Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Środowiska (nr 134) w dniu 19-03-2019
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Środowiska (134.)

w dniu 19 marca 2019 r.

Porządek obrad:

1. Informacja Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej na temat realizacji zadań z zakresu gospodarki wodnej w nowym systemie prawno-organizacyjnym.

2. Omówienie problematyki wyrażonej w stanowiskach Komisji Środowiska w sprawach: ścieków i osadów ściekowych oraz ochrony Morza Bałtyckiego w kontekście rekomendacji Komisji Helsińskiej.

(Początek posiedzenia o godzinie 15 minut 00)

(Posiedzeniu przewodniczy zastępca przewodniczącego Alicja Zając)

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Dzień dobry.

Niestety muszę przekazać taką techniczną informację, że obradujemy tylko do 16.30, po prostu takie mamy wytyczne, ale to nie znaczy, że my ograniczymy państwa wypowiedzi. Bardzo chcemy właśnie od państwa usłyszeć jak najwięcej, a senatorowie zawsze mogą się zwrócić o informacje na piśmie i wtedy takie informacje zawsze uzyskują.

Nie mam listy gości, więc powitam państwa ogólnie, nie będę wymieniać wszystkich. Witam panie i panów ministrów, towarzyszące im osoby, witam przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli, pana prezesa „Wód Polskich”, przedstawicieli Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz przedstawicieli z branży, którzy zaszczycili naszą komisję swoją obecnością.

Panią przewodniczącą zapraszam tutaj do pomocy.

Otwieram sto trzydzieste czwarte posiedzenie Komisji Środowiska z następującym porządkiem obrad: punkt pierwszy to informacja Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej na temat realizacji zadań z zakresu gospodarki wodnej w nowym systemie prawno-organizacyjnym, a punkt drugi to omówienie problematyki wyrażonej w stanowiskach Komisji Środowiska w sprawach ścieków i osadów ściekowych oraz ochrony Morza Bałtyckiego w kontekście rekomendacji Komisji Helsińskiej.

Czy ktoś z członków komisji ma uwagi do porządku? Nie widzę zgłoszeń.

Wobec tego uważam porządek za przyjęty.

Jednocześnie informuję państwa, że nasze posiedzenie jest transmitowane w systemie online.

Zapraszam, Kolego.

Punkt 1. porządku obrad: informacja Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej na temat realizacji zadań z zakresu gospodarki wodnej w nowym systemie prawno-organizacyjnym

Punkt pierwszy: informacja Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej na temat realizacji zadań z zakresu gospodarki wodnej w nowym systemie prawno-organizacyjnym.

Bardzo proszę panią minister o wypowiedź.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Anna Moskwa:

Dziękuję bardzo.

Pani Przewodnicząca! Szanowni Państwo!

Przede wszystkim chcielibyśmy podziękować za zainicjowanie tego spotkania, bo rzeczywiście nadszedł czas, żeby dokonać pewnych podsumowań. Cieszymy się, że w tej komisji możemy opowiedzieć, co się udało zrobić i jakie mamy dalsze plany. Zebraliśmy się tutaj dzisiaj licznie, żeby przedstawić państwu jak najbardziej szczegółową i dokładną informację, a także móc odpowiedzieć na najbardziej szczegółowe pytania, gdyby takie się pojawiły.

W pierwszej części pozwolę sobie krótko zaprezentować, jak ten nowy system funkcjonuje od strony organizacyjnej, oraz to, jakie główne zadania wykonaliśmy, a następnie przekażę głos panu prezesowi Dacy, żeby też z perspektywy „Wód Polskich” tę reformę przedstawił.

Jak państwo wiedzą, w ramach wdrażania dyrektywy wodnej dokonaliśmy dużej rzeczy, dużej reformy gospodarki wodnej, przekazując wszelkie kompetencje związane z zarządzaniem wodami z jednej strony ministrowi właściwemu do spraw gospodarki wodnej, a z drugiej strony wykonawczo nowemu podmiotowi, jakim są „Wody Polskie” od stycznia poprzedniego roku z właściwą sobie strukturą organizacyjną. Tym samym wypełniliśmy wymogi dyrektywy wodnej. Pozytywnie zostaliśmy ocenieni przez Komisję w tej strukturze organizacyjnej, także w odniesieniu do zasad wdrażania reformy, jakiej dokonaliśmy.

Jeżeli chodzi o nasze główne zadania i styk z parlamentem, to przypomnę, że co 2 lata przedstawiamy informacje o gospodarowaniu wodami. Zrobiliśmy to w ubiegłym roku, więc dopiero w kolejnym roku będziemy przedstawiać to szczegółowe gospodarowanie wodami, niemniej jednak oczywiście w ramach posiedzeń komisji i innych spotkań jesteśmy chętni, żeby te szczegóły przedstawić. W ramach swoich nowych kompetencji m.in. nadzorujemy „Wody Polskie”, sprawujemy również nadzór nad państwową służbą hydrometeorologiczną, służbą hydrogeologiczną i państwową służbą do spraw bezpieczeństwa budowli piętrzących. Daje nam to z jednej strony dostęp do dobrej nauki, z drugiej strony dostęp do bieżących informacji meteorologicznych, które są niezbędne, żeby zapewnić kompleksowe podejście do gospodarowania wodami, w tym do zagadnień związanych z powodzią. W tym momencie „Wody Polskie” są też tym podmiotem, który jest odpowiedzialny za finansowanie tych 3 służb w ramach swojego budżetu.

Poza wdrożeniem tej dyrektywy oczywiście poruszamy się jako resort w ramach innych dyrektyw, które nas obowiązują. Myślę, że warto tu wspomnieć dyrektywę azotanową. Dla nas to był duży poligon. W poprzednim roku w styczniu zetknęliśmy się z niewdrożoną dyrektywą i z wyrokiem Trybunału, który tak naprawdę mógł być wykonany w każdej chwili. W krótkim czasie udało nam się wdrożyć kompleksowy program azotanowy, który jednocześnie nie jest nadmiernym obciążeniem dla rolników, ponieważ poszły za nim właściwe instrumenty finansowe. Tym samym, jeśli chodzi o pakiet dyrektyw wodnych, jesteśmy już w pełni kompatybilni z dyrektywą azotanową.

Jeżeli chodzi o dyrektywę ściekową, zresztą niedawno o tym opowiadaliśmy, to na bieżąco monitorujemy sytuację. Wiemy, że rok 2015 był rokiem granicznym, w którym mieliśmy wdrożyć dyrektywę. Nie udało się to z sukcesem. Teraz jesteśmy w stałym dialogu z Komisją Europejską i próbujemy nadrobić to, czego się nie udało zrobić we wcześniejszym okresie. Na razie zagrożenia bezpośredniego co do wykonania kary nie ma. Na bieżąco raportujemy Komisji postęp prac. Niemniej jednak jest to jedna z tych dyrektyw, które ciągle są dla nas wyzwaniem.

Jeżeli chodzi o tzw. dyrektywę morską, jesteśmy teraz w końcówce wdrażania w aktualnej nowelizacji prawa wodnego, która w kolejnym tygodniu zostanie przedstawiona na posiedzeniu komitetu stałego. Dokonamy wdrożenia głównej części tej dyrektywy.

Oczywiście ważna jest również dyrektywa powodziowa, która tak naprawdę obowiązuje nas w codziennym zarządzaniu tematami powodziowymi i wodą. Jest to jedna z tych niekłopotliwych dyrektyw, z którymi dajemy sobie radę.

Jeżeli chodzi o zadania zrealizowane, a niezwiązane z bezpośrednio z Komisją Europejską, te na poziomie krajowym, to w poprzednim roku dokonaliśmy pierwszej ewaluacji prawa wodnego. Przy okazji powiem, że do prawa wodnego podchodzimy jak do każdej dużej reformy i do każdego dużego procesu, czyli z przekonaniem o konieczności ciągłego doskonalenia. Czasami słyszymy zarzuty, że ciągle nowelizujemy prawo wodne, ale z naszej perspektywy, biorąc pod uwagę to, że to jest tak duży dokument, tak kompleksowy, dotykający tak wielu podmiotów, te nowelizacje są pozytywne, ponieważ każda z tych nowelizacji wynika z głosów z terenu, przede wszystkim od przedsiębiorców. Dzięki temu w toku stosowania widzimy, co możemy udoskonalić i zrobić lepiej. Dlatego też wkrótce pojawi się w Sejmie kolejna, niezwykle ważna nowelizacja, która nie tylko wdroży dyrektywę morską, ale też wprowadzi pewne usprawnienia administracyjne. Oczywiście to nie oznacza, że nie będziemy pracować nad kolejną nowelizacją, aż do momentu pełnego wprowadzenia i doskonałości tego prawa na wszystkich poziomach, i tego się w żaden sposób nie boimy.

Udało nam się opublikować 15 rozporządzeń, a 21 projektów rozporządzeń jest teraz w trakcie procedowania. Te główne rozporządzenia, mówię o tej piętnastce, wdrożyły przede wszystkim ten element wykonawczy dyrektywy, który dotyczył bezpośrednio przedsiębiorców i ich funkcjonowania na styku z prawem wodnym.

W ministerstwie funkcjonują zespoły doradcze. Ten pierwszy, jak myślę, jest niezwykle ważny. Jednym z ogromnych braków jest brak kompleksowego programu retencji, nie tylko tej małej, średniej, dużej, takiego kompleksowego programu retencji. Tego w Polsce zdecydowanie brakuje. Zdecydowaliśmy się taki program opracować i wkrótce przekażemy go do konsultacji publicznych. Chcemy w nim wskazać nie tylko zasady dokonywania dobrej retencji, ale też konkretne miejsca, gdzie potrzebna jest interwencja nie tylko w postaci zbiorników, ale właśnie kompleksowego podejścia do retencji. Tak jak widzieliśmy, w tej naszej wstępnej analizie widać to, że często do retencji mamy, można powiedzieć, podejście samorządowe, nie tylko wojewódzkie, ale też powiatowe. Każdy chce mieć zbiornik u siebie, bez szerszego patrzenia na kwestie retencji, powodzi i suszy. Stąd naszym zdaniem konieczność opracowania programu na poziomie krajowym, w którym nie będą uwzględniane lokalne interesy, tylko pojawi się spojrzenie z perspektywy interesu państwa i zapewnienia wody, właściwych jej zasobów na poziomie kraju.

Drugi zespół to jest zespół do spraw zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków. Tutaj mamy takie 4 główne obszary tematyczne, tj. bezpieczeństwo jakości wody przeznaczonej do spożycia; taryfy, ten taki duży temat taryf, opłat za wodę i za ścieki; ustanowienie stref ochronnych ujęć wody i zapewnienie funkcjonowania infrastruktury wodociągowo-kanalizacyjnej w warunkach kryzysowych. To są te 4 główne tematy, nad którymi pracuje zespół. To jest tak naprawdę obszar i prawa wodnego, i ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę.

