Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Infrastruktury (nr 159) w dniu 19-03-2019
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Infrastruktury (159.)

w dniu 19 marca 2019 r.

Porządek obrad:

1. Informacja na temat funkcjonowania przewozów pasażerskich w ruchu kolejowym.

(Początek posiedzenia o godzinie 13 minut 02)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Andrzej Misiołek)

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Proszę państwa, otwieram kolejne posiedzenie Komisji Infrastruktury Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.

W porządku obrad tego posiedzenia jest informacja na temat funkcjonowania przewozów pasażerskich w ruchu kolejowym.

Serdecznie witam na dzisiejszym posiedzeniu pana Andrzeja Bittela, podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury; panią Magdalenę Kossowską, naczelnik wydziału w Ministerstwie Infrastruktury; pana Ignacego Górę, prezesa Urzędu Transportu Kolejowego; pana Artura Resmera, członka zarządu PKP Intercity SA; pana Roberta Czerniaka, pełnomocnika zarządu PKP Intercity; pana Krzysztofa Krasowskiego, zastępcę dyrektora Biura Rozwoju Oferty i Produktów w PKP Intercity SA; pana Janusza Małka, zastępcę dyrektora w PKP Intercity; panią Annę Lenarczyk, członka zarządu Przewozów Regionalnych; pana Zbigniewa Chmiela, dyrektora w Przewozach Regionalnych; pana Marka Olkiewicza, wiceprezesa zarządu PKP PLK; pana Cezarego Rzońcę, dyrektora w PKP PLK; pana Krzysztofa Grunkego, zastępcę dyrektora w PKP PLK; pana Leszka Korczaka, doradcę w Departamencie Infrastruktury w Najwyższej Izbie Kontroli. Witam panów senatorów, witam panów sekretarzy.

Proszę państwa, otwierając to dzisiejsze posiedzenie, chciałbym zaproponować, byśmy przyjęli taki porządek, że najpierw pan minister powie kilka słów na temat tego, jaki jest aktualny stan przewozów pasażerskich, no i ewentualnie jakie są plany na najbliższą przyszłość, a później oddamy głos senatorom, którzy mają, jak myślę, trochę pytań do państwa. Tak byśmy to dzisiejsze posiedzenie komisji poprowadzili.

Punkt 1. porządku obrad: informacja na temat funkcjonowania przewozów pasażerskich w ruchu kolejowym

Proszę pana ministra o, jak sam pan wcześniej powiedział, zagajenie.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Andrzej Bittel:

Dziękuję bardzo.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Chcąc sprostać tematowi i nie przemawiać zbyt długo, skoncentruje się na kwestiach statystycznych, bo one obrazują w pewien sposób trendy w zakresie pasażerskich przewozów kolejowych. O statystyce mówi się różnie, niemniej jednak na niej właśnie bazujemy, również dzięki temu, że te dane znakomicie zbiera pan Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego. Można powiedzieć, że to jest ta baza, na podstawie której odnosimy się do przeszłości i prowadzimy pewne prognozy dotyczące przyszłości.

I tak oto można powiedzieć, że rok 2018 stanowi potwierdzenie trendu wzrostowego w kolejowych przewozach pasażerskich. Zgodnie z posiadanymi przez nas danymi z Urzędu Transportu Kolejowego w roku 2018 przewieziono koleją łącznie troszkę ponad 310 milionów pasażerów, tj. o blisko 7 milionów pasażerów więcej niż w roku 2017, co stanowi wzrost o 2,2%, i o prawie 18 milionów pasażerów więcej niż w roku 2016 – to jest wzrost o ponad 6%, a to już istotna zmiana.

Pozytywnie możemy się zapatrywać również na te tendencje, które są zauważalne w okresie bieżącym. Mamy dane za styczeń i możemy porównywać miesiąc do miesiąca, styczeń do stycznia. W styczniu br. zostało przewiezionych 26,5 miliona pasażerów, tj. o ponad 6% pasażerów więcej niż w analogicznym okresie roku 2018 i o blisko 3–4% więcej niż w styczniu 2017 r.

Rynek przewozów pasażerskich w Polsce zdominowany jest przez 4 z 17 przewoźników, którzy posiadają licencję wydaną przez prezesa Urzędu Transportu Kolejowego. Do liderów przewozów pasażerskich zalicza się Przewozy Regionalne, Koleje Mazowieckie, PKP Intercity oraz PKP SKM, które razem odpowiadają za przewóz niemal 3/4 wszystkich pasażerów. W roku 2018 łączny udział wymienionych przewoźników w rynku wyniósł blisko 74% pasażerów, w styczniu zaś – 72%. To oznacza, że przy ogólnym wzroście notujemy też wzrost u tych innych – mniejszych, można powiedzieć – przewoźników. I to też jest taka bardzo interesująca informacja.

Szczegółowe dane dotyczące tych przewoźników prezentują się następująco: z usług Przewozów Regionalnych skorzystało ponad 81 milionów pasażerów, Kolei Mazowieckich – blisko 60 milionów, PKP Intercity – troszkę ponad 46 milionów, PKP SKM – 42 miliony 200 tysięcy. W stosunku do roku 2017 największy wzrost liczby przewiezionych pasażerów w roku 2018 wykazały PKP Intercity – o 3,2 miliona, Koleje Wielkopolskie – o 2,6 miliona, Koleje Dolnośląskie – o 2,3 miliona, Przewozy Regionalne – o 1,3 miliona, oraz Łódzka Kolej Aglomeracyjna i Warszawska Kolej Dojazdowa – o blisko 1 milion pasażerów. Są także na tej liście Koleje Małopolskie, które miały o 700 tysięcy pasażerów więcej.

Zwracam uwagę na Warszawską Kolej Dojazdową, bo to jest taka ciekawostka. Można by powiedzieć, że to jest takie metro aglomeracyjne, kolej o takim charakterze, jak metro w Warszawie.

Na statystykę w województwie mazowieckim wpłynęły zamknięcia związane z remontami czy modernizacjami. One spowodowały, że Koleje Mazowieckie i warszawska Szybka Kolej Miejska zanotowały spadek liczby pasażerów. Myślę, że po otwarciu linii nr 447, po włączeniu jej do ruchu, sytuacja się poprawi, będzie zmierzać w kierunku wzrostów.

Największy wzrost udziału w rynku przewozów pasażerskich w stosunku do roku 2017 zanotowały Koleje Wielkopolskie, PKP Intercity oraz Koleje Dolnośląskie.

Oprócz danych odnoszących się stricte do liczby przewiezionych pasażerów także techniczne informacje wskazują na pozytywny charakter zmian dominujących na rynku kolejowych przewozów pasażerskich. W roku 2018 wszyscy przewoźnicy wykonali pracę przewozową na poziomie ponad 21 miliardów pasażerokilometrów. Jest to wzrost o blisko 3,6% w stosunku do roku 2017 i o blisko 9,7% w stosunku do roku 2016. W zakresie pracy eksploatacyjnej przewoźnicy wykonali w roku 2018 pracę na poziomie 165,5 miliona pociągokilometrów. Jest to wynik lepszy niż w latach ubiegłych, o 2% w stosunku do 2017 r. i o 3,5% w stosunku do roku 2016. Taka tendencja, jak łatwo się domyśleć, jest kontynuowana. Jeśli chodzi o dane ze stycznia, również widoczny jest trend rosnący.

