Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą (nr 45) w dniu 25-07-2017
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą (45.)

w dniu 25 lipca 2017 r.

Porządek obrad:

1. Informacja na temat oferty programowej TVP Polonia oraz problemów z jej odbiorem przez Polaków za granicą.

(Początek posiedzenia o godzinie 14 minut 10)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Janina Sagatowska)

Przewodniczący Janina Sagatowska:

Przepraszam bardzo za małe opóźnienie, ale nie kto inny jak właśnie Telewizja Polonia i Radio Polonia prosiły o kilka słów w związku z poprzednim posiedzeniem… Bo na tym posiedzeniu obradowaliśmy – to tak dla informacji pana dyrektora Tycińskiego, pani dyrektor i innych – nad propozycją przyszłorocznego budżetu Kancelarii Senatu przeznaczonego właśnie na opiekę nad Polonią. Tak że dziennikarze, a dzięki nim też Polacy na świecie, usłyszeli tę radosną wieść, że występujemy o zwiększenie tego budżetu o 5 milionów. Byłaby to zatem kwota 80 milionów zł. Uważamy, że to jest realna kwota. Jeżeli cały ten proces legislacyjny zostanie zakończony i Sejm poprze to nasze staranie, to będzie to duży zastrzyk finansowy dla Polonii na przyszły rok. To byłoby szczególnie ważne w tym roku jubileuszu, w którym będzie wiele różnych dużych wydarzeń i trzeba będzie dużego wsparcia. Z tego bardzo się cieszymy.

Otwieram kolejne dzisiejsze posiedzenie, czterdzieste piąte posiedzenie Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą.

Punkt 1. porządku obrad: informacja na temat oferty programowej TVP Polonia oraz problemów z jej odbiorem przez Polaków za granicą

W porządku obrad mamy informację na temat oferty programowej Telewizji Polonia oraz problemów związanych z jej odbiorem przez Polaków za granicą.

W tym miejscu chcę powiedzieć, że tak sformułowany jest ten punkt, bo… Ja zresztą już raz pisałam do pani dyrektor w tej sprawie. Jak jeździmy w różne miejsca, to docierają do nas sygnały, że niektórzy mają problemy z odbiorem Telewizji Polonia, a bardzo im na tym zależy. Wbrew temu, co niektórzy mówią, telewizja jest kochana… Ja wiem, że tak jest. Senat, nasza komisja zawsze wspierała Telewizję Polonia. Chcę od razu na ręce pani dyrektor złożyć podziękowanie za transmitowanie tego wielkiego wydarzenia, jakim był festiwal polonijnych zespołów folklorystycznych w Rzeszowie. Docierają do mnie bardzo pozytywne głosy, takie emocjonalne podziękowania. Wczoraj miałam spotkanie z marszałkiem województwa podkarpackiego, panem Władysławem Ortylem, który też wyrażał wielkie podziękowanie za tę transmisję. To idzie w świat, to pokazuje naszą siłę, naszą kulturę. To jest bardzo ważne. Dziękuję bardzo.

Pozwolę sobie przywitać przybyłych do nas gości. Bardzo serdecznie witam panią dyrektor Telewizji Polonia. Pani dyrektor towarzyszy pan Filip Frąckowiak, zastępca pani dyrektor. Miałam okazję parę razy słuchać w różnych miejscach wystąpień… Bardzo się cieszę, że jest pan z nami. Chyba po raz pierwszy, nie było pana jeszcze tutaj… Bardzo serdecznie witam. Witam… Bardzo się cieszę, że MSZ jest zawsze z nami, że pan dyrektor Tyciński zawsze do nas przychodzi. Bardzo serdecznie witam. Bardzo serdecznie witam zastępcę dyrektora Departamentu Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej, pana dyrektora Fąfarę. Miał być z nami… Ale nie ma, w dwójkę jesteście. Jeszcze miał ktoś być.

(Głos z sali: Jesteśmy we dwóch.)

Tak, we dwóch, przepraszam. Jest z nami również pan prezydent w osobie pana dyrektora. Witam bardzo serdecznie dyrektor gabinetu, panią Joannę Jarosławską. Chcę od razu w tym miejscu podkreślić… Jak wiecie, pan marszałek ma tyle obowiązków, że nie zawsze może być z nami, ale zawsze powtarza, że jak jest pani dyrektor, to tak, jakby on był. Tak że bardzo dziękuję panu marszałkowi i pani dyrektor. Witam bardzo serdecznie pana dyrektora Łanczkowskiego, dyrektora Biura Polonijnego, wraz z pracownikami. Witam serdecznie naszych państwa senatorów.

Pani Dyrektor, ja bym prosiła, przystępując do realizacji tego punktu… Ten temat jest naprawdę ważny dla nas, dla Senatu i dla komisji. Jeszcze raz mocno chcę podkreślić, że oni się upominają… To posiedzenie komisji jest zwołane w związku z tym, że Polacy na świecie bardzo się upominają o obecność w ich domach Telewizji Polonia. Oni dzięki niej m.in. uczą się języka polskiego. Ja już pomijam wszystkie inne aspekty i to chcę mocno podkreślić: Telewizja Polonia to także wielki nauczyciel języka polskiego dla Polaków za granicą. Ostatnio do pana marszałka napisał list pan z Białorusi, że ma problemy… Ja nie będę tego tutaj prezentować. Przynaglana tymi sygnałami proszę, Pani Dyrektor, o przedstawienie nam oferty programowej i o informację, co zrobić, żeby… Najkrócej mówiąc, chodzi o usunięcie tych wszystkich trudności z odbiorem.

Proszę, Pani Dyrektor.

Dyrektor TVP Polonia Magdalena Tadeusiak-Mikołajczak:

Dzień dobry, Szanowni Państwo.

Szanowna Pani Przewodnicząca! Szanowni Państwo Senatorowie!

Bardzo dziękujemy za zaproszenie nas na posiedzenie komisji senackiej. Jesteśmy tutaj chyba pierwszy raz. To jest dla nas wielki zaszczyt, że możemy przedstawić państwu naszą ofertę programową i zmiany, jakie zaszły w Telewizji Polonia w ciągu 1,5 roku. Oboje z panem dyrektorem kierujemy tą stacją dopiero od 1,5 roku.

Program satelitarny Telewizja Polonia istnieje, proszę państwa, od 31 marca 1993 r. To jest trzeci kanał Telewizji Polskiej, który powstał po TVP1 i TVP2. Mamy więc, śmiem powiedzieć, wielką tradycję. W przyszłym roku będziemy świętować prawie okrągły, w każdym razie ważny jubileusz – jubileusz 25-lecia powstania Telewizji Polonia. Myślę, że możemy się pochwalić wieloma sukcesami, chociaż problemów też nie brakuje.

Zacznę może od omówienia naszej propozycji repertuarowej, propozycji programu. Będę mówić tylko o repertuarze własnym, tzn. o programach, które produkuje Telewizja Polonia lub produkują producenci na zlecenie, zamówienie Telewizji Polonia. To są programy ściśle określone. Ściśle współpracujemy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, które współfinansuje Telewizję Polonia. Jak państwo pewnie wiedzą, w 2010 r. zostało zawarte porozumienie między Ministerstwem Spraw Zagranicznych i Telewizją Polską – Telewizję Polonię reprezentuje prezes Telewizji Polskiej, nie dyrekcja Telewizji Polonia – w celu finansowania kanału satelitarnego Telewizja Polonia. W tym roku… To jest porozumienie ramowe, a co roku negocjowane jest porozumienie na dany rok. W tym roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych przyznało nam 13 milionów 319 tysięcy na produkcję programową. Resztę finansuje Telewizja Polska, ponieważ Telewizja Polonia jest jedną z anten Telewizji Polskiej. Działamy w ramach korporacji i grupy: Telewizja Polska.

Telewizja Polonia jest kanałem satelitarnym emitowanym w języku polskim, częściowo tłumaczonym na język angielski. Tłumaczone są głównie seriale, filmy oraz filmy dokumentalne. Kanał ten jest dostępny drogą satelitarną za pomocą satelity Hot Bird. Zmiana satelity nastąpiła w 2015 r., w styczniu 2015 r. – wówczas przeszliśmy z nadawania za pomocą satelity Astra na nadawanie za pomocą satelity Hot Bird. Proszę państwa, dlaczego o tym mówię? Dlatego, że to spowodowało pewne trudności także w odbiorze Telewizji Polonia – widzowie, którzy odbierali nasz kanał za pomocą satelity Astra, musieli przestawić odbiorniki na Hot Bird. To wiązało się z niedużym, ale pewnym kosztem zakupu… Nie wiem, jak to się dokładnie nazywa. Chodzi o taką dostawkę w celu dostosowania odbiornika do odbioru z satelity Hot Bird. Poza tym jesteśmy odbierani – dzięki umowom licencyjnym zawieranym przez biuro handlu – drogą reemisji w wielu krajach świata poprzez operatorów kablowych, czyli drogą satelitarną. Tutaj mają państwo materiał pt. „Telewizja Polska” i tutaj jest taka mapka, która pokazuje, gdzie jesteśmy dostępni drogą satelitarną. Mają państwo także szczegółowy wykaz państw, w których jesteśmy dostępni drogą reemisji u dystrybutorów kablowych. Tutaj wymienione są kraje i poszczególni operatorzy.

Pani przewodnicząca o to pytała, więc może zacznę od tych problemów z dystrybucją. Dystrybucja sygnału Telewizji Polonia nie podlega dyrekcji Telewizji Polonia, tylko Biuru Handlu Telewizji Polskiej. Za to jest odpowiedzialne Biuro Handlu TVP oraz Ośrodek TVP Technologie, ponieważ to wiąże się ściśle z technologiami. Materiał, który państwo mają, jest to materiał, który otrzymaliśmy właśnie z biura handlu. Postaram się państwu wytłumaczyć, jak mogą wyglądać te problemy z dystrybucją. Telewizja Polonia stara się dotrzeć… Z sygnałów, powiedziałabym, globalnych, jakie dostajemy, wynika, że docieramy do największych skupisk Polonii i Polaków poza granicami kraju. Zasięg satelitarny jest nieograniczony i właściwie niemierzalny, ale na podstawie umów licencyjnych zawieranych z dystrybutorami kablowymi i operatorami satelitarnymi możemy stwierdzić, że na pewno docieramy do 700 tysięcy Polaków poza granicami kraju. To jest dystrybucja za pomocą operatorów satelitarnych i kablowych. Biuro handlu prowadzi obecnie rozmowy dotyczące rozszerzenia tego zasięgu na takie kraje jak Bułgaria, Rumunia, Mołdawia, Luksemburg, Ukraina i Hiszpania oraz w zakresie innych terytoriów całego świata. Chodzi np. o umowy z hotelami na całym świecie, z wyłączeniem obu Ameryk. Te umowy nie dotyczą obu Ameryk. Dlaczego? Bo jeśli chodzi o Amerykę Północną i Amerykę Południową, to Telewizję Polską łączy umowa z firmą pana Spańskiego, która nas blokuje prawie do końca 2019 r. Nie pamiętam dokładnie miesiąca, ale wydaje mi się, że ona jest do listopada 2019 r.

Mają państwo w tych materiałach nazwy operatorów oraz szczegóły co do zasięgu, informacje, gdzie docieramy. Docieramy do Japonii… Chodzi o hotele, ale nie tylko – taki mamy odzew od naszych widzów. Docieramy do Francji, Norwegii, Szwecji, Danii, Francji, Słowacji. To Europa. Docieramy do USA, Kanady, Australii. W Wielkiej Brytanii docieramy do coraz szerszego grona widzów. W ciągu kilku ostatnich miesięcy nasze biuro handlu podpisało 2 kolejne umowy dystrybucyjne z operatorami kablowymi właśnie w Wielkiej Brytanii i jedną z operatorami z USA. Docieramy za pomocą operatorów kablowych także na Litwę… Przepraszam, na Litwie mamy system naziemny, z tym że w tej chwili jesteśmy w trakcie przetargu na dystrybucję tego kanału drogą… Przetarg prowadzi Ośrodek TVP Technologie. Docieramy na Łotwę i na Ukrainę.

