lub też popełniony i skorygowany w pierwszym roku trwania działalności?

Starszy Specjalista w Wydziale Projektów Legislacyjnych i Analiz w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Andrzej Guzowski:

Popełniony w pierwszym roku prowadzenia działalności gospodarczej, tak jak pan senator przed sekundką powiedział.

(Senator Kazimierz Kleina: I skorygowany także w pierwszym roku?)

To znaczy wezwanie do skorygowania musi nastąpić… Jest to mechanizm polegający na tym, że skorygowany musi zostać w momencie, kiedy organ wzywa przedsiębiorcę do usunięcia tego naruszenia. W związku z czym jeżeli przedsiębiorca zostaje wezwany do usunięcia tego naruszenia…

(Senator Kazimierz Kleina: Np. w trzecim roku.)

…w trzecim… W tym momencie to już nie podpada pod te rozwiązania. W ten sposób byśmy demotywowali przedsiębiorców, zniechęcali do tego, żeby usuwali swoje własne naruszenia. Przedstawmy hipotetyczną sytuację. Przedsiębiorca rozpoczyna naruszenie po 6 miesiącach prowadzenia działalności gospodarczej, sam wykrywa, że tego naruszenia dokonuje, ale stwierdza: organ mnie jeszcze nie wezwał, więc będę czekał… I czeka w nieskończoność, aż w końcu organ się zorientuje. Wydaje nam się to bezproduktywne. Tak? Tu nie chodzi o to, żeby dać przedsiębiorcom nielimitowaną czasowo w jakikolwiek sposób furtkę do tego, żeby naruszali prawo. Chodzi o to, żeby w ciągu tych pierwszych kilku miesięcy działalności gospodarczej, kiedy mają dużo bardziej skomplikowane sprawy na głowie typu zorganizowanie miejsca prowadzenia działalności gospodarczej, szukanie klientów itd., zajmowali się przede wszystkim tym i nie musieli przywiązywać aż tak szczególnej wagi do takich drobniejszych pomyłek, nie lękali się konsekwencji, które z tego będą powodu wynikały. Zakładamy też, że po jakimś czasie prowadzenia tej działalności gospodarczej, chociażby po kilku latach, kiedy ta działalność jest w wystarczający sposób rozwinięta, już nie ma powodu do tego, żeby traktować tego przedsiębiorcę szczególnie. Tak jak powiedziałem, wydaje się, że stosowanie tego w ten sposób – błąd, naruszenie rozpoczyna się w pierwszym roku, a potem jest kontynuowane praktycznie w nieskończoność – stanowiłoby naruszenie prawa i zupełnie wypaczyłoby intencję stojącą za tym przepisem.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dziękuję.

Pan senator Kleina. Bardzo proszę.

Senator Kazimierz Kleina:

A jak było do tej pory? Czy jeżeli ktoś popełnił błąd, prowadząc działalność gospodarczą, ale skorygował to, poprawił, to była sankcja z tego powodu?

Starszy Specjalista w Wydziale Projektów Legislacyjnych i Analiz w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Andrzej Guzowski:

Panie Senatorze, to zależy od procedury. Kar administracyjnych w polskim systemie prawnym, ale i czynów, które są zagrożone grzywną, jest multum. Powiem szczerze, że podczas…

(Senator Kazimierz Kleina: Ale jaka jest różnica w takim razie między tym rozwiązaniem i dotychczas stosowanymi?)

Większość procedur administracyjnych i karnych nie zakładała w ogóle możliwości korekty w tym zakresie, tzn. jeżeli organ stwierdzał, że prawo zostało naruszone, był zobowiązany do nałożenia administracyjnej kary pieniężnej. Są pewne nieliczne procedury, które faktycznie dawały przedsiębiorcom możliwości, nazwijmy to, sanacyjne, ale, jak mówię, one są bardzo, bardzo nieliczne. W chwili obecnej tak naprawdę docelowo rozciągamy to na wszystkie procedury w tym zakresie.

(Senator Kazimierz Kleina: Ale jeśli sam poprawił ten błąd w ciągu roku sprawozdawczego, to też była kara administracyjna?)

To zależało od… Prawdę powiedziawszy, Panie Senatorze, była na ten temat dyskusja chociażby podczas konferencji uzgodnieniowej. Tam wiele organów zwracało uwagę na to, że zgodnie z przepisami liczy się obiektywny fakt naruszenia – to, czy przedsiębiorca to usunął, czy nie, pozostawało bez znaczenia. Sam fakt naruszenia prawa w przeszłości i wykrycie tego przez organ, nawet jeżeli ten błąd został usunięty przez przedsiębiorcę, z reguły wystarczył do tego, żeby organ, jakaś instytucja kontrolna nałożyła na przedsiębiorcę sankcję z tego tytułu. W chwili obecnej, tak jak powiedziałem, usunięcie błędu przez przedsiębiorcę we własnym zakresie – w sensie z własnej nieprzymuszonej woli – czy też na skutek wezwania ze strony organu będzie powodowało, że co do zasady nie będzie on podlegał sankcji z powodu tego naruszenia.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dziękuję panu bardzo.