Także na tym polu, w zakresie wykonanej pracy, dostrzegamy dominację 4 przewoźników, jednak proporcje są odmienne niż w przypadku liczby przewiezionych pasażerów, bo PKP Intercity, Przewozy Regionalne, Koleje Mazowieckie i PKP SKM w roku 2018 wykonały blisko 90% pracy przewozowej. Według danych za styczeń do wymienionych przewoźników dołączyły również Koleje Śląskie, zwiększając znacząco swój udział w rynku. Ta grupa przewoźników odpowiadała w styczniu br. łącznie za prawie 90%… Pierwsze dane mówiły o 87%, a teraz wiemy, że było to prawie 90% wykonywanej pracy przewozowej.

Rynek przewozów pasażerskich w roku 2018 cechowała nadto kontynuacja zmian jakościowych w zakresie taboru. Oczywiście mam tutaj na myśli zakupy nowych pojazdów przez koleje samorządowe – również PKP Intercity wykonuje prace związane z modernizacją swojego taboru – czy też jakościową zmianę dotyczącą nowych kanałów dystrybucji.

Wdrożenie wspólnego biletu polegające na integracji biletów różnych przewoźników pomimo zróżnicowanej oferty biletowej i handlowej tych przewoźników to coś, cośmy obiecywali i co zostało zrealizowane. Czekamy na efekty w postaci większej liczby pasażerów.

Mamy do czynienia ze zwiększeniem multimodalności transportu pasażerskiego poprzez integrację oferty przewoźników kolejowych z autobusowymi. Mam tutaj na myśli współpracę PKP Intercity z Polbusem czy współpracę Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej i regionalnych przewoźników autobusowych.

Mamy też do czynienia z dalszym rozwojem kolei metropolitalnych, np. z uruchomieniem tzw. Poznańskiej Kolei Metropolitalnej stanowiącej partnerstwo samorządów lokalnych, przewoźnika, zarządcy infrastruktury i innych podmiotów.

Należy podkreślić, że dalsza integracja bardzo różnorodnych ofert poszczególnych przewoźników, pod warunkiem ich dobrej organizacji, może pozytywnie wpłynąć na zwiększenie konkurencyjności transportu zbiorowego wobec transportu indywidulanego. Można powiedzieć, że to jest najważniejszy w tej chwili cel. Oprócz tego, co już wykonujemy, czyli inwestowania w twardą infrastrukturę i modernizowania taboru, tak aby poprawiać komfort i zwiększać w tym zakresie możliwości przewoźników, ważne jest integrowanie przewozów drogowych z kolejowymi – ale przede wszystkim samych przewozów kolejowych – tak aby ta oferta była spójna, lepsza, bardziej komplementarna, łatwiejsza do odczytania dla klienta. To jest taki, można powiedzieć, miękki cel, do którego będziemy dążyć w ramach różnych działań, w tym w ramach ewaluacji projektu „Wspólny bilet”.

Myślę, że jeśli chodzi o wstęp, to tyle powinno na początek wystarczyć. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Może jeszcze zapytam naszych gości: czy ktoś z państwa chciałby uzupełnić tę wypowiedź pana ministra?

Ponieważ nie widzę, by ktoś chciał, przechodzimy do tej drugiej części obrad, czyli do pytań ze strony senatorów.

No, może ja zacznę od takiego pytania. Otóż PKP Intercity obsługuje te duże linie krajowe, a rozkład jazdy jest w moje ocenie dosyć dziwnie skonstruowany. Wyjaśnię to na przykładzie. Otóż ekspresy z Warszawy do Gdańska jadą co godzinę. Od godziny bodajże 5.50 czy 6.00 do godziny 19.00 regularnie co godzinę odjeżdża taki ekspres. Z kolei na Śląsk, do Katowic, odjeżdżają coraz rzadziej. Są już nawet takie momenty w ciągu dnia, że co 3 godziny odjeżdża ekspres. Z wiedzy, jaką posiadam, wynika, że aglomeracja górnośląska jest dużo bardziej liczna – chodzi o liczbę zamieszkujących tam osób – niż Gdańsk. O ile jeszcze za poprzednich rządów zrozumiałe było to, że do Gdańska bardzo często latały samoloty i bardzo często jeździły pociągi, o tyle teraz nie ma chyba żadnego jasnego powodu, by taka dysproporcja tutaj była. Podobnie jest zresztą z Krakowem. Pociągi do Krakowa również nie jeżdżą tak często, jak do Gdańska. Podaję to oczywiście jako przykład, choć można by wyszukać w tym rozkładzie jazdy wiele takich elementów, które są trochę dziwne. Ponieważ sam jeżdżę pociągami do Katowic, mogę powiedzieć, że te pociągi jeżdżą naprawdę pełne. Nie jest tak, że jeżdżą puste. Do Gdańska też zdarza mi się czasami jechać pociągiem i wiem, że one nie są tak bardzo przepełnione. Czy PKP Intercity analizuje to w jakiś sposób i dopasowuje do rzeczywistego zapotrzebowania, czy po prostu ten rozkład kiedyś tam został ustalony i nadal obowiązuje?

Zastępca Dyrektora Biura Rozwoju Oferty i Produktów w PKP Intercity SA Janusz Małek:

Dzień dobry państwu.

Janusz Małek, zastępca dyrektora Biura Rozwoju Oferty i Produktów, odpowiedzialny za ofertę przewozową, jeżeli chodzi o rozkłady jazdy.

Do końca nie zgodzę się z panem senatorem odnośnie do Krakowa, bo do Krakowa również jeździmy co godzinę, a w szczycie nawet częściej. Ta właśnie oś, Gdynia – Warszawa – Kraków, to relacja, na której przewozimy najwięcej pasażerów. Dlatego w tym ciągu pociągi jeżdżą w cyklu godzinnym. Są to głównie pociągi najwyższej kategorii, czyli Express Intercity Premium, które w godzinach szczytu są oczywiście uzupełniane innymi pociągami, również pociągami ekonomicznymi.

Jeżeli zaś chodzi o Górny Śląsk, to tam faktycznie pociągi jeżdżą rzadziej. One też są pełne, ale te potoki, które płyną w kierunku Katowic i dalej, do Gliwic czy Bielska-Białej, są o tyle mniejsze niż w przypadku Gdyni i Krakowa, że tam wystarczy cykl 2-godzinny, który tylko w godzinach szczytu, po południu i rano w kierunku Warszawy, zagęszczany jest do godziny.

Członek Zarządu PKP Intercity SA Artur Resmer:

Ja tylko dopowiem.

Artur Resmer, członek zarządu PKP Intercity.