Przechodząc do tematu zaopatrzenia ludności w wodę, powiem, że zakończyliśmy prace nad 2 aktami wykonawczymi, które regulują przede wszystkim kwestię taryf. W poprzednim roku „Wody Polskie” z sukcesem zakończyły proces taryfowy, o czym pan prezes i zespół jeszcze szczegółowo opowie, bo to było pierwsze, nowe doświadczenie dla „Wód Polskich”, które występowały jako regulator taryf za wodę i ścieki. Mamy sporo przemyśleń na ten temat i też już ogromną ilość materiału do analizy, jak wyglądamy w skali Polski w zakresie tak wysokości, systemu ustalania, jak i zarządzania tą polityką na poziomie regionalnym. Jednocześnie rozpoczęliśmy pracę nad rewizją dyrektywy w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. To jest teraz jedna z głównych dyrektyw, nad którą na poziomie Unii Europejskiej prowadzona jest dyskusja.

Jeżeli chodzi o nasze działania przeciwpowodziowe, to o programie retencji już wspominałam. Jednocześnie zgodnie z programem dokonaliśmy przeglądu i aktualizacji wstępnej oceny ryzyka powodziowego i przekazaliśmy ten dokument dyrektorowi Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Tutaj jednym z ważnych elementów jest nasza współpraca z instytutem meteorologii, dlatego bardzo sobie cenimy to, że jesteśmy w tym momencie jednym organizmem i mamy pod sobą tę służbę hydrometeorologiczną.

Jeżeli chodzi o nasze relacje z Komisją Europejską, to jesteśmy w stałym dialogu, szczególnie, tak jak mówiłam, w obszarach naruszeń czy potencjalnych naruszeń. Bierzemy też aktywny udział w bieżących pracach nad wszystkimi dyrektywami, żeby móc przygotować taki program wdrożenia i zadbać o taki kształt dyrektyw na etapie ich przygotowywania, aby potem nie ponosić zbyt dużych skutków społecznych i podejść do tego w sposób odpowiedzialny. Oczywiście przekazujemy też na bieżąco sprawozdania w zakresie wyników monitoringu substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego, oczywiście tych substancji, które są na liście obserwacyjnej. Jak wiemy, ta lista zostanie poszerzona. Niezależnie od tego te czynniki, które obecnie są na niej wskazane, podlegają sprawozdaniu i na bieżąco te sprawozdania przekazujemy. Przekazujemy też oczywiście całą informację na temat punktów pomiarowo-kontrolnych i strategii monitorowania, która jest zgodna z wytycznymi unijnymi, jeżeli chodzi o ilość i jakość przekazywanych materiałów i cały system monitorowania. Jednocześnie przekazaliśmy wstępny program działań, który ma na celu osiągnięcie dobrego stanu chemicznego wód powierzchniowych, jeśli chodzi o te nowe substancje, które zostały zidentyfikowane, bo tu też istnieje obowiązek raportowania. Przekazaliśmy też sprawozdanie z wdrażania aktualizacji programu wodno-środowiskowego kraju, co też jest jednym z obowiązków w stosunku do Unii Europejskiej.

Na poziomie współpracy międzynarodowej z wszystkimi państwami, z którymi graniczymy, mamy powołane komisje dwustronne, na bieżąco pracujemy i monitorujemy stan, jakość wód na poziomie transgranicznym. Jednym z ważnych wydarzeń w tym obszarze jest to, że jesteśmy teraz w trakcie negocjacji, właściwie w końcówce negocjacji z Białorusią w sprawie porozumienia pomiędzy rządem polskim a rządem Republiki Białorusi. Mam nadzieję, że w tym roku, jeszcze przed wakacjami uda nam się dokończyć negocjacje. W kwietniu będziemy na Białorusi, bo teraz nasza kolej na spotkanie. Mam nadzieję, że tym samym zamkniemy temat porozumień pomiędzy naszymi partnerami, sąsiadami ze wszystkich stron. Białoruś z racji bycia poza Unią Europejską jest niewątpliwie niezwykle ważnym partnerem, bo to, co ustalimy w tym porozumieniu, to będzie obowiązującą normą, gdyż, jak wiemy, Unia Europejska w żaden sposób tych standardów nie wyznacza.

Jeżeli chodzi o główne działania przeciwpowodziowe, to krótko, bo szczegóły tej części zostawiam „Wodom Polskim”, które są głównym inwestorem, jeśli chodzi o inwestycje przeciwpowodziowe po naszej stronie. Te główne działania to program planowanych inwestycji w gospodarce wodnej, który jest sporządzany przez „Wody Polskie” i przez nas zatwierdzany, i program zadań związanych z utrzymaniem wód oraz pozostałego mienia Skarbu Państwa związanego z gospodarką wodną, zatwierdzany w takim samym systemie, czyli przygotowywany przez „Wody Polskie”, a zatwierdzany przez ministerstwo.

Jeżeli chodzi o działania przeciwpowodziowe, „Wody Polskie” jako inwestor budują stopień wodny w Siarzewie. W ministerstwie funkcjonuje komitet sterujący do spraw stopnia wodnego w Siarzewie. Z ważnych działań, tak naprawdę z pogranicza działań przeciwpowodziowych, można też wymienić to, że przy okazji stopni wodnych staramy się w pełni wykorzystywać potencjał hydroenergetyczny rzek i każdego stopnia. Oczywiście jest to powiązane z planem użeglownienia polskich rzek, głównie Odry i Wisły, gdzie ten element hydroenergetyki jest niezwykle istotny. W listopadzie zeszłego roku spotkaliśmy się z przedstawicielami głównych spółek działających w obszarze energetyki i podpisaliśmy list intencyjny wykazujący wolę współpracy przy okazji każdego stopnia wodnego, który będziemy budować, tak aby wspólnie z tymi spółkami wykorzystywać potencjał hydroenergetyczny. Prawo wodne daje nam taką możliwość w partnerstwie z podmiotami, które widzą potencjalne korzyści przy okazji budowy stopnia wodnego. Tym pilotażem jest dla nas Siarzewo. Ale chcemy do każdego nowego stopnia wodnego podchodzić w taki sam sposób, żeby to partnerstwo przyniosło korzyści obydwu stronom i żeby ten potencjał był maksymalnie wykorzystany.

Oczywiście nadal funkcjonujemy w rzeczywistości projektów Banku Światowego. Jak państwo wiedzą, we Wrocławiu funkcjonuje Biuro Koordynacji Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Odry i Wisły. Te projekty są w różnym stanie zaawansowania. Aktualnie kończymy proces rekrutacji nowego dyrektora, co jest też ważnym etapem, to jest zawsze trudny obszar w relacjach z Bankiem Światowym. W Banku Światowym też niedawno była zmiana opiekuna. Nowym opiekunem jest osoba, z którą pozostajemy w bardzo dobrym dialogu. Przyspieszyliśmy realizację projektów i też nadrabiamy te zaległości z początku realizacji projektów Banku Światowego.

Jeżeli chodzi o tematykę Morza Bałtyckiego, ogłosiliśmy program działań mający na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami. Ja o tych azotanach już wspominałam i chcę powiedzieć, że one mają duże znaczenie w kontekście ochrony wód morskich.

Przekazaliśmy też do Komisji Europejskiej raporty z realizacji Krajowego programu oczyszczania ścieków komunalnych. Aktywnie bierzemy udział w prowadzonych przez Komisję Europejską pracach w zakresie projektu rozporządzenia w sprawie minimalnych wymogów dotyczących ponownego wykorzystania wody, rzeczywiście aktywnie, zgłaszając swoje propozycje i próbując to stanowisko wymodelować w taki sposób, by dla nas w przyszłości ta dyrektywa nie była koniecznością do wdrożenia, ale miała taki kształt, na jakim nam zależy po konsultacji z podmiotami społecznymi w Polsce.

Z ważnych działań w zakresie ochrony wód wymienię przygotowanie projektów uchwał Rady Ministrów w sprawie wyrażenia zgody na przedłożenie Komisji Europejskiej projektu aktualizacji wstępnej oceny stanu środowiska wód morskich, oczywiście z projektem aktualizacji zestawu właściwości, i w sprawie wyrażenia zgody na przedłożenie Komisji Europejskiej projektu aktualizacji zestawu celów środowiskowych dla wód morskich. Oczywiście bierzemy też udział w pracach nad obszarem tematycznym Biogeny w ramach Strategii Unii Europejskiej dla regionu Morza Bałtyckiego, w spotkaniach bilateralnych, międzynarodowych. No i oczywiście prowadzimy stały dialog z HELCOM, bo bez tego nie możemy funkcjonować w obszarze Morza Bałtyckiego.

To tyle z takich głównych wniosków i zadań, które udało nam się wykonać w poprzednim roku, z perspektywy naszego resortu. Oczywiście nie wykonalibyśmy tych zadań bez „Wód Polskich”. Dlatego też poproszę pana prezesa o prezentację, jak wygląda reforma gospodarki wodnej po tym roku z perspektywy „Wód Polskich”. Dziękuję bardzo.

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Dziękuję bardzo pani minister Moskwie.

Poprosimy pana prezesa Dacę.

Jednocześnie chcę przywitać panią Katarzynę Nowak, przedstawicielkę ministra środowiska, i członków komisji.

Proszę bardzo.

Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie” Przemysław Daca:

Szanowni Państwo!

Tak jak wcześniej powiedziała pani minister, przybyliśmy do państwa w pełnej obsadzie, są na sali przedstawiciele, koordynatorzy wszystkich departamentów pionowych w „Wodach Polskich”, więc od razu chciałbym państwa zapewnić, że jeżeli nie wyczerpię państwa zainteresowania, państwa pytań w zakresie funkcjonowania „Wód Polskich”, to jesteśmy do dyspozycji i będziemy odpowiadać na wszystkie, nawet najbardziej szczegółowe pytania.

Jak państwo wiecie, funkcjonujemy od dnia 1 stycznia 2018 r., ja natomiast zostałem powołany przez pana ministra Marka Gróbarczyka dnia 17 stycznia 2018 r. Państwowe Gospodarstwo Wodne jest w tej chwili głównym podmiotem odpowiedzialnym za gospodarkę w naszym kraju. Działamy na podstawie prawa wodnego, nowej ustawy, która dokonała, można by powiedzieć, największej reformy gospodarki wodnej obecnie w Europie, a niektórzy twierdzą, że w Eurazji. Jest to naprawdę bardzo duże przedsięwzięcie organizacyjne, logistyczne, a także prawne. Przejęliśmy, można powiedzieć pokrótce, dotychczasowe kompetencje wszystkich organów i instytucji, które były rozproszone. Mam na myśli głównie administrację gospodarki wodnej, czyli KZGW, RZGW, ale również samorządy czy przede wszystkim samorządy, na poziomie województw oraz starostw. Jako ciekawostkę mogę podać, że w tej chwili około połowa naszych pracowników, pracowników „Wód Polskich”, to są pracownicy, którzy do tej pory wykonywali swoje zadania w samorządach.

Szanowni Państwo, to są nasze podstawowe zadania, jeżeli chodzi o gospodarkę wodną, które chcielibyśmy wyszczególnić. Są tu: ryzyko powodziowe; osiągnięcie dobrego stanu wód; inwestycje i modernizacje urządzeń hydrotechnicznych, utrzymaniowych, prace utrzymaniowe na ciekach i urządzeniach wodnych. Szanowni Państwo, tutaj państwo macie wskazane – ja nie chciałbym się na tym skupiać – wszystkie zadania, przynajmniej te najważniejsze, istotne, które wykonują „Wody Polskie” w zakresie całokształtu gospodarowania wodami. Jest ich bardzo dużo i gdybyśmy się mieli skupić na omówieniu tych wszystkich zadań, to prawdopodobnie dzisiaj byśmy tego spotkania nie skończyli. Dlatego tylko poglądowo, Szanowni Państwo, przedstawiam zadania poszczególnych pionów. Trudno jest to ująć, mamy to na co najmniej 3 stronach, więc tylko poglądowo, tak jak mówię, państwu to przedstawię, żebyśmy wiedzieli, jak wielka jest rozpiętość działań po stronie „Wód Polskich”.