Pan minister chciał coś uzupełnić.

Bardzo proszę.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Marcin Ociepa:

Konkludując, chciałbym powiedzieć, że mamy do czynienia z całym katalogiem potencjalnych naruszeń – część z nich, zdecydowana większość, była obarczona sankcją do tej pory, nawet w przypadku autorefleksji przedsiębiorcy. Oczywiście jest np. czynny żal i w niektórych przypadkach można samemu…

(Głos z sali: Tak, instytucja czynnego żalu.)

Natomiast w wielu przypadkach, tak jak tutaj usłyszeliśmy, urzędy uznawały, że skoro ktoś popełni wykroczenie, to powinien ponieść konsekwencje, nawet jeżeli sam nie tylko to wykrył, ale i jeszcze się do tego przyznał. W tym przypadku regulujemy tę kwestię, a chodzi o ten pierwszy rok.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Pan senator Augustyn. Bardzo proszę.

Senator Mieczysław Augustyn:

Panie Ministrze, mniej więcej rok temu w połowie roku też w dosyć szybkim tempie przyjmowaliśmy ustawę o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Państwo zapewnialiście nas, że ta ustawa jest bardzo dobrze przygotowana, skonsultowana, oczekiwana. Teraz proponujecie tu dosyć duże zmiany. Dlaczego? I proszę o omówienie tych zmian.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Marcin Ociepa:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Wysoka Komisjo…

(Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć: Poza tymi, które już pan przedstawiał… Tak, Panie Senatorze?)

Ja odpowiem. W żaden sposób nie korygujemy tą ustawą tych zmian, które do tej pory zostały wprowadzone. My wprowadzamy po prostu nowe przepisy, które jeszcze bardziej ułatwiają sukcesję firm w Polsce. Tak że tu nie ma korekty tych przepisów zmienianych, tylko nowy wachlarz możliwości, z których można skorzystać.

Bardziej szczegółowo, jeśli pan przewodniczący pozwoli, pan dyrektor Płatek…

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Bardzo proszę, Panie Dyrektorze, o przedstawienie tej różnicy, jeśli chodzi o poprzednią ustawę.

Dyrektor Departamentu Doskonalenia Regulacji Gospodarczych w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Grzegorz Płatek:

Dziękuję bardzo.

Ustawa, która obowiązuje, reguluje sukcesję w przypadku jednoosobowych działalności gospodarczych. My tutaj dajemy 2 dodatkowe rozwiązania. Pierwsze z nich dotyczy jednoosobowych działalności gospodarczych – chodzi o powołanie po śmierci przedsiębiorcy tymczasowego przedstawiciela. Czyli chodzi o przypadek prowadzenia działalności jednoosobowych. Jedna osoba prowadzi działalność gospodarczą, druga osoba jest z nią w związku małżeńskim. Chodzi o regulację sytuacji prawnych w przypadku śmierci tego przedsiębiorcy. To jest rozwiązanie, które materialnie nie dotyka tego pierwszego, natomiast faktem jest, że nadal mieści się w tym szerokim wachlarzu rozwiązań związanych z sukcesją działalności gospodarczej.

Drugie rozwiązanie dotyczy przenoszenia decyzji administracyjnych wydanych, z których korzystało przedsiębiorstwo. I to dotyczy nie tylko osób fizycznych. Obecnie potrzebujemy w prawie administracyjnym szczegółowych przepisów, które pozwalają przenieść na podmiot inny niż ten, który uzyskał decyzję, w przypadku właśnie sukcesji… My mamy taką zmianę generalną w ustawie o zarządzie sukcesyjnym, która reguluje ten mechanizm, jak również wprowadzamy takie szczegółowe rozwiązania do wielu innych procedur administracyjnych, szczególnie tych, które regulują koncesje czy wydawanie promes na uzyskanie decyzji administracyjnej.

Muszę też wyjaśnić, że objętość projektu ustawy, tzn. już ustawy wynika z tego, że my korygujemy również tytuł tej ustawy, która została przyjęta w zeszłym roku – po to właśnie, żeby rozszerzyć jej zakres. Czyli to jest raczej tak, że my dodajemy nowe komponenty do obowiązującej ustawy, a nie korygujemy to, co zostało przyjęte w zeszłym roku. Nie chodzi o to, że my się uchylamy wobec takiej korekty, ale ta ustawa obowiązuje od listopada zeszłego roku, więc na ewentualne zmiany, które być może będą zasadne, przyjdzie jeszcze czas. Na ten moment nie mamy sygnałów, żeby to było potrzebne. Dziękuję bardzo.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Bardzo dziękuję.