Sam 2 razy w tygodniu jeżdżę pociągami relacji Warszawa – Trójmiasto i powiem państwu, że jeżeli nie kupię biletów w poniedziałek, ewentualnie we wtorek, to właściwie od środy biletów na piątek już nie ma. A więc ta relacja też jest, że tak powiem, bardzo obciążona.

My staramy się wdrażać różnego rodzaju narzędzia, tak aby zarządzać frekwencją w pociągach. No, m.in. wdrożyliśmy takie narzędzie do zarządzania ofertą, które pozwala wziąć pod uwagę relacje i dni z pikami, czyli te, w których pasażerów jest najwięcej. Staramy się wtedy zarządzać ofertą, również cenowo. No, np. staramy się namówić pasażera, żeby pojechał w tych troszkę mniej obleganych godzinach albo w te mniej oblegane dni za niższą cenę.

Spójrzmy na wartości związane z przychodami Intercity. Tutaj też obserwujemy od ubiegłego roku taki pozytywny trend, taką pozytywną sytuację. Mówię o tym, że średnia cena biletu maleje, jest niższa, podczas gdy masa przychodów jest większa. Z jednej strony spółka zarabia pieniądze, ale z drugiej strony ta średnia cena biletu dla pasażera maleje. I to też jest taki pozytywny trend.

Jeżeli chodzi o to, o czym powiedział pan tutaj przed chwilą, to my oczywiście obserwujemy tę frekwencję na poszczególnych liniach. Gdyby było tak, że tych pasażerów jest więcej, pewnie byśmy się tym liniom na południu Polski przyjrzeli i starali się tę siatkę połączeń zagęścić.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Gaweł się zgłaszał. Później pan senator Florek i pan senator Kogut.

Senator Robert Gaweł:

Urząd Transportu Kolejowego podał, że w ostatnim kwartale zeszłego roku spóźnienia pociągów towarowych wynosiły 33,43%, co jest uznawane za bardzo niedobry wynik. Chciałbym powiedzieć o wizerunku, jaki PKP ma wśród podróżnych, ponieważ na opinię podróżnych najbardziej wpływa właśnie spóźnianie się pociągów dalekobieżnych. Szczególne pretensje mam tu do spółki Intercity. Ja bardzo dużo jeżdżę koleją i powiem państwu, że 7 na 10 podróży wiąże się ze spóźnieniami. Nawet dzisiaj jechałem tutaj w nadziei, że dotrę na czas. Dotarłem do Warszawy Zachodniej i potem pociąg 6 minut czekał, zamiast jechać. To, co mnie bardzo bulwersuje, to komunikaty podawane na dworcach. Oni chyba mają tam taki przykaz, by mówić, że to nie wina PKP. Podróżnego nie obchodzi, z czyjej winy jest opóźnienie, kiedy jeździ państwowymi kolejami. To jest bardzo bulwersujące. Myślę, że za mojego długiego życia – a jestem podróżnym już od czasów studenckich – właściwie poza standardem wagonów… No, tak naprawdę zmieniły się przewozy w województwach. Są Koleje Wielkopolskie i Koleje Mazowieckie, gdzie jest naprawdę wysoki poziom i duża punktualność, ale w pociągach dalekobieżnych jest dramat. I właściwie nie wiem, czy jesteście w ogóle w stanie coś z tym zrobić, bo od dłuższego czasu nie ma żadnej poprawy.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Andrzej Bittel:

Jeśli chodzi o badania wykonywane przez niezależnego zarządcę, niezależnego regulatora bezpieczeństwa, jakim jest Urząd Transportu Kolejowego, to statystyka mówi coś innego. Oczywiście, w zeszłym roku był czas, kiedy punktualność pociągów Intercity pogorszyła się z wielu powodów. To było dla nas przedmiotem stałej troski. Dość dużo czasu spędziliśmy nad tym, żeby ustalić powody, przyczyny i stopniowo je eliminować. Ta powolna poprawa – też jestem zdania, że jeszcze zbyt powolna – się dokonuje i to widać w statystyce. Być może panowie prezesi będą chcieli w jeszcze szerszym zakresie o tym opowiedzieć.

Nie zgodzę się co do tych komunikatów, dlatego że klient powinien wiedzieć, jaka jest przyczyna opóźnienia. Jeżeli to jest przyczyna pozakolejowa, to powinien o tym wiedzieć. Jeżeli – tak jak było na początku tego roku – wskutek zjawisk atmosferycznych, nieprzewidywalnego zdarzenia, wywraca się słup jednego z operatorów sieci energetycznej i w konsekwencji tego leci trakcja, no to trzeba o tym ludziom powiedzieć. Jeżeli zepsułby się skład PKP Intercity albo uszkodzenie trakcji wynikałoby ze złej eksploatacji przez PKP PLK, to też należałoby o tym powiedzieć. Skoro przyczyna jest zewnętrzna, to my w nawale tych negatywnych opinii wynikających z poszczególnych jednostkowych przypadków chcemy przebić się z komunikatem, że jednak nie wszystko, nie cała pula zdarzeń, zależy od kolejarza. No, są takie zdarzenie, które od niego nie zależą. Może to sformułowanie powinno być inne. Co do tego mógłbym się z panem senatorem zgodzić. Widzicie państwo, że to jednak znajduje potwierdzenie w… No, pracujemy nad tym, żeby te komunikaty były jak najbardziej, powiedziałbym, esencjonalne, żeby dawały ogląd tego, co się dzieje, a przede wszystkim żeby przekazywały jak najbardziej pewną w danym momencie informację, co się będzie działo dalej.

Senator Robert Gaweł:

Może dopowiem. Ludzie wiele rzeczy potrafią zrozumieć, jeśli się do nich mówi jak do dorosłych. Niedawno, 2 miesiące temu, był wypadek pod Warszawą. Samochód wjechał na przejazd i nikt się nie burzył. Aż 5 godzin pociąg stał, ale ludzie wiedzieli, że zginął człowiek, że samochód wjechał na przejazd kolejowy itd. I tak samo jest z tymi komunikatami. Jak powiemy, że zepsuła się trakcja, wywrócił się słup albo był wypadek i w związku z tym są opóźnienia, to inaczej to będzie przyjmowane.

Rok temu jadę pociągiem TLK i na stacji Inowrocław Rąbinek, a właściwie przed stacją, urywa się ślizg w pantografie. I co? Ani be, ani me. Siedzi cały przedział Japończyków i oni biedni nie wiedzą, co się dzieje, a wszyscy ewakuują się na takiej małej stacyjce, gdzie nie ma nawet peronu. Starsze kobiety nie mogą zejść, wybucha panika, a oni siedzą i nie ma kto im powiedzieć, co się dzieje. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję.

Pan senator Florek. Proszę bardzo.

Senator Piotr Florek:

Dziękuję bardzo.

