Narzędzia:
Wspólne posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej (nr 143), Komisji Infrastruktury (nr 131) w dniu 15-05-2018
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– wspólne posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej (143.)

oraz Komisji Infrastruktury (131.)

w dniu 15 maja 2018 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym (druk senacki nr 824, druki sejmowe nr 2473, 2535 i 2535-A).

(Początek posiedzenia o godzinie 9 minut 05)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Komisji Infrastruktury Andrzej Misiołek)

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

W porządku obrad jest 1 punkt: rozpatrzenie ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Druk senacki nr 824.

Informuję państwa senatorów, że posiedzenie komisji jest transmitowane w internecie.

Pytam: czy w posiedzeniu uczestniczą przedstawiciele podmiotów prowadzących działalność lobbingową w rozumieniu ustawy o działalności lobbingowej w stanowieniu prawa? Nie.

Witam wszystkich naszych gości: pana ministra Mikołaja Wilda z Ministerstwa Infrastruktury, pełnomocnika rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej; panią Darię Predko z Ministerstwa Infrastruktury; panią Tatianę Tymosiewicz, eksperta z Ministerstwa Infrastruktury; pana Daniela Wyszkowskiego, sekretarza zespołu w Ministerstwie Infrastruktury; pana Michela Rybę, radcę z Prokuratorii Generalnej; pana Tomasza Emiljana, dyrektora Departamentu Infrastruktury w Najwyższej Izbie Kontroli, i naszego legislatora, pana mecenasa Szymona Giderewicza.

Witam wszystkich państwa.

Punkt 1. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym

Przechodzimy do rozpatrzenia punktu.

Poprosiłbym pana ministra o zreferowanie ustawy.

Pełnomocnik Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild:

Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Ustawa o Centralnym Porcie Komunikacyjnym składa się z 2 części.

Pierwsza część jest poświęcona ustrojowemu umocowaniu pełnomocnika oraz ustrojowemu umocowaniu spółki celowej, a także pewnym rozstrzygnięciom ogólnym dotyczącym np. przyjęcia takiego instrumentu prawnego jak zasady zarządzania, które pomogą skoordynować inwestycje prowadzone w ramach programu dotyczącego Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Część druga jest poświęcona procesowi inwestycyjnemu. Przewiduje ona trzystopniowe dochodzenie do decyzji lokalizacyjno-środowiskowej, na podstawie której Skarb Państwa nabędzie grunty potrzebne do realizacji inwestycji. Pierwszym etapem jest wydanie przez Radę Ministrów rozporządzenia, które określi maksymalny teren, na którym lokalizacja może zostać zrealizowana.

Drugim jest wydanie przez wojewodę aktu prawa miejscowego. Jest to zarządzenie, na mocy którego następuje ograniczenie sposobu gospodarowania na określonych terenach. Jest to zawężenie dotyczące terenów objętych ograniczeniami w gospodarowaniu nieruchomościami. Tutaj cel jest następujący: chodzi o ograniczenie działalności zmierzającej do podwyższenia wartości gruntów, które w przyszłości mogą ulec wywłaszczeniu.

Trzeci etap to jest decyzja środowiskowo-lokalizacyjna. W momencie ukończenia badań środowiskowych następuje, tak jak ma to miejsce w przypadku innych specustaw, przejście własności gruntów na rzecz Skarbu Państwa.

Ustawa aż do momentu wydania decyzji środowiskowych, środowiskowo-lokalizacyjnych zapewnia czas na negocjacje z mieszkańcami, tak aby doprowadzić do sytuacji, w której nabywanie gruntów następuje w jak największym stopniu w drodze konsensualnej, w drodze indywidualnych umów kupna.

Jeżeli są jakieś pytania, jestem do państwa dyspozycji.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Poprosiłbym pana mecenasa Giderewicza o opinię Biura Legislacyjnego Senatu.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Szymon Giderewicz:

Dziękuję bardzo.

Wysokie Komisje! Szanowni Państwo!

Z uwagi na tempo prac nad rozpatrywaną dziś ustawą biuro nie przygotowało pisemnej opinii, ale mamy uwagi. Uwagi ograniczają się do najistotniejszych zarzutów wyrażanych jeszcze na etapie prac rządowych nad projektem ustawy. Powtarzamy uwagi poczynione przez Rządowe Centrum Legislacji czy też ministra spraw zagranicznych.

Pierwsza uwaga. Należy rozważyć, czy zaproponowane przepisy w dostateczny sposób zagwarantują właściwy status własnościowy zrealizowanych przez spółkę celową inwestycji. Co do zasady nieruchomości określone w decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji staną się własnością Skarbu Państwa, a spółka celowa, czyli spółka w rozumieniu kodeksu spółek handlowych, nabędzie z mocy prawa prawo użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowych, a także prawo własności budynków i lokali znajdujących się na tych nieruchomościach. My tu jakby nie przesądzamy, czy to rozwiązanie jest właściwe. Ono ma wymiar merytoryczny. Z uwagi na tak krótki czas nasza analiza nie jest w pełni możliwa, ale podnosimy taką wątpliwość także z tego powodu, że była ona silnie akcentowana na wcześniejszych etapach prac legislacyjnych.

Druga, kolejna wątpliwość. Jest to wątpliwość natury konstytucyjnej. Wątpliwości mogą budzić te przepisy ustawy, które przewidują chociażby czasowe ograniczenia w korzystaniu z konstytucyjnie chronionego prawa własności nieruchomości i nie przewidują stosownego odszkodowania za ewentualne szkody z tytułu takiego ograniczenia.

