Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Ustawodawczej (nr 335) w dniu 25-06-2019
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Ustawodawczej (335.)

w dniu 25 czerwca 2019 r.

Porządek obrad:

1. Pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie stulecia Związku Podhalan (druk senacki nr 1174).

2. Pierwsze czytanie projektu uchwały w 100. rocznicę podpisania traktatu wersalskiego (druk senacki nr 1194).

(Początek posiedzenia o godzinie 11 minut 37)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Stanisław Gogacz)

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dzień dobry.

Szanowni Państwo, otwieram posiedzenie senackiej Komisji Ustawodawczej.

Porządek posiedzenia przedstawia się w ten sposób, że mamy do rozpatrzenia 2 punkty. Te 2 punkty obejmują pierwsze czytania uchwał.

Punkt 1. porządku obrad: pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie stulecia Związku Podhalan (druk senacki nr 1174)

Pierwszy punkt to jest pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie stulecia Związku Podhalan. Projekt zawarty jest w druku senackim nr 1174.

Przedstawicielem wnioskodawców jest senator Jan Hamerski.

Biuro Legislacyjne reprezentują państwo z Biura Legislacyjnego, pani legislator Iwona Kozera, pan mecenas…

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Jakub Zabielski: Za Iwonę jestem ja, Jakub Zabielski.)

Aha, to pan. Pan Zabielski jest w zastępstwie.

Bardzo proszę pana senatora, który reprezentuje przedstawicieli wnioskodawców tej uchwały, o zaprezentowanie projektu.

Bardzo proszę.

Senator Jan Hamerski:

Panie Przewodniczący! Panie i Panowie Senatorowie!

Mam zaszczyt w imieniu grupy senatorów przedstawić Wysokiej Komisji projekt uchwały w sprawie stulecia Związku Podhalan.

Tekst tej uchwały państwo otrzymaliście, pozwólcie więc, że może nie będę przedstawiał tego tekstu ani go czytał, tylko podzielę się kilkoma drobnymi uwagami związanymi z tymże jubileuszem, z tą organizacją. Pozwolę sobie uzupełnić przedmiotowy tekst, a później – w porozumieniu z Biurem Legislacyjnym – będziemy chcieli przedstawić pewne redakcyjne, drobne uwagi.

Otóż Związek Podhalan, Szanowni Państwo, należy do jednej z najstarszych organizacji regionalnych w Polsce. U podstaw jego powstania leży zainteresowanie góralami i góralszczyzną oraz górami ze strony XIX-wiecznej inteligencji polskiej, która przyjeżdżała z 3 zaborów na tereny ówczesnego Podhala, głównie do Zakopanego. Działalność części polskiej inteligencji zainspirowała powstającą wówczas grupę inteligentów góralskich, rodowitych górali do powołania takiej organizacji.

Pierwszą organizacją regionalną na Podhalu był Związek Górali powstały w roku 1904, z tym że była to organizacja skupiająca li tylko i wyłącznie rodowitych górali, głównie mieszkańców Zakopanego i najbliższych okolic. Przez cały okres istnienia, aż do roku 1939, kiedy to działalność tej organizacji i w ogóle wszystkich innych ze względu na wojnę została zawieszona, obejmowała ona swoją działalnością, tak jak już wspomniałem, okolice położone najbliżej Zakopanego.

Spośród działaczy Związku Górali wyłoniła się grupa, która przystąpiła do zwoływania tzw. zjazdów Podhalan, reprezentujących nie tylko mieszkańców Zakopanego i najbliższej okolicy, ale też wszystkich ówczesnych ziem górskich znajdujących się na terenie zaboru austriackiego, na terenie Galicji.

Pierwszy zjazd Podhalan odbył się w Zakopanem w 1911 r. Pretekstem do zorganizowania tego zjazdu były uroczystości grunwaldzkie. W 1910 r. Związek Górali podjął uchwałę o ufundowaniu pomnika Władysława Jagiełły, który to pomnik stoi w Zakopanem do dzisiaj. Uroczystości grunwaldzkie legły u podstaw zwoływania kolejnych zjazdów Podhalan.

Chcę tylko nadmienić, że w okresie przed I wojną światową Związek Górali i zjazdy Podhalan czyniły bardzo wiele dla rozbudzenia patriotycznej postawy mieszkańców ówczesnego powiatu nowotarskiego. Zjazdy Podhalan i ich komitety wykonawcze, bo tak to wówczas strukturalnie wyglądało, powołały do życia tzw. drużyny podhalańskie, które później stanowiły bazę rekrutów dla formułujących się legionów Józefa Piłsudskiego.

Okres wojny przerwał działalność wszelkich organizacji, w tym Związku Górali. W 1919 r. wraz z powstaniem państwa polskiego powołany został do życia Związek Podhalan działający do 1939 r. Podobnie, jak w przypadku Związku Górali, o czym wspomniałem, działalność związku na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych w 1939 r. została zawieszona. W 1945 próbowano… No, wznowiono działalność, niestety nie było, że tak powiem atmosfery politycznej do funkcjonowania tego typu organizacji, dlatego w 1948 r. pod naciskiem ówczesnej władzy ta działalność… związek został rozwiązany.

Reaktywowany był w 1957 r. pod nazwą Związek Górali Tatrzańskich. Do swojej starej nazwy organizacja wróciła w 1959 r. i pod tą nazwą funkcjonuje do chwili obecnej.