Może teraz powiem o problemach, które dotyczą obu Ameryk. Nie jesteśmy upoważnieni jako dyrekcja Telewizji Polonia do udzielania szczegółowych informacji na ten temat, ponieważ umowa jest objęta ścisłą tajemnicą handlową. Nawet my nie jesteśmy informowani o wszelkich zmianach czy też procedurach, które się w tej sprawie toczą. Spółka pana Spańskiego od czasu do czasu raportuje liczbę swoich odbiorców w Ameryce Północnej. Ma też odbiorców w Ameryce Południowej, ale niestety mamy bardzo skąpe informacje na ten temat. Na koniec roku 2016 pan Spański przedstawił takie liczby: 19 tysięcy abonentów w USA oraz 8 tysięcy abonentów w Kanadzie. To nie jest liczba imponująca, zdajemy sobie z tego sprawę. Telewizja Polska nie ma żadnej możliwości weryfikacji tych danych, a jeżeli ma, to robią to w naszym imieniu prawnicy w Stanach Zjednoczonych – umowa podlega prawu amerykańskiemu, a nie polskiemu, dlatego też są z nią większe problemy. Nie chcę tutaj w szczegóły wchodzić, ponieważ – proszę mi wierzyć – absolutnie nie jestem do tego upoważniona. Jeśli chodzi o Amerykę, to mogę jeszcze powiedzieć, że zablokowane jest nadawanie internetowe, bo ta umowa dotyczy także nadawania internetowego. Te materiały są geoblokowane. To pierwsza sprawa.

Druga sprawa, jaka ogranicza Telewizję Polonia, jest związana z niedaleką przeszłością. W pewnym momencie Telewizja Polonia była sprzedawana czy też oferowana do dystrybucji operatorom w pakiecie razem z TVP Info. W 2016 r. została podjęta decyzja o zablokowaniu reemisji TVP Info na zagranicę. To spowodowało bardzo duże zamieszanie na rynku – wielu dystrybutorów, którzy mieli w pakiecie TVP Info, niejako w proteście czy w pewnym zdenerwowaniu, że ta umowa jest nagle kończona, zrezygnowało także z dystrybuowania TVP Polonia, ponieważ z punktu widzenia handlowego TVP Polonia była mniej atrakcyjna niż TVP Info. W tej chwili, o ile wiem, władze Telewizji Polskiej porządkują te sprawy, pragną przywrócić nadawanie TVP Info na zagranicę, ale nie jestem upoważniona do informowania o tym, bo nie jest to kanał, którym zarządzam. Jeżeli dojdzie do skutku plan przywrócenia TVP Info, to zostaniemy o tym wszyscy poinformowani. Liczymy także na to, że uda się naszym władzom, biuru handlu, uporządkować umowy, które z racji takiego częściowo emocjonalnego podejścia operatorów kablowych poza granicami kraju… Liczymy na to, że uda się przywrócić w wielu kablówkach nadawanie Telewizji Polonia. Mieliśmy sygnały od naszych widzów – aczkolwiek muszę przyznać, że nie są to sygnały w tej chwili częste – że mieli dostęp do Telewizji Polonia u swoich operatorów kablowych, a teraz nie mają. My z naszej strony możemy zrobić tylko to, że… Kiedy mamy takie sygnały, to oczywiście odpowiadamy widzom, kierujemy ich do właściwych operatorów kablowych, bo podstawową sprawą jest wyjaśnienie u operatora kablowego, czy jest to jakieś chwilowe zaniedbanie, chwilowy problem, czy po prostu operator ten zdecydował o zdjęciu tej anteny ze swojej oferty. Na stronie internetowej Telewizji Polonia mamy taki specjalny informator dla naszych widzów, co robić w przypadku problemów z brakiem odbioru. I tam są wskazówki. Podstawowa wskazówka: udaj się do swojego operatora. Jeżeli to nie pomaga, to trzeba krok po kroku zbadać, co jest przyczyną. Nie zawsze jest tak, że ta telewizja zupełnie znika – czasami wystarczy jakieś przestawienie. Czasami faktycznie operatorzy rezygnują z niego, czasami ten kanał staje się płatny. Tak jest np. w niektórych kablówkach we Francji.

Nie wiem, czy… Biuro handlu ustaliło sobie pewne cele na 2017 r. Przede wszystkim chodzi o rozpoczęcie dystrybucji TVP Polonia w hotelach na świecie, a także uporządkowanie tego systemu, bo w niektórych hotelach w niektórych krajach ten kanał istnieje od wielu lat.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

W niektórych hotelach to jest sprawa przyszłości, w przypadku niektórych nie wiadomo, czy jest, czy nie ma… W każdym razie biuro handlu w tej chwili to porządkuje. Biuro handlu przygotowało także takie specjalne oferty z informacjami o Telewizji Polonia dla dystrybutorów kablowych poza granicami kraju. Prezentuje je na wszystkich targach, na których prezentowana jest Telewizja Polska. Tak że Telewizja Polonia ma swoją prezentację, która zachęca operatorów do dystrybucji tego kanału.

To tyle, jeśli chodzi o problemy z dystrybucją. Jeżeli państwo mają jakieś pytania o konkretne przypadki… Oczywiście nie o wszystkim wiemy. Mogę opowiedzieć tylko o tym, z czym widzowie się do nas zgłaszają. Były takie przypadki z Australii, z Niemiec i z Francji. W przypadku Niemiec to była kwestia zmiany satelity, przestawienia z Astry na Hot Bird, w przypadku Francji 2 czy 3 kablówki zrezygnowały z dystrybucji Telewizji Polonia, a jedna wprowadziła Telewizję Polonia jako telewizję płatną, taki dodatkowy pakiet wraz innymi telewizjami polskimi, także komercyjnymi, taki wspólny pakiet, a w przypadku Australii to też była zmiana dystrybutora. Tam zmieniał się dystrybutor sygnału i były jakieś tymczasowe problemy.

Przewodniczący Janina Sagatowska:

Dziękuję.

Jeżeli są pytania co do tych problemów, to… Chciałabym przywitać wyjątkowych senatorów, którzy zasiadają w Radzie Programowej Telewizji Polonia. Być może nie każdy wie, że pani senator Borys-Damięcka zasiada w radzie programowej, wcześniej była przewodniczącą tej rady, i nasz senator profesor Żaryn też jest w radzie programowej. Tak że mamy wśród członków komisji emigracji 2 senatorów, którzy zasiadają w Radzie Programowej TVP Polonia i zawsze mogą służyć pomocą.

Pani minister, pani senator Anders zgłasza się z pytaniem, jak rozumiem, w tej części.

Senator Anna Maria Anders:

Tak, Pani Przewodnicząca, mam pytanie, jeżeli chodzi o Telewizję Polonia. Chodzi o drugą stronę, to znaczy nie o raporty stąd, tylko o to, co się dzieje u Polonii, Polaków za granicą. Ja nie wiem, czy takie przekazy tu są, ale mnie się zdaje, że ludzie tutaj nie wiedzą dokładnie, jak patriotyczna jest Polonia, Polacy za granicą. Ja byłam teraz w Buffalo, byłam honorowym marszałkiem parady w Buffalo. Tam było zupełnie nieprawdopodobnie, wszystko na czerwono-biało, Citi Hall było czerwono-białe. Tego przekazu tutaj w ogóle nie było. Ja przyjeżdżam ze zdjęciami i słyszę: to wszystko takie cudowne, ale… Mnie się zdaje, że ludzie tutaj się nie orientują, jak tam jest. Jak jedzie pan prezydent… Wtedy jest kilka zdjęć, bo był pan prezydent. Ja nie jestem jedyna, są inni ludzie, którzy tam jeżdżą i są cudownie witani, ale nikogo z Telewizji Polonia nie ma, nie ma tego przekazu w telewizji, o ile wiem.

Przewodniczący Janina Sagatowska:

Dziękuję.

Proszę, Pani Dyrektor.

Dyrektor TVP Polonia Magdalena Tadeusiak-Mikołajczak:

Pani Senator, myślę, że w ten sposób zaprosiła mnie pani do prezentacji o naszym repertuarze. Ale najpierw odpowiem na pani pytanie. My staramy się… Mamy w tej chwili naprawdę szeroką sieć osób, które z nami współpracują. Nazywamy ich korespondentami, ale to nie są typowi korespondenci Telewizji Polskiej, jakich mamy w Waszyngtonie, w Brukseli czy w Niemczech, bo Telewizji Polonia po prostu na to nie stać. W wielu ośrodkach, w których przebywa Polonia, Polacy poza granicami kraju, mamy osoby współpracujące. Myślę tutaj szczególnie o Wschodzie. Te osoby relacjonują tego typu wizyty, relacjonują wszelkie wydarzenia organizowane przez środowiska polonijne czy wydarzenia dotyczące Polski na terenie danego kraju. Muszę przyznać, że nie stać nas na to, żeby wysłać w taką delegację dziennikarza stąd – to byłby nie tylko dziennikarz, ale i operator – i nie stać nas na to, żeby mieć takie osoby w każdym takim miejscu. Przyznaję, rzeczywiście mogło się zdarzyć tak, że tam nie było nikogo. Proszę mi wierzyć, że naprawdę zrobiliśmy wiele… Środki, jakie mamy, nasz budżet jest nieporównywalnie mniejszy z budżetami dużych anten. Nie mówię o telewizjach komercyjnych, ale o naszej Jedynce czy Dwójce. My dostajemy kropelkę budżetu Telewizji Polskiej na realizację naszych zadań programowych, a są to zadania wykonywane na świecie, z którymi wiążą się dodatkowe koszty. Robimy, co możemy – za chwilę szczegółowo opowiem o tych relacjach – i naprawdę staramy się pokazywać bardzo wiele wydarzeń organizowanych poza granicami kraju wśród Polonii i Polaków, ale może się zdarzyć, że w niektórych miejscach nas nie ma. Tak, muszę to przyznać.

Przewodniczący Janina Sagatowska:

Proszę bardzo.

Senator Anna Maria Anders:

Chciałabym jeszcze jedno…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Właściwie nie chodzi tylko o Telewizję Polonia, tylko w ogóle o telewizję. Polonia i Polacy za granicą pytają, dlaczego nie ma żadnego przekazu po angielsku. Ja wiem, że musimy promować polski język, ale chodzi też o to, żeby ci ludzie wiedzieli, co się dzieje w Polsce. Tu nawet nie chodzi o programy kulturalne, tylko po prostu o wiadomości. Bo ludzie nie wiedzą… Tak że to nie jest skierowane tylko do was, ale w ogóle do telewizji. Może powinniśmy się zastanowić, czy jakieś programy, przynajmniej wiadomości czy coś, nie powinny być… Żeby był ten przekaz. Jak mamy takie wydarzenia, jakie mieliśmy w tym tygodniu, to powinien był jakiś przekaz z naszej strony, co się dzieje w kraju, bo ludzie o tym nie wiedzą.

Dyrektor TVP Polonia Magdalena Tadeusiak-Mikołajczak:

Ja się absolutnie z panią zgadzam, że powinien być przekaz także w języku angielskim, szczególnie do Polonii amerykańskiej czy też do…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak, w wielu programach stosujemy napisy, ale…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak, w niektórych programach są napisy po angielsku. Przetłumaczenie Wiadomości – nadajemy je z półgodzinnym opóźnieniem, czyli po Wiadomościach w Jedynce – jest w tej chwili niemożliwe. To jest niemożliwe. Trzeba byłoby stworzyć specjalną jakąś jednostkę, redakcję, która byłaby tylko temu poświęcona, a to się wiąże z bardzo określonymi kosztami. Zdajemy sobie sprawę z tego, że coraz więcej Polaków poza granicami kraju to są potomkowie Polaków… To są ludzie, którzy przyznają się do swoich polskich korzeni, ale nie wszyscy mówią po polsku. Jedną z naszych najważniejszych misji – wyznaczyliśmy sobie kilka takich bardzo ważnych zadań – jest nauka i propagowanie języka polskiego. Z jednej strony zachęcamy do nauki języka polskiego i kultywujemy ten język polski, a z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że… Robimy takie nieśmiałe próby tłumaczenia, ale przetłumaczenie programu na żywo na angielski wydaje mi się bardzo trudnym zadaniem.