Źródła finansowania zadań „Wód Polskich”. Jak państwo wiecie, jedną z istot reformy gospodarki wodnej, oprócz scalenia kompetencji i wprowadzenia zarządzania zlewniowego, a także dokończenia wprowadzania ramowej dyrektywy wodnej, było wprowadzenie docelowo zasady samofinansowania się „Wód Polskich”. Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie” uzyskało osobowość prawną i prowadzi działalność ukierunkowaną na to, żeby w dłuższym lub krótszym czasie samofinansować się, a w chwili obecnej zbierać środki po to, żeby móc finansować bieżącą działalność. Pokrótce źródła finansowania i pożytki to są opłaty za usługi wodne, dotacje z budżetu państwa, środki unijne, działalność gospodarcza, bo i taką prowadzimy, a w zasadzie zaczynamy prowadzić, i środki kredytowe.

To też jest bardzo ważne – mam na myśli ten oto slajd. Budzi to do tej pory wiele niejasności i chcę powiedzieć, że to jest podział nie administracyjny, tylko zlewniowy Polski. To jest podział na poszczególne regiony i zlewnie, nie jest on tożsamy z podziałem administracyjnym, niektóre regiony łączą w sobie czy obejmują tereny kilku województw. Tak więc na początku funkcjonowania „Wód Polskich” mieliśmy pewne problemy z usytuowaniem pewnych regionów i prowadzeniem naszej działalności w zetknięciu z podziałem administracyjnym. W tej chwili już takich problemów nie ma. Obecnie mamy 11 regionalnych zarządów gospodarki wodnej, 50 zarządów zlewni oraz 330 nadzorów wodnych, a kontrolę nad tym wszystkim sprawuje prezes „Wód Polskich” przy pomocy zarządu i Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, w którym znajdują się dyrektorzy poszczególnych pionów. Zarządzanie mamy, Szanowni Państwo, pionowe, czyli niestety – lub stety – wszystko idzie od prezesa, a dyrektorzy też obecni tu na sali koordynują zadania poszczególnych pionów w całej dosyć rozbudowanej strukturze „Wód Polskich”.

Na początku działania, funkcjonowania „Wód Polskich” mieliśmy szereg problemów organizacyjnych. Musieliśmy utworzyć wiele nowych jednostek, znaleźć dla nich siedziby, znaleźć dla nich podstawowe narzędzia pracy. Powstały nowe RZGW w Rzeszowie, w Lublinie, w Bydgoszczy i w Białymstoku. Musieliśmy przejąć ponad 2,5 tysiąca pracowników nie tylko z urzędów marszałkowskich, ale również starostw, chociaż tutaj tak naprawdę przejęliśmy zdecydowanie mniej, niż chcielibyśmy, ok. 5% pracowników, którzy wykonywali do tej pory zadania w obrębie gospodarki wodnej w starostwach. Mieliśmy też duże problemy z przekazywaniem przez panów marszałków lokali i sprzętu utrzymaniowego, komputerowego, mebli. Różnie to bywało w różnych regionach. Ja miałem szereg spotkań, byłem nawet na posiedzeniu Konwentu Marszałków Województw i apelowałem o to, żebyśmy mogli jako „Wody Polskie” dostać sprzęt niezbędny do funkcjonowania.

Przypominam, że do tej pory samorządy wykonywały zadania w zakresie gospodarki wodnej powierzone im przez administrację rządową i ta działalność była finansowana głównie z budżetu państwa, również z różnych funduszy, np. unijnych. Ten cały sprzęt, można powiedzieć kolokwialnie, był kupowany z przeznaczeniem dla gospodarki wodnej i naszym zdaniem powinien być przekazany nowo utworzonemu gospodarstwu wodnemu po to, żebyśmy mogli od razu przystąpić do działań statutowych, zgodnie z ustawą.

Tutaj państwo widzicie, to jako ciekawostka, samochód w zarządzie zlewni, to w Janowie Lubelskim. To jest Fiat Panda mający 14 lat, który tak naprawdę miał bardzo duże problemy z uzyskaniem przeglądu technicznego, uzyskał przegląd techniczny, ale tylko warunkowy. Ten samochód był pożyczony przez Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, musieliśmy za niego płacić. Ale to nie jest najgorszy przykład, bo w wielu miejscach nasi pracownicy musieli jeździć swoimi samochodami, podpisywaliśmy umowy. Po pierwszym roku działalności – objaśniam te samochody i sprzęt – skupiliśmy się na zakupieniu podstawowych narzędzi pracy dla naszych pracowników. Mówimy tu o ciągnikach z osprzętem, o ciągnikach górskich, kupiliśmy 36 ciągników, zakupiliśmy koparki, koparko-ładowarki, agregaty prądotwórcze, samochody terenowe, kosiarki, kosiarki pływające, piły spalinowe, nożyce, przysłowiowe łopaty oraz drobny sprzęt, komputery z oprogramowaniem. Wartość zakupów to ponad 54 miliony zł. Są to środki z rezerwy celowej MSWiA na usuwanie skutków powodzi. Dzięki uprzejmości pana ministra i komisji sejmowej mieliśmy taką możliwość. Mieliśmy bardzo mało czasu, żeby te środki wykorzystać, w drodze przetargu zrobić te wszystkie zakupy. Na szczęście się udało i udało nam się uzbroić naszych pracowników w niezbędny sprzęt. Mogę powiedzieć, że nowoczesne komputery zostały zakupione w takiej liczbie, na jaką zapotrzebowanie zgłosiły nasze jednostki terenowe. A przypomnę, że pracowaliśmy bardzo często na starym sprzęcie, np. na Windows XP, który w ogóle już nie ma wsparcia dotyczącego bezpieczeństwa, więc to była praca, można powiedzieć, na sprzęcie łatanym. Często panowie marszałkowie, np. w województwie lubelskim, kazali nam naprawdę dużo za to płacić, to był średnio miesięcznie 1% wartości sprzętu wycenionego przez likwidatora.

Sprawy pracownicze, które są dla mnie jako prezesa „Wód Polskich” bardzo ważne. Jak państwo wiecie, mieliśmy też kryzys w tym zakresie, był spór zbiorowy z „Solidarnością”. To wynikało z tego, że nasi pracownicy, generalnie pracownicy gospodarki wodnej od kilkunastu lat czy od kilkudziesięciu lat byli bardzo źle wynagradzani, w zasadzie nie mieli podwyżek, mieli też dosyć duże, tak to nazwę, wyobrażenie, jeżeli chodzi o zmianę, reformę gospodarki wodnej, dlatego w tym całym przedsięwzięciu logistycznym, dotyczącym łączenia podmiotów gospodarki wodnej, problem niezadowolenia naszych pracowników był dosyć istotny. Ja sam jeździłem po całej Polsce, rozmawiałem z naszymi pracownikami, uspokajałem, ale również obiecywałem, że sprawy pracownicze i poprawa warunków pracy naszych pracowników będą dla mnie priorytetem. Starałem się ten priorytet realizować. Tak więc pod koniec roku, w grudniu wszyscy pracownicy dostali średnio 3 tysiące zł brutto nagrody rocznej. To wynikało z tego, że w tym okresie z różnych powodów nie mogliśmy dokonać podwyżki, więc zdecydowaliśmy się na nagrody. Mogę też państwu powiedzieć, że mamy taką informację, którą mamy niejako bezpośrednio z PIT, czyli informację dotyczącą realnego wynagrodzenia pracowników, wraz z wszystkimi pochodnymi, wraz z nadgodzinami, ale także z nagrodami, trzynastkami i innymi dodatkami. Mogę powiedzieć, że średnie wynagrodzenie na 1 pracownika w 2018 r. wyniosło 4 tysiące 100 zł. Przypominam, że średnia krajowa to 4 tysiące 500.

Muszę powiedzieć, że sprawy pracownicze są dla nas istotne, bo odczuwamy, tak jak w ogóle w Polsce, bardzo trudną sytuację pracowniczą na rynku pracy. Z „Wód Polskich” w ciągu ostatniego roku odeszło ok. 900 pracowników, w tym ok. 80% tych pracowników, którzy odeszli, to byli specjaliści. Tak więc podjęliśmy decyzję, ja jako pracodawca podjąłem decyzję, że w pierwszej kolejności musimy się skupić na poprawie warunków pracy pracowników, także warunków finansowych, po to, żeby zatrzymać ekspertów, specjalistów, którzy od nas odchodzą. W związku z tym po raz pierwszy od wielu lat nasi pracownicy otrzymają, bo ten proces właśnie trwa, do końca marca, a w przypadku tych, którzy dostają pensje na początku kwietnia, to do początku kwietnia, podwyżkę średnio o 800 zł brutto na pracownika, tj. ok. 20% wynagrodzenia. Myślę, że to jest dosyć duża podwyżka. To jest taka podwyżka, na jaką w tej chwili, po wnikliwej analizie, „Wody Polskie” stać.

Obecnie trwa również w „Wodach Polskich” – od razu zwrócę uwagę, że u nas jest ok. 6 tysięcy pracowników, więc jest to dosyć duży proces – proces wartościowania i opisywania stanowisk pracy, wartościowania, a potem oceny poszczególnych pracowników. Z tego procesu, po pierwsze, uzyskamy siatkę płac, a po drugie, będzie on służył zasypywaniu kominów płacowych wynikających z tego, że przyjęliśmy pracowników z różnych jednostek z różnym wynagrodzeniem. Tak więc po zakończeniu procesu wartościowania przewidujemy również w niektórych przypadkach dalsze podwyżki. Oczywiście jesteśmy gospodarstwem, mamy osobowość prawną i musimy na te pieniądze zapracować, ale jeżeli będzie nas na to stać, to w drugiej połowie roku nadal będziemy zasypywać tzw. kominy.

Ja jako pracodawca opracowałem sposób podwyższenia wynagrodzenia pracowników. Zrobiła to dla nas firma, która przeprowadza właśnie proces wartościowania. W toku sporu zbiorowego z NSZZ „Solidarność”, dotyczącego m.in. podwyżek w „Wodach Polskich”, były prowadzone negocjacje. Związek zawodowy „Solidarność” wypracował i przedstawił pracodawcy swój własny sposób naliczania podwyżek. Wraz z moim zarządem po odpowiednich analizach podjęliśmy decyzję, wyciągnęliśmy rękę do „Solidarności” i w geście dobrej woli przyjęliśmy ten mechanizm, który zostanie wprowadzony, tak jak już wspomniałem, w większości przypadków do końca marca. Tak więc będzie to naprawdę duży zastrzyk środków, pierwsza systemowa podwyżka, tak jak powiedziałem, od wielu, wielu lat w „Wodach Polskich”, w gospodarce wodnej. Oczywiście to nie będzie tak, że wszyscy dostaną równo po 700 zł. To będzie wynikało, zgodnie z propozycją „Solidarności”, m.in. z poziomu zarobków poszczególnych pracowników. Podwyżek na chwilę obecną nie otrzymają dyrektorzy, ich zastępcy ani ci pracownicy, którzy dostali podwyżki. Jednocześnie podjąłem decyzję o tym, żeby wszyscy pracownicy do końca marca otrzymali tzw. trzynastkę. Nie było to takie pewne, ponieważ do chwili obecnej nie mamy wynegocjowanego regulaminu płac. Była to moja osobista decyzja. Tak samo podjąłem decyzję o wypłacaniu dodatków stażowych.