Ustawa przewiduje niewystępującą w innych specustawach instytucję rezerwacji obszaru inwestycji na okres nie dłuższy niż 2 lata. W ramach takiej rezerwacji, która jest dokonywana aktem prawa miejscowego, zarządzeniem wojewody, można wprowadzić zakazy odnoszące się do nieruchomości położonych w ramach takiej lokalizacji, np. zakaz wydawania decyzji o pozwoleniu na budowę, zakaz wydawania decyzji w przedmiocie podziału nieruchomości czy zakaz wydzielania samodzielnych lokali mieszkalnych w budynkach. Jest to daleko idąca ingerencja w prawo własności, jakim jest prawo do korzystania z nieruchomości, np. z działki nabytej jako działka budowlana, w przypadku której nie będzie można dostać pozwolenia na budowę przez okres do 2 lat. Przepisy nie przewidują żadnej rekompensaty z tego tytułu, stąd nasza wątpliwość.

Kolejna wątpliwość. Należy rozważyć, na ile przygotowane przez spółkę celową i zatwierdzone przez pełnomocnika zasady zarządzania, czyli dokument, który odnosi się do wdrażania przedsięwzięć, może mieć, i tak naprawdę ma, wpływ na prawa oraz obowiązki zarówno inwestorów, jak i wykonawców, i czy tak ujęte zasady zarządzania mieszczą się w konstytucyjnym systemie źródeł prawa. W ramach tej uwagi można też powiedzieć o wątpliwości dotyczącej przepisu przejściowego art. 130 ustawy, zgodnie z którym zasadami zarządzania mają być objęte także umowy zawarte przed dniem wejścia w życie ustawy.

Kolejna uwaga to uwaga stanowiąca powtórzenie wątpliwości ministra spraw zagranicznych, dotycząca ewentualnej niezgodności nowych rozwiązań z dyrektywą w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko.

I ostatnia wątpliwość. Tu również nie przesądzamy, czy przepis jest właściwy, czy nie. Sygnalizujemy jednak, że budził on wątpliwości na wcześniejszych etapach prac legislacyjnych nad projektem. Jest to przepis, zgodnie z którym w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy prezes Rady Ministrów może nieodpłatnie przejąć na rzecz Skarbu Państwa udziały lub akcje należące do Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” za jego zgodą.

Trudno jest nam zająć jakieś jednoznaczne stanowisko w tej sprawie, w szczególności w kontekście nieuwzględnienia w uzasadnieniu do projektu ustawy przyczyn wprowadzania takiego rozwiązania, a także braku bezpośredniego powiązania tego przepisu z nowymi rozwiązaniami w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego. W istocie nie jest to przepis przejściowy i nie jest to przepis dostosowujący. To jest jakiś odrębny przepis merytoryczny. Sygnalizujemy wątpliwości, które pojawiały się już wcześniej w związku z brakiem uzasadnienia w projekcie wprowadzenia takiego przepisu.

Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że nasze uwagi siłą rzeczy nie stanowią pełnej i wszechstronnej oceny rozpatrywanej dziś ustawy. Nie są też jednoznaczną oceną wprowadzanych rozwiązań, co wynika z czasu, który dano nam na analizę rozpatrywanej ustawy. Ona została uchwalona podczas ostatniego posiedzenia Sejmu. Jej pierwsze, drugie i trzecie czytanie odbyło się w zeszłym tygodniu. Dziękuję bardzo. To wszystkie uwagi.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Ja może najpierw poprosiłbym pana ministra o ustosunkowanie się do tych uwag, a później udzielę głosu panom senatorom.

Pełnomocnik Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Bardzo dziękujemy za te uwagi. Chciałbym jednak podkreślić, że uwagi, które były zgłaszane przez Rządowe Centrum Legislacji, były zgłaszane na wcześniejszym etapie prac nad projektem. Część z nich, a właściwie wszystkie z tych uwag, które nawiązują do stanowiska Rządowego Centrum Legislacji, uznajemy za nieaktualne.

Przechodzę do konkretów. Jeśli chodzi o status własnościowy, to powielane jest tutaj rozstrzygnięcie z ustawy o transporcie kolejowym. Tam jest przyjęty taki status własnościowy dla PKP PLK. Dodam, że nie ma wątpliwości – wynika to z treści przepisów ustawy – że spółka celowa będzie i pozostanie spółką należącą w 100% do Skarbu Państwa. Jest to jedna ze spółek wymienianych w ustawie o zarządzaniu mieniem, w przypadku której Skarb Państwa nie może pozbyć się swoich udziałów. Tak więc jest to spółka, której ekonomicznym właścicielem jest Skarb Państwa.

Jeśli chodzi o czasowe ograniczenia w korzystaniu z nieruchomości, czyli pewne ograniczenia, o których pozwoliłem sobie powiedzieć we wstępie i które zmniejszają możliwość podejmowania na nieruchomościach działań skutkujących zwyżką wartości nieruchomości, która będzie później przedmiotem wywłaszczenia… Zgodnie z naszą kwerendą nie można tego traktować jako ograniczenia prawa własności skutkującego powstaniem prawa do odszkodowania. Tak samo posiadanie tzw. wuzetki nie tworzy prawa nabytego. Takie jest nasze stanowisko.

Podobnie oceniamy uwagę dotyczącą zasad zarządzania. Uwaga sformułowana przez Rządowe Centrum Legislacji odnosiła się do sytuacji, która była proponowana w jednej z wcześniejszych wersji ustawy, gdzie zasady zarządzania rzeczywiście wiązały niejako z automatu wszystkich państwowych inwestorów. Obecnie formuła zasad zarządzania zakłada podpisywanie porozumienia czy to przez PKP PLK, czy Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, czy innych inwestorów realizujących inwestycje towarzyszące. Wykonawcy zobowiązują się do stosowania zasad zarządzania, podpisując umowę.