Pokrótce opowiem, czym ta organizacja się zajmuje. Przede wszystkim, zgodnie z zapisem w statucie, dba o, że tak powiem, moralny poziom mieszkańców regionu, jego materialny i kulturalny rozwój oraz o ochronę duchowych i materialnych wartości, m.in. środowiska naturalnego regionu. Przede wszystkim propaguje i dokumentuje kulturę oraz sztukę góralską, organizuje i prowadzi zespoły folklorystyczne, organizuje różnego rodzaju formy pracy świetlicowej, bibliotekarskiej, wycieczki krajoznawcze itd., itd. Wydaje własne publikacje, udziela pomocy kształcącej się młodzieży góralskiej zarówno w Krakowie, gdzie jest największy i najbliższy nam ośrodek akademicki, jak i w Nowym Targu, Związek Podhalan brał również udział w staraniach o utworzenie tam Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. No, jest wiele różnego rodzaju działalności, głównie związanych z konkursami, z przeglądami muzyk góralskich, konkursami recytatorskimi. Dotyczy to też różnego rodzaju teatrów regionalnych, wszystkich imprez, które są połączone z muzyką i tańcem góralskim. Taką najbardziej znaną jest oczywiście Tatrzańska Jesień, której Związek Podhalan jest niejako współorganizatorem. Organizacja skupia się głównie na pracy z dziećmi i młodzieżą poprzez prowadzenie różnego rodzaju regionalnych zespołów dziecięcych.

To może tyle, tak pokrótce o Związku Podhalan. Jeżeli macie państwo jakieś pytania co do tekstu projektu uchwały, to proszę bardzo, jestem gotów do odpowiedzi.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Ja chciałbym zapytać, Panie Senatorze, o pierwszy akapit. Tu po prostu wszystko się miesza. Jest stulecie Związku Podhalan. W pierwszym akapicie jest mowa o tym, że jest stopiętnastolecie góralskiego ruchu regionalnego, później, że 115 lat temu powstał Związek Górali itd. Czy to się komuś nie pomiesza?

Senator Jan Hamerski:

Już wyjaśniam, Panie Przewodniczący.

Jak wspominałem, 115 lat temu, w 1904 r., powstała pierwsza góralska organizacja nazywana Związek Górali. Związek Podhalan powstał w 1919 r., więc obchodzimy stulecie. Organizacja Związek Górali była pierwszą organizacją góralską o charakterze regionalnym.

(Przewodniczący Stanisław Gogacz: Panie Senatorze, pierwsze zdanie: „Związek Podhalan, jedna z najstarszych organizacji w Polsce, obchodzi w tym roku jubileusze: stopiętnastolecia góralskiego ruchu regionalnego”…)

Tak, Panie Przewodniczący, jako że Związek Podhalan jest niejako kontynuatorem działalności Związku Górali.

A jeżeli chodzi o dziewięćdziesięciolecie Związku Podhalan w Stanach Zjednoczonych, to tak jak mówię, ta organizacja powstała w 1929 r. spośród emigrantów góralskich w Chicago.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dziękuję.

Pan mecenas.

Bardzo proszę.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Jakub Zabielski:

Dziękuję bardzo.

Ja przed posiedzeniem komisji rozmawiałem z panem senatorem na temat drobnych korekt w treści tego projektu.

Proszę państwa, pierwsza uwaga dotyczy trzeciego akapitu. Biuro Legislacyjne proponuje, aby w pierwszym wierszu skreślić wyrazy „jednym z kolejnych,”. Wiadomo, że czwarty to jest jeden z kolejnych, po prostu. To jest pierwsza uwaga.

Jeżeli chodzi o drugą uwagę, to ona dotyczy tego samego akapitu, tylko drugiego zdania. Zdanie to brzmi następująco: „Reaktywowany w 1945 r. związek pod naciskiem zawiesił działalność w 1948 r.” I tu są dwie sprawy. Po pierwsze, należałoby wskazać, pod czyim naciskiem ten związek przestał działać, a po drugie – uzgodniliśmy to z panem senatorem – prawidłową wersją powinna być wersja o rozwiązaniu, a nie zawieszeniu działalności, gdyż w 1948 r. Związek Podhalan się rozwiązał. Prawda, Panie Senatorze?

(Senator Jan Hamerski: Tak.)

W związku z tym trzeba by było dokonać korekty, zdanie powinno brzmieć: „Reaktywowany w 1945 r. związek pod naciskiem ówczesnej władzy rozwiązał się w 1948 r.” Tak?

(Senator Jan Hamerski: Tak.)

Można dalej?

(Przewodniczący Stanisław Gogacz: Tak, tak, proszę.)

Kolejna uwaga odnosi się do czwartego akapitu. Tam, na samym początku, mowa jest o Związku Podhalan w Polsce. Nazwa jest prawidłowa, bo zarejestrowana w KRS, tylko problem polega na tym, że w całej uchwale nie mówi się o Związku Podhalan w Polsce, tylko o Związku Podhalan, rozumiejąc przez to Związek Podhalan w Polsce. Jednak w powszechnym użyciu, wśród górali, miłośników ruchu góralskiego funkcjonuje nazwa „Związek Podhalan” i nikt nie mówi o Związku Podhalan w Polsce, czyli zgodnie z tym, co jest w KRS. W związku z tym pan senator uznaje za słuszne, abyśmy w uchwale posługiwali się tą nazwą, która jest w powszechnym użyciu. Oznacza to konieczność skreślenia w czwartym i piątym akapicie, gdzie mówi się o Związku Podhalan w Polsce, wyrazów „w Polsce”. Ujednolicimy tym samym terminologię w obrębie uchwały.