Pan senator, pan przewodniczący Komarnicki. Bardzo proszę.

Senator Władysław Komarnicki:

Panie Ministrze, rozmawiamy o ogromnej liczbie rzemieślników. Jeżeli ja dobrze zrozumiałem, to w przypadku śmierci rzemieślnika posiadającego kwalifikacje zawodowe… One według tej ustawy są dziedziczone przez współpracujących z tym, który zszedł z tego świata. Tak? Czy jest to też sukcesja w postaci dziedziczenia tych uprawnień np. przez dzieci, które są niepełnoletnie? Jak ustawodawca to widzi? To jest ogromna liczba…

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Panie Ministrze, bardzo proszę.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Marcin Ociepa: Dziękuję bardzo. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, oddam głos panu dyrektorowi Zbigniewowi Wojciechowskiemu z Departamentu Małych i Średnich Przedsiębiorstw.)

Zastępca Dyrektora Departamentu Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Zbigniew Wojciechowski:

Dziękuję bardzo.

Dziękujemy za to pytanie, Panie Senatorze. Tytułem takiego szerszego nakreślenia tej sprawy powiem, że zmiany, które proponujemy w ustawie o rzemiośle, które wypracowaliśmy wspólnie ze Związkiem Rzemiosła Polskiego – na posiedzeniu komisji sejmowej przedstawiciele związku dziękowali za tę inicjatywę – mają przede wszystkim na celu ułatwienie szeroko rozumianej sukcesji. Dzisiaj rzemieślnicy, aby wykonywać rzemiosło zgodnie z ustawą o rzemiośle, mogą prowadzić działalność jedynie w formie jednoosobowej działalności, ewentualnie w formie spółki cywilnej. My rozszerzamy ten zakres o spółki osobowe plus jednoosobową spółkę kapitałową, biorąc pod uwagę kwestię przekazania tej działalności rzemieślniczej w rodzinie. To znaczy wspólnikiem w takich spółkach mogą być inne osoby z uprawnieniami, czyli z tytułem mistrza, czeladnika, albo właśnie członkowie rodziny, np. małżonek albo wstępni lub zstępni. To w naszej ocenie pozwoli jakoś lepiej zaplanować sukcesję, pozwoli włączyć tych członków rodziny do tej działalności rzemieślniczej.

I kwestia samej sukcesji. Mamy tutaj jakby 2 poziomy. Jednym jest utrzymanie statusu rzemieślnika, tzn. pozostanie w izbie i korzystanie z wszystkich praw i obowiązków, w tym np. z możliwości kształcenia kolejnych pokoleń, wyszkolenia młodych rzemieślników i korzystania z dofinasowania na kształcenie młodocianych. Drugim poziomem jest kwestia sukcesji prawnej. To są 2 poziomy, ale naszym zdaniem one ze sobą się doskonale łączą. Dzięki tym rozwiązaniom, które są, one są spójne. Wydaje nam się, że to pozwoli rzeczywiście ułatwić sukcesję wśród przedsiębiorców prowadzących działalność rzemieślniczą. Tak jak mówię, cieszymy się z tego, że związek rzemiosła wielokrotnie pozytywnie się wypowiadał o tych zmianach.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Bardzo dziękuję.

Właśnie chciałem to podkreślić, że to jest jeden z tych zapisów, które…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Panie Przewodniczący, jeśli mogę…

…Sam związek rzemiosła postulował.

Czy jeszcze ktoś z panów senatorów?

Pan senator Termiński. Bardzo proszę.

Senator Przemysław Termiński:

Panie Ministrze, ja bym chciał jednak dopytać o to prawo do błędu. Nie kwestionuję innych zapisów ustawy, ale akurat ten zapis wydaje mi się – przynajmniej na podstawie pana słów – dosyć skromnym rozwiązaniem i w kontekście ograniczenia czasowego wydaje mi się, że może być mocno martwym rozwiązaniem. Pytanie moje jest następujące: czy ten zapis w jakikolwiek sposób dotyczy kwestii skarbowych? Państwo powiedzieliście, że jest prawo do błędu, że jeśli przedsiębiorca sam wykryje ten błąd… Akurat w prawie podatkowych jest tak, że jak sam wykryje, to sam złoży korektę, deklarację i żadnych konsekwencji specjalnych z tego tytułu nie ponosi. No ale powiedzmy, że ten jego błąd wykryje urząd. Efektem tego błędu najbardziej dotkliwym dla przedsiębiorców, zwłaszcza młodych przedsiębiorców, jest konieczność zapłaty odsetek. Pytanie moje jest następujące: czy jeśli w wyniku wykrycia tego błędu pojawia się konieczność zapłaty odsetek lub kary… Bo w przypadku VAT mamy taką sytuację: płacimy kary, jeśli ten VAT był niedopłacony w wysokości, nie pamiętam, trzykrotności tego VAT. Pytanie moje brzmi: czy tego też dotyczy ta ustawa, czy te konsekwencje skarbowe również są tą ustawą zniesione przy założeniu tej cezury czasowej? Dziękuję.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Panie Ministrze, pan czy pana współpracownik odpowie na to, zresztą bardzo istotne, pytanie? Podobną wątpliwość miałem.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Marcin Ociepa:

Dziękuję. Panie Przewodniczący.