Jeśli ktoś chce realizować inwestycje wchodzące w skład programu, musi działać według określonych reguł. Wprowadzenie zasad zarządzania stanowi jedną z najważniejszych wartości dodanych tej ustawy, ponieważ zapewnia koordynację, jednolity sposób raportowania przez wykonawców i zarządzania inwestycjami. Celem stworzenia zasad zarządzania jest doprowadzenie do sytuacji, w której w każdym momencie prowadzenia inwestycji będziemy wiedzieć, gdzie jesteśmy. Wszyscy wykonawcy, wszyscy inwestorzy będą definiowali pojęcia w ten sam sposób, będą układali swoje harmonogramy według ściśle określonych reguł i będą zarządzali swoimi projektami w pewien zestandaryzowany sposób. Taki jest cel wprowadzenia zasad zarządzania, które, co pragnę jeszcze raz podkreślić, wiążą jednostki publiczne na zasadzie porozumienia, wiążą wykonawców na zasadzie umowy, którą zawierają z inwestorami. Obowiązek dostosowania obecnych umów do zasad zarządzania to obowiązek podjęcia negocjacji z wykonawcami w celu wprowadzenia jednolitego sposobu zarządzania. Nie ma tutaj mowy o narzucaniu wykonawcom jakichkolwiek rozwiązań, bo byłoby to oczywiście niekonstytucyjne i nie widzimy tutaj takiej możliwości.

Ostatnia kwestia to rozwiązanie dotyczące PPL. Jeśli chodzi o technikalia, to jest to rozwiązanie, które występuje w ustawie o zarządzaniu mieniem w odniesieniu do praw do nieruchomości państwowych osób prawnych. Jest to rozwiązanie podyktowane następującą okolicznością. PPL oprócz tego, że jest przedsiębiorstwem państwowym, jest grupą kapitałową, w skład której wchodzą przedsięwzięcia o różnego rodzaju znaczeniu. W celu realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego uznaliśmy za konieczne zapewnienie prezesowi Rady Ministrów możliwości pozyskania, oczywiście za zgodą prezesa PPL, określonych udziałów, określonych akcji w spółkach wchodzących w skład grupy kapitałowej PPL, tak aby mogły być one podporządkowane celowi, jakim jest budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, budowa airport city i budowa innych komponentów składających się na ten projekt. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo. Pan legislator.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Szymon Giderewicz:

Ja tylko dwa zdania. Oczywiście wiele argumentów przedstawionych przez pana ministra jest rozwianiem pewnego rodzaju wątpliwości, ale nasze uwagi są na pewno zasadne także na gruncie uchwalonej ustawy, a nie tylko projektu, który był oceniany przez RCL. One stanowią powtórzenie tych wątpliwości w tym sensie, że mają podobny charakter. My oczywiście dostrzegamy zmiany, które zostały dokonane, w szczególności w zakresie zasad zarządzania, niemniej jednak nasze wątpliwości są w jakimś stopniu uzasadnione. Ze wszystkich przedstawionych przez nas uwag bez wątpienia podtrzymywalibyśmy te, które dotyczą czasowego ograniczenia w korzystaniu z prawa własności. To może tyle. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Peczkis.

Senator Grzegorz Peczkis:

Ja mam 2 pytania.

Pierwsze pytanie dotyczy tego, że w Polsce są różne formy własności terenów. Są np. tereny wojskowe czy tereny należące do Agencji Nieruchomości Rolnych. Jaka część terenów, na których ma być budowany port, należy pośrednio do państwa, a jaka część jest prywatna? Czy brano pod uwagę to, że można byłoby nie wykupywać terenu, ale go po prostu przejąć? To po pierwsze.

Po drugie, istotnym problemem jest strefa oddziaływania wokół portów, co powoduje, że potem przez wiele, wiele dziesiątków lat ludzie żądają konkretnych odszkodowań. Czy państwo macie już przemyślaną tę sprawę i czy uregulujecie to na wstępie, zanim powstanie port? Teraz jeszcze można to zrobić. Można np. uniemożliwić budowanie domu komuś, kto za chwilkę wystąpi o odszkodowanie, bo zbuduje dom blisko lotnika – tak było w Poznaniu – i hałas będzie mu przeszkadzał. I ten ktoś będzie udowadniał, że jest bardzo głośno. Czy państwo wyłączycie te tereny spod możliwości rozwijania zabudowy? To jest istotne, bo pozwoli nie generować problemów na przyszłość. Ponieważ ma to być duża jednostka, to wydaje mi się szczególnie ważne, żeby towarzyszyła temu pewna stabilizacja.

I trzecia sprawa. Przepraszam, że tak jeszcze… Rozumiem, że to ma być spółka. Dlaczego spółka, a nie przedsiębiorstwo państwowe, w przypadku którego jest większa transparentność i większy wpływ przedstawicieli państwa, np. parlamentarzystów, na to, co się tam dzieje? Moje doświadczenie pokazuje, że niestety w przypadku niektórych spółek, nawet jak dzieje się bardzo źle, to w zasadzie poza tym, że możemy występować o jakieś dokumenty, nie mamy na nic realnego wpływu.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Pełnomocnik Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild:

Odniosę się po kolei do przedstawionych kwestii.