Kolejna uwaga odnosi się również do czwartego akapitu. Jest tam takie sformułowanie: Związek Podhalan pozostaje w bliskich relacjach z powołanym w 1929 r., 90 lat temu, w Chicago przez emigrantów itd. Proszę państwa, albo wskazujemy rok, w którym został powołany Związek Podhalan, albo wskazujemy, że było to 90 lat temu. No, nie ma sensu, żebyśmy mówili, że rok 1929 był 90 lat temu, bo to jest oczywiste. W związku z tym uznaliśmy za właściwe skreślenie wyrazów „90 lat temu”. Ja ze swojej strony dokonałbym tu jeszcze korekty szyku. Może przeczytam, jak według mnie to zdanie powinno brzmieć: Związek Podhalan służy dobru Rzeczypospolitej Polskiej oraz gospodarczemu i kulturowemu rozwojowi ziem górskich, pozostając w bliskich relacjach z powołanym przez emigrantów-górali w 1929 r. Związkiem Podhalan w Ameryce Północnej. Itd., itd. Będzie po prostu zgrabniej, lepiej będzie się to czytało. To jest ostatnia uwaga.

Oczywiście konsekwentnie trzeba skreślić w akapicie piątym wyrazy „w Polsce”, o czym mówiłem przy okazji czwartego akapitu. Dziękuję. Więcej uwag nie mam.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś chciałby zabrać głos?

Senator Jan Hamerski:

Ja tylko uzupełnię pańską wypowiedź. Mianowicie Związek Podhalan funkcjonuje w Polsce, Związek Podhalan funkcjonuje w Stanach Zjednoczonych, Związek Podhalan funkcjonuje w Austrii. Stąd też wniesiono taką poprawkę do KRS, żeby odnieść się do tego, że to dotyczy Związku Podhalan, który funkcjonuje w Polsce. Ale jak najbardziej jest to słuszna uwaga.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Pan senator Żaryn.

Senator Jan Żaryn:

Ja poza tym, że przychylam się do poprawek, które zostały tutaj podane przez Biuro legislacyjne, to mam propozycję – jeśli dobrze rozumiem intencję pana senatora – żebyśmy jeszcze przyjęli następujące poprawki.

Jeśli chodzi o drugi akapit, pierwsze zdanie: „Zanim góralski ruch regionalny przyjął formę organizacji”… Proponuję w dalszym ciągu tego zdania dopisanie 1 słowa, a mianowicie „nieformalnie”, czyli byłoby: „kształtował się nieformalnie wśród pierwszych góralskich inteligentów”. Jeżeli nie będzie słowa „nieformalnie”… No, nie bardzo rozumiem, jaki jest sens pierwszej części zdania. Trzeba jakoś ten stan nazwać. Prawda? Na to wskazuje logika zdania. Dlatego też proponowałbym, żeby wyraz „nieformalnie” tu wprowadzić.

Następnie, w trzecim akapicie… Nie chcę powtarzać tego, co już zostało tu powiedziane. W trzecim akapicie, w zdaniu, w którym jest przywołany rok 1929 i w którym jest sformułowanie „90 lat temu”… ja bym tu proponował, choćby z racji stylistycznych, skreślić po słowie „emigrantów” wyraz „górali”, bo wiadomo, że chodzi o górali, a będzie jeszcze czystsze zdanie, w sensie czysto stylistycznym. Czyli byłoby „powołanym przez emigrantów”, a nie „przez emigrantów górali”. Wiadomo, że Związek Podhalan przez nich właśnie będzie powołany. Jednak nie upieram się, tylko stwierdzam, że jest to czystszy tekst.

Jednak najbardziej zależy mi… Pod warunkiem, że jest to prawda, a niestety, prawdę mówiąc, nie miałem czasu tego sprawdzić. Mianowicie papież Jan Paweł II był z wizytą na Podhalu, jak wiadomo, kilkakrotnie. Wydaje mi się, że to, co tutaj zostało podane jako cytat, to jest cytat z pierwszej wizyty, tzn. w Nowym Targu.

(Senator Jan Hamerski: Nie.)

Nie?

W takim razie warto to moim zdaniem uściślić.

(Senator Jan Hamerski: To jest podczas jednej z wizyt…)

Pod Giewontem?

(Senator Jan Hamerski: Nie, nie…)

Aha, jako kardynał.

(Senator Jan Hamerski: To nie było podczas wizyty papieskiej, tylko wcześniejszej, kiedy był kardynałem.)

To w takim razie wydaje mi się, że trzeba to jednak napisać jakoś inaczej. Obecny zapis jednoznacznie sugeruje, że to było podczas wizyt papieskich, a tych było kilka, a jeszcze okazuje się, że to w ogóle nie była wizyta papieska.

(Senator Jan Hamerski: To nie było w trakcie wizyty papieskiej.)