Chciałbym zadać prawie takie samo pytanie, jak pan senator. Ważną sprawą jest to, żeby były te informacje w pociągu. Ja też miałem do czynienia z takimi sytuacjami, kiedy przez 20 minut panowała cisza, nic nie było wiadomo. Stoimy, stoimy, potem pociąg rusza i nie wiadomo, co się wydarzyło, co miało miejsce. Takie przypadki zdarzają się dosyć często. Szczególnie na takich liniach, gdzie jeździ mnóstwo obcokrajowców, należałoby uczulić wszystkich, żeby do takich sytuacji nie dochodziło.

A teraz mam pytanie. Chodzi mi o linię E20 na odcinku Poznań – Warszawa. Pamiętam naszą dyskusję, która miała miejsce 2 lata temu. Chodziło o remont, który ma się skończyć na tej trasie w czerwcu tego roku. Wiemy, ile on kosztuje, co miał poprawić itd. Nasza obawa dotyczyła… No, mówimy o pasażerach, o pociągach, o odpływie i przypływie pasażerów, o tym, jak to się zmieniło i ilu pasażerów przybyło PKP w ubiegłym roku. Chciałbym zapytać, czy państwo robiliście jakieś badania i czy w związku z tak długotrwałym remontem na tym odcinku, bardzo ważnym odcinku Poznań – Warszawa… Kolega mówił, że pociągi przez Gniezno i Inowrocław objeżdżały ten remont. Jaki to miało wpływ na liczbę pasażerów? Czy ta liczba drastycznie się zmniejszyła na tej linii? Czy macie państwo takie badania? Bo my bardzo się baliśmy, że nastąpi odpływ pasażerów, że po tak długim czasie nie będą oni wracać, tym bardziej że są jeszcze inne możliwości komunikacji, że akurat na tym odcinku jest autostrada. Czy państwo macie takie dane z ostatnich 2 lat? Czy robiliście takie badania? Co się zmieniło, jeżeli chodzi o przepływ pasażerów na tym odcinku? Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

To może jeszcze zanim padnie odpowiedź, dołożę dokładnie takie samo pytanie, tylko że dotyczące linii Katowice – Kraków, która już tak długo jest remontowana. To oczywiście świetnie wpływa na przewoźników autobusowych, bo oni zagospodarowali ten ruch, który jest ogromny. Chodzi mi właśnie o to, o co pan senator Florek pytał. Do linii Katowice – Kraków odnosi się takie samo pytanie, tak że prosiłbym o odpowiedź.

Zastępca Dyrektora Biura Rozwoju Oferty i Produktów w PKP Intercity SA Krzysztof Krasowski:

Krzysztof Krasowski, zastępca dyrektora Biura Rozwoju Oferty i Produktów, odpowiedzialny za taryfy i ceny.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Słucham?

(Głos z sali: Proszę mówić…)

Jeśli chodzi o linię Warszawa – Poznań, to rzeczywiście zanotowaliśmy tutaj istotne spadki, głównie w relacjach ze Szczecina i z Poznania do Warszawy. Ciekawą kwestią są np. połączenia do Berlina, które w żaden sposób nie zostały dotknięte tym wydłużeniem czasu jazdy. W niektórych miesiącach obserwujemy wręcz przypływ pasażerów w relacjach do Berlina, i to nie tylko z Poznania, ale i właśnie z Warszawy. Tak że to jest bardzo indywidualne. W zależności od regionu Polski różne są zachowania pasażerów w czasie remontu. My oczywiście obserwujemy te wszystkie statystyki dotyczące linii, gdzie wprowadzane są trasy objazdowe – czy do Poznania, czy do Lublina, czy do Olsztyna. Za każdym razem są inne zachowania, a wynika to zarówno z czasu przejazdu, jak i z reakcji, jaką my podejmujemy jako przewoźnik po stronie taryfowej. No, oczywiście w momencie obniżenia naszej przewagi konkurencyjnej pod względem czasu przejazdu staramy się zadziałać ceną, tak żeby tych pasażerów zatrzymać. Niemniej jednak zawsze jest to sytuacja, tak jak mówiłem, bardzo indywidualna.

Jeśli chodzi o przewozy na linii Kraków – Katowice, to tak naprawdę już sporo lat temu, właśnie w związku z tym tragicznym czasem przejazdu, PKP Intercity podjęło decyzję o tym, żeby pociągi z Wrocławia do Krakowa trasować przez Częstochowę, co daje dużo lepszy czas przejazdu. Do Krakowa, zamiast od zachodu, wjeżdżamy w tym momencie od północy. W związku z tym nie można powiedzieć o spadku liczby przewozów, bo tych przewozów od strony Katowic do Krakowa de facto nie ma. Osobne pociągi dla odmiany kursują od Wrocławia do samych Katowic, kończą kurs w Katowicach. A więc to jest nasz sposób na to, żeby zaleczyć tę sytuację na odcinku Kraków – Katowice, choć jak ten remont się skończy, to oczywiście z wielką przyjemnością wrócimy na tę podstawową trasę, bo to pozwoli na bardzo duże skrócenie czasu przejazdu.

Z kolei jeśli chodzi o linię Warszawa – Trójmiasto, to tam też był bardzo długi i bardzo uciążliwy remont, chyba jeszcze dłuższy i jeszcze bardziej uciążliwy niż na trasie Warszawa – Poznań. Tak jak powiedział mój kolega, w tej chwili przewozy są tam po prostu rekordowe.

Czy ci pasażerowie wrócą? To oczywiście będzie od nas wymagało bardzo dużo pracy po stronie oferty, po stronie taryf, po stronie promocji, po stronie zakomunikowania klientom, że ta oferta jest już znowu dobra. Ale my ciężkiej pracy w tym zakresie się nie boimy, więc będziemy to robić. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Pan minister.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Andrzej Bittel:

Miałem właśnie odnieść się do kwestii związanych z tym, jak to było z pociągami do Gdańska, ale pan dyrektor był uprzejmy sam o tym powiedzieć, nie uzgadniając tego ze mną. No, tak właśnie było. Po długotrwałym, uciążliwym remoncie pasażerowie wrócili. Zakładamy, że z podobnym procesem będziemy mieć do czynienia również na tej relacji. Z całą pewnością tak będzie. Można powiedzieć, że jest to przypuszczenie graniczące z pewnością.

A jeśli chodzi o trasę Kraków – Katowice, to rzeczywiście nie ma co porównywać jej do relacji Poznań – Warszawa. No, nie ma tu pola do porównań. Na linii do Poznania był ruch o w miarę przyzwoitych parametrach, a to dwutorowe zamknięcie, które powoduje konieczność objazdu… Tutaj mamy od wielu lat do czynienia z linią, która już dawno, dawno temu powinna zostać zmodernizowana. W tej chwili te prace postępują, toczą się, są przygotowywane. Kiedy się zakończą, będzie można, jak to mówią kolejarze, położyć rozkład jazdy konkurencyjny wobec transportu samochodowego. Być może efekt będzie taki, że autostrada – w aspekcie przewozów zbiorowych, autobusowych – się odkorkuje. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję.

Pan senator Kogut. Proszę bardzo.