Kwestii lokalizacji ustawa nie rozstrzyga. W najbliższych dniach będzie przedstawiona analiza lokalizacyjna, w której oczywiście względy poruszone przez pana senatora będą brane pod uwagę. Pokazując trochę od kuchni proces dochodzenia do tych lokalizacji, powiem tylko, że staraliśmy się tutaj wyważyć 2 wartości. Po jednej stronie oczywiście jest kwestia możliwości bezkosztowego nabycia nieruchomości od Skarbu Państwa, bo sytuacja, w której Skarb Państwa wnosi nieruchomości, na których lokujemy inwestycję, jest atrakcyjna. Z drugiej strony musimy mieć jednak świadomość, że tereny, które posiada Skarb Państwa, często są w nieoptymalnych miejscach z punktu widzenia realizacji inwestycji. Innymi słowy: dociągnięcie infrastruktury kolejowej… Mówimy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, który będzie nie tylko największym lotniskiem w Polsce, ale też głównym punktem na kolejowej mapie kraju. I dociągnięcie linii kolejowej, uczynienie w tym miejscu głównego przecięcia magistralnych linii kolejowych na trasach wschód – zachód i północ – południe może wiązać się ze znacznie większymi kosztami niż koszty nabycia gruntów. To są rzeczy, które po prostu wymagają wyważenia.

Tak samo jest z terenami, które są położone w odległości powyżej 50 km od Warszawy. Są to tereny, które z punktu widzenia atrakcyjności portu lotniczego i z punktu widzenia inwestycyjnego stają się znacznie mniej pożądane. Metodyki zalecają, żeby poruszać się w terenie do 50 km od centrum miasta. Lotnisko Incheon w Seulu jest położone trochę dalej, ale wciąż jest to ewenement.

Drugie pytanie dotyczyło terenu ograniczonego użytkowania. Temu służą regulacje, które przyjmujemy. Rada Ministrów określi maksymalny teren, na którym będą prowadzone inwestycje. Będą temu służyły również wykupy, które będą prowadzone przy obu lokalizacjach wskazanych do badań środowiskowych. Robimy to z pełną świadomością faktu, że część z gruntów nie posłuży budowie lotniska. Część gruntów zostanie przeznaczona na stworzenie infrastruktury służącej lotnisku czy też zalążka airport city.

Wyzwanie, o którym mówi pan senator, jest wyzwaniem planistycznym, i przed tym zadaniem jeszcze stoimy. To jest zadanie, które, w naszej ocenie, wymaga mocnego wsparcia planistycznego dla samorządu, tak aby cały teren otaczający Centralny Port Komunikacyjny został zaplanowany w przemyślany sposób. To jest wyzwanie planistyczne. Najpierw trzeba zinwentaryzować potrzeby, określić, czego potrzeba inwestorom, biznesowi i przede wszystkim mieszkańcom okolicznych terenów oraz jakie ma być zagospodarowanie w poszczególnych regionach otaczających port „Solidarność”. To zależy od tego rodzaju rozstrzygnięć jak np. kierunek ustanowienia pasów lotniczych. Takie decyzje są jeszcze przed nami. Liczymy, że nastąpią one we współpracy z samorządem. Jeżeli będzie trzeba, przygotujemy oddzielną regulację ustawową, która wspomoże samorząd w planowaniu.

Trzecia kwestia. Dlaczego spółka, a nie przedsiębiorstwo państwowe? W naszej ocenie przedsiębiorstwo państwowe przy wszystkich swoich zaletach nie ma dostatecznie dookreślonego ustroju i zasad funkcjonowania. Dlatego wybraliśmy 100-procentową spółkę Skarbu Państwa, w przypadku której ingerencja ustawowa może pójść daleko. Chodzi o to, że spółki tego rodzaju nie dotykają interesów żadnych zewnętrznych podmiotów. Instrumentem, który zwiększa intensywność nadzoru, jest tu np. fakt, że pełnomocnik może zostać, oczywiście bez pobierania z tego tytułu wynagrodzenia, przewodniczącym rady nadzorczej takiej spółki, co zapewni mu od razu, poza barierą korporacyjną, bezpośredni wgląd we wszystkie sprawy spółki. Jest tu możliwość wydawania przez radę nadzorczą wiążących zaleceń zarządowi, jak również możliwość odwołania członków zarządu spółki z tej tylko przyczyny, że nie przygotowują raportów, nie prowadzą sprawozdawczości w oczekiwanym przez rząd zakresie.

Tego rodzaju instrumentarium, które jest pewną nadbudową w kodeksie spółek handlowych, uznajemy za rozstrzygnięcie bardziej operacyjne, ponieważ nie narażamy się tu na niebezpieczeństwo, z którym zderzylibyśmy się, gdybyśmy posłużyli się konstrukcją przedsiębiorstwa państwowego. Byłaby wówczas potrzebna nowelizacja ustawy, gdybyśmy natrafili na pewne kwestie, które nie zostały przewidziane w prawie. Prawo spółek w znacznie szerszym stopniu zapewnia nam możliwość realizacji zadań.

Całkowicie podzielam pogląd pana senatora, że jako Rzeczpospolita potrzebujemy kompleksowego uregulowania statusu przedsiębiorstw jednostek organizacyjnych, które służą realizacji celów publicznych, ponieważ realizacja takich celów za pośrednictwem spółek celowych zawsze jest czymś szczególnym, zawsze jest czymś wyjątkowym, ze wszystkimi zaletami i wadami takiego rozwiązania. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Pan przewodniczący, pan senator Zientarski.

Senator Piotr Zientarski:

Po części odpowiedział pan w ostatnim zdaniu na pytanie będące kontynuacją pytania, które zadał pan senator Peczkis. Przedsiębiorstwem państwowym są obecnie Porty Lotnicze, czyli mamy tu pewien dualizm. Z jednej strony mówi pan o tym, że spółka jest najlepszą formą zarządzania, ale jeśli chodzi o Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze”… No, to jest przedsiębiorstwo państwowe. Pańskie argumenty mnie tutaj nie przekonują, a ostatnie zdanie rzeczywiście daje do myślenia. Myślę, że to trzeba przygotować, może nawet wcześniej niż tę ustawę.