„Święty Jan Paweł II, honorowy członek Związku Podhalan, podczas wizyty na Podhalu powiedział”… No, nie ma cienia wątpliwości, że to powiedział Jan Paweł II, a jeżeli to jest nieprawda, to nie można tak tego zostawić. Tak że może dopiszmy: jeszcze jako kardynał, podczas wizyty na Podhalu powiedział…

(Senator Jan Hamerski: Święty Jan Paweł II, honorowy członek Związku Podhalan, jeszcze jako kardynał, podczas wizyty na Podhalu powiedział…)

Tak, nowe słowa „jeszcze jako kardynał”.

To są już wszystkie uwagi.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Panie Senatorze, czy ten cytat, który jest tu przytoczony, został sprawdzony? Czy na pewno powiedział to Jan Paweł II – już niezależnie, jako kardynał czy jako papież?

(Senator Jan Hamerski: Tak.)

Powiedział te słowa?

(Senator Jan Hamerski: Tak, tak.)

Proszę państwa, ja proponuję, żebyśmy odczytali cały tekst, z poprawkami.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

No, ale mamy do omówienia jeszcze jedną uchwałę. Chyba że to coś konkretnego. No, będzie jeszcze okazja w debacie. Ma pan senator gotową poprawkę?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

To bardzo proszę.

Senator Leszek Piechota:

Gdyby pan senator się zgodził… Wydaje mi się, że jest to dość oczywiste i ważne, żeby zaznaczyć, że to były władze komunistyczne.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Zgadza się pan?

(Senator Jan Hamerski: Tak, tak.)

Pan senator się zgadza. Zatem…

Aha, pan senator Jerzy Czerwiński.

Senator Jerzy Czerwiński:

Ja mam 3 uwagi, Panie Przewodniczący.

Otóż tak, ostatni akapit merytoryczny. Jest tam takie sformułowanie, że Senat wyraża szacunek i wzywa wszystkie instytucje publiczne i organizacje społeczne do wsparcia itd. To „wzywa” jest takie bardzo kategoryczne, no, razi mnie w tekście takiej uchwały. Czy nie lepiej byłoby użyć słowa „apeluje”? Miękko, a tak… Czyli tekst brzmiałby: i apeluje do wszystkich instytucji publicznych, organizacji społecznych o wsparcie wielkiego dzieła itd.

(Senator Jan Hamerski: Myślę, że to jest słuszna uwaga.)

To jest pierwsza kwestia.

Druga kwestia to jest pytanie w związku z trzecim akapitem. W trzecim akapicie wymieniamy wszystkich polskich górali… Przyznam, nawet nie wiedziałem, że jest ich tak dużo. Tutaj chapeau bas! Pytanie, czy wszystkie grupy są wymienione, bo jeśli którejś grupy nie wymienimy, to będzie kłopot. I to jest do autora tekstu pytanie zasadnicze: czy wszystkich górali tutaj wymieniliśmy? Prośba jest taka, żeby to po prostu sprawdzić.

Senator Jan Hamerski:

Wymieniliśmy wszystkie grupy polskich górali. No, jako ciekawostkę dodam, że taką najbardziej ciekawą grupą górali są górale czadeccy, jako że Czadca jest okręgiem, który leży dzisiaj w granicach Słowacji, kiedyś leżał w granicach Republiki Czechosłowackiej. To byli górale, którzy z ówczesnych Górnych Węgier, bo przecież Słowacja to były Górne Węgry, w okresie monarchii austro-węgierskiej przemieszczając się za chlebem, znaleźli się na terenach dzisiejszej rumuńskiej Bukowiny. To była połowa XIX wieku. Kiedy po 1945 r., po ustaleniu granic zaczęły się bardziej lub mniej przymusowe ruchy migracyjne w Europie Środkowej i Wschodniej, oni otrzymali propozycję wyjazdu do ojczyzny. Jednak oni czuli się góralami polskimi, a nie góralami słowackimi. Czadca leżała w granicach Słowacji, więc wybrali Polskę i znaleźli się na terenach Rzeczypospolitej, głównie na terenach dzisiejszego województwa zielonogórskiego. No, są rozrzuceni: zielonogórskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie. Dzisiaj to są jedyni górale nizinni, jeżeli tak można powiedzieć. Pod względem etnograficznym zaś, w tzw. łodzieniu, czyli w ichniejszym stroju góralskim, znać wpływy rumuńskie.

(Przewodniczący Stanisław Gogacz: Czyli nie będzie problemu?)

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nie, nie będzie.

(Przewodniczący Stanisław Gogacz: Nie ma takiego ryzyka, o jakim powiedział pan…)

Nie, nie.

(Przewodniczący Stanisław Gogacz: I jeszcze jedna kwestia…)

Nie chwaląc się, przyznam się szczerze, że to mi jako ówczesnemu prezesowi Związku Podhalan udało się zjednoczyć w Związku Podhalan wszystkie grupy górali polskich, od górali czarnych nad Popradem po górali znad Olzy. A było to trudne, bo sama nazwa „Związek Podhalan” etnograficznie wskazuje na stricte Podhale, a nie całą polską góralszczyznę.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Pan senator Czerwiński.

Bardzo proszę.