Senator Stanisław Kogut:

Panie Ministrze! Panowie Senatorzy! Drodzy Goście!

Postaram się trochę bronić kolei, bo nie zawsze wszystko jest złe. No, ja też mam bardzo dużo zastrzeżeń, nie ukrywam tego. O tych zastrzeżeniach zaraz powiem, ale najpierw zwrócę się tu do pana senatora Gawła i senatora Florka. Ja też zawsze jeżdżę pociągiem z Krakowa do Warszawy. Dzisiaj była taka sytuacja, że pasażer zasłabł w pociągu. W Opocznie pociąg stanął i zapowiedziano, że czekamy na karetkę. Kiedy karetka przyjechała, wzięła tego pasażera i… No, nawet nie wzięła, bo lekarz go zbadał i okazało się, że to nic poważnego. Po prostu zapowiedziano, że pociąg jest spóźniony o 15 minut. No, takie rzeczy się zdarzają. Panie Ministrze, trzeba o tym wiedzieć. Jeśli chodzi o to, co panowie senatorowie mówią, to w wielu wypadkach tak faktycznie jest.

Bardzo często słyszy się też… Ja nadal uważam, że tych spółek na kolei jest za dużo. Zawsze byłem zwolennikiem istnienia 5 spółek, a teraz jest tak, że jak pendolino stanie przed Krakowem, to Przewozy Regionalne zwalają to na infrastrukturę, informują, że z winy prowadzonego remontu pociąg jest opóźniony o tyle i tyle.

Następna sprawa. Pasażerowie bardzo krytycznie wypowiadają się o tym, że w pociągach Pendolino brakuje łączności, że nie można zadzwonić. No, faktycznie są po prostu ogromne dziury. Odpowiedziano mi kiedyś, że w roku 2020 – wtedy skończy się gwarancja na pociągi Pendolino – założą te anteny i łączność będzie zapewniona.

Panowie, trzeba też brać na poważnie wypowiedź pana przewodniczącego, bo autentycznie tak to ludzie na Śląsku odbierają. Ja też mam tam rodzinę i oni pytają, dlaczego jednych się preferuje – mówi się ciągle o tym Gdańsku – a drudzy… No, 3 czy 4 pociągi jadą z Katowic do Warszawy.

Już nie mówię o tym, że… Drodzy Państwo, ja jestem z Sądecczyzny, więc też o ten region się upomnę. Tam ludzie naprawdę nie mają w ogóle czym dojechać. Niby podają, że najwięcej milionerów jest na Sądecczyźnie, a przecież jak ktoś chce dojechać koleją z Nowego Sącza do Warszawy, to w ogóle nie ma się tam jak dostać. Jedźcie tam, Panowie. Panie Ministrze, weźcie komisję, przyjedźcie na dworzec w Sączu i popatrzcie na rozkład jazdy. Nie dziwota, że ludzie uciekają do autobusów czy jadą własnymi środkami transportu.

Państwo Drodzy, nie chcę wracać do czasów, kiedy same Przewozy Regionalne woziły 300 milionów pasażerów, a w sumie wożono prawie 600 milionów pasażerów. Pan prezes Góra o tym wie, bo na kolei robi nie od dzisiaj. No, faktycznie była taka tendencja.

Drodzy Państwo, trzeba też patrzeć na zagrożenia, jakie będą pojawiać się na kolei. No, teraz się słyszy – media się uczepiły tego Intercity – że za bilet trzeba zapłacić 150 zł. Gdzieś tam podają, że bilet z Krakowa do Warszawy tyle kosztuje i że czeskie koleje chcą do nas wjeżdżać. To jaki sens ma narodowy przewoźnik? Ja zdecydowanie jestem za Intercity jako narodowym przewoźnikiem, ale musicie też panowie patrzeć na ekonomię. To trochę brutalne słowa, ale duży obrót małym zyskiem daje pieniądze. Jak się popatrzy na pociągi Intercity, to widać, że w godzinach rannych zapełnienie jest 100-procentowe, ale w późniejszych godzinach naprawdę są wolne miejsca.

Panowie, ja naprawdę… Pan przewodniczący zwołał posiedzenie komisji, no i bardzo słusznie zrobił. Bez emocji, bez nerwów trzeba by było prześledzić te białe plamy. Tutaj jedni mówią o Poznaniu, a inni panowie senatorowie… Panie Przewodniczący, powiedz pan o tym, jak przychodzą senatorowie z Lublina. Tam teraz też jest remont. Z placu budowy zeszła ta cała firma, chyba jakaś włoska, i faktycznie… No, nie chcę wymieniać nazwiska senatora, ale on mówi tak: „Panowie, to wygląda, ja gdyby tam się nic nie działo. Ja jeżdżę autem i stoję w korkach, a ten remont miał być bardzo szybko zrobiony”. Z takimi sprawami senatorowie przychodzą do przewodniczącego komisji. Ludzie się o to autentycznie pytają.

Mnie najbardziej interesuje sprawa czeskich kolei. Jak widzimy, oni wszędzie chcą jeździć, ale jak chodzi o wpuszczenie polskich przewoźników do nich, to już… Gdyby Cargo nie kupiło AWT, według mnie też by nie mogło wjeżdżać na Słowację czy do Czech.

I interesują mnie też te połączenia do Nowego Sącza, bo faktycznie jest tak, że ludzie non stop przychodzą i pytają, dokąd Sącz będzie zaściankiem świata, jak chodzi o komunikację. No, nie ma jak dojechać, po prostu nie ma jak dojechać.

Szkoda, że nie ma nikogo z Cargo. Pan minister słusznie zauważył, że jak była ta zawierucha, to faktycznie połamane drzewa poleciały i było 7 godzin opóźnienia. No, tak szczerze mówiąc, pamiętam, że jak kiedyś była oblodzona trakcja, to spalinowe ezemki przeciągano. Czasem to zdawało egzamin i pociąg jechał dalej. A jak teraz popatrzy się na tabor kolejowy – no, tutaj mówiono też o taborze – to widać 40-letnie wyremontowane ezety. Jak chodzi o elektrowozy, to też jest niedużo lepiej.

Tak że ja naprawdę proponuję, żeby się przyjrzeć tym białym plamom. Jeśli chodzi o to, co mówił pan przewodniczący, to ja mogę powiedzieć tak: Panowie, pociągi tak często jeżdżą do Gdańska, bo cały rząd był z Gdańska. I niech ktoś obali moją teorię. No, niech ktoś obali moją teorię. Tak wyborcy mówią, normalni ludzie tak mówią.

Państwo Drodzy, przecież wiele razy się mówiło… Popatrzcie na ten rozwój. Tak nie może być, Państwo Drodzy, że z jednej strony coś robią, ledwo dojdą do końca, a już z drugiej strony remontują. Dzisiaj jechał ze mną pasażer, który wiedział, że jestem kolejarzem – on jechał do Gdyni – i mówił do mnie tak: panie, ledwo te nasypy skończyli, były dobre, a już wszystko się owozi i zaczynają palowanie.