Pytanie drugie i ostatnie. Co jest przyczyną, Panie Ministrze… To jest inwestycja futurologiczna, wielka, przyszłościowa, inwestycja, która niewątpliwie… Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie powie, że inwestowanie i rozwój jest jakąś niewłaściwością. Pozostaje kwestia optymalizacji środków. My wiemy, że nasz port lotniczy, ten, nazwijmy to, do tej pory centralny, główny, czyli Lotnisko Chopina, jest zdecydowanie za mały.

Ale jest pytanie, które pojawia się w przestrzeni medialnej od pewnego czasu. Skąd ten pośpiech? Zakładamy, że tak poważna inwestycja wymaga poważnego podejścia. Tu chodzi o fundamenty. Najpierw jest fundament prawny, a później, dalej są kwestie związane z inwestycją, która też powinna być w jakiś sposób nakreślona biznesowo czy chociażby mieć ogólne ramy.

Były 3 czytania w Sejmie. Króciutko. I nie ma czasu nawet na przygotowanie pisemnej analizy przez Biuro Legislacyjne, co uniemożliwia czy utrudnia senatorom pracę nad ustawą. A przecież to jest fundament prawny przyszłej, bardzo ważnej, jeśli nawet nie najważniejszej inwestycji. Nie wiem, może nawet inwestycji stulecia? Co jest przyczyną, że uważacie, że należy przejść przez to tak natychmiast? Co się dzieje? Czy tu chodzi o jakieś aplikacje środków, o to, że się z czymś spóźnimy? Co jest przyczyną tego, że nie można zrobić tego normalnie, nie mówię, że w ciągu roku, ale przynajmniej 2 miesięcy? Chodzi o to, żeby dać czas Sejmowi i Senatowi na refleksję, chociażby dotyczącą tego, o czym sam pan powiedział, czyli statusu prawnego takiej inwestycji. Sam pan widzi, że jest tu dualizm. Mówił o tym także pan senator Peczkis.

Te 2 pytania właściwie się ze sobą łączą. Uważam, że przygotowanie fundamentu prawnego pod tak poważną inwestycję nie może odbywać w takim tempie. Już widzimy, że na samym początku są pewnego rodzaju wątpliwości. Nie mówię już o tym, że nie możemy się do tego wszystkiego jako parlamentarzyści poważnie przygotować. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Proszę, Panie Ministrze, o ustosunkowanie się.

Pełnomocnik Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Rzeczywiście jest tak, że czas, który mamy na realizację tej inwestycji, jest krótki. Jest on krótki dlatego, że działania, które są konieczne, działania związane z wyczerpywaniem się przepustowości portu Chopina nie zostały podjęte wcześniej, pomimo że jako kraj od 2010 r. wiedzieliśmy, że trzeba takie działania podejmować. Tutaj zderzamy się…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Mówimy teraz o pewnym przyśpieszeniu procesu legislacyjnego.

(Senator Piotr Zientarski: Nie o przyśpieszeniu, tylko o błyskawicznym budowaniu tego procesu, bez analiz prawnych, analiz dotyczących optymalizacji statusu prawnego takiej inwestycji. A to wymaga przecież bardzo poważnych analiz.)

Pragnę zwrócić uwagę, że w sytuacji, w której rzeczywiście dokonalibyśmy istotnych zmian w formule przedsiębiorstw państwowych i wymyślili nową konstrukcję dla własnościowej realizacji celów państwa w gospodarce… Tego rodzaju rozstrzygnięcia rzeczywiście wymagałyby bardzo głębokiej refleksji ze względu na bardzo szeroki zakres zastosowania. Tutaj chciałbym się w pełni zgodzić.

Proszę jednak zwrócić uwagę na to, że wartość dodana, jeśli chodzi o status tej ustawy, to jest powołanie spółki celowej, czyli poruszanie się w znanych granicach funkcjonujących już konstrukcji, i wykorzystanie tego, co zostało już przyjęte. Rozwiązania, które proponujemy, są po części nowatorskie, tak jak plan rezerwacji terenu, rozporządzenie Rady Ministrów czy zarządzenie wojewody. W tym zakresie mówimy o pewnych nowych rozwiązaniach. Ale jeśli chodzi o status, jeśli chodzi o formę realizacji inwestycji, jeśli chodzi o spółkę celową jako narzędzie do realizacji inwestycji, to poruszamy się w ramach tego, co funkcjonuje już w porządku prawnym. Być może jest to rozwiązanie nieidealne, ale właśnie z tego powodu, że zależy nam na czasie, a na dzisiaj nie wypracowano lepszych rozwiązań, kierujemy się… Tak jak mówił Winston Churchill, demokracja jest najgorszym z ustrojów, ale wszystkie inne są jeszcze gorsze. I ponieważ nie mamy lepszego rozwiązania, ponieważ jako Rzeczypospolita nie jesteśmy gotowi do podjęcia dyskusji nad statusem przedsiębiorstw państwowych – z pewnością jako pełnomocnik nie jestem gotowy do proponowania tak daleko idących zmian – poruszamy się w zakresie tego, co znamy, i w zakresie rozwiązań, które zostały przyjęte.

Jeśli chodzi o rozwiązania przyjęte w specustawach… Oczywiście padło takie pytanie, nawet w ramach wewnątrzrządowych prac legislacyjnych, czy na pewno potrzebujemy specustaw. Czy na pewno potrzebujemy kolejnej specustawy? Na to pytanie musieliśmy udzielić odpowiedzi twierdzącej przede wszystkim z 2 powodów.