Senator Jerzy Czerwiński:

Ostatnia kwestia, ale nie upieram się przy niej. Tytuł uchwały częściowo brzmi: „w sprawie stulecia Związku Podhalan”. Na ogół używamy innej formuły, mianowicie tu by było „w setną rocznicę utworzenia Związku Podhalan”. No, ale to już kwestia do rozważenia przez autora.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Ja już dopytywałem pana senatora, jaka jest korelacja z pierwszym akapitem, pan senator powiedział, że tu jest wszystko w porządku.

(Senator Jan Hamerski: Tak jest w ustawie…)

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Jakub Zabielski: Proszę państwa, czy mogę słowo? Jeśli państwo popatrzycie na tytuł kolejnej uchwały, którą się zajmiecie, to może on być wskazówką.)

(Senator Grażyna Sztark: No więc właśnie.)

(Głos z sali: W setną.)

(Senator Jan Hamerski: W setną rocznicę, tak?)

(Senator Grażyna Sztark: Tak.)

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Jakub Zabielski: Dwie chwały, jedna po drugiej, na tym samym posiedzeniu…)

Może: w setną rocznicę powołania…

(Senator Jan Hamerski: Utworzenia czy powołania…)

(Senator Jerzy Czerwiński: Chyba lepiej „utworzenia”.)

(Senator Jan Hamerski: Utworzenia Związku Podhalan.)

Utworzenia Związku Podhalan. Dobrze.

Bardzo proszę, jeżeli nie ma innych głosów, to proponuję, żebyśmy jednak tę uchwałę przeczytali, żeby później nie było problemów z ostatecznym tekstem, jaki wybrzmiał po pracach komisji. Tak że bardzo proszę o przeczytanie tego tekstu z uwzględnieniem poprawek.

Senator Jan Hamerski:

Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w setną rocznicę utworzenia Związku Podhalan.

Związek Podhalan, jedna z najstarszych organizacji w Polsce, obchodzi w tym roku jubileusze: stopiętnastolecia góralskiego ruchu regionalnego (115 lat temu powstał Związek Górali), stulecia Związku Podhalan i dziewięćdziesięciolecia Związku Podhalan w Ameryce Północnej.

Zanim góralski ruch regionalny przyjął formę organizacji, nieformalnie kształtował się wśród pierwszych góralskich inteligentów, dumnych ze swego pochodzenia i kultury. 4 marca 1904 r. zakopiańscy górale powołali towarzystwo Związek Górali, pod opieką błogosławionego Andrzeja Boboli. Organizacja ta, działająca do 1939 r., była pionierem ruchu regionalnego na Podhalu, m.in. zainicjowała zwołanie w 1911 r. w Zakopanem I Zjazdu Podhalan.

Na IV Zjeździe Podhalan w 1919 r. w Nowym Targu powołano Związek Podhalan, organizujący życie społeczne i gospodarcze w regionie do wybuchu wojny. Reaktywowany w 1945 r. związek pod naciskiem ówczesnej komunistycznej władzy rozwiązał się w 1948 r. Odtworzony został w 1957 r. i działa do dziś, obejmując całą polską góralszczyznę, od Olzy do Popradu, jednocząc dumnych górali babiogórskich, czadeckich, kliszczadzkich, orawskich, śląskich, pienińskich, podhalańskich, sądeckich (białych i czarnych), spiskich, zagórzańskich i żywieckich.

Związek Podhalan służy dobru Rzeczypospolitej oraz gospodarczemu i kulturalnemu rozwojowi ziem górskich, pozostając w bliskich relacjach z powołanym w 1929 r. w Chicago przez emigrantów…

(Głos z sali: Nie emigrantów…)

Przepraszam… powołanym przez górali Związkiem Podhalan w Ameryce Północnej, podtrzymującym i promującym tradycje góralskie w USA, obecnym we wszystkich polonijnych przedsięwzięciach, uczestniczącym we wszystkich obchodach i uroczystościach.

Związek Podhalan zrzesza nie tylko rodowitych górali pielęgnujących odrębność kulturową i obyczajową, lecz również sympatyków zauroczonych tradycją i współczesnością tej ziemi. Święty Jan Paweł II, honorowy członek Związku Podhalan, jeszcze jako kardynał podczas wizyty na Podhalu powiedział: „Górale to jedyne w swoim rodzaju społeczeństwo, które nosi w sobie znamiona wielkiej polskiej tradycji, tak wielkiej, że trzeba, ażeby ona trwała nadal, ażeby żaden obyczaj, żaden styl i moda współczesności tej wielkiej podhalańskiej tradycji nie zniszczyły i nie wyparły”.

Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża szacunek dla założycieli i działaczy Związku Górali, Związku Podhalan i Związku Podhalan w Ameryce Północnej i apeluje do wszystkich instytucji publicznych i organizacji społecznych o wsparcie wielkiego dzieła, jakim jest kultywowanie tradycji i kultury góralskiej – dla Polski.

Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”.

Dziękuję.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dziękuję bardzo.

Proszę państwa, proponuję, żebyśmy poddali pod głosowanie przedstawiony projekt uchwały z przyjętymi poprawkami.

Kto jest za przyjęciem projektu z przyjętymi poprawkami? (10)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał od głosu? (0)

Stwierdzam, że uchwała uzyskała akceptację Komisji Ustawodawczej.

Czy pan senator Jan Hamerski będzie sprawozdawcą komisji w dalszych pracach?