Wysoka Komisjo, nasza regulacja dotyczy kar administracyjnych. Czymś innym jest sytuacja, w której ktoś popełnia przestępstwo skarbowe. Prawda? To jest zupełnie inna kategoria. Natomiast…

(Głos z sali: Senator też pytał o kary.)

Ja wiem, ja teraz wskazuję jakby na szeroki kontekst, na pewną filozofię tych rozwiązań. A jeśli chodzi o tę konkretną sytuację, czyli odsetki, to, jeżeli można, pan dyrektor Płatek…

(Głos z sali: Może nasz mecenas…)

Bardzo proszę. Jeżeli można pana mecenasa poprosić…

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Panie Mecenasie, bardzo proszę.

Starszy Specjalista w Wydziale Projektów Legislacyjnych i Analiz w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Andrzej Guzowski:

Dziękuję bardzo.

Szanowna Wysoka Komisjo, odpowiadając na pytanie pana senatora, chciałbym powiedzieć, że mechanizm, który zaproponowaliśmy w prawie do popełnienia błędu, dotyczy 2 rodzajów instytucji funkcjonujących w polskim prawie: administracyjnych kar pieniężnych oraz tych wykroczeń, w przypadku których dopuszczalne jest wymierzenie kary grzywny.

Pan senator zadał pytanie dotyczące tego, czy czyn polegający na uszczupleniu należności publicznoprawnych będzie podlegał temu rozwiązaniu. Tutaj muszę pana senatora odesłać do kodeksu karnego skarbowego, w którym jest powiedziane, że w zależności od tego, jaka jest wysokość tego uszczuplenia, dany czyn jest traktowany albo jako wykroczenie skarbowe, które może być objęte mandatem, a w konsekwencji będzie podlegał prawu do popełnienia błędu, albo też jest przestępstwem skarbowym, a w tym momencie pod to prawo nie będzie podlegał.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dziękuję, Panie Mecenasie.

Pan senator Kleina.

Senator Kazimierz Kleina:

Ja chciałbym do 2 spraw wrócić. Po pierwsze, do tego, o co pytał senator Komarnicki, czyli kwestii dziedziczenia tych zakładów rzemieślniczych. Proszę mi to wyjaśnić. Zapis w ustawie mówi o tym, że małżonkowie i wstępni mogą dziedziczyć te zakłady.

(Głos z sali: I dzieci.)

Pytanie dotyczy następującej sytuacji. Jeżeli ci współmałżonkowie mają kompetencje związane z prowadzeniem tego zakładu, kwalifikacje, uprawnienia mistrzowskie, to takie rozwiązanie wydaje się oczywiste, ale co się dzieje w sytuacji, w której współmałżonek tych kwalifikacji nie ma, a żeby prowadzić taki zakład, trzeba te kwalifikacje mieć? Często się to zdarza. Co w takich sytuacjach się dzieje? Czy on może dalej prowadzić ten zakład? Czy jest jakiś czas, w którym musi te kwalifikacje uzupełnić, tak żeby mógł tę działalność prowadzić bez jakichkolwiek wątpliwości?

I drugie pytanie, dotyczące przepisu dołożonego wczoraj wieczorem, związanego z tymi oświadczeniami dla mikroprzedsiębiorców…

(Głos z sali: Z przedłużeniem terminu na…)

Tak, przedłużenie terminu składania oświadczeń do zakładów energetycznych czy dystrybutorów energii. W tym poprzednim dokumencie… Zgodnie z ustawą starą przedsiębiorca przedstawiał 2 oświadczenia: jedno o tym, że prowadzi tę działalność jako mały przedsiębiorca, a drugie o pomocy de minimis. Niektórzy przedstawiciele zakładów energetycznych mówili, że to drugie jest niepotrzebne i w ogóle nie brali od mikroprzedsiębiorców tych oświadczeń o pomocy de minimis. Czy ta sprawa została jakoś wyjaśniona i tego już w tej chwili rzeczywiście nie potrzeba, czy jednak potrzebne jest to oświadczenie? W tej sprawie było spore zamieszanie, w powiecie lęborskim zawracano mi na to uwagę, przedsiębiorcy mówili, że teraz nie wiedzą, co zrobić. W ustawie była mowa o 2 formularzach, a zakłady to przyjmowały albo nie przyjmowały. No, zamieszanie w tej sprawie było. Nie wiem, jak to wygląda w tej chwili.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Panie Ministrze, bardzo proszę.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Marcin Ociepa: Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to ja bym poprosił, żeby na pierwsze pytanie odpowiedział pan dyrektor Zbigniew Wojciechowski z Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, a na drugie pan dyrektor Koroblowski z Ministerstwa Energii.)