Pierwszy powód jest taki, że podstawowym wyzwaniem, przed jakim stanęliśmy, przygotowując ten akt prawny, jest zapewnienie koordynacji. Ustawa ma służyć skoordynowaniu kilkuset procesów inwestycyjnych, które będą toczyć się jednocześnie. Dlatego są zasady zarządzania, dlatego odbyliśmy dialog wewnątrz rządu co do tego, jak zapewnić spójność funkcjonowania publicznych procesów inwestycyjnych, a jednocześnie nie narzucać w pozaprawny sposób rozwiązań wykonawcom czy nawet, co w mojej ocenie byłoby uzasadnione, jednostkom publicznym. Mówimy tutaj o formule porozumienia. I to jest pierwszy aspekt: konieczność szybkiej i sprawnej koordynacji projektu, realizacji programu.

Drugi aspekt jest następujący. Gdybyśmy przyjęli plan realizacji inwestycji według istniejącego porządku prawnego, rozwiązania byłyby bardziej niekorzystne dla mieszkańców. Ustawa przewiduje w stopniu większym niż inne specustawy udział społeczności lokalnej w procesie inwestycyjnym. Tutaj mamy konsultacje społeczne dotyczące zarządzenia wojewody, które wyznacza obszar rezerwacji. Mamy możliwość zwalniania przez wojewodę z pewnych ograniczeń w gospodarowaniu nieruchomościami. Mamy wreszcie pewne szczególne rozwiązania, które umożliwiają pochylenie się inwestora, a za jego pośrednictwem pełnomocnika rządu, nad sytuacją osób prowadzących działalność rolniczą, którą będą musiały zakończyć, jeśli inwestycja zostanie zrealizowana. Tego wszystkiego byśmy nie mieli, gdybyśmy pracowali w ramach istniejącego stanu prawnego.

Musimy jak najszybciej ruszyć z wykupem gruntów. Musimy jak najszybciej ruszyć z procesami projektowymi, planistycznymi i budowlanymi, dlatego że nie jest za 5 minut dwunasta. Jest 5 minut po dwunastej. Próbujemy nadgonić stracony czas. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Florek. Proszę bardzo.

Senator Piotr Florek:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Przepraszam, jeżeli będę się powtarzał. Spóźniłem się na posiedzenie komisji, bo niestety PKP zawiodło. Było spore opóźnienie i nie dotarłem na czas, dlatego nie wiem, co państwo mówiliście. Nie zapoznałem się również z opinią Biura Legislacyjnego. Szukałem jej, będąc w pociągu, ale nigdzie nie było tej opinii, więc nie mogłem się z nią zapoznać. Wypowiem się krótko, zadam może 2, 3 pytania. Jeżeli będę się powtarzał, to bardzo przepraszam.

Oczywiście sprawa terminu. Pamiętam, jak państwo dyskutowaliście. Nadal możemy dyskutować. Są formalne dokumenty potrzebne do realizacji. Ten termin jest w mojej opinii, jako osoby, która działała w obszarze inwestycji, oczywiście nierealny.

O sprawy finansowania nie będę już pytał. Spytam pana ministra o plan rezerwacji, bo to jest novum. Tego do tej pory nie było. Chodzi mi o to, że 2 lata, w czasie których będą ograniczenia, które ta ustawa wprowadza… No, to są dość spore i zasadnicze ograniczenia. Pytanie dotyczy decyzji lokalizacyjnej, którą wydaje wojewoda. Chodzi o decyzję o ustaleniu lokalizacji. Oczywiście potrzeba do tego wszelkich dokumentów… Dotyczy to decyzji środowiskowej itd. To wszystko trzeba przedłożyć, żeby wydać decyzję lokalizacyjną, decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji. Kiedy ta decyzja będzie, będzie można przystąpić do rozmów, do wykupu nieruchomości. I tutaj jest też cała historia. Nie będą robione wyceny działek, tak jak było do tej pory przy innych specustawach. Będzie ekspertyza, na podstawie której będzie to wszystko przeprowadzone.

Te 2 lata, Panie Ministrze, to jest oczywiście nierealny termin. Nie ulega to żadnej wątpliwości, bo trzeba by w ciągu tych 2 lat przygotować decyzję lokalizacyjną zgodnie z wymaganiami itd. Co się stanie, jak w ciągu 2 lat nie będzie decyzji lokalizacyjnej? A ja jestem przekonany, że jej nie będzie. Po co w takim razie ta rezerwacja i te ograniczenia? To moje pierwsze pytanie.

O sprawę wycen – ja jestem też rzeczoznawcą majątkowym – może nie będę już szczegółowo pytał. Może zapytam o to na posiedzeniu plenarnym, bo nie wiem, czy państwo o tym rozmawialiście.

Jest jeszcze jedna sprawa, art. 131. Tam chodzi o to, że w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy prezes Rady Ministrów może nieodpłatnie przejąć na rzecz Skarbu Państwa udziały lub akcje należące do Portów Lotniczych. Jest tam jeszcze dopisane „za jego zgodą”. Ja od razu wnioskuję o wykreślenie art. 131, bo podtekst… Ja rozumiem, o co najprawdopodobniej tutaj chodzi. To jest mój pierwszy wniosek, o wykreślenie art. 131. Na razie dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Pełnomocnik Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild:

Odnosząc się do pierwszego z pytań, pragnę zwrócić uwagę na fakt, że nie ma tutaj takiej sekwencji, że do momentu wydania postanowienia rezerwacyjnego nie są czynione przygotowania dotyczące decyzji środowiskowo-lokalizacyjnej. To tak nie działa. Najpierw jest rozporządzenie Rady Ministrów, które wyznacza pewien obszar potrzebny do przeprowadzenia badań środowiskowych inwestycji. To jest rozporządzenie Rady Ministrów. I już wówczas toczą się badania środowiskowe, od momentu precyzyjnego określenia nieruchomości, które wchodzą w skład 2 lokalizacji przyjętych do badań środowiskowych. Po konsultacjach społecznych, w wyniku których te nieruchomości zostaną w sposób ostateczny doprecyzowane, następuje wydanie przez wojewodę zarządzenia rezerwacyjnego.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Wszystkie ograniczenia, o których mowa w ustawie, to ograniczenia prowadzenia działalności zwiększającej wartość nieruchomości. Chodzi o to, żeby zapobiec działaniom spekulacyjnym na gruntach, które i tak będą nabywane.