Senator Jan Hamerski:

Tak. Jeżeli komisja wyrazi zgodę, to oczywiście bardzo chętnie.

(Przewodniczący Stanisław Gogacz: Komisja wyraża zgodę. Nie słyszę innych propozycji.)

Chciałbym serdecznie podziękować… składam podziękowania na ręce członków komisji, na ręce pana przewodniczącego za wsparcie tej uchwały. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dziękujemy panu za przygotowanie tego projektu.

Punkt 2. porządku obrad: pierwsze czytanie projektu uchwały w 100. rocznicę podpisania traktatu wersalskiego (druk senacki nr 1194)

Bardzo proszę, przechodzimy teraz do drugiego punktu: pierwsze czytanie projektu uchwały w 100. rocznicę podpisania traktatu wersalskiego. Druk senacki nr 1194.

Przedstawicielem wnioskodawców jest senator Jan Żaryn, legislatorem – pani Aldona Figura.

Bardzo proszę pana senatora Żaryna o przedstawienie projektu uchwały.

Senator Jan Żaryn:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Jest to uchwała okolicznościowa, związana z niepowtarzalnym rocznicowo wydarzeniem, bo setne rocznice, które przeżywamy, są – można powiedzieć – rocznicami pokoleniowymi. Drugi raz tak okrągłych rocznic nie uda nam się przeżyć na tym łez padole, dlatego też warto odnaleźć się w tym kalendarzu. W związku z tym, że przypada setna rocznica podpisania traktatu wersalskiego, byłoby zasadne, jak mi się wydaje, żeby Senat taką okolicznościową uchwałę podjął. Jej tekst jest w miarę niedługi, więc jeśli państwo pozwolą, to ja go odczytam, będzie to być może poznanie powtórne tekstu, ale i ono może się przydać do ewentualnych poprawek, gdyby państwo widzieli je za wskazane.

Zatem: w 100. rocznicę podpisania traktatu wersalskiego. Dalej:

„Dnia 28 czerwca 1919 r. w sali lustrzanej wersalskiego pałacu królów Francji doszło do podpisania traktatu kończącego formalnie I wojnę światową i ustanawiającego pokój. Polska wraz z ponad dwudziestoma innymi państwami była współtwórczynią tego pokoju, mimo iż sama na mapę polityczną Europy wróciła niewiele wcześniej.

Moment podpisania dokumentu tak zapamiętał korespondent Polski odrodzonej, Adam Grzymała-Siedlecki: »W alfabetycznym porządku nazw państw wzywano delegatów do księgi traktatowej. Dość długo trzeba było czekać na literę «P». Aż z fotela prezydialnego zadźwięczał nam głos Clemenceau: La Pologne! Podnieśli się ze swoich miejsc Paderewski i Dmowski. […] Twarz Paderewskiego skupiona, wzruszona była jakby ucieleśnioną modlitwą, do świętości tego momentu, jakim on jest dla Polski. Za tą modlitwą idzie Dmowski […]. W oczach, w oczach – co za radość!!! […] Jak dwa światła, odmienne w sobie, a w tej chwili złączone w jakąś konieczną całość, niosły się te dwie głowy przez salę zwierciadlaną Wersalu, by Polskę po raz pierwszy od niepamiętnych czasów podpisać w historii politycznej świata«.

Obrady konferencji w Paryżu trwały od stycznia 1919 r., a najważniejsze ustalenia stanowiły kompromis między sprzecznymi interesami głównych mocarstw, czyli USA, Wielkiej Brytanii i Francji. Traktat narzucony państwom centralnym, głównie Niemcom, i nieobecnej na konferencji Rosji, uwikłanej w szał rewolucji, miał być chroniony dzięki powstałej Lidze Narodów, w której kompetencjach było rozstrzyganie wszelkich sporów między państwami. Delegatami na konferencji reprezentującymi polskie postulaty byli Roman Dmowski, prezes Komitetu Narodowego Polskiego, uznanego przez ententę za reprezentację przyszłego państwa polskiego już w trakcie zmagań wojennych, oraz Ignacy Jan Paderewski, światowej sławy kompozytor i pianista, od stycznia 1919 r. prezydent Rady Ministrów, czyli premier zjednoczonego rządu RP. Mimo iż nie wszystkie polskie postulaty graniczne zostały spełnione, zgodnie stwierdzano wówczas, iż dzięki determinacji polskiej delegacji i wsparciu Francji byliśmy największymi beneficjentami podpisanego traktatu.

Pomimo iż pokój wersalski przetrwał jedynie 20 lat, to jednak stał się ważnym dokumentem epoki, dzięki któremu po ponad 120 latach niewoli zostaliśmy jako państwo uznani przez społeczność międzynarodową, a idea samostanowienia narodów stała się ważną wartością – choć nieraz łamaną w wieku XX – zobowiązującą państwa do poszanowania prawa innych do wolności i suwerenności.

W 100. rocznicę podpisania traktatu wersalskiego Senat RP oddaje cześć polskiej delegacji reprezentującej państwo polskie podczas konferencji paryskiej, w uznaniu jej zasług w dziele odzyskania przez Polskę niepodległości. Wyrażamy także wdzięczność naszym ówczesnym sojusznikom zachodnim, szczególnie politykom francuskim, gospodarzom konferencji, w Paryżu z prezydentem Raymondem Poincaré na czele.

Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej »Monitor Polski«”.

Jeżeli chodzi o komentarz, to trzeba przyznać, że oczywiście widoczna jest w tej uchwale chęć nawiązania do historycznego sojuszu, jaki wówczas miał miejsce w polskim MSZ i w polskiej polityce zagranicznej, sojuszu z Francją. Taka uchwała może da też pewien zestaw argumentów dla dzisiejszej Francji, aby zrozumieć wartość Polski w Unii Europejskiej jako bardzo bliskiego potencjalnie sojusznika, a nie tylko sojusznika drugiej kategorii.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś chciałby zabrać głos?

Pani mecenas, tak? Bardzo proszę.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Aldona Figura:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Ja mam kilka pytań. W pierwszym akapicie, w pierwszym zdaniu jest nazwa „sala lustrzana”. Ja w publikacjach na ten temat spotykam się z tą nazwą pisaną dużymi literami. Może tu też powinna być duża litera? Nie wiem, jak państwo się na to zapatrują.

Senator Jan Żaryn:

Tak. Może to być zapisane dużą literą, jak najbardziej. No, zgodnie z istniejącą dzisiaj tendencją gramatyczną staramy się używać głównie małych liter, a nie majuskuł. Ja osobiście bardzo lubię duże litery, ale ponieważ ich nadużywam, to w zasadzie nie chcę się wypowiadać.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Aldona Figura:

Czyli napiszemy dużą literą, tak?

(Senator Jan Żaryn: Jeśli o mnie chodzi, to nie ma problemu.)

Następna kwestia. W trzecim akapicie, prawie pod koniec, bo w przedostatniej linijce tekstu, na tej samej stronie, użyte zostało takie sformułowanie: „zgodnie stwierdzano”. Czy to wyrażenie jest prawidłowe? Czy może powinno być „zgodnie twierdzono” albo „zgodnie stwierdzono”? No, tu już mamy do czynienia z czasem przeszłym.

Senator Jan Żaryn:

Ja użyłem tej formy świadomie, dlatego że to jest pewnego rodzaju opinia światowych mediów, światowych polityków. Można by to rozbić na bardzo dużo zdań i cytatów potwierdzających tę opinię. Jeśli państwo chcą się tym zainteresować… Można powiedzieć, że powszechną opinią było takie zdanie: ledwo żeście odzyskali niepodległość, a już chcecie wejść w rolę imperialistów i żądacie tak wielkich połaci na zachodzie, północy i na wschodzie. Jak możecie tak robić? Potem, kiedy uzyskaliśmy te blisko 80% naszych postulatów, co było fenomenem, biorąc pod uwagę inne kraje, poza Francją oczywiście, uznawano, że jesteśmy ewidentnie największymi beneficjentami. Poczynając od liczby miejsc, bo np. Portugalia w czasie I wojny światowej wystawiła 60 tysięcy wojska i miała prawo do 1 delegata. A my? No, wystawiliśmy, ile wystawiliśmy, na dodatek po obu stronach frontu, a mieliśmy prawo do 2 delegatów. Tak więc od początku do końca przeciwnicy polskich postulatów i aspiracji niejako wytykali nam, że stale jesteśmy największymi beneficjentami i stale żądamy więcej. I tak w kółko. Tak że chciałem to jakoś delikatnie podkreślić, wydawało mi się, że taka forma będzie najbliższa opisowi historycznej rzeczywistości.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Aldona Figura:

Kolejna uwaga. Należy użyć rozwiniętej nazwy: Senat Rzeczypospolitej Polskiej. To jest w przedostatnim akapicie tekstu.

Jest jeszcze kwestia przecinka w przedostatnim akapicie, w drugim zdaniu. Wydaje się, że po wyrazach „gospodarzom konferencji” nie powinno być przecinka. Tak?

(Senator Jan Żaryn: Tak.)

Dziękuję.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dziękuję bardzo.

Czy są jeszcze chętni?

Pan senator Jerzy Czerwiński.

Senator Jerzy Czerwiński:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Ja mam 2 pytania do pana profesora. Mianowicie, czy rzeczywiście… Ja przyznam, że nie wiem, ale chciałbym zapytać: czy rola Francji była aż tak ważna w tej konferencji, że musimy ją tu wyraźnie, nazwałbym to, pokazywać i to w taki jednoznaczny sposób?

I druga kwestia. Trochę mnie razi, chociaż przyznam, że poglądy mamy tu chyba podobne, słowo… To jest w trzecim akapicie: „Rosji uwikłanej w szał rewolucji”. Ja zostawiłbym „rewolucji”, ale bez słowa „szał”. To jest wyjątkowo ocenne. To po prostu nie jest ta uchwała. Jak będziemy kiedyś zajmować się rewolucją, to tam to dołożymy. Tak że jest pytanie: czy słowo „szał” tutaj pasuje, czy nie jest zbyt kategoryczne?

Senator Jan Żaryn:

Jeśli można… No, niewątpliwie jestem emocjonalny, tak jak każdy z nas, i uważam, że był to szał rewolucji. Jednak nie będę się upierał, jeżeli powaga Senatu na tym ucierpi, to możemy, że tak powiem, z szału zrezygnować.