Kolejnym ukłonem, zmierzaniem do poprawy jakości pracy i poprawy warunków pracy naszych pracowników jest to, że od marca wszyscy pracownicy i ich rodziny mogą korzystać z opłacanej w całości przez pracodawcę dodatkowej opieki medycznej. Pracownicy mają bezpłatny dostęp do lekarzy 28 specjalizacji oraz do 210 rodzajów badań i zabiegów w ponad 2 tysiącach 100 placówkach w całej Polsce. Z tego, co wiem, wynika, że ten program dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego cieszy się bardzo dużą popularnością.

Szanowni Państwo, kolejna sprawa to informatyczny system osłony kraju. Muszę państwu powiedzieć, że w momencie kiedy ja przyszedłem, kiedy zostałem powołany na prezesa „Wód Polskich” oraz powołani zostali moi zastępcy, ten informatyczny system był naszym, można powiedzieć, największym problemem. On jest realizowany od 10 lat. Na początku robił to IMGW, potem przejął to Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej, zaangażowanych w to było wiele podmiotów, nie wspomnę już o służbach Prokuratorii Generalnej i wielu innych instytucji. Generalnie sytuacja wyglądała w ten sposób, że było bardzo duże niebezpieczeństwo tego, że ten program upadnie, a my jako państwo polskie musielibyśmy w takiej sytuacji zwrócić, można powiedzieć, 300 milionów zł dotacji do Komisji Europejskiej. Tak więc był to naprawdę bardzo poważny kryzys. My jako zarząd, jako „Wody Polskie” tak naprawdę w ciągu dosłownie paru miesięcy musieliśmy ten problem, który narastał, jak powiedziałem, od prawie 10 lat, rozwiązać. I muszę powiedzieć – to jest chyba jeden z największych sukcesów „Wód Polskich”, taki namacalny – że dnia 25 lutego 2019 r. zainaugurowano funkcjonowanie informatycznego systemu osłony kraju. Jest to, można powiedzieć, jeden z najważniejszych projektów na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa Polski wobec zagrożeń naturalnych. Projekt, jak już mówiłem, realizowany był w latach 2010–2019.

Jest to jednocześnie – tutaj państwo widzicie szereg różnych… Jest to tylko drobny wycinek produktów, które zostały zrealizowane w ramach tego systemu.

Ja mogę powiedzieć, że ten system też mnie jako pracodawcy daje realny mechanizm zarządzania całą gospodarką wodną w kraju. W tym roku, oprócz realizowania innych priorytetów, będziemy się skupiać na tym, żeby w pełni wdrożyć ten ISOK i żeby była to w pełni funkcjonalna platforma zarządzania w gospodarce wodnej, tak abyśmy mogli przejść na w pełni internetowy, elektroniczny system składania wniosków, realizacji przepływu dokumentów, a ja dzięki temu systemowi będę mógł dokładnie ocenić pracę każdej z jednostek, zaangażowanie, realizację podstawowych zadań „Wód Polskich”.

Najważniejsze inwestycje. Pani minister już powiedziała o części z nich, już przekazała część informacji. Ja mogę powiedzieć, że pion do spraw powodzi i suszy w „Wodach Polskich” przygotował mi ok. 50 slajdów dotyczących inwestycji. Dzieje się tego bardzo dużo. Ja chciałbym państwu przedstawić tylko te najważniejsze. Jeżeli będziecie państwo mieli jakieś szczegółowe pytania, to oczywiście na nie odpowiemy.

Przede wszystkim stopień wodny Malczyce – wyrzut sumienia gospodarki wodnej, ale też żeglugi śródlądowej. Projekt wprawdzie jeszcze nie jest zakończony, ale stopień wodny jest funkcjonalny w swoich podstawowych zakresach, czyli spełnia swoje cele. Jeden z nich to piętrzenie wody, co prawda połowiczne, bo trzeba jeszcze wykonać spore inwestycje w zakresie cofki, ale piętrzenie funkcjonuje. Funkcjonuje śluza i na tym odcinku jest zniwelowana erozja wgłębna. Prace trwają non stop. Ja akurat jutro będę wizytował również tę inwestycję. W każdym razie tu nie mamy żadnych zakłóceń. Mogę również powiedzieć, że w celu dokończenia realizacji wziąłem kredyt, przepraszam, „Wody Polskie” wzięły kredyt w wysokości 150 milionów, m.in. na dokończenie elektrowni wodnej, która za chwilę będzie funkcjonalna. Stopień wodny, ta elektrownia uczestniczyła już w jednej z aukcji. Nie wygraliśmy jej, mówię o elektrowni w Malczycach, ale ten proces będzie powtarzany.

Tutaj widzicie państwo główne efekty, czyli zabezpieczenie stopnia w Brzegu Dolnym przed podmywaniem i utratą stateczności. To jest poważny problem, który w tej chwili dotyczy przede wszystkim stopnia wodnego we Włocławku. Przywrócenie pierwotnych poziomów wód gruntowych, zapobieganie przesuszaniu się terenów przyległych, powstrzymanie procesów erozyjnych – te funkcje już w tej chwili stopień wodny spełnia. Produkcja energii, za chwilę przywrócenie parametrów szlaku żeglugowego. Jak już wspomniałem, śluza funkcjonuje, była już inauguracja. Piętrzenie i działanie śluzy powoduje to, że zdecydowanie poprawiły się warunki żeglugowe. W tym roku zakończone zostaną ostatnie prace związane z uruchomieniem elektrowni wodnej, za 75 milionów. Obecnie trwają prace nad budową cofki stopnia wodnego. Całość kosztu budowy cofki do roku 2022 to jest jeszcze 220 milionów zł. Wtedy będziemy mogli powiedzieć, że budowa stopnia wodnego została ukończona.

Nowe stopnie wodne. Jeżeli chodzi o stopień wodny w Siarzewie, to wiecie państwo, pani minister przedstawiła już te informacje, że został powołany komitet sterujący, są grupy robocze i przygotowane są dokumenty, głównie koncepcja oraz operat wodnoprawny. Od pana ministra powinniśmy dostać zgodę, pozwolenie wodne na wykonywanie inwestycji. Tutaj macie państwo szczegóły.

Aha, tutaj wkradł się błąd, powinno być…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak, ale ja tu przy okazji mówię o Siarzewie. Rzeczywiście mamy w planach również budowę kolejnych stopni wodnych poniżej Malczyc, są to stopnie wodne Lubiąż i Ścinawa. Tu macie państwo informacje. Na razie są zlecone prace planistyczne, tak aby wszystkie nasze działania planistyczne były skorelowane z działaniami ministerstwa dotyczącymi studium wykonalności i programu rozwoju infrastruktury rzeki Odry i rzeki Wisły.

Kolejny, że tak powiem, wyrzut sumienia gospodarki wodnej to budowa zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny w województwie śląskim. Jest to bardzo ważne, ponieważ zapewni ochronę przeciwpowodziową tego regionu. To też jest przedmiot naszego zainteresowania, jest to priorytetowa inwestycja. W poprzednich latach gospodarka wodna miała z tym projektem bardzo duże problemy. W tej chwili inwestycja idzie pełną parą i liczymy na to, że w przyszłym roku zbiornik suchy będzie gotowy na przyjęcie ewentualnej fali powodziowej. W dalszej kolejności planujemy zamienić ten zbiornik w zbiornik mokry. Nasi poprzednicy skupiali się głównie na działaniach przeciwpowodziowych, a biorąc pod uwagę np. poprzedni rok, okres suszy, uznaliśmy, że również bardzo ważne w ramach programu rozwoju retencji jest budowanie także tej dużej retencji.

Świnna Poręba – myślę, że to jest największy wyrzut sumienia gospodarki wodnej, zbiornik budowany bodajże 30 lat. Mogę się pochwalić, bo jest to kolejny sukces, że na początku kwietnia planujemy już całościowe funkcjonowanie elektrowni wodnej. Tutaj akurat wygraliśmy aukcję na zieloną energię, był już próbny rozruch. Wyprodukowaliśmy jako „Wody Polskie” pierwszą zieloną energię w Świnnej Porębie. A od początku kwietnia elektrownia będzie już w pełni funkcjonować.

Przy tej okazji muszę powiedzieć, że planujemy jako „Wody Polskie” w ramach naszej działalności gospodarczej prowadzenie całego programu rozwoju wodnej energetyki zielonej. W „Wodach Polskich” mamy szereg możliwości, wiele stopni wodnych jest niewykorzystanych. Nie chciałbym tu szerzej o tym mówić, ponieważ będzie to przedmiotem naszej odrębnej prezentacji o Świnnej Porębie przy okazji inauguracji, o której mówiłem, a która planowana jest na początek kwietnia.

Stopień wodny Siarzewo – trochę wyprzedziłem temat – to jest wstępna wizualizacja. Jest to również strategiczna inwestycja „Wód Polskich”. Przypomnę, że na jesieni zeszłego roku w Siarzewie był pan premier Morawiecki, dokładnie w tym miejscu, w którym powstanie zapora, i powiedział, że decyzja o budowie już zapadła, a my tę decyzję cały czas realizujemy, przygotowując materiał planistyczny. Ten proces trwa, zgodnie z planem inwestycyjnym. W tej chwili mamy koncepcję stopnia wodnego na potrzeby procedury środowiskowej, raport oddziaływania na środowisko, decyzje środowiskową, w 2018 r. powstał komitet sterujący, jak już mówiła pani minister, powstały grupy robocze, które przygotowują poszczególne dokumenty.

Szanowni Państwo, tutaj widzicie przykłady mniejszych inwestycji, które dotyczą m.in. działań przeciwpowodziowych. Muszę przyznać, że przejęliśmy wiele inwestycji od panów marszałków. Czasami jest to dokumentacja, czasami jest to cała zaplanowana inwestycja, łącznie z finansowaniem, różnie to bywa w poszczególnych regionach. Muszę powiedzieć, co jest oczywiste, że w regionach południowych, bardziej zagrożonych, narażonych na walkę ze skutkami powodzi, podejście panów marszałków było zdecydowanie lepsze.

Tu macie państwo wymienione inwestycje, które zostały zrealizowane przez „Wody Polskie” w ostatnim okresie, takie punktowe, ale one też są bardzo ważne, ponieważ dotyczą realnie mieszkańców danego regionu i są bardzo, naprawdę bardzo wyczekiwane przez nasze społeczeństwo.