Jednocześnie chciałbym bardzo wyraźnie wskazać, że negocjacje i wykup nieruchomości będą miały miejsce przed decyzją środowiskowo-lokalizacyjną. Wykup będzie miał miejsce na obydwu wchodzących w grę lokalizacjach. Tutaj spółka uzyskuje prawo pierwokupu. Założenie tego rozwiązania jest następujące: w ramach nabywania nieruchomości nie tylko będą nabywane grunty pod przyszłą inwestycję, jaką jest realizacja Centralnego Portu Komunikacyjnego, ale też tworzona będzie pewna baza pod przyszłą inwestycją polegającą na tworzeniu airport city. Wykupy będą prowadzone na obydwu wchodzących w grę lokalizacjach.

Planujemy, tak jak to było przed pierwszymi specustawami, nabyć nawet 90% nieruchomości wchodzących w skład inwestycji przed 2020 r., kiedy to, mamy nadzieję, decyzja środowiskowo-lokalizacyjna ujrzy światło dzienne. Tego rodzaju decyzja, w której połączone zostaną badania środowiskowe i badania lokalizacyjne, zakończy pewien proces ustaleń dotyczących terenu, na którym zostanie zrealizowana inwestycja, jaką będzie węzeł kolejowo-lotniczy. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo. Pan senator…

(Pełnomocnik Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild: Nie powiedziałem jeszcze o art. 131.)

Proszę, Panie Ministrze.

Pełnomocnik Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild:

Konstrukcja art. 131 to jest konstrukcja, która została wcześniej przyjęta w ustawie o zarządzaniu mieniem w odniesieniu do nieruchomości. A jeśli chodzi o cel, to jest trochę… Nawiążę do dyskusji, którą prowadziliśmy wcześniej. Jest to przedsiębiorstwo państwowe, które, oprócz tego, że jest przedsiębiorstwem, stoi na czele grupy kapitałowej. Tego rodzaju relacje są nie do końca transparentne. Zależy nam na tym, aby premier w ciągu roku miał możliwość uporządkowania w koniecznym zakresie relacji właścicielskich. Jeżeli będzie taka możliwość i będzie taka wola, to za zgodą prezesa Portów Lotniczych dojdzie do wykorzystania akcji spółek wchodzących obecnie w skład grupy kapitałowej PPL do realizacji celów wiążących się z Centralnym Portem Komunikacyjnym.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Florek jeszcze raz?

(Senator Piotr Florek: Tak.)

Proszę bardzo.

Senator Piotr Florek:

Ja trochę polemicznie. Panie Ministrze, pierwsze pytanie. Chodzi o obszar, którego dotyczy ta decyzja. Czy tu chodzi, nie wiem, o 1 tysiąc, 2 tysiące, 3 tysiące ha? Państwo macie już mniej więcej ekspertyzę i myślę, że mógłby pan powiedzieć, o jakim obszarze orientacyjnie mówimy.

Panie Ministrze, co z referendum gminnym? Z tego, co słyszeliśmy w telewizji, wynika, że wójt chce ogłosić w czerwcu referendum gminne. Czy to ewentualnie będzie miało wpływ na waszą decyzję?

Powiedział pan, że równocześnie przygotujecie państwo decyzje środowiskowe itd. O ile ja sobie przypominam, a miałem okazję wydawać decyzje lokalizacyjne, to w momencie, kiedy wydajemy decyzję lokalizacyjną, potrzebna jest decyzja środowiskowa. W związku z tym ja troszeczkę nie rozumiem tego, co pan powiedział odnośnie do wykupów. To jest bardzo poważna sprawa. Tu nie chodzi o inwestycje liniowe, takie jak drogi czy koleje. Tu jest jakiś określony obszar, nie wiem, 2, 3 tysięcy ha, który trzeba wykupić.

Co do całej procedury, to powiem, że ja pamiętam, że w ustawie – nie chcę w tej chwili szukać, bo tak szybciutko nie znajdę – jest zapis mówiący o tym, kiedy można przystąpić do wykupu. Panie Ministrze, przystąpić można po wydaniu decyzji lokalizacyjnej. Po wydaniu decyzji lokalizacyjnej możemy przystąpić do wykupu. Te wykupy będą prowadzone w trybie troszeczkę uproszczonym, bo negocjacje będą odbywać się w oparciu o ekspertyzę, którą zrobią rzeczoznawcy. Tu nie będzie tak, jak było do tej pory w specustawach, gdzie od razu była robiona wycena nieruchomości.

Pan mówił, że tu uda się 90%… Panie Ministrze, z doświadczenia wiem, jak takie negocjacje wyglądają, bo brałem w czymś takim udział. Tu jest takie życzenie, żeby w 90% to się udało. Świetnie. Ale tak nie będzie. To już wiemy. Jeżeli nie uda się uzgodnić ceny wykupu, to oczywiście będzie wywłaszczenie, które przeprowadzi wojewoda. Widziałem zapis, że rzeczoznawca majątkowy będzie musiał dokonać wyceny. Oczywiście będą dalsze pertraktacje, będzie potrzebny czas na rozmowy, ustalenie ceny wywłaszczenia itd.