Senator Anna Maria Anders:

Ale ja nie myślę o tłumaczeniu… Jak powiedziałam, nie chodzi o was, tylko w ogóle o telewizję. Wydaje mi się, że powinniśmy pomyśleć, żeby Wiadomości były po prostu w języku angielskim. W tym Buffalo tysiące ludzi widziałam, a może ze 4 osoby mówiły po polsku. Ja wiem, że tam są polskie szkoły itd… Ale to nie ma mowy, oni tego języka się nie nauczą. No ale czują się związani… Nam chodzi o to, żeby też promować gospodarkę. Taka narracja jest ważna dla naszego kraju. Ja tylko to tak rzucam do wszystkich… Uważam, że to byłby dobry pomysł, że warto o tym pomyśleć.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Przewodniczący Janina Sagatowska:

Proszę, pani senator Borys-Damięcka w tej części.

Senator Barbara Borys-Damięcka:

Ja nie chcę zadawać pytań pani dyrektor, bo te różne problemy Telewizji Polonia bardzo dobrze znam. Chcę tylko powiedzieć, że rady programowe – nie tylko ta przedostatnia, ta nowo powołana, ale i poprzednie – miewały wiele kłopotów, jeśli chodzi o wspomaganie rozwiązywania problemów przekazu Telewizji Polonia. Nie wiem, czy państwo się orientują, że dyrekcja nie jest władna, jeśli chodzi o sam przekaz techniczny – on nie jest w gestii dyrekcji Telewizji Polonia. Tym zajmują się techniczne instytucje telewizji publicznej. Państwo tu obecni nie są w stanie narzucić, zadecydować czy przykazać innego trybu działania. W momencie, w którym zmieniono satelitę… Dyrekcja Telewizji Polonia nie miała kompletnie żadnego wpływu na to i nie uczestniczyła w tym. To inne dyrekcje Telewizji Polskiej za to są odpowiedzialne. Ludzie się wtedy skarżyli, że wchodzą na kanał nadawany z satelity, z której do tej pory odbierali Telewizję Polonia, ale tej telewizji nie ma. Był zły obieg informacji ze strony departamentu technicznego, który za to odpowiadał, zły przekaz, że nastąpi zmiana itd.

Ja w tej chwili mówię z punktu widzenia rady programowej, która się wielokrotnie zajmowała problemem języka polskiego i w ogóle problemem przekazu. Proszę państwa, trzeba brać pod uwagę, że Telewizja Polonia została powołana przede wszystkim w celu kontaktów z Polakami zamieszkałymi poza granicami, do tego, żeby oni mieli cały czas poczucie, że język polski jest dla nich żywym językiem i że mogą ten język wzbogacać. Abstrahuję już od tego, że w ciągu tych 25 lat istnienia Telewizji Polonia za granicą zachodziły bardzo duże zmiany. Jest bardzo wiele mieszanych małżeństw, wielonarodowościowych, z nich rodzą się dzieci itd. Głównym celem Telewizji Polonia jest szerzenie informacji o polskiej kulturze, propagowanie języka polskiego, polskiej gramatyki, polskiej składni, bogactwa języka polskiego itd.

Wracając do kwestii Stanów Zjednoczonych… W Stanach Zjednoczonych jest kilkadziesiąt, jeżeli nie kilkaset, narodowościowych, regionalnych telewizji. Są telewizje koreańska, hiszpańskojęzyczna, włoskojęzyczna itd. Nigdzie tam w tych telewizjach nie podaje się informacji ani programu w języku angielskim, co najwyżej są użyte napisy. Te wszystkie narodowościowe stacje zwrócone do swoich obywateli, których jest bardzo dużo w Stanach, używają rodzimego języka. Wydaje mi się, że nie powinniśmy – to jest moje osobiste zdanie – Telewizji Polonia przymuszać do wprowadzania drugiego czy trzeciego języka. Równie dobrze można zapytać: a co z językiem niemieckim albo z językiem francuskim? W różnych krajach mamy przecież bardzo dużo Polaków, którzy nie mówią tylko w języku angielskim. Więcej, powinniśmy kłaść nacisk na to, żeby finansowanie Telewizji Polonia, które jest dosyć słabe… Mówię o samym zarządzie. Dzięki Bogu, MSZ współpracuje z Telewizją Polonia i dokłada się finansowo do tego, dzięki czemu rodzime programy Telewizji Polonia mogą być produkowane. Spółka już nie jest tak hojna dla Telewizji Polonia. Jeżeli zagłębimy się w budżet spółki… Nie mówiąc o tym, że np. wpływy z reklam, które idą w Telewizji Polonia – te reklamy przynoszą zyski – nie są przekazywane na działania programowe Telewizji Polonia, tylko do wspólnego wora, do tego biura reklamy. Moim zdaniem wielkim problemem jest to, że… Dlaczego Telewizja Polonia jest w tym zakresie, że tak powiem, podporządkowana biuru reklamy? To jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, dlaczego znikoma część pieniędzy… Ja nie wiem, jak teraz jest, ale wydaje mi się, że struktura się nie zmieniła, że Telewizja Polonia nie czerpie zysków z reklam, które nadaje, tylko, jak mówię, one idą do tego wspólnego wora i są rozdzielane. To jest jedna sprawa.

Druga sprawa. Proszę zauważyć, że od momentu, w którym… Nasi rodacy cały czas proszą o seriale, filmy polskie czy programy polskojęzyczne. I używane są napisy anglojęzyczne dla tych, którzy się słabo posługują językiem polskim. To wspomaga tych ludzi poza granicami kraju, którzy słabo znają język – mając te napisy, mogą sobie czytać po angielsku. To jest język uznawany za międzynarodowy. Trudno, żeby w kadrze znajdowały się napisy w jeszcze kilku językach i był zachowany jako taki porządek.

I ostatnia sprawa, o której chciałabym powiedzieć, sprawa moim zdaniem najważniejsza – nie będę chciała potem zabierać głosu, więc powiem wszystko hurtem – o której pani dyrektor chyba nie powiedziała, a muszą państwo mieć tę świadomość i o tym wiedzieć. Rada programowa przez 4 lata poprzedniej kadencji domagała się przeprowadzenia badań oglądalności Telewizji Polonia wśród Polaków za granicą. Wyniki takich badań powinny być wyznacznikiem tego, czego nasi rodacy potrzebują i czego chcą najwięcej. Myśmy w poprzedniej kadencji spróbowali, powiedziałabym, uruchomić młodzież polską studiującą na różnych uniwersytetach poza granicami kraju – w Londynie, w Kanadzie i w Paryżu, jak pamiętam – żeby spróbowała… Te badania były i wyniki były przedstawione. Chodziło o to, żeby ta młodzież, jak ja to nazywam, takim domowym sposobem spróbowała zebrać w grupie wiekowej obejmującej młodzież studiującą po najstarsze pokolenie informacje na temat punktu widzenia, na temat tego, czego oni oczekują od telewizji. Ta grupa odpowiedziała, że oczekuje rzetelnej, dobrej, obiektywnej informacji o Polsce, że oczekuje programów edukacyjnych, programów z zakresu nauczania języka polskiego dla Polonii zagranicznej i programów kulturotwórczych. Muszę powiedzieć, że dyrekcja Telewizji Polonia – zarówno wcześniej, zanim pani dyrektor przyszła, jak i od momentu, w którym pani dyrektor objęła to stanowisko – sukcesywnie wprowadzała pewne rzeczy, które były życzeniem tej Polonii. I tak pojawił się program z zakresu nauki języka polskiego dla dzieci, pojawiły się napisy anglojęzyczne przy serialach i filmach, tak żeby one były ogólnodostępne, kontynuowane są programy poświęcone kulturze. No, jedyny mankament, nad którym bolejemy… Swego czasu wystartował w Telewizji Polonia Teatr Telewizji, ale ze względu na brak intensywnych działań zarządu – ja obciążam tym zarząd – w rozmowach z ZAiKS i z różnymi agencjami, które wykonują prawa autorskie… Nie dogadano tego do końca i w pewnym momencie, przy osłabieniu finansowania Telewizji Polonia, ten Teatr Telewizji na jakiś czas z ekranu zniknął, bo po prostu nie było na niego pieniędzy. Ale start Teatru Telewizji w Telewizji Polonia był znakomity, ludzie byli niebywale zadowoleni, bo mieli tam wszelkiego rodzaju… Dbano o to, żeby repertuar był wszechstronny – obejmował i klasykę polską, i klasykę światową, i klasykę europejską, i komedie, i przedstawienia teatralne związane z naszą przeszłością historyczną, z naszymi bohaterami. To był bardzo potężny impuls kulturotwórczy, jaki szedł z ekranu. Mnie się wydaje, że trzeba zrobić wszystko, żeby doprowadzić do prowadzenia badań oglądalności, bo to jest miernikiem tego, czego naprawdę oczekują Polacy. I wtedy można będzie mówić, że w Telewizji Polonia dajemy im to, nie dajemy tego albo dajemy za mało. Ostatnia informacja w sprawie badania oglądalności, jaką miałam, była w maju. Od przewodniczącego rady nadzorczej spółki dostałam pismo, zresztą przekazałam je na ręce pani dyrektor… Nowa rada programowa wraz ze sprawozdaniem na temat tego, co myśmy przez ten czas zrobili, dostała pismo mówiące o tym, że rada nadzorcza wyasygnowała pieniądze i podejmuje się zorganizowania badań oglądalności. No i musimy tę radę nadzorczą trzymać za słowo i domagać się, żeby możliwie jak najszybciej… Bo tu jest pies pogrzebany. Te badania to będzie klucz, to będzie wskaźnik tego, w którą stronę trzeba iść. Z perspektywy czasu chcę powiedzieć… Mówię o tym nie dlatego, że byłam pomysłodawcą tej Telewizji Polonia i jej założycielką – powołałam ją do życia te 25 lat temu – ale dlatego, że ona naprawdę bardzo mocno służy wszystkim Polakom, mimo że na ten, jak ja go nazywam, rynek polonijny poza granicami wchodzą stacje komercyjne. Dzięki tak bogatemu archiwum, jakie ma Telewizja Polska, z którego Telewizja Polonia może czerpać, i dzięki takim doświadczeniom Telewizja Polonia jest cały czas wiodącą, jeśli chodzi o Polaków za granicą. Powinniśmy dołożyć wszelkich starań – bardzo liczę na MSZ, na dalszą współpracę z MSZ – żeby ona mogła sprawnie funkcjonować. Dziękuję. Przepraszam za zbyt długie wystąpienie, ale już nie będę zabierała głosu.

Przewodniczący Janina Sagatowska:

Dziękuję bardzo.

To są takie bardziej rozważania… I drugi członek rady programowej, pan profesor, pan senator Żaryn.

Proszę bardzo.

Senator Jan Żaryn:

Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca.

Ja w sprawach przekazu. Kwestie programowe, jak rozumiem, omawiane będą po tym, jak państwo opowiedzą o programach, które są w repertuarze.