Prace utrzymaniowe. Zwracam uwagę na to, że co roku przeznaczamy coraz więcej środków, również tych, które wygospodarowaliśmy dzięki naszej osobowości prawnej, o której mówiłem, dzięki naszej działalności gospodarczej, pobieraniu opłat, właśnie na prace utrzymaniowe. Naszym zdaniem jest to naprawdę dosyć duży skok finansowy. Mogę zapewnić, że to działanie przyniesie realne efekty w terenie i przynosi. Proszę pamiętać, że oprócz tych kwot, które tu państwo widzicie, uzyskaliśmy też sprzęt niezbędny do działań, np. w województwie mazowieckim mieliśmy pracowników, którzy do tej pory sami dokonywali wykaszania wałów. Pan marszałek przekazał nam ludzi, nie przekazał nam sprzętu. Kosiarki zostały przeniesione do zarządu wojewódzkiego dróg. A np. ciągniki… Ostatnio byłem w terenie w okolicy Płocka, w rejonie bardzo zagrożonym, zresztą były w tym regionie 2 bardzo duże powodzie, tragiczne, można by powiedzieć. Mieszkańcy, nasi pracownicy poinformowali mnie o tym, że jeden z ciągników, który do tej pory służył do prac w terenie, wozi w szpitalu prześcieradła, więc i takie są przypadki. A w tej miejscowości, o której mówię, stoi sprzęt, stoją bodajże 3 kosiarki, które pan marszałek nam… też takie pływające urządzenia wodne do bagrowania, których pan marszałek nie chce, nie wiedzieć dlaczego, nam przekazać. Przypominam, że to jest w okolicach Płocka.

Inwestycje zaplanowane w ramach budżetu państwa, zrealizowane i zaplanowane w 2019 r. Widać tutaj bardzo istotny progres, z 19 milionów w zeszłym roku. To był dla nas bardzo trudny okres organizacyjny. W tym roku jest zdecydowanie lepiej, można powiedzieć, że z budżetu państwa jest ponad 3 razy więcej, a do tego jeszcze są nasze środki, czyli wygospodarowane pieniądze. Tutaj oczywiście mówimy o środkach całościowo, czyli budżet państwa, programy operacyjne UE, regionalne programy operacyjne oraz POIiŚ, Bank Światowy, więc mamy bardzo złożony system finansowania. W sumie to jest 6 miliardów zł na inwestycje w 2019 r.

Tu jest bardzo ciekawa inwestycja, którą chciałbym się również państwu pochwalić, ponieważ jest to przykład bardzo dobrej współpracy „Wód Polskich” z organizacjami ekologicznymi. Można powiedzieć, że jest to nasz wspólny projekt, zmierzający do przywrócenia ciągłości ekologicznej i realizacji działań poprawiających funkcjonowanie korytarza swobodnej migracji rzeki Białej Tarnowskiej. Jest to projekt realizowany w oparciu o zalecenia planu gospodarowania wodami we współpracy z NGO. W ramach tego projektu w 2018 r. odebrano m.in. takie przedsięwzięcia jak przebudowa istniejącego betonowego stopnia piętrzącego wodę dla ujęcia wody pitnej rzeki Białej Tarnowskiej w obrębie Bobowa. Szanowni Państwo, widzicie, jakie to są rozwiązania. Zastąpiliśmy betonowe stopnie piętrzące, uniemożliwiające migracje ryb i innych organizmów, takimi innowacyjnymi rozwiązaniami, które dopiero w niewielu miejscach w Europie zostały przygotowane. Tak więc to są bardzo innowacyjne rozwiązania. Tu widzimy szereg różnych budowli hydrotechnicznych, które pełnią funkcję podpiętrzania, zabezpieczają wodę dla ujęć wody, a jednocześnie umożliwiają pełną migrację. Są to bardzo ciekawe przedsięwzięcia. Jeżeli ktoś z państwa będzie w tych okolicach, bardzo polecam ich zobaczenie, bo są to bardzo ciekawe budowle hydrotechniczne. Tu są kolejne inwestycje, rozwiązanie dotyczące przebudowy tych progów. Naprawdę bardzo polecam, warto to zobaczyć. Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować takie inwestycje też na innych rzekach o charakterze górskim. Będziemy powielali te dobre praktyki.

Programy planistyczne. Pani minister też już o nich wspomniała. Jesteśmy zobowiązani do przygotowania programu inwestycji w gospodarce wodnej, zadań związanych z utrzymaniem wód oraz pozostałego mienia Skarbu Państwa związanego z gospodarką wodną. Wytycznymi dla tworzenia tych list są plany zarządzania ryzykiem powodziowym, plany gospodarowania wodami i plan przeciwdziałania skutkom suszy. Macie tu państwo przedstawione podstawowe informacje dotyczące planu zarządzania ryzykiem powodziowym. Myślę, że te zadania są oczywiste. Wart zaakcentowania jest tu plan przeciwdziałania skutkom suszy pod nazwą „Stop suszy”. 22 marca, w Światowy Dzień Wody odbędzie będzie ogólnopolska konferencja inaugurująca projekt, którego realizacja w tej chwili się rozpoczyna, na razie przeprowadziliśmy działania konsultacyjne. W każdym razie można powiedzieć, że od 22 marca z okazji Światowego Dnia Wody rusza pełną parą program „Stop suszy”. Zapraszam państwa na tę konferencję. Liczymy na to, że w przyszłym roku cały plan przeciwdziałaniu skutkom suszy będzie już gotowy i on będzie wpływał na całokształt działania w gospodarce wodnej, w różnych aspektach, bo będzie on dotyczył różnych… nie tylko Państwowego Gospodarstwa Wodnego, ale ministerstw i innych podmiotów, też tych samorządowych. Liczymy również na to, że będzie on uwzględniony w przyszłych w programach operacyjnych. Tak więc jest to duże przedsięwzięcie. Oczywiście wpisuje się również w program rozwoju retencji, przygotowywany właśnie przez nasze ministerstwo.

Oczywiście jesteśmy zobowiązani do aktualizacji planu gospodarowania wodami, które to działania muszą być ukończone do grudnia 2021 r. Jest to bardzo ważny dokument, który wpływa również na nas, biorąc pod uwagę planowane przez nas, czyli przez „Wody Polskie”, i przez nasze ministerstwo inwestycje w gospodarce wodnej, ale będzie on dotyczył również innych aspektów działania, innych podmiotów, można powiedzieć, wielu bardzo ważnych projektów inwestycyjnych w Polsce.

Opłaty za usługi wodne – to jest rozwinięcie tego tematu, który już wskazałem. Na początek problematyka poboru opłat przez „Wody Polskie”, czyli tych środków, dzięki którym w znacznym stopniu funkcjonujemy, a przypominam, że docelowo powinniśmy się samofinansować. Można powiedzieć, że na te opłaty składa się opłata stała i opłata zmienna. Informacje krótkie są takie, że „Wody Polskie” wydały dotąd ponad 169 tysięcy informacji i decyzji, w tym ponad 45 tysięcy informacji o opłacie stałej, ponad 113 tysięcy informacji o opłacie zmiennej, ponad 4 tysiące nowych informacji w wyniku uznania reklamacji, prawie 4 tysiące decyzji określających opłatę i ponad 2 tysiące informacji o opłacie podwyższonej. Pobór opłaty stałej za rok 2018 zrealizowano w 100%. Daje to kwotę ponad 90 milionów zł. Pobór opłaty zmiennej za kwartały I–III 2018 r. – w 94%. Obecnie trwa naliczanie i pobór za ostatni kwartał. Łączne wpływy za usługi wodne w 2018 r., stan na 19 marca, to ponad 521 milionów zł, z czego do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazano ponad 172 miliony zł. Jest to przychód zgodnie z ustawą – Prawo wodne stanowiący 90% opłat za ścieki. Czyli na dzień dzisiejszy przychód Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie” to 349 milionów 233 tysiące 918 zł.

Kolejnym tematem, jakim się zajmujemy, tematem bardzo ważnym, szczególnie z punktu widzenia społecznego, jest fakt, że „Wody Polskie” zostały regulatorem taryf za usługi wodne, za usługi wodno-kanalizacyjne, czyli za doprowadzenie wody do mieszkańców i odprowadzanie ścieków. Tutaj poproszę panią prezes Joannę Kopczyńską, która państwu zaprezentuje te sprawy, bo odpowiada za ten pion.

Ja muszę powiedzieć, że był to dla nas bardzo trudny okres, ponieważ wszyscy się uczyliśmy. Było to zupełnie nowe zadanie, więc musieliśmy dokonać samoszkolenia w „Wodach Polskich”. Mieliśmy też wiele problemów w terenie. Myślę, że takim najważniejszym problemem medialnym dla mnie i dla „Wód Polskich” było to, że niektórzy użytkownicy, właściwie to bardziej samorządowcy, wójtowie i prezydenci, próbowali przypisać winę za podwyższenie taryf, podwyższenie składek za wodę i ścieki „Wodom Polskim”. W wielu miejscach promowany był taki przekaz, że to „Wody Polskie” podniosły stawki za te usługi, co jest oczywistą nieprawdą, ponieważ my jesteśmy tylko regulatorem i zatwierdzamy te taryfy, sprawdzamy, czy taryfy nie są za wysokie i czy przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne, kształtując czy proponując taryfy, nie próbują wydawać tych środków na inne cele niż te związane z gospodarką wodną. Ja myślę, że takich przypadków nie było zbyt dużo, bo sam proces – o czym powie pani prezes – przeprowadzony został moim zdaniem bardzo dobrze. Ale takie przypadki się zdarzają, nawet do dnia dzisiejszego. Ostatnio pan rzecznik był w okolicach Lublina, gdzie miejscowy burmistrz również promował w lokalnych mediach taki przekaz, że to „Wody Polskie” podniosły tamtejszym mieszkańcom taryfy. Dlatego ja o tym mówię, ponieważ cały czas walczymy z przekazywaniem takich informacji. I my za każdym razem reagujemy, taki sobie postawiliśmy cel, że za każdym razem, kiedy takie negatywne, nieprawdziwe informacje są przekazywane, jedziemy i je prostujemy. Tak więc jeżeli nadal będą się zdarzały takie sytuacje, należy się nas w takim miejscu spodziewać. Jesteśmy zobowiązani również dbać o dobre imię „Wód Polskich” i naszych pracowników. Dziękuję bardzo.

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Bardzo dziękuję, Panie Prezesie.

I poproszę panią prezes o krótką wypowiedź.

Zastępca Prezesa do spraw Zarządzania Środowiskiem Wodnym w Państwowym Gospodarstwie Wodnym „Wody Polskie” Joanna Kopczyńska:

Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca.

Szanowni Państwo, krótko przedstawię proces regulowania taryf, który miał miejsce w zeszłym roku, ale trwa cały czas, bo taryfę, przypomnę, można złożyć w zasadzie w każdym momencie, o ile są ku temu przesłanki opisane w rozporządzeniu i w ustawie. Do „Wód Polskich” wpłynęły w roku ubiegłym i w tym roku łącznie 2 tysiące 763 wnioski. W tej chwili, tj. na 12 marca, zatwierdzonych i ogłoszonych w Biuletynie Informacji Publicznych, a zatem obowiązujących mamy 2 tysiące 629 wniosków. Jeśli chodzi o sam rozkład cen, to w 249 wnioskach mamy do czynienia z obniżeniem taryf. Większość taryf, tj. 1 tysiąc 811, to taryfy niezmienione lub zindeksowane o wskaźniki makroekonomiczne, czyli wskaźniki wskazane w rozporządzeniu regulującym kwestie przygotowania taryf. Chodzi tutaj m.in. o wskaźnik inflacyjny, w przypadku wynagrodzeń. Jest też indeksowanie o wskaźnik cen usług i towarów. Mamy też taryfy podwyższone, w przypadku 569 wniosków. Przyczyny tych podwyżek były bardzo różne: albo mieliśmy taką sytuację, że zostały poczynione inwestycje i właśnie w tym okresie przypada okres spłaty… Bo warto pamiętać, że nawet jeżeli są pozyskiwane środki unijne, to nadal wkład własny samorządów czy też spółek, które dane projekty prowadzą, wynosi ok. 42%, 43%, jeśli chodzi o koszty kwalifikowane projektów. Czasami na cenę miały wpływ również czynniki, które leżały poza przedsiębiorstwami. Tzn. mieliśmy np. sytuację… To jest sytuacja, która ma miejsce w województwie śląskim. Chodzi o zakup wody od innego dostawcy, czyli od hurtowego sprzedawcy wody, lub też zrzut hurtowy ścieków do innego przedsiębiorstwa. I wtedy taki zrzut podlega umowie cywilnoprawnej pomiędzy dwoma podmiotami gospodarczymi. W związku z tym strona wnioskująca nie miała do końca wpływu na tę cenę.