Bardzo proszę.

Zastępca Dyrektora Departamentu Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Zbigniew Wojciechowski:

Wyjaśnienie, jeśli chodzi o to rzemiosło. Przepisy, które pozwalają małżonkom oraz wstępnym wykonywać rzemiosło, są w ustawie już dzisiaj – my de facto ich nie zmieniamy, jedynie jakby dookreślamy je w ten sposób, żeby były spójne z tymi nowymi przepisami dotyczącymi spółek. Ustawa mówi dzisiaj – my tego nie zmieniamy – że mają oni prawo wykonywać rzemiosło. Jak mówi ust. 5 w art. 4, gdy dany rodzaj rzemiosła może być wykonywany wyłącznie po wykazaniu się posiadaniem określonych uprawnień, wykonują oni działalność za pośrednictwem osoby posiadającej kwalifikacje. Tak jest dzisiaj, my tego nie zmieniamy. Wiem, że izby i związek jakby nie wskazywali, aby była potrzeba zmian w tym zakresie. Wydaje nam się, że nie ma żadnych większych kontrowersji w tym zakresie.

(Senator Kazimierz Kleina: Czyli musi kogoś zatrudnić, jeżeli nie ma tych kwalifikacji…)

Za pośrednictwem tej osoby, która te kwalifikacje posiada.

(Senator Kazimierz Kleina: Czyli musi zatrudnić osobę, która ma tego rodzaju kwalifikacje. Tak?)

Tak, tak.

Senator Kazimierz Kleina:

Dopytam, co się dzieje, jeśli… Śmierć czasami przychodzi niespodziewanie. Prawda? Ten następca ma prawo do dziedziczenia, wchodzi w prawa tego przedsiębiorcy. Ale są sytuacje takie, że… Znaleźć człowieka, który ma odpowiednie kwalifikacje, nie jest takie proste i czasami potrzeba na to pewnego czasu. To co się dzieje w tym okresie między śmiercią przedsiębiorcy a znalezieniem osoby, która ma te kwalifikacje? Jak to w praktyce się odbywa?

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Panie Ministrze…

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Marcin Ociepa: Ja bym poprosił panią naczelnik Skwarek-Kołtunowicz o odpowiedź.)

Bardzo proszę panią naczelnik o precyzyjną odpowiedź dla pana senatora w tej kwestii.

Naczelnik Wydziału Postępowań Administracyjnych CEIDG w Departamencie Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Małgorzata Skwarek-Kołtunowicz:

Dzień dobry.

Gwoli uzupełnienia. W przypadku śmierci osoby fizycznej, która posiada kwalifikacje w zakresie rzemiosła i prowadzi daną firmę… Po śmierci przedsiębiorcy współmałżonek nadal może wykonywać działalność rzemieślniczą i nie ma tutaj ograniczenia czasowego, a zatem wykonuje rzemiosło, a jednocześnie może tak organizować swoją działalność, aby ten stan nie trwał w nieskończoność. Tak że może w tzw. międzyczasie zatrudnić osobę posiadającą kwalifikacje, może sam nabyć te kwalifikacje. Dodatkowo rozszerzenie…

(Senator Kazimierz Kleina: A w międzyczasie co…)

Nie ma określonego terminu.

Senator Kazimierz Kleina:

Są sytuacje takie, że… Jeśli chodzi o same kwalifikacje, to sprawa jest jeszcze prosta. Powiedzmy, że zakład rzemieślniczy szkoli pracowników młodocianych, uczniowie się tam uczą. Ale żeby można było uczyć, to trzeba mieć kwalifikacje mistrzowskie plus pedagogiczne. Osoba, która miała te kwalifikacje, była tym rzemieślnikiem, umarła, a jej współmałżonek rozpoczyna prowadzenie tego zakładu. Czy ci uczniowie dalej się tam szkolą, czy zostają, że tak powiem, zabrani z tego zakładu? No, wiadomo, że w takim zakładzie nie pracuje z reguły jeden człowiek. No, jeżeli jeden człowiek pracuje, to…

(Głos z sali: To jest jednoosobowa działalność.)

Ale w takiej firmie z reguły pracuje kilka czy nawet kilkanaście osób plus kilku uczniów. Co wówczas z tymi uczniami? Oni muszą być pod opieką pedagoga, osoby o kwalifikacjach pedagogicznych. Co w takich sytuacjach się dzieje?