Sprawa przekazu, 3 kwestie. Pierwsza wiąże się z tym, o czym powiedziała moja przedmówczyni. Chodzi mianowicie o badania oglądalności. Wiemy, że Telewizja Polonia jest odbierana za granicą, ale także w kraju. Te badania oglądalności byłyby także wskazówką do określenia, jaki jest faktyczny zasięg Telewizji Polonia. Na ostatnim spotkaniu rady programowej dowiedzieliśmy się, że Telewizja Polonia została wykluczona przez zarząd telewizji z platformy, która umożliwiałaby jej dalsze nadawanie programu także dla krajowych odbiorców. Wystosowaliśmy czy wystosujemy w imieniu rady programowej specjalny list do zarządu, bardzo wyraźnie wskazując, że jest to pomyłka dziejowa, którą należy naprawić. Chciałbym, żeby pani dyrektor to potwierdziła i ze swojego punktu widzenia o tym powiedziała, a nie tylko my tutaj jako członkowie rady programowej… Jako komisja powinniśmy wszyscy o tym wiedzieć, ponieważ nastąpiła decyzja, która jest pozbawiona, głęboko pozbawiona, sensowności.

Druga kwestia. To, co pani dyrektor powiedziała, po raz kolejny zresztą, na temat umowy z panem Spańskim… Ja o to różne osoby wielokrotnie dopytywałem. Chciałbym usłyszeć od kogoś, kto jest w tej sprawie kompetentny, czy jest prowadzona jakaś sprawa prokuratorska w tej kwestii.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Bo to jest umowa, która wedle skutków jej funkcjonowania…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Przepraszam bardzo… Ze skutków jej funkcjonowania można domniemywać, że została podpisana ze szkodą dla polskiej firmy, czyli telewizji. Podpisywał ją ktoś…

(Głos z sali: Walendziak.)

…z ramienia telewizji. Pan Walendziak na przykład… Ja nie wiem kto. Mnie akurat jest obojętne, czy jest to…

(Przewodniczący Janina Sagatowska: Tak, Walendziak.)

…osoba z lewa, z prawa czy z księżyca. To nie jest dla mnie najistotniejsze, a nawet w ogóle istotne. Istotne jest to, czy telewizja kiedykolwiek, przy kolejnej zmianie zarządu, wystąpiła do prokuratury o to, żeby jednak ujawnić treść tej umowy i wszcząć postępowanie prokuratorskie. Nie można bezkarnie podpisywać umów, które obarczają skutkami stronę polską. To jest druga kwestia.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Do roku 2019 wprawdzie jest niedaleko, ale, jak rozumiem, po roku 2019 to już nikt nie wystąpi, bo nie będzie…

(Barbara Borys-Damięcka: Nie, bo w 2019 ta umowa…)

No dobrze, ale ja mówię o prokuratorskich kwestiach, że już nikt nie wystąpi. Są jeszcze 2 lata na to, żeby się tą sprawą zająć. To jest druga kwestia.

I trzecia. Chciałbym prosić, bo może ja czegoś nie zrozumiałem, o jednoznaczną informację… Bo usłyszałem, że sygnał i przekaz dociera na Ukrainę, a potem usłyszałem, że nie dociera na Ukrainę. Czy można byłoby w sposób jednoznaczny powiedzieć – z tej mapy też to dokładnie nie wynika – że ta liczba 700 tysięcy Polaków, która padła z pani ust, Pani Dyrektor, nie jest wynikiem niedocierania w jakiejkolwiek formie, czy to kablowej, czy innej, Telewizji Polonia potencjalnie na teren całego świata… Nowa Zelandia, RPA, obydwie Ameryki, pomijając kwestie umowy, o której wiemy… Bo liczba 700 tysięcy Polaków odbiorców, która tu padła, sugeruje, że to jednak nie idzie na cały świat. Prosiłbym o jasny sygnał, czy cały glob, poza Antarktydą i Arktyką, ma ten dostęp, czy też ta mapa sugerująca, że tak nie jest, jest prawdziwa.

Przewodniczący Janina Sagatowska:

Dziękuję bardzo.

Proszę, bo były pytania.

Dyrektor TVP Polonia Magdalena Tadeusiak-Mikołajczak:

Panie Senatorze, może zacznę od ostatniego pytania. Chodzi o liczbę. Zasięg, który państwo mają na mapie, to jest zasięg satelitarny. Satelita obejmuje… To jest zasięg geograficzny. Kto z tego korzysta, nie jesteśmy…

(Senator Jan Żaryn: Czyli całkowity.)

Proszę?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nie, nie. Ja mówię, że to, co państwo mają na mapie… To jest dokument, który dostaliśmy od biura handlu.

(Senator Jan Żaryn: To nie jest cały świat.)

Rzeczywiście nie ma na tej mapie… Ale docieramy do Nowej Zelandii, docieramy do Australii. Na pewno tam docieramy, mogę pana zapewnić.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Przepraszam bardzo…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Jeżeli chodzi o satelitę, to nie jesteśmy w stanie obliczyć, kto korzysta z satelity. Z satelity może korzystać każdy. Mogą to być miliony, może to być kilkadziesiąt osób.

Liczba, którą podałam… To jest 700 tysięcy odbiorców za granicą poprzez operatorów kablowych. Z wiedzy i z dokumentów, które są przedstawione przez biuro handlu, jak również z umów podpisanych z operatorami kablowymi, wynika, że nasz sygnał dociera na Ukrainę. Pytał pan o Ukrainę. W tym dokumencie jest wymieniona liczba operatorów, którzy emitują program Telewizji Polonia. Tak, to jest… Przepraszam, ale ja w tej chwili nie widzę w tym dokumencie, bo… Nawet jest podana pozycja satelity, Panie Profesorze, w tym dokumencie. I tak np. na Ukrainę…

(Zastępca Dyrektora TVP Polonia Filip Frąckowiak: Dla Australii i Nowej Zelandii.)

Przepraszam, dla Australii… Przepraszam, nie jestem w stanie… Nie mam odpowiednich okularów.

Zastępca Dyrektora TVP Polonia Filip Frąckowiak:

Ja tylko uzupełnię. Na stronie 3 tej prezentacji jest informacja, że satelita Optus D2 pokrywa Australię i Nową Zelandię. To à propos Australii i Nowej Zelandii.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Przewodniczący Janina Sagatowska:

Może przejdziemy teraz do części programowej. Dobrze? Wobec tego proszę…

(Dyrektor TVP Polonia Magdalena Tadeusiak-Mikołajczak: Czy ja mogę tylko odpowiedź panu profesorowi na pytanie dotyczące…)

Tak, jeszcze umowa. Proszę.

Dyrektor TVP Polonia Magdalena Tadeusiak-Mikołajczak:

Sprawa badań oglądalności Telewizji Polonia i sprawa emisji. Bo jeśli chodzi o umowę z panem Spańskim, to mogę pana profesora tylko skierować do Biura Prawnego Telewizji Polskiej, bo to biuro prawne, a nawet nie samo biuro prawne, tylko kancelarie prawne wyspecjalizowane w prawie międzynarodowym, w prawie amerykańskim w tym przypadku, zajmują się szczegółowo tą sprawą.

(Senator Barbara Borys-Damięcka: Czy ja mogę coś powiedzieć? Bo ta sprawa…)

Przewodniczący Janina Sagatowska:

Ja tylko chcę dodać, że ja zetknęłam się… Rozmawialiśmy o tym już wtedy, jak ja byłam przewodniczącą tej komisji, a marszałkiem Senatu była pani prof. Grześkowiak. Wtedy też pojawiła się sprawa tej umowy. Rozmawialiśmy o tym na posiedzeniach komisji, poruszaliśmy ten temat. Wszyscy o tym mówili, mieli podjąć jakieś działania, a później to się kończyło… Czym to się kończyło? Jest umowa, nic nie możemy zrobić. Jest umowa i nic nie możemy zrobić, bo w niej są zawarte takie klauzule – o nich pani dyrektor mówiła – że… To jest, że tak powiem, majstersztyk z ich strony, ze strony pana Spańskiego, to jest ogranie nas, Polski. Wtedy tak to wyglądało. Ja się zetknęłam z tą sprawą tyle lat temu, nawet nie powiem ile.

Dyrektor TVP Polonia Magdalena Tadeusiak-Mikołajczak:

Jeśli chodzi o umowę z panem Spańskim, to, tak jak powiedziałam, możemy jedynie skierować do biura prawnego. Jeżeli biuro prawne udzieli dodatkowych informacji… To jest umowa ściśle tajna…

(Przewodniczący Janina Sagatowska: No właśnie.)

…i nie mamy prawa wypowiadania się na temat tej umowy.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Przewodniczący Janina Sagatowska:

Jeżeli pani senator ma wiedzę, to proszę, ale krótko, bo jeszcze…

Senator Barbara Borys-Damięcka:

Chciałabym powiedzieć, że za poprzedniej dyrekcji – może pani dyrektor o tym nie wie – rada programowa przez pół roku drążyła problem umowy z panem Spańskim, w tym kierowała wystąpienia do zarządu poprzez właśnie biuro prawne o udzielenie informacji, jak wygląda ta sprawa. Ta umowa jest bardzo sprytnie sformułowana przez prawników amerykańskich…

(Przewodniczący Janina Sagatowska: Tak.)

Wszystkie rozprawy sądowe… Spółka stawiała się na rozprawach sądowych. Te rozprawy do 2016 r. były 3 czy 4. Pani poprzednik, pan Kardas, był nawet wysyłany przez zarząd spółki w charakterze świadka. Zarząd upoważnił go do uczestniczenia w tej rozprawie. Strona polska, prawnicy spółki nie mieli żadnych argumentów do obalenia tych wszystkich obwarowań, jakie w tej umowie zostały zawarte. I niestety strona polska przegrywała poszczególne rozprawy, płaciła bardzo wysokie odszkodowania panu Spańskiemu za przegrane rozprawy. To były bardzo wysokie…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

…duże sumy pieniędzy. Jeżeli nasza komisja chce znać ciąg dalszy, wiedzieć, jak to wygląda, to powinniśmy się zwrócić w tej sprawie do zarządu telewizji publicznej, bo dyrekcja Telewizji Polonia kompletnie nie ma z tym nic wspólnego – wszystkie sprawy prowadzi biuro. Myśmy jako rada programowa w tej sprawie występowali. Dostaliśmy tę umowę zawartą przez pana Walendziaka, potem zawartą powtórnie, do wglądu, poznaliśmy tę umowę oraz mieliśmy informacje, jak toczyły się te rozprawy i jakie koszty strona polska poniosła w związku z tym. Umowa, tak jak stwierdzili prawnicy telewizji publicznej, wygasa w 2019 r. W momencie jej wygaśnięcia pan Spański traci wszelkie uprawnienia w tym zakresie. Owszem, pan Spański na skutek działań rady programowej wykazał w pewnym momencie chęć pertraktacji, ale zarząd Telewizji Polskiej nie wyraził takiej zgody i takiej chęci, w związku z czym nie doszło do pertraktacji w trakcie trwania…

Przewodniczący Janina Sagatowska:

Dziękuję bardzo, Pani Senator.

Przechodzimy do działań programowych.

Dyrektor TVP Polonia Magdalena Tadeusiak-Mikołajczak:

Pani Przewodnicząca, czy ja mogłabym wrócić do sprawy nadawania naziemnego i do sprawy badań, bo padły…

(Przewodniczący Janina Sagatowska: Tak, tak.)

…pytania w tej sprawie. Pani Senator, Panie Senatorze, po zaakceptowaniu naszego projektu przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych – chodziło o projekt metodologii badań – i po zaakceptowaniu tego projektu, bo jest to koszt pozabudżetowy, przez radę nadzorczą, Telewizja Polonia, a właściwie Telewizja Polska, bo dyrekcja Telewizji Polonia jest tylko członkiem specjalnego zespołu do przeprowadzenia tych badań… W każdym razie jest powołany zespół, który bardzo intensywnie pracuje nad opracowaniem, przygotowaniem tych badań. W tej chwili przygotowujemy się do przeprowadzenia przetargu na wyłonienie podmiotu, który będzie przeprowadzał te badania i opracuje konkretne ankiety, zapytania do Polaków mieszkających poza granicami kraju. Mamy nadzieję, że uda nam się przeprowadzić te badania jesienią tego roku, a wyniki, analizę poznać jeszcze… W każdym razie do końca roku 2017. Takie mamy założenia i nad tym bardzo intensywnie pracujemy. Tak że to już jest konkret.