Jeśli chodzi o formę organizacyjną podmiotów składających wnioski taryfowe, to przede wszystkim mamy tutaj do czynienia z przedsiębiorstwami, jest to 46% rynku. Kolejną popularną formą świadczenia tych usług przez gminy są zakłady budżetowe. Gminy – to zdarza się zwłaszcza w przypadku mniejszych gmin – świadczą tę usługę również w formie np. jakiejś wewnętrznej jednostki czy referatu, który się tym zajmuje. Są również związki gminne i inne formy. Wśród tych innych form pojawiają się na przykład spółki wodne. Tak więc ten rynek jest bardzo ciekawy. Większość rynku jest de facto obsługiwana przez przedsiębiorstwa, to jest największa część rynku. Pozostałe formy mają – zresztą procentowo też to widać – mniejszy udział. Jeżeli chodzi o te inne formy – to już powiem jako taką ciekawostkę – to był nawet sklep zoologiczny, który przygotował taryfę dla 22 osób. Taryfa, co ciekawe, była przygotowana w sposób prawidłowy. Sklep zoologiczny posiadał zezwolenie na prowadzenie działalności w zakresie zbiorowego zaopatrzenia w wodę. Tak więc wspomniana taryfa została zatwierdzona. Aczkolwiek różnie to było z tymi wnioskami.

Ponad 70 wniosków taryfowych złożonych do organu regulacyjnego wymagało poprawek. W niektórych przypadkach trochę nas te poprawki zastanawiały, bo tak bardzo nie zmieniło się to, co trzeba przedstawić w taryfie, w stosunku do tego, co należało przedstawić wcześniej, w poprzednim układzie prawnym. Najczęściej były to takie różnego rodzaju… Np. ujęcie kosztów, które nie powinny się tam znaleźć, lub też taka trochę niestaranność w przygotowaniu tych wniosków. Np. były tabele finansowe, było do nich uzasadnienie i pomiędzy tymi dwoma elementami, tabelą i uzasadnieniem, nie bardzo było widać związek – może tak eufemistycznie powiem. W związku z tym sporo pracy to było wzywanie do złożenia uzupełnień, dodatkowych uzasadnień, ponownej analizy. Zaglądaliśmy w te ceny, patrzyliśmy na kalkulacje, sprawdzaliśmy, staraliśmy się, jako organy pierwszej instancji, czyli dyrektorzy RZGW, sprawdzić każdy z kosztów, który został wskazany do obliczenia taryfy.

W przypadku nieuzasadnionych wzrostów cen wydawano decyzje negatywne. I takich decyzji negatywnych mieliśmy… Nie będę może czytać wszystkiego ze slajdu, ale było ich w okolicach 400 w kwietniu, kiedy zakończyliśmy pierwszą turę oceny wniosków. A później jeszcze dochodziły wnioski. Bo były też sytuacje, że niektórzy składali wnioski później, niektórzy w ogóle nie mieli świadomości, że powinni złożyć wnioski. Muszę powiedzieć, że niektórych wzywaliśmy i zachęcaliśmy do złożenia wniosku, wiedząc, że powinni złożyć, a nie złożyli. Z kolei na dziś mamy 21 decyzji negatywnych. To są decyzje, które jeszcze są dyskutowane. Bo zgodnie z ustawą i zgodnie z rozporządzeniem wygląda to tak, że jeżeli jest ocena negatywna, to wnioskodawca ma do wyboru: albo jeszcze w pierwszej instancji uzgadnia decyzję, albo też odwołuje się do prezesa „Wód Polskich”. Negatywne oceny były wydawane, o ile nie uzasadniono wzrostu cen zgodnie z rozporządzeniem, a sama dokumentacja nie spełniała wymogów określonych w rozporządzeniu. Były przypadki, że w terminie, w którym było przewidziane złożenie wniosków, otrzymaliśmy np. pierwszą stronę z napisem „wniosek” i nic poza tym. Tak więc musieliśmy też występować o uzupełnienia. Zdarzało się, że do niezbędnych przychodów wliczano koszty, które nie powinny być wliczone, takie koszty, które nie zostały wskazane ani w rozporządzeniu, ani w ustawie. Tylko chciałabym powiedzieć, że te błędy to jest margines, to nie jest tak, że to objęło wszystkich, że dostaliśmy same pierwsze strony. No, ale takie przypadki też się zdarzały. Nieprawidłowo kwalifikowano koszty – to już jest taka bardziej wewnętrzna sprawa struktury taryf – albo uzasadnienia dla taryf były sporządzane lakonicznie, niestarannie, bez podstawowych informacji pozwalających na właściwe zbadanie wniosku. Oczywiście, te braki formalne w samym wniosku taryfowym powodowały, że wydanie decyzji się przeciągało, bo my, jako organ, musieliśmy uzyskać pełny obraz i rzetelnie zbadać sprawę w każdym elemencie wymienionym w rozporządzeniu i w ustawie, żeby mieć pewność, wydając decyzję, że wszystkie te elementy zostały wzięte pod uwagę i właściwie ocenione przez organ pierwszej instancji. Tak więc to na pewno było takim czynnikiem, który wydłużał czas zatwierdzania taryf. Ale warto pamiętać, że już pod koniec czerwca 2018 r. ok. 2 tysięcy taryf było zatwierdzonych i miało już status taryf obowiązujących. A zatem pozostała liczba to już takie przypadki, powiedziałabym, nieco bardziej skomplikowane. Bo zdarzały nam się również przypadki, kiedy ktoś po raz pierwszy sporządzał wniosek taryfowy. Albo kiedy właściwie po raz pierwszy alokowano koszty.

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Pani Dyrektor, bardzo dziękuję. Musimy przerwać, bo przed nami jeszcze drugi punkt. Myślę, że to już są szczegóły. W razie gdyby były jakieś szczegółowe pytania, to jeszcze panią poprosimy. Ja chcę…

(Zastępca Prezesa do spraw Zarządzania Środowiskiem Wodnym w Państwowym Gospodarstwie Wodnym „Wody Polskie” Joanna Kopczyńska: Dobrze, to ja w takim razie przejdę do Krajowego programu oczyszczania ścieków komunalnych. Czy mogę?)

Proszę. Krótko.

Zastępca Prezesa do spraw Zarządzania Środowiskiem Wodnym w Państwowym Gospodarstwie Wodnym „Wody Polskie” Joanna Kopczyńska:

Bardzo krótko. Jeszcze tylko powiem, że mamy też oceny wodnoprawne. Nie będę pokazywać wszystkiego, ale to muszę powiedzieć. W zeszłym roku wydaliśmy w sumie, jako „Wody Polskie”, 22 tysiące opinii do decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach i ponownych decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. To jest o tyle istotne, że jesteśmy nowym organem w procedurze wydawania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji i nasza opinia jest kluczowa chociażby w przypadku projektów unijnych, gdzie trzeba wypełnić osobny załącznik, dotyczący zgodności projektów z ramową dyrektywą wodną. To również jest zadanie „Wód Polskich”, pionu zarządzania środowiskiem wodnym. 22 tysiące decyzji i, o ile pamiętam, ponad 3 tysiące zaświadczeń do projektów unijnych dotyczących zgodności.

I teraz Krajowy program oczyszczania ścieków komunalnych. Może nie będę już przytaczała danych, bo one są dosyć znane, ostatnio też o nich się wypowiadaliśmy. Liczba aglomeracji: 1 tysiąc 587; liczba oczyszczalni: 1 tysiąc 769, Równoważna liczba mieszkańców: ponad 38 tysięcy, to jest wartość ładunku wytwarzanego w Polsce przez aglomeracje ściekowe.

Mamy piątą aktualizację, która została ukończona w 2017 r., a prezentuje stan na czerwiec 2016 r. Tak jak mówiła pani minister, do 2015 r. mieliśmy termin na wykonanie zobowiązań traktatu akcesyjnego, czyli skanalizowanie i zmodernizowanie bądź wybudowanie oczyszczalni ścieków na terenie Polski zgodnie z warunkami dyrektywy. Ale wciąż samorządy zgłaszają nam potrzeby inwestycyjne. I na czerwiec 2016 r., kiedy zostało zakończone zbieranie danych, była to budowa ponad 14 tysięcy km sieci, modernizacja 3,5 tysiąca km, budowa 116 nowych oczyszczalni, modernizacja 190 oczyszczalni, rozbudowa 82, oraz rozbudowa i modernizacja 420. Jeśli chodzi o osady ściekowe, to w części osadowej zgłoszono nam projekty w 318 oczyszczalniach.

Łączna wartość planowanych nakładów – mówimy tutaj o czerwcu 2016 r. – to 27 miliardów zł. Warto pamiętać, że część tych środków już jest zalokowana, bo projekty uzyskały dofinansowanie ze środków unijnych. Na razie w środkach unijnych tego nie widać ze względu na fakt, że jest to system refundacyjny i w tej chwili samorządy inwestują własne środki, do momentu, kiedy będą mogły wystąpić o refundacje. Ale jakaś znaczna część tych pieniędzy jest już w projektach.

Jeśli chodzi o sposoby postępowania z osadami ściekowymi to… Może powiem tak: Krajowy program oczyszczania ścieków komunalnych nie jest programem, który bezpośrednio zajmuje się problematyką osadów ściekowych. Jednak w ramach sprawozdawczości zbieramy dane dotyczące osadów ściekowych i pytamy o metody przeróbki osadu na oczyszczalni poprzedzającej zagospodarowanie – to jest w sprawozdaniu. Pytamy o ilość suchej masy osadów powstających na oczyszczalni. To również jest w sprawozdaniu. Pytamy też o ilość osadów przeznaczonych na dane formy zagospodarowania i plany dotyczące ilości i form zagospodarowania w przyszłości. Jeśli chodzi o główne formy zagospodarowania, to pokazuje je ten slajd. 20% to zastosowanie w rolnictwie, do kultywacji terenu, w tym gruntów na cele orne. Jest również przekształcanie termiczne, ale to jest poniżej 20%. Jest składowanie na składowiskach odpadów. Z tym że tutaj chciałabym powiedzieć, że to są dane za lata 2016 i 2017. To jest istotna informacja, bo w międzyczasie weszły przepisy, które uniemożliwiają składowanie osadów ściekowych, w związku z tym to wszystko się na pewno zmieni. Jest magazynowanie czasowo na terenie oczyszczalni, stosowanie do uprawy roślin, przeznaczenie do produkcji kompostu i przeznaczenie na inne cele, co sięga 50%. Udało nam się wyszacować z tych „na inne cele”, jakie to są inne cele. I jeśli chodzi o te inne cele, to mamy tutaj proces R5 – to jest akurat najmniej, 0,5%; przekazanie do innej oczyszczalni – to też jest 0,5%; produkcja biopaliw – też poniżej 1%, mówię cały czas o tych 50% w ramach sprawozdawczości; wykorzystanie w biogazowniach – 1%; przekazywanie do zakładów utylizacji odpadów komunalnych – 1%; rekultywacja terenów zdegradowanych – 1%; stosowanie do uprawy roślin nieprzeznaczonych do spożycia i do produkcji pasz – około 2,5%; rekultywacja składowisk odpadów – 7,6%; proces R12 – 11,35%, przekazanie innym podmiotom – 23% ze wspomnianych 50%; oraz proces R3, czyli kompostowanie – 40%.