Ja nie chcę, Państwo Drodzy… Tak jak mówiłem, emocjonalnie podchodzę do kolei, bo długie lata na niej przepracowałem. Nie chcę tutaj nikogo naciskać, Panie Ministrze, ale nadal uważam, że powinno być góra 5 spółek kolejowych: infrastruktura, Cargo, Intercity, Przewozy Regionalne, jakieś nieruchomości i tyle. Przecież głośno mówiono, że w infrastrukturze – zwłaszcza ja bardzo mocno naciskałem w tej sprawie – powinna mieścić się także energetyka i telekomunikacja. I nie byłoby problemu, a tak energetykę sprywatyzowano, a te spółki pokupowały jakieś fundusze inwestycyjne. Przecież były projekty, żeby to odkupić, ale teraz to naprawdę nie ma sensu.

Nie będę przeciągał, Drodzy Państwo, bo już za długo mówię. Racja, na Śląsku faktycznie jest najwięcej pasażerów. No, jak chodzi o pociąg z Krakowa, to tak jak mówiłem, jeżeli rano nie kupisz miejscówki przez internet, to nie siądziesz. I popatrzmy jeszcze na Nowy Sącz, popatrzymy także na Zakopane. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo.

Wiceprezes Zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych SA Marek Olkiewicz:

Marek Olkiewicz, wiceprezes odpowiedzialny za eksploatację.

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze!

Chciałbym poinformować Szanowną Komisję że w chwili obecnej do Gdańska jeździ 36 pociągów, do Katowic jeździ 36 pociągów, a do Krakowa jeździ 47 pociągów. A więc to jest porównywalne. To są dane z poprzedniej doby. Myślę, że ta oferta spełnia wymogi dotyczące…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nie, nie, wszystkich. Mówimy o wszystkich pociągach z Dworca Centralnego.

(Senator Stanisław Kogut: Pan senator powiedział o pociągach Pendolino i o tych szybkich pociągach, o ekspresach. A co do regionalnych to przecież wiadomo, że jak się naliczy…)

Ale nie mówimy o regionalnych. Mówimy o pociągach z Dworca Centralnego do Gdańska, do Krakowa i do Katowic.

Uzupełniając tę ogólną informację, powiem państwu, że zrobiłem pewną statystykę. Otóż chciałbym państwa poinformować, że punktualność wszystkich pociągów pasażerskich – a dziennie uruchomiamy ich prawie 5 tysięcy – jest w ogóle na poziomie 92,52%. To jest najlepsza punktualność od 2009 r., pomimo że mamy tak dużo zamknięć i tak dużo inwestycji. No, taka jest statystyka. Przez 3 miesiące tego roku mieliśmy do czynienia z największą punktualnością pociągów pasażerskich. Mówię ogólnie, nie tylko o Intercity. Nie kwalifikuję, nie rozdzielam tego. Naprawdę można powiedzieć, że punktualność tych wszystkich pociągów nie jest zła. Na pewno mamy jeszcze dużo do zrobienia, do poprawienia, ale wiele przyczyn, tak jak tu wcześniej państwo rozmawiali… No, jedną z przyczyn, właściwie najważniejszą, są te sytuacje, które nie zależą od kolejarzy, nie zależą od spółek kolejowych, czyli samobójstwa, wypadki, dewastacje, kradzieże. Kolejny ważny czynnik to warunki atmosferyczne. Te przyczyny generują średnio 30% miesięcznych opóźnień.

Co do linii Poznań – Warszawa to wykonawca deklaruje, że już w czerwcu będziemy jeździć prosto, a nie okrężnymi drogami.

Jeśli chodzi o ofertę przewoźników, to komunikacji zastępczej dla tych pasażerów było dużo, bo uruchomiły ją i Koleje Wielkopolskie, i Intercity. Tak więc ja bym się nie obawiał, że utracimy tych pasażerów. Ci pasażerowie wrócą. Widzimy to, oddając poszczególne odcinki linii. Potwierdza się, że pasażerowie wracają. Wiadomo, że w pierwszej kolejności wrócili do Kolei Wielkopolskich. Tych pasażerów jest dużo, bo to jest jednak ten środek komunikacji, który jest w miarę planowy i w miarę… No, jazda pociągiem jest bardziej komfortowa niż w autobusach czy w busach.

Planowane jest, że od czerwca będziemy już jeździć E20, będziemy już jeździć po prostej. Takie są założenia, jak wiadomo, ale chciałbym coś sprostować. No, zostało powiedziane, że zakończona zostanie modernizacja linii E20. Nie, nie, to będzie tylko… Umówmy się, że będziemy jeździć do Poznania po prostej, ale część tej modernizacji i tak będzie dalej prowadzona, a to z tego tytułu, że zakończenie tej inwestycji jest planowane w okresie późniejszym. Nie będzie już przerwy w ruchu – no, można tak powiedzieć – tylko że będziemy jeździć po jednym z torów.

Chciałbym też powiedzieć, Szanowni Państwo, że wchodzimy w bum inwestycyjny. W tym roku prawie 10 miliardów przerobiliśmy w zakresie inwestycji, więc tych zamknięć jest bardzo dużo. My zaczynaliśmy od 200–300 zamknięć, a teraz dochodzimy do 700. Ta punktualność, którą uzyskujemy… Jeśli chodzi o punktualność mojej spółki, czyli Polskich Linii Kolejowych, to mieliśmy 94–97%, a nawet 98%. To świadczy o tym, że kolejarze naprawdę starają się minimalizować te skutki. Na pewno jest jeszcze coś do poprawy. Wiadomo, że jest, ale mając takich wykonawców, jakich mamy… No, to są, można powiedzieć, duże problemy.

Co do komunikacji z pasażerem, co do tych komunikatów, to my w Polskich Liniach Kolejowych mamy opracowane procedury i staramy się – to wynika z naszej odpowiedzialności – jak najdokładniej informować pasażerów, wykorzystując nasze możliwości, czyli SDIP czy komunikację głosową. Permanentnie to kontrolujemy. Zbieramy logi i to wszystko jest sprawdzane. Po tej ciężkiej sytuacji, z jaką mieliśmy do czynienia w Nasielsku, można powiedzieć, że ta komunikacja wyglądała naprawdę dobrze. Staraliśmy się jak najczęściej informować o odjeżdżających pociągach. Jeden pociąg jechał okrężną drogą, ale staraliśmy się jak najlepiej poinformować pasażera o tym wszystkim.

Sumując, myślę, że cała praca, jaką wykonujemy na rzecz poprawy punktualności, przynosi efekty. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Włosowicz.

Senator Jacek Włosowicz:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Panie Ministrze! Państwo Prezesi! Państwo Dyrektorzy!

Panie Ministrze, dziękuję bardzo za tę syntetyczną informację o statystyce. Statystyka ma oczywiście swoje meandry, bo okazuje się, że idąc z czworonogiem na spacer, statystycznie po 3 nogi mamy. Dobrze, że gdzieś wzrasta, no ale skoro gdzieś wzrasta, to gdzieś indziej musi, krótko mówiąc, spaść.