Wracając do kwestii nadawania naziemnego, chciałabym doprecyzować, że Telewizja Polonia została wyłączona z nadawania naziemnego na multipleksie 3. Była to decyzja… Do połowy 2016 r. Telewizja Polonia w kraju, bo tutaj mówimy o odbiorze w kraju, była dostępna u operatorów kablowych oraz w nadawaniu naziemnym, czyli za pomocą takiej małej prostej anteny, na multipleksie 3. W lipcu 2016 r. zarząd Telewizji Polskiej podjął decyzję o zdjęciu Telewizji Polonia… Trzeba było zrobić miejsce dla innych anten i zarząd Telewizji Polskiej zdecydował, że Telewizja Polonia jako telewizja kierowana przede wszystkim do Polonii i Polaków poza granicami kraju powinna być skierowana na zagranicę. Taką decyzję podjął. To nie znaczy, że zniknęliśmy w ogóle z terytorium kraju. Jesteśmy obecni u operatorów kablowych, przede wszystkim w dużych kablówkach, także w mniejszych miastach. Największy problem, jeśli chodzi o nadawanie, to wsie i miejscowości przygraniczne, gdzie operatorzy kablowi nie mają zasięgu, tam nie sięgają. Ci widzowie rzeczywiście stracili Telewizję Polonia. Przyznaję, że mieliśmy sporo listów z prośbą o przywrócenie Telewizji Polonia. Niestety nie jesteśmy w stanie tego zrobić.

Przewodniczący Janina Sagatowska:

Pani Dyrektor, pan dyrektor Tyciński w związku z omawianymi sprawami prosi o głos. Chyba zgodzimy się z tym, że będzie to bardzo ważny głos, jeżeli chodzi o Telewizję Polonia, bo z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Prosimy, Panie Dyrektorze.

Zastępca Dyrektora Departamentu Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Wojciech Tyciński:

Ja bardzo krótko, Pani Przewodnicząca.

Wysoka Komisjo, odnośnie do budżetu Telewizji Polonia chciałbym wspomnieć, że na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat nastąpiło całkowite odwrócenie proporcji podmiotów dofinansowujących Telewizję Polonia. Pani dyrektor nie wypada za bardzo o tym mówić, bo pracuje w dużej korporacji i ma swoich szefów, ale ja mogę to uczynić. Były lata, proszę państwa, kiedy budżet Telewizji Polonia wynosił ponad 80 milionów zł. W tej chwili wynosi 18 milionów. 81 i 18 – te same cyfry, tylko w innej kolejności. To pokazuje przede wszystkim skalę, w jakiej Telewizja Polska jako spółka wycofała się ze wspierania Telewizji Polonia, co nas wszystkich tutaj mocno, mocno boli.

Jeśli chodzi o kwestię odbioru Telewizji Polonia poza granicami Polski, to myślę, że warto wspomnieć króciutko o 2 aspektach tej sprawy. Kwestie związane ze skalą, z liczbą odbiorców wynikają z uwarunkowań biznesowo-technicznych, ale są i takie kraje, w których uwarunkowania te mają charakter polityczny. Takim najbardziej jaskrawym przykładem jest Białoruś, skąd Telewizja Polonia zniknęła bodajże w 2004 r.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Pojawia się w tej chwili takie malutkie światełko w tunelu. Sprawa ma oczywiście charakter stricte polityczny, więc dyskusje prowadzone są w ciszy gabinetów, ale ta sprawa jest poruszona. Być może przy spełnieniu jakichś tam warunków dojdzie w niedalekiej, może średniej, jeśli chodzi o perspektywę, przyszłości do tego, że Telewizja Polonia, a może nie tylko ona, będzie mogła być oglądana również na Białorusi.

Na koniec chciałbym wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie, który nie dotyczy Telewizji Polonia jako takiej, ale ma ogromny wpływ na skalę jej oglądalności poza Polską. Ta sprawa chyba nie była tutaj wspominana. Chodzi o dekodery wywożone przez Polaków za granicę. W tej chwili w Wielkiej Brytanii czy w Irlandii, gdzie mamy do czynienia z masową skalą migracji zarobkowej… Znakomita większość osób wyjeżdżających tam na czas dłuższy niż 3 czy 6 miesięcy korzysta z dekoderów. Tam oczywiście również można oglądać, w zależności od pakietu, 100, 150 czy 200 programów i z reguły tam jest Telewizja Polonia. Tak że jeśli ktoś chce, to… Myślę, że większość osób bardziej korzysta z tej drogi, jeśli chodzi o oglądanie Telewizji Polonia, niż z dróg, o których wcześniej była mowa, bo one są bardziej żmudne, bardziej kosztowne, bardziej skomplikowane technicznie. To jest faktor, który ma na pewno wpływ na skalę tego, ile osób odbiera Telewizję Polonia na świecie, a przede wszystkim w Europie Zachodniej. Dziękuję.

Dyrektor TVP Polonia Magdalena Tadeusiak-Mikołajczak:

Szanowni Państwo Senatorowie, w ciągu tego 1,5 roku mimo bardzo skromnych warunków finansowych, proszę wierzyć… Dziękujemy bardzo za wsparcie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które w tym roku jest wyjątkowo wysokie – dostaliśmy 13 milionów 319 tysięcy zł. Nie jesteśmy w stanie sprostać wszystkim oczekiwaniom naszych widzów. Proszę nam wierzyć, że każdą złotówkę oglądamy kilkukrotnie z kilku stron, spróbujemy zdefiniować największe potrzeby i najpilniejsze sprawy programowe.

Jedną z naszych misji jest oczywiście łączenie Polaków poza granicami kraju, ale stawiamy także na informacje, na publicystykę informacyjną. Chodzi nam o to, żeby Polacy poza granicami kraju mieli jak najbardziej aktualny, bieżący, szybki i atrakcyjny przekaz o tym, co się dzieje w kraju, jak zmienia się kraj, jak wyglądają wszelkie przemiany społeczne. Postawiliśmy także na pokazywanie działalności organizacji polonijnych i nie tylko. Wielu Polaków, szczególnie młodych, w tej chwili nie zrzesza się w tradycyjnych organizacjach polonijnych, ale prowadzi własną aktywną działalność. I to też pokazujemy. Naszym sztandarowym programem, a właściwie 3 programami… Mamy takie trio wieczorne. Chodzi o blok wieczorny, który składa się z 3 programów, a każdy z nich ma inną formułę. Pierwszy program to program Polonia 24. Przepraszamy państwa, ale tutaj nie ma dźwięku… Te czołówki są oczywiście z dźwiękiem, z muzyką, są dosyć atrakcyjne. Postaraliśmy się o nową szatę graficzną, o nowe studio. Tak że wygląda to dużo bardziej atrakcyjnie, niż było. Serwis Polonia 24 trwa 20 minut. Godzina 21.45 – pierwsza emisja, czyli premiera. Zapomniałam państwu powiedzieć, że nadajemy program dla 3 stref czasowych. Pierwsza to Europa, druga strefa to Ameryka Północna, a trzecia – Australia. Staramy się tak układać programy, żeby każda z pór nadawania była jakoś dostosowana do danego kraju czy danego regionu. Polonia 24, tak jak wspomniałam, trwa 20 minut i jest to program newsowy. Staramy się na wzór Wiadomości czy Panoramy, w każdym razie programu informacyjnego, pokazać, po pierwsze, co zdarzyło się w Polsce, po drugie, co zdarzyło się na świecie i ma jakiś związek z Polską, z Polakami, jakiś wpływ na nasz kraj albo odwrotnie, po trzecie, to, co dzieje się wśród Polonii i Polaków poza granicami kraju. Proszę państwa, to jest program codzienny, na żywo, od poniedziałku do piątku. Jest to olbrzymi wysiłek finansowy. Każdy, kto pracował w newsach, wie, ile kosztuje zrobienie krótkiego felietonu newsowego. A my dodatkowo musimy się mierzyć z tym, że pracują dla nas osoby spoza granic kraju. Coś się dzieje w Stanach Zjednoczonych, coś się dzieje w Kanadzie, coś się dzieje w Australii? Pokazujemy to, o ile oczywiście możemy, no bo nie na wszystko nas stać. To jest niestety ten problem, że nie wszędzie możemy wysłać naszych współpracowników. Zachęcamy bardzo organizacje polonijne i Polaków, którzy mieszkają poza granicami kraju i którzy mają, coraz częściej przecież, kamery, świetne aparaty fotograficzne, którymi można kręcić filmy… Oni nam te nagrania udostępniają, a my je puszczamy. Bardzo często mamy odzew od Polaków, którzy uczestniczą w jakimś wydarzeniu, coś organizują. Jeżeli my nie możemy wysłać tam swojego operatora, swojego dziennikarza, to oni się tym zajmują i wysyłają nam takie zdjęcia. Tak jak powiedziałam, godzina 21.45, od poniedziałku do piątku. Powtórka dla Ameryki o 4.15, a w dniu następnym o godzinie 11.15 – to jest z kolei godzina dla Australii, bo tam już jest wtedy 19.00, 20.00 wieczorem. Musimy żonglować tymi czasami, ale na razie jakoś to się nam udaje.

Następny program z tego, powiedziałabym, tryptyku, to program „Rozmowa Polonii”. To jest program nowy, wprowadzony w styczniu 2017 r. Polacy, którzy do nas piszą… Jesteśmy bardzo aktywni, proszę państwa, w mediach społecznościowych i mamy bardzo duży odzew ze strony Polonii, naszych widzów, którzy sami informują nas o pewnych wydarzeniach, proszą o poruszanie pewnych tematów ich dotyczących, są z nami w częstym kontakcie. Oni bardzo prosili o programy publicystyczne, także o rozmowy z politykami. Wcześniej Telewizja Polonia może nie była… Nie chodzi o zaangażowanie polityczne, tylko o to, że nie informowała tak wyraźnie, co się dzieje w kraju. A Polacy chcą wiedzieć, co się dzieje w kraju. Dlatego wprowadziliśmy program…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Prawda? Wprowadziliśmy program, który nazywa się „Rozmowa Polonii”. To są specjalne rozmowy podsumowujące najważniejsze wydarzenia w kraju i na świecie, to są podsumowania dokonywane przez polityków, ale także przez ekspertów, komentatorów czy też uczestników tych wydarzeń. Program ten prowadzony jest przez twarze Telewizji Polskiej. Możemy pochwalić się tym, że Telewizja Polonia ma w tej chwili… Śmiejemy się, że w naszej antenie na metrze kwadratowym mamy największą liczbę gwiazd telewizyjnych. Bardzo chętnie współpracują z nami postaci… może nie z pierwszych stron gazet, ale z pierwszych programów Telewizji Polskiej. To są rozmowy prowadzone przez profesjonalnych dziennikarzy. Wiemy, że cieszą się popularnością. Ludzie… Nie chodzi tutaj o to, że wszyscy przyklaskują, aprobują komentowane… Ale wszyscy chcą wiedzieć, co na dany temat się mówi. Bardzo często zapraszamy także przedstawicieli państwa komisji. Wiem, że jej członkowie byli gośćmi tego programu. W tej chwili, w wakacje, ten program jest zawieszony ze względów finansowych, a także związanych po prostu z wakacjami, ale jesienią, od września, wraca na antenę.