Z doświadczenia wiem, że bywają takie sytuacje, kiedy wcześnie wykupi się… Prowadzi się negocjacje, a potem ci, co nie wykupili… To jest kwestia ceny. Jest to szeroki problem. Pewno trzeba by było dużo czasu poświęcić na to, żeby na ten temat dyskutować.

Podtrzymuję swoją opinię, że wydanie decyzji lokalizacyjnej w ciągu 2 lat i rezerwacja na 2 lata… To, moim zdaniem, jest niekompatybilne, tak jak cała procedura zrealizowania tego przedsięwzięcia w ciągu 9 lat. Osoby, które znają się na procesach inwestycyjnych, z góry wiedzą, że to jest niemożliwe. W ciągu 15 lat może byłoby możliwe zrealizowanie takiej inwestycji, ale nie w podanym terminie. No ale państwo tak to sobie zakładacie, takie założenia robicie, a my będziemy państwa potem z tych założeń rozliczać. Są przykłady i w Europie, i na świecie… Już nie wspomnę o lotnisku w Berlinie, które miało być oddane w 2012 r., a będzie – w 2020 r. My nie jesteśmy pępkiem świata. Nie będzie tak, że to szybko, pięknie, ładnie przeprowadzimy i zakończymy wielkim sukcesem. Ja z wielką niepewnością odnoszę się do tego projektu. Chciałbym, żeby pan odpowiedział na te 2, 3 pytania, które zadałem, Panie Ministrze. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Pełnomocnik Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Jeśli chodzi o teren, na którym planujemy… Zgodnie z analizami doradcy technicznego to będzie od 3 tysięcy do 3,5 tysiąca ha. Jesteśmy na etapie doprecyzowywania analiz. To jest 30 km2.

Jeśli chodzi o referendum w Baranowie, to jest to kwestia, którą traktujemy jako pewne wezwanie do dialogu, do rozmowy z mieszkańcami. Wszyscy mamy świadomość, że tego rodzaju referenda nie mają charakteru wiążącego, ponieważ dotyczą inwestycji państwowych, a nie samorządowych, i są one poza zakresem kompetencji gmin. Jednak niezależnie od wyniku stanowi to dla nas wezwanie do tego, żeby rozmawiać, żeby przekonywać do tej inwestycji mieszkańców okolic, w których będzie ona zrealizowana, i pokazywać im korzyści, jakie będą wiązać się z tą inwestycją dla tych terenów.

Trzecie pytanie. Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym, że wykupy ruszą dopiero w momencie wydania decyzji środowiskowej i lokalizacyjnej. Proszę zwrócić uwagę na to, że przepis art. 29 ustawy przewiduje prawo pierwokupu nieruchomości objętych rozporządzeniem Rady Ministrów. To samo rozwiązanie jest przyjęte w art. 33, który przewiduje prawo pierwokupu w odniesieniu do nieruchomości objętych zarządzeniem wojewody. Działanie polegające na wykupie nieruchomości zaczyna się już w momencie wyposażenia spółki celowej w konieczne ku temu środki i w momencie, w którym zostanie wydane rozporządzenie Rady Ministrów. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Nie widzę więcej osób, które chciałyby zabrać głos w dyskusji.

Teoretycznie moglibyśmy przystąpić do głosowania…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nie ma kworum komisji. Musimy chwilę zaczekać.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Został zgłoszony wniosek przez pana senatora Florka o wykreślenie z ustawy art. 131. Najpierw będziemy głosowali nad tym wnioskiem.

(Głos z sali: Nie było innych wniosków?)

Nie, nie było innych wniosków. To był jedyny wniosek.

Później będziemy głosować nad całością, tak?

(Głos z sali: Gdyby padł teraz wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek, to on powinien zostać przegłosowany…)

Jako pierwszy.

(Głos z sali: Na razie nie padł.)

Na razie nie padł taki wniosek.

(Brak nagrania)

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Proszę bardzo. Pan senator Bonkowski.

Senator Waldemar Bonkowski:

Chcę zgłosić wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Dobkowski. Proszę.

Senator Wiesław Dobkowski:

Jakie jest stanowisko rządu do wniosku pana senatora Florka o wykreślenie tego artykułu?

Pełnomocnik Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild:

Jesteśmy temu przeciwni. Jesteśmy przeciwni tej poprawce. Ten artykuł jest, w naszej ocenie, potrzebny nie tylko po to, żeby wprowadzić pewien ład korporacyjny, jeśli chodzi o zarządzanie spółkami należącymi ekonomicznie do państwa, ale też po to, by usprawnić realizację Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Podam państwu przykład. W skład grupy kapitałowej Polskie Porty Lotnicze wchodzi np. Chopin Airport Development, podmiot, który zajmuje się działalnością hotelarską. Ta działalność hotelarska może być wykorzystana np. przy budowie airport city, przy gospodarowaniu nieruchomościami. Tworzenie piętrowych struktur w tym zakresie uznajemy za niecelowe. To jest oczywiście tylko przykład na dzisiaj. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Misiołek:

Dziękuję bardzo.

Jest już kworum?

(Senator Piotr Zientarski: Jest.)

Pan senator Bonkowski zgłosił wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Jest to wniosek najdalej idący.

Przystępujemy do głosowania.

Kto jest za przyjęciem ustawy bez poprawek? (8)

Kto jest przeciw? (2)

Kto się wstrzymał? (0)

Dziękuję bardzo.

Ustawa została przyjęta.

Czy ktoś z panów senatorów chciałby być sprawozdawcą ustawy?

(Senator Grzegorz Peczkis: Proponuję pana przewodniczącego jako osobę, która merytorycznie poprowadzi temat.)

Dobrze. W takim razie ja będę sprawozdawcą ustawy.

Zamykam posiedzenie komisji.

Dziękuję bardzo.

(Koniec posiedzenia o godzinie 10 minut 01)