Z zazdrością słucham opowieści moich kolegów o tym, jak dojeżdżają do Senatu. Mówią, że pendolino się spóźnia, że komunikaty są nie takie, że są objazdy. Rozumiem to, że ze względu na remonty i zapóźnienia, które są na kolei, pociągi pokonują dodatkowe kilometry, ale zazdroszczę kolegom tego, że te pociągi mają. Ja też bym chciał tymi pociągami jeździć, tak jak – mówił o tym senator Gaweł – za studenckich czasów.

Czemu nimi nie jeżdżę, a jeśli już, to tylko od czasu do czasu? Dlatego że jestem z takiego małego województwa, które ani nie było województwem królewskim, ani nie ma wielkiej metropolii, ani nie miało do tej pory wielu przedstawicieli w rządzie – jestem z województwa świętokrzyskiego. Do początku grudnia zeszłego roku mieliśmy 8 bezpośrednich połączeń z Warszawą, a obecnie, od grudnia, mamy ich 4. Ostatnie bezpośrednie połączenie, czyli pociąg „Orłowicz”, na który bilety trzeba kupować nie tydzień czy 2 tygodnie wcześniej, tylko najlepiej – mam na myśli niedzielne połączenie – ze 3 tygodnie wcześniej, jest o godzinie 16.36. Jakby ktoś chciał wieczorem przyjechać, to owszem, zaproponowano takie połączenie, żeby z Kielc pojechać do Zawiercia, a później z Zawiercia przyjechać do Warszawy. No, duża wycieczka krajoznawcza, tyle że w nocy.

A więc moje konkretne pytanie jest takie: kiedy przestaniemy być na swój sposób białą plamą na mapie połączeń kolejowych? Kiedy możemy się spodziewać powrotu do takiego standardu, jaki był wcześniej, tak żebyśmy nie musieli statystycznie czekać na pociąg do Warszawy po 6 godzin? Już nawet nie upominam się o 40 połączeń na dzień. Jakbyśmy co 3 godziny mogli do Warszawy dojechać, bylibyśmy bardzo wdzięczni. Tak że moje pytanie dotyczy tego, czy następny rozkład, który będzie… No bo ta korekta marcowa nie przyniosła poprawy. Czy w grudniu mieszkańcy województwa świętokrzyskiego mogą spodziewać się zagęszczenia siatki połączeń ze stolicą? Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo.

Zastępca Dyrektora Biura Rozwoju Oferty i Produktów w PKP Intercity SA Janusz Małek:

Ja właśnie chciałem, żeby najpierw PLK się wypowiedziały, ale dobrze, powiem pierwszy. Otóż w ramowym rozkładzie jazdy, który planujemy z dużym wyprzedzeniem, przyjęliśmy założenie, że co 2 godziny kursować będą pociągi pomiędzy Kielcami a Warszawą.

W obecnym rozkładzie jazdy mamy do czynienia z taką sytuację, że od Warszawy do Radomia i od Warszawy do Dęblina jest przerwa w ruchu. Te pociągi, które mogą przejechać, jadą z Krakowa przez Kielce do Radomia, potem w kierunku Centralnej Magistrali Kolejowej, w Idzikowicach zmieniają czoło i mogą dojechać do Warszawy.

Wiadomo, że na odcinku Warszawa – Grodzisk Mazowiecki też jest bardzo duże natężenie ruchu pociągów, bo wszystkie pociągi jadące na południe przejeżdżają przez CMK. Jadą tamtędy pociągi do Krakowa i Katowic oraz wszystkie pociągi do Łodzi i do Wrocławia, tak że ta przepustowość jest już na tyle mała, że zwiększa się liczba pociągów z takim czasem przejazdu, pociągów jadących drogą okrężną. To jest to samo, co w przypadku Poznania. W Poznaniu w związku z tą okrężną drogą też zmniejszyliśmy liczbę pociągów.

Jak tylko przejezdny będzie odcinek z Radomia do Warszawy, PKP Intercity oczywiście wróci z tą ofertą pociągu co 2 godziny. Dziękuję.

(Senator Jacek Włosowicz: Czyli kiedy?)

To PLK muszą powiedzieć.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Andrzej Bittel:

Może powiem do mikrofonu. Nie odpowiem dokładnie, bo to jest kwestia zamknięcia remontów czy modernizacji na siódemce i na ósemce. Ja tej daty nie pamiętam, ale jak już jestem przy głosie, to powiem, że wracamy na siódemkę, do Lublina. Zwracam uwagę, że na 2 z 3 odcinków prace trwają, bo tam wygrał ktoś inny, nie Astaldi. Na ten trzeci odcinek, teraz podzielony na 2 części, prace wrócą lada moment, bo zamykamy takie ekstraordynaryjne postępowanie, tak żeby podjąć te działania inwestycyjne po tym, jak wykonawca – jeden z redaktorów bardzo ładnie to ujął – uciekł z budowy. No, w takich kategoriach trzeba to ujmować.

Zwykle pogorszenie oferty łączy się z kwestiami związanymi z zamknięciami, z modernizacjami, które mają przynieść skutek za jakiś czas. No, on niestety jest odłożony w czasie, ale na kolei już tak jest, że objazdy są zwykle czasochłonne, a czasami, w niektórych rejonach, trudno dostępne. Niemniej jednak po wykonaniu tych remontów, tych prac modernizacyjnych, dawna oferta będzie mogła zostać przywrócona, może nawet poprawiona. Ludzie zagłosują nogami, jeżeli prędkości będą wyższe. Spółce będzie się opłacało puścić więcej połączeń, jeśli będą klienci. Nasza konkurencyjność wobec transportu drogowego się poprawi, więc zakładamy, że klientów będzie więcej. To jest jeden z celów modernizacji linii kolejowych.

Senator Jacek Włosowicz:

Jeszcze jedno krótkie pytanie. Czy uruchomienie, oddanie do użytku łącznicy w Czarncy koło Częstochowy, koło Włoszczowy, może spowodować, że nie będzie trzeba jeździć do Radomia i od Radomia do Centralnej Magistrali Kolejowej, tylko będzie można jechać od Warszawy prawie do Włoszczowy, czyli do Czarncy, i później skręcić w kierunku Kielc. Czy jeżeliby się udało oddać tę łącznicę w tym roku, mogłoby to spowodować, że pociągi skorzystają z takiej drogi?

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Andrzej Bittel:

Odpowiedź na to pytanie brzmi: tak.

Zastępca Dyrektora Biura Rozwoju Oferty i Produktów w PKP Intercity SA Janusz Małek:

Przewidujemy, że część pociągów pojedzie przez tę łącznicę, ale nie możemy też zostawić Radomia, tak że część pojedzie przez Radom.

(Przewodniczący Andrzej Misiołek: Dziękuję bardzo…)

(Senator Stanisław Kogut: A Kraków – Wadowice?)

(Senator Jacek Włosowicz: Ale czy to będzie oznaczało, że więcej pociągów będzie jechało przez Kielce?)