I trzeci program z tego tryptyku, program publicystyczny „Halo Polonia”. To jest program, który porusza tematy, powiedziałabym, stricte polonijne, pokazuje ludzi wśród Polonii i ważnych dla Polonii. To są takie… Kultywujemy pamięć o różnych wydarzeniach, przypominamy o historii, ale mówimy także o bieżących problemach Polaków jak np. nauczanie języka polskiego. To jest bardzo częsty problem, który się pojawia w tego typu programach. Staramy się zapraszać do tych programów ludzi młodych, bo bardzo nam zależy na odmłodzeniu naszej widowni. Chcemy ich aktywizować. Jak mają jakieś osiągnięcia, to promujemy ich. Mamy nadzieję, że tym sposobem przyciągną do nas swoich kolegów i koleżanki z Polski, ale także z kraju pochodzenia. Wielu gości, Polaków, którzy mieszkają na co dzień poza granicami kraju… Jak przyjeżdżają, to często kontaktują się z nami, z programem…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Wiemy, że chętnie do nas przychodzą i dzielą się swoimi doświadczeniami albo opowieściami o tym, jak żyje Polonia w danym kraju, a czasami to są takie zakątki świata, w przypadku których nie byłoby nas stać na wysłanie kamery, albo takie, w których ta Polonia nie eksponuje tak bardzo swojej działalności. My tutaj w kraju nie wiemy o tej działalności, a więc jest okazja, żeby o tym opowiedzieć.

Kolejny program, program „Racja stanu”. Program „Racja stanu” traktuje o polityce zagranicznej Polski, oczywiście z naszego punktu widzenia. Ten program, jak mamy nadzieję, od jesieni zmieni nieco formułę i będzie, powiedziałabym, atrakcyjniejszy, taki pełniejszy. Dziękujemy tu…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak, dzięki… Współpracujemy z Fundacją „Pomoc Polakom na Wschodzie” dzięki środkom Senatu. W tej chwili dopinamy umowę koprodukcyjną, wzajemną. Chcemy zmienić, odświeżyć formułę, nadać temu programowi nowy wymiar, dać mu nowy oddech, nadać więcej dynamizmu, a także więcej takiej bardzo fachowej, sprawnie podanej, informacji na temat naszego spojrzenia na sprawy polskie, sprawy międzynarodowe, a także sprawy Polaków mieszkających poza granicami kraju.

Następny program. To jest takie nasze, powiedziałabym, dziecko, jeszcze nieopierzone, ale rokujące i budzące wiele nadziei. Chodzi o magazyny polonijne, które udało nam się stworzyć w styczniu 2017 r. Przez wiele lat, czasem z przerwami, był jakiś program… Telewizja Polonia koncentrowała się na programach dla Polaków na Wschodzie – na Litwie, Białorusi, Ukrainie. Takie programy istniały wiele lat. Nie było jednak programów dla Polonii z Zachodu. Uruchomiliśmy magazyn polonijny o nazwie „Magazyn z Ameryki”, który obejmuje Amerykę Północną oraz Kanadę. Mamy współpracownika, który daje tam wkład… Tak jak mówię, to jest program nowy, rozwija się, ale już mamy pozytywne sygnały od Polonii amerykańskiej. Oni chcieli widzieć siebie, swoją działalność na antenie.

Drugi magazyn polonijny to „Magazyn z Wysp”, dotyczący Wielkiej Brytanii. Magazyn o młodych Polakach, jak również… Wielka Brytania, jak państwo wiedzą, jest specyficznym krajem, bo ta emigracja nie jest… Część tamtej Polonii wiele lat temu tam osiadła i ma już określone miejsce w społeczeństwie. Teraz mówi się o nowych polskich migrantach. To są ludzie często rozdarci między krajem a Wielką Brytanią. Oni się często nie zrzeszają, nie współpracują blisko z polskimi organizacjami, ale tworzą swoje, tworzą swoje sieci, wykazują własną aktywność. Są związani z krajem, często bardziej posługują się językiem polskim niż angielskim. Oni mają bardzo ciekawe inicjatywy, demonstrują swoją polskość. Są ciągle związani z krajem, w związku z tym też chcą widzieć swoje działania na antenie telewizji. To dla nich jest ten program.

Obydwa te magazyny ze względów finansowych, ale także pewnego rozruchu… Każdy program, żeby osiągnąć pełnię możliwości, móc pokazać potencjał, potrzebuje trochę czasu na, jak my to mówimy w naszym żargonie, rozkręcenie się. Tak więc na razie są to programy emitowane co 2 tygodnie. Na wzór tych 2 magazynów… Zwrócił się do nas producent z Australii. Polacy w Australii zobaczyli, że są magazyny z Ameryki i z Wielkiej Brytanii, i powiedzieli: my też chcemy mieć swój magazyn, magazyn z Australii. Czy w szybkim czasie coś z tego będzie, nie wiemy, bo na razie jesteśmy po takich wstępnych rozmowach z ewentualnym producentem, który jest zresztą tamtejszym dziennikarzem radiowym i dystrybutorem sygnału Telewizji Polonia w Australii. Tego nie wiemy, ale przymierzamy się, pracujemy nad tym, że uruchomić trzeci magazyn polonijny, z Australii. Tak że myślę, że w ten sposób… Dodając do tego programy, które już istniały na naszej antenie, takie jak np. Wilnoteka…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Wilnoteka to program z Litwy, który ukazuje się u nas w środy. Edyta Maksymowicz i Walenty Wojniłło współpracowali od wielu lat z Telewizją Polonia, współpracują nadal. Program zyskał nową szatę graficzną, dostał nowy oddech, został nieco przeformatowany. Myślę, że ma nieco atrakcyjniejszą, bardziej dynamiczną formę. Zresztą wszystkie te programy, które zastaliśmy, były… Powiem tak. Każda dyrekcja ma swoje wyobrażenie i swoje wymagania. My też, a ponieważ oboje jesteśmy dziennikarzami, powiedziałabym, newsowymi, wywodzimy się z newsów, wyobrażaliśmy sobie i magazyny, i programy newsowe nieco inaczej, niż wyglądały. Dążymy zatem do pewnych zmian. Z opinii naszych widzów wiemy, że te zmiany są widoczne. Nieskromnie powiemy, że widzowie oceniają je pozytywnie. Na pewno te zmiany są widoczne. Tak że i magazyn Wilnoteka, i magazyn „Studio Wschód”, i magazyn „Nad Niemnem” – to jest magazyn dedykowany Polakom na Białorusi – są… Wspomnę tylko, że jeśli chodzi o magazyn dedykowany Polakom na Białorusi, to dziennikarze, którzy z nami współpracują, często się zmieniają. To nie są tacy stricte dziennikarze, z rzemiosłem dziennikarskim. To są osoby, które pracują na miejscu i często mają bardzo dużo problemów z relacjonowaniem wydarzeń. Nawet Polacy, którzy tam mieszkają od lat, często po prostu boją się zapraszać kamerę do swoich domów, wypowiadać się do kamery czy nawet otwierać, wchodzić do obiektów związanych z Polską… Te obiekty są często przez władze zamykane i trzeba mieć klucz, trzeba mieć pozwolenie na wejście. To są bardzo realne przeszkody, które ci dziennikarze napotykają na swojej drodze. Często Polacy z Białorusi informują nas o jakichś wydarzeniach, które się odbyły na Białorusi, polskich wydarzeniach, ale po fakcie. My oczywiście pytamy: dlaczego informujecie nas po fakcie, przecież my nie możemy teraz nic zrobić. Ale my nie możemy informować wcześniej, bo boimy się, że jeżeli ukazałoby się coś takiego, to władze białoruskie… że mielibyśmy jakieś problemy z władzami białoruskimi – takie padają odpowiedzi. To jest zrozumiałe z takiej, powiedziałabym, czysto ludzkiej strony.

Magazyn „Studio Wschód”. To jest program, który dotyczy Ukrainy, produkowany przez Telewizję Wrocław. Tam jest zapalona dziennikarka, która jeździ od lat na Ukrainę, wspomaga Polaków mieszkających na Ukrainie, jeździ nawet do nich z darami, prowadzi akcję „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”. Jest to program cotygodniowy, który telewizja… Wcześniej był finansowany przez Telewizję Wrocław, od roku to my… Telewizja Wrocław produkuje ten program na zlecenie Telewizji Polonia, a to dzięki środkom Ministerstwa Spraw Zagranicznych. To są takie transakcje…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

…wiązane. Tak.

I może oddam głos panu dyrektorowi, bo tak się podzieliliśmy, a mamy… Możemy pochwalić się naprawdę wspaniałą produkcją, magazynem językowym dla dzieci – „Baw się słowami”.

Zastępca Dyrektora TVP Polonia Filip Frąckowiak:

Szanowna Komisjo, program „Baw się słowami” otwiera cykl programów… Informacja o programach edukacyjnych i kulturalnych w TVP Polonia. Oczywiście można powiedzieć, że każdy z tych programów jest edukacyjny, ale ten w szczególności. To jest program, który… Przez wiele lat rada programowa prosiła o taki program. Z różnych powodów on nie powstawał. Teraz powstało takie małe dzieło, które skierowane jest do dzieci z rodzin dwujęzycznych w wieku 3–6 lat. To jest bardzo wymagający widz, na którym państwu polskiemu bardzo zależy. Ten program został przygotowany przez ekspertów w zakresie edukacji językowej dzieci z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Ten program prócz tego, że oczywiście uczy języka, pokazuje przygody dzieci na tle geografii Polski, takich ikon kultury polskiej. Ma bardzo interesującą muzykę i oprawę graficzną, która sprawia, że dzieci chcą oglądać ten program. On został wprowadzony do ramówki wiosennej. Jest już planowany nowy cykl na nadchodzące miesiące, który będzie skierowany do dzieci w starszym wieku. Program ma swoją stronę internetową, jak większość tych programów, tak że można go oglądać poza granicami kraju w internecie. Jeśli jest taka możliwość, to nauczyciele w szkołach mogą go wykorzystywać do nauki, jako punkt wyjścia do lekcji.

Kolejnym znaczącym programem edukacyjnym jest „Słownik polsko@polski”, który można nazwać swoistym talk-show, w którym prof. Jan Miodek odpowiada na pytania i wątpliwości językowe Polaków mieszkających poza granicami. Program ma formułę rozmowy z panią dr Justyną Janus-Konarską, a w czasie łączenia poprzez Skype’a zadawane są pytania panu profesorowi.

Kolejnym programem, który chciałbym państwu zaprezentować, jest program Kulturalni.pl. To jest program, który pokazuje nowości kulturalne z Polski, z którymi mogą się zapoznawać Polacy mieszkający poza granicami kraju. Jest on prowadzony przez panią Annę Karną oraz pana Radka Brzózkę. Ten program cieszy się dużą popularnością. Prowadzący czy też twórcy programu dbają o to, aby to, co jest na afiszach instytucji kulturalnych, znalazło się także w naszym programie. Ostatnie programy były nagrywane np. w Operze Narodowej, w Muzeum Historii Warszawy, w muzeum Pollin. Tak że on żyje nie tylko w studiu, ale także w tych instytucjach.

Kolejnym programem w ofercie TVP Polonia, który jest produkowany przez TVP Polonia, jest audycja „Krótka historia” – felietony historyczne prezentowane z wykorzystaniem znakomitych archiwów Telewizji Polskiej. Twórcami tej audycji są prof. Wiesław Jan Wysocki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, dr Jan Wiśniewski z Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej oraz dr Andrzej Smoliński. To właśnie na ich felietonach historycznych opiera się ta 5-minutowa audycja. Wyprodukowane zostało już ponad 300 odcinków. Cieszy się popularnością, gdyż można ją wykorzystywać np. w szkołach w sposób, powiedziałbym, kompaktowy.

Program „Oczy w oczy”, talk-show TVP Polonia, rozmowy redaktor Danuty Holeckiej z wybitnymi postaciami polskiego życia politycznego, artystycznego, społecznego. Są to rozmowy przeprowadzone w miłej atmosferze, rozmówcy siedzą w takim salonie na kanapie. Jest to program, który można oglądać w wolnych chwilach.