Naczelnik Wydziału Postępowań Administracyjnych CEIDG w Departamencie Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Małgorzata Skwarek-Kołtunowicz:

Przepis mówi, że taka osoba, czyli współmałżonek lub wstępni, wykonuje rzemiosło na zasadach określonych w ustawie. A zatem przysługuje im tytuł rzemieślnika, a więc nadal jest to zakład rzemieślniczy – nie traci tego statusu.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Tak, tak. Pochodzę z rodziny rzemieślniczej i miałem podobną sytuację.

(Senator Kazimierz Kleina: Jeszcze jedno pytanie.)

Tak, pan senator miał pytanie o oświadczenia…

(Senator Kazimierz Kleina: Oświadczenia przedsiębiorców związane z wydłużeniem terminu uzyskania uprawnień do obniżonej ceny energii.)

Tak. To ta poprawka, Panie Ministrze, która została…

Zastępca Dyrektora Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Paweł Koroblowski:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Paweł Koroblowski z Departament Elektroenergetyki i Ciepłownictwa Ministerstwa Energii.

Wyjaśniam, jak to jest z tymi oświadczeniami. Ustawa, o której dzisiaj mówimy, dotyczy oświadczenia, którego wzór stanowi załącznik nr 1 do ustawy. Oświadczenie to dotyczy identyfikacji podmiotów, które są uprawnione do tego, aby w drugim półroczu, tak jak to było w pierwszym, również wykazały uprawnienie do stabilizacji cen na poziomie z roku 2018. W grupie przedsiębiorców… To są przedsiębiorcy mikro- i mali, oni składają takie oświadczenia według tej ustawy, o której dzisiaj mówimy, w terminie do 13 sierpnia, przy założeniu, że zakończymy proces legislacyjny. Te oświadczenia trafić muszą do sprzedawców energii czy spółek obrotu, inaczej mówiąc, stron umowy o sprzedaż energii elektrycznej.

Ustawa zawiera również załącznik nr 2 – wzór wniosku dotyczącego ubiegania się o pomoc de minimis. Po pierwsze, dotyczy to podmiotów innych, przedsiębiorców większych – od średnich w górę. Po drugie, adresatem takiego wniosku jest ktoś inny – zarządca rozliczeń, który w imieniu państwa będzie rozpatrywał te wnioski i wypłacał pomoc de minimis. Po trzecie, termin na składanie tych oświadczeń będzie po zakończeniu trzeciego kwartału br., tak aby te pierwsze wnioski dotyczyły kwartału nr 3.

Tak że są to odrębne procedury. Jeśli sprzedawcy energii mówią, że ten drugi wniosek, o pomoc de minimis, jest nieważny, to nieściśle informują – powinni poinformować, że nie oni są adresatem tego wniosku i że nie ten podmiot powinien go składać, który dzisiaj składa oświadczenie według załącznika nr 1.

Senator Kazimierz Kleina:

Wrażenie jest takie, że to jest jeden dokument, a jak ludzie sobie to drukują ze strony, to wychodzą im 2 dokumenty. Jest w tej sprawie absolutne zamieszanie. Ja bym miał pytanie takie: czy w ogóle to oświadczenie, wniosek jest do czegokolwiek potrzebny? Dystrybutorzy energii doskonale wiedzą, z kim podpisali umowę – czy to jest mikro-, czy mały przedsiębiorca itd. We wszystkich umowach to jest zawsze wpisane. Po co, że tak powiem, ten dodatkowy dokument? W tych zakładach dokładnie wiedzą, bo to wynika z charakteru podpisywanych umów, z kim podpisują te umowy. Po co w ogóle ten dokument czy to oświadczenie?

Zastępca Dyrektora Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Paweł Koroblowski:

Panie Senatorze, to jest tak, że według wiedzy naszej, pozyskiwanej na spotkaniach z przedstawicielami stowarzyszeń sprzedawców energii… Wypracowaliśmy tego rodzaju mechanizm, jaki znalazł się w ustawie, ponieważ według informacji, które nam przekazywano, sprzedawcy energii nie mają takich informacji. Ich bazy danych gromadzą informacje na temat tego, jak się dany podmiot nazywa, to jasne, poza tym na jakim poziomie napięcia jest przyłączony, jaki typ umowy łączy sprzedawcę z danym odbiorcą – może to być cennik lub taryfa zatwierdzona przez prezesa URE lub zupełnie indywidualna umowa. Takich informacji, które by pozwalały bez oświadczeń identyfikować prawidłowo odbiorców energii, spółki obrotu nie posiadają – tak wynika z tego, co nam przekazywano. Stąd wniosek, że bez takiego oświadczenia, bez ruchu ze strony odbiorcy nie byłoby możliwości prawidłowej identyfikacji, czy jest to odbiorca rzeczywiście uprawniony na mocy ustawy do stabilizacji cen również w drugim półroczu. W pierwszym półroczu, przypominam, nie było potrzeby takiej identyfikacji, ponieważ przepisy ustawy dotyczyły wszystkich odbiorców właściwie w równym stopniu.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dziękuję.