Tyle ze strony „Wód Polskich”. Dziękuję państwu bardzo.

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Bardzo dziękuję.

Otwieram dyskusję.

Pragnę podziękować panu prezesowi, bo w ciągu roku działalności… No, przyznam szczerze, że ta prezentacja była imponująca. I szczególnie chcę panu podziękować za ten czynnik ludzki. Bo najtrudniej pracować, budować coś nowego na starym materiale. Pan to robi doskonale, chociaż z dużymi trudnościami ze względu na to, że urzędy marszałkowskie nie były zainteresowane „Wodami Polskimi”, one miały swoje zadania. I ten problem wręcz zdecydowanie utrudnił te dalsze kroki. Bardzo serdecznie dziękuję.

Proszę bardzo, czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?

Jeszcze witam pana prof. Marka Gromca, eksperta komisji.

Czy są głosy w dyskusji?

Tak? Proszę bardzo, senator Gawęda.

Senator Adam Gawęda:

Panie Ministrze, Panie Prezesie, mam takie być może dosyć szczegółowe, ale bardzo ważne pytanie. Być może nie uzyskam dzisiaj odpowiedzi, ale prosiłbym, żeby się tym tematem ewentualnie zająć i w przyszłości udzielić mi informacji. Sprawa dotyczy górnego biegu rzeki Odry na odcinku gminy Gorzyce, a dokładnie sołectwa Olza. Tam są zabudowane obiekty takiej infrastruktury przeciwpowodziowej, które zdaniem wielu ekspertów nie spełniają oczekiwań. Problem w tym, że do tej pory te wrota przeciwpowodziowe, które są zabudowane w taki sposób, by chroniły sołectwa gminy Gorzyce i w szczególności nie doprowadzały do zalewania tego terenu, są w złym stanie technicznym. Problem polega na tym, że dzisiaj nie wiadomo, czy właścicielem tego obiektu biegnącego wzdłuż linii kolejowej jest PLK, czy „Wody Polskie”, czy też może inna instytucja Skarbu Państwa. W związku z tym prosiłbym o to, żeby w jakiś sposób podjąć ten temat i ewentualnie zastanowić się, jak w przyszłości ten teren dość mocno zagrożony, narażony na jakieś lokalne wezbrania rzek ochronić. To jest jedna kwestia.

I druga. Myślę, że ważnym elementem informacyjnym jest również etap budowy zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny i w przyszłości umożliwienie podniesienia żeglowności na rzece Odrze. Chciałbym również na to zwrócić uwagę i prosić o taką szczegółową informację – może też nie na dzisiejszym posiedzeniu komisji, ale w przyszłości – dotyczącą możliwości podniesienia żeglowności na rzece Odrze, gdyż, jak wynika z informacji, które posiadam, wcześniej już były zaprojektowane i są w trakcie realizacji niektóre obiekty, w szczególności mosty, które być może w przyszłości ograniczą możliwość podniesienia żeglowności na rzece. I w związku z tym, jak myślę, poddanie takiej głębokiej analizie tego odcinka, na którym planowana jest modernizacja tej rzeki, jest właściwe z punktu widzenia różnych interesów, z jednej strony tych realizowanych na poziomie Ministerstwa Infrastruktury, z drugiej strony tych być może realizowanych przez „Wody Polskie”. Dziękuję.

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Pani przewodnicząca Rotnicka. Później pan profesor Probierz.

Senator Jadwiga Rotnicka:

Ja króciutko. Przepraszam, że zadaję pytanie teraz, nie będąc obecną na pewnej części, ale byłam na równoległym posiedzeniu komisji i tam było głosowanie. Nie wysłuchałam tej prezentacji, ale tu, w porozumieniu z panią przewodniczącą, dowiedziałam się, że nie było mowy o jakości wód, prawda?

(Zastępca Prezesa do spraw Zarządzania Środowiskiem Wodnym w Państwowym Gospodarstwie Wodnym „Wody Polskie” Joanna Kopczyńska: Szczegółowo nie.)

Szczegółowo nie. Dlaczego pytam? Ponieważ jednym z głównych celów polityki, no, nie wiem, ekologicznej, jakościowej jest jakość wód. Wobec tego chciałabym zapytać, jak „Wody Polskie” ten element realizują, jak daleko są posunięte w działaniach. I chciałabym postawić następujące pytanie. Wiadomo, że woda w rzece i generalnie w zlewniach jest niezamknięta, prawda? Czy jest badany taki element jak gdyby odpowiedzialności międzyzlewniowej, odnośnie do obszaru położonego w górze, tego zarządu wodnego, i tego w dole? Kto za co odpowiada? Jak państwo realizujecie ewentualnie kontrolę? Czy zamierzacie tę kontrolę realizować? Dziękuję.

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Dziękuję.

Pan profesor.

Senator Krystian Probierz:

Pani Przewodnicząca, Panie Prezesie, ja w ubiegłym tygodniu byłem na posiedzeniu zarządu metropolii górnośląskiej i uzyskałem informacje, których nie jestem w stanie zweryfikować – i bardzo bym prosił, jeśli to możliwe, o odpowiedź – dotyczące taryf za dostarczanie wody i za ścieki. Nie chodzi o sposób ustalania czy wysokość taryf. Nie w tym był problem. Skarżono się – ponieważ byłem jedynym przedstawicielem jak gdyby obcego dla samorządów środowiska – na taki problem, że te taryfy ponoć są sztywne na 3 lata, a oni w międzyczasie otrzymali podwyżkę cen energii elektrycznej. Ma to być zrekompensowane… Wykazywali mi, że są o ok. 200 milionów zł do tyłu w związku z tą sytuacją. I nie jestem w stanie tego zweryfikować. Dziękuję.

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę państwa o odpowiedź.

Zastępca Prezesa do spraw Zarządzania Środowiskiem Wodnym w Państwowym Gospodarstwie Wodnym „Wody Polskie” Joanna Kopczyńska:

Joanna Kopczyńska, zastępca prezesa do spraw zarządzania środowiskiem wodnym.

Jeśli chodzi o jakość wód w Polsce, to my to mamy rozwiązane właśnie poprzez przygotowanie planów gospodarowania wodami. Dlatego że to właśnie plany są tym miejscem, w którym my określamy, które wody mają dla nas istotne znaczenie. Są to tzw. jednolite części wód, albo powierzchniowych, albo podziemnych.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak, tak, ale to się jakby pokrywa… Bo oczywiście podział jest też hydrograficzny, jak najbardziej, a nie inny. I w ramach tych planów dla każdej takiej jednolitej części wód określamy cele, które odnoszą się do jakości elementów biologicznych. I jeśli chodzi o ocenę wód, no to elementy biologiczne odgrywają tutaj najważniejszą rolę. A wspomagająca jest ocena stanu chemicznego tych wód oraz hydromorfologia – to są te wspomagające oceny. Kluczowa jest oczywiście ocena elementów biologicznych. Ale – powiem dla tych, którzy nie wiedzą – to wszystko jest ze sobą powiązane. Bo to jest woda.

I teraz tak: my określamy te cele i chcemy te cele realizować. Później, wydając pozwolenia wodnoprawne, kierujemy się tym, co mamy w danej, jednolitej części wód. Tak więc kierujemy się również np. stanem ilościowym wód w danej jednolitej części wód. Istnieje też w prawie taki instrument, on się nazywa „kontrola gospodarowania wodami”. Czyli możemy, jako „Wody Polskie”, dokonać takiej kontroli pozwoleń wodnoprawnych i sprawdzić, czy to gospodarowanie odbywa się właściwie.

Jeśli chodzi o ten efekt związany ze skumulowanym oddziaływaniem na siebie, to jest on oceniany w ramach planów gospodarowania wodami i jest również elementem strategicznej oceny oddziaływania na środowisko, która towarzyszy przygotowaniu planu. Tam też ten punkt dotyczący oceny skumulowanej tego, co się dzieje, jest brany pod uwagę.

A zatem tutaj może nie ma czegoś takiego, że bezpośrednio obarczamy kogoś odpowiedzialnością. Niemniej jednak wiemy na podstawie sporządzonych planów i zrobionej chociażby inwentaryzacji antropopresji, która jest wywierana na te jednolite części wód, kto ma największe znaczenie dla danej wody, kto wpływa na jej stan w danej jednolitej części wód. Aczkolwiek to też zależy od bardzo wielu czynników, nad którymi już nie chcę się tutaj rozwodzić.

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo, Pani Minister.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Anna Moskwa:

Dziękuję bardzo.

Na to pierwsze pytanie może rzeczywiście odpowiemy pisemnie, bo ta odpowiedź wymaga dużej szczegółowości. Na temat Odry też chętnie napiszemy więcej. Tylko krótko powiem, że port Szczecin-Świnoujście odpowiada za wspomniany model projektowania Odry, a port Gdańsk odpowiada za Wisłę.

I oczywiście przechodzimy do żeglugi śródlądowej, to są procesy ściśle powiązane. Jednym z tych elementów projektowania są też mosty, m.in. drogowe, kolejowe. To nie zawsze jest sprawa tylko między nami a Ministerstwem Infrastruktury. Często to jest również związane z naszą umową transgraniczną z Niemcami. Ale oczywiście jesteśmy tutaj w stałym kontakcie i te wszystkie problemy rozwiązujemy. To, co na bieżąco ustaliliśmy, to podstawowa wysokość, 5,25 m od lustra wody. To był element długiego sporu, wysokość poszczególnych mostów. 5,25 m jest wysokością referencyjną, którą przyjęliśmy na to wstępne programowanie. I ona nam zapewnia żeglowność, którą deklarujemy w dokumentach międzynarodowych.