„Wolny ekran” to jest propozycja skierowana do młodszego widza. Rozmowy z Polakami mieszkającymi poza granicami kraju, opowiadającymi o swoich problemach, doświadczeniach i decyzjach, dlaczego zdecydowali się wyjechać i tam pozostać, są nagrywane na telefon komórkowy. To jest taka, powiedziałbym, młodzieżowa formuła. To jest krótki program, trwa 15 minut, ale tam nie ma żadnej dodatkowej oprawy – od razu jest przekaz polskich emigrantów. Twórcy tego programu rzadko mieszkają na Kresach, są to głównie emigranci.

Szczególną propozycją w ramówce TVP Polonia są transmisje mszy świętych. Coniedzielna msza święta jest jednym z najchętniej oglądanych programów TVP Polonia. Oprócz tych mszy świętych, które są emitowane w porozumieniu z Konferencją Episkopatu Polski, są transmitowane także msze z okazji wyjątkowych, a także msze za ojczyznę dziesiątego dnia każdego miesiąca z katedry św. Jana w Warszawie.

Oczywiście bardzo ważną rolę odgrywa strona internetowa TVP Polonia oraz profile na Facebooku i w innych mediach społecznościowych. One są aktywne i także dzięki nim możemy się zorientować, w których krajach, w których regionach Polacy są najaktywniejsi i najchętniej oglądają nasze programy. Bardzo państwu dziękuję.

Przewodnicząca Janina Sagatowska:

Bardzo dziękuję.

Dziękujemy, Pani Dyrektor, Panie Dyrektorze, za taki skondensowany materiał dający nam wszystkim, którzy słuchaliśmy, wiele informacji. To było potrzebne i ja za to bardzo dziękuję. Dobrze, że do zorganizowania takiego spotkania zainspirowali mnie… Przymierzałam się już wcześniej do zwołania takiego posiedzenia, a ostatnie różne wypowiedzi spowodowały przyspieszenie tego. Ta wiedza nam posłuży w kontaktach. Jeżeli jedziemy gdzieś i ktoś pyta, czy… Jeżeli ma się taką wiedzę, to łatwiej jest argumentować, a czasem różnie mówią, narzekają. Po tym dzisiejszym spotkaniu… Moim zdaniem ono bardzo dużo wniosło.

Pani senator Kopiczko.

Senator Małgorzata Kopiczko:

Pani Przewodnicząca, chciałabym podziękować za to spotkanie, które przybliżyło nam to, co państwo robicie jako Telewizja Polonia. Ja mam okazję oglądać wiele programów… Chciałabym poprzeć głos pani minister Anders. Ja też byłam w Nowym Jorku i spotkałam się z wieloma pytaniami ze strony Polonii i Polaków, dlaczego podczas tak ważnych uroczystości i rocznic nie ma bezpośredniej transmisji w Telewizji Polonia. Czy jest możliwość, żebyśmy my jako komisja czy Senat informowali państwa reporterów czy korespondentów, jak to pani dyrektor powiedziała, o ważnych wydarzeniach z udziałem marszałka Senatu, wicemarszałków czy nas jako senatorów, bo czasami jesteśmy w delegacji w imieniu marszałka Senatu? Czy jest możliwe, żeby takie transmisje odbywały się? To jest bardzo ważne. Są to uroczystości, które często przygotowywane są bardzo długo, z dużym nakładem pracy. Każdy chciałby, żeby takie wydarzenie było pokazane. Zwykle tam jest bardzo dużo dzieci czy rodziców, jeśli to jest związane ze szkołą, czy ogólnie Polonii… I takie jest oczekiwanie społeczne. Jeżelibyśmy mogli w ten kontakt, przepływ informacji między Senatem czy naszą komisją a państwem… Bylibyśmy bardzo wdzięczni ze względu na to, że takie głosy są. Chodzi o to, żeby jak najbardziej aktywnie dotrzeć do tych środowisk i powiedzieć, że państwo jesteście, że macie w tej chwili tak wspaniały repertuar, bardzo wzbogacany, jak widzimy, od 1,5 roku. Ta informacja ciągle musi do tych osób docierać, a my chcemy państwu pomóc. Dobrze, że mamy… Jak będę miała spotkanie 1 sierpnia z polonijnymi nauczycielami z Niemiec – zapraszam państwa tutaj do Senatu; wyślemy w tej sprawie informację – to opowiem także o tym repertuarze, bo to jest bardzo ważne. Jako nauczyciel wiem, że nauczyciele mogą wykorzystać w pracy ze swoimi uczniami, w czasie spotkań z rodzicami… To jest wspaniałe, żeby poprzez nauczycieli, poprzez szkoły móc docierać do rodziców, do Polonii z informacją, że oto mamy taki repertuar, zmieniony. Jeżeli chodzi np. o naukę języka polskiego w formie zabawowej… To jest ważne, żeby ci ludzie wiedzieli, dlaczego potrzebne jest oglądanie takich programów i co ono daje. Tak że ja widzę…1 sierpnia rozpocznę informowanie nauczycieli, szkół… Chodzi o rozpowszechnianie państwa oferty.

Tak jak pani dyrektor powiedziała, możemy do państwa pisać, wysyłać jakieś linki, filmiki. A gdzie to przesyłać? Nie wiem, czy informacja, gdzie to przesyłać, tutaj jest. Czy to będzie oddzielnie… To ja osobiście bym poprosiła… Myślę, że wszyscy senatorowie bardzo chętnie będą taką informację podawali dalej. Tak jak widzimy, to środowisko teraz szczególnie potrzebuje tej informacji z Polski. My chcemy jako senatorowie w tym pomóc. Tak że dziękujemy bardzo za ten repertuar. Dziękuję pani przewodniczącej za to, że mogliśmy tego wysłuchać. Miejmy nadzieję, że wszyscy tutaj przyczynimy się do jak najszerszego rozpowszechnienia państwa oferty, tak żeby ona docierała do jak największej liczby Polonii i Polaków. Dziękuję bardzo.

Przewodnicząca Janina Sagatowska:

Dziękuję bardzo.

Proszę, pan senator Żaryn.

Senator Jan Żaryn:

Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca.

Ja postaram się krótko. Chciałbym nawiązać do tego, o czym mówiłem podczas spotkania rady programowej. 2 kwestie chciałbym powtórzyć na spotkaniu naszej komisji.

Pierwsza dotyczy – do pani przewodniczącej jest to pytanie – pewnej wspólnej oferty naszej komisji i Telewizji Polonia. Nawiązując do tego, o czym pani senator mówiła… Nasze Biuro Polonijne dysponuje olbrzymią wiedzą na temat aktywności Polaków poza granicami kraju. My o tym wiemy w związku z faktem, że otrzymujemy masę wniosków, które potem są przez nas procedowane. Pytanie, w jakiej mierze ta wielka wiedza dotycząca aktywności mogłaby zostać udostępniona Telewizji Polonia tak, żeby wzmocniła możliwość realizowania misji telewizji w postaci przekazywania wiadomości o eventach, które są efektem m.in. naszych dotacji. Chodzi o taki związek przyczynowo-skutkowy, który mógłby zaprocentować pewnym stałym wzajemnym zobowiązaniem – Senat dostarcza informację, a Telewizja Polonia przekazuje wiedzę, także nam jako jej odbiorcom, na temat tego, jak środki finansowe przez Senat rozdysponowane są wykorzystywane. To jest pierwsza kwestia, którą bardzo mocno chciałbym tutaj podnieść.

Druga sprawa, o której wspominałem podczas posiedzenia rady programowej, dotyczy pewnego napięcia między jakością a powszechnością przekazu. Ja zdaję sobie sprawę, że telewizja publiczna, TVP Polonia także, powinna dbać o jakość. Nie jesteście w stanie dotrzeć wszędzie, ale za pomocą chociażby Skype’a można przekazać, dając satysfakcję tym wszystkim ludziom, którzy aktywnie na rzecz Polski czynią wiele, taką wiedzę wszystkim pozostałym. Ta satysfakcja wydaje mi się istotniejsza niż jakość przekazu. Czy telewizja byłaby w stanie zauważyć potrzebę tej powszechności informowania przez Polonię kraju, ale także samej Polonii, o wydarzeniach, które organizuje w wielu miejscach? To jest druga kwestia.

I trzecia. Te programy rzeczywiście wyglądają bardzo, bardzo dobrze. Na pewno powinniśmy postulować, żeby MSZ utrzymało dotację, która w tym roku była wyjątkowa, jak słyszymy. Ja znam przebieg spotkania rady programowej, stąd nie mam aż takich ambicji jak pani przewodnicząca, żeby te środki zwiększać. Słyszałem odpowiedź pana dyrektora, dlaczego nie można zwiększyć… Chodzi o to, żeby chociaż je utrzymać. I tu po raz kolejny przywołuję datę, rok 2018. W roku 2018, w roku niepodległości, Polonia musi w tych wydarzeniach uczestniczyć, niektóre sama będzie organizowała. Nie wyobrażam sobie, żeby MSZ bądź ministerstwo kultury nie wsparło… Jeżeli te 2 resorty się ze sobą dogadają, to proszę bardzo. To jest jakby poza Telewizją Polonia, to jest dyskusja między ośrodkami rządowymi, tak żeby wzmocnić Polonię. Wydaje mi się, że apel ze strony naszej komisji powinien być jednoznaczny.

Przewodnicząca Janina Sagatowska:

Dziękuję bardzo.

Proszę, Pani Dyrektor, aby pani się ustosunkowała do tych wypowiedzi.

Dyrektor TVP Polonia Magdalena Tadeusiak-Mikołajczak:

Wracając do prośby pani senator… Jesteśmy oczywiście bardzo otwarci, chcielibyśmy państwu dać nasze wizytówki, na których jest informacja, gdzie można zgłaszać informacje dotyczące państwa wyjazdów, spotkań poza granicami kraju itd. W miarę możliwości… Tak jak mówię, nie wszędzie możemy dotrzeć, ale robimy bardzo wiele, a czasami rzeczy niemożliwe, jeśli dane miejsce jest oddalone od tych głównych ośrodków, żeby mieć chociaż kilka fotek z danego spotkania. Na pewno znajdziemy operatora w Nowym Jorku, w Waszyngtonie, w Chicago. Myślę, że w Toronto też. No ale w Buffalo rzeczywiście może być problem.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Przewodnicząca Janina Sagatowska:

Proszę.

Senator Anna Maria Anders:

Jak mówiłam, tu nie chodziło tylko o Telewizję Polonia. Muszę powiedzieć, że ja miałam kilka rozmów z TVP Info, też z panem dyrektorem Frąckowiakiem… Oni zawsze mi mówili: jak pani będzie gdzieś jechała, to proszę nas zawiadomić. I moje biuro zawsze zawiadamia. Ale na 10 wyjazdów w przypadku 9 nie zadziało się w ogóle nic, absolutnie nic się nie przebiło. Mnie się wydaje, że szkoda… Tu nawet nie chodzi o Telewizję Polonia. Mieliśmy wyjazd do Uzbekistanu, do Kazachstanu. Mówi się o ustawie o repatriacji, ale w ogóle nie ma takiego przekazu. Wszyscy w Polsce krytykują nas… to znaczy nie w Polsce, tylko za granicą, że nie przyjmujemy uchodźców itd. Żeby chociaż jeden polityk z tej dużej grupy, która pędzi do telewizji, powiedział coś o tych Ukraińcach, żeby jeden z tych polityków powiedział coś o ustawie o repatriacji… Ale nie, my nie potrafimy przekazać… Nie mamy pozytywnej narracji z tego kraju w ogóle. My nic tylko się bronimy… Ktoś nas atakuje, a my mówimy: nie, nie, nie jest tak. Żeby ktoś zmienił temat i powiedział, że jest jakaś piękna uroczystość… Trump się przebił, ale poza Trumpem właściwie nic. Nic, my nie mamy niczego… Teraz cały świat mówi o tym, że Polska ma w ogóle skandaliczną politykę… Ale żeby zmienić temat, pokazać coś innego… Ja nie mówię… Bo w tym wypadku sprawa jest naprawdę bardziej poważna. Nie potrafimy przekazać pozytywnej narracji. To nie jest wasza wina – absolutnie nie chcę mówić, że to jest wina Telewizji Polonia – tylko wina nasza jako rządu, że nie potrafimy przekazać pozytywnej politycznej narracji.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Senator Ryszard Bonisławski:

Ja tylko jedno pytanie. Nastąpił rozwój techniki elektronicznej, każdy nosi w kieszeni aparat, który pozwala jednocześnie na transmisję danych. Proszę powiedzieć, czy jest możliwe… Byliśmy ostatnio w Kostiuchnówce. O niej już dzisiaj była mowa. Tam są groby legionowe, różne uroczystości się odbywają. Nieraz aż się prosi, żeby taką 40-sekundową refleksję przekazać. Czy to technicznie do państwa może dotrzeć? Bo widziałem… Bardzo często na pasku w innych programach, TVN czy CNN, oni proszą, żeby z terenu ktoś im podesłał, jeśli widzi jakieś zdarzenie… Może to będzie jakimś lekarstwem na początek na te nasze bolączki. W Ameryce czy Anglii oni są dobrze wyposażeni, ale… Chociaż zauważyłem, że na Ukrainie też prawie każdy nosi telefon w kieszeni.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

(Zastępca Dyrektora TVP Polonia Filip Frąckowiak: Czy ja mogę odpowiedzieć?)