Może być ich więcej, tak. Jeżeli przepustowość na CMK pozwoli, to będziemy w stanie puścić ich więcej.

(Senator Jacek Włosowicz: Dziękuję bardzo i czekam na…)

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Andrzej Bittel:

Przypominam, że na CMK prowadzimy też prace związane z podnoszeniem prędkości. To jest taki system naczyń połączonych, i to na dodatek wielu naczyń. Wydaje się, że te sprawy, pozornie bardzo odległe, wpływają na nasze możliwości w zupełnie innych miejscach. I to już dość dokładnie widać. Kolejarze pracujący przy układaniu rozkładu jazdy bardzo dużo zmiennych muszą brać pod uwagę.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Szanowni Państwo, ponieważ czas nieubłaganie dobiega końca, zadamy jeszcze tylko 2 pytania. Pan senator Peczkis chciałby zadać pytanie i ja też chciałbym zadać jeszcze jedno pytanie. Mamy 5 minut, tak że prosiłbym o to, żeby te odpowiedzi…

(Senator Stanisław Kogut: Nie odpowiedziano na te 3 pytania.)

Senator Grzegorz Peczkis:

Ja mam małą prośbę. Panie Ministrze, czy można uprzejmie prosić o… Kiedyś dostawaliśmy takie wykazy postępów prac na linii E30, na odcinku z Opola do Kędzierzyna-Koźla. Teraz trwają tam prace remontowe, no i ludzie przychodzą, dopytują, kiedy co zostanie zrobione i co już zostało zrobione. Czy można by dostać taki krótki wykaz informacyjny? To jest jeden temat.

A drugi temat związany jest z dużym podmiotem pracującym przy drogach. To jest duży podmiot ze Śląska, który poskarżył się, że podobno nie może wam zaproponować swoich wyrobów – chodzi o podkłady – dlatego że te podkłady musiałyby być wcześniej zainstalowane na odcinku 800 m, a nikt nie chce mu pozwolić na zainstalowanie tych podkładów, tak żeby mógł wejść na rynek. I on twierdzi, że to jest monopolistyczna praktyka zmierzająca do tego, żeby było tylko 2 producentów podkładów w Polsce i żeby tylko oni mogli dostarczać te podkłady. Chociaż ten podmiot mógłby konkurować ceną i jakością, bo sprawdził się w budowie autostrad i ma wszystkie możliwe zezwolenia, to w dziedzinie kolejnictwa nie jest w stanie wejść na rynek, bo podobno to blokujecie. Ile w tym jest prawdy?

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

To jeszcze ja zadam pytanie i na tym zakończymy, bo o 14.00 będzie kolejne posiedzenie komisji.

Chciałbym zapytać, czy istnieje taka możliwość, żeby uruchomić połączenie z Katowic do Kołobrzegu. Z Krakowa do Kołobrzegu jest takie połączenie, a z Katowic nie ma, przez co dzieci, które mieszkają w takim zanieczyszczonym środowisku, jakie jest na Śląsku, nie mogą wygodnie dojechać do sanatoriów w Kołobrzegu.

Proszę bardzo.

Zastępca Dyrektora Biura Rozwoju Oferty i Produktów w PKP Intercity SA Janusz Małek:

Jeżeli chodzi o obecny rozkład jazdy, to mamy całoroczne połączenie z Katowic do Kołobrzegu, realizowane pociągiem „Swarożyc”.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Andrzej Bittel:

Panie Przewodniczący, na pewno jest aktualny. Zakładam, że jest to kwestia wprowadzenia odpowiednich danych. Jest to na pewno wina Bilkomu. Panowie tę ofertę znają, ale proszę to potwierdzić, sprawdzić w tej chwili w swoich systemach, żebyśmy wyszli stąd z poczuciem, że rozmawialiśmy o tych samych sprawach.

Jeśli chodzi o pytanie pana senatora, to musiałbym znać więcej szczegółów, bo taka informacja, że jest jakaś firma, która nie może czegoś zrobić… No, prosiłbym o skonkretyzowanie tego, o przedstawienie jakichś danych, może już poza posiedzeniem komisji. Wtedy rzeczywiście będę w stanie to zweryfikować i poważnie ustosunkować się do tego problemu.

Co do kwestii ogólnych, które poruszył pan senator Kogut, to ja też jestem zdania, że trzeba podejmować czynności związane z integracją kolei. To już się dzieje. Pan senator pamięta, że CS Natura Tour powstało z połączenia 2 spółek. Telkol też jest połączeniem 2 spółek, a to nie jest nasze ostanie słowo na tym etapie. Oczywiście, odwracanie tego rozdrobnienia jest istotne, choć sądzę, że pan senator ma na myśli raczej koleje regionalne, wojewódzkie. Tu sytuacja jest odrobinę bardziej skomplikowana, bo te zależności właścicielskie są odmienne. I tak bym ten temat zrekapitulował.

Jeśli chodzi o…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Oczywiście, musimy funkcjonować w ramach IV pakietu kolejowego i otwartego dostępu. Zobaczymy, co będzie się działo w kolejnych miesiącach w tym zakresie. No, nie chcę zbyt dużo mówić na forum publicznym o podejmowanych działaniach.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Mamy już 4 pendolino wyposażone w wi-fi. Ten proces się zaczął, choć zgadzam się, że one powinny być wyposażone od początku – to jest jasne. A teraz celem jest to, żeby przy okazji niezbędnych prac utrzymaniowych zakładać to wi-fi w określonym reżimie czasowym uzgodnionym z firmą. I to jest realizowane. Tak jak powiedzieliśmy, w grudniu zainstalowaliśmy pierwsze urządzenia, teraz instalujemy kolejne. Wszystkie pociągi po kolei zostaną wyposażone w niezbędne urządzenia, tak żeby ten komfort, również w tym aspekcie, poprawić. Choć ja, szczerze mówiąc, lubię jechać pociągiem niewyposażonym, bo mam wtedy święty spokój. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Jak widać, proszę państwa, jest duże zainteresowanie tym tematem. Niewykluczone, że w tej kadencji będziemy prosić o jeszcze jedno takie spotkanie.

Musimy kończyć, ponieważ…

(Członek Zarządu PKP Intercity SA Artur Resmer: Ja tylko dopowiem.)

Tak, proszę bardzo.

Członek Zarządu PKP Intercity SA Artur Resmer:

Jeżeli chodzi o połączenie Katowice – Kołobrzeg, to w ciągu doby są 2 pociągi. Jeden wyjeżdża o 5.09 i o 14.44 jest w Kołobrzegu, a drugi rusza z Katowic o 13.20 i dojeżdża o 22.51. Jeden jest klasy TLK, a drugi IC, tak że można sobie wybrać w zależności od potrzeb.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Dziękuję bardzo panu ministrowi, panom prezesom, panom dyrektorom i paniom dyrektor. Wszystkim serdecznie dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi.

Zamykam posiedzenie komisji.

(Koniec posiedzenia o godzinie 14 minut 03)