Jeżeli chodzi o taryfy, to rzeczywiście, taryfa jest na 3 lata. Ale żebyśmy się dobrze zrozumieli: podmioty określały ją na 3 lata, mogąc wskazać różnicę w poszczególnych latach. Czyli ona nie jest sztywna co do wysokości. Niemniej jednak określa opłaty i za wodę, i za ścieki na 3 lata. Jednocześnie jeżeli zdarza się sytuacja, że zmienia się któryś z istotnych wskaźników na rynku, czy to opłaty, czy to właśnie cena innych usług, z których wodociągi czy inne podmioty dostarczające wodę i odprowadzające ścieki korzystają, to w każdej chwili podmiot może taką taryfę złożyć. I normalnie, tak samo jak w tym pierwszym trybie, ona jest rozpatrywana, może być zmieniona, jeżeli chodzi o wszelkie opłaty. Dotyczy to także sytuacji związanej z energią. Z tym że w przypadku energii musimy pamiętać, że jest system rekompensat. Tak więc nie może być to powód do podwyżki opłat za wodę. Prawdopodobnie będą takie sytuacje i takie sytuacje widzimy. Na chwilę obecną jest 21 wniosków. Wpływają wnioski o zwiększenie taryfy za wodę i ścieki. I te wnioski będą rozpatrywane tak samo jak w pierwszym cyklu, według tych samych zasad. Tzn. jeżeli podwyżka jest uzasadniona, to będziemy rozmawiać, a jeżeli nie jest uzasadniona, to będzie decyzja negatywna. Dziękuję bardzo.

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Dziękuję bardzo.

Jeszcze pan senator Gawęda.

Senator Adam Gawęda:

Ja już nie mam pytań, tylko, Panie Ministrze, po prostu żeby precyzyjnie… żeby potem nie prowadzić dywagacji, o który obiekt chodzi. To są wrota przeciwpowodziowe przy moście kolejowym nad rzeką Odrą na odcinku Olzy w gminie Gorzyce. Dziękuję.

(Brak nagrania)

Ekspert Komisji Środowiska Marek Gromiec:

Pani Przewodnicząca, mamy mało czasu na punkt drugi, bo jakoś tak się to złożyło, że po prostu…

(Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając: Za chwilę do niego przejdziemy, o 10 minut przedłużamy…)

…uciekł ten czas. Chciałbym tylko przypomnieć, że Komisja Środowiska Senatu wydała 3 ważne stanowiska, począwszy od 17 marca 2016 r…

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Ale przepraszam bardzo, Panie Profesorze, może ja zamknę, jeżeli nie ma już głosów w dyskusji…

Czy pani minister jeszcze? Nie. To będzie na piśmie.

To ja zamykam teraz dyskusję nad punktem pierwszym.

Punkt 2. porządku obrad: omówienie problematyki wyrażonej w stanowiskach Komisji Środowiska w sprawach: ścieków i osadów ściekowych oraz ochrony Morza Bałtyckiego w kontekście rekomendacji Komisji Helsińskiej

I przechodzimy do punktu drugiego: omówienie problematyki związanej ze stanowiskami Komisji Środowiska.

Dziękuję bardzo.

I proszę o…

Ekspert Komisji Środowiska Marek Gromiec:

Dziękuję uprzejmie.

Pierwsze stanowisko było na temat innowacyjnego wykorzystania ścieków jako źródła energii i zasobów. Drugie – w sprawie uwzględnienia osadów ściekowych w gospodarce cyrkulacyjnej, 14 marca 2017 r. I ostatnie, trzecie – w sprawie ochrony Morza Bałtyckiego przed zanieczyszczeniami pochodzącymi z osadów ściekowych w kontekście rekomendacji Komisji Helsińskiej z 6 grudnia 2017 r.

I w tych sprawach komisja – już teraz jestem zmuszony do ograniczenia, do skrócenia tego wszystkiego – proponowała, uznała za konieczne, po pierwsze, opracowanie krajowego programu zagospodarowania komunalnych osadów ściekowych w ramach Krajowego programu oczyszczania ścieków komunalnych, ponieważ te sprawy się łączą, w zasadzie nie można ich oddzielać, mówimy tu o integralnej części oczyszczania ścieków. Oczywiście wspomniany program mógłby być elementem składowym Krajowego programu oczyszczania ścieków komunalnych.

Po drugie, komisja proponowała opracowanie i wdrożenie programu odzysku fosforu w polskiej zlewni Morza Bałtyckiego. Wiele państw podejmuje bardzo duże decyzje w tej sprawie, przykładowo Niemcy, gdzie nie chodzi tylko o usuwanie, lecz także o odzysk tej substancji i wykorzystanie jej później do rozmaitych celów. Tym bardziej że to jest element uznany przez komisję Unii Europejskiej za deficytowy. W związku z tym w Niemczech Bundestag wprowadził prawo, które po prostu rozpoczyna tę akcję od dużych miast, powyżej 100 tysięcy mieszkańców, tzn. chodzi o równoważną liczbę mieszkańców. A następnie, w dalszej kolejności będzie to dotyczyło miast powyżej 50 tysięcy…

(Głos z sali: RLM)

RLM, tak.

No i w zasadzie komisja również uznała, że ponieważ tych wszystkich spraw administracja nie rozwiąże sama, konieczny jest program badawczo-rozwojowy. Nawet minister nauki stwierdził, że jeżeli taki program zostanie przedłożony… Polska Akademia Nauk również wystąpiła o to dla gospodarki wodno-ściekowej, która jest zgodna z gospodarką cyrkulacyjną i w której chodzi przede wszystkim o to… w tych opracowaniach… I to się wiąże oczywiście i z taryfami, i wszystkimi innymi sprawami. Wykorzystanie, odzysk energii ze ścieków pozwoli w wielu miastach zaoszczędzić pieniądze, a z drugiej strony odzyskać to, co jest możliwe do odzyskania. Niedawno, kilka dni temu mieliśmy tutaj takie posiedzenie razem z ministrem środowiska, który jak gdyby wdraża w swoich sprawach tę gospodarkę cyrkulacyjną. I mnie się wydaje, że Polska przed wdrażaniem gospodarki cyrkulacyjnej właśnie w gospodarce wodno-ściekowej nie ucieknie. I nie powinna się przepychać między ministrami, pytać, kto za co odpowiada, ale… W tej chwili Krajowy program oczyszczania ścieków komunalnych przejęły „Wody Polskie”. I tam jest według mnie miejsce na to, żeby kontynuować, nawet w tych dalszych etapach, sprawę osadów. Bo jeżeli ją pozostawimy całkowicie nierozwiązaną i to wszystko pójdzie na żywioł, to absolutnie grożą nam epidemie. I to nie tylko epidemie związane ze zwierzętami – ponieważ te osady wywalane są na pola – ale również lokalne epidemie ludzkie. Tak że to są te zasadnicze sprawy. Bo po prostu nie mamy, Pani Przewodnicząca, czasu, żeby rozwijać to szerzej.

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Dziękuję bardzo.

Ja powiem tak: no, trafiliśmy akurat na ten okres przejściowy, okres przekazywania sobie kompetencji. My kierowaliśmy stanowiska do ministra środowiska. I w tej chwili prosimy państwa o jakieś krótkie wyjaśnienie nam, na jakim etapie są te 3 punkty. Państwo macie nasze stanowisko. Tak więc prosilibyśmy o to, żeby po prostu powiedzieć, na jakim etapie są te sprawy.

Ja mam jeszcze jedno pytanie. Chodzi o dziesiąte, jubileuszowe Forum Strategii Unii Europejskiej dla Regionu Morza Bałtyckiego. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej przygotowuje konferencję 12 i 13 czerwca 2019 r. Tam będzie kilkanaście zespołów tematycznych. Z czym my wystąpimy jako głównym, że tak powiem, pomysłem, tematem? Też bardzo krótko poprosimy. Dziękuję.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Anna Moskwa:

Dziękuję bardzo.

Może z racji braku czasu… My nie mamy ze sobą profesora, ale mamy panią doktor hydrolog, panią dyrektor Bogucką-Szymalską, może przekażę jej głos z prośbą o skomentowanie.

Dziękujemy za te wszystkie stanowiska. Tylko jeden komentarz: sprawy dotyczące osadów ściekowych nadal są w Ministerstwie Środowiska. My przedstawimy, jak to wygląda z naszej perspektywy, co my możemy zrobić i co planujemy.

Proszę bardzo.

Zastępca Dyrektora Departamentu Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Małgorzata Bogucka-Szymalska:

Dzień dobry państwu.

Ja króciutko, jeżeli chodzi o to, co w tym momencie Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej opracowuje, o prace, w których ministerstwo bierze udział, które są we właściwości ministerstwa, to przede wszystkim, jak pani minister też wcześniej wskazała, uczestniczymy w pracach nad rozporządzeniem w sprawie minimalnych wymogów dotyczących ponownego wykorzystania wody. Jest to rozporządzenie Komisji Europejskiej. I to rozporządzenie ma na celu przede wszystkim wypracowanie takich przepisów, aby właśnie oczyszczone ścieki mogły być wykorzystywane do nawadniania w rolnictwie. W tym celu, aby mieć oparcie w twardych danych, chcemy zlecić ekspertyzę w tym zakresie, aby przede wszystkim określić, jakie mamy zapotrzebowanie na tego typu nawadnianie w Polsce, jakie mamy możliwości i też czy oczyszczalnie ścieków są gotowe na świadczenie tego typu usługi.

I druga kwestia, która dotyczy chociażby fosforu i ochrony Morza Bałtyckiego. W 2017 r. został przyjęty Krajowy program ochrony wód morskich. I tutaj jednym z działań jest właśnie redukcja fosforu w ściekach. I to są te podstawowe sprawy, które są w tym momencie realizowane.

Z kolei jeżeli chodzi o to spotkanie czerwcowe, to chcę powiedzieć, że Polska jest współkoordynatorem obszaru tematycznego „biogeny”, tak więc tutaj bardzo aktywnie uczestniczymy w przygotowaniu. Będziemy występować przede wszystkim z tematem dotyczącym właśnie ponownego wykorzystania wody do nawadniania w rolnictwie, ale także z tematami związanymi ze zwiększaniem zasobów wodnych, czyli retencją. Dziękuję.

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

A czy jednym z tematów nie będzie ochrona Bałtyku? Bo ostatnie doniesienia medialne o pogarszającym się stanie wód, o znajdowanych martwych ptakach czy rybach budzą pewien niepokój. Tak że prosiłabym też ewentualnie o zajęcie się tą sprawą.

I jeszcze moja prośba do pani Katarzyny Nowak z Ministerstwa Środowiska o ustosunkowanie się do kwestii tych osadów i tych 3 stanowisk komisji. One wprawdzie były przyjęte przed laty, ale muszę stwierdzić, że do tej pory nie mieliśmy żadnej odpowiedzi i żadnego odzewu. Tak że żeby zakończyć temat tych naszych stanowisk, to bardzo proszę o chociaż krótką odpowiedź w tym zakresie, który dotyczy Ministerstwa Środowiska. Dziękuję bardzo.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie.

Wobec tego zamykam posiedzenie komisji.

Bardzo dziękuję państwu za liczne przybycie. I bardzo przepraszam, ale z przyczyn niezależnych ode mnie i od komisji, z przyczyn organizacyjnych musieliśmy skrócić posiedzenie naszej komisji. Myślę, że nie będziemy, Panie Prezesie i Pani Minister, czekać rok na następne nasze spotkanie, tylko spotkamy się wcześniej i będziemy dalej z satysfakcją obserwować państwa działania. Dziękuję.

Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie” Przemysław Daca:

Pani Przewodnicząca, ja tylko chciałbym podziękować za zainteresowanie tematyką gospodarki wodnej.

Zastępca Przewodniczącego Alicja Zając:

Czy moglibyśmy prosić o tę prezentację dla…

(Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie” Przemysław Daca: Rzecznik „Wód Polskich” oczywiście ją państwu przekaże.)

Bardzo dziękuję.

(Koniec posiedzenia o godzinie 16 minut 36)