Przewodnicząca Janina Sagatowska:

Myślę, że nasze uwagi… Cieszę się, bo to, co powiedzieliście, do nas trafia. Takie bardzo merytoryczne wypowiedzi, uwagi wszystkich senatorów… To jest bardzo merytoryczna dyskusja. Bardzo dziękuję wszystkim państwu senatorom. To chyba was zainspiruje do pewnych działań. Nigdy nie jest aż tak dobrze, żeby nie można było jeszcze uszlachetnić waszej telewizji. Myślę, że to dzisiejsze spotkanie się do tego przyczyni.

Zastępca Dyrektora TVP Polonia Filip Frąckowiak:

Szanowni Państwo, pani minister bez wątpienia ma rację. Rzeczywiście nie udaje się wszystkiego pokazać. Nie wiem, czy w 9 na 10 przypadków… Ja pozwolę sobie przypomnieć sytuację z wizyty pani minister w Houston. Myśmy szukali jakiejkolwiek możliwości zarejestrowania spotkania pani minister, ale niewiele osób z tamtej społeczności polskiej chciało się podjąć tego zarejestrowania. Myśmy szukali w internecie jakichkolwiek podstawowych – już nie mówię o zorganizowanych – komórek polonijnych i dzwonili z pytaniem, czy ktoś zechciałby zrobić zdjęcie. To nam się ostatecznie udało, ostatecznie były to po prostu zdjęcia, nie film. Dostaliśmy je po 2 tygodniach i wyemitowaliśmy to po 2 tygodniach. Mówię o tym nie dlatego, żeby się usprawiedliwić, tylko żeby państwo senatorowie mieli świadomość, że my nie jesteśmy w stanie nikogo zmusić do współpracy. Osoby, które chciałyby, żeby to się ukazało, są obecne na tych spotkaniach, wiedzą, że jest TVP Polonia… One wiedzą, że takie spotkania są bardzo ważne i znaczące, ale z jakichś powodów są ograniczenia w komunikacji między nami. Oto nagle dzwoni jakiś redaktor z ulicy Woronicza w Warszawie na drugi kontynent i pyta: czy pan nie zechciałby czegoś dla nas nagrać? Ludzie czasami nie do końca dowierzają, czy to tak naprawdę jest, czy my to wyemitujemy.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Na niedawnym zjeździe nauczycieli polonijnych w Ostródzie… To było kolejne spotkanie, na którym apelowałem w imieniu TVP Polonia o wysyłanie nam chociażby e-mailem fotografii. Jeśli my będziemy mieli nawet 4 fotografie zrobione komórką, to będziemy w stanie na montażu zrobić z tego krótką relację…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Pani Minister, błagam, proszę… Naprawdę jesteśmy to w stanie wykorzystać. Prosiliśmy też w naszych programach informacyjnych… Ale, jeszcze raz powtórzę – biorę to na siebie – nie wszystko nam się udaje. Być może nawet większość… Proszę państwa, tych państwa spotkań, a państwo są bardzo aktywni, jest… My nie nadążamy chociażby z powodu liczby tych spotkań. Oczywiście chcielibyśmy je pokazać. Mogę zadeklarować, że tę państwa aktywność będziemy chcieli jeszcze bardziej pokazywać.

Ja państwu jeszcze jeden przykład podam. Zadzwonił do mnie konsul generalny w Bukareszcie, który odkrył wraz z przedstawicielami społeczności polskiej zabytkowy ołtarzyk w lesie, ołtarzyk z 1939 r. Mówił, że marzą o tym, żeby go wyremontować. Wiem, że MSZ asygnuje specjalne środki, których nie ma w budżecie placówki, żeby wyremontować ten ołtarzyk. Pan konsul szuka osób, które mogłyby to pokazać. Placówka nie ma pieniędzy na to, żeby zatrudnić profesjonalnego operatora, choć nie są to wcale tak wielkie pieniądze. Rozumiem jednak, że tak jak my liczy każdą złotówkę. Jesteśmy umówieni, że jeśli ktokolwiek to zarejestruje w jakikolwiek sposób, to… My tylko czekamy na to, żeby to pokazać.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Trzeba tam pojechać, tylko że wyjazd…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

No tak. Dla państwa informacji…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

To prawdopodobnie będzie związane z państwa wizytą. My już to mamy wpisane do kalendarza, ale spróbujemy… My chcielibyśmy zrobić reportaż o Polakach w Rumunii. To są wszystko kwestie finansowe. Wyjazd jednorazowy, powiedzmy, na weekend, to jest koszt około 20 tysięcy zł. W związku z tym z oczywistych powodów nie da się tego wszystkiego zrobić.

Chciałbym państwa poinformować o jeszcze jednej naszej inicjatywie. Mamy kalendarz wszystkich wyborów w nadchodzącym okresie – prezydenckich, parlamentarnych i samorządowych – w państwach, w których Polonia czy Polacy są aktywni, w których mieszkają, w których stanowią większą lub mniejszą społeczność. Chcemy aktywować tę społeczność, zaangażować w życie polityczne czy społeczne. Oczywiście nie ma to na celu przekazu, nie chodzi o to, abyśmy mieli ingerować w życie polityczne tych państw. Jak państwo wiedzą najlepiej, Polonia czy Polacy mieszkający poza granicami są naszymi najlepszymi ambasadorami. To także się wpisuje w cele TVP Polonia, które będziemy realizować. Tak że, Pani Senator, daję słowo, że zaktywizujemy się.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Senator Anna Maria Anders:

Ja, broń Boże, nie chcę dawać wrażenia, że ja się was czepiam. Absolutnie nie. Ja uważam, że wy robicie świetną robotę, ale jesteście częścią takiej większej grupy i ja wam po prostu to przekazuję. Chodzi o to, żeby był taki jakiś ogólny przekaz. Prawda? Jednak można by było trochę więcej pokazywać.

Przewodnicząca Janina Sagatowska:

Dziękujemy bardzo.

Przepraszam, ale muszę przypomnieć o czasie. Następna komisja ma tutaj zaraz posiedzenie i musimy kończyć.

Proszę bardzo, Pani Dyrektor, o takie podsumowanie.

Dyrektor TVP Polonia Magdalena Tadeusiak-Mikołajczak:

Jeszcze tylko jedno zdanie i informacja dla pani senator. Pani Senator, mamy kolejną inicjatywę. Nie mówiłam o niej, bo jest w trakcie tworzenia. To jest coś, co nazwaliśmy roboczo „Polonia dla szkół”. Otwieramy zakładkę… Stworzymy zakładkę internetową, w której umieścimy wszelkie programy, które można będzie wykorzystywać w szkołach. To będą programy, które produkujemy, informacyjno-publicystyczne i historyczne, programy dla dzieci, czyli stricte językowe. Mamy w planach umieszczenie tam reportaży i dokumentów dotyczących wielkich postaci. Rok Kościuszki, Rok Piłsudskiego, Rok Conrada… Problem polega na tym – proszę państwa, musicie mieć tego świadomość – że my jako Telewizja Polonia nie wszystko możemy tam umieścić, a to dlatego, że w przypadku wielu materiałów nie ma podpisanych umów co do emisji na zagranicę, a Telewizja Polonia jest emitowana na zagranicę. Nowe umowy, które podpisujemy czy Telewizja Polska podpisuje w większości zawierają zgodę co do emisji na zagranicę czy w internecie, ale wcześniejsze… Niektóre dokumenty możemy emitować na antenie, ale nie możemy ich umieścić w internecie, bo nie ma takiej klauzuli. Kiedyś nie było internetu i w umowach nie było takiej klauzuli. 80% naszego repertuaru to są zasoby Telewizji Polskiej, niekoniecznie archiwa, ale i nowe programy. Podpisywanie umów, że tak powiem, wstecz… My czerpiemy bardzo dużo z archiwów, z tych skarbów Telewizji Polskiej. W przypadku programów, które były produkowane 7, 8 czy 10 lat temu… W tych umowach też nie ma zgody co do umieszczenia w internecie. Podpisywanie dodatkowych umów, aneksowanie tego to jest po prostu straszna praca. Dlatego też nie możemy… My się przygotowujemy do emisji w internecie, ale z tych powodów, o których państwu powiedziałam… To jest sprawdzanie umów sztuka po sztuce, analiza wszystkich praw do emisji i ewentualne negocjowanie, aneksowanie umów. To jest ogromna praca.

Przewodnicząca Janina Sagatowska:

Dziękuję bardzo.

(Senator Małgorzata Kopiczko: Dziękuję bardzo za tę nową inicjatywę.)

Dziękuję bardzo wszystkim senatorom za merytoryczną dyskusję. Dziękuję bardzo pani dyrektor, panu dyrektorowi. Dziękuję, że był z nami wasz główny sponsor, czyli MSZ, nasz stały współpracownik. Nam wszystkim tutaj zależy na tym, żeby… Chodzi o to, żebyśmy służyli tej Polonii, tym Polakom na Wschodzie, na Zachodzie – gdziekolwiek oni są – wszyscy razem. Nam potrzebna jest ta współpraca. Pani powiedziała, że jesteście tu pierwszy raz. Myślę, że nie ostatni. Wsłuchiwaliśmy się wszyscy w te wystąpienia. Była mowa o tym, że prowadzone będą badania oglądalności. Ja to wszystko mam zakodowane i za jakiś czas, może jesienią, wrócimy do tematu i poprosimy, żebyście państwo nas poinformowali o wynikach tych badań itd. To będzie bardzo istotne. Wszyscy mówimy tutaj… Jest jedno podstawowe wyzwanie: budżet. Gdyby tak zrobić, żeby chociaż trochę zwiększyć ten budżet – jak powiedziałam, my się bardzo cieszymy, że w Senacie jest wola zwiększenia tego budżetu na Polonię – to może, powiedziałabym, bogatsi o tę wiedzę… Niewykluczone, że jak będziemy rozpatrywać wnioski – w tym roku tak się zdarzyło; chodzi o rację stanu – no to pomyślimy… Jak będziemy rozpatrywać wnioski, jak dostaniemy trochę więcej pieniędzy do budżetu…Wszystko po to, żeby Polacy byli zadowoleni, że docieramy do nich, że rozumiemy, co ich boli i czego oczekują. Te badania też temu posłużą. I zrobimy kolejne spotkanie… Każde spotkanie czymś owocuje. Myślę, że dzisiejsze też zaowocowało w naszych umysłach i sercach. Dziękuję jeszcze raz.

Zamykam posiedzenie.

Do zobaczenia na następnych spotkaniach. Dziękuję bardzo.

(Koniec posiedzenia o godzinie 16 minut 00)