Pan senator Termiński, a następnie pan senator Komarnicki.

Bardzo proszę.

Senator Przemysław Termiński:

W kontekście tego wątku chciałbym się wypowiedzieć. Faktycznie sprzedawcy prądu nie mają możliwości identyfikacji, bo triggerem tutaj nie jest wielkość podmiotu… Inaczej: w ustawie triggerem jest właśnie wielkość podmiotu, a nie ilość zużywanej energii elektrycznej…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nie, Panie Senatorze, to jest dokładnie ten problem. Ja to ćwiczę na przykładzie własnego przedsiębiorstwa, które samo w sobie jest małym przedsiębiorstwem, bo ma mniej niż 50 osób zatrudnionych, mniej niż to 40 milionów obrotu, ale niestety z powodu tego, że jest elementem większej grupy kapitałowej, zgodnie z regulacjami unijnymi staje się przedsiębiorstwem średnim i podlega innym elementom tej ustawy. Ja mam pytanie do pana dyrektora. Panie Dyrektorze, dostawcy energii zbierają te oświadczenia, że ktoś podlega czy nie podlega zapisom tej ustawy… Proszę powiedzieć, co się dalej z tymi oświadczeniami będzie działo. Czy one są do użytku wewnętrznego tylko danej firmy energetycznej, czy też potem ktoś na szczeblu państwa będzie to jeszcze weryfikował? Przykład mojej firmy, o której już wspomniałem… Jedna ze spółek jest małą firmą i aż się prosi, żeby złożyła takie oświadczenie. Fakt, że ona jest średnia, wynika z całkiem innych przepisów niż te dotyczące rekompensat cen energii. Stąd moje pytanie, czy jest jakiś system weryfikacji przedsiębiorców, którzy składają takie oświadczenia, inny niż stosowany przez zakłady energetyczne, bo one nie mają administracyjnej możliwości takiej weryfikacji.

Zastępca Dyrektora Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Paweł Koroblowski:

Przyjęliśmy, że odbiorca, składając oświadczenie, przejmuje na siebie odpowiedzialność za prawdziwość tego oświadczenia. I zakładamy, że spółki, sprzedawcy energii, jeżeli wykryją na podstawie własnej wiedzy, że oświadczenie zostało złożone przez podmiot nieuprawniony zgodnie z przepisami ustawy, to, jeżeli to będzie możliwe do zidentyfikowania przez nie, odpowiednio będą reagować, zwracać się o to, żeby dane oświadczenie zostało skorygowane. Jakichś dodatkowych procedur ustawa w swoim brzmieniu nie przewiduje.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Senator Władysław Komarnicki:

Ja tylko chciałbym dopytać, czy te opłaty mistrzowskie, czeladnicze i inne które są wyznacznikiem dzisiaj… Wolumen to 1 tysiąc 700, 1 tysiąc 400. Czy to są opłaty, które były dotychczas, czy państwo wprowadziliście tu jakąś zmianę?

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Marcin Ociepa: Panie Przewodniczący, można?)

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Tak, bardzo proszę, oczywiście.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Marcin Ociepa: Pan dyrektor Wojciechowski…)

Zastępca Dyrektora Departamentu Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Zbigniew Wojciechowski:

Dziękujmy za to pytanie, Panie Senatorze. To rzeczywiście jest rzadki przykład, kiedy podmiot zewnętrzny sam występuje o obniżenie opłat. To jest inicjatywa związku rzemiosła. Dotychczas było tak, że opłaty zgodnie z ustawą były zależne od przeciętnego wynagrodzenia, w efekcie czego te opłaty… Przeciętne wynagrodzenie rośnie dość dynamicznie od kilku lat, więc te opłaty po prostu stawały się mało konkurencyjne. Dlatego związek wystąpił z taką propozycją – my się do niej przychyliliśmy – żeby obniżyć te opłaty i do tego uzależnić je od cen towarów i usług, czyli od inflacji, żeby tak nie rosły. Związek rzemiosła sam zwrócił uwagę na to, że opłaty dla kandydatów robią się zbyt wysokie.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dziękuję.

Czy są dalsze pytania? Nie widzę zgłoszeń.

Zamykam dyskusję.

I składam wniosek o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Kto jest za przyjęciem tej ustawy bez poprawek? (7)

Sześć głosów za… Dziękuję bardzo.

Kto jest przeciw…

(Głos z sali: Siedem za, przepraszam.)

Siedem, siedem.

Kto się wstrzymał? (0)

Siedem głosów za, oczywiście, przepraszam.

Bardzo dziękuję panom senatorom.