Co do pierwszej kwestii, merytorycznej, to podtrzymuję swoje stanowisko, jako historyk i jako osoba znająca przebieg tej konferencji. Ewidentnie Francja była wówczas naszym wielkim sojusznikiem, nie tylko dlatego, że już w czasie wojny, w 1917 r. przyjęła Komitet Narodowy Polski do siebie i uznała go jako pierwsza – co stanowiło później podstawę do uznania komitetu przez Wielką Brytanię, Włochy, oczywiście Stany Zjednoczone miały własną procedurę uznawania, ale chodzi o kontynentalne państwa – to na dodatek w czasie trwania konferencji Francja wspierała nas, oczywiście zgodnie z własnymi interesami państwowymi, we wszystkich możliwych polskich postulatach. No, poza jednym, czyli tym dotyczącym Śląska Cieszyńskiego. A jeśli chodzi o wszystkie inne aspekty, tzn. Gdańsk, Prusy Książęce, powstanie wielkopolskie, to w czasie Konferencji Wersalskiej było wielkie wsparcie marszałka Focha i komisji Jules’a Cambona na czele z Francuzem, który wspierał nasze postulaty. Wydaje mi się, że miarą tego było ostatecznie podpisanie w 1921 r. porozumienia i układu polsko-francuskiego jako zwieńczenia pewnej drogi wspólnej polityki zagranicznej. Ona się rozpadła dopiero w latach trzydziestych, ale to jest znowu nie ta uchwała i nie ta konferencja. No, rok 1919… Wydaje mi się, że warto pokazać Francuzom, że była taka epoka, epoka wspólnych interesów.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dziękuję bardzo.

Jeżeli nie ma innych pytań…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Bardzo proszę, Pani Mecenas.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Aldona Figura:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Ja jeszcze à propos tej nazwy pisanej dużą literą. Właśnie otrzymałam informację, że senacki polonista wypowiedział się i zasugerował, żeby to było pisane jednak małą literą. Tak że taka jest uwaga.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dziękuję bardzo.

Skoro nie ma innych uwag, to ja proponuję chyba już bez czytania tekstu, bo poprawki były jednak wyeksponowane…

(Senator Jan Żaryn: Przepraszam bardzo, będzie, jak rozumiem, bez słowa „szał”, a ze słowami „w rewolucję”, tak?)

(Głos z sali: Tak)

(Senator Jan Żaryn: Dobrze.)

Tak że nie będziemy tego czytać. Tekst poprawki zakłada, że z dużej litery…

Co tam jeszcze było?

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Aldona Figura: Rezygnujemy z tej dużej litery, zgodnie ze wskazówką polonistów.)

Aha, rezygnujemy z dużej litery w przypadku sali lustrzanej, tak? Już nie wpisujemy dużą literą.

A jaka jest następna poprawka?

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Aldona Figura: Rezygnujemy z wyrazu „szał”…)

Proszę jeszcze raz powtórzyć do mikrofonu, bo państwo tego nie odnotowali.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Aldona Figura:

Nazwa sali lustrzanej pozostaje bez zmian.

W akapicie trzecim, w drugim zdaniu rezygnujemy z wyrazu „szał” i dostosowujemy kolejny wyraz, aby był w odpowiednim przypadku.

W przedostatnim akapicie usuwamy przecinek.

Rozwijamy nazwę… Przytaczamy pełną nazwę Senatu.

I to wszystko.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dobrze. Wydaje się, że nie ma potrzeby odczytywania jeszcze raz tekstu, który na początku był odczytany.

Ja poddaję pod głosowanie cały projekt uchwały z przyjętymi poprawkami, poprawkami dotyczącymi wykreśleń.

Kto jest za przyjęciem uchwały z przyjętymi poprawkami? (9)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał od głosu? (0)

Stwierdzam, że uchwała uzyskała akceptację Komisji Ustawodawczej.

Pan senator Jan Żaryn może być sprawozdawcą w zakresie tej uchwały, tak? Pytam, bo to jest uchwała okolicznościowa, a są uchwały, w przypadku których członek komisji nie może być sprawozdawcą. Ale w tym przypadku może pan…

Wyraża pan zgodę, tak?

Senator Jan Żaryn:

Tak, wyrażam zgodę, tylko mam jeden problem natury organizacyjnej.

(Przewodniczący Stanisław Gogacz: To z marszałkiem trzeba…)

Czy pan przewodniczący komisji mógłby poprosić marszałka Senatu, żeby ta uchwała nie była zaplanowana na początku, pierwszego dnia, czyli jutrzejszego?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nie będzie?

(Głos z sali: Na początku będzie uchwała dotycząca unii lubelskiej.)

Unia lubelska. A kiedy będzie ta uchwała?

(Głos z sali: Na następnym posiedzeniu.)

Na następnym posiedzeniu. Dobrze. To bardzo dziękuję.

(Senator Piotr Zientarski: A czy unia lubelska nie była już uchwalana?)

(Głos z sali: Był uchwalany Rok Unii Lubelskiej.)

Rok. A teraz ta sama sejmowa uchwała będzie przyjmowana…

(Brak nagrania)

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Proszę państwa, zamykam posiedzenie senackiej Komisji Ustawodawczej.

Dziękuję naszym gościom, dziękuję państwu.

Po przerwie technicznej rozpoczynamy wspólne posiedzenie z komisją rodziny.

(Koniec posiedzenia o godzinie 12 minut 18)