Szanowni Państwo, chciałbym powiedzieć, że ja rozumiem…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Panie Senatorze Augustyn, Panie Senatorze Kleina, rozumiejąc uwagi, które przedstawiliście, myślę, że ten termin, czas końca kadencji… Zapisy art. 86, Panie Ministrze… Zdecydowana większość tych zapisów, zdecydowana, wchodzi w życie 1 stycznia 2020 r. W związku z tym myślę, że przyjęcie tej ustawy przez komisję i przyjęcie jej przez Wysoki Senat w jakiś sposób w tym okresie przejściowym, do nowych wyborów, pomoże przedsiębiorcom – jestem o tym przeświadczony. Szkoda, że nie ma na dzisiejszym posiedzeniu przedstawicieli pracodawców, Panie Ministrze, tak jak na posiedzeniu w sprawie ustawy o zatorach płatniczych. Był pan senator Czarnobaj, był… Z wielką przyjemnością słuchaliśmy bardzo pozytywnych opinii – pan senator Augustyn pewnie to pamięta – o przygotowywaniu projektu i konsultacjach, które trwały w tamtym przypadku ponad 1,5 roku. Tam przygotowano zieloną księgę, były bardzo, bardzo szerokie konsultacje społeczne co do tych właśnie 2 ustaw – o zatorach i ustawy deregulacyjnej…

(Senator Kazimierz Kleina: Ale, Panie Przewodniczący…)

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Panie Senatorze, bardzo proszę.

Senator Kazimierz Kleina:

Pan przewodniczący mówi o tym, że szkoda, że nie ma przedsiębiorców na naszym posiedzeniu komisji. No jak mieli być, skoro wczoraj wieczorem zostało to uchwalone w Sejmie, po 20.00 chyba, a dzisiaj o godzinie 9.00 nad tą ustawą tutaj pracujemy? No to w jaki sposób, kiedy pan chciał ich zaprosić?

(Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć: Byli zaproszeni, byli.)

Byli zaproszeni?

(Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć: Tak, oczywiście.)

No jak, skoro myśmy się dowiedzieli o tym, że jest posiedzenie komisji, wczoraj o 21.00…

(Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć: Nie, SMS-y, przepraszam, były znacznie wcześniej wysłane. Pani sekretarz…)

A, to przedsiębiorcy dostali wcześniej… No, może tak. Ale, wie pan, to nie jest jedyna ustawa, która…

(Senator Mieczysław Augustyn: Panie Przewodniczący…)

Jeszcze słówko.

(Senator Mieczysław Augustyn: Przepraszam.)

To samo dotyczy ustawy o VAT – myśmy na posiedzeniu komisji przyjmowali ustawę o podatku VAT w sposób podobny jak tutaj, teraz. No, jak to tak…

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Dziękuję.

Jeszcze senatora sprawozdawcę musimy wybrać.

Kto z panów…

Senator Mieczysław Augustyn:

Ja chciałbym jeszcze dwa słowa powiedzieć. Ja jestem w ogóle emocjonalny, może zbyt, tak że za ton przepraszam, ale istotę swojej wypowiedzi podtrzymuję.

Wczoraj komplementowaliśmy się nawzajem przy okazji ustawy, którą prowadziliśmy tutaj w Senacie. 3 lat pracy w Sejmie, w Senacie…

(Głos z sali: Ponad.)

…z udziałem wszystkich interesariuszy, na spokojnie, tak żeby był czas na namysł, projekt do końca poprawiany… W moim przekonaniu tak to powinno wyglądać. Ja, że tak powiem, przeżyłem jakiś wstrząs… Tak było wczoraj, na tym zakończyliśmy, a dzisiaj spotkałem się z taką sytuacją. Wydaje mi się, że powinniśmy wykazywać dobrą wolę. To nie jest tak, że my wszczynamy awanturę – my chcemy pracować. Nas powołano do czegoś i zobowiązaliśmy się pod przysięgą, że będziemy to robić, a nie mamy takiej możliwości – to jest trudne do zaakceptowania. Dlatego chciałbym wyrazić nadzieję, że może tego będzie mniej, tym bardziej że w tym przypadku, choć rozumiem intencję – zawsze warto deregulować… My na tym posiedzeniu Senatu mamy czterdzieści kilka ustaw. Jak pytałem senatorów francuskich, ile oni ustaw uchwalają rocznie, to usłyszałem: między 17 a 20. Rocznie. Ja na to: to chyba żarty; my tyle na jednym posiedzeniu. To jest tryb pracy, który powinien budzić sprzeciw. Gdyby ten głos mój i pana senatora Kleiny nie wybrzmiał, bylibyśmy nieuczciwi. Trzeba o tym mówić i trzeba się nawzajem mobilizować, żeby tak nie było.

Zastępca Przewodniczącego Tadeusz Kopeć:

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

Jeżeli państwo pozwolicie, to ja chciałbym być senatorem sprawozdawcą tej ustawy. Dziękuję serdecznie.

Zamykam posiedzenie komisji.

(Koniec posiedzenia o godzinie 9 minut 01)